Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

[pater86]

Monica80 w internecie jest chyba wszystko
Od jutra siedzę na zwolnieniu sama w domu, mam nadzieję, że w tym tygodniu znajdziemy mieszkanie i w przyszły weekend się przeprowadzimy i będziemy mieszkać już razem... Bo inaczej to chyba oszaleję... Co ja będę robić
Poza tym muszę się oszczędzać i trochę nie wiem co mi wolno a co nie, bo przecież odkąd dowiedziałam się, że jestem w ciąży to się oszczędzałam, nic nie dźwigałam, nie nosiłam, nie szalałam, a mimo to problemy... Następny stopień oszczędzania się to chyba już nicnierobienie

[Devil_Kitty]

Witajcie
Chciałabym do Was dołączyć, troszeczkę późno jednak staram się nadrobić wątek.. Wcześniej śledziłam inne forum jednak zapchane było zgryźliwymi, jadowitymi wypowiedziami, a u Was tak przyjemnie, troskliwie, aż chce się coś napisać

Termin mam na 27 czerwca, 17tc+2 dni, OM 16.09.13
Maleństwo nie było planowane, na początku był to niesamowity szok.
Teraz jest jak najbardziej wyczekiwane. Staram się cieszyć ciąża, drugi trymestr to podobno piękny okres. Za 3 tygodnie mam wyniki amniopunkcji, która maluch zniósł bardzoo dzielnie, minął tydzień od zabiegu i myślę, że nie wydarzy się już nic złego. Obiecałam sobie, że jak tylko dostane telefon z kliniki przestane się w koło wszystkim stresować i martwić.

Tymczasem zabieram się za dalsze myszkowanie po forum, pozdrawiam wszystkie czerwcowe mamusie

[pater86]

Cześć Devil_Kitty

Dziewczyn mój lekarz jest jakiś dziwny, na piątkowej wizycie wpisał mi w karcie ciąży, że był to 19t i 2 dzień, jak on to wyliczył?
Poza tym książka pt. Bobas - instrukcja obsługi, jest w sam raz dla faceta śmieszna, przejrzysta, są rysunki co do informacji w niej zawartych to jeszcze nie wiem, bo nie przeczytałam całej, ale na pierwszy rzut oka to jak dla mojego męża w sam raz

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

I zapomniałam się "pochwalić" do 37 tygodnia ciąży zakaz przytulanek ale jakoś to przeżyjemy...

[Mala_Czarno_Biala]

Witaj Devil
U nas faktycznie jest miło, ale sądziłam że na wszystkich forach tak jest, a przynajmniej na większości Po co sobie dogryzać kiedy można sobie miło pogadulić? To prawie jak ploteczki z koleżankami przy kawie, tylko za pośrednictwem komputera

Kucyku, pokaż proszę ten fotel. Ja też się zastanawiam na taką bujaną finką do karmienia, bo nie mam żadnego, a tarabanić się za każdym razem na łóżko z dzieckiem na ręku mi się nie uśmiecha. Tym bardziej że nie mam nawyku składać łóżka, bo to wielki i ciężki narożnik :/

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Napisane przez pater86

I zapomniałam się "pochwalić" do 37 tygodnia ciąży zakaz przytulanek ale jakoś to przeżyjemy...

Jeszcze miesiąc temu powiedziałabym, że bardzo współczuję ale teraz szczerze mówiąc seks w ogóle mnie nie obchodzi, a ponoć miało być odwrotnie w II tym

[pater86]

Trzeba dokładnie wszystko, przemyśleć kupując fotel z myślą o karmieniu dzidzi i korzystaniu z niego po porodzie. Moja kuzynka kupiła śliczny stylowy bujany fotel, na którym miała karmić, lulać maluszka itd... Okazało się, że jest (jakby to powiedzieć) zbyt głęboki, a ona po cesarce nie dała radę na niego usiąść, a o wstaniu z niego to w ogóle nie było mowy... Nawet jak już doszła do siebie to był po prostu nie wygodny, mimo, że przed porodem wydawał się jej baaaardzo wygodny... Ale do pokoju pasował świetnie

[NecroKitty]

Mała mi fika jak zwykle na wieczór; szkoda że w dzień taki leń z niej wychodzi

Napisane przez pater86

Poza tym muszę się oszczędzać i trochę nie wiem co mi wolno a co nie, bo przecież odkąd dowiedziałam się, że jestem w ciąży to się oszczędzałam, nic nie dźwigałam, nie nosiłam, nie szalałam, a mimo to problemy... Następny stopień oszczędzania się to chyba już nicnierobienie

Ja też mam problem z tym co mogę a co nie. Kompletnie nie mam wyczucia. Ostatnio zrobiłam pierwszy raz w ciąży sama zakupy i oczywiście nie dałam rady, ojca z biura wyciągałam żeby mnie odwiózł bo oczywiście kawał drogi do przystanku bez pieniędzy na taksówkę czysta ciążowa głupota i zanik pamięci. Od jutra mam męża w domu całe szczęście

Devil_Kitty witaj

pater86 może wg USG?

[Mala_Czarno_Biala]

Napisane przez pater86

Trzeba dokładnie wszystko, przemyśleć kupując fotel z myślą o karmieniu dzidzi i korzystaniu z niego po porodzie. Moja kuzynka kupiła śliczny stylowy bujany fotel, na którym miała karmić, lulać maluszka itd... Okazało się, że jest (jakby to powiedzieć) zbyt głęboki, a ona po cesarce nie dała radę na niego usiąść, a o wstaniu z niego to w ogóle nie było mowy... Nawet jak już doszła do siebie to był po prostu nie wygodny, mimo, że przed porodem wydawał się jej baaaardzo wygodny... Ale do pokoju pasował świetnie

Ja właśnie wybierałam fotel pod kątem łatwości siadania i wstawania, może nie uwierzycie, ale wypadło na jeden z tańszych W tych wszystkich pięknych bujanych fotelach zapadałam się tak, że bez pomocy rąk się nie dało (czyli domyślnie z dzieckiem na rękach), a ten jest stosunkowo płytki i dość stabilny, że prawdopodobnie nie przewróciłabym się bez asekuracji.

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Witaj Devil
U nas faktycznie jest miło, ale sądziłam że na wszystkich forach tak jest, a przynajmniej na większości Po co sobie dogryzać kiedy można sobie miło pogadulić? To prawie jak ploteczki z koleżankami przy kawie, tylko za pośrednictwem komputera

Kucyku, pokaż proszę ten fotel. Ja też się zastanawiam na taką bujaną finką do karmienia, bo nie mam żadnego, a tarabanić się za każdym razem na łóżko z dzieckiem na ręku mi się nie uśmiecha. Tym bardziej

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S09875775/
A taki o Plusem jest to że można prać obicie i kupić nowe jak się zniszczy (przy kocie jak znalazł)

Napisane przez pater86

Trzeba dokładnie wszystko, przemyśleć kupując fotel z myślą o karmieniu dzidzi i korzystaniu z niego po porodzie. Moja kuzynka kupiła śliczny stylowy bujany fotel, na którym miała karmić, lulać maluszka itd... Okazało się, że jest (jakby to powiedzieć) zbyt głęboki, a ona po cesarce nie dała radę na niego usiąść, a o wstaniu z niego to w ogóle nie było mowy... Nawet jak już doszła do siebie to był po prostu nie wygodny, mimo, że przed porodem wydawał się jej baaaardzo wygodny... Ale do pokoju pasował świetnie

Ten akurat fotel sprawdzony jest przez szwagierkę- trójke dzieci na takim wykarmiła Zakup jak najbardziej przemyślany

Devil witaj
trzymam kciuki za wyniki amniopunkcji

[Mala_Czarno_Biala]

łał, faktycznie wielki! Ale wygląda tak, że tylko kapcie, kocyk i dobra książka... idealny żeby się w niego zapaść jak w puch

[Sola1]

Napisane przez Devil_Kitty

Witajcie
Chciałabym do Was dołączyć, troszeczkę późno jednak staram się nadrobić wątek.. Wcześniej śledziłam inne forum jednak zapchane było zgryźliwymi, jadowitymi wypowiedziami, a u Was tak przyjemnie, troskliwie, aż chce się coś napisać

Termin mam na 27 czerwca, 17tc+2 dni, OM 16.09.13
Maleństwo nie było planowane, na początku był to niesamowity szok.
Teraz jest jak najbardziej wyczekiwane. Staram się cieszyć ciąża, drugi trymestr to podobno piękny okres. Za 3 tygodnie mam wyniki amniopunkcji, która maluch zniósł bardzoo dzielnie, minął tydzień od zabiegu i myślę, że nie wydarzy się już nic złego. Obiecałam sobie, że jak tylko dostane telefon z kliniki przestane się w koło wszystkim stresować i martwić.

Tymczasem zabieram się za dalsze myszkowanie po forum, pozdrawiam wszystkie czerwcowe mamusie

Witaj

---

A wiecie co u mnie sie sprawdzilo jesli chodzi o fotele? Taki fotel co mam do biurka do kompa. Mozna bylo w nim pobujac, dac jesc a i jednym okiem mozna bylo zerkac na wizaz czy jedna reka napisac i zapytac o cos Nie bylo rowniez problemu ze wstawaniem.

[Kucyk_Truskawkowy]

W ogóle bujany fotel do karmienia to wg mnie odpada One zazwyczaj mają siedzisko przechylone mocno w tył i trudno z takiego wstać....

Mala_Czarno_Biala taki co wstawiłaś też mi się wydaje, że ma mocno do tyłu spadające siedzisko. No i oparcie na łokcie nie wygodne...
I chyba jest niski. Więc trudno będzie wstać.

Z mężem doszliśmy do wniosku że ten fotel to fajna rzecz w salonie i w związku z tym zamienimy nasz wielki narożnik, na mniejszą kanape żeby ładnie się z fotelem wszystko mieściło i stykało
I tak ten narożnik wygląda jak wielkie g.... Kot go zjechał pazurami.

[pater86]

Napisane przez NecroKitty

Mała mi fika jak zwykle na wieczór; szkoda że w dzień taki leń z niej wychodzi


Ja też mam problem z tym co mogę a co nie. Kompletnie nie mam wyczucia. Ostatnio zrobiłam pierwszy raz w ciąży sama zakupy i oczywiście nie dałam rady, ojca z biura wyciągałam żeby mnie odwiózł bo oczywiście kawał drogi do przystanku bez pieniędzy na taksówkę czysta ciążowa głupota i zanik pamięci. Od jutra mam męża w domu całe szczęście

Devil_Kitty witaj

pater86 może wg USG?

Mi też fika na wieczór, łobuzek jeden
A lekarz wypełnił mi kartę ciąży jeszcze przed zrobieniem USG, nie wiem jakim cudem mu tak wyszło, ale jemy zawsze dziwnie ten termin wychodzi

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Kucyk_Truskawkowy super ten fotel, bardzo mi się podoba i wydaje się mega wygodny

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

łał, faktycznie wielki! Ale wygląda tak, że tylko kapcie, kocyk i dobra książka... idealny żeby się w niego zapaść jak w puch

A noo
Jeszcze potrzebuje stoliczek do laptopa żeby jak będe karmić móc lukać jednocześnie na wizaż co u Was słychać

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez NecroKitty

Mała mi fika jak zwykle na wieczór; szkoda że w dzień taki leń z niej wychodzi

Mój przed chwilą mnie kopną z pięć razy pod rząd

Napisane przez pater86

Mi też fika na wieczór, łobuzek jeden
A lekarz wypełnił mi kartę ciąży jeszcze przed zrobieniem USG, nie wiem jakim cudem mu tak wyszło, ale jemy zawsze dziwnie ten termin wychodzi

Kucyk_Truskawkowy super ten fotel, bardzo mi się podoba i wydaje się mega wygodny

Jak się nie sprawdzi, to złoże do szwagierki reklamacje że mi bubel poleciła

[TroppoSensibile]

Witam Was Dziewczyny po męczącym uczelnianym weekendzie... Czuję się wypompowana - te dwa tygodnie przymusowego odpoczywania i leżenia wychodzą... Trzeba się wziąć za siebie dycham jak stara babcia

Napisane przez pater86

Cześć dziewczynki byłam na wizycie, lekarz w sumie chyba nie lubi tego szpitala, w którym leżałam bo strasznie narzekał, że lekarze na wypisie tego nie napisali i tamtego... I że szyjka w porządku, 4 cm, bez żadnych lejków itp niepokojących kształtów, że żadnych szwów nie trzeba zakładać, a teraz w sumie i tak się ich nie zakłada a tyle się słyszy o tym... że nospy mam nie brać, bo i tak nie działa na mięśnie macicy, a w szpitalu kazali brać 3 razy dziennie, tak samo luteinę mam brać po dwie tabletki i dwa razy dziennie, a w szpitalu kazali po jednej sama nie wiem kogo się słuchać :/ w szpitalu zalecili kontrole po dwóch tygodniach, a ten kazał przyjść po czterech! Co lekarz to opinia...

Super że już jest OK! Co do luteiny to ja w szpitalu też dostawałam 2x po 2 tabletki, a potem w domu za każdym razem brałam 2x 1 tabletkę. Są ohydne zostało mi jeszcze 1,5 opakowania i koniecccc....

Napisane przez Devil_Kitty

Witajcie
Chciałabym do Was dołączyć, troszeczkę późno jednak staram się nadrobić wątek.. Wcześniej śledziłam inne forum jednak zapchane było zgryźliwymi, jadowitymi wypowiedziami, a u Was tak przyjemnie, troskliwie, aż chce się coś napisać

Termin mam na 27 czerwca, 17tc+2 dni, OM 16.09.13
Maleństwo nie było planowane, na początku był to niesamowity szok.
Teraz jest jak najbardziej wyczekiwane. Staram się cieszyć ciąża, drugi trymestr to podobno piękny okres. Za 3 tygodnie mam wyniki amniopunkcji, która maluch zniósł bardzoo dzielnie, minął tydzień od zabiegu i myślę, że nie wydarzy się już nic złego. Obiecałam sobie, że jak tylko dostane telefon z kliniki przestane się w koło wszystkim stresować i martwić.

Tymczasem zabieram się za dalsze myszkowanie po forum, pozdrawiam wszystkie czerwcowe mamusie

Witaj

Czekamy w takim razie na wieści z kliniki

Napisane przez pater86

Cześć Devil_Kitty

Dziewczyn mój lekarz jest jakiś dziwny, na piątkowej wizycie wpisał mi w karcie ciąży, że był to 19t i 2 dzień, jak on to wyliczył?
Poza tym książka pt. Bobas - instrukcja obsługi, jest w sam raz dla faceta śmieszna, przejrzysta, są rysunki co do informacji w niej zawartych to jeszcze nie wiem, bo nie przeczytałam całej, ale na pierwszy rzut oka to jak dla mojego męża w sam raz

Kusisz tą książką może obdaruje mojego TŻ??? Niech się w końcu przygotowuje...

Przegadałyście tyle tematów, że teraz ciężko mi się odnieść.
Były smuty (ooo mnie też hormony szaleją i nachodzą głupie myśli... Jak mijałam noworodki na oddziale poporodowym to od razu nachodziły mnie obawy jak poradzę sobie z taką małą istotką... u mnie w rodzinie nie ma żadnego bobasa - jestem totalnym laikiem w kwestii maluchów. Mam nadzieję, że instynkty zrobią swoje. Ja na pewno będę starała się być najlepszą matką

Podziwiam Wasze wspaniałe łupy dla maluszków Ja czekam na ciuszki od znajomych, a potem dopiero będę ewentualnie dokupowywać.

Jeśli chodzi o rodzinne rozterki zakupowe to myślę, że wszędzie jest tak samo. Moja mama (niestara kobieta) jak się dowiedziała, że oglądam wyprawkę to zrobiła wielkie oczy i stwierdziła, że ona do szpitala to szła z klapkami i szlafrokiem Chyba ma jakąś młodszą wersję demencji starczej bo jakoś nie wierzę, że w domu nie było ciuszków dla dzidziusia...

A co do rodziny... ostatnio moja ciocia była w szoku jak przypadkiem dowiedziała się, że jestem w ciąży. Co ciekawe o ciąży żony mojego kuzyna (późniejszej o dwa miesiące) wiedziała. Okazało się, że moja babcia ze wstydu (!) nie przyznała się swojej rodzinie o moim stanie. Wiecie czemu???? Bo nie mam ślubu i jej wstyd, że taka sytuacja miała miejsce, bo CO LUDZIE POWIEDZĄ... a przy mnie kochająca babcia... a ślub w planach, ale cywilny więc decyzja z terminem będzie raczej spontaniczna do czerwca czas
-----
Dziewczyny ja mam teraz takie zachciewajki, że śmiać mi się chce Nakupowałam płatków z owocami tropikalnymi, herbatkę o smaku tropikalnym, a w biedrze rzuciłam się na kaki i mango, które w sekundzie zjadłam Zaraz potem wysłałam tż po mleczko w tubce, które mig zniknęło Jak tak dalej pójdzie to przegonię Was wszystkie z wielkością brzucha i nie tylko Póki co już widać brzucholek i zauważyłam, że na uczelni gapią się właśnie tam - choć nic nie mówią.

Śledzę na bieżąco Wasze porady i jestem wam bardzo wdzięczna, że dzielicie swoim doświadczeniem; ważne są różne opinie żeby moc sobie potem wyrobić własną


Bazile dopisz jak możesz na pierwszej stronie płeć mojego dzidziora - syn Adaś

Pater współczuję, że macie taki zakaz... no, ale dzidzia najważniejsza. Ja już nawet nie pamiętam co to zbliżenie, bo przez moje krwiaki miałam zakaz, a teraz się boję... Generalnie odkąd wiem, że jestem w ciąży nie było nic a nic... No, ale co zrobić. Przeczekamy

Zapomniałam dodać, że dziś zaczynam 20 tydzień Bynajmniej tak mówili w szpitalu i wynika z pomiarów usg

[kamilla123]

Prowansja głowa do góry! Kryzys przyjdzie pewnie jeszcze nie raz, ale trzeba nastawiać się pozytywnie. Powtarzaj sobie, że dasz radę i na pewno tak będzie! Owszem macierzyństwo nie jest usłane różami, zdarzają się gorsze chwile/dni, coraz częściej mówi się nawet, że jest przereklamowane. Boli cię krocze, cycki, chce ci się spać, masz ochotę coś zjeść, ale nie możesz bo karmisz, ale to wszystko jest dla nas do wytrzymania (nie bez powodu to kobiety rodzą dzieci, a nie faceci). Spojrzysz na tego małego bobaska i za chwilę już nie będziesz pamiętała czemu masz doła. Jesteś samodzielna, zaradna, sama decydujesz co chcesz kupić, stać Cię na to, więc tylko się cieszyć i skupiać na tych dobrych rzeczach Do tego mieszkasz w dużym mieście i na pewno jakoś fajnie sobie zorganizujesz czas z Maluszkiem

[Monica80]

Kucyku ja identyczny fotel kupilam jak moj pierwszy sie rodzil Mam go do dzisiaj i faktycznie jest wygodny do karmienia. jeszcze owijalam sie podszuka - wężem, i wtedy moglam nawet ksiazke czytac i karmic Chociaz powiem Wam ze mi pozniej jakos podpasowalo karmienie na lezaco, moglam sobie drzemke uciac wtedy

Czarno Biala - mi by w tym przeszkadzaly twarde podłokietniki. Taki mało przytulny ten fotel - mimo iz na pewno wygodny.

Moje małe tez kopie zawsze jak sie klade do lozka to prawdziwe boksowanie jakies 10 minut a potem chyba idzie spac

[kamilla123]

Co do nacinania krocza to spotkałam się z dwiema szkołami - jedna mówi, że nie nacinać, bo krocze albo w ogóle nie pęknie, albo pęknie w najbardziej słabym i naturalnym miejscu, a druga mówi właśnie żeby nacinać bo łatwiej urodzić i cięcie jest proste i łatwe do zszycia Nie wiem co lepsze

Fotel z IKEI cudny

Napisane przez majkela12

To ja też mam pytanie odnośnie materacyków. Może to głupie, ale gdzieś kiedyś czytałam, słyszałam, że nie można "podzierać" materacyka po rodzeństwie, tak jak i butów, to prawda też tak słyszałyście

Też tak słyszałam i o butach i o materacach Ale czy to prawda, to nie wiem Materacyk może niby się odkształcać pod ciężarem dziecka i nie jest idealnie płaski, tak samo buty niby dostosowują się do stopy konkretnego dziecka i dla kolejnego nie są już takie dobre.

Jeśli chodzi o mnie to na pewno zamierzam skorzystać z tego samego materaca do kołyski (był używany tylko 4 miesiące i przecież nie będę go wyrzucać, zresztą co tam po takim kilkukilogramowym dziecku mogło się odkształcić), drugi od łóżeczka był używany 1,5 roku i też szkoda mi się go pozbyć - nie uważam przynajmniej, by wyrządził jakąś szkodę drugiemu dziecku. Buciki używane przez syna do 1 roku to buty, w których siedział, a nie chodził, tak samo później przez kolejną zimę trzeba było kupić 2 pary butów, bo zdążył wyrosnąć z jednych więc myślę, że jak będą w dobrym stanie to na pewno jeszcze wykorzystam - no chyba że będzie dziewczynka

Napisane przez pater86

Monica80 w internecie jest chyba wszystko
Od jutra siedzę na zwolnieniu sama w domu, mam nadzieję, że w tym tygodniu znajdziemy mieszkanie i w przyszły weekend się przeprowadzimy i będziemy mieszkać już razem... Bo inaczej to chyba oszaleję... Co ja będę robić

Książki, internet, jakieś nowe domowe hobby i czas jakoś zleci A przy przeprowadzce to tylko torebkę weź, a resztę tż niech dźwiga

Devil_Kitty Witaj! Trzymam kciuki za wyniki. Mogę spytać jaki był powód wykonania amniopunkcji? Niech te 3 tygodnie jak najszybciej zlecą!

Napisane przez pater86

I zapomniałam się "pochwalić" do 37 tygodnia ciąży zakaz przytulanek ale jakoś to przeżyjemy...

No tak, dla zdrowego dziecka człowiek z wszystkiego zrezygnuje

Napisane przez TroppoSensibile

Zapomniałam dodać, że dziś zaczynam 20 tydzień Bynajmniej tak mówili w szpitalu i wynika z pomiarów usg

Super A babcia to z tych co w pierwszej ławce w kościele siedzi?

[Aldrin]

Witajcie po weekendowo

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

A zmieniając temat - muszę się Wam pochwalić. Postanowiliśmy przebudować garderobę, bo w aktualnym układzie nie ma miejsca na rzeczy Maluszka. Wczoraj cały wieczór skrobałam projekt i mam już gotowy, razem ze wstępną wyceną Jestem z siebie taka dumna
Mąż tylko zerka z dezaprobatą, bo zabieram męską robotę, ale niestety, w kwestiach planowania jestem dużo lepsza, poza tym to ja organizuję ubrania, pranie itd więc ma być to dla mnie wygodne i funkcjonalne.
Ach, te dzieci, wywracają dom do góry nogami a jeszcze ich nawet nie ma ;p
W połowie tygodnia zacznę kompletować elementy jak Małż będzie w pracy, kocham markety budowlane

no to niezły projektant z Ciebie i jeszcze sama na zakupy budowlane pojedziesz... no tylko pogratulować

Napisane przez Devil_Kitty

Witajcie
Chciałabym do Was dołączyć, troszeczkę późno jednak staram się nadrobić wątek.. Wcześniej śledziłam inne forum jednak zapchane było zgryźliwymi, jadowitymi wypowiedziami, a u Was tak przyjemnie, troskliwie, aż chce się coś napisać

Termin mam na 27 czerwca, 17tc+2 dni, OM 16.09.13
Maleństwo nie było planowane, na początku był to niesamowity szok.
Teraz jest jak najbardziej wyczekiwane. Staram się cieszyć ciąża, drugi trymestr to podobno piękny okres. Za 3 tygodnie mam wyniki amniopunkcji, która maluch zniósł bardzoo dzielnie, minął tydzień od zabiegu i myślę, że nie wydarzy się już nic złego. Obiecałam sobie, że jak tylko dostane telefon z kliniki przestane się w koło wszystkim stresować i martwić.

Tymczasem zabieram się za dalsze myszkowanie po forum, pozdrawiam wszystkie czerwcowe mamusie

Witaj i powodzenia z wynikami

Napisane przez pater86

Cześć Devil_Kitty


I zapomniałam się "pochwalić" do 37 tygodnia ciąży zakaz przytulanek ale jakoś to przeżyjemy...

To współczuje, chociaż jakoś dla mnie teraz nie byłby to problem, jakaś aseksualna się zrobiłam

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S09875775/
A taki o Plusem jest to że można prać obicie i kupić nowe jak się zniszczy (przy kocie jak znalazł)



Ten akurat fotel sprawdzony jest przez szwagierkę- trójke dzieci na takim wykarmiła Zakup jak najbardziej przemyślany

Devil witaj
trzymam kciuki za wyniki amniopunkcji

śliczny jest ten fotel

Napisane przez TroppoSensibile

Zapomniałam dodać, że dziś zaczynam 20 tydzień Bynajmniej tak mówili w szpitalu i wynika z pomiarów usg

gratulacje połowy ciąży

a zachciewajki spełniaj



trochę się pogubiłam czy Wam już pisałam czy nie, że w weekend byliśmy w ikea i zakupiliśmy pierwszy zakup dla maluszka, komodę a nawet 2 i jak będziemy remontować jego pokoik to będzie jak znalazł na ubranka i zabawki znalazłam też swoje zabawki z dzieciństwa ale trzeba je wyprać i wyszorować co prawda trochę się boję opieki nad synem, bo do tej pory miałam styczność tylko z dziewczynkami jako noworodkami ale cóż, wszystkiego trzeba się nauczyć a mam nadzieję, że z Waszą pomocą pójdzie mi znacznie łatwiej

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez Monica80

Kucyku ja identyczny fotel kupilam jak moj pierwszy sie rodzil Mam go do dzisiaj i faktycznie jest wygodny do karmienia. jeszcze owijalam sie podszuka - wężem, i wtedy moglam nawet ksiazke czytac i karmic Chociaz powiem Wam ze mi pozniej jakos podpasowalo karmienie na lezaco, moglam sobie drzemke uciac wtedy

Dobrze wiedzieć że byłaś zadowlona z fotela

Napisane przez Monica80

Moje małe tez kopie zawsze jak sie klade do lozka to prawdziwe boksowanie jakies 10 minut a potem chyba idzie spac

A mój synuś urządził mi wczoraj w brzuchu prawdziwy maraton. Pierwszy raz kopał co kilka sekund przez 50minut!! W dodatku było widać te ruchy Wcześniej było to kilka kopniaków pod rząd i już, a wczoraj mecz sobie urządził
Mam nadzieje że co wieczór bedzie tak dawał o sobie znać

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:13 ----------

Napisane przez Aldrin

trochę się pogubiłam czy Wam już pisałam czy nie, że w weekend byliśmy w ikea i zakupiliśmy pierwszy zakup dla maluszka, komodę a nawet 2 i jak będziemy remontować jego pokoik to będzie jak znalazł na ubranka i zabawki znalazłam też swoje zabawki z dzieciństwa ale trzeba je wyprać i wyszorować co prawda trochę się boję opieki nad synem, bo do tej pory miałam styczność tylko z dziewczynkami jako noworodkami ale cóż, wszystkiego trzeba się nauczyć a mam nadzieję, że z Waszą pomocą pójdzie mi znacznie łatwiej

Pamiętam że ktoś pisał ze kupił komode, więc chyba to byłaś Ty
Gratuluje udanych zakupów. Ja juz bym chciała się za przemeblowanie brać, no ale jeszcze troche czasu jest
Mąż zapracowany a ja sama tego nie zrobie

TroppoSensibile przykro mi że babcia Cie tak potraktowała....Teraz co drugie dziecko rodzi się parze bez ślubu i to juz norma. Ja wierze w Boga, ale katoliczką nie jestem (nie należe do żadnej religii) i na szczęście trafiłam na takiego samego męża Mamy cywilny ślub i nie lubie jak ktoś używa słowa "tylko" cywilny, bo dla mnie to był jedyny i najważniejszy ślub A ja miałam piekną, białą suknie

[NecroKitty]

W ramach nocnych rozrywek miałam przemeldowanie lodówki. Teściowa dała nam taką wałówkę jakby tu sklepów nie było Ratuje się kawą bo ma dzisiaj trochę do załatwiania.
O 8 mnie moja gina obudziła, żeby wizytę przełożyć na 1 lutego bo 4 jakaś jej pacjentka ma cesarkę i musi być w Warszawie.

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S09875775/
A taki o Plusem jest to że można prać obicie i kupić nowe jak się zniszczy (przy kocie jak znalazł

Świetny mamy 80km do Ikei teraz i trudno nam się wybrać a szkoda, bo tam tyle fajnych rzeczy dla dzieciaczków jest

Napisane przez Aldrin

trochę się pogubiłam czy Wam już pisałam czy nie, że w weekend byliśmy w ikea i zakupiliśmy pierwszy zakup dla maluszka, komodę a nawet 2 i jak będziemy remontować jego pokoik to będzie jak znalazł na ubranka i zabawki znalazłam też swoje zabawki z dzieciństwa ale trzeba je wyprać i wyszorować co prawda trochę się boję opieki nad synem, bo do tej pory miałam styczność tylko z dziewczynkami jako noworodkami ale cóż, wszystkiego trzeba się nauczyć a mam nadzieję, że z Waszą pomocą pójdzie mi znacznie łatwiej

My też mieliśmy meble dla malej kupować w ikei ale w końcu znajomy stolarz zrobił nam komodę za pół ceny i moja wizja białych mebelków poszła się czesać

Napisane przez TroppoSensibile

A co do rodziny... ostatnio moja ciocia była w szoku jak przypadkiem dowiedziała się, że jestem w ciąży. Co ciekawe o ciąży żony mojego kuzyna (późniejszej o dwa miesiące) wiedziała. Okazało się, że moja babcia ze wstydu (!) nie przyznała się swojej rodzinie o moim stanie. Wiecie czemu???? Bo nie mam ślubu i jej wstyd, że taka sytuacja miała miejsce, bo CO LUDZIE POWIEDZĄ... a przy mnie kochająca babcia... a ślub w planach, ale cywilny więc decyzja z terminem będzie raczej spontaniczna do czerwca czas

Bardzo niefajna sytuacja, niestety starsze osoby trudno przekonać kiedy mają wpojone swoje racje. Moja rodzina raczej zbyt religijna nie jest, za to mojego męża bardzo. Jego babcia się do nas 2 miesiące nie odzywała jak się dowiedziała, że tylko cywilny bierzemy. Wprawdzie przeszło jej, na ślubie była, gratulowala nam i jest okej. Nigdy już nie doświadczyłam z jej strony jakiejś wrogości, tylko mówi, że ślub cywilny to życie na kartę rowerową Mąż był u nich w weekend pokazywał filmik z USG to strasznie się cieszyli i nie było żadnych głupich tekstów.
Ja nawet mogłabym ten ślub kościelny wziąć ale puki co mamy za dużo wydatków z dzieckiem i przeprowadzką, może kiedyś

[bazile]

Napisane przez Prowansja88

Czesc, wybaczcie, nie bede dzis cytowala, bo pisze z tele.

Ogólnie mam dola po odwiedzinach u mojego taty.
Poza tym chwilami mam wrażenie, ze chyba jeszcze nie doroslam. Wszyscy się tak nadają porodem SN. A dla mnie to oblesna rzeźnia i boje się jak diabli. Przeraza mnie to po prostu. Nie jestem taka silna. Umrę ze strachu a pozniej z bolu. Tak samo z karmieniem piersią. To podobno coś wyjątkowego itd takie to ważne i modne. Czytałam wczoraj w książce o sposobach, pozycjach.. I co mnie zszokowało: co parę zdań coś o bólu . Jak niewlasciwa pozycja to pogryzione brodawki, zapalenie piersi nawet z gorączka, bol jak diabli, zmieniaj pozycje bo zatkane kanaliki itd ja pierdziele. A zapowiada sie mega hardcore.

Prowansja Tata sie nie przejmuj,jestes dorosla i Ty dobrze wiesz,co jest dla Ciebie dobre.
Jesli chodzi o obawy,to chyba kazda kobieta(zwlaszcza przy pierwszej ciazy) musi przejsc taki etap.Ja mimo,ze od lat zajmuje sie dziecmi i je kocham.Bylam opiekunka,plus moja duza rodzinka,to i mnie w pewnym momencie w pierwszej ciazy naszly watpliwosci,czy podolam i jak to bedzie...na szczescie to szybko minelo.Jesli chodzi o porod,to od samego poczatku mialam takie nastawienie,ze to mnie nie ominie,nikt za mnie nie wezmie tego na siebie.Co ma byc,musi byc.I nie oszukujmy sie,wiadomo,ze bedzie bolalo.Ja swoj porod wspominam bardzo dobrze,zaraz po urodzeniu mowilam,ze moge rodzic za tydzien.Rodzilam naturalnie i powiem juz to oklepane zdanie,ze jak zobaczysz Maluszka,to o bolu szybko zapominasz.
Z karmieniem piersia,coz mozna powiedziec.Zrobisz tak jak uwazasz,dobrze byloby zebys chociaz sprobowala,wtedy sama ocenisz ile jest prawdy w tym co pisza.Roznie z tym bywa,jedne przechodza to lekko,inne inaczej u mnie bylo srednio na poczatku,przemeczylam sie kilka dni i dzis tego nie zaluje,bo warto.Bliskosc z dzieckiem,ta czulosc , ja nie moglam oderwac oczu i nie moglam sie nacieszyc.
I nie martw sie,nikt nie urodzil sie z wiedza doskonala,idziemy przez zycie i poprostu nabywamy cala wiedze po drodze.Nie przejmuj sie "zlotymi" radami innych,ktore odrazu Cie smiesza badz irytuja.Wpusc jednym uchema,a wypusc drugim.Trzymaj sie wlasnych mysli i decyzji

Napisane przez Devil_Kitty

Witajcie
Chciałabym do Was dołączyć, troszeczkę późno jednak staram się nadrobić wątek..

Termin mam na 27 czerwca, 17tc+2 dni, OM 16.09.13
Maleństwo nie było planowane, na początku był to niesamowity szok.
Teraz jest jak najbardziej wyczekiwane. Staram się cieszyć ciąża, drugi trymestr to podobno piękny okres. Za 3 tygodnie mam wyniki amniopunkcji, która maluch zniósł bardzoo dzielnie, minął tydzień od zabiegu i myślę, że nie wydarzy się już nic złego. Obiecałam sobie, że jak tylko dostane telefon z kliniki przestane się w koło wszystkim stresować i martwić.

Tymczasem zabieram się za dalsze myszkowanie po forum, pozdrawiam wszystkie czerwcowe mamusie

witaj
rozgosc sie i juz wrzucilam Cie na 1 str.
Trzymam kciuki za wyniki i zeby te pozostale 2 tyg minelo migiem!

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Ja właśnie wybierałam fotel pod kątem łatwości siadania i wstawania, może nie uwierzycie, ale wypadło na jeden z tańszych W tych wszystkich pięknych bujanych fotelach zapadałam się tak, że bez pomocy rąk się nie dało (czyli domyślnie z dzieckiem na rękach), a ten jest stosunkowo płytki i dość stabilny, że prawdopodobnie nie przewróciłabym się bez asekuracji.

ja tez w pierwszej ciazy taki sobie zakupilam do karmienia,mam troche inny materac.jestem z niego zadowolona,z tym ze jak dalej dzieczyny zauwazyly,na poczatku musisz wysoko trzymac rece,zeby dzidizusia utrzymac.
Ja zawsze podkladalam sobie pod bok(zawsze z tej strony z ktorej Maly wlasnie jadl) malego jaska i bylo ok.I teraz tez bede z niego korzystac.

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Mala_Czarno_Biala taki co wstawiłaś też mi się wydaje, że ma mocno do tyłu spadające siedzisko. No i oparcie na łokcie nie wygodne...
I chyba jest niski. Więc trudno będzie wstać.

Kucyk tak jak wyzej napisalam i dodam,ze ja nie mialam problemu ze wstawaniem.Wstaje sie tak jak z innych siedzisk.

[beat@]

Napisane przez NecroKitty

Te ostatnie bodziaki genialne co to za firma?

Z tego co mi ta dziewczyna napisała to jakieś Mini Mome. W ogóle namieszało jej się strasznie tam i ostatecznie 2 pajacyki które sobie zaklepałam sprzedała komuś innemu a tak mi się spodobały. No ale w ramach rewanżu napisała że może mi odsprzedać inne za niższą stawkę i ma dzisiaj do mnie przyjechać i dodatkowo zabrać z domu swój karton z ciuszkami żebym sobie zobaczyła co ma i ewentualnie zakupiła. Tak więc wyszło że zanim wystawi pozostałe ciuszki to ja pierwsza sobie zobaczę co ma i może te fajniejsze wezmę W ramach zadośćuczynienia jakieś za darmo by sie przydaly

Devil_Kitty, witaj Trzymam kciuki za wynik amniopunkcji


A u mnie odezwał się chyba ostatni uraz barku. Z pracy narobiło mi się podwichnięcie i chyba ostatnio w nocy jakoś źle spałam bo boli jak diabli. Pół nocy ostatniej z bólu nie spałam Nawet teraz po ubraniu się zaczęło boleć od nowa bo rękę trochę rozruszałam.
Maścią żadną nie posmaruję bo nie wiem czy mogę a ten paracetamol czy apap mi nie pomogą bo to za słabe i tak cierpię sobie od wczoraj

[alingles]

Witam się poniedziałkowo!
I niestety z okropnym bólem głowy i gardła. I niskim ciśnieniem.
Chyba sobię kawę strzelę zaraz.

Z tego co się orientuję większość z Was jest z południowej i środkowej Polski.
Ja mieszkam kawałek od Torunia na wschód i tadaaam: mam 10 stopni mrozu, wiatru koło 6m/s, ciśnienie 990hPa, miejscami śniegu po kolana i 18,5 stopnia w domu, bo piec nam trochę kręci;/ Tydzień zaczyna się bosko, a na studia mam tyle pracy...

TroppoSensibile co do babci, miałam podobną sytuację. Dwa tygodnie się oswajała, że zostanie prababcią, codziennie dzwoniła i pytała kiedy będzie ślub, czy ochrzcimy itd.
W końcu tata przetłumaczył, że ślub w październiku, bo do marca mamy żałobę po moim bracie, potem to już będę wysoko 7-8 miesiąc, zaraz po porodzie nie ma co, bo dziecko małe i żadnego pożytku z wesela, a już ostatecznym argumentem został fakt iż rodzice nie mają na hop-siup tyle kasy, kredytu nie mogą, a teraz jeszcze doszedł wydatek na adwokata, do sprawy o odszkodowanie. I to ją ostatecznie przekonało.
Do tego stopnia oswoiła sie z myślą, że nawet jej proboszcz wie o mojej ciąży i tylko powtarza, że jak się urodzi to mam jechać pokazać. Ot to babcia.

Uciekam dalej, im dłużej siedzę przed komputerem tym zimniej.
Miłego dnia

[beat@]

Napisane przez alingles

Witam się poniedziałkowo!
I niestety z okropnym bólem głowy i gardła. I niskim ciśnieniem.
Chyba sobię kawę strzelę zaraz.

Z tego co się orientuję większość z Was jest z południowej i środkowej Polski.
Ja mieszkam kawałek od Torunia na wschód i tadaaam: mam 10 stopni mrozu, wiatru koło 6m/s, ciśnienie 990hPa, miejscami śniegu po kolana i 18,5 stopnia w domu, bo piec nam trochę kręci;/ Tydzień zaczyna się bosko, a na studia mam tyle pracy...

Ciśnienie to dramat jakiś jest. Za oknem wygląda jak by rano 7 była.

To z temperaturą za oknem u mnie na odwrót. Ja to ten jeden z cieplejszych regionów dnia dzisiejszego bo niedaleko Wrocławia więc podobno ma być dziś 5 stopni. No ale co z tego jak za oknem ponuro, pochmurno i pada deszcz.

[Aldrin]

Napisane przez alingles

Witam się poniedziałkowo!
I niestety z okropnym bólem głowy i gardła. I niskim ciśnieniem.
Chyba sobię kawę strzelę zaraz.

Z tego co się orientuję większość z Was jest z południowej i środkowej Polski.
Ja mieszkam kawałek od Torunia na wschód i tadaaam: mam 10 stopni mrozu, wiatru koło 6m/s, ciśnienie 990hPa, miejscami śniegu po kolana i 18,5 stopnia w domu, bo piec nam trochę kręci;/ Tydzień zaczyna się bosko, a na studia mam tyle pracy...

TroppoSensibile co do babci, miałam podobną sytuację. Dwa tygodnie się oswajała, że zostanie prababcią, codziennie dzwoniła i pytała kiedy będzie ślub, czy ochrzcimy itd.
W końcu tata przetłumaczył, że ślub w październiku, bo do marca mamy żałobę po moim bracie, potem to już będę wysoko 7-8 miesiąc, zaraz po porodzie nie ma co, bo dziecko małe i żadnego pożytku z wesela, a już ostatecznym argumentem został fakt iż rodzice nie mają na hop-siup tyle kasy, kredytu nie mogą, a teraz jeszcze doszedł wydatek na adwokata, do sprawy o odszkodowanie. I to ją ostatecznie przekonało.
Do tego stopnia oswoiła sie z myślą, że nawet jej proboszcz wie o mojej ciąży i tylko powtarza, że jak się urodzi to mam jechać pokazać. Ot to babcia.

Uciekam dalej, im dłużej siedzę przed komputerem tym zimniej.
Miłego dnia

dużo zdrówka i lepszej pogody


oby nam śnieg w maju nie spadł

[majkela12]

Witam się z poniedziałkowo z domciu

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

To pochorujemy sobie razem przed kompem
Gratuluję fantastycznych zakupów.

Mi już dzisiaj trochę lepiej, gardło do wytrzymania, męczę się na razie z katarem, a Ty jak się czujesz??

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

J A co do materacy to jest artykuł w m jak mama że nie może jedno dziecko po drugim korzystać, bo nawet te najlepsze trochę się odkształcają po czasie.

Właśnie o tym słyszałam, ale nie wiem czy to nie przesada, po to żeby wyciągnąć kasę od rodziców. Jednak taki dobry materacyk kosztuje sporo, a nie chcę wynajdować sobie zbędnych wydatków

Napisane przez Sola1

Ale jak juz naprawde wszystko doszlo do siebie to jesli chodzi o ,,te" sprawy bylo jeszcze fajniej niz przed bo lekarka zszyla mnie prawie na dziewice Teraz poprosze o ten sam scieg jak znowu bedzie taka koniecznosc

też nie narzekałam, podobno jak mnie zszywali położna się odezwała, że właśnie ten lekarz co mnie zszywa najpiękniej hawtuję

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

A zmieniając temat - muszę się Wam pochwalić. Postanowiliśmy przebudować garderobę, bo w aktualnym układzie nie ma miejsca na rzeczy Maluszka. Wczoraj cały wieczór skrobałam projekt i mam już gotowy, razem ze wstępną wyceną Jestem z siebie taka dumna

a może minęłaś się z powołaniem koniecznie pochwal się jak skończycie

Napisane przez Devil_Kitty

Witajcie
Chciałabym do Was dołączyć, troszeczkę późno jednak staram się nadrobić wątek.. Wcześniej śledziłam inne forum jednak zapchane było zgryźliwymi, jadowitymi wypowiedziami, a u Was tak przyjemnie, troskliwie, aż chce się coś napisać

Witamy

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S09875775/
A taki o Plusem jest to że można prać obicie i kupić nowe jak się zniszczy (przy kocie jak znalazł)

Fajna ta krowa, ja w ogóle ikea, taki fotel zawsze mi się marzył i do tego sofka, ale niestety nie mamy na to miejsca

[Rybka12321]

Witam poniedziałkowo

Witam nową mamusię i trzymam kciuki za wyniki

Dużo ciekawych i ważnych tematów poruszyłyście przez weekend, nie będę już cytować, bo by mi to ze 3 strony zajęło Napiszę tylko ogólnie.

Co do strachu przed porodem. Ja mam bardzo duży uraz do publicznej służby zdrowia, że się tak wyrażę. Oszczędzę i Wam i sobie opowiadania szczegółów, w każdym razie tak bardzo panicznie bałam/boję się porodu, że wymyśliliśmy z mężem, że będę rodzić w prywatnej klinice, gdzie zapłacę co prawda kupę kasy (uzbierane już dawno), ale będą mnie za te pieniądze traktować jak człowieka, poród będzie taki, jak ja zdecyduję i to ja zdecyduję czy będę karmić. I co? I tu do akcji wkracza rzeczywistość. Do takiego porodu trzeba przejść kwalifikację, a ponieważ u mnie są komplikacje i niestety ta paskudna nieszczęsna bakteria, to oni nie chcą ani mnie ani moich pieniędzy. Nie powiem, parę dni przepłakałam, bo wizja publicznego szpitala, którą od pewnego pamiętnego dla mnie wydarzenia nazywam rzeźnią mnie dobija, ale po kilku dniach jakoś mi przeszło. Nadal boję się panicznie, ale w tej chwili skupiam się na tym, żeby donosić naszą dzidzię, żeby wszystko było ok, a poród... no cóż chyba nie mam wyjścia ;-) Pewnie bliżej tego terminu będę panikować, ale póki co staram się o tym nie myśleć po prostu.

Co do starszego pokolenia moja mama jest kochana, ale ona zawsze wie wszystko najlepiej i najchętniej by mi mówiła co i za ile mam kupić. Ale ja już od dawna stosuję na nią metodę, jak się rozkręca mówię jej, żeby nie zaglądała do mojego portfela, bo ja do jej nie zaglądam i zazwyczaj kończy stwierdzeniem, że zrobimy jak chcemy. Owszem, bo to nasze przez nas zarobione pieniądze. Także Prowansja nie przejmuj się, rób jak uważasz. To pokolenie tak ma

Fotel z Ikei super, tylko spory, nie wiem, czy by się u mnie zmieścił, ale już też go oglądałam w necie.

Co do wyprawki. My z mężem wspólnie postanowiliśmy, że zrobimy wyprawkę w excelu, tzn. wypiszemy co i z jakiego sklepu potrzebujemy. Rzeczy "must have" czyli łóżeczko i fotelik do samochodu kupimy wcześniej, ale całą resztę (ale też tylko must have na pierwsze dni) kupi mój mąż z listy, jak już urodzę i będzie ok. Nam obojgu to pasuje, mieszkamy w Wawie więc nie ma problemu z kupnem czegokolwiek o którejkolwiek godzinie. A kasa też na to już jest więc luz. Resztę rzeczy dokupimy po porodzie, żebym i ja miała jakąś przyjemność z chodzenia po dzieciowych sklepach i wybierania. Nam taki układ pasuje i to najważniejsze. Jak ktoś ma potrzebę kupowania wcześniej to też super. Najważniejsze, żeby to nam odpowiadało kiedy i co kupimy. Jak dla mnie to można kupować od zobaczenia dwóch kresek na teście jeśli ktoś ma taką potrzebę. I nikomu nic do tego tak naprawdę.

Dziś poniedziałek a ja powoli zaczynam się stresować, bo w środę mam wizytę u gina. Boję się tych wizyt, tak bardzo chciałabym usłyszeć jakąś dobrą nowinę w końcu. Na tej wizycie lekarz ma zdecydować, czy mnie położyć do szpitala (w zależności od wyników).

[zophiee]

cześć dziewczyny
Sto lat mnie nie było, ale kłopoty z netem, przeprowadzka, załatwianie papierów, wpisów związanych z zakupem segmentu... Masakra!
Od nowego roku jestem na L4, jeszcze trochę chodzę do pracy, tzn przekazuję moich pacjentów koleżankom, ale do końca miesiąca powinno się już to skończyć
W weekend skończyłam 21tc, teraz leci 22
kopniaczki są cudne Mój tż nawet kilka już poczuł
Byliśmy na USG połówkowym- ludzik to chłopczyk ma już 20 cm, i waży około 400g, ma śliczną buźkę, i pięknie pozował, także mamy takie słodkie ujęcia jak dotyka sobie ręką buziaka

Mamy już wybrany szpital, jestem zapisana na szkołę rodzenia, położna umówiona, zrobione pierwsze zakupy...

[majkela12]

Napisane przez pater86

I zapomniałam się "pochwalić" do 37 tygodnia ciąży zakaz przytulanek ale jakoś to przeżyjemy...

Współczuję, my też na razie zakaz, ale do odwołania. Z resztą i jakoś nie mam ochoty, jak np brzuch boli

Napisane przez TroppoSensibile

Zapomniałam dodać, że dziś zaczynam 20 tydzień Bynajmniej tak mówili w szpitalu i wynika z pomiarów usg

Super a babcia, no cóż trzeba starszym ludziom wybaczać, im już nie da się przetłumaczyć, nie ta epoka. Ja też mam podobną bacie, jeśli chodzi o poglądy, ale chyba by nie ukrywała "prawnuka". Współczuję, bo na pewno było Ci przykro

Napisane przez kamilla123

Też tak słyszałam i o butach i o materacachAle czy to prawda, to nie wiem Materacyk może niby się odkształcać pod ciężarem dziecka i nie jest idealnie płaski, tak samo buty niby dostosowują się do stopy konkretnego dziecka i dla kolejnego nie są już takie dobre.

Jeśli chodzi o mnie to na pewno zamierzam skorzystać z tego samego materaca do kołyski (był używany tylko 4 miesiące i przecież nie będę go wyrzucać, zresztą co tam po takim kilkukilogramowym dziecku mogło się odkształcić), drugi od łóżeczka był używany 1,5 roku i też szkoda mi się go pozbyć - nie uważam przynajmniej, by wyrządził jakąś szkodę drugiemu dziecku. Buciki używane przez syna do 1 roku to buty, w których siedział, a nie chodził, tak samo później przez kolejną zimę trzeba było kupić 2 pary butów, bo zdążył wyrosnąć z jednych więc myślę, że jak będą w dobrym stanie to na pewno jeszcze wykorzystam - no chyba że będzie dziewczynka

No właśnie tak samo myślę, ale chciałam się upewnić

Napisane przez Aldrin

trochę się pogubiłam czy Wam już pisałam czy nie, że w weekend byliśmy w ikea i zakupiliśmy pierwszy zakup dla maluszka, komodę a nawet 2 i jak będziemy remontować jego pokoik to będzie jak znalazł na ubranka i zabawki znalazłam też swoje zabawki z dzieciństwa ale trzeba je wyprać i wyszorować co prawda trochę się boję opieki nad synem, bo do tej pory miałam styczność tylko z dziewczynkami jako noworodkami ale cóż, wszystkiego trzeba się nauczyć a mam nadzieję, że z Waszą pomocą pójdzie mi znacznie łatwiej

Pokaż Też tak miałam, same dziewuchy dokoła. Wszystkiego się nauczysz, fakt tż myje młodemu siusiaka (taka czynność pielęgnacyjna, a ja się boję tego robić, bo wydaje mi się że go będzie bolało). Teraz za to mam obawy jak to będzie z dziewczynką

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

A mój synuś urządził mi wczoraj w brzuchu prawdziwy maraton. Pierwszy raz kopał co kilka sekund przez 50minut!! W dodatku było widać te ruchy Wcześniej było to kilka kopniaków pod rząd i już, a wczoraj mecz sobie urządził
Mam nadzieje że co wieczór bedzie tak dawał o sobie znać

Ja też chcę, u mnie było tylko dwa razy puk puk i cisza

Napisane przez beat@

Z tego co mi ta dziewczyna napisała to jakieś Mini Mome. W ogóle namieszało jej się strasznie tam i ostatecznie 2 pajacyki które sobie zaklepałam sprzedała komuś innemu a tak mi się spodobały. No ale w ramach rewanżu napisała że może mi odsprzedać inne za niższą stawkę i ma dzisiaj do mnie przyjechać i dodatkowo zabrać z domu swój karton z ciuszkami żebym sobie zobaczyła co ma i ewentualnie zakupiła. Tak więc wyszło że zanim wystawi pozostałe ciuszki to ja pierwsza sobie zobaczę co ma i może te fajniejsze wezmę W ramach zadośćuczynienia jakieś za darmeo by sie przydaly
A u mnie odezwał się chyba ostatni uraz barku. Z pracy narobiło mi się podwichnięcie i chyba ostatnio w nocy jakoś źle spałam bo boli jak diabli. Pół nocy ostatniej z bólu nie spałam Nawet teraz po ubraniu się zaczęło boleć od nowa bo rękę trochę rozruszałam.
Maścią żadną nie posmaruję bo nie wiem czy mogę a ten paracetamol czy apap mi nie pomogą bo to za słabe i tak cierpię sobie od wczoraj

Udanych zakupów Współczuję bólu, a może jakieś okłady z kapusty, dobre na stan zapalny, albo porządnie wygrzej, a może w aptece coś doradzą

Napisane przez beat@

To z temperaturą za oknem u mnie na odwrót. Ja to ten jeden z cieplejszych regionów dnia dzisiejszego bo niedaleko Wrocławia więc podobno ma być dziś 5 stopni. No ale co z tego jak za oknem ponuro, pochmurno i pada deszcz.

Centrum Polski -3
Dobrze, że z młodym w domu siedzimy, brrrr.

Pierze się pranko, obiad mamy z wczoraj, tylko kartofelki obrać i idziemy się bawić w pociągi

[Aldrin]

Napisane przez majkela12

Pokaż Też tak miałam, same dziewuchy dokoła. Wszystkiego się nauczysz, fakt tż myje młodemu siusiaka (taka czynność pielęgnacyjna, a ja się boję tego robić, bo wydaje mi się że go będzie bolało). Teraz za to mam obawy jak to będzie z dziewczynką

komody mamy 2 takie http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30053921/


ja właśnie najbardziej boję się kąpieli chłopca, bo nie wiem jak i na ile mogę sobie pozwolić

mimo, że dziecka nie mam to dziewczynkę mi było łatwiej kąpać i łatwiejszy dostęp był do wszystkich zakamarków


zophiee gratuluje chłopca i widzę, że już masz sporo masz już załatwione