Nie mam pomysłu na tytuł wątku,bo cały czas myślę o moim dzieciątku,mamy IX-X'13,cz.V

[bajka1807]

Napisane przez butterfly20

przepraszam,że zapytam... co to RWF?

tylem do kierunku jazdy

[misia332]

Napisane przez agusiowata

Na większy, czyli nowy.

tak ma większy, nowy smoczek.
Ale ze mnie budyn...

[agusiamaskota]

Napisane przez matallewar

Aaaaa


No czyli zrobiłaś wręcz książkowo


Ja tam nie rozumiem, czemu z tego powodu się nie udzielasz Zawsze możesz po prostu danego tematu w ogóle nie komentować

Właśnie, właśnie lubie "książkowo" wszystko robić :p

[kasiuni_a]

Napisane przez butterfly20

U nas te zajęcia dla maluszków są raz w tygodniu, miesięcznie 105 zł, pierwsze zajęcia za darmo. Tylko dopiero w poniedziałek będę wiedziała, czy jest dla nas miejsce w którejś grupie.

to już brzmi przystępniej, muszę u nas zadzwonić jakie są warunki

Napisane przez bajka1807

w koncu moj maly leniuch po obrotach na brzuch opanowal obroty na plecy

juz nie mozna jej na wysokosciach zostawiac samej bo sie sturla z kanapy

brawo

Napisane przez bajka1807

o to to mam takich samych tesciowa tzn tesciowa robi co jej mowie, ale tesc mi na zlosc zawsze robi dlatego Blanka u nich sama nigdy jeszcze nie zostala i raczej nie zostanie

u nas teść nie ma nic do gadania, tzn. teściowa go trzyma krótko i on jak tam jesteśmy to praktycznie żadnego kontaktu nie ma z wnukami i się średnio interesuje; a moja teściowa do dziecka w wieku naszych ma takie podejście, że ma zjeść a potem trzeba lulać na rękach żeby spało do następnego karmienia i tak non stop, a jak płacze to nie znaczy, że nie chce spać/jeść tylko, że trzeba mocniej lulać

Młodsze dziecko śpi i niestety nie popisałam się, nie spał od 15.30 i jakoś nie wykazywał zmęczenia prawie do 18 i zamiast wtedy go umyć albo uspić, to chciałam jeszcze przetrzymać i umyliśmy o 18.45 a po kąpieli była okropna histeria ze zmęczenia, wydzierał się okropnie aż padł i nic nie zjadł

[misia332]

kasiunia podejście teciowej niczym mojej. dla niej też dziecko ma spać i jeść, a jak płacze to jest maruda, beksą itp.

Ale jak większość juz wie, moja T do normalnych nie należy.

[Natala84]

Napisane przez tassia

a ja setny raz napisze ze lubie Twoje wypowiedzi
widze ze czesto sa krytykowane... ale nie przejmuj sie
ja tez sie nie przejmuje tym, ze mam inne zdanie


apropos innego zdania to mialam ostatnio przemyslenia o kp
uwazam ze 80% osob przechodzacych na mm nie robiloby tego gdyby nie to ze mleko sztuczne jest tak latwo dostepne. bo gdyby trzeba bylo je sprowadzac ze stanow, placic 250zł za puszke, ale brac mleko od krowy jak za dawnych czasów to wiecej osob by walczylo o kp
a takto wygrywa lenistwo
"mleko sie skonczylo" - mnie sie skonczylo juz 3 razy i nadal karmie
zdarzyło mi sie nie raz dokarmic i to efekt lenistwa../ bo powinnam byla lezec pol dnia z cyckiem na wierzchu i by sie udało obyc bez ani krzty mm
i nie chce zeby ktos odebral ze go krytykuje bo nie chce wnikac w powody dawania mm...oczywiscie jest masa powodow ze mm jest zbawieniem w dzisiejszych czasach i wcale nie uwazam ze to zło, wrecz mysle ze to swietnie ze jest, ze jest prawie identyczne i ze jest alternatywa
nie mniej jednak ostatnio spotykam same matki co "im sie mleko skonczylo" i noz mi sie w kieszeni otwiera
wolalabym zeby powiedziała: wole napic sie wina wieczorem niz karmic (jedna znajoma), nie chce mi sie karmic cyckiem bo mnie to wkurza (druga znajoma)
po prostu wolalabym zeby przyznaly same przed soba dlaczego rezygnuja, a nie zaslanialy sie natura../bo 100lat temu napewno co drugiej sie pokarm nie konczyl
wiem ze lincz spoleczny, pierdu, pierdu

dlatego podziwiam bajke ze powiedziala kiedys ze nie akrmi bo sama z dwojka dzieci by rady nie dała! nie wazne czy sie z nia zgadzam, czy nie...ale dla mnie taki argument jest bezdyskusyjny bo jest prawdziwy

ok
musialam wam napisac to, bo wlasnie w ciagu 3 dni, spotkalam 4 znajome, ktore wywalily mi tekst o braku pokarmu a znam je na tyle by wiedziec ze klamia

no wreszcie, nie tylko ja mam takie zdanie
zgadzam się w 1000000 %, choć nie raz mi się wcześniej za takie pisanie obrywało...
choć domyslałam się, że jak więcej mam nabierze doświadczenia z kp to więcej bedzie rozumiało moje "herezje"
i zgadzam się również, że trzeba mieć odwagę by napisać, że po prostu nie chciało się walczyć o kp i całkowicie to respektuje
aha, rozumiem również mamy, których dziecko wymagałoby bardzo bardzo restrykcynej diety przez długi czas oraz te, u których mimo podjęcia różnych kroków, dziecko miało problem z przybieraniem.
reszta to wg mnie po prostu wymówki

Napisane przez kaska87

Tasia racja w sumie, chociaż ja też jestem bee bo moje dziecko karmione mieszanie, ale cieszę się, że do dziś (!) a Miki za tydzień będzie kończył 5 miesięcy je moje mleczko po tym co przechodziłam na początku- wiszenie na piersi, nieprzybieranie Mikusia itd. jestem z siebie dumna jakbym zdobyła Eweresta może dla Was to śmieszne i też jestem leniwa ale moim zdaniem nie bo już dawno bym się poddała a tak to ciągnę tę ten wóz pod górę zwany kp

Kaska, a ja mam nadal wiele podziwu dla Twojej walki

lecę nadrabiać wcześniejsze posty, bo sporo się tam działo

[bojatoja]

bez sensu dyskusja

Napisane przez kasiuni_a

Młodsze dziecko śpi i niestety nie popisałam się, nie spał od 15.30 i jakoś nie wykazywał zmęczenia prawie do 18 i zamiast wtedy go umyć albo uspić, to chciałam jeszcze przetrzymać i umyliśmy o 18.45 a po kąpieli była okropna histeria ze zmęczenia, wydzierał się okropnie aż padł i nic nie zjadł

Faktycznie lepiej jak już maruda to ululać, niż przetrzymywać.
Też się tego nauczyłam, że nie warto

Teraz umiem rozróżnić kiedy Filipowi chce się spać, kiedy jeść, kiedy na rączki itp

Męża nie ma, Filipek śpi i jestem wolna

[ewacia85]

Napisane przez tassia

a co do tych teściowych i tego ktora bardziej kocha itp. to jest taka teoria psychologiczna która mówi, o pewności genetycznej...

najwieksza pewność, że dziecko to jej geny ma matka...
potem babcia (matka matki)
potem ojciec,
potem babcia (vel tesciowa)
potem dziadek (ojciec matki)
a na końcu dziadek (vel teść)

i ta pewność jest wprost proporcjonalna do zaangażowania w wychowywanie dziecka

generalnie z tego co piszecie to się zgadza

inteesujące

Napisane przez tassia

a ja setny raz napisze ze lubie Twoje wypowiedzi
widze ze czesto sa krytykowane... ale nie przejmuj sie
ja tez sie nie przejmuje tym, ze mam inne zdanie


apropos innego zdania to mialam ostatnio przemyslenia o kp
uwazam ze 80% osob przechodzacych na mm nie robiloby tego gdyby nie to ze mleko sztuczne jest tak latwo dostepne. bo gdyby trzeba bylo je sprowadzac ze stanow, placic 250zł za puszke, ale brac mleko od krowy jak za dawnych czasów to wiecej osob by walczylo o kp
a takto wygrywa lenistwo
"mleko sie skonczylo" - mnie sie skonczylo juz 3 razy i nadal karmie
zdarzyło mi sie nie raz dokarmic i to efekt lenistwa../ bo powinnam byla lezec pol dnia z cyckiem na wierzchu i by sie udało obyc bez ani krzty mm
i nie chce zeby ktos odebral ze go krytykuje bo nie chce wnikac w powody dawania mm...oczywiscie jest masa powodow ze mm jest zbawieniem w dzisiejszych czasach i wcale nie uwazam ze to zło, wrecz mysle ze to swietnie ze jest, ze jest prawie identyczne i ze jest alternatywa
nie mniej jednak ostatnio spotykam same matki co "im sie mleko skonczylo" i noz mi sie w kieszeni otwiera
wolalabym zeby powiedziała: wole napic sie wina wieczorem niz karmic (jedna znajoma), nie chce mi sie karmic cyckiem bo mnie to wkurza (druga znajoma)
po prostu wolalabym zeby przyznaly same przed soba dlaczego rezygnuja, a nie zaslanialy sie natura../bo 100lat temu napewno co drugiej sie pokarm nie konczyl
wiem ze lincz spoleczny, pierdu, pierdu

dlatego podziwiam bajke ze powiedziala kiedys ze nie akrmi bo sama z dwojka dzieci by rady nie dała! nie wazne czy sie z nia zgadzam, czy nie...ale dla mnie taki argument jest bezdyskusyjny bo jest prawdziwy

ok
musialam wam napisac to, bo wlasnie w ciagu 3 dni, spotkalam 4 znajome, ktore wywalily mi tekst o braku pokarmu a znam je na tyle by wiedziec ze klamia

pięknie to wszystko ujęłaś lubie czytac twoje wypowiedzi

Napisane przez kaska87

już pisałam, powiedz mężowi, że jak nie rzucić X to mu odrąbiesz

Matal co jest?

Snow no weź, ole i udzielaj się ja zawsze czytam twe posty

Tasia racja w sumie, chociaż ja też jestem bee bo moje dziecko karmione mieszanie, ale cieszę się, że do dziś (!) a Miki za tydzień będzie kończył 5 miesięcy je moje mleczko po tym co przechodziłam na początku- wiszenie na piersi, nieprzybieranie Mikusia itd. jestem z siebie dumna jakbym zdobyła Eweresta może dla Was to śmieszne i też jestem leniwa ale moim zdaniem nie bo już dawno bym się poddała a tak to ciągnę tę ten wóz pod górę zwany kp

za walkę bo tez wiem ile to kosztuje za piewszym azem az tal długo mi się nie udało jak teraz a byłam nawet bardziej zawzięta wtedy

Napisane przez ja-ika

Moja bratowa karmi 6-cio mies córkę choć ma też 22-mies, daje radę.
Też nie rozumiem jak może się ot tak pokarm skończyć to raczej lenistwo nie utrzymania laktacji. Ja w domu jeszcze nie podawałam mm, w szpitalu owszem, bo rozkręcałam laktację i potem dawałam swoje.
Dobrze któraś napisała że laktacja zaczyna się w głowie jak się chce to się da

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nie całkiem się zgodze bo ja za piewszym razem miałam straszne parcie...piłam bawarke za bawarką nawet miałam mnóswto pokarmu zamrożonego a i tak po 4 miesiącach było koniec kp mimo starań podskoków karmienia na stojąco itp cóż życie....

Napisane przez matallewar

Zgadzam się z Tobą Często chyba mamy zasłaniają się takimi argumentami, bo nawet same przed sobą nie chcą przyznać, że to po prostu prostsza droga
Ja tam wprost mówię, że przestałam karmić, bo miałam dość wrzasków dziecka z powodu bolącego brzucha Przy dwójce nie da się nosić dziecka 24 h na dobę na rękach, bo brzuszek boli


No dobra, ale ja jestem inna, rzadko przyjmuję krytykę i zazwyczaj mam w d.pie, że mam inne zdanie Oczywiście w sytuacji, kiedy poczytam, dowiem się, wyrobię sobie zdanie. Jak się nie znam, to albo idę z nurtem, albo doczytuję, żeby mieć własne, niepodważalne zdanie


Kochana, dziewięćdziesiąt parę bab gada tu od ponad roku... Serio myślisz, że możemy nie mieć stu paru zdań na jeden temat?


Ostatnio to sama nie wiem w sumie
Mam chyba skok rozwojowy, bo jestem marudna

Ale Ty cały czas dajesz swoje mleczko, więc gdzie ten Twój leń?

[butterfly20]

Kaśko brawa dla Ciebie Oczywiście,że dobrze jest dawać dziecku choć 5 ml swojego mleczka

Napisane przez misia332

raczej niemożlwe, żeby się rozeszło. Możliwe, że może nadwyręzyłaś mięsnie w tym miejscu i mas takie wrazenie.

dziękuję za fachową odpowiedź

Napisane przez bajka1807

tylem do kierunku jazdy

tak myślałam,lecz pewna nie byłam dzięki

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez misia332

Ja zakończne po prostu na tym, że mnie kp nie podnieca, nie podniecało itp. Moze to źle, może zła ze mnie matka itp. Ale nie wyobrażam sobie karmić Kornela tak jak on teraz je, wysiadłabym psychicznie.
Potrafi jeść 40 ml 40 minut, a nie odkręce smoczka i mu nie wleje.
EOT z mojej strony.

ja to rozumem
u mnie na poczatku kp bylo masakra poranionr suty plakalam najpierw przy laktatorzr potem jak maly ssal... to byla meka
teraz jest ok
kilka razy walczylam o utzrymanie kp i uwazam ze zrobilam naprawde duzo dla swojego dziecka
ostatnio jenak mialam zalamke pzy skoku i chcialam podawac mm jednak udalosie rozkrecic
jednak jestem leniwa na tylr ze dokarmiam mm moglabym pewbie tego nie robic ale nie chce mi sie katowac ....
aha u mnie tez spawa rozgrywa sie o kase nie ukrywam ze tak jeat taniej

Napisane przez kaska87

ogólnie to mamy mm się oburzają, ale do kogo te pretensje w sumie? ja daję mm i trudno, ważne, że moje dziecko ROŚNIE i jest szczęśliwe i się rozwija gdyby mi padło kp to przecież się nie powieszę, chociaż na początku to się 24h/dobę biczowałam

mam tak samo jak tyyyyy...

Napisane przez butterfly20

jeju aż strach coś napisać

martwię się, miejsce cięcia mnie boli, nigdy tak nie bolało, nawet od razu po...jeszcze mnie Nati przypadkiem w to kopnęła.
Możliwe to,żeby od podnoszenia ciężaru coś się tam w środku rozeszło 4,5 miesiaca po?

rczej niemozliwe
nadwyrezylas poprostu
ladnie musialam dzwignac
j jestem zahartowana bo dziwgalam wozek juz od msc po cc inaczrj bym nie ychodzila na spcery
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[papuga_69]

Wykąpany, nakarmiony i śpi uff.
Ale mnie gardło boli na wieczór zawsze się zaostrza

[Natala84]

Napisane przez bajka1807

no wlasnie nie, bo akurat na te odnosnie rozszerzania diety ty i natala reagujecie z jawnym oburzeniem jak byscie wszystkie rozumy swiata pozjadaly

z tym oburzeniem to przesadziłaś
raczej zaskoczenie? zdziwinie?
i nie, nie pozjadałam wszystkich rozumów, popełniam błędy jak wszyscy, jak np wożenie Marysi z przodu przy włączonej poduszce...
ale staram się czytać i sprawdzać jak najwięcej, by jak najmniej takich błędów popełniać, bo ich konsekwencje odbijają się na dzieciach a gdyby coś im się przez to stało to w życiu bym sobie nie darowała

Napisane przez 87czarna

A i jeszcze jedno...
T_89 JESTEŚ MISZCZZZZZZZZZZZZ!

Napisane przez butterfly20

na styczniówkach tragedia dziewczyna miała tp 6.02,córka się nie ruszała, u położnej i w szpitalu okazało się,że brak tętna i 27.01 wywoływali poród. A miała już skurcze Straszne

;(

Napisane przez maharet1092

Tylko niestety nie wszystkie dzieci sa takie schematyczne, jedne potrzebuja troche wczesniej, inne pozniej.Moje jakby jadlo wg schematu to by ryczalo z glodu bez ustatku.

Oczywiscie nie chodzi tu o zaden wyscig, kazda mama zna najlepiej swoje dziecko i nim sie powinna sugerowac i, a nie tym ile dzeiewczyn w watku co wprowadzily i w jakich ilosciach.

A te mamy co daja tez maja prawo pisac o tym czy smakowalo, czy nie, ile zjadlo, jaka kupka itp

tylko wiesz, zaskakuje mnie to że tak dużo jest tych niestandardowych dzieci
podkreślam, zaskakuje nie oburza, opieki społecznej na nikogo nasyłać nie będę
i wg mnie częściej jest to jednak chęć zaspokojenia ciekawości niż faktyczna potrzeba, by wcześnie rozszerzać dietę a ja jestem generalnie przeciwniczką eksperymetowania na dzieciach bez wyraźnej potrzeby
i nie, do nikogo nie piję, z nikim personalnie nie mam ochoty na ten temat dyskutować, ot takie spostrzeżenie....

[ja :)]

Napisane przez matallewar

Nasz fotelik kosztował 280 zł
Także zależy, co chcesz kupić

280zł już brzmi rozsądnie. A co chce to dobre pytanie. Narazie to nic, bo myślę, że Poli jeszcze troche zajmie zanim do 9 kilo dobije No i w tym wypadku zdaje się na TZ - niech on robi rozenanie, czyta i wybiera a ja tylko zaakceptuje

Napisane przez misia332

dostaliśmy go w prezencie.

Fajnieeeee

[Lolaaaaaaa88]

ja wam powiem z ja czytam forum wiele z was mi bardzo pomoglo
ale tez jest duzo rzeczy ktore robie inaczej i nie uwazam bym robila zle
ja wybieram poprostu inaczej a wg nitorych zostaloby to skrytykowane
ja sir nie wypowiadam np na temat tego co moje dziecko umie a czego nie umie. jakie dostaje prezenty. jak wygladala nasza noc w poszczeholnych godzinach. takir sa moje wybory i wole sir nie sprzrczac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ja :)]

Napisane przez papuga_69

Wykąpany, nakarmiony i śpi uff.
Ale mnie gardło boli na wieczór zawsze się zaostrza

Może spróbuj wypukać solą na noc porządnie? Czosnek zjeść? mi zawsze pomaga. I jeszcze miód manuka jem na ból gardła i też działa cuda..


Kurde, remontują u nas balkony i akurat ten pode mną i tłuką się jak dzicy a Pola właśnie usnęła.. Damn.. Mam nadzieję, że jej nie obudzą.

[papuga_69]

Napisane przez misia332

Ja zakończne po prostu na tym, że mnie kp nie podnieca, nie podniecało itp. Moze to źle, może zła ze mnie matka itp. Ale nie wyobrażam sobie karmić Kornela tak jak on teraz je, wysiadłabym psychicznie.
Potrafi jeść 40 ml 40 minut, a nie odkręce smoczka i mu nie wleje.
EOT z mojej strony.

ale burza na forum..
każda mama wie co robi i nie trzeba tego kwestionować.
w mm nie ma nic złego, przecież to normalne jedzenie, gdyby moje dziecko potrafiło jeść z butelki to za miesiąc próbowałabym odzwyczajać od piersi.
nawet czasem zazdroszczę mamą które karmią mm - butla, naje się do syta i spokój a nie podjadanie z cyca co 30min, bo bywa też tak.

[maharet1092]

Napisane przez tassia

a co do tych teściowych i tego ktora bardziej kocha itp. to jest taka teoria psychologiczna która mówi, o pewności genetycznej...

najwieksza pewność, że dziecko to jej geny ma matka...
potem babcia (matka matki)
potem ojciec,
potem babcia (vel tesciowa)
potem dziadek (ojciec matki)
a na końcu dziadek (vel teść)

i ta pewność jest wprost proporcjonalna do zaangażowania w wychowywanie dziecka

generalnie z tego co piszecie to się zgadza

No u mnie nie bardzo. Po mnie najbardziej sie angazuje ojciec dziecka, potem dziadek(teść), a reszta to trudno powiedziec kto bardziej kto mniej.Ale to wynika ze reszta mieszka daleko, jak mieszkalam z t. a maz byl za granica to bylo zupelnie inaczej

[papuga_69]

Napisane przez butterfly20

jeju aż strach coś napisać

martwię się, miejsce cięcia mnie boli, nigdy tak nie bolało, nawet od razu po...jeszcze mnie Nati przypadkiem w to kopnęła.
Możliwe to,żeby od podnoszenia ciężaru coś się tam w środku rozeszło 4,5 miesiaca po?

raczej nic się nie rozeszło, niee na pewno nie.
mnie też czasem boli po dźwiganiu czegoś ciężkiego albo jak mnie Antoś kopnie przy zmianie pampa a jeszcze częściej swędzi

oby to nie była endometrioza, moja mama miała to po cesarce i musiała mieć operacje :|

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Napisane przez bayeczna

My po szczepieniu groszek 8200 waży, wiec nezły z niego kabanek, ogólnie nie było traumy a mając w pamięci poprzedni raz to było rewelacyjnie na trzy ukucia raz zakwękał jestem dumna ze swojego synka, a tak to sobie gaworzył do pielęgniarki, a teraz sobie śpi spokojnie. Zobaczymy jak będzie wieczorem może tym razem bezboleśnie pójdzie.

widzę mocna dyskusja o wprowadzaniu, na razie się nie udzielam w temacie bo mały ma dopiero 3,5 miesiąca a do tego na cycu więc jeszcze trochę czasu zejdzie zanim warzywek spróbujemy


teksty dzieciaków bezcenne
ja lubię bodziaki i pajace do spania z C&A bo są z takiej przyjemnej bawełny


co za przeznaczenie


Mój kąpie weekendami bo wtedy tyko jest i chce wynagrodzić dziecku nieobecność, poza tym przestraszył się że Jasiek na jego widok minę w podkówkę zrobił i w płacz uderzył przez chwilę, wiec chce jak najwięcej czasu z małym spędzać

dokładnie każde dziecko jest inne i nie da się go wychować idealnie książkowo zgodnie z każdą reguła, to są maleńkie istoty tak różne jak różne jesteśmy my
swoją drogą znam przypadek że dziecko od 7 miesiąca przestało jeść jakiekolwiek mleko, nie chciało wcale jeść żadnych słoiczków ani obiadków ani innych papek i żywiło się tylko chrupkami kukurydzianymi mniej więcej tak do roku to trwało potem zaczęło jeść normalnie i też się wychowało

aż mnie ciarki przeszły

dobrze bedzie na pewno nie zapomniała, w końcu zna bicie serduszka mamy pod którym dziewięć miesięcy była, a Ty jesteś dzielną kobietą bo i studia i już powrót do pracy
Jasiek też często mocno zadrapany, jedne ryski jeszcze nie zejdą a już nowe są i to zazwyczaj nosek albo pod oczkami

nie ma co potępiać ani zachwalać, każdy ma swoje zdanie na ten temat, u mnie nie wywołują skrajnych emocji maluszki z kolczykami, indywidualna sprawa rodziców



nikogo nie oceniam ale zgadzam się z tym co piszesz, że karmienie rodzi się przede wszystkim w głowie i często gęsto to właśnie lenistwo jest powodem nie karmienia piersią
swoją drogą tak dla przeciwieństwa zaprzestania karmienia ostatnio oglądałam w programie, że nawet kobieta która nigdy nie była w ciąży może wzbudzić u siebie laktację np. po adopcji maleńkiego dziecka i silnych emocji z tym związanych, taka ciekawostka, natura jest piękna i nieobliczalna i pokazuje że karmienie rodzi się w głowie

niezła waga!

[ewacia85]

z innej beczki kupiłam małemu bobofruta jabłkowego...czy jeśli zdecyduje się mu dac to mam go rozcieńczyć i jakie proporcje czy lepiej dac jakąś herbatke

[misia332]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

ja wam powiem z ja czytam forum wiele z was mi bardzo pomoglo
ale tez jest duzo rzeczy ktore robie inaczej i nie uwazam bym robila zle
ja wybieram poprostu inaczej a wg nitorych zostaloby to skrytykowane
ja sir nie wypowiadam np na temat tego co moje dziecko umie a czego nie umie. jakie dostaje prezenty. jak wygladala nasza noc w poszczeholnych godzinach. takir sa moje wybory i wole sir nie sprzrczac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja ostatnio spytalam TŻ czy nasze dziecko jest dobrze rozwnięte jak na 3 miesięcznego niemowlaka, popatrzyła na mnie i powiedział, że mam ograniczyć forum.
ja nie chucham i nie dmucham na Kornela, na dwór nie zakładam czapki, w domu chodzi na krótki rękaw bez skarpet, zdarza sie, że leży w kuchni na kocyk na płytkach, a ja go przesuwam z kocykiem nogami....a kiedy wychodzimy na dwór, mysle tylko, żeby zasnął, żeby w spokoju posłuchać kolejnej lekcji hiszpańskiego.

[tassia]

Napisane przez butterfly20

jeju aż strach coś napisać

martwię się, miejsce cięcia mnie boli, nigdy tak nie bolało, nawet od razu po...jeszcze mnie Nati przypadkiem w to kopnęła.
Możliwe to,żeby od podnoszenia ciężaru coś się tam w środku rozeszło 4,5 miesiaca po?

kochana ja dzis dzwigalam akumulator i mam to samo
swoja droga....dlaczego akumulatory sa az tak ciezkie??? jakbym wiedziala ze az tak to bym tz wyslala

[kaska87]

Ewcia ja daję 30ml soku 90ml wody

jakie macie łóżeczka turystyczne? Motylek Ty masz chyba fajne? bo moja mama mi kazała jakieś wybrać i nie wiem czym się kierować nie potrzebuję regulacji wysokości bo ono ma być do zabawy głównie

[misia332]

Napisane przez papuga_69

ale burza na forum..
każda mama wie co robi i nie trzeba tego kwestionować.
w mm nie ma nic złego, przecież to normalne jedzenie, gdyby moje dziecko potrafiło jeść z butelki to za miesiąc próbowałabym odzwyczajać od piersi.
nawet czasem zazdroszczę mamą które karmią mm - butla, naje się do syta i spokój a nie podjadanie z cyca co 30min, bo bywa też tak.

u mnei przy cycu i przy butli ta sama walka, mleko nei podchodzi Kornikowi.

[ewacia85]

Napisane przez papuga_69

ale burza na forum..
każda mama wie co robi i nie trzeba tego kwestionować.
w mm nie ma nic złego, przecież to normalne jedzenie, gdyby moje dziecko potrafiło jeść z butelki to za miesiąc próbowałabym odzwyczajać od piersi.
nawet czasem zazdroszczę mamą które karmią mm - butla, naje się do syta i spokój a nie podjadanie z cyca co 30min, bo bywa też tak.

ja daje mm jeśli mam asebe zostawić z kimś i wyjśc ale przeważnie zanim zdążą podac mm to wracam nawet do lekarza jak ide to biore mm ale mały wytrzymuje i przeważnie wylewam a w takich wypadkach podaje mm bo mam lenia na katowanie sie ściąganiem pokarmu na dodatek ostatnio sebuś nie je już tak czesto.czytaj co godzine/ i mi nawet tego brakuje już sie tak przyzwyczaiłam ż e na prawde tesknie

[kaska87]

patrzcie na cenę kuriera
http://allegro.pl/casio-g-shock-g-90...902658331.html

[ewacia85]

Napisane przez kaska87

Ewcia ja daję 30ml soku 90ml wody

jakie macie łóżeczka turystyczne? Motylek Ty masz chyba fajne? bo moja mama mi kazała jakieś wybrać i nie wiem czym się kierować nie potrzebuję regulacji wysokości bo ono ma być do zabawy głównie

a jeszcze głupie pytanie...kiedy dac dziecku pic próbowac w roznych porach czy jak

[papuga_69]

Napisane przez ja :)

Może spróbuj wypukać solą na noc porządnie? Czosnek zjeść? mi zawsze pomaga. I jeszcze miód manuka jem na ból gardła i też działa cuda..


Kurde, remontują u nas balkony i akurat ten pode mną i tłuką się jak dzicy a Pola właśnie usnęła.. Damn.. Mam nadzieję, że jej nie obudzą.

Tak zrobię, płuczę codziennie. czosnku nie zdzierżę samego na kanapce

Tak teraz sobie pomyślałam - ale będziecie mieć jaja z Polą jak się przeprowadzicie. Noc jej się z dniem przestawi

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Napisane przez ewacia85

z innej beczki kupiłam małemu bobofruta jabłkowego...czy jeśli zdecyduje się mu dac to mam go rozcieńczyć i jakie proporcje czy lepiej dac jakąś herbatke

nie musisz rozcieńczać
chcesz mu dać tak po prostu do picia czy na kupkę ?

[kasiuni_a]

Napisane przez tassia

apropos innego zdania to mialam ostatnio przemyslenia o kp
uwazam ze 80% osob przechodzacych na mm nie robiloby tego gdyby nie to ze mleko sztuczne jest tak latwo dostepne. bo gdyby trzeba bylo je sprowadzac ze stanow, placic 250zł za puszke, ale brac mleko od krowy jak za dawnych czasów to wiecej osob by walczylo o kp
a takto wygrywa lenistwo
"mleko sie skonczylo" - mnie sie skonczylo juz 3 razy i nadal karmie
zdarzyło mi sie nie raz dokarmic i to efekt lenistwa../ bo powinnam byla lezec pol dnia z cyckiem na wierzchu i by sie udało obyc bez ani krzty mm
i nie chce zeby ktos odebral ze go krytykuje bo nie chce wnikac w powody dawania mm...oczywiscie jest masa powodow ze mm jest zbawieniem w dzisiejszych czasach i wcale nie uwazam ze to zło, wrecz mysle ze to swietnie ze jest, ze jest prawie identyczne i ze jest alternatywa
nie mniej jednak ostatnio spotykam same matki co "im sie mleko skonczylo" i noz mi sie w kieszeni otwiera
wolalabym zeby powiedziała: wole napic sie wina wieczorem niz karmic (jedna znajoma), nie chce mi sie karmic cyckiem bo mnie to wkurza (druga znajoma)
po prostu wolalabym zeby przyznaly same przed soba dlaczego rezygnuja, a nie zaslanialy sie natura../bo 100lat temu napewno co drugiej sie pokarm nie konczyl
wiem ze lincz spoleczny, pierdu, pierdu

dlatego podziwiam bajke ze powiedziala kiedys ze nie akrmi bo sama z dwojka dzieci by rady nie dała! nie wazne czy sie z nia zgadzam, czy nie...ale dla mnie taki argument jest bezdyskusyjny bo jest prawdziwy

ok
musialam wam napisac to, bo wlasnie w ciagu 3 dni, spotkalam 4 znajome, ktore wywalily mi tekst o braku pokarmu a znam je na tyle by wiedziec ze klamia

generalnie się zgadzam, nawet miałam tu na wizażu spięcie głosząc podobne teorie
ale mam wrażenie, że nie zostałaś zrozumiana w taki sposób jak chciałaś, tak mi się wydaje

Napisane przez bayeczna

My po szczepieniu groszek 8200 waży, wiec nezły z niego kabanek, ogólnie nie było traumy a mając w pamięci poprzedni raz to było rewelacyjnie na trzy ukucia raz zakwękał jestem dumna ze swojego synka, a tak to sobie gaworzył do pielęgniarki, a teraz sobie śpi spokojnie. Zobaczymy jak będzie wieczorem może tym razem bezboleśnie pójdzie.d oczkami

za wage i szczepienie

Napisane przez kaska87

już pisałam, powiedz mężowi, że jak nie rzucić X to mu odrąbiesz

a jak się tak wystraszy, że nic z tego nie będzie?

Napisane przez kaska87

dziewczyny, czy któraś się już orientowała w fotelikach 9-18? my niedługo chcemy kupić, niech sobie czeka

mamy romer king plus, Miłek go dostanie a Dawid przesiądzie się na większy
http://www.sklep-tosia.pl/romer-king-plus_p391

Napisane przez bojatoja

Faktycznie lepiej jak już maruda to ululać, niż przetrzymywać.
Też się tego nauczyłam, że nie warto

Teraz umiem rozróżnić kiedy Filipowi chce się spać, kiedy jeść, kiedy na rączki itp

no nie warto, zwłaszcza że wiedziałam, że już strasznie zmęczony
teraz mnie pewnie czeka pobudka koło 23 jak nic nie zjadł

A jeszcze w temacie kąpania to u nas obu kąpie mąż, ja tylko Miłka przygotowuję przed kąpielą. No i sporadycznie kąpię jak Dawid chce się akurat z tatą powściekać

[papuga_69]

Napisane przez kaska87

Ewcia ja daję 30ml soku 90ml wody

jakie macie łóżeczka turystyczne? Motylek Ty masz chyba fajne? bo moja mama mi kazała jakieś wybrać i nie wiem czym się kierować nie potrzebuję regulacji wysokości bo ono ma być do zabawy głównie

to może lepszy kojec jak ma być do zabawy?

[tassia]

moje dziecko nie chciało dzis zasnac
i 40 minut musiałam chodzic z pokoju do pokoju i smoka podawac
za raczke trzymac...ehh ale już spi z 20 minut

Bajka... a ten foelik co zamiescilas to jest tez na isofixie???bo ja bym wolała...jakos nie mam zaufania do pasów bo kiepsko mi idzie montowanie fotelika na nich