Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11 - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Pokaż wyniki sondy: Czy kolejną część robimy na odchowalni ??
tak 22 57,89%
nie 16 42,11%
Głosujący: 38. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-01-22, 12:32   #121
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez selena85 Pokaż wiadomość
Odnośnie tego o czym wspominała Migotka :

Bez przesady

Ja biorę prysznic dłużej Kacper jest wtedy z tatą, więc nic mu się nie dzieje
__________________

Instagram

W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-22, 12:38   #122
Nemezis23
Rozeznanie
 
Avatar Nemezis23
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 546
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Melduję się w nowym wątku. Trochę późno, ale nadrobić Was po zabieganym weekendzie było dość trudne

Gratuluję wszystkim nowym Mamusiom dużo dzieciaczków się urodziło w ostatnim czasie. Widziałam, że w końcu Kacperek zdecydował się wyjść

Ostatnio czuję się ogólnie tragicznie. W nocy nie śpię najgorzej - jedna, dwie pobudki na siku, ale wstaję rano pół przytomna i codziennie śpię do południa lub popołudniu kilka godzin dzisiaj wstałam, zjadłam, ogarnęłam się i poszłam znowu spać. Budzą mnie z reguły czyjeś telefony idę jutro albo pojutrze zrobić sobie badania, bo może coś tu nie gra.

A co do majonezu - kiedyś jadłam Winiary dopóki nie przeczytałam składu teraz tylko Kielecki
Nemezis23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-22, 12:47   #123
Muminek1991
Rozeznanie
 
Avatar Muminek1991
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Dresden
Wiadomości: 787
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

mala- współczuję ,że tak cię męczą w tym szpitalu, a tak w ogóle to czemu wywołują tak wcześnie ,a nie czekają aż się samo rozwinie ?

Le La- no faktycznie fajna niespodziankę Ci mąż zrobił , a tak w ogóle, jak udało mu się wyjść ze szpitala ??

Gosia- WIELKIE GRATULACJE !!!!!!!!
Dokonałaś tego w 10 części
Jestem pełna podziwu, nie dość ,że w sumie szybko, taki duży chłopiec, bez nacięcia, bez pęknięcia i ZZO . Jedno wielkie WOOOW

Justien- szkoda ,że was tak kręcą z wyjściem do domu. No ale to już ostatni dzień

katarzyniak- nie przejmuj się tak tymi rozstępami. Ja smarowałam oliwkami balsamami i co ? i też mam różowe grube pręgi na brzuchu. Nie jest to estetyczne fakt, ale nie będę się bardzo załamywać,mówi się trudno


perfuzja
- dla grzecznego Emila. Fajnie ,że udała wam się wyprawa, i może faktycznie jest spokojniejszy bo dupcia nie boli i nie drażni . Oby schemat dnia mu nie minął .
A pro po nie doczekałam się jeszcze zdjęcia podbródka

Justien- pochwal się tym jedzeniem ? Bo ja z opowiadań dziewczyn to czytałam jakie dziadostwo i porcje w Polsce są. Dajesz co tam masz do wszamania ??

cayenneOna- hihi ty już jesteś w mamusiach mało odzywających się Jedyne co musisz to się tu z nami udzielać. Raz dwa....
I a pro po czy ja dobrze przeczytałam ,że dokładnie na tym samym etapie ciąży co ja masz dziecia 3756 g ???
To ile on do końca dobije ???

selena- no ja mam obiecane przez męża ,że będzie się młodym zajmować ,żebym mogła zaznawać długich , relaksujących kąpieli.....


Ja już po basenie. Wykończona jestem totalnie, zgaga mnie pali, i nie mam na nic siły. Wciągnęłam kanapkę i leże na kanapie

Co macie na obiad ?? U nas domowa Pizza ....
__________________
14.05.2012 - Razem
15.06.2013 - II kreski
06.11.2013 - Ślub
02.03.2014- Benjaminek
Muminek1991 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-22, 12:48   #124
guapissima
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Francja
Wiadomości: 315
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

To wiecie co, ja nie wiem co mi sie stalo od kilku dni, ale fizycznie praktycznie nic mi nie dolega!!!! Wszelkie twardnienia ustaly, mam mase energii i przesypiam cale noce ( moze nie jest to bardzo efektywny sen, ale jest), az mi dziwnie z tym!! Tz sie ze mnie smieje, ze naleze do wyjatkow, ktore marudza, ze nic im nie jest
A ja bym tak chciala chociaz kilka nieregularnych skurczy!!

Mam pytanie odnosnie smarowanie brodawek podczas karmienia.
Jakie kremy stosujecie? Ja przegladalam sklady i jakos mnie nie powalily...hmmm moze mozna olejem kokosowym, albo ze slodkich migdalow??

W ogole postanowilam dac sobie szanse karmienia wlasna piersia, a nie butelka. Przekonala mnie moja przyjaciolka, ktora mc temu urodzila. Dostalam od niej filmik jak maly wcina i ku mojemu zaskoczeniu niesamowicie mnie to wzruszylo
Chyba po raz pierwszy w zyciu zobaczylam cos innego, niz malego ssaka maltretujacego sutki
guapissima jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-22, 12:50   #125
mengazhu
Zadomowienie
 
Avatar mengazhu
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 1 181
GG do mengazhu
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez Nemezis23 Pokaż wiadomość
Ostatnio czuję się ogólnie tragicznie. W nocy nie śpię najgorzej - jedna, dwie pobudki na siku, ale wstaję rano pół przytomna i codziennie śpię do południa lub popołudniu kilka godzin dzisiaj wstałam, zjadłam, ogarnęłam się i poszłam znowu spać. Budzą mnie z reguły czyjeś telefony idę jutro albo pojutrze zrobić sobie badania, bo może coś tu nie gra.
ja byłam bardzo zmęczona i wyszła anemia
[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;44738614]Jestem na 2 pietrze, to jest chyba oddział B. Wrażenia bardzo dobre, no i ja mam pozytywne nastawienie. Ta babka gada ale ja jej nie słucham. Spytałam czy moge już smarować brzuch oliwką to odpowiedziała że oliwka mi nie pomoże, zrugała mnie że podkład odwrotnie położyłam i że dziecko za blisko krawędzi łóżka leży. Niech sobie gada, ja się uśmiecham i olewam, mam swoje szczęście i nic mi go nie popsuje [/QUOTE]
Tak trzymać!
Cytat:
Napisane przez patrycjja Pokaż wiadomość
a mam pytanie- Was też tak okrutnie bolą nogi ? w nocy masakra, aż mnie ten ból budzi. tak jakbym cały dzień biegała - ból od kolan w górę. wcześniej były skurcze ud, ale to jest o wiele gorsze, bo nie wiadomo co z taką nogą zrobić chyba najlepiej obciąć by było, ale się jeszcze przyda
Bolą i nic mi nie pomaga. Pocieszam się, że jeszcze trochę tylko i będzie mnie bolało co innego
Cytat:
Napisane przez senira666 Pokaż wiadomość
Obiadek wstawiłam - dzisiaj zupa śmietnik wszystkie warzywka z lodówki ,ziemniaczki, kostka rosołowa i śmietanka na koniec
:żarłok: uwielbiam taką zupę. Moi współzjadacze już nie
__________________
Kto chce, szuka sposobu,
kto nie chce - szuka powodu.
mengazhu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-22, 12:52   #126
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez Muminek1991 Pokaż wiadomość
Co macie na obiad ?? U nas domowa Pizza ....
wczorajsza jarzynowa
co nie przeszkadzało mi przed chwilą opier*** drugiego hot- doga
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-22, 12:52   #127
cayenneOna
Zadomowienie
 
Avatar cayenneOna
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: München/Gräfelfing
Wiadomości: 1 300
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez Muminek1991 Pokaż wiadomość
mala- współczuję ,że tak cię męczą w tym szpitalu, a tak w ogóle to czemu wywołują tak wcześnie ,a nie czekają aż się samo rozwinie ?

Le La- no faktycznie fajna niespodziankę Ci mąż zrobił , a tak w ogóle, jak udało mu się wyjść ze szpitala ??

Gosia- WIELKIE GRATULACJE !!!!!!!!
Dokonałaś tego w 10 części
Jestem pełna podziwu, nie dość ,że w sumie szybko, taki duży chłopiec, bez nacięcia, bez pęknięcia i ZZO . Jedno wielkie WOOOW

Justien- szkoda ,że was tak kręcą z wyjściem do domu. No ale to już ostatni dzień

katarzyniak- nie przejmuj się tak tymi rozstępami. Ja smarowałam oliwkami balsamami i co ? i też mam różowe grube pręgi na brzuchu. Nie jest to estetyczne fakt, ale nie będę się bardzo załamywać,mówi się trudno


perfuzja
- dla grzecznego Emila. Fajnie ,że udała wam się wyprawa, i może faktycznie jest spokojniejszy bo dupcia nie boli i nie drażni . Oby schemat dnia mu nie minął .
A pro po nie doczekałam się jeszcze zdjęcia podbródka

Justien- pochwal się tym jedzeniem ? Bo ja z opowiadań dziewczyn to czytałam jakie dziadostwo i porcje w Polsce są. Dajesz co tam masz do wszamania ??

cayenneOna- hihi ty już jesteś w mamusiach mało odzywających się Jedyne co musisz to się tu z nami udzielać. Raz dwa....
I a pro po czy ja dobrze przeczytałam ,że dokładnie na tym samym etapie ciąży co ja masz dziecia 3756 g ???
To ile on do końca dobije ???
Tak, dobrze doczytalas No wlasnie kurna nie wiem do ilu dobije, szacuja ponad 4 kg...gorzej, ze mam za duzo wod plodowych i monituja mi teraz wikinga, wizyte mam w szpitalu znowu we wtorek, jak mi sie znowu przekreci poprzecznie, to tna mnie w srode

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
cayenneOna jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-01-22, 12:58   #128
Nemezis23
Rozeznanie
 
Avatar Nemezis23
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 546
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez mengazhu Pokaż wiadomość
ja byłam bardzo zmęczona i wyszła anemia
Przy ostatnich badaniach miałam hemoglobinę i hematokryt lekko poniżej normy (spadają od początku ciąży) i do tego jeszcze może być coś z moją tarczycą. Ostatnio wynik był ok, ale wiadomo że wszystko może się zmienić, dlatego jutro albo w piątek muszę się zebrać i zrobić te badania
Nemezis23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-22, 13:02   #129
EVI07
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 369
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Witam się w nowym wątku i oczywiście wielkie gratulacje dla Agooli i Gosi!

Korzystając z okazji, że Kubuś jeszcze śpi, wklejam opis mojego porodu. Sorki za długość, ale mnie wzięło na wygadanie się.

Piątek, 3 stycznia
Od rana nic nie zapowiadało „wielkiego wydarzenia”. Czułam się tak jak zwykle w ostatnim miesiącu-siostra zgaga, braciszek ból, kuzyni obrzęki i krewny zaparcie. Kubuś ruszał się w brzuchu jak szalony, kopał boleśnie, nawet wieczorem skarżyłam się do mamy, że mam już tej ciąży serdecznie dosyć i chcę już rodzić, a tu nic się nie dzieje. Włosy miałam nieumyte, nogi nie golone od 4 dni, futrzak intymny też w pełnej krasie (mój małż uprzejmie mi doniósł, że „zarosłam jak Yeti”, sama zobaczyć nie mogłam), ale stwierdziłam, że będę pastwić się nad własną higieną w sobotę, bo dzisiaj już mi się nie chce. I padłam spać, co nieco tylko umywszy podwozie.
Sobota, 4 stycznia
g. 4:15. Obudziłam się nagle, z pełnym przekonaniem, że mi się chce siku. Ze względu, iż zerwanie się z wyrka groziło mi niemal kalectwem z powodu bólu spojenia, zaczęłam powoli się wygrzebywać z piernatów i nagle poczułam, że jest mi coś „bardziej mokro”. Wstałam z łóżka i… już wiedziałam-zaczyna się!!! Powoli czołgałam się w stronę łazienki (całe 5 metrów od łóżka), zostawiając za sobą mokrą ścieżkę. Nic mnie nie bolało, zero stresu, raczej radość, że nareszcie koniec udręk (ha,ha,ha-tylko ja mogłam być do tego stopnia głupia…). W łazience przyjrzałam się wkładce-wody były czyste. Co więc Ewunia postanowiła zrobić?! Umyłam głowę, nałożyłam odżywkę, wysuszyłam łeb i zabrałam się za futrzaną czystkę. Nogi udało się zrobić prawie bez trudności, niestety, podwozie stawiło opór, wpadłam więc w furię i trzebiłam „na ślepo”, że się nie zarżnęłam, dzisiaj się sama dziwię… Wzięłam prysznic, długi, bo było mi zimno, piec miał się włączyć dopiero o 6.
g. 5:30. Zakończyłam czynności toaletowe i postanowiłam obudzić męża. Ocknął się dość szybko i ze stoickim spokojem zapytał „jedziemy?”. Za to go kocham, ja w międzyczasie zaczęłam już wpadać w panikę, bo na wkładce pokazały się krwawe smugi, więc zaczęło mną telepać ze strachu.
g. 5:45. Zadzwoniłam do mamy, żeby przyjechała do Wiktorii.
g. 6:20. Wyruszyliśmy do szpitala.
g. 6:45. Dotarłam na IP, siedziała super położna, powiedziałam, że odpłynęły mi wody i leją się nadal, z krwawymi smugami. Obejrzała wkładkę, powiedziała, że prawidłowo, nic złego się nie dzieje. Lekarz dyżurny miał akurat pilną cesarkę, więc w międzyczasie podłączyła mnie do ktg. Przyszła druga położna (też świetna), okazało się, że na ktg skurcze na poziomie 10-15%. Myślałam, że będę walić głową o ścianę, miałam bowiem nadzieję na tak szybką akcję, żeby na cc było za późno. Potem przyszedł pan dr, młody i baaardzo przystojny, sprawdził na samolocie, że rozwarcie jest na palec, więc przede mną będą 4 inne cc, ja byłam dopiero 5 w kolejce. Normalnie załamka, myślałam, że tam padnę z pragnienia (okropnie chciało mi się pić). Wypełniłam wszystkie papiery, zostałam uszczęśliwiona wiadomością, że nie ma miejsca i będę leżała na korytarzu (co przeżyjemy to nasze!) oraz natychmiast potem drugą wiadomością, że porodówka jest na drugim piętrze, a winda jest zepsuta (normalnie szał ciał i uprzęży!).
g. 8:15. Wyczołgałam się na to drugie piętro, sapiąc i dysząc jak lokomotywa z przeceny. I pierwsze co zobaczyłam, to drzwi do sali operacyjnej-miejsca kaźni. Normalnie zaczęło mną trząść, spanikowałam. Mój mąż po raz kolejny wykazał się spokojem, przytulał, uspokajał, żartował z pielęgniarkami i położnymi, wtedy myślałam, że go za moment zabiję, dzisiaj kocham go za to jeszcze bardziej niż wcześniej. Wbili mi wenflon, pobrali krew do badań i zrobili lewatywę (nic strasznego, myślałam, że za***am cały szpital, ale spokojnie zdążyłam do toalety). Przemiłe położne powiedziały, że mam spokojnie siedzieć i czekać, mogę też chodzić, tańczyć, stawać na rękach, bo akcja się nie rozkręca, więc wszystko się przyda.
g. 11:00. Poczułam pierwsze, bardzo słabe skurcze. Przyleciał doktor z izby przyjęć i drugi (równie przystojny), zbadali mnie, rozwarcie nadal na palec, więc stwierdzili, że zrobią jeszcze dwa cc przed moim. Normalnie wpadłam w furię, ale uśmiechnęłam się grzecznie, co by sobie tych dwóch nie zrażać, przebrałam się w super sexi szpitalną koszulkę i czekałam na rozmowę z anestezjologiem, którego zamierzałam przekonać, że życzę sobie pełną narkozę.
g.12:15. Pojawiła się cudowna kobieta-pani anestezjolog, nie wiem do dzisiaj jakim cudem, ale zdołała namówić mnie na znieczulenie w kręgosłup (podpajęczynówkowe) i jestem jej za to wdzięczna. Zrozumiała moje wszystkie obawy i lęki, wzięła pod uwagę dwie zasadnicze prośby (że nie chcę widzieć w lampie co mi robią w brzuchu i żeby ze mną cały czas rozmawiała).
g. 12:50. Pani anestezjolog zabrała mnie do sali na znieczulenie. Nie było przyjemne, ale nie bolało, najgorsze było wygięcie kręgosłupa i dyszenie we własny (obfity!!!) biust przez dłuższą chwilę, nogi zwiotczały w kilka sekund, przestałam czuć własną d***ę i wleźli dwaj przystojniacy robić cięcie. W międzyczasie, już w znieczuleniu, założono mi cewnik (po rzeźnicku chyba, co odcierpiałam później). Parawan przed nosem podnieśli mi tak, że lampę zasłonili całą, anestezjolog dotrzymała słowa i cały czas ze mną gadała (pamiętam, że był temat o dogoterapii, bo ją zaciekawiło, jak coś o tym wspomniałam, ale skąd mi się ten akurat temat nasunął, za Chiny średnio ludowe nie jestem w stanie sobie przypomnieć). Jeszcze w międzyczasie okazało się, że jeden z lekarzy-przystojniaków jest dobrym kolegą mojej znajomej, więc od tego momentu była także gadka z lekarzami na temat psów i kotów.
g. 13:15. Kubuś zobaczył świat. Zważyli go, zmierzyli, wytarli i dali mi do twarzy. Popłakałam się.
Potem Małego zabrali na noworodki, a mnie zaczęli cerować, trochę to trwało, zaczęło mną wtedy telepać, miałam okropne dreszcze, dostałam też oksytocynę w kroplówce na obkurczenie macicy i wtedy rąbnął mnie ból głowy. Od razu dostałam leki i maskę tlenową i powoli przeszło. Dreszcze mnie trzymały jeszcze z godzinę po cięciu, w dwie godziny po cc zaczęło schodzić znieczulenie z brzucha, dostałam leki, jakoś przeżyłam. Przepisowe 12 godzin nie podnosiłam głowy, Małego przywozili do mnie 3 razy, próbowali przystawiać do piersi, ale od razu wylazła mu infekcja, nie chciał ssać wcale. Nie jadł w ogóle przez 3 dni, dopiero po antybiotykach w 3 dobie zaczął jeść. Ja się przez pierwszą dobę okropnie mordowałam z zatkanym nosem, brzuch dawał popalić mniej, niż nochal. W 16 godzin po cc wyjęli mi cewnik, super położna postawiła mnie na nogi, najgorzej było stanąć całym ciężarem na nogach, jak się już wyprostowałam to szło wytrzymać. Poszłam zaraz pod prysznic w towarzystwie położnej, ale dawałam sobie radę sama. Rana piekła i bolała, ale ogólnie to cc zniosłam dużo lepiej niż pierwsze. Ale jeśli mam być szczera, to nikomu nie polecam cc, patrząc na dziewczyny nawet po trudnych porodach, poszyte, pocięte, popękane (porodówka miała przerób nie z tej ziemi, 37 dzieci w 3 dni) mogę powiedzieć jedno-przy porodzie sn ból kończy się w momencie urodzenia dziecka, po cc wtedy się zaczyna…
§ Po cewniku miałam takie otarcia w cewce moczowej, że przez pierwsze 10 dni po porodzie siadałam na kiblu i wyłam z bólu (znałam to już, po pierwszym cc miałam to samo), wyleczyli mnie dopiero furaginem, urosept i monural nie zadziałały.
§ Wyciąganie drenu w drugiej dobie było hardkorowe, to cholerstwo sięgało chyba aż do żołądka.
§ Obrzęki, które miałam przed porodem były niczym w stosunku do tych, które pojawiły się po porodzie, nie mieściłam się w żadne klapki, ciapy, nic, wszystko wlazło w nogi i trzymało się do 9 doby po cięciu.
§ Laktacja po cc uruchomiła się lekko w 5 dobie, w 7 zaczęło lecieć dobrze, ale stres zadziałał bez pudła-karmimy się przede wszystkim mm. Cyce są na deser...
§ Zaparcia miałam takie koszmarne, że myślałam, że mi d***ę rozerwie, a problemy z pęcherzem jeszcze ból nasilały, do dzisiaj jelita nie pracują mi jeszcze tak jak trzeba. Polecam laktulozę.
§ Zdejmowanie szwów w porównaniu z całą resztą to sama przyjemność.
Podsumowując: cc jest be! Mimo super położnych i świetnej opieki w szpitalu, mimo przystojnych i dobrych lekarzy, najgorszemu wrogowi nie życzę cesarki!!!
__________________
Wika - 13.06.2007
Moje odeszły 30.11.2012
Kubuś - 04.01.2014
EVI07 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-22, 13:03   #130
mengazhu
Zadomowienie
 
Avatar mengazhu
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 1 181
GG do mengazhu
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
wczorajsza jarzynowa
co nie przeszkadzało mi przed chwilą opier*** drugiego hot- doga
jak ja bym zjadła coś takeigo. Zrobiłam sobie grecką sałatkę, bez cebuli. Bo może rzeczywiście jutro mnie potną. To takie lekkie, na oko, jedzenie dziś mam
Cytat:
Napisane przez Nemezis23 Pokaż wiadomość
Przy ostatnich badaniach miałam hemoglobinę i hematokryt lekko poniżej normy (spadają od początku ciąży) i do tego jeszcze może być coś z moją tarczycą. Ostatnio wynik był ok, ale wiadomo że wszystko może się zmienić, dlatego jutro albo w piątek muszę się zebrać i zrobić te badania
rób, rób. Póki czas jeszcze coś zdziałać
__________________
Kto chce, szuka sposobu,
kto nie chce - szuka powodu.
mengazhu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-22, 13:04   #131
lolita25
Zakorzenienie
 
Avatar lolita25
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 5 111
GG do lolita25
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Jestem
Nie było pączków a moje spojenie by mi nie pozwoliło dojść do cukierni, na szczęście były gniazdka
Rany jaka szklanka, przy bankomacie mi się nogi rozjechały ale ogarnęłam sytuację
Kupiłam sobie do szpitala biszkopciki, krakersy maślane, landrynki i 3 batoniki zbożowe....nie padnę z głodu
A na obiadek będzie u mnie surówka porowa z jajkiem i smażonymi ziemniaczkami


Cytat:
Napisane przez cayenneOna Pokaż wiadomość
Melduje sie i ja, po sesji brzuszkowej. Mam nadzieje, ze mnie w tej czesci nie wywalicie do mamuś zaginionych/malo odzywajacych sie
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Już za późno, za mało z nami piszesz....popraw się
__________________
ŻONA
MAMA LENKI
lolita25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-22, 13:04   #132
Inw
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 453
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Hej dziewczyny

Gratulacje dla wszystkich Mamuś które zdążyły urodzić jak mnie nie było!


Normalnie będę musiała jakiś dzień chyba przeznaczyć na nadrabianie Mam już tablet, od pierwszego wejrzenia nienawidzimy się z wzajemnością, ale dziś już parę stron przeczytałam na kanapie, więc może jeszcze coś z tego będzie. Może przewijanie tych 20 stron poprzedniego wątku jakoś pozwoli mi opanować tajniki ekranu dotykowego

U mnie dzieć już oficjalnie wypieczony i gotowy do podania, dziś 37+2 Wczoraj byłam na wizycie kontrolnej i trochę się teraz stresuję, bo w ciągu 2tyg łożysko mi z 1st na 3st skoczyło, a mały przybrał niecałe 200g i bpd nawet o milimetr nie drgnęło Robił usg tym razem inny lekarz i wspominał że każdy nieco inaczej wykonuje więc mogą być różnice, ale jednak czuję się nieco nieswojo. Żałuję jednak że podłapałam pomysł żeby iść do tego lekarza który w szpitalu dyżuruje, wizyta mnie nie przekonała żeby tam rodzić, a przynajmniej jakby "mój" lekarz robił usg to wiedziałabym czy to kwestia techniki pomiarów czy o co chodzi


Dobra, lecę na kanapę nadrabiać jeszcze poprzednią część wątku. Na pisanie z tabletu jeszcze się nie porywam, będę z doskoku dopisywać się w wątku
Inw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-22, 13:07   #133
BieniekI
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 276
Lightbulb Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez Nemezis23 Pokaż wiadomość
Przy ostatnich badaniach miałam hemoglobinę i hematokryt lekko poniżej normy (spadają od początku ciąży) i do tego jeszcze może być coś z moją tarczycą. Ostatnio wynik był ok, ale wiadomo że wszystko może się zmienić, dlatego jutro albo w piątek muszę się zebrać i zrobić te badania
Ja też tak miałam: anemia,niedoczynność tarczycy i cukrzyca ciążowa...
BieniekI jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-22, 13:11   #134
Roane
Wtajemniczenie
 
Avatar Roane
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: in the middle of nowhere
Wiadomości: 2 093
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez marieee Pokaż wiadomość
(...)
Ja od początku ciąży gdy brzuch nie był widoczny wcierałam, smarowałam, masowałam..... na początku olejki, później kremy po 40 zł i wyżej... i doopa blada. Rozstępy są...... i też mnie zaskoczyły już prawie pod koniec ciąży
Cóż zrobic, teraz w ruch idzie olejek z bio oil.
(...)
Nie strasz, ja całą ciążę jadę bio oilem


Cytat:
Napisane przez perfuzja Pokaż wiadomość
(...)
Ja odkąd Emil jest na świecie to biorę dłuższe prysznice niz przed ciąża, bo kiedy leży w łazience i słyszy lejace sie wodę to jest mega spokojny
Oo, mam nadzieję że mój też będzie tak miał. A jak go "przechowujesz" w łazience? Znaczy na czym leży?


Cytat:
Napisane przez senira666 Pokaż wiadomość
Obiadek wstawiłam - dzisiaj zupa śmietnik wszystkie warzywka z lodówki ,ziemniaczki, kostka rosołowa i śmietanka na koniec
Zupa "na winie" - co się nawinie, to do garnka


Cytat:
Napisane przez guapissima Pokaż wiadomość
(...)
Mam pytanie odnosnie smarowanie brodawek podczas karmienia.
Jakie kremy stosujecie? Ja przegladalam sklady i jakos mnie nie powalily...hmmm moze mozna olejem kokosowym, albo ze slodkich migdalow??

W ogole postanowilam dac sobie szanse karmienia wlasna piersia, a nie butelka. Przekonala mnie moja przyjaciolka, ktora mc temu urodzila. Dostalam od niej filmik jak maly wcina i ku mojemu zaskoczeniu niesamowicie mnie to wzruszylo
Chyba po raz pierwszy w zyciu zobaczylam cos innego, niz malego ssaka maltretujacego sutki
Super Mam nadzieję że nasze cyckowe lobbowanie tutaj na forum pomogło Ci podjąć taką decyzję
Brodawki smaruje się mlekiem które z nich wycieka podobno


Cytat:
Napisane przez patrycjja Pokaż wiadomość
że nikt ciężarnej przed porodem do samolotu nie wpuści toż to już za chwilę bym u Ciebie była
u mnie ziiiiiimno, a ma być jeszcze gorzej. nie dziwię się, że Mała nie chce wychodzić - w środku jej chociaż cieplutko i milutko
(...)
Ostatnio ktoś jednak wpuścił - czytałam na necie że kilka dni temu kobietka urodziła na Heathrow dziesięć minut po wylądowaniu
Coby nie było żem gołosłowna - poniżej zdjęcie które dzisiaj zrobiłam, pierwsze żonkile. W Irlandii już wiosna
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSCN0151.jpg (353,4 KB, 25 załadowań)
__________________
W czasach powszechnego i nieograniczonego dostępu do informacji, ignorancja to kwestia wyboru.
Roane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-22, 13:14   #135
Negrid
Rozeznanie
 
Avatar Negrid
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 523
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez Inw Pokaż wiadomość

U mnie dzieć już oficjalnie wypieczony i gotowy do podania, dziś 37+2 Wczoraj byłam na wizycie kontrolnej i trochę się teraz stresuję, bo w ciągu 2tyg łożysko mi z 1st na 3st skoczyło, a mały przybrał niecałe 200g i bpd nawet o milimetr nie drgnęło Robił usg tym razem inny lekarz i wspominał że każdy nieco inaczej wykonuje więc mogą być różnice, ale jednak czuję się nieco nieswojo. Żałuję jednak że podłapałam pomysł żeby iść do tego lekarza który w szpitalu dyżuruje, wizyta mnie nie przekonała żeby tam rodzić, a przynajmniej jakby "mój" lekarz robił usg to wiedziałabym czy to kwestia techniki pomiarów czy o co chodzi
wypieczony
a ile maleństwo waży?
Negrid jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-22, 13:14   #136
sweet_vintage
Rozeznanie
 
Avatar sweet_vintage
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 572
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

No wiec wróciłam z ktg i rychły porod to mi sie nie zapowiada, ale według lekarza nie ma co sie stresowac, bo cykle były długie przed ciaza wiec pewnie termin z usg jest bardziej prawdopodobny (29 stycznia). Na kolejne ktg mam sie zgłosić w piątek, a jeśli po niedzieli nic sie nie zadzieje, to juz bedą mnie dokładnie badać i zdecydują co z tym moim przeterminowaniem robić.

Vacucity, co do sesji to właśnie rozsądna cena była dla mnie priorytetem tutaj jest troche fotek z naszej sesji http://inspiracjemamy.blogspot.com/2...k-czy-nie.html

Perfuzja, super ze Emil sie tak "wyregulowal". Przydałaby sie jakaś instrukcja dla tych z nas, które sa jeszcze przed rewolucja

No i wielkie graty dla Gosi!!!! Chce wziąć z niej przykład i urodzic bez nacinania

No a w temacie rozstępów, to nie wiem jak to działa, ale ja smaruje ile wlezie (babydream + elancyl) i mój brzuch gigant na razie jest czysty. Co ciekawe pominąłem w smarowaniu jedno miejsce - wewnętrzna stronę ud i tam mi kilka wylazlo.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
od 29.01.2014 jestem mamą!

mój blog ciążowo-dzieciowy www.inspiracjemamy.blogsp ot.com

instynkt macierzyński jest przereklamowany.... http://www.inspiracjemamy.blogspot.c...nski-jest.html
sweet_vintage jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-22, 13:17   #137
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez EVI07 Pokaż wiadomość

Korzystając z okazji, że Kubuś jeszcze śpi, wklejam opis mojego porodu. Sorki za długość, ale mnie wzięło na wygadanie się.

świetny opis- bardzo dobrze się go czyta- czuję się jakbym była z Toba na porodówce

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

Cytat:
Napisane przez Roane Pokaż wiadomość


Oo, mam nadzieję że mój też będzie tak miał. A jak go "przechowujesz" w łazience? Znaczy na czym leży?
miałam wizję otwartej szuflady z kosmetykami
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-22, 13:18   #138
isia4891
Zadomowienie
 
Avatar isia4891
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 372
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
ponoć to jest dobre http://www.aptekagemini.pl/mustela-9...tepy-75ml.html
ja nie stosuję bo nie mam rozstępów - smaruję się bo nia miałam przeciwwskazań ale czytałam że to pomaga.
Witam się i ja
Ja ją stosowalam i mam rozstepy, ale ja miałam wielkiii brzuszek, mam nadzieję że znikną z czasem.
isia4891 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-22, 13:18   #139
mengazhu
Zadomowienie
 
Avatar mengazhu
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 1 181
GG do mengazhu
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez lolita25 Pokaż wiadomość
Nie było pączków a moje spojenie by mi nie pozwoliło dojść do cukierni, na szczęście były gniazdka
O, zazdroszczę!!
Cytat:
Napisane przez Roane Pokaż wiadomość
Oo, mam nadzieję że mój też będzie tak miał. A jak go "przechowujesz" w łazience? Znaczy na czym leży?
Zupa "na winie" - co się nawinie, to do garnka
ja starszaka wkładałam do fotelika samochodowego, później jak się dorobiłam to do leżaczka. Obładowałam zabawkami, czymś wiszącym i siedział tak a ja na spokojnie moczyłam doopkę. I cyccki
zupa na winie. Nie słyszałam takiego określenia jeszcze
__________________
Kto chce, szuka sposobu,
kto nie chce - szuka powodu.
mengazhu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-22, 13:19   #140
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez sweet_vintage Pokaż wiadomość
No a w temacie rozstępów, to nie wiem jak to działa, ale ja smaruje ile wlezie (babydream + elancyl) i mój brzuch gigant na razie jest czysty. Co ciekawe pominąłem w smarowaniu jedno miejsce - wewnętrzna stronę ud i tam mi kilka wylazlo.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
ja się smaruję od kostek po szyję bo na stopach chyba nie wylezą je**ńce, nie?
jedno Wam powiem- w życiu nie smarowałam się tak regularnie żadnymi preparatami, jaka ja się systematyczna zrobiłam- az się sama dziwię
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-22, 13:19   #141
lolita25
Zakorzenienie
 
Avatar lolita25
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 5 111
GG do lolita25
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez EVI07 Pokaż wiadomość



Ale jeśli mam być szczera, to nikomu nie polecam cc, patrząc na dziewczyny nawet po trudnych porodach, poszyte, pocięte, popękane (porodówka miała przerób nie z tej ziemi, 37 dzieci w 3 dni) mogę powiedzieć jedno-przy porodzie sn ból kończy się w momencie urodzenia dziecka, po cc wtedy się zaczyna…
§ Po cewniku miałam takie otarcia w cewce moczowej, że przez pierwsze 10 dni po porodzie siadałam na kiblu i wyłam z bólu (znałam to już, po pierwszym cc miałam to samo), wyleczyli mnie dopiero furaginem, urosept i monural nie zadziałały.
§ Wyciąganie drenu w drugiej dobie było hardkorowe, to cholerstwo sięgało chyba aż do żołądka.
§ Obrzęki, które miałam przed porodem były niczym w stosunku do tych, które pojawiły się po porodzie, nie mieściłam się w żadne klapki, ciapy, nic, wszystko wlazło w nogi i trzymało się do 9 doby po cięciu.
§ Laktacja po cc uruchomiła się lekko w 5 dobie, w 7 zaczęło lecieć dobrze, ale stres zadziałał bez pudła-karmimy się przede wszystkim mm. Cyce są na deser...
§ Zaparcia miałam takie koszmarne, że myślałam, że mi d***ę rozerwie, a problemy z pęcherzem jeszcze ból nasilały, do dzisiaj jelita nie pracują mi jeszcze tak jak trzeba. Polecam laktulozę.
§ Zdejmowanie szwów w porównaniu z całą resztą to sama przyjemność.
Podsumowując: cc jest be! Mimo super położnych i świetnej opieki w szpitalu, mimo przystojnych i dobrych lekarzy, najgorszemu wrogowi nie życzę cesarki!!!
Super dokładny opis
O rany już tyle osób mi powiedziało to samo co ty napisałaś, modlę się o to żeby nie było żadnych powikłań i żebym mogła urodzić SN
__________________
ŻONA
MAMA LENKI
lolita25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-22, 13:21   #142
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez isia4891 Pokaż wiadomość
Witam się i ja
Ja ją stosowalam i mam rozstepy, ale ja miałam wielkiii brzuszek, mam nadzieję że znikną z czasem.

to co podałam to już jest na istniejące rozstępy- jak już się zrobią.
Ja smaruję się tym przeciw rozstępom i nie mam- no ale każda skóra jest inna wiadomo

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Lolita-- a co to są te gniazdka nie słyszałam o czyms takim, u mnie tego nie ma
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-22, 13:23   #143
Nemezis23
Rozeznanie
 
Avatar Nemezis23
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 546
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez EVI07 Pokaż wiadomość
Korzystając z okazji, że Kubuś jeszcze śpi, wklejam opis mojego porodu. Sorki za długość, ale mnie wzięło na wygadanie się.
O matko, współczuję samopoczucia po cc mam nadzieję, że już w miarę doszłaś do siebie i jest już lepiej... Przeczytam Twój opis mężowi, który jakiś czas temu zaproponował załatwienie mi CC na życzenie nie wiem czemu niektórym się wydaje, że to taki lajtowy zabieg...

Cytat:
Napisane przez BieniekI Pokaż wiadomość
Ja też tak miałam: anemia,niedoczynność tarczycy i cukrzyca ciążowa...
Współczuję... Niedoczynność mam wykrytą już dawno i od początku ciąży nadzorowaną przez endokrynologa. W odpowiednim momencie dał mi wyższą dawkę Euthyroxu. Ostatnio wyniki były ok, ale wiadomo, że wszystko może się zmienić.

Przypomniało mi się, że któraś z Was pytała o kupno mm przy karmieniu piersią. My właśnie wczoraj kupiliśmy małą puszkę. U nas marketów otwartych całą dobę nie ma, są tylko małe sklepiki, w których można kupić głównie alko Jakby nagle było potrzebne mm musielibyśmy szukać apteki, która ma dyżur. Inna sprawa to taka, że raz mieliśmy sytuację, w której nagle wieczorem potrzebowaliśmy jakiś leków, a TŻ wypił piwo i już wolę więc mieć schowane mleczko w szafce, ale mam nadzieję, że nie będę musiała go zastosować
Nemezis23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-22, 13:26   #144
senira666
Zakorzenienie
 
Avatar senira666
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: woj.śląskie
Wiadomości: 3 870
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

ja staram się nie nastawiać ani na SN ani na CC... i co ma być to będzie. wiem że ani jedno ani drugie nie jest błogą przyjemnością więc jedyne co wiem to że muszę dać radę i tyle.

to są gniazdka
__________________
sent from iphone
senira666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-22, 13:26   #145
AgatkaL
Wtajemniczenie
 
Avatar AgatkaL
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna/Warszawa
Wiadomości: 2 935
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

U nas dziś wizyta przebiegała w napięciu. Standardowo mała tak ułożona, że lekarz za cholerę nie mógł jej pomierzyć, bujał brzuchem, ale to nic nie dało. Z pomiarów jakie udało mu się wychwycić, to mała, ma ok. 3 kg, czyli malutka. Wogóle powiedział jeszcze na samym początku, że brzuch mam mały i czy aby na pewno mi wody nie odeszły, ale okazało się, że są jeszcze na swoim miejscu.
Główka jest już tak nisko, że gin stwierdził, że być może już się poród zaczął i jeśli tak, to zostawia mnie w szpitalu - wysłał więc nas na ktg, jednak nic nie zarejestrowało. Mamy się stawić w poniedziałek na kolejne ktg. Zalecił duuużo spacerować i bzykać się.

Dostaliśmy też masę próbek dla dzieciaczka i butelkę z Aventu.

Z tego wszystkiego popłakałam się i nerwy mną do teraz telepią.
__________________
Nie wszystko wychodzi tak, jak marzyliśmy...czasem bywa lepiej !!!


Jesteśmy zaręczeni !!!
http://s8.suwaczek.com/201102120926.png

♥NASZ ŚLUB♥ 03.09.2011
http://s5.suwaczek.com/20110903580113.png
AgatkaL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-22, 13:27   #146
sweet_vintage
Rozeznanie
 
Avatar sweet_vintage
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 572
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
ja się smaruję od kostek po szyję bo na stopach chyba nie wylezą je**ńce, nie?
jedno Wam powiem- w życiu nie smarowałam się tak regularnie żadnymi preparatami, jaka ja się systematyczna zrobiłam- az się sama dziwię
Hehe i tak właśnie powinnam robić no ale kurde akurat udzicha to mi nie urosły, a jednak trzeba było je tez smarować. Teraz liczę tylko na to, ze zbledna. Dobrze, ze chociaż bęca sie dało uchronić


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
od 29.01.2014 jestem mamą!

mój blog ciążowo-dzieciowy www.inspiracjemamy.blogsp ot.com

instynkt macierzyński jest przereklamowany.... http://www.inspiracjemamy.blogspot.c...nski-jest.html
sweet_vintage jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-22, 13:30   #147
katarzyniak
Rozeznanie
 
Avatar katarzyniak
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 909
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Ja tam mogę cierpieć po cc, bo przynajmniej wiem dla kogo cierpię i za co... I nie wiem jak straszny będzie to ból to i tak będę szczęśliwa Nie wyobrażam sobie mieć komplikacje w pn, kiedy dziecku mogłoby coś się stać...wrr.
__________________
19 maj - 20 maj - (23-24 dzień cyklu) owulacja;
29 maj
- (33 dzień cyklu) zagnieżdżenie;
02 czerwiec - pierwszy test,
08 czerwiec - (43 dzień cyklu) wynik bety - 739.
26 czerwiec - beta 51800 i serduszko

Wymiana kosmetyczna:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=822700
katarzyniak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-22, 13:30   #148
lolita25
Zakorzenienie
 
Avatar lolita25
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 5 111
GG do lolita25
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość

Lolita-- a co to są te gniazdka nie słyszałam o czyms takim, u mnie tego nie ma
Hiszpański pączek
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg gniazdko_1240.jpg (21,1 KB, 7 załadowań)
__________________
ŻONA
MAMA LENKI
lolita25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-22, 13:30   #149
selena85
Wtajemniczenie
 
Avatar selena85
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Kilka przydatnych pozycji do poczytania
i nadające się na pierwszą stronkę forum

- Objawy porodu: https://mamotoja.pl/objawy-porodu.html
- Karmienie piersią: https://mamotoja.pl/karmienie-piersia.html
- Karmienie butelką: https://mamotoja.pl/karmienie-butelka.html
- Czuwanie nad prawidłowym rozwojem niemowlęcia: https://mamotoja.pl/rozwoj-niemowlaka.html
- Choroby i dolegliwości niemowlaka: https://mamotoja.pl/choroby-i-dolegl...iemowlaka.html
- Pielęgnacja i opieka: https://mamotoja.pl/pielegnacja-i-opieka.html
- Schemat żywienia niemowląt: https://mamotoja.pl/schemat-zywienia-niemowlat.html

Poród i okres poporodowy:

- Plan porodu - wzór do druku https://mamotoja.pl/plan-porodu-wzor...,11475,r1.html

- Wody płodowe - jak wyglądają i jak odchodzą: https://mamotoja.pl/wody-plodowe-kol...l,1052,r1.html

- 6 sposobów aby uniknąć nacięcia krocza: https://mamotoja.pl/jak-uniknac-naci...a,2849,r3.html

- Żałuję, że tego nie wiedziałam prze dporodem: https://mamotoja.pl/4-rzeczy-ktorych...,15053,r1.html

- 6 kroków do zniszczenia wiary w siebie po porodzie: https://mamotoja.pl/wiara-w-siebie-6...,13927,r1.html

- Rozmowa o depresji poporodowej: https://mamotoja.pl/depresja-poporod...,14605,r1.html

- Niezbędne formalności po porodzie: https://mamotoja.pl/formalnosci-po-u...a,2573,r3.html
__________________
"Jak wychować szczęśliwe dziecko" John Medina
"Mamo, Tato co Ty na to? 1,2,3" Paweł Zawitkowski
"Język Niemowląt" Tracy Hogg, Melinda Blau
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20140129744753.html

Edytowane przez selena85
Czas edycji: 2014-01-22 o 13:33
selena85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-22, 13:31   #150
Shizu48
Raczkowanie
 
Avatar Shizu48
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 442
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Hej dziewczyny, witam się w nowej części!

Ależ się wściekłam od samego rana Czy któraś z was wie jak zrobić typowy cholerny rosół? Od kilku miesięcy dopiero uczę się gotować, wcześniej kompletnie mi na tym nie zależało i albo partner mi gotował albo jadłam na mieście, ale teraz chcę być w stanie zrobić swojemu maleństwu coś dobrego i zaskakująco nauka nie idzie mi źle. Gdyby nie ten rosół! Chciałam się nauczyć robić tradycyjny zdrowy rosół, bez kostek itd. więc wg. przepisu gotowałam na małym ogniu przez 1,5h samego kurczaka, a potem dodałam wszystkich warzyw i przypraw i przez kolejne 1,5h się gotowało i co? Smakuje jak woda z kurczaka Wścieła dodałam trzy łyżki ziarenek smaku i co? Pyszny, mój tż się zajada :/ Tylko że ja chciałam ten w wersji normalnej który mam jeść po urodzeniu Gutka - któraś z pań wie co robię nie tak? :/
Shizu48 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-09 19:17:47


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:28.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.