Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013, cz.III

[nena_milka]

Napisane przez agravka

dzis imieniny Niny, wasze?

taaaa? ja nic nie wiem, nigdy nie sprawdzałam No ale tak by wypadało z tego co widzę czy to z tej okazji daje mi tak popalić dziś?
idziemy sie ważyć i szczepić na żółtaczkę do potem!

miłego dzionka

EDIT: 24 paźd wychodzi Ninie

[Figulina987]

Napisane przez Snow_White1

Kukurydziany mniej zapiera.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no właśnie też o takim myślałam

[maharet1092]

Napisane przez teacherka

;*
Motylku, leczymy zapobiegawczo - Zuzia ma ma stałe furaginum. Być może zamienimy to na stale brany antybiotyk, niektórxy tak zlecają... Jest jakiś zabieg... "Ostrzykiwanie ujść moczowodowych Defluxem jest najmniej inwazyjnym operacyjnego leczenia refluksu pęcherzowo - moczowodowego. Zabieg wykonywany jest w kilkunastominutowym znieczuleniu ogólnym i odbywa się w warunkach sali operacyjnej.

Znieczulone dziecko układane jest na stole zabiegowym. Okolica zewnętrznych narządów płciowych obmywana jest i okładana jałowymi serwetami. Pierwszym etapem zabiegu jest wprowadzenie cystoskopu do pęcherza moczowego. Cystoskop jest narzędziem endoskopowym uzbrojonym w optykę i źródło światła co umożliwia pełną kontrolę podczas wprowadzania narzędzia do pęcherza moczowego. Po uwidocznieniu ujść moczowodów urolog wprowadzan do kanału roboczego cystoskopu specjalną igłę przez którą podaje Deflux.
Ostrzykiwanie ujścia moczowodu Defluksem
Fot. Schemat wstrzyknięcia Defluksu pod ujście moczowodu.
Optymalnym miejscem do wstrzyknięcia Defluksu jest śluzówka tuż poniżej ujścia moczowodu. Wstrzyknięcie Defluksu w ścianę pęcherza moczowego ma za zadanie uszczelnienie ujścia i mechaniczne zabezpieczenie przed cofaniem się moczu do górnych dróg moczowych. U większości pacjentów nie ma potrzeby pozostawiania cewnika w pęcherzu moczowym. W przypadku niewielkiego krwawienia pozostawia się cewnik w pęcherzu na kilka godzin i usuwa go w momencie oczyszczenia moczu. "

niby skuteczne,..... A jak nie to to "klasyczna operacja otwarta".........

Tyle nam powiedział internet, wizytę właśne Tż umówił na 25.01...



A Zuzi się chyba udzilił mój stres bo budzi się z płaczem, uspokaja tylko na cycusiu a jak go nie ma to znów płacz i krzyk i rozpacz... ;(

Trzymm kciuki, żeby było dobrze. #0 procent szans to trochę jest. A nawet jakby to da sie z tym zyć. Bedzie dobrze.

Ja miałam przez kilka lat nawracajace zapalenia pecherza i nikt nie wykrył, że mam zwężona cewke i dlatego tak zbierają sie bakterie. Ale to mi naprawili przypadkiem cewnikowaniem przy porodzie,

[teacherka]

Maharet, a jak Twój Jasiek? Ustabilizowało się?

[maharet1092]

Napisane przez badzia987

Ja zauważyłam czego Gosia się boi:
- piszczącej zabawki- więc chyba nie kupię osławionej Sophie
- zaczęła ryczeć jak tż mnie chciał tak mega przytulić i rozłożył szeroko ręce.

Janek sie rozdarł jak straciłam niechcacy skrzynke z narzedziami tzta na podłogę z ławy.

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Napisane przez nephelim89

a u mnie nadal nic - z chęcią się zamienię
i.

Dawaj

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Napisane przez teacherka

Maharet, a jak Twój Jasiek? Ustabilizowało się?

Tak. Jest ok. Od tej akcji po powrocie ze szpitala to nic sie właściwie nie dzieje. Może już nie będzie mam nadzieje.Teraz problemem jest to, że mały te kabelki od monitora sobie wyrywa

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Napisane przez Snow_White1

Czytalam ze 3 tyg temu watek na forum, ze jest jakis problem z mlekiem hipp. Jak kupowalam na poczatku roku, to bylo. A tetaz nie wiem, bo my na nutra.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No ja tez ten watek czytałam.I pisze, że to problem ze zwiekszonym zapotrzebowanie i jest w wielu krajach. Dziwne bo u mnie nie ma problemu

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Napisane przez Figulina987

Pytanie: odnośnie podawania pierwszych słoiczków kiedy dziecko je zaledwie kilka łyżeczek - czy resztę wyrzucacie, czy podgrzewacie pół słoiczka (bo 2 razy tego samego chyba nie powinno się..) czy co robicie bo się próbuje przygotować do tej akcji
i gdzie karmicie dziecko? na kolanach, w bujaczku, na leżąco czuje się zagubiona w tym wszystkim

Ja podgrzewam pol sloiczka.A tego co nie zje to po prostu sama zjadam.Karmie w lezaczku.

Musze sie pochwalic że Janek zjadł tego ziemniaka z oasternakiem wczoraj troche.

[butterfly20]

czeeść

jak tak was czytam to u nas też raczej ten growth spurt, wprawdzie nie w nocy,ale w dzień też mi je od niedzieli co 2 godziny i długo.w sumie sie cieszę,bo laktacja się rozhulała po tej chorobie i Tusia też spokojniejsza.także często wam piszę karmiąc,bo dużo karmię


mnie też w koncu dopadło wypadanie włosów,a takie były fajne


ja w sumie fakt-lepiej będzie widać jak urosła

Napisane przez jo_asiek

co do pogrubionego, to chyba nie Szymek czasami też tak walnie bąkola, że się wystraszyć można i odgłosu i nieprzyjemnego zapachu Faktycznie kupa coś rzadko, ale tak może być podobno. U Szymonka minimum 5-6 kupek na dobę.



w sumie to dobrze to wymyślił z tym zaoszczędzeniem na kp. Mnie też ostatnio kusi jakaś sesja z Szymusiem, ale się chyba wstrzymamy do maja-czerwca i wtedy pykniemy kilka profesjonalnych fotek. Marzy mi się takie zdjęcie na zielonej trawce - TŻ i Szymek w koszulach w krate, ja w granatowej sukience i cała trójka w granatowych trampeczkach ahh się rozmarzyłam...

my też na pewno zrobimy sesję w plenerze,ale tak myślałam,że teraz zrobimy z okazji 5 miesięcy, a następną w plenerze na roczek

Napisane przez Figulina987

Heej,

ale dawno tak wcześni tu nie zaglądałam

u nas nocka znowu z pobudką o 2 i 5, mam nadzieję, że po skoku przejdzie. Choć nie powinnam narzekać, bo teraz karmie, odkładam do łóżeczka i już po wszystkim tylko, że sama nie mogę zasnąć potem przez godzinę



mi kiedyś lekarz poradził, sposób na sprawdzenie czy dziecko faktycznie coś boli: podać czopek z paracetamolu i czekać nie skorzystałam... choć w sytuacji podbramkowej może bym spróbowała

Anutka - mój Kuba też jest rehabilitowany ndt bobath (vojta nas ominęła, ale chyba bym się na nią nawet nie zgodziła..). Kuba podnosi nóżki, ale zabawki jeszcze nie trzyma. Od kilku dni widzę że dopiero świadomie wyciąga rączki jak leży na macie edukacyjnej w ogóle widzę, że on się troszkę wolniej rozwija, ale już się nie zadręczam, bo ważne że idzie do przodu I liczę na to że rehabilitacja się niebawem skończy bo mój portfel cierpi z tego powodu ogromnie

Karolson - ja tez miałam we Wro mega problem z dostaniem Hipp Bio Combiotic 1 i się zastanawiałam o co chodzi... jak już dopadłam to kupiłam 3 wielkie puchy i zobaczymy co dalej


My fotelik planujemy wymienić na 9-18 ok. połowy lipca, bo pod koniec sierpnia planujemy wyjazd do Chorwacji i chcę, żeby młody się przyzwyczaił. Oczywiście wszystko wyjdzie "w praniu" - na pewno nie będę się spieszyć, a jak trzeba będzie wcześniej, to rozważymy ten 0-18 kg.

U nas taka se pogoda i zastanawiam się czy iść na spacer troszkę mi się nie chce...

Pytanie: odnośnie podawania pierwszych słoiczków kiedy dziecko je zaledwie kilka łyżeczek - czy resztę wyrzucacie, czy podgrzewacie pół słoiczka (bo 2 razy tego samego chyba nie powinno się..) czy co robicie bo się próbuje przygotować do tej akcji
i gdzie karmicie dziecko? na kolanach, w bujaczku, na leżąco czuje się zagubiona w tym wszystkim

ja niewiele wiem,bo nie rozszerzam diety.pamiętam jednak,że w poradniku bobovity pisało,że właśnie najlepiej do miseczki dać troszkę papki (bo jak zagrzejemy całą a dziecko nie zje to jest do wyrzucenia) i podgrzać mniejszą porcję.no i jak podaje się bezpośrednio ze słoiczka a coś tam zostanie,to wtedy te bakterie ze śliny co były na łyżeczce mogą nam zepsuć papkę w słoiczku.
na początku i tak dajesz malutko,więc odmierzałabym do miseczki i dopiero tak podgrzewała,.

Napisane przez teacherka

Patrz, a mojemu powiedzieli, że nie może, bo ja podlegam pod Zus...



Nie wierzę, że wina smoczka... Moja też na początku wcale nie przybierała (60 g na tydzień, raz tylko 20g...). Położna radziła przystawiać, przystawiać, przystawiać... I potem Zuzka zaskoczyła i zaczęla przybierać po 200-250g na tydzień... Aż za dużo.




welcome back



Moja tak miała wczoraj, też o 4 była wyspana, ale wzięlismy ja do nas do łóżka, na cycku w końcu zasnęła... :P



u mnie to była normalka, karmienie co 2 godziny... Teraz trochę się poprawiło. Może być taki okres, skok tudzież kryzys laktacyjny... Trzeba przeczekac moim zdaniem.





Piękna!
Moja nie reaguje, ale Zuzka jest z końca października, więc może jeszcze ma czas...




U nas dziś ładna nocka. Sen od 21:30 do 3:40, jedzonko, 4-6:30 sen, jedzonko do 7 i sen do 9:30 Tak to rozumiem

Mamy dziś księdza po kolędzie, wypytamy o chrzest. A ja mam sprzątaniaaaa...

brednie.podlegasz,ale nie masz tego normalnego zdrowotnego.
jak byłam w nfz po kartę chipową dla Natalki to babka mi mówiła,że podświetlam się na czerwono bo z macierzyńskiego nie jestem tak normalnie ubezpieczona i właśnie mówiła,że muszą mnie podpiąć pod małża.

[SAMBAdiJANEIRO]

a u mnie z mlekiem Hipp jest problem...tzn raczej udaje mi sie kupic i nie mialam tak, zebym nie miala co dac jesc malemu, bo jak nie w jednym to w drugim sklepie zawsze kupie, ale zarowno w Rossmanie jak i DMie powiesili karteczke ze mozna kupowac maksymalnie po 3 opakowania...a w DM mojego mleka juz jakis czas w ogole nie ma, pisze ze czekaja na dostawe...

a w ogole to dolaczam do grona matek marudnych dzieci... nie wiem co jest mojemu (pewnie skok) ale jest ostatnio tak marudny ze szok...wczoraj tz poszedl wieczorem do dentysty a mlody przez 1,5 godziny tak sie darl ze chyba slyszala go cala wioska... nosilam, tulilam, robilam masaz brzuszka (chociaz raczej nie bolal) pokazywalam zabawki, a mlody wyl i wyl...koszmar!!

a z nowosci to zarezerwowalam wczasy we wloszech jedziemy od 11 do 24 maja bierzemy moja mame, a potem jade z malym na wczasy do polski

[maharet1092]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

a u mnie z mlekiem Hipp jest problem...tzn raczej udaje mi sie kupic i nie mialam tak, zebym nie miala co dac jesc malemu, bo jak nie w jednym to w drugim sklepie zawsze kupie, ale zarowno w Rossmanie jak i DMie powiesili karteczke ze mozna kupowac maksymalnie po 3 opakowania...a w DM mojego mleka juz jakis czas w ogole nie ma, pisze ze czekaja na dostawe...

D

To jestem w szoku, bo u mnie w DM pełno tego mleka.

[kahunia]

Napisane przez teacherka

Nie wierzę, że wina smoczka... Moja też na początku wcale nie przybierała (60 g na tydzień, raz tylko 20g...). Położna radziła przystawiać, przystawiać, przystawiać... I potem Zuzka zaskoczyła i zaczęla przybierać po 200-250g na tydzień... Aż za dużo.

Po wszystkich przemysleniach stwierdzilam ze musi jesc dluzej z jednej piersi, zeby to tluste mleko wycmokac. Tylko jak to zrobic zeby ona sie tak nie szarpala wtedy?? Podnoszenie do odbicia niewiele daje. A sciaganie laktatorem to masakra - bo jakos moje cycki z laktatorem nie chca wspolpracowac i poleci doslownie kilka kropel.


A co do smoczka to tam bylo ze zaburza prawidlowe ssanie to raz, a dwa ze jak dziecko ciumka piers zamiast smoczka to zawsze cos tam wyciumka i kropla do kropli...


U nas tez noc jakas niespokojna... Wzielam Amelke do nas do lozka o 4 bo cos marudzila, ale i tak co chwile sie budzila. Efekt taki ze rano ledwo sie podnioslam - bo mi cos w bok wlazlo i i tak sie nie wyspalam...

[87czarna]

LlulabyA mogę wiedzieć jakie tabletki bierzesz? Mi wcześniej przepisała Cilest,ale nie wykupiłam ich,bo opinii nie ma za dobrych ;/

[teacherka]

Maharet, on tak cały czas musi być podłączony? Bidulek... Trzymam kciuki, zeby już więcej nic złego się nie działo

Kahunia, może jakis inny laktator? Ja na początku miałam Avent ręczny. Po jakimś czasie zaczął sie u mnie mega bol sutków i płakałam jak go używałam. Kupiłam Medelę Swing, zrujnowałam sie, ale kupiłam większy lejek i teraz ściąganie to jak masaż I mimo że na poczatku kiepsko mi z nim płynęło mleczko to po paru razach moje piersi zaczęły współpracować.
Moja wisi na jednej piersi po pół godziny. Chwilami myślałam, że to błąd, ale skoro czuję, że pierś jest nieopróżniona, to chyba jednak jej coś tam płynie... A Zuzka przybiera jak szalona...

Motylek, dzieki za info, w takim razie muszę przycisnąć męża, żeby przycisnął księgową.



Hehhh, to widzę, że zuzka o jedną noc wyprzedziła ogólną tendencję do pobudki o 4 rano. Spoko, u nas dziś było ok, więc i u Was może też dzisiaj tak będzie

[butterfly20]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

a u mnie z mlekiem Hipp jest problem...tzn raczej udaje mi sie kupic i nie mialam tak, zebym nie miala co dac jesc malemu, bo jak nie w jednym to w drugim sklepie zawsze kupie, ale zarowno w Rossmanie jak i DMie powiesili karteczke ze mozna kupowac maksymalnie po 3 opakowania...a w DM mojego mleka juz jakis czas w ogole nie ma, pisze ze czekaja na dostawe...

a w ogole to dolaczam do grona matek marudnych dzieci... nie wiem co jest mojemu (pewnie skok) ale jest ostatnio tak marudny ze szok...wczoraj tz poszedl wieczorem do dentysty a mlody przez 1,5 godziny tak sie darl ze chyba slyszala go cala wioska... nosilam, tulilam, robilam masaz brzuszka (chociaz raczej nie bolal) pokazywalam zabawki, a mlody wyl i wyl...koszmar!!

a z nowosci to zarezerwowalam wczasy we wloszech jedziemy od 11 do 24 maja bierzemy moja mame, a potem jade z malym na wczasy do polski

super I gdzie w końcu jedziecie?
oby wam pogoda dopisała

Napisane przez kahunia

Po wszystkich przemysleniach stwierdzilam ze musi jesc dluzej z jednej piersi, zeby to tluste mleko wycmokac. Tylko jak to zrobic zeby ona sie tak nie szarpala wtedy?? Podnoszenie do odbicia niewiele daje. A sciaganie laktatorem to masakra - bo jakos moje cycki z laktatorem nie chca wspolpracowac i poleci doslownie kilka kropel.


A co do smoczka to tam bylo ze zaburza prawidlowe ssanie to raz, a dwa ze jak dziecko ciumka piers zamiast smoczka to zawsze cos tam wyciumka i kropla do kropli...


U nas tez noc jakas niespokojna... Wzielam Amelke do nas do lozka o 4 bo cos marudzila, ale i tak co chwile sie budzila. Efekt taki ze rano ledwo sie podnioslam - bo mi cos w bok wlazlo i i tak sie nie wyspalam...

wiesz co, moja mała ssie smoczek niemal od urodzenia i nie mamy żadnych problemów z laktacją, ssie ładnie i prawidłowo. Na początku przybierała dużo, a teraz już mniej i to normalne.

[maharet1092]

Napisane przez teacherka

Maharet, on tak cały czas musi być podłączony? Bidulek... Trzymam kciuki, zeby już więcej nic złego się nie działo

Teoretycznie nie musi.W szpitalu mowili,aby podlaczać na noc, jak śpi.Ale oczywiscie podłaczaliśmy go cały czas na wszelki wypadek.Od jakis 2-3 tygodni tak nie jest, bo w dzien to nie idzie utrzymać go podłączonego. Albo sobie odkleja, albo wyrywa, albo same kabelki odlatują od jego wygibasow.

[MsLullaby]

Napisane przez 87czarna

LlulabyA mogę wiedzieć jakie tabletki bierzesz? Mi wcześniej przepisała Cilest,ale nie wykupiłam ich,bo opinii nie ma za dobrych ;/

Microgynon 30ED i jestem baaardzo zadowolona. Jedno opakowanie mam na 3 miesiace wiec nie musze co chwile latac po recepte
Nie odczuwam zadnych efektow ubocznych, a najbardziej sie balam wzmozonego apetytu
Jestem w polowie drugiego opakowania
W POlsce bralam Yaz, przytylam na nich, bolala mnie glowa i ogolnie lipa, nie wiem jak wytrzymalam na nich rok

Ech dziewczyny znacie jakis sposob na upolowanie tanich biletow lotniczych?

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez dodinha

Dzięki dziewczyny za rady,postaram się przeczekać ten kryzys,oby było tylko lepiej.Wydaje mi się,zer mleka mam jakby mniej,więc mała się pewnie nie najada porządnie,stąd tak częste jedzenie.Oby tylko to nie
była zapowiedź końca kp,bo tego bym nie chciała
























Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 08:14 ---------- Poprzedni post napisano o 08:01 ----------



No u mnie też pobudki równiutko co dwie godziny.Z zezowaniem,to podobno normalne,że niemowlaki do któregoś tam,miesiąca chyba zezuja.Moja jeszcze nie reaguje na swoje imię

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 08:21 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

A i jeszcze martwię się tym,że główka mojej małej nie jest równa,tzn.z jednej strony jakby spłaszczona,ma któraś z Was podobny problem?

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

ja mam tzn Bartek... kazali mi go jak najbardziej klasc na boki (glownie z tej niesplaszczonej strony sie starac) i jak najwiecej na brzuszek... ponoc samo powinno sie poprawic jak maly zacznie siadac itd

Napisane przez 87czarna

Haha,to nic,że 4 nad ranem
I jak tu nie kochać dzieci?




Pewnie nadal skok :/
Niedługo minie



Ale mała modeleczka



Hej
Ja już z Mają na nogach-Tż leżakuje z Julią u góry. Od soboty ma wolne,więc mogę powiedzieć,że jestem MEGAAAAA wyspana,bo on ją usypia wieczorami i śpią razem ( ja natomiast z Majką )
Zastanawia mnie co z tym skokiem,bo mała miała ostatnio ciężkie dni-ciągle marudziła,nie chciała butli,a od jakis dwoch dni jest całkiem inna- zasypia na łóżku bez bujania, ładnie pije,więcej gada i ogolnie jest bardziej towarzyska? Czy jest możliwe,że skok tak szybko przeszedł? Niby trwa do 19 tygodnia?

A tak poza tym, wczoraj byliśmy całą czwórką w parku i na placu zabaw. Maja męczyła wiewiórki,a Julia spała ponad 2 godziny w wózku (zaznaczam,że dawno nigdzie nie byłyśmy,bo ciągle wiało i padało :/) Jednak dziecko inaczej się zachowuje jak jest dotlenione... w domu była taka uchachana,że miło było na nią patrzeć Ogólnie dzień był fajny,a dzisiaj mam wizytę u lekarza odnośnie mojej antykoncepcji. Zastanawiam się nad implantem,ale nie znam wielu opinii...

nie chce cie pocieszac ale skok moze jeszcze wrocic... moj maly byl marudny, potem tydzien spokoju, teraz znow sajgon...leci nam 17 tydzien...

Napisane przez maharet1092

To jestem w szoku, bo u mnie w DM pełno tego mleka.

tzn mleko jest, ale nie ma PRE a to chyba odpowiednik polskiej 1... bo my dalej pijemy PRE i maly jest zadowolony, raz kupilam 1 bo 2 noce byl totalnie niespokojny i myslalam ze glodny ale nic to nie dalo i dalej pijemy PRE i jest ok...lekarz powiedzial ze jak maly nie glodny i rosnie to wcale nie trzeba przechodzic na 1 czy 2...

laseczki ktore maja juz dzieci, z doswiadczenia w okolicach ktorego miesiaca przechodzi sie na nastepny fotelik samochodowy?? bo w maju jedziemy na wakacje i jedziemy samochodem, potem lecimy z mama samolotem do polski i w polsce trzeba miec jakis fotelik... jesli dalej mialby byc to ten 1 fotelik to bez problemu pozycze od jakiejs kolezanki... ale jesli 2 to bedzie pewnie problem bo wiekszosc dzieci moich znajomych pewnie jeszcze w takich jezdzi... i zastanawiam sie czy objedziemy jeszcze w tym starym foteliku a w polsce kupie nowy i potem jak tz przyjedzie po nas samochodem to zabierzemy ten fotelik, a na czas kiedy bedziemy w polsce bedzie w czym jezdzic...bo samolotem nie wezmiemy fotelika z niemiec, a kupowac na 2 tyg fotelik w polsce to bez sensu...troche zawile ale mam nadzieje ze rozumiecie moje dylematy

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Napisane przez butterfly20

super I gdzie w końcu jedziecie?
oby wam pogoda dopisała



wiesz co, moja mała ssie smoczek niemal od urodzenia i nie mamy żadnych problemów z laktacją, ssie ładnie i prawidłowo. Na początku przybierała dużo, a teraz już mniej i to normalne.

tam gdzie Tassia mam nadzieje ze sie nie obrazi za odgapienie miejscowy weszlam na booking.com i znalazlam wille marzen 30 m od plazy mam nadzieje ze pogoda dopisze

Napisane przez MsLullaby

Microgynon 30ED i jestem baaardzo zadowolona. Jedno opakowanie mam na 3 miesiace wiec nie musze co chwile latac po recepte
Nie odczuwam zadnych efektow ubocznych, a najbardziej sie balam wzmozonego apetytu
Jestem w polowie drugiego opakowania
W POlsce bralam Yaz, przytylam na nich, bolala mnie glowa i ogolnie lipa, nie wiem jak wytrzymalam na nich rok

Ech dziewczyny znacie jakis sposob na upolowanie tanich biletow lotniczych?

sprawdzac, sprawdzac i jeszcze raz sprawdzac...w rozne dni i o roznych porach....wczesnie rano, pozno wieczor, w weekendy swego czasu duzo latalam do malza do de i udawalo mi sie nie raz obrocic za 100 zl w 2 strony... chociaz teraz chyba wizzair troche podrozyl bilety bo nie widze juz takich okazji

[maharet1092]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

j
tzn mleko jest, ale nie ma PRE a to chyba odpowiednik polskiej 1... bo my dalej pijemy PRE i maly jest zadowolony, raz kupilam 1 bo 2 noce byl totalnie niespokojny i myslalam ze glodny ale nic to nie dalo i dalej pijemy PRE i jest ok...lekarz powiedzial ze jak maly nie glodny i rosnie to wcale nie trzeba przechodzic na 1 czy 2...

ji

No moze pre nie ma.My dajemy 1 i AR

[Snow_White1]

Napisane przez ladanseuse14

Nie dało się tego jakoś uratować?

A ja właśnie czekam aż Julka pójdzie "do dzieci", bo wieczne siedzenie nawet z najcudowniejszymi dziadkami jest gorsze, bo dziecko nie uczy się dzielenia, zabaw itp itd dużo musiałabym wymienić argumentów

Ja tez jestem za zlobkiem z w/w powodow.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maharet1092]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

j
laseczki ktore maja juz dzieci, z doswiadczenia w okolicach ktorego miesiaca przechodzi sie na nastepny fotelik samochodowy?? bo w maju jedziemy na wakacje i jedziemy samochodem, potem lecimy z mama samolotem do polski i w polsce trzeba miec jakis fotelik... jesli dalej mialby byc to ten 1 fotelik to bez problemu pozycze od jakiejs kolezanki... ale jesli 2 to bedzie pewnie problem bo wiekszosc dzieci moich znajomych pewnie jeszcze w takich jezdzi... i zastanawiam sie czy objedziemy jeszcze w tym starym foteliku a w polsce kupie nowy i potem jak tz przyjedzie po nas samochodem to zabierzemy ten fotelik, a na czas kiedy bedziemy w polsce bedzie w czym jezdzic...bo samolotem nie wezmiemy fotelika z niemiec, a kupowac na 2 tyg fotelik w polsce to bez sensu...troche zawile ale mam nadzieje ze rozumiecie moje dylematy [COLOR=Silver]

[

Ponoć można gdzieś wypożyczać foteliki, ale nie wiem gdzie.

Ja zmieniłam jakoś koło 9 miesiaca.

[kahunia]

Napisane przez teacherka

Kahunia, może jakis inny laktator? Ja na początku miałam Avent ręczny. Po jakimś czasie zaczął sie u mnie mega bol sutków i płakałam jak go używałam. Kupiłam Medelę Swing, zrujnowałam sie, ale kupiłam większy lejek i teraz ściąganie to jak masaż I mimo że na poczatku kiepsko mi z nim płynęło mleczko to po paru razach moje piersi zaczęły współpracować.
Moja wisi na jednej piersi po pół godziny. Chwilami myślałam, że to błąd, ale skoro czuję, że pierś jest nieopróżniona, to chyba jednak jej coś tam płynie... A Zuzka przybiera jak szalona...

No ja mam wlasnie reczny avent i jak mala nakamie i chcialabym jeszcze sciagnac to juz doslownie pare kropel sciagnie, a sciskajac reka leci wiec jest co. Czytalam ze niektore cycki sa oporne na laktatory.

A raz mialam tak, ze czuje ze cycek pelny a nie chcialo leciec - mialam go ochote przez okno wyrzucic i dopiero jak wstalam, podeszlam do Amelki to zaczelo kapac i poszlo :P

Sie zastanawialam czy nie kupic czasem elektrycznego tylko teraz to u mnie nie jest problem z iloscia - bo na ilosc jest duzo. Chyba ze bym miala dokarmiac swoim i zobaczyc czy to polepszy sytuacje. Moze Amelka jest malym leniuszkiem

[bajka1807]

Napisane przez MsLullaby

Microgynon 30ED i jestem baaardzo zadowolona. Jedno opakowanie mam na 3 miesiace wiec nie musze co chwile latac po recepte
Nie odczuwam zadnych efektow ubocznych, a najbardziej sie balam wzmozonego apetytu
Jestem w polowie drugiego opakowania
W POlsce bralam Yaz, przytylam na nich, bolala mnie glowa i ogolnie lipa, nie wiem jak wytrzymalam na nich rok

Ech dziewczyny znacie jakis sposob na upolowanie tanich biletow lotniczych?

ja teraz biore yaz ale na szczescie zadnych skutkow ubocznych, moze jedynie posadzam je o zle dzialanie
microgynon kojarzy mi sie z przedpotopowymi tabletkami

Napisane przez maharet1092

Ponoć można gdzieś wypożyczać foteliki, ale nie wiem gdzie.

Ja zmieniłam jakoś koło 9 miesiaca.

ja tez zmienialam cos kolo 9-10 miesiaca.

przybijam piatke jesli chodzi o noc, chociaz zle nie bylo, bo tylko jedna pobudka o 3, ale sie odzwyczailam bo mloda juz dawno cale przesypiala no i jakos strasznie rozgadana wtedy byla hehe, zjadla i zamiast od razu isc soac to jeszcze sobie pogadala i popiszczala.


no i juz wiem czemu moje dziecko nie chce jesc stalych posilkow. po pierwsze ma jakas awersje do lyzeczki, zdecydowanie woli ssac, a po drugie woli slodkie przyklad taki, ze sama starlam jej slodkie jablko, zjadla bez problemu, no i kupilam jej sinlac, a on tez slodkawy i buzia non stop otwarta. oj bede miala problem z nia
dzis po kazdej lyzeczce kaszki, musialam jej wsadzac smoka do buzi zeby sie nie darla.... masakra.

[maharet1092]

Co zrobić z ciemieniucha? Mam warzenie, że jest coraz gorzej mimo czesania i oliwkowania

[tassia]

hejho
oczywiscie zaleglosci forumowe mam masakryczne
wczoraj mialam kosmiczny dzien bo jak wyszlam o 7 z domu to wrocilam o 19 a caly czas bylam z maluchem. pierwszy raz tak mialam ze caly dzien cos zalatwialismy, jezdzilismy itp ale bylo fajnie

lola co do tego ze twoja corcia boi sie obcych. jest to naturalny stan szcegolnie ze w cwartym.miesiacu zycia dzieci zaczynaja roznicowac mame, od osob ktore znaja od obcych.
natomiast mozesz miec wplyw na intensywnosc przezywania tego przez corke. moj maciek cieszy sie jak widzi babcie czy moje przyjaciolki ale jak widzi kogos obcego to jest oschly, ale nie placze. tyle ze Macius od poczatku mial wielu gosci w domu i czesto z nim odwiedzamy innych.
jesli moge cos doradzic to pozwalaj w swojej obecnosci jak najwiekszej ilosci osob go nosic, przytulac itp. a najlepiej jak nie tylko ty bedziesz ta osoba z ktora mala zostaje tylko chociaz jedna babcie wykorzystaj jak najczesciej do opieki zeby sie przyzwyczaila ze ktos inny sie nie zajmuje. oczywiscie ze sa dzieci ktore generalnie latwiej lub ciezej znosza rozlake ale duzo zalezy od postawy rodzicow w tej kwestii. w sensie ze mozna ulzyc
druga kwestia to taka ze w piatym miesiacu zycia dziecko uczy sie rozpoznawac emocje. mozecie to zaobserwowac w taki sposob ze smiejecie sie do dziecka i nagle robicie powazna mine. ta zdolnosc oczywiscie sie bedzie dlugo rozwijala, ale dziecko juz w bardzo latwy sposob bedzie nie tylko wyczuwac reakcje mamy ale na nie reagowac. wiec jezeli mama bedzie sie bala dac komus obcemu dziecko, albo bedzie bez przerwy podcvodzic zaniepokojona do maty edukacyjnej to niepokoj ten zostanie przeniesiony na stan emocjonalny dziecka. czyli dziecko.odczyta kominikat jestem podenerwowany-jest mi zle-nie ma mamy-jetem.podenerwownay bo nie ma mamy-mama musi byc zawsze bo tylko wtdy jest mi dobrze.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[dodinha]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

ja mam tzn Bartek... kazali mi go jak najbardziej klasc na boki (glownie z tej niesplaszczonej strony sie starac) i jak najwiecej na brzuszek... ponoc samo powinno sie poprawic jak maly zacznie siadac itd



nie chce cie pocieszac ale skok moze jeszcze wrocic... moj maly byl marudny, potem tydzien spokoju, teraz znow sajgon...leci nam 17 tydzien...



tzn mleko jest, ale nie ma PRE a to chyba odpowiednik polskiej 1... bo my dalej pijemy PRE i maly jest zadowolony, raz kupilam 1 bo 2 noce byl totalnie niespokojny i myslalam ze glodny ale nic to nie dalo i dalej pijemy PRE i jest ok...lekarz powiedzial ze jak maly nie glodny i rosnie to wcale nie trzeba przechodzic na 1 czy 2...

laseczki ktore maja juz dzieci, z doswiadczenia w okolicach ktorego miesiaca przechodzi sie na nastepny fotelik samochodowy?? bo w maju jedziemy na wakacje i jedziemy samochodem, potem lecimy z mama samolotem do polski i w polsce trzeba miec jakis fotelik... jesli dalej mialby byc to ten 1 fotelik to bez problemu pozycze od jakiejs kolezanki... ale jesli 2 to bedzie pewnie problem bo wiekszosc dzieci moich znajomych pewnie jeszcze w takich jezdzi... i zastanawiam sie czy objedziemy jeszcze w tym starym foteliku a w polsce kupie nowy i potem jak tz przyjedzie po nas samochodem to zabierzemy ten fotelik, a na czas kiedy bedziemy w polsce bedzie w czym jezdzic...bo samolotem nie wezmiemy fotelika z niemiec, a kupowac na 2 tyg fotelik w polsce to bez sensu...troche zawile ale mam nadzieje ze rozumiecie moje dylematy

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------



tam gdzie Tassia mam nadzieje ze sie nie obrazi za odgapienie miejscowy weszlam na booking.com i znalazlam wille marzen 30 m od plazy mam nadzieje ze pogoda dopisze



sprawdzac, sprawdzac i jeszcze raz sprawdzac...w rozne dni i o roznych porach....wczesnie rano, pozno wieczor, w weekendy swego czasu duzo latalam do malza do de i udawalo mi sie nie raz obrocic za 100 zl w 2 strony... chociaz teraz chyba wizzair troche podrozyl bilety bo nie widze juz takich okazji

No tak też robię,więc dobrze hehe

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[agravka]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

ja mam tzn Bartek... kazali mi go jak najbardziej klasc na boki (glownie z tej niesplaszczonej strony sie starac) i jak najwiecej na brzuszek... ponoc samo powinno sie poprawic jak maly zacznie siadac itd



nie chce cie pocieszac ale skok moze jeszcze wrocic... moj maly byl marudny, potem tydzien spokoju, teraz znow sajgon...leci nam 17 tydzien...



tzn mleko jest, ale nie ma PRE a to chyba odpowiednik polskiej 1... bo my dalej pijemy PRE i maly jest zadowolony, raz kupilam 1 bo 2 noce byl totalnie niespokojny i myslalam ze glodny ale nic to nie dalo i dalej pijemy PRE i jest ok...lekarz powiedzial ze jak maly nie glodny i rosnie to wcale nie trzeba przechodzic na 1 czy 2...

laseczki ktore maja juz dzieci, z doswiadczenia w okolicach ktorego miesiaca przechodzi sie na nastepny fotelik samochodowy?? bo w maju jedziemy na wakacje i jedziemy samochodem, potem lecimy z mama samolotem do polski i w polsce trzeba miec jakis fotelik... jesli dalej mialby byc to ten 1 fotelik to bez problemu pozycze od jakiejs kolezanki... ale jesli 2 to bedzie pewnie problem bo wiekszosc dzieci moich znajomych pewnie jeszcze w takich jezdzi... i zastanawiam sie czy objedziemy jeszcze w tym starym foteliku a w polsce kupie nowy i potem jak tz przyjedzie po nas samochodem to zabierzemy ten fotelik, a na czas kiedy bedziemy w polsce bedzie w czym jezdzic...bo samolotem nie wezmiemy fotelika z niemiec, a kupowac na 2 tyg fotelik w polsce to bez sensu...troche zawile ale mam nadzieje ze rozumiecie moje dylematy

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------



tam gdzie Tassia mam nadzieje ze sie nie obrazi za odgapienie miejscowy weszlam na booking.com i znalazlam wille marzen 30 m od plazy mam nadzieje ze pogoda dopisze



sprawdzac, sprawdzac i jeszcze raz sprawdzac...w rozne dni i o roznych porach....wczesnie rano, pozno wieczor, w weekendy swego czasu duzo latalam do malza do de i udawalo mi sie nie raz obrocic za 100 zl w 2 strony... chociaz teraz chyba wizzair troche podrozyl bilety bo nie widze juz takich okazji

My koło roku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Madzia000]

Napisane przez Figulina987

zdrówka

a nie boisz się problemów z zparciami po kleiku ryżowym? bo ja też kupiłam, ale właśnie się tego obawiam... myślę, że lepiej najpierw wprowadzić jabłuszko czy coś takiego co zadziała dla równowagi

Hm nie wiedzialam ze powoduje zaparcia..
my generalnie dostalismy od pediatry juz zielone swiatlo jeski chodzi i rozszerzanie diety bo Jasiek skonczyl antybiotyk ale jeszcze sie wstrzymuje bo zobacze czy dermatolog mi nie powie zeby z tym zaczeka az buzka sie mu wygoi
Najpierw dam marchewke, marchewka z ziemniakiem, dynia z ziemniakiem, pozniej owocki min to jabluszko i pewnie na koncu ten kleik ryzowy wprowadze )


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Figulina987]

Napisane przez maharet1092

Ja podgrzewam pol sloiczka.A tego co nie zje to po prostu sama zjadam.Karmie w lezaczku.

Musze sie pochwalic że Janek zjadł tego ziemniaka z oasternakiem wczoraj troche.

Dzięki za odp a dojadać to mogę tylko deserki

Napisane przez butterfly20

czeeść

jak tak was czytam to u nas też raczej ten growth spurt, wprawdzie nie w nocy,ale w dzień też mi je od niedzieli co 2 godziny i długo.w sumie sie cieszę,bo laktacja się rozhulała po tej chorobie i Tusia też spokojniejsza.także często wam piszę karmiąc,bo dużo karmię


mnie też w koncu dopadło wypadanie włosów,a takie były fajne


ja w sumie fakt-lepiej będzie widać jak urosła




my też na pewno zrobimy sesję w plenerze,ale tak myślałam,że teraz zrobimy z okazji 5 miesięcy, a następną w plenerze na roczek



ja niewiele wiem,bo nie rozszerzam diety.pamiętam jednak,że w poradniku bobovity pisało,że właśnie najlepiej do miseczki dać troszkę papki (bo jak zagrzejemy całą a dziecko nie zje to jest do wyrzucenia) i podgrzać mniejszą porcję.no i jak podaje się bezpośrednio ze słoiczka a coś tam zostanie,to wtedy te bakterie ze śliny co były na łyżeczce mogą nam zepsuć papkę w słoiczku.
na początku i tak dajesz malutko,więc odmierzałabym do miseczki i dopiero tak podgrzewała,.

to super że z kp już ok

co do podgrzewania i karmienia chyba tak właśnie będę robić, tylko to takie małe ilości i takie dziubdzianie się z tym wszystkim

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

a u mnie z mlekiem Hipp jest problem...tzn raczej udaje mi sie kupic i nie mialam tak, zebym nie miala co dac jesc malemu, bo jak nie w jednym to w drugim sklepie zawsze kupie, ale zarowno w Rossmanie jak i DMie powiesili karteczke ze mozna kupowac maksymalnie po 3 opakowania...a w DM mojego mleka juz jakis czas w ogole nie ma, pisze ze czekaja na dostawe...

a w ogole to dolaczam do grona matek marudnych dzieci... nie wiem co jest mojemu (pewnie skok) ale jest ostatnio tak marudny ze szok...wczoraj tz poszedl wieczorem do dentysty a mlody przez 1,5 godziny tak sie darl ze chyba slyszala go cala wioska... nosilam, tulilam, robilam masaz brzuszka (chociaz raczej nie bolal) pokazywalam zabawki, a mlody wyl i wyl...koszmar!!

a z nowosci to zarezerwowalam wczasy we wloszech jedziemy od 11 do 24 maja bierzemy moja mame, a potem jade z malym na wczasy do polski

super, że sobie odpoczniecie my się wybieramy dopiero pod koniec sierpnia a na razie szukamy jakiegoś domku do wynajęcia

eh, masakra... jakie to moje dziecko marudne nie mogę go niczym zainteresować na dłużej niż 10 minut i co chwile tylko płacz albo takie "pomiałkiwanie"

[your Angel]

Tak na szybko chciałam się odnieść.

Teacherka, ja miałam umowę do dnia porodu. Teraz płaci mi ZUS i też wyświetlam się na czerwono To beznadziejne, bo dziecko jest podpięte pode mnie. Nie wiem nawet kogo opieprzyć w tej sprawie.

Madziuchna, jak mały długo nie robi kupy to śmierdzące bąki są normalne.


Jezu, moje dziecko śpi z uchylonymi oczami jak ojciec Straszne to

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Ja nawet nie chcę zabierać głosu w kwestii bólu związanego ze skokiem czy czymkolwiek innym. Dziecko mi nie chce spać w nocy, o wszystko marudzi, już trzymanie na rękach nie wystarcza, trzeba chodzić i zwiedzać a ja już 8,5 kilo za długo nie wynoszę

Tż pracuje tak, że nie ma go całymi dniami. Na tym etapie mama już musi mi pomóc, bo to już jest niewykonalne żeby dobrze zająć się dzieckiem.

[Figulina987]

Napisane przez your Angel

Tak na szybko chciałam się odnieść.

Teacherka, ja miałam umowę do dnia porodu. Teraz płaci mi ZUS i też wyświetlam się na czerwono To beznadziejne, bo dziecko jest podpięte pode mnie. Nie wiem nawet kogo opieprzyć w tej sprawie.

Madziuchna, jak mały długo nie robi kupy to śmierdzące bąki są normalne.


Jezu, moje dziecko śpi z uchylonymi oczami jak ojciec Straszne to

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Ja nawet nie chcę zabierać głosu w kwestii bólu związanego ze skokiem czy czymkolwiek innym. Dziecko mi nie chce spać w nocy, o wszystko marudzi, już trzymanie na rękach nie wystarcza, trzeba chodzić i zwiedzać a ja już 8,5 kilo za długo nie wynoszę

Tż pracuje tak, że nie ma go całymi dniami. Na tym etapie mama już musi mi pomóc, bo to już jest niewykonalne żeby dobrze zająć się dzieckiem.

Angel, choć nie mam pojęcia jak wyglądasz, bo do K nie należę i żadnych zdjęć nie widziałam to śniłaś mi się dzisiaj byłyśmy razem na wakacjach i właśnie Twój Julek co chwilę budził się w nocy a ja się zastanawiałam jak Ty jeszcze dajesz radę

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez maharet1092

Ponoć można gdzieś wypożyczać foteliki, ale nie wiem gdzie.

Ja zmieniłam jakoś koło 9 miesiaca.

moze w wypozyczalni samochodow...to by bylo logiczne kolo kwietnia musze sie tym zaczac interesowac

[bojatoja]

Napisane przez your Angel

Jezu, moje dziecko śpi z uchylonymi oczami jak ojciec Straszne to

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Ja nawet nie chcę zabierać głosu w kwestii bólu związanego ze skokiem czy czymkolwiek innym. Dziecko mi nie chce spać w nocy, o wszystko marudzi, już trzymanie na rękach nie wystarcza, trzeba chodzić i zwiedzać a ja już 8,5 kilo za długo nie wynoszę

Tż pracuje tak, że nie ma go całymi dniami. Na tym etapie mama już musi mi pomóc, bo to już jest niewykonalne żeby dobrze zająć się dzieckiem.

Mój brat sypia z otwartymi oczami, faktycznie strasznie to wygląda
Filip czasem ma niedomknięte, wtedy wiem że śpi/nie śpi i zaraz się obudzi

Ja mojego też teraz mam dużo na rękach. Mam męża w domu więc go ponosi. Nie wiem co to będzie jak wróci do pracy


Ja marze o przespanej nocce. Dzisiaj Fili obudził się na pierwsze karmienie przed północą, i tak w sumie od jakiegoś czasu wstaje. Późnej, następne i następne karmienie, a ile w międzyczasie pobudek... A ja ostatnio przysypiam przy cycu, próbuje nie spać, ale jest to silniejsze ode mnie.
Dziewczyny nie narzekajcie jak macie tylko jedną pobudkę w nocy.