Ojciec dziecka mnie nienawidzi bo poprosiłam o alimenty

[201607040956]

pozdrawiam

[Shira Yuki]

Napisane przez Motylisko

Tak, wiem, że należy mi się zwrot za połowę wyprawki plus zwrot alimentów za trzy miesiące plus zwrot kosztów połogu. Mam już podpisane pełnomocnictwo u świetnej adwokatki, chciała żeby mi zwracał kasę za ciążę, ale ja nie chcę. Niech da te alimenty i zwróci co trzeba i będzie dobrze.
On miał zawsze spokojne, wręcz nudne w porównaniu z moim życie i broni swoich pozycji, wiem o tym. Ale trzeba było nakładu sił przyjaciół, współpracowników, adwokatki i psychiatry (biorę antydepresanty od grudnia) żebym wreszcie go ruszyła.

zapomniałaś dopisac ludzi z wizażu.
już w poprzednich wątkach ludzie pisali ci,abyś ubiegała się o alimenty

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

Napisane przez natka 94

Wątpię, aby spełniło się twoje życzenie, gdyż ja jednak przebywam w towarzystwie ludzi na pewnym poziomie.


.

gbury na poziomie potrafią być gorszymi świniami,niż prości ludzie
jeśli sa to ludzie z twojego poziomu,to powinnas zacząć się bać,bo ludzie kulturalni nie podkreślają swoich uznań ,nie muszą.

[Mijanou]

Szkoda, że ta dyskusja potoczyła się torem wzajemnej złosliwości, bo nie taki chyba był jej cel.

Tak, czy inaczej, Autorko, wytrwaj w swoim postanowieniu. Skoro dziecko nie może liczyć na ojca, to niech chociaż w Tobie ma oparcie. Doprowadź sprawę alimentów do finału (oby szczęśliwego). Zyczę Ci, żeby się wszystko udało.

[201706190936]

Napisane przez Motylisko

a wszelkie oburzone na i powtarzające nie zycz drugiemu co tobie niemile niech się dalej oburzają
myslalam ze na wizażu można obejść się bez chamstwa, ale jednak nie
tym samym koncze dyskusje z mojej strony, dziekujac wszystkim za udział - nawet zakompleksionym pannom potrzebującym wyladowac swój stres w sieci

Poczułam się wywołana do tablicy.
Bo to ja napisałam "nie życz drugiemu co tobie nie miłe".
Co w tym chamskiego? Wytłumacz mi.

[mary_poppins]

Napisane przez Motylisko

zyczę ci dziewczynko w każdym razie zeby ci się nozka koncertowo powineła i wtedy będziesz mogla zweryfkowac swoje zyciowe i intelektualne sily

Dobra rada - na sali sądowej zachowaj jednak jakiś poziom, bo to co teraz pokazujesz nie stawia Cię w tęczowym świetle.

[Aaniol_apokalipsy]

Wcale się Autorce nie dziwię, komentarze jednej z wypowiadających do której wypowiedzi się odnosi wywołały również i u mnie taką reakcję. Autorka ma prawo się bronić i swojego punktu widzenia. Akcja budzi reakcję.
Nie powinno się tak łatwo oceniać, zwłaszcza takich sytuacji bo nigdy nie wiemy w jakim położeniu się znajdziemy. Ponadto stwierdzenie ,,zadaję się z ludźmi na poziomie" było dość krzywdzące dla Autorki, tym bardziej że nigdy nie jesteśmy w stanie stwierdzić do końca co siedzi w człowieku w środku i druga twarz może pojawić się nawet po wielu latach, w kryzysowej sytuacji.

[mary_poppins]

Napisane przez Aaniol_apokalipsy

Wcale się Autorce nie dziwię, komentarze jednej z wypowiadających do której wypowiedzi się odnosi wywołały również i u mnie taką reakcję. Autorka ma prawo się bronić i swojego punktu widzenia. Akcja budzi reakcję.
Nie powinno się tak łatwo oceniać, zwłaszcza takich sytuacji bo nigdy nie wiemy w jakim położeniu się znajdziemy. Ponadto stwierdzenie ,,zadaję się z ludźmi na poziomie" było dość krzywdzące dla Autorki, tym bardziej że nigdy nie jesteśmy w stanie stwierdzić do końca co siedzi w człowieku w środku i druga twarz może pojawić się nawet po wielu latach, w kryzysowej sytuacji.

Mimo wzburzenia chociaz jedna strona może zachować poziom. Bo te zaczepki faktycznie nawet trudno skomentować. No ale po co równać w dół, i to w taki sposób...

[201708160922]

Napisane przez Suzanne

Oj, xfrida, jak ty idziesz w zaparte i wykręcasz wszystko ogonem byle tylko wyszło, że z niej jest albo idiotka, albo oszustka a z niego ofiara. Zapał to zaiste godny lepszej sprawy.

Ja bym bardzo chciała zobaczyć Ciebie w kontakcie z lekarzem i jak ty potrafisz parafrazować diagnozy, które otrzymujesz: z postów wynika bowiem, że na medycynie się nie znasz nawet anegdotycznie i jesteś dość oporna jeśli chodzi o przyswajanie informacji, które nie pasują do twoich hipotez.



a on znał jej zdanie o tym, że jest bezpłodna!

Czy ty wiesz, ze PREZERWATYWY nie dają stuprocentowej skuteczności w zapobieganiu ciąży? Pigułki? Tabletki poronne? Przeczytałaś sobie te uwagi pisane małym druczkiem ostatnio?

Poza tym co to za głupawy argument: nie chcę mieć dzieci, ale nie używam środków antykoncepcjnych?

Gdyby był rzeczywiście konsekwentny to powinien żyć w celibacie lub dokonać wastektomii: dopóty tego się nie zrobi, to winien precyzyjniej się wyrażać zdaniem: "bardzo chciałbym nie ponosić żadnych konsekwencji swojej aktywności seksualnej".



Dziewczyna nie mówiła, że jest bezpłodna, bo jej się tak wydaje: wierzę, że miała podstawy do tego, żeby tak mówić, co nie zmienia faktu, że z faceta jest kompletny IGNORANT jeśli chodzi o elementarne informacje o płodności.

W końcu cieszy mnie to ogromnie wiedząc, że masz tak jasno, konsekwentnie i sztywno ustalone zasady BHP jeśli chodzi o życie seksualne. Tego się trzymać!

Ja z własnego doświadczenia powiem, że różne rzeczy się zdarzają "in the heat of the night" i przypadek pękających prezerwatyw to nie jest jakiś ewenement zdarzający się raz na dziesięciolecie.

Jak się uprawia seks, szczególnie wielokrotnie to obojętnie od tego, jak się obie strony zabezpieczają, ZAWSZE jest szansa ciąży.

A na koniec ciekawostka: tabletki zapobiegające ciąży które się przyjmuje do 72 godzin po ryzykownym stosunku (Levonelle itd) są skuteczne nie tylko w zależności od tego jak wcześnie się je weźmie: ich skuteczność jest również zależna od naszej masy ciała. Im BMI wyższe, tym ich statystyczna skuteczność mniejsza.

Badania zrobiono na ten temat ostatnio, i kiedy mówię ostatnio: jakiś miesiąc temu: czyli uwaga, wkrótce te procenty na instrukcjach się zaczną zmieniać na niekorzyść.

Czy możesz mi wyjaśnić co to znaczy. Patrzyłam w google i nie znalazłam tego słowa, a widzę, że masz kontakt z lekarzami, to się znasz

Napisane przez Kdjdfn

Nie wiem kogo wbiłaś w ziemię, ale powoli zaczynasz robić z siebie pajaca.

Napisane przez mary_poppins

Dobra rada - na sali sądowej zachowaj jednak jakiś poziom, bo to co teraz pokazujesz nie stawia Cię w tęczowym świetle.

Popieram, to naprawdę dobra rada.

[201607111040]

Motylisko nie przejmuj się wypowiedziami tych którzy mają towarzystwo na pewnym poziomie. Ciesz się żę nie jesteś na ich poziomie

Nie musisz czuć się winna. Masz prawo a przede wszystkim obowiazek aby domagać się od tego dawcy spermy pieniędzy. Trzymaj się

[_ema_]

To ja podsumuję:

1. Autorka jest winna sytuacji - zachowała się lekkomyślnie i nieodpowiedzialnie nie zabezpieczając się oraz uprawiając seks z mężczyzną nie nadającym się do normalnego życia
2. Stało się, i nie ma sensu o tym dyskutować, dzieciak już nie wyjdzie, a raczej wyjdzie, ale za 9 miesięcy. Więc nie warto strzępić języka na umoralnianie [chociaż ja rozumiem oburzenie lekkomyślnością]
3. Życzenie komuś wszystkiego co najgorsze dlatego, że usłyszało się słowa przykre lecz prawdziwe świadczy o poziomie dna
4. Ciągnięcie dyskusji na temat 'wsatektomii', skuteczności antykoncepcji czy poziomu swojego otoczenia jest bezcelowe i jedyne jaki skutek odnosi, to ośmieszenie się niektórych użytkowników
5. I najważniejsze - autorka ma prawo, a nawet obowiązek walczyć o alimenty na dziecko niezależnie od tego, kto komu co obiecywał, kto kogo oszukał i innych okoliczności. Facet nie jest lemingiem, nie chciał dziecka, mógł nie uprawiać seksu. Stało się i ma obowiązek zapewnić dziecku byt.

[laisla]

Napisane przez natka 94

(...)
Skoro autorka nie może zapewnić dziecku godnego życia to może oddać je np. ludziom, którzy naprawdę są bezpłodni, a bardzo chcieliby mieć dziecko. Jestem niemal pewna, że oni wpoiliby dziecku odpowiednie wartości.

To jest jakaś krańcowo nieracjonalna rada. Dziecko to nie kociak, którego się oddaje, zresztą nawet kociaka nie powinno się oddawać ot tak sobie. Nie masz wystarczających przesłanek aby wyrokować, że nie jest w stanie wychować swojego dziecka lepiej niż obcy ludzie. A jakie zasady by wpoili i jak je traktowali, to kto wie. Oprócz krańcowych przypadków dziecko powinno być z mamą.

[201607111040]

Napisane przez _ema_

To ja podsumuję:

1. Autorka jest winna sytuacji - zachowała się lekkomyślnie i nieodpowiedzialnie nie zabezpieczając się oraz uprawiając seks z mężczyzną nie nadającym się do normalnego życia

NIe, autorka nie jest winna sytuacji. Winnymi sytuacji są oboje; ona i dawca spermy. Antykoncepcja to nie jest tylko sprawa kobiet i nie ma co zwalać winę tylko na autorkę.

[Kdjdfn]

Napisane przez _ema_

To ja podsumuję:

1. Autorka jest winna sytuacji - zachowała się lekkomyślnie i nieodpowiedzialnie nie zabezpieczając się oraz uprawiając seks z mężczyzną nie nadającym się do normalnego życia
2. Stało się, i nie ma sensu o tym dyskutować, dzieciak już nie wyjdzie, a raczej wyjdzie, ale za 9 miesięcy. Więc nie warto strzępić języka na umoralnianie [chociaż ja rozumiem oburzenie lekkomyślnością]
3. Życzenie komuś wszystkiego co najgorsze dlatego, że usłyszało się słowa przykre lecz prawdziwe świadczy o poziomie dna
4. Ciągnięcie dyskusji na temat 'wsatektomii', skuteczności antykoncepcji czy poziomu swojego otoczenia jest bezcelowe i jedyne jaki skutek odnosi, to ośmieszenie się niektórych użytkowników
5. I najważniejsze - autorka ma prawo, a nawet obowiązek walczyć o alimenty na dziecko niezależnie od tego, kto komu co obiecywał, kto kogo oszukał i innych okoliczności. Facet nie jest lemingiem, nie chciał dziecka, mógł nie uprawiać seksu. Stało się i ma obowiązek zapewnić dziecku byt.

Nic dodać nic ująć.

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:23 ----------

Napisane przez LusiaPlotkara

NIe, autorka nie jest winna sytuacji. Winnymi sytuacji są oboje; ona i dawca spermy. Antykoncepcja to nie jest tylko sprawa kobiet i nie ma co zwalać winę tylko na autorkę.

W przypadku gdy się uprawia seks z nieodpowiedzialnym bawidamkiem, to antykoncepcja leży bardziej po stronie kobiety, żeby nie zajść z takim dupkiem w ciąże bo inaczej jest jak jest autorka została z dzieckiem a ojciec może mieć to w , a ucierpi na tym tylko dziecka i autorka.

[laisla]

Napisane przez Kdjdfn

W przypadku gdy się uprawia seks z nieodpowiedzialnym bawidamkiem, to antykoncepcja leży bardziej po stronie kobiety, żeby nie zajść z takim dupkiem w ciąże bo inaczej jest jak jest autorka została z dzieckiem a ojciec może mieć to w , a ucierpi na tym tylko dziecka i autorka.

Z drugiej strony bawidamek jak sama nazwa wskazuje bawi wiele dam więc istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że zanim zdąży taką w odpowiednim stopniu poznać i zaufać jej (o ile w jego przypadku w ogóle można o tym mówić) to istnieje ryzyko, że zapłodni jedną czy drugą, a konsekwencje wiadomo jakie, odpowiedzialność na całe lata. Więc powinien zachować ponadprzeciętną czujność w tej kwestii aby jego językiem mówiąc "nie dać się wrobić"

[201607111040]

Napisane przez Kdjdfn

W przypadku gdy się uprawia seks z nieodpowiedzialnym bawidamkiem, to antykoncepcja leży bardziej po stronie kobiety, żeby nie zajść z takim dupkiem w ciąże bo inaczej jest jak jest autorka została z dzieckiem a ojciec może mieć to w , a ucierpi na tym tylko dziecka i autorka.

Dla mnie zwalanie winy tylko na jedną stronę i mówienie że antykoncepcja leży po stronie kobiet jest zwyczajnie głupie. Sorki, ale jak nie chcesz mieć dziecka to się zabezpiecza (to się tyczy obu stron). Autorka ponosi konsekwencję tego, to niech może "tatus" też zacznie? A w to on może mieć hemoroidy, a nie swoje dziecko.

[Kdjdfn]

Napisane przez laisla

Z drugiej strony bawidamek jak sama nazwa wskazuje bawi wiele dam więc istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że zanim zdąży taką w odpowiednim stopniu poznać i zaufać jej (o ile w jego przypadku w ogóle można o tym mówić) to istnieje ryzyko, że zapłodni jedną czy drugą, a konsekwencje wiadomo jakie, odpowiedzialność na całe lata. Więc powinien zachować ponadprzeciętną czujność w tej kwestii aby jego językiem mówiąc "nie dać się wrobić"

No niby tak. Tylko on jest oburzony i zdziwiony, że płaci się alimenty na dziecko. Sam dzieckiem po prostu jest. Ja go w żadnym wypadku nie bronię, gościu jest na maxa przykry i postępuje karygodnie, tym bardziej autorka powinna się zabezpieczać wiedząc co to za ziółko. No ale nic, nieważne co kto powinien, on powinien płacić alimenty i tego się trzymajmy.

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

Napisane przez LusiaPlotkara

Dla mnie zwalanie winy tylko na jedną stronę i mówienie że antykoncepcja leży po stronie kobiet jest zwyczajnie głupie. Sorki, ale jak nie chcesz mieć dziecka to się zabezpiecza (to się tyczy obu stron). Autorka ponosi konsekwencję tego, to niech może "tatus" też zacznie? A w to on może mieć hemoroidy, a nie swoje dziecko.

Nie mówię, że antykoncepcja leży w gestii tylko kobiety, ale to chyba kobieta zostaje bardziej na lodzie w przypadku dziecka, wiec jeżeli już uprawiam seks z osobą która na tego ojca się nie nadaje i mogę podejrzewać, że się nie będzie poczuwała to sorry ale bym używała zabezpieczenia x 100.

[Aaniol_apokalipsy]

Napisane przez mary_poppins

Mimo wzburzenia chociaz jedna strona może zachować poziom. Bo te zaczepki faktycznie nawet trudno skomentować. No ale po co równać w dół, i to w taki sposób...

Masz rację, z tym że jak się takie rzeczy czyta nawet jako osoba postronna to się ciśnienie podnosi. Nie dziwię się autorce, że odpowiedziała na to, trudno takie rzeczy zignorować, choć czasami nie warto- w tym przypadku, szkoda klawiatury.

[201607111040]

Napisane przez Kdjdfn

Nie mówię, że antykoncepcja leży w gestii tylko kobiety, ale to chyba kobieta zostaje bardziej na lodzie w przypadku dziecka, wiec jeżeli już uprawiam seks z osobą która na tego ojca się nie nadaje i mogę podejrzewać, że się nie będzie poczuwała to sorry ale bym używała zabezpieczenia x 100.

Tak kobieta zostaje bardziej na lodzie, ale nie zgadzam się z tym że autorka jest winna, bo winni są oboje. Tylko że autorka ponosi tego konsekwencje.

---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------

Napisane przez Aaniol_apokalipsy

Masz rację, z tym że jak się takie rzeczy czyta nawet jako osoba postronna to się ciśnienie podnosi. Nie dziwię się autorce, że odpowiedziała na to, trudno takie rzeczy zignorować, choć czasami nie warto- w tym przypadku, szkoda klawiatury.

[laisla]

Napisane przez Kdjdfn

No niby tak. Tylko on jest oburzony i zdziwiony, że płaci się alimenty na dziecko. Sam dzieckiem po prostu jest. Ja go w żadnym wypadku nie bronię, gościu jest na maxa przykry i postępuje karygodnie, tym bardziej autorka powinna się zabezpieczać wiedząc co to za ziółko. No ale nic, nieważne co kto powinien, on powinien płacić alimenty i tego się trzymajmy..

Zresztą w obliczu sądu będzie liczył się jedynie fakt dobra dziecka. Wszelkie próby wymigania się od odpowiedzialności pod tytułem, że były jakieś obietnice czy nieprawdziwe dane nt. płodności sąd odsunie albo po prostu przerwie tłumaczenia. Dziecko będzie i należy mu się wsparcie i matki i ojca, takie są fakty. To, co może zrobić ten facet jeśli zechce "pobawić się" z autorką to wystąpić z odrębną sprawą o ustalenie ojcostwa. Tyle może.

[201605300922]

Napisane przez laisla

Zresztą w obliczu sądu będzie liczył się jedynie fakt dobra dziecka. Wszelkie próby wymigania się od odpowiedzialności pod tytułem, że były jakieś obietnice czy nieprawdziwe dane nt. płodności sąd odsunie albo po prostu przerwie tłumaczenia. Dziecko będzie i należy mu się wsparcie i matki i ojca, takie są fakty. To, co może zrobić ten facet jeśli zechce "pobawić się" z autorką to wystąpić z odrębną sprawą o ustalenie ojcostwa. Tyle może.

Do-kła-dnie.
Alimenty nie są dla porzuconej kochanki, tylko dla dziecka. I żaden dowód dla sądu, poza bezsprzecznym zaprzeczeniem ojcostwa, nie będzie wystarczająco przekonujący, by od alimentów faceta uwolnić.
Na tej samej zasadzie, to każdy ,,wpadkowy" tatuś mógłby przed sądem powiedzieć, że matka jego dziecka ,,mówiła że bierze tabletki/jest bezpłodna/ma niepłodną fazę cyklu/kontroluje owulację siłą psychiczną i NIE ZAJDZIE". Czyli pewnie 100% takich ,,tatusiów" by próbowało tej linii obrony.

[Kdjdfn]

Napisane przez LusiaPlotkara

Tak kobieta zostaje bardziej na lodzie, ale nie zgadzam się z tym że autorka jest winna, bo winni są oboje. Tylko że autorka ponosi tego konsekwencje.

---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------

Napisane przez laisla

Zresztą w obliczu sądu będzie liczył się jedynie fakt dobra dziecka. Wszelkie próby wymigania się od odpowiedzialności pod tytułem, że były jakieś obietnice czy nieprawdziwe dane nt. płodności sąd odsunie albo po prostu przerwie tłumaczenia. Dziecko będzie i należy mu się wsparcie i matki i ojca, takie są fakty. To, co może zrobić ten facet jeśli zechce "pobawić się" z autorką to wystąpić z odrębną sprawą o ustalenie ojcostwa. Tyle może.

Macie rację, może winna to złe słowo, nie wiem jakim innym je zastąpić, ale mniejsza z tym. I też uważam, że alimenty się należą i bardzo dobrze autorka zrobiła, że po nie występuje.

[201607040940]

Napisane przez natka 94

W takim przypadku powinnaś zawiadomić organy ścigania.
Wątpię, aby spełniło się twoje życzenie, gdyż ja jednak przebywam w towarzystwie ludzi na pewnym poziomie.
Może zaproponuj temu facetowi, aby spróbował swoich sił w filmie. Skoro jest takim dobrym aktorem to z dostaniem roli nie powinien mieć problemów, a nawet może dostanie Oscara.

To że zadajesz się z ludźmi na pewnym poziomie nie oznacza że Cię nie puszczą w sytuacji konfliktowej w skarpetkach. Ilu to panów po 50tce, na stanowiskach zdradza, rozwodzi się, zostawia żony i dzieci bez alimentów. Więc chwalenie się swoimi znajomymi jako ludźmi na poziomie - nie ma sensu. Co do Oskara za rolę - koleżanki znajoma już była prawie przy ślubnym ołtarzu kiedy okazało się że facet ją oszukał. Nie jest trudno oszukać kogoś komu na Tobie zależy. A stwierdzenie że można przecież oddać dziecko do adopcji - jest po prostu okrutne. Tylko bogaci ludzie mogą w Polsce mieć dzieci a biednym niech policja zabierze dziecko do bidula niech bogaci adoptują?
Dobrze że Autorka zdecydowała się złożyć wniosek o alimenty dla dziecka. Trzymam kciuki żeby wszystko było ok, i żeby się nie złamała na sali sądowej.