Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

[Monica80]

Jestem po wizycie, wszystko oki, dzidzius rozwija sie prawidłowo i na 100% DZIEWCZYNA

bazilku mozesz dopisac jak bedziesz - Natasha

Ale była chwila zwatpienia, na poczatku elakrz stwierdzilz e chyba jednak chlopak! (mąż mowi ze mialam niezla mine )
Zrobił mi dodatkowo usg od dołu i tam juz bylo widac jak na dloni ze pipka

Doczytam Was wieczorkiem - milego dnia!

[majkela12]

Napisane przez beat@

Od rana buszuję po allegro. Muszę się jednak w ciuszki obkupić bo to co miałam dostać od szwagierki to głównie na chłopaka Dosłownie pojedyncze sztuki są uniwersalne. Jej bratowa przedwczoraj stwierdziła że moglibyśmy z małżem mieć córcie to by nam ciuchów dała bo u niej w drodze druga dziewczynka i nie będzie miała gdzie tego wszystkiego trzymać. Ona rodzi w kwietniu (ma termin na 1 kwietnia) wiec akurat to co na jej małą będzie za małe to na moją będzie w sam raz. Ale nie nastawiam się za bardzo bo to rodzina szwagierki więc wiadomo, my się znamy no ale nie aż tak dobrze, choć od czasu do czasu się widzimy i pogadamy. noo ale jak by faktycznie dała to będę sie cieszyć i będę jej baaaardzo wdzięczna. No ale na początek zaopatrzę się sama, będę się pewniej czuć

Po cichutku liczyliśmy z małżem na synka ostatnio, więc wczoraj gin nas zaskoczył tą informacją. TŻ z wrażenia to spał jak kamień No i wczoraj wyglądał tak jak by potrzebował mocnego uszczypnięcia ale ogólnie się cieszy i mówi że dla niego najważniejsze że z dzieckiem jest wszystko w porządku.

Ale moja mama najlepsza. Dzwonię i mówię do niej że wnusia będzie. A ona do mnie poważnie??? dziewczynka ??? myślała że sobie żartuję a za chwilę mówi że mój tato z wrażenia to aż sobie kielicha nalał pewnie na wnuczka liczył bo wokół same dziewuchy. No i mama mówi że ona myślała że będzie wnuczek i że będzie z dziadkiem do garażu chodził pogrzebać przy autach, na to ja że z wnusią tez może do garażu chodzić

No i będzie Patrycja albo Milena. Co myślicie ? Bo nie wiem na które się zdecydować

Co do ciuszków, to mała różnica między dziećmi i chyba ciężko będzie Wam z przekazywaniem sobie tych ciuszków. Poza tym znasz przysłowie:umiesz liczyć, licz na siebie
A rodzinka musi pewnie ochłonąć, na pewno się cieszą, każdy na swój sposób
Mi bardziej podoba się Patrycja, Pati
-------------------------------------
U mnie dzisiaj cd. zachcianek robię pieczarkową (wczoraj przez nią usnąć nie mogłam, na samą myśl język spadł mi do samej podłogi) i tortillę z kurczaczkiem i warzywkami Dobrze, że Adaś jada w przedszkolu, to możemy sobie z tż pozwolić na takie obiadki

[Mala_Czarno_Biala]

Cześć dziewczyny.
Byłam u ginki, mówi że na pierwszy rzut oka wszystko gra, ból może być spowodowany zapaleniem pęcherza albo szyjki macicy, mam zrobić badanie moczu i posiew z szyjki. Ale dziś boli mniej, mam więc podejrzenia że dzieciaczek tak mi dał do wiwatu (dziś przesunął się wyżej) i dołożył swoje trzy grosze.
Ale jestem dobrej myśli, to drobiazg który da się wyleczyć, a najbardziej bałam się, że szyjka się otwiera...

Wczoraj akurat byłam u dentysty to się podzielę Dla ciężarnych jest specjalne znieczulenie, też refundowane oczywiście. Ja miałam mały ubytek i cała naprawa trwała 15min ale jestem zbyt miękka by to znieść, po 5 min poprosiłam o znieczulenie ;p W każdym razie było dużo delikatniejsze niż standardowe i szybciej puściło. Już umówiłam się na naprawę ostatniego ubytku i będzie z głowy

Gratuluję Wam wszystkich świetnych wieści - mieszkanka, poznanych płci, ubranek... Fajnie że wszystko się tak dobrze układa

[majkela12]

Napisane przez Monica80

Jestem po wizycie, wszystko oki, dzidzius rozwija sie prawidłowo i na 100% DZIEWCZYNA

bazilku mozesz dopisac jak bedziesz - Natasha

Ale była chwila zwatpienia, na poczatku elakrz stwierdzilz e chyba jednak chlopak! (mąż mowi ze mialam niezla mine )
Zrobił mi dodatkowo usg od dołu i tam juz bylo widac jak na dloni ze pipka

Doczytam Was wieczorkiem - milego dnia!

Za udaną wizytę i super, że Natashka została Natashką

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Cześć dziewczyny.
Byłam u ginki, mówi że na pierwszy rzut oka wszystko gra, ból może być spowodowany zapaleniem pęcherza albo szyjki macicy, mam zrobić badanie moczu i posiew z szyjki. Ale dziś boli mniej, mam więc podejrzenia że dzieciaczek tak mi dał do wiwatu (dziś przesunął się wyżej) i dołożył swoje trzy grosze.
Ale jestem dobrej myśli, to drobiazg który da się wyleczyć, a najbardziej bałam się, że szyjka się otwiera...

Ufff dobrze, że się skończyło na strachu i że wszystko w porządku'
Niezły rozrabiaka Ci tam rośnie w brzuszku, żeby tak swoją mamę nastraszyć

Próbuję się ogarnąć i wstać od lapka, a Wy cały czas coś piszecie, a obiad się sam nie zrobi

[Aldrin]

Napisane przez Monica80

Jestem po wizycie, wszystko oki, dzidzius rozwija sie prawidłowo i na 100% DZIEWCZYNA

bazilku mozesz dopisac jak bedziesz - Natasha

Ale była chwila zwatpienia, na poczatku elakrz stwierdzilz e chyba jednak chlopak! (mąż mowi ze mialam niezla mine )
Zrobił mi dodatkowo usg od dołu i tam juz bylo widac jak na dloni ze pipka

Doczytam Was wieczorkiem - milego dnia!

To super, że Natashy nie urosło nic między nóżkami i że wszystko na wizycie dobrze

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Cześć dziewczyny.
Byłam u ginki, mówi że na pierwszy rzut oka wszystko gra, ból może być spowodowany zapaleniem pęcherza albo szyjki macicy, mam zrobić badanie moczu i posiew z szyjki. Ale dziś boli mniej, mam więc podejrzenia że dzieciaczek tak mi dał do wiwatu (dziś przesunął się wyżej) i dołożył swoje trzy grosze.
Ale jestem dobrej myśli, to drobiazg który da się wyleczyć, a najbardziej bałam się, że szyjka się otwiera...

Wczoraj akurat byłam u dentysty to się podzielę Dla ciężarnych jest specjalne znieczulenie, też refundowane oczywiście. Ja miałam mały ubytek i cała naprawa trwała 15min ale jestem zbyt miękka by to znieść, po 5 min poprosiłam o znieczulenie ;p W każdym razie było dużo delikatniejsze niż standardowe i szybciej puściło. Już umówiłam się na naprawę ostatniego ubytku i będzie z głowy

Gratuluję Wam wszystkich świetnych wieści - mieszkanka, poznanych płci, ubranek... Fajnie że wszystko się tak dobrze układa

Co do bóli to dobrze, że to tylko to i oby szybko uporałaś się z tym bólem

[ANTERIA]

Chciałabym żeby i u nas było tak łatwo z tymi zwolnieniami jak w Polsce, mam nadzieję że jutro coś z Tż-tem wskóramy u lekarza inaczej nie wiem jak to dalej będzie, nie mam siły pracować, mimo że wykonuje teraz bardzo mało pracy i muszę nieźle kombinować aby naciągnąć swoje godziny aby wyrobić normę...

W ogóle dzisiaj mam jakiś wilczy apetyt chyba pierwszy raz w ciąży, wróciłam z pracy, zjadłam trzy duże kanapki a zaraz potem poprosiłam męża o jeszcze dwie do tego ciągle piję i latam do kibelka co wiąże się niestety z bólem bo ciężko mi się podnieść najgorsze jest to że ciągle mi czegoś brakuje i dalej bym coś zjadła ale nie mam już nawet pomysłu, do tego dzisiaj męczy mnie ból głowy, trzymajcie proszę kciuki żeby jutro udało mi się ugrać jakieś zwolnienie nawet jeżeli będzie się to wiązało z wizytą w szpitalu, czego nie znoszę. Źle się czuję z tym że myślę tylko o tym jak iść na zwolnienie a nie cieszę się że z maleństwem wszystko ok, chociaż teraz już i o to zaczynam się też martwić...

[NecroKitty]

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Cześć dziewczyny.
Byłam u ginki, mówi że na pierwszy rzut oka wszystko gra, ból może być spowodowany zapaleniem pęcherza albo szyjki macicy, mam zrobić badanie moczu i posiew z szyjki. Ale dziś boli mniej, mam więc podejrzenia że dzieciaczek tak mi dał do wiwatu (dziś przesunął się wyżej) i dołożył swoje trzy grosze.
Ale jestem dobrej myśli, to drobiazg który da się wyleczyć, a najbardziej bałam się, że szyjka się otwiera...

Wczoraj akurat byłam u dentysty to się podzielę Dla ciężarnych jest specjalne znieczulenie, też refundowane oczywiście. Ja miałam mały ubytek i cała naprawa trwała 15min ale jestem zbyt miękka by to znieść, po 5 min poprosiłam o znieczulenie ;p W każdym razie było dużo delikatniejsze niż standardowe i szybciej puściło. Już umówiłam się na naprawę ostatniego ubytku i będzie z głowy

Gratuluję Wam wszystkich świetnych wieści - mieszkanka, poznanych płci, ubranek... Fajnie że wszystko się tak dobrze układa

To dobrze, że się polepszyło

Sceptycznie jestem nastawiona do tego dentysty kiedyś miałam niefajną sytuację i od tego czasu byłam raz i wyszłam z płaczem mimo nieczulenia. Dorosła baba i cyrki robi

Napisane przez majkela12

Jeśli chodzi o dentystę to ona podejmie decyzję, zleży pewnie od tego jaki jest ten ubytek. W ciąży z młodym jak byłam u dentysty w 7 miesiącu to nie miałam znieczulenia, a borowała i zalepiła mi małą dziurkę
A ta sałatka to jaka???poproszę przepis

Bez znieczulenia nie da rady u mnie -,-
A sałatka banalna.
Kroimy sałatę, ogórka, pomidora, cebulę i mozzarelle do miseczki. Na patelni podsmażamy pokrojone paluszki surimi (ja dodaje jeszcze kiełki do smażenia na patelni). Mieszamy wszystko z łyżeczką jogurtu naturalnego, doprawiamy po swojemu i gotowe

[beat@]

Napisane przez TroppoSensibile

Jak zobaczą śliczną maleńką Królewnę to pewnie zapomną, że myśleli o chłopaku no i własnie kto powiedział, że dziewczynki nie mogą w garażu siedzieć?

no baaaa, dziadek maniak samochodowy, małż także więc córa będzie wiedziała co gdzie w aucie siedzi mówię wam jeszcze nie jednego chłopa kiedyś zaskoczy

Napisane przez majkela12

Super Różowe gratki a i śliniaczek w różowe truskaweczki się przyda

z tym śliniaczkiem to mi się udało. A dziś zamówiłam na allegro 19 ciuszków za 5 dyszek z wysyłką. Takie piękniutkie różowe i nie tylko A taką mam ogromną ochotę wyruszyć w miasto na łowy że hohoho ale muszę się postarać wytrzymać do piątku to pójdę z mamą. Może coś fajniutkiego upolujemy

Napisane przez majkela12

Co do ciuszków, to mała różnica między dziećmi i chyba ciężko będzie Wam z przekazywaniem sobie tych ciuszków. Poza tym znasz przysłowie:umiesz liczyć, licz na siebie
A rodzinka musi pewnie ochłonąć, na pewno się cieszą, każdy na swój sposób
Mi bardziej podoba się Patrycja, Pati

Właśnie Pati, Patusia i moje ulubione Papi W sumie to imię by miało po mojej kuzynce o 10 lat młodszej ode mnie ale jest tak genialna że hohoh już wie że dziewczynka i mówi że pędzi na łowy bo taaaakie cudaśne ciuszki widziała. W sumie to Patrycje które znam są wszystkie bardzo w porządku.
Milenę znam jedną i tez jest OK W ostateczności córa dostanie 2 imiona

Z tymi ciuszkami właśnie nie nastawiam się że dostanę więc wolę się na początek zaopatrzyć a potem dokupować tylko. A jak jednak będzie mi dawała po swojej małej to super. No i może kuzynka moja tez mi da choć ona ma termin na połowę kwietnia więc też różnie może być. Wiadomo, te pierwsze ciuszki to raz dwa dziecko wyrasta ale w pewnym momencie ten rozmiar się nam i tak pokryje więc i tak i tak będzie trzeba kupić

[Aldrin]

Napisane przez ANTERIA

Chciałabym żeby i u nas było tak łatwo z tymi zwolnieniami jak w Polsce, mam nadzieję że jutro coś z Tż-tem wskóramy u lekarza inaczej nie wiem jak to dalej będzie, nie mam siły pracować, mimo że wykonuje teraz bardzo mało pracy i muszę nieźle kombinować aby naciągnąć swoje godziny aby wyrobić normę...

W ogóle dzisiaj mam jakiś wilczy apetyt chyba pierwszy raz w ciąży, wróciłam z pracy, zjadłam trzy duże kanapki a zaraz potem poprosiłam męża o jeszcze dwie do tego ciągle piję i latam do kibelka co wiąże się niestety z bólem bo ciężko mi się podnieść najgorsze jest to że ciągle mi czegoś brakuje i dalej bym coś zjadła ale nie mam już nawet pomysłu, do tego dzisiaj męczy mnie ból głowy, trzymajcie proszę kciuki żeby jutro udało mi się ugrać jakieś zwolnienie nawet jeżeli będzie się to wiązało z wizytą w szpitalu, czego nie znoszę. Źle się czuję z tym że myślę tylko o tym jak iść na zwolnienie a nie cieszę się że z maleństwem wszystko ok, chociaż teraz już i o to zaczynam się też martwić...

za L4

[pater86]

ANTERIA trzymak kciuki za L4, przecież to bez sensu, żeby lekarz zmuszał Cie do pracy jak się źle czujesz...

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez Kakusia

1. barierki widziałam na allegro i w Ikei. Przesyłam przykładowe:
http://allegro.pl/barierka-ochronna-...885373312.html
http://allegro.pl/ikea-barierka-do-l...841154329.html
http://allegro.pl/barierka-do-lozecz...906538215.html

2. ja dawałam arganowy, z pestek malin, lniany, ze słodkich migdałow + wit.b3.
3. przechowuję w buteleczce http://www.zrobsobiekrem.pl/pl/p/Szk...ozownikiem/425

4. żel to kwas hialuronowy w postaci żelu.
5. wit.b3 w aptekach to chyba postać wit PP, ale czy może zastąpić hmm nie wiem, nie jest droga jak już zamawia się olejki tu o niej http://www.zrobsobiekrem.pl/pl/p/Wit...kotynowego/229

6. mam ten sam problem i wiem, że na to zaradziłoby stosowanie pod fluid kremu półtłustego, a napewno nie tak jak ja-matującego, ale mnie wszystko zapycha... Napewno pomagają olejki na noc zamiast kremu, bo złagodzą to szczypanie i podrażnienia, ja spróbuję też pod fluid nałożyć olejek (malinowy szybko się wchłania i nie lepi się). Ooo doczytałam, że wit.B3 jest b.dobra na odmrożenia bo poprawia ukrwienie skóry a miejscowo wywołuje uczucie ciepła
A tą miksturę na brzuszek po masażu wcieram w dłonie i powiem Wam że pierwszy raz nie pęka mi tak skóra na dłoniach w zimie!


No. z lodówką załatwili polubownie jutro o 14 mają przyjechać i wymienić. Już teściu przjdzie do mnie żeby wspierać mnie w oględzinach

dziękuję za tak "dogłębne" wyjaśnienie wszystkiego
A z lodówką daj znać jak wyszło

Napisane przez TroppoSensibile

ja mam ostatni 16 lutego. Super! potem mamy labę i zostanie tylko pisanie pracy

A co do łóżeczka to myślałam, że chcesz kupować drugie drewniane więc dlatego myślałam, że mniejsze i tańsze byłoby lepsza opcją
Ja ciągle patrzę kategoriami, że później coś postaram się sprzedać, ale faktycznie wymiar 90/40 wystarczy tylko "na chwilę" więc to bez sensu. U nas też problem z miejscem... O wydatkach to nawet nie wspominam... I już sama nie wiem co zrobię z łóżeczkiem chyba z odłożonej kasy zainwestujemy - tak jak planowaliśmy w inne łóżko (narożnik); teraz mamy standardową wersalkę i będzie istna graciarnia... Chciałam uniknąć nowego wypoczynku no, ale w kle itach wszystko musi być funkcjonalne..
Na szczęście jest trochę czasu na myślenie i realizację

ja to chyba mam jeszcze normalnie zajęcia i jakieś egzaminy na koniec Nie wiem nawet, bo plan będzie dopiero na kilka dni przed pierwszym zjazdem drugiego semestru (23.02)..
My chcemy takie normalne łóżko kupić, materac do tego i będzie sobie stało w sypialni, a wersalka pójdzie albo do salonu, albo do pokoju małego

Napisane przez pater86

Dziewczyny byłam u lekarza, wydaje się fajny, rzeczowy, na wszystkie pytania odpowiedział i potwierdził, że wszystko w porządku i że mamy CHŁOPAKA rośnie zdrowo i to jest najważniejsze, zwolnienie mi bez problemu będzie przedłużał i mam nadzieję, że to już będzie mój lekarz sprzęt i gabinet ma super, polecił jakąś położną ze swojego szpitala, która prowadzi szkołę rodzenia, jutro zadzwonię i się zapiszę

zazdroszczę lekarza, mam nadzieję, że mój okaże się taki sam, dowiem się jutro... I gratuluję chłopaka

Napisane przez __Sylwia__88

A ja dziś poczyniłam kolejne lumpeksowe zakupy dla dzidziusia. Udało mi się wyłowić 5 par białych bodziaków z krótkimi i długimi rękawkami po 1 zł. Uwielbiam oglądać te maleńkie ciuszki które co jakiś czas wyciągam, oglądam, składam, liczę. W sumie mam juz kilka ubranek, śliczny kocyk i ręczniczek. I tak myślę ile tak naprawdę ciuszków dla malucha potrzeba?

jak ja wam zazdroszczę tych zakupów.... Ja podostawałam tyle ubranek, że nie wiem gdzie to pochowam, ale ani przy Adasiu, ani przy tym małym nie miałam i nie będę mieć okazji, żeby tak pobuszować po sklepach dziecięcych..

Napisane przez beat@

No i już po wizycie. Dzidziolek rośnie pięknie. Waży już 295 g. Gin pomierzył wszystko co tylko się dało. Stwierdził że wszystkie pomiary są wręcz idealne. Serducho pięknie bije. Żołądek wporządku, mózg też. No i małe bardzo ale to bardzo ruchliwe. Wierciło się dziecię niesamowicie. I wstydliwe bardzo. Buzie zakrywało jak tylko dało radę. Obiema łapkami a nawet i nogą no i znamy już płeć. Będzie DZIEWCZYNKA

gratulacje

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

U mnie się troche pokomplikowało. Poszłam wczoraj znowu do lekarza (mimo że byłam w czwartek) bo źle się czułam. Mam kłucie na środku macicy i ogólnie słabo się czuje (kołatanie serca, mroczki przed oczami, zawroty głowy i ciśnie mnie w klatce). Lekarz stwierdził arytmie i mam pędzić do kardiologa się skontrolować. No i oprócz tego wczorajsza morfologia wykazała stan zapalny w organizmie i mam antybiotyk Zinnat Pewnie to pęcherz (bo mnie w tej okolicy właśnie kłuje). A wyniki moczu mam perfekcyjne i posiew też (w poniedziałek robiłam). Gin stwierdził że to może być zapalenie ściany pęcherza i badanie moczu nie koniecznie to wykaże...
Oprócz tego mam zastrzyki podskórne z leku Clexane...Krótko mówiąc krew mi się zagęściła i trzeba ją rozrzedzić. U mnie w rodzinie są problemy z krzepliwością krwi niestety. A jak wiadomo gęsta krew może prowadzić do zakrzepów także w łożysku...

Oprócz tego martwie się ilością usg..Wczoraj też miałam znowu! Biedny mój syneczek. Jeszzcze ten antybiotyk...Może gin ma racje. W sumie cewka mnie boli od miesiąca jak wyjde z toalety...No ale skoro mocz dobry to myślałam że jest ok.

o kurcze, współczuję Ci, mam nadzieję, że szybko leki podziałają

Napisane przez beat@

No i będzie Patrycja albo Milena. Co myślicie ? Bo nie wiem na które się zdecydować

mnie się bardziej Patrycja podoba

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Dziękuje Wam za wsparcie. Oczywiście będe słuchać lekarza i grzecznie leki przyjmować.
Jestem po pierwszym zastrzyku w brzuch. Niefajne to to
Od jutra musze robić je sama

omg, to tym bardziej współczuję...

Napisane przez Monica80

Jestem po wizycie, wszystko oki, dzidzius rozwija sie prawidłowo i na 100% DZIEWCZYNA

gratulacje

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Cześć dziewczyny.
Byłam u ginki, mówi że na pierwszy rzut oka wszystko gra, ból może być spowodowany zapaleniem pęcherza albo szyjki macicy, mam zrobić badanie moczu i posiew z szyjki. Ale dziś boli mniej, mam więc podejrzenia że dzieciaczek tak mi dał do wiwatu (dziś przesunął się wyżej) i dołożył swoje trzy grosze.
Ale jestem dobrej myśli, to drobiazg który da się wyleczyć, a najbardziej bałam się, że szyjka się otwiera...

super wieści


Mój Adaś ma dziś zły dzień. Chodzi, jęczy, nic mu się nie podoba.. Jak tak to nigdy smoczka nie chciał, a teraz zabiera synkowi siostry ciągle.. I oczywiście prosto do buzi i ciućka.. Jak mu zabieram to kładzie się na podłodze i histeria
Wczoraj czytałam w takiej gazecie kilka artukułów i szczerze mnie z lekka zdenerwowały.. Wypowiadały się tam kobiety w ciąży mieszkające za granicą. Mówiły, że w Polsce nie powinno się tak wystawiać zwolnień "od ręki", bo ciąża to nie choroba.... No super, jeśli miałabym pracę lekką i przyjemną, albo siedzącą w biurze czy urzędzie, to sama bym pracowała do tej pory... Ale nie w pracy w sklepie monopolowym, czynnym całodobowo, gdzie trzeba się nadźwigać, nabiegać i użerać z alkoholikami. Gdzie musiałabym to ukrywać przed wszystkimi do ostatniej chwili, bo by mnie od razu zwolnili...

[kamilla123]

Cześć dziewczyny

Mój syn już pół godziny siedzi w pokoju, bawi się i mnie nie woła (co jest akurat bardzo rzadkie). Pewnie coś przeskrobał

Wczoraj mój brat się go spytał czy cieszy się, że będzie miał siostrzyczkę, a on tak całkiem na poważnie: "nie, nie cieszę się, chciałem braciszka" i tyle było w jego głosie rozczarowania, że aż mi się go szkoda zrobiło. Na razie tego tematu nie poruszamy, będzie co ma być

Napisane przez zaaaabcia

Hej mamuski!
Ja mialam pierwszy fotelik dla synka wlasnie Maxi-cosi i uzywalismy go az do 13 miesiaca zycia . Takze ja bylam zadowolona

No to fajnie, że są też takie opinie, tym bardziej, że masz dziecko z czerwca Ja akurat nie mam doświadczeń z maxi-cosi no ale liczę na coś więcej niż 5 miesięcy

Kucyk_Truskawkowy współczuję bardzo tych niekończących się problemów najpierw przejścia z poronieniem, teraz ciągle pod górkę... Dobrze, że masz lekarza, który szybko reaguje i dobrze się Tobą opiekuje

Napisane przez NecroKitty

Orientuje się może któraś jak to jest ze znieczuleniem u dentysty? Ciężarnym dają jakieś inne? Naczytałam się oczywiście głupot i teraz panikuje Mam jakiś tam ubytek, od kwietnia się nie odzywa i teraz główkuje czy leczyć czy czekać do czerwca

Generalnie zęby w ciąży szybciej mogą się psuć. Ja nawet w ostatniej karcie ciąży miałam rubrykę na opiekę stomatologiczną. Teraz też chcę się wybrać na kontrolę, tylko czekam na jakąś odwilż, bo samochodem na razie nie pojadę

Napisane przez beat@

No i będzie Patrycja albo Milena. Co myślicie ? Bo nie wiem na które się zdecydować

Rodzinie powiedz, że chłopak będzie za drugim razem Milenka chyba bardziej mi się widzi

Napisane przez sylvuniaa84

Ja jutro ide z tymi moimi osłabnięciami,drżenie rak,i ogólne osłabienie.Szybsze bicie serca...po zjedzeniu czegoś szybko mija...ech

Może to niedobór magnezu

Napisane przez majkela12

Biorę i małego i dużego chłopaka na usg Adaś ostatnio oznajmił, że cieszy się z siostrzyczki i nie będzie się smucił, bo następny będzie braciszek Michał z tż nic na ten temat nie wiemy

Dobrze, że mój na to nie wpadł

[__Sylwia__88]

Napisane przez pater86

ANTERIA trzymak kciuki za L4, przecież to bez sensu, żeby lekarz zmuszał Cie do pracy jak się źle czujesz...

Ja też przyłączam się do trzymania kciuków za zwolnienie.

A powiedzcie mi dziewczyny czy Wam któryś lekarz robił jakiś problem z L4 w polsce? Bo nie wiem nic na temat skłonności mojej gin do zwolnień.

[Pradip]

Witajcie po dłuuuuugim czasie. Pisałam z Wami na początku ale potem przez nawał pracy odstawiłam forum. Jeszcze później na połówkowym wyszły nam niepokojące wyniki i lekarz bardzo nas nastraszył więc też nie odpalałam kompa ale teraz już się uspokoiłam i jestem z Wami na bieżąco a teraz postanowiłam znów się odezwać jeśli mnie nie wyrzucicie...

Gratuluję wszystkich poznanych płci i tak fajnie się czyta że praktycznie wszystkie jesteście szczęśliwe Trzymam kciuki za wizyty (Anteria za L4 ) i dobre samopoczucie. Pisałyście o bólach brzucha mnie niby nie boli ale od kilku dni jest twardy i zaczęłam łykać magnez ale nospy wolę unikać pomimo że lekarz zalecił.
Niestety ja też należę do grypy atopowców i boję się że maluch też to będzie miał

[Aldrin]

Napisane przez __Sylwia__88

Ja też przyłączam się do trzymania kciuków za zwolnienie.

A powiedzcie mi dziewczyny czy Wam któryś lekarz robił jakiś problem z L4 w polsce? Bo nie wiem nic na temat skłonności mojej gin do zwolnień.

ja nie jestem na L4 ale na wizycie się mnie lekarz pyta czy chce czy wole jeszcze popracować, więc myśle, że jak powiesz, że chciałabyś już L4 to gin powinna wystawić bez problemu

Napisane przez Pradip

Witajcie po dłuuuuugim czasie. Pisałam z Wami na początku ale potem przez nawał pracy odstawiłam forum. Jeszcze później na połówkowym wyszły nam niepokojące wyniki i lekarz bardzo nas nastraszył więc też nie odpalałam kompa ale teraz już się uspokoiłam i jestem z Wami na bieżąco a teraz postanowiłam znów się odezwać jeśli mnie nie wyrzucicie...

Gratuluję wszystkich poznanych płci i tak fajnie się czyta że praktycznie wszystkie jesteście szczęśliwe Trzymam kciuki za wizyty (Anteria za L4 ) i dobre samopoczucie. Pisałyście o bólach brzucha mnie niby nie boli ale od kilku dni jest twardy i zaczęłam łykać magnez ale nospy wolę unikać pomimo że lekarz zalecił.
Niestety ja też należę do grypy atopowców i boję się że maluch też to będzie miał

Siemka

[zubi89]

Napisane przez beat@

No i już po wizycie. Dzidziolek rośnie pięknie. Waży już 295 g. Gin pomierzył wszystko co tylko się dało. Stwierdził że wszystkie pomiary są wręcz idealne. Serducho pięknie bije. Żołądek wporządku, mózg też. No i małe bardzo ale to bardzo ruchliwe. Wierciło się dziecię niesamowicie. I wstydliwe bardzo. Buzie zakrywało jak tylko dało radę. Obiema łapkami a nawet i nogą no i znamy już płeć. Będzie DZIEWCZYNKA



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A nie mówiłam, że dziewczynka gratulację

Napisane przez kamilla123

Mój gin jak i babka w laboratorium nie uznają innych norm dla kobiet w ciąży niż te "normalne", tzn. w tym sensie, że spadek tych kilku parametrów jest bardzo częsty w ciąży, więc nie ma co panikować, ale akurat mój gin nie czeka na Hb na poziomie 10,5 żeby dać żelazo tylko dostałam je już od 8 TC, jak miałam Hb 11,5, Er 3,5 a Ht 34 i dzięki temu po dwóch miesiącach od ostatniej morfologii i regularnym przyjmowaniu Tardyferonu mam te wyniki przynajmniej nie gorsze.

Rozumiem

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Smakowało

beat@ fajny ten wózek
Gratuluje udanej wizyty i pięknej córci

kinia8906 i Kakusia gratuluje dziewczynek

Anteria wózek wygląda na prawdę dobrze. Aż dziwne że taka cena niziutka. Ciekawe czy we Wrocławiu gdzieś można go na żywo zobaczyć... A to nosidełko to wyrzuć No i gratuluje Wszystkiego dobrego dla Młodej Pary
Ja też się czuje jak kaleka ale o tym poniżej napisze...

malin30 dobrze że szef juz wie o ciąży. Masz z głowy

majkela12 Ty sprzedajesz x landera a ja bym chciała kupić...Hmm a jaki model masz? I co Ci w nim nie odpowiada. Wybacz jeżeli juz pisałaś.

Monica80 zastanawiałam się gdzie jesteś Ja nie mam pojęcia czym się różnią gondolę miękka od sztywnej Nic nie wiem na temat dzieci, coraz bardziej się w tym przekonuje. A pokój synkasuper

kamilla123 gratulacje

zubi89 super że wizyta udana i z Majeczką ok

pater86 fajnie że zadowolona jesteś z mieszkania Uwielbiam storczyki ale z moim kotem nie mam żadnej roślinki w domu...Dobrze że jesteś zadowolona z lekarza. No i gratuluje synusia

TroppoSensibile ja też mam kołatania serca. Tzn od zawsze mam (bo mam niedomykanie zastawki mitralnej) ale w ciąży jest gorzej. W piatek mam kardiologa bo ostatni raz byłam lat temu 7....

Czarno_Biala byłaś u lekarza?

Witam sie po dłuższej nieobecności. Ale nadrobiłam

U mnie się troche pokomplikowało. Poszłam wczoraj znowu do lekarza (mimo że byłam w czwartek) bo źle się czułam. Mam kłucie na środku macicy i ogólnie słabo się czuje (kołatanie serca, mroczki przed oczami, zawroty głowy i ciśnie mnie w klatce). Lekarz stwierdził arytmie i mam pędzić do kardiologa się skontrolować. No i oprócz tego wczorajsza morfologia wykazała stan zapalny w organizmie i mam antybiotyk Zinnat Pewnie to pęcherz (bo mnie w tej okolicy właśnie kłuje). A wyniki moczu mam perfekcyjne i posiew też (w poniedziałek robiłam). Gin stwierdził że to może być zapalenie ściany pęcherza i badanie moczu nie koniecznie to wykaże...
Oprócz tego mam zastrzyki podskórne z leku Clexane...Krótko mówiąc krew mi się zagęściła i trzeba ją rozrzedzić. U mnie w rodzinie są problemy z krzepliwością krwi niestety. A jak wiadomo gęsta krew może prowadzić do zakrzepów także w łożysku...

Oprócz tego martwie się ilością usg..Wczoraj też miałam znowu! Biedny mój syneczek. Jeszzcze ten antybiotyk...Może gin ma racje. W sumie cewka mnie boli od miesiąca jak wyjde z toalety...No ale skoro mocz dobry to myślałam że jest ok.

Biedactwo Nie ma udowodnionych badań, że USG szkodzi także tym się nie martw

Napisane przez ANTERIA

No to też mnie nie pocieszyłaś, bo mój mąż akurat cierpi na łuszczycę, mam nadzieję że jednak nasz malec nie odziedziczy wszystkich chorób skórnych po nas


A ja mam wizytę jutro i już się martwię, coraz bardziej boli mnie brzuch, może nie ciągle ale często i to na samym dole, tam się chyba mój malec ulokował...

za wizytę

Napisane przez beat@

No i będzie Patrycja albo Milena. Co myślicie ? Bo nie wiem na które się zdecydować

Jakbym miała wybierać z tych dwóch to bardziej Milena (Mili )

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Cześć dziewczyny.
Byłam u ginki, mówi że na pierwszy rzut oka wszystko gra, ból może być spowodowany zapaleniem pęcherza albo szyjki macicy, mam zrobić badanie moczu i posiew z szyjki. Ale dziś boli mniej, mam więc podejrzenia że dzieciaczek tak mi dał do wiwatu (dziś przesunął się wyżej) i dołożył swoje trzy grosze.
Ale jestem dobrej myśli, to drobiazg który da się wyleczyć, a najbardziej bałam się, że szyjka się otwiera...

Wczoraj akurat byłam u dentysty to się podzielę Dla ciężarnych jest specjalne znieczulenie, też refundowane oczywiście. Ja miałam mały ubytek i cała naprawa trwała 15min ale jestem zbyt miękka by to znieść, po 5 min poprosiłam o znieczulenie ;p W każdym razie było dużo delikatniejsze niż standardowe i szybciej puściło. Już umówiłam się na naprawę ostatniego ubytku i będzie z głowy

Gratuluję Wam wszystkich świetnych wieści - mieszkanka, poznanych płci, ubranek... Fajnie że wszystko się tak dobrze układa

ja mam do leczenia 3 zęby.

[kamilla123]

Napisane przez Monica80

Jestem po wizycie, wszystko oki, dzidzius rozwija sie prawidłowo i na 100% DZIEWCZYNA

Gratulacje

Napisane przez ANTERIA

W ogóle dzisiaj mam jakiś wilczy apetyt chyba pierwszy raz w ciąży, wróciłam z pracy, zjadłam trzy duże kanapki a zaraz potem poprosiłam męża o jeszcze dwie do tego ciągle piję i latam do kibelka co wiąże się niestety z bólem bo ciężko mi się podnieść najgorsze jest to że ciągle mi czegoś brakuje i dalej bym coś zjadła ale nie mam już nawet pomysłu, do tego dzisiaj męczy mnie ból głowy, trzymajcie proszę kciuki żeby jutro udało mi się ugrać jakieś zwolnienie nawet jeżeli będzie się to wiązało z wizytą w szpitalu, czego nie znoszę. Źle się czuję z tym że myślę tylko o tym jak iść na zwolnienie a nie cieszę się że z maleństwem wszystko ok, chociaż teraz już i o to zaczynam się też martwić...

Haha skąd ja to znam Trzymam kciuki za l4

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;44865835]
Wczoraj czytałam w takiej gazecie kilka artukułów i szczerze mnie z lekka zdenerwowały.. Wypowiadały się tam kobiety w ciąży mieszkające za granicą. Mówiły, że w Polsce nie powinno się tak wystawiać zwolnień "od ręki", bo ciąża to nie choroba.... No super, jeśli miałabym pracę lekką i przyjemną, albo siedzącą w biurze czy urzędzie, to sama bym pracowała do tej pory... Ale nie w pracy w sklepie monopolowym, czynnym całodobowo, gdzie trzeba się nadźwigać, nabiegać i użerać z alkoholikami. Gdzie musiałabym to ukrywać przed wszystkimi do ostatniej chwili, bo by mnie od razu zwolnili...[/QUOTE]

dokładnie praca pracy nierówna Jak ktoś ma ochotę, lubi swoją pracę, dobrze się czuje to nawet niech do porodu pracuje. Fakt, w Polsce zwolnienia ciążowe są często "naciągane", ale mi to teraz będąc w ciąży w ogóle nie przeszkadza

[malin30]

zanim zacznę cytować, puruszę dwie sprawy:
1. Znieczulenie u dentysty dla ciężarnej - są takie. Są one bez adrenaliny (tak mi tłumaczyła dentystka). Więcej szkody może przynieść stres, który towarzyszy borowaniu, niż samo znieczulenie.
W poprzedniej ciąży leczyłam zęba (nie wytrzymałabym bez znieczulenia). Teraz tez powinnam pójść, bo II trymestr jest ponoć najodpowiedniejszy do tego, tylko że aktualnie trochę krucho z kasą. Poczekam może do końca lutego/początku marca.
2. Kołatanie serca - tu to się mogę wypowiedzieć jako mająca ten problem od lat. 6 lat temu miałam nawet szczegółowe badania serca (Holter i echo serca). Okazało się, że to na tle nerwowym. Taką arytmię może powodować brak magnezu i potasu (!), a dodatkowo problem z hormonami tarczycy, więc jeśli któraś z Was ma "arytmię", lekarz powinien wypisać skierowanie na badania TSH, fT3 i fT4. Jak wiadomo, te hormony mogą polecieć w ciąży mocno w dół.

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez __Sylwia__88

A powiedzcie mi dziewczyny czy Wam któryś lekarz robił jakiś problem z L4 w polsce? Bo nie wiem nic na temat skłonności mojej gin do zwolnień.

mnie się akurat coś takiego nie zdarzyło. Ale koleżanka w ciąży kiedyś poszła raz do lekarza (ordynatora jednego ze szpitali zresztą) i mimo tego, że koleżanka miała pracę fizyczną (dźwiganie, itp.), wrodzoną przepuklinę kręgosłupa i jest po operacji, powiedział jej, że on na piękne oczy zwolnień nie wystawia...

Napisane przez Pradip

Witajcie po dłuuuuugim czasie. Pisałam z Wami na początku ale potem przez nawał pracy odstawiłam forum. Jeszcze później na połówkowym wyszły nam niepokojące wyniki i lekarz bardzo nas nastraszył więc też nie odpalałam kompa ale teraz już się uspokoiłam i jestem z Wami na bieżąco a teraz postanowiłam znów się odezwać jeśli mnie nie wyrzucicie...

Gratuluję wszystkich poznanych płci i tak fajnie się czyta że praktycznie wszystkie jesteście szczęśliwe Trzymam kciuki za wizyty (Anteria za L4 ) i dobre samopoczucie. Pisałyście o bólach brzucha mnie niby nie boli ale od kilku dni jest twardy i zaczęłam łykać magnez ale nospy wolę unikać pomimo że lekarz zalecił.
Niestety ja też należę do grypy atopowców i boję się że maluch też to będzie miał

super, że jednak zdecydowałaś się do nas wrócić I jak z dzidzią, jakieś nowe wieści?

ANTERIA trzymam kciuki

[malin30]

Pater, a w której części Koszalina mieszkacie? Gratuluję synka, tanich storczyków i dobrego lekarza

Napisane przez kamilla123

Witam Ja już po wizycie i właściwie wszystko jest super extra git Maleństwo rozwija się prawidłowo i waży niecałe 400g I do tego będzie najprawdopodobniej

DZIEWCZYNKA

Napisane przez zubi89

Maja dalej jest Mają waży 323 g. Dokładnie ją pomierzył także wszystko mieści się w normach serduszko jak zawsze ładnie biło, tętno jak zwykle 153 Szyjka twarda, zamknięta nie skraca się od tygodnia miałam kilka skurcz więc modliłam się żeby wszystko było dobrze dostałam na to magnez. I teraz mam zrobić glukozę i toxo.

Napisane przez Kakusia

zubi jaki masz magnez brać? bo mnie kazał obojętnie jaki i teraz głowię się który wybrać!

Najlepiej taki z większą dawką magnezu i potasu, np. Aspargin Forte.

Napisane przez majkela12

A jak tam z Waszymi zachciewajkami???:brzydal : Co tam dobrego jadacie

Ja mam ochotę na wszystkie letnie owoce... Eh... Dobrze, że chociaż jabłka można jeść i ostatnio wróciłam do kiwi, ale ostrożnie ze względu na cukier.

Napisane przez __Sylwia__88

A ja dziś poczyniłam kolejne lumpeksowe zakupy dla dzidziusia.

Ja dzisiaj idę, bo ma być dostawa

Napisane przez beat@

No i już po wizycie. Dzidziolek rośnie pięknie. Waży już 295 g. Gin pomierzył wszystko co tylko się dało. Stwierdził że wszystkie pomiary są wręcz idealne. Serducho pięknie bije. Żołądek wporządku, mózg też. No i małe bardzo ale to bardzo ruchliwe. Wierciło się dziecię niesamowicie. I wstydliwe bardzo. Buzie zakrywało jak tylko dało radę. Obiema łapkami a nawet i nogą no i znamy już płeć. Będzie DZIEWCZYNKA

PS. Ja byłam dziewczynką przesiadującą godzinami w garażu z moimi wujkami, jak jeździłam do babci

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

U mnie się troche pokomplikowało. Poszłam wczoraj znowu do lekarza (mimo że byłam w czwartek) bo źle się czułam. Mam kłucie na środku macicy i ogólnie słabo się czuje (kołatanie serca, mroczki przed oczami, zawroty głowy i ciśnie mnie w klatce). Lekarz stwierdził arytmie i mam pędzić do kardiologa się skontrolować. No i oprócz tego wczorajsza morfologia wykazała stan zapalny w organizmie i mam antybiotyk Zinnat Pewnie to pęcherz (bo mnie w tej okolicy właśnie kłuje). A wyniki moczu mam perfekcyjne i posiew też (w poniedziałek robiłam). Gin stwierdził że to może być zapalenie ściany pęcherza i badanie moczu nie koniecznie to wykaże...
Oprócz tego mam zastrzyki podskórne z leku Clexane...Krótko mówiąc krew mi się zagęściła i trzeba ją rozrzedzić. U mnie w rodzinie są problemy z krzepliwością krwi niestety. A jak wiadomo gęsta krew może prowadzić do zakrzepów także w łożysku...

Oprócz tego martwie się ilością usg..Wczoraj też miałam znowu! Biedny mój syneczek. Jeszzcze ten antybiotyk...Może gin ma racje. W sumie cewka mnie boli od miesiąca jak wyjde z toalety...No ale skoro mocz dobry to myślałam że jest ok.

Będzie dobrze. Leki pomogą (lekarz wie, co robi). A ilością USG się nie martw, bo ono nie szkodzi. Trzymam za szybką poprawę wyników i ogólnie zdrowia!

Napisane przez Monica80

Jestem po wizycie, wszystko oki, dzidzius rozwija sie prawidłowo i na 100% DZIEWCZYNA

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Cześć dziewczyny.
Byłam u ginki, mówi że na pierwszy rzut oka wszystko gra, ból może być spowodowany zapaleniem pęcherza albo szyjki macicy, mam zrobić badanie moczu i posiew z szyjki. Ale dziś boli mniej, mam więc podejrzenia że dzieciaczek tak mi dał do wiwatu (dziś przesunął się wyżej) i dołożył swoje trzy grosze.
Ale jestem dobrej myśli, to drobiazg który da się wyleczyć, a najbardziej bałam się, że szyjka się otwiera...

Uff...

Napisane przez Pradip

Witajcie po dłuuuuugim czasie. Pisałam z Wami na początku ale potem przez nawał pracy odstawiłam forum. Jeszcze później na połówkowym wyszły nam niepokojące wyniki i lekarz bardzo nas nastraszył więc też nie odpalałam kompa ale teraz już się uspokoiłam i jestem z Wami na bieżąco a teraz postanowiłam znów się odezwać jeśli mnie nie wyrzucicie...

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Ja mam dzisiaj wizytę kontrolną u lekarza prowadzącego. Mam nadzieję, że da mi zielone światło na wyjazd w poniedziałek do Gdyni na badanie połówkowe.

Ja to się czuję jak mamut, bo w pierwszej ciąży za każdym razem położna pytała mnie, czy wypisujemy zwolnienie, a teraz jak chodzę do laboratorium, to po pobraniu krwi słyszę "no to teraz do domu spać?", a ja na to "nie, wracam do pracy" A jak obejrzałam ostatni odcinek "Położnych", gdzie dziewczyna z hemoglobiną 7,2 nie miała siły podnieść się z łóżka i zająć się dzieckiem, aż skończyło się transfuzją krwi, to już w ogóle - ja miałam po porodzie hemoglobinę 7,6 i dawałam radę, aż się położne dziwiły, że mam więcej siły niż położnice z normalnymi wynikami. Zastanawiam się, czy to nie dlatego, że lubię chodzić po górach, gdzie podchodząc pod szczyt często mam chwile zwątpienia i kompletnego odjazdu sił, ale jakoś idę dalej?

[NecroKitty]

Napisane przez malin30

Ja to się czuję jak mamut, bo w pierwszej ciąży za każdym razem położna pytała mnie, czy wypisujemy zwolnienie, a teraz jak chodzę do laboratorium, to po pobraniu krwi słyszę "no to teraz do domu spać?", a ja na to "nie, wracam do pracy" A jak obejrzałam ostatni odcinek "Położnych", gdzie dziewczyna z hemoglobiną 7,2 nie miała siły podnieść się z łóżka i zająć się dzieckiem, aż skończyło się transfuzją krwi, to już w ogóle - ja miałam po porodzie hemoglobinę 7,6 i dawałam radę, aż się położne dziwiły, że mam więcej siły niż położnice z normalnymi wynikami. Zastanawiam się, czy to nie dlatego, że lubię chodzić po górach, gdzie podchodząc pod szczyt często mam chwile zwątpienia i kompletnego odjazdu sił, ale jakoś idę dalej?

Nie strasz tą hemoglobiną mi leci mimo witamin i jedzenia hurtowo mięsa

Rano naszło mnie na zalewajkę, teraz jak gotuje to drażni mnie nawet sam zapach -.-

[Pradip]

Napisane przez Aldrin

Siemka

Napisane przez malin30

2. Kołatanie serca - tu to się mogę wypowiedzieć jako mająca ten problem od lat. 6 lat temu miałam nawet szczegółowe badania serca (Holter i echo serca). Okazało się, że to na tle nerwowym. Taką arytmię może powodować brak magnezu i potasu (!), a dodatkowo problem z hormonami tarczycy, więc jeśli któraś z Was ma "arytmię", lekarz powinien wypisać skierowanie na badania TSH, fT3 i fT4. Jak wiadomo, te hormony mogą polecieć w ciąży mocno w dół.

O to ważne dzięki.
[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;44866849]
super, że jednak zdecydowałaś się do nas wrócić I jak z dzidzią, jakieś nowe wieści?[/QUOTE]
Dzieki za pamięć W przyszły czwartek mam wizytę i może usg ale ono pewnie jeszcze nic nie powie dopiero 28-32tc będzie coś więcej wiadomo

Napisane przez malin30

Ja dzisiaj idę, bo ma być dostawa
Ja mam dzisiaj wizytę kontrolną u lekarza prowadzącego. Mam nadzieję, że da mi zielone światło na wyjazd w poniedziałek do Gdyni na badanie połówkowe.

Pochwal się co upolowałaś i powodzenia na wizycie.

Kucyk ja w jednym tygodniu też miałam usg co drugi dzień i każdy lekarz stwierdził że to nie ma złego wpływu na dzidzię.

Miałyście już badanie glukozy? Lekarz zalecił 50g czy 75 bo nie wiem którą zamówić.
A i czy któraś z Was bierze Euthyrox na tarczycę i dodatkowo jod?

[pater86]

__Sylwia__ w Polsce chyba nie ma żadnego problemu ze skierowaniem na L4 w ciąży...
Witamy ponownie Pradip wyjaśniliście już wszystko z tym połówkowym, wszystko ok? Mi lekarz teraz zlecił właśnie zbadanie glukozy na czczo i glukozy 75g. po 2 godzinach (dokładnie jest tak napisane: glukoza OGTT 75g. po 2 gh).
malin30 na razie nie wiem jaka to część Koszalina, ale blok jest na ulicy Wenedów osiedle ładne, blisko są sklepy więc jestem zadowolona, tylko jeszcze nauczę się korzystać z MPK i zaczynam podbój miasta szkoda, że nie wiedziałam, że jest coś takiego jak Aspargin Forte, bo ja biorę ten zwykły i chyba jest dla mnie za lekki :/

[Prowansja88]

Cześć, mam troszkę zaległości, więc nie będę cytowała, nie dam rady.

Mam pytanie do mam, które mają bóle brzucha i biorą magnez. Czy łykacie go razem z jakimś kompleksem witamin? Ja biorę Vitaminer Prenatal + DHA i w nim jest spora dawka magnezu i witaminy b6, więc nie wiem czy powinnam przyjmować magnez dodatkowo.

A niestety u mnie wróciły kołatania serca. Miałam z nimi problem kilka lat temu, chodziłam do kardiologa, robił mi EKG itd i nie wyszła żadna waga serca- podobno na tle nerwowym. (Fakt, powodów miałam sporo i nerwów w związku z tym). Były to takie częstoskórcze.. Tzn czułam jakby nagle serce zaczęło bić mocno, jakby się zatrzymało na sekunde. Takie mocno wyczuwalne uderzenie lub klasyczne kołatania, przyspieszone tętno. Wtedy zalecony miałam magnez + sporo ruchu na swieżym powietrzu i w ogole ruchu fizycznego.
Wspomnę o tej dolegliwości na kolejnej wizycie (11.02).

Przez kilka dni słabiej odczuwałam ruchy Bejbika. Rzadko i delikatnie. Zeswirowałam, ze moze "przydusiłam je w nocy". Całe zycie spałam na brzuchy i teraz w ciązy przezywam istny horror. Nie potrafię spac tak na boku. Krece się czasem pół nocy, obracam, wkurzam, nie moge spac, wszystko mi cierpnie jest mi niewygodnie i zle. Wiem, ze Dziecko jest chronione i nie jest łatwo je tak uszkodzić a moje obawy są conajmiej głupie, ale co się nawkęcałam, to się nawkręcałam
Jak Wy spicie?

USG mam 3.02- mam nadzieję, ze potwierdzi się płec. Moja znajoma zadzwoniła wczoraj, ze na połowkowym (jestesmy prawie na tym samym etapie ciazy), wyszło jej, ze jednak chłopak! I doznała szoku, bo ostatnio jej dr mówiła, ze dziewczynke, ona kupiła juz kilka ubranek itd. A jednak chłopak.
Ja sie nie nakreciłam, miałam wiekszy dystans niz ona, nawet mowilam jej, ze jakos mnie nie przekonało to USG, wiec mnie skrytykowała, ze jestem zacofana lub mam beznadziejnego lekarza, BO JEJ LEKARZ MA NAJLEPSZY SPRZET ITD hah, jak widac to nie o sprzet chodzi....
Też mam kilka Dziefffffczyńskich ubranek już kupionych. (+ te najmiejsze- do szpitala- neutralne- polecam H&M cudne bodziaki i zestawy).
Ale to nie problem, jak jednak będzie chłopiec, to je sprzedam, tylko, ze chcę mieć córeczkę, wiec modlę się, by jednak to nie była pomyłka

(W ogole HIT.. pisałam, Wam jakis czas temu, ze mam kolezanke, ktora wszystko od nas odgapia. Naczynia, meble, ubrania itd. Ze sie już przywyczaiłam, ze sie z tego smieje). Była u mnie kilka dni temu, chciała bym pokazała jej jakie ubranka mam już upolowane i takie : wooow, ale to małe, ale ładne itd.
A za chwile jej mąż do nas. Noooo my też już w tym miesiącu zaczynamy robić bejbika... Pytam jej: tak!? To bierz kwas itd a ona no tak, kwas juz biorę (kupiła jak lekarz potwerdził moją ciąże).
Hahah spokoooo.

Morfologie tez mam lekko rozjechaną: hemoglobinę i hematokryt. Dziś pojawiło mi się krawienie z nosa ;( krawią mi też dziąsła jak je nitkuję wieczorem, ale to podobno normalne i fizjologiczne w naszym stanie.

Beronika pisałaś o problemie z suchą i pękającą skórą. Teraz ogrzewane powietrze w mieszkaniach + mróz bardzo uszkadzają płaszcz hydrolipidowy skóry, więc musisz stosować coś ochronnego. Popularne i ogólnodostępne kremy tłuste i półtłuste są na parafinie, więc słabo, ale polecam czyste masło shea lub coś z nim w składzie. Swietnie chroni!

NecroKitty i Malin30- pisałyscie o dentyscie. Jak najbardziej powinno się pójsc na kontrolę. Ogolnie lekarz zalecił mi już przegląd przed 10TC. Ja pewna siebie odpowiedziałam, ze po co przegląd, przeciez niedawno skończyłam leczenie zebów (przed planowaną ciążą chciałam wszystko wyleczyć), więc byłam pewna, ze nie mam ubytków. Jednak lekarz z usmiechem powiedział, ok to niech zrobi Pani tylko przegląd, niech wbiją Pani pieczatkę w kartę ciąży, bedziemy widzieli, ze pacjentka zadbana i nikt już nie bedzie Pani tym głowy zawracał. Więc poszłam tak o pewna, ze NIC.. a tu taadam. Pani znalazła ubytek, swieyz, maly, ale jednak, na styku dwóch zębów i wpisała mi je do kraty ze zakwalifikowano do leczenia zachowawczego. Byłam w szoku, ale to w ciazy normalne. Malenstwo zabiera składniki odzywcze i jak szkliwo było naruszone, była jakaś demineralizacja, to mozliwe, ze przerodzi się to w ubytek.
Co do znieczuleń, to nie wiem jakie dają na NFZ, bo nie korzystam z opieki stomatologicznej na fundusz od 15lat i nie mam zamiaru korzystać, ale w prywatnych klinikach nie ma problemu z leczeniem i zniecuzleniem w ciązy. Lekarze twierdza, ze strach przed bólem jest gorszy niz znieczulenie. Naprawdę. U mnie wczoraj leczenie tych 2 ubytkow na skraju trwało moze 4min hah, ja i tak, po 2 dotknieciach czułam już bol i dostalam znieczulenie. Stomatolog sie smiał, byl pewny, ze dam rade, a ja sie smieje, ze ja na dzien dobry zawsze biore, takie mam zeby, ze nie ma szans bez. I tym sposobem mam na nowo wszystko wyleczone i sprawdzone.
Aldin i Sylwia88 co do zwolnień, to niestety dość często ciężarne są kontrolowane, właśnie przez ogromną ilość zwolnien. Sama się tego boję, bo poszłam na l4 bardzo wcześnie. (Na szczescie nie musze się bać, ze zakabluje mnie pracodawca, bo sami mnie wysylali i namawiali). I nie powiem, moj lekarz wtedy robił problem. Ale na tym etapie na pewno jest łatwiej.
Osobiscie uważam, ze każda z nas powinna ocenić i zdecydować. Zdrowie najwazniejsze! Kaza z nas ma inną pracę. Ja w swojej siebie nie wyobrazam się w ciązy. Ale pewnie wiele z Was ma normalne, ludzkie warunki, to wtedy, jak zdrowie i samopoczucie pozwala, mozna pracować spokojnie

Jak macie zachcianki na brokuły to polecam także sałatkę: brokuł/ zblanszowany, rozdrobniony na rózyczki + 3 jajka na twardo na cwiartki (lub drobniej) + boczek w kosteczkę- podsmażyć na patelni + fasola w zalewie z puszki (ale bez zalewy)- połaczyć majonezem, dodać sól, pieprz. Na zimę pycha! W ramach kolacji a nawet obiadu.
-------------------------------------------------------------------------
Wczoraj wybraliśmy płytki do łazienki. Klamka zapadła. Opcje są 2: albo będe zachwycona efektem końcowym albo się załamie hah 50% to spore szanse powodzenia. Mam nadzieję, ze dokonaliśmy dobrego wyboru!! W sumie DOKONAŁAM, bo mój TŻ kompletnie nie wyraza swojej opinii,, wczoraj prawie doprowadził mnie do szału. Prawie się poklocilismy, gdzie to u nas sie nie zdaza, ale ja nie mogę pojąc, ze faceci mają takie rzeczy w nosie... A on sie wkurza, ze jaki to ja mam problem z płytkami, meblami łazienkowymi.. taki problem, to nie problem. Mam wybrać JAKIEKOLWIEK. BOSZ.. chwilami mam dość. Tyle razy pisałyście, ze tak to juz z nimi jest a ja nadal głupia, naiwna wymagam od niego nie wiadomo czego..

Dziś na obiad rosół (bo TZ podziebiony) i nalesniki ze szpinakiem i pieczarkami w sosie czosnkowym.

Miłego dnia!

[beat@]

Napisane przez Prowansja88

Przez kilka dni słabiej odczuwałam ruchy Bejbika. Rzadko i delikatnie. Zeswirowałam, ze moze "przydusiłam je w nocy". Całe zycie spałam na brzuchy i teraz w ciązy przezywam istny horror. Nie potrafię spac tak na boku. Krece się czasem pół nocy, obracam, wkurzam, nie moge spac, wszystko mi cierpnie jest mi niewygodnie i zle. Wiem, ze Dziecko jest chronione i nie jest łatwo je tak uszkodzić a moje obawy są conajmiej głupie, ale co się nawkęcałam, to się nawkręcałam
Jak Wy spicie?

Kochana, doskonale wiem co czujesz. Ja sobie miejsca w nocy znaleźć nie mogę. Zawsze spałam na brzuchu i teraz staram się tego unikać. Albo staram się spać na plenach albo na jednym z boków. Co się umęczę to moje. Tyle razy co teraz to jeszcze nigdy w nocy się nie budziłam. Już mi lekarka nawet powiedziała na ostatniej wizycie żebym sobie przed snem melisę piła ale to jakoś mi nic nie daje. Jak mi nie wygodnie to nawet melisa rady nie da

[__Sylwia__88]

Prowansja88 ja biorę magnez i witaminy dla ciężarnych. Sama gin mi zaleciła taki zestaw właśnie na bóle brzucha. Biorę Pregna Plus i magnez Filomag. A teraz jak skończę Pregne to kupiłam właśnie Vitaminer +DHA, w piątek zapytam gin czy taki zestaw jest dozwolony to dam Ci znać jak nie zapomnę.

Ja przed ciążą też spałam praktycznie tylko na brzuchy i mam problemy ze spaniem teraz. Co chwilę się budzę, nie mogę się ułożyć, no masakra normalna. A jeszcze jak mam jakiś stresujący dzień to już wogóle wstaje jak zoombi. Póki brzuch jeszcze nie aż tak wielki to śpię trochę w tzw pozycji bocznej ustalonej

A jeśli chodzi o facetów i wybór płytek- mi ten problem też mąż zrzucił na głowę. Powiedział że dla niego to wszystko jedno, on ma tylko ostatecznie zaakceptować wybór. I tak było. Ale doprowadził mnie takim podejściem do nie małych nerwów i kłótki bo płytek co 2 lata się nie zmienia i wybór jest bardzo trudny. A ja nie chciałam sama z tym zostać. Ostatecznie pojechałam do sklepu, pooglądałam, pan mi doradził i tak wspólnymi siłami z obsługą sklepu wybrałam.

[Mala_Czarno_Biala]

Heh, Prowansja, mam wrażenie, że opowiadasz o MOIM mężu

A co do płytek to usłyszałam dziś świetną wieść, za miesiąc ma być u nas wymiana pionów wod-kan, co wiąże się z ruiną wc A więc nie ma zmiłuj, już nie będzie argumentu że szkoda kasy, będą płytki w wc i mężu się już przed remontem nie wybroni, hurra
A więc teraz ja ruszam w katalogi wybierać, ale dobrze wiem z góry co będzie, jakaś biel albo szarość z mocnym akcentem ;p

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Napisane przez beat@

Tyle razy co teraz to jeszcze nigdy w nocy się nie budziłam.

A ja całe życie budzę się po 3-5 razy każdej nocy, a od kilku tygodni śpię jak dziecko

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

Napisane przez Prowansja88

co do zwolnień, to niestety dość często ciężarne są kontrolowane, właśnie przez ogromną ilość zwolnien. Sama się tego boję, bo poszłam na l4 bardzo wcześnie.

A ja usłyszałam od mojej ginki, że w ciąży nie ma się co bać L4, bo ryzyka poronienia nikt nie podważy, bo jak faktycznie dojdzie (z jakichkolwiek przyczyn) to grożą poważne konsekwencje prawne...

Więc spokojnie, ja od pierwszego dnia po teście jestem na zwolnieniu, ale inna sprawa że bywały okresy, że w pracy bym nie pociągnęła i i tak wylądowałabym na zwolnieniu, bo przecież zdarzały się krwawienia, zasłabnięcia...

[_Maya_]

Napisane przez Pradip

Miałyście już badanie glukozy? Lekarz zalecił 50g czy 75 bo nie wiem którą zamówić.
A i czy któraś z Was bierze Euthyrox na tarczycę i dodatkowo jod?

jeszcze nie miałam - co do glukozy - podobno powinno się od razu robić 75 bo
50 często daje fałszywy wynik. a robić najpierw 50 potem 75 to spore obciążenie dla organizmu (ale tak jak pisałam - podobno, tak mówił mi lekarz)

ja biorę Euthyrox i jod (nie biorę innych witamin dla ciężarnych dlatego jod suplementuję, gdybym brała coś co ma jod to Jodid mam odstawić)

[beat@]

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

A ja całe życie budzę się po 3-5 razy każdej nocy, a od kilku tygodni śpię jak dziecko

A ja usłyszałam od mojej ginki, że w ciąży nie ma się co bać L4, bo ryzyka poronienia nikt nie podważy, bo jak faktycznie dojdzie (z jakichkolwiek przyczyn) to grożą poważne konsekwencje prawne...

Więc spokojnie, ja od pierwszego dnia po teście jestem na zwolnieniu, ale inna sprawa że bywały okresy, że w pracy bym nie pociągnęła i i tak wylądowałabym na zwolnieniu, bo przecież zdarzały się krwawienia, zasłabnięcia...

3-5 razy to bym zniosła jeszcze, ale 30 już nie wytrzymuje No co chwilę, że wyrobić nie idzie. A później się dziwię dlaczego mnie ciągle głowa boli.
Na samiuśkim początku ciąży to spałam jak zabita. Pioruny mogły strzelać za oknem i by mnie to nie obudziło. Żeby wstać do pracy to mężuś swój telefon jeszcze ustawiał bo inaczej to bym spała do południa chyba. A teraz mogę sobie jedynie pomarzyć i powspominać.

Ja po zrobieniu testu pracowałam z 3 tygodnie jakoś. Ale w pracy miałam nocki i umierałam dosłownie na nich. Lekarka chciała mi dać oczywiście L4 od razu ale stwierdziłam że dam radę i że w pracy nie będę na nocki robić bo nie można. No ale jak kierownikowi powiedziałam to sam mi kazał na L4 pójść a na kolejnej wizycie jak się mnie ginka zapytała o to czy pisać to powiedziałam otwarcie że pisać bo mnie sam kiero wygania na L4. Gdyby nie powiedział do mnie że mam pójść to i tak by mi zwolnienie wypisała. Kompletnie żadnego problemu nie robiła.

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez Pradip

Dzieki za pamięć W przyszły czwartek mam wizytę i może usg ale ono pewnie jeszcze nic nie powie dopiero 28-32tc będzie coś więcej wiadomo

Miałyście już badanie glukozy? Lekarz zalecił 50g czy 75 bo nie wiem którą zamówić.

to będę trzymać kciuki, by wszystko było ok
ja jeszcze nie miałam, ale z tego co się orientowałam u mnie lekarze zlecają to w okolicach 24-26tc...

Napisane przez Prowansja88

Przez kilka dni słabiej odczuwałam ruchy Bejbika. Rzadko i delikatnie. Zeswirowałam, ze moze "przydusiłam je w nocy". Całe zycie spałam na brzuchy i teraz w ciązy przezywam istny horror. Nie potrafię spac tak na boku. Krece się czasem pół nocy, obracam, wkurzam, nie moge spac, wszystko mi cierpnie jest mi niewygodnie i zle. Wiem, ze Dziecko jest chronione i nie jest łatwo je tak uszkodzić a moje obawy są conajmiej głupie, ale co się nawkęcałam, to się nawkręcałam
Jak Wy spicie?

Beronika pisałaś o problemie z suchą i pękającą skórą. Teraz ogrzewane powietrze w mieszkaniach + mróz bardzo uszkadzają płaszcz hydrolipidowy skóry, więc musisz stosować coś ochronnego. Popularne i ogólnodostępne kremy tłuste i półtłuste są na parafinie, więc słabo, ale polecam czyste masło shea lub coś z nim w składzie. Swietnie chroni!

ja akurat na spanie nie mogę narzekać, budzi mnie tylko pęcherz, ewentualnie jak Adasiowi coś się przyśni i się obudzi z płaczem
dobrze wiedzieć


Pisałyście o kontrolach u dentysty. Ja wyleczyłam wszystkie zęby przed ciążą, w sumie ostatniego miałam robionego jak byłam w 15tc, pamiętam, bo wtedy pierwszy raz poczułam ruchy dziecka (siedząc na fotelu dentystycznym ). I na tej ostatniej wizycie wszystkie mi dentystka sprawdzała, więc mam nadzieję, że na dłuższy czas będę mieć spokój...