Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 15

[Fleur_D]

Napisane przez mikia20

Odważne jesteście. Ja mam ponad 10 lat taka samą fryzurę

Mniej więcej to

Moim zdaniem jedna z najładniejszych Gdybym miała proste włosy zamiast lekko falujących, to też bym taką nosiła.
Zawsze modna i nie trzeba się martwić, że jak włosy podrosną, to straci kształt.

Jako że przerażały mnie umiejętności fryzjerów do których trafiałam (przepraszam, stylistów fryzur), to kupiłam sobie nożyczki fryzjerskie i własnoręcznie podcinam końcówki. Wreszcie są obcięte tak jak trzeba.
Moim zdaniem trzeba mieć prawdziwy talent, żeby po paru latach pracy nie nauczyć się równo podcinać włosów.

[WhiteCherry]

Napisane przez drabineczka

wow, fryzjer aż tak cie odmłodził?

cudotwórca


mikia, ja mam identyczne włosy jak ta blondyna na wklejonym zdjęciu (kolor, długość, typ włosa), co określam brakiem fryzury, bo sobie po prostu rosną i tylko końcówki podcinam.
mam z natury proste, więc na imprezy lekko je faluję i tyle.

[201604181004]

albo po prostu tak zostali nauczeni w szkole że "prosto tak i siak jest źle i nijako rób tak tak tak tak tak tak" i tak robią

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

ja mam takie, długość do pach. też blond ale troche inny odcień


chociaz raz przedziałek mam na środku a raz na boku xd

[chwast]

http://3.bp.blogspot.com/-GKzJNbs_Xx...Aos/s400/3.jpg ja mam takie jeśli chodzi o grubość i długość, ale też są na prosto, podcinam tylko końcówki i przedziałek naprosto. Kiedyś cieniowałam, ale miałam taką wielką głowę

a no i ładnie pofalowane bo ta to ma chyba zrobione specjalnie. Tak wyglądam jak się nie uczeszę 2 dni (tak zdarza się)

[201604181004]

zazdroszczę ja musze wyciągać na szczotce

[mia945]

też zazdroszczę , mam od niedawna asymetrycznego boba, co wyglada zabawnie bez ulozenia na szczotce
a miałam takie ładne, za łopatki to zachcicało mi się obciąć w tanim salonie zamiast w tym co zawsze

[WhiteCherry]

to mnie dziwi https://www.facebook.com/photo.php?v=732512390093636 a zwłaszcza ten 30-letni gość, który po studniówce liczy na gratisy

[Kalini]

Napisane przez WhiteCherry

to mnie dziwi https://www.facebook.com/photo.php?v=732512390093636 a zwłaszcza ten 30-letni gość, który po studniówce liczy na gratisy

Dziś widziałam i się załamałam ;/ obrzydliwy, kto go chce i jeszcze ten ekstrasik.

[jesienny_lisc]

Napisane przez WhiteCherry

to mnie dziwi https://www.facebook.com/photo.php?v=732512390093636 a zwłaszcza ten 30-letni gość, który po studniówce liczy na gratisy

Padłam.

[WhiteCherry]

Napisane przez Kalini

Dziś widziałam i się załamałam ;/ obrzydliwy, kto go chce i jeszcze ten ekstrasik.

kto go chce? równie zdesperowane co i on

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez drabineczka

wow, fryzjer aż tak cie odmłodził?

No, nawet spojrzenie sierotki Marysi miałam, takiej skrzywdzonej sierotki.

[mikia20]

Dziwi mnie zajadły pojazd na zabawę studniówkową - tam, gdzie się chłopak zabił w samochodzie, a dwie dziewczyny zostały poważnie ranne.
Sama sprawa odwołania jest dyskusyjna, na miejscu nauczycieli i rodziców zupełnie nie wiedziałabym co zrobić - czy by odwołali, czy by zostawili i tak byłaby ich wina i ktoś miałby pretensje. Pewnie uznali, że pretensje jednej klasy są mniejszym problemem niż pretensje pozostałych kilku klas.

Jeszcze bardziej dziwi mnie zwyzywanie bawiącej się młodzieży od nieempatycznych chamów, dyskusje o upadku obyczajów młodzieży i takie tam. Co innego uczcić minutą ciszy kogoś kogo się zna z korytarza (albo w ogóle nie kojarzy, w szkołach średnich najczęściej jest klas do f czy g dajcież spokój że się wszyscy znają!) a co innego być niejako zmuszonym do ostentacyjnego udawania że ta śmierć jest wstrząsem strasznym.
Rozumiem że klasa tego chłopaka była w szoku i zdruzgotana. Ale pretensje do tego że inni się bawią, dramatyczne opisy że jedni siedzieli zapłakani przy ścianie i z boleścią patrzyli się na bawiących (przecież mogli wyjść?)...

A może nie mam racji i studniówka powinna być odwołana bezdyskusyjnie?

[201604191001]

Napisane przez mikia20

Dziwi mnie zajadły pojazd na zabawę studniówkową - tam, gdzie się chłopak zabił w samochodzie, a dwie dziewczyny zostały poważnie ranne.
Sama sprawa odwołania jest dyskusyjna, na miejscu nauczycieli i rodziców zupełnie nie wiedziałabym co zrobić - czy by odwołali, czy by zostawili i tak byłaby ich wina i ktoś miałby pretensje. Pewnie uznali, że pretensje jednej klasy są mniejszym problemem niż pretensje pozostałych kilku klas.

Jeszcze bardziej dziwi mnie zwyzywanie bawiącej się młodzieży od nieempatycznych chamów, dyskusje o upadku obyczajów młodzieży i takie tam. Co innego uczcić minutą ciszy kogoś kogo się zna z korytarza (albo w ogóle nie kojarzy, w szkołach średnich najczęściej jest klas do f czy g dajcież spokój że się wszyscy znają!) a co innego być niejako zmuszonym do ostentacyjnego udawania że ta śmierć jest wstrząsem strasznym.
Rozumiem że klasa tego chłopaka była w szoku i zdruzgotana. Ale pretensje do tego że inni się bawią, dramatyczne opisy że jedni siedzieli zapłakani przy ścianie i z boleścią patrzyli się na bawiących (przecież mogli wyjść?)...

A może nie mam racji i studniówka powinna być odwołana bezdyskusyjnie?

Dasz jakiegoś linka?
Chyba się z tobą zgadzam ale chciałabym przeczytać

[201607231707]

Ja się z tobą zgadzam. To zrozumiałe, że jego klasa i jacyś znajomi z innych nie chcieli iść na studniówkę, ale IMHO dla pozostałych kilkudziesięciu/setki osób śmierć całkiem obcego człowieka nie jest aż takim wstrząsem. Albo może my jakieś niewrażliwe jesteśmy.

[mikia20]

http://wyborcza.pl/1,75248,15274686,...u_smierci.html

Proszę. Emocjonalny opis jakby sam dziennikarz był tym maturzystą.

[ville]

Napisane przez Chatul

Ja bym dodała, bo mnie to wygląda na zdanie podrzędnie złożone dopełnieniowe.

Czy na sali jest ktoś, kto lepiej zna interpunkcję?

Przed więc i między pewna a czy

[201607231707]

"[...]w rogu przy stolikach siedzieli przybici tragedią znajomi Bartka, Moniki i Marleny: dziewczyny z oczami czerwonymi od płaczu i rozmazanym na powiekach tuszem, chłopaki zakrywający twarze. Straszne było to, że ci pierwsi zupełnie nie zwracali uwagę na tych drugich - opowiada nam osoba, która była na studniówce.

Zapłakana młoda dziewczyna podeszła do rozbawionej pary i zapytała: - Jak możecie?"
Nie ogarniam PO CO ci znajomi tam poszli. Myśleli, że wszyscy maturzyści usiądą w kółku i będą razem płakać nad dla większości całkiem obcym człowiekiem do szkockiego marszu pogrzebowego?

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez mikia20

http://wyborcza.pl/1,75248,15274686,...u_smierci.html

Proszę. Emocjonalny opis jakby sam dziennikarz był tym maturzystą.

Pewnie też wyjdę na osobę bez empatii ale rozumiem, że większość osób nadal się bawiła, ponad 420 osób, dużo z nich mogło nie znać zbyt dobrze zmarłego chłopak, a ci co znali to mogli od razu wyjść a nie mieć pretensję do bawiących się.

[201604181004]

Napisane przez mikia20

Dziwi mnie zajadły pojazd na zabawę studniówkową - tam, gdzie się chłopak zabił w samochodzie, a dwie dziewczyny zostały poważnie ranne.
Sama sprawa odwołania jest dyskusyjna, na miejscu nauczycieli i rodziców zupełnie nie wiedziałabym co zrobić - czy by odwołali, czy by zostawili i tak byłaby ich wina i ktoś miałby pretensje. Pewnie uznali, że pretensje jednej klasy są mniejszym problemem niż pretensje pozostałych kilku klas.

Jeszcze bardziej dziwi mnie zwyzywanie bawiącej się młodzieży od nieempatycznych chamów, dyskusje o upadku obyczajów młodzieży i takie tam. Co innego uczcić minutą ciszy kogoś kogo się zna z korytarza (albo w ogóle nie kojarzy, w szkołach średnich najczęściej jest klas do f czy g dajcież spokój że się wszyscy znają!) a co innego być niejako zmuszonym do ostentacyjnego udawania że ta śmierć jest wstrząsem strasznym.
Rozumiem że klasa tego chłopaka była w szoku i zdruzgotana. Ale pretensje do tego że inni się bawią, dramatyczne opisy że jedni siedzieli zapłakani przy ścianie i z boleścią patrzyli się na bawiących (przecież mogli wyjść?)...

A może nie mam racji i studniówka powinna być odwołana bezdyskusyjnie?

zgadzam się z tobą.
ja rozumiem smutna sprawa ale w tej szkole uczy się ponad tysiąc uczniów (!!!!!!!!!!!!!!!!) przecież znaczna część mogła ich nawet nie znać

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

no dokładnie, kto znał i się przyjaźnił mógł sam wyjśc i dać zadecydować innym czy się bawią czy nie, dżizas

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

Napisane przez artykuł

- To był poruszający widok. Na parkiecie wywijali tańce młodzi ludzie, a w rogu przy stolikach siedzieli przybici tragedią znajomi Bartka, Moniki i Marleny: dziewczyny z oczami czerwonymi od płaczu i rozmazanym na powiekach tuszem, chłopaki zakrywający twarze. Straszne było to, że ci pierwsi zupełnie nie zwracali uwagę na tych drugich - opowiada nam osoba, która była na studniówce.

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75248,15274686,...#ixzz2qUNWADln

ktoś im kazał tam siedzieć? za karę czy o co chodzi?

[ewanka1989]

Napisane przez mikia20

Dziwi mnie zajadły pojazd na zabawę studniówkową - tam, gdzie się chłopak zabił w samochodzie, a dwie dziewczyny zostały poważnie ranne.
Sama sprawa odwołania jest dyskusyjna, na miejscu nauczycieli i rodziców zupełnie nie wiedziałabym co zrobić - czy by odwołali, czy by zostawili i tak byłaby ich wina i ktoś miałby pretensje. Pewnie uznali, że pretensje jednej klasy są mniejszym problemem niż pretensje pozostałych kilku klas.

Jeszcze bardziej dziwi mnie zwyzywanie bawiącej się młodzieży od nieempatycznych chamów, dyskusje o upadku obyczajów młodzieży i takie tam. Co innego uczcić minutą ciszy kogoś kogo się zna z korytarza (albo w ogóle nie kojarzy, w szkołach średnich najczęściej jest klas do f czy g dajcież spokój że się wszyscy znają!) a co innego być niejako zmuszonym do ostentacyjnego udawania że ta śmierć jest wstrząsem strasznym.
Rozumiem że klasa tego chłopaka była w szoku i zdruzgotana. Ale pretensje do tego że inni się bawią, dramatyczne opisy że jedni siedzieli zapłakani przy ścianie i z boleścią patrzyli się na bawiących (przecież mogli wyjść?)...

A może nie mam racji i studniówka powinna być odwołana bezdyskusyjnie?

Też uważam podobnie. Znajomi tego chłopaka mogli wyjść a reszta osób jeśli chciała to mogła się bawić. W końcu swoją studniówkę ma się raz, a sporo osób mogło nie znać tego chłopaka albo tylko kojarzyć go z widzenia. Codziennie ktoś umiera... Może mało we mnie empatii ale uważam, że dobrze że nie odwoływali tej studniówki. Kto chciał wyjść mógł to zrobić, a nie siedzieć, płakać przy ścianie i jeszcze mieć jakieś wyrzuty do innych że się bawią

[mikia20]

Wyjdę teraz na paskudną ale z życia - nastolatki (bo maturzyści to nastolatki jeszcze!) najpierw gwałtowny unos i dramatycznie rozmazane tusze a potem szybko każdy wróci do swoich spraw (matura i wybór studiów to stresujące rzeczy) że jak po maturze będą pamiętać że ten chłopak chodził z nimi do klasy to będzie dobrze.

Chodziłam do różnych szkół, były wypadki, jedno samobóstwo, życie po prostu...

[201607231707]

Prawda, mikia. U mnie w LO też byly najróżniejsze wypadki i przypadki, ale serio, po maturze czy już na pierwszym roku, to wszystko co przydarzyło się jakiemuś randomowemu uczniowi to są tylko niejasne wspomnienia, nawet jeśli kiedyś to poruszało.

[Kalini]

W mieście w, którym chodziłam do liceum, była podobna sprawa. Chłopak z dziewczyną jechali na próbę poloneza i zginęli. Studniówkę odwołano, jeszcze się dało wszystko odkręcić, studniówka i tak miała być w szkole najwyżej jakieś zaliczki przepadły. Decyzja podjęta pewnie dlatego, że szkoła była mała- trzy klasy i każdy się znał. A co do opisanej sprawy, nie rozumiem pretensji do tych, którzy się dobrze bawili, ale ja chyba nie potrafiłabym...

[Karinio]

https://www.youtube.com/watch?v=PUKMUZ4tlJg

[201604181004]

Napisane przez Karinio

https://www.youtube.com/watch?v=PUKMUZ4tlJg

dostałabym ataku serca

[dacn]

Napisane przez drabineczka

ogólnie to jakiś czas temu zainwestowalam w podręczniki fryzjerstwa - głównie interesowało mnie farbowanie, studiowałam palety barw danych firm i linii farb bla bla bla bla i doszlam do wniosku..
...przeciez to nie jest cholera trudne. Nie jest, naprawdę. I zastanawiam się jak można być fryzjerką, niby skończyć jakąś szkołe i jeszcze pracować w zawodzie i popełniac podstawowe błędy (chodzi mi głównie o blond gdzie włosy wychodzą np szare bo to niejednokrotnie się zdarzyło)

---

W temacie fryzjerstwa polecam kokardkę mysi ( blog) , babka skończyła chyba polonistykę ale zajęła się fryzjerstwem- bez szkoły i jest super w tym co robi.

Napisane przez chwast

ej no właśnie w pracy kiedyś rozmawiałam z taką dziewczyną i mówię jej, że kolor z włosów mi się sprał bo to henna bla bla a ona
- wiem bo jestem z zawodu fryzjerką
a ja nie wiedziałam co powiedzieć.
Dziewczyna miała problem z gęstością włosów tzn prześwitywała jej skóra a ona cały czas chodziła w tłustych włosach, sztuczne loki, pianki... no kurde serio nie wiem czy tego nie widziała czy co

Osiedlowe fryzjerki to maskara, mają zerowe pojęcie o pielęgnacji dla wielu z nich włosy się tapiruje, pryska lakierem, traktuje prostownicą i lokówką- codziennie a na zniszczenia wali silikony. Nie zapomnę nigdy jak w okolicy studniówki kiedy to szłam na czesanie fryzjerka opier... mnie za noszenie dziecinnych fryzury czyli warkocza. Proponowała bardziej kobiece rozwiązanie- fryzura ala kask do zmiany co 3-4 dni

Napisane przez Fleur_D

Moim zdaniem jedna z najładniejszych Gdybym miała proste włosy zamiast lekko falujących, to też bym taką nosiła.
Zawsze modna i nie trzeba się martwić, że jak włosy podrosną, to straci kształt.

Jako że przerażały mnie umiejętności fryzjerów do których trafiałam (przepraszam, stylistów fryzur), to kupiłam sobie nożyczki fryzjerskie i własnoręcznie podcinam końcówki. Wreszcie są obcięte tak jak trzeba.
Moim zdaniem trzeba mieć prawdziwy talent, żeby po paru latach pracy nie nauczyć się równo podcinać włosów.

Ja też.
Całe studia podcinałam sobie włosy sama- fryzjerzy nie potrafią ścinać kręconych włosów. Wyjątki to jeden na tysiąc.

Napisane przez mikia20

Dziwi mnie zajadły pojazd na zabawę studniówkową - tam, gdzie się chłopak zabił w samochodzie, a dwie dziewczyny zostały poważnie ranne.
Sama sprawa odwołania jest dyskusyjna, na miejscu nauczycieli i rodziców zupełnie nie wiedziałabym co zrobić - czy by odwołali, czy by zostawili i tak byłaby ich wina i ktoś miałby pretensje. Pewnie uznali, że pretensje jednej klasy są mniejszym problemem niż pretensje pozostałych kilku klas.

Jeszcze bardziej dziwi mnie zwyzywanie bawiącej się młodzieży od nieempatycznych chamów, dyskusje o upadku obyczajów młodzieży i takie tam. Co innego uczcić minutą ciszy kogoś kogo się zna z korytarza (albo w ogóle nie kojarzy, w szkołach średnich najczęściej jest klas do f czy g dajcież spokój że się wszyscy znają!) a co innego być niejako zmuszonym do ostentacyjnego udawania że ta śmierć jest wstrząsem strasznym.
Rozumiem że klasa tego chłopaka była w szoku i zdruzgotana. Ale pretensje do tego że inni się bawią, dramatyczne opisy że jedni siedzieli zapłakani przy ścianie i z boleścią patrzyli się na bawiących (przecież mogli wyjść?)...

A może nie mam racji i studniówka powinna być odwołana bezdyskusyjnie?

A mnie dziwi że mogłybyście się bawić po takiej informacji. Wiem że wielka szkoła oznacza że nie wszystkich się zna, ale jednak wiele osób ich znało. I chłopak zginął, nie bardzo wyobrażam sobie tańczenie po otrzymaniu takiej informacji.

Kurcze nikt nie mówił że będzie w życiu łatwo i czasem trzeba dokonać trudnych wyborów i olać studniówkę na którą się wydało dużo kasy i marzyło od pół roku.

[201607111040]

Napisane przez Karinio

https://www.youtube.com/watch?v=PUKMUZ4tlJg

Umarłabym jakbym to zobaczyła na żywo

[mikia20]

Ten filmik to zapowiedź filmu

http://www.filmweb.pl/film/Diabelski...ie-2014-688891

[dudipopka]

ja sie od lat...obcinam sama
tzn raz nie wiem na 5-6 miesięcy idę do fryzjera strzygę sie na wersje podstawową a potem jak rosną to w miarę rośniecia sie obcinam
na Hupałę miałam grzywkę gdzieś w 1991 roku włosy po pas a grzywka 0,5 mm

z tą studniówką to serio trudna sprawa serio ja bym nie wiedziała co zrobić

ja jestem zdziwiona ze od 4 stycznia pracując po 9 h dziennie( sobota i niedziela też z tym ze krócej) nie padłam
czuje się jak japończyk w korporacji

[Karinio]

Napisane przez LusiaPlotkara

Umarłabym jakbym to zobaczyła na żywo

JA chyba też.

Napisane przez mikia20

Ten filmik to zapowiedź filmu
http://www.filmweb.pl/film/Diabelski...ie-2014-688891

Nom,na końcu tego filmiku co wkleiłam jest reklama filmu,tzn że będzie film.Przeczytałam opis,musze oberzjeć.

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Napisane przez drabineczka

dostałabym ataku serca

Oj tam,słodki didek przecież.