Gaworze i piszczę całe dnie, bo chcę powiedzieć, że kocham cię! Mamy IX-X 2013, cz.IV

[Lolaaaaaaa88]

tassia wydaje ci sie u mnie tez Alek wiecejsie smieje do reszty
juz niedlugo okres mamusinej spodbicy to sie przekonasz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[bojatoja]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

tassia wydaje ci sie u mnie tez Alek wiecejsie smieje do reszty
juz niedlugo okres mamusinej spodbicy to sie przekonasz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Też tak myślę
Mój Filip lubi moją siostrę, zaciesza do niej tylko gdy ją widzi

[Madziuchna27]

Tassia, nie przejmuj się, ja też niedawno wróciłam po 3 h do domu, akurat TŻ karmił Julka i też mały nawet nie uraczył mnie uśmiechem...

[inwersja]

aktualnie w Lidlu jest w promocji 4pak chusteczek nawilżanych z pudełkiem plastikowym na chusteczki
nawet jak ktoś tych chusteczek dla dziecka nie uzywa to mozna samem zużyć, a pudełko zostanie

[niebede]

Napisane przez papuga_69

często o Tobie myślałam i zastanawiałam się jak dalej potoczyły się Wasze losy. Szczerze to nie wiem czy po takim czymś pozwoliłabym tż wrócić do domu, choć znając mnie to niewykluczone() Mam nadzieję, że się zmieni i co najważniejsze zrozumie jak ogromny błąd popełnił. Życzę powodzenia

Napisane przez kahunia

niebede a nie myslalas ze tz'towi przydalaby sie terapia?

Napisane przez tassia

niebede a jak ty sie z tym czujesz??? czujesz ze mozecie jeszcze stworzyc udany zwiazek? myslisz ze bedziesz w stanie mu zaufac??
ja nie wiem co bym w takiej sytuacji zrobiła... ale napewno ciezko jest sie odnalezc w jakim kolwiek polozeniu (i z nim i bez niego)

Zaufać ponownie jest ciężko. Jak idziemy gdzieś i zauważę, że rzuca okiem na jakieś "gąski", to ciśnienie mam od razu maxymalne i wewnętrzenie strzelam focha i się do niego albo nie odzwam albo mówię czy nie chce się do koleżanki wrócić. Awantura gotowa. Patrząc na to z boku wychodzę na psycholkę, ale na serio czuję się wtedy jak wielka paskudna kupa, nawet jeśli dobrze się ubiorę i wymaluję. Na serio za kaźdym razem kiedy jestem na mieście czuję się jak pasztet wśród tch wszystkich małolatek z długimi włosami i udami grubości moich łydek. Tak, teraz pod względem wyglądu mam duże niedowartościowanie jak i pod względem bycia żoną. Ale z drugiej strony poniekąd mnie to wszystko wzmocniło jeśli chodzi o działania..
Dużo o tym wszystkim myślałam i dziś na spokojnie siedząc, wydaje mi się, że pozwoliłam mu wrócić ze względu na Erniego i hmm nie wiem jak to określić - urażona duma z poczuciem wstydu (spektakularny staż małżeństwa). Wiem tylko, że jeśli to się powtórzy nie będzie już łez z mojej strony, tylko od razu odpowiednie manewry wyciągając przy tym najcięższe działa. Nie chcę mówić, że mam nadzieję, że to się ułożyć i on zmądrzeje. Po prostu zobaczmy co dalej będzie. Jeśli chodzi o terapię, to myślałam o tym. Tylko nie wiem gdzie się z tym zgłosić u nas.

Napisane przez tassia

Moze to głupie co teraz napisze, ale chyba moje dziecko mnie nie lubi.

Też miałam przez kilka dni takie myśli, bo tak się męczyłam, żeby małego rozśmieszyć, a przychodził tż i mały aż piszczał. Ale jest ok i mały chyba mnie wciąż lubi

[ruda_g]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

[/COLOR]

witaj sliczne imie dalas coreczke[COLOR="Silver]

dziekuje

Napisane przez tassia

Moze to głupie co teraz napisze, ale chyba moje dziecko mnie nie lubi.
Nasze stosunki sa poprawne. Stad chyba moje wszystkie obawy rozwojowe, ale jak widze jak moj syn zachowuje sie w stosunku do tż, mojej mamy i teściowej to wiem ze to sa moje urojenia.
Dzis przyszła tesciowa to Maciek piszczał z radosci, wrócił tż z pracy to Maciek zaśmiechuje sie do łez.
A mnie ma w nosie...po wielkich moich wysiłakch usmiechnie sie kącikiem ust. Czy to nie dziwne??? tak wiem... mnie ma cały czas... plaplpla
w sobote byłam w pracy, wrocilam po 6 h i co??? i zero reakcji!!

myslalam ze moze czuje mój stres, ale nawet jak nie mam stresów to jest identycznie...
zaczełam dzis myslec ze moze jednak ja sie nie nadaje do tej roli zyciowej i jestem do bani mama...

wiem ze to sie wam wydaje głupie co pisze... ale ja nie rozumiem jaki mógłby byc powod takiego zachowania
moze cos robie zle, co moze go draznic, albo co???
albo pamieta ze go nie pocałowałam jak sie urodzil bo wezbrało mnie na wymioty

Ja przez jakis czas tez odnosilam takie wrazenie, ze do tz czy mojej mamy Iga sie smiala, a ja musialam sie ostro nagimnastykowac zeby zasluzyc na jej usmiech. Ale teraz juz sie do mnie smieje non stop. I moze byc najlepsza zabawa u babci czy taty ale gdzies zawsze szuka katem oka mnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Larysa88]

Napisane przez ewacia85

nie umiem spać w dzień

ja niby też.... chociaż dzisiaj drugi raz od porodu spałam 40min i obudziłam się jeszcze gorzej przyj.....ana niż byłam przed spaniem
dlatego nie lubię spać w dzień jednak

Napisane przez Figulina987

takie historie są fajne, chętnie poczytam

a co do reszty - masz ciężką sytuację i nie masz za co przepraszać. Forum jest od "wygadania się" i może jakimś przypadkiem dostaniesz tu radę która na prawdę Ci pomoże Także jeśli tylko potrzebujesz pisz śmiało, choć życzę, żebyś nie miała już takich powodów i cały czas Ci kibicuję, bo super z Ciebie dziewczyna


dziewczyny, jakieś tkliwe dziś jesteśmy i atmosfera się psuje

dziękuję !

Napisane przez karolson

a co się działo po NAN że zmieniałaś??



ja jestem za cisza w godz 11-13 !

też jestem za tą ciszą, dobry pomysł

Napisane przez karolson

ruda_g z tego co piszesz ja powinnam już dawno zmienić mleko z Hipp na coś innego ale się boję że bedzie jeszcze gorzej...

możliwe, że po dyni made by mama kupka jest odrazu w miare normalna, a po słoiczkowych śliwkach, jabluszkach, marchewkach jest z nią maskara.. napiszę na biało plastelina w kolorze zielonego trawnika z przemieloną trawa?? chyba zaczne sama przygotowywać jedzonko tylko skąd brać warzywa i owoce..

kurcze nie wiem, u nas jakby lepsza kupka po słoiczkach bo już nie zielona, a po kleiku kukurydzianym nie taka zbita
chociaż plastelina kilka razy była, może od kleiku ryżowego właśnie.

Napisane przez rusałka_1

larysko pisz zawsze jak tego potrzebujesz

Napisane przez niebede

Dasz radę żołnierzu!

poprawiacie mi humor dziewczyny

Napisane przez misia332

ja już nie chciałam tego komentować.... Po prstu ręce opadają.

miałam identyczne zdanie jak Ty gdzie napisałaś co myślisz o poście t_89, ja już od dawna zauważyłam że ona wpada raz na 2 tygodnie napiszę coś o sobie i pójdzie.... ale ten dzisiejszy post straaaasznie mnie zdenerwował, trochę chęci i cofnięcie się 2 strony i by wiedziała... zresztą chyba nawet jej jakoś nie przejeła za bardzo ta informacja....

a teraz jeszcze napisała o jabłku czy marchewce no nieee w ogóle nie przeczytała tego co pisało kilka z Was wcześniej do niej.

[nena_milka]

Napisane przez t_89

Hej Ja właśnie mojej malej dalam jablko. Kupilam jej dzisiaj zupke jarzynowa z gerbera, tak to sama jej gotuje jabluszki, marchewke. Pierwszym razem nie chciala, a tera zajada

Wiedziałam że nie przeczyta tego co do niej pisałyście
Olać to i jej posty też.

Popieram ciszę, na pewno do was dołączę.

A ja przez to wszystko nie pisałam że od wczoraj Nina dostaje smakowa porcję kaszki mlecznej ryzowej. Wg zaleceń naszej położnej. Od jutra będzie ją dostawać na zmianę z kukurydziana chyba na kolacje. A od poniedziałku może dostaniemy pozwolenie na warzywa.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[karolson]

Napisane przez tassia

Moze to głupie co teraz napisze, ale chyba moje dziecko mnie nie lubi.
Nasze stosunki sa poprawne. Stad chyba moje wszystkie obawy rozwojowe, ale jak widze jak moj syn zachowuje sie w stosunku do tż, mojej mamy i teściowej to wiem ze to sa moje urojenia.
Dzis przyszła tesciowa to Maciek piszczał z radosci, wrócił tż z pracy to Maciek zaśmiechuje sie do łez.
A mnie ma w nosie...po wielkich moich wysiłakch usmiechnie sie kącikiem ust. Czy to nie dziwne??? tak wiem... mnie ma cały czas... plaplpla
w sobote byłam w pracy, wrocilam po 6 h i co??? i zero reakcji!!

myslalam ze moze czuje mój stres, ale nawet jak nie mam stresów to jest identycznie...
zaczełam dzis myslec ze moze jednak ja sie nie nadaje do tej roli zyciowej i jestem do bani mama...

wiem ze to sie wam wydaje głupie co pisze... ale ja nie rozumiem jaki mógłby byc powod takiego zachowania
moze cos robie zle, co moze go draznic, albo co???
albo pamieta ze go nie pocałowałam jak sie urodzil bo wezbrało mnie na wymioty

ja tez nie pocałowałam z tych emocji i mam nadzieje że niepamięta.
Mónj już chichra do wszystkich nawet jak pierwszy raz widzi, chodz nawet jak jakas kuzynka go nosi to jak mnie ujrzy to zawiesza na mnie wzrok jakby nie wiedział o co chodzi. Moja mama mówi że dziecko potrzebuje 100 % uwagi a nie 99% czyli jak gadam do niego a zerkam w kompa czy telefon to on czuje ze nie jestem nim w 100 procentach zainteresowana i coś w tym jest. Po za tym na prawde trzeba na kombinowac się żeby dziecku jakoś urozmaicac odgłosy miny zabawy

[ja :)]

Dziś ciężka noc za nami. Pola bardzo niespokojny sen miała i co chwila się przebudzała, a mi ciągle śniły się koszmary. Chyba i małej Poli udzielił się wizażowy smutek
Kurcze, tak mi źle z tym co się stało, że aż wyć mi się chcę. Pola dziś kończy 3 miesiące, ale nawet nie mam humoru żeby się cieszyć..

Maharet, ja powtórzę tylko za dziewczynami, że jestem z Wami myślami i jeśli tylko istnieje najmniejsza rzecz z jaką mogłybyśmy pomóc to pisz..

[ruda_g]

Napisane przez karolson

ja tez nie pocałowałam z tych emocji i mam nadzieje że niepamięta.
Mónj już chichra do wszystkich nawet jak pierwszy raz widzi, chodz nawet jak jakas kuzynka go nosi to jak mnie ujrzy to zawiesza na mnie wzrok jakby nie wiedział o co chodzi. Moja mama mówi że dziecko potrzebuje 100 % uwagi a nie 99% czyli jak gadam do niego a zerkam w kompa czy telefon to on czuje ze nie jestem nim w 100 procentach zainteresowana i coś w tym jest. Po za tym na prawde trzeba na kombinowac się żeby dziecku jakoś urozmaicac odgłosy miny zabawy

To chyba prawda z tym 100% uwagi. Mala nie chce zasnac, jak przy usypianiu jej jedna reka pisze sms a druga trzymam ja za reke dopiero jak jestem "cala" dla niej zasypia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Larysa88]

dokładnie rok temu o tej godzinie byłam już po wizycie u gina potwierdzającej ciążę... słyszałam wtedy pierwszy raz serduszko mojej córeczki

Napisane przez nena_milka

Wiedziałam że nie przeczyta tego co do niej pisałyście
Olać to i jej posty też.

Popieram ciszę, na pewno do was dołączę.

A ja przez to wszystko nie pisałam że od wczoraj Nina dostaje smakowa porcję kaszki mlecznej ryzowej. Wg zaleceń naszej położnej. Od jutra będzie ją dostawać na zmianę z kukurydziana chyba na kolacje. A od poniedziałku może dostaniemy pozwolenie na warzywa.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

i jak smakują jej nowe smaki?

[ewacia85]

Napisane przez tassia

Moze to głupie co teraz napisze, ale chyba moje dziecko mnie nie lubi.
Nasze stosunki sa poprawne. Stad chyba moje wszystkie obawy rozwojowe, ale jak widze jak moj syn zachowuje sie w stosunku do tż, mojej mamy i teściowej to wiem ze to sa moje urojenia.
Dzis przyszła tesciowa to Maciek piszczał z radosci, wrócił tż z pracy to Maciek zaśmiechuje sie do łez.
A mnie ma w nosie...po wielkich moich wysiłakch usmiechnie sie kącikiem ust. Czy to nie dziwne??? tak wiem... mnie ma cały czas... plaplpla
w sobote byłam w pracy, wrocilam po 6 h i co??? i zero reakcji!!

myslalam ze moze czuje mój stres, ale nawet jak nie mam stresów to jest identycznie...
zaczełam dzis myslec ze moze jednak ja sie nie nadaje do tej roli zyciowej i jestem do bani mama...

wiem ze to sie wam wydaje głupie co pisze... ale ja nie rozumiem jaki mógłby byc powod takiego zachowania
moze cos robie zle, co moze go draznic, albo co???
albo pamieta ze go nie pocałowałam jak sie urodzil bo wezbrało mnie na wymioty

oj taśka taśka rozbawiłas mnie do łez choć ja tez jestem zzdarosna o moich syneczków i jak tylko widze że adi chce iśc strasznei do babci itp to juz mam toporki w oczach ze woli babcie niż mnie a mama jest jedyną osobą do której sebuś ma taki zaciesz że jak jąwidzi to piszczy i zaczepia zazdraszczam tego ....ale tak jak dziewczyny wyżej napisały jak jetsem w pobliżu to cały czas wodzi za mną
wzrokiem synalek mamusi

[nena_milka]

Napisane przez Larysa88

dokładnie rok temu o tej godzinie byłam już po wizycie u gina potwierdzającej ciążę... słyszałam wtedy pierwszy raz serduszko mojej córeczki




i jak smakują jej nowe smaki?

synek koleżanki kończy dziś roczzek a ona chodzi ryczy cały dzień zamiast się cieszyć

a młoda wsuwa aż miło. Mam wrażenie że jej bardziej podchodzi niż mleko nie wiem czemu zalecili zacząć od kaszki no ale chyba nie ma większej różniczy

[inwersja]

Napisane przez nena_milka

synek koleżanki kończy dziś roczzek a ona chodzi ryczy cały dzień zamiast się cieszyć

a młoda wsuwa aż miło. Mam wrażenie że jej bardziej podchodzi niż mleko nie wiem czemu zalecili zacząć od kaszki no ale chyba nie ma większej różniczy

Bosz.. przeczytałam najpierw kaszanki

[tigaaa814]

Niechce bronic t_89 ale jestem pewna ze ten usmieszek nie byl celowy...poprostu szybko pisala i instynktownie wstawila emotke;/

Natomiast co do tego ze nie zadala soboe trudu doczytac co sie stalo...zgadzam sie z Misia. Ja czesto przeszukuje stare posty aby np odnalezc jakas informacje: np jak rozszrzac diete lub jaka masc na zabki kupic. Po co mam zadawac 1000 raz to samo pytanie jesli wiem ze gdzies jest odp.

Ja takze dalej nie moge przestac myslec o biednej Wiki;(

[ewacia85]

btw przepraszam że ciągle pisze z błędami i gubie literki ale od czasu jak tż komp naprawiał to klawiatura nie bardzo działa

[butterfly20]

Napisane przez t_89

Hej Ja właśnie mojej malej dalam jablko. Kupilam jej dzisiaj zupke jarzynowa z gerbera, tak to sama jej gotuje jabluszki, marchewke. Pierwszym razem nie chciala, a tera zajada

normalnie cycki mi opadają jak to czytam...

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

Napisane przez tigaaa814

Niechce bronic t_89 ale jestem pewna ze ten usmieszek nie byl celowy...poprostu szybko pisala i instynktownie wstawila emotke;/

Natomiast co do tego ze nie zadala soboe trudu doczytac co sie stalo...zgadzam sie z Misia. Ja czesto przeszukuje stare posty aby np odnalezc jakas informacje: np jak rozszrzac diete lub jaka masc na zabki kupic. Po co mam zadawac 1000 raz to samo pytanie jesli wiem ze gdzies jest odp.

Ja takze dalej nie moge przestac myslec o biednej Wiki;(

oczywiście,że nie dała tego uśmieszku celowo,ale kilka osób zwracało je uwagę,żeby to zmieniła, pokazała się niedawno i co?Jajo, zero odezwu do nas...
ja już dawno przestałam odpisywać na jej posty, bo ona sama ma nas głęboko w ....

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Napisane przez niebede

Zaufać ponownie jest ciężko. Jak idziemy gdzieś i zauważę, że rzuca okiem na jakieś "gąski", to ciśnienie mam od razu maxymalne i wewnętrzenie strzelam focha i się do niego albo nie odzwam albo mówię czy nie chce się do koleżanki wrócić. Awantura gotowa. Patrząc na to z boku wychodzę na psycholkę, ale na serio czuję się wtedy jak wielka paskudna kupa, nawet jeśli dobrze się ubiorę i wymaluję. Na serio za kaźdym razem kiedy jestem na mieście czuję się jak pasztet wśród tch wszystkich małolatek z długimi włosami i udami grubości moich łydek. Tak, teraz pod względem wyglądu mam duże niedowartościowanie jak i pod względem bycia żoną. Ale z drugiej strony poniekąd mnie to wszystko wzmocniło jeśli chodzi o działania..
Dużo o tym wszystkim myślałam i dziś na spokojnie siedząc, wydaje mi się, że pozwoliłam mu wrócić ze względu na Erniego i hmm nie wiem jak to określić - urażona duma z poczuciem wstydu (spektakularny staż małżeństwa). Wiem tylko, że jeśli to się powtórzy nie będzie już łez z mojej strony, tylko od razu odpowiednie manewry wyciągając przy tym najcięższe działa. Nie chcę mówić, że mam nadzieję, że to się ułożyć i on zmądrzeje. Po prostu zobaczmy co dalej będzie. Jeśli chodzi o terapię, to myślałam o tym. Tylko nie wiem gdzie się z tym zgłosić u nas.



Też miałam przez kilka dni takie myśli, bo tak się męczyłam, żeby małego rozśmieszyć, a przychodził tż i mały aż piszczał. Ale jest ok i mały chyba mnie wciąż lubi

kochana w takim razie życzę dużo sił i powodzenia,żeby wszystko się ułożyło

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

Napisane przez Larysa88

dokładnie rok temu o tej godzinie byłam już po wizycie u gina potwierdzającej ciążę... słyszałam wtedy pierwszy raz serduszko mojej córeczki




i jak smakują jej nowe smaki?

[bajka1807]

Napisane przez gorgulek

No i Policzanka widziała Ją w klubie, więc czyta

.

pasek ktory widac w klubie nie mowi o tym ze osoba przeglada klub, tylko pokazuje ostatnio logowane osoby i wcale klubu nie musza przegladac.

Napisane przez misia332

Mam pytanie, zmieniam mleko młodemu, bo nie zakupiłam tego bebilonu tylko coś podobnego co poleciły mi dziewczyny na hiszpańskim forum.

Zostało mi jeszcze pół opakowania starego, mam podać je do końca i zacząć nowe, czy mieszać nowe ze starym ??

ja nie mieszalam.

Napisane przez MsLullaby

Tassia mi sie wydaje ze ona nawet nie ma czego ignorowac bo ona po prostu nas nie czyta, jakby czytala to by na 100% jakos zareagowala

takie samo wrazenie odnosze.

Napisane przez niebede

Tak, ustaliliśmy, że spróbujemy. Chociaż każdy mi mówi, że źle robię. Ale rozumiem. On zarzeka się, że sam nie wie po co to było, chyba tylko po to, żeby pojął parę rzeczy. Dla mnie jest niedojrzałym do życia w rodzinie egoistą. Nadal nie myśli jako "my". Co prawda ostatnio włączyło mu się jakieś love, ale ja jedynie węszę w tym jakieś drugie dno. Na ile mogę, na tyle go "pilnuję". I już nie jestem tak cierpliwa. Czasem tak po nim cisnęłam, że aż mi go żal potem było. Jest jeszcze dużo pracy nad tym wszystkim, bo ja jestem tak zniechęcona, że nawet nie potrafię się do niego w nocy przytulić. Zobaczymy co dalej z tego będzie.

a masz swiadomosc tego ze tak juz moze byc caly czas? zaufanie ciezko odbudowac, a ty do tego jestes tak wewnetrznie najezona, ze sama sobie nie pozwalasz na to.
niestety w takich sytuacjach dopierdzielanie jest na porzadku dziennym, do tego wypominanie i ogolna frustracja.

ja pamietam swoja sytuacje z exem z ktorym bylam przed tz. ex zdradzal mnie z 3 babami rownolegle. dowiedzialam sie o tym nie chcialam znac, ale tak mi wiercil dziure w brzuchu ze wybaczylam. rok sie jeszcze przebujalismy ale to nie bylo zycie tylko wieczne dopierdzielanie mu, weszenie spiskow, sprawdzanie telefonow i kompa, wiczny niepokoj i niepewnosc, czy przypadkiem mnie nie zdradza. uwazam to za zmarnowany rok, ale gdyby nie to nie poznalabym meza

rozumiem tez ze probujesz ze wzgledu na Erniego, ale przeanalizuj sobie czy warto.

[Madziuchna27]

Napisane przez ewacia85

oj taśka taśka rozbawiłas mnie do łez choć ja tez jestem zzdarosna o moich syneczków i jak tylko widze że adi chce iśc strasznei do babci itp to juz mam toporki w oczach ze woli babcie niż mnie a mama jest jedyną osobą do której sebuś ma taki zaciesz że jak jąwidzi to piszczy i zaczepia zazdraszczam tego ....ale tak jak dziewczyny wyżej napisały jak jetsem w pobliżu to cały czas wodzi za mną
wzrokiem synalek mamusi

To ja tak mam jeśli chodzi o moją T., chociaż na szczęście Julek nie stawia jej ponad mną Już jej zwracałam uwagę, że jak chce uczyć Julka mówić, to nie tylko "baba", ale też inne wyrazy, jak np. "mama" Zapytała mnie wtedy z takim śmiechem z podtekstem: "A co ty, Magda, zazdrosna jesteś?"

[ja-ika]

Jeśli mogę prosić żebyście się nie kłóciły to proszę. T89 pewnie nie ma za bardzo czasu i czyta po łebkach. Napisze od czasu do czasu co u niej, żebyśmy jej nie zapomniały.

Ja zdrówka dla Poli z okazji 3 miesięcy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Aaamelkaa]

Napisane przez Madziuchna27

Ok, to ja to napiszę, skoro ustaliłyśmy:

JUTRO W GODZINACH 11-13 UCZCIMY PAMIĘĆ MALUTKIEJ WIKTORII MAHARET I NIE BĘDZIEMY NIC PISAĆ NA FORUM W TYM CZASIE

Każda z nas może w dowolnym czasie zapalić Malutkiej świeczkę

dla przypomnienia

[butterfly20]

Napisane przez ja-ika

Jeśli mogę prosić żebyście się nie kłóciły to proszę. T89 pewnie nie ma za bardzo czasu i czyta po łebkach. Napisze od czasu do czasu co u niej, żebyśmy jej nie zapomniały.

Ja zdrówka dla Poli z okazji 3 miesięcy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ale dużo jest dziewczyn, które udzielają się rzadko, a jednak mają pojęcie co tu się dzieje.Piszą o sobie,ale nie tylko.jak ma nam się chcieć odpisywać komuś, kto ma totalnie gdzieś to,co tutaj piszemy?

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

Ruda opóźnionam, więc mi wybacz me złe maniery. Witaj

P.S. czemu się nie odezwałaś jak byłaś jeszcze w ciąży?ja bym chyba nie wytrzymała tyle podczytywać i się nie odezwać

[Madziuchna27]

Wow! Zapowiedzieli w prognozie, że w nocy będzie u mnie -18 stopni A w kolejnych dniach! po -16 Jak żyć?!

[gorgulek]

Bajka, jak wchodzisz do klubu to pojawia się awatar a nie jak jesteś zalogowana na wizażu. Tylko jak wchodzisz do innego klubu to wyświetlasz się w każdym. t_89 należy tylko do naszego klubu.

[butterfly20]

Napisane przez bajka1807

pasek ktory widac w klubie nie mowi o tym ze osoba przeglada klub, tylko pokazuje ostatnio logowane osoby i wcale klubu nie musza przegladac.



ja nie mieszalam.





takie samo wrazenie odnosze.



a masz swiadomosc tego ze tak juz moze byc caly czas? zaufanie ciezko odbudowac, a ty do tego jestes tak wewnetrznie najezona, ze sama sobie nie pozwalasz na to.
niestety w takich sytuacjach dopierdzielanie jest na porzadku dziennym, do tego wypominanie i ogolna frustracja.

ja pamietam swoja sytuacje z exem z ktorym bylam przed tz. ex zdradzal mnie z 3 babami rownolegle. dowiedzialam sie o tym nie chcialam znac, ale tak mi wiercil dziure w brzuchu ze wybaczylam. rok sie jeszcze przebujalismy ale to nie bylo zycie tylko wieczne dopierdzielanie mu, weszenie spiskow, sprawdzanie telefonow i kompa, wiczny niepokoj i niepewnosc, czy przypadkiem mnie nie zdradza. uwazam to za zmarnowany rok, ale gdyby nie to nie poznalabym meza

rozumiem tez ze probujesz ze wzgledu na Erniego, ale przeanalizuj sobie czy warto.

ech,to też prawda...ciężkie czasy przed nimi,ale kto wie, jak się ułoży?Czasem warto zaryzykować, a u nich tym bardziej, są po ślubie,mają dziecko.
Widać,że niebede podchodzi do tego z dystansem,nie jest ślepo zapatrzona w TŻa i wierzę,że jeśli zorientuje się,że nie ma to sensu to nie będzie bała się skończyć tego związku.

[ja-ika]

Napisane przez butterfly20

ale dużo jest dziewczyn, które udzielają się rzadko, a jednak mają pojęcie co tu się dzieje.Piszą o sobie,ale nie tylko.jak ma nam się chcieć odpisywać komuś, kto ma totalnie gdzieś to,co tutaj piszemy?

Napisałam, że pewnie czyta po łebkach i przeoczyła tak ważną informację. Dajcie już spokój

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[butterfly20]

Napisane przez gorgulek

Bajka, jak wchodzisz do klubu to pojawia się awatar a nie jak jesteś zalogowana na wizażu. Tylko jak wchodzisz do innego klubu to wyświetlasz się w każdym. t_89 należy tylko do naszego klubu.

dokładnie

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

Napisane przez ja-ika

Napisałam, że pewnie czyta po łebkach i przeoczyła tak ważną informację. Dajcie już spokój

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

myślę po prostu,że gdyby to była jednorazowa wpadka,że nie doczytała to ok. A dziewczynom chodziło też o to,że zawsze tylko wpada, pisze urywkowo co u niej, a całą resztę ma gdzieś no i tym razem spowodowało to takie komentarze.

[passion80]

Ostatnio kilkanaście postów na temat spania dzieci, metod itd, prawie kłótnia była a T_89 pisze jakby nigdy nic jakie mamy sposoby na sen dzieci bo Ona nie wie czy coś tam

Misia, wg mnie nei było za ostro

Larysa, zdjęcia piękna, świetna laska z Ciebie~! Ola cudna
o Tż już nie będę pisać

[papuga_69]

Napisane przez nena_milka

Wiedziałam że nie przeczyta tego co do niej pisałyście
Olać to i jej posty też.

Popieram ciszę, na pewno do was dołączę.

A ja przez to wszystko nie pisałam że od wczoraj Nina dostaje smakowa porcję kaszki mlecznej ryzowej. Wg zaleceń naszej położnej. Od jutra będzie ją dostawać na zmianę z kukurydziana chyba na kolacje. A od poniedziałku może dostaniemy pozwolenie na warzywa.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Super , też się zastanawiałam czy nie wprowadzić kaszki smakowej bo kleik ryżowy za bardzo nie podchodzi. Smakuje jej bardziej niż zwykła bezsmakowa?