Mamusie sierpień 2014

[zaczarowanadlaniego]

Dziewczyny a mialyscie moze problem z pecherzem tzn z zapaleniem pecherza w ciazy ?

zaczynam sie troche martwic bo jak bylam na wizycie 08.01 to dostalam slabszy antybiotyk ( oczywiscie nie zagrazajacy dziecku ) niby przeszlo bo natychmiat odczulam ulge ale jak skonczylam brac tabletki to znowu mam dziwne uczucie jak robie siusiu
biore jakies herbatki ziolowe, do kapieli daje rumianek ale to juz raczej nie pomaga

a z innej beczki zamowilam przed chwila ksiazki ´ pierwszy rok zycia dziecka´ i ´jezyk niemowlat´ z empiku jednak zanim do mnie dojdzie to minie z 15 dni juz nie moge doczekac sie na lekture

[UmiZumi]

nie było mnie wczoraj i dzisiaj na forum, a tu prawie 3 strony postów. Część już czytałam, jutro albo we wtorek nadrobię resztę (TŻ ma jutro urlop, mamy parę spraw do załatwienia i nie wiem ile to wszystko zajmie).

Do klubu chętnie dołączę, jeżeli mnie przyjmiecie. Nie byłam nigy w klubie na żadnym forum, więc ucieszę się z małej instrukcji

Tymczasem życzę dobrej nocy


PS. ostatnią noc prawie nie spałam ;/

[zuken]

Napisane przez h4linka

Dziewczyny bierzecie już jakieś witaminy dla ciężarówek, albo macie jakieś na oku lub sprawdzone? Mój ginekolog powiedział, żeby przy 12-tym tygodniu zamienić kwas na witaminy ale tego jest tyle, że chyba nigdy się nie zdecyduję.

Ja mam Falvit Mama Dostałam od siostry na święta Jak tylko skończę brać kwas foliowy to pewnie zacznę brać te witaminy właśnie

Napisane przez malutka100

hej Dziewczyny
jak tam dzisiaj u Was z samopoczuciem? ja pospałam dzisiaj do 10, obudziłam się nawet w dobrym humorze, ale niestety dopadły mnie mdłości więc już tak kolorowo nie było


Ciekawa jestem czy jakoś szczególnie pielęgnujecie teraz ciało? Tzn jakich używacie kosmetyków? Może dziewczyny, które już mają dzieci mogłyby coś doradzić skutecznego przeciwko rozstępom?

Ja póki co używam jedynie olejku oraz mleczka z Rossmana z serii Babydream für Mama...Na wszystkich innych kosmetykach zawsze widziałam adnotacje że można je wcierać dopiero od 4 m-ca

Ja też mam zamiar kupić olejek do kąpania i mleczko Babydream fur Mama Przeczytałam na KWC bardzo dobre opinie o nich!

Napisane przez angelika__2014

Przepraszam, że nie odpowiadam na wasze wpisy teraz. Chciałam Wam tylko dać znać, że po tym jak skończyłam pisać na forum zabolał mnie brzuch jak na miesiączkę-delikatnie chociaż znacząco wyraźnie. Poszłam do WC i przeżyłam szok. Zaczęłam krwawić bardzo obficie. Tż w pracy na noc! Rodzice zabrali mnie szybciutko do auta i w 15 minut byłam na oddziale.
Przeżyłam horror.
W dyżurce Pani ginekolog powiedziała, że mam czekać bo na fotelu jest przyjęcie ciężarnej do porodu.....czekałam 40 minut!!!!!!!!!!! Upłakałam się okropnie. Jak już weszłam to bardziej interesowało ją moje ubezpieczenie i to gdzie pracuje niż to, że boli mnie brzuch i krwawię. Zrobiła badanie ginekologiczne wyciągnęła to żelastwo całe ukrwawione. Zrobiła USG przez brzuch....nic nie było widać. Szukała i szukała....a mnie łzy leciały. Zrobiła dopochwowe i powiedziała Oooo widać. Faktycznie dzidzi jest, serce bije, tylko jakieś mało ruchliwe. tylko rączką jedną ruszało. Pytam się czy wszystko ok. Babsztyl zapytał "Serce bije? Tak. więc chyba ok" Krwiak się nie wchłonął!!!!! Powiedziała, że jest gigantyczny i ciąża zagrożona. Zapytałam skąd może być to krwawienie to Babsztyl powiedział "a skąd Ja mam wiedzieć? nie wiem dlaczego leci" Dostałam kroplówkę, podwójne duphastony i luteiny i inne. Całą noc krwawiłam obficie. Rano przyszedł inny lekarz i zmienił mi dawkowanie i dopisał inne leki, zastrzyki domięśniowe z nospy. Powiedział, że dziwne dawkowanie dostałam. Teraz krwawienie mi delikatnie zwolniło. Zeszły ze mnie jakieś czopy krwiste, mniej krwiste ale zeszły. Luteina dopochwowa dawka podwójna. Płacze cały czas. Nie potrafię się uspokoić. Leżą ze mna dwie ciężarne i jutro idą rodzić. Cieszą się i śmieją. Opowiadają o tym co będzie już we wtorek a ja płaczę w poduszkę.

Jejku współczuję kochana!! Trzymaj się tam i bądź dzielna a my tutaj będziemy mocno trzymać kciuki

Napisane przez zaczarowanadlaniego

kurcze, podczas kapieli zauwazylam wloski na brzuchu
nigdy nie mialam az tu nagle mi sie pojawily

dziewczyny wam tez wypadaja wlosy ?
moj chlopak zauwazyl ze gdzie nie spojrzy tam sa moje wlosy.

a jezeli chodzi o pielegnacje skory to z checia skorzystam z produktow Mustela, tak jak jedna z was wspominala znalazlam strone poczytalam i z checia zamowie

Te włosy to pewnie hormony... Ja mam już kreskę na brzuchu Od pępka w dół

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Postaram się zaraz założyć klubik i napisać jakiś regulamin

Nazwę klubu zrobić taką samą jak wątku??

[88natka]

Napisane przez malutka100

Jak wam dziewczyny mija wieczór?
u mnie fajnie, bo nie mam mdłości Boże, już zapomniałam jak to jest, czuć się dobrze...

zaraz zacznie się mój ulubiony aktualnie serial tj "Krew z krwi", a dzisiaj ostatni odcinek to nie mogę przegapić


Życzę wszystkim mamusiom udanego wieczoru

Tobie również, ja czekam na męża będzie w domu ok 22.20..

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Dziewczyny a mialyscie moze problem z pecherzem tzn z zapaleniem pecherza w ciazy ?

zaczynam sie troche martwic bo jak bylam na wizycie 08.01 to dostalam slabszy antybiotyk ( oczywiscie nie zagrazajacy dziecku ) niby przeszlo bo natychmiat odczulam ulge ale jak skonczylam brac tabletki to znowu mam dziwne uczucie jak robie siusiu
biore jakies herbatki ziolowe, do kapieli daje rumianek ale to juz raczej nie pomaga

a z innej beczki zamowilam przed chwila ksiazki ´ pierwszy rok zycia dziecka´ i ´jezyk niemowlat´ z empiku jednak zanim do mnie dojdzie to minie z 15 dni juz nie moge doczekac sie na lekture

ja już pisałam kiedyś że w poprzedniej ciąży miałam problem z infekcjami, co wyleczyłam powracała.. Teraz już jestem po jednym antybiotyku i w papierach mam zapisane że w poprzedniej ciąży tak miałam i teraz mam co 4 tygodnie mocz do badania oddawać, odpukać po antybiotyku mi przeszło. Spróbuj jeść suszoną żurawinę - u mnie pomagało, albo pić soki żurawinowe, dla mnie lepsza była suszona.

Napisane przez zuken

Ja mam Falvit Mama Dostałam od siostry na święta Jak tylko skończę brać kwas foliowy to pewnie zacznę brać te witaminy właśnie



Ja też mam zamiar kupić olejek do kąpania i mleczko Babydream fur Mama Przeczytałam na KWC bardzo dobre opinie o nich!



Jejku współczuję kochana!! Trzymaj się tam i bądź dzielna a my tutaj będziemy mocno trzymać kciuki



Te włosy to pewnie hormony... Ja mam już kreskę na brzuchu Od pępka w dół

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Postaram się zaraz założyć klubik i napisać jakiś regulamin

Nazwę klubu zrobić taką samą jak wątku??

włosy od pępka mówicie... ścieżka do leszka tylko chyba w moim przypadku trzeba imię zmienić a mąż się ze mnie śmieje. Taki pasek 5cm jak u faceta Ja zacznę je wyrywać pensetą

Co do nazwy Klubu to może być nazwa naszego wątku.

[ewelajna25]

Napisane przez h4linka

Dziewczyny bierzecie już jakieś witaminy dla ciężarówek, albo macie jakieś na oku lub sprawdzone? Mój ginekolog powiedział, żeby przy 12-tym tygodniu zamienić kwas na witaminy ale tego jest tyle, że chyba nigdy się nie zdecyduję.

Już kiedyś pisałam, brałam pregnacare taki podstawowy, widziałam go też w Polsce w superpharm. Teraz biorę prenatal classic, a jak się skończy to zacznę brac floridax w płynie, bo jest oparty na naturalnych wyciągach roślinnych i zalecany dla kobiet w ciaży i karmiących. Biorę też olejek dla cieżarnych z kwasami omega i DHA. Mozna go mieszać z jedzeniem lub piciem.

Napisane przez malutka100

Ciekawa jestem czy jakoś szczególnie pielęgnujecie teraz ciało? Tzn jakich używacie kosmetyków? Może dziewczyny, które już mają dzieci mogłyby coś doradzić skutecznego przeciwko rozstępom?

Ja póki co używam jedynie olejku oraz mleczka z Rossmana z serii Babydream für Mama...Na wszystkich innych kosmetykach zawsze widziałam adnotacje że można je wcierać dopiero od 4 m-ca

Ja stosuję terazkrem na brzuuch burt's bees bezzapachowy. Wcześniej coś z bielendy sexy mama. Nie lubie olejków, bo są tłuste i długo się wchłaniają.

Napisane przez Tasia34

Hello
My z Krzysiem po spacerku po śniegu i mrozie, nakarmiliśmy kaczki i zmarzliśmy

Haha. U nas też był dziś spacerek z obowiązkowym karmieniem "kaków" czyli kaczek I łabędzie się na wyżerkę z suchego chleba załapały

Napisane przez angelika__2014

Przepraszam, że nie odpowiadam na wasze wpisy teraz. Chciałam Wam tylko dać znać, że po tym jak skończyłam pisać na forum zabolał mnie brzuch jak na miesiączkę-delikatnie chociaż znacząco wyraźnie. Poszłam do WC i przeżyłam szok. Zaczęłam krwawić bardzo obficie. Tż w pracy na noc! Rodzice zabrali mnie szybciutko do auta i w 15 minut byłam na oddziale.
Przeżyłam horror.
W dyżurce Pani ginekolog powiedziała, że mam czekać bo na fotelu jest przyjęcie ciężarnej do porodu.....czekałam 40 minut!!!!!!!!!!! Upłakałam się okropnie. Jak już weszłam to bardziej interesowało ją moje ubezpieczenie i to gdzie pracuje niż to, że boli mnie brzuch i krwawię. Zrobiła badanie ginekologiczne wyciągnęła to żelastwo całe ukrwawione. Zrobiła USG przez brzuch....nic nie było widać. Szukała i szukała....a mnie łzy leciały. Zrobiła dopochwowe i powiedziała Oooo widać. Faktycznie dzidzi jest, serce bije, tylko jakieś mało ruchliwe. tylko rączką jedną ruszało. Pytam się czy wszystko ok. Babsztyl zapytał "Serce bije? Tak. więc chyba ok" Krwiak się nie wchłonął!!!!! Powiedziała, że jest gigantyczny i ciąża zagrożona. Zapytałam skąd może być to krwawienie to Babsztyl powiedział "a skąd Ja mam wiedzieć? nie wiem dlaczego leci" Dostałam kroplówkę, podwójne duphastony i luteiny i inne. Całą noc krwawiłam obficie. Rano przyszedł inny lekarz i zmienił mi dawkowanie i dopisał inne leki, zastrzyki domięśniowe z nospy. Powiedział, że dziwne dawkowanie dostałam. Teraz krwawienie mi delikatnie zwolniło. Zeszły ze mnie jakieś czopy krwiste, mniej krwiste ale zeszły. Luteina dopochwowa dawka podwójna. Płacze cały czas. Nie potrafię się uspokoić. Leżą ze mna dwie ciężarne i jutro idą rodzić. Cieszą się i śmieją. Opowiadają o tym co będzie już we wtorek a ja płaczę w poduszkę.

O kurczę, współczuję przezyć! Trzymam mocno kciuki, żeby wszystko zakończyło się dobrze. Najważniejsze, że serduszko bije i dostajesz leki. Od kobiet-lekarza można by oczekiwać wiekszego zrozumienia wobec drugiej kobiety, ale jak widać nie zawsze...

Napisane przez malutka100

Jak wam dziewczyny mija wieczór?
u mnie fajnie, bo nie mam mdłości Boże, już zapomniałam jak to jest, czuć się dobrze...

zaraz zacznie się mój ulubiony aktualnie serial tj "Krew z krwi", a dzisiaj ostatni odcinek to nie mogę przegapić


Życzę wszystkim mamusiom udanego wieczoru

My z Tz wczoraj oglądaliśmy big bang theory. A o tym co piszesz, jeszcze nie słyszałam...

Tż zrobił dziś pyszny obiadek,właśnie zamierzam zjeść dokładkę w charakterze póżnej kolacji

[twin--maid]

Napisane przez Aisog1987

Dzięki dziewczyny. Tak lepiej. W szpitalu nie został, do domu dojechaliśmy i jak sie położył tak zasnął jak niemowle. Dziś tylko narzeka troche na samopoczucie i mówi ze czuje sie senny - toteż się chwilkę zdrzemnął - 3 godziny . Jutro idzie(my) do lekarza, żeby dała jakieś skierowanie na badania skąd nagle takie ciśnienie....

Zdrowia dla męża i koniecznie sprawdźcie skąd to wysokie ciśnienie.

Napisane przez kasiuulad

doskonale Cie rozumiem... Nie wiem czy czytałas moje poprzednie posty...tez zostałam okropnie potraktowana ale nie o tym chce terax napisac... dzis koło południa znowu zaczełam krwawic i znowu z duzym skrzepem.. Lekarz tylko powiedział ze dobrze bo moze krwiak zszedł i ani mnie nie zbadał ani nie zrobił usg...musze czekac do jutra...i jak sie nie denerwowac? Dodam ze ze mna tez leza cieszace sie dziewczyny tuz przed porodem...a juz szykowałam sie na jutrzejszy wypis.... Trzymaj sie!musi byc dobrze choc ja tez powoli zaczynam sie podłamywac

Mam nadzieję, że jutro Cię zbadają i okaże się, że krwiaka już nie ma
A jak się mają Twoi chłopcy?

Napisane przez alonka00

ooo to mam towarzyszkę przyjemności hehe
co bierzesz? codziennie? ja mam clexane 40mg co drugi dzień, siniaków raczej nie mam ale mam uczulenie i czerwone swędzące plamy ;/

Biorę to co Ty. Dawka ta sama. Ja codziennie robię zastrzyki. Siniaki mam i czasem jakieś guzki. Plam żadnych nie mam

Napisane przez zaczarowanadlaniego

kurcze, podczas kapieli zauwazylam wloski na brzuchu
nigdy nie mialam az tu nagle mi sie pojawily

dziewczyny wam tez wypadaja wlosy ?
moj chlopak zauwazyl ze gdzie nie spojrzy tam sa moje wlosy.

W poprzedniej ciąży też miałam więcej, ciemnych włosków na brzuchu

Włosy mi nie wypadają

Napisane przez Tasia34

Mi zaczęły wypadać dopiero podczas karmienia...

U mnie też wtedy zaczęły wypadać ale w miarę łagodnie to przeszło. Moja fryzjerka powiedziała nawet, ze natura mnie oszczędziła

Napisane przez 88natka

współczuję Trzymaj się, musi być dobrze, bardzo mocno będę trzymać kciuki za Was
Czemu Cię dali na salę z kobietami przed porodem, to jest aż nie do pomyślenia a co do lekarzy do brak słów, z tego co piszecie to 1/3 minęła się z powołaniem..

jak dobrze że nie tylko ja mam takie sny , kocham męża a takie rzeczy mi się śnią że aż mi głupio jak rano wstanę I to z osobami które nie są w moim guście
My też byłyśmy dziś na spacerku ok 30 minut, poszłyśmy na nogach na plac zabaw i Olivia jeszcze do domu na nogach wróciła i nie chciała na ręce. Zmęczona wbiegła do salonu i siadła na łóżku i mówi : bajka mama


Olivia już śpi a ja sobie odpoczywam w łóżku
Pojutrze już do pracy[COLOR="Silver"]

Przypominam sobie, że jak leżałam na patologii ciąży w 31tc, to jako współlokatorki miałam dziewczynę po tp czekającą na wywołanie i dwie dziewczyny z krwiakiem w 9tc i 10tc. Także to chyba standard, że kładą jak mają wolne miejsca. Wtedy te dziewczyny tez się nasłuchały mojego ktg 2 razy dziennie.

Natka, no to witaj w klubie ze snami. Mam takie ze 3 razy w tygodniu
U mnie też są w nim osoby, na które normalnie bym nie zwróciła uwagi

dla Olivii za spacer na nogach

Napisane przez malutka100

Jak wam dziewczyny mija wieczór?
u mnie fajnie, bo nie mam mdłości Boże, już zapomniałam jak to jest, czuć się dobrze...

zaraz zacznie się mój ulubiony aktualnie serial tj "Krew z krwi", a dzisiaj ostatni odcinek to nie mogę przegapić


Życzę wszystkim mamusiom udanego wieczoru

Oby mdłości już nie wróciły. Znam to uczucie i jest cudowne
Oglądałam "krew z krwi" jak leciał na canal+. Też mi się podobał

Napisane przez zuken

Nazwę klubu zrobić taką samą jak wątku??

Jestem za

Mąż zostawił mnie wieczorem i pojechał na mecz Za to obiecał, że we wtorek nie pojedzie tylko będzie wieczór dla nas.
Leżę w łóżku i zaraz zarzucę jakiś serial.

[Tasia34]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Dziewczyny a mialyscie moze problem z pecherzem tzn z zapaleniem pecherza w ciazy ?

zaczynam sie troche martwic bo jak bylam na wizycie 08.01 to dostalam slabszy antybiotyk ( oczywiscie nie zagrazajacy dziecku ) niby przeszlo bo natychmiat odczulam ulge ale jak skonczylam brac tabletki to znowu mam dziwne uczucie jak robie siusiu
biore jakies herbatki ziolowe, do kapieli daje rumianek ale to juz raczej nie pomaga

Żurawina!!! Sok, albo tabletki (np. Urosept), można w ciąży i skuteczne!

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez Tasia34

Żurawina!!! Sok, albo tabletki (np. Urosept), można w ciąży i skuteczne!

zurawine pilam )

ooo dzieki wielkie na pewno skorzystam z tych tabletek

[88natka]

właśnie zamówiłam małą pizze i sama ją zjem Takiego miałam smaka, a jak weszłam na ich stronę to i poszło zamówienie.
W tamtej ciąży aż takich zachcianek to nie miałam
Czego się nie robi dla dziecka

[zuken]

Regulamin klubu:

Chcemy, żeby w klubie panował dobry nastrój i żeby każda z nas miała do siebie zaufanie także zaproszone osoby prosimy o ujawnienie się i krótkie przedstawienie swojej osoby. Jeśli ktoś chcę do nas dołączyć proszę napisać wiadomość na PW z prośbą o przyjęcie do wizażanki zuken. W klubie będą mogły uczestniczyć tylko osoby regularnie udzielające się na wątku oraz takie, które zaakceptuje reszta wizażanek. W razie braku aktywności dostęp do klubu będzie odbierany-w ten sposób nasza prywatność będzie lepiej chroniona i będziemy mogły czuć się swobodniej


Natka może być taki regulamin?? Może chcecie dodać coś jeszcze od siebie?? Jak nie to możesz wkleić to w pierwszym poście?

[88natka]

Napisane przez Tasia34

Żurawina!!! Sok, albo tabletki (np. Urosept), można w ciąży i skuteczne!

mi mama przysłała te tabletki i mi nie pomogły, no ale nie na każdego muszą działać.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez 88natka

właśnie zamówiłam małą pizze i sama ją zjem Takiego miałam smaka, a jak weszłam na ich stronę to i poszło zamówienie.
W tamtej ciąży aż takich zachcianek to nie miałam
Czego się nie robi dla dziecka

ja to marze o kebabie od okolo 2 tygodni
naprawde budze sie z takim smakiem no ale niestety tutaj w niemczech nic mi nie smakuje
jestem przyzwyczajona do polskiego jedzenia po 20 latach ciezko sie przerzucic na cos nowego, uwielbialam zjesc pizze raz na jakis czas ale tutaj po prostu mi nie lezy
jak pojade do domu w odwiedziny to najem sie na zapas

[88natka]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

ja to moze o kebabie od okolo 2 tygodni
naprawde budze sie z takim smakiem no ale niestety tutaj w niemczech nic mi nie smakuje
jestem przyzwyczajona do polskiego jedzenia po 20 latach ciezko sie przerzucic na cos nowego, uwielbialam zjesc pizze raz na jakis czas ale tutaj po prostu mi nie lezy
jak pojade do domu w odwiedziny to najem sie na zapas

ja też marze o PL kebabie, tutaj jest samo mięso i to najczęściej jagnięcina a ja jej nie lubię.. W PL jest dużo warzyw i w krk są pyszne, zawsze jak jestem w domu to jadę na kebaba z sosem czosnkowym

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Napisane przez zuken

Regulamin klubu:

Chcemy, żeby w klubie panował dobry nastrój i żeby każda z nas miała do siebie zaufanie także zaproszone osoby prosimy o ujawnienie się i krótkie przedstawienie swojej osoby. Jeśli ktoś chcę do nas dołączyć proszę napisać wiadomość na PW z prośbą o przyjęcie do wizażanki zuken. W klubie będą mogły uczestniczyć tylko osoby regularnie udzielające się na wątku oraz takie, które zaakceptuje reszta wizażanek. W razie braku aktywności dostęp do klubu będzie odbierany-w ten sposób nasza prywatność będzie lepiej chroniona i będziemy mogły czuć się swobodniej


Natka może być taki regulamin?? Może chcecie dodać coś jeszcze od siebie?? Jak nie to możesz wkleić to w pierwszym poście?

super
Już wklejam

[zuken]

No więc klubik już działa Zaprosiłam kilka dziewczyn, które najwięcej się udzielają i oczywiście naszą założycielkę wątku Razem postaramy się to ogarnąć i powiększać nasze grono
Regulamin natka wkleiła na pierwszą stronę jakby któraś z nas przegapiła to można tam zerknąć

[patrycja19894]

Napisane przez angelika__2014

Przepraszam, że nie odpowiadam na wasze wpisy teraz. Chciałam Wam tylko dać znać, że po tym jak skończyłam pisać na forum zabolał mnie brzuch jak na miesiączkę-delikatnie chociaż znacząco wyraźnie. Poszłam do WC i przeżyłam szok. Zaczęłam krwawić bardzo obficie. Tż w pracy na noc! Rodzice zabrali mnie szybciutko do auta i w 15 minut byłam na oddziale.
Przeżyłam horror.
W dyżurce Pani ginekolog powiedziała, że mam czekać bo na fotelu jest przyjęcie ciężarnej do porodu.....czekałam 40 minut!!!!!!!!!!! Upłakałam się okropnie. Jak już weszłam to bardziej interesowało ją moje ubezpieczenie i to gdzie pracuje niż to, że boli mnie brzuch i krwawię. Zrobiła badanie ginekologiczne wyciągnęła to żelastwo całe ukrwawione. Zrobiła USG przez brzuch....nic nie było widać. Szukała i szukała....a mnie łzy leciały. Zrobiła dopochwowe i powiedziała Oooo widać. Faktycznie dzidzi jest, serce bije, tylko jakieś mało ruchliwe. tylko rączką jedną ruszało. Pytam się czy wszystko ok. Babsztyl zapytał "Serce bije? Tak. więc chyba ok" Krwiak się nie wchłonął!!!!! Powiedziała, że jest gigantyczny i ciąża zagrożona. Zapytałam skąd może być to krwawienie to Babsztyl powiedział "a skąd Ja mam wiedzieć? nie wiem dlaczego leci" Dostałam kroplówkę, podwójne duphastony i luteiny i inne. Całą noc krwawiłam obficie. Rano przyszedł inny lekarz i zmienił mi dawkowanie i dopisał inne leki, zastrzyki domięśniowe z nospy. Powiedział, że dziwne dawkowanie dostałam. Teraz krwawienie mi delikatnie zwolniło. Zeszły ze mnie jakieś czopy krwiste, mniej krwiste ale zeszły. Luteina dopochwowa dawka podwójna. Płacze cały czas. Nie potrafię się uspokoić. Leżą ze mna dwie ciężarne i jutro idą rodzić. Cieszą się i śmieją. Opowiadają o tym co będzie już we wtorek a ja płaczę w poduszkę.

Czytając Twoj wpis az mi sie zimno zrobilo. Wspolczuje i trzymam kciuki, na pewno wszystko bedzie dobrze.


Na temat kremow na roztepy: ja uzywam od kilku dni olejku z jonsons & jonsons wlasnie niby specjalny na rozstepy tyle, ze pachnie i wyglada ideantycznie jak zwykla oliwka wiec pewnie zaplacilam 5razy tyle za nazwe "rozstepy". Kupilam tez krem do masazu z maslem kakaowym, ale zapach mnie odrzuca wiec nie moge go uzywac.

[ewelajna25]

Napisane przez mamuska11

Przypomnial mi sie mój ostatni poród pierwsza połowa to była masakra ale pózniej dali mi juz epidural i mój Tż nagrywał wszystko (oczywiście z boku zeby nic niesmacznego nie było widać) i oglądam sobie to często widać jak moja kruszynka wyskakuje i jak pierwszy oddech bierze i jak płacze pierwszy raz w życiu masakra i moja minę jak ja mi dali i położyli na piersi uwielbiam to oglądać fajnie bo tu w uk dają epidural na bole parte i nic nie czulam położna tylko mówiła kiedy mam przeć a ja sie śmiałam przed kamera a w Polsce pamietam pierwszy poród to bym masakra dostałam epidural po godzinach męki i tylko na 2h bo jak sie parte zaczęły to juz nie chcieli dać, te bole parte to było najgorsze 45min w moim życiu.....a teraz sie nie martwię wiem ze dostanę epidural i porod to bedzie sama przyjemność nawet nie popekalam ostatnio dzięki temu ze położna mi mówiła kiedy przeć i kiedy przestać i na drugi dzien po porodzie juz byłam w domu i sprzatalam



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Super pomysl, ja zalowalam ze Tz niczego nie nagral za 1 razem, bo tez chetnie bym obejzala ale z 2 str bardzo mi pomagal, podajac wode, glaszczac i pokazujac, jak oddychac!

Co do epiduralu, ja nie wzielam. Moze jakby mi zaproponowali wczesniej, to bym skorzystala, bo byl moment ze z bolu ledwo czlapalam, a wylezec na lozku nie moglam, ciagle chodzilam, non stop. Jak zaczely sie parte, to juz mnie te bole nie bolaly, byly to po prostu w moim odczuciu duze skurcze wypierajace, nie odczuwalam tego jako bol. Pamietam, ze bol i uczucie palenia poczulam jak rodzilam glowke, ale ze oczytalam sie wczesniej o etapach porodu to wiedzialam, ze to to
Aaaa, jeszcze czytalam ze poleca sie wziasc na porod lusterko, i obserwowac krocze w trakcie porodu bo to ponoc daje sile i przyspiesza akcje, chyba tak dziala psychika rodzacej. Ja w kazdym razie tak zrobie, bo podoba mi sie ten pomysl

Moja corka zaczela przykladac ucho do mojego brzucha i nasluchuje daje tez mi w brzuszek buziaczki, a ja jej tlumacze ze w brzuszku mieszka jej malutka siostrzyczka lub braciszek i pokazuje zdjecia z czasu ciazy i jak byla noworodkiem. Niech sie powoli oswaja

W kwesti przeczucia na plec, teraz juz nie spekuluje. Bo poprzednio nastawialm sie na chlopaka, bo objawow zadnych nie mialam, ladnie wygladalam, zero zachciank, mdlosci. Wszyscy mowili, ze chlopak ja tez tak czulam haha zwlaszcza ze moja starsza siostra ma dwoch chlopakow i obie jej ciaze byly takie jak moja. No a w okolicach 30 tc okazalo sie, ze jednak dziewczyna wczesniej na polowkowym chowala sie, wiec trzeba bylo poczekac. Teraz jest mi wszystko jedno, nawet bym sie cieszyla, gdyby znow byla dziewczynka

Natka, widze ze Olivka coraz bardziej samodzielna, to pewnie za te pare mies jak drugie dziecko sie urodzi, drugi wozek nie bedzie juz potrzebny! Zazdroszcze Wam, ze macie plac zabaw w poblizu, ja niestety musze dojezdzac autem, bo jest daleko :-/

[mamuska11]

Napisane przez angelika__2014

Przepraszam, że nie odpowiadam na wasze wpisy teraz. Chciałam Wam tylko dać znać, że po tym jak skończyłam pisać na forum zabolał mnie brzuch jak na miesiączkę-delikatnie chociaż znacząco wyraźnie. Poszłam do WC i przeżyłam szok. Zaczęłam krwawić bardzo obficie. Tż w pracy na noc! Rodzice zabrali mnie szybciutko do auta i w 15 minut byłam na oddziale.
Przeżyłam horror.
W dyżurce Pani ginekolog powiedziała, że mam czekać bo na fotelu jest przyjęcie ciężarnej do porodu.....czekałam 40 minut!!!!!!!!!!! Upłakałam się okropnie. Jak już weszłam to bardziej interesowało ją moje ubezpieczenie i to gdzie pracuje niż to, że boli mnie brzuch i krwawię. Zrobiła badanie ginekologiczne wyciągnęła to żelastwo całe ukrwawione. Zrobiła USG przez brzuch....nic nie było widać. Szukała i szukała....a mnie łzy leciały. Zrobiła dopochwowe i powiedziała Oooo widać. Faktycznie dzidzi jest, serce bije, tylko jakieś mało ruchliwe. tylko rączką jedną ruszało. Pytam się czy wszystko ok. Babsztyl zapytał "Serce bije? Tak. więc chyba ok" Krwiak się nie wchłonął!!!!! Powiedziała, że jest gigantyczny i ciąża zagrożona. Zapytałam skąd może być to krwawienie to Babsztyl powiedział "a skąd Ja mam wiedzieć? nie wiem dlaczego leci" Dostałam kroplówkę, podwójne duphastony i luteiny i inne. Całą noc krwawiłam obficie. Rano przyszedł inny lekarz i zmienił mi dawkowanie i dopisał inne leki, zastrzyki domięśniowe z nospy. Powiedział, że dziwne dawkowanie dostałam. Teraz krwawienie mi delikatnie zwolniło. Zeszły ze mnie jakieś czopy krwiste, mniej krwiste ale zeszły. Luteina dopochwowa dawka podwójna. Płacze cały czas. Nie potrafię się uspokoić. Leżą ze mna dwie ciężarne i jutro idą rodzić. Cieszą się i śmieją. Opowiadają o tym co będzie już we wtorek a ja płaczę w poduszkę.

Szczerze współczuje i trzymam kciuki zeby wszystko było ok nawet nie potrafię sobie wyobrazić jak sie czujesz bo ja bym panikowała jakbym tylko krople krwi zobaczyła a tu takie potraktowanie ze strony kogoś kto ma za zadanie cie uspokoić i udzielić pomocy a nie jeszcze denerwować ale najważniejsze ze dzidzi bije serduszko napewno bedzie wszystko ok trzymaj sie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Napisane przez M_aria

Dziewczyny, a obrączki? Te które oglądałam to koszt ok 2500 My gości możemy mieć mniej ok 10 osób

A masz może własne złoto?bo ja tez szukam obraczek w PL przez internet i ceny kosmiczne za ta grubość i szerokość co bym chciała to co najmniej 5000zl chcą takze znalazłam opcje gdzie wybierasz sobie wzór taki jak chcesz znanych projektantów jak Lazur Stelmach Złoty Skorpion itp i dajesz im swoje złoto jakies stare zepsute (może byc żółte nawet jak chcesz obraczki z białego złota) i oni cie liczą tylko za robociznę 100-500zl


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Widziałam ze był temat witamin w ciazy i kremów na rozstępy Jeśli chodzi o witaminy to ja biorę pregnacare max nie wiem czy są one w Polsce ale szczerze to myśle ze wszystkie witaminy dla kobiet w ciazy są ok i maja pewnie podobny skład... a rozstępy to i tak jest bardzo indywiduna sprawa moim zdaniem wystarczy smarować sie jakimś dobrze nawilżającym kremem lub olejkiem i to wystarczy a jeśli rozstępy maja wyjść to i tak wyjdą niestety


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[niki19]

Hej witam poniedziałkowo ,weekend minął bardzo przyjemnie w sobote spotkaliśmy się ze znajomymi a wczoraj byliśmy w Krakowie na zakupach a popołudnie spędziliśmy u moich rodziców ,mdłości minęły (przynajmniej chwilowo) więc samopoczucie mam bardzo dobre

Napisane przez angelika__2014

Przepraszam, że nie odpowiadam na wasze wpisy teraz. Chciałam Wam tylko dać znać, że po tym jak skończyłam pisać na forum zabolał mnie brzuch jak na miesiączkę-delikatnie chociaż znacząco wyraźnie. Poszłam do WC i przeżyłam szok. Zaczęłam krwawić bardzo obficie. Tż w pracy na noc! Rodzice zabrali mnie szybciutko do auta i w 15 minut byłam na oddziale.
Przeżyłam horror.
W dyżurce Pani ginekolog powiedziała, że mam czekać bo na fotelu jest przyjęcie ciężarnej do porodu.....czekałam 40 minut!!!!!!!!!!! Upłakałam się okropnie. Jak już weszłam to bardziej interesowało ją moje ubezpieczenie i to gdzie pracuje niż to, że boli mnie brzuch i krwawię. Zrobiła badanie ginekologiczne wyciągnęła to żelastwo całe ukrwawione. Zrobiła USG przez brzuch....nic nie było widać. Szukała i szukała....a mnie łzy leciały. Zrobiła dopochwowe i powiedziała Oooo widać. Faktycznie dzidzi jest, serce bije, tylko jakieś mało ruchliwe. tylko rączką jedną ruszało. Pytam się czy wszystko ok. Babsztyl zapytał "Serce bije? Tak. więc chyba ok" Krwiak się nie wchłonął!!!!! Powiedziała, że jest gigantyczny i ciąża zagrożona. Zapytałam skąd może być to krwawienie to Babsztyl powiedział "a skąd Ja mam wiedzieć? nie wiem dlaczego leci" Dostałam kroplówkę, podwójne duphastony i luteiny i inne. Całą noc krwawiłam obficie. Rano przyszedł inny lekarz i zmienił mi dawkowanie i dopisał inne leki, zastrzyki domięśniowe z nospy. Powiedział, że dziwne dawkowanie dostałam. Teraz krwawienie mi delikatnie zwolniło. Zeszły ze mnie jakieś czopy krwiste, mniej krwiste ale zeszły. Luteina dopochwowa dawka podwójna. Płacze cały czas. Nie potrafię się uspokoić. Leżą ze mna dwie ciężarne i jutro idą rodzić. Cieszą się i śmieją. Opowiadają o tym co będzie już we wtorek a ja płaczę w poduszkę.

Trzymam kciuki na pewno wszystko skończy się dobrze
a zachowania lekarki nawet nie chcę komentować bo poleciały by bardzo brzydkie słowa

Napisane przez twin--maid

Ja też mam dziwne sny. Dzisiaj miała we śnie 3 włamania do mieszkania. Za 3 razem włamał się do mnie K. Ibisz i okładałam go z całych sił patelnią
na przeprosiny zaproponował mi ...sex

Twoje sny wymiatają chociaż ja też miałam swego czasu sny z Krzysztofem Ibiszem

Napisane przez sara 85

wstawię wam fajną stronę gdzie dziewczyny testowały chusteczki nawilżane,
http://www.srokao.pl/2013/01/analiza...nawilzane.html

my cały czas kupowaliśmy chusteczki pampersa, nawet nie wiedziałam, że to taki syf

Widziałam tą stronę gdzieś na mamie z klasą faktycznie bardzo ciekawa i przydatna ja już mam ją zapisaną w zakładkach

[TheFall]

Napisane przez kasiuulad

doskonale Cie rozumiem... Nie wiem czy czytałas moje poprzednie posty...tez zostałam okropnie potraktowana ale nie o tym chce terax napisac... dzis koło południa znowu zaczełam krwawic i znowu z duzym skrzepem.. Lekarz tylko powiedział ze dobrze bo moze krwiak zszedł i ani mnie nie zbadał ani nie zrobił usg...musze czekac do jutra...i jak sie nie denerwowac? Dodam ze ze mna tez leza cieszace sie dziewczyny tuz przed porodem...a juz szykowałam sie na jutrzejszy wypis.... Trzymaj sie!musi byc dobrze choc ja tez powoli zaczynam sie podłamywac

Napisane przez angelika__2014

Przepraszam, że nie odpowiadam na wasze wpisy teraz. Chciałam Wam tylko dać znać, że po tym jak skończyłam pisać na forum zabolał mnie brzuch jak na miesiączkę-delikatnie chociaż znacząco wyraźnie. Poszłam do WC i przeżyłam szok. Zaczęłam krwawić bardzo obficie. Tż w pracy na noc! Rodzice zabrali mnie szybciutko do auta i w 15 minut byłam na oddziale.
Przeżyłam horror.
W dyżurce Pani ginekolog powiedziała, że mam czekać bo na fotelu jest przyjęcie ciężarnej do porodu.....czekałam 40 minut!!!!!!!!!!! Upłakałam się okropnie. Jak już weszłam to bardziej interesowało ją moje ubezpieczenie i to gdzie pracuje niż to, że boli mnie brzuch i krwawię. Zrobiła badanie ginekologiczne wyciągnęła to żelastwo całe ukrwawione. Zrobiła USG przez brzuch....nic nie było widać. Szukała i szukała....a mnie łzy leciały. Zrobiła dopochwowe i powiedziała Oooo widać. Faktycznie dzidzi jest, serce bije, tylko jakieś mało ruchliwe. tylko rączką jedną ruszało. Pytam się czy wszystko ok. Babsztyl zapytał "Serce bije? Tak. więc chyba ok" Krwiak się nie wchłonął!!!!! Powiedziała, że jest gigantyczny i ciąża zagrożona. Zapytałam skąd może być to krwawienie to Babsztyl powiedział "a skąd Ja mam wiedzieć? nie wiem dlaczego leci" Dostałam kroplówkę, podwójne duphastony i luteiny i inne. Całą noc krwawiłam obficie. Rano przyszedł inny lekarz i zmienił mi dawkowanie i dopisał inne leki, zastrzyki domięśniowe z nospy. Powiedział, że dziwne dawkowanie dostałam. Teraz krwawienie mi delikatnie zwolniło. Zeszły ze mnie jakieś czopy krwiste, mniej krwiste ale zeszły. Luteina dopochwowa dawka podwójna. Płacze cały czas. Nie potrafię się uspokoić. Leżą ze mna dwie ciężarne i jutro idą rodzić. Cieszą się i śmieją. Opowiadają o tym co będzie już we wtorek a ja płaczę w poduszkę.

Nie wiem dziewczyny jak wy to znosicie, ja w ogóle nie plamię, nie krwawię a martwię się jak mnie tylko coś zakuje w podbrzuszu.
Teraz doceniam mojego lekarza. Chciałam przybliżyć termin wizyty i niestety jak zadzwoniłam to się okazało, ze jest zagranicą, ale mnie nie zbył jednym zdaniem tylko się wypytywał co się u mnie dzieje. Kazał iść do rodzinnego po L4 a jak wróci to się mamy umówić. Facet na wakacjach ale pacjentek nie zbywa i wiem, ze jakby się coś działo to moge jechać do niego do szpitala i wszystkim się zajmie.
A tacy ludzi co dostają pieniądze za swoją pracę i wykonują ją w taki sposób jak opisaliście to powinno sumienie zżerać od środka. Jakby to o np. córkę tej kobiety chodziło to już by podeszła do sprawy inaczej.

Napisane przez pentuerka

Nie wiem dokładnie jak została rozpoznana, pamiętam, że bardziej zadomowione dziewczyny, zorientowały się, że jest jedna osoba, która używa różnych ników na różnych wątkach. Napisały do administratora, żeby podał jakiś IP nr. Okazało się, że należy do tej samej osoby. W każdym razie została zdemaskowana. A dlaczego to robiła nie mam pojęcia...

Ja pamiętam sytuację jak jakaś dziewczyna udawała matkę, która urodziła wcześniaka czy wcześniaków, wszyscy jej współczuli, nawet zdjęcie wkleiła dzieciaków w inkubatorze. a potem jakaś dziewczyna odkryła, że to zdjęcie jest z jakiejś strony fundacji bodajże i że ta panna wszystkich oszukiwała. Potem ktoś pisał (zdaje się moderator), że wizaż o tym wiedział a ona zbierała materiały do pracy dyplomowej czy do książki. Nie wiem czy czegoś nie poplątałam, to było już trochę temu i taki ogólny zarys zapamiętałam. Ktoś to kojarzy?

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Dziewczyny a mialyscie moze problem z pecherzem tzn z zapaleniem pecherza w ciazy ?

zaczynam sie troche martwic bo jak bylam na wizycie 08.01 to dostalam slabszy antybiotyk ( oczywiscie nie zagrazajacy dziecku ) niby przeszlo bo natychmiat odczulam ulge ale jak skonczylam brac tabletki to znowu mam dziwne uczucie jak robie siusiu
biore jakies herbatki ziolowe, do kapieli daje rumianek ale to juz raczej nie pomaga

a z innej beczki zamowilam przed chwila ksiazki ´ pierwszy rok zycia dziecka´ i ´jezyk niemowlat´ z empiku jednak zanim do mnie dojdzie to minie z 15 dni juz nie moge doczekac sie na lekture

Ja miałam w tym roku w ciągu 1,5 miesiąca 3 razy zapalenie pęcherza. Za trzecim razem sikałam krwią i się przestraszyłam nie na żarty. Teraz w ciąży jak złapałam infekcję intymną to też zaczęłam czuć pęcherz i bałam się, że sytuacja wróci, ale po globulkach na infekcję i pęcherz się uspokoił.
Tak jak dziewczyny piszą: żurawina, dużo pić, podmywać rumiankiem i modlić się żeby poskutkowało.

Napisane przez zuken

Regulamin klubu:

Chcemy, żeby w klubie panował dobry nastrój i żeby każda z nas miała do siebie zaufanie także zaproszone osoby prosimy o ujawnienie się i krótkie przedstawienie swojej osoby. Jeśli ktoś chcę do nas dołączyć proszę napisać wiadomość na PW z prośbą o przyjęcie do wizażanki zuken. W klubie będą mogły uczestniczyć tylko osoby regularnie udzielające się na wątku oraz takie, które zaakceptuje reszta wizażanek. W razie braku aktywności dostęp do klubu będzie odbierany-w ten sposób nasza prywatność będzie lepiej chroniona i będziemy mogły czuć się swobodniej


Natka może być taki regulamin?? Może chcecie dodać coś jeszcze od siebie?? Jak nie to możesz wkleić to w pierwszym poście?

No to ogarniajcie dziewczyny klubik
Ja jestem w klubie starających się i na prawdę fajne dziewczyny się tam trafiły. W sumie wszystkie poza jedną mają już dzieci a ja dopiero w ciąży

[Angels2708]

Hej dziewczynki po długim jak dla mnie weekendzie

zaczarowanadlaniego też myślałam o kupnie książek ale w sobotę sis przyniosła mi taki niby książka niby pamiętniczek bardzo fajne przydatne a też jako pamiątka
Co do siusiania to ja też ciągle chodzę siusiu ale to może dlatego że bardzo dużo piję a z tego co mi wiadomo to najbardziej chodzi się po ziołowych herbatkach więc może przeżuć się na owocowe albo najlepiej wodę pić
Włosy mnie też wypadają niestety, zastanawiam się czy czasem obcięcie ich o połowę nie poprawi tego stanu

Zuken , ja kupiłam sobię oliwkę z tej serii furr mama.. jak na razie jest fajna i wydajna do kąpieli nie kupiłam bo ja to wolę szybki prysznic i do łóżeczka :P

U mnie jak naraze też mdłości lekko ustały.. dziwnie się czuję bo jakoś apetytu nie mam
Dziewczynki zdradzicie mi może od kiedy przysługuję się becikowe? Koleżanka mi podpowiadała że do 10 tygodnia ciąży jak nie zrobią mi karty ciążowej to mi przepadnie. Hm.. a wizytę zakładać mi mają w 11 tygodniu jak dobrze obliczyłam.. i teraz nie wiem czy się odezwać do położnej by szybciej to zrobiła ...

Też z przyjemnością dołączę do klubu choć jeszcze nie należałam

[TheFall]

Napisane przez Angels2708

Hej dziewczynki po długim jak dla mnie weekendzie

zaczarowanadlaniego też myślałam o kupnie książek ale w sobotę sis przyniosła mi taki niby książka niby pamiętniczek bardzo fajne przydatne a też jako pamiątka
Co do siusiania to ja też ciągle chodzę siusiu ale to może dlatego że bardzo dużo piję a z tego co mi wiadomo to najbardziej chodzi się po ziołowych herbatkach więc może przeżuć się na owocowe albo najlepiej wodę pić
Włosy mnie też wypadają niestety, zastanawiam się czy czasem obcięcie ich o połowę nie poprawi tego stanu

Zuken , ja kupiłam sobię oliwkę z tej serii furr mama.. jak na razie jest fajna i wydajna do kąpieli nie kupiłam bo ja to wolę szybki prysznic i do łóżeczka :P

U mnie jak naraze też mdłości lekko ustały.. dziwnie się czuję bo jakoś apetytu nie mam
Dziewczynki zdradzicie mi może od kiedy przysługuję się becikowe? Koleżanka mi podpowiadała że do 10 tygodnia ciąży jak nie zrobią mi karty ciążowej to mi przepadnie. Hm.. a wizytę zakładać mi mają w 11 tygodniu jak dobrze obliczyłam.. i teraz nie wiem czy się odezwać do położnej by szybciej to zrobiła ...

Też z przyjemnością dołączę do klubu choć jeszcze nie należałam

Z tego co słyszałam to przy ubieganiu się o becikowe lekarz ma wypisać chyba jakieś zaświadczenie a nie pokazuje się karty ciąży.

Czy któraś z was ma problemy z ciśnieniem?
Po tej piątkowej aferze w mojej pracy cały weekend mam wysokie. Wczoraj było 139/87. Na razie mam nawrót zapalenia oskrzeli wiec będę tydzień w domu. Mam plan mierzyć ciśnienie codziennie i zobaczyć czy to stres czy coś więcej.

[Angels2708]

The fall a może i tak :P nie wiem więc pytam

[anafora12345]

hejka u mnie ciut lepiej wczoraj wygrzałam się za wszystkie czasy i mam nadzieję ze przeziębienie minie

Napisane przez angelika__2014

Przepraszam, że nie odpowiadam na wasze wpisy teraz. Chciałam Wam tylko dać znać, że po tym jak skończyłam pisać na forum zabolał mnie brzuch jak na miesiączkę-delikatnie chociaż znacząco wyraźnie. Poszłam do WC i przeżyłam szok. Zaczęłam krwawić bardzo obficie. Tż w pracy na noc! Rodzice zabrali mnie szybciutko do auta i w 15 minut byłam na oddziale.
Przeżyłam horror.
W dyżurce Pani ginekolog powiedziała, że mam czekać bo na fotelu jest przyjęcie ciężarnej do porodu.....czekałam 40 minut!!!!!!!!!!! Upłakałam się okropnie. Jak już weszłam to bardziej interesowało ją moje ubezpieczenie i to gdzie pracuje niż to, że boli mnie brzuch i krwawię. Zrobiła badanie ginekologiczne wyciągnęła to żelastwo całe ukrwawione. Zrobiła USG przez brzuch....nic nie było widać. Szukała i szukała....a mnie łzy leciały. Zrobiła dopochwowe i powiedziała Oooo widać. Faktycznie dzidzi jest, serce bije, tylko jakieś mało ruchliwe. tylko rączką jedną ruszało. Pytam się czy wszystko ok. Babsztyl zapytał "Serce bije? Tak. więc chyba ok" Krwiak się nie wchłonął!!!!! Powiedziała, że jest gigantyczny i ciąża zagrożona. Zapytałam skąd może być to krwawienie to Babsztyl powiedział "a skąd Ja mam wiedzieć? nie wiem dlaczego leci" Dostałam kroplówkę, podwójne duphastony i luteiny i inne. Całą noc krwawiłam obficie. Rano przyszedł inny lekarz i zmienił mi dawkowanie i dopisał inne leki, zastrzyki domięśniowe z nospy. Powiedział, że dziwne dawkowanie dostałam. Teraz krwawienie mi delikatnie zwolniło. Zeszły ze mnie jakieś czopy krwiste, mniej krwiste ale zeszły. Luteina dopochwowa dawka podwójna. Płacze cały czas. Nie potrafię się uspokoić. Leżą ze mna dwie ciężarne i jutro idą rodzić. Cieszą się i śmieją. Opowiadają o tym co będzie już we wtorek a ja płaczę w poduszkę.

Jejku jak zaczęłam czytać to aż sie przestraszyłam bo mnie też tak czasami brzuch pobolewa jak na okres . Najważniejsze to dzidzia żyje i oby krwiak jak najszybciej się wyniósł mocne

Napisane przez twin--maid

Ja też mam dziwne sny. Dzisiaj miała we śnie 3 włamania do mieszkania. Za 3 razem włamał się do mnie K. Ibisz i okładałam go z całych sił patelnią
na przeprosiny zaproponował mi ...sex




Zdrówka!

Ja nastawiam się na częste pobudki. Mój synek po wyjściu ze szpitala budził się przez dłuższy czas co 2 godziny. Przesypiać nocki zaczął sporo po skończonym roczku a potem i tak zdarzały i wciąż zdarzają się okresy, że budzi się w nocy.

: hahaha: Mam nadzieję ze szybko przeziębienie odpuści i obędzie się bez leków . Mój brat jak był mały to prawie całą noc przy cycu spędzał Pamiętam jak mama brała go do łóżka karmiła na leżąco dzięki temu troszkę kimała . Każde dziecko jest inne wiec czas pokaże

Napisane przez kasiuulad

doskonale Cie rozumiem... Nie wiem czy czytałas moje poprzednie posty...tez zostałam okropnie potraktowana ale nie o tym chce terax napisac... dzis koło południa znowu zaczełam krwawic i znowu z duzym skrzepem.. Lekarz tylko powiedział ze dobrze bo moze krwiak zszedł i ani mnie nie zbadał ani nie zrobił usg...musze czekac do jutra...i jak sie nie denerwowac? Dodam ze ze mna tez leza cieszace sie dziewczyny tuz przed porodem...a juz szykowałam sie na jutrzejszy wypis.... Trzymaj sie!musi byc dobrze choc ja tez powoli zaczynam sie podłamywac

Jak czytam was tak to ja bym po prostu tych lekarzy udusiła . Dlaczego nie chcą USG zrobić dzisiaj wszystko odkładają na jutro a zaś tvn i prokurator . mocne oby już krwiaka nie było i wróciła do domu do swoich chłopaków

Napisane przez zaczarowanadlaniego

kurcze, podczas kapieli zauwazylam wloski na brzuchu
nigdy nie mialam az tu nagle mi sie pojawily

dziewczyny wam tez wypadaja wlosy ?
moj chlopak zauwazyl ze gdzie nie spojrzy tam sa moje wlosy.

a jezeli chodzi o pielegnacje skory to z checia skorzystam z produktow Mustela, tak jak jedna z was wspominala znalazlam strone poczytalam i z checia zamowie

No mi niestety tez zaczęły wypadać choć mam grube włosy to mi to przeszkadza i strasznie się tłuszczą .

Napisane przez M_aria

Mam ten sam problem, strasznie plączą się i przy rozczesywaniu łamią i wypadają. Podobno włosy w ciąży mają być ładniejsze tylko może w późniejszej ciąży?

Też tak myślałam

Napisane przez sara 85

wstawię wam fajną stronę gdzie dziewczyny testowały chusteczki nawilżane,
http://www.srokao.pl/2013/01/analiza...nawilzane.html

my cały czas kupowaliśmy chusteczki pampersa, nawet nie wiedziałam, że to taki syf

Fajna stronka i bardzo przydatna dla mam początkujących .

Napisane przez 88natka

ja pierwsze chusteczki kupiłam pampersa ale jak tylko odkryłam huggisa te zielone - jak one pięknie pachną to się przerzuciłam są trochę drogie ale jak kupuję w promocji bo u nas w tesco są czasem kup 1 a 2 gratis więc zawsze robię zapas, ostatnio odkryłam w lidlu toujours i też ładnie pachną- widzę że opinie mają dobre i są tanie.
Dzięki za link - wkleję ją na pierwszą stronę

Chciałam właśnie to zaproponować wtedy nie trzeba przekopywać całego wątku

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Napisane przez zuken

Regulamin klubu:

Chcemy, żeby w klubie panował dobry nastrój i żeby każda z nas miała do siebie zaufanie także zaproszone osoby prosimy o ujawnienie się i krótkie przedstawienie swojej osoby. Jeśli ktoś chcę do nas dołączyć proszę napisać wiadomość na PW z prośbą o przyjęcie do wizażanki zuken. W klubie będą mogły uczestniczyć tylko osoby regularnie udzielające się na wątku oraz takie, które zaakceptuje reszta wizażanek. W razie braku aktywności dostęp do klubu będzie odbierany-w ten sposób nasza prywatność będzie lepiej chroniona i będziemy mogły czuć się swobodniej


Natka może być taki regulamin?? Może chcecie dodać coś jeszcze od siebie?? Jak nie to możesz wkleić to w pierwszym poście?

[angelika__2014]

Witajcie.
Dziękuje Wam wszystkim za słowa otuchy. Każdej z osobna przesyłam !!!!!!!!!!!
Nie jestem w stanie tego nadrobić.

Przestałam krwawić. Wczoraj schodziły ze mnie czopy jeszcze. Dziś już po nich też nie ma śladu. Mają mi zrobić jutro usg kontrolne i wypuścić do domu. Nie wiem dlaczego nie chcą mi dzisiaj zrobić USG nie wiem dalej skąd to krwawienie czy krwiak pękł i zszedł? To wszystko jakieś chore. Jestem taka bezradna. Przecież nie będę się sprzeczać z decyzją ordynatorki
Do tego wczoraj doszedł mi ból w plecach.

[kasiuulad]

Napisane przez angelika__2014

Witajcie.
Dziękuje Wam wszystkim za słowa otuchy. Każdej z osobna przesyłam !!!!!!!!!!!
Nie jestem w stanie tego nadrobić.

Przestałam krwawić. Wczoraj schodziły ze mnie czopy jeszcze. Dziś już po nich też nie ma śladu. Mają mi zrobić jutro usg kontrolne i wypuścić do domu. Nie wiem dlaczego nie chcą mi dzisiaj zrobić USG nie wiem dalej skąd to krwawienie czy krwiak pękł i zszedł? To wszystko jakieś chore. Jestem taka bezradna. Przecież nie będę się sprzeczać z decyzją ordynatorki
Do tego wczoraj doszedł mi ból w plecach.

w sumie ja leze juz prawie dwa tygodnie i tez nie robia usg codziennie tylko co dwa trzy dni wiec chyba to norma, tym bardziej ze ja za kazdym razem mam dopochwowe wiec moze nie ma potrzeby tak czesto podrazniac tym bardziej po krwawieniu. Ale ja sie nie znam tylko tak gdybam...lekarz ktory mnie tutaj prowadzi jak sie rano dowiedział o wczorajszym krwawieniu to od razu zapowiedział ze dzis do domu nie pojde, teraz czekam na usg,mam nadzieje ze krwiaka juz nie ma...no a jutro mam miec jeszcze morfologie, elektrolity itp wiec moze jutro mnie puszcza...chociaz juz sie nie nastawiam zeby sie nie rozczarowac. A moje chłopaki tesknia,tak samo jak ja... młodszy juz powoli wychodzi z ospy ale teraz czekam kiedy starszego złapie,

mało was cytuje bo na tel mi niewygodnie ale cały czas jestem na biezaco i zazdroszcze wam ze sie dobrze czujecie, chodxicie na zakupy i normalnie funkcjonujecie...a ja leze i tesknie za dzieciakami...
Buziaki

[niki19]

Napisane przez angelika__2014

Witajcie.
Dziękuje Wam wszystkim za słowa otuchy. Każdej z osobna przesyłam !!!!!!!!!!!
Nie jestem w stanie tego nadrobić.

Przestałam krwawić. Wczoraj schodziły ze mnie czopy jeszcze. Dziś już po nich też nie ma śladu. Mają mi zrobić jutro usg kontrolne i wypuścić do domu. Nie wiem dlaczego nie chcą mi dzisiaj zrobić USG nie wiem dalej skąd to krwawienie czy krwiak pękł i zszedł? To wszystko jakieś chore. Jestem taka bezradna. Przecież nie będę się sprzeczać z decyzją ordynatorki
Do tego wczoraj doszedł mi ból w plecach.

Napisane przez kasiuulad

w sumie ja leze juz prawie dwa tygodnie i tez nie robia usg codziennie tylko co dwa trzy dni wiec chyba to norma, tym bardziej ze ja za kazdym razem mam dopochwowe wiec moze nie ma potrzeby tak czesto podrazniac tym bardziej po krwawieniu. Ale ja sie nie znam tylko tak gdybam...lekarz ktory mnie tutaj prowadzi jak sie rano dowiedział o wczorajszym krwawieniu to od razu zapowiedział ze dzis do domu nie pojde, teraz czekam na usg,mam nadzieje ze krwiaka juz nie ma...no a jutro mam miec jeszcze morfologie, elektrolity itp wiec moze jutro mnie puszcza...chociaz juz sie nie nastawiam zeby sie nie rozczarowac. A moje chłopaki tesknia,tak samo jak ja... młodszy juz powoli wychodzi z ospy ale teraz czekam kiedy starszego złapie,

mało was cytuje bo na tel mi niewygodnie ale cały czas jestem na biezaco i zazdroszcze wam ze sie dobrze czujecie, chodxicie na zakupy i normalnie funkcjonujecie...a ja leze i tesknie za dzieciakami...
Buziaki

Dziewczyny trzymam kciuki ,żeby ja najszybciej te cholerne krwiaki zniknęły i żebyście mogły wrócić do domu.Dobrze was rozumiem bo też nie mogłam już wytrzymać jak leżałam na oddziale no i jak musiałam po szpitalu leżeć plackiem prawie przez miesiąc w domu to myślałam , że zwariuje tym bardziej ,że jestem przyzwyczajona do aktywnego spędzania czasu
No ale najważniejsze ,że z dzieciaczkami wszystko ok
Ja też czekam z niecierpliwością na kolejną wizytę i zastanawiam się co z tym moim krwiakiem , mam nadzieję ,że się w końcu wchłonął

[anafora12345]

Napisane przez angelika__2014

Witajcie.
Dziękuje Wam wszystkim za słowa otuchy. Każdej z osobna przesyłam !!!!!!!!!!!
Nie jestem w stanie tego nadrobić.

Przestałam krwawić. Wczoraj schodziły ze mnie czopy jeszcze. Dziś już po nich też nie ma śladu. Mają mi zrobić jutro usg kontrolne i wypuścić do domu. Nie wiem dlaczego nie chcą mi dzisiaj zrobić USG nie wiem dalej skąd to krwawienie czy krwiak pękł i zszedł? To wszystko jakieś chore. Jestem taka bezradna. Przecież nie będę się sprzeczać z decyzją ordynatorki
Do tego wczoraj doszedł mi ból w plecach.

To dobrze ze nie krwawisz i oby juz krwiaka n ie było

Napisane przez kasiuulad

w sumie ja leze juz prawie dwa tygodnie i tez nie robia usg codziennie tylko co dwa trzy dni wiec chyba to norma, tym bardziej ze ja za kazdym razem mam dopochwowe wiec moze nie ma potrzeby tak czesto podrazniac tym bardziej po krwawieniu. Ale ja sie nie znam tylko tak gdybam...lekarz ktory mnie tutaj prowadzi jak sie rano dowiedział o wczorajszym krwawieniu to od razu zapowiedział ze dzis do domu nie pojde, teraz czekam na usg,mam nadzieje ze krwiaka juz nie ma...no a jutro mam miec jeszcze morfologie, elektrolity itp wiec moze jutro mnie puszcza...chociaz juz sie nie nastawiam zeby sie nie rozczarowac. A moje chłopaki tesknia,tak samo jak ja... młodszy juz powoli wychodzi z ospy ale teraz czekam kiedy starszego złapie,

mało was cytuje bo na tel mi niewygodnie ale cały czas jestem na biezaco i zazdroszcze wam ze sie dobrze czujecie, chodxicie na zakupy i normalnie funkcjonujecie...a ja leze i tesknie za dzieciakami...
Buziaki

no ja na zakupach i to spożywczych byłam w środę a tak to przed świętami z tym że ja leżę w domu i tu jest ten plusik . Ale napewno wkrótce wszystko będzie ok

[zaczarowanadlaniego]

ja tez czekam na dzien kiedy wstane i powiem z usmiechem wszystko jest ok
codziennie rano tak zle sie czuje a przed samym spaniem chce mi sie wymiotowac, mam nadzieje ze niedlugo to minie bo nie mam juz na to sily

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Napisane przez angelika__2014

Witajcie.
Dziękuje Wam wszystkim za słowa otuchy. Każdej z osobna przesyłam !!!!!!!!!!!
Nie jestem w stanie tego nadrobić.

Przestałam krwawić. Wczoraj schodziły ze mnie czopy jeszcze. Dziś już po nich też nie ma śladu. Mają mi zrobić jutro usg kontrolne i wypuścić do domu. Nie wiem dlaczego nie chcą mi dzisiaj zrobić USG nie wiem dalej skąd to krwawienie czy krwiak pękł i zszedł? To wszystko jakieś chore. Jestem taka bezradna. Przecież nie będę się sprzeczać z decyzją ordynatorki
Do tego wczoraj doszedł mi ból w plecach.

najwazniejsze ze juz nie krwawisz !!
a jezeli chca cie wypisac to na pewno musi byc juz dobrze bo raczej by tak nie ryzykowali trzymam kciuki na pewno wszystkiego sie dowiesz i wszystko bedzie dobrze

[twin--maid]

Napisane przez TheFall

Z tego co słyszałam to przy ubieganiu się o becikowe lekarz ma wypisać chyba jakieś zaświadczenie a nie pokazuje się karty ciąży.

Czy któraś z was ma problemy z ciśnieniem?
Po tej piątkowej aferze w mojej pracy cały weekend mam wysokie. Wczoraj było 139/87. Na razie mam nawrót zapalenia oskrzeli wiec będę tydzień w domu. Mam plan mierzyć ciśnienie codziennie i zobaczyć czy to stres czy coś więcej.

Przy poprzedniej ciąży, na koniec, ginka wystawiła ma zaświadczenie o odbytych wizytach i pierwsza musiała być przed skończonym 10tc.

ja u lekarza miałam podwyższone dlatego zaleciła mi mierzenie ciśnienia 2 razy dziennie w domu.

Napisane przez angelika__2014

Witajcie.
Dziękuje Wam wszystkim za słowa otuchy. Każdej z osobna przesyłam !!!!!!!!!!!
Nie jestem w stanie tego nadrobić.

Przestałam krwawić. Wczoraj schodziły ze mnie czopy jeszcze. Dziś już po nich też nie ma śladu. Mają mi zrobić jutro usg kontrolne i wypuścić do domu. Nie wiem dlaczego nie chcą mi dzisiaj zrobić USG nie wiem dalej skąd to krwawienie czy krwiak pękł i zszedł? To wszystko jakieś chore. Jestem taka bezradna. Przecież nie będę się sprzeczać z decyzją ordynatorki
Do tego wczoraj doszedł mi ból w plecach.

Trzymam kciuki na usg :kcciuki: oby wszystko było dobrze!

Napisane przez kasiuulad

w sumie ja leze juz prawie dwa tygodnie i tez nie robia usg codziennie tylko co dwa trzy dni wiec chyba to norma, tym bardziej ze ja za kazdym razem mam dopochwowe wiec moze nie ma potrzeby tak czesto podrazniac tym bardziej po krwawieniu. Ale ja sie nie znam tylko tak gdybam...lekarz ktory mnie tutaj prowadzi jak sie rano dowiedział o wczorajszym krwawieniu to od razu zapowiedział ze dzis do domu nie pojde, teraz czekam na usg,mam nadzieje ze krwiaka juz nie ma...no a jutro mam miec jeszcze morfologie, elektrolity itp wiec moze jutro mnie puszcza...chociaz juz sie nie nastawiam zeby sie nie rozczarowac. A moje chłopaki tesknia,tak samo jak ja... młodszy juz powoli wychodzi z ospy ale teraz czekam kiedy starszego złapie,

mało was cytuje bo na tel mi niewygodnie ale cały czas jestem na biezaco i zazdroszcze wam ze sie dobrze czujecie, chodxicie na zakupy i normalnie funkcjonujecie...a ja leze i tesknie za dzieciakami...
Buziaki

Biedulko, ale masz ciężki początek tej ciąży. Cały czas trzyma kciuki aby krwiak zniknął na dobre a Ty żebyś mogła wrócić w końcu do domu!

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez kasiuulad

w sumie ja leze juz prawie dwa tygodnie i tez nie robia usg codziennie tylko co dwa trzy dni wiec chyba to norma, tym bardziej ze ja za kazdym razem mam dopochwowe wiec moze nie ma potrzeby tak czesto podrazniac tym bardziej po krwawieniu. Ale ja sie nie znam tylko tak gdybam...lekarz ktory mnie tutaj prowadzi jak sie rano dowiedział o wczorajszym krwawieniu to od razu zapowiedział ze dzis do domu nie pojde, teraz czekam na usg,mam nadzieje ze krwiaka juz nie ma...no a jutro mam miec jeszcze morfologie, elektrolity itp wiec moze jutro mnie puszcza...chociaz juz sie nie nastawiam zeby sie nie rozczarowac. A moje chłopaki tesknia,tak samo jak ja... młodszy juz powoli wychodzi z ospy ale teraz czekam kiedy starszego złapie,

mało was cytuje bo na tel mi niewygodnie ale cały czas jestem na biezaco i zazdroszcze wam ze sie dobrze czujecie, chodxicie na zakupy i normalnie funkcjonujecie...a ja leze i tesknie za dzieciakami...
Buziaki

oczywiscie ze sie teskni za rodzina, ale lepiej ze jestes jeszcze w szpitalu i maja cie pod kontrola, lepiej niech zrobia wszystkie badania. TRZYMAM KCIUKI za jak najszybsze wyjscie do domu i ze wszystko bedzie dobrze