Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamuś. - Strona 152 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-01-14, 15:27   #4531
elunka88
Zakorzenienie
 
Avatar elunka88
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 13 212
GG do elunka88
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez Luna0;44598638[COLOR=Silver

[/COLOR]a i dowiedziałam się że moja koleżanka jest z dwumiesięcznym synkiem w szpitalu oczywiście na zapalenie krtani. I jej córka też w szpitalu ale na grype żołądkową podobno pełny szpital jest maluszków na zapalenie krtani. Cholerny wirus
wcześniej dzwoniła moja siostra jej młodsza córa ma.. zapalenie krtani
O kurde, biedne dzieciaczki

Cytat:
Napisane przez IsiaG Pokaż wiadomość
Dotarło do mnie, że za 2 miesiące muszę iśc do pracy i na samą myśl aż płakać mi się chce!!! Dlatego mniej mnie teraz na wizazu, bo chce się cieszyć tą moją kruszyną do obłędu. Dziś zrobiła siusiu do nocniczka i potem sama sobie biła brawo. Nauczyłam ją klaskać i chodzi taki brzdąc po domku na czworakach ale co chwilę się zatrzymuje, siada i klaszcze jakby sprawdzała czy nadal potrafi. Ślicznie robi pa pa, ogólnie coraz większy mamy z nią kontakt.
Ja nie chce iść do pracy... ale tak nam się sprawy finansowe skomplikowały przez tę budowę, że muszę.
Ela, idź za mnie, Ty pracusiu.
Już do pracy? ale zleciało!!
A jaka branża? To się zastanowię

Cytat:
Napisane przez IsiaG Pokaż wiadomość


A i tak brakuje 40 tys. Sama zaczynam wątpić czy dobrze robimy z tą budową. Tyle kasy, tyle nerwów, szarpania się, pożyczania kasy, wyrzeczenia i po co?
Dla ogródka z warzywami, piaskownicy, grilla za domem
__________________
Mikołajek
26.02.2014



Obudził mnie trzepot skrzydeł
Wyjrzałam przez okno
Na parapecie zostało
Białe piórko -
Pamiątka po Tobie
Mój Aniołku

01.12.2012 [*]
elunka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-14, 18:18   #4532
...Skierka...
Zakorzenienie
 
Avatar ...Skierka...
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 479
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

witam

kwitka super że się wszystko ułożyło

Cytat:
Napisane przez Dzastin08 Pokaż wiadomość

Kamilkowi chyba zęby idą, bo ślini się strasznie no i do tego ładuje piąstki do buzi, od 2 dni jest nie do ujechania, strasznie marudzi więc kupiłam mu specyfik na ząbkowanie no i zobaczymy czy będzie lepiej.
Z kolkami już o wiele lepiej, są ale już zdecydowanie rzadziej...
Pięknie się uśmiecha i jest przesłodki
super Kamilek rośnie

a jeśli mój Tymek jakoś zaczął się ślinic i też rączki do buzi pakuje, nawet po jedzeniu, to możliwe żeby mu zęby szły? Przecież on dopiero niedługo skończy 2 miesiące albo może poprostu nauczył się że ręce też da sie do buzi wpakować....
Cytat:
Napisane przez magbes Pokaż wiadomość
piszecie o pracy w ciazy i godzinach przed kompem. Ja jak poinformowalam o ciazy to chcialam skrocic czas pracy do 4 godzin wlasnie ze wzgledu na kompa. Bo o ile dobrze pamitam, to jesli nie ma mozliwosci zeby znalezli mi inna prace zamiast komputera to pracownica moze zostac zwolniona z pracy po tych 4 godzinach dziennie. Ale powiedzieli mi, zebym po tych 4 godz wylaczala sobie komputer i zajela sie czyms innym... Taa...ylko ciekawe czym pracujac w urzedzie.... chyba przekladaniem gazet. albo kreceniem sie po pokoju. Nie chcialam sie wyklocac wiec popracowalam do 4 miesiaca i adios. Tym bardziej ,ze mi brzuch twardnial i mialam ak najwiecej polegiwac....
czyli jak widać w rezultacie chyba mało gdzie tego sie przestrzega...

Cytat:
Napisane przez IsiaG Pokaż wiadomość
Dotarło do mnie, że za 2 miesiące muszę iśc do pracy i na samą myśl aż płakać mi się chce!!! Dlatego mniej mnie teraz na wizazu, bo chce się cieszyć tą moją kruszyną do obłędu. Dziś zrobiła siusiu do nocniczka i potem sama sobie biła brawo. Nauczyłam ją klaskać i chodzi taki brzdąc po domku na czworakach ale co chwilę się zatrzymuje, siada i klaszcze jakby sprawdzała czy nadal potrafi. Ślicznie robi pa pa, ogólnie coraz większy mamy z nią kontakt.
Ja nie chce iść do pracy... ale tak nam się sprawy finansowe skomplikowały przez tę budowę, że muszę.
Ela, idź za mnie, Ty pracusiu.
Isia jejciu kiedy to minęło... Lidka już taka duża dziewczynka sie robi... cudownie patrzeć jak takie dzieci rosną i poznają świat. Tyle miłości....
Cytat:
Napisane przez IsiaG Pokaż wiadomość
Sama zaczynam wątpić czy dobrze robimy z tą budową. Tyle kasy, tyle nerwów, szarpania się, pożyczania kasy, wyrzeczenia i po co?
żeby mieć piękny dom, dla całej rodziny. Żebyście mieli swoje własne cudowne miejsce na świecie


a my jutro mamy iść do lekarza na kolejną wizyte z małym... aż się boje, bo on ciągle kaszle i ma katarek... przecież nie da mu trzeci raz pod rząd antybiotyku...
__________________

kiedy byłam jak kropelka czułam serca twego bicie
i wiedzialam jak jest wielka miłość która daje życie...

20.11. ...nasze Szczęście...

Edytowane przez ...Skierka...
Czas edycji: 2014-01-14 o 18:21
...Skierka... jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-14, 18:30   #4533
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez ...Skierka... Pokaż wiadomość


a my jutro mamy iść do lekarza na kolejną wizyte z małym... aż się boje, bo on ciągle kaszle i ma katarek... przecież nie da mu trzeci raz pod rząd antybiotyku...
Oby było dobrze


My chyba w czwartek wybierzemy się do kina na"Hobbita".Mama zostanie z Domisiem,mleko odciągne.
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-14, 19:13   #4534
nuna2
Zakorzenienie
 
Avatar nuna2
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 6 103
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Izuś pewnie,że wyjdżcie
__________________
MYŚLI I SŁOWA BY ZNOWU BUDOWAĆ NOWY DZIEŃ, NOWY, NOWY DZIEŃ...
nuna2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-14, 20:56   #4535
czarna_mala
Zakorzenienie
 
Avatar czarna_mala
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 15 015
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez Sophia_1 Pokaż wiadomość
hej Laski.
Zgodziłam się wrócić do pracy na tydzień, żeby im pomóc, więc będzie mnie trochę mniej....
Ale to dobrze, zatęsknicie
Poszalałaś z tym jednym tygodniem

Cytat:
Napisane przez pszczoua Pokaż wiadomość
Dzastin samochodem jechalismy w sierpniu 2011 i nie pamietam jakie byly wtedy ceny paliwa (czy porownywalne do dzisiejszych czy nie). Jechalismy dieslem ktory na trasie spalil ok 4l oleju napedowego na 100km (normalnie pali ok 5). Wyszlo nam z wszystkimi oplatami, winietami itp ok 1000-1200zl w obie strony i tak jak pisalam jechalismy znad morza. Z tego co pamietam wyszlo nam ok. 1850km w jedna strone. Prowadzilismy na zmiane, fajnie bylo A co do cen tam to podobne jak u nas. Pamietam ze tygodniowe wakacje wyszly nam ok. 3500zl za nas oboje (nocleg ok 1000 plus dojazd i to co tam wydalismy). Tam wykupywalismy wycieczki, np rejs na okoliczne wyspy (przesliczne) i splyw na rzece Cetina. Chetnie bym w te wakacje znow uderzyla na Chorwacje ale Julek jeszcze bedzie raczej za maly na taka dluga droge samochodem. Ewentualnie pozostalaby nam podroz samolotem (w zeszlym roku Eurolot otworzyl sporo tanich polaczen, samoloty lataly az w 4 miejsca do Chorwacji i bilety byly niedrogie. W ten sposob dotarlismy do Cavtatu pod Dubrovnikiem ale bardziej polecam okolice Makarskiej - sama Makarska, Omis, Baska Voda).
Hm...gadałam wczoraj o tej Chorwacji z Mężem, a on miał dosłownie taką minę okazuje się, że prawdopodobnie nigdzie w tym roku nie pojedziemy, bo on planuje założyć działalność, a na to potrzeba forsy no nic trudno, na całe szczęście można pojechać tam w ciemno w razie czego a o Basce słyszałam, same pozytywne opinie, no i widziałam zdjęcia, jak w raju tam jest

Cytat:
Napisane przez cebulova Pokaż wiadomość
Witam, nie rodzę.
Ale za to brzuch mnie ostro napie.rza jak by mi ktoś ostro skopał...
Dajcie mi czas chociaż do czwartku, żebym spokojnie jeszcze odebrała wyniki wymazu na paciorkowca :P
szkoda, chciałabym już zobaczyć małego Cebulovego Antonio

Cytat:
Napisane przez bazile Pokaż wiadomość
Spinka i Czarna powodzenia w badaniach.
A u nas juz dobrze,wczoraj bylismy na kontroli i z 4 razy ze smarowaniem zeszlismy na 2 i tak do czwartku.Zostal pod oczkiem malutki strupek i lekkie zaczerwienie w zdluz tej lini co mial pod okiem,A na gornej powiece i w kacikach juz czysto.Oko od srodka niby tez juz czyste.

A ja powoli sie szykuje z radoscia na wyjazd do Rodzinki( w nast.piatek) i mam dylemat,bo u Brata ospa,a tydz wczesniej widzial sie z cala Rodzinka i pewnie zostwil juz wtedy zarazki,wiec ciekawe jak to wszystko sie rozwinie.Ja przechodzilam ospe,a Szonus w grudniu mial szczepionke.Wiecie jak to wyglada z mojej sytuacji?
Dzięki za powodzonko

Super, że z Szonusia oczkiem już lepiej widzisz, niepotrzebnie się stresowałaś ciotka

Co do ospy, jak chorowałaś to drugi raz nie zachorujesz, ale możesz załapać "półpaśca", a tu niestety nie wiem jak reagują kobiety w ciąży.

Cytat:
Napisane przez IsiaG Pokaż wiadomość
Dotarło do mnie, że za 2 miesiące muszę iśc do pracy i na samą myśl aż płakać mi się chce!!! Dlatego mniej mnie teraz na wizazu, bo chce się cieszyć tą moją kruszyną do obłędu. Dziś zrobiła siusiu do nocniczka i potem sama sobie biła brawo. Nauczyłam ją klaskać i chodzi taki brzdąc po domku na czworakach ale co chwilę się zatrzymuje, siada i klaszcze jakby sprawdzała czy nadal potrafi. Ślicznie robi pa pa, ogólnie coraz większy mamy z nią kontakt.
Ja nie chce iść do pracy... ale tak nam się sprawy finansowe skomplikowały przez tę budowę, że muszę.
Ela, idź za mnie, Ty pracusiu.
Ojej uwielbiam tą Twoją Kruszynkę

Cytat:
Napisane przez IsiaG Pokaż wiadomość
Mąż emeryt z nią zostaje, a jak będzie jeszcze brakowało kasy, to pójdzie gdzieś dorobić i trzeba będzie zatrudnić jakąś panią do opieki, nie mam pod ręką babci ani cioci to trzeba inaczej. Żłobek nie wchodzi w grę, bo nie wiem jakie godziny mi wymyślą ani gdzie mąż w razie jakby co pracował. To już wolę komuś płacić...
Od 3 dni chodzę i płaczę. Już trochę przeszło, ale żal zostaje. Myślałam, że będę mogła zostać w domu z Lidką na wychowawczym a przez tą budowę wszystkie nasze oszczędności ...eh. A i tak brakuje 40 tys. Sama zaczynam wątpić czy dobrze robimy z tą budową. Tyle kasy, tyle nerwów, szarpania się, pożyczania kasy, wyrzeczenia i po co?
dawaj ją do mnie pod opiekę, nie dam jej krzywdy zrobić
ja rozumiem, że będziesz za Lidzią tęsknić, ale zostawiasz ją z mężem

Jak to po co te wyrzeczenia? Jak nie wiesz, to przyjedź do mnie na wieś, to dowiesz się po co

Cytat:
Napisane przez elunka88 Pokaż wiadomość
A jaka branża? To się zastanowię
Daj chociaż odpocząć Mikołajkowi przy końcówce ciąży


Witam się

A ja byłam dziś na tym posiewie z szyjki, wyczekałam się w szpitalu, bo moja Ginekolog robiła cesarkę jakiejś kobitce, w ostatnim momencie uratowali jej dzieciaka spadał puls, owinięte było dziecko pępowiną dwa razy (i mówiła coś jeszcze o cukrzycy nie wiem, może chodziło o jego żonę, że miała cukrzycę ciążową, bo nie widzę zależności między cukrzycą a owinięciem się pępowiną), odwieźli dziecko w inkubatorze na Oddział Noworodkowy (zrobili w zeszłym roku, jedyny podobno w województwie), a tak przelotem jak ojciec dziecka zapytał pediatry na korytarzu, to powiedziała, że ma problem z oddychaniem to dziecko i zabierają na oddział. Potem wyszła moja Gin i powiedziała mu, żeby się nie matrwił, bo wszystko jest tutaj pod kontrolą, że mają szczęście, bo zdążyli w ostatnim momencie i żeby wszedł na chwilkę do żony, a potem zobaczyć sekundkę dzieciaczka byłam strasznie wkurzona, że musiałam czekać na ten posiew ponad godzinę, ale jak się dowiedziałam w jakim szczytnym celu tyle się wyczekałam, to momentalnie przeszła mi złość
__________________
Wybacz Życie, nie pozwolę się zmiażdżyć. Masz pecha, trafiłeś na silnego przeciwnika

Staraczka od stycznia 2013:
- insulinooporność
- heterozygota w mutacji MTHFR
- prawdopodobnie problemy z przepływami
- dodatnie: ANA, AOA
...i może jeszcze frytki do tego?

× 6

Edytowane przez czarna_mala
Czas edycji: 2014-01-14 o 21:04
czarna_mala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-14, 21:19   #4536
...Skierka...
Zakorzenienie
 
Avatar ...Skierka...
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 479
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez czarna_mala Pokaż wiadomość

A ja byłam dziś na tym posiewie z szyjki, wyczekałam się w szpitalu, bo moja Ginekolog robiła cesarkę jakiejś kobitce, w ostatnim momencie uratowali jej dzieciaka spadał puls, owinięte było dziecko pępowiną dwa razy (i mówiła coś jeszcze o cukrzycy nie wiem, może chodziło o jego żonę, że miała cukrzycę ciążową, bo nie widzę zależności między cukrzycą a owinięciem się pępowiną), odwieźli dziecko w inkubatorze na Oddział Noworodkowy (zrobili w zeszłym roku, jedyny podobno w województwie), a tak przelotem jak ojciec dziecka zapytał pediatry na korytarzu, to powiedziała, że ma problem z oddychaniem to dziecko i zabierają na oddział. Potem wyszła moja Gin i powiedziała mu, żeby się nie matrwił, bo wszystko jest tutaj pod kontrolą, że mają szczęście, bo zdążyli w ostatnim momencie i żeby wszedł na chwilkę do żony, a potem zobaczyć sekundkę dzieciaczka byłam strasznie wkurzona, że musiałam czekać na ten posiew ponad godzinę, ale jak się dowiedziałam w jakim szczytnym celu tyle się wyczekałam, to momentalnie przeszła mi złość
aż się popłakałam bo od razu zobaczyłam swoje Maleństwo które w nocy wywieźli też w inkubatorze do innego szpitala.... straszne jest to co się wtedy przeżywa i naprawde nikomu tego nie życzę... mam nadzieję że z tamtym dzieciątkiem będzie wszystko dobrze i szybko wróci do mamusi...
__________________

kiedy byłam jak kropelka czułam serca twego bicie
i wiedzialam jak jest wielka miłość która daje życie...

20.11. ...nasze Szczęście...
...Skierka... jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-14, 21:37   #4537
czarna_mala
Zakorzenienie
 
Avatar czarna_mala
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 15 015
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez ...Skierka... Pokaż wiadomość
aż się popłakałam bo od razu zobaczyłam swoje Maleństwo które w nocy wywieźli też w inkubatorze do innego szpitala.... straszne jest to co się wtedy przeżywa i naprawde nikomu tego nie życzę... mam nadzieję że z tamtym dzieciątkiem będzie wszystko dobrze i szybko wróci do mamusi...
Też mam taką nadzieję, ale widać, że to był ciężki poród, bo moja Gin była cała spocona jak wyszła do Nas w tym dziwnym ubranku do cesarskich cięć...a to Maleństwo było takie malutkie i bezbronne mam nadzieję, że da sobie radę
__________________
Wybacz Życie, nie pozwolę się zmiażdżyć. Masz pecha, trafiłeś na silnego przeciwnika

Staraczka od stycznia 2013:
- insulinooporność
- heterozygota w mutacji MTHFR
- prawdopodobnie problemy z przepływami
- dodatnie: ANA, AOA
...i może jeszcze frytki do tego?

× 6
czarna_mala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-14, 22:01   #4538
elunka88
Zakorzenienie
 
Avatar elunka88
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 13 212
GG do elunka88
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez ...Skierka... Pokaż wiadomość
a my jutro mamy iść do lekarza na kolejną wizyte z małym... aż się boje, bo on ciągle kaszle i ma katarek... przecież nie da mu trzeci raz pod rząd antybiotyku...


Cytat:
Napisane przez czarna_mala Pokaż wiadomość


Daj chociaż odpocząć Mikołajkowi przy końcówce ciąży



A ja byłam dziś na tym posiewie z szyjki, wyczekałam się w szpitalu, bo moja Ginekolog robiła cesarkę jakiejś kobitce, w ostatnim momencie uratowali jej dzieciaka spadał puls, owinięte było dziecko pępowiną dwa razy (i mówiła coś jeszcze o cukrzycy nie wiem, może chodziło o jego żonę, że miała cukrzycę ciążową, bo nie widzę zależności między cukrzycą a owinięciem się pępowiną), odwieźli dziecko w inkubatorze na Oddział Noworodkowy (zrobili w zeszłym roku, jedyny podobno w województwie), a tak przelotem jak ojciec dziecka zapytał pediatry na korytarzu, to powiedziała, że ma problem z oddychaniem to dziecko i zabierają na oddział. Potem wyszła moja Gin i powiedziała mu, żeby się nie matrwił, bo wszystko jest tutaj pod kontrolą, że mają szczęście, bo zdążyli w ostatnim momencie i żeby wszedł na chwilkę do żony, a potem zobaczyć sekundkę dzieciaczka byłam strasznie wkurzona, że musiałam czekać na ten posiew ponad godzinę, ale jak się dowiedziałam w jakim szczytnym celu tyle się wyczekałam, to momentalnie przeszła mi złość
Powiedz Mikołajkowi, żeby matkę oszczędzał

nie znam tego dzieciaczka ani jego mamy, ale mam nadzieję że wszystko będzie z nimi dobrze
__________________
Mikołajek
26.02.2014



Obudził mnie trzepot skrzydeł
Wyjrzałam przez okno
Na parapecie zostało
Białe piórko -
Pamiątka po Tobie
Mój Aniołku

01.12.2012 [*]
elunka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-14, 22:30   #4539
czarna_mala
Zakorzenienie
 
Avatar czarna_mala
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 15 015
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez elunka88 Pokaż wiadomość
Powiedz Mikołajkowi, żeby matkę oszczędzał

nie znam tego dzieciaczka ani jego mamy, ale mam nadzieję że wszystko będzie z nimi dobrze
Ale żeby teraz oszczędzał czy po porodzie?

Lekarze nie mówili nic niepokojącego o jego stanie, poza trudnościami z oddychaniem, więc miejsmy nadzieję, że wyjdzie z tego cały i zdrowy
__________________
Wybacz Życie, nie pozwolę się zmiażdżyć. Masz pecha, trafiłeś na silnego przeciwnika

Staraczka od stycznia 2013:
- insulinooporność
- heterozygota w mutacji MTHFR
- prawdopodobnie problemy z przepływami
- dodatnie: ANA, AOA
...i może jeszcze frytki do tego?

× 6
czarna_mala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-14, 22:33   #4540
elunka88
Zakorzenienie
 
Avatar elunka88
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 13 212
GG do elunka88
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez czarna_mala Pokaż wiadomość
Ale żeby teraz oszczędzał czy po porodzie?
A mogę sobie wybrać?
to niech już będzie grzeczny po
__________________
Mikołajek
26.02.2014



Obudził mnie trzepot skrzydeł
Wyjrzałam przez okno
Na parapecie zostało
Białe piórko -
Pamiątka po Tobie
Mój Aniołku

01.12.2012 [*]
elunka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-14, 23:29   #4541
magbes
Zadomowienie
 
Avatar magbes
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 1 831
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

na szybciocha - niespodziewanka w K.

milego wieczorku
magbes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-15, 09:21   #4542
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 447
GG do MarudexuS
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Dzień dobry
Uprzejmie donoszę,że dałam się dziś pokłuć, zrobiłam te pieprzone LH, FSH i Prolaktynę kontrolnie.
Wyniki pewnie jutro.
Co lepsze, nie wiem jak babka mi ostatnio podawała te ceny ale wychodzi na to,że miesiąc temu byloby mnie jednak stać na LH i FSH a miałam wtedy jeszcze kupon 20% .. no nic, trudno. Zrobiłam, jestem biedniejsza o 100zł. Ament.
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-15, 09:41   #4543
cebulova
Zadomowienie
 
Avatar cebulova
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 956
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez Luna0 Pokaż wiadomość

a i dowiedziałam się że moja koleżanka jest z dwumiesięcznym synkiem w szpitalu oczywiście na zapalenie krtani. I jej córka też w szpitalu ale na grype żołądkową podobno pełny szpital jest maluszków na zapalenie krtani. Cholerny wirus
wcześniej dzwoniła moja siostra jej młodsza córa ma.. zapalenie krtani
Co to za epidemia??? Koszmar jakiś

Cytat:
Napisane przez IsiaG Pokaż wiadomość
Dotarło do mnie, że za 2 miesiące muszę iśc do pracy i na samą myśl aż płakać mi się chce!!!
O jacie pierdziele! To już??? Ale zleciało. Nie dziwię Ci się i strach mnie ogarnął, że mi też to tak szybko minie.

Cytat:
Napisane przez IsiaG Pokaż wiadomość
Tyle kasy, tyle nerwów, szarpania się, pożyczania kasy, wyrzeczenia i po co?
Isia jak już wszystko ogarniecie to powiesz, że nie wyobrażałaś sobie życia inaczej. Musicie przeboleć sprawy finansowe, niestety z domem tak jest. Ale dacie radę i potem będzie tylko szczęście, kawka na ogródku i kawałek własnej ziemi. Ja też bym chciała tak

Cytat:
Napisane przez nuna2 Pokaż wiadomość
Ja przeziębiona, łeb mi pęka, Jula spiewala od 2 w nocy do po 6... chyba coś też drzemała bo nie stałam przy niej ciągle, ale mąż miał wrażenie jak ja... że śpiewała ciągle... Na dodatek złapał mnie jakiś syf podwozia
Zdrówka dla Was dziewczynki. Nie dajcie się chorobom.

Cytat:
Napisane przez Sophia_1 Pokaż wiadomość
a my jutro mamy iść do lekarza na kolejną wizyte z małym... aż się boje, bo on ciągle kaszle i ma katarek... przecież nie da mu trzeci raz pod rząd antybiotyku...
A on dostaje cały czas ten sam antybiotyk? Może już się uodporniły te bakterie na niego... Zdrówka dla Tymka.

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
My chyba w czwartek wybierzemy się do kina na"Hobbita".Mama zostanie z Domisiem,mleko odciągne.
A wam nie za dobrze robaczki, co? hahaha
Nie no żartuję, fajnie, że mama Was wyręczy. Idźcie do tego kina koniecznie.

Cytat:
Napisane przez czarna_mala Pokaż wiadomość
A ja byłam dziś na tym posiewie z szyjki, wyczekałam się w szpitalu, bo moja Ginekolog robiła cesarkę jakiejś kobitce, w ostatnim momencie uratowali jej dzieciaka spadał puls, owinięte było dziecko pępowiną dwa razy (i mówiła coś jeszcze o cukrzycy nie wiem, może chodziło o jego żonę, że miała cukrzycę ciążową, bo nie widzę zależności między cukrzycą a owinięciem się pępowiną), odwieźli dziecko w inkubatorze na Oddział Noworodkowy (zrobili w zeszłym roku, jedyny podobno w województwie), a tak przelotem jak ojciec dziecka zapytał pediatry na korytarzu, to powiedziała, że ma problem z oddychaniem to dziecko i zabierają na oddział. Potem wyszła moja Gin i powiedziała mu, żeby się nie matrwił, bo wszystko jest tutaj pod kontrolą, że mają szczęście, bo zdążyli w ostatnim momencie i żeby wszedł na chwilkę do żony, a potem zobaczyć sekundkę dzieciaczka byłam strasznie wkurzona, że musiałam czekać na ten posiew ponad godzinę, ale jak się dowiedziałam w jakim szczytnym celu tyle się wyczekałam, to momentalnie przeszła mi złość
Ojoj, ale strachu się musieli wszyscy najeść. Dobrze, że zdążyli na czas. Teraz maluch będzie coraz silniejszy. A Tobie się nie dziwię, że złość przeszła jak się dowiedziałaś o powodzie spóźnienia ginki.

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
Dzień dobry
Uprzejmie donoszę,że dałam się dziś pokłuć, zrobiłam te pieprzone LH, FSH i Prolaktynę kontrolnie.
Wyniki pewnie jutro.
Co lepsze, nie wiem jak babka mi ostatnio podawała te ceny ale wychodzi na to,że miesiąc temu byloby mnie jednak stać na LH i FSH a miałam wtedy jeszcze kupon 20% .. no nic, trudno. Zrobiłam, jestem biedniejsza o 100zł. Ament.
Stówka drogą nie chodzi, no ale niestety zrobić badania trzeba. Szkoda tylko, że lekarz Ci nie zlecił to byś miała za darmola. Oj jak ja się cieszę, że nie muszę płacić za żadne badania.

Witam! Uprzedzam pytania i odpowiadam na zaś - NIE RODZĘ
Syn mój dziś rano jakiś niemrawy, chyba musi się rozruszać jak matka jego, bo póki co powera na wszystko mi brak. Zaraz sobie trzaśniemy kawkę to może odżyjemy.
Jutro mam wizytę u gina i chciałabym usłyszeć, że mi się rozwarcie powiększa. Tak sobie myślę, że fajnie byłoby urodzić jeszcze w styczniu. Choć jakoś podskórnie czuję, że mogę przenosić.
__________________
Małe wielkie szczęście
Antoś - ur. 05.02.2014


A ja rosnę i rosnę
cebulova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-15, 10:12   #4544
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 447
GG do MarudexuS
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Heh trudno się mówi, naskładałam na Seicento, będzie na badania hehehe i pewnie na ivf
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-15, 10:22   #4545
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Witam
A ja byłam dziś na tym posiewie z szyjki, wyczekałam się w szpitalu, bo moja Ginekolog robiła cesarkę jakiejś kobitce, w ostatnim momencie uratowali jej dzieciaka spadał puls, owinięte było dziecko pępowiną dwa razy (i mówiła coś jeszcze o cukrzycy nie wiem, może chodziło o jego żonę, że miała cukrzycę ciążową, bo nie widzę zależności między cukrzycą a owinięciem się pępowiną), odwieźli dziecko w inkubatorze na Oddział Noworodkowy (zrobili w zeszłym roku, jedyny podobno w województwie), a tak przelotem jak ojciec dziecka zapytał pediatry na korytarzu, to powiedziała, że ma problem z oddychaniem to dziecko i zabierają na oddział. Potem wyszła moja Gin i powiedziała mu, żeby się nie matrwił, bo wszystko jest tutaj pod kontrolą, że mają szczęście, bo zdążyli w ostatnim momencie i żeby wszedł na chwilkę do żony, a potem zobaczyć sekundkę dzieciaczka byłam strasznie wkurzona, że musiałam czekać na ten posiew ponad godzinę, ale jak się dowiedziałam w jakim szczytnym celu tyle się wyczekałam, to momentalnie przeszła mi złość [/QUOTE]
Jejku jakie biedne maleństwo
Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
Dzień dobry
Uprzejmie donoszę,że dałam się dziś pokłuć, zrobiłam te pieprzone LH, FSH i Prolaktynę kontrolnie.
Wyniki pewnie jutro.
Co lepsze, nie wiem jak babka mi ostatnio podawała te ceny ale wychodzi na to,że miesiąc temu byloby mnie jednak stać na LH i FSH a miałam wtedy jeszcze kupon 20% .. no nic, trudno. Zrobiłam, jestem biedniejsza o 100zł. Ament.
Za wyniki


Domiś był dziś w nocy marudny wstawał co 3 godziny.
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-15, 10:38   #4546
cebulova
Zadomowienie
 
Avatar cebulova
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 956
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
Heh trudno się mówi, naskładałam na Seicento, będzie na badania hehehe i pewnie na ivf
Samo życie... ehhh...

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
Domiś był dziś w nocy marudny wstawał co 3 godziny.
Co 3h to ok chyba, w sam raz na karmienie z tego co wiem.
__________________
Małe wielkie szczęście
Antoś - ur. 05.02.2014


A ja rosnę i rosnę
cebulova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-15, 11:11   #4547
magbes
Zadomowienie
 
Avatar magbes
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 1 831
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

heloł z kawa
iza - ale fajnie idzcie do kina,,,, poki domis chce butli ale jesli co jakis czas beziesz dawac butle to pewnie nie bedzie taki antybutlowy jak Dominika ja niestety nie rusze sie na zbyt dlugo bez niej,,,uwiazala sobie mamuske
co do pobudek co 3 godz to tak jak cebulka mowi, ze akurat na jedzenie. tym bardziej takiemu maluszkowi...jeju ile on juz ma? 2tyg? 3? ale leeci
Maru-kciuki za wyniki
cebulka- zycze zeby rozwarcie szlo tak sonbie ostatnio myslalam, ze juz nie pamietam tego bolu porodowego i chtnie moglabym znow rodzic :P aleeeee ja bym sie chetnie z Wami spotkala......
czarna- co za historia u lekarza...ja to przezywam taki wydarzenia....

musze zaraz dzwonic rejestrowac dominike na jutro na szczepienie.... i jutro mamy kontrole w poradni rehabilit. ...
magbes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-15, 11:44   #4548
...Skierka...
Zakorzenienie
 
Avatar ...Skierka...
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 479
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

witam sie i ja, z "rana"

choć baardzo wyspana, bo wczoaj Tymcio spał od 22 do 6 a dzis od 0.30 do 7.30. Kurcze a ja tylko stoje nad nim rano i zastanawiam sie czy nie za długo

cebulka kto wie, moze zdążysz jeszcze w styczniu
iza i jak film?
magbes to co, myślisz o odrugim?
__________________

kiedy byłam jak kropelka czułam serca twego bicie
i wiedzialam jak jest wielka miłość która daje życie...

20.11. ...nasze Szczęście...
...Skierka... jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-15, 11:55   #4549
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez magbes Pokaż wiadomość
heloł z kawa
iza - ale fajnie idzcie do kina,,,, poki domis chce butli ale jesli co jakis czas beziesz dawac butle to pewnie nie bedzie taki antybutlowy jak Dominika ja niestety nie rusze sie na zbyt dlugo bez niej,,,uwiazala sobie mamuske
co do pobudek co 3 godz to tak jak cebulka mowi, ze akurat na jedzenie. tym bardziej takiemu maluszkowi...jeju ile on juz ma? 2tyg? 3? ale leeci
Wczoraj próbowałam laktator i bez poblemu zjadł z butli jak tż go karmił.

W poniedziałek skończył 2 tygodnie
Cytat:
Napisane przez ...Skierka... Pokaż wiadomość
iza i jak film?
Idziemy dopiero jutro wieczorem
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-15, 11:59   #4550
...Skierka...
Zakorzenienie
 
Avatar ...Skierka...
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 479
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość


Idziemy dopiero jutro wieczorem
a to sie troche pospieszyłam

ide wypić kawke zbożową
__________________

kiedy byłam jak kropelka czułam serca twego bicie
i wiedzialam jak jest wielka miłość która daje życie...

20.11. ...nasze Szczęście...
...Skierka... jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-15, 12:08   #4551
magbes
Zadomowienie
 
Avatar magbes
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 1 831
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez ...Skierka... Pokaż wiadomość
witam sie i ja, z "rana"

choć baardzo wyspana, bo wczoaj Tymcio spał od 22 do 6 a dzis od 0.30 do 7.30. Kurcze a ja tylko stoje nad nim rano i zastanawiam sie czy nie za długo

cebulka kto wie, moze zdążysz jeszcze w styczniu
iza i jak film?
magbes to co, myślisz o odrugim?
eee...no ogolnie mysle o drugim ale jeszcze nie terazmoze za rok/dwa
magbes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-15, 12:08   #4552
bajka1807
Zakorzenienie
 
Avatar bajka1807
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 8 269
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Staraczki i mamusie cz. VI

Magbes gdzie chodzicie do poradni rehabilitacyjnej?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
02.08.2010 Blanka
23.08.2013
Amelka
Mel B 14/14 ✓
bajka1807 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-15, 12:11   #4553
Linka1984
Zakorzenienie
 
Avatar Linka1984
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 202
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Staraczki i mamusie cz. VI

Iza...jestem z Ciebie dumna. Ogromnie mnie ( POZYTYWNIE) zaskoczylaś Myślałam ze bedziesz nadopiekuńczą mamą panikarą..a Ty idziesz do kina gdy Twoj syn ma 2 tyg! SZACUN MEGA dla Ciebie słońce
__________________
Jagoda




3690 gram szcześcia <3
Linka1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-15, 12:22   #4554
bajka1807
Zakorzenienie
 
Avatar bajka1807
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 8 269
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Staraczki i mamusie cz. VI

Cytat:
Napisane przez Linka1984 Pokaż wiadomość
Iza...jestem z Ciebie dumna. Ogromnie mnie ( POZYTYWNIE) zaskoczylaś Myślałam ze bedziesz nadopiekuńczą mamą panikarą..a Ty idziesz do kina gdy Twoj syn ma 2 tyg! SZACUN MEGA dla Ciebie słońce
Co tam kino. Ja szlam na wesele jak Blanka miała 3 tyg

Linka nie zawsze mama ktora w ciąży sie martwi, po porodzie panikuje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
02.08.2010 Blanka
23.08.2013
Amelka
Mel B 14/14 ✓
bajka1807 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-15, 13:51   #4555
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez Linka1984 Pokaż wiadomość
Iza...jestem z Ciebie dumna. Ogromnie mnie ( POZYTYWNIE) zaskoczylaś Myślałam ze bedziesz nadopiekuńczą mamą panikarą..a Ty idziesz do kina gdy Twoj syn ma 2 tyg! SZACUN MEGA dla Ciebie słońce
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-15, 13:59   #4556
Lilith890502
Zakorzenienie
 
Avatar Lilith890502
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 3 824
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez ...Skierka... Pokaż wiadomość
a to sie troche pospieszyłam

ide wypić kawke zbożową
a ja karmelową
Cytat:
Napisane przez ...Skierka... Pokaż wiadomość
witam sie i ja, z "rana"

choć baardzo wyspana, bo wczoaj Tymcio spał od 22 do 6 a dzis od 0.30 do 7.30. Kurcze a ja tylko stoje nad nim rano i zastanawiam sie czy nie za długo

cebulka kto wie, moze zdążysz jeszcze w styczniu
iza i jak film?
magbes to co, myślisz o odrugim?
mój mały tez tak śpi ostatnio 23-7, 24-7:30 skoro lubi i głodny nie jest ale za to budzi sie z taka syrena że wiem że zgłodniał tez bym do kina poszła tylko małego nie mam z kim zostawic
__________________
My

Szczęście to sposób patrzenia na świat

Daniel
Lilith890502 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-15, 14:26   #4557
magbes
Zadomowienie
 
Avatar magbes
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 1 831
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez bajka1807 Pokaż wiadomość
Magbes gdzie chodzicie do poradni rehabilitacyjnej?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
my chodzimy bajeczko do stargardu
magbes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-15, 14:29   #4558
IsiaG
Zadomowienie
 
Avatar IsiaG
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 970
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
Heh trudno się mówi, naskładałam na Seicento, będzie na badania hehehe i pewnie na ivf
To jakbyś urodziła syna to możesz mu dać na imię Seicento

Witam.

Oto co wyczytałam w naszej internetowej miejskiej gazetce

" W 2013 roku w USC w Tczewie zarejestrowano 1108 urodzeń, w tym 558 dziewczynek i 550 chłopców. Najpopularniejsze imiona nadawane dziewczynkom to: Julia, Maja, Zuzanna, Lena, Oliwia, a rzadko spotykane: Urszula, Teresa, Sabina. Najpopularniejsze imiona nadawane chłopcom to z kolei - Jakub, Jan, Filip, Paweł, Kacper, a rzadko spotykane: Tycjan, Tobiasz, Stefan.

Jak co roku, tczewski Urząd Stanu Cywilnego przyjrzał się liczbom i podsumował ubiegły rok. Okazuje się, że w 2013 roku na ślubnym kobiercu stanęło mniej par małżeńskich niż rok wcześniej, zmniejszyła się też liczba zgonów i urodzeń, a liczba mieszkańców utrzymuje się poniżej 60 tysięcy.

W 2013 roku na świat przyszło 1108 małych tczewian (dla porównania: 1247 w 2012 r. i 1257 w 2011 r.). Urzędnicy naliczyli też mniej zgonów - odeszły 832 osoby, zaś rok wcześniej - 906"

Czyli urodziło się niewiele więcej dziewczynek. Niedobrze. Mam nadzieję, że moje córki będą mieć mężów i dzieci


A z domkiem to nie jest tak jak myślicie.
Na samym początku to miał być tylko warsztat. Nie było wtedy mowy o tym, że tam zamieszkamy. Mieliśmy zostać tu ewentualnie kiedyś przenieść się na większe. A że musiał być dach, to zrobiliśmy strych. Żeby było taniej nie zrobiliśmy wylewki, bo po co, tylko strop drewniany. Mój mąż miał zagwarantować ziemię i budynek, wspólnik wyposażenie warsztatu plus swoje umiejętności. Potem się okazało, że wspólnik rezygnuje. Na zmiany było za późno, bo właśnie budowaliśmy dach. Mieliśmy niezłą burzę mózgów co zrobić? Bez jego wsparcia i kasy jest bardzo ciężko. Aby podołać musimy sprzedać to mieszkanie i tam zamieszkać. Gdyby było wiadomo o tym na początku, to budynek byłby większy i strop betonowy, żeby ewentualne spaliny nie dostawały się do domu. A tak, mamy na dole dwie bramy garażowe, ewentualnie dwa garaże, małe pomieszczenie tzw socjal do przyjmowanie klientów, kotłowia z piecem i łazienka z WC. Wysokość 3,5 metra. W związku z tym, aby się dostać do góry, trzeba zbudować schody na zewnątrz. Długie schody, bo wysokość prawie 2 piętra. Nie mamy piwnicy, ale tymczasem będziemy wszystkie graty z piwnicy trzymać w garażu. Jak mąż cokolwiek tam otworzy, to nie wiem co z tym zrobimy? Ponieważ u góry są skosy od metra dwadzieścia, więc nasze meble, niektóre się tam nie zmieszczą. Będzie trzeba kupić komody. Na razie mąż mówił, że skleci coś z desek i płyt, regał z "IKEA". Najgorzej z kuchnią, bo mamy tylko lodówkę. Meble trzeba będzie zrobić, kuchenkę kupić, bo nie wyobrażam sobie robić obiad na skrzynkach i w mikrofali.
A teraz otoczenie. Ponieważ w pierwotnym zamyśle miała to być działka pod działalność, więc nie jest tam cicho i sielsko. Z 3 stron mamy jezdnię, w tym z 2 bardzo ruchliwą i na odcinku naszej działki jest kostka brukowa. Jak jedzie tir z pustą budą to jest taki hałas...nic nie słychać. Mamy działkę zaraz przy jezdni, więc nie ma mowy o warzywkach...nie da się tam napić spokojnie kawki, bo raz, że ogromne schody, dwa za duży hałas. Może ewentualnie grill...
Mąż mówił, że potem wybuduje szklarnie. Myśli też o wędzarni połączonej od razu z grillem. Na pewno będzie jakaś piaskownica i może stolik z parasolem, ale ptaszków to ja tam sobie nie posłucham. Tui też posadzić za bardzo nie możemy, bo zasłoni warsztat, gdy kiedyś ruszy. Może uda mi się gdzie wygospodarować jakiś kącik, ogrodzę parawanem, aby nas nie oglądali ze wszystkich stron.
Teraz jest tam straszne błoto, ziemia jest z gliną, ślisko, mokro. Koło domu mamy kostkę, ale dalej jest bajoro. Przerażają mnie koszty i to, ile tam jeszcze trzeba pracy.
Dlatego się zastanawiam czy gra warta świeczki. Może trzeba było te pieniądze w coś zainwestować, kupić większe mieszkanie i żyć sobie spokojnie?
Od momentu budowy mąż jest prawie cały siwy. Najpierw kłopoty z budową, potem wspólnik, teraz problemy z kasą.

To się wyżaliłam.
__________________

Chcę słyszeć Twój głośny śmiech, ciągle pamiętać każdą łzę i wszystkie Twoje smutki.
Chcę grać kołysanki do snu póki nie zaśniesz słodko znów
Maleńka i bezbronna
Szybko tak ucieka czas, cenny czas


córeczka



IsiaG jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-15, 14:47   #4559
magbes
Zadomowienie
 
Avatar magbes
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 1 831
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

u isiaczku, rzeczywiscie nie brzmi to w Twoim opisie tak kolorowo.... szkoda, ze cos na co idzie wiekszosc domowego budzetu, w dodatku owianego masa stresow, nerwow i mnostwem pracy nie moze Was cieszyc....a ta góra w ktorej macie zamieszkac to juz normalna w miare metrazem jest tak?nie zamienicie siekierki na kijek?
magbes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-15, 15:20   #4560
Luna0
Zakorzenienie
 
Avatar Luna0
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4 340
Dot.: Drugi rok już leci..a my nadal staramy się o dzieci. Pogaduchy staraczek i mamu

Hej.
Nocka przespana, Kamiś bardzo kaszle ale tylko rano po całej nocy bo mu to siedzi. Przez dzień już bardzo mało

Jestem trochę zmęczona... jak tylko wkładam go do łóżeczka żeby się spokojnie wysikać czy coś takiego to jest taki wrzask... a płakać nie może bo zaczyna kaszleć i się dusi
wkurza mnie to bo TŻ go wkłada i on się grzecznie bawi a TŻ może sobie siąść na komputer-żyć nie umierać. Przy mnie lipa, płacze i ciężko go czymś zabawić. Muszę mu włożyć cały koszyk zabawek i jak wyrzuci każdą po kolei z łożeczka to znów się zaczyna wrzask. I zbieranie zabawek z podłogi
wyżaliłam się.


Isia ja też ostatnio miałam pisać, Kamil tak jak i Lidzia potrafi już robić papa (nawet TŻtowi macha z okna) i brawo niby też, tzn tak macha łapkami ale nie umie jeszcze klasnąć. I cokolwiek zrobi, wrzuci klocka itp zabawy to sobie brawo bije
ostatnio jak nie spał w nocy przez chorobę to dawałam mu mleko w bujaczku. I nagle się tak zapatrzył w przestrzeń więc pytam "kogo tam widzisz?" a on na to zaczął robić papa, myślałam że padne
No i współczuje powrotu do pracy...

Iza super że chcesz wyjść. Im szybciej tym później będzie Ci łatwiej ja tak szybko wychodziłam pare razy i nie miałam później problemu z zostawaniem. Tylko mój nie ciągnął butli więc max na 3 h


No i już afera bo jakaś zabawka nie dała się wyrzucić z łóżeczka. Oszaleje
ale oczywiście potuliłam, ponosiłam i pomyślałam jakie to moje cudo i jaka byłam glupia że wcześniej tak nie nosiłam... a zaraz sobie pomyślałam że po 1. nosiłam tylko już nie pamiętam, a po 2. był okres że on nie chciał być noszony i zamiast się tulić to odpychał

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Skierka ja się popłakałam po Twoim poście.. jak wywozili Tymusia do innego szpitala.. jeju serce musialo Ci pękać

Bajka tak, ja i Iza takie panikary w ciązy a jako matki już dużo spokojniej

(Kamiś mi daje reke na klawiature żeby0m00000 pisała, a jak widać pisze razem ze mną )

0,,202


Jeju ale to moje dziecko to cwaniak. Czegoś mu zabronie to biegnie do tego jak torpeda. zabraniam stać przy wózku który odjeżdża to się trzyma jedną ręką i z tym językiem pokazuje mi że ma mnie głeboko gdzieś. No sama słodycz, ale wiem że kiedyś będzie cięzko bo uparty jest bardzo.
Wogóle wpadłam na pomysł jak znajdę chwilę (czyli nigdy) że skopiuje sobie wszystkie moje posty i zrobie taki pamiętnik. Bo ja sie wszystkim z wami dziele.. czasami jak Kamiś coś zrobi to wygadam się wam, a TŻtowi to już zapominam powiedzieć

Isia faktycznie niezbyt kolorowo. Wszystko by było ok gdyby nie ten wspólnik ale już chyba za późno żeby się wycofać?


No i spaliłam Kamilowi zupę, dobrze że są słoiczki. Dziękuje za uwagę
__________________
Żona
Synuś

Aniołek 25.05.2012
"...Widze Ciebie w głowie, nosze Ciebie w sobie..."
Luna0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-27 14:48:21


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:06.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.