Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 5

[Ela87]

Tak się właśnie zastanawiam co bym zrobiła na miejscu TeQiby. Też jestem mściwa i w ogóle, ale nie wiem czy bym zarzuciła focha.
Teraz jak to przemyślałam, to pewnie tż pomyśli "przejdzie jej" więc foch nic nie da
Powiedziałabym jak mi przykro, że jestem zła, ale chyba normalnie rozmawiała. Oczywiście obiadu i wody do łózka bym nie zaniosła ale nie wiem czy foch coś pomoże. Jak to jednorazowy wyskok, to może już nie będzie chciał, może zobaczy po prostu, że Ci przykro i więcej tego nie zrobi...

[baja_86]

Napisane przez Ela87

To dlatego mam mniej prania niz Wy, bo ja mam tylko 56-62 ciuszki, na 68 mam tylko dwa body Dziwne, bo w lumpie większych nie widziałam Coś mi się wydaje, że od 68 zostaje allegro ale to poczekam, bo nie wiem jaka młoda "wielka" się urodzi i na jaką porę roku wybierać ciuszki.

My właśnie z tż podziabaliśmy Olę Jej ruchy są całkowicie kontrolowane już. Wypięła się w jednym miejscu, to ją tam dziabałam, a ta uciekała Tż tylko rękę trzymał, bo powiedział, że on krzywdy dziecku robić nie będzie, bo później urodzi się z dziurami w głowie, albo pupie (bo nie wiemy co wypinała).
Fajowe to było jakies przyjemności z tej ciąży muszę mieć

Ja oprócz ubranek piorę kocyki, reczniki, pościel z wypelnieniem, pieluchy tetrowe, stąd ta mega wielka ilość.

Ja jak chce młodego pobudzić do ruchu to lekko naciskam palcem w jakimś miejscu na brzuchu, on wtedy się budzi i zaczyna się rozpychać-uwielbiam to

[BeautifulLie]

Virginia to mamy takie same tc wg om i usg wkurzające to jest :/

Jak egzamin?



Asia no po odstawieniu luteiny tak od razu skurcze to chyba nie...



Ja się od 7mc nie przytulam i mi się bez tabletek stawia wiec nie wiem jak to tłumaczyć :ściana:



Teqiba oj jak ja bym mu na złość robiła na Twoim miejscu niech się wkurza należy mu się






Wysłane z telefonu...

[filupka]

Napisane przez elunka88

Włącz sobie muzykę nieco głośniej, stukaj garczkami w kuchni, albo ugotuj cos o intensywnym zapachu, zeby go cofało

Możesz też odkurzacz włączyć, na takie stany jest idealny:p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[teQiba]

Napisane przez asialll

nawet Ci nie twardnieje bardziej? a w którym tygodniu odstawiłaś? mi kazał w skończonym 35

Jakos w 26 to bylo...
Nie zauwazylam zadnych zmian po odstawieniu - tylko ja nie bralam tego na twardnienia, to moze dlatego?

Napisane przez elunka88

Włącz sobie muzykę nieco głośniej, stukaj garczkami w kuchni, albo ugotuj cos o intensywnym zapachu, zeby go cofało

He, he - garczki juz byly
Teraz cos ugotuje

Napisane przez Ela87

Tak się właśnie zastanawiam co bym zrobiła na miejscu TeQiby. Też jestem mściwa i w ogóle, ale nie wiem czy bym zarzuciła focha.
Teraz jak to przemyślałam, to pewnie tż pomyśli "przejdzie jej" więc foch nic nie da
Powiedziałabym jak mi przykro, że jestem zła, ale chyba normalnie rozmawiała. Oczywiście obiadu i wody do łózka bym nie zaniosła ale nie wiem czy foch coś pomoże. Jak to jednorazowy wyskok, to może już nie będzie chciał, może zobaczy po prostu, że Ci przykro i więcej tego nie zrobi...

A wiesz ze tez sobie o tym myslalam w ten sposob...
Na razie nie mam zbyt duzego pola do popisu bo spi lub chodzi do kibla
Ale chyba taka taktyke zastosuje - bede rozmawiac na konieczne tematy, ale nic wiecej...

[wewillrockyou]

dziękuję kochane za wsparcie i słowa otuchy
już mi lepiej, chociaż to upierdliwe bulgotanie nie ustaje no i dzieć też średnio ma ochotę fikać, mam nadzieję, że wieczorem mu przejdzie ten zły humor i da mi do wiwatu. Czasem to boli i jak mocno się rusza to chcę, żeby przestał, ale jak jest taki spokojny, to tak dziwnie.. wolę żeby harcował

[Lewek]

Cześć Kobitki

Napisane przez martyna141

Lewek na pierwszym badaniu moczu miałam liczne, przy drugim zakres międzu 10-15 i nakazano mi brać prenatal urocare i po miesiecznej kuracji nadal rosnął aktualnie 20-25 także nie pomógł.

Ja miałam 11-20 i ginek kazał mi brać tylko żuravit 3x dziennie i zmniejszyło mi sie do 3-5. także biorę teraz cały czas i mam nadzieje że to wystarczy.

Napisane przez teQiba

Wyobrazcie sobie ze moj TZ jest glupim, nieodpowiedzialnym smarkaczem - pisalam ze wczoraj wybyl... Wrocil dopiero dzisiaj o 6 rano cuchnac gorzelnia
Jestem na niego wsciekla - nigdy czegos takiego nie odwalil, nie wiem co mu odbilo

A może to ten kolega go podpuścił, że to ostatni raz, bo później z dzieckiem już nie tak łatwo. A przecież jeszcze nie rodzisz... I takie gadki. Mój się upił jakoś w tydzień przed porodem i tez na pewno nie myślał, że może trzeba będzie mnie wieźć na sygnale do szpitala, a kolegę w pracy trzeba było pożegnać No ręce opadają na tych chłopów niestety...

Napisane przez Enia_

współczuje sytuacji z Tż, ale faceci tacy są ,cóż im poradzisz
Czasami mózgu zapominają ,moj ostatnio pojechał w okolice Zakopanego a ja ze świętokrzyskiego......... ......po jakąś część do sprzetu z pracy a że rozładował mu się tel i szwagrowi z którym był też to nie pomyślał aby zadzwonić i poinformowac mnie że nie wróci na noc bo tak zasypało i takie wichury że nocują w hotelu................ale po co dzwonić, przecież ja tylko o mały włos nie urodziłam zamartwiając się gdzie oni są, no szczeniactwo totalne,ale trzeba było by ich lać po łbach cały czas

O matko, szczyt bezmyślności...

Napisane przez wewillrockyou

[/COLOR]

a no pozwolił jak byłam na wizycie przed świętami to powiedział, że mogę pół piwka na święta i pół na Sylwka, a że wtedy jakoś nie miałam ochoty, to zapytałam go ostatnio czy ten browar aktualny i powiedział, że jak raz na te 9 miesięcy wypiję parę łyków to nic się dzieciowi nie stanie, a nawet może mu umilę jakoś ten pobyt w brzuchuu


w ogóle dzisiejsza noc, jak i poprzednia to jakaś porażka.. oczywiście nie mogłam zasnąć, aż się poryczałam.. wybuchnęłam szlochem jak dzieciak jakiś (to chyba jakieś zaraźliwe). Mój tż się obudził. zaczął mnie pocieszać, przytulać i jakoś dotrwaliśmy do rana a o 5 myślałam, że umrę! Tak mnie migdałki nawalały, że chciałam już wziąć nóż i się ich pozbyć, no i tak jest do tej pory.. na dodatek żadnych tabletek w domu nie mam łeb mnie na***wia i chodzę jak naćpana jakaś + jakiś ból podbrzusza mnie złapał Na dodatek Młody mało co się rusza, nawetjak go prowokuję... a jeśli już to w prawy bok oddaje tak bolesne kopniaki, że włos dęba staje.. ZABIJCIE mnie, błagam... szybko i bezboleśnie

Mój ginek mi pozwolił na alko po tym ja się dowiedziałam że to będzie chłopiec a nie dziewczynka Ale nie skorzystałam wówczas. Choć zdarzyło mi się wypić pół lampki wina. Mojej szwagierce lekarz powiedział, że można nawet codziennie, ale to chyba "lekka" przesada...

Współczuję nocki. Lepszego samopoczucia życzę, o ile to jeszcze możliwe..

Napisane przez Ela87

My właśnie z tż podziabaliśmy Olę Jej ruchy są całkowicie kontrolowane już. Wypięła się w jednym miejscu, to ją tam dziabałam, a ta uciekała Tż tylko rękę trzymał, bo powiedział, że on krzywdy dziecku robić nie będzie, bo później urodzi się z dziurami w głowie, albo pupie (bo nie wiemy co wypinała).
Fajowe to było jakies przyjemności z tej ciąży muszę mieć

Też się tak bawiliśmy, młody wbijał mi po swojej stronie jakąś kończynę a TŻ go dziabał i bieganie po całym brzuchu

[Ela87]

Napisane przez teQiba

A wiesz ze tez sobie o tym myslalam w ten sposob...
Na razie nie mam zbyt duzego pola do popisu bo spi lub chodzi do kibla
Ale chyba taka taktyke zastosuje - bede rozmawiac na konieczne tematy, ale nic wiecej...

Na pewno nie ma sensu robić awantury
Chociaż moja pierwsza myśl, to awantura, rzucanie nożami i piana z pyska ale jak człowiek pomyśli, to lepiej się nie denerwować. Kadzidełka, medytacja i te sprawy

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

Napisane przez Lewek

Też się tak bawiliśmy, młody wbijał mi po swojej stronie jakąś kończynę a TŻ go dziabał i bieganie po całym brzuchu

Chyba wiem, co będę robiła przez ostatnie tygodnie ciąży. Będę dziabała dziecko

[bebe97]

Rany dziewczyny ile wy macie lat, że określacie współżycie "przytulankami":rolle yes:


TeQiba Twój mąż wprawił mnie w osłupienie. A w ogóle wiedziałaś gdzie był, nie denerwowałaś się że na noc nie wrócił? Bo to że popił, to ma kaca i bardzo dobrze Idź do kuchni potelepać garnkami a kotu powiedz, żeby potupał Ale jeśli Ty się w nocy denerwowałaś, bo nie wiedziałaś gdzie jest, to bym go chyba zdrowo obiła. Stresowanie kobiet w ciąży powinno być zakazane prawem


A mnie brzuch wczoraj stwardniał i bolał i dzisiaj to samo. A jeszcze wybrałam się na zakupy. Co prawda trafiłam na przeceny i trochę nabyłam koniecznych rzeczy po taniości, ale teraz pokutuję. Wizyta na szczęście już w poniedziałek, ale gdyby jutro sytuacja się powtórzyła to chyba zadzwonię do lekarza. Z kolei Mała się rusza, czuję ją często i dużo, więc może nie siać paniki?

I w ogóle trzeci trymestr zaczyna się nieciekawie. Dzisiaj jestem tak samo wkurzona i podenerwowana jak wczoraj mam nadzieję, że ten stan szybko minie, bo taka jestem wredna i opryskliwa, że sama siebie nie poznaję

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Napisane przez Ela87

Chyba wiem, co będę robiła przez ostatnie tygodnie ciąży. Będę dziabała dziecko

Niech no tylko przeczyta to zdanie wyrwane z kontekstu pracownik opieki społecznej

[Ela87]

Jakie buteleczki Octeniseptu bierzecie? 50ml wystarczy na krocze?

Napisane przez bebe97

A mnie brzuch wczoraj stwardniał i bolał i dzisiaj to samo. A jeszcze wybrałam się na zakupy. Co prawda trafiłam na przeceny i trochę nabyłam koniecznych rzeczy po taniości, ale teraz pokutuję. Wizyta na szczęście już w poniedziałek, ale gdyby jutro sytuacja się powtórzyła to chyba zadzwonię do lekarza. Z kolei Mała się rusza, czuję ją często i dużo, więc może nie siać paniki?

I w ogóle trzeci trymestr zaczyna się nieciekawie. Dzisiaj jestem tak samo wkurzona i podenerwowana jak wczoraj mam nadzieję, że ten stan szybko minie, bo taka jestem wredna i opryskliwa, że sama siebie nie poznaję

Niech no tylko przeczyta to zdanie wyrwane z kontekstu pracownik opieki społecznej

Cos za coś niestety fajne zakupy, ale trzeba leżeć plackiem później... Wizyta niedługo, więc zobaczysz czy wszystko ok.

jak co to powiem, ze chodziło o akupunkturę brzucha

[koziemleko]

Napisane przez teQiba

Wyobrazcie sobie ze moj TZ jest glupim, nieodpowiedzialnym smarkaczem - pisalam ze wczoraj wybyl... Wrocil dopiero dzisiaj o 6 rano cuchnac gorzelnia
Jestem na niego wsciekla - nigdy czegos takiego nie odwalil, nie wiem co mu odbilo

Biedna, wyobrażam sobie co przeżyłaś
Ja bym nie popuściła i ciągle gadała - idź sobie do tego kolegi

Napisane przez Ela87

Wiem już czemu mi się to tak ciągnie i dłuży. Z nudów
Posprzątany dom i co ja mam robić? Na spacer nie pójdę, bo po 20 minutach chce mi się siku. Jak idę gdzieś, gdzie są ubikacje, to po godzinie bolą mnie plecy... Tv nie lubię oglądać, książki czytam, ale cały dzień się nie da. Do baru na piwo nie pójdę, na soczek też nie, bo cukrzyca. Na ciacho i kawę do kawiarni oczywiscie też nie pójdę. Jestem totalnie uziemiona. W lato byłoby inaczej, bo wygrzewałabym się na słoneczku, te spacery też byłyby przyjemniejsze i mogłabym usiąść na ławce i odpocząć, a teraz ławki mokre i zimne
W zimę jeszcze jeździliśmy na lodowisko, a teraz to wiadomo ...
Tż dzielnie to znosi, bo wie, że nie mogę na ciacho do kawiarni iść, ani na pizze, ani nigdzie
Siedzę i marudzę...

Mam podobnie
Niby bym coś porobiła, poszła na spacer czy coś. Ale tak naprawdę to mi się nie chce

Napisane przez baja_86

A ja dziś się biorę za pranie rzeczy dziecka. Mam tego na oko z 6 pralek

Ja wszystkiego - z kocykami, pościelą, wypełnieniami, ręcznikami, ubrankami itp miałam 3 pralki

Chyba muszę coś dokupić

Napisane przez kate1623

Słyszałyście o czym mówią na TVN24 no jakaś masakra prawie się poryczałam co za durni lekarze:

http://www.tvn24.pl/stracila-bliznie...,388969,s.html

O masakra! Współczuję tym rodzicom

Napisane przez wewillrockyou

w ogóle dzisiejsza noc, jak i poprzednia to jakaś porażka.. oczywiście nie mogłam zasnąć, aż się poryczałam.. wybuchnęłam szlochem jak dzieciak jakiś (to chyba jakieś zaraźliwe). Mój tż się obudził. zaczął mnie pocieszać, przytulać i jakoś dotrwaliśmy do rana a o 5 myślałam, że umrę! Tak mnie migdałki nawalały, że chciałam już wziąć nóż i się ich pozbyć, no i tak jest do tej pory.. na dodatek żadnych tabletek w domu nie mam łeb mnie na***wia i chodzę jak naćpana jakaś + jakiś ból podbrzusza mnie złapał Na dodatek Młody mało co się rusza, nawetjak go prowokuję... a jeśli już to w prawy bok oddaje tak bolesne kopniaki, że włos dęba staje.. ZABIJCIE mnie, błagam... szybko i bezboleśnie

To minie

Napisane przez asialll

a czy orientujecie się jak to jest jak się odstawia luteinę? czy może byc tak że od razu mogą wziać mnie skurcze i będzie przyspieszony poród? czy raczej nie ma obaw

Ja luteinę odstawiałam stopniowo. Ale ja ją brałam na plamienia

[teQiba]

Napisane przez Lewek

A może to ten kolega go podpuścił, że to ostatni raz, bo później z dzieckiem już nie tak łatwo. A przecież jeszcze nie rodzisz... I takie gadki. Mój się upił jakoś w tydzień przed porodem i tez na pewno nie myślał, że może trzeba będzie mnie wieźć na sygnale do szpitala, a kolegę w pracy trzeba było pożegnać No ręce opadają na tych chłopów niestety...

Znajac tego kolege z ktorym sie spotkal - tak wlasnie bylo. Szkoda tylko ze taki dupowaty ten moj TZ i sie zgodzil...

Napisane przez Ela87

Na pewno nie ma sensu robić awantury
Chociaż moja pierwsza myśl, to awantura, rzucanie nożami i piana z pyska ale jak człowiek pomyśli, to lepiej się nie denerwować. Kadzidełka, medytacja i te sprawy

Kadzidelka!
Szkoda ze nie mam, ale swieczusie sobie odpale

Napisane przez bebe97

TeQiba Twój mąż wprawił mnie w osłupienie. A w ogóle wiedziałaś gdzie był, nie denerwowałaś się że na noc nie wrócił? Bo to że popił, to ma kaca i bardzo dobrze Idź do kuchni potelepać garnkami a kotu powiedz, żeby potupał Ale jeśli Ty się w nocy denerwowałaś, bo nie wiedziałaś gdzie jest, to bym go chyba zdrowo obiła. Stresowanie kobiet w ciąży powinno być zakazane prawem

Wiem gdzie ten kolega mieszka, ale i tak sie denerwowalam ze mnie zwyczajnie zostawil Wstretny gad!

[kate1623]

Napisane przez teQiba

A wiesz ze tez sobie o tym myslalam w ten sposob...
Na razie nie mam zbyt duzego pola do popisu bo spi lub chodzi do kibla
Ale chyba taka taktyke zastosuje - bede rozmawiac na konieczne tematy, ale nic wiecej...

Ja też bym tak zrobiła, ale w obecnym stanie to pewnie jeszcze bym awanturę zrobiła, że co by było gdyby mi się rodzić zaczeło

Napisane przez bebe97

I w ogóle trzeci trymestr zaczyna się nieciekawie. Dzisiaj jestem tak samo wkurzona i podenerwowana jak wczoraj mam nadzieję, że ten stan szybko minie, bo taka jestem wredna i opryskliwa, że sama siebie nie poznaję [COLOR="Silver"]

Kochana Ja też zauważylam, że przez ten ostatni trymestr to zrobiłam się złośliwa, opryskliwa i wszyscy mnie wkurzają ciekawe czemu

Co do picia alkoholu przez męża to mój od skończonego 36tc ma ze mną ustalone zero % i wiecie że się tego trzyma Wczoraj kolega dzwonił czy coś pije z nim w weekend i odmówił to samo dzisiaj drugiemu; jestem dumna .Tylko wkurzają mnie ci koledzy, "a dlaczego nie pijesz?" "Bo Kasia w ciąży i w każdej chwili może zacząć rodzić, a kto ją zawiezie?" odpowiedź kolegów: "No ktoś Ją zawiezie, albo taksówka ."
Super, a mi pijanego męża z porodówki wyrzucą pomijając fakt, że nagle nikt by nie mógł mnie zawieźć,a cholera wie co z taksówką by było

[czbasia]

Niutka wspolczuje przygód. Teraz już tylko dobrze będzie..
Thidien zlosliwość losu:/
Tygrysek, ja bym swojego nie puściła. Jak ja uziemiona to on tez
Tequila brak mi słów do Twojego tż.. Foch byłby min tydzień.. A poczucie winy przez miesiąc albo dluzej bym w nim wzmagała..


Jakas niedomemlana jestem. .. Wczoraj bezsenna noc Zasnelam nad ranem dopiero..

[Ela87]

Tez myślę, że dużą część winy ponoszą koledzy
i to gadanie i namawianie, a później jest jak jest

[Lewek]

Napisane przez teQiba

Znajac tego kolege z ktorym sie spotkal - tak wlasnie bylo. Szkoda tylko ze taki dupowaty ten moj TZ i sie zgodzil...

Nie chciał wyjść na pantoflarza... Ale szanuję facetów którzy potrafią powiedzieć koledze, że nie pójdą bo żona ...

[Ela87]

Ale to mężowie mają nie chcieć, a nie żona. Czemu my musimy im mówić, co mają robić? Nie myślą

[elunka88]

Napisane przez bebe97

Rany dziewczyny ile wy macie lat, że określacie współżycie "przytulankami":rolle yes:




A mnie brzuch wczoraj stwardniał i bolał i dzisiaj to samo. A jeszcze wybrałam się na zakupy. Co prawda trafiłam na przeceny i trochę nabyłam koniecznych rzeczy po taniości, ale teraz pokutuję. Wizyta na szczęście już w poniedziałek, ale gdyby jutro sytuacja się powtórzyła to chyba zadzwonię do lekarza. Z kolei Mała się rusza, czuję ją często i dużo, więc może nie siać paniki?

I w ogóle trzeci trymestr zaczyna się nieciekawie. Dzisiaj jestem tak samo wkurzona i podenerwowana jak wczoraj mam nadzieję, że ten stan szybko minie, bo taka jestem wredna i opryskliwa, że sama siebie nie poznaję

Przytulanki to określenie rodem z wizażu u mnie na wątku staraczkowym też tak mówimy
Wydaje mi się, że twardnienie brzucha po dłuższym wysiłku na tym etapie jest niestety normalne. Ja też mocniej czuję jak coś porobię dłużej.
Mam nadzieję, że hormony Ci szybciutko dadzą trochę odpocząć

Napisane przez Ela87

Jakie buteleczki Octeniseptu bierzecie? 50ml wystarczy na krocze?

Ja mam 250 ml.

[mona1]

Cześć Witam wszystkie mamucie, jak miło że tak niedużo do nadrabiania

Napisane przez Ela87

Dzień dobry.
Pozostało mi 50 dni do porodu... Ciągle za dużo wolałabym wcześniej :P

Ela co Ci się tak śpieszy, już byś chciała cisnąć?

Napisane przez Trisdom

Ja nie moglam do 2:00 zasnac i teraz tez sie czuje srednio.
Daleka kolezanka miala ten sam termin porodu co ja- urodzila wczoraj maluszka- cc przez zmiany w ktg, bo sie maly mniej ruszal. Dziec zdrowy, mimo ze maly- 2300g.
Zaczyna sie robic powaznie.
Ok, wstaje z lozka zrobic kawe.
Milego dnia

kochana doskonale Cię rozumiem i współczuję tych nieprzespanych nocy, coś okropnego.... Też wczoraj zasnęłam dopiero coś kolo 2 zamiast się teraz wysypiać żeby być w pełni sil jak dzieci sie nam urodzą to jak na złość nie

Napisane przez teQiba

Biedna

Ja wg OM dzis 33 tc zaczynam - jeszcze 7


Wyobrazcie sobie ze moj TZ jest glupim, nieodpowiedzialnym smarkaczem - pisalam ze wczoraj wybyl... Wrocil dopiero dzisiaj o 6 rano cuchnac gorzelnia
Jestem na niego wsciekla - nigdy czegos takiego nie odwalil, nie wiem co mu odbilo

teQiba gratuluję 33 tc zostalo Ci jeszcze 8 tygodni w takim razie (ja mam 7 a termin mam tydzień przed Tobą)

co do Twojego Tż brak słów, zachował się beznadziejnie, ehh te chłopy

Napisane przez kate1623

Słyszałyście o czym mówią na TVN24 no jakaś masakra prawie się poryczałam co za durni lekarze:

http://www.tvn24.pl/stracila-bliznie...,388969,s.html

brak mi słów.... teraz w Teleexpresie pokazywali

Napisane przez wewillrockyou

a no pozwolił jak byłam na wizycie przed świętami to powiedział, że mogę pół piwka na święta i pół na Sylwka, a że wtedy jakoś nie miałam ochoty, to zapytałam go ostatnio czy ten browar aktualny i powiedział, że jak raz na te 9 miesięcy wypiję parę łyków to nic się dzieciowi nie stanie, a nawet może mu umilę jakoś ten pobyt w brzuchuu

przyznam że jestem zszokowana jak lekarz może pozwolić na alkohol w ciąży przecież nikt nie wie czy nawet minimalna ilość alkoholu nie szkodzi dziecku, więc po co ryzykować???

Napisane przez Ela87

Jakie buteleczki Octeniseptu bierzecie? 50ml wystarczy na krocze?

ja będę go stosować i do pępuszka i do krocza więc chyba 250ml

[baja_86]

Napisane przez Ela87

Jakie buteleczki Octeniseptu bierzecie? 50ml wystarczy na krocze?

ja mam 50ml

Napisane przez koziemleko

Ja wszystkiego - z kocykami, pościelą, wypełnieniami, ręcznikami, ubrankami itp miałam 3 pralki

Chyba muszę coś dokupić

nie miałam pojęcia, że mam tyle rzeczy

Napisane przez kate1623

Tylko wkurzają mnie ci koledzy, "a dlaczego nie pijesz?" "Bo Kasia w ciąży i w każdej chwili może zacząć rodzić, a kto ją zawiezie?" odpowiedź kolegów: "No ktoś Ją zawiezie, albo taksówka ."
Super, a mi pijanego męża z porodówki wyrzucą pomijając fakt, że nagle nikt by nie mógł mnie zawieźć,a cholera wie co z taksówką by było

bezmózgi totalne

[niezapomnijkaa09]

Napisane przez teQiba

Wyszedl koledze przekazac jakies dokumenty, po 2 godz zadzwonilam to mowi ze niedlugo bedzie - potem zasnelam i obudzilam sie o 3 i na telefonie zauwazylam SMS zebym nie czekala bo on idzie do tego kolegi, no i dopiero ok 5 z nerw zasnelam a o 6 mnie obudzil jak wchodzil... Udawalam ze spie bo nie mialam pomyslu co mu zrobic
W pierwszej chwili dokladnie ta sama mysl mi przyszla do glowy - zeby sie spakowal i sobie do tego kolegi szedl
Mielismy dzisiaj skladac lozeczko - odechcialo mi sie




W sumie racja... Utne mu ptaka

Utłukłabym na miejscu normalnie za taką akcję

Napisane przez kate1623

Ja też bym tak zrobiła, ale w obecnym stanie to pewnie jeszcze bym awanturę zrobiła, że co by było gdyby mi się rodzić zaczeło



Kochana Ja też zauważylam, że przez ten ostatni trymestr to zrobiłam się złośliwa, opryskliwa i wszyscy mnie wkurzają ciekawe czemu

Co do picia alkoholu przez męża to mój od skończonego 36tc ma ze mną ustalone zero % i wiecie że się tego trzyma Wczoraj kolega dzwonił czy coś pije z nim w weekend i odmówił to samo dzisiaj drugiemu; jestem dumna .Tylko wkurzają mnie ci koledzy, "a dlaczego nie pijesz?" "Bo Kasia w ciąży i w każdej chwili może zacząć rodzić, a kto ją zawiezie?" odpowiedź kolegów: "No ktoś Ją zawiezie, albo taksówka ."
Super, a mi pijanego męża z porodówki wyrzucą pomijając fakt, że nagle nikt by nie mógł mnie zawieźć,a cholera wie co z taksówką by było

Bardzo dobra umowa z mężem. U mnie praktycznie od początku ciąży mój ma "limity" czyli mocniejsze trunki tylko jak idziemy na jakąś uroczystość i to też w wersji minimalistycznej- jak powiem, że koniec to koniec, a w weekend max. 1 piwko. My z TŻ zanim zaczęliśmy sie starać o dziecko lubiliśmy sobie weekendowo w domu podrinkować więc cieżko było mu się przestawić ale jak ja mam siedzieć i patrzeć jak on sam drinki pije to ja dziękuję. Piwa nigdy nie lubiłam to jakoś wytrzymam to jego sączenie.

Napisane przez Lewek

Nie chciał wyjść na pantoflarza... Ale szanuję facetów którzy potrafią powiedzieć koledze, że nie pójdą bo żona ...

Hehe. Mój jak nie może gdzieś pójść bo najzwyczajniej w świecie ja mam inne plany np. na wspólny wieczór to nie powie kolegom, że żona nie pozwala tylko wymyśla, ze np. mamy wizytę USG albo gdzieś musimy pojechać Śmiać mi się nie raz chce z tych jego wymówek bo ciężko mi się w nich połapać jak znajomi pytają jak było tu i tu a ja potrzebuję chwili by ogarnąć o co chodzi ale jak jemu tak wygodniej to się nie czepiam- liczy się efekt czyli, ze nie robi tego co mi przeszkadza. Nikt go pantoflarzem nie nazwie, ja też nawet tak nie żartuję bo jeszcze się zaweźmie i zacznie się stawiać A tak po cichu myślę, że to i tak kobiety rządzą facetami- widać to na każdym kroku Trzeba nimi tak sterować by myśleli, ze to oni rządzą No ale czasem i tak się zdarzają sytuacje nieprzewidziane jak u Teqiby

[mona1]

Dziewczyny a który Linomag zamawiałyście?

[baja_86]

Napisane przez mona1

Dziewczyny a który Linomag zamawiałyście?

krem linomag bobo a+e

[wewillrockyou]

Napisane przez mona1

przyznam że jestem zszokowana jak lekarz może pozwolić na alkohol w ciąży przecież nikt nie wie czy nawet minimalna ilość alkoholu nie szkodzi dziecku, więc po co ryzykować???

wszystkie gazety ciążowe i portale tak piszą, a lekarze z którymi się spotkałam mają inne zdanie na ten temat

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Napisane przez czbasia

Jakas niedomemlana jestem. .. Wczoraj bezsenna noc Zasnelam nad ranem dopiero..

niedomemlana to idealne określenie a jeszcze 2 dni temu tryskałam energią i góry bym mogła przenosić, a teraz.. nawet herbaty nie chce mi się zrobić

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Napisane przez bebe97

Dzisiaj jestem tak samo wkurzona i podenerwowana jak wczoraj mam nadzieję, że ten stan szybko minie, bo taka jestem wredna i opryskliwa, że sama siebie nie poznaję

ojjj, nie jesteś sama kochana.. widzę, że dziś dzień narzekań

[margo80]

Udalo mi sie wreszcie wszystko przeczytac

Mialam chyba 20 stron do nadrobienia i niestety newiele pamietam, co komu chcialam odpisac. Wybaczcie.

Mariola - ciesze sie, ze u Was wszystko idzie w dobrym kierunku, no ale z takim wsparciem i tyloma osobami trzymajacymi kciuki nie moze byc inaczej.

Lutien - dbaj o siebie i lez, skoro to konieczne, bedzie dobrze

Maggie, teQiba - wspolczuje Wam akcji z TZtami

Gratuluje udanych wizyt, a tym z Was, ktore martwia sie, ze dzieciaczki za malo waza, radze nie brac tego do siebie. Po pierwsze nietrudno o pomylki, a poza tym jest jeszcze czas, zeby maluszki nadrobily.

Widzialam tez, ze niektore z Was niebezpiecznue szybko zblizaja sie do porodu trzymam kciuki, zeby szlo sprawne i szybko.
Poprzednio najardziej sie balam przenoszenia, tego, ze po terminie bede sie musiala zglosic do szpitala i lezec tam nie wiadomo, jak dlugo. Na szczescie Ewcia okazala sie punktualna po mamusi.

U nas od srody jakis maraton. W srode Ikea, do wieczora skladalismy te mebelki, ktore ze soba przywiezlismy. W czwartek malz mial dyzur w pracy, a ja korzystajac z okazji, ze mama wpadla na pomysl znow przyjsc do nas i zajac sie Ewcia, przekopalam sie rzez wszystkie artony z ciuszkami, dzielac je na typowo dziewczynkie i reszte. Teraz sie zasanawiam, co zrobic z tymi dziewczecymi. Moze zaczne wystawac na all.
W czwartek mielismy dostawe wegla, co sprawilo, ze piatek okazal se takim przeladowanym dniem.
Malz zajal sie noszeniem wegla do piwnicy, ja szybkie zakupy i sprzatanie chaty przed koleda. W miedzyczasie przyjezdzali kurierzy - reszta mebli dotarla i zamowione przez malza tla fotograficzne. Potem obiad i czekanie na ksiedza, malz mial umowione dwa spotkania, ale poniewaz co rou ksiadz przychodzil wieczorem, to myslal, ze zdazy wrocic. Okazalo sie, ze dzwonki pod drzwami uslyszalam juz po 16.
Sama koleda - tragiczna, dawno nie spotkalam tak chamskiego ksiedza. Maz mogl sie cieszyc, ze go to ominelo.
Wieczorem jeszcze postanowil testowac tla i inne nowe sprzety foto, a ja bylam umowiona na ploty z przyjaciolka i wrocilam po polnocy. Ufff, duzo sie dzialo... dzis dla odmany wiecej luzu ilenistwa.
Obiecalismy sobie, ze dzis idziemy spac przed polnoca i ze sprobujemy skrocic liste imion.
Trzymajcie kciuki

[wewillrockyou]

Młody tak się ułożył, że czuję jakby mi ktoś zgrzewkę wody na żołądku ustawił i rytmicznie naciskał, bez jaj, wcisnął się prawie pod cycki
skoczyłam też na chwilę do tesco i kupiłam zestaw za 5 zł: 2 czapeczki 0-3 i jedną 6-9

[monkaa321]

thidien współczuję tego całego zamieszania z remontem, oby wam już nic się nie popsuło
my kupiliśmy wanienkę 71cm

Trisdom gratulacje dla koleżanki a dziecko jak się czuje?


teQiba wnerwiłam się na Twojego tżta aż zaczęłam ze swoim dyskutować i on stwierdził że przecież problemu nie ma...
a jak teraz? Tłumaczył się?
I gratuluję 33 tyg


wewillrockyou może niedługo przejdzie

margo80 aktywnie spędzony czas to teraz zasłużyliście na lenistwo

[agunia4ever]

Napisane przez martyna141

agunia4ever super, u mnie to wychodzi niby różnie na usg 02-04 kwietnia a lekarz wyliczył na 07 kwietnia także zobaczymy, może Zocha wywinie Nam numer i wyjdzie w prima aprillis a Wy jak się macie?

Ja wg OM mam 3.04. a wg USG 7.04 Może i na prima aprillis będą niespodzianki Tylko ciekawe czy rodzina uwierzy nam wtedy
Do ostatniego tygodnia było z nami super, ale na ostatniej wizycie okazało się że najprawdopodobniej szyjka się trochę skróciła no i mamy głównie leżeć i pachnieć teraz

[Ela87]

Znowu mówili o tych bliźniętach z Włocławka.
Rany jak mnie to wkurza Jak dla mnie NFZ mógłby nie istnieć

margo daliście do wiwatu intensywny tydzień, teraz tylko lenistwo.

Mi już dzień marudzenia się skończył Jakoś jestem teraz pozytywnie nastawiona. Znowu bawiliśmy się z Olą Tż mówił do brzucha, przykładał ucho i kopniak. I tak kilka razy Czyli dzieci nas słyszą Fajne to było jak tż się bardzo z tego cieszy, bo oczywiście było "jak mnie kochasz, to daj znać" no i był kopniak Pierwszy raz tż tyle kopniaków za jednym razem dostał, w końcu powiedział "no,no teraz szalej ile wlezie, bo jak się urodzisz, to musisz dużo spać" ... słuszna uwaga

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

TeQiba się nie odzywa, bo pewnie talerzami rzuca

[agunia4ever]

Napisane przez thidien

dziękuję dziewczynki

troche mi przeszło jak poszłam myć osprzęt, ale zadzwonił mąż, oczywiście "że nic sie nie stało" a mi znowu oczy się zapociły

jakby mi się udało dokończyć dzieła, to może byśmy się wyrobili na niedzielę z kładzeniem podłogi, a tak.. kolejna wolna niedziela za 2 tygodnie dopiero, a kładzenie co dzień podłogi po 2-3 godziny znowu zajmie z pół tygodnia

Znam ten ból. My też jesteśmy w trakcie remontu i ciągle coś. Np dziś okazało się że nasza jasnoszara farba na ścianę jest lekko wrzosowa na ścianie I musimy zmieniać farby. Ehhhhh Nie polecam koloru dryfujące kry!!!

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

Napisane przez kate1623

Słyszałyście o czym mówią na TVN24 no jakaś masakra prawie się poryczałam co za durni lekarze:

http://www.tvn24.pl/stracila-bliznie...,388969,s.html