Kobiety w ciąży...

[Klarissa]

Napisane przez GrumpyCat

ps: jakbym była w ciąży i czuła że słabo mi się robi to bym wyszła albo kogoś poprosiła o przepuszczenie mnie/jakąś pomoc a nie czekała aż padnę. Od tego też korona z głowy nie spada. Zresztą jak żyję jeszcze mdlejącej w sklepie ciężarówki nie widziałam.

O widzisz, a ja będąc w ciąży zemdlałam w sklepie i jedyna reakcja ludzi była taka, że się dziwnie na mnie patrzyli kiedy się rozpłaszczyłam na podłodze, nikt mi nawet wstać nie pomógł a zrobiło mi się słabo w ciągu sekundy dosłownie, wcześniej świetnie się czułam i nic nie wskazywało na to, że się spotkam z posadzką...

[GrumpyCat]

Napisane przez Klarissa

O widzisz, a ja będąc w ciąży zemdlałam w sklepie i jedyna reakcja ludzi była taka, że się dziwnie na mnie patrzyli kiedy się rozpłaszczyłam na podłodze, nikt mi nawet wstać nie pomógł a zrobiło mi się słabo w ciągu sekundy dosłownie, wcześniej świetnie się czułam i nic nie wskazywało na to, że się spotkam z posadzką...

No i? Sorry ale nie wierzę że można w ciągu sekundy źle się poczuć i fiknąć na posadzkę bez żadnych wcześniejszych sygnałów.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez GrumpyCat

No i? Sorry ale nie wierzę że można w ciągu sekundy źle się poczuć i fiknąć na posadzkę bez żadnych wcześniejszych sygnałów.

Przypomnij nam, prosze, jaka uczelnie medyczna skonczylas i ile lat masz doswiadczenia w pracy jako lekarz.

[GrumpyCat]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;44724453]Przypomnij nam, prosze, jaka uczelnie medyczna skonczylas i ile lat masz doswiadczenia w pracy jako lekarz.[/QUOTE]

A szukaj sobie w postach

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Klarissa

O widzisz, a ja będąc w ciąży zemdlałam w sklepie i jedyna reakcja ludzi była taka, że się dziwnie na mnie patrzyli kiedy się rozpłaszczyłam na podłodze, nikt mi nawet wstać nie pomógł a zrobiło mi się słabo w ciągu sekundy dosłownie, wcześniej świetnie się czułam i nic nie wskazywało na to, że się spotkam z posadzką...

Wspolczuje. Okropna sytuacja.

[dacn]

Napisane przez GrumpyCat

No i? Sorry ale nie wierzę że można w ciągu sekundy źle się poczuć i fiknąć na posadzkę bez żadnych wcześniejszych sygnałów.

Nie musisz wierzyć, podobnie jak w kulistość Ziemi czy jej ruch wokół Słońca. Wierzyć możesz w co chcesz nawet w reptilian.

Ale teraz to budujesz sobie teorię dla własnego braku empatii.

[GrumpyCat]

Napisane przez dacn

Ale teraz to budujesz sobie teorię dla własnego braku empatii.

Niech każda kobieta w ciąży od pierwszych tygodni nosi na głowie syrenę, będzie łatwiej ją zauważyć A za nieprzepuszczanie jej gdziekolwiek postawi nogę powinny być mandaty

[String Emil]

Ja jakoś mało ciężąrnych widuję w kolejkach czy autobusach. I nie, nie udaję, że ich nie widzę

Przepuszczam te w zaawansowanej ciąży, bo pamiętam jak to ciężko stać z brzuchem. Przepuszczę też tę w niewidocznej, jak powie, że źle się czuje (ale to już dotyczy i ludzi niezaciążonych).

Mnie nigdy nie ustępowano miejsca, nawet w 7-8 miesiącu ciąży, ale to raczej nie z chamstwa, tylko że po pierwsze miałam mały brzuch, po drugie to była zima, a chodziłam w płaszczu typu śpiwór Wyglądałam też na młodszą, niż w rzeczywistości (jak gówniara), więc raczej ludzie nie posądzali mnie o ciążę.

Miałam przez to przykre sytuacje. Kiedy sobie siedziałam z tym moim ukrytym w spiworze brzuchem, stare baby nieprzyjemnie komentowały, jaka to niewychowana jestem albo sapały nad uchem. Reagowałam dopiero kiedy zaczynały napierać na mnie torbą albo ciałem.
Najlepsze, że to ZAWSZE były baby. Serio dobrze, że babsztyle z grabiami w autobusach nie jeżdżą, bo niejedne trafiły by mi w oko.

[la'Mbria]

Napisane przez String Emil

Ja jakoś mało ciężąrnych widuję w kolejkach czy autobusach. I nie, nie udaję, że ich nie widzę

Przepuszczam te w zaawansowanej ciąży, bo pamiętam jak to ciężko stać z brzuchem. Przepuszczę też tę w niewidocznej, jak powie, że źle się czuje (ale to już dotyczy i ludzi niezaciążonych).

Mnie nigdy nie ustępowano miejsca, nawet w 7-8 miesiącu ciąży, ale to raczej nie z chamstwa, tylko że po pierwsze miałam mały brzuch, po drugie to była zima, a chodziłam w płaszczu typu śpiwór Wyglądałam też na młodszą, niż w rzeczywistości (jak gówniara), więc raczej ludzie nie posądzali mnie o ciążę.

Miałam przez to przykre sytuacje. Kiedy sobie siedziałam z tym moim ukrytym w spiworze brzuchem, stare baby nieprzyjemnie komentowały, jaka to niewychowana jestem albo sapały nad uchem. Reagowałam dopiero kiedy zaczynały napierać na mnie torbą albo ciałem.
Najlepsze, że to ZAWSZE były baby. Serio dobrze, że babsztyle z grabiami w autobusach nie jeżdżą, bo niejedne trafiły by mi w oko.

Może mieszkasz w takiej dzielnicy, albo poruszasz się na takich liniach komunikacji miejskiej gdzie akurat mało ciążowek jeździ. Gdy mieszkalam w "mlodej" dzielnicy to non stop widziałam, teraz mieszkam w "starej" i chyba z pół roku ani 1sztuki nie widziałam...kryją się, albo na Wyspy wyjechały rodzić a co do sapiacych to racja- tylko babsztyle. Faceci mają wiecej honoru.

Sent from my HTC Desire S using Tapatalk

[Ninquelote]

Mi w ciąży jeśli ktoś ustąpił miejsca albo przepuścił w kolejce to były to kobiety. Mężczyźni jakoś mojego brzucha nie widzieli (a lato było) za to potrafili się wepchnąć w tą moją kolejkę. Jak wsiadałam do busa to kierowca mi miejsce organizował. I teraz będę się trzy razy oglądać dookoła czy jakiejś ciężarnej nie ma w pobliżu, żeby jej miejsce zrobić bo nawet te mojej bardzo ciężkie miesiączki to nic w porównaniu do trwającej miesiącami zgagi, kopiącego po żebrach dziecka i okropnego swędzenia na brzuchu.

[Karinio]

Napisane przez GrumpyCat

Niech każda kobieta w ciąży od pierwszych tygodni nosi na głowie syrenę, będzie łatwiej ją zauważyć A za nieprzepuszczanie jej gdziekolwiek postawi nogę powinny być mandaty

Żenada


Jak zobaczyłam ten wątek chciałam napisać to samo co Dudipopka,że kolejny wątek jakże w modnym stylu. No,ale czytam i jest ok :P


A odnośnie wątku,niewidze problemu,by ustępować ciężarnym w kolejce,matkom z dziećmi,starszym osobą,chorym itp.Zdarzyło mi się,pomóc wejśc do sklepu mamie z wózkiem przetrzymując drzwi,czy poczekanie aż mamy dwie z wozkami przejdą chodnikiem.

Ja się prawie całą ciąże dobrze czułam,nawet bardzo dobrze więc nie prosilam o przepuszczenie mnie w kolejce.Jedynie raz pan siedzący na kasie,wstał i dał mi swoje krzesło bym usiadła i on z mężem zapakuje zakupy.Jedynie pod koniec ciąży miałam zmalretowaną wątrobe,ale nie potrzebowałam przez to przywilejów

sublime,ale w uk są kasy pierwszeństwa.Znaczki są wózka inwalidzkiego i ucha,ale niewidziałam mamy z brzuchem czy z wózkiem.
Wczoraj wchodząc do sklepu z wózkiem był mały stopień,a jakaś pani zapytała czy pomóc wnieśc wózek. Zaś w innym miałam problem z wyjściem,bo drzwi mi leciały. A z tyłu była mama z dzieckiem,a to wredota nie pomogła mi.

[GrumpyCat]

Napisane przez Ninquelote

trwającej miesiącami zgagi, kopiącego po żebrach dziecka i okropnego swędzenia na brzuchu.

Po cichu się zstanawiam jak wymienione rzeczy maja się do stania 2 min dłużej w sklepowej kolejce

[_Matilde_]

Napisane przez Karinio

Żenada


Jak zobaczyłam ten wątek chciałam napisać to samo co Dudipopka,że kolejny wątek jakże w modnym stylu. No,ale czytam i jest ok :P


A odnośnie wątku,niewidze problemu,by ustępować ciężarnym w kolejce,matkom z dziećmi,starszym osobą,chorym itp.Zdarzyło mi się,pomóc wejśc do sklepu mamie z wózkiem przetrzymując drzwi,czy poczekanie aż mamy dwie z wozkami przejdą chodnikiem.

Ja się prawie całą ciąże dobrze czułam,nawet bardzo dobrze więc nie prosilam o przepuszczenie mnie w kolejce.Jedynie raz pan siedzący na kasie,wstał i dał mi swoje krzesło bym usiadła i on z mężem zapakuje zakupy.Jedynie pod koniec ciąży miałam zmalretowaną wątrobe,ale nie potrzebowałam przez to przywilejów

sublime,ale w uk są kasy pierwszeństwa.Znaczki są wózka inwalidzkiego i ucha,ale niewidziałam mamy z brzuchem czy z wózkiem.
Wczoraj wchodząc do sklepu z wózkiem był mały stopień,a jakaś pani zapytała czy pomóc wnieśc wózek. Zaś w innym miałam problem z wyjściem,bo drzwi mi leciały. A z tyłu była mama z dzieckiem,a to wredota nie pomogła mi.

U nas jest jeszcze sylwetka z brzuchem i sercem w brzuchu

[kiciulec]

Widuje wszelkie możliwe typy.Ciężarne awanturujące się, ciężarne, nie zwracające na siebie i swój stan uwagi, ludzi dobrze traktujących kobiety w ciąży, jak i bojowników o "nieskalaność macicy". Pełen przekrój
Obecnie nie ustępuję miejsca bo jeżdżę z małym dzieckiem i raczej w godzinach kiedy autobusy są puste. Jak byłam w ciąży nikt mi nie proponował miejsca itp, sama poprosiłam ze 2 razy kiedy tego potrzebowałam i nikt nie miał z tym problemu, 2 razy ludzie się chamsko przede mnie wepchali, a brzuch miałam ogromny więc nie niewidoczny
Jak zdarzało mi się jeździć z wózkiem to też różnie było, bywało, że ludzie wręcz rzucali mi się na pomoc, a bywało, że 25kg wózek nadludzkim wysiłkiem wnosiłam po stopniach autobusu. Będąc młodszą czyli zanim byłam w ciąży ustępowałam osobom starszym, kobietom ciężarnym, osobom które miały problem z poruszaniem, nigdy nie zdarzyło mi się żeby ktoś mnie prosił o ustąpienie miejsca. Teraz jeśli bym jechała bez dziecka też chętnie ustapię.

[Klarissa]

Napisane przez GrumpyCat

No i? Sorry ale nie wierzę że można w ciągu sekundy źle się poczuć i fiknąć na posadzkę bez żadnych wcześniejszych sygnałów.

Masz rację. Niemożliwe.
Śniło mi się albo za dużo wypiłam

Jak dla mnie to koniec tematu, trudno dyskutować z kimś, kto wie lepiej co czują i jak się czują inni oraz co ich w życiu spotkało, nawet jeśli nic o nich nie wie i na oczy nie widział.

[201604181004]

Napisane przez grumpycat

No i? Sorry ale nie wierzę że można w ciągu sekundy źle się poczuć i fiknąć na posadzkę bez żadnych wcześniejszych sygnałów.

fejspalm x 1000

[Agrippinilla]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;44695219]Wyjatkowo to niesmaczne i nieprzemyslane.[/QUOTE]

Rozwiń swoją wypowiedź, bo nie jest zrozumiała. Co tu niesmacznego? Dbanie o bezpieczeństwo dzieci i nieuleganie chamstwu energicznej staruszki, która MUSI usiąść akurat tu, gdzie siedzi DWOJE dzieci?

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Z ust mi to wyjełaś.

A konkretnie co wyjęła?

Napisane przez dooorra

Taka dygresja ale nie jechałam kiedyś z wycieczką szkolna autobusem i oczywiście ona zajmowała prawie cały autobus. Także wszystkie miejsca siedzące i akurat na przystanku do autobusu weszła starsza kobieta, która było widać ledwo stoi. Jeden z uczniów chciał ustąpić jej miejsca i nauczycielka na niego najechała, że ma siedzieć. Potem się ludzie dziwią, że młodzi nie ustępują miejsca innym. Skoro od młodego jest wpajana taka znieczulica. Co do tego zdania to jest to brak komentarza bo jest to niesmaczne.


Co do tematu, to zdarzyło mi się ustąpić miejsca kobiecie w ciąży, osobie starszej czy komuś kto widać, że źle się czuje. Mi też kilka razy niektórzy udzielali pomocy, jak zasłabłam. Nie ustępuje komuś kto ma siłę awanturować się albo biegnie a potem dyszy nad tobą specjalnie.

Przy kasie nie ustępuje ale to dlatego, że nie stoję w kasie dla uprzywilejowanych. Chyba, że osoba za mną ma małe zakupy a ja duży koszyk.

Znieczulica? Te dzieci siedzą po dwoje od pętli, nie dla wygody (nie jest zbyt wygodnie siedzieć razem z kolegą, nawet jeśli jest się małym) a dla bezpieczeństwa.

Znieczulicą nazwałabym to, że nie ustępujesz przy kasie. Kasy dla uprzywilejowanych są rzadkością.

Napisane przez la'Mbria

ale zrozum nauczyciela- ona ma czuwać nad bezpieczeństwem tego dziciaka i w tej sytuacji ją rozumiem doskonale, bo dzieciak pieknie się zachował, powinien zostać pochwalony i stawiany innym dzieciom za przykład do naśladowania, ale pani nauczycielka powinna czym prędzej znaleźć mu inne miejsce siedzące- nawet poprosić kogoś o ustąpienie. Wiesz czemu?
Tramwaj/autobus zahamuje, albo bedzie miał wypadek- dzieciak cokolwiek sobie zrobi, nawet siniaczek na rączce.. nic trawałego, ale ta nauczycielka będzie ciągana za niedopilnowanie dziecka powierzonego jej pod opiekę. Kobieta nie dziecko w tym wypadku chroni tak naprawdę ale swoje miejsce pracy. Trochę myslenia wystarczy właczyć i wiadomo o co chodzi, bo wątpię, że celowo nie chciała aby dziecko się uczyło prawidłowych odruchów społecznych

7-latek może ustać, a może się przewrócić...różnie bywa. Nauczyciel czy inny opiekun ma dziecku zapewnić bezpieczne dotarcie z miejsca na miejsce, bo bierze na siebie odpowiedzialność za to dziecko!
To takie trudne do zrozumienia???
Ciekawe jakby tak twoje dziecko miało 7 lat, na wycieczce szkolej stracilo zęby przednie...co byś wtedy powiedziała ??
"aa tam...trudno, to tylko mleczne jedynki, urosną mu stałe zaraz" czy może byś chciała chociaż nagany dla nauczycielki ktora nie dopilnowała twojego potomka?! Albo gorzej?
Kultura kulturą, wszystko pięknie, ale wątpię, zeby w takim środku komunikacji miejskiej jechała tylko 1 staruszka a reszta to nauczycielki i dzieci z wycieczki. Byli zapewne inni ludzie zajmujący miejsca siedzące, no to niech oni okażą swoją kulturę, a nie się "dziwują" że nauczycielka kaze dziecku za które wzięła odpowiedzialność siedzieć na miejscu. Taką ma pracę pani nauczycielka, ze w pierwszej kolejności ma dbac o dzieci, potem o pozostałą część świata.

Dziękuję. Bezpieczeństwo przede wszystkim. Jeśli podejmuję się opieki, to muszę zadbać o podopiecznych a nie obce osoby.

Napisane przez la'Mbria

ty tak, ale nauczyciel mający dzieciarnię pod opieką bardziej dba o wlasne miejsce pracy czyli o dzieciaki, niż o babcie- to chyba zrozumiałe?

O właśnie. Jak wytłumaczę matce fakt, że dziecko wstało, bo jedna pani domagała się ustąpienia miejsca a nauczycielka była taką ciapą, że nie umiała zareagować? A potem tramwaj zahamował i dziecko wylądowało na podłodze, tymczasem staruszka wstała i sobie poszła, nie oglądając się nawet na malucha.

Napisane przez chwast

no pewnie, ale niech się nikt nie spodziewa, że wejdzie podstawówka i każdy zacznie uciekać z siedzeń ;d

Nikt nie ucieka, bo nie musi Dzieci wsiadają do pustego tramwaju na pętli i to w obie strony

Napisane przez String Emil

Ja jakoś mało ciężąrnych widuję w kolejkach czy autobusach. I nie, nie udaję, że ich nie widzę

Pewnie dlatego, że jest zimno, ślisko i starają się poruszać innym transportem, niż publiczny, o ile to możliwe. Albo korzystają z pomocy facetów

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Agrippinilla

Rozwiń swoją wypowiedź, bo nie jest zrozumiała. Co tu niesmacznego? Dbanie o bezpieczeństwo dzieci i nieuleganie chamstwu energicznej staruszki, która MUSI usiąść akurat tu, gdzie siedzi DWOJE dzieci?

Nie rozumiem tego, co jest dla Ciebie niejasne. Chamstwem dla mnie jest sugerowanie starszej kobiecie, ze najwazniejszy jest dzieciak, bo placil za bilet, podczas gdy ona nie. Szkoda, ze nie wpadlo Ci do glowy, ze moze ta kobieta cale zycie pracowala, placila podatki i jest jej prawem bujanie sie komunikacja miejska za darmo. Nic Ci do tego.
Pomijam fakt, ze jesli ktos jest zwolniony z oplat lub ma jakies ulgi to zazwyczaj jest konkretny ku temu powod. Skandaliczne jest traktowanie gorzej tych, ktorzy ten powod maja.

Widac, ze brak Ci szacunku dla ludzi. Miej nadzieje, zeby Ciebie, gdy bedziesz stara jezdzila za darmo komunikacja miejska, nikt tak nie potraktowal.

[semantique]

Dla mnie jeżdżenie z wycieczką szkolną autobusem miejskim albo tramwajem to jakieś nieporozumienie i nigdy bym się tego nie podjęła, właśnie ze względu na bezpieczeństwo.

[Agrippinilla]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;44727336]Nie rozumiem tego, co jest dla Ciebie niejasne. Chamstwem dla mnie jest sugerowanie starszej kobiecie, ze najwazniejszy jest dzieciak, bo placil za bilet, podczas gdy ona nie. Szkoda, ze nie wpadlo Ci do glowy, ze moze ta kobieta cale zycie pracowala, placila podatki i jest jej prawem bujanie sie komunikacja miejska za darmo. Nic Ci do tego.
Pomijam fakt, ze jesli ktos jest zwolniony z oplat lub ma jakies ulgi to zazwyczaj jest konkretny ku temu powod. Skandaliczne jest traktowanie gorzej tych, ktorzy ten powod maja.

Widac, ze brak Ci szacunku dla ludzi. Miej nadzieje, zeby Ciebie, gdy bedziesz stara jezdzila za darmo komunikacja miejska, nikt tak nie potraktowal.[/QUOTE]

Czytaj ze zrozumieniem. Dzieci siedzą po dwoje na 1 miejscu od początku trasy, wsiada kobieta i domaga się ustąpienia KONKRETNIE TEGO miejsca, choć są inne wolne. Dzieci mają prawo siedzieć i nikt nie może od nich WYMAGAĆ, aby ustąpiły. Poprosić może. A moja litania argumentów ma na celu zniechęcenie niegrzecznej starszej osoby. Wiek nie jest wytłumaczeniem dla chamstwa. Nie jestem zobowiązana do zapewnienie wygody obcej osobie, lecz dla bezpieczeństwa dzieci. Proste.

Napisane przez semantique

Dla mnie jeżdżenie z wycieczką szkolną autobusem miejskim albo tramwajem to jakieś nieporozumienie i nigdy bym się tego nie podjęła, właśnie ze względu na bezpieczeństwo.

Gdyby każdy tak podchodził do sprawy, to nauczycielka musiałaby jeździć sama z klasą a nie wolno jej tego robić. Szkoły nie stać na wynajęcie autokaru, rodzice (niektórzy) z trudem wykładają kilkanaście złotych na bilet do teatru + bilet MPK. Kto miałby płacić za autokar? Pozostali rodzice?

[ciri15]

Napisane przez GrumpyCat

No i? Sorry ale nie wierzę że można w ciągu sekundy źle się poczuć i fiknąć na posadzkę bez żadnych wcześniejszych sygnałów.

Jaki sens dyskutować jak się uważa wszystko, co mówi rozmówca, za nieprawdę?
Napisałaś to tak, jakby ona napisała, że weszła do przebieralni a tam ufoludek.

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Napisane przez GrumpyCat

Ale jakie zrozumienie? W bólu mi nie ulży Nie robię żadnego odwetu, ty dalej nie rozumiesz... Co innego jak ktoś prosi o pomoc a co innego jak się od człowieka wymaga żeby na sam widok ciążowego brzucha rozwijał czerwony dywan i schodził z drogi bo ta osoba wcale nie musi źle się czuć. A "ciążyć" to ją będzie w sklepie jak i w domu na kanapie Taki stan i tyle.

Ej, serio wolisz stać w czasie okresu czy siedzieć? Nie ulży Ci to w bólu, że usiądziesz, choć minimalnie? Bo ja się czuję o wiele lepiej siedząc.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Agrippinilla

Czytaj ze zrozumieniem. Dzieci siedzą po dwoje na 1 miejscu od początku trasy, wsiada kobieta i domaga się ustąpienia KONKRETNIE TEGO miejsca, choć są inne wolne. Dzieci mają prawo siedzieć i nikt nie może od nich WYMAGAĆ, aby ustąpiły. Poprosić może. A moja litania argumentów ma na celu zniechęcenie niegrzecznej starszej osoby. Wiek nie jest wytłumaczeniem dla chamstwa. Nie jestem zobowiązana do zapewnienie wygody obcej osobie, lecz dla bezpieczeństwa dzieci. Proste.

Z nas dwojga to nie ja jestem osoba, ktora potrzebuje porady dotyczaczej czytania ze zrozumieniem. Zauwaz laskawie, ze nie odnosilam sie do tego czy mialas racje w danej sytuacji w srodku komunikacji. Odnosilam sie do zenujacego argumentu, ze dzieciak zaplacil za bilet, a kobieta nie. Dalas do zrozumienia, ze jest pasazerem gorszej kategorii. Niebywale to bylo chamskie.

[ciri15]

Napisane przez dudipopka

ciri15 nie wiem ja ogólnie jestem przewrażliwiona ,jak widze takie wątki o kobitach w ciąży lub dzieciatych na 99.99% wiem czym to się skonczy--wnioskiem żeby ciężarne/dzieciate/staruszki/staruszkowie nie jezdziły komunikacją miejską/robiły zakupów/tarasowały chodniki itd

Ja rozumiem, ale chyba ze dwie osoby tak napisały. Zdecydowana większość ustępuje w autobusach bez proszenia, a reszta po poproszeniu. Żaden grzech.
Też nie rozumiem tej ciekawości pt. "Po co jedzie o tej porze?"

A i mnie też nigdy nikt nie poprosił o ustąpienie miejsca nigdzie.

[dawidowskasia]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;44730711]Z nas dwojga to nie ja jestem osoba, ktora potrzebuje porady dotyczaczej czytania ze zrozumieniem. Zauwaz laskawie, ze nie odnosilam sie do tego czy mialas racje w danej sytuacji w srodku komunikacji. Odnosilam sie do zenujacego argumentu, ze dzieciak zaplacil za bilet, a kobieta nie. Dalas do zrozumienia, ze jest pasazerem gorszej kategorii. Niebywale to bylo chamskie.[/QUOTE]
Dokładnie. Dzieci kupują bilety ulgowe, więc zgodnie z tą logiką powinny ustąpić komuś kto kupił zwykły

[Dotka90]

Napisane przez dawidowskasia

Dokładnie. Dzieci kupują bilety ulgowe, więc zgodnie z tą logiką powinny ustąpić komuś kto kupił zwykły

A ten, kto ma bilet, powinien ustąpić temu, kto ma kartę miesięczną lub dłuższą...

[hamster_killer]

Starszym ludziom ustepuje zawsze-mysle sobie, ze chcialabym zeby mojej Babci tez ustepowali, ktora wyglada swietnie, na 10 lat mlodsza, ale niestety jest coraz slabsza, zreszta mnie starsi ludzie bardzo rozczulaja. Nie maialam jeszcze zadnej niemilej historii.
Kobiecie w ciazy i z dzieckiem nie ustapie sama z siebie, chyba ze zostane poproszona o to-ale to w zaleznosci od tego,jak bym sie czula. Rzecz w tym, ze dojazd do pracy zajmuje mi 1,5 h w jedna strone i musze wstac o 5 wiec ten czas w skmce a potem w tramwaju przeznaczam na dodatkowy sen, bez ktorego ciezko funkcjonuje a moja praca wymaga ode mnie calkowitego skupienia i przytomnosci - to jest dla mnie najwazniejsze. Wracajac do domu z kolei jestem tak zmeczona, ze wizja stania tak dlugo - nie, nie -mozecie mnie zjechac ale moj komfort i moja dobrze wykonana praca jest dla mnie wazniejsza. (Przez komfort mam na mysli rowniez fakt, ze rano jest mi zawsze niedobrze i slabo, tak samo przy dluzszym staniu-jezdze w godzinach szczytu, wiec dochodzi tlok, cieplo w przedziale - wiem, ze bym nie wytrzymala stojac). Cale szczescie rano zajmuje zawsze jedno z ostatnich wolnych miejsca a popoludniu wsiadam na poczatkowej stacji.
Nie siadam nigdy na miejscach z piktogramami, gdyby mi sie tak zdarzylo-momentalnie ustapilabym osobie uprawnionej do tego miejsca.

[Agrippinilla]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;44730711]Z nas dwojga to nie ja jestem osoba, ktora potrzebuje porady dotyczaczej czytania ze zrozumieniem. Zauwaz laskawie, ze nie odnosilam sie do tego czy mialas racje w danej sytuacji w srodku komunikacji. Odnosilam sie do zenujacego argumentu, ze dzieciak zaplacil za bilet, a kobieta nie. Dalas do zrozumienia, ze jest pasazerem gorszej kategorii. Niebywale to bylo chamskie.[/QUOTE]

Wyrywasz kawałek z kontekstu i się czepiasz. To właśnie jest chamskie.
Przyczepiłaś się do pierwszego argumentu, który rzuciłam a to tylko przykład, litania jest dłuższa a i argumenty niekoniecznie się powtarzały. Nie mówię kobiecie, że nie zapłaciła, sama niech sobie dopowie, jeśli ma ochotę. Gdybyś przeczytała dokładnie i ze zrozumieniem, to zauważyłabyś zawartość nawiasu w pierwszej wypowiedzi.
Ponadto - "gwałt niech się gwałtem odciska" - na chamstwo staruszki nie muszę być grzeczna.

[2c104580b8e5b97de723f7700c73d21ba4f19e58_5d8a9ff38789a]

Każdy ma swoje zdanie. Chociaż co do wózków dziecięcych dlaczego ktoś ma pomagać ? Jeśli nie chce/ źle się czuję, a np.wjeżdża wtedy wózek to mam od razu iść do pomocy? To wolna wola. Jeśli decyduje się na zabranie wózka to trzeba liczyć się z tym że sama będę musiała się z nim "siłować".
A co do złego samopoczucia, fakt każda ciężarna może czuć się rano dobrze a potem gorzej, ale dotyczy się to każdego. Osób w wieku lat 20, 30 czy 60, będących lub nie będących w ciąży. Więc to że wyszłam z domu i czułam się dobrze nie znaczy, że nie zemdleję, choć nie jestem w ciąży.
Niektóre Panie w ciąży (nie oszukujmy się) wydaje im się że powinny być traktowane jak księżniczki. Chcą tego od mężów i myślą że każdy tak powinien robić, żeby cały świat kręcił się wokół nich.
Oczywiście każdy ma swoje zdanie

[Lemmy is God]

Dla mnie to jest normalne i oczywiste że pomagam ludziom z wózkami dziecięcymi, z dużymi walizkami/wózkami zakupowymi, niepełnosprawnym czy chorym. Ot zwykła życzliwość.

[dawidowskasia]

[1=2c104580b8e5b97de723f77 00c73d21ba4f19e58_5d8a9ff 38789a;44745733]Każdy ma swoje zdanie. Chociaż co do wózków dziecięcych dlaczego ktoś ma pomagać ? Jeśli nie chce/ źle się czuję, a np.wjeżdża wtedy wózek to mam od razu iść do pomocy? To wolna wola. Jeśli decyduje się na zabranie wózka to trzeba liczyć się z tym że sama będę musiała się z nim "siłować".
A co do złego samopoczucia, fakt każda ciężarna może czuć się rano dobrze a potem gorzej, ale dotyczy się to każdego. Osób w wieku lat 20, 30 czy 60, będących lub nie będących w ciąży. Więc to że wyszłam z domu i czułam się dobrze nie znaczy, że nie zemdleję, choć nie jestem w ciąży.
Niektóre Panie w ciąży (nie oszukujmy się) wydaje im się że powinny być traktowane jak księżniczki. Chcą tego od mężów i myślą że każdy tak powinien robić, żeby cały świat kręcił się wokół nich.
Oczywiście każdy ma swoje zdanie[/QUOTE]
Nie ma przecież odgórnego nakazu Zazwyczaj ;udzie pomagają bo ciężko wnieść samemu taki wózek a we dwójkę nie odczuwa się ani ciężarów wózka ani gabarytów.
Ustępuję zawsze starszym osobom, chodzącym o kuli etc,kobietom w ciąży.
Matkom z 7 czy 8 latkiem stojącym stabilnie nie ustępuje i nie zamierzam,choć jedna mi zwrócila uwagę i życzyła przeżycia podobnej znieczulicy w przyszłości