Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014 - Strona 112 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Pokaż wyniki sondy: Wybieramy Prowadząca II część naszego wątku
Aldrin 7 25,93%
Kakusia 0 0%
Berenika_26 4 14,81%
agaaga89 2 7,41%
Ramona_85 0 0%
eweden 0 0%
Prowansja88 0 0%
Pradip 0 0%
Sola1 2 7,41%
pater86 6 22,22%
TroppoSensibile 0 0%
sylvuniaa84 0 0%
kamilla123 0 0%
beat@ 0 0%
NecroKitty 0 0%
Anteria 0 0%
Kucyk_Truskawkowy 1 3,70%
malin30 3 11,11%
alingles 0 0%
Monica80 0 0%
poziomkka 0 0%
Mala_Czarno_Biala 0 0%
Majkela12 1 3,70%
zaaaabcia 0 0%
Sylwia__88 1 3,70%
Głosujący: 27. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-01-18, 23:14   #3331
Prowansja88
Raczkowanie
 
Avatar Prowansja88
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 316
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez Monica80 Pokaż wiadomość
Prowansja zaraz CI jakiś kubelek zimnej wody wyleje na glowe albo w tylek spiore! Jak ja nie lubie takiego biadolenia!

Z rodzicami, no coz, ja nie znam tego uczucia, bo jak ja bylamw pierwsej ciazy bylam juz calkowcie samodzielna i nei musialam nikogo prosic o kupno czegokolwiek. Kupilam co chcialam i na co bylo mnie stac. To jest chyba zaleta troche pozniejszego macierzynstwa. Ty musisz znalezc jakis kompromis, tata juz wychowal swoje dziecko (dzieci), moze Wam do czegos dolozyc, albo sam cos zprezentowac, ale generalnie - nie musi.. A moze poczekaj do narodzin, zobaczy dzidziusia to mu serce ( i kieszeń zmieknie
Nikt Ci nie każe karmić piersią, ale no tak, to jest dobre dla dziecka, a natura tak nas stworzyła że mamy cycki my, a nie faceci. Ale ja tam sie z tego bardzo ciesze akurat
Poród SN to nie jest żadna rzeźnia, sama miałam cc, ale byłam osobiście przy całym porodzie naturalnym i nie widziałam nawet kapki krwi Jeśli ktoś podchodzi do tego zdroworozsądkowo, to naprawdę ja nie widzę w tym nic strasznego A faceci niech siedzą przy głowie i trzymają za rękę jak ma ich coś od czegoś odstraszyć .

fakt, to wszystko nie jest takie piękne jak na obrazkach w gazetkach, ale z drugiej strony jest Zobaczysz, milość do własnego dzieca jest tak ogromna, że nieporównywalna z żadną inną. Nie wiem jak inne mamusie tutaj, ale ja jestem zdania że nikogo , ani rodziców, ani męża, po prostu nikogo nie kocha się tak jak własne dziecko. To jest nieporównane z niczym innym. Oczywiście sa kobiety którym ten instynkt się nigdy nie wykrztałcił.... ale Ty się do nich nie zaliczasz , bo dzidziusia chcesz mieć I dla takiego małego klocka zrobi się wszystko, daje cyca, wstaje w nocy, wyciera kupy i siki i to jest po prostu naturalne

A jeszcze co do meskiej pomocy - no tak to juz z nimi jest. Ja wybieram wszystko sama - ubranka, wozek, lozeczko, WSZYSTKO. Było tak z pierwszym dzieckiem i jest tak teraz. Już sie po prostu przyzwyczailam i to zakceptowalam. Życie

Zobaczysz bedzie mega fajnie a nie zaden hardcore!
Hmmm, ale chyba się nie zrozumialysmy... Ja od paru ładnych lat utrzymuje sie sama. Pracowałam, studiując dziennie. Nie mialam dnia wolnego jak koleżanki, ale dzięki temu kończąc studia przeszłam od razu na pełen etat a niedługo po tym awansowalam na kierownicze stanowisko. I to raczej ja pomagam rodzicom/ bardziej mamie, tata absolutnie tego nie potrzebuje, chociaż też sie zdazalo. Nieważne. Ale absolutnie nie musi nam nic kupować. Mamy swoje mieszkanie, moze niewielkie, ale własne i w dobrej lokalizacji, ja mam umowę na czas nieokreślony czyli wszystkie świadczenia, mój maz tez ma bdb prace.
Decyzja o dziecku byla w 100% przemyslana. Nigdy bysmy sie na nie (świadomie) nie zdecydowali bedac niegotowi, zalezni od kogokolwiek!Tylko samo to gadanie.. Takie dziwne jest. Nikt mi niczego nie liczy. Ale dziwnie sie patrzą, jakbym wydziwiala, miała jakieś ksiezniczkwe kaprysy. " Bo kiedys to nawet pieluch nie bylo".. Dla niego- Taty- wózek ma miec koła nie pojmuje moich rozterek.
Ja po prostu musze nauczyć sie cieszyć z tego co mam. Niektórzy nawet o tym nie marza. A ja tego nie doceniam. Inni sie cieszą, ze dostają śpioszki po kuzynie, ja moge kupić nowe i zamiast sie cieszyć, to sie przejmuje, ze komuś sie to nie podoba.
Marudzę i biadole. Kubel zimnej wody wskazany.... po prostu mi sie w tyłku przewraca. A strach jakos minie. Będę miała duży brzuszek to bede marzyła by przyszedł juz ten dzien... Oby
Chciałabym dla Dziecka jak najlepiej, chciałabym wszystko. A jestem przytłoczona swoja niewiedza- jako pierworodki i sprzecznością informacji na każdy temat
. Ale tak naprawdę: " nie trzeba wszystko, tylko mnie kochaj", czyz nie?

Juz Wam nie marudzę. PRZEPRASZAM. SLABSZY DZIEN.
__________________
Mama Ssaka
CÓRKA 14.06.14
Promotorka zdrowego stylu życia i biznes mam!
Chcesz czuć się, wyglądać i żyć lepiej?
Praca z domu, praca przy dzieciach, dodatkowa podpora finansowa-> napisz!

Edytowane przez Prowansja88
Czas edycji: 2014-01-18 o 23:40
Prowansja88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-19, 08:02   #3332
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Oj chyba hormony szaleją u Ciebie Po co się przyjmujesz gadaniem taty? Ty kupujesz, Ty wybierasz Mój teść ma też wspaniałe pomysły życiowe typu, że na usg mam nie chodzić bo dziecko uszkodze. A jak usłyszał że jego wnuk będzie miał na imię Maks to nas wyśmiał i powiedział że to imię jak dla psa... Nawet mu nie mówimy co ile kosztuje bo by nam zaraz załatwił wózek za 100zł (400zl to dla niego była by przesada). Haha ja się z tego śmieje i olewam. A co do facetów i kupowania wyprawki to po prostu ich to tak nie kręci jak nas Mój tylko decyduje ze mną o przemeblowaniu pokoju i ma wybrać fotelik samochodowy. A resztę wybieram ja i całe szczęście bo jak bym miała każdego bodziaka z nim omawiać to bym ześwirowała. Jak coś kupie lub zamówię to patrzy z lekkim zainteresowaniem i to wszystko
A poród... Heh.. Ja się nie martwię bólem i moim cierpieniem. Martwię się tylko tym żeby dziecko przyszło bezpiecznie na świat i żeby lekarze niczego nie spierniczyli. Ja sobie poradze, zagoi się.
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-19, 08:55   #3333
Sola1
Zakorzenienie
 
Avatar Sola1
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez Monica80 Pokaż wiadomość
Uwazam tak samo jak Ty. Ja w ostatniej ciazy nic nie kupilam - a poronilam. A ostatnio dowiedzialam sie na innym forum na ktorym bylam, ze dziewczyna ktora miala termin 2 tyg przede mna wlasnie niedawno urodzila martwe dziecko. Zmarlo przy porodzie, nie wiadomo dlaczego... Cala ciaza przebiegala prawidlowo. Tragedia, niczego nie da sie w zyciu przewidziec



Wiem wiem Czesto tez sama tam kupuje albo sprzedaje.



To jak sie okaze ze chlopak to moge Ci wyslac chuste w niebieskie pasy Chociaz , na upartego i dziewczynke w nia zawiazac mozna



Ja juz zachorowalam na wozek Hartan'a wiec bedzie gondola
Wiesz, patrzylam na ebay i masz racje, totalna beznadzieja. Z ubranek same szmaty, zdjecia takich hałd niewyprasowanych, chyba na wage w ciemno na allegro lepsze bym kupila

i mozesz mi tez dopisac:
LEON 03.05.2009



Powiem Wam dziewczyny że mnie tez boli, nie wiem czy to wiazadla czy co, ja to odczuwam jak ból miednicy tu na srodku na dole... Tez mi lekarz kazal brac magnez, biore 3 razy dziennie po 2 tabletki, juz ponad 2 tygodnie i nic mi to nie pomaga.. Co prawda nie jest to jakis wielki bol, ale jednak upierdliwy...
A nie jest to spojenie łonowe? Jesli tak to normalne. Chyba ze bedzie to bardzo silny bol co utrudnia funkcjonowanie to wtedy trzeba to skonsultowac z lek bo jest tez cos takiego jak rozejscie spojenia czy jakos tak




Cytat:
Napisane przez Prowansja88 Pokaż wiadomość
Czesc, wybaczcie, nie bede dzis cytowala, bo pisze z tele.
Co do ostatniej wizyty w mojej ulubionej Lux przychodni, to nawet nie chciało mi się tego opisywać, bo brak słów. W skrócie: tak jak pisałam, do mojej dr nie bylo terminu, wiec poszłam do innego. Akurat awaria systemu, wiec nie widział mojej historii, ale mialam wszystkie wyniki i kartę ciąży itd, chciałam, by pobral mi cyto, takie bylo zalecenie, bo leczyłam infekcje i mialam miec ponownie pobrana cytologię a on, ze nie ma systemu, wiec nic nie zrobi i ze się mam dogadać z lek prowadzącym. Ja takie oczy O.O nawet mnie nie zbadal, nie zważył, nic. Wyrzebralam od niego skierowanie na połówkowe i tyle . Dobrze, ze jestem prowadzona poza LM przez znajomego, bo to jakieś kpiny i tyle. Nieważne. Nikt nie karze mi tam chodzić, wiem... Ale po prostu jestem w szoku.
Ogólnie mam dola po odwiedzinach u mojego taty. Mieszka i pracuje w niewielkiej miejscowości. I jak opowiadam, ze to i to musze kupić jako wyprawkę, to traktuje nas jak jakis kosmitów. Dla jasności: mój tata jest dyrektorem firmy itd, widział trochę świata, ale on nie pojmuje, ze np za wózek można dać 2,5 tyś. Bo to jakieś fanaberie. On mi załatwi używany za 400. I nie wytumaczysz mu, ze te droższe są lżejsze, czy maja odpinana tapicerkę czy coś. Ze to zestaw 3w1 wpinany w jeden stelaż itd. Słyszę tylko ze CUDUJEMY. Co za różnica jakie ubranka, jaki wózek, łóżeczko on nie widzi żadnego klopotu w wyborze. Wszystko nie ma znaczenia itd.. Kurde to moje 1 . dziecko. Wszystkiego się ucze. Sama. Maz wraca zmeczony, jemu sie nie chce czytac formu o wozkach czy czyms. w sumie wszystko na mojej glowie :-/ on z grzecznosci stara sie nie pokazywac ze go zanudzam mowieniem o tym. " Kochanie, ale o co chodzi, pojdziemy, poogladany na zywo , wybierzemy i po prostu kupimy. Po co sie tym zajmowac"?
Muszę czytać, porównywać, cedzic fakty od marketingu itd .
Rodzice nie mieli wyboru a my mamy zbyt duży. I naprawdę nie wiem co bedzie dobre itd. Eh...
Poza tym chwilami mam wrażenie, ze chyba jeszcze nie doroslam. Wszyscy się tak nadają porodem SN. A dla mnie to oblesna rzeźnia i boje się jak diabli. Przeraza mnie to po prostu. Nie jestem taka silna. Umrę ze strachu a pozniej z bolu. Tak samo z karmieniem piersią. To podobno coś wyjątkowego itd takie to ważne i modne. Czytałam wczoraj w książce o sposobach, pozycjach.. I co mnie zszokowało: co parę zdań coś o bólu . Jak niewlasciwa pozycja to pogryzione brodawki, zapalenie piersi nawet z gorączka, bol jak diabli, zmieniaj pozycje bo zatkane kanaliki itd ja pierdziele. Skąd kobiety maja tyle siły, ze mimo, ze boli jak diabli ze łzami w oczach przykładają dziecko. Nie dość, ze blizny po porodzie: po cc lub nacięciu, pęknięciu, pomoc, pekajace piersi, brodawki, zapalenie, 4-6 tyg połogu. Ja teraz mam tak wrażliwe brodawki, ze bola jak się wycieram ręcznikiem po kąpieli, wiec przeraziło mnie to karmienie. Jakie to wszystko niesprawiedliwe. Cale cierpienie spada na kobietę. A jak czytam o tym co po porodzie odczuwa facet: zmniejszone porzadanie po towarzyszeniu przy porodzie, jak widział rozwalona kobiete i się mu zle, bo kobieta długo po porodzie nie ma ochoty na seks hahaha no napraaawde mega problemy, szok... Bardzo chce tego dziecka. Ale uświadomiłam sobie, ze obraz szczęśliwej, zadbanej, nieoslabionej i nieobolalej młodej mamy to tylko w serialach. Caly czas mi sie wydawało, ze to będą takie fajne wakacje. Bo będziemy juz w 3.. A zapowiada sie mega hardcore.
Dla mnie polog byl gorszy niz polog ale to naprawde indywidualna kwestia. Niektore dziewcxyny smigaja kilka dni po porodzie, karmienie odbywa sie bez problemow. Sa takie ktore juz podczas pologu nie mogly sie powstrzymac od zblizen choc to niezalecane. Ja chyba ze 2 tygodnie lezalam w łozku i wypoczywalam. Jednoczesnie cos tam tez robilam w domu zeby tez sie troche poruszac. Potem juz normalnie sie ubieralam i dbalam o siebie bo tak lepiej sie czulam a mialam anemie po porodzie i ogolnie bylam slaba. Pomimo tych niedogodnosci byl to cudowny okres jesli chodzi o kontakt z malenstwem.
Uczylysmy sie siebie nawzajem. Naprawde to wszystko indywidualna kwestia. Kazda inaczej przechodzi porod, połog i karmienie. Dodatkowo kazde dziecko jest inne. Ja sie ciesze ze jestem kobieta i dane bylo mi to przezyc - choc te sily witalne moglyby mi teraz wrocic szybciej
Sola1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-19, 09:30   #3334
Aldrin
Zakorzenienie
 
Avatar Aldrin
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 8 751
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Witajcie mamuśki w niedziele, u nas w domu szpital, mąż chory, mama chora i mnie coś łapie
Wczoraj udało nam sie zakupić komodę do pokoju malucha ale pewnie będzie poskładana dopiero jak zabierzemy się za remont mieszkania ok marca-kwietnia

Cytat:
Napisane przez bazile Pokaż wiadomość

Dziewczyny,nie bede za kazdym razem pytac i wpisywac sama od siebie info na 1 strone,ale jesli chcecie,zeby dopisac plec to dajcie znac.
I tak myslalam tez,ze fajnie byloby gdybym zrobila dopiske,ktora ma juz dzieci.Usunelabym juz info o OM.
super pomysł

imienia nie znamy jeszcze ale chłopaka możesz nam dopisać

Cytat:
Napisane przez Mala_Czarno_Biala Pokaż wiadomość
Cholerka, sypię się Przy badaniu moczu wyszła infekcja, dziś pojawiła się opryszczka... Poprzedni tydzień dał mi w kość, to było do przewidzenia... Oby w Gemini się spięli i szybko dostarczyli leki, mam tam ten Prenatal grip, witc C, Omega 3... A do tego czasu pozostaje mi miód i sok z aronii
szybko robią wysyłkę do 3 dni będzie u Ciebie i dużo zdrówka życzę
__________________
Aldrin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-19, 09:55   #3335
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez Mala_Czarno_Biala Pokaż wiadomość
Cholerka, sypię się Przy badaniu moczu wyszła infekcja, dziś pojawiła się opryszczka... Poprzedni tydzień dał mi w kość, to było do przewidzenia... Oby w Gemini się spięli i szybko dostarczyli leki, mam tam ten Prenatal grip, witc C, Omega 3... A do tego czasu pozostaje mi miód i sok z aronii
Jak się trzymasz biudulko?

Cytat:
Napisane przez sylvuniaa84 Pokaż wiadomość
DIewczyny mam ta karte do rossmana i jest 3% zniżki...nikt nie da 10 %
Na początek jako mamy możemy kupować oliwki do ciała itp i na to mamy te 3% zniżki...z czasem sa większe rabaty,czasem promocje dla posiadaczek kart i wtedy mozna załapać sie na większa zniżkę.
Kilka dni temu aktywowałam sobie tą karte i jest właśnie 3% zniżki. Pisało że na produkty dla kobiet w ciąży, dla dzieci i chyba pieluchy.
Cytat:
Napisane przez Monica80 Pokaż wiadomość
Uwazam tak samo jak Ty. Ja w ostatniej ciazy nic nie kupilam - a poronilam. A ostatnio dowiedzialam sie na innym forum na ktorym bylam, ze dziewczyna ktora miala termin 2 tyg przede mna wlasnie niedawno urodzila martwe dziecko. Zmarlo przy porodzie, nie wiadomo dlaczego... Cala ciaza przebiegala prawidlowo. Tragedia, niczego nie da sie w zyciu przewidziec
O Boże...

A ja wczoraj kupiłam sobie stanik bo wszystkie mam za małe. 80D w końcu kupiłam.... A przed ciążą nosiłam 70D
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-19, 10:32   #3336
NecroKitty
Wtajemniczenie
 
Avatar NecroKitty
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 034
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Zima sobie jaja robi, u mnie -5 byłam z psem i więcej nie wychodzę, chyba, że trawnikami będę chodzić bo na chodniku ślizgawica. Coś czuje, że lepiej dzisiaj nie trafić do szpitala

Cytat:
Napisane przez Prowansja88 Pokaż wiadomość
Hmmm, ale chyba się nie zrozumialysmy... Ja od paru ładnych lat utrzymuje sie sama. Pracowałam, studiując dziennie. Nie mialam dnia wolnego jak koleżanki, ale dzięki temu kończąc studia przeszłam od razu na pełen etat a niedługo po tym awansowalam na kierownicze stanowisko. I to raczej ja pomagam rodzicom/ bardziej mamie, tata absolutnie tego nie potrzebuje, chociaż też sie zdazalo. Nieważne. Ale absolutnie nie musi nam nic kupować. Mamy swoje mieszkanie, moze niewielkie, ale własne i w dobrej lokalizacji, ja mam umowę na czas nieokreślony czyli wszystkie świadczenia, mój maz tez ma bdb prace.
Decyzja o dziecku byla w 100% przemyslana. Nigdy bysmy sie na nie (świadomie) nie zdecydowali bedac niegotowi, zalezni od kogokolwiek!Tylko samo to gadanie.. Takie dziwne jest. Nikt mi niczego nie liczy. Ale dziwnie sie patrzą, jakbym wydziwiala, miała jakieś ksiezniczkwe kaprysy. " Bo kiedys to nawet pieluch nie bylo".. Dla niego- Taty- wózek ma miec koła nie pojmuje moich rozterek.
Ja po prostu musze nauczyć sie cieszyć z tego co mam. Niektórzy nawet o tym nie marza. A ja tego nie doceniam. Inni sie cieszą, ze dostają śpioszki po kuzynie, ja moge kupić nowe i zamiast sie cieszyć, to sie przejmuje, ze komuś sie to nie podoba.
Marudzę i biadole. Kubel zimnej wody wskazany.... po prostu mi sie w tyłku przewraca. A strach jakos minie. Będę miała duży brzuszek to bede marzyła by przyszedł juz ten dzien... Oby
Chciałabym dla Dziecka jak najlepiej, chciałabym wszystko. A jestem przytłoczona swoja niewiedza- jako pierworodki i sprzecznością informacji na każdy temat
. Ale tak naprawdę: " nie trzeba wszystko, tylko mnie kochaj", czyz nie?

Juz Wam nie marudzę. PRZEPRASZAM. SLABSZY DZIEN.
Nie przejmuj się gadaniem innych, jeśli rodzice w jakiś sposób nie mogą pojąć tego jak teraz wygląda wyprawka dla dziecka to może lepiej stawiać ich przed faktem, że coś kupiłaś a nie cenami i rodzajami. Ja z moimi rozmawiam neutralnie o dziecku, jedne zakupy z mamą uświadomiły mi, że te 24lata to ogromy skok i wolę się nie spierać tylko robić po swojemu.
Każda młoda mama się boi, że nie podoła obowiązkom a pewnie większość z nich się teraz z tego śmieje, bo metodą prób i błędów wyrobiły sobie nawyki czasem sprzeczne z tym co piszą w "mądrych" książkach

Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
A ja wczoraj kupiłam sobie stanik bo wszystkie mam za małe. 80D w końcu kupiłam.... A przed ciążą nosiłam 70D
Nie strasz mnie. Ja przed nosiłam 65E, teraz 70F/65G na szczęście na 2 rozmiarach skończyły rosnąć Mąż zachwycony, ja nie bardzo bo mi ciężko
__________________
Nadeńka 30.06.2014
NecroKitty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-19, 10:33   #3337
morin
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 94
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Prowansja apropo tego wózka za 400 zł i taty, przypomniała mi się stuacja u mnie jak rozmawialiśmy o dziecku itd i ja też poruszylam temat wózków ze szukamy i nie wiadomo na co patrzeć bo się nie znamy itd a moja mama mówi "wiesz co Ty nie kupuj, ja na działce mam jeszcze wózek po Tobie on jest jeszcze dobry" normlanie jak to usłyszałam to myślalam że zemdleje. A potem mówie że po co skoro nasze dziecko będzie miało swój normlany wózek a nie wózek z przed 30 lat!! a ona że no w razie jak byśmy do niej przywieźli dziecko czy coś to mogło by spać. Zaczełam mówić że to jest przecież niebezpiecne stary wózek choć wiadomo kiedyś było wszystko trwalsze niż teraz no ale nieważne przecież to strach i tak. Ale sie okazało że moja siostra wyrzuciła go przy porządkach jakichś tak że problem z głowy. Tak że wspólczesny wózek to już wyższa półka przy tej mojej sytuacji
morin jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-01-19, 11:11   #3338
7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 422
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez NecroKitty Pokaż wiadomość
Podobno przy plamieniach daje się obowiązkowo dopochwową bo szybciej działa. Przy innych problemach jest dowolność. Pierwsze opakowanie miałam podjęzykowo i po tygodniu miałam odruchy wymiotne, więc do teraz mam już tylko dopochwową. W sumie każda ma niestety minusy
ja brałam na początku tej ciąży, bo podobno miałam zbyt twardy brzuch

Cytat:
Napisane przez morin Pokaż wiadomość
Cześć dziewczynki, widziałam że wspominałyście o laktatorze używanym i ja też szykowałam się na laktator używany ale potem przeczytałam o różnych wrusach typu hcv hbv i nie wiem czy się nad tym zastanawiałyście ale te wirusy nie giną w temperaturze wrzenia, nie jestem lekarzem więc nie będę się tu wymądzać ale mnie to zastanowiło bardzo tak samo jeśli chodzi o sterylizator przecież tam też mogły przenieść się zakażone tkanki czy osiąść wirus z krwi. Ja osobiście wole chuchać na zimne dlatego rezygnuje z wyparzarki posłuży mi do tego garnek z wodą a laktator kupuje nowy. Piszę to dlatego że ja np nigdy o tej kwesti nie myślałam ale na innym forum o tym przeczytałam i osobiście jestem wdzięczna za tą opinię.
ja jestem zdania, że taka rzecz jak laktator powinna być moja i niczyja inna.. Nie wyobrażam sobie jakoś, żebym miała używać jakiegoś "po kimś" i odwrotnie, żeby ktoś miał używać go po mnie. Ale.. taką rzecz lepiej kupić już po porodzie, gdy upewnimy się, że napewno chcemy karmić, że dziecko chce jeść z cyca, itd. Bo to są jednak spore koszty. Zawsze można jakiś wybrać na necie, pokazać mężowi/facetowi jaki dokładnie chcemy i jakby co on zawsze wyskoczy i kupi

Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Pater i Berenika kieruje do Was moją wypowiedź a propos obawy przed kompletowaniem wyprawki...
Od czego tu zacząć...
Idąc tym tokiem rozumowania nie można by kupić nic dla dziecka do dnia porodu. Znam przypadki śmierci płodu w ostatnich tygodniach ciąży. Znam osobiście trzy kobiety którym dziecko umarło w trakcie poródu.. Wg statystyki 1 dziecko na 400 umiera podczas porodu, 2 na 100 w II i III trymestrze. Idąc jeszcze dalej to tak naprawdę zawsze coś się może stać każdemu. Więc nie kupimy jesienią zimowego kombinezonu, bo nie wiadomo czy do zimy dożyje..? 6 dzieci na 1000 umiera w trakcie 1 roku życia (tzw nagła śmierć łóżeczkowa).
Jestem ogromną pesymistką, codziennie zamartwiam się... Proszę Boga żebym mogła cieszyć się macierzyństwem... Szlocham do poduszki. I to całe kupowanie dla dziecka pozwala mi się właśnie zrelaksować i oderwać myśli! Wreszcie nie myślę o tym co może się stać, tylko zastanawiam się co najlepszego wybrać dla maluszka.
A jeżeli coś się stanie...to bede miała w d..to ile pieniędzy na wyprawkę wydałam...
Z powodu pierwszej ciąży straciłam firmę która prowadziłam 6 lat. Postanowiłam ją zamknąć bo chciałam z dzieckiem być przez kilka lat w domu. I co się okazało? Chwile później okazało się że dziecko nie żyje. Było już za późno żeby ratować biznes bo zdałam lokal i sprzedałam wyposażenie. Zostałam z niczym...Ma się to nijak to kilku ciuszków czy wózka. Myślicie że wtedy o tym myślałam...? Nie.. Chciałam tylko moje dziecko. Żeby było, żeby żyło.

Nikogo nie krytykuje i nie namawiam do kupowania już teraz
Tylko chciałam usprawiedliwić siebie, dlaczego tak wcześnie się za kupno rzeczy zabrałam.
Strasznie współczuję Ci przeżyć... Nie musisz się usprawiedliwiać, każdy kupuje kiedy chce. Ja nie mówię, że kupowaniem, oglądaniem zajmuje się dopiero na sam koniec. Poprostu wszystko oglądałam, czytałam opinie już w sumie od początku poprzedniej ciąży i jak już mialam wybrane, to zakupiłam wszystko na jakiś miesiąc przed. Ale dla każdego to jest indywidualna sprawa. Zwłaszcza jak w drodze jest pierwsze dziecko, aż nie można się powstrzymać, wiem coś o tym Teraz za to już większość rzeczy mam po Adasiu, więc nie mam już takiej frajdy w kupowaniu, bo właściwie prawie wszystko mam. Jedyną rzeczą, którą zamierzam kupić jest leżaczek. Z dzieciowych rzeczy pozostaną mi tylko takie typu pampersy, itd.. Za to czeka mnie remont i aż się boję...

Cytat:
Napisane przez Sola1 Pokaż wiadomość
Oczywiście każdy zrobi jak uważa. Tylko ja w ciąży chyba trochę popadłam w wir zakupów i wszystko wydawało mi się niezbędne. Np. taki termometr do kąpieli - co prawda kilka złotych, ale może użyłam go ze 2 razy. Lepszy był łokieć. Kupiłam tez smoczki uspokajające ( od razu dwa, żeby mieć na zapas jak jeden zginie) i opakowanie do nich, a moja nie akceptowała takich smoczków. Tu kilka złotych, tam kilkanaście, czy kilkadziesiąt i naprawdę wychodzi niezła sumka jak to się wszystko podliczy
miałam te same przeżycia z termometrem i smoczkami, tylko że Adaś nie zaakceptował ŻADNYCH smoczków...

Cytat:
Napisane przez Monica80 Pokaż wiadomość
Uwazam tak samo jak Ty. Ja w ostatniej ciazy nic nie kupilam - a poronilam. A ostatnio dowiedzialam sie na innym forum na ktorym bylam, ze dziewczyna ktora miala termin 2 tyg przede mna wlasnie niedawno urodzila martwe dziecko. Zmarlo przy porodzie, nie wiadomo dlaczego... Cala ciaza przebiegala prawidlowo. Tragedia, niczego nie da sie w zyciu przewidziec
Boże, nie straszcie mnie już.....

Cytat:
Napisane przez Prowansja88 Pokaż wiadomość
Ogólnie mam dola po odwiedzinach u mojego taty. Mieszka i pracuje w niewielkiej miejscowości. I jak opowiadam, ze to i to musze kupić jako wyprawkę, to traktuje nas jak jakis kosmitów. Dla jasności: mój tata jest dyrektorem firmy itd, widział trochę świata, ale on nie pojmuje, ze np za wózek można dać 2,5 tyś. Bo to jakieś fanaberie. On mi załatwi używany za 400. I nie wytumaczysz mu, ze te droższe są lżejsze, czy maja odpinana tapicerkę czy coś. Ze to zestaw 3w1 wpinany w jeden stelaż itd. Słyszę tylko ze CUDUJEMY. Co za różnica jakie ubranka, jaki wózek, łóżeczko on nie widzi żadnego klopotu w wyborze. Wszystko nie ma znaczenia itd.. Kurde to moje 1 . dziecko. Wszystkiego się ucze. Sama. Maz wraca zmeczony, jemu sie nie chce czytac formu o wozkach czy czyms. w sumie wszystko na mojej glowie :-/ on z grzecznosci stara sie nie pokazywac ze go zanudzam mowieniem o tym. " Kochanie, ale o co chodzi, pojdziemy, poogladany na zywo , wybierzemy i po prostu kupimy. Po co sie tym zajmowac"?
Muszę czytać, porównywać, cedzic fakty od marketingu itd .
Rodzice nie mieli wyboru a my mamy zbyt duży. I naprawdę nie wiem co bedzie dobre itd. Eh...
Poza tym chwilami mam wrażenie, ze chyba jeszcze nie doroslam. Wszyscy się tak nadają porodem SN. A dla mnie to oblesna rzeźnia i boje się jak diabli. Przeraza mnie to po prostu. Nie jestem taka silna. Umrę ze strachu a pozniej z bolu. Tak samo z karmieniem piersią. To podobno coś wyjątkowego itd takie to ważne i modne. Czytałam wczoraj w książce o sposobach, pozycjach.. I co mnie zszokowało: co parę zdań coś o bólu . Jak niewlasciwa pozycja to pogryzione brodawki, zapalenie piersi nawet z gorączka, bol jak diabli, zmieniaj pozycje bo zatkane kanaliki itd ja pierdziele. Skąd kobiety maja tyle siły, ze mimo, ze boli jak diabli ze łzami w oczach przykładają dziecko. Nie dość, ze blizny po porodzie: po cc lub nacięciu, pęknięciu, pomoc, pekajace piersi, brodawki, zapalenie, 4-6 tyg połogu. Ja teraz mam tak wrażliwe brodawki, ze bola jak się wycieram ręcznikiem po kąpieli, wiec przeraziło mnie to karmienie. Jakie to wszystko niesprawiedliwe. Cale cierpienie spada na kobietę. A jak czytam o tym co po porodzie odczuwa facet: zmniejszone porzadanie po towarzyszeniu przy porodzie, jak widział rozwalona kobiete i się mu zle, bo kobieta długo po porodzie nie ma ochoty na seks hahaha no napraaawde mega problemy, szok... Bardzo chce tego dziecka. Ale uświadomiłam sobie, ze obraz szczęśliwej, zadbanej, nieoslabionej i nieobolalej młodej mamy to tylko w serialach. Caly czas mi sie wydawało, ze to będą takie fajne wakacje. Bo będziemy juz w 3.. A zapowiada sie mega hardcore.
Co do taty.. Za czasów naszych rodziców było inaczej, niektórzy potrafią się przystosować do nowości, inni nie... Ja np mam rodziców, z którymi nawet nie gadam o kupnie jakiś nowych rzeczy, czy dla dziecka, czy dla siebie. Bo zaraz jest, że my to chyba z pieniędzmi nie mamy co robić, że im byłoby szkoda kasę wydać np na laptopa, czy telefon dotykowy, że do czego nam to w ogóle potrzebne...
Co do porodu.. Ja już mam jeden poród za sobą i powiem tak.. Całą poprzednią ciążę panicznie bałam się porodu, z jednej strony chciałam rodzić naturalnie, bo bardzo boję się tego znieczulenia w kręgosłup przed cc i całego tego cięcia... A z drugiej strony bałam się skurczów, nacinania, później szycia i połogu. To normalne, że się boimy, jak czegoś nie znamy. I w trakcie porodu gdy bóle osiągnęły kosmiczny rozmiar i nie byłam już taka dzielna jak zamierzałam być i najwyczajniej się darłam, gdybyś spytała mnie jak chcę rodzić, powiedziałabym, że chcę cesarkę.. Ale wtedy już było za późno na cc. Rodziłam w sumie 4,5 godziny, potem to okropne szycie.. Z zadziwieniem po porodzie patrzyłam na inne mamy albo czytałam na forum, że szycie nie bolało, że tego samego dnia siedząc po turecku karmiły dziecko. Dla mnie to było coś niewyobrażalnego. Mimo znieczulenia przy szyciu czułam wszystko, na każde wbicie igły podskakiwałam na fotelu. A potem przez dwa tygodnie tylko leżałam, jadłam nawet na leżąco, bo nie byłam w stanie usiąść. Nawet pielęgniarki dziwnie na mnie patrzyły, bo przecież "u pani to tak ładnie zszyte, nic nie widać i nie powinno w ogóle boleć". Ale każdy ma inny próg bólu. I o ile z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że cały poród nie był taki straszny, to jednak dalej panicznie boję się połogu.
A co do karmienia piersią. To jest każdego indywidualna sprawa. Jednego to boli, innego nie. Jedna matka jest w stanie mimo popękanych sutków, mimo zapalenia piersi, itp. wytrwale karmić inna nie. Ja karmiłam pół roku, najważniejsze to do niczego się nie zmuszać. Przestałam, bo małemu wyszły jedynki i mnie gryzł. Stwierdziłam, że nie jestem w stanie tego przetrzymać i tyle. Zapaleń żadnych nie miałam. Choć z drugiej strony Adaś wisiał na cycku 24h/dobę przez pierwsze 2-3 miesiące i sama się dziwię, że to wytrzymałam.. Ale dla dziecka jest się w stanie dużo poświęcić. Choć podczytywałam wtedy po cichu forum, na którym jedna matka krytykowała wszystkie te które nie chciały karmić conajmniej roku...
7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-19, 11:14   #3339
beat@
Zakorzenienie
 
Avatar beat@
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Wiadomości: 10 605
GG do beat@ Send a message via Skype™ to beat@
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Chyba u większości nowych mam w rodzinie trafią się osoby które będą komentować i biadolić że po co to wam, a to takie drogie, ja wam tańsze załatwię itp.
U nas nie jest inaczej. Choć by z wózkiem. Teściowie mówią że nowy trzeba (możemy brać od szwagra) no ale on nie dość że strasznie ciężki to przy każdym najmniejszym ruchy skrzypi i piszczy niesamowicie. Więc jednogłośnie stwierdziliśmy że kupimy nowy. Na co moja mama no ale po co skoro wam dają. I w takim się przejeździ. Że ludzie to czasem i takiego nie mają. No fakt tyle że stać nas na wózek to kupimy. Tamten tak skrzypi że nie idzie wytrzymać a jak bym go na 3 piętro miała wnosić to bym chyba wcześniej jakiś wyciąg musiała zamontować. Na szczęście już ją trochę ustawiłam i nie porusza tego tematu.

Co do staników to przyznam że póki co noszę nadal te które nosiłam przed ciążą. Małż mówi że cyce urosły ale o dziwo nadal mieszczą się w stare staniki Ale podejrzewam że to tylko kwestia czasu. Raczej nie będą w tym samym rozmiarze przez całą ciążę

No i dopadłam na fejsie kilka ubranek dla bejbika czapeczkę brałam tylko tą żółtą. No i za całość 36 zł
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 7561_1437385959828078_25949447_n.jpg (66,7 KB, 9 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 1560678_1437386379828036_766176817_n.jpg (60,6 KB, 11 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 73372_1437386429828031_1078291627_n.jpg (69,9 KB, 11 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 1524894_1437386503161357_1189006210_n.jpg (94,6 KB, 11 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 996106_1437387579827916_758037445_n.jpg (80,5 KB, 14 załadowań)
__________________
1 cs - 16.10.2013 II kreseczki

Patrycja 28.06.2014

beat@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-19, 11:40   #3340
Sola1
Zakorzenienie
 
Avatar Sola1
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez Prowansja88 Pokaż wiadomość
Hmmm, ale chyba się nie zrozumialysmy... Ja od paru ładnych lat utrzymuje sie sama. Pracowałam, studiując dziennie. Nie mialam dnia wolnego jak koleżanki, ale dzięki temu kończąc studia przeszłam od razu na pełen etat a niedługo po tym awansowalam na kierownicze stanowisko. I to raczej ja pomagam rodzicom/ bardziej mamie, tata absolutnie tego nie potrzebuje, chociaż też sie zdazalo. Nieważne. Ale absolutnie nie musi nam nic kupować. Mamy swoje mieszkanie, moze niewielkie, ale własne i w dobrej lokalizacji, ja mam umowę na czas nieokreślony czyli wszystkie świadczenia, mój maz tez ma bdb prace.
Decyzja o dziecku byla w 100% przemyslana. Nigdy bysmy sie na nie (świadomie) nie zdecydowali bedac niegotowi, zalezni od kogokolwiek!Tylko samo to gadanie.. Takie dziwne jest. Nikt mi niczego nie liczy. Ale dziwnie sie patrzą, jakbym wydziwiala, miała jakieś ksiezniczkwe kaprysy. " Bo kiedys to nawet pieluch nie bylo".. Dla niego- Taty- wózek ma miec koła nie pojmuje moich rozterek.
Ja po prostu musze nauczyć sie cieszyć z tego co mam. Niektórzy nawet o tym nie marza. A ja tego nie doceniam. Inni sie cieszą, ze dostają śpioszki po kuzynie, ja moge kupić nowe i zamiast sie cieszyć, to sie przejmuje, ze komuś sie to nie podoba.
Marudzę i biadole. Kubel zimnej wody wskazany.... po prostu mi sie w tyłku przewraca. A strach jakos minie. Będę miała duży brzuszek to bede marzyła by przyszedł juz ten dzien... Oby
Chciałabym dla Dziecka jak najlepiej, chciałabym wszystko. A jestem przytłoczona swoja niewiedza- jako pierworodki i sprzecznością informacji na każdy temat
. Ale tak naprawdę: " nie trzeba wszystko, tylko mnie kochaj", czyz nie?

Juz Wam nie marudzę. PRZEPRASZAM. SLABSZY DZIEN.
Dokładnie Zresztą nikt od Ciebie nie wymaga, żebyś była idealna. Dla Twojego dziecka najważniejsze będzie, że będziesz blisko i będziesz je kochać. Każda z nas pewnie, nawet mając najlepsze intencje popełni czy popełniła pewnie błędy Ja cały czas się uczę. A co do sprzeczności informacji to racja, ale to świadczy tylko o tym, że każde dziecko jest inne i Ty jako mama będziesz wiedziała co jest dla niego najlepsze oraz co Tobie odpowiada. Doświadczenie innych może pomóc, ale możesz dojść że jednak u Ciebie co innego się sprawdza. Niestety noworodek nie rodzi się z instrukcją obsługi,a bardzo ułatwiłoby to życie
Ja dlatego nie chcę narzucać nikomu swoich światopoglądów, piszę ze swojego punktu widzenia, co u mnie się sprawdziło. Nasze rady są często odmienne, ale uwierz, że potem to będzie jeszcze częstsze - np. rady babć czy aktualne zalecenia z książek i decyzja będzie należała do Ciebie co zrobisz.

Jak masz gorszy dzień to pisz. Jesteśmy po to, żeby się wspierać

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;44684311]ja brałam na początku tej ciąży, bo podobno miałam zbyt twardy brzuch



ja jestem zdania, że taka rzecz jak laktator powinna być moja i niczyja inna.. Nie wyobrażam sobie jakoś, żebym miała używać jakiegoś "po kimś" i odwrotnie, żeby ktoś miał używać go po mnie. Ale.. taką rzecz lepiej kupić już po porodzie, gdy upewnimy się, że napewno chcemy karmić, że dziecko chce jeść z cyca, itd. Bo to są jednak spore koszty. Zawsze można jakiś wybrać na necie, pokazać mężowi/facetowi jaki dokładnie chcemy i jakby co on zawsze wyskoczy i kupi



Strasznie współczuję Ci przeżyć... Nie musisz się usprawiedliwiać, każdy kupuje kiedy chce. Ja nie mówię, że kupowaniem, oglądaniem zajmuje się dopiero na sam koniec. Poprostu wszystko oglądałam, czytałam opinie już w sumie od początku poprzedniej ciąży i jak już mialam wybrane, to zakupiłam wszystko na jakiś miesiąc przed. Ale dla każdego to jest indywidualna sprawa. Zwłaszcza jak w drodze jest pierwsze dziecko, aż nie można się powstrzymać, wiem coś o tym Teraz za to już większość rzeczy mam po Adasiu, więc nie mam już takiej frajdy w kupowaniu, bo właściwie prawie wszystko mam. Jedyną rzeczą, którą zamierzam kupić jest leżaczek. Z dzieciowych rzeczy pozostaną mi tylko takie typu pampersy, itd.. Za to czeka mnie remont i aż się boję...



miałam te same przeżycia z termometrem i smoczkami, tylko że Adaś nie zaakceptował ŻADNYCH smoczków...



Boże, nie straszcie mnie już.....



Co do taty.. Za czasów naszych rodziców było inaczej, niektórzy potrafią się przystosować do nowości, inni nie... Ja np mam rodziców, z którymi nawet nie gadam o kupnie jakiś nowych rzeczy, czy dla dziecka, czy dla siebie. Bo zaraz jest, że my to chyba z pieniędzmi nie mamy co robić, że im byłoby szkoda kasę wydać np na laptopa, czy telefon dotykowy, że do czego nam to w ogóle potrzebne...
Co do porodu.. Ja już mam jeden poród za sobą i powiem tak.. Całą poprzednią ciążę panicznie bałam się porodu, z jednej strony chciałam rodzić naturalnie, bo bardzo boję się tego znieczulenia w kręgosłup przed cc i całego tego cięcia... A z drugiej strony bałam się skurczów, nacinania, później szycia i połogu. To normalne, że się boimy, jak czegoś nie znamy. I w trakcie porodu gdy bóle osiągnęły kosmiczny rozmiar i nie byłam już taka dzielna jak zamierzałam być i najwyczajniej się darłam, gdybyś spytała mnie jak chcę rodzić, powiedziałabym, że chcę cesarkę.. Ale wtedy już było za późno na cc. Rodziłam w sumie 4,5 godziny, potem to okropne szycie.. Z zadziwieniem po porodzie patrzyłam na inne mamy albo czytałam na forum, że szycie nie bolało, że tego samego dnia siedząc po turecku karmiły dziecko. Dla mnie to było coś niewyobrażalnego. Mimo znieczulenia przy szyciu czułam wszystko, na każde wbicie igły podskakiwałam na fotelu. A potem przez dwa tygodnie tylko leżałam, jadłam nawet na leżąco, bo nie byłam w stanie usiąść. Nawet pielęgniarki dziwnie na mnie patrzyły, bo przecież "u pani to tak ładnie zszyte, nic nie widać i nie powinno w ogóle boleć". Ale każdy ma inny próg bólu. I o ile z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że cały poród nie był taki straszny, to jednak dalej panicznie boję się połogu.
A co do karmienia piersią. To jest każdego indywidualna sprawa. Jednego to boli, innego nie. Jedna matka jest w stanie mimo popękanych sutków, mimo zapalenia piersi, itp. wytrwale karmić inna nie. Ja karmiłam pół roku, najważniejsze to do niczego się nie zmuszać. Przestałam, bo małemu wyszły jedynki i mnie gryzł. Stwierdziłam, że nie jestem w stanie tego przetrzymać i tyle. Zapaleń żadnych nie miałam. Choć z drugiej strony Adaś wisiał na cycku 24h/dobę przez pierwsze 2-3 miesiące i sama się dziwię, że to wytrzymałam.. Ale dla dziecka jest się w stanie dużo poświęcić. Choć podczytywałam wtedy po cichu forum, na którym jedna matka krytykowała wszystkie te które nie chciały karmić conajmniej roku...[/QUOTE]

Właśnie m.in. o tego typu zachowania mi chodziło jak pisałam o narzucaniu światopoglądów, czasami z tego co obserwuje jest to bardzo agresywne - czy to ze strony innych matek, personelu medycznego czy rodziny i jak człowiek sie z tym nie zgadza to prawie wpędzają w poczucie winy, że jest się złą matką. Trzeba się na to uodpornić.
Sola1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-19, 11:59   #3341
7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 422
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez Sola Pokaż wiadomość
Właśnie m.in. o tego typu zachowania mi chodziło jak pisałam o narzucaniu światopoglądów, czasami z tego co obserwuje jest to bardzo agresywne - czy to ze strony innych matek, personelu medycznego czy rodziny i jak człowiek sie z tym nie zgadza to prawie wpędzają w poczucie winy, że jest się złą matką. Trzeba się na to uodpornić.
Za czasów kiedy moja siostra rodziła, była taka pielęgniarka od noworodków w szpitalu. Siostra po cesarce, brak pokarmu, dziecko się drze bo głodne do tego zalecenie lekarza, by nie piło z cyca, bo siostra się zapalenia i zastoju w nerkach nabawiła w ciąży i chodziła z cewnikiem "w środku" sięgającym od cewki do nerki. No i brała leki poza tym na to. Ale tamta pielęgniarka wiedziała swoje i ciągle tylko było "co z Ciebie za matka, przecież pokarm jest (dwie krople poleciały), lekarz nie ma racji, Ty MUSISZ karmić piersią".. No masakra poprostu, jacy niektórzy ludzie są...
7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-01-19, 12:16   #3342
Sola1
Zakorzenienie
 
Avatar Sola1
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;44685113]Za czasów kiedy moja siostra rodziła, była taka pielęgniarka od noworodków w szpitalu. Siostra po cesarce, brak pokarmu, dziecko się drze bo głodne do tego zalecenie lekarza, by nie piło z cyca, bo siostra się zapalenia i zastoju w nerkach nabawiła w ciąży i chodziła z cewnikiem "w środku" sięgającym od cewki do nerki. No i brała leki poza tym na to. Ale tamta pielęgniarka wiedziała swoje i ciągle tylko było "co z Ciebie za matka, przecież pokarm jest (dwie krople poleciały), lekarz nie ma racji, Ty MUSISZ karmić piersią".. No masakra poprostu, jacy niektórzy ludzie są...[/QUOTE]

Ja słyszałam mnóstwo podobnych historii Jeśli to ma być zachęcanie to karmienia naturalnego to chyba mija się z celem, jak już to raczej zniechęca. Mam wrażenie, że to chyba forma wyżycia się na młodych matkach a nie troski o dziecko.
Sola1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-19, 12:52   #3343
Mala_Czarno_Biala
Raczkowanie
 
Avatar Mala_Czarno_Biala
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 480
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Prowansja, świetnie Cię rozumiem i w kwestii otoczenia i porodu. Jeśli chodzi o rodziców czy dziadków to wyobrażam sobie jak było w ich czasach, jak nie było gdzie to i w szufladzie dziecko się wyspało... Oni po prostu nie są w stanie pojąć naszych realiów (nie wszyscy oczywiście, nie chcę generalizować, mam na myśli tych zatwardziałych i niereformowalnych), nie rozumieją że jakby poszło się na spacer z tym trzydziestoletnim wózkiem o którym była mowa, to pewnie któraś z wścibskich sąsiadek doniosłaby do opieki społecznej że albo źle zajmujemy się dzieckiem albo nie stać nas na jego utrzymanie... Ich postawa zresztą wynika z dobrych chęci ale i z niezrozumienia, domyślam się, że jak nasze dzieci będą miały własne dzieci, to też już nie do końca będziemy zgadzać się z trendami w medycynie czy opiece nad dziećmi, bo teraz same robimy tak a nie inaczej.
Chyba jedyna rada to wysłuchać i delikatnie wyperswadować

A jeśli o poród chodzi... ooooj... ja całe życie powtarzałam, że oddam ostatnie pieniądze by tylko mi dziecko "wycięli" bo ja tego nie przeżyję. Ale zaczęłam czytać i zastanawiać się co gorsze i dochodzę do wniosku że skoro miliony kobiet to przeżywają, czemu ja mam nie dać rady? Gorsza jestem? Wezmę znieczulenie, na pewno bo znam siebie, ale zaczynam wierzyć, że to jest dla mnie lepsze rozwiązanie. Nie jestem pewna czy dla dziecka też (jest stanowczo mniej urazów okołoporodowych przy cc), ale jak słyszę od koleżanek w pracy, że one na drugi dzień już zajmowały się dzieciaczkami to aż się chce, a po cc zabraniają wstawać przez ileż dni jak po każdej innej operacji, na dodatek cewnik, tygodnie gojenia się blizny... Mówiły o bólu, oczywiście. Ale wszystkie jak jeden mąż podkreślały, że żadna nie pamięta co to był za ból, pamięta tylko tą falę szczęścia jak zobaczyły czy dotknęły dziecko.
Ja osobiście przestałam myśleć o porodzie, bo na początku ciąży płakałam i panikowałam że czeka mnie horror itd. Aktualnie skupiam się na tym, że jest to tylko etap. Który finalnie da mi moje maleństwo I 100 razy wolę myśleć o tym jak będzie cudownie potem, niż jak strasznie będzie w trakcie. No będzie ciężko, będzie bolało, trudno. Od tego ucieczki nie ma. Ale czemu mamy robić sobie krzywdę wizualizując to już teraz?
Damy radę Kochana
To jest tak jak pisała Monika, miłość nam wszystko wynagrodzi. A ból piersi przy karmieniu? Jak nie dasz rady to przestaniesz karmić i nic nikomu do tego, to TWOJE ciało. Ale wierzę że dasz z siebie wszystko żeby ten ból wytrzymać (o ile w ogóle oczywiście będzie boleć). Bo kobiety takie już są. A poza tym owszem, cały ból i większość ciężaru spada na kobietę. Ale pamiętaj, że to właśnie z matką dzieciątko jest najsilniej związane, to jej zapach sprawia że jest spokojne, to jej sposób noszenia usypia najszybciej, jej głos i twarz są najpiękniejsze po przebudzeniu. Coś za coś

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Kucyku, nie wiem co powiedzieć, nie umiem sobie wyobrazić tego co przeszłaś (i każda inna kobieta w tej sytuacji), jedynie tyle, że bardzo współczuję.

Czuję się jako tako, dzięki. Zrobiłam dziś gorącą kąpiel, wzięłam trochę witamin, piję herbatę z miodem, cytryną i sokami babcinymi... i jakoś leci Z nosa mi cieknie ale da się żyć. Oby gorzej nie było

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Moniko, jeśli polecasz tę chustę to czemu nie. Ale najpierw napisz mi proszę jak wyceniasz to niebieskie cudo

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

aaa, jeszcze coś mi się przypomniało. A propos używanych laktatorów. Jak jeszcze pracowałam w szpitalu na spirometrii, stosowaliśmy płyny przy elementach których nie można było sterylizować w wysokiej temperaturze (plastik), takich jak ustniki do badań. Ich działanie było niemal identyczne bo też zabijały bakterie, spory grzybów, prątki gruźlicy i wirusy, nawet HIV, HPV, AH1N1... Tak więc jak się uprzeć to i laktator można potraktować w ten sposób i jest wtedy zupełnie czysty i bezpieczny. Nasz specyfik nazywał się ANIOSYME (nawet mam go trochę w małej buteleczce w domu) ale na rynku jest takich dużo. Można użyć takiego płynu niemal do wszystkiego, do dezynfekowania podłogi czy nożyczek do paznokci dla maluszka...
Wymaga to oczywiście intensywnego płukania itd, wszystko jest w opisie w ulotce. Ale ja osobiście chyba skłaniałabym się ku takiemu rozwiązaniu, po zastosowaniu płynu jeszcze dobrze bym wyparzyła w sterylizatorze czy choćby wygotowała w garnku żeby mieć pewność że nic nie została w zakamarkach i jazda

Co prawda sama zdecydowałam się na nowy bo po prostu miałam taką możliwość, ale uważam że i jedno i drugie rozwiązanie jest dobre.

Taka luźna myśl w temacie używanych rzeczy
__________________
Blog: Projekt Rodzice

Edytowane przez Mala_Czarno_Biala
Czas edycji: 2014-01-19 o 13:05
Mala_Czarno_Biala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-19, 13:41   #3344
Monica80
Raczkowanie
 
Avatar Monica80
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Dinslaken ( NRW) NIEMCY
Wiadomości: 479
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez Mala_Czarno_Biala Pokaż wiadomość

Moniko, jeśli polecasz tę chustę to czemu nie. Ale najpierw napisz mi proszę jak wyceniasz to niebieskie cudo

-
Wyceniam na 0 zł pasuje? Po prostu podaj mi adres na priv To nie żadne cudo, ale już łamana, używana, więc stosunkowo miękka. Do nauki akurat a jak Ci się spodoba to kupisz sobie wtedy jakąś lepszą.

Wygląda tak (ta po lewej):


Cytat:
Napisane przez Prowansja88 Pokaż wiadomość
Hmmm, ale chyba się nie zrozumialysmy...
Przepraszam, z Twojej wypowiedzi wywnioskowałam że jesteś w jakiś sposób zależna od rodziców. A jesli nie, to czym sie w ogole przejmujesz? Rozumiem ze chcialabym akceptacji i poparcia, ale to jest trudne w przypadku starszego pokolenia. Jakbym moim zaczela tlumaczyc roznice miedzy kolami skretnymi a pompowanymi, podnóżkiem wielostopniowym i moskitiera to tez by mi sie popukali w czolo Dla nich wozek to wozek, 4 kola buda i tyle.
Olej to i ciesz sie ze mozesz o wszystkim decydowac sama.
Reszte juz chya dziewczyny tez ladnie podsumowaly.

A z tym cieciem krocza, to powiem Wam dziewczyny ze mam mnostwo kolezanek ktore urodzily i nic im nie nacinali ani nic nie peklo. W szkole rodzenia tez ucza jak masowac sobie krocze podczas ciazy zeby sie uelastycznilo
__________________
Pozdrawiam, Monika

DailyMoni- o życiu, o domu, o dzieciach, o mnie

Leoś
Natasha

Edytowane przez Monica80
Czas edycji: 2014-01-19 o 13:42
Monica80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-19, 13:52   #3345
NecroKitty
Wtajemniczenie
 
Avatar NecroKitty
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 034
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez beat@ Pokaż wiadomość
No i dopadłam na fejsie kilka ubranek dla bejbika czapeczkę brałam tylko tą żółtą. No i za całość 36 zł
Te ostatnie bodziaki genialne co to za firma?

Cytat:
Napisane przez Monica80 Pokaż wiadomość
A z tym cieciem krocza, to powiem Wam dziewczyny ze mam mnostwo kolezanek ktore urodzily i nic im nie nacinali ani nic nie peklo. W szkole rodzenia tez ucza jak masowac sobie krocze podczas ciazy zeby sie uelastycznilo
Na to chyba też ma spory wpływ waga dziecka, no ale to już zwykle niezależne od nas
__________________
Nadeńka 30.06.2014
NecroKitty jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-01-19, 13:52   #3346
Mala_Czarno_Biala
Raczkowanie
 
Avatar Mala_Czarno_Biala
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 480
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez Monica80 Pokaż wiadomość
Wyceniam na 0 zł pasuje? Po prostu podaj mi adres na priv To nie żadne cudo, ale już łamana, używana, więc stosunkowo miękka. Do nauki akurat a jak Ci się spodoba to kupisz sobie wtedy jakąś lepszą.

A z tym cieciem krocza, to powiem Wam dziewczyny ze mam mnostwo kolezanek ktore urodzily i nic im nie nacinali ani nic nie peklo. W szkole rodzenia tez ucza jak masowac sobie krocze podczas ciazy zeby sie uelastycznilo
Na to zgodzić się nie mogę, bo widać, że to jedna z tych chust dobrej jakości. Rzuć proszę jakąś cenę
A swoją drogą, czy to Twój domek? wygląda jak chatka na kurzej nóżce, baardzo klimatyczna Śledzę kilka blogów o tematyce domowo-aranżacyjnej, uwielbiam takie wnętrza stylizowane na wiejskie zacisze...

Co do nacinania to z tego co słyszę/ czytam to jest tendencja że powoli zmienia się myślenie personelu medycznego, kiedyś nacinano prawie rutynowo, a teraz położne starają się tego uniknąć jeśli jest to możliwe (bo wiadomo że to one w głównej mierze rządzą na porodówkach a nie lekarze)... I prócz masowania to podobno smarowanie oliwką też pomaga, chociaż tu nie mogę nigdzie doczytać które miejsce dokładnie smarować... Może ten odcinek który najczęściej się nacina?
__________________
Blog: Projekt Rodzice
Mala_Czarno_Biala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-19, 14:00   #3347
Monica80
Raczkowanie
 
Avatar Monica80
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Dinslaken ( NRW) NIEMCY
Wiadomości: 479
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez Mala_Czarno_Biala Pokaż wiadomość
Na to zgodzić się nie mogę, bo widać, że to jedna z tych chust dobrej jakości. Rzuć proszę jakąś cenę
A swoją drogą, czy to Twój domek? wygląda jak chatka na kurzej nóżce, baardzo klimatyczna Śledzę kilka blogów o tematyce domowo-aranżacyjnej, uwielbiam takie wnętrza stylizowane na wiejskie zacisze...

Co do nacinania to z tego co słyszę/ czytam to jest tendencja że powoli zmienia się myślenie personelu medycznego, kiedyś nacinano prawie rutynowo, a teraz położne starają się tego uniknąć jeśli jest to możliwe (bo wiadomo że to one w głównej mierze rządzą na porodówkach a nie lekarze)... I prócz masowania to podobno smarowanie oliwką też pomaga, chociaż tu nie mogę nigdzie doczytać które miejsce dokładnie smarować... Może ten odcinek który najczęściej się nacina?
Nie to jest droga chusta, firma Amazonas, taka nowa kosztuje moze 130 zl a moja ma juz kilka lat. Chetnie Ci ja sprezentuje naprawde. A potem dasz ja innej mamie do nauki i git Dla mnie to zaden problem wiec dawaj adres i nie marudz.

Tak nacieranie oliwka jest polecane, a u nas w szkole nawet mowili ze oliwa z oliwek. A miejsce ktore? nooo całe dookola NIe wiem jak to obrazowo wytlumaczyc
__________________
Pozdrawiam, Monika

DailyMoni- o życiu, o domu, o dzieciach, o mnie

Leoś
Natasha
Monica80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-19, 14:03   #3348
majkela12
Zadomowienie
 
Avatar majkela12
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 656
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez Mala_Czarno_Biala Pokaż wiadomość
Poszukam
Na pewno mają to jeszcze w ofercie? Coś nie mogę znaleźć :/
Oni nie wszystko mają na stronie, w sklepie na pewno będą

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;44664494]jak zadzwoniłam do mojej szefowej, żeby poinformować ją o ciąży, a był to dopiero 6tc, ale praca w sklepie monopolowym, na początek zaniemówiła, a potem powiedziała: "no to pięknie mnie załatwiłaś"... Też myślałam, że chociaż powie to głupie "gratuluje", nawet jeśli to byłoby nieszczere.. Ale moim zdaniem kultura tego wymaga..

Trzymajcie za mnie jutro kciuki, mam egzamin z postępowania administracyjnego.. [/QUOTE]
No właśnie też tak myślałam, no cóż nie będę się nim przejmować,mam to teraz w .
Jak tam egzamin?? Piąteczka będzie???

Cytat:
Napisane przez pater86 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczynki byłam na wizycie, lekarz w sumie chyba nie lubi tego szpitala, w którym leżałam bo strasznie narzekał, że lekarze na wypisie tego nie napisali i tamtego... I że szyjka w porządku, 4 cm, bez żadnych lejków itp niepokojących kształtów, że żadnych szwów nie trzeba zakładać, a teraz w sumie i tak się ich nie zakłada a tyle się słyszy o tym... że nospy mam nie brać, bo i tak nie działa na mięśnie macicy, a w szpitalu kazali brać 3 razy dziennie, tak samo luteinę mam brać po dwie tabletki i dwa razy dziennie, a w szpitalu kazali po jednej sama nie wiem kogo się słuchać :/ w szpitalu zalecili kontrole po dwóch tygodniach, a ten kazał przyjść po czterech! Co lekarz to opinia...
Ważne, że wszystko w porządku. Ja w poprzedniej ciąży nospę brałam forte x2 dziennie-synowi nic nie jest, teraz biorę x2 dziennie tą zwykłą

Cytat:
Napisane przez malin30 Pokaż wiadomość
Dzisiaj była moja kolej usypiania synka, ale nie jestem w stanie czytać Rozkręca się u mnie przeziębienie. U synka też od wczoraj katar. Super Szczególnie że dziś spadł u nas śnieg i w weekend mieliśmy iść na sanki Przespałam się popołudniu chyba ze 2 godziny, a tyle chciałam zrobić, żeby mieć z tym luz w sobotę... Ale z drugiej strony muszę się przecież oszczędzać ze względu na lokatora w brzuszku.

Majkela, to Ty w budżetówce pracujesz, że masz "gruszę"? Ja znowu nie powiedziałam szefowi, że jestem w ciąży.

A w ogóle to przede mną jeszcze tylko 3 miechy pracy!
Zdrówka, mnie za to młody zaraził, na razie tylko syrop z cebuli i tamtum verde, mam nadzieję, że pomoże

Nie pracuję w budżetówce, a w dużej firmie, w której po prywatyzacji została tylko gruszka 13 zabrali
3 miechy jestem pełna podziwu

Cytat:
Napisane przez bazile Pokaż wiadomość
Dziewczyny,nie bede za kazdym razem pytac i wpisywac sama od siebie info na 1 strone,ale jesli chcecie,zeby dopisac plec to dajcie znac.
I tak myslalam tez,ze fajnie byloby gdybym zrobila dopiske,ktora ma juz dzieci.Usunelabym juz info o OM.
Dobry pomysł.
Adam 04.01.2010

To ja też mam pytanie odnośnie materacyków. Może to głupie, ale gdzieś kiedyś czytałam, słyszałam, że nie można "podzierać" materacyka po rodzeństwie, tak jak i butów, to prawda też tak słyszałyście
__________________
majkela12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-19, 14:47   #3349
Mala_Czarno_Biala
Raczkowanie
 
Avatar Mala_Czarno_Biala
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 480
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Ja o tym nie słyszałam :/ A czym to grozi?
__________________
Blog: Projekt Rodzice
Mala_Czarno_Biala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-19, 14:54   #3350
majkela12
Zadomowienie
 
Avatar majkela12
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 656
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez NecroKitty Pokaż wiadomość
Miałam przed chwilą przejścia z księdzem Głupia założyłam białą bluzkę w której mi bardziej brzuch widać. Na koniec patrzy w te swoje karty i mówi, że ja przecież mężatką nie jestem. Mówię mu że ślub cywilny mam. Był bardzo zgorszony i stwierdził, że chyba dziecka nie chcemy mieć ochrzczonego Żeby się nie zdziwił
I tego nie lubię w ogóle temat księży to rzeka, nóż się otwiera

Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
a propos obawy przed kompletowaniem wyprawki...
Od czego tu zacząć...
Bardzo Ci współczuję,jak to czytałam to Teraz będzie wszystko dobrze

Cytat:
Napisane przez kamilla123 Pokaż wiadomość
Właśnie w pierwszych tygodniach po urodzeniu jest najwięcej problemów, stresu, paniki, potem już każdy powoli się oswaja z nową sytuacją i jest coraz łatwiej. Szkoły rodzenia, kursy czy szkolenia dają głównie wiedzę, a jak już po porodzie widzimy tą małą istotkę, która płacze/dostaje wysypki/gorączki/kolki/ma śluz w kupce/nie chce pić/spać/ssać/wymiotuje/ulewa (tu można wymieniać i wymieniać) to czasami po prostu nie wiemy co robić Dlatego forum na odchowalni może nam przyjść wtedy z pomocą. My możemy się nawzajem wspierać i dzielić swoimi doświadczeniami Nikt tu nie jest żadną wyrocznią i żadnej diagnozy stawiać nie będzie, ale w przypadku jakiegoś problemu, kiedy naprawdę nie wiemy co robić, zawsze można będzie poszukać tu jakiejś pomocy czy podpowiedzi
Właśnie tak

Cytat:
Napisane przez kamilla123 Pokaż wiadomość
W sumie to jest najlepsze wyjście, raz że trochę dodatkowej kasy wpadnie, a dwa, że nie będziesz miała problemu jak Ci synek znowu zachoruje
Dlatego taką decyzję podjęliśmy, u mnie może te bóle się skończą a i cała rodzina skorzysta, że będę w domu

Prowansja88 chyba wszystko dziewczyny napisały, mam nadzieję, że już humor masz dzisiaj lepszy. Gadaniem innych się nie przejmuj, Ty jesteś matką, a to, że tż nie będzie wybierał kolorów i wzorów to się tylko ciesz, że daje Ci chłopaczyna wolną rękę. Poród, karmienie życie zweryfikuje, jeszcze zobaczysz będziesz dobrze wspominać, może nie od razu, ale zbiegiem czasu dziecko wszystkie bóle i znoje wynagradza w 100%. Zobaczysz będziesz super mamą dla swojego brzdąca, bo będziesz jego mamusią

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;44684311]
ja jestem zdania, że taka rzecz jak laktator powinna być moja i niczyja inna.. Nie wyobrażam sobie jakoś, żebym miała używać jakiegoś "po kimś" i odwrotnie, żeby ktoś miał używać go po mnie. Ale.. taką rzecz lepiej kupić już po porodzie, gdy upewnimy się, że napewno chcemy karmić, że dziecko chce jeść z cyca, itd. Bo to są jednak spore koszty. Zawsze można jakiś wybrać na necie, pokazać mężowi/facetowi jaki dokładnie chcemy i jakby co on zawsze wyskoczy i kupi

miałam te same przeżycia z termometrem i smoczkami, tylko że Adaś nie zaakceptował ŻADNYCH smoczków...
[/QUOTE]
Też jakoś nie przekonują mnie używane laktatory. Wydaje mi się, że to jest dość osobisty sprzęt
Mój Adanio też besmoczkowy-z czego bardzo się cieszę. Smoczki kupione, no bo przecież trzeba mieć, no ale nie których rzeczy nie da się przewidzieć
----------------------
Mnie przeziębienie mocniej bierze, chyba dodatkowo dorobiłam się po wczorajszych wojażach z tż po CH( taka randka z tż, młody został z babcią, bo chory). Załapałam się na ostatki wyprzedaży w smyku, obojgu mamusia coś kupiła
I taka jestem bo na wyprzedażach upolowałam spodnie ciążowe rurki-sztruksy w CA za 44,90zł, materiałowe spodnie za 44,90zł, kilka bluzeczek, tylko kurka do roboty już chodzić nie będę
Na wyprzedaż w hm się nie załapałam, bo zostały same rozm. 34 i 46
Ale humor mam super, kupa ciuchów(tż też poszalał) i jestem lżejsza o parę stówek a i jutro z synkiem w domu siedzę, więc jutro jestem też z Wami

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

Cytat:
Napisane przez Mala_Czarno_Biala Pokaż wiadomość
Ja o tym nie słyszałam :/ A czym to grozi?
No właśnie nie wiem
Buty, to wiadomo, ale że materac Maleństwo jest małe, lekkie więc na pewno go nie zdeformowało, tzn sprężyn nie zarwało
__________________
majkela12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-19, 14:56   #3351
Sola1
Zakorzenienie
 
Avatar Sola1
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez majkela12 Pokaż wiadomość
Oni nie wszystko mają na stronie, w sklepie na pewno będą


No właśnie też tak myślałam, no cóż nie będę się nim przejmować,mam to teraz w .
Jak tam egzamin?? Piąteczka będzie???


Ważne, że wszystko w porządku. Ja w poprzedniej ciąży nospę brałam forte x2 dziennie-synowi nic nie jest, teraz biorę x2 dziennie tą zwykłą


Zdrówka, mnie za to młody zaraził, na razie tylko syrop z cebuli i tamtum verde, mam nadzieję, że pomoże

Nie pracuję w budżetówce, a w dużej firmie, w której po prywatyzacji została tylko gruszka 13 zabrali
3 miechy jestem pełna podziwu


Dobry pomysł.
Adam 04.01.2010

To ja też mam pytanie odnośnie materacyków. Może to głupie, ale gdzieś kiedyś czytałam, słyszałam, że nie można "podzierać" materacyka po rodzeństwie, tak jak i butów, to prawda też tak słyszałyście
Przyznam ze pierwsze slysze o materacach. Podejrzewam ze moze to dotyczyc glownie materacow kiepskich jakosciowo gdzie moga sie robic stale odgniecenia. Spanie w dziurze moze wplynac negatywnie na kregoslup, ale to tylko moje domysly.
Sola1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-19, 15:02   #3352
Mala_Czarno_Biala
Raczkowanie
 
Avatar Mala_Czarno_Biala
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 480
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez Monica80 Pokaż wiadomość
Nie to jest droga chusta, firma Amazonas, taka nowa kosztuje moze 130 zl a moja ma juz kilka lat. Chetnie Ci ja sprezentuje naprawde. A potem dasz ja innej mamie do nauki i git Dla mnie to zaden problem wiec dawaj adres i nie marudz.

Tak nacieranie oliwka jest polecane, a u nas w szkole nawet mowili ze oliwa z oliwek. A miejsce ktore? nooo całe dookola NIe wiem jak to obrazowo wytlumaczyc
Piękna jest, kolor w sam raz dla blondynki
Ale dookoła pochwy czy dookoła krocza? Przepraszam jeśli jestem zbyt dosłowna ale naprawdę nie wiem :/

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

Cytat:
Napisane przez majkela12 Pokaż wiadomość
Mnie przeziębienie mocniej bierze, chyba dodatkowo dorobiłam się po wczorajszych wojażach z tż po CH... więc jutro jestem też z Wami
To pochorujemy sobie razem przed kompem
Gratuluję fantastycznych zakupów.
__________________
Blog: Projekt Rodzice
Mala_Czarno_Biala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-19, 15:04   #3353
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Ja też nie wiem co i gdzie masować może jakieś filmiki na necie znajdziemy haha. A co do materacy to jest artykuł w m jak mama że nie może jedno dziecko po drugim korzystać, bo nawet te najlepsze trochę się odkształcają po czasie.
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-01-19, 15:12   #3354
Monica80
Raczkowanie
 
Avatar Monica80
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Dinslaken ( NRW) NIEMCY
Wiadomości: 479
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Ja też nie wiem co i gdzie masować może jakieś filmiki na necie znajdziemy haha. A co do materacy to jest artykuł w m jak mama że nie może jedno dziecko po drugim korzystać, bo nawet te najlepsze trochę się odkształcają po czasie.
Dziewczyny jest film!
http://www.mamazone.pl/tv/film,24679...d-porodem.aspx
Smiac mi sie chce jak to ogladam no ale wytłumaczone dobrze

Cytat:
A swoją drogą, czy to Twój domek? wygląda jak chatka na kurzej nóżce, baardzo klimatyczna
Czarno Biala - nie to nie moj domek To taki domek wakacyjny znajomych. Ale faktycznie bardzo klimatyczny, w środku tez
__________________
Pozdrawiam, Monika

DailyMoni- o życiu, o domu, o dzieciach, o mnie

Leoś
Natasha

Edytowane przez Monica80
Czas edycji: 2014-01-19 o 15:18
Monica80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-19, 15:17   #3355
Sola1
Zakorzenienie
 
Avatar Sola1
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Co do nacinania krocza to teraz juz to w wielu miejscach nie jest robione rutynowo. Ja mialam i mojej perspektywy nie taki diabel straszny. Samo nacinanie nic mnie nie bolalo. Szycie tez mnie nie bolalo bo bylo robione ze znieczuleniem. Jednak nie bylo to przyjemne bo juz draznil mnie kazdy dotyk. Potem rzeczywiscie tydzien siedzenia poldupkiem Ale jak juz naprawde wszystko doszlo do siebie to jesli chodzi o ,,te" sprawy bylo jeszcze fajniej niz przed bo lekarka zszyla mnie prawie na dziewice Teraz poprosze o ten sam scieg jak znowu bedzie taka koniecznosc
Sola1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-19, 15:26   #3356
Mala_Czarno_Biala
Raczkowanie
 
Avatar Mala_Czarno_Biala
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 480
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

O Boże, Sola!
Rozwiałaś moją ostatnią wątpliwość co do porodu sn Nie wiedziałam, że tak można, ale jeśli zdarzy się że będę szyta, poproszę o takie właśnie zszycie :p

Tylko to słabo wróży przy kolejnym porodzie :/
__________________
Blog: Projekt Rodzice
Mala_Czarno_Biala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-19, 15:35   #3357
Sola1
Zakorzenienie
 
Avatar Sola1
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez Mala_Czarno_Biala Pokaż wiadomość
O Boże, Sola!
Rozwiałaś moją ostatnią wątpliwość co do porodu sn Nie wiedziałam, że tak można, ale jeśli zdarzy się że będę szyta, poproszę o takie właśnie zszycie :p

Tylko to słabo wróży przy kolejnym porodzie :/
Glupio mi troche tak pisac na publicznym forum. Ale to tez pozniej troche sie rozciaga. Na samiuskim poczatku byl lekki dyskomfort ale to tez bylo zwiazane pewnie z hormonami, gorszym nawilzeniem. A potem jakos fajnie to sie wszystko rozeszlo i dopasowalo ze bylo fajniej niz przed. Ale to pewnie kwestia umiejetnosci lekarza. A jak bedzie teraz to zobaczymy Jakos mnie musza poskladac w calosc
Sola1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-19, 15:46   #3358
Mala_Czarno_Biala
Raczkowanie
 
Avatar Mala_Czarno_Biala
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 480
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez Monica80 Pokaż wiadomość
Dziewczyny jest film!
http://www.mamazone.pl/tv/film,24679...d-porodem.aspx
Smiac mi sie chce jak to ogladam no ale wytłumaczone dobrze
Teraz już jestem mądra i będę masować poprawnie

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------

A zmieniając temat - muszę się Wam pochwalić. Postanowiliśmy przebudować garderobę, bo w aktualnym układzie nie ma miejsca na rzeczy Maluszka. Wczoraj cały wieczór skrobałam projekt i mam już gotowy, razem ze wstępną wyceną Jestem z siebie taka dumna
Mąż tylko zerka z dezaprobatą, bo zabieram męską robotę, ale niestety, w kwestiach planowania jestem dużo lepsza, poza tym to ja organizuję ubrania, pranie itd więc ma być to dla mnie wygodne i funkcjonalne.
Ach, te dzieci, wywracają dom do góry nogami a jeszcze ich nawet nie ma ;p
W połowie tygodnia zacznę kompletować elementy jak Małż będzie w pracy, kocham markety budowlane
__________________
Blog: Projekt Rodzice
Mala_Czarno_Biala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-19, 16:14   #3359
alingles
Zadomowienie
 
Avatar alingles
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 304
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Dobry wieczór Mamusie

Lekko ucichłam, miałam takie dni, że było mi wszystko jedno, czy siedzę, czy leżę i co robię.
Prócz posiłków nie robiłam chyba nic.

Temat 'opiekuńczych' rodziców. Cóż nic na to nie poradzimy. U mnie taką osobą jest babcia.
Podsłyszała rozmowę o wózku i teraz truje mi głowę: po co Ci nowy? Kupcie ten od pani x. Jest w dobrym stanie (...). Wszyscy próbujemy wytłumaczyć, że wózek, fakt w stanie jest dobrym, ale dla nas za niski i nie ma regulacji rączki, więc będziemy się garbić. W dodatku ma małe kółka, co na wieś jest masakrą. Na co babcia oczywiście, że on jest dobry, bo jak ona stanie to jej jest wygodnie - ma 160cm wzrostu. Ja mam 175, tż 187. Nasi rodzice podobnie, a szwagier, który mieszka blisko i się zobowiązał zabierać na spacery ma 196 cm wzrostu.
W końcu po spytaniu babci jak często ma zamiar u nas być, (mieszka 50 km od nas) stwierdziła, że raz w miesiącu na 2 dni i wtedy ją oświeciło, że nie będzie dotykać wózka codziennie.

Dlatego wózek też planujemy kupić nowy, na ten cel pójdzie moje chorobowe i wybierzemy taki jaki chcemy!

Co do staników. normalnie noszę 80D/75E teraz zwykły biustonosz mnie denerwuje i chodzę w sportowym, 2xl. I jest w sam raz.

Sola z tym szyciem to mnie rozbawiłaś.
Z drugiej strony lepiej żeby zrobili nacięcie niż miałoby samoistnie pęknąć.
O tym się przekonamy dopiero w czerwcu.
__________________
Dwoje potrzeba, by powstało trzecie.

25.10.2014

Tomcio Lipiec 2014

Fasola czekamy
alingles jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-19, 16:45   #3360
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez Mala_Czarno_Biala;4468831 6.
Ach, te dzieci, wywracają dom do góry nogami a jeszcze ich nawet nie ma ;p
Hahaha coś o tym wienm. Właśnie do mojego salonu wjechała wielka krowa z ikei i zajeła połowe wolnej przestrzeni kupiliśmy fotel który docelowo ma służyć w sypialni do karmienia dziecka, ale narazie będzie stał w salonie bo na kanapie mi nie wygodnie się siedzi. Wygląda bardzo źle no ale musze wygodnie siedzieć żeby macicy nie uciskać
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-14 21:54:32


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:22.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.