Panny Młode 2015 cz.12

[princeseczka]

ja dzisiaj idę do mojej koleżanki i będę ja prosić o świadkowanie

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Napisane przez tunia89

Majsterka i jak tam? Przeprosiła czy już nie pamięta o całej sprawie?

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

też jestem ciekawa

[pati0090]

Napisane przez princeseczka

ja dzisiaj idę do mojej koleżanki i będę ja prosić o świadkowanie

a ja się nie mogę zdecydować nad 3 osobami: bliską przyjaciółką ze studiów, przyjaciółką od czasów liceum ale trochę jest nieogarnięta czy siostrą (u Tż będzie brat)

będą druhenki więc na pewno wszystkie 3 będą za mną stać ale nie wiem kto będzie podpisywać (bo jedna musi)

[princeseczka]

pati- nie mam pojęcia co Ci doradzić masz czegoś takiego, że coś w środku Ci podpowiada kogo wybrać? ja wahałam się między nią a koleżanką ze studiów, jednak wybór padł na nią, bo znamy się dłużej, mamy lepszy kontakt

[existence]

Napisane przez joasia-a

A ja wolę chodzić do pracy!!
Ostatnio też nie miałam wolnego dnia bo w weekendy i w tygodniu pracowałam, a jak nie pracowałam to miałam zajęcia.. i tak cały styczeń i jednak uważam że wolę pracować, jest to dla mnie przyjemniejsze

Eh.. a dla mnie studia mgr były (i będą jeszcze przez semestr) męczące z tego względu że nic się tutaj nie nauczyłam a nawet mam wrażenie że się dużo cofnęłam.. jedyne co to poprawiła się jakość moich tekstów pisanych po francusku, żadnej wiedzy nie zdobyłam mimo że wybrałam przecież taką fajną specjalizację......

I wiesz jakie masz w życiu doświadczenie? :P chyba już nic nie jest dla Ciebie straszne


Bry.. a ja znad notatek się witam i po prostu już (za przeproszeniem) rzygam komunikacją <3

wiesz, że ja mam co do mojej mgr identyczne odczucia ale nie ma już sensu się nad tm rozwodzić

Napisane przez MajsterkaANB

właśnie jak to z tymi studiami się rozwiązało?

ps. moja świadkowa się do mnie odezwała...

i co, i co?

Napisane przez pati0090

a ja się nie mogę zdecydować nad 3 osobami: bliską przyjaciółką ze studiów, przyjaciółką od czasów liceum ale trochę jest nieogarnięta czy siostrą (u Tż będzie brat)

będą druhenki więc na pewno wszystkie 3 będą za mną stać ale nie wiem kto będzie podpisywać (bo jedna musi)

skoro i tak wszystkie 3 będą z Tobą i każda będzie tak samo ważna to ja bym im powiedziała to i poprosiła, żeby same zdecydowały, która tylko się podpisze na akcie małżeństwa bo przecież tylko tym się będzie różniła ich funkcja tego dnia.

[pati0090]

Napisane przez princeseczka

pati- nie mam pojęcia co Ci doradzić masz czegoś takiego, że coś w środku Ci podpowiada kogo wybrać? ja wahałam się między nią a koleżanką ze studiów, jednak wybór padł na nią, bo znamy się dłużej, mamy lepszy kontakt

no ja myślę o przyjaciółce ze studiów i siostrze na pierwszy miejscu.
Ale nie chce urazić drugiej przyjaciółki bo ona zawsze uważała, że tyle lat się przyjaźnimy że to ona powinna być świadkową

Napisane przez existence

skoro i tak wszystkie 3 będą z Tobą i każda będzie tak samo ważna to ja bym im powiedziała to i poprosiła, żeby same zdecydowały, która tylko się podpisze na akcie małżeństwa bo przecież tylko tym się będzie różniła ich funkcja tego dnia.

chyba zrobię tak, że siostra będzie podpisywać, a przyjaciółki będą szły za nią jako druhenki ale jeszcze się waham

[kammmm]

Napisane przez princeseczka

ja dzisiaj idę do mojej koleżanki i będę ja prosić o świadkowanie

ja już poprosiłam moją świadkową
będzie nią przyjaciółka ze studiów

[Bziuma]

Napisane przez tunia89

Bziuma sądzenie z uczelnią? Wszyscy? Wygraliscie?

Napisane przez Bacardi_

a jak sprawa się potoczyła, wygrana?

Napisane przez pati0090

o kurde! i jak się to rozwiązało??

Wygraną ciężko było by to nazwać. Tak z całym rokiem zrobiliśmy tak zwany pozew.

Ale żeby wam to wszystko w jasnym świetle przedstawić musimy cofnąć się do 2009 roku. W tedy skończyłam liceum i zaczęły się czasy na studiach. Tak jak wcześniej pisałam startowałam do tej szkoły, bo na państwówce nie było tego kierunku w trybie zaocznym a dziennie studiować nie chciałam, ponieważ chciałam też pracować. Startując w regulaminie studiów nie było nic mowy ile jest semestrów w czasie studiów, więc można było się domyślić, że te studia mogły by trwać nawet 10 lat. Wiem jest to śmieszne, ale tak to mogło wyglądać. Podczas rekrutacji szkoła ta reklamowała się, że studia są 3,5 letnie a zajęcia odbywają się w soboty i w niedziele.

Wszystko cacy i w ogóle, ale do czasu 2 roku. Tak w ogóle to co roku dziekan nam się zmieniał to już wielka porażka moim zdaniem. W tedy Pan dziekan podczas letniego semestru powiedział nam, że nasze studia są 4-letnie.( Było też dla mnie to podejrzane kiedy brałam mamie zaświadczenia z uczelni do jej zakładu pracy i na tym zaświadczeniu było widoczne : ilość semestrów 8 )W tedy strasznie się oburzyliśmy, bo jak to 4-lata jak my startowaliśmy na 3,5-letnie. Wiecie dodatkowy semestr to dodatkowa dla nich kasa a dla nas strata, gdzie semestr kosztował 2,500 zł. Na 3 roku zmienił się dziekan na Panią dziekan. Z całym rokiem na początku 3 roku złożyliśmy się na Panią adwokat. Napisaliśmy pismo do P. Dziekan, że prosimy o ważne spotkanie. Takie spotkanie odbyło się, gdzie była sama dziekanka i 2 nauczycieli akademickich i nasza Pani adwokat. Niestety do rozmowy nie doszło ponieważ dziekanka powiedziała, że nie będzie gadać z adwokatem naszym bez obecności władz szkoły. Po prostu spanikowała. Strasznie łamał się jej głos i wręcz by się tam rozryczała. Ale nie powinna nam się dziwić. Byliśmy bardzo źli jak nas potraktowali.

Tak naprawdę można powiedzieć, że byliśmy pierwszym rocznikiem studiujący na tej uczelni ten kierunek w trybie zaocznym. Byliśmy tzw. króliki doświadczalne. Nie było rozpisanej siatki z przedmiotami na początku rekrutacji na żadne semestry a panią, która rozpisywała plan zajęć dwa razy zmieniali a jedną zwolnili. Po spotkaniu z P.Dziekan doszło do rozmowy władz szkoły, gdzie zaproponowano nam studia 3,5 letnie pod warunkiem zajęć w tygodniu, bo w tedy byśmy się wyrobili z godzinami. No oczywiście myśmy się nie zgodzili, bo dużo osób a tak właściwie większość pracowało w tygodniu. Więc poszli nam na ugodę i pomniejszyli nam czesne za ostatni semestr o 1000zł, ale studia i tak były 4-letnie. Tak naprawdę nie wygralibyśmy tej sprawy, gdyby byłą w sądzie, bo oni i tak by się z tego wybronili.



Wiecie co tak naprawdę szkoda, że na 2 roku nie zebraliśmy się wszyscy i w tedy mogliśmy zrobić rozróbę. Brak organizacji na tej uczelni a zwłaszcza na poszczególnych latach studiów, bo na 1 i 2 roku zajęcia mieliśmy w soboty i niedziele co 2 tygodnie a na 3 i 4 roku w piątek, soboty i niedziele czasem co 2 tygodnie czasem co tydzień. Ostatni semestr to było bardzo mało godzin co mogli upchać w 7 semestr.


Ale jedno co jestem zadowolona z nauczycieli, bo byli z AWF-u Krakowskiego. Kadra niesamowita.




I to tyle na temat szkoły

[Malwina_89]

Napisane przez Bziuma

Wygraną ciężko było by to nazwać. Tak z całym rokiem zrobiliśmy tak zwany pozew.

Ale żeby wam to wszystko w jasnym świetle przedstawić musimy cofnąć się do 2009 roku. W tedy skończyłam liceum i zaczęły się czasy na studiach. Tak jak wcześniej pisałam startowałam do tej szkoły, bo na państwówce nie było tego kierunku w trybie zaocznym a dziennie studiować nie chciałam, ponieważ chciałam też pracować. Startując w regulaminie studiów nie było nic mowy ile jest semestrów w czasie studiów, więc można było się domyślić, że te studia mogły by trwać nawet 10 lat. Wiem jest to śmieszne, ale tak to mogło wyglądać. Podczas rekrutacji szkoła ta reklamowała się, że studia są 3,5 letnie a zajęcia odbywają się w soboty i w niedziele.

Wszystko cacy i w ogóle, ale do czasu 2 roku. Tak w ogóle to co roku dziekan nam się zmieniał to już wielka porażka moim zdaniem. W tedy Pan dziekan podczas letniego semestru powiedział nam, że nasze studia są 4-letnie.( Było też dla mnie to podejrzane kiedy brałam mamie zaświadczenia z uczelni do jej zakładu pracy i na tym zaświadczeniu było widoczne : ilość semestrów 8 )W tedy strasznie się oburzyliśmy, bo jak to 4-lata jak my startowaliśmy na 3,5-letnie. Wiecie dodatkowy semestr to dodatkowa dla nich kasa a dla nas strata, gdzie semestr kosztował 2,500 zł. Na 3 roku zmienił się dziekan na Panią dziekan. Z całym rokiem na początku 3 roku złożyliśmy się na Panią adwokat. Napisaliśmy pismo do P. Dziekan, że prosimy o ważne spotkanie. Takie spotkanie odbyło się, gdzie była sama dziekanka i 2 nauczycieli akademickich i nasza Pani adwokat. Niestety do rozmowy nie doszło ponieważ dziekanka powiedziała, że nie będzie gadać z adwokatem naszym bez obecności władz szkoły. Po prostu spanikowała. Strasznie łamał się jej głos i wręcz by się tam rozryczała. Ale nie powinna nam się dziwić. Byliśmy bardzo źli jak nas potraktowali.

Tak naprawdę można powiedzieć, że byliśmy pierwszym rocznikiem studiujący na tej uczelni ten kierunek w trybie zaocznym. Byliśmy tzw. króliki doświadczalne. Nie było rozpisanej siatki z przedmiotami na początku rekrutacji na żadne semestry a panią, która rozpisywała plan zajęć dwa razy zmieniali a jedną zwolnili. Po spotkaniu z P.Dziekan doszło do rozmowy władz szkoły, gdzie zaproponowano nam studia 3,5 letnie pod warunkiem zajęć w tygodniu, bo w tedy byśmy się wyrobili z godzinami. No oczywiście myśmy się nie zgodzili, bo dużo osób a tak właściwie większość pracowało w tygodniu. Więc poszli nam na ugodę i pomniejszyli nam czesne za ostatni semestr o 1000zł, ale studia i tak były 4-letnie. Tak naprawdę nie wygralibyśmy tej sprawy, gdyby byłą w sądzie, bo oni i tak by się z tego wybronili.



Wiecie co tak naprawdę szkoda, że na 2 roku nie zebraliśmy się wszyscy i w tedy mogliśmy zrobić rozróbę. Brak organizacji na tej uczelni a zwłaszcza na poszczególnych latach studiów, bo na 1 i 2 roku zajęcia mieliśmy w soboty i niedziele co 2 tygodnie a na 3 i 4 roku w piątek, soboty i niedziele czasem co 2 tygodnie czasem co tydzień. Ostatni semestr to było bardzo mało godzin co mogli upchać w 7 semestr.


Ale jedno co jestem zadowolona z nauczycieli, bo byli z AWF-u Krakowskiego. Kadra niesamowita.




I to tyle na temat szkoły

A na studiach zaocznych nie podpisuje się jakichś umów, jak zaczyna się studiować?

[MajsterkaANB]

napisała: Czesc Sloneczko ;* co tam slychac?




a ja:

o, odezwałaś się...



generalnie super, ale przykro mi bardzo było od sylwestra, że moja przyjaciółka mnie zlała na całego...


i ☠☠☠☠a mać cisza.

[Bziuma]

Napisane przez Malwina_89

A na studiach zaocznych nie podpisuje się jakichś umów, jak zaczyna się studiować?

To była umowa z regulaminem studiów. Była podpisywana, ale tam nie było mowy o ilości semestrów.

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Napisane przez MajsterkaANB

napisała: Czesc Sloneczko ;* co tam slychac?




a ja:

o, odezwałaś się...



generalnie super, ale przykro mi bardzo było od sylwestra, że moja przyjaciółka mnie zlała na całego...


i ☠☠☠☠a mać cisza.

Może w końcu otrzeźwiała po sylwku

[pati0090]

Napisane przez Malwina_89

A na studiach zaocznych nie podpisuje się jakichś umów, jak zaczyna się studiować?

ja podpisywałam

[princeseczka]

Majsterka, daj znać jak tam cała rozmowa będzie przebiegała. Ja spadam się szykować. Do później

[pati0090]

Napisane przez MajsterkaANB

napisała: Czesc Sloneczko ;* co tam slychac?
a ja:
o, odezwałaś się...


generalnie super, ale przykro mi bardzo było od sylwestra, że moja przyjaciółka mnie zlała na całego...

i ☠☠☠☠a mać cisza.

[tunia89]

Heh dziewczyna udaje że nic się nie stało

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[pati0090]

Napisane przez tunia89

Heh dziewczyna udaje że nic się nie stało

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

udaje glupią

[MajsterkaANB]

mi się wydaje, że ona na prawdę nie czi o co chodzi...

[kreciorek85]

Napisane przez MajsterkaANB

mi się wydaje, że ona na prawdę nie czi o co chodzi...

może nie pamięta

[MajsterkaANB]

było jej głupio, tak napisała. i że to, że się nie odzywałam jeszcze ją w tym utwierdziło. nie wiem co mam jej napisać...

[eibhlin87]

Napisane przez existence

mnie się podobają

Ciekawe tylko jaka cena Tż się ze mnie śmieje, ze zawsze podoba mi się to co drogie

Napisane przez MajsterkaANB

było jej głupio, tak napisała. i że to, że się nie odzywałam jeszcze ją w tym utwierdziło. nie wiem co mam jej napisać...

Ja bym po prostu ją opieprzyła i tyle, nie wracała więcej do tematu Chyba, że znowu coś podobnego odwali

[MajsterkaANB]

opieprzyć najlepszą przyjaciółkę? nie mam pytań...

[pati0090]

Napisane przez MajsterkaANB

opieprzyć najlepszą przyjaciółkę? nie mam pytań...

po prostu sobie to na spokojnie wytłumaczcie bez nerwów

[existence]

no ale od tego są przyjaciółki żeby im mówić prawdę nawet jeśli ma to być opieprz ja zawsze moim mówię bez ogródek to co myślę jak się obrażą no to trudno, wiedzą jaka jestem a przyjaźnimy się tyle lat, więc na dużo możemy sobie pozwolić szczerość przede wszystkim

[tunia89]

Po prostu jej wytłumacz, że nie ładnie się zachowała. A skoro jej partner postanowił posprzątać i tego nie zrobił to nie zachowali się oboje elegancko.

Ale co ja się odzywam... Sama jestem zła na najnajlepszą przyjaciółkę. O bzdurę...

[MajsterkaANB]

wierzcie mi, ze mi przez ten miesiąc ta cała złość opadła i mam gdzieś to całe wydarzenie, mi tylko chodziło o to, że sie nie odzywała. no a nie odzywała się bo jej było głupio. zresztą...

[pati0090]

Napisane przez existence

no ale od tego są przyjaciółki żeby im mówić prawdę nawet jeśli ma to być opieprz ja zawsze moim mówię bez ogródek to co myślę jak się obrażą no to trudno, wiedzą jaka jestem a przyjaźnimy się tyle lat, więc na dużo możemy sobie pozwolić szczerość przede wszystkim

dokładnie

[viva91]

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;4486136 8]Dzien dobry chyba juz wracam na dobre. Chcialam przeprosic za moja nieobecnosc i wyjasnic co sie dzialo.
Ostatnie pol roku bylo dla mnie ciezkie. Inzynierka koniec studiow ogromnie duzo stresow. W zeszlym tygodniu do tego wszystkiego zmarl mi dziadek. Bardzo to przezywam w piatek byl pogrzeb. I uznalam ze chyba czas odpoczac od wizazu.
Z rzeczy weselszych - juz koncze inzynierke. W piatek pewnie oddam ja do dziekanatu. No i po weekendzie pewnie zajme sie blogiem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]


no i czekamy na powrót do nas
ja zaczęłam się zastanawiać, czy pisanie inż nie było lepsze niż nauka do obrony, bo tak się zebrać do niej nie potrafię, że sama siebie przerażam

na dodatek wczoraj kładłam się z bólem głowy, dziś wstałam z bólem głowy i do teraz głowa mnie boli... tabletki brałam z marnym skutkiem. jak się rozchoruję to to nie wiem co zrobię

[MajsterkaANB]

właśnie, znalazłam na innym wątku, miałam wam wrzucić bardzo pomocne
http://www.odmiana-nazwisk.waw.pl/

[existence]

Napisane przez MajsterkaANB

właśnie, znalazłam na innym wątku, miałam wam wrzucić bardzo pomocne
http://www.odmiana-nazwisk.waw.pl/

mam ją gdzieś zapisaną właśnie z innego wątku, fajna jest!

[Bziuma]

Napisane przez MajsterkaANB

właśnie, znalazłam na innym wątku, miałam wam wrzucić bardzo pomocne
http://www.odmiana-nazwisk.waw.pl/

Dzięki Na pewno pomoże

[pati0090]

Napisane przez viva91

na dodatek wczoraj kładłam się z bólem głowy, dziś wstałam z bólem głowy i do teraz głowa mnie boli... tabletki brałam z marnym skutkiem. jak się rozchoruję to to nie wiem co zrobię

ojjj bidulko

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Napisane przez MajsterkaANB

właśnie, znalazłam na innym wątku, miałam wam wrzucić bardzo pomocne
http://www.odmiana-nazwisk.waw.pl/

fajna stronka