Gaworze i piszczę całe dnie, bo chcę powiedzieć, że kocham cię! Mamy IX-X 2013, cz.IV

[butterfly20]

Napisane przez gorgulek

Zdrówka dla córci

I gratuluję



To już idźcie bo muszę ćwiczyć



Nie ćwiczysz już w ogóle?



Ja dalej nie skumałam

Ślubny Bajki wraca w końcu z roboty na chatę i będą łotosić sobie żubry

[87czarna]

A właśnie, miałam pisać...
Po wielkich poszukiwaniach znalazłam dzisiaj w jednym z polskich sklepów samą marchew w słoiczku. Nawet nie wiecie,w ilu miejscach byłam,żeby ją zdobyć

[kama1987]

Maharet, dużo siły na jutro.....






Ale dzisiaj pogoniłyście... Nadrobiłam dopiero, pół dnia mnie w domy nie było, najpierw rehabilitacja a potem załatwianie z ubezpieczeniem. Zrobiłam Zuzi zupkę jarzynową (marchewka, pietruszka, ziemniak) i zjadła pół miseczki, głodomor mały
Ja do Zuzi mówię m.in.
Zuzia,
Zuź,
Misiu,
Słoneczko,
Myszko,

Słyszała któraś z Was o płatkach ryżowych??? http://www.kupiec-www.eserwerownia.c...e_blyskawiczne
Zuzia narazie nie może jeść mlecznych kaszek i chciałam jej to kupić ale niewiem czy jest sens??


Miałam więcej pocytowane, ale mi gdzieś uciekło





Uważam, że dobrze, że jutro będą godziny ciszy.


kasiuni_a, bayeczna cześć

Napisane przez tassia

Moze to głupie co teraz napisze, ale chyba moje dziecko mnie nie lubi.
Nasze stosunki sa poprawne. Stad chyba moje wszystkie obawy rozwojowe, ale jak widze jak moj syn zachowuje sie w stosunku do tż, mojej mamy i teściowej to wiem ze to sa moje urojenia.
Dzis przyszła tesciowa to Maciek piszczał z radosci, wrócił tż z pracy to Maciek zaśmiechuje sie do łez.
A mnie ma w nosie...po wielkich moich wysiłakch usmiechnie sie kącikiem ust. Czy to nie dziwne??? tak wiem... mnie ma cały czas... plaplpla
w sobote byłam w pracy, wrocilam po 6 h i co??? i zero reakcji!!

myslalam ze moze czuje mój stres, ale nawet jak nie mam stresów to jest identycznie...
zaczełam dzis myslec ze moze jednak ja sie nie nadaje do tej roli zyciowej i jestem do bani mama...

wiem ze to sie wam wydaje głupie co pisze... ale ja nie rozumiem jaki mógłby byc powod takiego zachowania
moze cos robie zle, co moze go draznic, albo co???
albo pamieta ze go nie pocałowałam jak sie urodzil bo wezbrało mnie na wymioty

Napewno Maciek uważa Cię za najlepszą Mamę

Ja się czasem muszę natrudzić, żeby się Zuzia do mnie uśmiechnęła, a do kogo innego się uśmiecha od razu, np. dziś do naszej rehabilitantki się śmiała od początku a do nas to tak średnio

[QUOTE=Larysa88;44726731]dokładnie rok temu o tej godzinie byłam już po wizycie u gina potwierdzającej ciążę... słyszałam wtedy pierwszy raz serduszko mojej córeczki

/QUOTE]

Eh.... Przypomniałaś mi, że ja 1 USG miałam 23.01, wtedy gin. mi potwierdził ciąże na 100%, a zarazem to nasza rocznica z TZ.

Ciekawe czy on pamięta, że to za 2 dni??? Pewnie nie, ale pamięta inne daty także tą wybaczam
Rocznicy ślubu zapomnieć nie może bo to zarazem moje urodziny

Napisane przez Madziuchna27

Wow! Zapowiedzieli w prognozie, że w nocy będzie u mnie -18 stopni A w kolejnych dniach! po -16 Jak żyć?!

Wysyłać TZ-ów na spacery z dziećmi Mam tak zamiar robić póki mój ma wolne jeszcze bo niecierpie zimy i takich temperatur.

Napisane przez kaska87

nie wiem czy to możliwe, żeby 4,5 miesięczne dziecko rozumiało co do niego mówię ale kilka razy na tekst "pupa do góry" podnosi ją sam jak zmieniamy mu pieluszkę

Ja Zuzi mówię że zmieniamy pieluszkę śmierdziuszkę i niewiem czy świadomie ale podnosi nóżki na wycieranie i smarowanie kremem.

Napisane przez katarzyna2811

Na pewno deserki gerbera i obiadki bobovity ale nie wiem czy deserki też ( skleroza nie boli)

Napisane przez Natala84

gerber tylko deserki
ale bobovita obiadki i deserki

tez skorzystałam z tej promocji, co fajniejsze w rossmannie były akurat deserki gerbera +40%, czyli duży słoiczek i też można było przy nich skorzystać z promocji 2+1 gartis, więc się fajnie opłacało

Dobrze że o tym napisałyście, bo mam sklerozę i miałam już wczoraj po nie jechać Mam nadzieję że jutro dotrę do Rossmanna w końcu.

[inwersja]

Napisane przez papalinka83

Moja Ola bobotic wypluwała i sktarsznie się krzywiła. Za to teraz ma zyrtec, który ponoć ma bardzo niedobry smak, to ona się oblizuje aż, jak jej go podaję

Ha, ja też jadę na ferie do rodziców i też na nas czeka łóżeczko turystyczne



A było jakieś uzasadnienie?

MojaOla też ma to uszczypnięcie bociana, a poród był lekki. Jak na razie to wcale nie blednie

To pewnie jak razem mieszkali, to nigdy się nie mógł dopchać do łazienki


witaj ale fajnie, że się tyle mamuś ujawniło


Co do t-89 to mi ręce opadły. Sama mam przerwy w udzielaniu się, nie zawsze mam czas, zresztą ostatnio też mi "atrakcji" nie brakowało, ale jednak z reguły doczytuję jak nie wszystko, to większość, znam Wasze imiona, imiona Waszych dzieci i o większości mogłabym sporo opowiedzieć, bo w końcu przez ten rok się ludzi trochę poznaje. Nigdy nie odniosłam wrażenia, żeby t-89 w ogóle interesowała się tym, jakimi jesteśmy osobami i co u nas. Traktuje to albo jak encyklopedię, albo miejsce, żeby się pochwalić i to jest dosyć przykre

Niebede - życzę Ci jak najlepiej, choć to bardzo trudna sytuacja. Myślę, że pomysł z terapią jest dobry, bo sami możecie nie dać rady, a Ty nie odbudujesz zaufania. Myślisz, że będziesz w stanie jeszcze kiedykolwiek mu zaufać?

Inwersja - co do plam, to moja Ola ma dalej mimo że od tygodnia smaruję maścią, są bledsze, ale są. Wczoraj byłyśmy na kontroli u alergologa i pani powiedziała, że zmiany skórne niestety nie znikają szybko na trwałe i mają tendencje do nawracania

wiem wiem, bo tez nam mowila, ze najwazniejsze są kupki zeby jelit nie drażnil ten alergen, a wysypki rozne to niestety nawet dzieci, które pija najlepsze mm jakie moga byc, smaruja sie drogimi maściami i tak je mają
tylko przez to nie wiem jak by wyglądało jakby wyskoczyla mu alergia na cos innego jak mleko

[papalinka83]

A w ogóle to (odpukać) chyba to pepti pomaga. Od 4 dni jest spokój,nie ma ryków, suszarki, noszenia non stop, itp. Czasem Ola pomarudzi,ale w miarę ładnie zasypia, wystarczy przy niej być, głaskać po główce, itp. Tylko że w ogóle nie chce jeść. Wczoraj byłam z nią u alergologa, okazuje się, że przybiera ładnie, bo przez miesiąc 600g, teraz waży 6200 mój klocuś, ale teraz je coraz mniej i lekarka kazała jej wciskać. Ale jak??? Za 2 tygodnie możemy próbować rozszerzać dietę o marchewę i jabłko.

I teraz pytanie, ale nie zlinczujcie mnie proszę, bo wiem, że o tym już całe poematy tu były - ile z takiego słoiczka dziecko powinno zjeść na raz? I kiedy taki słoik zastępuje mleko - jak cały zje? I drugie - po co się wprowadza kaszki bezglutenowe i kiedy? Dziękuję z góry i sorry że męczę bułę czymś, co już było wałkowane

[papuga_69]

Napisane przez agusiamaskota

A co do studiów, to dużo prowadzących idzie.mi na rękę, choć mam IOS (indywidualną organizację studiów).

To bardzo miło z ich strony

[agusiamaskota]

U Majusi też padło podejrzenie zapalenia oskrzeli, ale my ją porządnie oklepujemy z teściową. Jakieś szmery przy serduszku też.słyszała, a to dlatego, że kaszle...

Aaa nie pochwaliłam się Maja ma 68cm i waży 6800g Za tydzień konczy 4 miesiące

[Asiek84]

Napisane przez nena_milka

Kurde dawno takiego tempa tu nie było

Witam nowe mamy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

tempo i ruch jak na Marszałkowskiej...

Napisane przez matallewar

Edzik był:
Eduardo
Cavaliero Eduardiero
Edzisko
Krokodylek
i masę innych

Encia jest:
Enciątkiem
Misią
Misiem pysiem
Krzykadło
a czasem i rzygadło

u nas:
Hubert: Hubuś, Hubciu, Misio, Żabka, Myszka i Żygulinek (jak mu się uleje of course), Śmiechotek

Napisane przez ewacia85

własnie przyszedł poirytowany adi i mi mówi ...mamo pani doktor kazała mi pic dużo wody a ty mi nie dajesz i to z takim wyrzutem powiedziane a nie chce mu dawać dużo na noc żeby się nie posiurał a juz dużo wypił bo wykorzystuje ż ematka na wizazu siedzi

haha

Napisane przez matallewar

Nie nadążam czytać!

W ogóle kręci mi się w głowie i właśnie się zatoczyłam na schodku z IKEA i już myślałam, że rozbiję głowę o podłogę Jednak choroba i dwójka dzieci to złe połączenie

Ona chyba zostanie śpiewaczką operową...

uważaj na siebie i zdrówka życzę

Napisane przez kaska87

Aga zdrowia dla Majusi i powodzenia na egzaminach

mój mąż chce żeby córka była Oliwia, ale.....nasz kot ma tak na imię

ja jak jeszcze nie znałam płci to myślałam nad imionami, dla dziewczynki wymyśliłam że będzie Daria i kiedyś mnie znajoma pyta i jej powiedziałam, a ona: tak się nazywa nasza kobyłka (mają mini stadninę koło domu) i jakoś mi się odpodobało...

[papalinka83]

Napisane przez inwersja

wiem wiem, bo tez nam mowila, ze najwazniejsze są kupki zeby jelit nie drażnil ten alergen, a wysypki rozne to niestety nawet dzieci, które pija najlepsze mm jakie moga byc, smaruja sie drogimi maściami i tak je mają
tylko przez to nie wiem jak by wyglądało jakby wyskoczyla mu alergia na cos innego jak mleko

A co do kupek, to u nas ciągle zielone, ale lekarka mówi, że mogą takie być i że to nie problem A jak u Miłosza?

[papuga_69]

Napisane przez 87czarna

A właśnie, miałam pisać...
Po wielkich poszukiwaniach znalazłam dzisiaj w jednym z polskich sklepów samą marchew w słoiczku. Nawet nie wiecie,w ilu miejscach byłam,żeby ją zdobyć

Serio?

[Asiek84]

Napisane przez agusiamaskota

U Majusi też padło podejrzenie zapalenia oskrzeli, ale my ją porządnie oklepujemy z teściową. Jakieś szmery przy serduszku też.słyszała, a to dlatego, że kaszle...

Aaa nie pochwaliłam się Maja ma 68cm i waży 6800g Za tydzień konczy 4 miesiące

wow piękna waga
zdrówka dla Majeczki

[jo_asiek]

Napisane przez ewacia85

to ja mówie każdemu że ekologicznie dzieci wychowuje bo mam sebule cebule i adrianka majeranka

haha dobre!

Napisane przez agusiamaskota

Cześć dziewczyny

Rzadko tu bywam ostatnio, bo mam sejsę na głowie Dziś zdałam trzy rzeczy (5,5,4) zostało mi jeszcze 5

Majusia jest chora od tygodnia Ma opryszczkowe zapalenie gardełka, kaszle strasznie, jest na antybiotyku. Nie było dnia, żeby nie zwymiotowała wypitego mleczka Co noc mam przy niej tzw. tryb czuwania, bo boję się, że zacznie kaszleć i wymiotować (

hej! gratuluję zdanych egzaminów i życzę Majeczce szybkiego powrotu do zdrowia!

Napisane przez papuga_69

(McDonald... )

ja ostatnio nie wytrzymałam i pożarłam kotleta z kurczakburgera całe szczęście brzuszek Szymonka jakoś to przyjął.

Co do określeń dzieciaczków, to mój mąż jeszcze mówi na Szymonka "panicz", ale to tylko wtedy gdy ma założonego takiego jednego pajaca z takim śmiesznym paniczowym kołnierzykiem Poza tym standardowe odmiany i przeinaczenia imienia Szymon.

Tak w ogóle to mały zasnął u dziadków o 19, pojechaliśmy do drugich i tam też spał. Wróciliśmy do domu i nadal spał... Chwilę przed 22 chcieliśmy go jednak wykąpać i położyć na noc, no ale w trakcie karmienia znów odleciał i śpi. Tak więc moje dziecko śpi dziś nieumyte

[agusiamaskota]

Napisane przez 87czarna

agusia brawo,kujonko :P
Oby mi tak dobrze poszło

Kiedy sesja? Sporo masz do ogarniania?
Ja już wiem, że na magistrze z polonistyki się nie skończy, idę na podyplomówkę z historii i wosu, a potem jeszcze może oligofrenopedagogika.

[Asiek84]

uciekam, dobrej nocy dziewczynki

proszę o kciuki, jutro mamy wizytę u nefrologa z Hubertem...

aaa i miałam napisać ze u nas z rehabilitacja cyrk, terminy wolne są na czerwiec, hmmm ale wydumałyśmy z moją sis że ona będzie mi młodego ćwiczyła jak z kursu wróci, a do tego czasu jej koleżanka w przychodni, ma mi dawać znac jak się będzie termin zwalniał

[bajka1807]

Napisane przez butterfly20

Co wy tak dzisiaj lecicie z koksem????



dobry jest



czytalam to i czytałam, próbowałam zrozumieć,bo to jakis młodziezowy slang a ja stara babcia przy Tobie. Te skyny to najpierw dla mnie było niecenzuralne slowo,ale myślałam,że skróciłaś...ech...starość nie radość.

no unimil skyn

Napisane przez butterfly20

Śmiej się, ja ostatnio ciągle mówię Tuśce,że chyba będzie śpiewać w operze. Więc podejrzewam co przezywasz, są na tym samym etapie





ooooołłłłkeeeeeeej, czyli to całkowicie normalne. bo sie bałam,że Tuśce coś dolega, ona raz wyje radośnie,a chwilę później wyje żałośnie

no nie do konca bo u mojej ryk to przerazliwy placz

Napisane przez butterfly20

Ślubny Bajki wraca w końcu z roboty na chatę i będą łotosić sobie żubry

przez ciebie parsknelam smiechem i poszla mi farba z nosa

[jo_asiek]

Miałam jeszcze napisać misia, że: bardzo mi się podoba ta sukienka, podziwiam za to co dziś zrobiłaś mimo choroby i gorączki (ze mnie ostatnio leń się zrobił), no i życzę zdrówka!

[inwersja]

Napisane przez papalinka83

A w ogóle to (odpukać) chyba to pepti pomaga. Od 4 dni jest spokój,nie ma ryków, suszarki, noszenia non stop, itp. Czasem Ola pomarudzi,ale w miarę ładnie zasypia, wystarczy przy niej być, głaskać po główce, itp. Tylko że w ogóle nie chce jeść. Wczoraj byłam z nią u alergologa, okazuje się, że przybiera ładnie, bo przez miesiąc 600g, teraz waży 6200 mój klocuś, ale teraz je coraz mniej i lekarka kazała jej wciskać. Ale jak??? Za 2 tygodnie możemy próbować rozszerzać dietę o marchewę i jabłko.

I teraz pytanie, ale nie zlinczujcie mnie proszę, bo wiem, że o tym już całe poematy tu były - ile z takiego słoiczka dziecko powinno zjeść na raz? I kiedy taki słoik zastępuje mleko - jak cały zje? I drugie - po co się wprowadza kaszki bezglutenowe i kiedy? Dziękuję z góry i sorry że męczę bułę czymś, co już było wałkowane

na pewno mniej je? zapisywalas godziny i ilosc ml? bo Miłosz wczesniej zjadał po 200ml ,a potem zaczal mnie i zaczelam panikować że nie je.. a jak zaczelam zapisywac, to sie okazało, że je mniejsze porcje,ale czesciej.
poza tym jak przybiera to ja nie widze powodu żeby wciskac na siłe

ja ten maly sloiczek dalam na 3 razy. za pierwszym razem to na prawde malo, bo on tez nie kumał o co chodzi i dlugo to trwalo, on sie wkurzał,bo był głodny, wiec moze z 5-7 lyzeczek.

tak, bez mm kiedy zje caly sloiczek.

kaszki bezglutenowe mozna juz teraz. te co mają na opakowaniu od 4mca. sama zastanawialam sie po co, ale chyba po to zeby dziecko sie bardziej najadło no i w ramach rozszezania diety mozna do niej dodać owocu i juz jest pelniejszy posiłek

[jo_asiek]

Napisane przez Asiek84

uciekam, dobrej nocy dziewczynki

proszę o kciuki, jutro mamy wizytę u nefrologa z Hubertem...

aaa i miałam napisać ze u nas z rehabilitacja cyrk, terminy wolne są na czerwiec, hmmm ale wydumałyśmy z moją sis że ona będzie mi młodego ćwiczyła jak z kursu wróci, a do tego czasu jej koleżanka w przychodni, ma mi dawać znac jak się będzie termin zwalniał

kciuki są też już uciekam, bo niewiadomo co noc przyniesie. Dobranoc!

[87czarna]

Napisane przez agusiamaskota

Kiedy sesja? Sporo masz do ogarniania?
Ja już wiem, że na magistrze z polonistyki się nie skończy, idę na podyplomówkę z historii i wosu, a potem jeszcze może oligofrenopedagogika.

I dobrz robisz Zazdroszczę,że jestes już tak daleko:rolleyes :
Sporo,sporo... jeszcze przy dwójce dzieci i innych obowiązkach, to już w ogóle matrix

[bajka1807]

Napisane przez agusiamaskota

U Majusi też padło podejrzenie zapalenia oskrzeli, ale my ją porządnie oklepujemy z teściową. Jakieś szmery przy serduszku też.słyszała, a to dlatego, że kaszle...

Aaa nie pochwaliłam się Maja ma 68cm i waży 6800g Za tydzień konczy 4 miesiące

ja wczoraj Amelke mierzylam to ma 69cm i 6 kg

[87czarna]

agusia Sesja 9 lutego Znając życie zacznę cokolwiek czytać na 4 dni przed :P

[inwersja]

Napisane przez papalinka83

A co do kupek, to u nas ciągle zielone, ale lekarka mówi, że mogą takie być i że to nie problem A jak u Miłosza?

a powiem Ci, że ja na kolor nie zwracam uwagi juz od dawna
bo faktycznie mowi prawde, mogą byc zielone i to normalne
mogą byc nawet ze śluzem, nie mogą byc za to strzelające i 'kwasne' i nie są juz

dobrze, ze tz ostrzeglam,ze po marchewce bedzie czerwona bo juz chcial panikowac

[papuga_69]

Napisane przez papalinka83

A w ogóle to (odpukać) chyba to pepti pomaga. Od 4 dni jest spokój,nie ma ryków, suszarki, noszenia non stop, itp. Czasem Ola pomarudzi,ale w miarę ładnie zasypia, wystarczy przy niej być, głaskać po główce, itp. Tylko że w ogóle nie chce jeść. Wczoraj byłam z nią u alergologa, okazuje się, że przybiera ładnie, bo przez miesiąc 600g, teraz waży 6200 mój klocuś, ale teraz je coraz mniej i lekarka kazała jej wciskać. Ale jak??? Za 2 tygodnie możemy próbować rozszerzać dietę o marchewę i jabłko.

I teraz pytanie, ale nie zlinczujcie mnie proszę, bo wiem, że o tym już całe poematy tu były - ile z takiego słoiczka dziecko powinno zjeść na raz? I kiedy taki słoik zastępuje mleko - jak cały zje? I drugie - po co się wprowadza kaszki bezglutenowe i kiedy? Dziękuję z góry i sorry że męczę bułę czymś, co już było wałkowane

Jak zaczynasz wprowadzać np. marchewe to po troszku, zaczynaj od paru małych łyżeczek i jak nie zaobserwujesz nic niepokojącego to stopniowo podawaj coraz więcej. Ja Antkowi chyba za 4 czy 5 razem podałam już pół słoika. W tym momencie pediatra powiedziała żebym dawała mu dwa słoiczki dziennie nie ma szans żeby tyle zjadł bo często marudzi przy jedzeniu, ale dostaje jeden dziennie podzielony na dwie porcje, albo czasem tylko pół jak widzę, że robi cyrki przy jedzeniu.
Co do tego kiedy zastępuje mleko to nie wiem bo karmię z cyca na żądanie.
Kaszki, dla urozmaicenia i moim zdaniem przede wszystkim po to żeby dziecko bardziej się nasyciło. Kaszkę możesz podać na kolacje jako ostatni posiłek, zeby Ola dłużej spała (choć u nas tak to nie zadziałało niestety)
Kaszki są od 4 miesiąca

[87czarna]

Kurcze,a ja wzrostu Julii nie znam. Muszę chwyić za metr U nas waga 7 kg,także kuleczka mi rośnie

[gorgulek]

Napisane przez papuga_69

Weź szkoda gadać kręcę tym kołem ale mam siniaki i bardzo boli.
Próbuje się zmotywować chociaż do 10 minutówek Mel B na tyłek i brzuch, ale wstydzę się przed tż, głupia

Ja jeszcze się nie przeprosilam z hh.
W ogóle dziś stwierdziłam, że potrzebuję innego wysiłku, spalającego tłuszcz

Napisane przez kama1987

Słyszała któraś z Was o płatkach ryżowych??? http://www.kupiec-www.eserwerownia.c...e_blyskawiczne
Zuzia narazie nie może jeść mlecznych kaszek i chciałam jej to kupić ale niewiem czy jest sens??

Nie ma sensu. Ja to czasem jadam. Dziecko musi najpierw nauczyć się jeść a to trzeba trochę pogryźć.

[papuga_69]

Napisane przez agusiamaskota

U Majusi też padło podejrzenie zapalenia oskrzeli, ale my ją porządnie oklepujemy z teściową. Jakieś szmery przy serduszku też.słyszała, a to dlatego, że kaszle...

Aaa nie pochwaliłam się Maja ma 68cm i waży 6800g Za tydzień konczy 4 miesiące

[Larysa88]

Napisane przez bayeczna

Hej Podobnie jak i wiele innych dziewczyn które miały odwagę się odezwać już dużo wcześniej, podczytuję Was od samego początku a w zasadzie czytam regularnie odkąd i u mnie pojawiły się dwie blade kreseczki na teście. Mogę powiedzieć że uzależniłam się od tego forum w czytaniu, praktycznie potrafiłam śledzić każdy Wasz post, aż chwilami mi było głupio że tak Was podczytuje, a sama nie mam odwagi nic napisać ot taka nieśmiałość wrodzona chyba Jeśli mnie przyjmiecie do Waszego grona było by mi bardzo miło z tego powodu. Widzę że jesteście dla siebie ogromnym wsparciem w wielu sprawach tych trudnych i tych czasem trochę błahych, to miłe i często bardzo potrzebne

hej

Napisane przez 87czarna

Laryska Jesteś naszą LALECZKĄ

dobra już stop z tym no

Napisane przez matallewar

Edzik był:
Eduardo
Cavaliero Eduardiero
Edzisko
Krokodylek
i masę innych

Encia jest:
Enciątkiem
Misią
Misiem pysiem
Krzykadło
a czasem i rzygadło

krzykadło i rzygadło mnie rozśmieszyło

Napisane przez butterfly20

odezwała sie Nasza druga Laleczka

ot co

Napisane przez bayeczna

tak słodka jak batonik nie jestem niestety a nick związany jest z panieńskim nazwiskiem, a wiec sentymenty
W lutym skończę 29 lat, to była moja trzecia ciąża, Jestem mamą Oliwki która w marcu skończy 8 lat, małego Macieja którego niestety nie było mi dane tulić na tym świecie, miałby teraz prawie 6 lat i Jasia który urodził się 15 października o 19:50 SN z waga 4285g

a czyli masz dużą córeczkę już fajnie, w wieku mojego chrześniaka
i bardzo mi przykro z powodu straty Macieja można zapytać w którym tygodniu i dlaczego? jeśli nie chcesz nie pisz rozumiem

[inwersja]

Paplinka, a macie refundacje na to Pepti?

[papuga_69]

Napisane przez jo_asiek

haha dobre!



hej! gratuluję zdanych egzaminów i życzę Majeczce szybkiego powrotu do zdrowia!



ja ostatnio nie wytrzymałam i pożarłam kotleta z kurczakburgera całe szczęście brzuszek Szymonka jakoś to przyjął.

Co do określeń dzieciaczków, to mój mąż jeszcze mówi na Szymonka "panicz", ale to tylko wtedy gdy ma założonego takiego jednego pajaca z takim śmiesznym paniczowym kołnierzykiem Poza tym standardowe odmiany i przeinaczenia imienia Szymon.

Tak w ogóle to mały zasnął u dziadków o 19, pojechaliśmy do drugich i tam też spał. Wróciliśmy do domu i nadal spał... Chwilę przed 22 chcieliśmy go jednak wykąpać i położyć na noc, no ale w trakcie karmienia znów odleciał i śpi. Tak więc moje dziecko śpi dziś nieumyte

tż raz mi przywiózł na moją własną prośbę "czisa" i kurczakburgera młodemu nic nie było

[tassia]

Napisane przez katarzyna2811

Tassia no nie powiem jest trochę roboty ale i mój mąż potrafi sprzątać a i dzieciaki potrafię zmobilizować więc nie jest źle. A poza tym ja lubię sprzątać

no ja sprzatac nie lubie wiec w takim razie musze jakas corke zmajstrowac

Napisane przez bayeczna

Hej Podobnie jak i wiele innych dziewczyn które miały odwagę się odezwać już dużo wcześniej, podczytuję Was od samego początku a w zasadzie czytam regularnie odkąd i u mnie pojawiły się dwie blade kreseczki na teście. Mogę powiedzieć że uzależniłam się od tego forum w czytaniu, praktycznie potrafiłam śledzić każdy Wasz post, aż chwilami mi było głupio że tak Was podczytuje, a sama nie mam odwagi nic napisać ot taka nieśmiałość wrodzona chyba Jeśli mnie przyjmiecie do Waszego grona było by mi bardzo miło z tego powodu. Widzę że jesteście dla siebie ogromnym wsparciem w wielu sprawach tych trudnych i tych czasem trochę błahych, to miłe i często bardzo potrzebne

witaj


dobra dalyscie czadu z postami
jutro doczytam
ide spac
dobrej nocy


ahhh na Macka mowie Macius, Maciej lub Maciuszek
z okresu ciazy zostal jeszcze Orzeszek
wiec u nas weny jakiejs specjalnej nie ma

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.