Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013, cz.III

[inwersja]

Napisane przez karolson

W lidlu sloiczki gerber i hipp po 1,99 jakies jabluszka i warzywka.


Kaska a frytki z mc maczane w lodach z polewa czekoladowa..

no wlasnie coś patrzałam i jedynie jablka nam pasowały, cała reszta była z jakimiś składnikami mogącymi alergizować. tak coś kojarzę...

[87czarna]

Pierwsza tabletka łyknięta- Tż zagroził,że jak znów będzie mi odwalać,to spłucze mi je w kiblu

[bajka1807]

Napisane przez policzanka

o fuuu..smakuje ci?ja kiedys jakis probowałam i mi nie posmakowało..

Hehr jak nosiłam staly aparat to po wizycie na ktorej bylo podkrecanie przez 3 fni zywilam die tylko sloiczkami

Napisane przez kaska87

no ale ja w ogóle całę życie jem jak kobieta w ciąży i inni patrzą tak bo czy zjadłabyś makaron z nutellą? ogórki kiszone z czekoladą? o! albo słone krakersy z nutellą?
bo ja tak i uwielbiam

Tez mam takie dziwne smaki.

Laski juz kimaja a ja jestem ciekawa o której Amela sie obudzi bo przed kąpielą była z babcia na 2 h spacerze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[policzanka]

Napisane przez kaska87

no ale ja w ogóle całę życie jem jak kobieta w ciąży i inni patrzą tak bo czy zjadłabyś makaron z nutellą? ogórki kiszone z czekoladą? o! albo słone krakersy z nutellą?
bo ja tak i uwielbiam

makaron z nutellą-czemu niekrakersy z nutellą tez mogą byc dobre, ale z kiszonymi?fuuuu

[karolson]

Dziewczyny Tassia, Inwersja, Papalinka te zalecenia to do asymetrii bo pod wplywem emocji jeszcze bardziej zgina sie w lewo. Pokazywala mi to dwa razy. Pukala go w brzuch takim mloteczkiem i wydawala okrzyk w tym samym czasie i w tym momencie zginal sie na lewo.

Papalinka to usg glowki tez przez ciemiaczko. Filip ma 44 cm obwod glowki.

[bajka1807]

Napisane przez 87czarna

Pierwsza tabletka łyknięta- Tż zagroził,że jak znów będzie mi odwalać,to spłucze mi je w kiblu

Ja już biorę drugie opakowanue yaz i jest ok. Przystopowalo mi jedynie libido ale to akurat dobrze bo po co mi one jak tz wiecznie nue ma hehe.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[butterfly20]

jakoś tak pocytowałam tylko kaśkę:P

wróciłam z zakupów, oczywiście nie dla siebie:P
mąż mnie wysłał po pasek dla niego,o sierotka nawet tego sobie sama nie kupi:P przy okazji Tusia dostała nową czapkę, opaskę i papucie z H&M

Napisane przez kaska87

Miki chce mnie zjeść bawimy się na macie, daję mu palec a on od razu ciągnie moją rękę i się na nią rzuca

haha moja też mi ciągnie ręcę do swojej buzi i gryzie palce

Napisane przez kaska87

człowiek demolka nagina system

i w dodatku przewrócił się z plecków na brzuszek i z powrotem
czy Wasze dzieci też obracają się na macie o 180stopni? czyli mają głowę tam gdzie wcześniej nogi ??

noo jakbym swoją widziała, wierci się to i przewraca Tak, moja ciągle tak się obraca, nawet o 360 stopni

Napisane przez kaska87

halo dziewczyny
jakie są najlepsze nakładki do karmienia? jakiej firmy?

mam avent i polecam, tasia poleca chicco

[bajka1807]

Napisane przez karolson

Dziewczyny Tassia, Inwersja, Papalinka te zalecenia to do asymetrii bo pod wplywem emocji jeszcze bardziej zgina sie w lewo. Pokazywala mi to dwa razy. Pukala go w brzuch takim mloteczkiem i wydawala okrzyk w tym samym czasie i w tym momencie zginal sie na lewo.

Papalinka to usg glowki tez przez ciemiaczko. Filip ma 44 cm obwod glowki.

Ja mam schize ze Amela ma za mala głowę teraz ma 39 cm a ostatnio chyba tez tak było

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[karolson]

Tassia niemowila nic o lezaczku ani nosidle tylko ze na rekach nienosuc i klasc na plaskim twardym.

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Jak sprzedalam cos na licytacji na allegro a niechcialam za taka kase to juz nic niemoge zrobic?! Jestem wsciekla na Tza wrrr

[87czarna]

Trochę się martwię,bo zauważyłam dzisiaj,że Julia ma na głowie sine miejsce... nie mam pojęcia co to jest,ale przy dotyku nie czuję żadnego wybrzuszenia,ani zapadnięcia?

[bojatoja]

Napisane przez kaska87

no właśnie patrzę na nie w gemini tylko są 3 rozmiary, ale chyba ten najmniejszy zamówię

Mi mierzyły w szpitalu jaki mam rozmiar
Ale z tego co patrze w aptece gemini to mam M- chociaż nie podali ile to jest mm- ale chyba 20mm.
Ja polecam. Moja siostra używała z medeli i z aventu i z medeli mówi, że lepsze

[m.a.r.t.a]

Dziewczyny jakie żele polecacie na ząbkowanie? Dzisiaj byliśmy u pediatry i zauważył, że małej przebiła się już jedynka na dole po lewej . Teraz przynajmniej mam wytłumaczenie czemu tyle płacze, marudzi. Dzisiaj dała mi tak popalić, że dostałam niebezpiecznej migreny, niebezpiecznej, bo ja wtedy na oczy nie widze i musze uciekać do ciemnego pomieszczenia .

[bojatoja]

Napisane przez m.a.r.t.a

Dziewczyny jakie żele polecacie na ząbkowanie? Dzisiaj byliśmy u pediatry i zauważył, że małej przebiła się już jedynka na dole po lewej . Teraz przynajmniej mam wytłumaczenie czemu tyle płacze, marudzi. Dzisiaj dała mi tak popalić, że dostałam niebezpiecznej migreny, niebezpiecznej, bo ja wtedy na oczy nie widze i musze uciekać do ciemnego pomieszczenia .

Dziewczyny polecały Dentinox żel.

[pszczoua]

Rozmawialam dzis z kuzynka i ona tez kp. Jej coreczka miala czesto zielone rozwodnione kupki i pediatra zalecila jej wczesniej rozszerzac diete i po 4 miesiacu miala podawac marchewke. Z kupkami sie ustabilizowalo, mala ladnie przybiera, kuzynka nadal kp i ma duzo pokarmu (a mala ma juz 6 ms). Zastanawiam sie czy jednak Julkowi nie wprowadzic samej marchewki bo tez mamy problem z kupkami...

[MsLullaby]

Dziewczyny od kilku dni Bartek robi coś dziwnego. Leżąc na plecach przekreca się na bok i robi taki masakryczny łuk, łapie się wtedy różnych rzeczy i odpycha noga jakby chciał się przewrócić na brzuch, robi tak chwilę aż zrobi się cały czerwony, zaczyna robić awanturę i kładzie się zmęczony znów na plecy. Czy to normalne?

Wysłane z mojego GT-S6810P przy użyciu Tapatalka

[Snow_White1]

Napisane przez pszczoua

Rozmawialam dzis z kuzynka i ona tez kp. Jej coreczka miala czesto zielone rozwodnione kupki i pediatra zalecila jej wczesniej rozszerzac diete i po 4 miesiacu miala podawac marchewke. Z kupkami sie ustabilizowalo, mala ladnie przybiera, kuzynka nadal kp i ma duzo pokarmu (a mala ma juz 6 ms). Zastanawiam sie czy jednak Julkowi nie wprowadzic samej marchewki bo tez mamy problem z kupkami...

Ja wlasnie z tego wzgledu wczesniej - w czwartym miesiacu - rozszerzylam diete za rada pediatry. Pomoglo.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tassia]

Napisane przez kaska87

halo dziewczyny
jakie są najlepsze nakładki do karmienia? jakiej firmy?

ja mialam wszysfkie
chicco sa najlepsze

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

[agravka]

Napisane przez your Angel

Tak na szybko chciałam się odnieść.

Teacherka, ja miałam umowę do dnia porodu. Teraz płaci mi ZUS i też wyświetlam się na czerwono To beznadziejne, bo dziecko jest podpięte pode mnie. Nie wiem nawet kogo opieprzyć w tej sprawie.

Madziuchna, jak mały długo nie robi kupy to śmierdzące bąki są normalne.


Jezu, moje dziecko śpi z uchylonymi oczami jak ojciec Straszne to

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Ja nawet nie chcę zabierać głosu w kwestii bólu związanego ze skokiem czy czymkolwiek innym. Dziecko mi nie chce spać w nocy, o wszystko marudzi, już trzymanie na rękach nie wystarcza, trzeba chodzić i zwiedzać a ja już 8,5 kilo za długo nie wynoszę

Tż pracuje tak, że nie ma go całymi dniami. Na tym etapie mama już musi mi pomóc, bo to już jest niewykonalne żeby dobrze zająć się dzieckiem.

Fajnie, że masz mamę blisko

Napisane przez maharet1092

No u mnie skok polega na tym, że czasami jeczy nie wiadomo dlaczego i marudzi przy jedzeniu.

Wiki dzisiaj pokorzystała bardziej ze żłobka, spała nie całą godzine tylko.Znowu nie chciała wracać do domu.

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Czy ktoś poradzi mi z ta ciemieniucha? Wczesniej mały miał troche i nic z tym nie robiłam.Zaden lekarz nie uznał tego za coś złego.W okolicach BN zaczełam oliwkować i czesac i jakby sie pogorszyło. Nie wiem, może go podrażniłam, a może zbieg okolicznośći.

ja polecam liniami godzinę przed kąpielą,potem umyć dokładnie głowę, potem wyczesac,schodzi pięknie, jak coś zostanie,to na drugi dzień też jest miękkie i można zdrapac

Napisane przez your Angel

A jeszcze w kwestii ewentualnego łapania chorób przez noworodka/niemowlaka przez starsze rodzeństwo chodzące do żłobka - konkretnie tego, że kp ochroni przed infekcjami. Błagam, nie powielajmy mitów, nie ma na to gwarancji. Jasne, jest spora szansa, że dziecko przejdzie to łagodniej (do znudzenia podaję przykład mojego kp dziecka w 5 tygodniu życia z rotawirusem - nie wymiotował ani nie miał biegunki, ale gorączkował i bimbaliśmy 2 tygodnie w szpitalu), ale nie przesadzajmy - przed chorobami skupisk dziecięcych kp w 100% nie ochroni.

To już kompletnie na marginesie kwestii planowanej daty kolejnego dziecka, nie mam na ten temat zdania, nie wypowiadam się

Zgadzam się. Jedna pobudka w nocy to moje niedoścignione marzenie.

Jasne ze kp nie chroni w 100%,ale ja wierzę że coś tam jednak daje

Napisane przez maharet1092

Ale ta ciemieniucha chyba nie jest jakaś niebezpieczna dla zdrowia? Nie boli,nie piecze?Prawda?

Nie, nie Szwedzi ani nic tylko brzydko wygląda


Sent from my C2105 using Wizaz Forum mobile app

[ja-ika]

Napisane przez karolson

Kaska a frytki z mc maczane w lodach z polewa czekoladowa..

Mój syn tak jadł, a ja nie mogłam na to patrzeć tylko on jadł w KFC

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pszczoua]

Napisane przez Snow_White1

Ja wlasnie z tego wzgledu wczesniej - w czwartym miesiacu - rozszerzylam diete za rada pediatry. Pomoglo.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dzieki za opinie Skoro ma pomoc to nie straszne mi plamy na ubrankach

[ja :)]

Dzień dobry!
Witam się w piękny słoneczny dzień z workami pod oczami z niewyspania. I to po raz kolejny moja wina - grałam w gry zamiast spać. A Pola jak ostatnio ładnie zaczela spać do 8 rano to powróciła do starych zwyczajów i postanowiła dziś wstać o 6 rano
No nic, dzis juz na bank pojde spac przed 23!

W ogole nie wiem jak to jest, że Pola po kąpieli sama zasypia w lozeczku (jezeli wczesniej przy piersi nie zasnie), bez problemu, a w dzien to 10% przypadkow konczy sie sukcesem. A ja nie usnie w lozeczku to albo musze ją kłaść do wózka (ale przeciez z niego wyrosnie lada chwila wiec nie chce zeby sie przyzwyczaila), albo w moim lozku ze mna i wtedy zasypia. Nie wiem o co jej chodzi, ze nie lubi lozeczka w dzien..

Ide cos ponadrabiac, chociaz nie wiem czy sie uda bo Poli zaczynają się nudzić rozmowy ze ścianą

[ewacia85]

pamiętacie mnie jeszcze

[kaska87]

Napisane przez 87czarna

Pierwsza tabletka łyknięta- Tż zagroził,że jak znów będzie mi odwalać,to spłucze mi je w kiblu

Napisane przez bajka1807

Tez mam takie dziwne smaki.

no!nie jestem sama

Napisane przez policzanka

makaron z nutellą-czemu niekrakersy z nutellą tez mogą byc dobre, ale z kiszonymi?fuuuu

Napisane przez bajka1807

Ja już biorę drugie opakowanue yaz i jest ok. Przystopowalo mi jedynie libido ale to akurat dobrze bo po co mi one jak tz wiecznie nue ma hehe..

Napisane przez butterfly20

mam avent i polecam, tasia poleca chicco

ale mi mieszacie każda co innego

Napisane przez bajka1807

Ja mam schize ze Amela ma za mala głowę teraz ma 39 cm a ostatnio chyba tez tak było .

dobrze jest może źle zmierzyły

Napisane przez bojatoja

Mi mierzyły w szpitalu jaki mam rozmiar
Ale z tego co patrze w aptece gemini to mam M- chociaż nie podali ile to jest mm- ale chyba 20mm.
Ja polecam. Moja siostra używała z medeli i z aventu i z medeli mówi, że lepsze

chyba jednak z medeli wezmę bo mają chyba tylko te w gemini

Napisane przez m.a.r.t.a

Dziewczyny jakie żele polecacie na ząbkowanie?.

dentinox

Napisane przez MsLullaby

Dziewczyny od kilku dni Bartek robi coś dziwnego. Leżąc na plecach przekreca się na bok i robi taki masakryczny łuk, łapie się wtedy różnych rzeczy i odpycha noga jakby chciał się przewrócić na brzuch, robi tak chwilę aż zrobi się cały czerwony, zaczyna robić awanturę i kładzie się zmęczony znów na plecy. Czy to normalne?

mój tez się wierci, ale się nie denerwuje pewnie Bartulek ćwiczy

Napisane przez tassia

ja mialam wszysfkie
chicco sa najlepsze

dzięki
ale wezmę te medelki

Karolson tylko mu mówiłam, że ten miesiąc cienki trochę bo chrzciny trzeba było opłacić, samochód ubezpieczenie zapłacić, ja idę zęba kończyć faceci

zeżarło mi kilka pierwszych postów wtf?!

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

opis opis
http://allegro.pl/blagam-kup-go-zare...873380118.html

[tassia]

Napisane przez karolson

Tassia niemowila nic o lezaczku ani nosidle tylko ze na rekach nienosuc i klasc na plaskim twardym.

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Jak sprzedalam cos na licytacji na allegro a niechcialam za taka kase to juz nic niemoge zrobic?! Jestem wsciekla na Tza wrrr

co lekarz to opinia
u mnie tylko na rekach i na plaskim
z tymze na rekach pokazala jak nosic

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Napisane przez ja :)

Dzień dobry!
Witam się w piękny słoneczny dzień z workami pod oczami z niewyspania. I to po raz kolejny moja wina - grałam w gry zamiast spać. A Pola jak ostatnio ładnie zaczela spać do 8 rano to powróciła do starych zwyczajów i postanowiła dziś wstać o 6 rano
No nic, dzis juz na bank pojde spac przed 23!

W ogole nie wiem jak to jest, że Pola po kąpieli sama zasypia w lozeczku (jezeli wczesniej przy piersi nie zasnie), bez problemu, a w dzien to 10% przypadkow konczy sie sukcesem. A ja nie usnie w lozeczku to albo musze ją kłaść do wózka (ale przeciez z niego wyrosnie lada chwila wiec nie chce zeby sie przyzwyczaila), albo w moim lozku ze mna i wtedy zasypia. Nie wiem o co jej chodzi, ze nie lubi lozeczka w dzien..

Ide cos ponadrabiac, chociaz nie wiem czy sie uda bo Poli zaczynają się nudzić rozmowy ze ścianą

bo wieczorem.jest rytual i dokladnie wie co sie wydarzy
a zapewne w ciagu dnia nie masz rytualow oprocz spaceru jak wiekszosc z nas
stad jest klopot

Napisane przez ewacia85

pamiętacie mnie jeszcze

nieeee



kaska dla mnie medela na drugim miejscu
tez b. dobre

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

[jo_asiek]

Cześć! Najpierw napiszę na szybko co u nas, a zaraz (jak Szymek pozwoli) wezmę się za nadrabianie. Mieliśmy dziś szczepienie i... to był najgorszy dzień jaki do tej pory mieliśmy - trauma, masakra i histeria Było strasznie dużo dzieci, czekaliśmy ponad 1,5 godz. Szymek przez cały ten czas był bardzo pogodny, śmiał się, uśmiechał, gadał po swojemu. Gdy weszliśmy do gabinetu, pani dr zaczęła go badać, a ten się uśmiechał, kopał i gugał po swojemu. Po chwili jednak zaczął strasznie płakać. Trzymałam go na rękach i próbowałam żeby się uspokoił, a w tym czasie pielęgniarka przyszła i wstrzyknęła mu do buźki (na raz!) całą dawkę szczepionki przeciwko rota. No i co? No i WYPLUŁ TO w trakcie tego płaczu (340zł poszło się bujać, szkoda ale nie w tym najgorszy problem). Zła jestem na tą pigułę, bo wg mnie nie powinna podawać szczepionki dziecku, które tak płacze, tym bardziej że zrobiła to nagle i bez uprzedzenia, że nawet my nie zdążyliśmy zareagować. Mały się tak rozpłakał, no po prostu przeraźliwie, nic nie pomagało - ani cyc, ani noszenie, ani suszara ani tulenie. Siedzieliśmy tam chyba z 50minut, a Szymek ciągle płakał, a właściwie krzyczał i się zanosił. Aż się siny zrobił, a pani dr i pielęgniarka się przestraszyły. Po jakimś czasie wzięłam go mocno przytuliłam, dałam cyca blisko buzi (bo łapać nie chciał w związku z tym płaczem), TŻ przytrzymał nóżki, a pielęgniarka kłuła. Płacz był przeogromny Po wszystkim zaczęliśmy go ubierać w kombinezon i jak ręką odjął - uspokoił się i zasnął (spał prawie 4godziny po tym). Wychodzi chyba na to, że po prostu był tak strasznie zmęczony, a wcześniej nie mógł za nic zasnąć...

No i teraz mam problem, bo pediatra powiedziała, że rota trzeba będzie powtórzyć za 6tygodni, w ulotce jest napisane, że gdy dziecko wypluje albo zwróci wraz z pokarmem większość podanej szczepionki, podczas tej samej wizyty może zostać podana dziecku pojedyncza dawka zastępcza. Z kolei na wielu stronach internetowych w większości artykułów jest napisane, że: "Nie przeprowadzono badań, które dostarczają jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy skuteczność kliniczna szczepienia u takich dzieci jest gorsza. Nie ma przeciwwskazań do powtórzenia dawki i dla pewności teoretycznie można byłoby to zrobić. Szczepionka jest jednak odpłatna, więc namawianie do ponownego zakupu z pewnością nie wzbudzi entuzjazmu rodziców. W badaniach klinicznych oceniających skuteczność i bezpieczeństwo szczepionek przeciwko RV, jeśli niemowlę wypluło lub zwymiotowało dawkę szczepionki, nie podawano jej ponownie. Choć istnieją dane, że immunogenność może być w takich przypadkach mniejsza, to wydaje się, że liczba zdolnych do replikacji wirusów, które pozostaną na błonie śluzowej jamy ustnej i gardła nawet po wypluciu lub zwymiotowaniu dawki, wystarczy, aby namnożyły się one w jelicie i skutecznie stymulowały układ immunologiczny do produkcji swoistych przeciwciał i komórek odpornościowych".

No i w związku z powyższym mam dylemat, co robić .... czy kupić jeszcze raz tą szczepionkę i podać przy okazji kolejnego szczepienia, czy już tego nie robić. Spotkała się któraś z Was z podobną sytuacją????

Jestem mega zmęczona (psychicznie) tą całą sytuacją i cierpieniem mojego maluszka i trochę się obwiniam, że nie przewidziałam tego, że będzie tak zmęczony, no i że umiałam temu zapobiec. Ta pielęgniarka była dziś na zastępstwie, bo poprzednia babka stopniowo i powoli podawała tą szczepionkę, a nie na raz jak te babsko i to tak nagle, że nawet nie zdążyliśmy z TŻtem zareagować i ją powstrzymać...Ehh...

[ja :)]

Napisane przez tassia

bo wieczorem.jest rytual i dokladnie wie co sie wydarzy
a zapewne w ciagu dnia nie masz rytualow oprocz spaceru jak wiekszosc z nas
stad jest klopot

Pewnie tak, ale czemu w moim łóżku kima w mig Ja wiem, że mam super materac ale to chyba nie to
Musze wymyslic jakis rytual w dzien w takim razie. Póki co kłade jej pieluszke na czółko i puszczam melodyjke, ale dopiero od wczoraj więc chyba musze poczekac na jakies efekty..

A Wy dziewczyny macie jakies 'dzienne' rytualy przed snem dzieciaczka?

[kaska87]

jo_asia kurde to się porobiło biedny Szymonek, a ta piguła powinna zapłacić za tą szczepionkę bo po co podaje ją dziecku które płacze mógł się przecież zakrztusić

ja my to mamy tak mniej więcej: jedzonko- zabawa- drzemka (taka ok 40-60minut) i od nowa + na spacerze ok 2,5-3h śpi

[ewacia85]

sebuś ostatnio miewa bóle brzuszka nie wiem dlaczego jak ma atak to dostaje kropelki sab simplex ale i tak jedynie rureczka w doopke działa adi znowu choruje wiec nie mam na nic czasu mając taką dwójke w domu tym bardziej że seba popołudniami to doopki nie ma i wymaga dużo uwagi ale za to usmiech mu z twarzy nie schodzi jesteśmy dalej na cycu ...nawet mam wrażenie ze ostatnio coś mleka wiecej...mimo wszystko zaczynam skromnie podawać różne rzeczy ostatni dopada mnie jakis beejbi blus czuje się przytłoczona tym siedzeniem w domu z dziecmi...tż widze tylko rano przez 5-10 min podczytuje was ale udzielac sie nia mam kiedy ciagle jest coś do zrobienia albo dzieciaki wymagające kiedyz o 22 patzyłam na jakiś film a tz do mnie dlaczego nie śpie skoro dzieci śpią to i ja mogę odpocząc ....wiec mu mówie że moje zycie to nie tylko dzieci dom i spanie...nosz kurde zero prywatności i czasu dla siebie czasem czuje si e jak robot zaprogramowany na kure domowa....

[ja :)]

Napisane przez jo_asiek

Cześć! Najpierw napiszę na szybko co u nas, a zaraz (jak Szymek pozwoli) wezmę się za nadrabianie. Mieliśmy dziś szczepienie i... to był najgorszy dzień jaki do tej pory mieliśmy - trauma, masakra i histeria Było strasznie dużo dzieci, czekaliśmy ponad 1,5 godz. Szymek przez cały ten czas był bardzo pogodny, śmiał się, uśmiechał, gadał po swojemu. Gdy weszliśmy do gabinetu, pani dr zaczęła go badać, a ten się uśmiechał, kopał i gugał po swojemu. Po chwili jednak zaczął strasznie płakać. Trzymałam go na rękach i próbowałam żeby się uspokoił, a w tym czasie pielęgniarka przyszła i wstrzyknęła mu do buźki (na raz!) całą dawkę szczepionki przeciwko rota. No i co? No i WYPLUŁ TO w trakcie tego płaczu (340zł poszło się bujać, szkoda ale nie w tym najgorszy problem). Zła jestem na tą pigułę, bo wg mnie nie powinna podawać szczepionki dziecku, które tak płacze, tym bardziej że zrobiła to nagle i bez uprzedzenia, że nawet my nie zdążyliśmy zareagować. Mały się tak rozpłakał, no po prostu przeraźliwie, nic nie pomagało - ani cyc, ani noszenie, ani suszara ani tulenie. Siedzieliśmy tam chyba z 50minut, a Szymek ciągle płakał, a właściwie krzyczał i się zanosił. Aż się siny zrobił, a pani dr i pielęgniarka się przestraszyły. Po jakimś czasie wzięłam go mocno przytuliłam, dałam cyca blisko buzi (bo łapać nie chciał w związku z tym płaczem), TŻ przytrzymał nóżki, a pielęgniarka kłuła. Płacz był przeogromny Po wszystkim zaczęliśmy go ubierać w kombinezon i jak ręką odjął - uspokoił się i zasnął (spał prawie 4godziny po tym). Wychodzi chyba na to, że po prostu był tak strasznie zmęczony, a wcześniej nie mógł za nic zasnąć...

No i teraz mam problem, bo pediatra powiedziała, że rota trzeba będzie powtórzyć za 6tygodni, w ulotce jest napisane, że gdy dziecko wypluje albo zwróci wraz z pokarmem większość podanej szczepionki, podczas tej samej wizyty może zostać podana dziecku pojedyncza dawka zastępcza. Z kolei na wielu stronach internetowych w większości artykułów jest napisane, że: "Nie przeprowadzono badań, które dostarczają jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy skuteczność kliniczna szczepienia u takich dzieci jest gorsza. Nie ma przeciwwskazań do powtórzenia dawki i dla pewności teoretycznie można byłoby to zrobić. Szczepionka jest jednak odpłatna, więc namawianie do ponownego zakupu z pewnością nie wzbudzi entuzjazmu rodziców. W badaniach klinicznych oceniających skuteczność i bezpieczeństwo szczepionek przeciwko RV, jeśli niemowlę wypluło lub zwymiotowało dawkę szczepionki, nie podawano jej ponownie. Choć istnieją dane, że immunogenność może być w takich przypadkach mniejsza, to wydaje się, że liczba zdolnych do replikacji wirusów, które pozostaną na błonie śluzowej jamy ustnej i gardła nawet po wypluciu lub zwymiotowaniu dawki, wystarczy, aby namnożyły się one w jelicie i skutecznie stymulowały układ immunologiczny do produkcji swoistych przeciwciał i komórek odpornościowych".

No i w związku z powyższym mam dylemat, co robić .... czy kupić jeszcze raz tą szczepionkę i podać przy okazji kolejnego szczepienia, czy już tego nie robić. Spotkała się któraś z Was z podobną sytuacją????

Jestem mega zmęczona (psychicznie) tą całą sytuacją i cierpieniem mojego maluszka i trochę się obwiniam, że nie przewidziałam tego, że będzie tak zmęczony, no i że umiałam temu zapobiec. Ta pielęgniarka była dziś na zastępstwie, bo poprzednia babka stopniowo i powoli podawała tą szczepionkę, a nie na raz jak te babsko i to tak nagle, że nawet nie zdążyliśmy z TŻtem zareagować i ją powstrzymać...Ehh...

Współczuje strasznie
Co do powtórzenia to nie za bardzo się na tym znam, ale chyba bym nie powtórzyła bazując na tym co wkleiłaś. Może doradź się jeszcze jakiegoś innego pediatry pokazując mu właśnie te informacje które wygooglałaś?

A co do tej piguły to ja bym zjechała jak nie wiem. Co za babsztyl.. U mnie było podobnie na usg bioderek. Pola była już straszliwie zmęczona, a babsztyl chwycił ją, szybko ściągnął portki, a ta w bluzie i czapce gorąco, nie wie co się dzieje i też ryk. Dopiero na cyca się uspokoiła. Ja nie wiem czasem co Ci ludzie w głowie mają..

[LaLoca]

Napisane przez karolson

Laloca a jak mala sie zachowuje jak Ty jestes w poblizu a ktos inny sie z nia bawi?!

No co promocja zaoszczedzil

Chwile jest zainteresowana, przygląda się tej osobie, ale po pewnym czasie zaczyna płakać tak inaczej. Od razu widać, że się boi. Jak ją Ktoś bierze na ręce to jest podobnie. Tylko u mnie się uspokoja. Nawet dziś tż jej nie dał rady uspokoić jak dziadek stroił do niej miny eh

Napisane przez MsLullaby

Dziewczyny od kilku dni Bartek robi coś dziwnego. Leżąc na plecach przekreca się na bok i robi taki masakryczny łuk, łapie się wtedy różnych rzeczy i odpycha noga jakby chciał się przewrócić na brzuch, robi tak chwilę aż zrobi się cały czerwony, zaczyna robić awanturę i kładzie się zmęczony znów na plecy. Czy to normalne?

Wysłane z mojego GT-S6810P przy użyciu Tapatalka

Moja też tak się wygina jakby chciała zobaczyć co za jej głową się dzieje. Czytałam ostatnio że to normalne. Poszukam jutro tej książeczki żeby się upewnić.