Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10

[Amberella]

Napisane przez Soleil_Rouge

Czesc dziewczyny
Od razu sie przyznam, ze nie nadrobie tego co napisalyscie przez ostatni tydzien. zasem probowalam podczytywac co sie u Was dzieje, ale glownie ograniczalo soe to do odswiezania pierwszej strony i w zwiazku tym gratuluje serdecznie nowych maluszkow!! ciesze sie razem z Wami.
W koncu sie doczekalysmy
widze, ze Gosia nadal w dwupaku... ehhh dziewczyno, Ty to sie naczekasz na to swoje malenstwo...

a co u mnie...

Super, że odnajdujesz się w macierzyństwie. Pisz nam jak tylko znajdziesz czas, co tam u Was. I niecierpliwie czekam na opis porodu. Zresztą pewnie nie tylko ja (zwłaszcza, że poszło tak szybko) .

Napisane przez iwantyou99

Dobra co do teściowej...

dziewczyno, nawet nie wiem co napisać, tak mnie przytkało. Twoja teściowa przebiła wszystkie inne razem wzięte. Oszukiwała nie tylko Was, ale i własnego męża . A jej stosunku do pieniędzy i rzeczy materialnych nawet nie potrafię nazwać. Chyba po czymś takim, co zrobiła i powiedziała nie chciałabym jej znać. Żal mi Twojego teścia.

[Negrid]

Napisane przez iwantyou99

Dobra co do teściowej.
Powiedziałam wszystko mężowi zdenerwował sie i zaraz zadzwonił do ojca. Nie bede streszczac całej rozmowy. Senk w tym ze moj teść nic nie wiedział o tych pieniądzach i o koncie w tym banku. Pokłócili sie chyba potwornie z teściowa. Bo jak maz do niej pojechał to rzuciła w niego ten tysiąc złotych i zaczęła obrażać. Najbardziej mnie ze mam sie odpier*** od jej pieniędzy ze to nie moj biznes na co moj maz mówi se jednak moj skoro to nasze ( moje i jego) pieniadze pożycza powiedziała ze ona sobie odlozyla na swoje potrzeby i nikomu nic do tego w sensie nam czy jej mężowi ze możemy zapomnieć o jakim kolwiek wsparciu dla Dominika z jej strony na co moj maz juz w złości powiedział ze szkoda bo liczył na kolejne 3 pieluszki ( Dominik dostał od babci karuzele na gwiazdkę ja kupiłam ona cześć oddała i 3 pieluchy tetrowe) ze ja powinnam patrzeć na siebie a nie nią bo ona urodziła O CZASIE swoje dzieci a ja jakoś mam z tym problem no i tyle. Ahaa i ze na chrzcie jej nie bedzie i mamy oddać pieniadze które dała na wozek. Jak moj teść to usłyszał to wpadł wszak i powiedział ze absolutnie nic nie mamy oddawać i ze to jest od niego i ze on na chrzciny napewno przyjedzie.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O ja pie****e...
(bo nic innego mi do głowy nie przychodzi)
a co do pogrubionego to jak tak można... ja bym się do niej już nigdy nie odezwała chyba.

[magnusia]

Napisane przez iwantyou99

Dobra co do teściowej.
Powiedziałam wszystko mężowi zdenerwował sie i zaraz zadzwonił do ojca. Nie bede streszczac całej rozmowy. Senk w tym ze moj teść nic nie wiedział o tych pieniądzach i o koncie w tym banku. Pokłócili sie chyba potwornie z teściowa. Bo jak maz do niej pojechał to rzuciła w niego ten tysiąc złotych i zaczęła obrażać. Najbardziej mnie ze mam sie odpier*** od jej pieniędzy ze to nie moj biznes na co moj maz mówi se jednak moj skoro to nasze ( moje i jego) pieniadze pożycza powiedziała ze ona sobie odlozyla na swoje potrzeby i nikomu nic do tego w sensie nam czy jej mężowi ze możemy zapomnieć o jakim kolwiek wsparciu dla Dominika z jej strony na co moj maz juz w złości powiedział ze szkoda bo liczył na kolejne 3 pieluszki ( Dominik dostał od babci karuzele na gwiazdkę ja kupiłam ona cześć oddała i 3 pieluchy tetrowe) ze ja powinnam patrzeć na siebie a nie nią bo ona urodziła O CZASIE swoje dzieci a ja jakoś mam z tym problem no i tyle. Ahaa i ze na chrzcie jej nie bedzie i mamy oddać pieniadze które dała na wozek. Jak moj teść to usłyszał to wpadł wszak i powiedział ze absolutnie nic nie mamy oddawać i ze to jest od niego i ze on na chrzciny napewno przyjedzie.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja pier**** co za akcja
dobrze że powiedziałaś mężowi- wyszły kłamstwa i kombinacje mamusi.
Tym całym gadaniem nie przejmuj się- NIECH SPIER*** i tyle babunia kochana się znalazła w dupę
się zbulwersowałam- co za babsko

[Roane]

Napisane przez Amberella

(...)
I pytanie do obecnych mamuś właśnie o brzuchy. Jak wam się "wchłania" po porodzie? Przejmujecie się jego wyglądem. A może dzidziuś zepchnął te problemy na dalszy plan?

Dobre pytanie Chociaż trochę strach wiedzieć

Napisane przez _Shiloh_

Mariee, Muminek ma rację. Należy próbować wszystkiego i drogą eliminacji ewentualnie układać sobie dietę. Nie ma co na zapas dziecka przyzwyczajać do lekkich potraw. Bo tak na prawdę nie wiesz, a może Twoja córka może jeść wszystko, a Ty sobie robisz krzywdę. Bo po 2 miesiącach kp będziesz wyglądac jak anorektyczka, polecą Ci zęby, włosy itp.

Też bym się tego bała przy tak drastycznej diecie
Mariee a czy rozmawiałaś z jakimś lekarzem o tej diecie którą stosujesz?

Napisane przez Soleil_Rouge

(...)
co do samej Klary... obydwoje jestesmy w niej po prostu zkochani!! jak patrze na Tz to mimo zmeczenia nie schodzi mu ten dziwny usmieszek z ust nie jest w stanie przejsc obok jej lozeczka bez dotkniecie jej, czy pocalowania - tak samo jak ja zreszta
ogolnie, to opieka nad noworodkiem, to praca na pelen etat:
rano karmienie, przewijanie ok 8-9 i najczesciej wszystko trwa ok 2 godziny, bo nie chce zasnac po jedzeniu, poem ok 12 powtorka, potem 15, 19, 23, 3-5. tak mniej wiecej. czasem zje i zaraz znow zasnie i po 30 min posilek zalatwiony, a czasem obudzi sie o 3 w nocy i jest marudna do 6. a najgorsze jest jak zamiast zwyklego marudzenia wlaczy sie jej ryk na caly regulator (choc to sie zdarza bardzo rzadko), to wtedy nie wiem co robic i tak dziwnie sie czuje, ze nie potrafie pomoc wlasnemu dziecku, bo moze ja cos boli... ale ogolnie jest nprawde bardzo fajnym dzieckiem.

pierwszy spacer zaliczylismy wczoraj i musze przyznac, ze jest to bardzo fajna metoda usypiania. dzis nie wyszlismy bo niestety pada.

co do przebierania i pieluszek to az tak duzo tego nie idzie. przebieramy zazwyczaj raz dziennie po kapieli, chyba ze zdarzy sie jakis mini wypadek - ulewanie, ale to bardzo rzadko. pieluch na dzien idzie ok 5, choc zdarza sie ze przewijam ja 3 razy w ciagu godziny, bo mi robi na zlosc kapiele i przebierania to chyba jej ulubione zajecia - nawet nie steknie. nie lubi tylko pielegnacji oczu, ale wcale sie nie dziwie
karmie piersia i poki co jest ok - mala ladnie sie zasysa, brodawki leciutko bola od czasu do czasu, ale smaruje kremem. raz dziennie odciagam pokarm, zeby mi cycki nie eksplodowaly i zamrazam na pozniej. jeszcze nie probowalam jej karmic butelka, poczekam jeszcze ok tygodnia i zaczne ja przystosowywac.
no i tak ogolnie to tyle. macierzynstwo chyba juz mnie troche zmienilo! zdaje sobie sprawe z rzeczy waznych i wazniejszych i polecam wszystkim!!
trzymam kciuki za Was wszystkie i postaram sie czesciej zagladac.

Dzięki za ten wpis, pomógł mi mniej wiecej wyobrazić sobie, przez co będę przechodzić

Napisane przez Amberella

(...)
Zatem krupnik może być dobrą opcją na piątkowy obiadek .
(...)
[/COLOR]Ponawiam pytanie mariee - czy można stosować balsamy na cellulit podczas karmienia?

Dzisiaj jedziemy po wałówkę - jakoś lodówka się magicznym sposobem szybko wyczyściła od ostatnich zakupów. Nie mam pojęcia jak to się stało, przysięgam że nie mam z tym nic wspólnego.
Ja nie Mariee, ale apropo cellulitu odpowiem. Wszelkiej maści kremy i balsamy antycelulitowe to pic na wodę, bzdura, banialuka, generalnie kit i wyciąganie ze zdesperowanych kobiet pieniedzy. Jako balsam antycelulitowy sprawdzi Ci się zwykłe masło shea, pod warunkiem że będziesz sobie robić nim odpowiednio długie masaże - bo tak naprawdę antycelulitowo działa pobudzanie krążenia, pilingi, masaże, i obojętnie czym - masełkiem czy balsamem za 100 złotych. Nie ma magicznego lekarstwa w tubce na celllulit. Długofalowo i naprawdę działa właściwie tylko basen, ale weź pod uwagę że to m. in. przez masaż, jaki tam robi Ci woda, nie tylko uprawianie sportu.

[selena85]

Napisane przez patrycjja

a jeansy mam swoje nie kupowałam nic dla ciężarnych specjalnie chyba, że bluzki obcinane pod biustem, ale to też takie na co dzień później z tym, że luźniejsze

O kurczę to podziwiam, że się dopięłaś z brzuszkiem ciążowych w zwykłych jeansach i że Cię nie cisną i nie uwierają - ja na swoje sprzed ciąży patrzę z utęsknieniem, bo guzik zapiąć w nich to zapnę ale ciśnie i na siedząco w nich niewyróba jest

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez mengazhu

zrzucimy razem Ja zawsze sucha byłam ale dziwnym trafem własnie przed starszakową ciążą przytyłam z 5 kg. Podczas karmienia zlazło i to. Naprawdę. Liczę na to, ze teraz też pójdzie szybko. Nie nastawiam się, żew tydzień, ale daję sobie czas do wakacji Do urlopu, żeby móc się rozebrać na plaży

To jest dobry cel! Zrzucić do wakacji aby móc się pokazać w kostiumie kąpielowym. Aż wrzucę doping

Napisane przez iwantyou99

Dobra co do teściowej.
Powiedziałam wszystko mężowi zdenerwował sie i zaraz zadzwonił do ojca. Nie bede streszczac całej rozmowy. Senk w tym ze moj teść nic nie wiedział o tych pieniądzach i o koncie w tym banku. Pokłócili sie chyba potwornie z teściowa. Bo jak maz do niej pojechał to rzuciła w niego ten tysiąc złotych i zaczęła obrażać. Najbardziej mnie ze mam sie odpier*** od jej pieniędzy ze to nie moj biznes na co moj maz mówi se jednak moj skoro to nasze ( moje i jego) pieniadze pożycza powiedziała ze ona sobie odlozyla na swoje potrzeby i nikomu nic do tego w sensie nam czy jej mężowi ze możemy zapomnieć o jakim kolwiek wsparciu dla Dominika z jej strony na co moj maz juz w złości powiedział ze szkoda bo liczył na kolejne 3 pieluszki ( Dominik dostał od babci karuzele na gwiazdkę ja kupiłam ona cześć oddała i 3 pieluchy tetrowe) ze ja powinnam patrzeć na siebie a nie nią bo ona urodziła O CZASIE swoje dzieci a ja jakoś mam z tym problem no i tyle. Ahaa i ze na chrzcie jej nie bedzie i mamy oddać pieniadze które dała na wozek. Jak moj teść to usłyszał to wpadł wszak i powiedział ze absolutnie nic nie mamy oddawać i ze to jest od niego i ze on na chrzciny napewno przyjedzie. m.

o ja pier****. Co za babsko wstrętne. Trudno niech na chrzciny nie przychodzi, nawet może lepiej niż przyjdzie i jakąś akcję odwali albo jadowite teksty będzie sypać Izolacja od tej toksycznej baby to najlepsze co Was może spotkać.

[Amberella]

Napisane przez Roane

Ja nie Mariee, ale apropo cellulitu odpowiem. Wszelkiej maści kremy i balsamy antycelulitowe to pic na wodę, bzdura, banialuka, generalnie kit i wyciąganie ze zdesperowanych kobiet pieniedzy. Jako balsam antycelulitowy sprawdzi Ci się zwykłe masło shea, pod warunkiem że będziesz sobie robić nim odpowiednio długie masaże - bo tak naprawdę antycelulitowo działa pobudzanie krążenia, pilingi, masaże, i obojętnie czym - masełkiem czy balsamem za 100 złotych. Nie ma magicznego lekarstwa w tubce na celllulit. Długofalowo i naprawdę działa właściwie tylko basen, ale weź pod uwagę że to m. in. przez masaż, jaki tam robi Ci woda, nie tylko uprawianie sportu.

Niestety tak to wygląda Podobnie zresztą jak magiczne kremy wygładzające zmarszczki.
Obiecałam sobie jednak, że będę coś tam wcierać w swoje dupsko i podziałam autosugestią .
Nie zamierzam się wystrzegać żadnych składników w kosmetykach stosowanych na skórę (poza retinoidami, choć i tu nie ma jednoznacznej odpowiedzi, czy są szkodliwe przy stosowaniu zewnętrznym). O szkodliwości kosmetyków w ciąży i podczas kp krążą mity, z którymi ja się zwyczajnie nie zgadzam. Dla mnie to czysty marketing. Zresztą jakby substancje z kremów antycellulitowych mogłyby przenikać do krwiobiegu i mleka pewnie byłyby mega skuteczne

[Roane]

Napisane przez iwantyou99

Dobra co do teściowej.
Powiedziałam wszystko mężowi zdenerwował sie i zaraz zadzwonił do ojca. Nie bede streszczac całej rozmowy. Senk w tym ze moj teść nic nie wiedział o tych pieniądzach i o koncie w tym banku. Pokłócili sie chyba potwornie z teściowa. Bo jak maz do niej pojechał to rzuciła w niego ten tysiąc złotych i zaczęła obrażać. Najbardziej mnie ze mam sie odpier*** od jej pieniędzy ze to nie moj biznes na co moj maz mówi se jednak moj skoro to nasze ( moje i jego) pieniadze pożycza powiedziała ze ona sobie odlozyla na swoje potrzeby i nikomu nic do tego w sensie nam czy jej mężowi ze możemy zapomnieć o jakim kolwiek wsparciu dla Dominika z jej strony na co moj maz juz w złości powiedział ze szkoda bo liczył na kolejne 3 pieluszki ( Dominik dostał od babci karuzele na gwiazdkę ja kupiłam ona cześć oddała i 3 pieluchy tetrowe) ze ja powinnam patrzeć na siebie a nie nią bo ona urodziła O CZASIE swoje dzieci a ja jakoś mam z tym problem no i tyle. Ahaa i ze na chrzcie jej nie bedzie i mamy oddać pieniadze które dała na wozek. Jak moj teść to usłyszał to wpadł wszak i powiedział ze absolutnie nic nie mamy oddawać i ze to jest od niego i ze on na chrzciny napewno przyjedzie.

Normalnie mnie przymurowało Przykro mi że coś takiego usłyszałaś, i że wogóle znasz kogoś kto jest w stanie coś takiego powiedzieć
Ale z drugiej strony, uwolniłaś się od teściowej raz na zawsze!

Napisane przez Negrid

Nie no ja też tak myślę. Jeśli ktoś za życia mówił "nie" Kościołowi i jego praktykom to w "potrzebie" też to "nie" usłyszy. Całkiem fair...
(...)

To jest fair, ale się nie zgadza z ichnimi naukami katolickimi - no bo w teorii głoszą przebaczenie, wsparcie potrzebujących, i tak dalej... Sami głoszą że każdemu przebaczą, zbłąkane owieczki w każdej chwili przyjmą, a przychodzi co do czego to hipokryzja wypływa uszami. I innymi otworami ciała.
Nie powinni mówić jednego, a robić czegoś innego, w ten sposób tracą wiarygodność, i narażają się na kpiny.

Napisane przez Negrid

(...)
U mnie dosłownie ta sama sytuacja, tylko bardziej rozbudowana... A rzecz działa się w Święta. Otóż, bratanek mojego męża ma Komunie Świętą w maju, rodzinka mieszka w Niemczech, niecały tysiąc km. Rodzina męża (tutaj w Polsce) to 9 osób (teściowie 2 + siostra z rodziną (2+3 dzieci) i my 2) no aaaale w lutym ma się pojawić nasza córcia i zaczyna się problem. Bo na ten wyjazd już jest załatwiony bus z wypożyczalni 9 osobowy, bo większych nie ma... No tylko w maju to nas będzie 10 i mówię, że przecież nas będzie 10, no to głębokie liczenie,raz, drugi, trzeci no i nie chce być inaczej bite 10 osób. I nagle pomysł teściowej... to ona będzie małą przez całą drogę (1000 km!!!!!!!!!) trzymać na rękach. I moje "absolutnie nie" kwitowała z uśmieszkiem (ale całkiem serio) że ona tak chce i tak to taniej wyjdzie niż na 2 auta jechać... To mówię, że w takim razie ja z dzieckiem nigdzie nie jadę bo nie będę małej narażać i to nieodpowiedzialne. W sumie sprawa stoi w miejscu. Na chwilę obecną to naprawde wcale mi się nie chce tam jechać.
Aaaa no i co się widzę z teściami to mi mówią, że zaraz po porodzie muszę iść z dzieckiem do fotografa, żeby małej dowód wyrobić (do przekraczania granicy) bo ostatnio jakiś wujek piąta woda po kisielu na dowód czekał 7 czy 8 tygodni i żebyśmy zdążyli.

No i jak tu nie zacząć biegać z maczetą...

A co Twój TŻ na to wszystko?

[gosia261282]

Napisane przez Lusso

Poszlam sobie dzisiaj na ktg czuje sie super dziecko aktywne ale jakis spadek tentna byl i za okolo 2h juz Inga bedzie na swiecie trzymajcie kciuki

Trzymam kciuki!!
I czekamy na dobre wieści

Napisane przez _Shiloh_

Polecam fajną stronkę, od nich przez ebay zamawiałam poduchę do karmienia: http://www.poscieldladzieci.pl/

A na ebayu możesz podać linka do nich?

Napisane przez Muminek1991

Nie chce się wymądrzać, ale tu już wiele dziewczyn pisało i położna też mi mówiła ,że nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej. Mi na sr mówiono ,żeby jeść dosłownie wszystko, i ewentualnie później coś odstawiać a nie na zapas robić diety, i rezygnować z wielu rzeczy.
Ja mam zamiar jeść wszystko, jak wyjdzie oczywiście okaże się w praniu

Ja tak jak przy Eryku też będę jeść wszystko i mam nadzieję,że Kacper będzie wszystko dobrze tolerował,tak jak i Eryk.
W ogóle słyszałam,że dieta taka profilaktyczna to prosta droga właśnie do alergii,nietolerancji pokarmowych,bo organizm nie będzie przyzwyczajony do pewnych produktów i może je później odrzucać.

Napisane przez patrycjja

a w ogóle właśnie zrobiłam zdjęcie to się "pochwalę" domkiem mojej małej lokatorki
39/40tc

Śliczny brzuszek!

Napisane przez Soleil_Rouge

Czesc dziewczyny

Super,że u was wszystko dobrze!
Jak to robicie,że zużywacie tylko 5 pieluch?
To mój Eryk z reguły 6 dziennie używa

Napisane przez iwantyou99

Dobra co do teściowej.

Normalnie jestem w szoku.
Brak słów...

[Le La]

Napisane przez iwantyou99

Dobra co do teściowej.
Powiedziałam wszystko mężowi zdenerwował sie i zaraz zadzwonił do ojca. Nie bede streszczac całej rozmowy. Senk w tym ze moj teść nic nie wiedział o tych pieniądzach i o koncie w tym banku. Pokłócili sie chyba potwornie z teściowa. Bo jak maz do niej pojechał to rzuciła w niego ten tysiąc złotych i zaczęła obrażać. Najbardziej mnie ze mam sie odpier*** od jej pieniędzy ze to nie moj biznes na co moj maz mówi se jednak moj skoro to nasze ( moje i jego) pieniadze pożycza powiedziała ze ona sobie odlozyla na swoje potrzeby i nikomu nic do tego w sensie nam czy jej mężowi ze możemy zapomnieć o jakim kolwiek wsparciu dla Dominika z jej strony na co moj maz juz w złości powiedział ze szkoda bo liczył na kolejne 3 pieluszki ( Dominik dostał od babci karuzele na gwiazdkę ja kupiłam ona cześć oddała i 3 pieluchy tetrowe) ze ja powinnam patrzeć na siebie a nie nią bo ona urodziła O CZASIE swoje dzieci a ja jakoś mam z tym problem no i tyle. Ahaa i ze na chrzcie jej nie bedzie i mamy oddać pieniadze które dała na wozek. Jak moj teść to usłyszał to wpadł wszak i powiedział ze absolutnie nic nie mamy oddawać i ze to jest od niego i ze on na chrzciny napewno przyjedzie.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nie wiem co powiedziec... ja p.....le brak mi slow. A za ten tekst na temat dzieci to powinna w gebe dostac. Co za babsztyl. Skad sie tacy ludzie biora.... Na Twoim miejscu nie chcialabym juz tej baby znac.

yummi_mummy kolyska piekna cuuuudo

lusso pewnie juz tulisz swoje malenstwo, ale zycze powodzenia
Dziewczyny karmiace piersia, tez Wam tak ciagle sie chce jesc??? Bo ja kurna taka wyglodniala jestem, ze szok. Ciagle chodze glodna, bo sie hamuje, zeby tyle nie jesc

[Roane]

Napisane przez Amberella

Niestety tak to wygląda Podobnie zresztą jak magiczne kremy wygładzające zmarszczki.
Obiecałam sobie jednak, że będę coś tam wcierać w swoje dupsko i podziałam autosugestią .
Nie zamierzam się wystrzegać żadnych składników w kosmetykach stosowanych na skórę (poza retinoidami, choć i tu nie ma jednoznacznej odpowiedzi, czy są szkodliwe przy stosowaniu zewnętrznym). O szkodliwości kosmetyków w ciąży i podczas kp krążą mity, z którymi ja się zwyczajnie nie zgadzam. Dla mnie to czysty marketing. Zresztą jakby substancje z kremów antycellulitowych mogłyby przenikać do krwiobiegu i mleka pewnie byłyby mega skuteczne

Ja myślę, że owa osławiona szkodliwość kosmetyków w ciąży/podczas karmienia to technika marketingowa mająca na celu przekonać kobiety żeby kupiły "ten cudowny balsam dla matek karmiących, który kosztuje co prawda dwa razy tyle co normalny, ale można go bezpiecznie używać podczas karmienia"
Sądzę że to tak samo jak z ulotkami producentów sztucznego mleka dla dzieci, straszących matki "dietą matki karmiącej" przez którą nic nie będa mogły jeść
Wszystkie te bzdety trafiają na bardzo podatny grunt - matki która chce dla dziecka jak najlepiej - i próbują przekonać nas, że wydanie majątku na te pierdoły sprawi że wszystko będzie dobrze.
Ja nie wiem, jak np. kofeina (często jest w balsamach antycelulitowych) w balsamie którego kilkoma mililitrami smarowałabym tyłek mogłaby wpłynąć na moje mleko. Już nawet pomijając drogę jaką ta kofeina musiałaby pokonać, przecież jej stężenie jest tam minimalne, na liście składników balsamu jest przy szarym końcu. Nie ma co popadać w paranoję

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Napisane przez Caillouu

(...)
Chciałabym sie pochwalić urodą mojego dziecięcia, jednakże boję się upubliczniać jej wizerunek - czy jest jakieś miejsce, gdzie macie dostęp tylko Wy, a nie wszyscy internauci?
(...)

Mamy klub, informacje na jego temat są na pierwszej stornie wątku.

[patrycjja]

Napisane przez iwantyou99

Dobra co do teściowej.
Powiedziałam wszystko mężowi zdenerwował sie i zaraz zadzwonił do ojca. Nie bede streszczac całej rozmowy. Senk w tym ze moj teść nic nie wiedział o tych pieniądzach i o koncie w tym banku. Pokłócili sie chyba potwornie z teściowa. Bo jak maz do niej pojechał to rzuciła w niego ten tysiąc złotych i zaczęła obrażać. Najbardziej mnie ze mam sie odpier*** od jej pieniędzy ze to nie moj biznes na co moj maz mówi se jednak moj skoro to nasze ( moje i jego) pieniadze pożycza powiedziała ze ona sobie odlozyla na swoje potrzeby i nikomu nic do tego w sensie nam czy jej mężowi ze możemy zapomnieć o jakim kolwiek wsparciu dla Dominika z jej strony na co moj maz juz w złości powiedział ze szkoda bo liczył na kolejne 3 pieluszki ( Dominik dostał od babci karuzele na gwiazdkę ja kupiłam ona cześć oddała i 3 pieluchy tetrowe) ze ja powinnam patrzeć na siebie a nie nią bo ona urodziła O CZASIE swoje dzieci a ja jakoś mam z tym problem no i tyle. Ahaa i ze na chrzcie jej nie bedzie i mamy oddać pieniadze które dała na wozek. Jak moj teść to usłyszał to wpadł wszak i powiedział ze absolutnie nic nie mamy oddawać i ze to jest od niego i ze on na chrzciny napewno przyjedzie.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

co za babsko wstrętne
po pierwsze - ja jestem nauczona przez rodziców, że najważniejsze są dzieci. na zasadzie jak mam, pomagam- żeby im było lepiej jak nam. w życiu by nie wpadli na pożyczanie takiej kasy, kiedy sami by ją mieli
po drugie - rany, 50 tys trzymane w tajemnicy przed mężem z którym prowadzi się wspólne gospodarstwo domowe.
po trzecie - wie, że źle zrobiła i jeszcze się stawia. w życiu niech Wam nie przyjdzie do głowy prosic ją o to, żeby była na chrzcie i w ogóle w Dominika życiu! bez babci można życ, wiem co mówię, bo przez wiele lat mieszkała z nami taka zołza, potem się wyprowadziła nie odzywała, a jak ją chciałam zaprosić na wesele odmówiła i powiedziała, że ona nie ma już wnuczek szkoda nerwów na takich ludzi i tyle. dobrze, że teść / dziadek ogarnięty

Napisane przez selena85

O kurczę to podziwiam, że się dopięłaś z brzuszkiem ciążowych w zwykłych jeansach i że Cię nie cisną i nie uwierają - ja na swoje sprzed ciąży patrzę z utęsknieniem, bo guzik zapiąć w nich to zapnę ale ciśnie i na siedząco w nich niewyróba jest

nie podziwiaj, bo spodnie są gumkowane jestem fanką takich od dawien dawna i w ciąży moja słabość do nich się opłaciła
w zwykłe zapinane nie weszłabym, bo mi się biodra "rozciągnęły" z czego jestem zadowolona jak pisałam ostatnio, bo chociaż boczki-schabiki się schowały i niech już tak zostanie

[sweet_vintage]

Iwantyou, no chyba teraz Twoja teściowa oficjalnie przebiła wszystkie... Współczuję i wiem, że łatwo powiedzieć, by "babę olać", a już trudniej zrobić bo to matka męża jakby nie patrzeć.

Napisane przez Nemezis23

Nie wątpię, że ma wiele rozrywek. Doskonale Cię rozumiem. Moi teściowie kupili sobie samochód z salonu mając na prawdę średnie dochody i aktualnie żyją na kredytach bez żadnych oszczędności. Do tego są wiekowi. W ostatnim okresie musieli kilka razy pożyczać pieniądze, bo nie mieli ich na życie. Dla małej póki co nie kupili nic i pewnie nie kupią, chociaż na to nie liczę i nie oczekuję od nich. Problem w tym, że ostatnio wyszła taka niezręczna sytuacja i mój mąż chciał, żebyśmy my opłacili lekarza teściowej dla mnie to trochę nie na miejscu, bo sami mamy sporo wydatków...

My z teściem mieliśmy kilka niezręcznych sytuacji. No generalnie w ciągu ostatnich 3 miesięcy ściągnął od nas 3,5 tys za różne rzeczy i też mało go interesowało, że mamy inne wydatki. On się jednak dobrze bawi...

Napisane przez Roane

Krótko i na temat. Najgorsze jest że szanse na konkretne sprywatyzowanie służby zdrowia są raczej małe - która partia zdecyduje się na polityczne samobójstwo?

Myślę, że można zapomnieć o prywatyzacji, jednak wprowadzenie takich rozwiązań jak kontrole finansowe czy też audyty i postawienie osób odpowiedzialnych za takie sprawy w szpitalach mogłoby już coś zmienić. No tylko, że audyt odkryłby wiele nieprawidłowości i kto za to wszystko miałby odpowiedzieć...

[gosia261282]

Napisane przez Le La

Dziewczyny karmiace piersia, tez Wam tak ciagle sie chce jesc??? Bo ja kurna taka wyglodniala jestem, ze szok. Ciagle chodze glodna, bo sie hamuje, zeby tyle nie jesc

Zawsze jak karmiłam chciało mi się dużo jeść. I jadłam.
Ty sobie nie odmawiaj!!! Przecież karmisz siebie i karmisz małego ssaczka,a na produkcje mleka idzie mnóstwo kalorii!!

[Le La]

Ambrella u mnie brzuch jest juz plaski, mam minimalna skore, ale to jest do ogarniecia cwiczeniami naprawde jest spoko, az jestem w szoku i kazdy kto mnie widzi tez poza tym mam juz wage jaka mialam przed ciaza, wiec nie jest zle. Chociaz jak bede tak wyglodniala, jak ostatnio jestem, to nie wiem jak to bedzie

A co do kremow na rozstepy, ja sie nadal smaruje tym co w ciazy z Tołpy Mum i dodatkowo serum do biustu tez z Tołpy. Teraz tym bardziej trzeba dbac o skore

[Negrid]

Napisane przez Roane

A co Twój TŻ na to wszystko?

Mój tż odnośnie swoich rodziców ma strategię: "a niech gadają" ale na wożenie dziecka na rękach się w życiu by się nie zgodził.

Ale oni nie widzą w tym nic złego i wiem, że najmłodszego syna siostry tż, też teściowa brała na ręce w trasę chociaż fotelik był i miejsce było, no ale przecież "on tak chciał a w foteliku płakał". Ja im chyba dziecka na 5 minut samego nie zostawię... przecież oni mają czasem takie pomysły.
Wiem jedno, po porodzie będę mieć ciężko z teściami, może nawet nie tyle ze złośliwości, im po prostu cholernie się nudzi, na siłę szukają atrakcji i wymyślają coraz gorsze teorie.

[Lusso]

Inga juz na swiecie 10 pkt 3080 i 54cm jest sliczna nie tulilam jeszcze bo nawet glowy podniesc nie moge. Niestety wyszedl ten konflikt i zabrali ja na badania.
Jest idealna

[lolita25]

Napisane przez Lusso

Inga juz na swiecie 10 pkt 3080 i 54cm jest sliczna nie tulilam jeszcze bo nawet glowy podniesc nie moge. Niestety wyszedl ten konflikt i zabrali ja na badania.
Jest idealna

Gratuluję

[Negrid]

Napisane przez Lusso

Inga juz na swiecie 10 pkt 3080 i 54cm jest sliczna nie tulilam jeszcze bo nawet glowy podniesc nie moge. Niestety wyszedl ten konflikt i zabrali ja na badania.
Jest idealna

Gratulacje

[gosia261282]

Napisane przez Negrid

Ale oni nie widzą w tym nic złego i wiem, że najmłodszego syna siostry tż, też teściowa brała na ręce w trasę chociaż fotelik był i miejsce było, no ale przecież "on tak chciał a w foteliku płakał". Ja im chyba dziecka na 5 minut samego nie zostawię... przecież oni mają czasem takie pomysły.
Wiem jedno, po porodzie będę mieć ciężko z teściami, może nawet nie tyle ze złośliwości, im po prostu cholernie się nudzi, na siłę szukają atrakcji i wymyślają coraz gorsze teorie.

Dla mnie nie ma wytłumaczenia wyciągnięcia dziecka z fotelika w trakcie jazdy. A jeździliśmy sporo,jechaliśmy też autem z Anglii do Polski z rocznym Erykiem.

Może jakiś filmik im puścić,np:

http://www.youtube.com/watch?v=vueuzlrD0Qc

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Napisane przez Lusso

Inga juz na swiecie 10 pkt 3080 i 54cm jest sliczna nie tulilam jeszcze bo nawet glowy podniesc nie moge. Niestety wyszedl ten konflikt i zabrali ja na badania.
Jest idealna

Gratulacje!!!

[guapissima]

Napisane przez iwantyou99

Dobra co do teściowej.

Az nie wiem co napisac, bo pewnie musialabym wszystko wykropkowac!!!!
Ja sie zgadzam, ze to ile ma odlozone to jej sprawa, ewentualnie tescia, skoro z nia zyje, ale nie w wypadku kiedy pozycza od Was pieniadze. Szczegolnie, ze to nie 10 zl, a teraz kazdy grosz jest Wam potrzebny.
Co do tekstow w stosunku do Ciebie, to ja bym sie do niej do konca zycia nie odezwala, a dziecko trzymala z daleka od takiej pseudo- babci.
Na takich ludzi nie ma chyba innego sposobu, jak tylko ich olac i sprawic, ze staja sie dla nas niewidzialni ( ja tak zrobilam z moja babcia)



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[QUOTE=Amberella;44642390]Niestety tak to wygląda Podobnie zresztą jak magiczne kremy wygładzające zmarszczki.
Obiecałam sobie jednak, że będę coś tam wcierać w swoje dupsko i podziałam autosugestią .


Ja zgadzam sie z Roane. Kosmetyk cud nie istnieje, a juz szczegolnie jezeli chodzi o popularne, reklamowane mazidla. W 90% to sama chemia. Ja uwielbiam sie balsamowac, ale tu stawiam na naturalnosc. Glownie uzywam masla shea, oleju kokosowego, arganowego lub ze slodkich migdalow. Do tego peeling kawowy domowej roboty i duzo ruchu. Przed ciaza bawilam sie chinska banka, ale za krotko, zeby moc obiektywnie ocenic efekt....

Roane to Ty wczoraj chyba pisalas o lodach bananowych
Zwiedzilam 3 sklepy w poszukiwaniu ukochanych ben and jerrys, ale ich nie znalazlam, a slinotok zostal uruchomiony

Soleil- fajnie, ze sie odezwalas!!! Z niecierpliwoscia czekam na opis porodu, bo chce sie dowiedziec , czy sa jakies roznice

AAAAAA, pamietam, ze kiedys byla dyskusja odnosnie obecnosci stazystow na wizytach i przy porodach. Moj szpital jest uniwersyteckim szpitalem klinicznym. Mi obecnosc studentow jakos szczegolnie nie przeszkadza, tym bardziej, ze wkladaja w to co robia bardzo duzo zaangazowania. Dzisiaj mialam jedna podczas wizyty i jak ja Leon troche skopal przy badaniu, to ostatni raz taki wyraz zachwytu widzialam u TZ, kiedy zaliczyl 1 kopniaka od malego.
Ale do czego zmierzam. Dziewczyna zapytala polozna, czy moglaby jej pokazac jak sie wykonuje jakies tam badanie dowcipne, bo nigdy wczesniej nie byla przy nim obecna. Lekarka, zanim je wykonala grzecznie zapytala mnie o pozowlenie, tlumaczac, ze do przyjemnych ono nie nalezy, wiec decyzja zalezy ode mnie. I cos takiego rozumiem. W sumie to mam nadzieje, ze trafie na jakiegos studenta przy porodzie...Moze nawet masaz mi sie gratis trafi

[_Shiloh_]

Napisane przez Lusso

Inga juz na swiecie 10 pkt 3080 i 54cm jest sliczna nie tulilam jeszcze bo nawet glowy podniesc nie moge. Niestety wyszedl ten konflikt i zabrali ja na badania.
Jest idealna

Gratulacje

Iwantyou: jestem w szoku takim, że aż przeczytałam Tż Twój opis, siedział i kręcił głową z niedowierzaniem. Jak ta kobieta miała sumienie i czelność pożyczać od Was pieniądze, wiedząc że macie małe dziecko i wydatki typu chrzest. Sama mając 50 tys na koncie. Jeszcze meza okłamywała własnego. Co za zmanierowana, bezczelna zołza
Współczuję takiej teściowej, a za te teksty odnośnie dzieci, oddawanie pieniedzy za wózek czy nieobecnosci na chrzcie w zyciu bym juz do niej sie nie odezwała.

Ambrella: u mnie brzuch po porodze był jak w 5 miesiacu, pare dni pozniej byl juz plaski. Tak jak u Le li skóra lekko zwiotczała, ale mysle ze jest to do ogarniecia jak zaczne brzuszki cwiczyc po pologu.

Le la: ja też chodzę wiecznie głodna i jem więcej niż w ciąży boję się, że utyję bardzo zamiast chudnąć dzięki kp

[Caillouu]

Roane - dzięki za info, faktycznie nie doczytałam, mój błąd Czyli póki co się nie kwalifikuje

Ja dziś wciągam żarcie jak opętana, jak odkurzacz, aż wstyd się przyznać jakie ilości pożarłam - a to dziwne, bo dotąd miałam raczej jadłowstręt.

Tak czytam Wasze historie a propos teściowych i brak mi słów. Naprawdę, takich ludzi nie powinno nazywać się rodziną, przykro, że Was to spotyka..

Lusso - gratulacje!!

I dziękuję za pocieszenie Ambarella szczególnie Tobie - podoba mi się określenie Calineczka

[sweet_vintage]

Napisane przez Le La

Ambrella u mnie brzuch jest juz plaski, mam minimalna skore, ale to jest do ogarniecia cwiczeniami naprawde jest spoko, az jestem w szoku i kazdy kto mnie widzi tez poza tym mam juz wage jaka mialam przed ciaza, wiec nie jest zle. Chociaz jak bede tak wyglodniala, jak ostatnio jestem, to nie wiem jak to bedzie

A co do kremow na rozstepy, ja sie nadal smaruje tym co w ciazy z Tołpy Mum i dodatkowo serum do biustu tez z Tołpy. Teraz tym bardziej trzeba dbac o skore

Jest więc nadzieja, że i u nas brzuchy wrócą do formy fajnie jest czytać takie pozytywy

Napisane przez Lusso

Inga juz na swiecie 10 pkt 3080 i 54cm jest sliczna nie tulilam jeszcze bo nawet glowy podniesc nie moge. Niestety wyszedl ten konflikt i zabrali ja na badania.
Jest idealna

Gratulacje! Wracaj szybko do siebie

[lolita25]

Iwantyou jestem w szoku

U mnie skurcze się wyciszyły, plecy jeszcze trochę bola

[patrycjja]

Napisane przez Lusso

Inga juz na swiecie 10 pkt 3080 i 54cm jest sliczna nie tulilam jeszcze bo nawet glowy podniesc nie moge. Niestety wyszedl ten konflikt i zabrali ja na badania.
Jest idealna

gratulacje !
a rano idąc na ktg nawet się nie spodziewałaś, że nie wrócisz w dwupaku wracaj szybko do siebie!

[sharey]

Napisane przez Nemezis23

Ostatnio sam papież ochrzcił dziecko, którego rodzice nie mieli ślubu kościelnego, ale nie zagłębiałam się w temat

A jakie dokładnie autko Ci mąż sprezentował, jeśli można wiedzieć?

Moi teściowie też mają auto z salonu, bo przecież co oni będą używanym jeździć co z tego, że na kredyt, który ledwo co spłacają

Popieram to rękami i nogami uważam, że księża nie powinni robić problemów z tego powodu, ale niestety "okazy" się zdarzają ( np u mnie w parafii) szczególnie jeśli rodzicom poukładało się tak życie a nie inaczej, ze tego ślubu wziąć nie mogą.

A autko sprezentował mi w postaci citroena c5 w kombi grafitowe, oczywiście nie nówka - 2005r i widać było że teść trochę z zazdrością patrzył pod takim kątem, że wielkie auto z silnikiem 2.2, a jemu też się duże podobają, ale teściowa nie pozwoliła kupić mu dużego i wybrała nówkę opla corsę

Napisane przez iwantyou99

Tak mamy ja jestem zadowolona myśle ze Dominik tez. Nie bardzo wiem na czym mogłoby. Polegać nie zadowolenie z materaca.
.

Dlatego zapytałam o sprawunek a nie o zadowolenie np czy nie za twardy/miękki itd.
Też mam ten materac, ale chyba jesteśmy jako nieliczne z materacem lateksowym, bo większość mamuś ma kokosowo-gryczane. Stąd moje pytanie

Co do teściowej to mnie zatkało... Po czymś takim chyba już nie umiałabym przebywać z nią w jednym pomieszczeniu...

Napisane przez Negrid

Nie no ja też tak myślę. Jeśli ktoś za życia mówił "nie" Kościołowi i jego praktykom to w "potrzebie" też to "nie" usłyszy. Całkiem fair...

U nas przed chrztem są jakieś nauki dla rodziców i chrzestnych. Chrzestni muszą mieć zaświadczenie, że są po bierzmowaniu. I co mnie trochę denerwuje, tutaj nie chcą ochrzcić dziecka bez Mszy. Podoba mi się ten sposób jak opisała iwantyou. Pomiędzy Mszami, bez większego zgiełku, kilkanaście minutek przy ołtarzu i "po krzyku".

U mnie też obowiązkowo msza, a szkoda, bo to strasznie długo dla takich maluszków... Później płaczą, a biedni rodzice nie wiedzą co robić...

Napisane przez Roane

To jest fair, ale się nie zgadza z ichnimi naukami katolickimi - no bo w teorii głoszą przebaczenie, wsparcie potrzebujących, i tak dalej... Sami głoszą że każdemu przebaczą, zbłąkane owieczki w każdej chwili przyjmą, a przychodzi co do czego to hipokryzja wypływa uszami. I innymi otworami ciała.
Nie powinni mówić jednego, a robić czegoś innego, w ten sposób tracą wiarygodność, i narażają się na kpiny.

Jeśli ktoś np nagle poczuje nawrócenie, czy to w trakcie życia, czy po prostu przed śmiercią ( co często się dzieje, bo ludzie się boją śmierci) to jeszcze nie słyszałam żeby ksiądz odmówił im przyjęcia z powrotem do wspólnoty - a naoglądałam się takich przypadków na oddziale paliatywnym. Taka jest właśnie ideologia kościoła. Natomiast często się dzieje tak, że dana osoba jest niewierząca i generalnie nie zależy mu na kościele, na pogrzebie katolickim, a po śmierci największą wojnę o pogrzeb robią bliscy zmarłego, którzy na siłę nie wiem co chcą udowodnić - i to jest przykre, bo nie szanują ani ostatniej woli zmarłego, ani kanonów kościoła.

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Napisane przez Lusso

Inga juz na swiecie 10 pkt 3080 i 54cm jest sliczna nie tulilam jeszcze bo nawet glowy podniesc nie moge. Niestety wyszedl ten konflikt i zabrali ja na badania.
Jest idealna

Gratulacje

Ambrella wydaje mi się ze Ty pisałaś o okularach w trakcie cesarki, a orientujesz się może jak to wygląda z soczewkami podczas porodu sn i cesarki? W sumie jeszcze nie wiem jaki poród mnie czeka, ale kurcze jak nie można mieć to ja będę ślepa jak kret i do tego od razu mnie glowa boli i się denerwuję.

[Nettk_a]

Dzień dobry My dzisiaj po ostatniej wizycie położnej i pierwszym, prawdziwie zimowym spacerku. Ciężko Was ogarnąć - wychodzę na chwilę, a tu kolejne strony do czytania Wiecie co? Mój Syn ma 5 tyg i kocham Go z każdym dniem bardziej. Widzę, jak się zmienia oraz że ciągle mu mnie brakuje. Często w ciągu dnia i w nocy chce jeść, a zaraz po przystawieniu do piersi zasypia. Słodziak mały... Nie wiem jak przetrwamy moje pójście do pracy. Planujecie roczny macierzyński? A mamusie z działalnością, zamierzacie pracować w trakcie urlopu?

Nowe mamusie - gratulacje

Napisane przez kOmorowska

I jeszcze pytanie do mam wcześniaków: czy szpital w którym rodziłyście zrobił Wam wizytę patronażową ze względu, że dziecko to wcześniak?

Ja dostałam zalecenie ze szpitala wizyty patronażowej w przychodni rejonowej. Byłam na takiej wizycie 2 tyg po wyjściu ze szpitala. Pan dr obejrzał Olka i dał nam skierowania do specjalistów, do których zostaliśmy również zalecenia ze szpitala (kardiolog, neurolog, ortopeda, okulista).

Napisane przez selena85

Zdecydowanie wolę spokojny, oswajający maluszka z wodą sposób kąpieli Zawitkowskiego: http://www.youtube.com/watch?v=n6kKcsut83A

Dzięki dobra kobieto za udostępnienie tego filmiku Świetny sposób na kąpiel. Jeszcze przejrzałam sobie inne filmiki w ramach edukacji, choć muszę przyznać, że mam chyba za małe dłonie, żeby tak przy zmianie pieluchy tą akurat ręką i w taki sposób co Zawistowski nóżki podtrzymywać

Napisane przez Le La

Powiem Ci,że o dziwo jeszcze nikt nie powiedział do niego Olek. Może dlatego, że przed porodem uparcie powtarzaliśmy, że będzie Alek nie Olek A Ci co nie są pewni to pytają jak będziemy skracać, więc mówimy że Alek i jest ok.
Ale to było wywalczone jeszcze jak byłam w ciąży, pare razy warknęłam i się nauczyli

Kurde, a ja całą ciążę krzyczałam na wszystkich za "Olka", a od pobytu na patologii, jak pielęgniarki ładnie do niego mówiły przy ktg i w ogóle per Olek już inaczej nawet o moim Synku nie myślę... Tak btw dlaczego nie podoba Wam się skrót Olek? Bo ja chyba nie miałam żadnego konkretnego wytłumaczenia

Napisane przez Amberella

I pytanie do obecnych mamuś właśnie o brzuchy. Jak wam się "wchłania" po porodzie? Przejmujecie się jego wyglądem. A może dzidziuś zepchnął te problemy na dalszy plan?

Kilka dni po porodzie nie było źle, a teraz ok. 5 tyg po porodzie jest na tyle dobrze, że jeszcze tylko sobie poćwiczę brzuszki po połogu i powinno być jak przed ciążą. Tylko pępek został taaaaki duży, w sensie głęboki i nie wiem czy to się jeszcze zmieni.

Napisane przez OlusiaS

Czy wiecie moze,jaka wagę miały wasze dzieci w 36 tygodniu (35+)?

Coś koło 2700 g, mój Synek urodził się w 36 tc 4 d i ważył 2780 g.

Napisane przez yummi_mummy

I na koniec się pochwalę Mój Małżonek wczoraj skończył kołyskę dla Antka !! Uwaga w pełni hand made !!! Dodam, że to jego pierwsze dzieło w drewnie - i jak dla mnie jest cudowne Jeśli można być przedumną z Męża... to ja jestem baaaardzo

Piękna kołyska marzenie dla TŻ!

Napisane przez iwantyou99

Dobra co do teściowej.

Całe szczęście, że zobaczyłaś ten wyciąg i wiecie, co i jak, a nie żyjecie w nieświadomości. Jednak Twoja intuicja sprawdza się nie tylko w przypadku Dominika. Za tekst o dzieciach teściowa powinna zostać hieną roku. Szkoda Twojego TŻ, bo na pewno jest mu głupio, że jego matka okazała się taką pindą.

Napisane przez Le La

lusso pewnie juz tulisz swoje malenstwo, ale zycze powodzenia
Dziewczyny karmiace piersia, tez Wam tak ciagle sie chce jesc??? Bo ja kurna taka wyglodniala jestem, ze szok. Ciagle chodze glodna, bo sie hamuje, zeby tyle nie jesc

Ciągle i nieustannie chce mi się jeść Jestem non stop głodna i oczywiście mam ochotę na wszystko, czego na razie nie powinnam jeść.

[Muminek1991]

Napisane przez iwantyou99

Dobra co do teściowej.
.

O kurcze.... dobrze ,że powiedziałaś mężowi o wszystkim. Szkoda mi teścia ,że ma taką żonę. Ja na twoim miejscu nie odezwałabym się do tej kobiety, i miała gdzieś ,że nie przyjdzie na chrzciny. Nawet lepiej . Po co wam dodatkowy stres. Dobrze ,że teść ogarnięty. A za tekst ,że masz problem urodzić dziecko o czasie najlepiej by było jakby jej w twarz mąż dał.

Napisane przez Negrid

U mnie dosłownie ta sama sytuacja, tylko bardziej rozbudowana... A rzecz działa się w Święta.

O kurde, a co mąż na propozycję ? Ja też bym na pewno nie pojechała, ba nawet bym 10 metrów nie przejechała z dzieckiem na rękach.Ludzie to maja nie raz pomysły

Napisane przez gosia261282

Ja tak jak przy Eryku też będę jeść wszystko i mam nadzieję,że Kacper będzie wszystko dobrze tolerował,tak jak i Eryk.
W ogóle słyszałam,że dieta taka profilaktyczna to prosta droga właśnie do alergii,nietolerancji pokarmowych,bo organizm nie będzie przyzwyczajony do pewnych produktów i może je później odrzucać.
.

I to samo mówiła mi położna, że więcej można dziecku zaszkodzić nic nie jedząc bo nie będzie znało smaku, niż nie eliminując niczego i jeść normalnie. Jakby nie było w ciąży też wszystko jem łącznie z fastfoodami, i dziecko to wszystko dostaje , więc po co mam nagle rezygnować z połowy produktów ?

Napisane przez Lusso

Inga juz na swiecie 10 pkt 3080 i 54cm jest sliczna nie tulilam jeszcze bo nawet glowy podniesc nie moge. Niestety wyszedl ten konflikt i zabrali ja na badania.
Jest idealna

Gratulacje !!!!

[Roane]

Napisane przez sweet_vintage

(...)
Myślę, że można zapomnieć o prywatyzacji, jednak wprowadzenie takich rozwiązań jak kontrole finansowe czy też audyty i postawienie osób odpowiedzialnych za takie sprawy w szpitalach mogłoby już coś zmienić. No tylko, że audyt odkryłby wiele nieprawidłowości i kto za to wszystko miałby odpowiedzieć...

Nie ma szans na jakieś nautralne audyty. To po prostu niewykonalne.
A prywatyzację zabiliby emeryci i ludzie słabo wykształceni, te grupy społecznie do których argument o jakości usług średnio przemawia, a argument pt "będziecie umierac na ulicach bo na szpital nie bedziecie mieli" trafi już do nich bardzo dobrze. Ja nie wracam do PL dopóki nie będzie mnie stać na naprawdę wypasione prywatne ubezpieczenie medyczne, za bardzo przywykłam do ludzkich standardów opieki medycznej

Napisane przez gosia261282

Zawsze jak karmiłam chciało mi się dużo jeść. I jadłam.
Ty sobie nie odmawiaj!!! Przecież karmisz siebie i karmisz małego ssaczka,a na produkcje mleka idzie mnóstwo kalorii!!

To ostatnia okazja w życiu, żeby się bezkarnie objadać. Aż do następnego dziecka

Napisane przez Negrid

Mój tż odnośnie swoich rodziców ma strategię: "a niech gadają" ale na wożenie dziecka na rękach się w życiu by się nie zgodził.
(...)

Wychodzi na to, ze oni nie wierzą że zwyczajnie zostaniesz z małą w domu, myślą że tylko gadasz sobie dla sportu.

Napisane przez Lusso

Inga juz na swiecie 10 pkt 3080 i 54cm jest sliczna nie tulilam jeszcze bo nawet glowy podniesc nie moge. Niestety wyszedl ten konflikt i zabrali ja na badania.
Jest idealna

Gratulacje!

Napisane przez guapissima

(...)
Roane to Ty wczoraj chyba pisalas o lodach bananowych
(...)

Wypróbuj sorbet gruszkowy z zielonej budki, w takich półlitrowych kubeczkach go sprzedają. Duszę bym za niego oddała