![]() |
#271 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 30
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Trochę mnie tu nie było, a tu się wątek tak cudnie rozwija
![]() Cytat:
Jestem wielką szczęściarą, bo trafilam na dziewczyny spełniające WSZYSTKIE te warunki ![]() Teraz z innej beczki i wracając do tematu głównego: Na dobre ruszył sezon poszukiwawczy, więc "kwiatków" do tego wątku będziemy mieć mnóstwo ![]() Ja na tę chwilę dostrzegam dwa główne trendy: 1) to, o czym była juz mowa w tym wątku, choć w poszerzonym aspekcie tzn. o grupowym zwiedzaniu salonów z koleżankami. Przychodzi taki czteropak, każda zainteresowana sobą, każda ma inne zdanie, a biedna PM patrzy na siebie w lustrze i wariuje. Nie daj Boże w czteropaku są dwie PMki i jedna nieco trudniejszej figury. Najpierw mierzy ta większa: "no łaaadnie....spoko...fajni e..." Potem czas na szczuplejszą/ładniejszą/bardziej popularną (niepotrzebne skreślić) i zaczyna się: "no tobie we wszystkim pięknie...na takiej figurze każdy fason leży!!! Och! Ach!" A ja mam ochotę komuś przyłożyć!:banghead: Poza tym ostatnio scena taka: mierzę suknię jednej z czterech psiapsiółek, a za kotarą słyszę słowa towarzyszki do drugiej PMki: "no przymierz coś tutaj...upewnij się, że ta,którą tam (czyt. w innym salonie) wybrałaś to ta jedyna!" sic! No i ta kompletnie nie zainteresowana PMka mierzy suknie marnując mój czas i zajmując przymierzalnię innym Klientkom!:banghead::bang head::banghead: A koniec tego przymierzania jest zawsze jeden tekst:"to ja tu jeszcze z mamą wrócę"....... no coments 2) już w skrócie - mamusie, babcie, koleżanki-stylistki. Wszystko wiedzą, znają materiały i techniki szycia.... Czysta komedia,kiedy trzeba uświadomić takiej pani,że bladego pojęcia nie ma ![]() I też jedno z fajniejszych haseł, chyba od babci: "phi, taką to ja Ci uszyję" ![]() ![]() ![]() Naprawde drogie PMki 10 razy się zastanówcie, kogo zabieracie ze sobą na poszukiwania. Bo zamiast radości z wyboru sukni,będziecie miały zmarnowany dzień! Pozdrawiam ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#272 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
Lotoska, grabki dla Ciebie. Może sobie założymy grupę wsparcia w sezonie? ![]()
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#273 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 236
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
Ja takim slowami pozegnalam salon w ktorym wybrala, ta jedyna.
__________________
Kochany synek Aleks 25.03.2012 ![]() Wymarzony Mati 12.06.2018 ![]() Ślubuję Ci 10.05.2014 ![]() 11.01.2013 kierrrrowca ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#274 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 555
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
![]()
__________________
2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu. 2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#275 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 30
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
![]() Cytat:
Jeśli chodzi o PMki, które po wizycie w salonie z "przyjaciółkami" mówią, że wrócą z mamą, oznacza to, że: 1)mają w głowie większy misz masz niż na początku, bo każda koleżanka miała inne zdanie, 2) i tak najbardziej ufają mamie, która ma jeszcze inny gust, 3) cały proces wyboru i przymierzania rozpoczyna się na nowo.... czyli zwiedzanie w czteropaku nie miało najmniejszego sensu. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#276 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 413
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Dziewczyny opisana powyżej sytuacja (2 PM oraz 4-pak i na koniec mamusia) dotyczyła poniekąd mnie i mojej kumpeli. Szukałyśmy kiecki we 3 dziewczyny ale 2 z nas brały ślub, więc z oszczędności czasu chodziłyśmy razem i mierzyłyśmy obie jednocześnie jeśli coś nam się spodobało.
Po tym jak wybrałam już swoją wymarzoną faktycznie poszłam z mama (choć wtedy suknia była już częściowo opłacona) i pokazałam mamie jak ona wygląda. Nie miało to nic wspólnego z tym co opisujecie- "z mamą wybieranie sukni zaczyna się od nowa". Kumpela też po wyborze "tej jedynej" pojechała pokazać ją mamie i wtedy zapłaciła zaliczkę. W różnych salonach byłyśmy różnie traktowane ale do głowy nam nie przyszło, że sprzedawczynie mogą mieć tak (niekiedy chamskie) podejście do swoich klientek. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#277 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 555
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
przyznam się szczerze, że na ostateczny wybór i wpłate zaliczki tez wybralam się z mamą - byłam pewna swojego wyboru, ale dla mnie to był symboliczny moment - chciałam zeby w tym uczesniczyła, żeby ostatecznie zaakceptowała wybór, zeby tez miała przyjemność obejrzenia salonu i kilku sukien slubnych. Obecność mam powinna być naturalna w takim momencie.
__________________
2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu. 2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#278 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 108
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Ja zamierzam szukać sukni w towarzystwie TŻ
![]() Również pracowałam w salonie ślubnym i miałam wielokrotnie sytuacje, dla zobrazowania których przytoczę jedną konkretną historię: przychodzi PM z mamą i kuzynką. Dwie godziny spędzone na mierzeniu, doradzam jak mogę (odradzam, zachęcam, omawiam modele, nawet obkręcam dziewczynę jak w tańcu żeby zobaczyła czy podoba jej się efekt). I mamy wybraną suknię, która strasznie podoba się PM. Kuzynka na początku zachwycona po kilku minutach zaczyna wątpić. Matka od początku siedzi ze skwaszoną miną. Dodam że suknia to była piękna księżniczka z "piórkowym" dołem. PM mówi "to jestem ja, jestem spontaniczna, wesoła, ta suknia odpowiada mojemu charakterowi"- wyglądała i czuła się w tej sukni świetnie. Kuzynka "no super, ale zmierz jeszcze tą i ta bo jak już jesteśmy to mierz" (dodam po 2 godzinach mierzenia, a czy wybór sukni polega na przymierzeniu każdego modelu w salonie?) . Matka "a te piórka [tiulowe] to będą odprasowane?" - no ręce opadają. PM łzy w oczach... ale postawiła na swoim. Kupiła. Podpisała umowę, wpłaciła kilkaset złotych zaliczki. Na drugi dzień telefon "wie pani, ja jednak rezygnuję bo mi tu żyć mama nie da..." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#279 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
Ja nie mierzyłam godzinami sukni, w salonie w którym ją kupiłam, zabawiałam na prawdę chwilkę, zakupiłam przy pierwszej wizycie, więc upierdliwa raczej nie jestem. Ale nie rozumiem narzekania, że ktoś chce wrócić z matką. Na prawdę uważacie, że każda kobieta musi wejść do pierwszego salonu sama, pokazać palcem, 'ta i ta', przymierzyć obie, wybrać jedną, wyjąc z kieszeni 3000-6000zł i wyjśc? Raz, że to ogromna kwota, dwa, że dla wielu kobiet to kluczowa decyzja dotycząca organizacji dnia ślubu. A tu tak, kogoś do doradzania nie wolno, bo źle, przymierzać nie wolno, bo źle, upatrzeć czegoś ale iść do innych salonów na research nie, bo panie już stękają... Jak dla mnie strasznie cierpiętnicze podejście do życia. To u mnie w odzieżowych nikt się nie dziwi, jak mierzę bluzkę za 50zł i dopiero następnego dnia wracam żeby ją kupić ![]() I jeśli będę kiedykolwiek chodziła z przyszłą PM to zaręczam, że będę zachęcała do obejścia wszelkich salonów w pobliżu a dopiero potem podejmowania decyzji. Ja umiem 'zakochać się w ciuchu'. Ale wiele kobiet może kupić coś kierując się impulsem, a następnie żałować, bo w salonie obok na wystawie stoi suknia marzeń. A to nie jest wydatek rzędu 100zł żeby sobie ot tak wymieniać. I wybaczcie szczerość, bo nie chcę zabrzmieć niekulturalnie, zawsze szanowałam przedstawicieli każdego zawodu, ale muszę to napisać: Wam pieniążki płacą właśnie za zdejmowanie sukienek, doradzanie i ogólnie pojęta obsługę. Więc nie rozumiem robienia tragedii z tego, że w pracy ktoś od Was wymaga... pracowania ![]() Rozumiem narzekanie na osoby niekulturalne, chamskie, niszczące towar, czy chociażby kobiety przychodzące mierzyć suknie, które wcale nie planują ślubu a robią to od tak dla rozrywki i tym podobne. Ale wyśmiewanie kobiety za to, że nie chce wyrzucić kilku tysięcy w błoto i ośmiela się przejrzeć ofertę także innych salonów, lub nie chce sama zadecydować o takim poważnym zakupie jest oburzające. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#280 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Oczywiście bo my WYŚMIEWAMY (ciekawe gdzie?) za to, że "nie chce wyrzucić kilku tysięcy w błoto i ośmiela się przejrzeć ofertę także innych salonów, lub nie chce sama zadecydować o takim poważnym zakupie jest oburzające."
Napisać, to się rozpisałaś, ale już czytać ze zrozumieniem to nie łaska, oj, nie łaska. Czy TY nie rozumiesz, że mówimy o przypadkach SKRAJNYCH? O toksycznych mamusiach, którym wcale nie zależy, żeby córka wyglądała dobrze i była szczęśliwa, tylko na tym aby postawić na swoim? I jeszcze powiedzieć, że córka ma grupą d..pę? O koleżankach zazdrosnych i doradzających na przekór? O sytuacjach gdzie ktoś cierpi na taki brak decyzyjności, niezwiązany z ceną sukni czy gustem, że można to nazwać tylko patologicznym sieroctwem umysłowym? HElołłłł!!! 95% klientek jest fantastycznych, ale te pozostałe 5% popsuje nerwy bardziej niż reszta. I tyle. Po co dorabiać tu jakieś chore ideologie?
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew. ![]() Edytowane przez mylady21 Czas edycji: 2013-12-07 o 18:23 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#281 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
![]() Może czasem pora ugryźć się w palec zanim się coś napisze ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#282 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=204024&page=5
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#283 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 30
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
Z mojego postu wynikało, że PMka właśnie powinna szukać sukni w towarzystwie najbliższej osoby,najlepiej mamy! Powinna wziąć ze sobą zaufaną towarzyszkę, która zna dobrze ją, jej charakter i jej gust! Może to być właśnie mama, ale równie dobrze siostra czy nawet teściowa (co nie zdarza się znowu tak rzadko). Mamy mnostwo klintek, które przychodzą i mierzą 3razy zanim zamówią i nikt nie płacze, że musi...pracować ![]() Mowa była o nie szanowaniu PMek przez ich "przyjaciółki" i o nie szanowaniu Klientek siebie nawzajem. Bo jak nazwać to, że PMka,ktora ma już zamówioną suknię gdzie indziej, zajmuje przymierzalnię na wniosek czteropaku, a za ścianą czekają inne PMki??!! Cytat:
![]() ![]() ![]() No ręce opadają! Człowiek chce dobrze,a w pysk go leją... PS: Drogie PMki, jeśli już u progu będziecie traktować obsługę w salonie jak hieny, to choćby na uszach zaczęły chodzić, to Wam nie dogodzą!! Pracują u mnie w salonie cudwne kobiety, dla których praca jest pasją i przyjemnością, które mają uśmiech i dobre słowo dla KAŻDEJ PMki i SZLAG MNIE JASNY TRAFIA, jak takie ignorantki jak Ema dyskredytują ich pracę i zaangażowanie!!! :banghead::banghead::bang head: |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#284 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#285 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Żadna zmiana poglądów nie nastąpiła, po prostu Ty czytać nie umiesz i się przyznać nie potrafisz.
A ja mam na to wyje...ne, ponieważ zbliżam się do swojej 3000-sięcznej jubileuszowej Panny Młodej, i jeśli do tego muszę być " terrorystką", to będę. ![]() Przeżyłam kilkadziesiąt tysięcy mamusiek, milion wrednych koleżanek i miliardy fochów. A także kilkadziesiąt tysięcy błysków w oku, milion super koleżanek i miliardy uśmiechów. A także hektolitry wódki, wina i szampana oraz tony słownych podziękowań od których serce rośnie. Możesz mi pisać i obrażać mnie i wypaczać moje słowa a to wszystko jest warte tylko tyle, co szczekanie wykastrowanego ratlerka na sukę dobermana. Tak, teraz WRESZCIE jestem niegrzeczna i mam złe patologiczne intencje, dobrze zrozumiałaś ![]()
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew. ![]() Edytowane przez mylady21 Czas edycji: 2013-12-07 o 20:30 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#286 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
![]() Jak to było? Uderz w stół a nożyce się odezwą ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#287 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
![]() A mi jest przykro, że osoby nie rozumiejące tego co czytają, uczestniczą w forum. To trochę bez sensu. Zawsze dziwiło mnie w szkole, czemu ludzie takie złe oceny dostawiali na testach kompetencyjnych, opartych na tekście źródłowym ![]() ![]()
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#288 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 047
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
mylady21 - widzę, że znowu cię ze słownictwem ponosi
![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#289 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
Mam się posługiwać językiem znanym z poważanych i poczytnych publikacji takich jak "Pani Domu", "Chwila Dla Ciebie", czy "Przyjaciółka"? Wybacz ale wolę krwisty i soczysty język Hłaski czy Dostojewskiego. Pozwala na wyrażanie uczuć, emocji i myśli w sposób naturalny, pozbawiony zbędnej, głupiej, przesłodzonej polit-poprawności, która w ostatecznym rozrachunku jest tak zakłamana, że nie nadaje się do niczego.
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#290 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 6 350
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
Cytat:
a co pannę młodą mają obchodzić inne panny młode? to ona chodzi i szuka dla SIEBIE jak najlepiej. to źle, że się upewnia? ano tak, dla Ciebie to źle, bo przecież zajmuje przymierzalnie ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#291 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 555
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
Ale przecież konsultantki w przymierzalni sa przez ten moment sam na sam z PM - to nie jest kwestia zasugerowania, żeby wpaść na wizytę samej, to nie jest kwestia, żeby postawić się mamusi i powiedzieć 'takie trendy dawno minęły' , albo 'pani córka ma w tej kwestii ma decydujący głos", nie sugerujecie w przymierzalni, że to PM musi sie dobrze czuć w wybranej sukni ? Ostatecznie: nie słuchacie wizji matki jak zawsze wyobrażała sobie córkę na slubie i wysłuchac córki i próbowac znaleźc styl, że obie będą zadowolone ? W skrajnych przypadkach to są tylko próby załagodzenia głębszego problemu - PM wyjdzie z salonu i mama-krytykantka dalej będzie krytykować - to nie TYP panny młodej, tylko PROBLEM.
__________________
2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu. 2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#292 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
Dlatego już się nie wtrącam. Jej ślub, jej życie, jej toksyczna relacja - ja mogę co najwyżej wypowiedzieć swoje zdanie odnośnie sukni i zmierzyć się z taka mamą tylko na merytoryczne argumenty. Teoretycznie bowiem dziewczyny wstępujące w związek małżeński powinny być dorosłe, a co za tym idzie niech sobie radzą ze swoim życiem. ---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ---------- Cytat:
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew. ![]() Edytowane przez mylady21 Czas edycji: 2013-12-08 o 13:32 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#293 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: na zachód od HollyŁódź
Wiadomości: 4 399
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Kilka lat temu pomagałam przyjaciółce w poszukiwaniu sukni ślubnej. Było to pół roku przed jej ślubem i trzy miesiące przed porodem. W kilku salonach panie zamiast pomagać w wyborze i doradzać zachowywały się jak wyrocznie. Komentarze, które pamiętam:
- nie ma co mierzyć w ciąży, oglądać też nie warto, bo później będą inne, nowe modele; - w pani stanie suknie nie wyglądają właściwie i nie można dostrzec ich uroku; - musi pani wziąć większy rozmiar, w końcu nie ma co liczyć na szybkie schudnięcie; - na kiedy ma pani termin, a to proszę przyjść po porodzie, chociaż nie damy rady wtedy uszyć już pewnych modeli... itd.itp. Ostatecznie znalazłyśmy piękną sukienkę, dziewczyna kupiła swój stary rozmiar 36. Na przymiarce jakoś miesiąc przed uroczystością okazało się, że trzeba zwężać. Wyglądała jakby nigdy nie była w ciąży. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#294 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 30
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Przeglądając inne wątki.......
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#295 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#296 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6
|
![]()
A mnie rozczarował salon ślubny Venus w Wągrowcu. Odradzam wszystkim przyszłym pannom młodym te miejsce. Na stronie internetowej tego salonu przepiekne suknie a jak się wchodzi do niego to porażka. Kilka modeli i to oklepanych, zwykłych i z jednego kroju. Właścicielka zachowuje się jakby wszyskie rozumy zjadła. Rzuca głupie komentarze typu ze w sukni wygląda się 'przysadziscie' i że bedę z moim przyszłym mężem wyglądać smieszne. Co prawda potrafi zakręcić klientem i wmówić, że inny model idealnie pasuje na moją sylwetkę. A prawda jest taka, że tylko proponowane przez nią modele miała. Przymierzalnia umieszczona jest za zasłonką, na wprost drzwi wejściowych, tak że nie można się w niej przebrać i trzeba wyjść na sklep. Nikogo nie obchodzi że akurat są inni klienci i patrza jak się biega w staniku i majtkach. Kolejna rzecz, która mnie wrecz rośmieszyła to taka, że jak wypożycza się suknie to nie ma możliwości jej skróceniu ani zrobienia czegokolwiek z nią, ponieważ jak twierdzi nikt inny jej nie wezmie. Żal. Poprawki tylko gdy się suknie kupuje. Chwali, a wrecz szczyci się, że co miesiac dostaje nowe suknie, ale sama nawet nie wie jakie modele bedzie miała. Kolejną rzecz, którą się przechwala jest to, że w cenie sukni wypozycza wszystkie akcesoria takie jak bolerko, jakies korony, biżuterię, parasolkę.... Wmawia, że tylko ona tak robi. Prawda jest taka, że w każdym salonie, bynajmniej w Wągrowcu, wypozyczają akcesoria takie jak bolerka itp. Szkoda, że nie dodała, że np. bolerka czy tiary są tak zniszczone i brzydkie że wyglądają jakby setka panien młodych miała je na sobie. I uważajcie dziewczyny na jej teksty typu, że z suknią slubną spieszyć się nie można bo ona co miesiąc ma te 'nowe' modele. Sciema jakiej mało. Chyba, że przed slubem wezmiecie od niej pierwszą lepszą sukienkę, bo w żadnym innym salonie wymarzonej nie dostaniecie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#297 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 067
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Przeżyłam poszukiwanie sukni ślubnej. Niestety nie obyło się bez przykrych niespodzianek.
Salon nr 1 - Zostałam poinformowana, że jeszcze mam czas na szukanie sukni (mimo iż w innych salonach mówili, że powinnam się już za to zabrać) i pani mnie olała. Nawet nie mogłam obejrzeć sukienek, bo miałam wrażenie, że zaraz mnie wyprosi. Salon nr 2 - Pani bardzo miła wręcz zarzuciła mnie katalogami i zachwalała suknie. W momencie kiedy zapytałam czy mogłabym przymierzyć koronkową usłyszałam, że ona jej nie ma na stanie (innych, które chciałam przymierzyć też nie miała), ale oczywiście może mi zamówić. Delikatnie zasugerowała, że nie zmieszczę się w suknie (w pasie trochę mam) i mam sobie wyobrazić jak będę wyglądać i zamówić w ciemno. Salon nr 3 - Bardzo miła Pani. Dawała mi przymierzać co chciałam i doradzała. Dzięki niej znalazłam suknie może niezbyt efektowną, ale wyglądam w niej zabójczo. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#298 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
do końca nie wiem gdzie umieścić ten post ale ściśle wiąże się on z salonami ślubnymi więc piszę tu
![]() nie rozumiem dlaczego salony ślubne nie odpisują na maile ![]() Nie wiem jak te salony chcą mieć klientki jak podstawowych rzeczy nie można się dowiedzieć i jakakolwiek komunikacja leży. Nie mam zamiaru jeździć 30 km w jedną stronę po to by się przekonać osobiście że nie mają tego czego szukam. i nie wierzę że nie mają na to czasu. Byłam jednego dnia na mierzeniu sukien i się umówiłam w 2 salonach, reszta stwierdziłam że jak będzie mieć czas to coś przymierzę jak nie to chociaż zobaczę co mają i czy warto się umawiać. Okazało się że wszędzie mieli pusto i w każdym mogłam coś przymierzyć. tak więc nie wiem czym ci ludzie się zajmują - na pewno nie pozyskiwaniem klientów. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#299 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 605
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Anannke - z własnego doświadczenia, tyczy się to też innych wykonawców
![]() Ale odpiszę co do sukien - najczęściej, jeśli dany salon ma często aktualizowaną stronę internetową / stronę na facebooku lub do tego jeszcze bloga, bardzo duże prawdopodobieństwo, że uzyskasz szybką odpowiedź na temat konkretnej sukni. Sam formularz kontaktowy może być zupełnie oderwany od maila firmowego lub zwyczajnie źle zakodowany (różne fuszerki widziałam ![]() Niestety portale typu twojasuknia lub zankyou oferujące kontakt z usługodawcą przez określoną stronę, działają z dużym opóźnieniem (maile od potencjalnych klientów trafiają dopiero po jakimś czasie). A co do rzekomego ruchu, obłożenia - ot, marketing. Jeśli usłyszysz, że salon jest bardzo wzięty, sporo klientek - duże prawdopodobieństwo, że bardziej Cię to zmotywuje do szybszego umówienia się na przymiarkę, czy szybkiego zdecydowania się na sukienkę. A że salony po trochę same sobie szkodzą lekceważeniem klientów - być może mają tak duże przychody, że nawet nie zauważą straty potencjalnego klienta. Widzę po sobie - zakupiłam sukienkę w salonie, w którym zostałam bardzo dobrze potraktowana (zarówno obsługa, porady, kontakt, komfortowa przymierzalnia). Być może mogłabym gdzieś znaleźć inną suknię - ładniejszą, droższą, bardziej dopasowaną do mnie - ale już naprawdę nie miałam siły użerać się ze sprzedawczyniami o przymierzenie modelu XYZ. Pewnie takich klientek jak ja jest trochę ![]()
__________________
Bogini kuchennego zniszczenia |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#300 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
![]() Żyjemy w czasach internetu, telefonów i trzeba też się nastawić że jest to jeden ze sposobów komunikacji. i to bardzo przydatny i pomocny. Co do kupna sukni - zdecydowanie zyskają na tym salony które są pomocne, łatwo się z nimi skontaktować i umówić. bo na użeranie się to nikt nie ma ani czasu ani ochoty. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:57.