Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI

[anitaxas]

Perse no właśnie mnie martwi to, że ja praktycznie od początku ciąży (6tc) codziennie zapodaję acard+heparynę a krew mimo to gęstnieje.
W przyszłym tygodniu jedziemy na szczegółowe usg - właśnie takie z przepływami, mam też nadzieję na konsultację z innym ginem.

[jana]

Anitko, ale pomyśl, ze masz to szczęście w nieszczesciu ze kontrolujesz sytuację, czeste badanie i ewentualne zwiekszenie heparyny, wiem ze stres teraz wiekszy, ale muuuusisz wierzyc ze będzie dobrze. Tak teraz mysle, ze powinnam zbadac te gęstość, niestety acard u mnie zrobil wiele zlego i musialam go odstawić

[moni_ka.g]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44735289]U nas w nocy dwie pobudki, ale ostatecznie się przekonałam, że Arturowi wystarczy już jedna na jedzenie - zjadł najpierw 40, a potem 80 ml, więc w sumie 120, więc jedną porcję. Drugie tyle poszło do zlewu. Więc teraz jak się będzie budził o innej porze niż między 3 a 4, to będę go po prostu usypiać. [/QUOTE]

my tak robimy. nie dajemy jedzenia przed 6. jeśli budzi się o 4 to usypiamy, zresztą widac po nim, że coś go obudziło, ale rozbawia się, a nie marudzi, więc głodny nie jest. chyba, że budzi się o 5.30 i marudzi to wtedy dajemy butlę.

Napisane przez Wika28

ale kwas foliowy jest bez recepty - ja zawsze bez recepty kupuję

bez recepty jest 0,4 a tu była mowa o 5.

Napisane przez jana

bylam oddac krew, matko! Trzymajcie kciuki, zeby sie dalej nie rozpadala
jak oddawalalm podeszla do mnie taka mloda polozna i pyta, ktory tc i takie tam, czy nie chcialabym skorzystać z jej pomocy, ze jak jestem lezaca, to ona do mnie przyjdzie i zr8bi domowa szkole rodzenia, a potem 6 razy po porodzie, zgodzilam s7e, chce dogadac koszty, a ona, ze na NFZ wow!

trzymamy.
przysługuje na NFZ, ale mało kto o tym wie. a może położnej brakowało pacjentek? (zawsze spisku szukam ). jak wybierzesz tą położną, podpiszesz z nią deklarację, to nie będzie Ci przysługiwała pomoc położnej z przychodni (która też by do Ciebie przyszła gdybyś zgłosiła w przychodni potrzebę), ale jak tamta ok to pewnie, grunt, żeby ktokolwiek przyszedł.

Napisane przez anitaxas

Po wczorajszej wizycie u gina mam doła... Stwierdził, że te d-dimery są jednak wysoko, bo on uważa, że w ciąży to norma max. do 1000 a ja już mam powyżej - nie dużo, ale jednak powyżej. Potwierdza to tezę o nadkrzepliwości mojej krwi Mówiąc wprost - gdyby nie leki moja Córeczka nie miałaby szans.. i niestety one też nie dają gwarancji, że nic złego się nie wydarzy... W każdej chwili może tak naprawdę dojść do zatorów w żyłach, do zawału łożyska..
Najgorsze jest to, że do końca ciąży jeszcze sporo czasu i teraz trzeba na to uważać jeszcze bardziej.. choć jak niestety dodał na tym etapie nic więcej obecnie nie możemy zrobić. Jeśli d-dimery będą rosły to jedynie można zwiększyć dawkę leku. Nie ogarniam tego. Nie spałam w nocy.. nie mogę przestać myśleć o tym, że mój organizm tak "atakuje" moje kochane dziecko.. Boję się.. boję się tak bardzo o Malutką, że nie potrafię teraz podejść do tego wszystkiego racjonalnie...

mówił coś o częstszych badaniach?
trzymam kciuki za Was, będzie dobrze!

________

znowu poucinało mi cytaty i nie pamiętam

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Napisane przez wieka22

dziewczyny ale się wczoraj przestraszyłam...
wieczorem dostałam takiej pikawy serca, ze myślałam że umieram...waliło jak szalone...mąż zmierzył mi ciśnienie...120/90
ale puls 190
miałam tak kilka razy w ciąży z Uśką, ale nie tak mocno i nie tak długo..zazwyczaj trwało to minutę, a wczoraj 10 min i nie chciało się uspokoićdo tego złapać oddechu nie bardzo mogłam i taki zimny pot mnie oblewał...dziś się zapisałam do kardiologa

kciuki za kardiologa

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44737527]Wieka u nas zero poprawy w tej kwestii.
Mam w domu ze 3 soczki - dwa jabłkowe, ale się ich obawiam (wysypka) i bananowo-winogronowy - chcę go podać, ale po 1 nie wiem, jak zareaguje na winogrona, a po 2 - czuję, że jak mu podam taki soczek, to finito, nic innego nie przejdzie, bo przecież to dobre, słodkie....
Ale tak: kupy są (i też dość luźne, nawet jak na rozszerzoną dietę), sika (na jasno), zero zaparć, skóra nie jest sucha, ciemiączko nie jest zapadnięte - najważniejsze, że moczy pieluchy, gdyby tego nie było, to bym się bardziej martwiła. Ale dziś już mam zamiar ugotować tę gruszkę, zobaczymy, co Książę powie...[/QUOTE]

a jakbyś porządnie rozcieńczyła? ja dawałam ok 20 ml soku i 120 ml wody, teraz daję domowe soki malonowe to leję tak żeby ledwo dno zakryło i wody do pełna. albo właśnie kompocik.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Monia ja nie chcę jeszcze rezygnować z tego karmienia między 3 a 4, głównie właśnie z powodu tego, że nie pije mi za dużo w dzień :/ Więc to jedno spokojnie zostawiam, co to tam jedno karmienie, jak u nas mamy wciąż wstają po 6-7 razy w nocy... (zresztą daleko nie szukam, Pani ma to samo chyba?).
Ale potem, jak już normalnie będzie pić i jeść, to pewnie powoli będę starała się tak jak Ty, nie karmić już.

Kompociku właśnie odmówił Ostatnia deska ratunku w tych Bobofrutach. Rozcieńczę je.

[fiolusiek]

Perse Daj mu trochę czasu. Stasio dopiero zaakceptował wodę około 13 ms. Wcześniej tolerował tylko zwykłą herbatę z kroplą cytryny- wypijał po szklance dziennie. Może jak w nocy będzie mniej jadł to w ciągu dnia poprawi się jego apetyt Czytałam, że nie wolno dziecku od razu zabierać całej porcji jedzenia w nocy tylko stopniowo zmniejszać. Dawać tyle żeby do końca dziecko nie było najedzone.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Fiol, ale on sam zrezygnował z jednego karmienia, po prostu pewnej nocy wstał tylko raz i od tamtego czasu to się utrzymuje.
A wczoraj wstał dwa razy i dwa razy mu przygotowała porcję, po czym ją wylałam w połowie do zlewu.
U mnie to jest o tyle trudne, że ja muszę cyrklować z mlekiem... Często ostatnio marnuję mleko niestety.

[pani22ka]

Napisane przez wieka22

a z kanapeczką data ważna do zaznaczenia w kalendarzuteraz żałuję, że przy Julku nie notowałam takich rzeczy....teraz się zastanawiamy jak to było i dziury w pamięci

hehe mam wszystko w kalendarzu. nie wiem po co ale mam

Napisane przez agatkaa1

też miałaś SR w domu??

Napisane przez Hosenka*

Czy go boli? Nie wiem

mnie sie wydaje, ze bys wiedzial/ widziala/ slyszala, ze boli...

Napisane przez wieka22

u nas jest na topie teraz kółko graniaste a przy tym trzeba się jeszcze ruszać

Napisane przez anitaxas

Boję się.. boję się tak bardzo o Malutką, że nie potrafię teraz podejść do tego wszystkiego racjonalnie..

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44739484]głównie właśnie z powodu tego, że nie pije mi za dużo w dzień :/[/QUOTE]ale dlaczego ma pić? chcesz by popijał obiadki?
u mnie tak jak u Moniki - nie ma picie ani po kaszce, ani po deserku, ani po zupce.
Rozcieńczonego bobofruta dałam tylko dlatego, że naczytałam się o ortoreksji najczęściej daję na wyjściach

Napisane przez fiolusiek

Wcześniej tolerował tylko zwykłą herbatę z kroplą cytryny- wypijał po szklance dziennie.

ale zwykła herbata z cytryną to chyba kiepski pomysł u niemowlaka

[moni_ka.g]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44739484]Monia ja nie chcę jeszcze rezygnować z tego karmienia między 3 a 4, głównie właśnie z powodu tego, że nie pije mi za dużo w dzień :/ Więc to jedno spokojnie zostawiam, co to tam jedno karmienie, jak u nas mamy wciąż wstają po 6-7 razy w nocy... (zresztą daleko nie szukam, Pani ma to samo chyba?).
Ale potem, jak już normalnie będzie pić i jeść, to pewnie powoli będę starała się tak jak Ty, nie karmić już.

Kompociku właśnie odmówił Ostatnia deska ratunku w tych Bobofrutach. Rozcieńczę je.[/QUOTE]

ja nie namawiam absolutnie do rezygnowania z karmienia, a już na pewno nie dla swojej wygody. pisałam jak u nas, ja J. nie oduczałam nigdy jedzenia w nocy, dopóki chciał, jadł o 3, potem dopiero o 4, 5, teraz ok 6, czasem później. usypianie zamiast karmienia zaczęłam jak przesypiał od dłuższego czasu do danej godziny a potem nagle budził się duzo wcześniej, bo to był wyjątki, od dawna śpi do 6 i wiem, że nie potrzebuje jedzenia w nocy, nigdy nie oszukiwałam wodą, itp. tylko jeśli ma takie godziny, że budzi się a nie chce jeść to może warto po prostu usypiać, a wtedy kiedy budzi się ewidentnie na jedzenie karmić. tylko to miałam na myśli pisząc, że nie karmię o 4.

Napisane przez pani22ka

ale zwykła herbata z cytryną to chyba kiepski pomysł u niemowlaka

yhm..

__________

J. wczoraj przebudzał się z kaszlem do północy. potem spał......do 7.30 bawiliśmy się w łóżku do 9, po czym spaliśmy do 10 o 12.50 znowu zasnął i dalej śpi... nie poznaję go (pod wieloma względami ostatnio, niegdy nie był śpiochem, teraz śpi, zawsze jadł, teraz pluje..) zaczynam lubić poranne zmiany chłopa. jak jesteśmy we 3 to o 8 mamy definitywną pobudkę i żegnaj łóżko..

[iza243]

Napisane przez jana

bylam oddac krew, matko! Trzymajcie kciuki, zeby sie dalej nie rozpadala
jak oddawalalm podeszla do mnie taka mloda polozna i pyta, ktory tc i takie tam, czy nie chcialabym skorzystać z jej pomocy, ze jak jestem lezaca, to ona do mnie przyjdzie i zr8bi domowa szkole rodzenia, a potem 6 razy po porodzie, zgodzilam s7e, chce dogadac koszty, a ona, ze na NFZ wow!

za wyniki.

Super ta położna
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44736206]

[/COLOR]Jak się uda, to w niedzielę pójdziemy do teatru [/QUOTE]
Ale fajnie

Napisane przez wieka22

eeeeeee rośnie chłop
kiedy pierwsze szczepienie?
Izka ale chodziło Ci chyba o 5w1 a nie 3w1?

dziewczyny ale się wczoraj przestraszyłam...
wieczorem dostałam takiej pikawy serca, ze myślałam że umieram...waliło jak szalone...mąż zmierzył mi ciśnienie...120/90
ale puls 190
miałam tak kilka razy w ciąży z Uśką, ale nie tak mocno i nie tak długo..zazwyczaj trwało to minutę, a wczoraj 10 min i nie chciało się uspokoićdo tego złapać oddechu nie bardzo mogłam i taki zimny pot mnie oblewał...dziś się zapisałam do kardiologa

Pierwsze szczepienie w 6-7 tygodniu życia.Chodziło mi o 3w1

Kurcze idz jak najszybciej do lekarza

Napisane przez anitaxas

Po wczorajszej wizycie u gina mam doła... Stwierdził, że te d-dimery są jednak wysoko, bo on uważa, że w ciąży to norma max. do 1000 a ja już mam powyżej - nie dużo, ale jednak powyżej. Potwierdza to tezę o nadkrzepliwości mojej krwi Mówiąc wprost - gdyby nie leki moja Córeczka nie miałaby szans.. i niestety one też nie dają gwarancji, że nic złego się nie wydarzy... W każdej chwili może tak naprawdę dojść do zatorów w żyłach, do zawału łożyska..
Najgorsze jest to, że do końca ciąży jeszcze sporo czasu i teraz trzeba na to uważać jeszcze bardziej.. choć jak niestety dodał na tym etapie nic więcej obecnie nie możemy zrobić. Jeśli d-dimery będą rosły to jedynie można zwiększyć dawkę leku. Nie ogarniam tego. Nie spałam w nocy.. nie mogę przestać myśleć o tym, że mój organizm tak "atakuje" moje kochane dziecko.. Boję się.. boję się tak bardzo o Malutką, że nie potrafię teraz podejść do tego wszystkiego racjonalnie...

Kochana wiem jak bardzo się teraz boichAle musisz być dobrej myśli.I tak jak dziewczyny mówią częste badania.


Byliśmy na spacerze i odebrać pesel Domisia.

[wieka22]

Wika no właśnie już się naczytałam dr googleczłowiek to głupi

Perse spokojnie, co jakiś czas próbuj i tyle
my teraz rozcieńczamy soki w stosunku 40ml soku i dopełniamy do 100ml, zazwyczaj wypije z tego 60-80ml przed spacerem i przed 2 drzemką no i teraz po deserku ciut
Julek np szybko polubił zwykłą wodę
Uśce będę rozcieńczać coraz bardziej i zobaczymy(w końcu czysta woda najlepsza)

Anitax ważne, że wiecie o tym i macie nad tym kontrolęnie zamartwiaj się za bardzo i niemyśl co by było gdyby, dzieć potrzebuje spokoju

Monia ja z łezką w oku wspominam poranne leżakowanie z Julkiem i te błogie przysypianieter az jak Uśka da poleżeć to Julek już niebo potwory u niego od rana siedzą pod łóżkiem, a teraz już nawet biesie wyłażą spod niego...i trzeba ratować

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Pani ale Ty dajesz cyca na zawołanie, a ja muszę czatować z mlekiem na odpowiedni czas, bo inaczej zlew. Z dwojga złego wolę jednak wylać niż głodzić dziecko. Jak często i w jakich porach kp w dzień?

[201704210903]

Napisane przez anitaxas

Perse no właśnie mnie martwi to, że ja praktycznie od początku ciąży (6tc) codziennie zapodaję acard+heparynę a krew mimo to gęstnieje.
W przyszłym tygodniu jedziemy na szczegółowe usg - właśnie takie z przepływami, mam też nadzieję na konsultację z innym ginem.

Anitko a może skonsultuj z hematologiem

[inutil]

Napisane przez wieka22

Monia ja z łezką w oku wspominam poranne leżakowanie z Julkiem i te błogie przysypianieter az jak Uśka da poleżeć to Julek już niebo potwory u niego od rana siedzą pod łóżkiem, a teraz już nawet biesie wyłażą spod niego...i trzeba ratować

Na potwory polecam tę ksiażkę http://aros.pl/ksiazka/pora-na-potwora

Julek dostał cały zestaw na urodziny (m.in. tę) i jest super - ale u nas pewnie jeszcze poczeka - chociaż już oglądamy

i polecam tę stronę, trzy razy zamawiałam i przesyłka błyskawiczna, za paczkomat 5zł i ceny dobre ;-)

[Kubek29]

Spoznione zyczenia dla Arturrrro! Sto lat!

Napisane przez wieka22

to znowu ja wyłażę z szuwar




Kubek jeszcze trochę daj Tymkowi czasu, może nie będzie opornym egzemplarzem na nowości mamy, ale z doświadczenia wiem że warto co jakiś czas próbować
wiem, że każde dziecko inne - u nas przełom był koło 5 miesiąca, jak Julkowi rozszerzyłam dietę(my też byliśmy całkowicie bezmleczni) i nagle się okazało, że mleko już nam wchodzi

hej Szuwarku!

Czekam, czeeekam na te czasy! mam nadzieje, ze nadejda.
zeby jednak nadeszly wypadaloby namierzyc sprawce zamieszania u nas i odstawic.

W dodatku oprocz tego sluzu pojawia sie raz na jakis czas krew.
Wczoraj 4 raz i bylo jej wiecej niz wczesniej, 5-6 niteczek

Napisane przez moni_ka.g

Kubek - ja tez wszystko co jadlam wiazalam z dolegliwosciami Jakuba, wystarczylo ze zaplakal a juz mialam wyrzuty sumienia..

heh..

Napisane przez iza243

Kupiłam karuzele na łóżeczko,Taką: http://allegro.pl/karuzela-fisher-pr...905508430.html

Mamy taka sama. Dostal Tymek od rodzicow TZ.
Sama bym jej nie kupila, bo jest ostro zjechana w necie, ale... ale Tymon ja bardzo lubi. Poodbaja mu sie misie i podoba mu sie music
Lezy pod nia i sie zaciesza ... a ja moge isc sikuuu

Napisane przez fiolusiek

Może za bardzo bierzesz do siebie te Tymkowe objawy? A lekarka coś doradzała w sprawie diety:

Tymon jeszcze swojego lekarza pediatry nie ma ;/
Musze wreszcie kogos wybrac.
Do specjalistow wyslamy sie sami. A sprawe diety omawiamy z pediatra do ktorego chodizmy na szczepienia, ona wczoraj zalamala rece... I bedzie nas umawiac do alergologa. Zobaczymy.
Wczoraj odstawilam kolejna rzecz czyli mleko ryzowe i
Zostalam na makaronie, kaszy i platkach jaglanych, kawie zbozowej, wodzie i cukrze [pomijam ze ja lubie dobrze/smacznie zjesc i kwurza mnie to ze nie moge, to oprocz tego jestem wsciekla glodna i zwyczajnie nie mam sily]
Mam doooola. W dodatku dostalam @.
Przeryczalam caly poranek.
Sie grubo zastanawiam nad kp.
Chociaz wiem, ze nie powinnam rezygnowac. zreszta dla T to by bylo stresujace b0 on cycka wielbi. Mimo wszystko... dupa. dupa dupa

Napisane przez edytte

On ma to chyba w d..., bo dzisiaj zaczął mi wyrzucać, że mam wolny dzień i nawet nie chciało mi się obiadu porządnego ugotować tylko byle co na szybko

Szooook!

Napisane przez edytte

Dziewczyny głupie pytanie, ale ja już zapomniałam do kiedy bierze się kwas foliowy i ile? Ja mam 5 mg to chyba wystarczy. Dostałam od rodzinnego na receptę i grosze mnie kosztował. Biorę raz dziennie.

Ja bralam standardowa dawke do konca ciazy.

Napisane przez wieka22

Panimasz okazję powrócić do dziecięcych latu nas jest na topie teraz kółko graniaste a przy tym trzeba się jeszcze ruszać

:

Moj ma faze na Fasolki, jak mu spiewam "Fantazje" to sie slooodko cieszy. Bezzebnie
I lubi hak przed nim tańczę. Nie lubię, ale niech sie cieszy

[fiolusiek]

Pani, Monika A co dawałbyście do picie dziecku w upały Które odmawia wszystkiego Ani woda, ani sok. Niedporecyzowałam wypowiedzi, dawalam Stasiowi zwykłą herbatę Rooibos, którą mogą niemowlęta pić. Znajoma dietetyczka nam poleciła.

[Flowerbombka]

Fioluś Rooibos jest jak najbardziej odpowiednia - jest bardzo zdrowa, zwłaszcza jak ktoś ma niedobory żelaza to warto ją pić
A tak poza tym to z całego serca gratuluję ciąży i trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze aż do rozwiązania

[Kubek29]

Anitko, teraz doczytalam
Twoj gin ma jakis pomysł co robic? Jak monitorować ciaze? Czy tylko postraszyl?

[zebrawpaski]

Kubeczku- przypomniało mi się, że jeszcze jak stosowaliśmy "przewijak" to podczas codziennych kąpieli puszczałam "Fasolki"
ale miałam polewkę jak Tz-et śpiewał - i świetnie znał słowa (a co nie znał to wymyślał"na biegu")

anitko- nic mądrego Ci nie napiszę bo ja się nie znam
nie mam nawet pojęcia czy moja gin u mnie didimery i przepływy sprawdzała przy Kasi (to się rutynowo sprawdza?) ja jej ufałam, miałam przy każdej wizycie dość długo robione usg ( nie miałam żadnych połówkowych itp)
kiedyś - kilkanaście lat temu miałam problemy z szybko gęstniejącą krwią- trudno było ją pobrać
w ciąży z Kasią podjadałam acard (na własną rękę przez pierwsze tygodnie od @) ale jak powiedziłam gin (chyba po pobycie w szpitalu i krwawieniu) to mi powiedziała, że acard krwawienia nasili i kazała odstawić...
teraz nie biorę...

wiecie, że nie dostałam się ostatnio do endo? odesłali mnie- kazali przyjechać za tydzień. miałam na 12.00 a po 12.00 byłam świadkiem jak kilkanaście kobiet pod drzwiami mocno poirytowanych rozprawiało na temat tego, ze właśnie weszła trzecia pacjentka, która miała na 11.00
Dobrze, że mam euthyroxs i jodit- BERBIE)

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Kubek o mamo, też bym się zastanawiała nad kp w Twoim wypadku, choć jestem gorącą zwolenniczką. Ja na moich początkach diety tak się stresowałam, że w efekcie prawie straciłam pokarm, na Twoim miejscu chyba bym zabijała wszystkich na swojej drodze (oprócz dziecka, wiadomo:P), z głodu... Poważnie... A jak jeszcze macie krew w kupie mimo tak restrykcyjnej diety, to coś tu nie gra :/

[pani22ka]

Napisane przez moni_ka.g

znowu zasnął i dalej śpi...

matce nie dogodzi

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44741055]Pani ale Ty dajesz cyca na zawołanie (...) Jak często i w jakich porach kp w dzień?[/QUOTE]
Torres ma taki rytm:
ok. 6ej cycek
wstaje ok.8ej
ok. 10ej cycek
ok. 11:45 zupa
sen
cycek przed spacerem ok. 14ej
cycek 16sta
18:00 kasza z owocami
19:30 kąpiel
ok. 20:20 cycek
ok. 21 drugi cycek przedsenny albo śródsenny (rzadko zaśnie bez drugiego cycka)
no i teraz dostawać będzie pieczywo z twarożkiem lub masłem (mam nadzieję, że to wyeliminuje któregoś dziennego cyca), czasem dostaje chrupkę z Hippa, jabłko/banana do gryzaka.

a w nocy to jak się drze czasem 3 razy, czasem więcej...

Napisane przez inutil

Na potwory polecam tę ksiażkę http://aros.pl/ksiazka/pora-na-potwora

notuję na zaś

Napisane przez Kubek29

ale... ale Tymon ja bardzo lubi. Poodbaja mu sie misie i podoba mu sie music

, co tylko potwierdza, że każde dziecko inne

Napisane przez Kubek29

jestem wsciekla glodna i zwyczajnie nie mam sily]

ależ Ci współczuję....

Napisane przez Kubek29

W dodatku dostalam @.

żartujesz... w szoku jestem.

Napisane przez Kubek29

Sie grubo zastanawiam nad kp.

każda Twoja decyzja będzie dobra. Wiesz, żem entuzjastka kp, ale nie za wszelką cenę. Zmęczona, głodna, słaba mama to też zły pomysł... i jeszcze koopale nie OK.

Napisane przez Kubek29

Moj ma faze na Fasolki, jak mu spiewam "Fantazje" to sie slooodko cieszy. Bezzebnie

bo to zajefajna piosenka jest. Meloman Mały

Napisane przez Kubek29

I lubi hak przed nim tańczę.

prawdziwy facet - ona tańczy dla mnie

Napisane przez fiolusiek

Niedporecyzowałam wypowiedzi

czytam "zwykła herbata" jako zwykła - czarna - herbata.

[Kubek29]

No zabijam

Wczoraj miałam wrócić do jabłek. A tu klops.
Cos nie gra. I nie wiem co.
Ani razu niczym nie zgrzeszhlam.
Bezmlecznie jest od 11 grudnia... A pozniej z dnia na dzien coraz bardziej restrykcyjnie.
Jakimś cudem pokarm mam... Jeszcze

Mam dola kp. Ale wiem, ze jeszcze większy bedzie jak przestanę. Czuje sie jak miedzy młotem a kowadlem. Serio.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Kubek, doskonale Cię rozumiem...
Dostałam szału, jak usłyszałam, że mam wyłączyć nabiał.
A potem płakałam tak, jak bardzo bardzo dawno nie płakałam, jak z piersi nic nie leciało.


Pani no widzisz, u Was jest więcej kp niż u nas.
Bo u nas:
8-9 120-140 ml mleka
12 kaszka na 100-130 ml wody (staram się dać potem mleko, ale nie chce)
16 słoiczek+100-140 ml mleka
18 deserek (jw - przy kaszce)
21 140-180 ml mleka
i w nocy tylko jedno karmienie już, na 120-140 ml

Wiem, że jestem niewolnikiem cyferek i wiem, że może inne dzieci piją tyle samo, ale bezpośrednio z piersi to nie wiadomo, ile, ale ja go bacznie obserwuję, żeby wyłapać jakieś niedobre symptomy.

[anitaxas]

Napisane przez jana

Tak teraz mysle, ze powinnam zbadac te gęstość, niestety acard u mnie zrobil wiele zlego i musialam go odstawić

Jana bo acardu przy małopłytkowości nie wolno przyjmować. A jakie u Ciebie były wskazania, że go dostałaś? teraz bierzesz heparynę? Będziesz jutro u nowego lekarza to wypytaj.

Napisane przez Kubek29

Mam doooola. W dodatku dostalam @.
Przeryczalam caly poranek.
Sie grubo zastanawiam nad kp.
Chociaz wiem, ze nie powinnam rezygnowac. zreszta dla T to by bylo stresujace b0 on cycka wielbi. Mimo wszystko... dupa. dupa dupa

Kubeczku współczuję.. szczerze współczuję Doradzić nic nie umiem..

Napisane przez Kubek29

Anitko, teraz doczytalam
Twoj gin ma jakis pomysł co robic? Jak monitorować ciaze? Czy tylko postraszyl?

Nie powiedział nic więcej prócz tego, że trzeba powtarzać badania i monitorować, ale na następną wizytę zapisał jak zwykle za 2tygodnie. Kazał się bacznie obserwować, przyglądać żylakom, zwracać uwagę na każdy ból lub zmianę zachowania dziecka.. Tak szczerze, to myślę, że on mi połowy rzeczy nie dopowiedział, żeby na zawał na zeszła ze strachu..
Jak będę w przyszłym tyg. w klinice na usg to skonsultuję te badania z innym lekarzem. Co dwie opinie to nie jedna.

Napisane przez zebrawpaski

wiecie, że nie dostałam się ostatnio do endo? odesłali mnie- kazali przyjechać za tydzień.

A właśnie miałam pytać jak po wczorajszej wizycie. Nie ma to jak nasz kochany NFZ A zrobiłaś jakieś badania czy idziesz m.in. po skierowanie?

[iza243]

Napisane przez Kubek29

Mamy taka sama. Dostal Tymek od rodzicow TZ.
Sama bym jej nie kupila, bo jest ostro zjechana w necie, ale... ale Tymon ja bardzo lubi. Poodbaja mu sie misie i podoba mu sie music
Lezy pod nia i sie zaciesza ... a ja moge isc sikuuu

Mam doooola. W dodatku dostalam @.
Przeryczalam caly poranek.
Sie grubo zastanawiam nad kp.
Chociaz wiem, ze nie powinnam rezygnowac. zreszta dla T to by bylo

Oby i nas się sprawdziła.

Bardzo ci współczuje z tą dietą

A czy to zle jak się dostaje @ przy kp?

[pani22ka]

Napisane przez Kubek29

Czuje sie jak miedzy młotem a kowadlem. Serio.

wierzę. ale nie możesz mieć sobie nic do zarzucenia.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44743565]
Pani no widzisz, u Was jest więcej kp niż u nas.
[/QUOTE]więcej, ale u mnie nie jest książkowo. u mnie jest stanowczo za dużo... no i karmienia w dzień trwają max. 4-5 min, w nocy równiutko 10.

a jakie są niedobre symptomy?
mój nie chce cyca po posiłku. na samym początku rozszerzenia dawałam cyca przed jedzeniem, bo wiadomo - jedną, dwoma łyżeczkami trudno się najeść.

Napisane przez anitaxas

będę w przyszłym tyg. w klinice na usg to skonsultuję te badania z innym lekarzem. Co dwie opinie to nie jedna.

Napisane przez iza243

A czy to zle jak się dostaje @ przy kp?

. jednak - przeważnie - kp opóźnia okres.

a propos - Maga miałaś już???

[jana]

Napisane przez anitaxas

Jana bo acardu przy małopłytkowości nie wolno przyjmować. A jakie u Ciebie były wskazania, że go dostałaś? teraz bierzesz heparynę?
?

Caly czas jestem na clexane 0,4, a wskazania do obydwu to watpliwy zespół antyfosfolipidowy, watpliwy , bo wyniki wychodzily na granicy, czasem ponad n8rmwe, czasem norma... no i taka decyzja, nikt nigdy jie badal tych d dimerow.

[anitaxas]

Napisane przez iza243

A czy to zle jak się dostaje @ przy kp?

Izka to chyba chodzi o to, że jest taki mit, że jak kp to nie ma szans dostać @. Ale jak widać to tylko mit i do tego obalony przez wiele forumowiczek.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Pani obserwuję go w kierunku "za mało płynów", wiesz jakby sikał na ciemno, mało kupek lub zaparcia, ciemiączko, sucha skóra - ale nic z tego się nie dzieje, więc nie panikuję (). Ale i tak chcę, żeby pił, chociażby po to, żeby wprowadzić mięso i zostawić już kp tylko na rano, wieczór i na noc.

Co do @, ja mam już od września regularnie, choć odciągam regularnie. Trudno...

[kooocur]

Anitko- ja tez uważam, że tu trzeba dobrego hematologa plus częste USG...

Napisane przez Kubek29

Mam dola kp. Ale wiem, ze jeszcze większy bedzie jak przestanę. Czuje sie jak miedzy młotem a kowadlem. Serio.

Kochana jakbym czytała o sobie. Jakieś 3 miesiące temu..mały płakał bo laktozy nie tolerował Jego brzuszek, a ja z osteoporoza nie mogłam sobie pozwolić na odstawienie nabiału...

No i do tego ja też się doiłam 3 miesiące..

Płakałam często, że kiepska ze mnie matka. ostatnio tez mężowi się popłakałam... że ja tak chciałam Go karmić!



Teraz jak nacisnę sutek to mam wciąż kropelkę mleka..czasami mi coś poleci jak mały się przytuli...

[kunegunda.bis]

Napisane przez zebrawpaski

wiecie, że nie dostałam się ostatnio do endo? odesłali mnie- kazali przyjechać za tydzień. miałam na 12.00 a po 12.00 byłam świadkiem jak kilkanaście kobiet pod drzwiami mocno poirytowanych rozprawiało na temat tego, ze właśnie weszła trzecia pacjentka, która miała na 11.00
Dobrze, że mam euthyroxs i jodit- BERBIE)

Zeberka ja mam na zbyciu eutyrox - jak chcesz moge Ci wyslac

Mam dzis fatalny dzien - chodze wsciekla, Toska marudna, nie wiadomo o co jej chodzi - brzydko mowiac ☠☠☠☠..ca mnie bierze, dodatkowo od wczoraj mam jakies plamienie choc @ powinna przyjsc dopiero za 2-3 dni, nigdy nie mialam takiego plamienie przed @

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Perse niezle Twoj Maly je, u mnie Toska roczniaczka jednorazowo max je 120-150ml. Dzis obudzial sie o 2 w nocy i oczywiscie na zarlo, a juz przesypiala cala noc
U nas najgorsze jest to ze czasem Toska nie dojada posilku i po 15-30min musze jej dorabiac
U nas dzien wyglada mniejwiecej tak:
6.30-7.30 pobudka
7-8 120ml - 150ml mm
10-11 drzemka (czasem nawet ok 12)
10-11 120-150ml kasza glutenowa na mleku (co drugi dzien warzywa)
13-14 190-260ml zupka (co drugi dzien z mieskiem sloik 190-220ml)
14-17 drzemka (nie zawsze)
ok 15 125ml deserek sloik lub banan
17-18 120-150ml kasza na mleky bezglutenowa (badz mleko jesli nie ma ochoty na kasze)
18-18.40 kapiel
19-20 120-150ml mm
19-21,30 sen
2-4 - to przez ostatnie dwie noce - 150ml mm