Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10

[Roane]

Amberella mam niedyskretne pytanie. To obicie fotela w pokoju Kacperka, to z ikei, no nie? Bo ja mam kręćka na punkcie tego printu z różami, mam taką pościel, narzutę, materiałowe półki w szafie, jakieś akcesoria, strasznie mi się on podoba.


Demonyianiloy 9 miesiąc, super


Na porodówkę sobie zapakowałam :żel pod prysznic, szampon, odżywkę do włosów, pastę i szczoteczkę, żel do mycia twarzy, balsam do ust, tonik, mam zamiar dopakować w ostatniej chwili kremy do twarzy. Zastanawiałam się nad kremem BB, korektorem, pudrem i tuszem do rzęs, ale jeszcze nie podjęłam decyzji co do makijażu. Z jednej strony niby po co, ale z drugiej, ciąża zamordowała mi cerę, nie lubię jak ludzie widzą moje gejzery na twarzy.

Napisane przez sweet_vintage

(...)
No i najlepsze jest to,że on robi taką szopkę, jakby się zorientował dopiero teraz, że z tej ciąży będzie dziecko i jaki to on nie jest teraz troskliwy...

Heh, rozkminił mechanizm przetrwania gatunku

[Switezianka_23]

Napisane przez Roane

Też nic aptecznego nie kupiłam. Skoro noworodkowi nic nie wolno podawać bez zalecenia lekarza, to nie ma sensu żadnych leków kupować.

Nie wiem, czy było wcześniej ale z własnego doświadczenia z aptecznych rzeczy polecam roztwór soli fizjologicznej i sterylne gaziki. Przyda się w razie potrzeby przemycia oczek lub nosa. Resztę rzeczy można sobie darować.

W ogóle im mniej wynalazków tym łatwiej. No i nie dajcie się zwariować poradnikom. Praktycznie do każdej porady można znaleźć gdzieś jakieś mówiące coś dokładnie odwrotnego.

[lejdi_aga13]

elo ja dzis leze i spie po tej zlej notce


wszystkie miejsca dla dzieciaczkow- piekneja mam duzo mniej ubranek, nie mam jeszcze zadnych zabawek jak gryzaki itp. Mysle,ze to z czasem bede kupowała


Nie dosc ze koszmarna noc była to jeszcze teraz dostałam rozwolnienia i lekkie mdłosci.... moja corka nie oszczedza mnie....


A dziewczyny da sie rozpoznac czy szyjka sie skraca lub robi rozwarcie jakies? Bo to nie mozliwe ,zeby tak mnie strasznie spojenie bolalo ,ze z lozka wstac to horror a zeby wszystko było szczelnie pozamykane.

Chyba wezme wegiel na to rozwolnienie ale oby nie było powtorki ze swiat

te co sa po terminie trzymam kciuki i te czekajace w szpitalu tez

[milka-pilka]

Zabrałam się za prasowanie

Co do sukienki porodowej - ja będę mieć swoją czarną koszulkę ze srebrnymi a'la ćwiekami taką udało mi się kupić na wyprzedaży w H&M

[lolita25]

Napisane przez milka-pilka

Zabrałam się za prasowanie

Co do sukienki porodowej - ja będę mieć swoją czarną koszulkę ze srebrnymi a'la ćwiekami taką udało mi się kupić na wyprzedaży w H&M

Ja do porodu będę mieć sexi...zielony...szpitaln y...fartuszek

[selena85]

Napisane przez magnusia

odpuszczam- kolorystyka mi nie odpowiada [COLOR="Silver"]

Ależ proszę dla każdego coś innego - może skusisz się na suknię porodową w wersji róż: http://olmik.pl/pl/p/Sukienka-do-por...y-Pushers/5066



Chyba, że wolisz sukienkę "ala virgin" w wersji white: http://olmik.pl/pl/p/Sukienka-do-por...y-Pushers/5068 - prawie jak ślubna od razu - 2w1 !!!

[Inw]

Napisane przez selena85

Chyba, że wolisz sukienkę "ala virgin"

To połączenie "ala virgin" i porodu spowodowały że prawie spadłam z krzesła ze śmiechu

[Roane]

Napisane przez magnusia

może to spojenie Ci strzeliło i balonik w brzuchu się jakoś opuścił czy co?

Napisane przez Amberella

(...)
Ale historia... Współczuję, pewnie wpadłabym w panikę. Dobrze jednak, że mały się rusza i wody się nie leją. Poobserwuj się dzisiaj i jak coś Cię zaniepokoi to wybierz się, by to sprawdzić.(...)

Właśnie z tym ruszaniem się jest jakby cienko. Rano się ruszył dosłownie z raz, i nie jestem do końca pewna czy to wogóle był jakiś jego ruch. A od tej pory nic. I zaczął mnie tak jakby szczyt brzucha pobolewać, i jakby twardnieć - wcześniej brzuch mi wogóle w tym miejscu nie twardniał, tylko z dołu delikatnie. Boli mnie też lekko coś jakby w doopie. Dziwne te bóle, niby w ciąży to normalne, ale tym razem boli jakoś inaczej niż zwykle. A na opadanie brzucha jeszcze za wcześnie, to dopiero 34tc 5dni. TŻ niby mówi że może rzeczywiście brzuch jest troszeczkę niżej, ale ja wogóle tego nie widzę. Staram się nie podnosić sobie ciśnienia bez powodu i sama się nie nakręcać, ale myślę że jak do wieczora coś się nie ruszy to jadę zarządać ktg. Wogóle jakoś dziwnie się czuję, mam wrażenie że coś jest nie halo, trudno to ująć.

Napisane przez magnusia

ja też z tych wiekowych i u nas też wszyscy wyczekiwali potomka- do tego stopnia że wiele razy mówiłam teściom i matce że to ja decyduję o własnej macicy oraz o jej zawartości i g... mnie interesuje co oni by chcieli.
Adaś to będzie pierwszy wnuczek zarówno dla mojej mamy jak i dla teściów więc szaleństwo jest pełne- na szczęście udało mi się kategorycznie zabronić im wszystkim kupowania czegokolwiek. Powiedziałam, ze jak coś będzie potrzebne po porodzie to powim i wtedy kupią- dotarło.
Poza tym wszyscy wiedzą że ja taka samosia jestem i nie lubię jak się cos bez mojej wiedzy robi i jestem potem zła. Nawet na własnym weselu i ślubie nikt poza moją świadkową nie widział mojej sukienki (nawet moja mama) i nikt nie znał ani wystroju sali ani szczegółów. Nie pytali bo wszyscy wiedzieli, że ja się od razu najeżam jak słyszę "dobre rady" i lubię sama decydować o swoich sprawach.
(...)

Wychowałaś sobie otoczenie tak, że boi się truć Ci doopę. Podziw i szacunek z mojej strony!

Napisane przez pilotka86

(...)
córka właśnie ssie i zasypia a ja próbuje w końcu odpisać na wizażu i robię zamówienie na gemini.
mąż mnie prawie doprowadził do szału. ciągle truje żeby "nie robić wiatru" żeby córki nie przewiało i łazi z termometerm mierząc temperaturę
a najlepsze jest to, że przed porodem ciągle twierdził, żeby dziecka nie przegrzewać tylko hartować itp. a teraz twierdzi, że był głupi że tak mówił hehe
pisałam że już w szpitalu był przerwrażliwony i biegał do położnych z byle głupotą, ale co się dzieje w domu to przebija już wszystko
niedługo go chyba pobiję.
jutro idziemy do lekarza to mam nadzieję, że coś mu przegada.
(...)

Świeże powietrze jeszcze nikomu nie zaszkodziło. A jego brak z całą pewnością
A mąż przedstawia jakieś argumenty za morderczością wiatru dla dziecka? Wyjaśnia, czemu to robienie wiatru mu nie pasuje?

Napisane przez sweet_vintage

(...)
Ja z zabawek dla małego już troszkę rzeczy mam, ale w większości to prezenty. Ostatnio mówiłam, że mam m.in takiego szmatkowego słonika z H&M, więc podrzucam fotkę. Generalnie bardzo wpadły mi w oko wszelkie miękkie grzechotki, a zakochana jestem w szeleszczącym jeżyku z metkami. Przy okazji pochwalę się też koszyczkiem i innymi rzeczami. Wrzuciłam fotki wcześniej na bloga, ale tutaj ich jeszcze nie było. Kącik małego z łóżeczkiem już był, więc nie będę się powtarzać.

Ten jeżyk to Lamaze?

Napisane przez magnusia

(...)
co do kosmetyków- mąż mnie odwiódł od zapakowania prostownicy do szpitala a to sprzęt z którym się nigdy nie rozstaję żebyście widziały jak on się na mnie spojrzał jak ją pakowałam.... aż mnie zmroziło

Oo, prostownica. Właśnie, jak ja ją zmieszczę

[selena85]

Napisane przez inw

to połączenie "ala virgin" i porodu spowodowały że prawie spadłam z krzesła ze śmiechu :d

hehehe

[milka-pilka]

Napisane przez Inw

Ja mam na powrót ze szpitala też używany, bo odbiór wózka i fotelika planuję na po porodzie. Też nie udało mi się ściągnąć pokrycia, ale olałam temat - przecież nie będę kładła w foteliku nagiego malucha, a jakaś ostra chemia do czyszczenia na sucho chyba byłaby gorsza niż brak prania. Można dokupić do maxi-cosi pokrowce takie frotowe i to prać, może to by było rozwiązanie?

Poszukam też pokrowca, jeśli nie będzie mega drogi to kupię.

Pierwsza właścicielka - mama - była/jest bardzo sympatyczna (dom czysty, zadbany) więc faktycznie chemia gorsza by była dla malucha.

Napisane przez lolita25

Ja do porodu będę mieć sexi...zielony...szpitaln y...fartuszek

[marieee]

Mój cycoń śpi 42 minuty!!
Ale.. zaraz znowu będzie wołać, i przysypiać przy cycu

[milka-pilka]

Napisane przez marieee

Mój cycoń śpi 42 minuty!!
Ale.. zaraz znowu będzie wołać, i przysypiać przy cycu

odpoczywaj! ile się da

[Amberella]

Napisane przez magnusia

wyobraziłam sobie że między skurczami krzyczę do położnej- "chwilkę musze sobie loka na grzywce wyprostować bo mi się zawinął"

Napisane przez demonyianioly

Za to mogę upokorzyć trochę moje byłe kurczątko: kiedyś sobie popuścił solidnie, po imprezie, podpity zasnął. Rano obudziło mnie nieprzyjemnie mokre. Wypierał się, że to tylko pot...

w sumie to już nie wiadomo, czy to kurczątko, czy to skunks

Napisane przez SunShineDoll

selena właśnie na tą datę liczyłam i dziś nawet z rana usiadlam przed komodą i pokazywałam Róży te wszystkie śliczne gadżety co mam dla niej i mówiłam, że jak wyjdzie to skoczy w fajne ciuszki myślę, że ta jej sie spodobała bo jak ją wyciągałam to mnie cewka moczowa zabolała

Jak nie urodzę do końca tygodnia to chyba oszaleję

Nie dziwię się Róży. Zarąbista ta spódniczka .

Napisane przez Shizu48

Śliczne te naklejki! Możesz się pochwalić gdzie je zakupiłaś? I kącik ogółem przesłodki

Kupiłam u tego sprzedawcy na allegro http://allegro.pl/listing/user/listi...us_id=20498428 Ma bardzo dużo wzorów i rozmiarów.

Napisane przez selena85

Ale kosmos - SUKNIA DO PORODU : http://olmik.pl/pl/p/Sukienka-do-por...y-Pushers/5065

dziki szał normalnie

Napisane przez sadlaczyca

Dobra, ja w szpitalu. Rozwarcie na cm, mięciusia szyjunia, czopunio odchodzi - czyli to coś w grudniu to nie było to. Ale skurczow niet, znaczy są jakieś ale niebolesne.

A więc banan na skurcze

Napisane przez Switezianka_23

Hej Dziewczyny,

Tak się chciałam przypomnieć. Wiktor postarał się dzielnie i 11 grudnia byliśmy w domu. Jak na wcześniakradzi sobie dobrze. Już nawet wypełnia ubranka rozmiaru 44 Tylko jestem dziko zmęczona. Chłopak wymaga praktycznie stałego kontaktu a odłożony natychmiast się wybudza i płacze. Nauczyłam się już spać po godzinę na raz i to w dziwnych pozycjach. Mam nadzieję, że już niedługo mu się unormuje.

Przesyłam aktualne zdjęcie Wiktorka oraz jedno ze szpitala. Dalej nie mogę się nadziwić jak wyrósł.
Załącznik 5543673


Załącznik 5543675

O jak fajnie, że się odezwałaś . Dobrze wiedzieć, że u Was w porządku, a Wiktorek pięknie rośnie. Ładny z niego chłopczyk .

Napisane przez gosia261282

Jestem dziewczyny.
Nie rodzę. Miałam jakieś poranne bóle,ale przeszło mi.
Za to energia we mnie wstąpiła i robię wszystko na raz: sprzątanie,pranie,obiad,s ałatkę,piekę chałkę i ciasto. W przerwach dogladam Eryka,którym teoretycznie mąż się zajmuje,ale coś mu nie wychodzi. Mam nadzieję,że to power przedporodowy

Oby, oby, bo jutro Twój dzień Z tego co pamiętam to Perfuzję tak energia rozpierała przed, więc...

Napisane przez Roane

Amberella mam niedyskretne pytanie. To obicie fotela w pokoju Kacperka, to z ikei, no nie? Bo ja mam kręćka na punkcie tego printu z różami, mam taką pościel, narzutę, materiałowe półki w szafie, jakieś akcesoria, strasznie mi się on podoba.

Tak, to fotel z Ikei. Też mnie te róże urzekły .

PawMaj13, odezwij się do nas.

Zrobiłam mieleniaki i czekam na TŻ, a później na dwie tury gości. Chyba, że będzie kumulacja i wszyscy przyjdą jednocześnie. Nic dziś prawie nie zrobiłam, a zdecydowanie nie mam siły

[selena85]

Jak ja Wam zazdroszczę! - nie boicie się porodu, większość nie może się go doczekać wręcz....

Ja na samą myśl o porodzie, bólu i rozdartej wadżajnie mam paraliż, czuję panikę i płaczę ze strachu...



---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Napisane przez marieee

Mój cycoń śpi 42 minuty!!
Ale.. zaraz znowu będzie wołać, i przysypiać przy cycu

cycoń cycoń cycoń

[Amberella]

Napisane przez lolita25

Ja do porodu będę mieć sexi...zielony...szpitaln y...fartuszek

Ja również tylko ja "ala virgin", bo biały

Napisane przez Roane

Właśnie z tym ruszaniem się jest jakby cienko. Rano się ruszył dosłownie z raz, i nie jestem do końca pewna czy to wogóle był jakiś jego ruch. A od tej pory nic. I zaczął mnie tak jakby szczyt brzucha pobolewać, i jakby twardnieć - wcześniej brzuch mi wogóle w tym miejscu nie twardniał, tylko z dołu delikatnie. Boli mnie też lekko coś jakby w doopie. Dziwne te bóle, niby w ciąży to normalne, ale tym razem boli jakoś inaczej niż zwykle. A na opadanie brzucha jeszcze za wcześnie, to dopiero 34tc 5dni. TŻ niby mówi że może rzeczywiście brzuch jest troszeczkę niżej, ale ja wogóle tego nie widzę. Staram się nie podnosić sobie ciśnienia bez powodu i sama się nie nakręcać, ale myślę że jak do wieczora coś się nie ruszy to jadę zarządać ktg. Wogóle jakoś dziwnie się czuję, mam wrażenie że coś jest nie halo, trudno to ująć.

Jasne, że tak. Jak czujesz się jakoś inaczej, to jedź sprawdzić. I sprawdzić nie to, czy jest coś źle, ale to, że jest wszystko dobrze . Nie ma się co nakręcać, fakt.

[Inw]

Napisane przez Roane

Właśnie z tym ruszaniem się jest jakby cienko. Rano się ruszył dosłownie z raz, i nie jestem do końca pewna czy to wogóle był jakiś jego ruch. A od tej pory nic. I zaczął mnie tak jakby szczyt brzucha pobolewać, i jakby twardnieć - wcześniej brzuch mi wogóle w tym miejscu nie twardniał, tylko z dołu delikatnie. Boli mnie też lekko coś jakby w doopie. Dziwne te bóle, niby w ciąży to normalne, ale tym razem boli jakoś inaczej niż zwykle. A na opadanie brzucha jeszcze za wcześnie, to dopiero 34tc 5dni. TŻ niby mówi że może rzeczywiście brzuch jest troszeczkę niżej, ale ja wogóle tego nie widzę. Staram się nie podnosić sobie ciśnienia bez powodu i sama się nie nakręcać, ale myślę że jak do wieczora coś się nie ruszy to jadę zarządać ktg. Wogóle jakoś dziwnie się czuję, mam wrażenie że coś jest nie halo, trudno to ująć.

Roane u mnie teraz 36+1, ale pod koniec 34tc też miałam już brzuch nisko i też już parę razy miałam akcję kiedy inaczej czułam ruchy albo noc i pół dnia ledwo smyrnięcie jakieś a potem sobie odbijał, więc może Tobie też się wcześnie ustawia maluch w blokach startowych?
Ale jeśli masz się denerwować że coś jest nie tak to może lepiej zadzwonić do lekarza albo pojechać na ip? Nie jestem pewna jak u Ciebie należy robić w razie wątpliwości, bo co kraj to obyczaj, ale raczej zbadają chociaż jakbyś do szpitala się wybrała?

Napisane przez milka-pilka

Poszukam też pokrowca, jeśli nie będzie mega drogi to kupię.

Pierwsza właścicielka - mama - była/jest bardzo sympatyczna (dom czysty, zadbany) więc faktycznie chemia gorsza by była dla malucha.

Jak znasz mamę i malucha to w ogóle luz, a co do pokrowca to ja mam wypożyczony razem z fotelikiem, ale w sumie jak się przyjrzałam to po prostu kawałek elastycznej froty obrzuconej gumką i z wycięciami w strategicznych punktach na szelki od fotelika. Jakby się uprzeć i mieć pod ręką jakiś materiał nie śliski, żeby maluch się dobrze w foteliku trzymał, to można samemu pewnie coś podobnego zrobić, a i jakieś uniwersalne może bywają w sklepach, albo zdążyłabyś dokupić gdzieś używkę i wyprać?

[kefii]

Nie nadrobie Znowu chodze do tylu choć w miare sie wyspałam.
Byłam na KTG Oczywiście problem zlapac mojego malucha a jak sie udało to uciekał, przez co zapis trwał dłużej. Kolejne KTG w piatek
Jak tak sobie lezałam to lekaż latał do mnie bo położne zajete tyle porodów dzis mają i lekarz zostawił otwarte drzwi i za chwile z sali obok słysze płacz dziecka. Jaki miły dźwięk i tak sie zastanawiałam kiedy ja uslysze mojego malucha. A bo ja KTG mam na porodówce robione na sali gdzie sie rodzi
Mały cały czas ma arytmie przez co mam wewalony jeszcze potas w tabletkach 3 razy dziennie i zwiekszony magnez (z tego magnezu sie nie cieszę).

[Roane]

Napisane przez mengazhu

Ale, że tak spytam gdzie jest Gosia??(...)

Dla jej dobra mam nadzieję że rodzi

Napisane przez sweet_vintage

My gruszkę dostaliśmy na baby shower, ale jej nawet nie odpakowałam i nie wiem czy w ogóle będę korzystać. Mam za to tego "węża" do nosa i z niego na pewno będziemy korzystać.
(...)

Mój TŻ mówi że gruszka jest dobra z tego względu że dokładnie widać gluty, a czasem po rodzaju glutów różne rzeczy można ocenić.
Czy w tych wszystkich wężach nie trzeba jakichś filtrów wymieniać? Ja kiedyś oglądałam taki sprzęt na gemini, kosztował kilkanaście złotych, a paczka filtrów kilka zł. I jeśli po każdym użyciu filtr się wymienia, to użytowanie wychodzi wcale nietanio.

Napisane przez selena85

Jak dzisiaj któraś urodzi, to świetna data narodzin dziecku się trafi -> 14.01.14

No to która chętna po taką ładną datę?

Napisane przez Ważka

(...)
Pociesze Cie,bo ja mam tylko niezbedne minimum: octenisept, Nivea Sos,chusteczki Dada fioletowe,Merimar do noska,krem Nivea na wiatr(jakos tak),nozyczki,pieluszki Dada i to wszystko z "potrzebnisiow" jak cos wiecej bedzie potrzeba to sie dokupi i juz
(...)

Też poleciałam w minimum. Mam mydełko dla niemowląt ollian, mały Sudocream z próbki, krem do mordki od wiatru z filtrem 50, mały jakiś krem do ciała Olliatum też z próbki, sól w spray'u, gruszkę, szczoteczkę do włosów i nożyczki. I do szpitala, pieluchy pampers newborn i chusteczki wilgotne.

Napisane przez Inw

(...)
Dziewczyny a kiedy zaczęłyście kłaść pod prześcieradło podkład na wypadek gdyby wody postanowiły radośnie chlusnąć w środku nocy? Biorąc pod uwagę że śpię z poduszką między nogami to pewnie powinnam raczej ją obłożyć podkładem nieprzemakalnym Ale czego bym nie obkładała to nie jestem pewna kiedy się za to wziąć.

Ja przy ostatniej zmianie pościeli założyłam, mniej więcej w 34 tygodniu.

Napisane przez demonyianioly

Ja też nie kładę podkładu i też nie wiem czemu tego nie robię Żyję na krawędzi? Taka ze mnie ryzykantka?

Eh ta żyłka ryzyka, te emocje w życiu

Napisane przez demonyianioly

Taką ilością jak wody płodowe mogę chlusnąć to nie
Za to mogę upokorzyć trochę moje byłe kurczątko: kiedyś sobie popuścił solidnie, po imprezie, podpity zasnął. Rano obudziło mnie nieprzyjemnie mokre. Wypierał się, że to tylko pot...

To nie Ty go upokarzasz. Sam sobie to zrobił.
I w razie gdyby brakowało Ci powodów do nielubienia go, ten jest idealny, przecież to jeden z grzechów głównych - nieumiarkowanie w piciu! Ochyda. Jak ktoś nie wie kiedy przestać, to powinien pić herbatę

[senira666]

Napisane przez selena85

Jak ja Wam zazdroszczę! - nie boicie się porodu, większość nie może się go doczekać wręcz....

Ja na samą myśl o porodzie, bólu i rozdartej wadżajnie mam paraliż, czuję panikę i płaczę ze strachu...

ja mam inna strategię - staram się o tym fakcie nie myśleć a temat omijam szerokim łukiem

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

Napisane przez Roane

Też poleciałam w minimum. Mam mydełko dla niemowląt ollian, mały Sudocream z próbki, krem do mordki od wiatru z filtrem 50, mały jakiś krem do ciała Olliatum też z próbki, sól w spray'u, gruszkę, szczoteczkę do włosów i nożyczki. I do szpitala, pieluchy pampers newborn i chusteczki wilgotne.

to podobnie jak ja... mamy tak: krem do pupy, krem na każdą pogodę, płyn do kąpieli 3w1, gruszkę, szczotkę do włosków, nożyczki i cążki (bo zestawik był akurat tańszy) pieluchy małą paczkę 1 do szpitala i karton 2 z dady, chusteczki wilgotne, gaziki jałowe, termometr i pare jakiś próbek ze SR

[Muminek1991]

Napisane przez mengazhu

Frida jest sprytniejsza moim zdaniem. Jak dobrze pociągniesz to też te gluty gęste wyłażą Ale musisz nauczyć się ciągnąć.
a nie masz małej torebki mikołajowej po prezentach

1)
2)

Napisane przez bella7

Hej witam dalej ze szpitala wg lekarzy moja blizną po cc kwalfikuje mnie do cesarki... Świetnie. No cóż ja też nie będę ryzykować. Generalnie lekarz nie źle mnie wystraszył, że coś mój mały na na sercu ale powinno się wchłonnać. A po za tym dobrze,mały na mieć narazie od 2800do 3300g.

Duży dzieciaczek już. ,żeby wszystko było ok

Napisane przez magnusia

no właśnie chyba mąż będzie musiał wyskoczyć ze szpitala i zrobić- ew mój brak który zamieszka u nas na te 3 dni żeby się kotą opiekować bo szanowny pan małżonek będzie razem z nami cały czas w szpitalu

AAaaaa no to rozumiem. W takim razie ja bym brata pogoniła do roboty , co by mu nudno nie było

Napisane przez SunShineDoll

selena właśnie na tą datę liczyłam i dziś nawet z rana usiadlam przed komodą i pokazywałam Róży te wszystkie śliczne gadżety co mam dla niej i mówiłam, że jak wyjdzie to skoczy w fajne ciuszki myślę, że ta jej sie spodobała bo jak ją wyciągałam to mnie cewka moczowa zabolała

Jak nie urodzę do końca tygodnia to chyba oszaleję

Śliczna spódniczka , sama bym taka mogła nosić, jakbym takiej dżej doooopy nie miała

Napisane przez selena85

Ale kosmos - SUKNIA DO PORODU : http://olmik.pl/pl/p/Sukienka-do-por...y-Pushers/5065

Padłam, co ci ludzie nie wymyślą

Napisane przez lolita25

Ja rozłożyłam pod prześcieradło tydzień temu dwa....a dziś się zorientowałam że jeden jest po męża stronie łózka a drugi w nogach....chyba za bardzo się wiercę...muszę je przyszyć do materaca

To jak któraś pisała dołóż 3

Napisane przez sadlaczyca

Dobra, ja w szpitalu. Rozwarcie na cm, mięciusia szyjunia, czopunio odchodzi - czyli to coś w grudniu to nie było to. Ale skurczow niet, znaczy są jakieś ale niebolesne. Mały 3300-3700, wody w normie, łożysko prawidłowe. Lekarz powiedział że nie wygląda to na ciążę przenoszona a u mnie już 8 dzień po tp. Także nie wiadomo kiedy tu coś będą robić. Ktg w porządku. Czyli moja i Wasza ulubiona opcja - CZEKAMY. Brzuch trochę się opuścił. Dzieć w nietoperzowej pozycji "podluzna glowkowa" - to chyba ta co ma być, nie
.

Napisane przez Switezianka_23

Hej Dziewczyny,

Tak się chciałam przypomnieć. Wiktor postarał się dzielnie i 11 grudnia byliśmy w domu. Jak na wcześniakradzi sobie dobrze. Już nawet wypełnia ubranka rozmiaru 44 Tylko jestem dziko zmęczona. Chłopak wymaga praktycznie stałego kontaktu a odłożony natychmiast się wybudza i płacze. Nauczyłam się już spać po godzinę na raz i to w dziwnych pozycjach. Mam nadzieję, że już niedługo mu się unormuje.

Przesyłam aktualne zdjęcie Wiktorka oraz jedno ze szpitala. Dalej nie mogę się nadziwić jak wyrósł.
Załącznik 5543673

Załącznik 5543675

Wiktorek jest cudowny, słodki do schrupania , drugie zdjęcie obłędne

Napisane przez Roane

Mi zaczyna się wydawać, że od tego nieustannego "podcierania" zaczynam mieć okolice wadżajny jakieś takie, hmm, podrażnione. Skóra jest jakaś taka wrażliwa, wiecznie mnie coś tam uwiera, nieprzyjemnie jest. Znacie jakieś sposoby na obtartą wadżajnę?


Też nic aptecznego nie kupiłam. Skoro noworodkowi nic nie wolno podawać bez zalecenia lekarza, to nie ma sensu żadnych leków kupować.

Jeśli się nie mylę to tormentiolem można się posmarować, co do drugiego, ja z aptecznych rzeczy mam gaziki jałowe , wodę morską do noska i maść majerankową z polski , w razie katarku żeby ulżyć noskowi.Więcej nie kupowałam, bo jak trzeba coś będzie to mi lekarz powie, na własną rękę nie chce nic kombinować ,zbyt niebezpieczne jak dla mnie .

Napisane przez Roane

Właśnie z tym ruszaniem się jest jakby cienko. Rano się ruszył dosłownie z raz, i nie jestem do końca pewna czy to wogóle był jakiś jego ruch. A od tej pory nic.

Ja bym się na IP przejechała, jak do tej pory ruchów nie czujesz, no i tym bardziej ,że masz jakiś niepokój w sobie. No ale to ja, która jest lekko czasem przewrażliwiona.
Mój się nie ruszał w piątek i po 6 godzinach bez ruchów jechałam na IP. okazało się ,że leży po prostu tak że ja tych ruchów nie czuję.

A próbowałaś pokołysać brzuchem ? postukać lekko ?

[gosia261282]

Napisane przez Switezianka_23

Nie wiem, czy było wcześniej ale z własnego doświadczenia z aptecznych rzeczy polecam roztwór soli fizjologicznej i sterylne gaziki. Przyda się w razie potrzeby przemycia oczek lub nosa. Resztę rzeczy można sobie darować.

Ja bym dorzuciła fridę i wodę morską w psikotku,syrop na gorączkę,chociaż to i tak z gorączką leci si zaraz do lekarza to ja tam wolę mieć w domu.

[mengazhu]

Napisane przez lolita25

Ja do porodu będę mieć sexi...zielony...szpitaln y...fartuszek

a czasem podartą białą a w sumie szarawo - białą szmatkę?? :P

[senira666]

spadam obiadek dokończyć... kurczak z ziemniaczkami już w piekarniku ale marchewkę z groszkiem muszę zrobić i może herbatkę jakąś no i za chwilę małż powinien z pracy wrócić
i tak jak zwykle będę podczytywać jak nie na kompie to na tablecie/fonie

[tajeczka]

Napisane przez lolita25

No to ja też coś wrzucę, mam nadzieję ze to już ostatnie fotki pustego pokoju Leny
Przewijak jeszcze na komodzie wyląduje, dojdzie poducha do karmienia na fotel no i muszę jeszcze jakieś zabawki kupić
I moje wielkie +18 kg w prawie 38 tyg

super wyglądasz nie widać w ogóle tych kg

Napisane przez sadlaczyca

Ahhaha sukienka do porodu ))) dopóki takiej nie dostanę- nie rodze a co, przy porodzie też można mieć stajla
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

to czekaj zaraz zrzutkę na forum zrobimy i Ci kupimy taką dla nas ważny jest Twój komfort przy porodzie a skoro on zależy od tej sukienki trudno stracimy kasę na nią

Napisane przez Switezianka_23

Hej Dziewczyny,

Tak się chciałam przypomnieć. Wiktor postarał się dzielnie i 11 grudnia byliśmy w domu. Jak na wcześniakradzi sobie dobrze. Już nawet wypełnia ubranka rozmiaru 44 Tylko jestem dziko zmęczona. Chłopak wymaga praktycznie stałego kontaktu a odłożony natychmiast się wybudza i płacze. Nauczyłam się już spać po godzinę na raz i to w dziwnych pozycjach. Mam nadzieję, że już niedługo mu się unormuje.

Przesyłam aktualne zdjęcie Wiktorka oraz jedno ze szpitala. Dalej nie mogę się nadziwić jak wyrósł.
Załącznik 5543673

Załącznik 5543675

Super chłopak jaki już duży i na pełnym luzie

Napisane przez Amberella

Jakbym o sobie czytała


Ej, Ty w ogóle nie masz żelka . Ja nie wpadłam ani na 1, ani na 2

Panowie już poszli, więc mam fotki Kacprowego kącika i toreb szpitalnych. Pokój jest na razie graciarnią trochę, bo stoi tam dosłownie wszystko, co mamy. Kosz Mojżesza docelowo będzie w innym pokoju, wanienka też, z kojca korzystać będziemy dopiero za kilka miesięcy. No i kącik do przewijania jeszcze totalnie nieprzemyślany jest, stąd dwa przewijaki. Ciuszki w szafie są na 56 i kilka na 62. Reszty na razie nie wyciągam.
Torba walizka - moja, ta sportowa - Kacpra.

super pokoik
Zresztą Wasze wszystkie są super
taki porządek i w ogóle ja nie mam żadnych pudełek ni nic, wszystko wrzucone do łóżeczka które będzie póki co robić za schowek na takie rzeczy, bo na nim mam przewijak a mała i tak póki co będzie w koszu koło naszego łóżka spać

Jezu dziewczyny, czy Wasze dzieci w brzuszkach też się nad Wami tak znęcają?? bo moja normalnie wchodzi gdzie tylko może.... aż się zaczęłam zastanawiać, czy dziecko z brzucha daje radę siniaka nabić... cały czas siedzi wypchnięta jakąś częścią ciała, albo kilkoma, ale jak trzeba to dodatkowo się jeszcze wypycha. Nieraz mnie prawie do płaczu doprowadzając....

[gosia261282]

Roane ja bym zadzwoniła do szpitala. Wiem jaki człowiek może być nerwowy gdy dziecko się nie rusza.

[lolita25]

Co do strachu przed porodem SN to jakoś się już mniej boję, jak tyle dziewczyn urodziło to ja też urodzę
Po tych filmikach które oglądałam o CC przeraża mnie bardziej rozcięcie brzucha i wyłożenie z niego dziecka....po czym ściągająca się blizna i ból brzucha...w końcu to operacja
Nawet zastanawiałam się czy sobie nie załatwić zaświadczenia do CC koleżanka zaliczyła okulistę z kopertą i choć nigdy nie miała problemu z oczami to jakas wada się znalazła

[Ważka]

Napisane przez senira666

octenisept - nie mam,
nivea (w sensie jako balsamik do ciała ??) - nie mam
coś na katarek - nie mam
reszta się zgadza

Octenisept-bede psikac pepek,przy corce sie sprawdzil
Nivea SOS-krem na pupe,odparzenia i inne wrazliwe miejsca
Marimer-to do nawilzania noska
A do kapieli na poczatek kilka kropel oliwki a potem,jak by schodzila skorka, Oilan.

Taki zestaw stosowalam przy Emilce a czy Alankowi podpasuje to sie okaze

Napisane przez mengazhu

ja w ogóle nie kładę. Nie wiem dlaczego.

Ja tez nic nie polozylam,licze na to ze mnie wody w lozku nie zaleja

Napisane przez senira666

mi może TŻ jutro auto zostawi to sobie podjade do ciucholandu i może koleżankę jeszcze odwiedzę jak się uda

Fajnie, ja juz jazde sobie odpuscilam przez moj kamienny brzuch jestem strasznie uziemiona buu

[lolita25]

Za tydzień dzień babci i dziadka....zastanawiałam się jakiś czas temu czy zrobić jakieś prezenty od brzuszka....jeżeli do tego czasu nie urodzę...ale stwierdziliśmy z mężem że skoro Lenka w brzuszku nie dostała żadnego prezentu pod choinkę to dziadki i babcie będą musieli poczekać za swoim świętem do przyszłego roku

[perfuzja]

Magnusia nie ma suszarek, ale w szpitalu jest taka temperatura, ze włosy schna natychmiast (a w mojej sali nie było otwieralnego okna Była co prawda klimatyzacja, ale nie odwazylismy sie zbyt długo dmuchać na noworodka). Nie ma tez bidetu, co jest bardziej uciążliwe.

[sweet_vintage]

Napisane przez Roane

Ten jeżyk to Lamaze?

Aż poszłam do pokoju małego żeby sprawdzić i tak, to lamaze.

Napisane przez selena85

Jak ja Wam zazdroszczę! - nie boicie się porodu, większość nie może się go doczekać wręcz....

Ja na samą myśl o porodzie, bólu i rozdartej wadżajnie mam paraliż, czuję panikę i płaczę ze strachu...

Ja się też boję, ale nawet nie tyle bólu co właśnie jakiś ewentualnych powikłań i właśnie rozdartej wedżajny

Napisane przez Roane

Dla jej dobra mam nadzieję że rodzi



Mój TŻ mówi że gruszka jest dobra z tego względu że dokładnie widać gluty, a czasem po rodzaju glutów różne rzeczy można ocenić.
Czy w tych wszystkich wężach nie trzeba jakichś filtrów wymieniać? Ja kiedyś oglądałam taki sprzęt na gemini, kosztował kilkanaście złotych, a paczka filtrów kilka zł. I jeśli po każdym użyciu filtr się wymienia, to użytowanie wychodzi wcale nietanio.

Używaliśmy tego węża właśnie przy mojej siostrze i tam też gluty widać, że tak się wyrażę. A za filtr robi gąbka, więc można ją umyć.