Rozstanie z facetem XXiX

[MM1234]

Napisane przez beri899

Tymi słowami będziesz się jedynie dołować! Też mam wiele słów exa w mojej głowie, ale staram się o nich nie myśleć. Teraz czas na Ciebie ! Zapomnisz z czasem o nim, sama o tym zobaczysz! I odkryjesz nową miłość. Ja o exie już mniej myślę, bo sobie znalazłam zajęcie! Ćwiczonka, basen i znajomi od czasu do czasu. Postaw na siebie!

Ale jeśli on serio ma rację ? Jeśli zepsułam to tymi zachowaniami ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[beri899]

warriatka przestań do niego pisać On sam zacznie do Ciebie za jakiś czas pisać i napiszesz mu to samo! Lub też nic nie odpiszesz.. .

Mm1234 jak będziesz w to wierzyć, to uwierzysz! A myślisz, że mój ex mnie nie obwinił? Że nieraz byłam zazdrosna... O rany! A kto nie jest? Że mu czasami mówiłam, że mniej mnie kocha i zaczął w to wierzyć. To niech sobie wierzy i niech spada! Dziewczyno nabierz dystansu do niego! Żyj swoim życiem i się o nic nie obwiniaj! Normalny i kochający facet nie obwinia swojej dziewczyny! Stara się z nią rozmawiać i rozwiązać problem. Baaa ja do dzisiaj uważam, że mój ex miał za dużo swobody. Niech spada na drzewo.

[warriatka]

Napisane przez beri899

warriatka przestań do niego pisać Z czasem on sam zacznie do Ciebie za jakiś czas pisać i napiszesz mu to samo! Lub też nic nie odpiszesz.. .

Tylko, że to on do mnie napisał, później ja napisałam, że nie zmienię zdania - to on, że nie mam pisać do niego

[660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99]

Napisane przez warriatka

A ja dostałam sms, że nie mam do niego pisać, ha ha ha i oczywiście 'żegnam' na koniec

W tym jedynym wypadku posłuchaj się go!

Ja czytam własnie wątki rozwodowe i stwierdzam ze juz nigdy zadnego chlopa nie chce.
Co z tego że ja się za kocham, on mnie będzie wielbił, że życie za mnie odda a za dwadzieścia lat dostanie kryzysu i będzie szczęśliwy z jakąś cizią 20 lat młodszą.

[Kdjdfn]

Napisane przez warriatka

A ja dostałam sms, że nie mam do niego pisać, ha ha ha i oczywiście 'żegnam' na koniec

Co za rozkapryszony dziecior!

[warriatka]

Napisane przez Kdjdfn

Co za rozkapryszony dziecior!

A on ma przeszło 30 lat hahahahahhahahaha

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44475380]W tym jedynym wypadku posłuchaj się go!

[/QUOTE]

Właśnie się go słucham, niech ma..

[660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99]

Napisane przez warriatka

A on ma przeszło 30 lat hahahahahhahahaha

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------



Właśnie się go słucham, niech ma..

26, 30 czy 10 to jedna brocha
Też się o tym dowiedziałam ostatnio
Cytując pewnego filozofa;P:
Faceci dorastają do 5 roku życia, a później to już tylko rosną..

[MM1234]

Tak się obwiniam. Chciałabym to naprawić. Nigdy już bym jego tel do ręki nie wzięła. A on już mi nie wierzy, nie chce.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Malla]

Anethka - cieszę się, że to wyszło. Możesz spokojnie czuć do niego obrzydzenie.
[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44475380]Ja czytam własnie wątki rozwodowe i stwierdzam ze juz nigdy zadnego chlopa nie chce.
Co z tego że ja się za kocham, on mnie będzie wielbił, że życie za mnie odda a za dwadzieścia lat dostanie kryzysu i będzie szczęśliwy z jakąś cizią 20 lat młodszą.[/QUOTE]
Weź poczytaj o staruszkach trzymających się za ręce, bo zwariujesz
A poza tym Ty też możesz dostać kryzysu po 20 latach i znaleźć jurnego młodzieńca

Napisane przez MM1234

Też czasem myślę o nim źle. Itd ale częściej niestety dobrze , bo jak to sam pow : miałem tyle milości i wytrzymałości, żeby znieść Twoje fochy, humorki i podejrzenia, że coś w w tym musiało być wiec mi nie mow ze Cie nie kochałem nigdy

Jak sama przyznałaś, fochy, humorki i podejrzenia nie brały się z niczego. Nie zapominaj o tym.

Napisane przez MM1234

Ich starania, zabieganie o mnie a już jak np 2 miesiące za mna biegają i nagle trochę odpuszczają to już jestem wkopana.

Zastanów się, czy to na pewno miłość, a nie potrzeba bycia ważną i reakcja obronna na odrzucenie połączona z chęcią zatrzymania przy sobie swojego podbudowywacza.

Jakbyś napisała "zakochiwałam się, gdy zaczynałam czuć, że moja przyszłość z nimi będzie ciekawa, gdy moje zranione serce przekonywało się o ich dobrych intencjach", to by to trochę inaczej wyglądało...

[MM1234]

Napisane przez Malla

Anethka - cieszę się, że to wyszło. Możesz spokojnie czuć do niego obrzydzenie.

Weź poczytaj o staruszkach trzymających się za ręce, bo zwariujesz
A poza tym Ty też możesz dostać kryzysu po 20 latach i znaleźć jurnego młodzieńca

Jak sama przyznałaś, fochy, humorki i podejrzenia nie brały się z niczego. Nie zapominaj o tym.

Zastanów się, czy to na pewno miłość, a nie potrzeba bycia ważną i reakcja obronna na odrzucenie połączona z chęcią zatrzymania przy sobie swojego podbudowywacza.

Jakbyś napisała "zakochiwałam się, gdy zaczynałam czuć, że moja przyszłość z nimi będzie ciekawa, gdy moje zranione serce przekonywało się o ich dobrych intencjach", to by to trochę inaczej wyglądało...

On twierdzi, że z niczego i ja już sama nie wiem. Zaplątałam się

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Hopefull]

Oj, ja dzis tez mialam ciezka noc... te sny :/
Zastanawiam sie, czy jest w ogole mozliwe, zeby eksem w koncu tompnelo i zeby sam z siebie odkryl czego chce i na ile to by bylo szczere jesli chodzi o powrot. U mojego eks wlaczal sie jakis syndrom piotrusia pana. Chcial byc razem, a za pare dni jednak nie wiedzial czego chcial itp.

[smutnaja88]

Malla masz rację... muszę to tak wypisać. Do tej pory wypisałam (z tydzień temu) wszystkie rzeczy w jego charakterze czy zwyczajach które mnie irytowały.... oraz wszystkie niemiłe akcje... Ale widać to za mało by coś do tej mojej pałki doszło.

[warriatka]

A ja niedługo jadę do 'naszego mieszkanka' biorę rzeczy i zostawiam klucze w skrzynce ..jakoś mi tak wszystko obojętnie dzisiaj..

[MM1234]

Mam się z nim dziś spotkać...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Anethka]

Napisane przez Malla

Anethka - cieszę się, że to wyszło. Możesz spokojnie czuć do niego obrzydzenie.

Czuję, ale jednocześnie za nim tęsknię. Chociaż właściwie nie za nim. Tęsknię za tym człowiekiem, z którym byłam do wakacji, ale jego już nie ma. I może nigdy tak naprawdę nie istniał.

[660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99]

Napisane przez warriatka

A ja niedługo jadę do 'naszego mieszkanka' biorę rzeczy i zostawiam klucze w skrzynce ..jakoś mi tak wszystko obojętnie dzisiaj..

Gratulacje!!! Od soboty będziemy razem Będzie dobrze
Ja własnie czytam umowę nowego mieszkania i kurcze, dawno takiej szczegółowej nie dostałam...
Ogolnie trochę się boje, mieszkam sama poza domem rodzinnym 7 lat, a dopiero pierwszy raz będę podpisywac swoim nazwiskiem umowę. Zawsze albo na czarno albo ktoś podpisywał,a nie ja

Także idzie nowe we wszystkim

Dopiero w umowie przyznałam się do kota, bo w ankiecie osobowej byla liczba ilosc wiek i rodzaj zwierzat ktore będą ze mną zamieszkiwać kawalerę. Mam nadzieję, że facet się nie rozmyśli. Miałam nic nie mówic, ale skoro w ankiecie jest taki punkt to nie będę ściemniać przeciez.

[MM1234]

A w ogóle mam pomysł. Która z Was chciałaby się ujawnić na PM np podać swój profil na facebooku i pisać tak na bieżąco, każdy nowy news o byłym, pisać w każdym złym nastroju o kaźdej porze indywidualnie ? Bo czasem potrzebuję tak pogadać z 1 osoba, prywatna rozmowa , z kimś kto przeżywa to samo, a znajomi mają już dość , bo ile można, a w dodatku nie są w takiej sytuacji więc nie rozumieją.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[warriatka]

[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44476165]Gratulacje!!! Od soboty będziemy razem Będzie dobrze
Ja własnie czytam umowę nowego mieszkania i kurcze, dawno takiej szczegółowej nie dostałam...
Ogolnie trochę się boje, mieszkam sama poza domem rodzinnym 7 lat, a dopiero pierwszy raz będę podpisywac swoim nazwiskiem umowę. Zawsze albo na czarno albo ktoś podpisywał,a nie ja

Także idzie nowe we wszystkim

Dopiero w umowie przyznałam się do kota, bo w ankiecie osobowej byla liczba ilosc wiek i rodzaj zwierzat ktore będą ze mną zamieszkiwać kawalerę. Mam nadzieję, że facet się nie rozmyśli. Miałam nic nie mówic, ale skoro w ankiecie jest taki punkt to nie będę ściemniać przeciez.[/QUOTE]

Jestem jakaś taka przybita i zdenerwowana, ale trudno.. mam nadzieję, że nie będzie go w mieszkaniu..wezmę ciuszki, klucze do skrzynki i tyle..

Ja jakoś na lato będę się przeprowadzała do Trójmiasta, chciałabym jak najprędzej, żeby już go nie widywać i w ogóle!

Smuteczek trochę, ale wiem, że db robię !

Ważne żeby kotek mebli nie psuł, tak chyba problemu nie będzie.. z resztą kotek zrobi oczy jak w Shreku do właściciela to na pewno się zgodzi

[660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99]

Napisane przez warriatka

Jestem jakaś taka przybita i zdenerwowana, ale trudno.. mam nadzieję, że nie będzie go w mieszkaniu..wezmę ciuszki, klucze do skrzynki i tyle..

Ja jakoś na lato będę się przeprowadzała do Trójmiasta, chciałabym jak najprędzej, żeby już go nie widywać i w ogóle!

Smuteczek trochę, ale wiem, że db robię !

Ważne żeby kotek mebli nie psuł, tak chyba problemu nie będzie.. z resztą kotek zrobi oczy jak w Shreku do właściciela to na pewno się zgodzi

Temu kotu niestey Diabeł na drugie:P no ale co zrobić Przecież go nie oddam, pod most prędziej pójdę Jak będziesz w Trójmieście już meiszkac i ciągle będziemy Exów przeżywac to zapraszam na wino

no ja się narazie 3 ulice od niego przeprowadzam:P no ale on tez musi sobie znaleść meiszkanie, więc za miesiąc będzie pewnie mieszkał troche dalej.

kurde, przypomnialam sobie wlasnie sen gdzies przed miesiąca:
Mówie wtedy jeszcze mojemu nie EXowi, że wychodzę. No i wyszłam z domu i przypomniałam sobie że coś zostawiłam w domu. Wracam, a tam on się obmacuje z jakąś laską. Nawet się nie chciał tłumaczyć, ona bardziej się tłumaczyła, a on stał z takim uśmieszkiem...
Ale kurde jestem pewna, że żadnej laski nie było... tylko sobie teraz ten sen przypomniałam i nie mogę zapomnieć...

[MM1234]

[1=660466b847ce6b6d028edaa 7f0f25337b0ef02f3_5ed5889 5d5a99;44476299]Temu kotu niestey Diabeł na drugie:P no ale co zrobić Przecież go nie oddam, pod most prędziej pójdę Jak będziesz w Trójmieście już meiszkac i ciągle będziemy Exów przeżywac to zapraszam na wino

no ja się narazie 3 ulice od niego przeprowadzam:P no ale on tez musi sobie znaleść meiszkanie, więc za miesiąc będzie pewnie mieszkał troche dalej.

kurde, przypomnialam sobie wlasnie sen gdzies przed miesiąca:
Mówie wtedy jeszcze mojemu nie EXowi, że wychodzę. No i wyszłam z domu i przypomniałam sobie że coś zostawiłam w domu. Wracam, a tam on się obmacuje z jakąś laską. Nawet się nie chciał tłumaczyć, ona bardziej się tłumaczyła, a on stał z takim uśmieszkiem...
Ale kurde jestem pewna, że żadnej laski nie było... tylko sobie teraz ten sen przypomniałam i nie mogę zapomnieć...[/QUOTE]


Ja chyba jestem czarownicą, bo mnie sny się zawsze spełniają, szkoda że nawet o śmierci- słowo. Czasem to okropne. A mój ostatni sen to seks z ex. Aż się boję

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Napisane przez Hopefull

Oj, ja dzis tez mialam ciezka noc... te sny :/
Zastanawiam sie, czy jest w ogole mozliwe, zeby eksem w koncu tompnelo i zeby sam z siebie odkryl czego chce i na ile to by bylo szczere jesli chodzi o powrot. U mojego eks wlaczal sie jakis syndrom piotrusia pana. Chcial byc razem, a za pare dni jednak nie wiedzial czego chcial itp.

Identyko. I zazwyczaj nie miał tych myśli w czasie kłótni, ale tak nagle przychodził nawet jak było dobrze i mówił, że on to nie wie czy my powinniśmy być razem . Teraz też zostawił mnie w momencie, gdy nie sprawdzałam go już, nie kłóciliśmy się, przynosiłam mu obiadki, piwka po pracy, zamówiłam gokarty na jego urodziny na które nie zdażyliśmy pójść bo zerwał, wymyślałam wyjścia do kina, na kręgle itd od rana esemeski czy Skarb wstał. W końcu sie cieszyłam że jest ok. Przy rozstaniu mi pow że tak powinno być cały czas a nie tylko ostatnio. Ja na to że skoro zobaczył że w końcu jest ok to czemu nie chciał sprawdzić jak będzie dalej , że moze juz by było ciagle ok. On na to: bo za dużo tego złego było wcześniej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[paulazuza]

A w ogóle mam pomysł. Która z Was chciałaby się ujawnić na PM np podać swój profil na facebooku i pisać tak na bieżąco, każdy nowy news o byłym, pisać w każdym złym nastroju o kaźdej porze indywidualnie ? Bo czasem potrzebuję tak pogadać z 1 osoba, prywatna rozmowa , z kimś kto przeżywa to samo, a znajomi mają już dość , bo ile można, a w dodatku nie są w takiej sytuacji więc nie rozumieją.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz

Ja moge z Toba pogadac

[nnatalkaa89]

Napisane przez MM1234

Mam się z nim dziś spotkać...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

MM1234 - nie potrzebnie z nim się wciąż spotykasz, rozgrzebujesz rany jedynie. I po każdym spotkaniu przeżywasz.
Pamiętam Cię jeszcze 2 miesiące jak rozpaczałaś tak jak my w większości.
Ja się ze swoim byłym nie spotykam i tak nie płacze. Daję radę.
Nie wiem po co tak wciąż o tym myśleć, płakać i użalać się nad sobą.


Daj mu spokój i sobie!! Odpocznij od tego płaczu, zapomnij o nim. Przynajmniej staraj się zapomnieć, mimo że go nadal kochasz.
Prawie każda z nas jeszcze coś czuje do swoich byłych, ale staramy się zapomnieć. (sorry, że tak za wszystkie mówię )

[MM1234]

Napisane przez nnatalkaa89

MM1234 - nie potrzebnie z nim się wciąż spotykasz, rozgrzebujesz rany jedynie. I po każdym spotkaniu przeżywasz.
Pamiętam Cię jeszcze 2 miesiące jak rozpaczałaś tak jak my w większości.
Ja się ze swoim byłym nie spotykam i tak nie płacze. Daję radę.
Nie wiem po co tak wciąż o tym myśleć, płakać i użalać się nad sobą.


Daj mu spokój i sobie!! Odpocznij od tego płaczu, zapomnij o nim. Przynajmniej staraj się zapomnieć, mimo że go nadal kochasz.
Prawie każda z nas jeszcze coś czuje do swoich byłych, ale staramy się zapomnieć. (sorry, że tak za wszystkie mówię )

Tyle, że ja wręcz boję się tego zapomnienia . Ja wciaż mam nadzieję, że będziemy razem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Napisane przez paulazuza

A w ogóle mam pomysł. Która z Was chciałaby się ujawnić na PM np podać swój profil na facebooku i pisać tak na bieżąco, każdy nowy news o byłym, pisać w każdym złym nastroju o kaźdej porze indywidualnie ? Bo czasem potrzebuję tak pogadać z 1 osoba, prywatna rozmowa , z kimś kto przeżywa to samo, a znajomi mają już dość , bo ile można, a w dodatku nie są w takiej sytuacji więc nie rozumieją.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz

Ja moge z Toba pogadac

Napisałam do Ciebie na PM


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[elvegirl]

Napisane przez MM1234

Ja wciaż mam nadzieję, że będziemy razem

Serio chcesz planować życie z kimś tak totalnie pozbawionym ambicji, kto w dodatku nawet dobrym kochankiem nie jest?

[Anethka]

Mam nadzieję, że nie będzie to odbierane jako reklama. Przeczytajcie. Mnie pomogło, czuję się o wiele lepiej po wykonaniu tego ćwiczenia. Będę sobie powtarzać je co jakiś czas i liczę, że dzięki temu o wiele szybciej poradzę sobie z zerwaniem
http://michalpasterski.pl/2010/07/ja...-przeszloscia/

[Vaineth]

Napisane przez MM1234

A w ogóle mam pomysł. Która z Was chciałaby się ujawnić na PM np podać swój profil na facebooku i pisać tak na bieżąco, każdy nowy news o byłym, pisać w każdym złym nastroju o kaźdej porze indywidualnie ? Bo czasem potrzebuję tak pogadać z 1 osoba, prywatna rozmowa , z kimś kto przeżywa to samo, a znajomi mają już dość , bo ile można, a w dodatku nie są w takiej sytuacji więc nie rozumieją.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jeżeli byś chciała, to ja również mogę

[MM1234]

Napisane przez elvegirl

Serio chcesz planować życie z kimś tak totalnie pozbawionym ambicji, kto w dodatku nawet dobrym kochankiem nie jest?

Sama się sobię dziwię

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Napisane przez Vaineth

Jeżeli byś chciała, to ja również mogę

Też Ci już napisałam na PM

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[elvegirl]

Napisane przez MM1234

Sama się sobię dziwię

To się przestań dziwić, a zacznij zastanawiać dlaczego chcesz z nim być. Co ten związek miałby Ci dać, jakie masz z nim perspektywy na szczęśliwą, stabilną przyszłość. Dlaczego tak się upierasz przy powrocie do niego? Co ten związek miał w sobie tak wspaniałego, że żaden inny związek nie będzie w stanie Ci tego dać? Serio pytam. Konkretnie, co jest tu takiego, bez czego nie możesz żyć.

[660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99]

kurczę, nie wiedziałąm że mnie będą pierdoły wkurzać takie, już pisałam o szczoteczkach dwóch czy dwóch poduszkach.
Miesiąc temu kupiłam mojemu Kociąbrowi nową kuwetę, taka ładną niebieską, zeby pasowala do łazienki, którą tu mamy.. no i co???
teraz będę miała pomarańczową łazienkę:/
Wiem, że o totalnych pierdach wam piszę, ale musze się nawet z nich komus wygadać, nie musicie czytać:P

[MM1234]

Napisane przez elvegirl

To się przestań dziwić, a zacznij zastanawiać dlaczego chcesz z nim być. Co ten związek miałby Ci dać, jakie masz z nim perspektywy na szczęśliwą, stabilną przyszłość. Dlaczego tak się upierasz przy powrocie do niego? Co ten związek miał w sobie tak wspaniałego, że żaden inny związek nie będzie w stanie Ci tego dać? Serio pytam. Konkretnie, co jest tu takiego, bez czego nie możesz żyć.

Napiszę czego mi brak. Brak mi jego przytulenia, pocałunków, czułości, wyciągania ręki jako pierwszy po moich fochach itd, brak mi jego wierności, że byłam jedyna, brak jego , jego obecności, że wiedziałam że nawet jak sie ze mna nie spotka to gdzieś jest i jest tam dla mnie . Brak mi jego spokoju , cierpliwości, dotyku, uśmiechu, komplementow- troski, że jak np wracałam późno autem do domu to byl on ktory dzwonil i pytal czy już dojechałam itd

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.