Nie mam pomysłu na tytuł wątku,bo cały czas myślę o moim dzieciątku,mamy IX-X'13,cz.V

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez gorgulek

Magda, to czekam

Teacherko ściskam Was obie mocno i trzymam za Zuzinkę niech dochodzi szybko do siebie.



Dziewczyny, pryszcze proponuję zostawić w spokoju znikną

zeby to byl tylko pryszcz... to jakis stan zapalny bo spuchlam...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ewacia85]

Napisane przez 83monia

to sie nazywa "nic w przyrodzie nie ginie" statystycznie śpi 8h ciagiem i budzi sie 8 razy moze to ten sprut costam co ja o nim pisala? ze sie bardziej jesc chce? moja tak tez na cycku wisiala, niestety wisi dalej... ale tylko w nocy!

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ----------


no ja z jędrnego 65B wskoczyłam na sflaczałe 65A... niestety wg kazdego kalkulatora tak wychodzilo wiec to musiala byc prawda...

jaki kalkulator

[tassia]

papuga a co do cyckow to ja nadal karmie
ale moje cycki nie zmienily sie od gimnazjum
ani noe urosly, ani nie zmalaly, ani nie sflaczaly
nic
mysle ze jak przestane karmic to tez.nie bedzie zmiany bo przez pierwsze trzy miesiace karmienia byly takie pelniejsze, a teraz juz sa normalne, zapasow mleka w srodku nie ma
chyba na cycki nie ma reguly

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[bojatoja]

Napisane przez bojatoja

Bardzo podobne

Nam mówiła jeszcze jak ubierać/rozbierać. Jak się bawić.

Napisane przez kasiuni_a

a możesz w paru słowach napisać?

Jak ubieramy np. spodnie, to podciągamy do kolan, później odwracamy dziecko na jeden boczek i podciągamy spodnie na połowe tyłka, odwracamy na drugi bok i podciągamy spodnie już do końca. Sweterek czy pajaca, to nie podkładamy sobie pod plecy i wkładamy rączki. Najpierw wkładamy jeden rękaw na boku póżniej drugi na drugim boku. Chodzi o to, żeby dziecko czuło, że leży na boczku Ale w sumie to łatwe i tak robiłam Rozbieranie polega na tym samym, tyle, że od końca

[ewacia85]

Napisane przez bojatoja

Jak ubieramy np. spodnie, to podciągamy do kolan, później odwracamy dziecko na jeden boczek i podciągamy spodnie na połowe tyłka, odwracamy na drugi bok i podciągamy spodnie już do końca. Sweterek czy pajaca, to nie podkładamy sobie pod plecy i wkładamy rączki. Najpierw wkładamy jeden rękaw na boku póżniej drugi na drugim boku. Chodzi o to, żeby dziecko czuło, że leży na boczku Ale w sumie to łatwe i tak robiłam Rozbieranie polega na tym samym, tyle, że od końca

ja tak prawie zawsze robie ale nie wiedziałam że to rodzaj ćwiczenia

[Agnieszka257]

Napisane przez teacherka

Powariowalyscie... 1/4 nowego watku za Wami????????? Nie dam rady nadrobic, prosze mi strescic najwazniejsze punkty, chyba ze jak zwykle bylo samo bla bla bla to podziekuje :p




chyba znalazlam sposb na swoja komorke i udao mi sie troszke podczytac pare stron starego watku. Dziekujemy za wszystkie kciuki i cieple mysli! a te kciuki w podpisie... Od razu cieplen na tym moim popekanym serduszku.


jak wiecie przetoka okazala sie niepotrzebna. Zuzka przeszla dosc powazna operacje, ale jest bardzo dzielna. Na razie njgorsze mamy za nami, ale to niestety nie koniec, do szpitala na pewno za jakis czas wrocimy.

traz spi ta moja bidulka... Ciezkie dni za nia. Ile razy byla kluta... Ile razy plakala... Ten jej pociety brzuszek, zapuchniete oczka. ja bym tylko chciala zeby byla zdrowa i szczesliwa...




chaotycznie napisane, ale juz raz mi wszstko zezarlo a ja juz padam ze zmeczenia. Glowa peka, serce musi odpoczac od smutkow..


dobrej nocki i jeszcze raz: dziekujemy!

Wszystkiego dobrego życzę

[bojatoja]

Napisane przez ewacia85

ja tak prawie zawsze robie ale nie wiedziałam że to rodzaj ćwiczenia

To jest raczej codzienna pielęgnacja Nie ćwiczenie.

[matallewar]

Napisane przez papuga_69

lepsze takie niż szpiczaste

mam pytanie do mam które już kiedyś karmiły - czy cyce po zakończeniu karmienia wyglądają źle??

Moje są do pasa i jak u starej baby karmiłam 4 mce w 2011 i 2 mce w 2013. Max miałam 70G, po Edziku 70E, teraz 70D. Ale bez stanika wyglądają na A, bo tak wiszą, że wizualnie są małe

Napisane przez tassia

a co do szczepien to dzis w tym.osrodku dziewczyny zgodnie mi powiedzialy zebym.odraczala szczepienia ile sie da. jedna mowi ze gdyby miala taka wiedze jaka ma teraz to w zyciu nie zaszczepilaby swojego dziecka przed ukonczeniem.roku.
co ciekawe juz dwoch lekarzy mi to powiedzialo, a pani neurolog powiedziala ze sobie reki noe da obciac ale trzeba szczepic bo kary sa

no f.u.ck jak zyc jak podejmowac decyzj?
wczoraj zapisalam sie na szczepienie a teraz znow watpliwosci


Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

Ja przeciągam, za każdym razem o 2 tygodnie te pierwsze, zawsze coś. MMR na pewno przeciagne jakieś 4 miesiące. Ogólnie Edzika też przeciagalam właśnie że względu na rozwój układu neurologicznrgo.

Napisane przez teacherka

Powariowalyscie... 1/4 nowego watku za Wami????????? Nie dam rady nadrobic, prosze mi strescic najwazniejsze punkty, chyba ze jak zwykle bylo samo bla bla bla to podziekuje :p




chyba znalazlam sposb na swoja komorke i udao mi sie troszke podczytac pare stron starego watku. Dziekujemy za wszystkie kciuki i cieple mysli! a te kciuki w podpisie... Od razu cieplen na tym moim popekanym serduszku.


jak wiecie przetoka okazala sie niepotrzebna. Zuzka przeszla dosc powazna operacje, ale jest bardzo dzielna. Na razie njgorsze mamy za nami, ale to niestety nie koniec, do szpitala na pewno za jakis czas wrocimy.

traz spi ta moja bidulka... Ciezkie dni za nia. Ile razy byla kluta... Ile razy plakala... Ten jej pociety brzuszek, zapuchniete oczka. ja bym tylko chciala zeby byla zdrowa i szczesliwa...




chaotycznie napisane, ale juz raz mi wszstko zezarlo a ja juz padam ze zmeczenia. Glowa peka, serce musi odpoczac od smutkow..


dobrej nocki i jeszcze raz: dziekujemy!

Teraz będzie już tylko lepiej. Pamiętaj, że to dla jej zdrowia i że ona Cię bardzo kocha, tylko bardzo cierpi

[83monia]

Napisane przez ewacia85

jaki kalkulator

brafitterski

[agravka]

Napisane przez teacherka

Boziu, Boziu...

jestesmy po dwoch atakach placzu od momomentu napisania tamtego posta... Pierwszy trwal poltorej godziny, koilo go tylko noszenie na raczkach. Mala spala, a trzeba jej bylo podac antybiotyk. Przez wenflon, ale i tak pozula i byl krzyk... Pielegniarki co chwile przychodzily do nas. Nawet cycusia nie chciala nienwidzi mnie, trzymalam ja przy popoludniowej zmianie wenflonu. Jestem prawie pewna, e co najmniej polowa z Was ja wtedy slyszala. wieczorem poszlo juz latwiej. Ale msakra, nie maja juz jej gdzie kluc
teraz zasnela szybciej, po paru minutach placzu wiec i ja musze zlapac troche snu.


dziewczynki kochane dzieki
a w szpitalu zostaniemy, Madziu, jeszcze z tydzien. No, plus minus tydzien. Jutro wyciagna jej wreszcie dren i zmienia opatrunki to moze da to lepsze pojecie o szansach na wyjscie.


dobranoc!

Życzę siły

Napisane przez ewacia85

super super superwreszccie przestaniesz sie zamartwiać bardzo fajnie to wszystko opisałaś i super niespodzianke zrobiął ci koleżanka dobrze mieć takic przyjaciół
ciut jakby mniejsze niby dalej ten sam rozmair 75c ale juz nie takie pełne/jędrne ...ogólnie nie tak źle zobaczymy co to bedzie teraz bo jak bede mieć mniejsze to

u nas od poczatku było psanie do 7 a teraz coedziennie adi się budzi o 5;45 a sebuś po 6, jak adi był mały to 6;30 byłam już na spacerku ....no ale to było lato wiec było inaczej i wtedy mi się chciało o 6b rano iść do sklepu a teraz noł łej

daj znac jak podróż

O 6.30na spacerze? Podziwiam!to co robiłaś z resztą dnia?

Sent from my C2105 using Wizaz Forum mobile app

[misia332]

Napisane przez Natala84

mam takie same doświadczenia
podobno znacznie większy wpływ na wygląd piersi ma ciąża niż samo karmienie...

Misia, nie wiem czy CIę pocieszę, ale można się przyzwyczaić do tak wczesnego wstawania
ja ostatnio chodzę spać koło 23, wstaję 5-6 i tragedii nie ma

no ja też nie narzekam, w sumie nawet dobrze tak.

Napisane przez teacherka

Powariowalyscie... 1/4 nowego watku za Wami????????? Nie dam rady nadrobic, prosze mi strescic najwazniejsze punkty, chyba ze jak zwykle bylo samo bla bla bla to podziekuje :p




chyba znalazlam sposb na swoja komorke i udao mi sie troszke podczytac pare stron starego watku. Dziekujemy za wszystkie kciuki i cieple mysli! a te kciuki w podpisie... Od razu cieplen na tym moim popekanym serduszku.


jak wiecie przetoka okazala sie niepotrzebna. Zuzka przeszla dosc powazna operacje, ale jest bardzo dzielna. Na razie njgorsze mamy za nami, ale to niestety nie koniec, do szpitala na pewno za jakis czas wrocimy.

traz spi ta moja bidulka... Ciezkie dni za nia. Ile razy byla kluta... Ile razy plakala... Ten jej pociety brzuszek, zapuchniete oczka. ja bym tylko chciala zeby byla zdrowa i szczesliwa...




chaotycznie napisane, ale juz raz mi wszstko zezarlo a ja juz padam ze zmeczenia. Glowa peka, serce musi odpoczac od smutkow..


dobrej nocki i jeszcze raz: dziekujemy!

zdrówka dla malutkiej i sił dla Was dziewczyny

[ewacia85]

Napisane przez bojatoja

To jest raczej codzienna pielęgnacja Nie ćwiczenie.

[87czarna]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

da sie jakims plynem kosztuje wiecej niz silikony i podobnoo wchlania sie po ilus tam latach, nie pamietam nazwy ale dr szczyt wie

O to,to to... przyda mi się,bo mam masakre nie cycki

Napisane przez Lolaaaaaaa88

tassia ciesze sie ze kolezanka cie uspokolila jeszcze bardziej



ja mam swoje paznokcie super, ale nie mam czasu na malowanie a sis zaczela cos gadac ze chcialaby zeby jej klientki byly bardziej odwazne jezeli chodzi o pazurki i stwierdzialm ze moze mi zrobic hybryde albo zel jakis i sobie zmieniac i cwiczyc co jakis czas
musze o siebie troche zadbac wiec i pazurki sobie zrobie a co


pierwszy raz w zyciu wyszedl mi straszny pryszcz na brodzie, ale jeszcze nie do ruszenia, pod spodem stan zapalny ze az gula sie zrobila i jedna polowe brody mam spuchnieta co robic?!

Ja już od kilku lat mam zrobiony kurs na paznokcie,ale kurcze kompletnie czasu brak :/ Kiedyś jeszcze robiłam,a teraz wszystko odłogiem leży :/
Tyle pieniędzy :/

Napisane przez ja :)

Nie dołuj siię moja droga. Dobra bielizna działa cuda Poza tym nie u wszystkich się zwisy robią, więc może Ty będziesz szczęściarą!


Moja to uwielbia i sama nos nadtsawia i się chichra Ale lekarka na ostatniej wizycie wspominała, że większość dzieci tego nie lubi więc żeby się nie stresować ewentualnym rykiem.

Ja niestety też mam
Obecnie to mój największy kompleks

Napisane przez teacherka

Powariowalyscie... 1/4 nowego watku za Wami????????? Nie dam rady nadrobic, prosze mi strescic najwazniejsze punkty, chyba ze jak zwykle bylo samo bla bla bla to podziekuje :p




chyba znalazlam sposb na swoja komorke i udao mi sie troszke podczytac pare stron starego watku. Dziekujemy za wszystkie kciuki i cieple mysli! a te kciuki w podpisie... Od razu cieplen na tym moim popekanym serduszku.


jak wiecie przetoka okazala sie niepotrzebna. Zuzka przeszla dosc powazna operacje, ale jest bardzo dzielna. Na razie njgorsze mamy za nami, ale to niestety nie koniec, do szpitala na pewno za jakis czas wrocimy.

traz spi ta moja bidulka... Ciezkie dni za nia. Ile razy byla kluta... Ile razy plakala... Ten jej pociety brzuszek, zapuchniete oczka. ja bym tylko chciala zeby byla zdrowa i szczesliwa...




chaotycznie napisane, ale juz raz mi wszstko zezarlo a ja juz padam ze zmeczenia. Glowa peka, serce musi odpoczac od smutkow..


dobrej nocki i jeszcze raz: dziekujemy!

Kochana, malutka dużo wycierpiała,ale na pewno wszystko będzie dobrze! Wszystkie trzymamy tutaj za nią kciuki!

Napisane przez teacherka

Boziu, Boziu...

jestesmy po dwoch atakach placzu od momomentu napisania tamtego posta... Pierwszy trwal poltorej godziny, koilo go tylko noszenie na raczkach. Mala spala, a trzeba jej bylo podac antybiotyk. Przez wenflon, ale i tak pozula i byl krzyk... Pielegniarki co chwile przychodzily do nas. Nawet cycusia nie chciala nienwidzi mnie, trzymalam ja przy popoludniowej zmianie wenflonu. Jestem prawie pewna, e co najmniej polowa z Was ja wtedy slyszala. wieczorem poszlo juz latwiej. Ale msakra, nie maja juz jej gdzie kluc
teraz zasnela szybciej, po paru minutach placzu wiec i ja musze zlapac troche snu.


dziewczynki kochane dzieki
a w szpitalu zostaniemy, Madziu, jeszcze z tydzien. No, plus minus tydzien. Jutro wyciagna jej wreszcie dren i zmienia opatrunki to moze da to lepsze pojecie o szansach na wyjscie.


dobranoc!

Tak mi jej szkoda... biedna kruszynka
A Ty jesteś najlepszą mamą na świecie i dla niej jedyną osobą,która tak się o nią troszczy

Napisane przez Lolaaaaaaa88

zeby to byl tylko pryszcz... to jakis stan zapalny bo spuchlam...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Uuuu :/

[ewacia85]

Napisane przez agravka

Życzę siły







O 6.30na spacerze? Podziwiam!to co robiłaś z resztą dnia?

Sent from my C2105 using Wizaz Forum mobile app

ludzie też się dziwili z etak w cześnie no ale co miałam robić ...a w domu zawsze cos było do zrobienia ...obiad pranie sprzatanie kawa u sąsiadek cz esto też jeździałam z małym do babci na kawke itp ale ogólnie dużo wiecej możliwości i chęci na spacery wiosną i latem niż teraz

[87czarna]

Noc ogólnie w porządku, tylko Julia postanowiła obudzić się 4 i nie spać do 5.30 Dałam butlę,ale i tak było ciężko ją uspać.
Najbardziej to rozwalają mnie te moje pielgrzymki nocne z pokoju do pokoju... co ja się nachodzę

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

tassia Super,że wypad się udał, no i fajnie,że miałaś możliwość konsultacji w sprawie Maciusia

[Snow_White1]

Napisane przez teacherka

Boziu, Boziu...

jestesmy po dwoch atakach placzu od momomentu napisania tamtego posta... Pierwszy trwal poltorej godziny, koilo go tylko noszenie na raczkach. Mala spala, a trzeba jej bylo podac antybiotyk. Przez wenflon, ale i tak pozula i byl krzyk... Pielegniarki co chwile przychodzily do nas. Nawet cycusia nie chciala nienwidzi mnie, trzymalam ja przy popoludniowej zmianie wenflonu. Jestem prawie pewna, e co najmniej polowa z Was ja wtedy slyszala. wieczorem poszlo juz latwiej. Ale msakra, nie maja juz jej gdzie kluc
teraz zasnela szybciej, po paru minutach placzu wiec i ja musze zlapac troche snu.


dziewczynki kochane dzieki
a w szpitalu zostaniemy, Madziu, jeszcze z tydzien. No, plus minus tydzien. Jutro wyciagna jej wreszcie dren i zmienia opatrunki to moze da to lepsze pojecie o szansach na wyjscie.


dobranoc!

Duuuuzo zdrowka! Trzymam kciuki za Zuzie!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kasiuni_a]

Hej, ja mam dziś obu chłopaków w domu. Młodszy wstał o 6 a starszy zaraz po 7 i nie wyobrażacie sobie jaki sajgon mam już w domu
A w ogóle to o 7.10 był kurier z paczką z gemini. No serca nie mają, jakby nie to, że już nie spaliśmy to bym go opitoliła. Ostatnio często komuś się obrywa ode mnie, nawet na ulicy

Napisane przez marysia_258

Slyszalam o Zapiecku same dobre opinie
U nas nie potwierdzilo sie napiecie miesniowe. Ze wzgledu na to ze Bartosz urodzil sie z niska waga, skierowani bylismy do poradni neonatologicznej na Prostej(tam rodzialm) Rehabilitantka w tej ze poradni stwierdzial u niego napiecie miesniowe i asymetrie.
Nie podobalo mi sie to bardzo, wybralam sie prywatnie do neurologa ktory potwierdzil moje obawy. Zadnego napiecia nie ma! Asymetrie ma lekka I z nia moze udam sie do Zapiecka, sokoro mowisz ze tam fajna babeczka przyjmuje.

my akurat nie należymy do Zapiecka, tylko do innej przychodni z sieci Promed, ale chodzimy do pediatry, który i tu i tu przyjmuje, stąd trafiliśmy do tej fizjoterapeutki. Fajna babeczka, Miłkowi przypadła do gustu bo ma podejście do dzieci, byliśmy tam godzinę, dużo się z nim bawiła i ćwiczyła.
U nas też napięcia nie ma, ale tego akurat nikt nie sugerował, a asymetria też lekka.

Napisane przez anutka171

Ja nie Bojatoja, ale odpowiem, ze my mamy takie same zalecenia + dodatkowe cwiczenia

a u Was z jakiej przyczyny? i co to za ćwiczenia?

Napisane przez teacherka

Boziu, Boziu...

jestesmy po dwoch atakach placzu od momomentu napisania tamtego posta... Pierwszy trwal poltorej godziny, koilo go tylko noszenie na raczkach. Mala spala, a trzeba jej bylo podac antybiotyk. Przez wenflon, ale i tak pozula i byl krzyk... Pielegniarki co chwile przychodzily do nas. Nawet cycusia nie chciala nienwidzi mnie, trzymalam ja przy popoludniowej zmianie wenflonu. Jestem prawie pewna, e co najmniej polowa z Was ja wtedy slyszala. wieczorem poszlo juz latwiej. Ale msakra, nie maja juz jej gdzie kluc
teraz zasnela szybciej, po paru minutach placzu wiec i ja musze zlapac troche snu.


dziewczynki kochane dzieki
a w szpitalu zostaniemy, Madziu, jeszcze z tydzien. No, plus minus tydzien. Jutro wyciagna jej wreszcie dren i zmienia opatrunki to moze da to lepsze pojecie o szansach na wyjscie.


dobranoc!

Teacherko musisz być dzielna dla Zuzi
to musi być okropne patrzeć jak dziecko cierpi, ale mam nadzieję, że najgorsze za Wami teraz będzie już tylko lepiej, a mała ma dzięki Tobie najlepszą opiekę

Napisane przez jo_asiek

... Mam taki metlik w głowie w sprawie tych szczepień. Jesteśmy już po dwóch i ciągle zastanawiam się co dalej

kurcze, ja chyba jestem w tej kwestii jakąś ignorantką, bo szczepię i bardziej się boję tego co by było jakbym nie zaszczepiła

Napisane przez tassia

a poza tym.kolejna noc nie przespana
nie wiem czy to zeby czy co

sluchajcie jak to mozliwe ze miesiac temu moje dziecko jadlo 5-6razy na dobe i spalo 10-12godzin ciagiem
a teraz je 10razy na dobe i budzi sie nawe 3razy w nocy?
i to raczej nie skok, bo ttwa dokladnie miesiac
nie rozumiem

mam wrażenie, że to się może jeszcze kilka razy pozmieniać
mój Miłek jeszcze niedawno jadł w dzień co 3,5h i raz w nocy, choć budził się kilka razy. A teraz 2h nie wytrzyma czy to dzień czy noc; ale u nas może to skok, bo 18 tydzień nam leci?
chyba, że jakiś kryzys laktacyjny jest w tym czasie? przez kilka dni miałam wrażenie, że mam piersi non stop sflaczałe i mleko tak szybko nie płynie...

Napisane przez bojatoja

Jak ubieramy np. spodnie, to podciągamy do kolan, później odwracamy dziecko na jeden boczek i podciągamy spodnie na połowe tyłka, odwracamy na drugi bok i podciągamy spodnie już do końca. Sweterek czy pajaca, to nie podkładamy sobie pod plecy i wkładamy rączki. Najpierw wkładamy jeden rękaw na boku póżniej drugi na drugim boku. Chodzi o to, żeby dziecko czuło, że leży na boczku Ale w sumie to łatwe i tak robiłam Rozbieranie polega na tym samym, tyle, że od końca

dzięki
nam w sumie tego nie mówiła, ale sama Miłka rozbierała i właśnie tak to robiła

[MsLullaby]

Witam się wraz z tysięcznym postem i lecę się szykować

[tassia]

Napisane przez bojatoja

Jak ubieramy np. spodnie, to podciągamy do kolan, później odwracamy dziecko na jeden boczek i podciągamy spodnie na połowe tyłka, odwracamy na drugi bok i podciągamy spodnie już do końca. Sweterek czy pajaca, to nie podkładamy sobie pod plecy i wkładamy rączki. Najpierw wkładamy jeden rękaw na boku póżniej drugi na drugim boku. Chodzi o to, żeby dziecko czuło, że leży na boczku Ale w sumie to łatwe i tak robiłam Rozbieranie polega na tym samym, tyle, że od końca

uuu to ja wszystko zle robie

[teacherka]

Dziewczynki drogie! Dziekuje! Dziekuje! Dziekuje!

Zuzka ma wyciagniety dren i zmieniony opatrunek. Widzialam wszystko. Plakala ale malo. a ja nie zemdlalam wiec nie jest zle...) i juz nie bdzie kroplowek!!! Moge ja reszcie normalnie wziac na rece bez uwazania na wezyki i butelke. )))))
po okropnej nocce zaczal sie nowy, lepszy dzien

wrzucilabym fotke mojej Zuzinki ale nie uda mi sie z teleonu. Jst chetna z chwilka czasu, ktorej moglabym wyslac mmsa? Jesli tak to poprosze o smsa, nie mam posisywanych wszystkich numerow... Moj jst w klubie jak cos.

[Brydzia_]

my dzisiaj o 15 mamy konsultacje w sprawie rehabilitacji...

[ewacia85]

Napisane przez teacherka

Dziewczynki drogie! Dziekuje! Dziekuje! Dziekuje!

Zuzka ma wyciagniety dren i zmieniony opatrunek. Widzialam wszystko. Plakala ale malo. a ja nie zemdlalam wiec nie jest zle...) i juz nie bdzie kroplowek!!! Moge ja reszcie normalnie wziac na rece bez uwazania na wezyki i butelke. )))))
po okropnej nocce zaczal sie nowy, lepszy dzien

wrzucilabym fotke mojej Zuzinki ale nie uda mi sie z teleonu. Jst chetna z chwilka czasu, ktorej moglabym wyslac mmsa? Jesli tak to poprosze o smsa, nie mam posisywanych wszystkich numerow... Moj jst w klubie jak cos.

[bajka1807]

Napisane przez kasiuni_a

serio tak jest? matko nawet nie wiedziałam
w tych tabletkach, które się bierze przy kp też?? jeszcze mi się nic nie pomyliło ani nie zapomniałam, ale dobrze wiedzieć na przyszłość

tych przy kp to chyba inaczej bo bierze sie je caly czas bez zadnych placebo?
ja biore yaz i one wlasnie sa 24+4.

Napisane przez Natala84

słuchaj, ale ze szczepieniami nigdy chyba sprawa nie bedzie w 100% jednoznaczna. to jest jeden artykuł, a za chwile znajdziesz drugi, który nastawi Cię bardziej na tak.
ja już ten art czytałam, a i tak na chwile obecną na 90% zaszczepie....


nie wolno

ja juz nie mam wyjscia, dwoch niezaleznych lekarzy powiedzialo ze mam szczepic ze wzgledu na wade serca.

Napisane przez gorgulek

Dziś specjalnie zerknęłam w swoją książkę serwisową od auta. Napisane, że można na przednim jeśli przesunie się fotelik maksymalnie do tyłu, nawet jeśli poduszka włączona.
Nie wyrzucaj sobie

no ale to chyba zalezy od samochodu i z przodu jedynie wozic mozna foteliki 15-36, bo w 9-18 jest ryzyko polamania nog przez poduszke.
ostatnio przegladalam instrukcje swojego samochodu w poszukiwaniu info o klasie isofixa i czytalam o fotelikach i mozliwosci ich montowania w roznych miejscach, z przodu zaden nie byl zalecany a jak juz to wlasnie 15-36 i przy fotelu odsunietym na maxa.

Napisane przez papuga_69

lepsze takie niż szpiczaste

mam pytanie do mam które już kiedyś karmiły - czy cyce po zakończeniu karmienia wyglądają źle??

to chyba zalezy od cyckow ja sciagalam laktatorem przy obu dziewczynach, z Blanka dluzej. po zakonczonej laktacji byly flaki nie cycki, ale ze mam male, to wrocily teoretycznie do normy, nieznacznie sie roznia. po drugiej ciazy i zabawie z laktatorem wygladaja tak samo jak po pierwszej. ale np cycki mojej przyjaciolki po dwojce dzieci karmionych przez 7 miesiecy wygladaja fatalnie, generalnie jest plaska jak deska, jej siostra po jednym dziecku ma to samo. podejrzewam ze to bardziej genetyka i sprawa indywidualna.

Napisane przez teacherka

Powariowalyscie... 1/4 nowego watku za Wami????????? Nie dam rady nadrobic, prosze mi strescic najwazniejsze punkty, chyba ze jak zwykle bylo samo bla bla bla to podziekuje :p




chyba znalazlam sposb na swoja komorke i udao mi sie troszke podczytac pare stron starego watku. Dziekujemy za wszystkie kciuki i cieple mysli! a te kciuki w podpisie... Od razu cieplen na tym moim popekanym serduszku.


jak wiecie przetoka okazala sie niepotrzebna. Zuzka przeszla dosc powazna operacje, ale jest bardzo dzielna. Na razie njgorsze mamy za nami, ale to niestety nie koniec, do szpitala na pewno za jakis czas wrocimy.

traz spi ta moja bidulka... Ciezkie dni za nia. Ile razy byla kluta... Ile razy plakala... Ten jej pociety brzuszek, zapuchniete oczka. ja bym tylko chciala zeby byla zdrowa i szczesliwa...




chaotycznie napisane, ale juz raz mi wszstko zezarlo a ja juz padam ze zmeczenia. Glowa peka, serce musi odpoczac od smutkow..


dobrej nocki i jeszcze raz: dziekujemy!

Napisane przez teacherka

Boziu, Boziu...

jestesmy po dwoch atakach placzu od momomentu napisania tamtego posta... Pierwszy trwal poltorej godziny, koilo go tylko noszenie na raczkach. Mala spala, a trzeba jej bylo podac antybiotyk. Przez wenflon, ale i tak pozula i byl krzyk... Pielegniarki co chwile przychodzily do nas. Nawet cycusia nie chciala nienwidzi mnie, trzymalam ja przy popoludniowej zmianie wenflonu. Jestem prawie pewna, e co najmniej polowa z Was ja wtedy slyszala. wieczorem poszlo juz latwiej. Ale msakra, nie maja juz jej gdzie kluc
teraz zasnela szybciej, po paru minutach placzu wiec i ja musze zlapac troche snu.


dziewczynki kochane dzieki
a w szpitalu zostaniemy, Madziu, jeszcze z tydzien. No, plus minus tydzien. Jutro wyciagna jej wreszcie dren i zmienia opatrunki to moze da to lepsze pojecie o szansach na wyjscie.


dobranoc!

dzielna mama i dzielna Zuzia! sily i szybkiego powrotu do zdrowia dla was


poskarzylam sie ostatnio tz ze zaniedbuje mnie ostatnio jako zone wczoraj przyjechal dopiero kolo 24, myslalam ze myju myju i spac. ale wzial sie chlopak w garsc, tylko co z tego jak sie Blanka obudzila i oczywiscie przywedrowala do nas jak juz przysnela ulotnilismy sie do niej do pokoju i kurna nawet zaczac nie zdarzylismy bo sie rozwyla ja sie pytam, jak zyc?!

a tak moja krolewna wlasnie usnela, wiercipietka mala

[agusiowata]

Napisane przez ewacia85

a działa na kupke....bo ostatnio robi co dwa dni ...niby brzuszek nie boli ale wcześniej robił codziennie rano ...dziś mu dałam troszke śliwek zeby się porządnie jutro wypróżnił ....myślałam zeby zacząć mu dawać czasem coś do picia żeby się uczył ale nie wiem co lepsze soczek czy herbatka póki co to był cyc ale nie wszędzie da się wyciągnac

Ja częściej podaje herbatkę (rozcieńczoną). Soczku w awaryjnych sytuacjach (np w gościach) zamiast deseru.

[bajka1807]

Napisane przez teacherka

Dziewczynki drogie! Dziekuje! Dziekuje! Dziekuje!

Zuzka ma wyciagniety dren i zmieniony opatrunek. Widzialam wszystko. Plakala ale malo. a ja nie zemdlalam wiec nie jest zle...) i juz nie bdzie kroplowek!!! Moge ja reszcie normalnie wziac na rece bez uwazania na wezyki i butelke. )))))
po okropnej nocce zaczal sie nowy, lepszy dzien

wrzucilabym fotke mojej Zuzinki ale nie uda mi sie z teleonu. Jst chetna z chwilka czasu, ktorej moglabym wyslac mmsa? Jesli tak to poprosze o smsa, nie mam posisywanych wszystkich numerow... Moj jst w klubie jak cos.

[ewacia85]

K.

[matallewar]

Napisane przez teacherka

Dziewczynki drogie! Dziekuje! Dziekuje! Dziekuje!

Zuzka ma wyciagniety dren i zmieniony opatrunek. Widzialam wszystko. Plakala ale malo. a ja nie zemdlalam wiec nie jest zle...) i juz nie bdzie kroplowek!!! Moge ja reszcie normalnie wziac na rece bez uwazania na wezyki i butelke. )))))
po okropnej nocce zaczal sie nowy, lepszy dzien

wrzucilabym fotke mojej Zuzinki ale nie uda mi sie z teleonu. Jst chetna z chwilka czasu, ktorej moglabym wyslac mmsa? Jesli tak to poprosze o smsa, nie mam posisywanych wszystkich numerow... Moj jst w klubie jak cos.

Nie wiem, czy mój masz, ale jak coś, to możesz mi wysłać Zaraz na wszelki wypadek wyślę Ci mój numer

[jo_asiek]

Napisane przez bojatoja

Jak ubieramy np. spodnie, to podciągamy do kolan, później odwracamy dziecko na jeden boczek i podciągamy spodnie na połowe tyłka, odwracamy na drugi bok i podciągamy spodnie już do końca. Sweterek czy pajaca, to nie podkładamy sobie pod plecy i wkładamy rączki. Najpierw wkładamy jeden rękaw na boku póżniej drugi na drugim boku. Chodzi o to, żeby dziecko czuło, że leży na boczku Ale w sumie to łatwe i tak robiłam Rozbieranie polega na tym samym, tyle, że od końca

hmm... ja też tak próbuję, ale na próbach się kończy, bo Szymon za nic nie chce leżeć na boczku. Owszem, tyłek i nogi pójdą na bok, ale głowa i szyja idą w tył i się odgina:/Kiedy sam chce, to ładnie się kulnie na boczek (rzadko, ale zdarza się), ale gdy ja go chcę tak pielęgnować to ni chu chu. Nawet jak go karmię na leżąco, to nie chce na boku leżeć, tylko na wznak:/ Ciekawe, co nam powie jutro na fizjoterapeutka, ale ja mam w sobie jakiś dziwny niepokój

Napisane przez teacherka

Dziewczynki drogie! Dziekuje! Dziekuje! Dziekuje!

Zuzka ma wyciagniety dren i zmieniony opatrunek. Widzialam wszystko. Plakala ale malo. a ja nie zemdlalam wiec nie jest zle...) i juz nie bdzie kroplowek!!! Moge ja reszcie normalnie wziac na rece bez uwazania na wezyki i butelke. )))))
po okropnej nocce zaczal sie nowy, lepszy dzien

wrzucilabym fotke mojej Zuzinki ale nie uda mi sie z teleonu. Jst chetna z chwilka czasu, ktorej moglabym wyslac mmsa? Jesli tak to poprosze o smsa, nie mam posisywanych wszystkich numerow... Moj jst w klubie jak cos.

super! Teraz już będzie tylko lepiej Dzielne z Was dziewczyny!

Napisane przez Brydzia_

my dzisiaj o 15 mamy konsultacje w sprawie rehabilitacji...

[anutka171]

Napisane przez tassia

anutka cwiczenie jest na podlosze
klade maciusia na macie na golaska
sama klekam,
jego slowa miedzy moimi kolanami tak zeby nie ruszala sie i zeby patrzyl na wprost
swoim.kciukiem.uciskam centymetr pod sutkiem prawym (tak zeby paznokiec zrobil sie leko bialy) a druga reka przyciskam lewa noge do brzuszka
tak 30 sekund na jedna strone
w sumie cztery razy=2minuty

czasem placze czasem nie
wieczorem tz rozbawia wiec nie placze
a w ciagu dnia zalezy od humoru



a co do fridy to.u nas histeria aczkolwiek juz troche lepiej niz na poczatku
za to uwielbia psikacz do uszu i mycie uszu
chichra sie strasznie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

my mielismy podobne cwiczenie. kladlam Kubusia na stole i jedna reka trzymalam nieruchomo glowke, a kciukiem drugiej lekko uciskalam punkt w przestrzeni miedzyzebrowej pod sutkiem. w tym czasie mial napiac miesnie brzuszka, przyciagnac nogi do brzuszka i otworzyc dlon kladac prostopadle do linii ciala.
To cwiczenie dawalo bardzo dobre efekty, ale niestety musielismy zrezygnowac, bo maly mial non stop zdarte gardlo. Poza tym byla to dla mnie zbyt drastyczna metoda.
Wedlug pani dr i mojej rehabilitantki dziecko musialo plakac przy tym cwiczeniu, w przeciwnym wypadku bylo ono zle wykonywane
zreszta wszystkie dzieciaczki tak reagowaly i na korytarzu bylo slychac tylko placz :/

Napisane przez kasiuni_a

Hej, ja mam dziś obu chłopaków w domu. Młodszy wstał o 6 a starszy zaraz po 7 i nie wyobrażacie sobie jaki sajgon mam już w domu
A w ogóle to o 7.10 był kurier z paczką z gemini. No serca nie mają, jakby nie to, że już nie spaliśmy to bym go opitoliła. Ostatnio często komuś się obrywa ode mnie, nawet na ulicy



my akurat nie należymy do Zapiecka, tylko do innej przychodni z sieci Promed, ale chodzimy do pediatry, który i tu i tu przyjmuje, stąd trafiliśmy do tej fizjoterapeutki. Fajna babeczka, Miłkowi przypadła do gustu bo ma podejście do dzieci, byliśmy tam godzinę, dużo się z nim bawiła i ćwiczyła.
U nas też napięcia nie ma, ale tego akurat nikt nie sugerował, a asymetria też lekka.



a u Was z jakiej przyczyny? i co to za ćwiczenia?



Teacherko musisz być dzielna dla Zuzi
to musi być okropne patrzeć jak dziecko cierpi, ale mam nadzieję, że najgorsze za Wami teraz będzie już tylko lepiej, a mała ma dzięki Tobie najlepszą opiekę



kurcze, ja chyba jestem w tej kwestii jakąś ignorantką, bo szczepię i bardziej się boję tego co by było jakbym nie zaszczepiła



mam wrażenie, że to się może jeszcze kilka razy pozmieniać
mój Miłek jeszcze niedawno jadł w dzień co 3,5h i raz w nocy, choć budził się kilka razy. A teraz 2h nie wytrzyma czy to dzień czy noc; ale u nas może to skok, bo 18 tydzień nam leci?
chyba, że jakiś kryzys laktacyjny jest w tym czasie? przez kilka dni miałam wrażenie, że mam piersi non stop sflaczałe i mleko tak szybko nie płynie...



dzięki
nam w sumie tego nie mówiła, ale sama Miłka rozbierała i właśnie tak to robiła

U nas mielismy kontrole, bo Kubus jest wczesniakiem. byla asymetria ulozeniowa i wyginanie sie w litere C.
a pozniej okazalo sie, ze Jakub nie trzymal zgietych nozek przy brzuszku, robil to sporadycznie, bo mial slabsze miesnie brzuszka, nie lapal zabawek w osi srodkowej ciala i cofal lewa raczke za bark jak lezal na brzuszku, nie chcial tez otwierac piastek na brzuszku. Aktualnie juz nie ma tych problemow, wszystko wycwiczylismy. teraz nawet bawi sie zabawkami jak lezy na brzuszku i ladnie podpiera sie na dloniach
Najpierw cwiczylismy metoda vojty, a jakies 4 tygodnie temu przeszlismy na ndt bobath. cos wspominala, ze moze znowu przejdziemy na vojte jak zaleczymy gardlo, ale chyba nie ma juz potrzeby. zreszta teraz nie bylismy na rehabilitacji 2 tyg bo maly sie pochorowal, ale cwiczymy w domku. wiec zobaczymy co nam powie

[kaska87]

hej

jestem nie do życia, humor mam taki, że szkoda gadać