Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

[iza243]

Napisane przez Kubek29

A czemu miałas rezygnować?

Nie miałam rezygnowaćPo prostu lekarka tak to ujeła.Zaraz się wybieramy na spacerek

[agatkaa1]

Luna pisz co u Was???!!!

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Napisane przez iza243

Zaraz się wybieramy na spacerek

zazdroszczę.....:rolleyes :

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

ciekawe co u ButterBear też znikła...

[edytte]

Własnie i jeszcze Mmedeah i maksikola

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez zebrawpaski

kucyk- pozytywna energia od Ciebie bije- zaraź nią kilka wizażanek
:

Heh pewnie tylko przez kilka dni tak pozytywnie nakręcona będę Potem wróci płacz i strach.

Wczoraj pierwsze zakupy dla małego były. Dwa bodziaki W promocji w Smyku. Jedyne co w tym sklepie kupić można to właśnie ubranka. Reszta czasami dwukrotnie droższa niż na allegro....

A wczoraj miałam spotkanie z nową położną. Jej rady: relaksować się, spacerować i natłuszczać.. Haha.. I internetu nie czytać. A ja dla odmiany wróciłam do Was

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

A właśnie Eliza super te kocyki kupiłaś

[eseska]

Napisane przez Hosenka*

Zaliczyłam dzisiaj mega tęsknotę za Kamilkiem, płakałam i płakałam ... Nawet Kacperkiem nie umiałam zająć się jak powinnam, wściekałam się ciągle na niego np. przy przewijaniu a myślałam o Kamilku


Teraz mam wyrzuty sumienia

HOSENKO!!!!!!!!:cmo k: My nigdy nie wymażemy z pamięci i z serca naszych dzieci które odeszły. I tęskonota będzie się pojawiąc. Do tego u Ciebie jeszcze hormony szaleją!

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

też marze żeby piersią karmić. A moje koleżanki nie chciały i odrazu butla.

KUCYK! ja twierdze ze KP jest w głowie. I jak się nastawisz ze bardzo chcesz to dasz rade. Do tego jak trafisz na położną która będzie wspierać to masz duże szanse. A może SR? mi dużo dała w tej kwestii!

Napisane przez Hosenka*

Ehhh w ogóle jakiś masakryczny wieczór i noc.

Po tym płaczu dopadł mnie chyba baby blues, w nocy od 3-6.30 mały ciągle płakał, co zjadł to zwracał (i to dosyć dużo i nie od razu po jedzeniu), chciałam odciągnąć mleko, żeby spokojnie wypił z butelki to ze stresu nic nie leciało, TŻ musiał mu dać sztuczne mleko. To jedna porażka dla mnie (sztuczne mleko), a wcześniej zaliczyliśmy drugą - tak już płakał, że daliśmy mu smoczka.
Nie mam pojęcia co mu się działo, zawsze ładnie zasypiał po jedzeniu, nie płakał. Przewinięty był, pojedzony był (porządnie ssał pierś i dojadał z butelki), pleśniawki zniknęły. Żadne noszenie, lulanie, śpiewanie, głaskanie nie pomagało a do tej pory uspokajał się niemal od razu

KOCHANA! ja nie obstawiam naleśników. tylko Twoje zdenerwowanie! Maleństwo doskonale to wyczuwa! i stąd tez problemy z kp. Stres naprawdę tu wiele blokuje a dzieicaczki sa tak świetnym barometrami uczuc ze nie ma jak przed nimi i udawac. I pewnei dlatego noszenie, lulanie nie pomogło bo Kacperk wyczuwał zdenerwowanie. a smoczek i mm to nie porażka!:cmok :Proponuje meliske! Ma kto zostać z Kacperkiem? to może choć krótki spacer? Jest super mamą nie zapominaj o tym!!!!!!!!!!!1

Napisane przez edytte

Od następnego cyklu ostro zabieramy się do pracy z badaniami, obserwacją itp. , bo do tej pory było trochę na chybił trafił i jak widać bez efektów .
-

EDYTTE! to życze by szybko było TRAFIŁ!

[agatkaa1]

Napisane przez edytte

Własnie i jeszcze Mmedeah i maksikola

o medi wspominałam ostatnio...

a maksi pewnie zajęta zachwycaniem się pomieszkiwaniem w swoim nowym domku więc się nie dziwię!

[pani22ka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44547900]Ci wasi lekarze są dziwni, niedługo powiedzą, że szyja 5 cm to mało :P
37 mm to marzenie niejednej ciężarówki.[/QUOTE]

Napisane przez Hosenka*

Nie mam pojęcia co mu się działo, zawsze ładnie zasypiał po jedzeniu, nie płakał. Przewinięty był, pojedzony był

zawsze to pojęcie względne w przypadku takich maluszków.
niestety wszystko jest bbbbarrdzo dynamiczne. będzie czas gdy będzie ładnie zasypiał, będzie czas gdy będą trudności.

nie obwiniaj się.
stres wpływa na kp... a smoczek? dla mnie to było wybawienie i akurat w przypadku Michała nie miało najmniejszego wpływu na kp. też nie jest jakoś specjalnie związany ze smokiem (ale to też może się zmienić jeszcze vide: Kasia pasiasta)

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44548235]

A poza tym - dzieci płaczą. Jedne więcej, drugie mniej.[/QUOTE]

[Kucyk_Truskawkowy]

Eseska SR to szkoła rodzenia? W poniedziałek będę dzwonić do przyszpitalnej szkoły spytać o terminy i miejsca A jak tam nie będzie miejsc to koło domu mam dwie na nfz

[Hosenka*]

Napisane przez pani22ka

nie obwiniaj się.
stres wpływa na kp... a smoczek? dla mnie to było wybawienie i akurat w przypadku Michała nie miało najmniejszego wpływu na kp. też nie jest jakoś specjalnie związany ze smokiem (ale to też może się zmienić jeszcze vide: Kasia pasiasta)

Nie, nie chodzi mi tu o kp (bo większość mleka Kacper i tak zjada z butelki) tylko o przyzwyczajenie do smoczka i załatwianie nim każdego płaczu.
Pocyckał pocyckał, le na szczęście chyba nie spodobał mu się jakoś szczególnie.



Dzięki za wszystkie Wasze słowa i porady

Mam nadzieję, że Kacperek będzie już lepiej spał, bo czułąm się taka bezradna wobec jego męczenia się.
Oby też to nie była kolka

Dzisiaj odsypia noc, ja też się przy nim godzinę pospałam.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez pani22ka

zawsze to pojęcie względne w przypadku takich maluszków.
niestety wszystko jest bbbbarrdzo dynamiczne. będzie czas gdy będzie ładnie zasypiał, będzie czas gdy będą trudności.

nie obwiniaj się.
stres wpływa na kp... a smoczek? dla mnie to było wybawienie i akurat w przypadku Michała nie miało najmniejszego wpływu na kp. też nie jest jakoś specjalnie związany ze smokiem (ale to też może się zmienić jeszcze vide: Kasia pasiasta)

Plus - nie radzę się przedwcześnie cieszyć np. z przespanych nocek, bo problemy mogą zacząć się dosłownie w każdym momencie. A tak - rodzice się ucieszą, uznają to za pewnik, a tu dzieć dostanie skoku, ząbków, kolek, Bóg wie czego albo zwyczajnie mu się przestawi i nagle: jak to? Przecież tak ładnie spał...
Dlatego ja zawsze piszę o A. w chwili danej, nigdy nie wybiegam w przyszłość, bo teraz jest fajnie, a za miesiąc mogę śpiewać całkiem inaczej (oby nie), bo przyjdzie jakiś skoczek po 30-tym tygodniu na przykład.
Powyższa moja opinia wynika z półrocznej obserwacji wątku mamusiowego

Stres oczywiście wpływa na kp, ale kryzysy się też zdarzają niezależnie od stresu. Wtedy trzeba przystawiać, przystawiać, przystawiać do oporu.
A w smoczku akurat ja nie widzę nic złego u takiego maleństwa, co innego u dużego dziecka ze wszystkimi ząbkami, umiejącego mówić, to wtedy smoczek aż razi.

Byliśmy na spacerze, ale dość zimno dzisiaj. Byłam u fryzjera, uff od razu mi lepiej, choć nie ścięłam za dużo.

[edytte]

Napisane przez eseska

EDYTTE! to życze by szybko było TRAFIŁ!

[Luna0]

Hosenka gratuluje synka!!
Co do płaczu to noworodki tak mają, szczególnie przez brzuszek i to że można jeść naleśniki nie znaczy że Twój maluszek je toleruje mój nie tolerował kurczaka od początku a przecież wolno jeść
Zaskoczeniem dla mnie i np. dla Paniki było to że noworodki wcale nie muszą ciągle spać, nasze nie spały tylko się nudziły
także jeszcze dużo niespodzianek przed wami. Z karmieniem prawie zawsze są jakieś przeboje, u mnie na niepokój małego pomagało lulanie w bujaczku lub wózku. Czasami noszenie na rękach w kółko pokoju. I też nie miałam pojęcia dlaczego on tak płacze.
W uroki nie wierz, a już napewno nie od mamy bo napewno nie jest kobietą złośliwą szczególnie w stosunku do swojego wnuczka.


Hej, u nas kiepsko, Kamilek ma zapalenie krtani

[pani22ka]

Napisane przez Hosenka*

tylko o przyzwyczajenie do smoczka i załatwianie nim każdego płaczu.

heeeeeeehhhhhh, żeby tak łatwo się dało czymś załatwić płacz mojego Histeriusza to bym mu przykleiła to coś to ust

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44551811]Plus - nie radzę się przedwcześnie cieszyć np. z przespanych nocek, bo problemy mogą zacząć się dosłownie w każdym momencie.[/QUOTE]dokładnie.
czasem łatwo zdefiniować "przełom" czasem trzeba się go doszukiwać w skokach np
u nas koniec pięknego spania i jedzenia to upały. miał już 4 miesiące... było pięknie, ale się zmieniło i wciąż nie wróciło to noworodkowo-wczesnoniemowlęcego ideału (Jedzenia 8 razy na dobę i 1-2 pobudek na cyca nocą...)

Napisane przez Luna0

Zaskoczeniem dla mnie i np. dla Paniki było to że noworodki wcale nie muszą ciągle spać, nasze nie spały tylko się nudziły

a my nie (nudziłyśmy się )

[jojla]

Napisane przez h0pe

Jojla- tez uwazam to za cud, i,jestem,mimo wszystko pelna podziwu dla niej...

Też podziwiam choć dla mnie jednak coś jest nie tak jeśli kobieta nie mając pracy, samotnie wychowując starsze dzieci decyduje się na kolejne...

Napisane przez ciociami

Moja bratowa nadal w szpitalu ale juz w Poznaniu. Jest lepiej bo dbaja o nia jak o ciezarna. Z malenstwem wszystko dobrze.

to super, że jest lepiej i z dzieciątkiem dobrze

Napisane przez ciociami

Z dobrych wiadomosci @ przyszla w terminie.

Napisane przez iza243

Witam
Wczorak pediatra powiedziała że mam nie rezygnować z kp bo mały bardzo ładnie przybieraWaży 3890

super

Napisane przez Hosenka*

Ehhh w ogóle jakiś masakryczny wieczór i noc.

Dziewczyny napisały już chyba wszystko co trzeba pamiętaj, że jesteś wspaniałą mamą

Napisane przez edytte

nie jeszcze nie, czekam do @ i po idę. Mam znajomą położną, więc wciśnie mnie kiedy będę chciała Od następnego cyklu ostro zabieramy się do pracy z badaniami, obserwacją itp. , bo do tej pory było trochę na chybił trafił i jak widać bez efektów .

Kochana zaciśnięte za szczęśliwy traf

Napisane przez edytte

A jak się dzisiaj czujesz? Mam nadzieję, że lepiej . Dużo zdrówka .

Dziękuję dziś lepiej, głowa mniej boli i widać poprawę ale za to miałam koszmarną noc bo coraz bardziej męczy mnie kaszel, najgorzej jest wieczorem i w nocy dlatego długo nie mogłam zasnąć a jak się w końcu udało to budził mnie kaszel skończyło się odsypianiem do południa i znów mi się spanie rozreguluje a przecież trzeba będzie wrócić do pracy

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Heh pewnie tylko przez kilka dni tak pozytywnie nakręcona będę Potem wróci płacz i strach.

Niech nie wraca

Napisane przez Luna0

Hej, u nas kiepsko, Kamilek ma zapalenie krtani

ojej dużo, dużo zdrówka dla Kamilka

[Luna0]

Napisane przez Hosenka*

Nie, nie chodzi mi tu o kp (bo większość mleka Kacper i tak zjada z butelki) tylko o przyzwyczajenie do smoczka i załatwianie nim każdego płaczu.
Pocyckał pocyckał, le na szczęście chyba nie spodobał mu się jakoś szczególnie.

Mój też nie lubił smoczka, w końcu kupiłam takiego który mu bardziej podpasował niż avent-MAM i troche więcej cycał. Ale ja chciałam żeby cycał bo to jednak jest ulga jak dzieć marudzi, ale nie płacze bo na płacz nigdy nie działał smoczek. Teraz Kamil ssie głównie do spania i przez reszte dnia nawet nie zwraca na niego uwagi.
W smoczkach nie ma nic złego, jeśli są odpowiednio wcześnie odstawione
zresztą sama zweryfikujesz swoje zdanie z czasem, na przeróżne tematy

[BERBIE]

hej, ja dziś cały dzień w łóżku. założyło mi gardło
czytam książkę od Magdy i bardzo mi się podoba

[Kubek29]

Fiolusiek -ja brałam folic, Jodit, magnez,m wit D i DHA. Gdybym miała wybrać jeden preparat to byłby to omegamed optima. Tylko tam jest tez żelazo a ja nigdy nie byłam anemiczna i go nie potrzebowałam, zwłaszcza ze miałam gastrycznie jazdy w ciąży.

Jako profilaktykę ZUM brałam prenatal urocare,

A odnośnie cukrzycy to powinnas jak najszybciej wykonać test obciazenia glukoza (ten diagnostyczny. Z 75g). Jesli wyjdzie ok to powtórzyć w "normalnym" terminie czyli 24-28 tyg.ciazy
Diety chyba profilaktycznie sie nie stosuje.




Wlasńie wróciliśmy ze spaceru. U nas pogoda suuuuper
Byłam rano u fryzjera, humor lepszy.

[jana]

Kucyk, moja sz y jka ma 2,5 pytalam roznych ginow, mowia, ze jest ok, dopoki twarda i zamknięta!!! Ja sie staram tego trzymac, bo juz jestem zmeczona zama4twianiem, a tez brzuch mi sie stawia, dzisiqj licze te stawianie, poki co 7 razy, to duzo na tym etappie??? W nocy dostalam magnez.

[agatkaa1]

wiecie co? ja już jestem tak głupia że chyba zwariuję....zrobiłam z głupka test owu i co?? II mocne kreski a ja nic a nic nie czuję...niech już będzie poniedziałek a poza tym to nadal plamię...

[Luna0]

Kucyk gratuluje synusia! Synki są fajne

Fiol moja siostra kupiła małym łóżeczka z zabezpieczeniem żeby nie spadały. Może to podpasuje Stasiowi, tym bardziej że do sierpnia jeszcze trochę czasu

Hosenka mój też jako noworodek miał pleśniawki i mam fajne zdjęcia jak był cały fioletowy bo się rozmazało tylko pare ciuszków przez to zniszczyłam

[moni_ka.g]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Heh pewnie tylko przez kilka dni tak pozytywnie nakręcona będę Potem wróci płacz i strach.

Wczoraj pierwsze zakupy dla małego były. Dwa bodziaki W promocji w Smyku. Jedyne co w tym sklepie kupić można to właśnie ubranka. Reszta czasami dwukrotnie droższa niż na allegro....

pielęgnuj to pozytywne nakręcenie

ja akurat nie przepadam za ubrankami ze smyka, na początku, jeszcze w ciąży kupiłam jakieś wielopaki na wyprzedażach i o ile dla malutkiego dziecka, które za bardzo się nie brudzi i nosi bardzo krótko były ok, o tyle na dłuższe noszenie się nie nadają, bo zaraz powyciągane, sprane. dużo lepszą jakość mają ciuszki z tesco, teraz chyba jeszcze są rewelacyjne wyprzedaże, ostatnio widziałam 5-paki body z krótkim rękawem po 18zł, szkoda że rozmiary malutkie bo 0-0, 0-3 i 3-6 w tych największych promocjach, a ja polowałam na 12-18.

Napisane przez pani22ka

heeeeeeehhhhhh, żeby tak łatwo się dało czymś załatwić płacz mojego Histeriusza to bym mu przykleiła to coś to ust

ja też

[edytte]

Napisane przez agatkaa1

wiecie co? ja już jestem tak głupia że chyba zwariuję....zrobiłam z głupka test owu i co?? II mocne kreski a ja nic a nic nie czuję...niech już będzie poniedziałek a poza tym to nadal plamię...

Oj nie wiesz co masz robić..... wino, świece i do łóżka . A tak na poważnie bardzo plamisz? Nie wiem co Ci napisać. Może Ty masz jakoś wcześnie owulkę ostatnio pisałaś, że czułaś tak ok 7 dc ( jak dobrze pamiętam). Ja zaszłam w pierwszą ciążę zaraz po @. Może w 6- 7 dc.

[Alfahelisa]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Eseska SR to szkoła rodzenia? W poniedziałek będę dzwonić do przyszpitalnej szkoły spytać o terminy i miejsca A jak tam nie będzie miejsc to koło domu mam dwie na nfz

Ja polecam Rondomed i panią Jadzię

[agatkaa1]

Napisane przez edytte

Oj nie wiesz co masz robić..... wino, świece i do łóżka . A tak na poważnie bardzo plamisz? Nie wiem co Ci napisać. Może Ty masz jakoś wcześnie owulkę ostatnio pisałaś, że czułaś tak ok 7 dc ( jak dobrze pamiętam). Ja zaszłam w pierwszą ciążę zaraz po @. Może w 6- 7 dc.

no plamię tak średnio minimalnie coś poleci a tak to brązowe plamienie/śluz...i tak cały czas....co robić to ja wiem... ino jak jak to plamienie? to już nawet nie o mnie chodzi....siedzimy póki co i pijemy drinki.

Poprzednio owu miałam 9/10dc i było owocnie....

[zebrawpaski]

Napisane przez edytte

Ja zaszłam w pierwszą ciążę zaraz po @. Może w 6- 7 dc.

Ja w obecną chyba też tak
w nocy test pokazał II krechy
byłam u mojej gin- przyjmuje- tylko w soboty- i okazało się, że dzisiaj wyjątkowo nieczynne
jestem bez leków na podtrzymanie, bez eutyroxu od 3 miesięcy i nie wiem co zrobić bo jak pojadę za tydzień to będzie mnóstwo pacjentek
standardowo 2 godziny czekania to minimum ale kiedyś byłam właśnie tydzień po tym jak miła wolne i byłam dwudziesta któraś...czekałam kilka godzin
chyba będę szukać gina na NFZ... ale pewnie nie uda mi się dostać wcześniej niż koło środy

[agatkaa1]

Zeberka co TY piszesz??? matko jedyna?? jesteś w ciąży??? czy ja coś przeoczyłam??!! O LUDY!!! jak się cieszę!! i trzymam

[zebrawpaski]

Na to wygląda, test wyszedł pozytywny, @ spóźnia mi się szósty dzień
ale brzuch boli mnie cały czas jakbym miała @ dostać....

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez zebrawpaski

Ja w obecną chyba też tak
w nocy test pokazał II krechy
byłam u mojej gin- przyjmuje- tylko w soboty- i okazało się, że dzisiaj wyjątkowo nieczynne
jestem bez leków na podtrzymanie, bez eutyroxu od 3 miesięcy i nie wiem co zrobić bo jak pojadę za tydzień to będzie mnóstwo pacjentek
standardowo 2 godziny czekania to minimum ale kiedyś byłam właśnie tydzień po tym jak miła wolne i byłam dwudziesta któraś...czekałam kilka godzin
chyba będę szukać gina na NFZ... ale pewnie nie uda mi się dostać wcześniej niż koło środy

Co? COOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO?
Zeberko, czytałam kilka razy, bo stwierdziłam, że chyba nie rozumiem czytanego tekstu.

Nie masz pojęcia, jak się cieszę

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Napisane przez zebrawpaski

Na to wygląda, test wyszedł pozytywny, @ spóźnia mi się szósty dzień
ale brzuch boli mnie cały czas jakbym miała @ dostać....

No to normalny ból w czasie ciąży Przecież się wszystko tam powiększa

[agatkaa1]

Napisane przez zebrawpaski

Na to wygląda, test wyszedł pozytywny, @ spóźnia mi się szósty dzień
ale brzuch boli mnie cały czas jakbym miała @ dostać....

no KOCHANA a dopiero co pisałaś że szukasz pary....na lato ale cudnie Kochana! szkoda że nie pisałaś z rana bo Tż był na poczcie i bym wysłała Ci luteinkę i euthyrox jakbyś chciała!! Kochana ale się cieszę! I tak jest najlepiej nie trzeba myśleć tylko zaliczona niby wpadka! trzymam aby wszystko było ok!
a dobrze wiesz że na początku taki ból jest normalny! wszystko się powiększa i rozciąga! ale nas wytrzymałaś że aż 6 dni jesteś po terminie i nic nie powiedziałaś!

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

dziewczynki co myślicie??

[IMG][/IMG]

[edytte]

Napisane przez zebrawpaski

Ja w obecną chyba też tak
w nocy test pokazał II krechy
byłam u mojej gin- przyjmuje- tylko w soboty- i okazało się, że dzisiaj wyjątkowo nieczynne
jestem bez leków na podtrzymanie, bez eutyroxu od 3 miesięcy i nie wiem co zrobić bo jak pojadę za tydzień to będzie mnóstwo pacjentek
standardowo 2 godziny czekania to minimum ale kiedyś byłam właśnie tydzień po tym jak miła wolne i byłam dwudziesta któraś...czekałam kilka godzin
chyba będę szukać gina na NFZ... ale pewnie nie uda mi się dostać wcześniej niż koło środy

O jak ja się cieszę . To cudownie . Najlepszą metodą na zajście jest nie planowanie, czysty spontan. Ale mnie zatkało, coś przeczuwałam, bo coś tam wspomniałaś.... Ciekawe jak tam Rena .
Ciekawość mnie zżera i była by para .