Razem tu wszystkie rozprawiamy..mamusie i przyszłe mamy. Staraczki i mamusie cz. IX

[teorema]

Dzień dobry!
Melduję 26 tc

Napisane przez Sophia_1

Ja mam jeden i nigdy nie użyłam go zgodine z przeznaczeniem....:brzyda l:

Czytałam własnie, że u niektórych sie nie sprawdził Ale mnie wszystkie kolezanki przekonują, że bez niego ani rusz.

Napisane przez santom

teorema, pamietaj tez, ze mala przyjdzie na swiat latem, wiec jakby nie patrzec nie widze za bardzo owijania dziecka w rozek w 30 stopniowym upale, a nawet i w 20 stopniowej temperaturze. predzej zainwestowalabym w otulacz. ja sama mam jeden rozek i na tym koncze. kupie otulaczek, mysle, ze to mi sie predzej przyda.

O tym też myślalam. Bedzie połowa maja, ale co z pogoda - nie wiadomo. W zeszlym maju było tragicznie zimno.
Ja spię cały rok pod grubą kołdrą, to jak dziecko miałoby wytrzymać w cienkim otulaczu? Jakoś rożek do mnie jednak przemawia.
Jak będzie plus 30, to oczywiście nie Ale pokój małej jest od płn-wsch, co oznacza, że w ciągu dnia sie nigdy nie nagrzewa. To raczej chłodne pomieszczenie.
Ewentualnie 1 rożek i 1 otulacz.

Napisane przez ANTERIA

A ja się witam z herbatką w 20 tyg ciąży jeszcze tylko drugie tyle i ja będę się szykować do porodu

Brawo, brawo!

Napisane przez mamaszkrabka

Ja miałam chyba ze 4.. tyle dostałam i nie użyłam żadnego. Jest w nich za ciepło i cholernie niewygodnie mi się w tym karmiło. Igora owijałam w kocyki a do spania używam śpiworków, przynajmniej się nie rozkopuje

Myśłałam, żeby rożek był tylko na noc. Do karmienia nie. No ale zobaczymy.

[bajka1807]

aaa zapomnialam ze drugie dziecko tez mam z sierpnia dla Amelki tez mialam dwa rozki ale normalne, no i tym razy czesciej uzywalam, w sumie dopiero ostatnio je spakowalam. mloda w nich spala przez pierzy miesiac czy dwa, pozniej zaczelam uzywac spiworka bo zaczela sie rozkopywac i wcale nie bylo jej goraco. pamietajmy ze polskie lato co raz slabsze

[Linka1984]

Napisane przez cebulova

W moim niby ubranka nawet daja, ale jak zapytalam poloznej czy brac to powiedziala, ze lepiej tak, bo te szpitalne sa bardzo zniszczone. Majty mam Rozek najwyzej maz,dowiezie, blisko ma

przypomniałam sobie jak to przeczytałam , ze jak weszlam do sali po porodzie szwagierki w Policach to maly miał rożowe spioszki , ja wielkie oczy czy płeć pomylona na usg a ona się smieje ze takiego jej oddali po porodzie. Caly pobyt w szpitalu upierali się na ich ciuszki ponoć.

Napisane przez bajka1807

Tak o fotelik a dokladnie rzuca mi jakies chore argumenty z dupy gdzie ona nogi wsadzi albo ze jak to sobie zima wyobrazam ze usyfi tapicerke bo chce kupić fotelij tylem do kierunku jazdy no i zyd jesli chodzi o kase. twierdzi ze sobie cis ubzduralam i mam klapki na oczach. A jakos crash testy do niego nie przemawiaja. Nie lubie go

ciotka z doświadczenia wiem ze foteliki tyłem do kierunku jazdy sa nie bardzi dobre...na pewno wygodne dla mamy..ale nie koniecznie fajnie wyglada kregosłup po uderzeniu...


Witam się z łozka..tak mnie meczy katar i zatoki ze nie moge leżec , lepiej oddycha mi się na 'stojąco'..i jeszcze conajmniej 2-3 dni bleeeeee miło mi przynajmniej bo mam 4dc

[mamaszkrabka]

Napisane przez teorema

Dzień dobry!
Melduję 26 tc


Czytałam własnie, że u niektórych sie nie sprawdził Ale mnie wszystkie kolezanki przekonują, że bez niego ani rusz.

O tym też myślalam. Bedzie połowa maja, ale co z pogoda - nie wiadomo. W zeszlym maju było tragicznie zimno.
Ja spię cały rok pod grubą kołdrą, to jak dziecko miałoby wytrzymać w cienkim otulaczu? Jakoś rożek do mnie jednak przemawia.
Jak będzie plus 30, to oczywiście nie Ale pokój małej jest od płn-wsch, co oznacza, że w ciągu dnia sie nigdy nie nagrzewa. To raczej chłodne pomieszczenie.
Ewentualnie 1 rożek i 1 otulacz.

Brawo, brawo!

Myśłałam, żeby rożek był tylko na noc. Do karmienia nie. No ale zobaczymy.

Sama zobaczysz w czym Twojemu dziecku będzie najlepiej, ale nie ma co Malucha przegrzewać Wystarczy sprawdzić kark
Ja mam zawsze problem z ubiorem Igora na spacer bo mnie jest wiecznie zimno, Gdy ja chodze w bluzce z długim rękawe i spodniach, to niektórzy mają krótki podkoszulek

Moja kuzynka raz przegrzała syna i wyszły mu potówki na całym ciele. Nie wyglądał ładnie.

[bajka1807]

Napisane przez Linka1984

przypomniałam sobie jak to przeczytałam , ze jak weszlam do sali po porodzie szwagierki w Policach to maly miał rożowe spioszki , ja wielkie oczy czy płeć pomylona na usg a ona się smieje ze takiego jej oddali po porodzie. Caly pobyt w szpitalu upierali się na ich ciuszki ponoć.



ciotka z doświadczenia wiem ze foteliki tyłem do kierunku jazdy sa nie bardzi dobre...na pewno wygodne dla mamy..ale nie koniecznie fajnie wyglada kregosłup po uderzeniu...


Witam się z łozka..tak mnie meczy katar i zatoki ze nie moge leżec , lepiej oddycha mi się na 'stojąco'..i jeszcze conajmniej 2-3 dni bleeeeee miło mi przynajmniej bo mam 4dc

chyba mylisz foteliki fotelik przodem do kierunku jazdy ma obciazenia na odcinek szyjny po 190 kg co skutkuje zlamaniem karku. w szwecji prawo nakazuje wozic dzieci tylem do 4 roku zycia.

http://www.youtube.com/watch?v=udSaADVtr0A tu jest piekne porownanie.

zdrowka!

jak ja rodzilam w Policach to sami pytali o to czy mam ciuchy i nikt mi nie narzucal ze ubiora ichne. jedynie rozek wlasnie bo tz zamotany nie mogl sie odnalezc

[cebulova]

Napisane przez bajka1807

Tak o fotelik a dokladnie rzuca mi jakies chore argumenty z dupy gdzie ona nogi wsadzi albo ze jak to sobie zima wyobrazam ze usyfi tapicerke bo chce kupić fotelij tylem do kierunku jazdy no i zyd jesli chodzi o kase. twierdzi ze sobie cis ubzduralam i mam klapki na oczach. A jakos crash testy do niego nie przemawiaja. Nie lubie go

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Skad ja to znam. Przez mojego tez czesto Zyd przemawia.... Ehhhh

Napisane przez Linka1984

przypomniałam sobie jak to przeczytałam , ze jak weszlam do sali po porodzie szwagierki w Policach to maly miał rożowe spioszki , ja wielkie oczy czy płeć pomylona na usg a ona się smieje ze takiego jej oddali po porodzie. Caly pobyt w szpitalu upierali się na ich ciuszki ponoć.



ciotka z doświadczenia wiem ze foteliki tyłem do kierunku jazdy sa nie bardzi dobre...na pewno wygodne dla mamy..ale nie koniecznie fajnie wyglada kregosłup po uderzeniu...


Witam się z łozka..tak mnie meczy katar i zatoki ze nie moge leżec , lepiej oddycha mi się na 'stojąco'..i jeszcze conajmniej 2-3 dni bleeeeee miło mi przynajmniej bo mam 4dc

Linka, xylogel do nosa polecam. Swietnie udroznia. Dla mnie to zbawienie zawsze bylo.


Laski, gratuluje kolejnych tygodni
Wzielam sie za sprzatanie. Mialam umyc tylko kuchenke a skonczylo sie na tym, ze wypucowalam na glanc cala kuchnie, lacznie z szafkami na gorze. Mąż poodkurzal i umyl lazienke. Jeszcze kurze poscieram i potem przejdziemy sie do paczkomatu po laktator. Moze moj syn raczy wyjsc

[Linka1984]

Bajuś my zawsze z ratownikiem uczymy naszych kursantów ze lepiej przodem do kierunku jady takie zalecenia sa w materiałach na kursach i to popiera nasz ratownik (czynny) wiec nie wnikam co w szwecji mowią

właśnie dyskutowałam na ten temat z męzem ( strażak pożarny) i mowi ze nosidełko moze byc przodem i tyłem i w sumie nie ma róznicy ale fotelik dla dziecka powyzej 3 lat odradza tylem z racji na uderzenia ( ti znowu zależne czy w tył auta czy w przód) i przede wszystkim dziecko..oglada oparcie fotela i jst bardziej marudne..nie wiem skad to wie ale sie upiera przy swoim :P

[czarna_mala]

Hej powracam po krótkiej nieobecności

Napisane przez Linka1984

Leze w antyseksualnej pizamie..w baranki

Napisane przez ANTERIA

Jak opowiadacie takie historie to od razu przypomina mi się moja siostrzenica która raz stanęła i popatrzyła na mojego tatę a że ma ogromny brzuch to zapytała go "dziadziu a kiedy ty urodzisz dzidziusia?"

Napisane przez elunka88

Chwalę się: zaczynam 37 tydzień

Napisane przez santom

hej laski!!

ja juz po wizycie. no i troche zmartwiona jestem, bo wymiar macicy troche ponizej normy. polozna mowi, ze to moze byc od ulozenia sie malej, ze lezala na ukos, ale chce to sprawdzic i za tydzien bede miala kolejna wizyte. jesli nadal bedzie ponizej normy to wtedy dalsza diagnostyka... no i mimo, ze polozna mnie uspokajala, to wiadomo, juz jakies zolte swiatlo sie zapala. no i o 14.30 mam wizyte u lekarza w zwiazku ze zwolnieniem lekarskim. z polozna doszly do wniosku, ze moze nie dadza mi pelnego zwolnienia, ale zetna do polowy godziny ktore robie. wiec ide zalatwiac papierkowa robote. a zeby bylo zabawniej dzis moja szefowa powinna juz byc w norwegii, a chlopak ktory mi pomaga powiedzial mi dzis, ze jutro nie moze pracowac, bo on chory wiec nawet nie mysle w tym wypadku jak jutro bedzie wygladalo no i mnie oczywiscie tez przeziebienie bierze

Santi nóż mi się w kieszeni otwiera, jak czytam o Twojej pracy
a macicą się nie martw, Lilce jest tam dobrze i to się liczy

Napisane przez h0pe

hahaha ale wy tu sypiecie tekstami - sam raz w mój gust

to tylko namiastka, zobaczysz co Elunka potrafi

Napisane przez Luna0

Kinga na @ trzeba odstawiac ale ja zaczęłam brać po 1@ po poronieniu i drugiego @ nie dostałam

Ja nie odstawiałam na @ i teraz mam nadzieję, że nie odstawię do 25 tc

Napisane przez bajka1807

Tak o fotelik a dokladnie rzuca mi jakies chore argumenty z dupy gdzie ona nogi wsadzi albo ze jak to sobie zima wyobrazam ze usyfi tapicerke bo chce kupić fotelij tylem do kierunku jazdy no i zyd jesli chodzi o kase. twierdzi ze sobie cis ubzduralam i mam klapki na oczach. A jakos crash testy do niego nie przemawiaja. Nie lubie go

Ach Ci Tżci...może jeszcze sam dorośnie do tej decyzji, że jednak warto zainwestować w bezpieczeństwo dziecka?

Napisane przez cebulova

Linka, xylogel do nosa polecam. Swietnie udroznia. Dla mnie to zbawienie zawsze bylo.

Xylogel, mój faworyt na katar ja jeszcze stostuję inhalacje na zatoki, opaskę polarową na czoło na noc, no i wcześniej wspomniany Solux

[IsiaG]

Hej dziewuchy!!

Mała siedzi u mnie na kolanach, ogląda reklamy i chrupie paluszki. A ja stukam jedną ręką w klawiaturę. Nie jest to zbyt wygodne ale nie chce się odczepić od mamy. Męża nie ma jeszcze, córka pojechała do chłopaka i tak sobie siedzimy same w domku. aaaa jeszcze kot jest.
Mała już na całego stoi sobie kilka minut, potrafi nawet schylić się po zabawkę i z powrotem wstać nie przytrzymując się. No i często sobie brawo bije. Umie się docenić.

Napisane przez ANTERIA

A ja się witam z herbatką w 20 tyg ciąży jeszcze tylko drugie tyle i ja będę się szykować do porodu

No i z górki.....

Napisane przez MarudexuS

Dzień dobry!

Nie ma to jak świeżo zmielona kawusia z duuużą ilością mleka z duuużą ilością pianki mniam!

TAK, TAK, TAK to jest to!!! Uwielbiam. Jeszcze jak mogę sobie usiąść i w spokoju wypić to jest luksus. Przeważnie popijam latając za małą.

Napisane przez mamaszkrabka

Sama zobaczysz w czym Twojemu dziecku będzie najlepiej, ale nie ma co Malucha przegrzewać
Moja kuzynka raz przegrzała syna i wyszły mu potówki na całym ciele. Nie wyglądał ładnie.

Dlatego ja jestem za chłodnym wychowem. Nie emocjonalnym oczywiście. Staram się nie przegrzewać dziecka, nawet teraz jak wychodzę z nią na spacer, to jest ubrana w kombinezon i koniec. Nie przykrywam jej kocem, nie zakładam okrycia od wózka. Kombinezon jest cieplutki i dopóki mała nie choruje to wiem, że dobrze robię. W ciągu 10 miesięcy jej życia tylko raz była chora, na Wszystkich świętych, ale to ją kuzyn zaraził. A tak to okaz zdrowia.
Do spania ma zakładany pajacyk na długi rękaw i śpi w śpiworku ale to dlatego, że się rozkopuje a my w sypialni mamy ok 19-20 st. Czasami jak zaśnie na kołdrze to przykrywam ją cienkim kocykiem.
A dziś jest tak pięknie na dworze, słońce świeci jest 0 st i sobie wietrzymy w domku. Jak był taki mróz -17 st to wietrzyłam pościel, co by się pozbyć roztoczy. Fajnie później taka pościel pachnie.

[bajka1807]

Napisane przez Linka1984

Bajuś my zawsze z ratownikiem uczymy naszych kursantów ze lepiej przodem do kierunku jady takie zalecenia sa w materiałach na kursach i to popiera nasz ratownik (czynny) wiec nie wnikam co w szwecji mowią

właśnie dyskutowałam na ten temat z męzem ( strażak pożarny) i mowi ze nosidełko moze byc przodem i tyłem i w sumie nie ma róznicy ale fotelik dla dziecka powyzej 3 lat odradza tylem z racji na uderzenia ( ti znowu zależne czy w tył auta czy w przód) i przede wszystkim dziecko..oglada oparcie fotela i jst bardziej marudne..nie wiem skad to wie ale sie upiera przy swoim :P

Kazdy ma swoje zdanie w tym temacie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czarna_mala]

Napisane przez IsiaG

Hej dziewuchy!!

Mała siedzi u mnie na kolanach, ogląda reklamy i chrupie paluszki. A ja stukam jedną ręką w klawiaturę. Nie jest to zbyt wygodne ale nie chce się odczepić od mamy. Męża nie ma jeszcze, córka pojechała do chłopaka i tak sobie siedzimy same w domku. aaaa jeszcze kot jest.
Mała już na całego stoi sobie kilka minut, potrafi nawet schylić się po zabawkę i z powrotem wstać nie przytrzymując się. No i często sobie brawo bije. Umie się docenić.

TAK, TAK, TAK to jest to!!! Uwielbiam. Jeszcze jak mogę sobie usiąść i w spokoju wypić to jest luksus. Przeważnie popijam latając za małą.

Dlatego ja jestem za chłodnym wychowem. Nie emocjonalnym oczywiście. Staram się nie przegrzewać dziecka, nawet teraz jak wychodzę z nią na spacer, to jest ubrana w kombinezon i koniec. Nie przykrywam jej kocem, nie zakładam okrycia od wózka. Kombinezon jest cieplutki i dopóki mała nie choruje to wiem, że dobrze robię. W ciągu 10 miesięcy jej życia tylko raz była chora, na Wszystkich świętych, ale to ją kuzyn zaraził. A tak to okaz zdrowia.
Do spania ma zakładany pajacyk na długi rękaw i śpi w śpiworku ale to dlatego, że się rozkopuje a my w sypialni mamy ok 19-20 st. Czasami jak zaśnie na kołdrze to przykrywam ją cienkim kocykiem.
A dziś jest tak pięknie na dworze, słońce świeci jest 0 st i sobie wietrzymy w domku. Jak był taki mróz -17 st to wietrzyłam pościel, co by się pozbyć roztoczy. Fajnie później taka pościel pachnie.

Brawo dla Lidzi a swoją drogę to sprytna jesteś, że jedna ręką piszesz z polskimi znakami na klawiaturze

Ja dziś robie generalne sprzątanie domu i wysiadłam o 14, zrobiłam przerwę na kawę...karmelową tak rzadko piję, nie pamiętam kiedy piłam ostatnio, chyba w Sylwestra

Co do chłodnego wychowu, to ja jestem za, bo obecnie jestem zapiecuszona jak mamy w domu 20 stopni, to zamarzam ale powoli to zmieniam, bo jak kiedys pojawi się Maluch, to będzie mu za gorąco u nas

[Linka1984]

Napisane przez bajka1807

Kazdy ma swoje zdanie w tym temacie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja tylko o mowię o zdaniu osob ktore zajmują się zawodowo ratowaniem po wypadkach..jakoś im bardziej ufam niż podrecznikom

[mamaszkrabka]

Napisane przez IsiaG

Hej dziewuchy!!

Mała siedzi u mnie na kolanach, ogląda reklamy i chrupie paluszki. A ja stukam jedną ręką w klawiaturę. Nie jest to zbyt wygodne ale nie chce się odczepić od mamy. Męża nie ma jeszcze, córka pojechała do chłopaka i tak sobie siedzimy same w domku. aaaa jeszcze kot jest.
Mała już na całego stoi sobie kilka minut, potrafi nawet schylić się po zabawkę i z powrotem wstać nie przytrzymując się. No i często sobie brawo bije. Umie się docenić.







No i z górki.....






TAK, TAK, TAK to jest to!!! Uwielbiam. Jeszcze jak mogę sobie usiąść i w spokoju wypić to jest luksus. Przeważnie popijam latając za małą.






Dlatego ja jestem za chłodnym wychowem. Nie emocjonalnym oczywiście. Staram się nie przegrzewać dziecka, nawet teraz jak wychodzę z nią na spacer, to jest ubrana w kombinezon i koniec. Nie przykrywam jej kocem, nie zakładam okrycia od wózka. Kombinezon jest cieplutki i dopóki mała nie choruje to wiem, że dobrze robię. W ciągu 10 miesięcy jej życia tylko raz była chora, na Wszystkich świętych, ale to ją kuzyn zaraził. A tak to okaz zdrowia.
Do spania ma zakładany pajacyk na długi rękaw i śpi w śpiworku ale to dlatego, że się rozkopuje a my w sypialni mamy ok 19-20 st. Czasami jak zaśnie na kołdrze to przykrywam ją cienkim kocykiem.
A dziś jest tak pięknie na dworze, słońce świeci jest 0 st i sobie wietrzymy w domku. Jak był taki mróz -17 st to wietrzyłam pościel, co by się pozbyć roztoczy. Fajnie później taka pościel pachnie.

Musi wyglądać słodko jak sobie brawo bije Mój jeszcze nawet nie raczkuje i już nie mogę się doczekać kiedy zacznie.
Co do temperatury, to dokładnie tak jak u ciebie, mamy temp w pokoju 18-19 stopni i Igor śpi w śpiworku

[bajka1807]

Napisane przez Linka1984

ja tylko o mowię o zdaniu osob ktore zajmują się zawodowo ratowaniem po wypadkach..jakoś im bardziej ufam niż podrecznikom

wiec bedziesz wozic swoje dziecko przodem do kierunku jazdy

ale akurat to co powiedzial twoj maz to kompletna bzdura, jak mozna noworodka czy niemowlaka wozic w foteliku 0-13 przodem do kierunku jazdy?
dziecko bedzie ogladalo siedzenie? dla mnie zaden argument.
no i w jakich podrecznikach ? ja sie odnosze do rzeczywistosci, do statystyk, Polacy sa niestety zacofani jesli chodzi o bezpieczenstwo, wystarczy spojrzec na to jakie wziecie maja foteliki z marketow juz napisalam, kazdy ma swoje zdanie w tym temacie. Blanka poki co jezdzi przodem do kierunku jazdy i pluje sobie w twarz ze bylam taka ignorantka. 9 miesieczne dziecko, a 3 letnie dziecko w foteliku 9-18 to kolosalna roznica przy wypadku. dlatego dzieci powinny jak najdluzej jezdzic tylem wlasnie ze wzgledu na obrazenia przy wypadkach jakich doznaja jadac przodem.

[SzukamInspiracji]

Dziewczęta, staram się z mężem od prawie dwóch lat o bobasa i bez efektów. Narazie jeszcze bez ciśnienia, ale ... to ciśnienie już jest. Oboje się martwimy. Pod względem naszego stanu zdrowia jest wszystko w porządku, ale nie mogę zaskoczyć. Jak długo się starałyście? Co może być w naszym przypadku nie tak?

[Linka1984]

Napisane przez bajka1807

wiec bedziesz wozic swoje dziecko przodem do kierunku jazdy

jak bede je miała..
nie złość się na mnie, mowilaś ze popsztykałaś się z mezem o to wiec napisałam jak uczymy oczywiscie jak bede miala dziecko bede sie zastanawiać jak mi wygodnie..ale teraz to dla mnie tylko i wyłącznie teoria

Napisane przez SzukamInspiracji

Dziewczęta, staram się z mężem od prawie dwóch lat o bobasa i bez efektów. Narazie jeszcze bez ciśnienia, ale ... to ciśnienie już jest. Oboje się martwimy. Pod względem naszego stanu zdrowia jest wszystko w porządku, ale nie mogę zaskoczyć. Jak długo się starałyście? Co może być w naszym przypadku nie tak?

jakie badania miałaś robione w kierunku niepłodnosci? 2 lata to już czas dawno na badania..piszesz ze pod wzgledem stanu zdrowia jest ok? tzn? prolaktyna?progesteron?hs g?nasienie?tarczyca?insul inoodpornosc?wrogi śluz?

[SzukamInspiracji]

Wszystko. Hormony ok. Nasienie również. Jesteśmy okazami zdrowia. Raz prolaktynę po obciążeniu MTC miałam wysoką, ale bez konieczności farmakologicznego leczenia się unormowała. Oboje z mężem, prowadzimy raczej intensywne życie i mamy sporo stresu, możliwe, że to o stres chodzi. Już sama nie wiem.

[iza243]

Napisane przez SzukamInspiracji

Dziewczęta, staram się z mężem od prawie dwóch lat o bobasa i bez efektów. Narazie jeszcze bez ciśnienia, ale ... to ciśnienie już jest. Oboje się martwimy. Pod względem naszego stanu zdrowia jest wszystko w porządku, ale nie mogę zaskoczyć. Jak długo się starałyście? Co może być w naszym przypadku nie tak?

WitajNiestety co do przyczyn nie pomoge.

[Linka1984]

Napisane przez SzukamInspiracji

Wszystko. Hormony ok. Nasienie również. Jesteśmy okazami zdrowia. Raz prolaktynę po obciążeniu MTC miałam wysoką, ale bez konieczności farmakologicznego leczenia się unormowała. Oboje z mężem, prowadzimy raczej intensywne życie i mamy sporo stresu, możliwe, że to o stres chodzi. Już sama nie wiem.

stres objawia się wlasnie w podniesionej prl po obciązeniu..ale to by było widac na monitorungu ze pecherzyk nie peka przez prl...nie wiem co Ci powiedziec. Miałaś laparo?histero?

[Sophia_1]

Napisane przez cebulova

Heloł
Melduje, ze nie rodze.
Wczoraj za to Antoś mi sie tak rozhulal z wieczora, ze myslalam, ze bokiem wylezie. Bola mnie kosci te na dole, przy p...ce i w pachwinach. Dzis w sumie fajny dzien bylby na rodzenie :p


Apropo rozka, to do szpitala trzeba brac???

wiesz, że ja tęsknię za tymi kopniakami już....
A co do rożka to nie pomogę, bo chyba co szpital, to zwyczaje. U nas nie trzeba było. Ale ja z innego miasta

Napisane przez bajka1807

Pozarlam sie wczoraj z tz a jak nigdy zostaje do wtorku lub srody i lipa bo ciche dni ale skoro chce oszczedzac na bezpieczenstwie dzieci to niech się do mnie nie odzywa

Macie inne zdanie na temat fotelika.... szkoda....
A nie przemawia do niego argument, że to TY jeździsz z nimi częściej sama i o Twój spokój też tu chodzi. Żebyś czuła się bezpiecznie wsadzając dzieci do auta?

Napisane przez teorema

Dzień dobry!
Melduję 26 tc

Napisane przez SzukamInspiracji

Dziewczęta, staram się z mężem od prawie dwóch lat o bobasa i bez efektów. Narazie jeszcze bez ciśnienia, ale ... to ciśnienie już jest. Oboje się martwimy. Pod względem naszego stanu zdrowia jest wszystko w porządku, ale nie mogę zaskoczyć. Jak długo się starałyście? Co może być w naszym przypadku nie tak?

Hej.
A miałaś monitoring?

Dziś na kolację serwuję bułeczki faszerowane. Robię pierwszy raz z przepisu kolegi tż, zobaczymy

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Anteria za połówkę

[bajka1807]

Napisane przez Sophia_1

Macie inne zdanie na temat fotelika.... szkoda....
A nie przemawia do niego argument, że to TY jeździsz z nimi częściej sama i o Twój spokój też tu chodzi. Żebyś czuła się bezpiecznie wsadzając dzieci do auta?

owszem to mi powiedzial zebym w takim wypadku jezdzila autobusami

daj znac jak buleczki

[SzukamInspiracji]

Monitoring miałam dwa razy i wszystko było tak jak powinno być. Teraz inwestuję w testy owulacyjne i męczę samca, kiedy trzeba. Mam tyłozgięcie macicy, niektórzy lekarze uważają, że to stanowi problem, inni, że nie.

Boję się ciśnienia, które narasta między nami przez to, że nam się nie udaje.

[Sophia_1]

To może rzeczywiście ten stres i parcie na szkło....
Może jakieś wczasy na odstresowanie i wtedy "zaskoczycie"...

[Linka1984]

Napisane przez SzukamInspiracji

Monitoring miałam dwa razy i wszystko było tak jak powinno być. Teraz inwestuję w testy owulacyjne i męczę samca, kiedy trzeba. Mam tyłozgięcie macicy, niektórzy lekarze uważają, że to stanowi problem, inni, że nie.

Boję się ciśnienia, które narasta między nami przez to, że nam się nie udaje.

jest moze lekko przeszkodą ale na pewno nie na tyle aby 2 lata nie zaciążyc..chyba czas wybrac się na iui? albo chociać do kliniki leczenia niepłodnosci?

[Sophia_1]

Napisane przez bajka1807

owszem to mi powiedzial zebym w takim wypadku jezdzila autobusami

daj znac jak buleczki

no przepraszam

dam znać napewno.

[cebulova]

Odebralam laktator z paczkomatu, mąż się śmieje, ze kupiłam gadzet erotyczny
Z informacji porodowych to mialam przez godzine skurcze co 10 minut, ale ustaly po obiedzie...

[Sophia_1]

Napisane przez cebulova

Odebralam laktator z paczkomatu, mąż się śmieje, ze kupiłam gadzet erotyczny
Z informacji porodowych to mialam przez godzine skurcze co 10 minut, ale ustaly po obiedzie...

Ja nie wiem o czym myśli Twój tż ......

Ale coś zaczyna się już dziać!

[bajka1807]

Napisane przez cebulova

Odebralam laktator z paczkomatu, mąż się śmieje, ze kupiłam gadzet erotyczny
Z informacji porodowych to mialam przez godzine skurcze co 10 minut, ale ustaly po obiedzie...

bolalo?

bedzie sie dzialo

[iza243]

Napisane przez cebulova

Odebralam laktator z paczkomatu, mąż się śmieje, ze kupiłam gadzet erotyczny
Z informacji porodowych to mialam przez godzine skurcze co 10 minut, ale ustaly po obiedzie...

Już coś się dzieje

My byliśmy w naszej knajpce.Nie było nas 2,5 godziny.Teściowie zajeli się małym bardzo dobrze

[cebulova]

Napisane przez bajka1807

bolalo?

bedzie sie dzialo

No wlasnie nie bolalo i sie boje, ze cos przegapie. Ja mam dosc wysoki prog bolu wiec chyba dlatego...

Napisane przez iza243

Już coś się dzieje

My byliśmy w naszej knajpce.Nie było nas 2,5 godziny.Teściowie zajeli się małym bardzo dobrze

Ale Wam fajnie. Mam nadzieje, ze my tez bedziemy mogli sobie na to pozwolic