Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 9

[selena85]

Upadły Anioł: GRATULACJE!!!

[mezaga]

Amberella mialam Jadzię tylko przez dwa dni i potem dołączyła do Antosia na intensywnej terapii. Mogę ich tylko po glowkach głaskać. Nawet na ręce wziąć nie pozwalają.

[magnusia]

dziewczynki a jak myślicie- zabierać smoczek do szpitala?

[gosia261282]

Napisane przez selena85

"Do porodu coraz bliżej. Warto teraz spakować torbę do szpitala, bo nie znasz dnia ani godziny (co zabrać, o tym tutaj). Absolutnie nie polecam pakowania się na ostatnią chwilę, kiedy ty ledwo powłóczysz nogami, wody odeszły, a jeszcze musisz reanimować mężczyznę, który z wrażenia po prostu bezczelnie wziął i zemdlał. Albo mu tłumaczysz jaką bieliznę ma ci spakować, a on w amoku pcha ci do torby swoje własne bokserki, które ku uciesze personelu medycznego wyciągasz na światło dzienne w szpitalu."

Raczej ta akcja porodowa aż tak szybko nie idzie,żeby nie być w stanie się spakować.
No ale faktycznie lepiej ciut wcześniej się przygotować.

[selena85]

Czy Wasi TŻ mają syndrom kuwady? : http://www.ciazowy.pl/artykul,zespol...azy,680,1.html

[Soleil_Rouge]

Napisane przez mengazhu

Jak tak powiem to będą kolejne pytania Ostatnio już mówił, że on wie iż od taty jakiś zapach przeszedł do mnie i dlatego będzie dzidziuś. Tylko jeszcze nie wie którędy wszedł. Jakoś nie było mi na rękę wtedy pokazywanie i tłumaczenie. Udałam, że nie słyszę

hehe dobre!! tez bym chyba w tym momencie nic nie tlumaczyla - dorosnie to zrozumie co to za "zapach" i ktoredy

Napisane przez lolita25

Gosia, dziecko głodne nie będzie dzięki Erykowi

Wy tu o pajakach i babolach z nosa, a ja mam takiego kohanego braciszka, ze jak mialam ok 4 miesiace to mi czekolade wpychal do buzki i mowil "no jedz!! jedz!! glupia jestes jak nie chcesz, nawet nie wiesz jakie to dobre"

Napisane przez Amberella

Czyli jest ta magiczna 9 .

Soleil_Rouge, fantastycznie wyglądasz . Zdradź ile przytyłaś w ciąży.

ja tez bym ta magiczna 9 wziela z checia
i dziekuje, a przytylam 8kg.

Napisane przez magnusia

dziewczynki a jak myślicie- zabierać smoczek do szpitala?

ja tam biore. nic nie wazy, a moze ewentualnie sie przydac. choc jak Mala bedzie spokojna i nie bedzie chciala, to tylko lepiej.

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Napisane przez selena85

Czy Wasi TŻ mają syndrom kuwady? : http://www.ciazowy.pl/artykul,zespol...azy,680,1.html

raczej nie... moze zwiekszony apetyt, ale to zalezy od tego co jest do jedzenia w lodowce, albo w szafce ze slodyczami

[sweet_vintage]

Napisane przez selena85

Czy Wasi TŻ mają syndrom kuwady? : http://www.ciazowy.pl/artykul,zespol...azy,680,1.html

Pierwszy raz o tym czytam. Na szczęście nie. Jeszcze by mi faceta w ciąży brakowało do tego wszystkiego....

[Roane]

Napisane przez selena85

Czy Wasi TŻ mają syndrom kuwady? : http://www.ciazowy.pl/artykul,zespol...azy,680,1.html

Mój ostatnio się zważył i stwierdził że utył ze 2 kg, i to chyba tyle. Spojenie go nie boli, pępek mu nie wylazł, rozstępy się nie pojawiają, na zgagę nie zarzeka, nie obżera się, nie chodzi sikać co kwadrans... Słaby ten jego syndrom kuwady.

[_Shiloh_]

Napisane przez Muminek1991

Biedna ty, ja mam jutro zębologa zobaczymy co powie, bo od kilku dni pobolewa mnie między dwoma zębami


Wiem ,że było pytanie o wkładki poporodowe, ale dziewczyny po porodzie,ile czasu krwawiłyście na tyle mocno, żeby nie móc jeszcze korzystać z normalnych podpasek ?? I ile minęło czasu żeby móc się przerzucić na wkładki jak będzie lekkie plamienie.I ile może trwać ?
Bo mnie już na samą myśl chodzenia w podpasce skręca,a co dopiero 2,3 tygodnie, ja się chyba powieszę. Podpasek wręcz nie dzierżę, takie to nie wygodne, jak pielucha z majtach.

Ja około 1,5 tyg nosiłam wkłady poporodowe, później podpaski, a od kilku dni wkładki. Od porodu minęło 3 tyg. już nie krwawię, raczej plamię na brązowo

Napisane przez Roane

Upadły Anioł urodziła syna!
Na fejsie się pochwaliła

Gratulacje dla mamy i synka

Napisane przez gosia261282

Ostatnio Eryk chciał kota nakarmić babolem z nosa... podejrzewam,że jego braciszek też będzie na to narażony

Twój Eryk jest niesamowity

Napisane przez gosia261282

Raczej ta akcja porodowa aż tak szybko nie idzie,żeby nie być w stanie się spakować.
No ale faktycznie lepiej ciut wcześniej się przygotować.

U mnie nie było by możliwe spakowanie się, ze wzgledu na to, że od razu miałam silne i bolesne skurcze, no i bardzo częste.

magnusia: ja wzięłam smoczka do szpitala, ale się nie przydał

[iwantyou99]

Napisane przez mezaga

Amberella mialam Jadzię tylko przez dwa dni i potem dołączyła do Antosia na intensywnej terapii. Mogę ich tylko po glowkach głaskać. Nawet na ręce wziąć nie pozwalają.

Wiem co czujesz ale napewno zdajesz sobie sprawę ze to dla ich dobra. Za chwile będziecie sie wszyscy razem tulic.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Amberella]

Napisane przez mezaga

Amberella mialam Jadzię tylko przez dwa dni i potem dołączyła do Antosia na intensywnej terapii. Mogę ich tylko po glowkach głaskać. Nawet na ręce wziąć nie pozwalają.

No to kochana życzę Ci jeszcze byś jak najszybciej mogła je przytulać .

Napisane przez selena85

Czy Wasi TŻ mają syndrom kuwady? : http://www.ciazowy.pl/artykul,zespol...azy,680,1.html

Tak, przytył około 5kg i ma zachcianki. Zwłaszcza na kremówki

Napisane przez Soleil_Rouge

ja tez bym ta magiczna 9 wziela z checia
i dziekuje, a przytylam 8kg.

No to do roboty .

Soleil_Rouge

Co do przytycia to super masz, pewnie urodzisz i śladu po ciąży nie będzie . Też marzyłam o 8kg, ale jakoś tak poszło na 10

[gosia261282]

Napisane przez Soleil_Rouge

Wy tu o pajakach i babolach z nosa, a ja mam takiego kohanego braciszka, ze jak mialam ok 4 miesiace to mi czekolade wpychal do buzki i mowil "no jedz!! jedz!! glupia jestes jak nie chcesz, nawet nie wiesz jakie to dobre"

I co,zjadłaś ?

[Amberella]

A tak jeszcze w temacie chrapiących TŻtów. Jak leżałam na patologii, byłam na sali z dziewczyną, która różne "życiowe" teorie miała. Jedną z nich było to, że jak facet w nocy chrapie oznacza, że za luźno ma jajka i trzeba je ścisnąć. Można to zrobić w taki sposób żeby chrapiący się obrócił i zgniótł sam swoje klejnoty lub tradycyjnie - dłonią . Nieraz straszę małża, że jak zacznie chrapać to mu luz w jajkach ograniczę. Skubany, wcale się nie boi .
A co do dziewczyny to sympatyczna była, ale te swoje teorie to z taką powagą głosiła, a ja wredota dosłownie kwiczałam ze śmiechu.
Dostałam też od niej radę, że jak dziecko tak strasznie płacze i nie wiadomo o co chodzi. to chodzi o... urok. Aby go zdjąć, należy dziecku "zlizać czoło i splunąć we wszystkie kąty".
Przepraszam zatem wszystkie mamusie, które mają płaczące dzieciaczki, że dopiero teraz dzielę się radą. Musicie mi wybaczyć .

Dobra, szykuję się do gina. Proszę o kciuki za zdrowie mojego synka i za wyznaczenie terminu cc (bo ja już 38tc).

[Inw]

Cześć dziewczyny

Witam się popołudniowo po przerwie kilkudniowej.

Gratulacje Upadły Anioł!Kolejny maluszek po drugiej stronie brzuszka

Kciuki za wszystkie kobitki w szpitalach i siedzące na jak szpilkach w domu, oby się rozkręcało co się ma rozkręcać

Mezaga nie wkręcaj się w żadne poczucie winy, zakażenia się nie wybiera, grunt że odkryli skąd zakażenie i teraz leczenie daje szybkie skutki. A mm ma wiele plusów.


Ja się przyznam że od paru dni mam takiego powera, że aż sama sobie się dziwię. Dlatego między innymi znikłam z forum na parę dni, chciałam ten napływ sił maksymalnie wykorzystać. Zabrałam się w weekend z mężem na remont i trochę pomogłam na ile dałam radę. Fizycznie pewnie niedużo to dało, ale poprawiło mi to bardzo psychiczne samopoczucie, że cokolwiek zrobiłam
Mam tylko nadzieję że to nie żadne przedporodowy przepowiadacz Wprawdzie w mnie tc 35+, ale wczoraj na kontroli lekarz zrobił bardzo zdziwioną minę przy badaniu, powiedział że szyja już gotowa, przy usg pytał czy mały zawsze tak nisko był, bo podobno już wstawiony gdzie ma być wstawiony i pomimo długiej szyjki coś przebąkiwał żeby się nie bać jakby się poród zaczął bo mały już 2,5kg przekroczył. A jakby się skurcze pojawiły kazał zabierać torbę jadąc do szpitala na ktg
No więc dziś powyciągałam i wybrałam rzeczy do szpitala, zostanie jakby co woda, czekolada, szczoteczka do zębów, itp. Ale niech jeszcze mały poczeka, jeszcze remont w toku, a ja chcę po porodzie męża przy mnie, a nie ze szpachlą na drugim końcu miasta. Ech...


Dziewczyny które wybrałyście Żelazną - czy macie tam lekarzy? Na stronie przychodni jest tylko o usługach odpłatnych, a ja myślałam że da się tam na nfz wybrać i ewentualnie uzupełnić badania Bo badań mam mniej niż podają jako wymagane przy przyjęciu do porodu, np. nie mam WR ani HBS ag z okresu ciąży, ale tuż przed zajściem miałam komplet badań i szczepienia do operacji i wątpię czy coś się zmieniło. Mogą mnie odesłać do innego szpitala jeśli mój lekarz zleca inne badania niż oni sobie życzą?
No i jak tam robicie z parkowaniem? O ile wiem nie ma parkingu, szukacie miejsca gdzieś w okolicy i pieszkom potem na IP?

[Soleil_Rouge]

Napisane przez Amberella

No to do roboty .

Soleil_Rouge

Co do przytycia to super masz, pewnie urodzisz i śladu po ciąży nie będzie . Też marzyłam o 8kg, ale jakoś tak poszło na 10

no chcialabym i to bardzo!! dzis znow byly tance w domu, bieganie po schodach. zaluje ze pilki nie mam, to bym na niej poskakala, ale za to wzielam poduszke i na kanapie "skakalam" na poduszce no cos tam sie dzieje w tym moim brzuchu, napina, skreca, ale nic nie boli i wody nie odeszly

a co do sladow po ciazy, to pewnie cos tam bedzie, ale mam zamiar sie szybko z pozostalosciami rozprawic choc moj gin wyliczal mi ostatnio co ile u mnie wazy i stwierdzil, ze wyjde z porodowki lzejsza niz przed ciaza - uwielbiam mojego gina mily facet z niego

[Amberella]

Napisane przez Soleil_Rouge

no chcialabym i to bardzo!! dzis znow byly tance w domu, bieganie po schodach. zaluje ze pilki nie mam, to bym na niej poskakala, ale za to wzielam poduszke i na kanapie "skakalam" na poduszce no cos tam sie dzieje w tym moim brzuchu, napina, skreca, ale nic nie boli i wody nie odeszly

a co do sladow po ciazy, to pewnie cos tam bedzie, ale mam zamiar sie szybko z pozostalosciami rozprawic choc moj gin wyliczal mi ostatnio co ile u mnie wazy i stwierdzil, ze wyjde z porodowki lzejsza niz przed ciaza - uwielbiam mojego gina mily facet z niego

Nooo , miły jest.
A co do akcji to nigdy nie wiadomo kiedy coś chlupnie lub odejdzie, więc nie trać nadziei .

[Soleil_Rouge]

Napisane przez Amberella

A tak jeszcze w temacie chrapiących TŻtów. Jak leżałam na patologii, byłam na sali z dziewczyną, która różne "życiowe" teorie miała. Jedną z nich było to, że jak facet w nocy chrapie oznacza, że za luźno ma jajka i trzeba je ścisnąć. Można to zrobić w taki sposób żeby chrapiący się obrócił i zgniótł sam swoje klejnoty lub tradycyjnie - dłonią . Nieraz straszę małża, że jak zacznie chrapać to mu luz w jajkach ograniczę. Skubany, wcale się nie boi .
.

postrasze mojego dzis przed spaniem - dam znac jutro czy podzialalo

Napisane przez gosia261282

I co,zjadłaś ?

no wlasnie podobno nie. plulam i plakalam i dlatego mnie od glupich wyzywal. a rodzice sie zorientowali, bo mialam cala buzie w czekoladzie umorusana. a on sie tlumaczyl, ze chcial dla mnie to co najlepsze i nie mogl zrozumiec, ze mi czekolady jeszcze nie wolno i ze ja wole mleko (miedzy nami jest 6 lat roznicy i dla niego to bylo dziwne, ze nie jem tak jak on)

[Roane]

Napisane przez Amberella

(...)
A co do dziewczyny to sympatyczna była, ale te swoje teorie to z taką powagą głosiła, a ja wredota dosłownie kwiczałam ze śmiechu.
Dostałam też od niej radę, że jak dziecko tak strasznie płacze i nie wiadomo o co chodzi. to chodzi o... urok. Aby go zdjąć, należy dziecku "zlizać czoło i splunąć we wszystkie kąty".
Przepraszam zatem wszystkie mamusie, które mają płaczące dzieciaczki, że dopiero teraz dzielę się radą. Musicie mi wybaczyć .
(...)

Zlizać czoło, dobre

[Soleil_Rouge]

Napisane przez Amberella

A co do akcji to nigdy nie wiadomo kiedy coś chlupnie lub odejdzie, więc nie trać nadziei .

wiem, wiem, nadziei nie trace. tak jak ktoras z dziewczyn tu dzis napisala: kazda ciaza musi sie kiedys skonczyc

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez Amberella

Ale czad . Ciekawe, czy znalazłby się ktoś miły i Cię oświecił. Albo tak by się kobitkom spodobało, że kilka dni pół Polski latałoby z kolorowymi wałkami we włosach

Hihihihi właśnie sobie to wyobraziłam pół Polski w różnokolorowych wałkach

Napisane przez mezaga

Nie mam na piersiach nic co mogłoby wskazywać na to dziadostwo. Ja gdybym była w Twojej sytuacji i dowiedziałabym się o możliwości istnienia bakterii w pokarmie tez bym chciała najpierw posiew. Dla mnie to był w ogóle szok. Przecież pokarm matki uznawany jest za chyba najbardziej sterylny produkt. A tu taki zonk. Bylam właśnie u dzieciaków. Smacznie śpią. Jadzia przybiera szalenie na wadze. Niedługo dogoni Antka

To dobrze że Jadzia przybiera

Napisane przez mezaga

Amberella mialam Jadzię tylko przez dwa dni i potem dołączyła do Antosia na intensywnej terapii. Mogę ich tylko po glowkach głaskać. Nawet na ręce wziąć nie pozwalają.

Zobaczysz, niedługo będziesz oba maleństwa tuliła

Napisane przez Amberella

A tak jeszcze w temacie chrapiących TŻtów. Jak leżałam na patologii, byłam na sali z dziewczyną, która różne "życiowe" teorie miała. Jedną z nich było to, że jak facet w nocy chrapie oznacza, że za luźno ma jajka i trzeba je ścisnąć. Można to zrobić w taki sposób żeby chrapiący się obrócił i zgniótł sam swoje klejnoty lub tradycyjnie - dłonią . Nieraz straszę małża, że jak zacznie chrapać to mu luz w jajkach ograniczę. Skubany, wcale się nie boi .

Jak mój zaczyna chrapać to ja cmokam, i to skutkuje!!

Napisane przez Inw

Dziewczyny które wybrałyście Żelazną - czy macie tam lekarzy? Na stronie przychodni jest tylko o usługach odpłatnych, a ja myślałam że da się tam na nfz wybrać i ewentualnie uzupełnić badania Bo badań mam mniej niż podają jako wymagane przy przyjęciu do porodu, np. nie mam WR ani HBS ag z okresu ciąży, ale tuż przed zajściem miałam komplet badań i szczepienia do operacji i wątpię czy coś się zmieniło. Mogą mnie odesłać do innego szpitala jeśli mój lekarz zleca inne badania niż oni sobie życzą?
No i jak tam robicie z parkowaniem? O ile wiem nie ma parkingu, szukacie miejsca gdzieś w okolicy i pieszkom potem na IP?

Ja tam chodziłam tylko na konsultacje, odpłatnie bo nie było miejsc na NFZ. Wszystkie skierowania jakie dostaję realizuję w Enel Medzie bo tutaj mam wykupiony pakiet z pracy. Ja np wiele badań musiałam teraz powtarzać, między innymi HIV czy WR.

BTW mój mąż ma jakiś inny syndrom - ja kurde tyję a on chudnie!! No jak on śmie!!

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Napisane przez Inw

No i jak tam robicie z parkowaniem? O ile wiem nie ma parkingu, szukacie miejsca gdzieś w okolicy i pieszkom potem na IP?

Z parkowaniem krucho :/ Miejsca płatne a i tak ciężko znaleźć coś wolnego :/ Ostatnio z mężem robiliśmy rekonesans i naprawdę może być ciężko, zwłaszcza w godzinach wieczornych

[marieee]

Nie ma ciepłej wody w szpitalu.. Jest zimno... Masakra...

[Roane]

Napisane przez Soleil_Rouge

(...)
no wlasnie podobno nie. plulam i plakalam i dlatego mnie od glupich wyzywal. a rodzice sie zorientowali, bo mialam cala buzie w czekoladzie umorusana. a on sie tlumaczyl, ze chcial dla mnie to co najlepsze i nie mogl zrozumiec, ze mi czekolady jeszcze nie wolno i ze ja wole mleko (miedzy nami jest 6 lat roznicy i dla niego to bylo dziwne, ze nie jem tak jak on)

Przynajmniej egoistą nie jest, chciał się z siostrą podzielić tym co najlepsze

[Soleil_Rouge]

Napisane przez marieee

Nie ma ciepłej wody w szpitalu.. Jest zimno... Masakra...

ale jak to??!! Ty to jestes pewna, ze jestes w szpitalu?? bo takie warunki troche nie za bardzo...

[mengazhu]

Ja bym wziela. W razie wu. Malo miejsca zajmuje ;-)

Napisane przez magnusia

dziewczynki a jak myślicie- zabierać smoczek do szpitala?

[Muminek1991]

Napisane przez Soleil_Rouge

i dziekuje, a przytylam 8kg.

O kurcze tylko 8 jak ci fajnie ,ja mam 15+ a do końca jeszcze trochę
no cóż,

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez marieee

Nie ma ciepłej wody w szpitalu.. Jest zimno... Masakra...

Ale jak to?? W szpitalu?? Brakuje ciepłej wody???

[sweet_vintage]

Napisane przez Soleil_Rouge

ale jak to??!! Ty to jestes pewna, ze jestes w szpitalu?? bo takie warunki troche nie za bardzo...

W naszych szpitalach trzeba być gotowym na wszystko. Pamiętam jak jeszcze latem w tym upale ciągle w wiadomościach pokazywali jakiś szpital, w którym nie działała woda. Ludzie się nie mieli w ogóle jak wykąpać. Tylko w jakiś miskach, a upały były wtedy straszne.

[sadlaczyca]

Napisane przez Amberella

A tak jeszcze w temacie chrapiących TŻtów. Jak leżałam na patologii, byłam na sali z dziewczyną, która różne "życiowe" teorie miała. Jedną z nich było to, że jak facet w nocy chrapie oznacza, że za luźno ma jajka i trzeba je ścisnąć. Można to zrobić w taki sposób żeby chrapiący się obrócił i zgniótł sam swoje klejnoty lub tradycyjnie - dłonią . Nieraz straszę małża, że jak zacznie chrapać to mu luz w jajkach ograniczę. Skubany, wcale się nie boi .
A co do dziewczyny to sympatyczna była, ale te swoje teorie to z taką powagą głosiła, a ja wredota dosłownie kwiczałam ze śmiechu.
Dostałam też od niej radę, że jak dziecko tak strasznie płacze i nie wiadomo o co chodzi. to chodzi o... urok. Aby go zdjąć, należy dziecku "zlizać czoło i splunąć we wszystkie kąty".
Przepraszam zatem wszystkie mamusie, które mają płaczące dzieciaczki, że dopiero teraz dzielę się radą. Musicie mi wybaczyć .

Dobra, szykuję się do gina. Proszę o kciuki za zdrowie mojego synka i za wyznaczenie terminu cc (bo ja już 38tc).

Hehe ja słyszałam o przesadzaniu przez spódnicę i okadzeniu dymem z jakichś ziół No i oczywiście żeby zapobiec należy czerwoną kokardkę przyczepić do wózka ,ewentualnie czerwoną nitkę na rączce zawiązać

[mengazhu]

Napisane przez Amberella

A tak jeszcze w temacie chrapiących TŻtów. Jak leżałam na patologii, byłam na sali z dziewczyną, która różne "życiowe" teorie miała. Jedną z nich było to, że jak facet w nocy chrapie oznacza, że za luźno ma jajka i trzeba je ścisnąć. Można to zrobić w taki sposób żeby chrapiący się obrócił i zgniótł sam swoje klejnoty lub tradycyjnie - dłonią . Nieraz straszę małża, że jak zacznie chrapać to mu luz w jajkach ograniczę. Skubany, wcale się nie boi .
A co do dziewczyny to sympatyczna była, ale te swoje teorie to z taką powagą głosiła, a ja wredota dosłownie kwiczałam ze śmiechu.
Dostałam też od niej radę, że jak dziecko tak strasznie płacze i nie wiadomo o co chodzi. to chodzi o... urok. Aby go zdjąć, należy dziecku "zlizać czoło i splunąć we wszystkie kąty".
Przepraszam zatem wszystkie mamusie, które mają płaczące dzieciaczki, że dopiero teraz dzielę się radą. Musicie mi wybaczyć .

Dobra, szykuję się do gina. Proszę o kciuki za zdrowie mojego synka i za wyznaczenie terminu cc (bo ja już 38tc).

O mamusiu :-D

[Le La]

upadly_aniol jeszcze raz gratulacje

magnusia pytalas wczoraj o moje sikanie, to Ci powiem, ze jak nie sikalam wcale to teraz chyba nadrabiam, bo biegam co 5min.do toalety. ale bardzo sie z tego ciesze, dobry sik nie jest zly

A tak sobie teraz przypomnialam ze szpitalnych historii. Przeniosla sie do mnie na sale dziewczyna z innej sali, okazalo sie ze naprawde bardzo fajna i pytam jej czemu sie ptzeniosla, a ona mowi, ze na sali lezaly we 4 i oprocz niej zadna z lokatorek sie nie myla, a lezala tam 3 dni i tak na tej sali smierdzialo, ze nie mogla wytrzymac i poprosila o przeniesienie. No masakra po prostu kobiety po porodach, upocone, wiadomo krew leci i sie nie umyc bleeeeeeeee