Nam się chce kreseczek dwóch, żeby dumnie wypiąć brzuch! Staraczki-mamusie cz. 11

[Jagatka_N]

Napisane przez Kamel

Aha, dzięki, mam od niej wiadomość, zazdroszczę lekarza i podejścia, ja czuję się w tym momencie bezradna trochę.

A posta Kate to jeszcze czytałam.



Trudno ocenić, ja niby 2 razy wtedy byłam chora/przeziębiona/katar/2 razem kaszel/biseptol
Ale 2 razy.., gdyby to był raz to łatwiej nawet psychicznie, dlatego od razu się staraliśmy a tu znowu.

Ta gin na nfz przepisała mi duphaston i proponowała podczas starań brać od 16dc do ewentualnego okresu.

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------


Jagatka dzięki dopiero otworzyłam twoją wiadomość jestem w trakcie czytania



Niby gin powiedziała, że już nie powinny być rozregulowane po por. bo robiłam miesiąc po. Ale... upewnię się u endo. (Wczesne por ok 6 tydz. bez widocznego pęcherzyka)

A histerosk. pewnie nie robią na nfz po 2 por. tylko 3 ale nie wiem, głupio mi dziś było zapytać ginki na nfz, że ten prywatny mi to zlecił.
Tak oceniają macicę kamerą itd.

Jak się wkurzę to nic nie będę badać tylko poczekam pół roku i spróbuję... nie wiem już, ale na to genetyczne kariotyp jestem zapisana, bo gdyby oni nic nie znaleźli i wtedy by ich olśniło, że kariotyp trzeba zrobić to kolejne pół roku czekania na badanie i wynik nie moje...

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Maciejka a Tobie coś konkretnego gin zlecił?

Nie wiem w sumie czy choroba też może się przyczynic
Ja 2 dni przed II sie pochorowałam, przez 2 tygodnie miałam taki kaszel że ho ho, tak kasłałam że mnie cały brzuch z wysiłku bolał, i tak dlugo to trwało no bo bez lekarstw
Ja ufam tej gin, ale i tak mam obawy żeby mi sie to kolejny raz nie przytrafiło, wiadomo że ona na to wpływu nie ma...
O tych Twoich badaniach to ja nie mam pojecia co to jest

[maciejka1987]

Kamel na chwilę obecną nie. Byłam na wizycie po zabiegu i tylko badał mnie na fotelu. Kazał przyjść po miesiączce (z wynikiem histopatologicznym). Powiedział tylko, że musimy zająć się nadżerką najpierw, że nie zaleca starań dopóki tego nie zlikwidujemy. I czekam na @,.. dziś miałam bóle jak na @ także pewnie to już niedługo.

A robiłaś badania w kierunku zespołu antyfosfolipidowego??

[kotka34]

Napisane przez Leine

Córa miała o 14 gorączkę 39,9- o 5 rano dostała nurofen, potem spała a po spaniu jej zmierzyłam z ciekawości ii...

U nas był lekarz, sąsiadka zadzwoniła. Przyszły dwa turasy, jeden sapał do tż, że ten nie stoi w drzwiach i na nich nie czeka taa jeszcze może kawka do tego? a to był taki moment, gdzie córa zrobiła na mnie kupsko i poszłam ją przebierać, kazałam tż przynieść rzeczy, jak dzwonili to ja myłam jej dupę i wyskoczyłam z półnagim dzieckiem

ale do rzeczy;
osłuchali, czysto, w piczona nie zaglądał nawet bo to allemedizin to się nie przyłożył pytał o leki jakie dajemy, wypisał skierowanie do lekarza i mam z tym się zgłosić do prowadzącego do 39stopni nic nie dawać, po 39 dać czopka a jak będzie 40 stopni to dzwonić do lekarza, nie dawać mleka bo jest ferentacja w brzuchu że to wirus grypy, że normalne, że ma katar taki gęsty, jego rodzina chorowała przez 2 tygodnie... dużo rozumiałam, gadał tylko do mnie bo chyba do tż miał dalej pretensje, że nie otworzył na czas cep

ogólnie miałam wrażenie, że lekarz typu: "aaa co wy dzwonicie, dziecko musi odchorować, dawajcie leki, dzwońce jak nic nie będą dawać i będzie fajnie"

Co zalekarz niecg go szlag trafi !! To że on jest turkiem a Ty polką to jesteś gorsza od niego ??

Napisane przez Carmenaa_88

To ja Wam powiem hit...u mnie znowu problemy z czadem może troszkę mniejsze niż wcześniej, no ale muszę być na baczności


Skąd mam wziąć jakąś opinię, żeby pokazać tym skur.wiałym kominiarzom, że te otwieranie drzwi lub okna nawet minimalnie jest chore jak posrana ciągle na ten czujnik patrzę i zastanawiam się kiedy się zaświeci i wskażę 40ppm

Współczuję Ci kochana użerania się z tymi po☠☠☠*ami

Napisane przez Zalamana_girl

mam pytanie
Jest któraś ubezpieczona w KRUS i miała, że tak powiem coś wspólnego z zasiłkiem macierzyńskim właśnie w KRUS?

Niestety ja Ci nie pomogę ,nie jestem ubezpieczona w krus

Napisane przez Leine

Zalamana macie jakieś imię wybrane dla synka?

Godi ale Ci fajnie, sama bym sobie popierdziała pod kołderką

A MIĘSKO- SCHAB ZE ŚLIWKĄ WYCZESANY!!!!!!!! zjadłam dwa plastry i mam dość Pyszne! Zaraz lecę do sklepu i kupię na pon/wtorek

ojej to niedobrze... dlaczego oni mają tak ludzi w dupie? a jak będzie po nieszczęściu to trąbią jak popieprzeni w tv

ja nie pomogę, bo tam nie jestem ubezpieczona
to masz jakieś nieświeże info

Ja zaszaszlałam, prawie każdemu kto zasłużył skomciłam na ovufriend i jestem rozgrzeszona

A u mnie nie zostawiłaś znaku po sobie

Napisane przez Leine

Laski dziś się dowiedziałam od sąsiadki, że tych co złapali u nas to komuś podcięli gardło, ponakłuwali gościa w klatkę piersiową- ale przeżył.. masakra


tak, w pon albo we wtorek- zależy jak tż będzie z samochodem stał, bo nasze auto u niego na firmie a on ma firmowe a tam nie ma fotelika, 3 osobowe itp itd.. Ma przyjechać swoim a ja też chciałabym załatwić bilans dwulatka od razu jak będę - bo pojedziemy do tego naszego lekarza a nie tu blisko, który tylko jest fajny do wydawania recept

Masakra , dobrze że człowiek przeżył !

[Kamel]

Napisane przez maciejka1987

Kamel na chwilę obecną nie. Byłam na wizycie po zabiegu i tylko badał mnie na fotelu. Kazał przyjść po miesiączce (z wynikiem histopatologicznym). Powiedział tylko, że musimy zająć się nadżerką najpierw, że nie zaleca starań dopóki tego nie zlikwidujemy. I czekam na @,.. dziś miałam bóle jak na @ także pewnie to już niedługo.

A robiłaś badania w kierunku zespołu antyfosfolipidowego??

No tak pierwsze czekają na @ i wynik badania histopatologicznego.
Ja po zabiegu dostałam 1@ po 24 dniach a teraz bez zabiegu po 31 przy obecnych cyklach średni 26 dniowych.

Ten zespół antyfosfolipidowy chciałam nawet sama przebadać, ginekolog też dał mi go na liście ale dopiero na 5 miejscu.
Hmmm sama nie wiem, może sama zrobię.
Ale to każde laboratorium robi?-wiesz jaki to koszt?
I czy to może dopiero wyjść przy 2 ciąży?

[maciejka1987]

Napisane przez Jagatka_N

Nie wiem w sumie czy choroba też może się przyczynic
Ja 2 dni przed II sie pochorowałam, przez 2 tygodnie miałam taki kaszel że ho ho, tak kasłałam że mnie cały brzuch z wysiłku bolał, i tak dlugo to trwało no bo bez lekarstw
Ja ufam tej gin, ale i tak mam obawy żeby mi sie to kolejny raz nie przytrafiło, wiadomo że ona na to wpływu nie ma...
O tych Twoich badaniach to ja nie mam pojecia co to jest

ja też byłam podziębiona na początku ciąży.. oczywiście pytałam położną, czy to miało jakiś wpływ, bo kichałam często. Powiedziała mi, że jak dzidziuś jest "słaby- doszło do złych podziałów" to tak naprawdę każde kichnięcie, czy nawet schodzenie ze schodów mogło zadziałać niekorzystnie ( spowodować krwawienie itd.) . Mówiła też, że normalnie, gdy zarodek się dobrze rozwija przeziębienie nie jest złe, nie może spowodować poronienia.

[Jagatka_N]

Napisane przez maciejka1987

Kamel na chwilę obecną nie. Byłam na wizycie po zabiegu i tylko badał mnie na fotelu. Kazał przyjść po miesiączce (z wynikiem histopatologicznym). Powiedział tylko, że musimy zająć się nadżerką najpierw, że nie zaleca starań dopóki tego nie zlikwidujemy. I czekam na @,.. dziś miałam bóle jak na @ także pewnie to już niedługo.

A robiłaś badania w kierunku zespołu antyfosfolipidowego??

A po co cos takiego się robi?

Maciejko, ja nie chcę Cię broń Boże urazić, ale mam wrażenie że Ty sama chcesz być dla siebie lekarzem, a tym samym się jeszcze bardziej zadręczasz i dołujesz. Już na pewno się od zabiegu naczytałaś o poronieniach, przyczynach, powikłaniach, ja wiem jak to potrafi zdołować, dlatego proszę, postaraj się zostawić to wszystko za sobą, nie czytaj ja wiem, że nie mamy pewności że nie spotka nas to kolejny raz, ale trzeba chyba podejść do tego z nadzieją

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Napisane przez maciejka1987

ja też byłam podziębiona na początku ciąży.. oczywiście pytałam położną, czy to miało jakiś wpływ, bo kichałam często. Powiedziała mi, że jak dzidziuś jest "słaby- doszło do złych podziałów" to tak naprawdę każde kichnięcie, czy nawet schodzenie ze schodów mogło zadziałać niekorzystnie ( spowodować krwawienie itd.) . Mówiła też, że normalnie, gdy zarodek się dobrze rozwija przeziębienie nie jest złe, nie może spowodować poronienia.

No wlaśnie, czyli nie mamy na to wpływu żadnego.

[Leine]

Byłam w sklepie i dokupiłam jeszcze jedno mięsko, ale zrobię w pon/wtorek albo i później Trzeba korzystać z promocji, a co!

Napisane przez mloda0802

Dziewczyny mam pytanie do Was, stosuje może któraś SOCZEWKI KONTAKTOWE ?? Zastanawiam się czy się nie przerzucić z okularów na soczewki i zastanawia mnie zarówno kwestia wygody jak i finansów. Stosuje któraś ??

kochana ja z tym problemem będę porykać się za 2 miechy bo chcę przejść totalną metamorfozę. Ściąć kłaki, zrobić pasemka (kiedyś miałam) i zamienić okularki na soczewki.
Wiem tyle, że u lekarza warto po przymierzać, kupić raz a potem na all zamawiać, bo jest o połowę taniej a to samo...

Napisane przez Lea_ny

Sorry, jak przelatuję forum na szybko, to wszystkie mi się mylicie przez te cycki i tyłki

Pytałaś o coś na ovuf. A więc będę pisać ostatni raz Się nie czyta no
Gin zalecił branie castagnusa i @ powinien przyjść za 10-14 dni. Jestem 9 dni po wizycie więc za 5 dni powinien być, nie wiadomo. Już bóle mam, śluz żółknie więc może za 2-3 dni zacznie się plamienie.
A Castagnus biorę dopiero od wczoraj, bo przyszła wczoraj paczka.

[kotka34]

Napisane przez mloda0802

Carmena nie rozumiem dlaczego Ty zajmujesz się tymi kominiarzami i piecem, gdzie jest właściciel/gospodarz mieszkania? To on powinien zadzwonić do spółdzielni, umówić wizytę i załatwić to! Powinnaś się z nim skontaktować szczególnie jak masz przy boku małe dziecko a jeszcze w ciąży jesteś. Jak Ci ze spółdzielni olewają to niech właściciel umówi kominiarza i zapłaci. Takie rzeczy nie są w waszej gestii żeby opłacać i pilnować. Jak rura pęknie to też będziesz sama naprawiać? Mieszkanie powinno być ubezpieczone i wszelkie usterki które nie były spowodowane złym użytkowaniem powinny być konserwowane za pośrednictwem i wiedzą właściciela!

Cloud super że wszystko jest dobrze ja pamiętałam że będziesz wieczorem i nie panikowałam, wiedziałam że musi być dobrze.

Vioris z tymi serduchami to sama widzisz jak jest, nawet jak się człowiek wstrzeli to dupa z tego może wyjść. Spójrz na mój poprzedni wykres, 5 serduch pod rząd, w owulkę wstrzelone idealnie z każdej strony i nic nie wyszło, zaczęłam 4cs więc zmień mi proszę na pierwszej stronie.

W tym tygodniu idę na badanie TSH i progesteron też zbadam bo mnie wkurzają te moje plamienia przed @. Dzięki dziewczyny za motywujące baciki

Co do słodyczy to nie przepadam, czekolada Nussbeisser z orzechami laskowymi jeszcze od wigilii u mnie leży, taki za mnie "łasuch"

Imiona mam wybrane, mało modne ale bardzo mi się podobają. Jak bedzie dziewczynka to Weronika a jak chłopczyk to Grzesio mały będzie Tylko jeszcze Tżta muszę przekonać

Dziewczyny mam pytanie do Was, stosuje może któraś SOCZEWKI KONTAKTOWE ?? Zastanawiam się czy się nie przerzucić z okularów na soczewki i zastanawia mnie zarówno kwestia wygody jak i finansów. Stosuje któraś ??

Ładne imiona ja nie stosuję soczewek ale moja znajoma je ma i jest z nich zadowolona , a jak finansowo to nie powiem Ci konkretnie Możesz spróbować je nosić jak nie będą Cię uczulały

[Lea_ny]

Napisane przez mloda0802

Carmena nie rozumiem dlaczego Ty zajmujesz się tymi kominiarzami i piecem, gdzie jest właściciel/gospodarz mieszkania? To on powinien zadzwonić do spółdzielni, umówić wizytę i załatwić to! Powinnaś się z nim skontaktować szczególnie jak masz przy boku małe dziecko a jeszcze w ciąży jesteś. Jak Ci ze spółdzielni olewają to niech właściciel umówi kominiarza i zapłaci. Takie rzeczy nie są w waszej gestii żeby opłacać i pilnować. Jak rura pęknie to też będziesz sama naprawiać? Mieszkanie powinno być ubezpieczone i wszelkie usterki które nie były spowodowane złym użytkowaniem powinny być konserwowane za pośrednictwem i wiedzą właściciela!



Dziewczyny mam pytanie do Was, stosuje może któraś SOCZEWKI KONTAKTOWE ?? Zastanawiam się czy się nie przerzucić z okularów na soczewki i zastanawia mnie zarówno kwestia wygody jak i finansów. Stosuje któraś ??

No właśnie też się zastanawiałam czemu z tymi kominiarzami nie użera się właściciel mieszkania



Ja noszę Co do wygody, to super! Ja strasznie nie lubię okularów, bo mi w nich niewygodnie i niepraktycznie
Co do kosztów, to wszystko zależy od rodzaju soczewek - ja noszę miesięczne: kosztują ok. 75 zł na 3 miesiące, a do tego kupuję płyn za 45 (teraz wzięłam jakiś tańszy, zobaczę czy dobry).

[Kamel]

Napisane przez Jagatka_N

A po co cos takiego się robi?

Maciejko, ja nie chcę Cię broń Boże urazić, ale mam wrażenie że Ty sama chcesz być dla siebie lekarzem, a tym samym się jeszcze bardziej zadręczasz i dołujesz. Już na pewno się od zabiegu naczytałaś o poronieniach, przyczynach, powikłaniach, ja wiem jak to potrafi zdołować, dlatego proszę, postaraj się zostawić to wszystko za sobą, nie czytaj ja wiem, że nie mamy pewności że nie spotka nas to kolejny raz, ale trzeba chyba podejść do tego z nadzieją

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------



No wlaśnie, czyli nie mamy na to wpływu żadnego.

Na ten zespół składa się kilka badań chyba, sama o tym czytam, lakarz mi to zalecił, ale nie jako pierwsze. Pierwsze histeroskopia następnie te chlamydie mykoplasmy ureoplasmy, posiew, badanie plemników itd

Zastanawiam się ile ten zespół kosztuje i czy robi to zwykłe laboratorium, bo i tak muszę zrobić prywatnie to zrobię wcześniej.
Bo ta histeroskopia to trochę zalatuje mi zarobkiem dla tej kliniki do której mnie skierował.

[maciejka1987]

Napisane przez Kamel

No tak pierwsze czekają na @ i wynik badania histopatologicznego.
Ja po zabiegu dostałam 1@ po 24 dniach a teraz bez zabiegu po 31 przy obecnych cyklach średni 26 dniowych.

Ten zespół antyfosfolipidowy chciałam nawet sama przebadać, ginekolog też dał mi go na liście ale dopiero na 5 miejscu.
Hmmm sama nie wiem, może sama zrobię.
Ale to każde laboratorium robi?-wiesz jaki to koszt?
I czy to może dopiero wyjść przy 2 ciąży?

No właśnie u Ciebie to trochę wygląda inaczej, bo masz już jednego dzidziusia ( brałaś w 1 ciąży jakieś leki?). Musiałabyś porozmawiać z lekarzem o tym ? WIem na pewno, że jeśli chce się ustalić, czy ten zespół jest przyczyną poronienia to badanie trzeba zrobić w ciągu 6 tygodni od poronienia. I jeśli wyjdzie coś nie tak, to podają heparyny w kolejnej ciąży. ( Maxwellka chyba miała przepisany acard, to właśnie go się często przyjmuje)

A cen nie znam niestety ..

[Lea_ny]

Napisane przez Leine

Pytałaś o coś na ovuf. A więc będę pisać ostatni raz Się nie czyta no
Gin zalecił branie castagnusa i @ powinien przyjść za 10-14 dni. Jestem 9 dni po wizycie więc za 5 dni powinien być, nie wiadomo. Już bóle mam, śluz żółknie więc może za 2-3 dni zacznie się plamienie.
A Castagnus biorę dopiero od wczoraj, bo przyszła wczoraj paczka.

Jaki bulwers
Czyta, czyta... tylko zapomina Faktycznie pisałaś, że lekarz stwierdził, że @ powinna być do 2 tygodni... i przypomniało mi się, że zastanawiałam się wtedy skąd lekarz wie, że tak będzie? To przez branie tego Castagnusa ma się pojawić akurat w takim terminie?

[Jagatka_N]

Przeczytalam co to takiego ten zespół antyfosfolipidowy i tylko się zdołowalam znowu

[maciejka1987]

Napisane przez Jagatka_N

A po co cos takiego się robi?

Maciejko, ja nie chcę Cię broń Boże urazić, ale mam wrażenie że Ty sama chcesz być dla siebie lekarzem, a tym samym się jeszcze bardziej zadręczasz i dołujesz. Już na pewno się od zabiegu naczytałaś o poronieniach, przyczynach, powikłaniach, ja wiem jak to potrafi zdołować, dlatego proszę, postaraj się zostawić to wszystko za sobą, nie czytaj ja wiem, że nie mamy pewności że nie spotka nas to kolejny raz, ale trzeba chyba podejść do tego z nadzieją

-

Problem moim zdaniem jest taki, że nie czuję zaufania do swojego lekarza ( do starej na bank nie wrócę, a nowy jest na etapie sprawdzania). Nie dołuję się, po prostu chcę się do kolejnej ciąży lepiej przygotować.

[zubi89]

Napisane przez Jagatka_N

Przeczytalam co to takiego ten zespół antyfosfolipidowyi tylko się zdołowalam znowu

Nie czytaj takich rzeczy gdybym ja tak brała to do siebie co piszą o wysokiej tarczycy w I trym przez którą mogę mieć chore dziecko...albo o tym, że w ogóle ciąża nie powinna się przez to utrzymać to bym zwariowała...zresztą to co w necie piszą nie zawsze jest prawda...

[Kamel]

Napisane przez maciejka1987

No właśnie u Ciebie to trochę wygląda inaczej, bo masz już jednego dzidziusia ( brałaś w 1 ciąży jakieś leki?). Musiałabyś porozmawiać z lekarzem o tym ? WIem na pewno, że jeśli chce się ustalić, czy ten zespół jest przyczyną poronienia to badanie trzeba zrobić w ciągu 6 tygodni od poronienia. I jeśli wyjdzie coś nie tak, to podają heparyny w kolejnej ciąży. ( Maxwellka chyba miała przepisany acard, to właśnie go się często przyjmuje)

A cen nie znam niestety ..

To ja już nie wiem, w takim razie skoro do 6 tygodni, to mam niewiele czasu, w sumie to ostatnia chwila.
Ale ten lekarz od niepłodności nic takiego nie powiedział, więc sama nie wiem, przecież widział, że przyszłam po 1@ to juz 4 tygodnia a kazał sie pojawić za około 2 miesiące a przeciwciała daleko na liście wyznaczył do zbadania.

Muszę jeszcze poczytać, ehhh

Ps Nie brałam w 1 ciąży żadnych leków, była wzorowa.

[Jagatka_N]

"Przeciwciała antykardiolipinowe IgG i IgM – obecność tych przeciwciał może być przyczyną niepowodzeń położniczych (poronień i wewnątrzmacicznego obumarcia ciąży). "
To właśnie na wyniki tego badania czekam, dzis były wyniki tylko niektórcyh, mam nadzieje że w poniedz będzie reszta.... ale pamietam, że ginka mówila że nawet jeśli to mam to łatwo się to leczy, bo podaje sie właśnie acard.
Doszlam do wniosku że lepiej nie czytać, nie jestem lekarzem. Bo się zestresowałam niepotrzebnie
No i u mnie minęły 3 m-ce a dala mi skierowanie....

[Kamel]

Teraz policzyłam i jestem niby ok 3 dni po 6 tygodniach od por. Więc juz za późno na to badanie?

[Jagatka_N]

Napisane przez maciejka1987

Problem moim zdaniem jest taki, że nie czuję zaufania do swojego lekarza ( do starej na bank nie wrócę, a nowy jest na etapie sprawdzania). Nie dołuję się, po prostu chcę się do kolejnej ciąży lepiej przygotować.

Wiem sama, że zaufanie do lekarza to podstawa, ale przecież sama tych badan sobie nie zlecisz napisałam Ci tak dlatego, że wydaje mi się (moje zdanie) że gdybyś nie drążyła tak bardzo to byłoby Ci trochę lżej

[Kamel]

Napisane przez Jagatka_N

"Przeciwciała antykardiolipinowe IgG i IgM – obecność tych przeciwciał może być przyczyną niepowodzeń położniczych (poronień i wewnątrzmacicznego obumarcia ciąży). "
To właśnie na wyniki tego badania czekam, dzis były wyniki tylko niektórcyh, mam nadzieje że w poniedz będzie reszta.... ale pamietam, że ginka mówila że nawet jeśli to mam to łatwo się to leczy, bo podaje sie właśnie acard.
Doszlam do wniosku że lepiej nie czytać, nie jestem lekarzem. Bo się zestresowałam niepotrzebnie
No i u mnie minęły 3 m-ce a dala mi skierowanie....

No właśnie Jagatka u Ciebie więcej minęło a to chyba podobnie te badania czasowo sie robi.
Może to nie konieczne aby to było przed 6 tyg?

Hmmm a jaka jest różnica między fosfolipidowym a kardiol.?
Na początku chciałam badać fosfo, ale te kardio też chyba zbadam.
Jagatka ile płaciłaś? Czy na nfz można o nie prosić?

[Jagatka_N]

Napisane przez Kamel

Teraz policzyłam i jestem niby ok 3 dni po 6 tygodniach od por. Więc juz za późno na to badanie?

Kamel te przeciwciała mogą mieć też faceci, więc nie sądzę żeby było za późno to zbadać, tym bardziej tak jak pisałam, po weekndzie powinnam miec wynik, a wiesz ile już minęło...

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Napisane przez Kamel

No właśnie Jagatka u Ciebie więcej minęło a to chyba podobnie te badania czasowo sie robi.
Może to nie konieczne aby to było przed 6 tyg?

Hmmm a jaka jest różnica między fosfolipidowym a kardiol.?
Na początku chciałam badać fosfo, ale te kardio też chyba zbadam.
Jagatka ile płaciłaś? Czy na nfz można o nie prosić?

Przeciwciała antyfosfolipidowe – niejednorodna grupa autoprzeciwciał klas IgG, IgM i IgA skierowanych przeciw określonym ujemnie naładowanym fosfolipidom oraz wiążącym fosfolipidy białkom osocza. Jednym z takich fosfolipidów jest kardiolipina, stąd dawniej używana także nazwa przeciwciała antykardiolipinowe.

Więc chyba to samo
Nie płaciłam , skierowanie miałam, nawet nie wiedziałam, że o tym właśnie mówicie i chyba bylam spokojniejsza jak wiedzialam tyle co mi ginka powiedziała

Napisane przez zubi89

Nie czytaj takich rzeczy gdybym ja tak brała to do siebie co piszą o wysokiej tarczycy w I trym przez którą mogę mieć chore dziecko...albo o tym, że w ogóle ciąża nie powinna się przez to utrzymać to bym zwariowała...zresztą to co w necie piszą nie zawsze jest prawda...

Ja już nie czytam, to nie na moje nerwy, potem spać nie moge

[maciejka1987]

Napisane przez Jagatka_N

Wiem sama, że zaufanie do lekarza to podstawa, ale przecież sama tych badan sobie nie zlecisz napisałam Ci tak dlatego, że wydaje mi się (moje zdanie) że gdybyś nie drążyła tak bardzo to byłoby Ci trochę lżej

Jeśli zrobi się je w ciągu 6 tygodni to wiadomo czy ten zespół był wynikiem poronienia. Bo wtedy ten poziom przeciwciał jest inny. ALe to musicie z lekarzami porozmawiać.

Ja nikogo nie chcę straszyć, po prostu ja nie zaufam już tak ślepo lekarzowi. I jeśli będę czuła, że mnie olewa, to po prostu będę szukała innego. A nie, że jedno poronienie nic nie znaczy nie damy Pani nic na podtrzymanie ciąży, będzie dobrze. Zaufałybyście?

Ja powiem lekarzowi o swoich obawach ( dzięki temu, że poczytałam o tym wiem, że np. istotne jest gdy w rodzinie są jakieś problemy z krążeniem/ zakrzepami, żaden lekarz mnie o to nie pytał, ale moja mama i babcia mają takie problemy )

[mloda0802]

Napisane przez Leine

kochana ja z tym problemem będę borykać się za 2 miechy bo chcę przejść totalną metamorfozę. Ściąć kłaki, zrobić pasemka (kiedyś miałam) i zamienić okularki na soczewki.
Wiem tyle, że u lekarza warto po przymierzać, kupić raz a potem na all zamawiać, bo jest o połowę taniej a to samo...

co ty masz za plan na metamorfozę?? ściąć kłaki a takie ładne masz nie myślałam że nasza dupeczka Leine nosi okulary

Napisane przez kotka34

Ładne imiona ja nie stosuję soczewek ale moja znajoma je ma i jest z nich zadowolona , a jak finansowo to nie powiem Ci konkretnie Możesz spróbować je nosić jak nie będą Cię uczulały

dzięki za info

Napisane przez Lea_ny

No właśnie też się zastanawiałam czemu z tymi kominiarzami nie użera się właściciel mieszkania



Ja noszę Co do wygody, to super! Ja strasznie nie lubię okularów, bo mi w nich niewygodnie i niepraktycznie
Co do kosztów, to wszystko zależy od rodzaju soczewek - ja noszę miesięczne: kosztują ok. 75 zł na 3 miesiące, a do tego kupuję płyn za 45 (teraz wzięłam jakiś tańszy, zobaczę czy dobry).

A jakie nosisz jeśli mogę spytać ?

Napisane przez Kamel

Na ten zespół składa się kilka badań chyba, sama o tym czytam, lakarz mi to zalecił, ale nie jako pierwsze. Pierwsze histeroskopia następnie te chlamydie mykoplasmy ureoplasmy, posiew, badanie plemników itd

Zastanawiam się ile ten zespół kosztuje i czy robi to zwykłe laboratorium, bo i tak muszę zrobić prywatnie to zrobię wcześniej.
Bo ta histeroskopia to trochę zalatuje mi zarobkiem dla tej kliniki do której mnie skierował.

Kamelku myślę że im więcej badań tym lepiej, szczególnie ważne jest to dla Twojego stanu psychicznego, bo Ty już bidulko niestety masz bagaż doświadczeń i jak wyjdzie coś na badaniach to chociaż będzie to można kontrolować/zaleczyć i bezpiecznie starać się o zdrowego dzidziusia

Napisane przez maciejka1987

Problem moim zdaniem jest taki, że nie czuję zaufania do swojego lekarza ( do starej na bank nie wrócę, a nowy jest na etapie sprawdzania). Nie dołuję się, po prostu chcę się do kolejnej ciąży lepiej przygotować.

Dobre podejście i oby lekarz okazał się rodzynkiem i żeby już wszystko było dobrze!

Żegnam się dziewczynki na dzisiaj idę lulać do wyreczka

[Kamel]

Jagatka
Znalazłam coś takiego. I pisze, że najczęściej się bada gdy poronienia są w 2 i 3 trymestrze. U mnie w 1, wiec już nie wiem.
A moją gin na nfz to o wszystko muszę prosić, daje mi na każdej wizycie po 1 badaniu, w takim tempie nigdy się nie przebadam.
Te badania tez są nie tanie bo każde po ok 70zł

1.1. Rodzaje przeciwciał antyfosfolipidowych
Wyróżniamy kilka rodzajów przeciwciał APA. Są to:

antykoagulant toczniowy;
przeciwciała antykardiolipinowe;
przeciwciała beta2-glikoproteinowe I;
przeciwciała fosfatydyloserynowe.
Najczęściej rozpoznawanymi są jednak antykoagulant toczniowy i przeciwciała antykardiolipinowe.

[kotka34]

Napisane przez mloda0802

co ty masz za plan na metamorfozę?? ściąć kłaki a takie ładne masz nie myślałam że nasza dupeczka Leine nosi okulary



dzięki za info



A jakie nosisz jeśli mogę spytać ?



Kamelku myślę że im więcej badań tym lepiej, szczególnie ważne jest to dla Twojego stanu psychicznego, bo Ty już bidulko niestety masz bagaż doświadczeń i jak wyjdzie coś na badaniach to chociaż będzie to można kontrolować/zaleczyć i bezpiecznie starać się o zdrowego dzidziusia



Dobre podejście i oby lekarz okazał się rodzynkiem i żeby już wszystko było dobrze!

Żegnam się dziewczynki na dzisiaj idę lulać do wyreczka

Niema za co, zawsze do usług !!

[Lea_ny]

Napisane przez maciejka1987

Jeśli zrobi się je w ciągu 6 tygodni to wiadomo czy ten zespół był wynikiem poronienia. Bo wtedy ten poziom przeciwciał jest inny. ALe to musicie z lekarzami porozmawiać.

A jesteś pewna, że dobrze zapamiętałaś to co mówił Ci lekarz? Bo czytam teraz o tym Zespole Antyfosfolipidowym i wszędzie widzę jedynie wzmiankę, że aby potwierdzić, że to mogło być przyczyną poronienia (i ogólnie, żeby stwierdzić, że w ogóle ma się ten zespół), to że trzeba wykonać 2 badania w odstępie właśnie minimum 6 tygodni. Nigdzie nie widzę informacji, że trzeba zrobić to szybko po poronieniu (są raczej rady, żeby wykonać to badanie przed kolejną ciążą, a nie zaraz po tej obumarłej).
I nie są to jakieś informacje wyssane przez kogoś z palca, bo znalazłam to między innymi w rekomendacji Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego, dotyczącej poronień nawracających.

I to by miało sens, jeśli chodzi o kolejność badań, które zlecono Kamel

[maciejka1987]

Napisane przez Kamel

Jagatka
Znalazłam coś takiego. I pisze, że najczęściej się bada gdy poronienia są w 2 i 3 trymestrze. U mnie w 1, wiec już nie wiem.
A moją gin na nfz to o wszystko muszę prosić, daje mi na każdej wizycie po 1 badaniu, w takim tempie nigdy się nie przebadam.
Te badania tez są nie tanie bo każde po ok 70zł

1.1. Rodzaje przeciwciał antyfosfolipidowych
Wyróżniamy kilka rodzajów przeciwciał APA. Są to:

antykoagulant toczniowy;
przeciwciała antykardiolipinowe;
przeciwciała beta2-glikoproteinowe I;
przeciwciała fosfatydyloserynowe.
Najczęściej rozpoznawanymi są jednak antykoagulant toczniowy i przeciwciała antykardiolipinowe.

Przy diagnozowaniu APS stosuje się dwa kryteria – laboratoryjne i kliniczne. Powtarzające się niepowodzenia położnicze powinny skłaniać lekarzy do przeprowadzenia odpowiedniej diagnostyki. Zespół Hughsa uznaje się za rozpoznany, gdy wystąpi przynajmniej jedno kryterium kliniczne i jedno kryterium laboratoryjne.

Kryteria kliniczne:

• trzy lub więcej poronienia samoistne występujące przed 10. tygodniem ciąży,

• jedna lub więcej niewyjaśniona śmierć płodu po 10. tygodniu ciąży,

• ciężki stan przedrzucawkowy lub niewydolność łożyska - poród następuje przed 34. tygodniem ciąży,

• niewyjaśniona zakrzepica żylna bądź tętnicza,

• zakrzepica drobnych naczyń, bez cech zapalenia.

Kryteria laboratoryjne:

• średnie lub wysokie miano przeciwciał antykardiolipinowych klasy IgM lub IgG w 2 niezależnych pomiarach w odstępie minimum 8-12 tygodniowym,

• obecność antykoagulantu tocznia w surowicy w 2 niezależnych pomiarach w odstępie minimum 8-12 tygodniowym,

• przeciwciała przeciw β2-glikoproteinie obecne w surowicy lub osoczu (w mianie >99. centyla) wykryte co najmniej 2-krotnie w odstępie minimum 12 tygodni standaryzowaną metodą ELISA.

[Kamel]

Napisane przez maciejka1987

Jeśli zrobi się je w ciągu 6 tygodni to wiadomo czy ten zespół był wynikiem poronienia. Bo wtedy ten poziom przeciwciał jest inny. ALe to musicie z lekarzami porozmawiać.

Ja nikogo nie chcę straszyć, po prostu ja nie zaufam już tak ślepo lekarzowi. I jeśli będę czuła, że mnie olewa, to po prostu będę szukała innego. A nie, że jedno poronienie nic nie znaczy nie damy Pani nic na podtrzymanie ciąży, będzie dobrze. Zaufałybyście?

Ja powiem lekarzowi o swoich obawach ( dzięki temu, że poczytałam o tym wiem, że np. istotne jest gdy w rodzinie są jakieś problemy z krążeniem/ zakrzepami, żaden lekarz mnie o to nie pytał, ale moja mama i babcia mają takie problemy )

Maciejka ja Cię rozumiem, bo sama wylądowałam u 4 ginekologa.

A te przeciwciała robiłaś przed zajściem w ciążę? lub zlecił Ci to jakiś lekarz?
Maciejka ja właśnie dlatego chciałam sama zbadać te przeciwciała, bo moja mama ma problemy z krążeniem, puchnące nogi, jest po operacji zastawki, a mi od liceum w upały puchną nogi... czyli tez coś nie tak z krążeniem, pisałam tu tez na forum, że strasznie miałam spuchnięte nogi w ciąży z synkiem i to do takiego stopnia, że nie mogłam butów ubrać.

A jak pójdę powiedzmy w 10 tyg od poronienia to też mi wykaże jak mam?


To chyba trzeba pierwsze dwa zrobić?
1.1. Rodzaje przeciwciał antyfosfolipidowych
Wyróżniamy kilka rodzajów przeciwciał APA. Są to:

antykoagulant toczniowy;
przeciwciała antykardiolipinowe;
przeciwciała beta2-glikoproteinowe I;
przeciwciała fosfatydyloserynowe.

[maciejka1987]

Napisane przez Lea_ny

A jesteś pewna, że dobrze zapamiętałaś to co mówił Ci lekarz? Bo czytam teraz o tym Zespole Antyfosfolipidowym i wszędzie widzę jedynie wzmiankę, że aby potwierdzić, że to mogło być przyczyną poronienia (i ogólnie, żeby stwierdzić, że w ogóle ma się ten zespół), to że trzeba wykonać 2 badania w odstępie właśnie minimum 6 tygodni. Nigdzie nie widzę informacji, że trzeba zrobić to szybko po poronieniu (są raczej rady, żeby wykonać to badanie przed kolejną ciążą, a nie zaraz po tej obumarłej).
I nie są to jakieś informacje wyssane przez kogoś z palca, bo znalazłam to między innymi w rekomendacji Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego, dotyczącej poronień nawracających.

I to by miało sens, jeśli chodzi o kolejność badań, które zlecono Kamel

to mi położna mówiła gdy roniłam, także całkiem możliwe, że coś pokręciłam...

[Jagatka_N]

Napisane przez Kamel

Jagatka
Znalazłam coś takiego. I pisze, że najczęściej się bada gdy poronienia są w 2 i 3 trymestrze. U mnie w 1, wiec już nie wiem.
A moją gin na nfz to o wszystko muszę prosić, daje mi na każdej wizycie po 1 badaniu, w takim tempie nigdy się nie przebadam.
Te badania tez są nie tanie bo każde po ok 70zł

1.1. Rodzaje przeciwciał antyfosfolipidowych
Wyróżniamy kilka rodzajów przeciwciał APA. Są to:

antykoagulant toczniowy;
przeciwciała antykardiolipinowe;
przeciwciała beta2-glikoproteinowe I;
przeciwciała fosfatydyloserynowe.
Najczęściej rozpoznawanymi są jednak antykoagulant toczniowy i przeciwciała antykardiolipinowe.

Własnie spojrzalam na moje skierowania...więc antykoagulant toczniowy i przeciwciała antykardiolipinowe sa. A wyniki w przyszłym tyg.
Mówcie co chcecie, ale nie każdemu pomaga czytanie i drązenie problemu samemu.
Tym bardziej przykre jest to, że lekarze lekceważą i tak jak napisałas Kamel trzeba sie samemu prosic. Ja swojego poprzedniego prosilam i co z tego wynikło? NIC Tylko na TSH mnie wyslał i tyle wiec nawet jak sie prosisz to nie zawsze chca dac...