Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

[Roane]

Napisane przez Muminek1991

(...)
haha to tak jak ja. Moim początkowym założeniem było spakowanie się koło 30 tyg. Potem od 36. Hmmm już 38 leci a ja nadal odkładam..... i nie wiem kiedy to nastąpi.
(...)

Ja wiem kiedy to nastąpi. Jak wody odejdą

Napisane przez iwantyou99

Dziewczyny a Wy sie nieboicie z takimi maluchami po centrach handlowych chodzić??

Aktualna fota. Moje 5kg szczęścia
Załącznik 5563550

Cudowny synek

A czemu w sumie miałyby się bać? Chodzi Ci o bakteriuchy, kichanie itp? Chyba musi się przyzwyczajać powoli, coby odporność wyrabiać

[Akkma]

Napisane przez cherubinka

Dziewczynki, nie wiem co sie dzieje na wątku, nadrobię później. Chciałam Was poinformować, że dzisiaj o 4:05 sn przyszła na świat nasza księżniczka z wagą 3800 i 56cm, punktów 10/10

Gratuluję !!

Napisane przez isia4891

Marcel ;-)

Ależ on dorośle wygląda!

Napisane przez guapissima

Przyszly tatus przekonywal Leona do wyjscia rozmawiajac z moja wedzajna, bo stwierdzil, ze maly jest juz tak nisko, ze nie bedzie mowil mu do pupy, ktora zlokalizowal na wysokosci mojego pepka

haha ja też ostatnio uświadomiłam tżta, ze całuje córkę w pupę, a nie w główkę Chyba go to nie ruszyło, bo całuje dalej

Napisane przez selena85

Hania jest już z nami. 3220g, 55cm, 10 pkt, CC. Jest ok, leze Plackiem i czuje jak schodzi mi znieczulenie. Mała nie chce za bardzo ssac cyca, włącza syrene i ma gdzieś jedzenie. Położyli ją pod ta lampa dla noworodków i sie tam grzeje, chyba zasnela bo nie słyszę jej. Jest fajniutka. Nie sądziłam, ze mój organizm jest w stanie stworzyć takie cudenko. Kosmos.

Gratuluję! Buziaki dla Hani od cioci Akkmy!

Czyli zostałam sama na planie cukrowej niedoli ?

Napisane przez senira666

pytanie do mamuś blisko TP --czy wasi TŻci piją piwko jeszcze ?? czy już wprowadzili abstynencje ??

Mój czasami sobie 1 wypije wieczorem

Napisane przez magnusia

i "mam już 24h, lubię sobie leżeć z rączkami do góry (i coś tam dalej)" to mi wszystko opadło łącznie z cyckami.
Powaga usłzałam łoskot sutów o szpitalne gumoleum

Hahaha Leżę i kwiczę!

Napisane przez OlusiaS

Moj tz juz nie pije %,ewentualnie jedno slabe piwno z sasiadem.W razie w kto mnie zawiezie?

Zawsze jeszcze są taksówki Także spokojnie.


Wstałam o 15 ;/ Super! Kolejny dzień z tyłka wyciągnięty ;/

[Shizu48]

Napisane przez Muminek1991

haha to tak jak ja. Moim początkowym założeniem było spakowanie się koło 30 tyg. Potem od 36. Hmmm już 38 leci a ja nadal odkładam..... i nie wiem kiedy to nastąpi.

Haha to tak jak ja 6 ląduje w szpitalu ale dalej nie mogę sie tak jakoś spakować, syneczek chyba nie będzie taki niegrzeczny zeby mamusi świnie podkładać i wczesnej wychodzić.. Oby




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

Napisane przez Roane

Ja wiem kiedy to nastąpi. Jak wody odejdą
:

dokładnie!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[forester]

Cherubinka i Selenka gratuluje! Selenko swoja droga powilas dzis moja imienniczke.
Emma u nas tez dzien apogeum, spanie tylko na rekach, odlzona na chwile wyje jak syrena. nie wiem juz co zrobic.
Magnusia kciuki za zdrowko Malego. grunt, ze macie jedynke, bo mi w szpitalu bardzo brakowalo pomocy meza. a co do tatuskowego swira, to u nas maz cierpi na odpieluszkowe zapalenie mozgu.
Kefi bedzie dobrze! nim sie zorientujesz bedziecie w domu.

[Shizu48]

Dziewczyny które miały cc/miały kiedyś operacje z cewnikowaniem przed znieczulenie - u mnie w szpitalu niestety cewnikuje sie przed podaniem znieczulenia i jakoś tego ze będę krojona to sie nic nie boje ale cewnikowanie to całkiem inna bajka - jestem przerażona! możecie mi napisać jak to u was było, czy bardzo źle sie to znosi, jakie to uczucie itd? Jakoś to dla mnie takie niesamowicie nienaturalne zeby w TO miejsce wkładać rurkę


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

I gdzie ta nasza Selenka.. *martwi się*


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iwantyou99]

Napisane przez Roane

Ja wiem kiedy to nastąpi. Jak wody odejdą



Cudowny synek

A czemu w sumie miałyby się bać? Chodzi Ci o bakteriuchy, kichanie itp? Chyba musi się przyzwyczajać powoli, coby odporność wyrabiać

No tak. Ale nie jestem pewna czy zatłoczone CH w styczniu to dobre miejsce na łapanie odporności.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[perfuzja]

Napisane przez Roane

Ja wiem kiedy to nastąpi. Jak wody odejdą



Cudowny synek

A czemu w sumie miałyby się bać? Chodzi Ci o bakteriuchy, kichanie itp? Chyba musi się przyzwyczajać powoli, coby odporność wyrabiać

Powoli jest słowem kluczem
Wychodzę z Emilem jak jest -10, pozwalam psu go lizać, ale jednak trudno o bardziej syfne miejsce niz CH. A taka głupia ospa dla niemowlaka moze byc bardzo niebezpieczna.

[JustiLbn]

Napisane przez iwantyou99

Dziewczyny a Wy sie nieboicie z takimi maluchami po centrach handlowych chodzić??


Aktualna fota. Moje 5kg szczęścia
Załącznik 5563550



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wow ale Domi się zmienił od czasu narodzin. Jest teraz taki dzidziuś z reklamy

Napisane przez Muminek1991

Hahaha co jak co męża masz boskiego. A pro po twoje teksty serio zwalają z nóg... Uwielbiam cię



Na pewno od razu lepiej się czujesz



za wypad bez dziecka



I kolejna co będzie na pewno przede mną

Hej dziewczyny ja jestem w gościnnych i nie widzicie, ale ja jestem za wami. TP mam na 23.02, ale po ostatniej wizycie u ginki wiem, że Alicja się jeszcze dłuuuugo nie wybiera na świat. Szyja długa, zamknięta i nie ma szans póki co na poród.
Sądzę, że będę ostatnia, mam tylko nadzieję, że nie marcowa jednak. A tak bym chciała mężowi dać prezent na urodziny, bo ma 22.02
Co do picia, to mój się pyta zanim wypije, czy rodzę dziś Z tym, że to piwko jedynie. Jakieś większe ilości zdarza mu się pic okazjonalnie, ale ja mam kilku kierowców w domu, więc raczej problemu nie będzie, a jak nie to się zawiozę sama
Czuję się fajnie, zdrowo, ale strasznie mnie boli skóra na brzuchu. Smaruję się z 8 razy na dobę,a swędzi mnie pępek. Widzę jak skóra na nim pęka, jak tworzą się kolejne rozstępy Będę miała brzydki brzuch niestety po porodzie

Gratuluję kolejnym mamusiom i tym lutowym to jeszcze bardziej zazdroszczę. Z tego co widzę mimo, że na końcu jesteśmy, to jednak wszystkie donoszone już
Dziękuję za info o pieluchach, ale na stronie Rossmana nie ma o tym nawet słowa wspomnianego. Kupiłam 1 paczkę pampersów 1 i 2 paczki Dady 2. Jednak 1 jeszcze by się przydało kupić trochę i popróbować.

[perfuzja]

Shizu mnie cewnikowali w trakcie porodu. Zupełnie pomijalne. Lekko szczypie i nic wiecej.

[iwantyou99]

Napisane przez perfuzja

Powoli jest słowem kluczem
Wychodzę z Emilem jak jest -10, pozwalam psu go lizać, ale jednak trudno o bardziej syfne miejsce niz CH. A taka głupia ospa dla niemowlaka moze byc bardzo niebezpieczna.

No dokładnie.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Hosenka*]

Napisane przez JustiLbn

Dziękuję za info o pieluchach, ale na stronie Rossmana nie ma o tym nawet słowa wspomnianego. Kupiłam 1 paczkę pampersów 1 i 2 paczki Dady 2. Jednak 1 jeszcze by się przydało kupić trochę i popróbować.

Bo to promocja z kartą Rossnę - powiadomienie przyszło mailem, no i oferta jest widoczna po zalogowaniu.

[Roane]

Napisane przez iwantyou99

No tak. Ale nie jestem pewna czy zatłoczone CH w styczniu to dobre miejsce na łapanie odporności.

W sumie racja. No i weźmy pod uwagę że w takich dżunglach dorosły człowiek może czasem zostać zdeptany przez dziki tłum, a co dopiero wózek

[milka-pilka]

Napisane przez perfuzja

Ja miałam mała walizkę do porodu i torbe podróżna na pobyt.

Do porodu to koszula, ręcznik i rzeczy dla dziecka? (plus prowiant?)
Nie wiem, jak rozdzielić te rzeczy.

Napisane przez senira666

pytanie do mamuś blisko TP --czy wasi TŻci piją piwko jeszcze ?? czy już wprowadzili abstynencje ??

Mojego TZta wczoraj właśnie oświeciło, że nie powinien już pić. Co prawda dużo nie pije, zdarzy mu się wieczorem napić cydru. Dzisiaj ma sobie kupić jakieś piwo bezalkoholowe. U nas to nawet nie kwestia alkoholowego oddechu na porodówce bo TZ mało pije, tylko prowadzenia samochodu.

Napisane przez lidkaa82

To z zabawnych historii dotyczących mojej sąsiadki z położniczego to mąż jej sie na grype pochorował, więc rodziła ze swoją prywatną położną i ... 90-letnią teściową Przy czym tesciowa na sali była chwile, bo weszła akurat jak jej synowa wiła się z gołym tyłkiem na czworaka na materacu. Na twarzy tesciowej odmalowało sie zdziwienie pomieszane z przerażeniem po czym stwierdziła "Kiedys to się inaczej rodziło" Po czym młoda mama kazała tesciowej natychmiast wyjsc
Ta historia została niekwestionowanym hitem naszej sali położniczej

piekne brawa dla tej teściowej

Napisane przez Roane

Szlag mnie trafia w związku z tym wysiadywaniem. Normalnie żałuję że już tyle czasu nie pracuję - jakbym jesienią pracowała, to pewnie teraz doceniałabym odpoczynek. A tak dzisiaj mija równo 5 miesięcy od kiedy nie pracuję, i dostaję pier***ca z bezużyteczności I myślę że temu mi tak pilno żeby dziecko wylazło - znalazłabym wreszcie coś do roboty
Też się boję trochę, bo jak się przeprowadzimy to TŻ będzie w pracy, godzinę drogi ode mnie. Jakbym zaczęła w dzień rodzić, to od szpitala dzieli mnie minimum dwie godziny - zanim TŻ dojedzie do domu, i mnie zawiezie do szpitala. Ciut długo Ostatnio śniło mi się, że obudziłam się z drzemki po lunchu z zielonymi wodami w gaciach, a TŻ daleko, i dostałam ataku paniki I w sumie to najbardziej czegoś takiego się boję, wolałabym zacząć rodzić w nocy
Moja rola wtej przeprowadzce to pewnie będzie polegała na pokazywaniu różnych rzeczy paluszkiem Ale myślę że przy rozpakowywaniu zamierzam się udzielać - może wywołam w ten sposób poród

Roane, będzie dobrze - jeszcze zatęsknisz za tym wolnym czasem. Ale rozumiem, bo ja też miewam podobne odczucia. Od braku pracy można dostać pi*****ca
Myślę, że dostaniesz bóli wcześniej i TZ zdąży przyjechać, zazwyczaj trochę się czeka na rozwój tych skurczy, przynajmniej tak mi się wydaje i sama mam taka nadzieję.

kefii - trzymam mocne kciuki za twojego Maluszka żeby szybko przybrał na wadze

Napisane przez Roane

To przynajmniej w nocy odetchniesz
Miłka - właśnie przyszła mi do głowy zaleta posiadania nastoletniej pasierbicy - będziemy miały kogo zatrudnić do babysittingu

Dokładnie Moja mama jest ogólnie spoko, nie poucza, nie wtrąca się. Lubię jednak te stosunki, jakie mamy teraz - rozmawiamy przez tel. średnio raz w tygodniu, albo rzadziej, w razie potrzeby zawsze możemy do siebie podjechać, ale każda z nas ma swoje życie i zajęta jest sobą.
Szczerze mówiąc to najbardziej przeszkadza mi u niej to, że pali papierosy

A co do pasierbicy - zobaczymy, ale może będzie chciała później zarobić i nabrać trochę doświadczenia dziecko musiałoby być jednak starsze i ona też. Wedle prawa niepełnoletni nie mogą sprawować opieki nad młodszymi. Tylko akurat jak moja pasierbica będzie mieć 18 lat to dziecko będzie miec ok 3-4

Napisane przez malaMigotkAaa

Dziś! rano pobiegłam do SH męża zostawiłam z butlą! nie było mnie 1,5 h !! Freeedom!

A teraz korzystając z okazji, że mały śpi, zapas mleka mam w lodówce siedzę z farbą na włosach w drugim pokoju (co by nie smrodzić małemu) i walnęłam se hennę a jak

NIECH ŻYJĄ LAKTATORY.

Chwała tym, którzy wymyślili smoczki i laktatory

Napisane przez iwantyou99

Aktualna fota. Moje 5kg szczęścia

Piękny i faktycznie już taki "tłuściutki" niemowlak

[malaMigotkAaa]

Napisane przez iwantyou99

No dokładnie.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja poszłam raz i żałowałam bardzo... na szczęście małemu nic nie było, ale niepotrzebnie się stresowałam i szybko uciekałam.


Jak mój tż mnie zaskoczył dziś.
ja: jak ja chciałabym już być chuda (w domyśle jak kiedyś)
tż: głupia jesteś, jesteś miesiąc po porodzie! Niektóre kobiety pocięły by się, żeby wyglądać jak ty.... wow... to mi komplementem walnął.

[Muminek1991]

Napisane przez vacuity

No ja się chciałam spakować w tym tygodniu. Naprawdę chciałam. I mama coś źle zrozumiała i zamiast torby przywiozła mi największą walizę jaką mają w domu... Taką, z którą jedzie się na dwutygodniowe wakacje a nie do szpitala. Więc znowu nie wyszło. Następne podejście we wtorek. O ile przywiozą mi właściwą torbę

Wiesz w dużą torbę można wepchać dużo jedzenia A patrząc na karmienie w polskich szpitalach to jedzenie się przyda

Napisane przez Roane

Ja wiem kiedy to nastąpi. Jak wody odejdą

No ja bym chyba chciała ,żeby mi najpierw wody odeszły. Przynajmniej wiedziałabym,że to TO i czas się zbierać

Napisane przez Akkma

haha ja też ostatnio uświadomiłam tżta, ze całuje córkę w pupę, a nie w główkę Chyba go to nie ruszyło, bo całuje dalej

Mój całuje małego zawsze w dupkę, jak mu o tym powiedziałam, to stwierdził,że po porodzie też tą dupkę będzie całować


Wy na wizytach macie mówione, jaka szyjka itd, a ja kurde nie wiem, bo nie mam badań na fotelu w ogóle i się zastanawiam jak się ma na dole cała sytuacja
Z jednej strony chciałabym, wiedzieć, a z drugiej może lepiej jak nie wiem ....

[malaMigotkAaa]

Ja mialam walizke na kolkach do szpotala i jeszcze jedna torbe. Same podklady i pieluchy zajmowaly sporo miejsca.... a gdzie reczniki, klapki kosmetyki i jedzenie, ktore koniecznie powinnas miec, bo w szpitalu nie pojesz - gwarantuje.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[senira666]

Napisane przez Shizu48

Na pewno sie nie rozstaniemy Senirka stworzy nam nowy temat gdy każda juz z siebie wypuści co trzeba i to tam dale będziemy sie dzieliły zmartwieniami i radościami ogółem strasznie sie do was przywiązałam dziewczyny, jak bym miała grupę dobrych koleżanek z podobnymi przejściach tylk w wersji elektronicznej, nawet juz nie wyobrażam sobie dnia bez wizazu :cojest;

no ba jak przyjdzie odpowiednia pora to założę nam nowy wątek i będziemy gadać już tylko o pieluchach, kupach, kolkach, itp

[malaMigotkAaa]

Senira bylesmy o kolkach nie musialy rozmawiac...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Muminek1991]

Napisane przez malaMigotkAaa

j
Jak mój tż mnie zaskoczył dziś.
ja: jak ja chciałabym już być chuda (w domyśle jak kiedyś)
tż: głupia jesteś, jesteś miesiąc po porodzie! Niektóre kobiety pocięły by się, żeby wyglądać jak ty.... wow... to mi komplementem walnął.

No i ma chłop rację

Napisane przez malaMigotkAaa

Senira bylesmy o kolkach nie musialy rozmawiac...
.

Dokładnie temat kolek najlepiej żeby nie istniał

[vacuity]

A zauważyłyście, że nie ma Kukurydzianej?
Sprawdziłam i ostatnio logowała się wczoraj po 13.
Może rodzi

[malaMigotkAaa]

U nas zbliza sie kolkowa godzina, ciekawe co to bedzie dzis.... wczoraj nasz wyjec najukochanszy plakal jakies 3 godziny. I wierzcie mi jak juz nam rece opadaly z bezsilnosci wzielam borysa przez ramie i tanczylam walca, poloneza poleczke i krakowiaczka, ku uciesze tzta chwile dzialalo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gosia261282]

Napisane przez iwantyou99

Dziewczyny a Wy sie nieboicie z takimi maluchami po centrach handlowych chodzić??


Aktualna fota. Moje 5kg szczęścia

Jak muszę coś kupić to idę.

Słodziak!

[_Shiloh_]

Napisane przez Roane

Ja nie Magnusia, ale wydaje mi się że chodzi o żółtaczkę - chińczycy są, hmm, odrobinę żółci?
Shiloh tak swoją drogą, daj znać jak Ci przyjdą te zabawki z ebaya, bo też się czaję i chciałabym wiedzieć czy sprzedający u którego zamówiłaś wart polecenia.

Spoko jak tylko przyjdą do zdam recenzje czy nie jakiś badziew

Napisane przez Roane

Tak we mnie uderzyło zdjęcia Alka które Le La wrzuciła wczoraj - taki pulpecik malutki elegancko główkę trzyma, a mój jeszcze nie wylazł

We mnie też uderzyło to zdjecie, bo mój synek tak jeszcze wysoko nie potrafi i już rozmyślam, czy się prawidłowo rozwija

Napisane przez magnusia

żółtaczkę

to się popisałam bystrością

[tija93]

Napisane przez Shizu48

Dziewczyny które miały cc/miały kiedyś operacje z cewnikowaniem przed znieczulenie - u mnie w szpitalu niestety cewnikuje sie przed podaniem znieczulenia i jakoś tego ze będę krojona to sie nic nie boje ale cewnikowanie to całkiem inna bajka - jestem przerażona! możecie mi napisać jak to u was było, czy bardzo źle sie to znosi, jakie to uczucie itd? Jakoś to dla mnie takie niesamowicie nienaturalne zeby w TO miejsce wkładać rurkę

Nie bój się przed założeniem cewnika nakłada się na niego maść znieczulającą. Uczucie jest dziwne, ale nie powinno być bolesne. Takie bardziej rozpieranie to jest, bo jednak cewka moczowa jest wąziutka, a cewnik jest grubszy od niej. Kiedyś za dzieciaka miałam cewnik i źle nie wspominam

[Roane]

Napisane przez milka-pilka

Do porodu to koszula, ręcznik i rzeczy dla dziecka? (plus prowiant?)
Nie wiem, jak rozdzielić te rzeczy.
(...)

Klapki pod prysznic - ja tam brzydzę się grzybicy
Płyty i malutki odtwarzacz - mnie muzyka relaksuje.
Szczotka, opaska, gumki do włosów itp.
Dziewczyny pisały że lepiej mieć dużo wody w zapasie.

Napisane przez milka-pilka

(...)
Roane, będzie dobrze - jeszcze zatęsknisz za tym wolnym czasem. Ale rozumiem, bo ja też miewam podobne odczucia. Od braku pracy można dostać pi*****ca
Myślę, że dostaniesz bóli wcześniej i TZ zdąży przyjechać, zazwyczaj trochę się czeka na rozwój tych skurczy, przynajmniej tak mi się wydaje i sama mam taka nadzieję.
(...)

Mi w szpitalu powiedziano że skoro jestem godzinę drogi od nich, to powinnam wyjechać z domu w momencie kiedy między jednym a drugim skurczem jest 20 minut. I wogóle stwierdzili że jestem strasznie daleko, więc w razie krwawnienia/zielonych wód itp, mam jechać na najbliższą porodówkę, bo to zbyt niebezpieczne tak daleko jechać i tak długo czekać. Nie wiem, może ta lekarka tak mnie nastraszyła, ale teraz się boję że jestem za daleko szpitala.
Swoją drogą, to Ty ostatnio wspominałaś o serialu Girls? Bo własnie oglądam i padam

Napisane przez malaMigotkAaa

(...)
Jak mój tż mnie zaskoczył dziś.
ja: jak ja chciałabym już być chuda (w domyśle jak kiedyś)
tż: głupia jesteś, jesteś miesiąc po porodzie! Niektóre kobiety pocięły by się, żeby wyglądać jak ty.... wow... to mi komplementem walnął.

Oo, chłop zasłużył na laukrę

[perfuzja]

Napisane przez malaMigotkAaa

Ja mialam walizke na kolkach do szpotala i jeszcze jedna torbe. Same podklady i pieluchy zajmowaly sporo miejsca.... a gdzie reczniki, klapki kosmetyki i jedzenie, ktore koniecznie powinnas miec, bo w szpitalu nie pojesz - gwarantuje.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Na Żelaznej to akurat ma szanse pojesc całkiem niezle

milka na poród koszula, ręcznik (albo 2), skarpetki, klapki, cos do przebrania na po porodzie (bo musisz przemaszerować przez pól szpitala), żel pod prysznic/szampon, jakies umilacze na czas porodu, ze 2-3 podkłady i siatkowe majtki (jak już wstaniesz a cały czas będziesz na sali powodowej), ubranka i kocyk dla dziecka, aparat, WODA, landrynki. I chyba tyle.

[magnusia]

Napisane przez iwantyou99

Aktualna fota. Moje 5kg szczęścia
Załącznik 5563550


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

śliczny jakie rzęski cudne ma

[cayenneOna]

Dziewczyny po cc, jak długo dochodzilyscie do siebie? Mam na mysli stan, że owszem, boli, ale idzie funkcjonować? Mama na miesiąc wystarczy?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Roane]

Napisane przez vacuity

A zauważyłyście, że nie ma Kukurydzianej?
Sprawdziłam i ostatnio logowała się wczoraj po 13.
Może rodzi

Witek wyłazi
To co, dla Kukurydzy?

[vacuity]

Napisane przez Roane

Mi w szpitalu powiedziano że skoro jestem godzinę drogi od nich, to powinnam wyjechać z domu w momencie kiedy między jednym a drugim skurczem jest 20 minut. I wogóle stwierdzili że jestem strasznie daleko, więc w razie krwawnienia/zielonych wód itp, mam jechać na najbliższą porodówkę, bo to zbyt niebezpieczne tak daleko jechać i tak długo czekać. Nie wiem, może ta lekarka tak mnie nastraszyła, ale teraz się boję że jestem za daleko szpitala.
Swoją drogą, to Ty ostatnio wspominałaś o serialu Girls? Bo własnie oglądam i padam

Dobrze rozumiem, że masz jechać do szpitala gdy skurcze będą co 20 minut? Przecież na tym etapie nie wie się czy to prawdziwe skurcze czy przepowiadacze