Żony 2013 - łączmy się! :)

[acidka]

Napisane przez Iemand

Ze względu na koszty szkoły rodzenia i inne tego typu rzeczy odpadają. Pół roku zaprzyjaźniam się z miastem, ale nigdy nie lubiłam zwiedzać sama. Zawsze wszytko musiałam robić z tż bo inaczej nie dawało mi radości. I chyba dalej tak jest. Cholera, kocham go i wiem, że choćby było nie wiadomo jak źle to i tak z nim będę i że ze wszystkiego można wyjść. Boję się tylko, że teraz to ostatnia chwila na poprawę bo jak pojawi się dziecko to już w ogóle nie będziemy mieli dla siebie czasu. Martwię się, że może się tylko pogorszyć, jeśli teraz czegoś nie zrobię.

To nie Ty masz coś robić. To co się dzieje to jest Wasz wspólny problem. Może powiedz mężowi: "Ja czuję to tak tak i tak. A Ty? Musimy się wspólnie zastanowić, co z tym zrobić. Co proponujesz?"

[Iemand]

Napisane przez acidka

To nie Ty masz coś robić. To co się dzieje to jest Wasz wspólny problem. Może powiedz mężowi: "Ja czuję to tak tak i tak. A Ty? Musimy się wspólnie zastanowić, co z tym zrobić. Co proponujesz?"

Nigdy nie umiałam bić się o swoje. To jest mój największy problem. I często zamiast rozmawiać zalewam się łzami i nie mogę wykrztusić słowa co tylko pogarsza sprawę. Więc ze sobą muszę coś zrobić. Pogadam z mężem wieczorem i zobaczymy co nam z tego wyjdzie. A teraz już Wam tu nie będę spamować. Dziękuję, że mnie wysłuchałyście i poradziłyście. Dobrze jest się tak wygadać. A teraz pogadajcie sobie o przepisach na obiad, czy coś

[dusiolka]

Napisane przez Iemand

Nigdy nie umiałam bić się o swoje. To jest mój największy problem. I często zamiast rozmawiać zalewam się łzami i nie mogę wykrztusić słowa co tylko pogarsza sprawę. Więc ze sobą muszę coś zrobić. Pogadam z mężem wieczorem i zobaczymy co nam z tego wyjdzie. A teraz już Wam tu nie będę spamować. Dziękuję, że mnie wysłuchałyście i poradziłyście. Dobrze jest się tak wygadać. A teraz pogadajcie sobie o przepisach na obiad, czy coś

Musisz sie przełamać bo nie moze Cue tak traktować obojętnie ( przepraszam komputer ważniejszy niż Ty z dzieckiem?!?!) . Ja bym tak 1dnia nie wytrzymała w skuje atmosferze.. I nie daj sie zwieść ze zmęczony po pracy,ze miał ciężki dzien,miesiąc,rok.. Bo Tobie tez jest cieżko!!! nie możesz byc taka "za dobra" zwłaszcza jeśli facet tego nie potrafi docenić (bo w tym momencie tak sie zachowuje jakby z góry wszystko sie należało..). Trzymam kciuki!

[acidka]

Iemand -
Pamiętaj, że Ty też masz prawo mieć oczekiwania

[malinka9191]

Napisane przez poziomkapaula

Nie przywitam się dziś tradycyjnym "dzień dobry", bo ten dzień zdecydowanie do dobrych nie należy.
Zaczęło się od tego, że w piątek mój mąż dostał polecenie wyjazdu służbowego na co najmniej miesiąc. Wyjechał dziś o 5 rano.
Delegacja trochę pokrzyżowała nam też finansowe plany i taka zdołowana tym wszystkim szłam a właściwie czołgałam się po oblodzonych drogach i chodnikach do pracy, gdy zadzwonił tata: "dziś w nocy zmarła babcia"

Przyszłam do Was, żeby tak nie myśleć o tym wszystkim.

Iemand ja nie dodam nic więcej, bo dziewczyny już wszystko napisały. Trzymam tylko za rozmowę i poprawę sytuacji.



Chyba mnie jakiś zimowy dołek złapał

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

A tak z innej trochę beczki, to potrzebuję przepisu na jakieś szybkie, smaczne i łatwe ciasto

[Iemand]

Poprawiłyście mi humor. Dzięki za kciuki.

Właśnie przyszły te body dla maluszka a la garnitur i mordka mi się cieszy

[dusiolka]

Napisane przez Iemand

Poprawiłyście mi humor. Dzięki za kciuki.

Właśnie przyszły te body dla maluszka a la garnitur i mordka mi się cieszy

Juz sobie wyobrażam w nich takiego kochanego maluszka)

[Viollet87]

Poziomkapaula

Iemand, przytulam, bo dziewczyny już wszystko napisały Pamiętaj, że w małżeństwie jesteście sobie równi. Jego oczekiwania / potrzeby NIE SĄ ważniejsze niż Twoje. Myślę, że oboje powinniście to zrozumieć.

prawdę mówiąc aż trochę zagotowałam czytając to, ale to pewnie dlatego, że mam zupełnie inny charakter, bardzo chętnie walczę o swoje i myślę, że odrobina zdrowego egoizmu jest niezbędna.


Całkiem szybko mi leci ten poniedziałek, jeszcze 50 minut i do domu a potem do koleżanki, a na 20:00 na trening. Szkoda, że tak późno te zajęcia, wrócę, zjem, wykąpię się i w sam raz trzeba będzie pójść spać no ale trudno. Raz przetestuję co to te piłki, jak mi się nie spodoba to będę chodziła na jakieś inne, wcześniejsze zajęcia

[dusiolka]

Napisane przez Viollet87

Poziomkapaula

Iemand, przytulam, bo dziewczyny już wszystko napisały Pamiętaj, że w małżeństwie jesteście sobie równi. Jego oczekiwania / potrzeby NIE SĄ ważniejsze niż Twoje. Myślę, że oboje powinniście to zrozumieć.

prawdę mówiąc aż trochę zagotowałam czytając to, ale to pewnie dlatego, że mam zupełnie inny charakter, bardzo chętnie walczę o swoje i myślę, że odrobina zdrowego egoizmu jest niezbędna.


Całkiem szybko mi leci ten poniedziałek, jeszcze 50 minut i do domu a potem do koleżanki, a na 20:00 na trening. Szkoda, że tak późno te zajęcia, wrócę, zjem, wykąpię się i w sam raz trzeba będzie pójść spać no ale trudno. Raz przetestuję co to te piłki, jak mi się nie spodoba to będę chodziła na jakieś inne, wcześniejsze zajęcia

Z takimi treningami to chyba będziesz miała z 50cm w pasie zazdroszczę mobilizacji! Mi ze zmęczenia to wczoraj krew z nosa leciała i złapałam zapalenie pęcherza.. Grr dzisiaj pracy idę prosto pod prysznic i do spania;p

[Viollet87]

Napisane przez dusiolka

Z takimi treningami to chyba będziesz miała z 50cm w pasie zazdroszczę mobilizacji! Mi ze zmęczenia to wczoraj krew z nosa leciała i złapałam zapalenie pęcherza.. Grr dzisiaj pracy idę prosto pod prysznic i do spania;p

50 cm, dobre sobie niestety to już nie te lata, że wystarczyło przez 2 tygodnie poćwiczyć i 2 razy nie zjeść czegoś słodkiego, żeby obwody spadały A chciałabym zrzucić po kilka cm w brzuchu i w talii. Też chętniej poleżałabym z książką na kanapie, ale nie ma że boli

Współczuję dolegliwości

Iemand, przepraszam, że jeszcze raz nawiążę, ale wpadło mi do głowy - skoro nie jesteś w stanie powiedzieć co Ci leży na sercu, to może napisz do męża coś w rodzaju listu? I na końcu dopisz, że prosisz go o przemyślenie sprawy i o rozmowę w tej sprawie jeszcze dzisiaj, w dniu w którym przeczyta Twoje zwierzenia. Tak powinno być łatwiej jasno przedstawić sytuację obędzie się bez nadmiaru emocji. Pomyśl o tym, a ja obiecuję już milczeć

[ennostiel]

Iemand skarbie, tak czytam i czytam co napisałaś i stwierdzam, że bardzo mocno Cię rozumiem. Zawsze byłam dość niezależna, samodzielna i raczej się "ze sobą" nie nudziłam, ale... no ale. Jakoś tak odkąd mam tego jedynego TŻa, a teraz męża, mam poczucie że każdy czas bez niego jest jakiś... stracony, robi mi się dziwnie. I kiedy on gdzieś wychodzi itp. staram się sobie zorganizować wyjście, albo jak pracuje poczytać książkę, zy coś - żeby jak najwięcej czasu zostawić na wspólne aktywności i nie "marnować" wspólnych chwil. I też bywam rozżalona kiedy za długo pracuje przy komputerze, czy robi coś innego co go absorbuje, w czasie kiedy ja chciałabym spędzać jakiś fajny wspólny czas. Z jednej strony muszę go zrozumieć i pójść na to ustępstwo, bo widzę jak się zaangażował w nową pracę i czasem faktycznie musi sporo przycisnąć, żeby się rozwijać.

Mimo wszystko rozmawiam z nim o tym, że potrzebujemy wspólnych chwil, i jakoś tak oboje staramy się, żeby ich nie brakowało. Czasem po prostu siedzę/stoję nad nim jak coś robi przy komputerze i go miziam po głowie, on mówi że mu raźniej, czasem coś do mnie powie, i zaraz ten czas trochę bardziej wspólny. A poza tym wychodzę z inicjatywą - chodźmy do kina, umówmy się ze znajomymi, zróbmy to czy tamto.

Czasem mówię: kochanie, dzisiaj od 21:00 rezerwujemy czas tylko dla siebie. I jakoś to działa Wierzę, że sobie poradzisz. On pewnie nie widzi problemu, a może też trochę się boi tej odpowiedzialności teraz kiedy spodziewacie się dziecka? Otwórz się na niego bidulko

poziomka - tak mi przykro, nie mam słów

[dusiolka]

Napisane przez ennostiel

Iemand skarbie, tak czytam i czytam co napisałaś i stwierdzam, że bardzo mocno Cię rozumiem. Zawsze byłam dość niezależna, samodzielna i raczej się "ze sobą" nie nudziłam, ale... no ale. Jakoś tak odkąd mam tego jedynego TŻa, a teraz męża, mam poczucie że każdy czas bez niego jest jakiś... stracony, robi mi się dziwnie. I kiedy on gdzieś wychodzi itp. staram się sobie zorganizować wyjście, albo jak pracuje poczytać książkę, zy coś - żeby jak najwięcej czasu zostawić na wspólne aktywności i nie "marnować" wspólnych chwil. I też bywam rozżalona kiedy za długo pracuje przy komputerze, czy robi coś innego co go absorbuje, w czasie kiedy ja chciałabym spędzać jakiś fajny wspólny czas. Z jednej strony muszę go zrozumieć i pójść na to ustępstwo, bo widzę jak się zaangażował w nową pracę i czasem faktycznie musi sporo przycisnąć, żeby się rozwijać.

Mimo wszystko rozmawiam z nim o tym, że potrzebujemy wspólnych chwil, i jakoś tak oboje staramy się, żeby ich nie brakowało. Czasem po prostu siedzę/stoję nad nim jak coś robi przy komputerze i go miziam po głowie, on mówi że mu raźniej, czasem coś do mnie powie, i zaraz ten czas trochę bardziej wspólny. A poza tym wychodzę z inicjatywą - chodźmy do kina, umówmy się ze znajomymi, zróbmy to czy tamto.

Czasem mówię: kochanie, dzisiaj od 21:00 rezerwujemy czas tylko dla siebie. I jakoś to działa Wierzę, że sobie poradzisz. On pewnie nie widzi problemu, a może też trochę się boi tej odpowiedzialności teraz kiedy spodziewacie się dziecka? Otwórz się na niego bidulko

poziomka - tak mi przykro, nie mam słów

Ja dalej twierdze ,ze bardziej poszkodowana jest lemand w tym wypadku.. Jakis intuicyjnie wyczuwam,ze u Ciebie troszkę jest inna sytuacja niż u lemand.. Ale nie mi osadzać.

[dezire]

Napisane przez Viollet87

50 cm, dobre sobie niestety to już nie te lata, że wystarczyło przez 2 tygodnie poćwiczyć i 2 razy nie zjeść czegoś słodkiego, żeby obwody spadały A chciałabym zrzucić po kilka cm w brzuchu i w talii. Też chętniej poleżałabym z książką na kanapie, ale nie ma że boli

To prawda !

Kiedyś poćwiczyłam miesiąc i na cały sezon były ładne mięśnie - a teraz ćwiczę i ćwiczę i efektów 0

[burlesque90]

Iemand-walcz o swoje!
Poziomka-strasznie mi przykro

Hej
Czekam na Męża. Dwie godziny byłam w bibliotece i teraz chce mi się spać
Ale to jest piekny dzień-mam prace dorywcza tzn od marca

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[dusiolka]

Po pracy ah

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

Ale cisza..

[extassy]

witam
ciesze sie ze zmany pracy mamy z tz wiecej czasu dla siebie
oboje jestesmy w domu koło 16 co za tym idzie cale wieczory mamy dla siebie i weekandy tez

[dusiolka]

Jak tam lemand? Lepiej?

[mijode]

Napisane przez extassy

witam
ciesze sie ze zmany pracy mamy z tz wiecej czasu dla siebie
oboje jestesmy w domu koło 16 co za tym idzie cale wieczory mamy dla siebie i weekandy tez

to ekstra! to była dobra decyzja a finansowo też jest lepiej?

Napisane przez burlesque90

Iemand-walcz o swoje!
Poziomka-strasznie mi przykro

Hej
Czekam na Męża. Dwie godziny byłam w bibliotece i teraz chce mi się spać
Ale to jest piekny dzień-mam prace dorywcza tzn od marca

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

o, gratulacje! jaka to praca? przy kwiatkach?


a ja się witam po weekendzie, byliśmy na weselu brata męża super było a teraz wróciliśmy z basenu i padnieta jestem, a jeszcze muszę obiad na jutro ogarnąć ...

[ennostiel]

Napisane przez dusiolka

Ja dalej twierdze ,ze bardziej poszkodowana jest lemand w tym wypadku.. Jakis intuicyjnie wyczuwam,ze u Ciebie troszkę jest inna sytuacja niż u lemand.. Ale nie mi osadzać.

A ja się absolutnie nie licytuję kto ma gorzej czy kto ma lepiej ale poczucie, że tylko wspólne aktywności sprawiają radość nie jest mi obce.

[Anev0]

Hej ciesze się na tą karte MULTISPORTU jak dziecko rusze na polo dance może oczaruje Tżta innaczej

[ennostiel]

Napisane przez Anev0

Hej ciesze się na tą karte MULTISPORTU jak dziecko rusze na polo dance może oczaruje Tżta innaczej

Zazdroszczę my na razie nie mamy jak mieć Multi, ale może się pojawi okazja. No i zimą jestem zawsze leniwsza

[burlesque90]

Napisane przez mijode

to ekstra! to była dobra decyzja a finansowo też jest lepiej?



o, gratulacje! jaka to praca? przy kwiatkach?


a ja się witam po weekendzie, byliśmy na weselu brata męża super było a teraz wróciliśmy z basenu i padnieta jestem, a jeszcze muszę obiad na jutro ogarnąć ...

Dziękuję
Nie. Bliżej mojego zawodu ze studiów Będę się chłopcami dwoma opiekować

[mijode]

Napisane przez burlesque90

Dziękuję
Nie. Bliżej mojego zawodu ze studiów Będę się chłopcami dwoma opiekować

to tez super

[biia]

Napisane przez Anev0

Hej ciesze się na tą karte MULTISPORTU jak dziecko rusze na polo dance może oczaruje Tżta innaczej

jak dostałam swoją to normalnie świętowaliśmy z winem taka byłam szczęśliwa

[extassy]

Mijode owszem trochę lepsza
Aneta zazdroszczę pół dsnce
Tez mam w planach się zapisać ale musze jeszcze trochę kondycji złapać

[acidka]

Napisane przez extassy

Mijode owszem trochę lepsza
Aneta zazdroszczę pół dsnce
Tez mam w planach się zapisać ale musze jeszcze trochę kondycji złapać

Ja już mam kupiony karnet od lutego zaczynam

Dzień dobry!

[missbennet]

Dzoen dobry!
U was tez dzis tak paskudnie? U nas pada 2 dzien...

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[edzka1104]

Dzień dobry

U mnie ziiimnooo.

[dusiolka]

U mnie zasypalo wszysttko! Wszędzie biało;d

[Karoloo]

heej