Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.8

[ViLLeMkA]

Napisane przez nicRu

Możesz szukać czegoś w stronę inzynierii finansowej, doradctwa inwestycyjnego, analizy rynkow ale:
a) musisz się liczyć z tym, ze będąc po FiR czesto (nie zawsze, ale często) tak naprawde nie masz pojecia o ekonometrii czy statystyce takiego, by faktycznie móc używać tej wiedzy w jakiejs pracy, więc na podyplomówce liźniesz coś więcej, douczysz się, poznasz jakieś metody, ale niekoniecznie będziesz to tak naprawdę umieć (będziesz mieć wiedze bardziej odtwórczą niż twórczą)
b) podyplomówki z tego zakresu to zwykle koszt ok. 6tys zł (przy czym sama szukałam w moich okolicach, moze gdzieś jest taniej)
c) w Polsce ciężko o pracę, w której wiedza z zakresu ekonometrii czy statystyki była faktycznie wykorzystywana, firmy oferujące stanowiska juniorskie (mam na myśli te, gdzie nie klepiesz zwykłej księgowości jak w małej firmie) biorą ludzi jeszcze studiujących (i często powiązanych z zupelnie "niefinansowymi" dziedzinami), z kolei na te stanowiska gdzie robi się coś więcej (czyli nie np. zwykły fund accountant) biorą, przynajmniej u mnie w okolicy, matematyków (kogokolwiek nie sprawdzam na gl - trafiam na matematyka).

Przynajmniej tak to wygląda w Krk, więc w takiej sytuacji wpierw szukałabym innej pracy i kierunku rozwoju a potem dobierała do tego jakąś podyplomówkę, bo niestety trochę kosztują.

O ile co do inżynierii finansowej się generalnie zgadzam... to co do doradztwa inwestycyjnego i analizy rynków nie bardzo. Tam nie potrzeba zaawansowanej wiedzy ekonometrycznej i matematycznej. Ale jest jedno ale - kontakt z ludźmi to tam podstawa. Oczywiście nie z typowymi klientami indywidualnymi. Ale ciągle są spotkania z ludźmi z branży. Mnóstwo telefonów, konferencji itp. Praca jest bardzo ciekawa. Ale raczej mało ekonometryczna

A co do inżynierii finansowej - chyba mało tego w PL. I chyba obecnie idzie się w stronę upraszczania instrumentów finansowych. Chyba bardziej popularne jest zarządzanie ryzykiem. No i to ma mało wspólnego z biznesem, bo jak mój profesor mówił - zaawansowane modele finansowe często wcale nie są lepsze.

Napisane przez slonecznikow_a

Dziękuję za opinię
Myślałam o podyplomówce z matematyki finansowej i ubezpieczeniowej.
Albo coś zw. z bankowością albo ubezpieczeniami?
A może najpierw warto zrobić mgr z finansów? Zakończyłam edukację na lic. i szczerze mówiąc jakoś nie ciągnie mnie na studia magisterskie. Wolałabym uczyć się czegoś konkretnego, z jednej branży - stąd pomysł podyplomówki.

Inny pomysł to studia "od początku" - lic. albo inż. na kierunku "matematyka" na politechnice albo uniwersytecie.

Mam jeszcze jeden problem Wiem, że w tej branży nie ma innej możliwości niż praca przy komputerze. Ale w tej chwili, ze względów zdrowotnych, muszę trochę ograniczyć wpatrywanie się w ekran W pracy muszę spędzać przy komputerze całe 8h, dlatego gdybym miała dodać do tego jeszcze weekendy - no... nie... na obecną chwilę nie

No ale - praca nie przy komputerze zwykle oznacza pracę z ludźmi. A chyba chcesz to ograniczyć?
No i mgr w tej branży chyba jest ważny. Nie we wszystkich przypadkach oczywiście. Ale jednak raczej się na to patrzy

[kathy8998]

Hej Ale dużo nowych osób do nas zawitało A ja sobie zrobiłam przerwę, bo za bardzo już się nakręcałam tym bezrobociem. W sprawie stażu jeszcze nic nie wiadomo, mam nadzieję, że się wyrobią do końca stycznia. I tyle W ogłoszeniach posucha, myslałam, że od nowego roku będzie lepiej, a tu pustki.

[Kolorowa89]

W tym tygodniu wysłałam 3 CV, złożyłam CV i LM w instytucji,która być może będzie przyjmować osoby z UP na staż. Co do staży z UP to oferty pojawią się w połowie lutego dopiero .

[nicRu]

Napisane przez ViLLeMkA

O ile co do inżynierii finansowej się generalnie zgadzam... to co do doradztwa inwestycyjnego i analizy rynków nie bardzo. Tam nie potrzeba zaawansowanej wiedzy ekonometrycznej i matematycznej. Ale jest jedno ale - kontakt z ludźmi to tam podstawa. Oczywiście nie z typowymi klientami indywidualnymi. Ale ciągle są spotkania z ludźmi z branży. Mnóstwo telefonów, konferencji itp. Praca jest bardzo ciekawa. Ale raczej mało ekonometryczna

A co do inżynierii finansowej - chyba mało tego w PL. I chyba obecnie idzie się w stronę upraszczania instrumentów finansowych. Chyba bardziej popularne jest zarządzanie ryzykiem. No i to ma mało wspólnego z biznesem, bo jak mój profesor mówił - zaawansowane modele finansowe często wcale nie są lepsze.

Wiem, że się tutaj nie do końca dobrze wyraziłam (miałam z tym duży problem). Chodzi mi o to, że jeśli ktoś chce pracować faktycznie wykorzystując wiedze z ekonometrii czy statystyki, to musi faktycznie te obszary wiedzy dobrze znać. Dziedziny, które wymieniłam to byly po prostu pierwsze, gdzie jakakolwiek matma może się przydać, faktycznie niekoniecznie trafne A co do samych możliwości pracy, to się zgadzam, w Polsce jest tego tyle ile jest, w większości jest to paca jak to okresliłam niezbyt fachowo) odtwórcza do której nie potrzeba takiej wiedzy (nie musisz usiąść i zaimplementować w VBA jakiegoś zagadnienia, nie musisz robić skomplikowanej, problematycznej analizy np. w R tylko korzystasz z gotowych narzędzi).

[lazada]

Napisane przez nicRu

Musialam odrzucić propozycję naprawdę interesującej pracy, bo wiązała się z praktycznie natychmiastowym wyjazdem do UK na najblizszy miesiąc... A to oznaczałoby nie tylko natychmiastowe złożenie wymówienia ale i między innymi rzucenie na dobre studiów, które tak naprawdę mi tę pracę "dały", do tego miałabym też problem, bo koło naukowe zapłaciło za szkolenie na które uczęszczam i jestem związana umową... Nigdy tak nie przeżyłam tego, że muszę powiedzieć jedno słowo: "nie" :/

Wiem co czujesz bo też kiedyś byłam w podobnej (nawet bardzo) sytuacji. Dostałam propozycję pracy w Londynie, w zawodzie, dobre zarobki, biuro w świetnym miejscu, po rozmowie po ang okazało się, że szef ma polskie korzenie więc też coś tam duka po polsku Odrzuciłam ofertę z podobnych powodów co Ty Głowa do góry

[Hopefull]

Hej, jestem nowa na tym watku, mam pytanie odnosnie sieciowek, jak jest z praca w weekendy? czy kazdy weekend jest pracujacy, gdy osoba sie nie uczy? Jestem zmuszona szukac nowej pracy i zastanawiam sie jak to jest w centrach handlowych.

[DsC]

Myślę, że nie każdy.

[Apelly]

lazada, NicRu, sideritis, wy wszystkie myślicie nad pracą zagranicą w zawodzie, na stałe, czy na jakiś czas?

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Hopefull

Hej, jestem nowa na tym watku, mam pytanie odnosnie sieciowek, jak jest z praca w weekendy? czy kazdy weekend jest pracujacy, gdy osoba sie nie uczy? Jestem zmuszona szukac nowej pracy i zastanawiam sie jak to jest w centrach handlowych.

z reguly pracujesz co drugi weekend.

[lazada]

Ja już nie myślę o wyjeździe za granicę bo planuję swoją przyszłość z TŻ Moglibyśmy wyjechać razem, ale na razie z tego rezygnujemy, TŻ ma dobrą pracę, bardzo dobrze zarabia, poza tym ma kilka nieruchomości których musi 'pilnować'. Swego czasu było mi z tego powodu trochę smutno, bo ja bym chętnie wyjechała na 2-3 lata

[Nunum]

Napisane przez Hopefull

Hej, jestem nowa na tym watku, mam pytanie odnosnie sieciowek, jak jest z praca w weekendy? czy kazdy weekend jest pracujacy, gdy osoba sie nie uczy? Jestem zmuszona szukac nowej pracy i zastanawiam sie jak to jest w centrach handlowych.

To zalezy do sieciowki i ludzi tam pracujacyhc. Mozesz trafic, ze akurat bedzie duzo studentow, ktorzy beda woleli pracowac w weekendy i wtedy Ty bedziesz miala A moze byc tak, ze kazdy bedzie chcial miec wolne w weekend wiec beda musieli jakos to sprawiedliwie rozdzielic

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez slonecznikow_a

Nie jestem pewna czy chcę poświęcić 3 lata na naukę matematyki

[nicRu]

Napisane przez Apelly

lazada, NicRu, sideritis, wy wszystkie myślicie nad pracą zagranicą w zawodzie, na stałe, czy na jakiś czas?

1-3msc na zasadzie transition.

[EdziaEdka]

Cześć Dziewczyny dawno mnie nie było bo miałam ostatnio mało czasu.

Muszę porozmawiać z szefem o umowie i nie wiem jak to zrobić i obawiam się że wiem co odpowie:/

[slonecznikow_a]

Napisane przez ViLLeMkA

O ile co do inżynierii finansowej się generalnie zgadzam... to co do doradztwa inwestycyjnego i analizy rynków nie bardzo. Tam nie potrzeba zaawansowanej wiedzy ekonometrycznej i matematycznej. Ale jest jedno ale - kontakt z ludźmi to tam podstawa. Oczywiście nie z typowymi klientami indywidualnymi. Ale ciągle są spotkania z ludźmi z branży. Mnóstwo telefonów, konferencji itp. Praca jest bardzo ciekawa. Ale raczej mało ekonometryczna

A co do inżynierii finansowej - chyba mało tego w PL. I chyba obecnie idzie się w stronę upraszczania instrumentów finansowych. Chyba bardziej popularne jest zarządzanie ryzykiem. No i to ma mało wspólnego z biznesem, bo jak mój profesor mówił - zaawansowane modele finansowe często wcale nie są lepsze.

No ale - praca nie przy komputerze zwykle oznacza pracę z ludźmi. A chyba chcesz to ograniczyć?
No i mgr w tej branży chyba jest ważny. Nie we wszystkich przypadkach oczywiście. Ale jednak raczej się na to patrzy

Myślę, że jakoś bym sobie z tym poradziła, ale nie ukrywam, że wolę pracę bardziej spokojną...

Tzn. chodzi o to, że na razie nie chcę spędzać przy komputerze całych weekendów i wieczorów (bo przecież oprócz tego, że na uczelni zajęcia będą przy komputerze, to jeszcze będę musiała uczyć się tego w domu). Ale jak najbardziej zdaję sobie sprawę, że praca w branży finansowej to głównie praca przy komputerze - od tego nie da się uciec...
Więc jeżeli moja podyplomówka ma polegać w 90% na zajęciach praktycznych w sali komputerowej, to na razie muszę odpuścić.

Napisane przez nicRu

Wiem, że się tutaj nie do końca dobrze wyraziłam (miałam z tym duży problem). Chodzi mi o to, że jeśli ktoś chce pracować faktycznie wykorzystując wiedze z ekonometrii czy statystyki, to musi faktycznie te obszary wiedzy dobrze znać. Dziedziny, które wymieniłam to byly po prostu pierwsze, gdzie jakakolwiek matma może się przydać, faktycznie niekoniecznie trafne A co do samych możliwości pracy, to się zgadzam, w Polsce jest tego tyle ile jest, w większości jest to paca jak to okresliłam niezbyt fachowo) odtwórcza do której nie potrzeba takiej wiedzy (nie musisz usiąść i zaimplementować w VBA jakiegoś zagadnienia, nie musisz robić skomplikowanej, problematycznej analizy np. w R tylko korzystasz z gotowych narzędzi).

Podoba mi się praca odtwórcza

[20160901857]

Też się zaczęłam zastanawiać na jaką podyplomówkę iść. Miałam już sprecyzowany kierunek, a tu ostatnio mój pracodawca mi nagadał na ten temat i radzi mi wybrać inny, który też bardzo by mi się przydał. No i nie wiem na szczęście mam prawie rok żeby się zdecydować, także pół biedy

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez EdziaEdka

Cześć Dziewczyny dawno mnie nie było bo miałam ostatnio mało czasu.

Muszę porozmawiać z szefem o umowie i nie wiem jak to zrobić i obawiam się że wiem co odpowie:/

idź i pytaj. im szybciej będziesz wiedzieć tym lepiej...

[sideritis]

Napisane przez Apelly

lazada, NicRu, sideritis, wy wszystkie myślicie nad pracą zagranicą w zawodzie, na stałe, czy na jakiś czas?

Ja póki co nie myślę o wyjeździe za granicę.

[Hopefull]

Dzieki za odpowiedz powysylalam aplikacje, mam nadzieje ze jakby co da rade sie jakos dogadac.

[LeejdiNaati]

Dziewczyny a co robicie w przypadku kiedy w ogłoszeniu jest napisany kontakt telefoniczny (bez maili itp.) a na tel ciągle włącza się poczta?

[lazada]

Napisane przez LeejdiNaati

Dziewczyny a co robicie w przypadku kiedy w ogłoszeniu jest napisany kontakt telefoniczny (bez maili itp.) a na tel ciągle włącza się poczta?

Jeśli jest podany tylko nr telefonu, to pozostaje Ci zadzwonić następnego dnia albo odszukać firmę w internecie po numerze tel, nic więcej raczej nie zrobisz

[Kukunia23]

Napisane przez Ginger1989

Hej dziewczyny! Chętnie do Was dołączę. W prawdzie bezrobotna nie jestem, ale niedługo będę, bo nie cierpię swojej pracy. Pracuję tam od grudnia, jest to duża korporacja w Krakowie. Dobrze płatne, ale co z tego jak chodzę cały czas wściekła przez tą pracę, wracam wykończona i nawet w weekendy nic mi się nie chce.. nie wiem jak długo tam jeszcze wytrzymam, ale zamieram się rozglądać za czymś nowym... ale jak zajęcie jest lepsze to kasy mało i tak w kółko... także chciałam Was tylko pocieszyć, że brak pracy może jest i słaby, ale praca której się nie lubi to też na nic...

A dlaczego nie znosisz swojej pracy? korpo to chyba dobre zarobki i cięzko się tam dostać...ciekawi mnie to...ja nie dość że nienawidzę swojej pracy to jeszcze wychodzę prawie na zero bo zarobki to gorzej niż źle...

[LeejdiNaati]

Napisane przez lazada

Jeśli jest podany tylko nr telefonu, to pozostaje Ci zadzwonić następnego dnia albo odszukać firmę w internecie po numerze tel, nic więcej raczej nie zrobisz

Dzięki, zadzwonie więc jutro

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[EdziaEdka]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;44694262]idź i pytaj. im szybciej będziesz wiedzieć tym lepiej...[/QUOTE]

narazie nie mogę bo go nie ma pewnie dopiero przyszły tydzien...
Najgorsze że nie mam żadnej karty przetargowej... :/

[Tutli]

Napisane przez slonecznikow_a

Dziękuję za opinię
Myślałam o podyplomówce z matematyki finansowej i ubezpieczeniowej.
Albo coś zw. z bankowością albo ubezpieczeniami?
A może najpierw warto zrobić mgr z finansów? Zakończyłam edukację na lic. i szczerze mówiąc jakoś nie ciągnie mnie na studia magisterskie. Wolałabym uczyć się czegoś konkretnego, z jednej branży - stąd pomysł podyplomówki.

Inny pomysł to studia "od początku" - lic. albo inż. na kierunku "matematyka" na politechnice albo uniwersytecie.

Mam jeszcze jeden problem Wiem, że w tej branży nie ma innej możliwości niż praca przy komputerze. Ale w tej chwili, ze względów zdrowotnych, muszę trochę ograniczyć wpatrywanie się w ekran W pracy muszę spędzać przy komputerze całe 8h, dlatego gdybym miała dodać do tego jeszcze weekendy - no... nie... na obecną chwilę nie

A może magistra z jakiejś specjalizacji bardziej matematycznej, np. z ekonometrii, jeśli Ci się podobała na studiach? Na pewno bardziej polecałabym w tym zawodzie magistra niż podyplomówkę.

Widzę, że już podobne propozycje padły, chyba nie wniosę nic świeżego w temat

[gwiazdeczka172]

Hej Dziewczyny

Ja wczoraj byłam na tych godzinach próbnych w Triumphie, nie wiem sama jak wypadłam, nie mnie oceniać. Klientów mało, ale ładnie wszystko podchodziłam, tak jak umiałam, wiadomo nie znałam asortymentu, więc pytałam kierowniczki co i jak. Kobieta całkiem spoko, wiadomo, nie spoufalała się, ale była ok. Do końca tygodnia ma się rozstrzygnąć. Jeśli przejdę dalej to chyba 2tyg okresu próbnego płatnego normalnie już, chyba na umowę zlecenie. Także czekam czy się do mnie odezwą.

[LeejdiNaati]

A u mnie nadal zero zaproszeń na rozmowy

[gwiazdeczka172]

Napisane przez LeejdiNaati

A u mnie nadal zero zaproszeń na rozmowy

Ehh nie martw się, może w końcu się ktoś odezwie, ja też miałam długi czas ciszę, teraz tylko z tego sklepu się odezwali... a ta to też kicha.

[LeejdiNaati]

Napisane przez gwiazdeczka172

Ehh nie martw się, może w końcu się ktoś odezwie, ja też miałam długi czas ciszę, teraz tylko z tego sklepu się odezwali... a ta to też kicha.

Wysłałam właśnie przed chwilą CV na pracownika biurowego, od którego wymagają znajomości programu Macromedia Fireworks a ja na nim pracuję codziennie Ciekawe czy się odezwą Praca na 1/2 etatu, więc pewnie nie chcą żadnego grafika itp

Tylko tak się teraz zastanawiam, bo w ogłoszeniu napisali:
"Spotkanie rekrutacyjne odbędzie się 23.I.2014 o godz 10:00 w siedzibie firmy ul. Baczyńskiego 6
Osoby zainteresowane pracą prosimy wcześniej o przesłanie CV na adres biuro@xxx", więc mam czekać na telefon czy po prostu w czwartek tam iść?

[gwiazdeczka172]

Napisane przez LeejdiNaati

Wysłałam właśnie przed chwilą CV na pracownika biurowego, od którego wymagają znajomości programu Macromedia Fireworks a ja na nim pracuję codziennie Ciekawe czy się odezwą Praca na 1/2 etatu, więc pewnie nie chcą żadnego grafika itp

Tylko tak się teraz zastanawiam, bo w ogłoszeniu napisali:
"Spotkanie rekrutacyjne odbędzie się 23.I.2014 o godz 10:00 w siedzibie firmy ul. Baczyńskiego 6
Osoby zainteresowane pracą prosimy wcześniej o przesłanie CV na adres biuro@xxx", więc mam czekać na telefon czy po prostu w czwartek tam iść?

Ja rozumiem, że wysłać CV i potem iść na spotkanie pewnie jakieś grupowe będzie