Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11 - Strona 27 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Pokaż wyniki sondy: Czy kolejną część robimy na odchowalni ??
tak 22 57,89%
nie 16 42,11%
Głosujący: 38. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-01-24, 09:24   #781
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez demonyianioly Pokaż wiadomość
A mnie tak boli- krzyże- skurcze jakby i to solidnie. Nie wiem czy powinnam jechać do szpitala? Wezmę prysznic i może przejdzie

weź ciepłą kąpiel lub prysznic a potem połóż się- powinno się wyciszyć
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 09:26   #782
selena85
Wtajemniczenie
 
Avatar selena85
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez PawMaj13 Pokaż wiadomość
Opis porodu

Jak wiekszości z Was wiadomo - zaproponowano mi na starcie cesarkę, za ktora serdecznie podziękowałam i poprosiłam o mozliwosc indukcji porodu SN.

Od 23.00 w dniu 10,01. Nie jadłam i nie piłam.
11.01. Ok godziny 9 wzięto mnie na blok porodowy i kisłam na nim kilka godzin , bo to sobota byla i nikt nie mial czasu sie mna zajac ok13 podłaczona zostałam pod oxy celem wywołania skurczybyczków, które same nie nadeszły. Zadzialała szybko, przynajmniej jeśli chodzi o ból, bo dyżurujaca położna caly czas utwierdzała mnie w przekonaniu, ze postępu porodu brak. Kroplówę mialam podlaczona na sali porodowej ogólnej, mialam uzgodnione z polozna, ze jak oxy zadziala i zacznie sie porod, to przeniosa mnie na sale do porodow rodzinnych, najwypasniejsza w tym szlitalu z kroplowka wychodzilam na korytarz, gdzie czekali Madzia, tz, jego rodzice i siostra, zatem publike mialam spora. Wychodzilam sobie z nimi porozmawiac, co 5 minut regularnie sapiac i dyszac, ale pomiedzy skurczami bawilam sie nie najgorzej co 15 min musialam wracac do srodka na pomiar tetna malego. Tak sobie kursowalam do 18, az polozna zadecydowala o badaniu i zapisie ktg, ktory mial trwac 20 min. Na badaniu stwierdzila, ze z rozwarciem lipa, wiec po zapisie wroce na oddzial i bede mogla sie najesc (caly czas marudzilam, zem głodna )
Wydawalo mi sie dziwne, ze nie ma rozwarcia mimo takiego bólu, ale no coż.. Spierać się nie miałam zamiaru. Pasowala mi wizja, ze za chwile zjem bulke z dzemem, na która strasznie leciala mi slinka.
Podpieto knie pod ktg na "20min" i zaslonieto zasłonką moją pryczę. Lezalam dzielnie, nie wadząc nikomu. Minelo 20 minut i nikt ne przyszedl. Mineło 30 i nadal lipa. Dala o sobie znac moja cierpliwosc i wytrzymalam do 19:00. Zaczełam wołać, bo słyszałam jakies smiechy z pokoju położnych, jednak one mojego wzywania nie słyszaly. Zrozpaczona wstałam i zadzwoniłam do tz, zeby z zewnatrz zadzwonill dzwonkiemna blok porodowy i zapytał, czy ktos moze do mnie podejsc

Okazalo sie, ze zdążyly zmienic się dyzurujace polozne i przychodzi nowa i mowi ojojoj poruszyla sie pani i zepsula zapis ktg, prosze jeszcze polezec 10 minut, i odlaczymy pania, pojdzie pani cos zjesc, bo pewnie jest Pani glodna, a kolezanki mówiły, ze kroplówka nic nie dała.

Zaslonila mnie zaslonka. Ja juz nic nie mowilam... Pomyslalam tylko "ty zdziro".

Za chwile slysze: "panie doktorze, tu jest pacjetka na indukcji, prosze jej nie badac, ńie ma sensu, od 13 zero postępu porodu, prosze podpisac odeslanie na patologie ciazy".
W tym czasie ja dostalam kolejnego skurczu, wiec sobie gleboko oddychalam, jak mnie na szkole rodzenia uczono. Po czym slysze pytanie lekarza "Co ona robi?!"

Kotara się z impetem odslania, wpada lekarz i mowi "zdzirze", zeby mnie zbadala.
Wsadziła mi łapę między nogi, zrobiła oczy jak 5 zł, spojrzała na mnie, na lekarza, na mnie, poczym orzekła "nie pójdzie sie Pani jeszcze najesć, Pani rodzi. Rozwarcie na 3 palce, do północy będzie po wszystkim".

W moich oczach pojawiły się łzy, sama nie wiem, czy szczescia, czy rozczarowania, ze nie zjem zbyt szybko bułki z dżemem.

Zgodnie z umową przeniesiono mnie na salę do porodów rodzinnych, sala z własną lazienka i wanną, z której ńie można korzystać, bo zalewa szkołe rodzenia, znajdującą się pod nia, ale na szczescie prysznic nikogo nie zalewa, więc mogłam pod nim siedzieć. I siedziałam do rozwarcia na 8 cm. W miedzy czasie mialysmy z Madzia (moją podorowa towarzyszka) niezly ubaw, z przerwami co 3 minuty na skurcz. Skakalam sobie w prysznicu na pilce, sluchalysmy radia, opowiadalysmy mase historii z przeszłosci... "Zdzira" wcale zdzira nie byla, jak sie okazalo, to najlepsza polozna, na ktora moglam trafic. Widzac moje pozytywne nastawienie do porodu SN powiedziala, ze moze odebrac porod w wybranej przeze mnie pozycji, ze bedziemy staraly sie ochronic krocze itp.

Miałam nadzieje, ze dotrwam w prysznicu do 10 cm, ale niestety porod zwolnil bieg, kroplówkowa oksytocyna powoli przestawala dzialac i bylam zdana na własna, słaba akcje skurczowa. Polozna prosila lekarza dyzurujacego o zgode na podpiecie oxy ponownie, zeby przyspieszyc akcje, jednak on nie wyrazil zgody. Dzieki niemu okres od 8-10 cm trwal ponad 4 h i byl najwieksza trauma tego porodu. Rodzilam bez ZZO.

Polozna sprawdzala ulozenie glowki, bolalo masakrycznie i darlam sie wtedy, biedny tz na korytarzu myslal, ze wlasnie mlody sie przeze mnie przeciska, a to bylo tylko badanie...

Odeszly wody - zielone. To oznaczalo porod na leżąco, warunkiem rodzenia w pozycji wertykalnej, byl przebieg porodu bez zarzutu, zielone wody pogrzebały tą wizje dokumentnie.

Wreszcie uslyszalam magiczne "rozwarcie na 10 cm"! I czułam ostra chec postawienia klocka. Polozna mowila, ze glowka wstawia sie w kanal - pytalam czy to wlasnie ten moment w ktorym na ewentualne cc i tak jest juz za pozno, odpowiedzi nie pamietam. Wiem tylko, ze zwatpiłam w swoje sily, w moje marne skurcze i chcialam, zeby mnie pokroili. Polozna dodala mi otuchy i powiedziała, ze to normalne, ze pracuje w fachu od lat i na tym wlasnie etapie, tuz przed koncem, kobiety chca brac swoje manatki i wracać do domu w dwupaku.

Parte nie bolaly wcale, czulam sie jak przy grubym zatwardzeniu, a ze przechodzilam ich troche w zyciu, to parcie to byl pryszcz. chociaz nie czulam bolu, a przynajmniej teraz tego nie pamietam jako bol, to i tak wrzeszczalam, polozna wyjasnila mi, ze darcie sie pomaga rozluznic pochwe i ze to jest tez instynktowe zachowanie. Nie rozluznilo na tyle, zebym nie musiala byc nacieta. Ponieważ ciezko bylo u mnie mowic o skurczach i nacinaniu na skurczu, do naciecia podali mi znieczulenie miejscowe, takie jak podają do szycia. Ciachnęła mi krocze 2 razy i za chwile mlody był na swiecie.

Szczerze - nie wiem ile trwały parte. Wiem, ze niewiele wiem z tego momentu, wszyscy krzyczeli "oddychaj dla brzuszka, Dziewczyno, oddychaj głeboko". Chyba nawet wyrwała sie komuś w sali głośna "☠☠☠☠a" i nie ja byłam jej autorką. Magda trzymała mnie cały czas za reke. Miała łzy w oczach.

Zobaczyłam głowke syna wystajaca z mojego krocza i wiedziałam, ze zarty sie skonczyly, nastapila pelna mobilizacja i urodzilam mlodego. I w tym momencie, kiedy widzialam go juz calego na rekach poloznej, zeszlo ze mnie cale cisnienie, poczulam błogośc, wypełnienie zadania i caly wszechswiat byl mi calkowicie obojetny, moglo zdarzyc sie wszystko, albo zupelnie nic. Nic nie mialo juz wtedy znaczenia. Odłaczylam sie od swiata zupelnie. Wszyscy nadal wrzeszczeli, zebym oddychala, maly byl jeszcze na pepowinie, wiec sie zmobilizowalam i oddychalam. Dla niego. Dla mnie by mi sie nie chcialo. Bylam zmęczona jak koń po westernie.
Polozyli mi malego na piersi, wycalowalam jego głowkę, Magda płakała.
Polozna widzac moje zobojetnienie na świat zastosowala sprytna sztuczkę na rozruszanie mnie, wreczyla nozyczki i powiedziala, ze byłam dzielna i nalezy mi sie samodzielne przeciecie pępowiny. To dalo mi znow powera. Przecielam ją z dumą.

Zabrli mlego na pomiary, a ja miałam urodzić lozysko. Nie moglam go urodzic, okazalo sie ze to przez pelny pecherz, wiec mnie zacewnikowali, odsikali i urodzilam. Nastepnie wziela sie za mnie Pani doktor, wyłyżeczkowala i szyła. jak się okazalo, szyła mnie dwa razy, bo coś poszlo nie tak za pierwszym razem, wiec "spruła" wszystko i szyła od początku. nie wiedziałam o tym, Magda mi opowiadała. Btw. Szyjaca mnie Pani doktor wyglądała jak Agnieszka Chylińska
Pediatra przyszla poopowiadać jak się miewa młody, ze ma 9 punkciorów, typowe oznaki przenoszenia, ze napil sie troche wód i trzeba go obserwować. Madzia poszla pokazac malego tzowi, ktory na korytarzu siedzial juz sam, rodzinka wymiekła o 3 i pojechali do domu tracąc nadzieje, ze kiedykolwiek urodze. Zreszta i tak kazdy z nich byl swiecie przekonany, ze cala ta szopka na nic i i tak skończy się cesarką.

Z humorystycznych akcentów: Podczas szycia ktoś coś popchnął niechcący i wylala sie miednica z krwia, sala porodowa wygladala jak w tanim horrorze, buty załogi stojacej wokol lozka cale we krwi. Kitle tak samo. Pani sprzątająca się przezegnala jak to zobaczyla

Po wszystkich krwawych akcentach do sali wpuszczono tz i mielismy 2 h na poznanie sie z malym. Tz i madzia go ogladali i fotografowali, a ja ze smakiem zjadlam bulke z dzemem.
PawMaj
Ty masz dar do pisania kobieto!!!
Powinnaś jakieś powieści pisać!!!
Serio!
Twój opis oporodu to wahlarz różnych emocji - świetnie to opisałaś!
Gratulacje dla Ciebie i Maleństwa raz jeszcze!

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Cytat:
Napisane przez demonyianioly Pokaż wiadomość
A mnie tak boli- krzyże- skurcze jakby i to solidnie. Nie wiem czy powinnam jechać do szpitala? Wezmę prysznic i może przejdzie
Oooo następna, którą dzisiaj dopadły skurczykyki.
Zrób tak jak radzi magnusia - ciepła kąpiel i poleż, zobaczysz jak będzie po tym...
Dawaj znać.
__________________
"Jak wychować szczęśliwe dziecko" John Medina
"Mamo, Tato co Ty na to? 1,2,3" Paweł Zawitkowski
"Język Niemowląt" Tracy Hogg, Melinda Blau
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20140129744753.html
selena85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 09:36   #783
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Hej.
Trzy godziny snu jednym ciągiem i później jeszcze 1,5 godz.
Czuję się taaaaka wyspana

PawMaj super opis, dla ciebie.
Dobrze,że z tż lepiej,że się zajmuje maluchem. Mam nadzieję,że będzie jeszcze lepiej.



Cytat:
Napisane przez isia4891 Pokaż wiadomość

Ja dziś w nocy się poryczalam , 3 raz małemu się ulewało, raz to się tym dławili, zawału kiedyś dostanę przez to dziecko. A później usnie i minki robi, albo się śmieje....a ja razem z nim...

U nas też ulewania się zaczęły. Mam już trochę więcj pokarmu,chociaż jeszcze nie nawał (może tym razem mnie ominie ). Najważniejsze nie panikować,obrócić troszkę,żeby łatwo mu wylatywało,delikatnie popukać w plecki i spokój zachować.


Patrycja to oby szybko się rozkręciło i bolało jak najmniej. Dla ciebie:
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 09:38   #784
senira666
Zakorzenienie
 
Avatar senira666
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: woj.śląskie
Wiadomości: 3 870
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

w ogóle to zjadłam budyń na śniadanie i teraz mnie mdli ... chyba jednak mleko przestało mi służyć ...
__________________
sent from iphone
senira666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 09:39   #785
cherubinka
Zadomowienie
 
Avatar cherubinka
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 030
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez patrycjja Pokaż wiadomość
Nie wiem czy widzislyscie, dzisiaj o 20:15 TAJECZKA urodziła (...)
Gratulacje

Cytat:
Napisane przez bella7 Pokaż wiadomość
(...)Jestem taka zła,bo dostałam bardzo silny antybiotyk,małego musiałam odstawic od piersi a już miałam dość pokarmu żeby najadł (...)
Jejku, zawsze coś się musi przyplątać A są jakieś przypuszczenia kiedy macie szanse na wyjście do domu? Dużo zdrówka

Cytat:
Napisane przez PawMaj13 Pokaż wiadomość
(...) Opis porodu (...)
Piękny opis, no i oczywiście się wzruszyłam Cieszę się, że Tż się trochę ogarnął, oby tak zostało Ma dla kogo się starać.

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;44773056]I jak? I jak? Trzymam kciuki.
Mnie też coś zaczyna brać [/QUOTE]
No to

Cytat:
Napisane przez patrycjja Pokaż wiadomość
(...) Wiec wychodząc grzecznie powiedzialam do zobaczenia i teraz umieram na własnej kanapie :P pocieszające, ze w ten weekend na pewno zobacze sie z corka
No to jedziesz

Cytat:
Napisane przez sweet_vintage Pokaż wiadomość
(...) Mnie spalo sie całkiem dobrze. Niedługo jadę na ktg, bo jestem juz oficjalnie przeterminowana.
Za ktg i porcyjka bananów


Cytat:
Napisane przez demonyianioly Pokaż wiadomość
A mnie tak boli- krzyże- skurcze jakby i to solidnie. Nie wiem czy powinnam jechać do szpitala? Wezmę prysznic i może przejdzie
Weź ten prysznic, jak nie przejdzie, to jedź

A do mnie dotarły 2 staniki do karmienia Alles i jestem zadowolona, bo są ładne, a nie takie worki Dzięki dziewczyny, że dałyście jakieś wskazówki odnośnie ich rozmiarówki, bo dużo mi to pomogło, a tak bym musiała odsyłać w nieskończoność Na pewno jeszcze dokupię jak będzie zmieniał się rozmiar
__________________
laparo, PCO 3xIUI
52 cykl starań ... cud ...córeczka
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. JP II
cherubinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 09:45   #786
nattalli
Rozeznanie
 
Avatar nattalli
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 531
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
Hej.
Trzy godziny snu jednym ciągiem i później jeszcze 1,5 godz.
Czuję się taaaaka wyspana
Gosia jak dla mnie jesteś MEGA trójka dzieci, w tym niemowlaczek a Ty buszujesz na wizażu heh
też tak chcę;p
__________________
28.02.2011:ksiadz :

26.05.2013 II kreseczki

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fs65gkig2xlf5.png
nattalli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 09:45   #787
lejdi_aga13
Rozeznanie
 
Avatar lejdi_aga13
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: wroclaw/ cardiff UK
Wiadomości: 676
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

gosia hello juz pisalam ale pisze jeszcze raz, GRATKI!! chciałabym tak szybko jak Ty przejsc przez porod

widze ze kolejna lutowka sie rozpakowała ,gratulacje

a mi przeszły wszystkie objawy poza bolem spojenia. Nawet wczorajsze przytulanki NIC nie daly a zawsze cos rozkrecały.... Ewentualnie mała troszke za mocno na pecherz napiera ,ze boli jakbym miała zapalenie pecherza

OK zabieram sie za nadrabianie
__________________
Julia Renata 28.01.2014 11:30


Nataniel 16.06.2009r.


Marzec 2015-

29 tydz
lejdi_aga13 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-01-24, 09:49   #788
nattalli
Rozeznanie
 
Avatar nattalli
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 531
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez isia4891 Pokaż wiadomość
Kefii wierze, że będzie dobrze.

Perfuzja super że się tryb wam unormowal.

Ja dziś w nocy się poryczalam , 3 raz małemu się ulewało, raz to się tym dławili, zawału kiedyś dostanę przez to dziecko. A później usnie i minki robi, albo się śmieje....a ja razem z nim...

tez się tego ulewania boję, chyba nie będziemy z mężem spac w ogóle jak mala się urodzi

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Cytat:
Napisane przez Negrid Pokaż wiadomość

Mój mężulek ma jutro urodziny (kiedyś żartowaliśmy, że mała wbije się w ten termin, ale nic tego nie zapowiada... moja psychika wręcz odrzuca tę myśl ) Czeka mnie dziś małe ogarnięcie mieszkania. A na obiad będzie rybka.

ja mam termin na 7 lutego a mąż 11 ma urodziny i strasznie chce żebym się przeterminowała;p za to ja zapłaciłabym za poród dzisiaj poważnie;p śmieję się że wystarczy mu żeby córka miała ten sam znak zodiaku co on;p
__________________
28.02.2011:ksiadz :

26.05.2013 II kreseczki

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fs65gkig2xlf5.png
nattalli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 09:50   #789
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez nattalli Pokaż wiadomość
tez się tego ulewania boję, chyba nie będziemy z mężem spac w ogóle jak mala się urodzi
ja też się boję żeby się mały nie udusił jak się uleje...
czy kładzenie na boczku po jedzeniu zapobiega właśnie zakrztuszeniu się przy ulaniu?
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 09:53   #790
lejdi_aga13
Rozeznanie
 
Avatar lejdi_aga13
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: wroclaw/ cardiff UK
Wiadomości: 676
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
ja też się boję żeby się mały nie udusił jak się uleje...
czy kładzenie na boczku po jedzeniu zapobiega właśnie zakrztuszeniu się przy ulaniu?
moj Natanielek bardzo ulewał,po kazdym jedzeniu., Pomagało to,ze nie kladlam go odrazu po odbiciu i kladłam na boku i pieluszke podkładałam tetrowa
__________________
Julia Renata 28.01.2014 11:30


Nataniel 16.06.2009r.


Marzec 2015-

29 tydz
lejdi_aga13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 09:59   #791
selena85
Wtajemniczenie
 
Avatar selena85
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

tajeczka: GRATULACJE!!!
Czekamy na szczegóły!

--------------------------------
Ale mam refleks szachisty
__________________
"Jak wychować szczęśliwe dziecko" John Medina
"Mamo, Tato co Ty na to? 1,2,3" Paweł Zawitkowski
"Język Niemowląt" Tracy Hogg, Melinda Blau
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20140129744753.html

Edytowane przez selena85
Czas edycji: 2014-01-24 o 10:00
selena85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 10:03   #792
nattalli
Rozeznanie
 
Avatar nattalli
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 531
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez patrycjja Pokaż wiadomość
Wlasnie weszłam do domu. Jest rozwarcie, czopa nie ma (dużo go bylo), jest plamienie, są skurcze dla mnie regularne ale takie co 5-6 minut to jeszcze nie to, bo na oslawionym ktg sie specjalnie nie pisaly chociaz górki w regularnych odstępach byly (dalej nie ogarniam fenomenu kiedy skurcze byly prawie na 100pr a mi tylko brzuch troszke twardnial i pobolewal tyle co nic) i lekarka powiedziala ze w ciągu 12 godzin sie rozkręci. Ale wysłała do domu. Nie kłóciłam sie bo wole siedziec w domu i czekac niż na oddziale. Wiec wychodząc grzecznie powiedzialam do zobaczenia i teraz umieram na własnej kanapie :P pocieszające, ze w ten weekend na pewno zobacze sie z corka

Tylko niechby tak bie bolało.
trzymam mocno kciuki

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

Cytat:
Napisane przez poczatkujaca-dagmara Pokaż wiadomość
Witam sie i pytam czemu od rana wszytsko idzie w złym kierunku
Złośliwość rzeczy martwych

Ide poprawić sobie humor....kakao,jajeczka i pomelo

ja w ciągu całej ciąży pochłaniam takie ilości mleka że aż się dziwię. Każdy dzień zaczynam od płatków z mlekiem i każdy dzień kończę na kakale. Zastanawiam się czy to jakoś wpłynie na stan wapnia w moim organizmie i małej. Może jakoś pomoże po ciąży, a może mam takie braki wapnia że organizm się domaga i domaga tego mleka
__________________
28.02.2011:ksiadz :

26.05.2013 II kreseczki

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fs65gkig2xlf5.png
nattalli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 10:04   #793
guapissima
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Francja
Wiadomości: 315
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Witam Ja juz jestem po ostatnich badaniach na krzepliwosc. Tu dzisiaj leje i wieje, a ja za zadne skarby nie moge sie obudzic. Najchetniej wrocilabym do lozka


Cytat:
Napisane przez Roane Pokaż wiadomość
Mają dziewczyny rację, należy jej się nagroda Wzorowo córkę wychowałaś



Budyń śmietnakowy. Jak jest taki dopiero co zrobiny, wrzucam do niego kilka kawałeczków czekolady i czekam kilka minut aż się roztopią, a potem tę roztopioną czekoladę łowię
Az klawiature zeslinilam!!! Ja tez chce!!! Zlozylam zamowienie do mojej rodzicielki, bo tu budyniu nie mozna nigdzie dostac Na pocieszenie zrobie sobie kakao

PawMaj- fajnie, ze Tz troche sie ogarnal!!
guapissima jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 10:04   #794
cherubinka
Zadomowienie
 
Avatar cherubinka
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 030
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
ja też się boję żeby się mały nie udusił jak się uleje...
czy kładzenie na boczku po jedzeniu zapobiega właśnie zakrztuszeniu się przy ulaniu?
Ja też się boję, moja wyobraźnia zawsze podsuwa mi najgorsze scenariusze... Coś czuję, że będę taką spanikowaną matką
__________________
laparo, PCO 3xIUI
52 cykl starań ... cud ...córeczka
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. JP II
cherubinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 10:08   #795
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez guapissima Pokaż wiadomość

Zlozylam zamowienie do mojej rodzicielki, bo tu budyniu nie mozna nigdzie dostac
można domowy zrobić samemu tylko nie wiem jak ale wujek google na pewno wie

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Cytat:
Napisane przez cherubinka Pokaż wiadomość
Ja też się boję, moja wyobraźnia zawsze podsuwa mi najgorsze scenariusze... Coś czuję, że będę taką spanikowaną matką
ja chyba też- jak nie skończę w psychiatryku to będzie dobrze, uznam to za sukces macierzyństwa
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 10:12   #796
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
można domowy zrobić samemu tylko nie wiem jak ale wujek google na pewno wie
cappuccino:
3 łyżki mąki,
2 łyżki skrobi ziemniaczanej,
0,5 l mleka,
4 łyżki cappuccino (robię pół na pół: 2 waniliowego, 2 czekoladowego),
6 łyżek cukru,
2 łyżki cukru waniliowego lub 1 opakowanie cukru wanilinowego,


0,3 l mleka zagotować. Resztę mleka wymieszać z mąką, mąką ziemniaczaną, Cappuccino, cukrem oraz cukrem waniliowym. Do gotującego się mleka wlać przygotowaną mieszankę, energicznie zamieszać, podgrzewać stale mieszając do ponownego zagotowania.

myślę, że podobnie możn zrobić kakaowy, dając kakao zamiast cappuccino
__________________

Instagram

W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 10:18   #797
guapissima
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Francja
Wiadomości: 315
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez magnusia Pokaż wiadomość
można domowy zrobić samemu tylko nie wiem jak ale wujek google na pewno wie

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------



ja chyba też- jak nie skończę w psychiatryku to będzie dobrze, uznam to za sukces macierzyństwa
Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
cappuccino:
3 łyżki mąki,
2 łyżki skrobi ziemniaczanej,
0,5 l mleka,
4 łyżki cappuccino (robię pół na pół: 2 waniliowego, 2 czekoladowego),
6 łyżek cukru,
2 łyżki cukru waniliowego lub 1 opakowanie cukru wanilinowego,


0,3 l mleka zagotować. Resztę mleka wymieszać z mąką, mąką ziemniaczaną, Cappuccino, cukrem oraz cukrem waniliowym. Do gotującego się mleka wlać przygotowaną mieszankę, energicznie zamieszać, podgrzewać stale mieszając do ponownego zagotowania.

myślę, że podobnie możn zrobić kakaowy, dając kakao zamiast cappuccino
Dziekuje Dziewczyny, zupelnie o tym nie pomyslalam ! Juz wiem co bedzie na deser!!!
guapissima jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 10:22   #798
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

u mnie zawiewa śnieg w poprzek tzn poziomo takie drobinki i takie srebrne- wygląda jak łuski rybie
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 10:28   #799
perfuzja
Zakorzenienie
 
Avatar perfuzja
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Gosia podziwiam Cię, serio. Trójka dzieci w tym dwoje malutkich, a Ty masz czas na wizaz
Ja niewyobrażam sobie ogarniac wiecej niz jednego dziecka. Teraz chodzę wyspana, bo śpię jak Emil śpi. A przy większej liczbie dzieci?

Pospalam sobie do 10h30 Emil zasnął o północy, potem harcowal o 4h do 5h30 (chociaż w zasadzie mało harcowal, bo pól godziny jadł, a godzinę próbował grzecznie zasnąć w łóżeczku i tylko siedzialam przy nim glaszczac go i wkładając smoczek), a potem spał do 11h z krótka przerwa na karmienie koło 7h30.

Patrycja oby szybko poszło. A teraz podsypiaj miedzy skurczami - to naprawdę bardzo ważne!

Emil bardzo często ulewa i często sie krztusi. Na początku byłam przerażona, ale teraz już sie uodpornilam


A w ogóle to przyszły do mnie nowe wkładki laktacyjne i jestem z nich bardzo zadowolona. Jednorazowe jakos w ogóle mi nie podeszly - bardzo mnie drażnią. Wiec używałam wielorazowych aventu, ale trzy pary to trochę mało. I zamowilam te: http://pupeko.pl/mama/wkadki-laktacy...chlonne-detail
Nie dość, ze tańsze niz aventowe, to dużo milsze w dotyku.
__________________
perfuzja jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-01-24, 10:35   #800
selena85
Wtajemniczenie
 
Avatar selena85
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Patrycja Patrycja Patrycja
__________________
"Jak wychować szczęśliwe dziecko" John Medina
"Mamo, Tato co Ty na to? 1,2,3" Paweł Zawitkowski
"Język Niemowląt" Tracy Hogg, Melinda Blau
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20140129744753.html
selena85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 10:51   #801
vacuity
Rozeznanie
 
Avatar vacuity
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 712
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Tajeczka gratulacje!

Pawmaj za opis!

Miałam pytać, czy Wy też tak macie, że płaczecie na opisach porodów, ale po kolejnych postach widzę że nie jestem osamotniona


Cytat:
Napisane przez patrycjja Pokaż wiadomość
pocieszające, ze w ten weekend na pewno zobacze sie z corka

Patrycja jesteśmy z Tobą!


Cytat:
Napisane przez demonyianioly Pokaż wiadomość
A mnie tak boli- krzyże- skurcze jakby i to solidnie. Nie wiem czy powinnam jechać do szpitala? Wezmę prysznic i może przejdzie
Ja bym nie jechała, tylko spróbowała wyciszyć w domu. A jeśli to prawdziwe - czyli nie dające się wyciszyć - to jechałabym jak już odstępy będą regularne i co 5 minut. U mnie w szpitalu jak się pojedzie to zostawiają od razu (na te 3 dni, nawet jak akcja ucichnie), a nie chcę leżeć tam dłużej niż to konieczne. W domu najlepiej


Cytat:
Napisane przez cherubinka Pokaż wiadomość
A do mnie dotarły 2 staniki do karmienia Alles i jestem zadowolona, bo są ładne, a nie takie worki Dzięki dziewczyny, że dałyście jakieś wskazówki odnośnie ich rozmiarówki, bo dużo mi to pomogło, a tak bym musiała odsyłać w nieskończoność Na pewno jeszcze dokupię jak będzie zmieniał się rozmiar

Do mnie też przyszły, ale zamówiłam na adres rodziców i zobaczę je dopiero jutro. Już się nie mogę doczekać


----------------------------------------
Dziś po raz 3 w ciąży przepuszczono mnie do kasy. Stałam sobie grzecznie w kolejce, kiedy nagle pani kasjerka w Stokrotce zawołała donośnym głosem - "poproszę najpierw panią w ciąży!" a wszyscy ludzie rozstąpili się przede mną niczym Morze Czerwone przed Mojżeszem - "ależ tak, zapraszamy, przepuścimy panią!". Trochę mi było głupio z tego względu, że wcześniej bite 15 minut stałam przed kasami nadając przez telefon z mamą więc każdy widział, że problemów ze staniem nie mam. No ale przecież wcale się nie pchałam, a humor mi się od razu poprawił. Niech żyją kasjerki ze Stokrotki!


Lecę umyć włoski, bo niedługo przyjeżdża psiapsióła i będziemy zajadać się ciachem

A na obiadokolację serwuję wegetariańskie gołąbki
__________________
18.05.2013 - Żona - zapnij pasy Kochanie, przed nami wyboista droga
vacuity jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 11:05   #802
selena85
Wtajemniczenie
 
Avatar selena85
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez vacuity Pokaż wiadomość
Dziś po raz 3 w ciąży przepuszczono mnie do kasy. Stałam sobie grzecznie w kolejce, kiedy nagle pani kasjerka w Stokrotce zawołała donośnym głosem - "poproszę najpierw panią w ciąży!" a wszyscy ludzie rozstąpili się przede mną niczym Morze Czerwone przed Mojżeszem - "ależ tak, zapraszamy, przepuścimy panią!". Trochę mi było głupio z tego względu, że wcześniej bite 15 minut stałam przed kasami nadając przez telefon z mamą więc każdy widział, że problemów ze staniem nie mam. No ale przecież wcale się nie pchałam, a humor mi się od razu poprawił. Niech żyją kasjerki ze Stokrotki!
W takich chwilach chciałoby się być wiecznie w ciąży
__________________
"Jak wychować szczęśliwe dziecko" John Medina
"Mamo, Tato co Ty na to? 1,2,3" Paweł Zawitkowski
"Język Niemowląt" Tracy Hogg, Melinda Blau
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20140129744753.html
selena85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 11:10   #803
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

czy któraś wie co tam u Sun Shine? Jak się czuje i jak mała Różyczka?
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 11:23   #804
poczatkujaca-dagmara
Wtajemniczenie
 
Avatar poczatkujaca-dagmara
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 2 120
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez mengazhu Pokaż wiadomość
Lewatywa zrobiona. Czekam na swoja kolej do cc

Cytat:
Napisane przez nattalli Pokaż wiadomość

ja w ciągu całej ciąży pochłaniam takie ilości mleka że aż się dziwię. Każdy dzień zaczynam od płatków z mlekiem i każdy dzień kończę na kakale. Zastanawiam się czy to jakoś wpłynie na stan wapnia w moim organizmie i małej. Może jakoś pomoże po ciąży, a może mam takie braki wapnia że organizm się domaga i domaga tego mleka
Ja tez pochłaniam mleko i pomarańcze w ilościach hurtowych
poczatkujaca-dagmara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 11:24   #805
senira666
Zakorzenienie
 
Avatar senira666
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: woj.śląskie
Wiadomości: 3 870
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

jakoś ostatnio spokojnie na wątku dopiero w nocy dziewczyny się rozkręcają
__________________
sent from iphone
senira666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 11:28   #806
selena85
Wtajemniczenie
 
Avatar selena85
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

No tak Wszystki ejuż blisko swojego TP, czują się już ociężale itd. więc na forum spokojniej

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Cytat:
Napisane przez senira666 Pokaż wiadomość
w ogóle to zjadłam budyń na śniadanie i teraz mnie mdli ... chyba jednak mleko przestało mi służyć ...
Ja przed wczoraj zjałam budyń na kolację - pół nocy dziecko mi spać nie dawało tak wariowała po nim.
__________________
"Jak wychować szczęśliwe dziecko" John Medina
"Mamo, Tato co Ty na to? 1,2,3" Paweł Zawitkowski
"Język Niemowląt" Tracy Hogg, Melinda Blau
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20140129744753.html
selena85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 11:30   #807
Inw
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 453
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cześć dziewczyny - ja dziś się witam i od razu sobie idę Mam kapkę siły, to może ogarnę nieco w chałupce, w przerwach sobie poprzysiadam może i poczytam.
Miłego dnia i szybkich porodów dzisiaj
Inw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 11:33   #808
poczatkujaca-dagmara
Wtajemniczenie
 
Avatar poczatkujaca-dagmara
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 2 120
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Tak jak obiecałam dodaje zdjęcia lokum Borysa i furki Brakuje jeszcze obrazków na ścianie, ale lada dzień będą

Czekam jeszcze na kilka rzeczy, mam nadzieje że przyjdą do wtorku No i wymiana karnisza,oraz powieszenie literek

No i chyba zamówie kosz do spania dla małego, tak strasznie mnie korci
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSC_1045.jpg (57,4 KB, 147 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC_1047.jpg (50,5 KB, 127 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC_1048.jpg (52,1 KB, 125 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC_1050.jpg (58,2 KB, 115 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC_1055.jpg (75,5 KB, 120 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC_1052.jpg (52,4 KB, 111 załadowań)

Edytowane przez poczatkujaca-dagmara
Czas edycji: 2014-01-24 o 11:40
poczatkujaca-dagmara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 11:35   #809
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

moje dziecko testuje dziś możliwości rozciągania macicy jeszcze sie tak nie wyginał nigdy a boli jak cholera. Do tego naciska mi na spojenie i szyjsko co powoduje koszmarne kłucie... a obecnie do tego ma czkawę

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Cytat:
Napisane przez poczatkujaca-dagmara Pokaż wiadomość
Tak jak obiecałam dodaje zdjęcia lokum Borysa i furki Brakuje jeszcze obrazków na ścianie, ale lada dzień będą

Czekam jeszcze na kilka rzeczy, mam nadzieje że przyjdą do wtorku

No i chyba zamówie kosz do spania dla małego, tak strasznie mnie korci

piękny pokoik
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 11:43   #810
guapissima
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Francja
Wiadomości: 315
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez vacuity Pokaż wiadomość
Tajeczka gratulacje!

Pawmaj za opis!

Miałam pytać, czy Wy też tak macie, że płaczecie na opisach porodów, ale po kolejnych postach widzę że nie jestem osamotniona





Patrycja jesteśmy z Tobą!




Ja bym nie jechała, tylko spróbowała wyciszyć w domu. A jeśli to prawdziwe - czyli nie dające się wyciszyć - to jechałabym jak już odstępy będą regularne i co 5 minut. U mnie w szpitalu jak się pojedzie to zostawiają od razu (na te 3 dni, nawet jak akcja ucichnie), a nie chcę leżeć tam dłużej niż to konieczne. W domu najlepiej





Do mnie też przyszły, ale zamówiłam na adres rodziców i zobaczę je dopiero jutro. Już się nie mogę doczekać


----------------------------------------
Dziś po raz 3 w ciąży przepuszczono mnie do kasy. Stałam sobie grzecznie w kolejce, kiedy nagle pani kasjerka w Stokrotce zawołała donośnym głosem - "poproszę najpierw panią w ciąży!" a wszyscy ludzie rozstąpili się przede mną niczym Morze Czerwone przed Mojżeszem - "ależ tak, zapraszamy, przepuścimy panią!". Trochę mi było głupio z tego względu, że wcześniej bite 15 minut stałam przed kasami nadając przez telefon z mamą więc każdy widział, że problemów ze staniem nie mam. No ale przecież wcale się nie pchałam, a humor mi się od razu poprawił. Niech żyją kasjerki ze Stokrotki!


Lecę umyć włoski, bo niedługo przyjeżdża psiapsióła i będziemy zajadać się ciachem

A na obiadokolację serwuję wegetariańskie gołąbki

To mnie one przyprawiaja o gesia skorke! Za kazdym razem sobie obiecuje, ze tym razem nie przeczytam, jednak ciekawosc bierze gore! Jezeli placze, to raczej ze strachu.

Ja musze przyznac, ze tutaj wszyscy sa bardzo dobrze wychowani. Czasem robi mi sie glupio jak jade tramwajem, bo polowa osob chce mi robic miejsce, a ja jak juz wyjde z domu, to wole ten czas spedzic "äktywniej". To samo w kolejkach do kasy.
Ostatnio umierajac z nudow postanowilam isc na zakupy i w drodze powrotnej jakis chlopak sie uparl, ze poniesie mi zakupy.
Czasem zastanawiam sie, czy ja przypadkiem nie wygladam jak obraz nedzy i rozpaczy
guapissima jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-09 19:17:47


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:58.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.