Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

[pater86]

Dziewczyny jestem w szpitalu... od rana bolał brzuch, w końcu po wizycie u lekarza kazali mi się położyć, bo brzuch napięty i szyjka trochę rozwarta, na oddziale zbadał mnie inny lekarz, nic konkretnego nie powiedział, czy trzeba szew założyć czy nie.... Ale co gorsza zrobił USG i zauważył jakaś asymetria w budowie czy rozwoju komór mózgowych, sama nie wiem z tego stresu co powiedział :-( jestem przerażona!

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez pater86

Dziewczyny jestem w szpitalu... od rana bolał brzuch, w końcu po wizycie u lekarza kazali mi się położyć, bo brzuch napięty i szyjka trochę rozwarta, na oddziale zbadał mnie inny lekarz, nic konkretnego nie powiedział, czy trzeba szew założyć czy nie.... Ale co gorsza zrobił USG i zauważył jakaś asymetria w budowie czy rozwoju komór mózgowych, sama nie wiem z tego stresu co powiedział :-( jestem przerażona!

O matko bardzo mi przykro Trzymaj się dzielnie i informuj nas co i jak u Ciebie. Będzie dobrze!!

[poziomkka]

Pater trzymaj się mocno i nie panikuj, bądź dobrej myśli, może coś źle zrozumiałaś, może ta asymetria to nic groźnego, najważniejsze teraz nie denerwować się i odpoczywać, lekarze się Tobą zaopiekują

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Mnie z kolei dopadło choróbsko ;/ Wczoraj zjadłam BigMilka, bo bardzo mi się chciało no i dzisiaj mam - nos w nocy mi zatkało, gardło boli i ogólnie czuję chorobę ;/ Kupiłam te tabl Isla, któraś z Was pisała, że można brać w ciąży, zaraz zrobię syrop z cebuli i mam nadzieję, że jakoś przejdzie ;/

Sola gratulacje !!! Kolejna dziewczyneczka, ale fajnie
Necro współczuję takich pracodawców, po prostu masakra, jak można coś takiego powiedzieć?? Przecież człowiek to nie maszyna, ma prawo do rodziny i dlaczego ma być to kosztem utraty pracy??? ;/

[Sola1]

Napisane przez pater86

Dziewczyny jestem w szpitalu... od rana bolał brzuch, w końcu po wizycie u lekarza kazali mi się położyć, bo brzuch napięty i szyjka trochę rozwarta, na oddziale zbadał mnie inny lekarz, nic konkretnego nie powiedział, czy trzeba szew założyć czy nie.... Ale co gorsza zrobił USG i zauważył jakaś asymetria w budowie czy rozwoju komór mózgowych, sama nie wiem z tego stresu co powiedział :-( jestem przerażona!

Trzymam mocno kciuki kochana!!!!

Napisane przez poziomkka

Pater trzymaj się mocno i nie panikuj, bądź dobrej myśli, może coś źle zrozumiałaś, może ta asymetria to nic groźnego, najważniejsze teraz nie denerwować się i odpoczywać, lekarze się Tobą zaopiekują

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Mnie z kolei dopadło choróbsko ;/ Wczoraj zjadłam BigMilka, bo bardzo mi się chciało no i dzisiaj mam - nos w nocy mi zatkało, gardło boli i ogólnie czuję chorobę ;/ Kupiłam te tabl Isla, któraś z Was pisała, że można brać w ciąży, zaraz zrobię syrop z cebuli i mam nadzieję, że jakoś przejdzie ;/

Sola gratulacje !!! Kolejna dziewczyneczka, ale fajnie
Necro współczuję takich pracodawców, po prostu masakra, jak można coś takiego powiedzieć?? Przecież człowiek to nie maszyna, ma prawo do rodziny i dlaczego ma być to kosztem utraty pracy??? ;/

Na kaszel bol i bol gardla polecam prawdziwy sok z czarnego bzu.


Jeszcze raz dziekuje dziewczyny

[Mala_Czarno_Biala]

Pater, trzymaj się! Nie denerwuj przede wszystkim, dotąd nikt żadnych wad u Maluszka nie zauważył to może ten źle spojrzał albo źle zrozumiałaś... Będzie dobrze, stwórz Dzidziusiowi dobre warunki do poradzenia sobie z kryzysem

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez Prowansja88

Własnie wróciłam od znajomego lekarza. Zupełnie inna wizyta, podejście itd, fajnie chodzić do kogoś komu sie chce pracowac i komu zalezy na pacjencie. I tak: płeć zobaczył od razu, twierdzi, ze na 100% DZIEWCZYNKA (marzenia się spełniają) ,mam obnizone, schodzącce lekko na przod lozysko i musimy uwazac przy wspolzyciu, bo ostrzejsza zabawa moze doprowadzic do krawienia (tego Pani rano mi nie powiedziała), dokladnie mnie tez zbadał, dał zalecenia.
Ale Wam dziś namarudziłam, szok ;( az mam wyrzuty sumienia.

Już znikam spać powolutku, dobranoc

gratuluję dziewczynki

Napisane przez kamilla123

Dzień dobry!

Wczoraj wieczorem dostałam od koleżanki smsa, że urodziła córeczkę Rano o 6 odeszły jej wody, a o 16 urodziła. Wieczorem pisała, że nie może zasnąć z wrażenia

A za chwilę idę odwiedzić drugą, rodzi za miesiąc - też dziewczynka Także naprawdę jakaś seksmisja się szykuje

a u mnie wszędzie wokół rodzą się same chłopaki...

Napisane przez Sola1

Byłam wczoraj na połówkowym i wszystko super Będzie dziewucha
Jak fajnie było widać - wkładała sobie rączkę do buzi, bawiła się pępowiną, nogi kładła na głowę. Szaleństwo

Oczywiście musiałam iść prywatnie, bo wczoraj odwołali mi wizytę na nfz, bo doktorowi coś tam się przytrafiło.
W ogóle polecam poradnię na Agatowej. Oni nie prowadzą ciąż tylko samo usg, ale jestem już drugi raz i wychodzę naprawdę zadowolona. Byłam u innej lekarki niż poprzednio, ale mam wrażenie, że obydwie są takie z powołania, nie na zasadzie kolejnego przypadku. Mają tez podobno dobry sprzęt.

ooo kolejna dziewczynka, gratulacje

Napisane przez Rybka12321

U mnie w rodzinie jest taki przypadek, całą ciąże na każdym badaniu lekarze potwierdzali dziewczynkę, mama wniebowzięta, bo marzyła, ciuszki różowe, reszta też a przy porodzie... chłopiec. Akurat ona przypłaciła to depresją, bo była bardzo mocno nastawiona na tę dziewczynkę, ale po mniej więcej dwóch miesiącach "pogodziła się" że się tak wyrażę. Chociaż synek musiał śmigać w różowych ciuszkach i dziewczeńcym wózku

Swego czasu, gdy moja siostra rodziła, po porodzie leżała na sali z taką panią.. I ta całą ciąże przekonana, że będzie dziewczynka, a tu urodził się chłopak... Wpadła w depresję i to taką, że nie pozwoliła sobie dziecka na salę przywieźć. Mówiła, że to nie jej i że go nie chce... Dopiero po kilku dniach, po wielu rozmowach z całą rodziną i położnymi, pozwoliła go przynieść, ale szczęśliwa nie była...

Napisane przez pater86

Dziewczyny jestem w szpitalu... od rana bolał brzuch, w końcu po wizycie u lekarza kazali mi się położyć, bo brzuch napięty i szyjka trochę rozwarta, na oddziale zbadał mnie inny lekarz, nic konkretnego nie powiedział, czy trzeba szew założyć czy nie.... Ale co gorsza zrobił USG i zauważył jakaś asymetria w budowie czy rozwoju komór mózgowych, sama nie wiem z tego stresu co powiedział :-( jestem przerażona!

o kurczę, mam nadzieję, że wszystko skończy się dobrze


A ja dzisiejszy dzień spędziłam nie tylko ze swoim dzieckiem, ale jeszcze z siostrzeńcem... Ma 3,5 roku, ale jaki on nieposłuchany.. Co chwilę ściągałam go z parapetu, z półki koło telewizora, z komody... W każdą dziurę wchodził, a potem wyjść nie mógł.. Nie pomagały prośby, groźby, krzyki, no nic kompletnie.. Dostawałam dosłownie furii

[NecroKitty]

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Necro, współczuję strasznie, powinnaś iść z tym do sądu pracy, szkoda tylko Twoich nerwów, ale takich ludzi powinno się ciągać do odpowiedzialności...

I tak bym im nic nie udowodniła, powierzchownie wszystko wygląda normalnie a co się nasłucham to tylko moje i ich

Napisane przez pater86

Dziewczyny jestem w szpitalu... od rana bolał brzuch, w końcu po wizycie u lekarza kazali mi się położyć, bo brzuch napięty i szyjka trochę rozwarta, na oddziale zbadał mnie inny lekarz, nic konkretnego nie powiedział, czy trzeba szew założyć czy nie.... Ale co gorsza zrobił USG i zauważył jakaś asymetria w budowie czy rozwoju komór mózgowych, sama nie wiem z tego stresu co powiedział :-( jestem przerażona!

Współczuje wypytaj się dokładnie bo oni sami rzadko cokolwiek mówią, trzeba ich przydusić bo w takiej niewiedzy zgłupieć można.

Napisane przez poziomkka

Necro współczuję takich pracodawców, po prostu masakra, jak można coś takiego powiedzieć?? Przecież człowiek to nie maszyna, ma prawo do rodziny i dlaczego ma być to kosztem utraty pracy??? ;/

Niestety w wielkich firmach tak jest, jak nie ja to inna głupia się znajdzie co będzie harować Fakt, że przy rozmowie o pracę pytali wprost czy nie planuje w tych 2 latach powiększania rodziny. No ale stało się i nie będę im się z tego teraz tłumaczyć, takie życie. Teraz będę im pocztą zwolnienia wysyłać i niech mnie do lata w tyłek pocałują

[Monica80]

Pater trzymaj sie! Moze to nic takiego, moze lekarz sie pomylil. jeszcze nic nie wiadomo na pewno wiec badz dobrej mysli. trzymam kciuki!

Wiecie tak czytam o tych mamach co chcialy dziewczynki a urodzily sie chlopcy i tak troche mi sie dziwnie robi jak to czytam.. Dziecko to dziecko, rozumiem ze mozna czuc troche zawod jak sie rodzi czwarty chlopczyk albo czwarta dziewczynka. Ale pierwsze dziecko to mi bylo naprawde wszystko obojetne. Na poczatku myslalam ze dziewczynka, na usg dowiedzielismy sie ze chlopak no i ok, cieszylam sie. A jak juz sie urodzil to sobie pomyslalam ze nie zamienilabym go na 1000 dziewczynek, byl piekny,pachnacy slodki i MÓJ!
Jakby u nas mialo sie cos zmienic no to oddam te kilka ciuszkow co juz kupilam kolezance ktora spodziewa sie coreczki i tyle

[majkela12]

Napisane przez kamilla123

majkela Smacznego, mam nadzieję, że tż sobie poradził A Ty jak wrócisz to się połóż i odpocznij

Napisane przez Rybka12321

Przepraszam ale padłam daj znać potem jak smakowało, bo już wszystkie ciekawe jesteśmy

No dziewczyny powiem Wam, że stanął na wysokości zadania, a jaki dumny był z siebie, jak paw za mało przyprawiony, ale nie chciałam mu robić przykrości i zjadłam taki jaki mu wyszedł.

Właśnie wyszedł od nas lekarz, chłopaki zostają w domu do końca tyg, więc może taki ekstra obiad się jeszcze powtórzy po cichu liczę na to, że jutro ziemniaki chociaż obiorą
A bidulek mój cały czas kaszle, aż go główka rozbolała

Napisane przez NecroKitty

W sumie jedyny taki plus, że dali mi w końcu umowę o pracę to macierzyński przynajmniej będę miała. Mąż stwierdził, że i tak nie wyobrażał sobie jakbym miała tam dalej pracować, 8h na umowie a 10-12 w praktyce. Niech spadają na drzewo

Dobre i tyle W takim razie faktycznie niech się gonią a następnym razem zwolnienie wyślij pocztą, albo tż niech podrzuci.

Napisane przez pater86

Dziewczyny jestem w szpitalu... od rana bolał brzuch, w końcu po wizycie u lekarza kazali mi się położyć, bo brzuch napięty i szyjka trochę rozwarta, na oddziale zbadał mnie inny lekarz, nic konkretnego nie powiedział, czy trzeba szew założyć czy nie.... Ale co gorsza zrobił USG i zauważył jakaś asymetria w budowie czy rozwoju komór mózgowych, sama nie wiem z tego stresu co powiedział :-( jestem przerażona!

O Boziu, trzymaj się kochana będzie dobrze, musisz w to wierzyć. Jesteśmy z Tobą i pisz co tam u Was się dzieje

Napisane przez poziomkka

Mnie z kolei dopadło choróbsko ;/ Wczoraj zjadłam BigMilka, bo bardzo mi się chciało no i dzisiaj mam - nos w nocy mi zatkało, gardło boli i ogólnie czuję chorobę ;/ Kupiłam te tabl Isla, któraś z Was pisała, że można brać w ciąży, zaraz zrobię syrop z cebuli i mam nadzieję, że jakoś przejdzie ;/

Zdrówka w takim razie lody nie są wskazane dla Ciebie w zimę
Bardzo lubię te tabletki
----------
A mnie brzucho dalej boli, nospa puściła. Idę wcześniej spać, liczę że jak rano wstanę to ból zniknie

Dobranoc mamusie

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Mala_Czarno_Biala odezwali się? co tam naskrobałaś

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;44627040]
A ja dzisiejszy dzień spędziłam nie tylko ze swoim dzieckiem, ale jeszcze z siostrzeńcem... Ma 3,5 roku, ale jaki on nieposłuchany.. Co chwilę ściągałam go z parapetu, z półki koło telewizora, z komody... W każdą dziurę wchodził, a potem wyjść nie mógł.. Nie pomagały prośby, groźby, krzyki, no nic kompletnie.. Dostawałam dosłownie furii [/QUOTE]
Najgorzej jest zajmować się dziećmi z rodziny lub znajomych, strach zwrócić uwagę, a nie daj boże nakrzyczeć. To ciężki dzień miałaś.

Napisane przez Monica80

Wiecie tak czytam o tych mamach co chcialy dziewczynki a urodzily sie chlopcy i tak troche mi sie dziwnie robi jak to czytam.. Dziecko to dziecko, rozumiem ze mozna czuc troche zawod jak sie rodzi czwarty chlopczyk albo czwarta dziewczynka. Ale pierwsze dziecko to mi bylo naprawde wszystko obojetne. Na poczatku myslalam ze dziewczynka, na usg dowiedzielismy sie ze chlopak no i ok, cieszylam sie. A jak juz sie urodzil to sobie pomyslalam ze nie zamienilabym go na 1000 dziewczynek, byl piekny,pachnacy slodki i MÓJ!
Jakby u nas mialo sie cos zmienic no to oddam te kilka ciuszkow co juz kupilam kolezance ktora spodziewa sie coreczki i tyle

Też tego za chiny nie mogę zrozumieć No właśnie, żeby to jeszcze Chiny były

Teraz już na pewno zmykam...

[Sola1]

Ja też tego nie rozumiem. Może to jakaś presja rodziny. Ja się bardzo cieszę się, że będę miała córeczkę, ale równie mocno bym się cieszyła z synka. To moje dziecko i to jest najważniejsze.

[poziomkka]

Ja też tego nie rozumiem...wiadomo, że jest to pewnego rodzaju rozczarowanie, gdy lekarze zapewniają, że będzie inna płeć niż okazuje się być w rzeczywistości, ale wg mnie jak tylko zobaczy się swoje dziecko to nieważne, czy dziewczynka, czy chłopiec - ważne, że jest

[kamilla123]

Dla mnie to też niepojęte jak można się płcią dziecka tak rozczarować Może lekarze nie powinni mówić, że na 100% dziewczynka czy chłopiec No ale nawet, dziecko to dziecko, ważne że zdrowe. Takie historie zdarzają się i to pewnie nie rzadko. Ale jak słyszą to osoby, które albo nie mogą mieć dzieci albo mają niepełnosprawne dziecko to chyba im się nóż w kieszeni otwiera

Napisane przez NecroKitty

Ale jestem wściekła byłam w firmie zanieść zwolnienie i z miejsca mi powiedzieli, że do końca umowy i Pani dziękujemy bo Pani miała być dyspozycyjna a Pani sobie w ciąże tak po prostu zachodzi

Współczuję, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Piszesz, że dali Ci umowę o pracę, więc spokojnie możesz iść na rok macierzyńskiego i wtedy zacząć się za czymś rozglądać, a jak się nie uda to trochę wychowawczy pociągnąć i o kolejne dziecko się postarać
No w każdym bądź razie życzę Ci znalezienia lepszej pracy

I powiedzcie mi jak w tym kraju, z takim podejściem pracodawcy przyrost naturalny ma się podnieść

Napisane przez pater86

Dziewczyny jestem w szpitalu... od rana bolał brzuch, w końcu po wizycie u lekarza kazali mi się położyć, bo brzuch napięty i szyjka trochę rozwarta, na oddziale zbadał mnie inny lekarz, nic konkretnego nie powiedział, czy trzeba szew założyć czy nie.... Ale co gorsza zrobił USG i zauważył jakaś asymetria w budowie czy rozwoju komór mózgowych, sama nie wiem z tego stresu co powiedział :-( jestem przerażona!

Brzmi to strasznie, ale mam nadzieję, że wszystko szybko się wyjaśni i z dzidzią będzie dobrze. Trzymam kciuki

[Ania0104]

Od rana czuję pukanie, stukanie i jestem już pewna, że to mój dzidź

Czytam te historie o zmianie płci i depresji matki ... smutne to ... moja przyjaciółka dowiedziała się wczoraj, że będzie miała dziewczynkę ... a już 3 razy słyszała, że synek siedzi w brzuszku jest w SZOKU, ale się cieszy

Napisane przez pater86

Dziewczyny jestem w szpitalu... od rana bolał brzuch, w końcu po wizycie u lekarza kazali mi się położyć, bo brzuch napięty i szyjka trochę rozwarta, na oddziale zbadał mnie inny lekarz, nic konkretnego nie powiedział, czy trzeba szew założyć czy nie.... Ale co gorsza zrobił USG i zauważył jakaś asymetria w budowie czy rozwoju komór mózgowych, sama nie wiem z tego stresu co powiedział :-( jestem przerażona!

trzymaj się

[_Maya_]

podejrzewam, że hormony swoje zrobiły w przypadku takich rozczarowanych Mam

u nas nie będzie problemu - jeżeli córka - mam górę ubrań, jeżeli chłopak ciuchy po starszej córce oddam a w razie czego mam rezerwację u znajomej, która chętnie chłopięcych rzeczy się pozbędzie

Mam już pewne informacje co do płci, ale jednak poczekamy do połówkowego

[Ania0104]

NecroKittywspółczuję sytuacji w pracy

Zastanawiam się od czego to zależy? Od umiejętności ginki, od jakości USG? Na pewno od tego czy dzidzia chce się pokazać Jedne znamy płeć wcześniej, inne później ...
Ja dowiedziałam się, ze będzie chłopak w 13 tc ... potem w 17 tc ginka mi to potwierdziła mówiła tak pewnie i nawet dostałam fotkę jajek Teraz jak Was czytam to z niecierpliwością czekam do 27.I i mam malutką nadzieję, ze może jednak dziewczynka

[malin30]

Pater, trzymaj się, głowa do góry, będzie - JEST dobrze!!! A my tu będziemy czarować

Majkela, a Ty jak się czujesz, bo z rana to chyba kiepsko było?

NecroKitty, współczuję.
A w ogóle to ponoć pracodawcy nie powinni zadawać takiego pytania kobiecie starającej się o pracę. To jawna dyskryminacja. Szczególnie że teraz faceci mogą tez iść na urlop po urodzeniu się dziecka.
Ja też jeszcze nie powiedziałam szefowi. Nie mam okazji. Ciągle coś, a przede wszystkim ciągle chodzi wkurzony. Nie wiem, może powinnam dać mu w piątek przed końcem pracy jakieś dobre piwo (np. mocne belgijskie) i powiedzieć prosto z mostu?


....i dlatego nie chcemy znać płci naszego drugiego dziecka. Najważniejsze, żeby zdrowe było i urodziło bez żadnych komplikacji.

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Fajne są te nosidła Manduca, ale ta cena??!! Dobrą chustę można kupić za mniej niż 200 zł. Jakoś nie przejmuję się szurającymi po ziemi "ogonami" chusty, choć faktycznie teraz do maluszka wolę krótszą niż standardowa 4. Poza tym chusty mają jeszcze inne możliwości zastosowania - np. jako hamak

Dla początkujących pomocna może być chusta elastyczna - łatwiej się w niej wiąże dziecko.

[Aldrin]

Witajcie w czwartek

Napisane przez Prowansja88

Cześć
Witam się w 19 TC
Śmiejecie się z tego okreslania płci, ale wśród naszych znajomych były 2 przypadki, że w trakcie ciąży lekarze mieli określone jedno a przy porodzie wyszło co innego.
Dlatego, mimo że mój lekarz powiedział, ze nie ma wątpliowści, ze widać jak na dłoni, dał nam nawet zdjęcie z wyraźnymi rysami żeńskich narządów, to i tak uwierzę jak zobaczę na żywo.. Ale marzyła mi się Córeczka, wiec mocno trzymajcie kciuki, by była to silna i zdrowa kobietka
Pokazuje Wam też mój ogromniasty brzuchol Koniec 18TC

faktycznie ogromniasty brzuszek masz śliczny, zgrabny i bardzo malutki jak na 19 tydzień

Napisane przez NecroKitty

Ale jestem wściekła byłam w firmie zanieść zwolnienie i z miejsca mi powiedzieli, że do końca umowy i Pani dziękujemy bo Pani miała być dyspozycyjna a Pani sobie w ciąże tak po prostu zachodzi, no doprawdy bulwersujące Już przy poprzednim nie byli zachwyceni a jak spytałam czy zapewnią mi 4 godzinny system pracy to stwierdzili, że nie są instytucją charytatywną no to mam zwolnienia do końca ciąży. Czyli po macierzyńskim popracuje sobie 1,5miesiąca i bądź tu dalej człowieku mądry. Pewnie sobie na zasiłku posiedzę bo kto mnie zatrudni z małym dzieckiem na głowie Pracując tam znienawidziłam system kapitalistyczny

A tak już na spokojnie

Sola1 kolejne różowe gratulacje

I idę obiad gotować, dziecka przez idiotów nie zagłodzę

No co za ludzie i mówią, że robią wszystko aby matki miały lżej dobrze, że teraz Ci to powiedzieli a nie okłamywali do końca, teraz możesz sobie już w trakcie macierzyńskiego szukać pracy

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Co za polityka! Odnawiałam hasło bo zawsze za mnie komp pamiętał a teraz nie, a po zakończeniu otrzymałam komunikat, że zostałam na zawsze wywalona z wizażu za spamowanie!
Ja?? Co ja takiego zrobiłam??



Necro, współczuję strasznie, powinnaś iść z tym do sądu pracy, szkoda tylko Twoich nerwów, ale takich ludzi powinno się ciągać do odpowiedzialności...

za spamowanie zawsze kilka razy się dostaje upomnienie najpierw, więc to musiało się im coś pokręcić pisz im i niech się tłumaczą

Napisane przez pater86

Dziewczyny jestem w szpitalu... od rana bolał brzuch, w końcu po wizycie u lekarza kazali mi się położyć, bo brzuch napięty i szyjka trochę rozwarta, na oddziale zbadał mnie inny lekarz, nic konkretnego nie powiedział, czy trzeba szew założyć czy nie.... Ale co gorsza zrobił USG i zauważył jakaś asymetria w budowie czy rozwoju komór mózgowych, sama nie wiem z tego stresu co powiedział :-( jestem przerażona!

To nie za ciekawe informacje ale jak wcześniej lekarze tego nie widzieli to może ten coś pokręcił, oby szybko się sprawa wyjaśniła i jednak nie było to nic poważnego

[Kucyk_Truskawkowy]

Ja nawet nie biore pod uwage tej chusty.Ale przede mną 5 miesięcy więc kto wie.
Witam się z rana
NecroKitty przykro mi z powodu pracy... Ale nie ma tego złego...Może lepszą prace potem znajdziesz. Pomyśl że ja nie mam nic Jestem na utrzymaniu męża i jego zusie.

Mala_Czarno_Biala przyznaj się co naskrobałaś

A co do depresji po urodzeniu z powodu płci, nie będe się wypowiadać bo by mnie zbanowali

[agaaga89]

Pater jeju, mam nadzieję, że na strachu się skończy i szybko będziesz mogła opuścić mury szpitala trzymamy mocno kciuki za dobre badania!!

A ja się dziś witam idealnie na półmetku, skończyliśmy 20 tc!

[NecroKitty]

Witamy się w 18tc już coraz bliżej

Napisane przez Ania0104

Zastanawiam się od czego to zależy? Od umiejętności ginki, od jakości USG? Na pewno od tego czy dzidzia chce się pokazać Jedne znamy płeć wcześniej, inne później ...
Ja dowiedziałam się, ze będzie chłopak w 13 tc ... potem w 17 tc ginka mi to potwierdziła mówiła tak pewnie i nawet dostałam fotkę jajek Teraz jak Was czytam to z niecierpliwością czekam do 27.I i mam malutką nadzieję, ze może jednak dziewczynka

Wydaje mi się, że od sprzętu i ułożenia dziecka. Na usg w 14tc mała machała nogami i wszystko było widać a teraz w sobotę chyba przeszkodziłyśmy jej w drzemce bo miała kolanka złożone i nic się nie dało zobaczyć

Napisane przez Aldrin

No co za ludzie i mówią, że robią wszystko aby matki miały lżej dobrze, że teraz Ci to powiedzieli a nie okłamywali do końca, teraz możesz sobie już w trakcie macierzyńskiego szukać pracy

Podejrzewałam od początku, że tak będzie. Wczoraj rozmawiałam z mężem i mamą, oboje twierdzą że i tak nie dałabym rady wrócić tam na takich warunkach z malutkim dzieckiem. Z dojazdami 12h dziennie, mąż pracujący w delegacji, rodzice w innym mieście.
Puki co siedzimy u moich rodziców i chyba zostaniemy tu dopóki mała nie dojrzeje do przedszkola. Znajdę tu jakąś dorywczą pracę a potem będziemy na bieżąco myśleć. Grunt po pozytywne nastawienie

[Aldrin]

Napisane przez NecroKitty

Witamy się w 18tc już coraz bliżej



Podejrzewałam od początku, że tak będzie. Wczoraj rozmawiałam z mężem i mamą, oboje twierdzą że i tak nie dałabym rady wrócić tam na takich warunkach z malutkim dzieckiem. Z dojazdami 12h dziennie, mąż pracujący w delegacji, rodzice w innym mieście.
Puki co siedzimy u moich rodziców i chyba zostaniemy tu dopóki mała nie dojrzeje do przedszkola. Znajdę tu jakąś dorywczą pracę a potem będziemy na bieżąco myśleć. Grunt po pozytywne nastawienie

gratuluje nowego tygodnia

i za podejście



agaaga89 teraz już z górki

[pater86]

Cześć dziewczynki, dzięki że dobre słowa... Jestem po pierwszych badaniach, robił je ordynator, powtórzył USG i stwierdził, że on nic niepokojącego nie widzi, nic takiego co lekarz wczoraj! Po co mi w takim razie tamten o tym wspominał?! Żebym osiwiala przez nic?! Powiem Wam że lekarze to idioci... Masakra jakaś, głowa to mi z tych nerwów pęka... Ale najważniejsze że USG wyszło dobrze, resztę jakoś przeżyje... Ale brzuch dalej trochę boli i nie powiedzieli konkretnie dlaczego...

[majkela12]

Witam się czwartkowo

Napisane przez Ania0104

Od rana czuję pukanie, stukanie i jestem już pewna, że to mój dzidź

Napisane przez malin30

Majkela, a Ty jak się czujesz, bo z rana to chyba kiepsko było?

A w ogóle to ponoć pracodawcy nie powinni zadawać takiego pytania kobiecie starającej się o pracę. To jawna dyskryminacja. Szczególnie że teraz faceci mogą tez iść na urlop po urodzeniu się dziecka.
Ja też jeszcze nie powiedziałam szefowi. Nie mam okazji. Ciągle coś, a przede wszystkim ciągle chodzi wkurzony. Nie wiem, może powinnam dać mu w piątek przed końcem pracy jakieś dobre piwo (np. mocne belgijskie) i powiedzieć prosto z mostu?

dzisiaj zdecydowanie lepiej, to na bank były więzadła plus zaparcie

Fajny masz układ z szefem, pozazdrościć i za pomyślną rozmowę.

Mój kierownik przekazał dzisiaj informację dyrektorowi, czekam właśnie o której zostanę wezwana na dywanik

Napisane przez agaaga89

A ja się dziś witam idealnie na półmetku, skończyliśmy 20 tc!

Ja cie łał, ja tez już chcę

Napisane przez NecroKitty

Podejrzewałam od początku, że tak będzie. Wczoraj rozmawiałam z mężem i mamą, oboje twierdzą że i tak nie dałabym rady wrócić tam na takich warunkach z malutkim dzieckiem. Z dojazdami 12h dziennie, mąż pracujący w delegacji, rodzice w innym mieście.
Puki co siedzimy u moich rodziców i chyba zostaniemy tu dopóki mała nie dojrzeje do przedszkola. Znajdę tu jakąś dorywczą pracę a potem będziemy na bieżąco myśleć. Grunt po pozytywne nastawienie

I tego się kochana trzymaj
--------------------
Nie jestem jeszcze pewna, bo to był wczoraj mój pierwszy raz jak mnie młoda puknęła nie rybka tylko puk puk. Czekam z utęsknieniem na więcej
--------------
Dzisiaj mocne kciuki za czarno_biala1987 i Aldrin aby dzieciaczki pokazały co mają między nóżkami.

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Napisane przez pater86

Cześć dziewczynki, dzięki że dobre słowa... Jestem po pierwszych badaniach, robił je ordynator, powtórzył USG i stwierdził, że on nic niepokojącego nie widzi, nic takiego co lekarz wczoraj! Po co mi w takim razie tamten o tym wspominał?! Żebym osiwiala przez nic?! Powiem Wam że lekarze to idioci... Masakra jakaś, głowa to mi z tych nerwów pęka... Ale najważniejsze że USG wyszło dobrze, resztę jakoś przeżyje... Ale brzuch dalej trochę boli i nie powiedzieli konkretnie dlaczego...

Cudowne wiadomości w takim razie może wypuszczą Was do domku. Już spokojnie nie stresuj się, bo może brzuch dodatkowo się spina

[Sola1]

Napisane przez pater86

Cześć dziewczynki, dzięki że dobre słowa... Jestem po pierwszych badaniach, robił je ordynator, powtórzył USG i stwierdził, że on nic niepokojącego nie widzi, nic takiego co lekarz wczoraj! Po co mi w takim razie tamten o tym wspominał?! Żebym osiwiala przez nic?! Powiem Wam że lekarze to idioci... Masakra jakaś, głowa to mi z tych nerwów pęka... Ale najważniejsze że USG wyszło dobrze, resztę jakoś przeżyje... Ale brzuch dalej trochę boli i nie powiedzieli konkretnie dlaczego...

Ale najważniejsze, że wszystko w porządku

Powiem szczerze, że specjalnie mnie to nie dziwi, bo już nie raz słyszałam o podobnych przypadkach, że coś jest nie tak, a po pójsciu do innego lekarza okazuje się, że jest ok i mnie też zastanawia o co chodzi.

----

A w ogóle zapomniałam napisać, że ja miałam wcześniej problem z nisko osadzoną kosmówką, ale teraz łożysko już jest wysoko
Najlepsze jest to, że na początku się oszczędzałam, a potem przy mojej pierworodnej zapominałam, miała trudny okres i często ją brałam na ręce, potem chciała schodzić i tak wkółko .

[NecroKitty]

Napisane przez pater86

Cześć dziewczynki, dzięki że dobre słowa... Jestem po pierwszych badaniach, robił je ordynator, powtórzył USG i stwierdził, że on nic niepokojącego nie widzi, nic takiego co lekarz wczoraj! Po co mi w takim razie tamten o tym wspominał?! Żebym osiwiala przez nic?! Powiem Wam że lekarze to idioci... Masakra jakaś, głowa to mi z tych nerwów pęka... Ale najważniejsze że USG wyszło dobrze, resztę jakoś przeżyje... Ale brzuch dalej trochę boli i nie powiedzieli konkretnie dlaczego...

Miałam nadzieję, że to jednak pomyłka a co do pomyłek lekarzy to lekarz które robił mi genetyczne twierdził, że mam łożysko na przedniej ścianie a moja gina mówił, że na 100% na tylnej i jak dziecko się bardzo rusza to łatwo można się pomylić. A brzuch może boli od rozciągającej się macicy? Teraz dzieciaczki nam najszybciej rosną i ja cały czas czuje ciągnięcie w pachwinach

[Monica80]

Pater dobrze ze z dzieciaczkiem wszystko ok! lekarze niestety tez ludzie, myla sie. Tyle tylko ze lekarz zawsze powinien skonsultowac sie z innym zanim wyda tego typu opinie... Lez plackiem jesli ci kaza zostac w szpitalu - to zostan. Rozwierajaca sie szyjka to nic dobrego na tym etapie ciazy, wiec musisz teraz bardzo na siebie uwazac. Trzymamy tu wszystkie kciuki !

[Rybka12321]

Napisane przez pater86

Dziewczyny jestem w szpitalu... od rana bolał brzuch, w końcu po wizycie u lekarza kazali mi się położyć, bo brzuch napięty i szyjka trochę rozwarta, na oddziale zbadał mnie inny lekarz, nic konkretnego nie powiedział, czy trzeba szew założyć czy nie.... Ale co gorsza zrobił USG i zauważył jakaś asymetria w budowie czy rozwoju komór mózgowych, sama nie wiem z tego stresu co powiedział :-( jestem przerażona!

Trzymam mocno kciuki

Doczytałam, lekarze to jednak są, no masakra , dobrze że już jestes spokojniejsza

Napisane przez Monica80

Wiecie tak czytam o tych mamach co chcialy dziewczynki a urodzily sie chlopcy i tak troche mi sie dziwnie robi jak to czytam.. Dziecko to dziecko, rozumiem ze mozna czuc troche zawod jak sie rodzi czwarty chlopczyk albo czwarta dziewczynka. Ale pierwsze dziecko to mi bylo naprawde wszystko obojetne. Na poczatku myslalam ze dziewczynka, na usg dowiedzielismy sie ze chlopak no i ok, cieszylam sie. A jak juz sie urodzil to sobie pomyslalam ze nie zamienilabym go na 1000 dziewczynek, byl piekny,pachnacy slodki i MÓJ!
Jakby u nas mialo sie cos zmienic no to oddam te kilka ciuszkow co juz kupilam kolezance ktora spodziewa sie coreczki i tyle

Przepraszam, że zacytowałam tylko Ciebie, chciałabym się odnieść ogólnie do całej tej naszej rozmowy. Ja z zasady staram się nie oceniać osób, bo wiem, że to co dla jednych jest nie do pomyślenia, dla innych takie nie jest i odwrotnie, jak to w życiu, każdy z nas jest inny i ma inne priorytety, doświadczenia, marzenia, itp. Ja osobiście będę wniebowzięta jak w ogóle moje dziecko się utrzyma, płeć to nawet nie drugorzędna sprawa, tylko iluśtamrzędna. No ale są inne kobiety, które widać myślą inaczej, ja tego nie rozumiem do końca, Ty nie rozumiesz i inne dziewczyny nie rozumieją, ale tak już jest i mam wrażenie, że jest to częstsze niż nam się wydaje, tylko niektórzy nie mają odwagi się przyznać. A dodatkowo myślę że hormony pewnie mają tu wiele do powiedzenia, nie wiem...

Napisane przez majkela12

No dziewczyny powiem Wam, że stanął na wysokości zadania, a jaki dumny był z siebie, jak paw za mało przyprawiony, ale nie chciałam mu robić przykrości i zjadłam taki jaki mu wyszedł.


A mnie brzucho dalej boli, nospa puściła. Idę wcześniej spać, liczę że jak rano wstanę to ból zniknie

Brawa dla męża

I oby brzuch przestał boleć

Napisane przez Sola1

A w ogóle zapomniałam napisać, że ja miałam wcześniej problem z nisko osadzoną kosmówką, ale teraz łożysko już jest wysoko
Najlepsze jest to, że na początku się oszczędzałam, a potem przy mojej pierworodnej zapominałam, miała trudny okres i często ją brałam na ręce, potem chciała schodzić i tak wkółko .

Super wieści o łożysku

[__Sylwia__88]

Pater dobrze że już jesteś spokojniejsza. Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze. A lekarze tak jak pisze Monika to też ludzie, tylko że jak nie jest czegoś pewny to zanim coś powie powinien to skonsultować niż gadać i straszyć człowieka.

Ja pamiętam jak mój brat był mały, złamał noge i lekarz naopowiadał mamie że będzie kaleką do końca życia, że nie będzie chodził, że będą ciągłe problemy. Mama mało nie osiwiała. A dziś chłopak ma 22 lata i żadnych problemów ze zdrowiem nie ma, a po tamtym złamaniu śladu nie ma. I tak to jest słuchać lekarzy.

Ja się nie udzielałam bo w poniedziałek mąż zaczął "dewastować" łazienkę. W sobotę przychodzą panowie na remont i mają gotową na nowe wylewki itd. Więc sprzątania było nie mało i wieczorem padałam z nóg ze zmęczenia. Nawet zakwasy w nogach mi się porobiły.

Dziś po obiedzie idę do kuzynki jest w 6 tyg ciąży to troche popolotkujemy.

I nie mogę się doczekać 31 stycznia, może dzidziuś ukaże płeć.

3mam kciuki za najbliższe wizyty żeby dzieciuszki jak najszybciej płeć pokazywały.

[Aldrin]

Pater dobrze, że lekarz jednak się pomylił i oby teraz już było wszystko ok ale niech tam Cie przebadają wzdłuż i wszerz w tym szpitalu


Roboty pełno a lenia mam strasznego

[kamilla123]

Witam się w 19 tygodniu

Co do chustowania to ja mam zamiar spróbować, bo jak nie teraz to już nigdy Nawet wczoraj mężowi mówiłam, że chcę chustę kupić, a on do mnie, że też o tym myślał i to super pomysł. Może nawet weźmie kiedyś urlop w pt to pojedziemy razem na to szkolenie

Pater dobrze, że sytuacja się wyjaśniła, ale wyobrażam sobie ile to musiałaś się w nocy stresować

Napisane przez agaaga89

A ja się dziś witam idealnie na półmetku, skończyliśmy 20 tc!

No to połowinki

Napisane przez Sola1

A w ogóle zapomniałam napisać, że ja miałam wcześniej problem z nisko osadzoną kosmówką, ale teraz łożysko już jest wysoko

Ja mojego nie noszę, w końcu to prawie 20 kg, podnoszę go jedynie jak siedzę