Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamuś. - Strona 144 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-01-08, 09:53   #4291
monini2507
Zakorzenienie
 
Avatar monini2507
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 391
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

hej witam z ranka z herbatką póki co
Linka trzymam kciukasy za Ciebie
Teo współczuję Ci sąsiadów ja wcześniej mieszkałam na ostatnim piętrze więc nie znam tego bólu, ale i sąsiedzie z dołu się na nas nie skarżyli
Anteria fajnie że z dzidzią ok a praca no kurcze szkoda przydałoby Ci się troszki odpoczynku nawet mimo dobrych wyników
monini2507 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 09:54   #4292
ANTERIA
Zakorzenienie
 
Avatar ANTERIA
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Graz/Austria
Wiadomości: 3 730
GG do ANTERIA
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez teorema Pokaż wiadomość
O ja... TYLKO wyniki mogą dac Ci szanse na zwolnienie? a co z samopoczuciem? Jakby Cie bolal kregoslup tak, że nie mozesz sie ruszyc z lozka, to tez wszystko jest ok, bo wyniki sa dobre???? :conf used:

To ja chyba wole polski system jednak...

Mi waga drgneła koło 15 tc, o jakieś pól kilo hehe Teraz to juz ladnie leci w koncu, a zaczynałam sie martwic...


No ja w sobotę mam już 17 tydz A co do systemu, to oczywiście, gdyby się coś niepokojącego działo to wiadomo że do pracy nie pójdę, no ale u mnie nie ma aż takich problemów na szczęście. Ale myślę że w sumie system tutaj nie jest gorszy niż w polsce, po prostu nie wysyłają każdej jednej kobiety w ciąży na zwolnienie od razu. A ja powinnam mieć pomoc w pracy i tak też jest, teraz mam nadzieję że jak już zatrudnią nową kobietę do pracy to będę pracować tylko po 3 góra 4 godziny dziennie.


Cebulova
mam pracować do kwietnia, a co do czasu pracy to teraz nie pracuję na noc tylko na wcześnie rano i jak dotąd zawsze jest ktoś kto pomoże mi z cięższą pracą więc ogólnie źle nie jest. Na początku było ciężko, bo wiadomo mdłości i wymioty mnie męczyły a teraz jest już z tym ok.

Ze zwolnieniem nie mam problemu, pracować mogę tak jak teraz tylko niestety gorzej bo psychicznie mam już czasami dość
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama
ANTERIA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 10:19   #4293
IsiaG
Zadomowienie
 
Avatar IsiaG
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 970
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez 123spinka Pokaż wiadomość

obecna ginka powiedziała że macica była w szoku podczas pierwszej cięży i nie wiedziała jak się zachować teraz już wie w czym rzecz tak bardzo obrazowo ale cóż takie ma podejście. mimo wszytko chcę zasięgnąć rady innego lekarza
ale jesteśmy dobrej myśi


@ powinna przyjść 09.01 - korci mnie żeby jutro z rana zatestować :P

Rozbawił mnie ten teks o macicy, że niby w szoku była. Jak to?! Przecież ona jest po to stworzona, to jej rola, więc nie mogła być w
szoku. Już bardziej przekonuje mnie, że z zarodkiem było cos nie tak i został odrzucony. Macica w szoku
No wybacz, jeśli uraziłam.


Cytat:
Napisane przez bazile Pokaż wiadomość
witam wieczornie,
Dziewczyny ale mam stresora.
Gdzies w nocy z pt na sob Maly zadrapal sobie lekko oczko pod dolna powieka.Moj Tz twierdzil ze moze to jeczmien,ja widzialam dokladnie,ze to zadrapanie,ale zrobilo mi sie dodatkowo zaczerwienienie w kaciuku oka.Bylismy na zakupach i przy okazji zaszlismy do apteki,babeczka wziela lupe i potwierdzila moja wersje.Dala dodatkowo masc bepanthen, mpj posmarowal nia 2 razy.Rano w niedziele Maly wstal ze spora rana,zrobily sie takie jakby pecherzyki.Jak dla mnie wygladalo to na poparzenie ta mascia.Z dnia na dzien,ta rana robila sie coraz bardziej czerwona.Dzis dotarlam do lekarza i laska byla przerazona.Nic mi nie dala,bo boi sie ze to jest opryszczka i chce zeby to okulista obejrzal i ewetualnie dal antybiotyk.
Najstraszniejsze jest to,ze powiedziala ze opryszczka oka jest bardzo niebezpieczna i moze doprowadzic nawet do utraty oka.
Maly roztarl to jeszcze bardziej i nawet chcielismy jechac na pogotowie,ale doszlismy do wniosku ze i tak nie bedzie tam okulisty.A mamy juz termin na jutro rano.
Chce jutro byc juz po wizycie,bo strasznie sie stresuje

Spokojnie, może to nie opryszczka. Dlaczego od razu lekarze stwierdzają najgorsze? Ale masz racje, lepiej to zbadać. Biedny Szonuś, boli go to?


Cytat:
Napisane przez cebulova Pokaż wiadomość

Ale mam fazę jakąś dziwną, co chwila wchodzę do pokoju synka i wyobrażam sobie, że on już jest. Tak bardzo się doczekać nie mogę. Czy to normalne czy jestem ostro trzepnięta w czerep?

To normalne, chyba każda z nas tak miała, ja też.


Cytat:
Napisane przez ANTERIA Pokaż wiadomość
Witam z herbatką. Miałam napisać wczoraj ale po całym dniu miałam tak wszystkiego dość że tylko usiadłam i zaczęłam ryczeć. Na szczęście minęło i już jest lepiej. No więc tak z moim maleństwem wszystko w porządku rośnie i fikał ostro nóżkami na usg do tego lekarz po raz drugi stwierdził już pewniej ale jeszcze nie na 100% że będzie synek I w sumie to jest najważniejsze i tylko to się obecnie dla mnie liczy.

Niestety, a może i stety bo to oznacza że faktycznie jest wszystko ok i maleństwo rozwija się dobrze ale lekarz stwierdził że nie mogę iść na zwolnienie, bo mam za dobre wyniki, i musiałabym pokombinować i specjalnie kłaść się na co najmniej tydz do szpitala żeby mnie dobrze przebadali tak więc stwierdziliśmy że puki co pracuje dalej, co mnie dobiło bo w sumie planowaliśmy już jechać do polski no ale poczekamy jeszcze kilka dni i jedziemy już w niedziele

Bardziej dobiło mnie to że poszłam do szefowej z godzinami pracy mojego Tż-ta który mi pomagał cały czas, i w sumie wyszło mu niewiele mniej godzin niż mi, no a moja kochana szefowa nie patrząc na godziny od razu na mnie z pyskiem że ja jestem w ciąży i Tż-t miał mi tylko pomagać, że ona nie będzie płacić aż tyle za dwoje... Szczerze nie powiedziałam ani słowa na to, na końcu tylko uznała szefowa moja że pogada z moją Teściową (dzięki Bogu jeszcze ją mam w pracy) i na tym się skończyło, wyszłam z pracy praktycznie z płaczem No ale sprawa się już wyjaśniła po rozmowie szefowej z teściową i wyszło na to że ja jej dobrze nie zrozumiałam, że faktycznie za dużo trochę godz wyszło no ale zapłaciła tyle ile uważała i koniec tematu

Śmiało mogłabym pracować ciągle nie ma problemu, ale z tą szefową już mam dość po prostu, drze się na wszystkich za wszystko, alkohol już przeżarł jej mózg normalnie, ale co poradzę, nie chce iść na bezrobocie, każdy pieniądz się liczy, teraz ma niby przyjść ktoś do pomocy dla mnie, łaskawie szefowa kogoś znalazła...


No ale cóż wyżaliłam się i trzeba dalej iść do przodu Teraz najważniejsze jest moje maleństwo, i to że w niedziele jedziemy do polski w końcu się pobrać

Aha i jeszcze jeden dobry news: A mianowicie moja waga stoi w miejscu ciągle aż pielęgniarka mi pogratulowała, ładnie brzuszek mi już widać a tu jak na początku ciąży ważyłam 54,5 tak i teraz ważę tyle, martwiłam się trochę o to ale jak lekarz i pielęgniarka mówią że to dobrze no to dobrze, abym tylko później za bardzo nie przytyła


Kurde, głupio z tą pracą i ta szefowa taka gburowata
Tyle dobrze, że masz te godziny zmienione, ale co, masz tak pracować do porodu, bo masz dobre wyniki??? A kiedyś pisałaś, że w Twoim przypadku ciąża to jak lotek i jak zajdziesz, to będziesz musiała leżeć. Który to lekarz Ci to powiedział? Teraz bym do niego poszła po zwolnienie. Powinnaś mieć możliwość zwolnienia.
No i brawa za malucha i ślub, który masz niebawem.
__________________

Chcę słyszeć Twój głośny śmiech, ciągle pamiętać każdą łzę i wszystkie Twoje smutki.
Chcę grać kołysanki do snu póki nie zaśniesz słodko znów
Maleńka i bezbronna
Szybko tak ucieka czas, cenny czas


córeczka



IsiaG jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 10:37   #4294
teorema
Wtajemniczenie
 
Avatar teorema
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 129
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez ANTERIA Pokaż wiadomość
No ja w sobotę mam już 17 tydz A co do systemu, to oczywiście, gdyby się coś niepokojącego działo to wiadomo że do pracy nie pójdę, no ale u mnie nie ma aż takich problemów na szczęście. Ale myślę że w sumie system tutaj nie jest gorszy niż w polsce, po prostu nie wysyłają każdej jednej kobiety w ciąży na zwolnienie od razu. A ja powinnam mieć pomoc w pracy i tak też jest, teraz mam nadzieję że jak już zatrudnią nową kobietę do pracy to będę pracować tylko po 3 góra 4 godziny dziennie.


Cebulova
mam pracować do kwietnia, a co do czasu pracy to teraz nie pracuję na noc tylko na wcześnie rano i jak dotąd zawsze jest ktoś kto pomoże mi z cięższą pracą więc ogólnie źle nie jest. Na początku było ciężko, bo wiadomo mdłości i wymioty mnie męczyły a teraz jest już z tym ok.

Ze zwolnieniem nie mam problemu, pracować mogę tak jak teraz tylko niestety gorzej bo psychicznie mam już czasami dość
W PL, z tego co wiem, tez nie dają zwolnienia ot, tak. Chodzi mi o te wyniki (krwi, jak rozumiem?). Chyba, że źle rozumiem lub źle przeczytałam. Ale poza wynikami krwi możesz mieć dziesiątki innych przypadłosci, i wyniki nie będą gorsze.

Do kwietnia pracować!!! Co to za przeginka?...
Cytat:
Napisane przez IsiaG Pokaż wiadomość
Rozbawił mnie ten teks o macicy, że niby w szoku była. Jak to?! Przecież ona jest po to stworzona, to jej rola, więc nie mogła być w
szoku. Już bardziej przekonuje mnie, że z zarodkiem było cos nie tak i został odrzucony. Macica w szoku
No wybacz, jeśli uraziłam.

Kurde, głupio z tą pracą i ta szefowa taka gburowata
Tyle dobrze, że masz te godziny zmienione, ale co, masz tak pracować do porodu, bo masz dobre wyniki??? A kiedyś pisałaś, że w Twoim przypadku ciąża to jak lotek i jak zajdziesz, to będziesz musiała leżeć. Który to lekarz Ci to powiedział? Teraz bym do niego poszła po zwolnienie. Powinnaś mieć możliwość zwolnienia.
No i brawa za malucha i ślub, który masz niebawem.
Spinka: Zgadzam sie ze słowami Isi. nie rozumiem tego tekstu lekarza.

Anterka, ja tez tego nie rozumiem, wytłumaczysz, jak to w tym lekarzem było?

Jak bedziesz pracowac 3 czy 4 godziny dziennie, to faktycznie nie jest źle, ale ze słów tego gina wychodzi, jakby przez 3 najbliższe miesiące się nic nie miało prawa Ci przydarzyć, a przecież z tygodnia na tydzien mogą być taaaakie zmiany, że głowa mała (mówię na własnym przykładzie - kregoslup i tarczyca). Akurat kregoslup może Cię niestety w każdej chwili zaatakować, niebawem zaczniesz 5 mies i wtedy sie juz jazda zaczyna Oby Cię to ominęło!!!

Przygotowana do slubu? Sukienke pokazesz?
__________________


Edytowane przez teorema
Czas edycji: 2014-01-08 o 10:39
teorema jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 10:38   #4295
Sophia_1
Zadomowienie
 
Avatar Sophia_1
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 684
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez bajka1807 Pokaż wiadomość
Cebulka powiedz mu ze Amelka miala dzis bardzo slaby dzien
Ogolnie makabra na szczepieniu jak tylko pediatre zobaczyla to tez sie rozwyla ale byla juz mega zmęczona i glodna. Dostała skierowanie do poradni rehabilitacyjnej przez to ze sie nie obraca. Wazy 5980g i chyba zeby jej ida, stad moze byc ten marud
Masakra Bania mi peka do tego tz mi dzis napisał ze bedzie dzis w domu a w niedziele pojechał.... cos sie niemcy opitalaja i pociągu nie przesuneli.
.
Biedna Amelka....
Ile Amelka już ma? 5 mcy , tak?

Cytat:
Napisane przez 123spinka Pokaż wiadomość
wrrrrr
pisałam pisałam i się skasowało .........
Kochana, ja też skonsultowałabym się z innym lekarzem... Macica w szoku, to tłumaczenie wydaje mi się dziwne jak na tezę z ust lekarza....
Ale najbardziej to trzymam kciuki za II krechy żeby już żadna konsultacja nie była potrzebna

Cytat:
Napisane przez kooocur Pokaż wiadomość
Ja tylko na sekundę Chłopaki mi już śpią a ja sobie siedze

Jezuuu jaki luzik


Jutro mamy lekarza co ma zobaczyć ten niedowład mięśnia Marcelka

Poproszę o kciuki bo się stresuje


Cebulko dziękujemy za gościnę


Bajka dzieci czasem maja zły dzień



Magbes chętnie się spotkam W lato będziemy na błoniach pewnie się umawiać
Kciuki za wizytę!

Cytat:
Napisane przez bazile Pokaż wiadomość
witam wieczornie,
Dziewczyny ale mam stresora.
Gdzies w nocy z pt na sob Maly zadrapal sobie lekko oczko pod dolna powieka.Moj Tz twierdzil ze moze to jeczmien,ja widzialam dokladnie,ze to zadrapanie,ale zrobilo mi sie dodatkowo zaczerwienienie w kaciuku oka.Bylismy na zakupach i przy okazji zaszlismy do apteki,babeczka wziela lupe i potwierdzila moja wersje.Dala dodatkowo masc bepanthen, mpj posmarowal nia 2 razy.Rano w niedziele Maly wstal ze spora rana,zrobily sie takie jakby pecherzyki.Jak dla mnie wygladalo to na poparzenie ta mascia.Z dnia na dzien,ta rana robila sie coraz bardziej czerwona.Dzis dotarlam do lekarza i laska byla przerazona.Nic mi nie dala,bo boi sie ze to jest opryszczka i chce zeby to okulista obejrzal i ewetualnie dal antybiotyk.
Najstraszniejsze jest to,ze powiedziala ze opryszczka oka jest bardzo niebezpieczna i moze doprowadzic nawet do utraty oka.
Maly roztarl to jeszcze bardziej i nawet chcielismy jechac na pogotowie,ale doszlismy do wniosku ze i tak nie bedzie tam okulisty.A mamy juz termin na jutro rano.
Chce jutro byc juz po wizycie,bo strasznie sie stresuje
Kochana, nie ma co od razu zakładać najgorszego. Lekarz okulista to obejrzy i wtedy będziecie się martwić lub cieszyć, że to nic poważnego.
Trzymam kciuki za tę drugą opcję.

Cytat:
Napisane przez czarna_mala Pokaż wiadomość
A ja chodzę dziś przybita, mojej koleżance obumarła ciąża w 7tc, pochwalili się rodzinie w święta, w piątek miała wizytę, żeby usłyszeć serdusio...i nie było go słychać, zarodek obumarł była u trzech lekarzy różnych i każdy powiedział to samo, miała dziś zabieg szkoda mi jej niesamowicie, wiem co teraz czuje i przez jaki ból przechodzi esh najgorsze jest to, że ja myślałam, że juz mi przeszło i wyleczyłam się, nic bardziej mylnego, wszystko mi wróciło a wogóle o niej powiedział mi mój Małżon, więc powiedziałam mu, żeby mi nie mówił o takich rzeczach teraz, bo ja już gdzieś czuję, że się blokuję w środku o takich rzeczach ma mi dopiero mówić, jak urodzę dziecko, ja jestem chyba za bardzo uczuciowa to się wyżaliłam...


Cytat:
Napisane przez cebulova Pokaż wiadomość

Ale mam fazę jakąś dziwną, co chwila wchodzę do pokoju synka i wyobrażam sobie, że on już jest. Tak bardzo się doczekać nie mogę. Czy to normalne czy jestem ostro trzepnięta w czerep?
normalne

Cytat:
Napisane przez ANTERIA Pokaż wiadomość
Witam z herbatką. Miałam napisać wczoraj ale po całym dniu miałam tak wszystkiego dość że tylko usiadłam i zaczęłam ryczeć. Na szczęście minęło i już jest lepiej. No więc tak z moim maleństwem wszystko w porządku rośnie i fikał ostro nóżkami na usg do tego lekarz po raz drugi stwierdził już pewniej ale jeszcze nie na 100% że będzie synek I w sumie to jest najważniejsze i tylko to się obecnie dla mnie liczy.

Niestety, a może i stety bo to oznacza że faktycznie jest wszystko ok i maleństwo rozwija się dobrze ale lekarz stwierdził że nie mogę iść na zwolnienie, bo mam za dobre wyniki, i musiałabym pokombinować i specjalnie kłaść się na co najmniej tydz do szpitala żeby mnie dobrze przebadali tak więc stwierdziliśmy że puki co pracuje dalej, co mnie dobiło bo w sumie planowaliśmy już jechać do polski no ale poczekamy jeszcze kilka dni i jedziemy już w niedziele

Bardziej dobiło mnie to że poszłam do szefowej z godzinami pracy mojego Tż-ta który mi pomagał cały czas, i w sumie wyszło mu niewiele mniej godzin niż mi, no a moja kochana szefowa nie patrząc na godziny od razu na mnie z pyskiem że ja jestem w ciąży i Tż-t miał mi tylko pomagać, że ona nie będzie płacić aż tyle za dwoje... Szczerze nie powiedziałam ani słowa na to, na końcu tylko uznała szefowa moja że pogada z moją Teściową (dzięki Bogu jeszcze ją mam w pracy) i na tym się skończyło, wyszłam z pracy praktycznie z płaczem No ale sprawa się już wyjaśniła po rozmowie szefowej z teściową i wyszło na to że ja jej dobrze nie zrozumiałam, że faktycznie za dużo trochę godz wyszło no ale zapłaciła tyle ile uważała i koniec tematu

Śmiało mogłabym pracować ciągle nie ma problemu, ale z tą szefową już mam dość po prostu, drze się na wszystkich za wszystko, alkohol już przeżarł jej mózg normalnie, ale co poradzę, nie chce iść na bezrobocie, każdy pieniądz się liczy, teraz ma niby przyjść ktoś do pomocy dla mnie, łaskawie szefowa kogoś znalazła...


No ale cóż wyżaliłam się i trzeba dalej iść do przodu Teraz najważniejsze jest moje maleństwo, i to że w niedziele jedziemy do polski w końcu się pobrać

Aha i jeszcze jeden dobry news: A mianowicie moja waga stoi w miejscu ciągle aż pielęgniarka mi pogratulowała, ładnie brzuszek mi już widać a tu jak na początku ciąży ważyłam 54,5 tak i teraz ważę tyle, martwiłam się trochę o to ale jak lekarz i pielęgniarka mówią że to dobrze no to dobrze, abym tylko później za bardzo nie przytyła
Ja nie czaję, przecież Ty masz ciężką pracę.... Ale jeżeli sama twierdzisz, że dasz radę, to pewnie tak jest
A szefowa...szkoda słów

Cytat:
Napisane przez cebulova Pokaż wiadomość

I trzymajcie kciuki za Linkę, bo dziś o 10:30 ma wizytę kwalifikacyjną do ivf.
KCIUKI!!!!!

Cytat:
Napisane przez teorema Pokaż wiadomość
Bry!
Wiem, że nie chodziło o straszenie
Piszesz cudownie.
Ja bardziej myślałam o swoich znajomych czy koleżankach, które jak jeden mąż mówią: musisz przeczekac te 6 miesiecy, niech tylko minie kilka miesiecy, jakos przetrwac ten poczatek... Wszystkie mówią, że z radością by oddały te pierwsze miesiace komus innemu, bo nie mialy na nic czasu. Więc jak czytam Wasze pozytywne wpisy, to od razu widze to w innym świetle
Durne.
Oczywiście, że jest ciężko, pierwsze dwa tyg to jak we mgle. Ale to cudowny okres i nie oddałabym go nikomu. A ten czas tak szybko leci, że nawet nie wiesz kiedy mijają te pierwsze 3 mce.

Ogłaszam, że dziś moje dziecko kończy 4 mce

Toi tyle, bo moja solenizantka wstała jeść...
__________________
Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz, nie znaczy, że nigdy nie nastąpi.

08.09.2013 Agata - spełnienie Naszych marzeń
Sophia_1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 10:52   #4296
ANTERIA
Zakorzenienie
 
Avatar ANTERIA
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Graz/Austria
Wiadomości: 3 730
GG do ANTERIA
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez IsiaG Pokaż wiadomość
Kurde, głupio z tą pracą i ta szefowa taka gburowata
Tyle dobrze, że masz te godziny zmienione, ale co, masz tak pracować do porodu, bo masz dobre wyniki??? A kiedyś pisałaś, że w Twoim przypadku ciąża to jak lotek i jak zajdziesz, to będziesz musiała leżeć. Który to lekarz Ci to powiedział? Teraz bym do niego poszła po zwolnienie. Powinnaś mieć możliwość zwolnienia.
No i brawa za malucha i ślub, który masz niebawem.
Nie no pracuję normalnie do kwietnia, rodzę pod koniec czerwca więc nie do końca ciąży Jeżeli się coś będzie działo to wiadomo że mam możliwość pójścia wcześniej na zwolnienie, może źle to przedstawiłam, to nie jest tak że co by się nie działo ja pracować muszę, puki co jest wszystko dobrze więc nie dają mi zwolnienia bo w sumie nie ma sensu, pracodawca ma obowiązek tak ułatwić mi pracę abym się nie przemęczała i ta to teraz wygląda, no a szefowa moja to niestety taka już jest, w ogóle szefostwo to okropne sknery, coś się w robocie popsuje to wielką łaskę robią że trzeba coś kupić nowe i od razu do nas pretensje o wszystko Dobrze że z wypłatami tymi legalnymi nie ma problemu i wszystko płacą w czasie, inaczej już dawno bym zrezygnowała. Aha i co do tego lekarza który mi tak mówił to on był w polsce, a z tego co widzę to co lekarz to inna opinia na temat moich wad już sama się gubię. Puki co cieszę się że jednak wszystko w porządku i nie muszę leżeć.


Teorema, chodzi ogólnie o wyniki i o to że dziecko prawidłowo się rozwija, nie ma żadnych krwawień a bóle jak jakieś mam to wszystkie są związane z ciążą i są one normalne. A że do kwietnia to akurat tutaj normalne zawsze kobiety w ciąży, o ile jest wszystko dobrze pracują do dwóch miesięcy przed porodem, później już obowiązkowo idą na zwolnienie
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama
ANTERIA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 11:06   #4297
magbes
Zadomowienie
 
Avatar magbes
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 1 831
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

dzien dobry z kawka i znow z wafelkiem... eh....
dziecie ma drzemke, ktora pewnie zaraz zakonczy ...
Sophia to nasze dziewczyny roznia sie trzema dniami z tego co widze moja skonczyla 4 miesiace 5 stycznia az mi dziwnie jak msle ze idzie juz jej 5ty!!!! miesiac
Kocur, Bazile, Linka - trzymam kciuki!
ale pogoda...bleeee...leeeeee eje :/ciekawe czy na spacer uda sie wyjsc....
bajka - ponawiam pytanie, czy Amelka bedac w 5 miesiacu powinna juz sie przekrecac skoro dostala skierowanie do por.rehab.? 5 miesiac to juz ten czas?
magbes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 11:44   #4298
teorema
Wtajemniczenie
 
Avatar teorema
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 129
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez Sophia_1 Pokaż wiadomość
Durne.
Oczywiście, że jest ciężko, pierwsze dwa tyg to jak we mgle. Ale to cudowny okres i nie oddałabym go nikomu. A ten czas tak szybko leci, że nawet nie wiesz kiedy mijają te pierwsze 3 mce.

Ogłaszam, że dziś moje dziecko kończy 4 mce

Toi tyle, bo moja solenizantka wstała jeść...
Durne, durne. Albo mówią tak, żeby nie wyjśc na matko-polko-kwoki czy co tam jeszcze A pewnie w głębi duszy by pazurami darły, jakby im ktoś chciał ten czas zabrać

Ja sie nastrajam megapoztywnie, wiem, że będe padnieta, zmeczona, błagająca o spanie, ale to wiem, więc staram się o tym nie mysleć

O TZ sie też trochę marwtię, bo jego praca jest baaardzo wymagająca i jest na odpowiedzialnym stanowisku, a wiadomo, jak to jest przy niewyspaniu skrajnym, łatwo o błędy Ale trudno. Wszyscy daja rade, damy i my!

Cytat:
Napisane przez ANTERIA Pokaż wiadomość
Nie no pracuję normalnie do kwietnia, rodzę pod koniec czerwca więc nie do końca ciąży Jeżeli się coś będzie działo to wiadomo że mam możliwość pójścia wcześniej na zwolnienie, może źle to przedstawiłam, to nie jest tak że co by się nie działo ja pracować muszę, puki co jest wszystko dobrze więc nie dają mi zwolnienia bo w sumie nie ma sensu, pracodawca ma obowiązek tak ułatwić mi pracę abym się nie przemęczała i ta to teraz wygląda, no a szefowa moja to niestety taka już jest, w ogóle szefostwo to okropne sknery, coś się w robocie popsuje to wielką łaskę robią że trzeba coś kupić nowe i od razu do nas pretensje o wszystko Dobrze że z wypłatami tymi legalnymi nie ma problemu i wszystko płacą w czasie, inaczej już dawno bym zrezygnowała. Aha i co do tego lekarza który mi tak mówił to on był w polsce, a z tego co widzę to co lekarz to inna opinia na temat moich wad już sama się gubię. Puki co cieszę się że jednak wszystko w porządku i nie muszę leżeć.


Teorema, chodzi ogólnie o wyniki i o to że dziecko prawidłowo się rozwija, nie ma żadnych krwawień a bóle jak jakieś mam to wszystkie są związane z ciążą i są one normalne. A że do kwietnia to akurat tutaj normalne zawsze kobiety w ciąży, o ile jest wszystko dobrze pracują do dwóch miesięcy przed porodem, później już obowiązkowo idą na zwolnienie
No to dobrze, rozumiem.

U mnie, tzn w moim najblizszym otoczeniu (biurowym), jest tak, że kobiety raczej po prostu biorą zwolnienie w razie potrzeby, ale na krotki czas, np. tydzien czy dwa, zeby po prostu odpoczac, jesli kregoslup napitala czy coś. I tak wychodzi, że biora np. takie zwolnienie 3 czy 4 razy w ciagu calej ciazy, i nawet w sumie do 8 mies pracuja. Ale szczerze: nie wyobrazam sobie, zeby ciurkiem do 8 mc pracowac 8 godzin dziennie. Co innego pare godzin (do 4-5).

Inne w sumie biora zwolnienie juz do konca kolo4- 5-6 mies, ale mowiac zupelnie otwarcie: tylko tak slyszalam, nie znam osobiscie zadnej takiej kobiety (oczywiscie nie mowie o ciazy zagrozonej czy zlym samopoczuciu).

Osobiscie wybieram wariant nr 1 czasem musze odpoczac, a do tej pory bylam na zwolnieniu łącznie 8 dni roboczych. Nastepnym razem przy rwie kulszowej na pewno nie bede jak glupia siedziala przy biurku caly dzien, moje zdrowie wazniejsze...
__________________

teorema jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 11:53   #4299
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez cebulova Pokaż wiadomość

I trzymajcie kciuki za Linkę, bo dziś o 10:30 ma wizytę kwalifikacyjną do ivf.
Mocne
Cytat:
Napisane przez Sophia_1 Pokaż wiadomość
Ogłaszam, że dziś moje dziecko kończy 4 mce

Toi tyle, bo moja solenizantka wstała jeść...
Pieknie kiedy to zleciało


Mały wstał zmieniłam pieluche,zjadł jednego cyca,poprzytulaliśmy sięPotem znowu pielucha za 30 minut drugi cyc i padł.
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 12:22   #4300
IsiaG
Zadomowienie
 
Avatar IsiaG
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 970
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez Sophia_1 Pokaż wiadomość

Ogłaszam, że dziś moje dziecko kończy 4 mce

Toi tyle, bo moja solenizantka wstała jeść...

JUŻ???? Co???? rety, jak ten czas leci...
Brawo Agatko!!!! Rośnij duża, zdrowa, mądra i piękna. Całus od cioci.


Cytat:
Napisane przez ANTERIA Pokaż wiadomość
Teorema, chodzi ogólnie o wyniki i o to że dziecko prawidłowo się rozwija, nie ma żadnych krwawień a bóle jak jakieś mam to wszystkie są związane z ciążą i są one normalne. A że do kwietnia to akurat tutaj normalne zawsze kobiety w ciąży, o ile jest wszystko dobrze pracują do dwóch miesięcy przed porodem, później już obowiązkowo idą na zwolnienie

To chociaż to dobrze.
Pokaż kieckę.


Cytat:
Napisane przez teorema Pokaż wiadomość

O TZ sie też trochę marwtię, bo jego praca jest baaardzo wymagająca i jest na odpowiedzialnym stanowisku, a wiadomo, jak to jest przy niewyspaniu skrajnym, łatwo o błędy Ale trudno. Wszyscy daja rade, damy i my!

To chyba też zależy, wiesz. Powiem Ci, że my mamy łóżeczko u nas w sypialni, bo nie mamy innej opcji i mąż do 6 miesiąca nie wiedział w nocy, że ma dziecko. Lidka przebudzała się w nocy ale nie płakała tylko stękała czy kwiliła. Ani razu nie był przez nią obudzony. Teraz idą jej zęby i zdarza się, że płacze w nocy. Czasami jak wie, że czeka go ciężki dzień to śpi w salonie.

Życzę i Tobie spokojnego, cichego dziecka.



LINKA - trzymam.


A gdzie zniknęła Dżastin, Color????

Kwicia - żyjesz tam kobieto?
__________________

Chcę słyszeć Twój głośny śmiech, ciągle pamiętać każdą łzę i wszystkie Twoje smutki.
Chcę grać kołysanki do snu póki nie zaśniesz słodko znów
Maleńka i bezbronna
Szybko tak ucieka czas, cenny czas


córeczka



IsiaG jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 12:48   #4301
Luna0
Zakorzenienie
 
Avatar Luna0
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4 340
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

dziewczyny ja tylko chwikę wiec nie nadrabiam tzn myslalam ze nadrobie ale zbyt wiele i tresciwie napisałyscie zeby to zrobić po łebkach

TŻ dzis w domu bo chory

Kwicia gdzie jesteś?! wyslij nam chociaż jakąś emotke noo

Kocurku trzymam kciuki!

Czarna jesteś bardzo mądra i nie zadajesz głupich pytań, wierz mi

Cytat:
Napisane przez Sophia_1 Pokaż wiadomość
Luna no hej. Też się miałam pytać dziś gdzie zniknęłaś. Stęskniłyśmy się.


Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
Już po wizycie położnej.Wszystko jest ok,mały waży 3840.Ulewanie i bąki są normalne.Szwy goją się się ładnie.Żółtaczki już nie ma.Karmić jedną piersią na jedno karmienie tak często jak tego potrzebuje nawet co 30 minut.Możemy już chodzić na spacery chyba sie dziś wybierzemyW piątek na 1 wizyte u pediatry.

Koniecznie dawaj zdjęcie z 1szego spaceru wiesz jak ja miło wspominam te zdjęcia Kamisia z pierwszego spacerku... mamy aż trzy
a tak mnie natchnęłaś tym Dominisiem że dziś z TŻ oglądaliśmy wszystkie filmiki Kamilka..
i doszłam do wniosku że troche przesadzałam z tym że nie guga czy się nie śmieje, przecież radosny był jak nic

Cytat:
Napisane przez ...Skierka... Pokaż wiadomość

a jak to robicie z tym dicoflorem? bo tam niby że trzeba go w czymś rozpuścić. Małygodostałprzy antybiotyku i przecież nie pija herbatek żadnych. Rozrabiałam mu w malutkiej ilości wody ale cwaniaczek jak załapał że to woda to nie chciał pić. Poza tym z butelki nie chce mu dawać za często bo przecież karmię go piersią. więc teraz dawałam mu w strzykawce z ok 2ml wody...
co prawda antybiotyk wczoraj miał niby ostatni raz ale położna mówiła że te kropelki można mu dawać tak poprostu. Dawałyście?[COLOR="Silver"]
ja dawałam od początku kolek i daje do dziś na odporność i sprawność jelit, mniej bólów brzuszka, mnniejsze zagrozenie bakteriami itp.
Nie trzeba rozcienczać, kup w kropelkach i podawaj na łyżeczce naprawdę warto
__________________
Żona
Synuś

Aniołek 25.05.2012
"...Widze Ciebie w głowie, nosze Ciebie w sobie..."
Luna0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 12:56   #4302
bazile
Zadomowienie
 
Avatar bazile
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 1 398
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

ehhh,niestety przypuszzcenia mojej lekarki staly sie prawda.
Wrocilismy od lekarza po 10tej,malego odrazu do wyrka,troche sie umeczyl zanim zasnal,a za chwile bedzie sie juz pewnie wybudzal.Ciekwae czy zdaze napisac.
Niestety to jednak ta opryszczka,mam takie wyrzuty,bo zarazil sie pewnie ode mnie.Ja jakos na poczatku grudnia mialam poraz pierwszy w zyciu i pewnie ten wirus juz wtedy Go zaatakowal.
Jak sie naplakal u lekarza,az mi lzy polecialy.moj TZ Go trzymal a mi laski kazaly siedziec obok i nic nie robic,bo w trakcie chcialam Go pocieszac itp.
Daly najpierw jedna masc,po chwili uspokoilam Go i nastepna masc i juz ja trzymalam Go.DOstal dwa antybiotyki w masciach,musze smarowac 4 razy dziennie,pod okiem i troche w oku.Zaraz jak wstanie to bede musiala soebie jakos sama poradzic.
Dobrze,ze poszlam wczoraj z nim do lekarza,jeszcze jak na zlosc okazalo sie,ze mielismy wazna karte do konca roku,moja lekarka machnela reka i normalnie mnie przyjela,ale do okulisty musielismy juz miec.Moj TZ dzwonil do ub z opier tego,bo tu wysylaja nowe karty na czas,a o nas zapomnieli.Mieli od reki przeslac fax do okulisty..i co dzis rano okazalo sie,ze tego nie zrobili.Mozecie sobie wyobrazic co sie dzieje wtedy z facetem...Przez nich troche sie opoznilo nasze wejscie,ale wyslali.
W piatek idziemy na kontrole.Biedny ten moj Synek,dzis znow roznioslo Mu sie to na gorna powieke i zew kacik.
Czy boli? Sama juz nie wiem,bo dzis w sumie mialam ciezko noc,czesto sie budzil,jeczal i poplakiwal.Nie wiem czy od tego czy od zebow,wszystko naraz sie zlozylo.Wczoraj lekarka jak zobaczyla te dziasla,to mowi ze wygladaja tak jakby miala zaraz trysknac krew.Kazala dawac Mu jak najwiecej twardy rzeczy do jedzenia,bulke,jablko itp.Tylko,ze On praktycznie od piateku je tylko mleko,bo tak Go to boli ;(
plakac mi sie chce jak widze Go takiego.
To zdj zrobila z rana,teraz zrobilo Mu sie jeszcze gorzej.

Przepraszam,ze sie nie odnosze...
__________________


Edytowane przez bazile
Czas edycji: 2014-01-09 o 21:04
bazile jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 13:14   #4303
magbes
Zadomowienie
 
Avatar magbes
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 1 831
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez bazile Pokaż wiadomość
ehhh,niestety przypuszzcenia mojej lekarki staly sie prawda.
Wrocilismy od lekarza po 10tej,malego odrazu do wyrka,troche sie umeczyl zanim zasnal,a za chwile bedzie sie juz pewnie wybudzal.Ciekwae czy zdaze napisac.
Niestety to jednak ta opryszczka,mam takie wyrzuty,bo zarazil sie pewnie ode mnie.Ja jakos na poczatku grudnia mialam poraz pierwszy w zyciu i pewnie ten wirus juz wtedy Go zaatakowal.
Jak sie naplakal u lekarza,az mi lzy polecialy.moj TZ Go trzymal a mi laski kazaly siedziec obok i nic nie robic,bo w trakcie chcialam Go pocieszac itp.
Daly najpierw jedna masc,po chwili uspokoilam Go i nastepna masc i juz ja trzymalam Go.DOstal dwa antybiotyki w masciach,musze smarowac 4 razy dziennie,pod okiem i troche w oku.Zaraz jak wstanie to bede musiala soebie jakos sama poradzic.
Dobrze,ze poszlam wczoraj z nim do lekarza,jeszcze jak na zlosc okazalo sie,ze mielismy wazna karte do konca roku,moja lekarka machnela reka i normalnie mnie przyjela,ale do okulisty musielismy juz miec.Moj TZ dzwonil do ub z opier tego,bo tu wysylaja nowe karty na czas,a o nas zapomnieli.Mieli od reki przeslac fax do okulisty..i co dzis rano okazalo sie,ze tego nie zrobili.Mozecie sobie wyobrazic co sie dzieje wtedy z facetem...Przez nich troche sie opoznilo nasze wejscie,ale wyslali.
W piatek idziemy na kontrole.Biedny ten moj Synek,dzis znow roznioslo Mu sie to na gorna powieke i zew kacik.
Czy boli? Sama juz nie wiem,bo dzis w sumie mialam ciezko noc,czesto sie budzil,jeczal i poplakiwal.Nie wiem czy od tego czy od zebow,wszystko naraz sie zlozylo.Wczoraj lekarka jak zobaczyla te dziasla,to mowi ze wygladaja tak jakby miala zaraz trysknac krew.Kazala dawac Mu jak najwiecej twardy rzeczy do jedzenia,bulke,jablko itp.Tylko,ze On praktycznie od piateku je tylko mleko,bo tak Go to boli ;(
plakac mi sie chce jak widze Go takiego.
To zdj zrobila z rana,teraz zrobilo Mu sie jeszcze gorzej.

Przepraszam,ze sie nie odnosze...
kurcze,,,, niedobrze, ze to jednak ta opryszczka... biedny synus... niestety wyglada mi mto znajomo... ja sama mecze sie z tym dziadostwem od 8 kl podstawowki. wirus jak raz wejdzie to siedzi juz cale zycie i przy np spadku odpornosci moze sie ujawniac. mowisz, ze mialas opryszczke pierwszy raz niedawno,,, to podobno najbardziej grozi zarazeniem. Ja mialam i w ciazy i przy malej juz tez ale z tego wzgledu, ze byla to juz opryszczka wtorna to mala juz ma przeciwciala i oby wirus ja ominal... Do ilu lekarzy sie z tym nalazilam.... pierwszy raz jak mi sie zrobila to mialam na pol policzka przeszlam chyba 3miesieczna kuracje heviranem (lek na opryszczke) i mialo nie nawracac...ale jednak czasami powraca...rzadziej niz kiedys i o wiele mniejsze i szybciej znika....ale jednak
Mam nadzieje, ze nie boli go to... bo mnie raczej nie bolalo... na poczatku bardziej swedzi..i uwazaj, zeby lapkami sobie nie dotykal tego zeby nie rozniesc... wiem ,ze ciezko upilnowac ale zwracaj na to uwage

Edytowane przez magbes
Czas edycji: 2014-01-08 o 13:18
magbes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 13:16   #4304
cebulova
Zadomowienie
 
Avatar cebulova
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 956
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Staraczki i mamusie cz. VI

Bazile, rzeczywiście paskudnie to wygląda i pewnie Szonuś się męczy, dodatkowo jeszcze ząbki, nałożyło sie kilka dolegliwości, ale skoro leczenie podjęte to wszystko pójdzie w dobrym kierunku. Rozumiem,'ze się martwisz, bo to normalne, ale wyleczycie i będzie dobrze.

Ja po spotkaniu z położną i po zakupach z mężem, kupiłam w castoramie za 23 zl śliczny obrazek na płotnie z trzema misiami prawie identycznymi jak na naklejce, którą wam pokazywałam. Tak więc synuś będzie miał na maksa misiowy pokoik. Misie na ścianach, misie na łóżeczku i jeszcze miś na przewijaku widnieje.

Dostałam info od Linki, że została zakwalifikowana do programu ivf! Szczegółów nie znam, pewnie sama opowie, ale teraz musi trochę popracować.
__________________
Małe wielkie szczęście
Antoś - ur. 05.02.2014


A ja rosnę i rosnę
cebulova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 13:17   #4305
Luna0
Zakorzenienie
 
Avatar Luna0
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4 340
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Isia i znów się powtórzę że Kamil robi identycznie jak Lidzia, tylko słyszy nie wolno, czy zostaw a leci do zabronionego z bananem na twarzy i nie puści tylko leje ze śmiechu. Chyba nic go bardziej nie rozśmiesza niż to jak mu czegoś zabraniam. I diabliki ma, urwis z niego okropny ale taki.. uśmiechnięty

Cebulova to normalne że sobie wyobrażasz małego w pokoiku, ja przed porodem wstawałam w nocy i stałam nad łożeczkiem wyobrażając sobie maluszka śpiącego w nim. A TŻ wstawał i przerażony pytał co ja tam widzę

Anteria super że z dzidzią ok

Teo z tym co koleżanki mówią to już kompletnie się nie zgadzam, że na nic nie miały czasu, jak Kamiś się urodził to spał i jadł-żyć nie umierać a teraz jak stoi i szarpie za nogę, albo wyrywa myszkę itp to faktycznie nie idzie nic zrobić. Wcześniej położyłam w łóżeczku lub na macie i myłam spokojnie naczynia. Ostatnio się TŻ zaliłam jak ja bym chciała chociaż raz spokojnie umyć sobie naczynia

Agatko 100 lat!

Isia my też łóżeczko przy łóżku i dopiero po ok 7 miesiącu TŻ wstawal do małego podać smoczka itp. rzadko budził się przy małym dziecku i zawsze wysypiał

Bazile przeraziłam się bo ja właśnie mam dużą opryszczkę na ustach
Jeju jaki biduś z Szonusia... trzymam kciuki zeby jak najszybciej to cholerstwo zeszło. Jesteś super mamą i to napewno nie przez Ciebie, w dzisiejszych czasach większość ludzi jest zarażonych opryszczką.
i Szonuś ma takiego siniaczka na czole jak Kamil, w tym samym miejscu
__________________
Żona
Synuś

Aniołek 25.05.2012
"...Widze Ciebie w głowie, nosze Ciebie w sobie..."
Luna0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 13:20   #4306
ANTERIA
Zakorzenienie
 
Avatar ANTERIA
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Graz/Austria
Wiadomości: 3 730
GG do ANTERIA
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

http://store.orsay.com/sukienka--.ht...uctId=41070961

Proszę bardzo moja sukienka
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama
ANTERIA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 13:26   #4307
santom
Zakorzenienie
 
Avatar santom
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: tam gdzie diabel mowi dobranoc;D
Wiadomości: 5 424
GG do santom Send a message via Skype™ to santom
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

hej!!

ja tez juz po wizycie jestem w sumie pogadanka byla, tylko mocz sprawdzila, bo generalnie krew badaja tutaj tylko 2-3x w ciazy jesli nie ma potrzeby. w sumie wiecie co? na poczatku ciazy czulam sie zalamana opieka tutaj, ale prawda jest taka, ze to ich podejscie mnie uspokaja. bo tak naprawde nie ma paniki jak hemo spadnie o 0,2 jakby to juz byl koniec swiata, a w razie jakichkolwiek problemow non stop polozna mi podkresla, ze nie ma problemu zeby chodzic czesciej do lekarza czy na dyzur poloznych. nie ma paniki zwiazanej z twardnieniami brzucha, bo fajnie mi to polozna wytlumaczyla: macica tez jest miesniem i KAZDY miesien pracuje. ato juz od kobiety zalezy naprawde jak to odczuwa. jedna zacznie tak jak ja od 17tc, jedna od 38tc. i poki nie czuje zadnego ucisku w kroczu to jest ok wiec tego bede sie trzymac i w ogole zdziwiona bylam, ze mnie pamieta i pamieta dokladnie o czym rozmawialysmy ostatnim razem, a to bylo ponad 2 miesiace temu i wtedy widzialysmy sie pierwszy raz

co do pracy, to nie wiem w sumie jak wyglada praca Anterii, ale jesli podobnie jak moja to ja wcale sie nie dziwie, ze nie posylaja na chama na zwolnienie, jesli wszystko jest ok. tutaj tez podkreslaja, ze wazne jest, zeby pracowac, nie zeby sie forsowac i zaiwaniac po 12h dziennie, nie nie nie. mowia wyraznie, ze swoje obowiazki w pracy mozna zmniejszyc, a nawet powinno sie, ale podkreslaja tez jak wazny jest kontakt z ludzmi, zajecie czasu i mysli czyms innym niz tylko ciaza. i po raz kolejny powiem, ze to prawda: od kad sie uspokoilo u mnie w pracy to naprawde duzo bardziej komfortowo czujesie tam chodzac, bo nie mysle i nie schizuje niepotrzebnie. Tomek juz od jakiegos czasu tylko sie mnie wypytuje ile zamierzam pracowac z nadzieja, ze powiem mu, ze od lutego ide na zwolnienie, ale mi jak Pan Bog da wcale sie nie spieszy i jesli dobrze pojdzie to moze nawet do kwietnia bym popracowala no ale to sie juz zobaczy, bo nie wiadomo jak za jakis czas bede sie czula poki co narazie sa momenty, ze naprawde zapominam, ze jestem w ciazy

kolejna sprawa to spanie na lewym boku polozna tylko sie usmiechnela na to powiedziala, ze mam spac jak mi wygodnie ew tylko podkladac sobie poduszke pod brzuch, zeby troche macice odciazyc a cialo juz samo mi podpowie jak mam sie ukladac do spania pisze to, bo sie spotkalam z opinia, ze trzeba spac tylko na lewym boku i czlowiek jak sie obudzil w nocy na plecach tylko sie schizowal czy dziecka nie udusil

no i liczenie ruchow: tez od tego odchodza. sa kobiety, ktore maja liczyc: 10ruchow co godzine, a co jesli tych ruchow nalicza 5? no przeciez koniec swiata. a dziecko jest takim samym czlowiekiem jak i my i tez mu sie czasem nie chce. ruchy maja byc codziennie, wiadomo, ze sa pory wiekszej aktywnosci, ale nie doliczac sie ruchow co do jednego. w razie watpliwosci oczywiscie po raz kolejny podkresla, zeby sie zglaszac do lekarza
takze chyba calkiem madra ta moja polozna jest i rzeczywiscie do ciazy podchodzi normalnie, a nie jak do choroby przez co w ogromnej mierze mnie uspokaja
__________________





NA ZAWSZE W SERCU...
santom jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 13:30   #4308
kooocur
Zakorzenienie
 
Avatar kooocur
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Jezu dziewczyny jaki ten nasz kraj jest głupi....

Poszliśmy tam gdzie nas w końcu przyjęli (po 40 telefonach, po wybłaganiu skierowania i po prywatnej wizycie.)

Babeczka mówi, że to w sumie nie do niej powinniśmy się zgłosić

No, ale zobaczyła Marcelka i chyba się trochę wystraszyła, bo zaczęła latać i załatwiać termin do neurologa na cito..

No i idziemy na wizytę w poniedziałek. Drugie skierowanie mamy do neurologa w szpitalu. Dzwoniłam i termin najwcześniejszy za 3 miesiące!!!!


No więc umówiłam się prywatnie na 20.01 bo trochę jestem wystraszona.


Prosiłąm już 2 miesiące temu moja lekarkę o to, żeby dała skierowanie bo mi się wydaje, że mały ma napięcie i powiedziała, że nie ma.

No to teraz by poszedł w 9 miesiącu życia dopiero na wizytę!

Coś czuję, że rehabilitacja też będzie zaaa iillleeeśś taaammm
__________________
03.06.12 Aniołek Marysia

Jestem odbiciem Twojego serca, mamo!

Synuś
kooocur jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 13:34   #4309
magbes
Zadomowienie
 
Avatar magbes
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 1 831
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

a no i Bazile oczywiscie popiueram slowa Lunki, ze obecnie opryszczka jest tak rozposzechnona ze na pewno to nie Ty jestes winna temu. przejdzie mu to, leczenie podjete i bedzie dobrze
magbes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 13:44   #4310
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez Luna0 Pokaż wiadomość
dziewczyny ja tylko chwikę wiec nie nadrabiam tzn myslalam ze nadrobie ale zbyt wiele i tresciwie napisałyscie zeby to zrobić po łebkach
Kurcze niestety nie zrobiliśmy fotek
Cytat:
Napisane przez bazile Pokaż wiadomość
ehhh,niestety przypuszzcenia mojej lekarki staly sie prawda.
Wrocilismy od lekarza po 10tej,malego odrazu do wyrka,troche sie umeczyl zanim zasnal,a za chwile bedzie sie juz pewnie wybudzal.Ciekwae czy zdaze napisac.
Niestety to jednak ta opryszczka,mam takie wyrzuty,bo zarazil sie pewnie ode mnie.Ja jakos na poczatku grudnia mialam poraz pierwszy w zyciu i pewnie ten wirus juz wtedy Go zaatakowal.
Jak sie naplakal u lekarza,az mi lzy polecialy.moj TZ Go trzymal a mi laski kazaly siedziec obok i nic nie robic,bo w trakcie chcialam Go pocieszac itp.
Daly najpierw jedna masc,po chwili uspokoilam Go i nastepna masc i juz ja trzymalam Go.DOstal dwa antybiotyki w masciach,musze smarowac 4 razy dziennie,pod okiem i troche w oku.Zaraz jak wstanie to bede musiala soebie jakos sama poradzic.
Dobrze,ze poszlam wczoraj z nim do lekarza,jeszcze jak na zlosc okazalo sie,ze mielismy wazna karte do konca roku,moja lekarka machnela reka i normalnie mnie przyjela,ale do okulisty musielismy juz miec.Moj TZ dzwonil do ub z opier tego,bo tu wysylaja nowe karty na czas,a o nas zapomnieli.Mieli od reki przeslac fax do okulisty..i co dzis rano okazalo sie,ze tego nie zrobili.Mozecie sobie wyobrazic co sie dzieje wtedy z facetem...Przez nich troche sie opoznilo nasze wejscie,ale wyslali.
W piatek idziemy na kontrole.Biedny ten moj Synek,dzis znow roznioslo Mu sie to na gorna powieke i zew kacik.
Czy boli? Sama juz nie wiem,bo dzis w sumie mialam ciezko noc,czesto sie budzil,jeczal i poplakiwal.Nie wiem czy od tego czy od zebow,wszystko naraz sie zlozylo.Wczoraj lekarka jak zobaczyla te dziasla,to mowi ze wygladaja tak jakby miala zaraz trysknac krew.Kazala dawac Mu jak najwiecej twardy rzeczy do jedzenia,bulke,jablko itp.Tylko,ze On praktycznie od piateku je tylko mleko,bo tak Go to boli ;(
plakac mi sie chce jak widze Go takiego.
To zdj zrobila z rana,teraz zrobilo Mu sie jeszcze gorzej.

Przepraszam,ze sie nie odnosze...
Biedny Szonuś
Cytat:
Napisane przez cebulova Pokaż wiadomość
Dostałam info od Linki, że została zakwalifikowana do programu ivf! Szczegółów nie znam, pewnie sama opowie, ale teraz musi trochę popracować.

Cytat:
Napisane przez ANTERIA Pokaż wiadomość
Ładna
Cytat:
Napisane przez santom Pokaż wiadomość
hej!!

ja tez juz po wizycie jestem w sumie pogadanka byla, tylko mocz sprawdzila, bo generalnie krew badaja tutaj tylko 2-3x w ciazy jesli nie ma potrzeby. w sumie wiecie co? na poczatku ciazy czulam sie zalamana opieka tutaj, ale prawda jest taka, ze to ich podejscie mnie uspokaja. bo tak naprawde nie ma paniki jak hemo spadnie o 0,2 jakby to juz byl koniec swiata, a w razie jakichkolwiek problemow non stop polozna mi podkresla, ze nie ma problemu zeby chodzic czesciej do lekarza czy na dyzur poloznych. nie ma paniki zwiazanej z twardnieniami brzucha, bo fajnie mi to polozna wytlumaczyla: macica tez jest miesniem i KAZDY miesien pracuje. ato juz od kobiety zalezy naprawde jak to odczuwa. jedna zacznie tak jak ja od 17tc, jedna od 38tc. i poki nie czuje zadnego ucisku w kroczu to jest ok wiec tego bede sie trzymac i w ogole zdziwiona bylam, ze mnie pamieta i pamieta dokladnie o czym rozmawialysmy ostatnim razem, a to bylo ponad 2 miesiace temu i wtedy widzialysmy sie pierwszy raz

co do pracy, to nie wiem w sumie jak wyglada praca Anterii, ale jesli podobnie jak moja to ja wcale sie nie dziwie, ze nie posylaja na chama na zwolnienie, jesli wszystko jest ok. tutaj tez podkreslaja, ze wazne jest, zeby pracowac, nie zeby sie forsowac i zaiwaniac po 12h dziennie, nie nie nie. mowia wyraznie, ze swoje obowiazki w pracy mozna zmniejszyc, a nawet powinno sie, ale podkreslaja tez jak wazny jest kontakt z ludzmi, zajecie czasu i mysli czyms innym niz tylko ciaza. i po raz kolejny powiem, ze to prawda: od kad sie uspokoilo u mnie w pracy to naprawde duzo bardziej komfortowo czujesie tam chodzac, bo nie mysle i nie schizuje niepotrzebnie. Tomek juz od jakiegos czasu tylko sie mnie wypytuje ile zamierzam pracowac z nadzieja, ze powiem mu, ze od lutego ide na zwolnienie, ale mi jak Pan Bog da wcale sie nie spieszy i jesli dobrze pojdzie to moze nawet do kwietnia bym popracowala no ale to sie juz zobaczy, bo nie wiadomo jak za jakis czas bede sie czula poki co narazie sa momenty, ze naprawde zapominam, ze jestem w ciazy

kolejna sprawa to spanie na lewym boku polozna tylko sie usmiechnela na to powiedziala, ze mam spac jak mi wygodnie ew tylko podkladac sobie poduszke pod brzuch, zeby troche macice odciazyc a cialo juz samo mi podpowie jak mam sie ukladac do spania pisze to, bo sie spotkalam z opinia, ze trzeba spac tylko na lewym boku i czlowiek jak sie obudzil w nocy na plecach tylko sie schizowal czy dziecka nie udusil

no i liczenie ruchow: tez od tego odchodza. sa kobiety, ktore maja liczyc: 10ruchow co godzine, a co jesli tych ruchow nalicza 5? no przeciez koniec swiata. a dziecko jest takim samym czlowiekiem jak i my i tez mu sie czasem nie chce. ruchy maja byc codziennie, wiadomo, ze sa pory wiekszej aktywnosci, ale nie doliczac sie ruchow co do jednego. w razie watpliwosci oczywiscie po raz kolejny podkresla, zeby sie zglaszac do lekarza
takze chyba calkiem madra ta moja polozna jest i rzeczywiscie do ciazy podchodzi normalnie, a nie jak do choroby przez co w ogromnej mierze mnie uspokaja
Ciesze się że wszystko ok i jesteś zadowolona z położnej
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 13:45   #4311
magbes
Zadomowienie
 
Avatar magbes
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 1 831
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez santom Pokaż wiadomość
hej!!

ja tez juz po wizycie jestem w sumie pogadanka byla, tylko mocz sprawdzila, bo generalnie krew badaja tutaj tylko 2-3x w ciazy jesli nie ma potrzeby. w sumie wiecie co? na poczatku ciazy czulam sie zalamana opieka tutaj, ale prawda jest taka, ze to ich podejscie mnie uspokaja. bo tak naprawde nie ma paniki jak hemo spadnie o 0,2 jakby to juz byl koniec swiata, a w razie jakichkolwiek problemow non stop polozna mi podkresla, ze nie ma problemu zeby chodzic czesciej do lekarza czy na dyzur poloznych. nie ma paniki zwiazanej z twardnieniami brzucha, bo fajnie mi to polozna wytlumaczyla: macica tez jest miesniem i KAZDY miesien pracuje. ato juz od kobiety zalezy naprawde jak to odczuwa. jedna zacznie tak jak ja od 17tc, jedna od 38tc. i poki nie czuje zadnego ucisku w kroczu to jest ok wiec tego bede sie trzymac i w ogole zdziwiona bylam, ze mnie pamieta i pamieta dokladnie o czym rozmawialysmy ostatnim razem, a to bylo ponad 2 miesiace temu i wtedy widzialysmy sie pierwszy raz

co do pracy, to nie wiem w sumie jak wyglada praca Anterii, ale jesli podobnie jak moja to ja wcale sie nie dziwie, ze nie posylaja na chama na zwolnienie, jesli wszystko jest ok. tutaj tez podkreslaja, ze wazne jest, zeby pracowac, nie zeby sie forsowac i zaiwaniac po 12h dziennie, nie nie nie. mowia wyraznie, ze swoje obowiazki w pracy mozna zmniejszyc, a nawet powinno sie, ale podkreslaja tez jak wazny jest kontakt z ludzmi, zajecie czasu i mysli czyms innym niz tylko ciaza. i po raz kolejny powiem, ze to prawda: od kad sie uspokoilo u mnie w pracy to naprawde duzo bardziej komfortowo czujesie tam chodzac, bo nie mysle i nie schizuje niepotrzebnie. Tomek juz od jakiegos czasu tylko sie mnie wypytuje ile zamierzam pracowac z nadzieja, ze powiem mu, ze od lutego ide na zwolnienie, ale mi jak Pan Bog da wcale sie nie spieszy i jesli dobrze pojdzie to moze nawet do kwietnia bym popracowala no ale to sie juz zobaczy, bo nie wiadomo jak za jakis czas bede sie czula poki co narazie sa momenty, ze naprawde zapominam, ze jestem w ciazy

kolejna sprawa to spanie na lewym boku polozna tylko sie usmiechnela na to powiedziala, ze mam spac jak mi wygodnie ew tylko podkladac sobie poduszke pod brzuch, zeby troche macice odciazyc a cialo juz samo mi podpowie jak mam sie ukladac do spania pisze to, bo sie spotkalam z opinia, ze trzeba spac tylko na lewym boku i czlowiek jak sie obudzil w nocy na plecach tylko sie schizowal czy dziecka nie udusil

no i liczenie ruchow: tez od tego odchodza. sa kobiety, ktore maja liczyc: 10ruchow co godzine, a co jesli tych ruchow nalicza 5? no przeciez koniec swiata. a dziecko jest takim samym czlowiekiem jak i my i tez mu sie czasem nie chce. ruchy maja byc codziennie, wiadomo, ze sa pory wiekszej aktywnosci, ale nie doliczac sie ruchow co do jednego. w razie watpliwosci oczywiscie po raz kolejny podkresla, zeby sie zglaszac do lekarza
takze chyba calkiem madra ta moja polozna jest i rzeczywiscie do ciazy podchodzi normalnie, a nie jak do choroby przez co w ogromnej mierze mnie uspokaja
z jdnej strony rzeczywiscie zdrowe podejscie faktycznie jak mi sie brzuch spinal to o niczyn innym nie mslalam tylko o tym, co jeszcze bardziej nakrecalo twardnienia.fajnie, ze jestes zadowolona z opieki, to bardzo wazne
Cytat:
Napisane przez kooocur Pokaż wiadomość
Jezu dziewczyny jaki ten nasz kraj jest głupi....

Poszliśmy tam gdzie nas w końcu przyjęli (po 40 telefonach, po wybłaganiu skierowania i po prywatnej wizycie.)

Babeczka mówi, że to w sumie nie do niej powinniśmy się zgłosić

No, ale zobaczyła Marcelka i chyba się trochę wystraszyła, bo zaczęła latać i załatwiać termin do neurologa na cito..

No i idziemy na wizytę w poniedziałek. Drugie skierowanie mamy do neurologa w szpitalu. Dzwoniłam i termin najwcześniejszy za 3 miesiące!!!!


No więc umówiłam się prywatnie na 20.01 bo trochę jestem wystraszona.


Prosiłąm już 2 miesiące temu moja lekarkę o to, żeby dała skierowanie bo mi się wydaje, że mały ma napięcie i powiedziała, że nie ma.

No to teraz by poszedł w 9 miesiącu życia dopiero na wizytę!

Coś czuję, że rehabilitacja też będzie zaaa iillleeeśś taaammm
no tak, wizyty w naszym kraju na nfz granicza z cudem...takie kolejki... a powiedz mi, po czym podejrzewasz napiecie u Marcelka? kojarze ze cos kiedys pisalas ale nie pamietam co...
magbes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 13:54   #4312
kooocur
Zakorzenienie
 
Avatar kooocur
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez magbes Pokaż wiadomość
no tak, wizyty w naszym kraju na nfz granicza z cudem...takie kolejki... a powiedz mi, po czym podejrzewasz napiecie u Marcelka? kojarze ze cos kiedys pisalas ale nie pamietam co...
Marcelek ma spięte rączki. Zaciśnięte kciuki. Chce raczkować na piąstkach

Dziś lekarka potwierdziła małe napięcie i niedowład mięśnia na twarzy
__________________
03.06.12 Aniołek Marysia

Jestem odbiciem Twojego serca, mamo!

Synuś
kooocur jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 13:54   #4313
ANTERIA
Zakorzenienie
 
Avatar ANTERIA
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Graz/Austria
Wiadomości: 3 730
GG do ANTERIA
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez santom Pokaż wiadomość
co do pracy, to nie wiem w sumie jak wyglada praca Anterii, ale jesli podobnie jak moja to ja wcale sie nie dziwie, ze nie posylaja na chama na zwolnienie, jesli wszystko jest ok. tutaj tez podkreslaja, ze wazne jest, zeby pracowac, nie zeby sie forsowac i zaiwaniac po 12h dziennie, nie nie nie. mowia wyraznie, ze swoje obowiazki w pracy mozna zmniejszyc, a nawet powinno sie, ale podkreslaja tez jak wazny jest kontakt z ludzmi, zajecie czasu i mysli czyms innym niz tylko ciaza. i po raz kolejny powiem, ze to prawda: od kad sie uspokoilo u mnie w pracy to naprawde duzo bardziej komfortowo czujesie tam chodzac, bo nie mysle i nie schizuje niepotrzebnie. Tomek juz od jakiegos czasu tylko sie mnie wypytuje ile zamierzam pracowac z nadzieja, ze powiem mu, ze od lutego ide na zwolnienie, ale mi jak Pan Bog da wcale sie nie spieszy i jesli dobrze pojdzie to moze nawet do kwietnia bym popracowala no ale to sie juz zobaczy, bo nie wiadomo jak za jakis czas bede sie czula poki co narazie sa momenty, ze naprawde zapominam, ze jestem w ciazy

kolejna sprawa to spanie na lewym boku polozna tylko sie usmiechnela na to powiedziala, ze mam spac jak mi wygodnie ew tylko podkladac sobie poduszke pod brzuch, zeby troche macice odciazyc a cialo juz samo mi podpowie jak mam sie ukladac do spania pisze to, bo sie spotkalam z opinia, ze trzeba spac tylko na lewym boku i czlowiek jak sie obudzil w nocy na plecach tylko sie schizowal czy dziecka nie udusil

no i liczenie ruchow: tez od tego odchodza. sa kobiety, ktore maja liczyc: 10ruchow co godzine, a co jesli tych ruchow nalicza 5? no przeciez koniec swiata. a dziecko jest takim samym czlowiekiem jak i my i tez mu sie czasem nie chce. ruchy maja byc codziennie, wiadomo, ze sa pory wiekszej aktywnosci, ale nie doliczac sie ruchow co do jednego. w razie watpliwosci oczywiscie po raz kolejny podkresla, zeby sie zglaszac do lekarza
takze chyba calkiem madra ta moja polozna jest i rzeczywiscie do ciazy podchodzi normalnie, a nie jak do choroby przez co w ogromnej mierze mnie uspokaja
No i właśnie u mnie wygląda to dokładnie tak samo, i powiem Wam dziewczyny że też jestem od razu spokojniejsza, widać że interesują się tutaj pacjentkami, zawsze pytają o samopoczucie, o objawy i zawsze uspokajają, a przede wszystkim są zwyczajnie uprzejmi i uśmiechnięci, pielęgniarki dotykają brzucha pytają jak przebiegła wizyta i ile już dzieciaczek mierzy, żartują z nami i zakazują czytania internetu
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama
ANTERIA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 14:18   #4314
Linka1984
Zakorzenienie
 
Avatar Linka1984
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 202
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Witam , witam
melduje jak cebulka wyżej pisala już widze ze udało się zakwalifikować do prgramu z marszu..myślałam ze się popłacze ze szczescia w gabinecie , ale udało mi się powstrzymać...lekarz od razu zbadał, dał skierowanie na badania typu wr , hiv itd i przepisał antyki także..nowa droga
__________________
Jagoda




3690 gram szcześcia <3
Linka1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 14:26   #4315
santom
Zakorzenienie
 
Avatar santom
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: tam gdzie diabel mowi dobranoc;D
Wiadomości: 5 424
GG do santom Send a message via Skype™ to santom
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Linka cudownie!!! ile bedziesz brala antyki? miesiac?
__________________





NA ZAWSZE W SERCU...
santom jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 14:42   #4316
kooocur
Zakorzenienie
 
Avatar kooocur
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Linka: jupi:




Moje dziecko skacze po łóżku...Jessooooo On jest mobilny!!!
__________________
03.06.12 Aniołek Marysia

Jestem odbiciem Twojego serca, mamo!

Synuś
kooocur jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 16:05   #4317
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez Linka1984 Pokaż wiadomość
Witam , witam
melduje jak cebulka wyżej pisala już widze ze udało się zakwalifikować do prgramu z marszu..myślałam ze się popłacze ze szczescia w gabinecie , ale udało mi się powstrzymać...lekarz od razu zbadał, dał skierowanie na badania typu wr , hiv itd i przepisał antyki także..nowa droga


Dziewczyny mój tż jest zakochany w synku.Ciągle chce go tulić,nosić jak chce zmienić pieluche to on mi nie daje
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek

Edytowane przez iza243
Czas edycji: 2014-01-08 o 16:06
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 16:16   #4318
santom
Zakorzenienie
 
Avatar santom
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: tam gdzie diabel mowi dobranoc;D
Wiadomości: 5 424
GG do santom Send a message via Skype™ to santom
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

widzisz Izuchna a pamietasz jaki dramat z nim bym na poczatku?? to jest taki malenki Wasz cud tak czasem siedze z moim i mu mowie: wiesz jakie szczescie nas spotkalo? i zdajesz sobie sprawe, ze mala rosnie dzieki nam, ze dokladnie jest stworzona od samiusienkiego poczatku przez nas, z naszych skladnikow ze to bedzie taka kopia
no normalnie do mnie ten ogrom nie potrafi dotrzec jeszcze dla mnie ten temat jast tak samo nie d ogarniecia ja sam fakt wszechswiata a te moje rozkminy nieraz az mnie zadziwiaja
__________________





NA ZAWSZE W SERCU...
santom jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 18:23   #4319
Linka1984
Zakorzenienie
 
Avatar Linka1984
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 202
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez santom Pokaż wiadomość
Linka cudownie!!! ile bedziesz brala antyki? miesiac?
nie wiem kazał mi brac od 1dc , potem koło 15-18 dc usg i zaczniemy stymulke - ze krótki protokól to chyba szybko , nie wiem ile
__________________
Jagoda




3690 gram szcześcia <3
Linka1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-08, 18:26   #4320
Sophia_1
Zadomowienie
 
Avatar Sophia_1
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 684
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez magbes Pokaż wiadomość
Sophia to nasze dziewczyny roznia sie trzema dniami z tego co widze moja skonczyla 4 miesiace 5 stycznia az mi dziwnie jak msle ze idzie juz jej 5ty!!!! miesiac
Ja też nie wiem kiedy ten czas ucieka

Cytat:
Napisane przez IsiaG Pokaż wiadomość
JUŻ???? Co???? rety, jak ten czas leci...
Brawo Agatko!!!! Rośnij duża, zdrowa, mądra i piękna. Całus od cioci.


Cytat:
Napisane przez bazile Pokaż wiadomość
ehhh,niestety przypuszzcenia mojej lekarki staly sie prawda.
Wrocilismy od lekarza po 10tej,malego odrazu do wyrka,troche sie umeczyl zanim zasnal,a za chwile bedzie sie juz pewnie wybudzal.Ciekwae czy zdaze napisac.
Niestety to jednak ta opryszczka,mam takie wyrzuty,bo zarazil sie pewnie ode mnie.Ja jakos na poczatku grudnia mialam poraz pierwszy w zyciu i pewnie ten wirus juz wtedy Go zaatakowal.
Jak sie naplakal u lekarza,az mi lzy polecialy.moj TZ Go trzymal a mi laski kazaly siedziec obok i nic nie robic,bo w trakcie chcialam Go pocieszac itp.
Daly najpierw jedna masc,po chwili uspokoilam Go i nastepna masc i juz ja trzymalam Go.DOstal dwa antybiotyki w masciach,musze smarowac 4 razy dziennie,pod okiem i troche w oku.Zaraz jak wstanie to bede musiala soebie jakos sama poradzic.
Dobrze,ze poszlam wczoraj z nim do lekarza,jeszcze jak na zlosc okazalo sie,ze mielismy wazna karte do konca roku,moja lekarka machnela reka i normalnie mnie przyjela,ale do okulisty musielismy juz miec.Moj TZ dzwonil do ub z opier tego,bo tu wysylaja nowe karty na czas,a o nas zapomnieli.Mieli od reki przeslac fax do okulisty..i co dzis rano okazalo sie,ze tego nie zrobili.Mozecie sobie wyobrazic co sie dzieje wtedy z facetem...Przez nich troche sie opoznilo nasze wejscie,ale wyslali.
W piatek idziemy na kontrole.Biedny ten moj Synek,dzis znow roznioslo Mu sie to na gorna powieke i zew kacik.
Czy boli? Sama juz nie wiem,bo dzis w sumie mialam ciezko noc,czesto sie budzil,jeczal i poplakiwal.Nie wiem czy od tego czy od zebow,wszystko naraz sie zlozylo.Wczoraj lekarka jak zobaczyla te dziasla,to mowi ze wygladaja tak jakby miala zaraz trysknac krew.Kazala dawac Mu jak najwiecej twardy rzeczy do jedzenia,bulke,jablko itp.Tylko,ze On praktycznie od piateku je tylko mleko,bo tak Go to boli ;(
plakac mi sie chce jak widze Go takiego.
To zdj zrobila z rana,teraz zrobilo Mu sie jeszcze gorzej.

Przepraszam,ze sie nie odnosze...
ale njaważniejsze, że już wiecie co i jak i możecie teraz skupić się na leczeniu.
Szkoda tylko, że nałożyło się tyle na siebie...i ząbki...i ta opryszczka.... Biedulek.

Linka


Cytat:
Napisane przez Luna0 Pokaż wiadomość

Agatko 100 lat!


Cytat:
Napisane przez santom Pokaż wiadomość
kolejna sprawa to spanie na lewym boku polozna tylko sie usmiechnela na to powiedziala, ze mam spac jak mi wygodnie ew tylko podkladac sobie poduszke pod brzuch, zeby troche macice odciazyc a cialo juz samo mi podpowie jak mam sie ukladac do spania pisze to, bo sie spotkalam z opinia, ze trzeba spac tylko na lewym boku i czlowiek jak sie obudzil w nocy na plecach tylko sie schizowal czy dziecka nie udusil
Widzisz, co położna i lekarz to opinia.
Ja jak leżałam w szpitalu to nawet lekarz mówił, żeby jak najczęściej leżeć na lewym boku. Oczywiście bez przesady, czasem jest po prostu niewygodnie, ale tu chodzi o jakieś przepływy w tętnicy czy coś... już dokładnie nie pamiętam.
Ja jednak będę powtarzać jak mantrę, najważniejsze to mieć lekarza i położną którym się ufa i tego się trzymać

Cytat:
Napisane przez kooocur Pokaż wiadomość
Jezu dziewczyny jaki ten nasz kraj jest głupi....

Poszliśmy tam gdzie nas w końcu przyjęli (po 40 telefonach, po wybłaganiu skierowania i po prywatnej wizycie.)

Babeczka mówi, że to w sumie nie do niej powinniśmy się zgłosić

No, ale zobaczyła Marcelka i chyba się trochę wystraszyła, bo zaczęła latać i załatwiać termin do neurologa na cito..

No i idziemy na wizytę w poniedziałek. Drugie skierowanie mamy do neurologa w szpitalu. Dzwoniłam i termin najwcześniejszy za 3 miesiące!!!!


No więc umówiłam się prywatnie na 20.01 bo trochę jestem wystraszona.


Prosiłąm już 2 miesiące temu moja lekarkę o to, żeby dała skierowanie bo mi się wydaje, że mały ma napięcie i powiedziała, że nie ma.

No to teraz by poszedł w 9 miesiącu życia dopiero na wizytę!

Coś czuję, że rehabilitacja też będzie zaaa iillleeeśś taaammm
Boszeeeeeeeeeeeeee ta nasza służba zdrowia
Mam nadzieję, że tera wszystko pójdzie szybko i gładko i uporacie się z tym napięciem raz dwa.


Matko, jak mnie coś łamie.
Gardło mi nawala...
__________________
Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz, nie znaczy, że nigdy nie nastąpi.

08.09.2013 Agata - spełnienie Naszych marzeń
Sophia_1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-27 14:48:21


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:53.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.