Narzeczonych nam przybywa, dni do ślubu w mig ubywa!:D Czyli PM 2016 cz. 5!

[kzb1]

Siema dziewczyny
Ja do Was wrócę jak tylko uporam się z tą koszmarną sesją...
Ale powiem Wam, że zarezerwowaliśmy wstępnie salę na 12.09.2015

[Lilly Greace]

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=740353 - dziewczyny, widziałyście ten temat? Co o nim sądzicie? Tylko pytam tak serio i na poważnie, nie że zaraz zaczniecie pisać jaka to materialistka

[Cherry_Muffin]

ja to jestem tak przywyknięta do wyszukiwania rzeczy w lumpku, że nawet jak mam kasę żeby kupić sobie coś w normalnych sklepie, to szkoda mi za bluzkę dać 40zł
połowe rzeczy kupione w lumpie miałam z metkami

wolę serio dobrze zjeść, odłożyć na tatuaż niż kupić sobie ciuch za niewiadomo ile.
pomijam fakt noszenia przez milion dziewczyn tego samego bo jest akurat na to szał w jakiejś sieciówce i wyglądanie jak klon

a poza tym - wpadłam na blog tej dziewczyny, bo ktoś wrzucił śmiejac się.
i ma racje - ja wiem, że każdy powinien mieć swoje zdanie na niektóre rzeczy, ale pisanie nie o modzie, ale o WSZYSTKIM w tym rzeczy gdzie trzeba mieć lekkie rozeznanie (pisała m.in. o psychologi itp) to już jest dla mnie śmieszne.
a i widziałam, że wzięła historię kogoś kto pisał o obleśnych zabawach na weselu z wizażu

[smerfetk_a]

Napisane przez Cherry_Muffin

ja to jestem tak przywyknięta do wyszukiwania rzeczy w lumpku, że nawet jak mam kasę żeby kupić sobie coś w normalnych sklepie, to szkoda mi za bluzkę dać 40zł
połowe rzeczy kupione w lumpie miałam z metkami

wolę serio dobrze zjeść, odłożyć na tatuaż niż kupić sobie ciuch za niewiadomo ile.
pomijam fakt noszenia przez milion dziewczyn tego samego bo jest akurat na to szał w jakiejś sieciówce i wyglądanie jak klon

a poza tym - wpadłam na blog tej dziewczyny, bo ktoś wrzucił śmiejac się.
i ma racje - ja wiem, że każdy powinien mieć swoje zdanie na niektóre rzeczy, ale pisanie nie o modzie, ale o WSZYSTKIM w tym rzeczy gdzie trzeba mieć lekkie rozeznanie (pisała m.in. o psychologi itp) to już jest dla mnie śmieszne.
a i widziałam, że wzięła historię kogoś kto pisał o obleśnych zabawach na weselu z wizażu

mi też szkoda 40zł na bluzkę...

od razu pomyślałam o wizażu gdy zobaczyłam ten temat u niej

[Cherry_Muffin]

Napisane przez smerfetk_a

mi też szkoda 40zł na bluzkę...

od razu pomyślałam o wizażu gdy zobaczyłam ten temat u niej

szkoda, że tak nie działa, gdy widzę, że książka kosztuje 40 zł
chociaż no dobra - staram się szukać jak najtaniej mimo wszystko

TŻ śmieje się, że Nam to chyba nigdy nie zabraknie do tak zwanego "10tego", bo nie dość, że nie kupuje sobie dużo ciuchów a jak tak to w lumpku, to lubię też śledzić promocje w sklepach i zawsze jedzonko fajne, a taniej wyhaczę

[kognisia]

Napisane przez Lilly Greace

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=740353 - dziewczyny, widziałyście ten temat? Co o nim sądzicie? Tylko pytam tak serio i na poważnie, nie że zaraz zaczniecie pisać jaka to materialistka

Ja uważam, że nie są to wygórowane wymagania. Aczkolwiek, jeśli nie chce się tluc autobusami to niech sama sobie zrobi prawko, to nie jest takie trudne! Jak sama napisała, nie trzeba mieć swojego auta, bo można pożyczyć

Co do pracy, umiejętności oszczędzania i ogólnie gospodarowania pieniędzmi - BARDZO WAŻNA SPRAWA! U mnie to też wymaganie podstawowe i tak jak ona napisała, nie chodzi żeby mnie coś facet kupował czy utrzymywał, tylko żebym ja nie musiała tego robić w stosunku do niego. W związku partnerskim pracujemy oboje, oboje zarabiamy pieniądze bardzo niestabilne byłoby życie z gościem, który przewala całą wypłatę po 2 tyg, a gdzie wspólne wydatki jak jedzenie, rachunki czy inne takie rzeczy?

Wcale nie uważam, że ta dziewczyna ma bardzo wygórowane wymagania

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Lilly Greace]

Napisane przez kognisia

Ja uważam, że nie są to wygórowane wymagania. Aczkolwiek, jeśli nie chce się tluc autobusami to niech sama sobie zrobi prawko, to nie jest takie trudne! Jak sama napisała, nie trzeba mieć swojego auta, bo można pożyczyć

Co do pracy, umiejętności oszczędzania i ogólnie gospodarowania pieniędzmi - BARDZO WAŻNA SPRAWA! U mnie to też wymaganie podstawowe i tak jak ona napisała, nie chodzi żeby mnie coś facet kupował czy utrzymywał, tylko żebym ja nie musiała tego robić w stosunku do niego. W związku partnerskim pracujemy oboje, oboje zarabiamy pieniądze bardzo niestabilne byłoby życie z gościem, który przewala całą wypłatę po 2 tyg, a gdzie wspólne wydatki jak jedzenie, rachunki czy inne takie rzeczy?

Wcale nie uważam, że ta dziewczyna ma bardzo wygórowane wymagania

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

WłaśnieJa też nie uważam, że są to wygórowane wymagania.

[201711281122]

Ja uważam, że te wymagania są normalne. Nie kierowałam się takimi kryteriami wybierając faceta, ale... wszystko zależy od wieku. Jak się licealistka umawia z licealistą/studentem, to on może nie mieć jeszcze prawka czy wypłaty, tym bardziej samochodu. Ale ja wiązałam się z moim facetem, gdy ten miał 24 lata i pracował. Gdyby jego finanse były ciągle uzależnione od rodziców, to nie wróżyłoby dobrze na przyszłość.
Koleżanka ostatnio zakończyła związek z 30letnim(!) facetem, będącym na utrzymaniu rodziców. Miał tam jakąś pracę, rzucił ją, wygodniej było z rodzicami.

[Cherry_Muffin]

Napisane przez kognisia

Ja uważam, że nie są to wygórowane wymagania. Aczkolwiek, jeśli nie chce się tluc autobusami to niech sama sobie zrobi prawko, to nie jest takie trudne! Jak sama napisała, nie trzeba mieć swojego auta, bo można pożyczyć

Co do pracy, umiejętności oszczędzania i ogólnie gospodarowania pieniędzmi - BARDZO WAŻNA SPRAWA! U mnie to też wymaganie podstawowe i tak jak ona napisała, nie chodzi żeby mnie coś facet kupował czy utrzymywał, tylko żebym ja nie musiała tego robić w stosunku do niego. W związku partnerskim pracujemy oboje, oboje zarabiamy pieniądze bardzo niestabilne byłoby życie z gościem, który przewala całą wypłatę po 2 tyg, a gdzie wspólne wydatki jak jedzenie, rachunki czy inne takie rzeczy?

Wcale nie uważam, że ta dziewczyna ma bardzo wygórowane wymagania

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja nigdy chyba nie zrobię sobie prawka ale dlatego, że nie ufałabym sobie za kółkiem

o to bardzo ważne
chociaż uważam, że np. jeśli jest nadwyżka pieniędzy, gdy wszystko jest opłacone itd. to warto część tych pieniędzy odłożyć do wspólnej puszki na np. wyjazd, a drugie pół dla każdego na wydatek czegoś co potrzebujemy dla siebie samego

a poza tym dla mnie ważne jest rozmawianie czego od siebie oczekujemy - nienawidze, gdy moi rodzice się kłócą bo mama stwierdza, że tata nie zrobił tego czy tamtego, a on no okej o tym nie pomyślał, ale z drugiej strony można komunikować takie rzeczy bez wyrzutów o całą reszte 5 lat wtecz itd. bleh.

pewnie, że lubimy jak facet pamięta o tym czy tamtym sam z siebie, ale nie ukrywajmy, że my też czasem olewamy jakieś męskie sprawy bo z naszego punktu widzenia to błahostka czy coś, a dla niego nie

wgl nie wiem czy to co napisałam jest zrozumiała i ma sens.
mózg mi się już przegrzewa

[kognisia]

Napisane przez aardbei77

Ja uważam, że te wymagania są normalne. Nie kierowałam się takimi kryteriami wybierając faceta, ale... wszystko zależy od wieku. Jak się licealistka umawia z licealistą/studentem, to on może nie mieć jeszcze prawka czy wypłaty, tym bardziej samochodu. Ale ja wiązałam się z moim facetem, gdy ten miał 24 lata i pracował. Gdyby jego finanse były ciągle uzależnione od rodziców, to nie wróżyłoby dobrze na przyszłość.
Koleżanka ostatnio zakończyła związek z 30letnim(!) facetem, będącym na utrzymaniu rodziców. Miał tam jakąś pracę, rzucił ją, wygodniej było z rodzicami.

Brat R taki jest, ma 33 lata i nie pracuje -.- cały czas go coś boli, jak sobie paluszek zrani to od razu olaboga! Teraz nie pracuje, bo jeździ na zabiegi bo go rączka boli. A kiedy się mu powie, że w takim razie niech stara się o rentę lub gr inwalidzka to krzyczy, że on nie jest niepełnosprawny!! -.- mnie ch*j trafia jak o tym człowieku myślę! Zresztą w rodzinie wszyscy mają takie samo nastawienie, ale tata go wciąż broni:/ inna sprawa, że gość nawet jak swoją Mamę czy Babcię zawodzi do szpitala to karze sobie za to płacić! Za wydrukowanie na jego drukarce liczy sobie 1 zł za kartkę!

Jego narzeczona taka sama, oświadczył się jej na wakacjach, ale do ślubu chyba nigdy nie dojdzie, bo za co, bo gdzie będą mieszkać, jak bez pracy to ani mieszkania nie wynajmą:/ brak słów do takich ludzi, nie potrafię szanować takich ludzi...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[turkusowapoziomka]

Też myślę, że te wymagania są całkiem normalne

A tak nawiasem mówiąc to nie ogarniam ludzi którzy nie chcą robić prawa jazdy Mam kilka koleżanek które nie chcą zrobić i koniec jeszcze żeby mówiły że po prostu wolą jeżdzić autobusem albo nie będą miały samochodu czy pieniędzy na kurs i egzamin, ale nie one nie ukrywają tego, że im wygodnie jak je ktoś wozi i wiecznie liczą że je ktoś będzie woził - czy to rodzicie czy znajomi zawsze łapie nerwa na taką postawe

[Meitsa]

Napisane przez Lilly Greace

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=740353 - dziewczyny, widziałyście ten temat? Co o nim sądzicie? Tylko pytam tak serio i na poważnie, nie że zaraz zaczniecie pisać jaka to materialistka

Przeczytałam głównie wypowiedzi autorki wątku jak dla mnie ma troszkę błędny tok myślenia. Ja bym nie patrzyła czy facet ma zrobione prawko i już zarabia na siebie, a raczej jakie ma ambicje, co robi i do czego dąży. Moja kumpela jest bardzo wymagająca co do facetów, miała ich multum, ale żaden nie spełniał jej oczekiwań (nie mniej jednak ona też trochę winy ma, bo za bardzo przyzwyczaiła się do niezależności). Woli starszych od siebie, tylko jak ja patrzę z boku na starszych kawalerów, to są to faceci którzy od x lat mieszkają na pokoju z kolegą i nie zmieniają pracy, mimo że jojczą na nią to chyba coś jest nie tak.

[Cherry_Muffin]

Napisane przez turkusowapoziomka

A tak nawiasem mówiąc to nie ogarniam ludzi którzy nie chcą robić prawa jazdy Mam kilka koleżanek które nie chcą zrobić i koniec jeszcze żeby mówiły że po prostu wolą jeżdzić autobusem albo nie będą miały samochodu czy pieniędzy na kurs i egzamin, ale nie one nie ukrywają tego, że im wygodnie jak je ktoś wozi i wiecznie liczą że je ktoś będzie woził - czy to rodzicie czy znajomi zawsze łapie nerwa na taką postawe

ja mam postępująca wadę wzroku, jestem po paru operacjach rąk i nóg, jako pasażer ledwo daję radę siedzieć - bałabym się kierować, bo nie wiem kiedy miałabym skurcz czy coś dlatego myślę, że nie zrobię - bo zrobić i nie jeździć to też bezsensu jak dla mnie

no, ale takiego liczenia na to, że ktoś mnie będzie wozić też nie rozumiem
ja zamierzam radzić sobie sama, środkami transportu czy pieszo

[201711281122]

Napisane przez kognisia

Brat R taki jest, ma 33 lata i nie pracuje -.- cały czas go coś boli, jak sobie paluszek zrani to od razu olaboga! Teraz nie pracuje, bo jeździ na zabiegi bo go rączka boli. A kiedy się mu powie, że w takim razie niech stara się o rentę lub gr inwalidzka to krzyczy, że on nie jest niepełnosprawny!! -.- mnie ch*j trafia jak o tym człowieku myślę! Zresztą w rodzinie wszyscy mają takie samo nastawienie, ale tata go wciąż broni:/ inna sprawa, że gość nawet jak swoją Mamę czy Babcię zawodzi do szpitala to karze sobie za to płacić! Za wydrukowanie na jego drukarce liczy sobie 1 zł za kartkę!

Jego narzeczona taka sama, oświadczył się jej na wakacjach, ale do ślubu chyba nigdy nie dojdzie, bo za co, bo gdzie będą mieszkać, jak bez pracy to ani mieszkania nie wynajmą:/ brak słów do takich ludzi, nie potrafię szanować takich ludzi...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

33 lata?! No chyba żartujesz Ja bym takiego synalka już dawno na walizach wykopała z domu! Jeśli jeszcze by mu się coś poważnego działo, a nie takie pitupitu bo mu się nie chce...

Napisane przez turkusowapoziomka

Też myślę, że te wymagania są całkiem normalne

A tak nawiasem mówiąc to nie ogarniam ludzi którzy nie chcą robić prawa jazdy Mam kilka koleżanek które nie chcą zrobić i koniec jeszcze żeby mówiły że po prostu wolą jeżdzić autobusem albo nie będą miały samochodu czy pieniędzy na kurs i egzamin, ale nie one nie ukrywają tego, że im wygodnie jak je ktoś wozi i wiecznie liczą że je ktoś będzie woził - czy to rodzicie czy znajomi zawsze łapie nerwa na taką postawe

Nie wszyscy muszą mieć prawo jazdy, nie wiem co w tym takiego dziwnego
Ja nie chcę i nikt, ani żadna presja społeczna mnie do tego nie zmusi!

[Cherry_Muffin]

Napisane przez aardbei77

Nie wszyscy muszą mieć prawo jazdy, nie wiem co w tym takiego dziwnego
Ja nie chcę i nikt, ani żadna presja społeczna mnie do tego nie zmusi!

ja uwielbiam patrzeć w skm-kach na takie super eleganckie panie jadące do biur np czy panów w garniaku
w niektórych miastach po prostu można spokojnie radzić sobie bez samochodu

[Meitsa]

Ja mam tylko prawko u nas, nie kupujemy samochodu, ale jesteśmy konsekwentni - nie stać nas to idziemy pieszo albo jedziemy autobusem i tyle w temacie Może do ślubu dorobimy się motoru.

[turkusowapoziomka]

Napisane przez Cherry_Muffin

ja mam postępująca wadę wzroku, jestem po paru operacjach rąk i nóg, jako pasażer ledwo daję radę siedzieć - bałabym się kierować, bo nie wiem kiedy miałabym skurcz czy coś dlatego myślę, że nie zrobię - bo zrobić i nie jeździć to też bezsensu jak dla mnie

no, ale takiego liczenia na to, że ktoś mnie będzie wozić też nie rozumiem
ja zamierzam radzić sobie sama, środkami transportu czy pieszo

Ja rozumiem taka sytuacje No i zrobić i nie jeżdzić to też sensu

Ale w przypadku osoby bez przeciwskazań medycznych taka postawa jest według mnie denerwująca

[Cherry_Muffin]

Napisane przez turkusowapoziomka

Ja rozumiem taka sytuacje No i zrobić i nie jeżdzić to też sensu

Ale w przypadku osoby bez przeciwskazań medycznych taka postawa jest według mnie denerwująca

a mimo wszystko czy ktoś je robi czy nie robi, byleby jak już je ma jeździł z głową i trzeźwy....

[turkusowapoziomka]

Napisane przez aardbei77

33 lata?! No chyba żartujesz Ja bym takiego synalka już dawno na walizach wykopała z domu! Jeśli jeszcze by mu się coś poważnego działo, a nie takie pitupitu bo mu się nie chce...

Nie wszyscy muszą mieć prawo jazdy, nie wiem co w tym takiego dziwnego
Ja nie chcę i nikt, ani żadna presja społeczna mnie do tego nie zmusi!

No nikt nie zmusi I co rodzice cię ciągle wożą albo tż?

Mnie po prostu denerwuje takie gadanie "zawieź mnie gdzieś tam" "odwieź mnie do domu" itp. co to kurcze taksówka?

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Napisane przez Cherry_Muffin

a mimo wszystko czy ktoś je robi czy nie robi, byleby jak już je ma jeździł z głową i trzeźwy....

To prawda ale idiotów za kierownica nie da się wyplenić, niestety

[201711281122]

Napisane przez turkusowapoziomka

No nikt nie zmusi I co rodzice cię ciągle wożą albo tż?

Mnie po prostu denerwuje takie gadanie "zawieź mnie gdzieś tam" "odwieź mnie do domu" itp. co to kurcze taksówka?

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------



To prawda ale idiotów za kierownica nie da się wyplenić, niestety

Głównie poruszam się na nóżkach oraz komunikacją miejską i busami, ale rodzice czy TŻ się chętnie oferują do podwózek

[kognisia]

Napisane przez turkusowapoziomka

No nikt nie zmusi I co rodzice cię ciągle wożą albo tż?

Mnie po prostu denerwuje takie gadanie "zawieź mnie gdzieś tam" "odwieź mnie do domu" itp. co to kurcze taksówka?

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------



To prawda ale idiotów za kierownica nie da się wyplenić, niestety

Matko, jak jeszcze nie miałam prawka to byłoby mi tak głupio być na czyjejś łasce, że czasem wolałam w domu siedzieć:p a strasznie mnie wkurza ktoś na fb pisze " potrzebuje transportu tu i tu"! Taxowki istnieją każdy by się chciał za darmo (pół darmo) wozić autami

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Meitsa]

Jak jeszcze byliśmy w Polsce i często robiliśmy wypady ze znajomymi za miasto to było oczywiste żeby złożyć się na benzynę

[201711281122]

Napisane przez Meitsa

Jak jeszcze byliśmy w Polsce i często robiliśmy wypady ze znajomymi za miasto to było oczywiste żeby złożyć się na benzynę

[smerfetk_a]

Napisane przez Cherry_Muffin

szkoda, że tak nie działa, gdy widzę, że książka kosztuje 40 zł
chociaż no dobra - staram się szukać jak najtaniej mimo wszystko

TŻ śmieje się, że Nam to chyba nigdy nie zabraknie do tak zwanego "10tego", bo nie dość, że nie kupuje sobie dużo ciuchów a jak tak to w lumpku, to lubię też śledzić promocje w sklepach i zawsze jedzonko fajne, a taniej wyhaczę

Ja też wiecznie promocji szukam, przeglądam gazetki itd, hobby normalnie

Napisane przez turkusowapoziomka

Też myślę, że te wymagania są całkiem normalne

A tak nawiasem mówiąc to nie ogarniam ludzi którzy nie chcą robić prawa jazdy Mam kilka koleżanek które nie chcą zrobić i koniec jeszcze żeby mówiły że po prostu wolą jeżdzić autobusem albo nie będą miały samochodu czy pieniędzy na kurs i egzamin, ale nie one nie ukrywają tego, że im wygodnie jak je ktoś wozi i wiecznie liczą że je ktoś będzie woził - czy to rodzicie czy znajomi zawsze łapie nerwa na taką postawe

O to to!
Ludzi którzy się czują niepewnie za kółkiem rozumiem i popieram bo wystarczająco niebezpiecznie jest. Takich, którzy nie mają samochodu i nie planują zakupu też. Ale takich wygodnickich "bo mnie chłopak wozi" to normalnie

A tak w ogóle to bym połowie jeżdżących pozabierała prawka, tyle idiotów i nieznających podstawowych znaków/przepisów jest że po prostu jeździć nie lubię, a jeżdżę głównie po centrum, tam jest najgorzej właśnie... Do tego dodać wieczne korki i nerwica gotowa

[Anka579]

Przypomniała mi się taka sytuacja.
W gimnazjum taka jedna dziewczyna mnie przezywala, raz chciała pobić, naplula na siedzenie mojego rowera. Nie wiem o co jej wogóle chodziło. A gdzieś 2 lata temu napisała do mnie na fb czy bym ja gdzieś nie zawiozla. Zrobiłam wielkie oczy i odp że nie prowadzę taksówki...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Lilly Greace]

Napisane przez Anka579

Przypomniała mi się taka sytuacja.
W gimnazjum taka jedna dziewczyna mnie przezywala, raz chciała pobić, naplula na siedzenie mojego rowera. Nie wiem o co jej wogóle chodziło. A gdzieś 2 lata temu napisała do mnie na fb czy bym ja gdzieś nie zawiozla. Zrobiłam wielkie oczy i odp że nie prowadzę taksówki...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ale tupet!

[Anka579]

Szybko zapominam i szybko wybaczam, ale nie tym razem. Trzeba być bezczelna tym bardziej że nigdy nie przeprosiła

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_groooszek_]

Właśnie TŻ wykasował mi z telefonu WSZYSTKIE kontakty

[Anka579]

Napisane przez _groooszek_

Właśnie TŻ wykasował mi z telefonu WSZYSTKIE kontakty

Dlaczego?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[turkusowapoziomka]

Napisane przez aardbei77

Głównie poruszam się na nóżkach oraz komunikacją miejską i busami, ale rodzice czy TŻ się chętnie oferują do podwózek

No wiesz autobus jest fajny jak się mieszka w mieście albo pod miastem gdzie są autobusy przynajmniej co godzine, ale jakbyś mieszkała na wsi, gdzie autobus jeżdzi 2 razy dziennie to chyba nie było by to takie łatwe poruszanie się wszędzie bez oferowania podwózek od najbliższych

Napisane przez kognisia

Matko, jak jeszcze nie miałam prawka to byłoby mi tak głupio być na czyjejś łasce, że czasem wolałam w domu siedzieć:p a strasznie mnie wkurza ktoś na fb pisze " potrzebuje transportu tu i tu"! Taxowki istnieją każdy by się chciał za darmo (pół darmo) wozić autami

Oooo to to!

Napisane przez Meitsa

Jak jeszcze byliśmy w Polsce i często robiliśmy wypady ze znajomymi za miasto to było oczywiste żeby złożyć się na benzynę

Dla niektórych to nie jest oczywiste i niektórzy myślą, że samochód jeżdzi na wode

Napisane przez smerfetk_a

O to to!
Ludzi którzy się czują niepewnie za kółkiem rozumiem i popieram bo wystarczająco niebezpiecznie jest. Takich, którzy nie mają samochodu i nie planują zakupu też. Ale takich wygodnickich "bo mnie chłopak wozi" to normalnie

A tak w ogóle to bym połowie jeżdżących pozabierała prawka, tyle idiotów i nieznających podstawowych znaków/przepisów jest że po prostu jeździć nie lubię, a jeżdżę głównie po centrum, tam jest najgorzej właśnie... Do tego dodać wieczne korki i nerwica gotowa

No ja mówie cały czas o tych wygodnickich

Też się czasem denerwuje, no ale jeżdząc tramwajami jeszcze bradziej się denrwuje na te wszystkie babcie albo tych przepychających sie ludzi, śmierdzących żuli itp itd długo by wymieniać

Napisane przez Anka579

Przypomniała mi się taka sytuacja.
W gimnazjum taka jedna dziewczyna mnie przezywala, raz chciała pobić, naplula na siedzenie mojego rowera. Nie wiem o co jej wogóle chodziło. A gdzieś 2 lata temu napisała do mnie na fb czy bym ja gdzieś nie zawiozla. Zrobiłam wielkie oczy i odp że nie prowadzę taksówki...

WTF?! dobrze jej odpisałaś