Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

[lolita25]

Witam
Noc koszmarna, od 3 do 6 przerwa w śnie mnie tak zbulwersowała że zaczęłam płakać z bezradności, mała powinna już być z nami

Widzę że mamusie miały w miarę przespane noce, super, może teraz będzie już tylko lepiej

Jeżeli chodzi o WINDI to dużo tego sprzedawaliśmy, i tak się zastanawiam czemu nie kupiłam do wyprawki??
Chyba zaraz zamówię na allegro, i dorzucę do tego parę innych rzeczy, może humor mi się poprawi

Aaaa u nas za oknem normalnie wiosna

[ejani]

Hej, u mnie też była lekka noc - coś te dzieci się chyba dogadują, albo pogoda ma może wpływ? Karmienia co 2-2,5 h (choć fakt, że mi się wydawało, że ledwo oczy przymknęłam ) przy cycku ledwo gadanie a nie krzyk, odbijanie udane... Takie dziecko chcę co noc!

Jak myślicie, na ile to co pijemy przenika do mleka? Bo przedwczoraj pomyślałam, że problemy z bączkami są przez to, że piję głównie inkę (rano z błonnikiem, potem zwykłą) i zamiast niej piłam herbatę owocową- dzień miał marudny. noc była cała przekrzyczana i mały prawie nie spał. Jak wczoraj wróciłam do tej z błonnnikiem- noc jak marzenie, Kupki prawidłowe, bączki bolesne, ale szły na zewnątrz... Myślicie, że ma to wpływ? (na dziecko, bo na moje jelita na pewno) i że tak od razu? Czy to tylko zbieg okoliczności?

---

Gosia, dzięki za odpowiedzi

---

Pilotko, a jak u Ciebie jest z więdzidełkiem? Bo czytałam, że takie objawy (włącznie z ranieniem sutków) mogą być przez to- co więcej nawet po podcięciu język nie jest do końca sprawny i dziecko operuje nie końcem a środkiem języka, stąd ból, zresztą ono też się bardziej męczy i stąd krzyki... Mój ma właśnie podcięte, ale i tak widać że tego języka nie podnosi do końca (i czy lekarka czy położna od razu o tym wędzidełku mówiły), więc myślę że może to jest powód jego złości na cycki (wczoraj na to wpadłam).

---
Perfuzja, ja chętnie przygarnę- u nas odparzeń nie ma, ale po pampersach (tych premium, z siatką) Kazio miał jakby odciśnięte czerwone "spodenki" (nawet w miejscach gdzie na pewno nic nie dotarło- po prostu odcisk pieluszki) zwłaszcza jak trochę dłużej je nosił, w dadach tego nie ma

A swoją drogą kolejne głupie pytanie- po czym poznać, że pieluchy są za małe? Bo wagowo to na pewno jeszcze jest zapas (wczoraj mąż na zwykłej wadze stwierdził że mały ma 4 kilo), w pajacyki 56 jeszcze wchodzimy (choć nie wszystkie) ale mam wrażenie, że trochę ciasno robi się przy zapinaniu pieluch przy nóżkach no i zapięcie jest dużo niżej niż wcześniej, a na tyłku zostaje "worek" jeśli wiecie o co mi chodzi...

[magnusia]

Katarzyniak--- gratuluję!!!!!

[lolita25]

Dziewczyny ile windi zużywacie tak mniej-więcej bo nie wiem ile zamówić

[selena85]

Hej Mamusie. My jeszcze w szpitalu. Hania jest urocza ale daje czadu, ze uszy bolą. Lekarz nazwał ją mała histeryczka ciekaaawe po kim to ma
Ogólnie czuje sie nawet ok, tylko, ze nie śpię prawie w ogóle. Sen widocznie minął wraz z beztroskim czasem młodości ....
Boję sie jak to będzie po wyjściu ze szpitala. Czy sobie poradzimy. Mam problem z istnieniem piersią bo mała nie chce zassac moich nie za dużych brodawek. Jest problem z tym. Trzeba ją dokarmiac butelka. Wczoraj miałam kryzys psychiczny przez ta niemoc nakarmienia jej. Pokarm jakiś tam mam ale moj plan karmienia tylko i wyłącznie z cyca poległ w gruzach. Jutro chyba wyjdziemy do domu. Strach sie bac co to będzie.. zalaczam zdjęcie małej. Słaba jakość ale coś tam widać Pozdrawiamy wizazowe ciocie

[lolita25]

Napisane przez selena85

Hej Mamusie. My jeszcze w szpitalu. Hania jest urocza ale daje czadu, ze uszy bolą. Lekarz nazwał ją mała histeryczka ciekaaawe po kim to ma
Ogólnie czuje sie nawet ok, tylko, ze nie śpię prawie w ogóle. Sen widocznie minął wraz z beztroskim czasem młodości ....
Boję sie jak to będzie po wyjściu ze szpitala. Czy sobie poradzimy. Mam problem z istnieniem piersią bo mała nie chce zassac moich nie za dużych brodawek. Jest problem z tym. Trzeba ją dokarmiac butelka. Wczoraj miałam kryzys psychiczny przez ta niemoc nakarmienia jej. Pokarm jakiś tam mam ale moj plan karmienia tylko i wyłącznie z cyca poległ w gruzach. Jutro chyba wyjdziemy do domu. Strach sie bac co to będzie.. zalaczam zdjęcie małej. Słaba jakość ale coś tam widać Pozdrawiamy wizazowe ciocie

Wszystko się unormuje, dziewczyny tez tak miały i karmią
Nie denerwuj się
Ty wychodzisz a ja się kładę we wtorek, a napisz jak tam opieka, jak lekarze, jak położne???
A zdjęcia jeszcze nie widzimy

[selena85]

Zdjecie Małej nie chce mi sie coś tam wstawić, więc podaje linka do fotki z telefonu, mam nadzieję, ze widać: www.php?img=711717_imag1052-1-1.jpg.html

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Napisane przez lolita25

Wszystko się unormuje, dziewczyny tez tak miały i karmią
Nie denerwuj się
Ty wychodzisz a ja się kładę we wtorek, a napisz jak tam opieka, jak lekarze, jak położne???
A zdjęcia jeszcze nie widzimy

Lekarze młodzi i wyluzowani, położne mile i pomocne bardzo. Codziennie zmieniają pościel, myja tyłek jeśli trzeba, pomagają przy dziecku . Dla maluszka mają wszystko w tym szpitalu. Tak więc połowy rzeczy i przyborow z torby nie uzylam w ogóle. Tylko paczkę chusteczek nawilzantch weź i rzeczy na wyjście dla małej. Personel opiekuńczy , przy operacji mnie wspierali i żartowali.
To byk dobry wybór żeby zwiac z poprzedniego szpitala tutaj.

[senira666]

dziewczyny a po jakim czasie od przyjęcia do szpitala wywołują poród ?? jak to u was wyglądało ??

[lolita25]

Napisane przez selena85

Lekarze młodzi i wyluzowani, położne mile i pomocne bardzo. Codziennie zmieniają pościel, myja tyłek jeśli trzeba, pomagają przy dziecku . Dla maluszka mają wszystko w tym szpitalu. Tak więc połowy rzeczy i przyborow z torby nie uzylam w ogóle. Tylko paczkę chusteczek nawilzantch weź i rzeczy na wyjście dla małej. Personel opiekuńczy , przy operacji mnie wspierali i żartowali.
To byk dobry wybór żeby zwiac z poprzedniego szpitala tutaj.

To super że jesteś zadowolona, chyba rozwiałaś moje obawy i wątpliwości odnoście wyboru szpitala

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Napisane przez senira666

dziewczyny a po jakim czasie od przyjęcia do szpitala wywołują poród ?? jak to u was wyglądało ??

Mnie w dwóch szpitalach na wywołanie zapraszają w 41 tyg i 1 dniu

[senira666]

a u mnie chyba (zaznaczam) chyba jakiś postęp bo wydaję mi się że "znalazłam" czopusia lub jego część

[Muminek1991]

Hey dziewczyny,
ja witam się z wami na szybko.
Właśnie szykuję się i jedziemy z mężem na wystawę ludzkich ciał, a potem do znajomych , tak więc nadrobię wszystko jak wrócimy.

- dla potrzebujących

Miłej niedzieli dla wszystkich

[magnusia]

Napisane przez senira666

a u mnie chyba (zaznaczam) chyba jakiś postęp bo wydaję mi się że "znalazłam" czopusia lub jego część

[Negrid]

Gosia śliczny Kacperek

Akkma powodzenia na egzaminach i w pozostałych punktach planu na dzisiejszy dzień

[magnusia]

czekamy na wyniki badań- krew i mocz no i będzie decyzja czy do domku...

[Le La]

Napisane przez magnusia

ja się właśnie zastanawiam czy ja mam w ogóle nawał teraz jest 5 doba a ja nie miałam akcji typu ból cycków, zalewanie mlekiem itp...
owszem cycki zrobiły się jeszcze większe i bardziej twarde, mleko jest- mały się najada, więc?
czy to możliwe, że nawał u mnie jest taki "łagodny"?

Magnusia ja nie mialam w ogole nawalu. Nie wiem co to znaczy ze mleko samo cieknie z piersi zastanawualam sie czy w ogole mam pokarm, ale Alek sie najada, przypiera, wiec na pewno mam. Po prostu ominela mnie ta watpliwa przyjemnosc i Ciebie widze, ze tez

krolowa nilu jestem w szoku, ze tyle na raz sciagasz i to z 1 piersi Ja z dwoch tyle nigdy nie wyciagnelam a sciagasz systematycznie, czy tylko raz na jakis czas? Bo ja sporadycznie i to moze dlatego, kurcze..... Chcialabym sciagac wiecej, zeby moc spokojnie Alka zmezem zostawic

[gosia261282]

Wczoraj Kacper wisiał na cycku od 17 do ... północy!
A później spał od 24 do 5,obudziłam go na karmienie i spał do 9:30,tzn znów obudziłam go na karmienie. I śpi dalej.
Zrozumieć dziecko...

Napisane przez Akkma

Mój plan na jutro (a w zasadzie to już dzis) :
- rano iść na egzamin i go zdać,
- umyć okna
- wypucować kuchnię
- wypucować łazienkę
- pościerać kurze
- poodkurzać mieszkanie
- umyć podłogę na kolanach
- zgwałcić tżta
- urodzić

To będzie ciężki dzień

To powodzenia,szczególnie z tym ostatnim punktem

Napisane przez perfuzja

Wiecie co? Jestem idiotka. Pamiętacie, ze pupa Emila od dłuższego czasu była odparzoną albo na granicy odparzenia. Ostatnio było niezle, ale z grubsza po każdej nocnej kupie niewylapanej od razu pupa robiła sie mocno czerwona, a wybroczyna, która zrobiła sie dawno temu goila sie baardzo słabo.
Zmieniłam Dady na zielone Pampersy

A ja myślałam,że różnych pieluch próbowaliście.
Wiki też miała brzydką pupę po dadach.

Najważniejsze,że jest poprawa.

Napisane przez ejani

A swoją drogą kolejne głupie pytanie- po czym poznać, że pieluchy są za małe? Bo wagowo to na pewno jeszcze jest zapas (wczoraj mąż na zwykłej wadze stwierdził że mały ma 4 kilo), w pajacyki 56 jeszcze wchodzimy (choć nie wszystkie) ale mam wrażenie, że trochę ciasno robi się przy zapinaniu pieluch przy nóżkach no i zapięcie jest dużo niżej niż wcześniej, a na tyłku zostaje "worek" jeśli wiecie o co mi chodzi...

Zmieniałam pieluchy na większy rozmiar jak widziałam właśnie,że za mocno przy nóżkach jest,albo już sięgały niewysoko,często zaczynała wypływać kupa górą itd.

Napisane przez lolita25

Dziewczyny ile windi zużywacie tak mniej-więcej bo nie wiem ile zamówić

Już chcesz zamawiać? Może nie być potrzeby,żeby używać przecież...

Napisane przez selena85

Mam problem z istnieniem piersią bo mała nie chce zassac moich nie za dużych brodawek. Jest problem z tym. Trzeba ją dokarmiac butelka.

Nic chyba innego jak tylko próbować i próbować aż załapie.
Jednym dzieciom łatwiej to przychodzi,innym trudniej.
Trzymam kciuki za karmienie!


Dziękuję za miłe słowa o zdjęciach Kacperka

[Le La]

Napisane przez selena85

Hej Mamusie. My jeszcze w szpitalu. Hania jest urocza ale daje czadu, ze uszy bolą. Lekarz nazwał ją mała histeryczka ciekaaawe po kim to ma
Ogólnie czuje sie nawet ok, tylko, ze nie śpię prawie w ogóle. Sen widocznie minął wraz z beztroskim czasem młodości ....
Boję sie jak to będzie po wyjściu ze szpitala. Czy sobie poradzimy. Mam problem z istnieniem piersią bo mała nie chce zassac moich nie za dużych brodawek. Jest problem z tym. Trzeba ją dokarmiac butelka. Wczoraj miałam kryzys psychiczny przez ta niemoc nakarmienia jej. Pokarm jakiś tam mam ale moj plan karmienia tylko i wyłącznie z cyca poległ w gruzach. Jutro chyba wyjdziemy do domu. Strach sie bac co to będzie.. zalaczam zdjęcie małej. Słaba jakość ale coś tam widać Pozdrawiamy wizazowe ciocie

Spokojnie Kochana, w domu bedziesz dostawiala Hanie i moze Wam sie uda. Na watku sa dziewczyny, ktore mialy problemy z kp i daly rade. Potrzebujecie troche czasu i spokoju. A w domu poradzicie sobie na pewno, ja tez sie tego bardzo balam, ale dajemy rade, wszystko jest do ogarniecia Trzymam kciuki, zeby jutro Was wypuscili.

[pilotka86]

czesc
ale sie wyspalam
az do 7.30
teraz karmie i zaraz chyba mi corka zadrapie piers taka z niej mala terrorystka wczoraj zamach na sutka a dzisiaj cala piers masakruje
czas obciac jej szpony

katarzyniak, selena GRATULULACJE!!!!!!!:


senira

probuje odp jednza reka




dzizas mokro, przesikala sie
co robic przerwac jej ssanie i przebrac czy czekac az skonczy?????????
?
aa zaczela ssac około 10 minut temu z przerwami a ssa roznie czasowo


haha tak sobie pomyslalam ze narzekalam na forum na terrorystke to obsikala matke a co

[Le La]

Napisane przez magnusia

czekamy na wyniki badań- krew i mocz no i będzie decyzja czy do domku...

No to daj znac, czy Was wypuszczaja

Aaa i senira banan dla Ciebie za czopusia dajesz, dajesz...

[perfuzja]

Napisane przez gosia261282

Wczoraj Kacper wisiał na cycku od 17 do ... północy!
A później spał od 24 do 5,obudziłam go na karmienie i spał do 9:30,tzn znów obudziłam go na karmienie. I śpi dalej.
Zrozumieć dziecko...

A ja myślałam,że różnych pieluch próbowaliście.
Wiki też miała brzydką pupę po dadach.

Najważniejsze,że jest poprawa.

Najadł sie wieczorem, to pózniej spał

Uzywalismy wcześniej białych pampersow i Babydreamow. Pupa zaczęła sie psuć przy białych pampersach (ale to chyba ze względu na ilośc kup i to ze wtedy rzadko uzywalismy kremu), a apogeum osiągnęła dopiero przy 2 czy 3 paczce Dad i jakos nie skojarzylam, ze to może byc kwestia pieluch

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Napisane przez magnusia

czekamy na wyniki badań- krew i mocz no i będzie decyzja czy do domku...

Obyscie wyszli!

[guapissima]

Magnusia- kciuki za szybkie wyjscie do domu


A mnie szlag trafia od rana!!! Za chwile ma przyjechac tesciowa, wiec od wczoraj ogarniam mieszkanie, ale konca nie widac, bo co uloze rzeczy na miejsce, to TZ wyjmie cos innego i zostawi tam gdzie stwierdzil,ze juz ich nie potrzebuj I jeszcze sie pyta dlaczego warcze i sie przejmuje......

[cayenneOna]

A jakich kremów generalnie do pup używacie na odparzenia? Bo zostało mi już 8 dni, wolałabym być gotowa...

Dzień Dobry!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malaMigotkAaa]

Iwant wstawiam zdjęcie buźki z grymasem pt "mamo, skończ i weź mnie bo mnie razi słońce :P" no ale cóż

Dziś prawy policzek bardziej zaczerwieniony.... smarowałam wnocy mlekiem za radą (no właśnie... kto to był - tak to jest jak się w na karmieniu nocnym jednym okiem czyta)..... chyba krolowa nie?

Z tymi niespokojnymi dziećmi to coś na rzeczy jest... u nas wczoraj od 19:30 do 22 orkiestra w nocy - od 4 gazy go przechodziły ... (to ten bobotic... za...rany!) i CAŁY czas stękał.

Wczoraj rozdrapał jednego bąbla na buzi ;( aż poleciała krew, nawet nie wiem kiedy.

W ogóle odkąd dajemy bobotic jest 10000 razy gorzej. Dziecko nie śpi, budzi się po 30 minutach z gazami, które go męczą i ewidentnie drażnią.

Wczoraj usłyszałam od kuzynki tekst "mama nie wie jak smoczka wsadzić,ciocia wie... " co prawda nie było to złośliwe, ale okropne, popłakałam się w domu. serio ;( Po czym uspała go na rękach a mnie serce pękało. Potem jeszcze pokłóciłam się z tż, mały miał kolkę a ja wyłam jak bóbr razem z nim ;(


Dziś wyglądam jak idź stąd i nie wracaj.

Kupiłam chustę, tzn kupię dziś idę odebrać używaną za 50 zł, zaffiro będziemy testować kupujemy też bujaczek z wibracją jak szaleć to szaleć.....


NO TO BĘDĘ WAS NA KARMIENIU NADRABIAĆ.

[magnusia]

wychodzimy!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!! o 16 będzie wypis gotowy

[senira666]

Napisane przez magnusia

wychodzimy!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!! o 16 będzie wypis gotowy

Super !!! W domu to wiadomo ze najlepiej


Send from my IPhone

[poczatkujaca-dagmara]

Dziewczyny połamał mnie psychicznie ten szpital...mpotrzebuje Waszej pomocy,moja laktacja umiera.Dostaje mase sprzecznych info. Brak konkretnych informacji doprowadił do malej dpresji z ktora walcze od wczorajszego poranka.
Lekarze pediatrzy olali temat spodziectwa, lekarka jak zapytalam o diagnoze,leczenie i czynnosci jego seksualne w zyciu doroslym stwierdzila zebym sie tak nie piekliła moze syn bedzie ksiedzem. Jestem twarda,ale zalewam sie łzami co piec minut.musimy zostac do jutra przez zoltaczke malego,moj maz omało nas na żądanie nie wypisał,tez ma dosc. Widzi jak niektore polozne sie zachowuja w stosunku do mnie i dostaje szału. Jedna tak zbral ze chodzi jak zegarek... Pierwszy raz mnie widzi i wali do mnie pani po cc? Ja ze tak, a ona mamy tu jeszcze jedna pania po cc i ona sobie radzi z dzieckiem a pani? Wtf????? Mowi zle pani karmi, lenistwo 10 min i od piersi pewnie pani odstaia a dziecko glodne,musi pani wiedziec ile dziecko ml ma zjesc.Moj maz w tym momencie ja z☠☠☠al,ze nie wie o czym mowi ze karmie w nocy co godzine lub poltora, z w dzien potrafi maly byc 5h bez przerwy na piersi a aktywnie ssac,ze zona nie spi, jest wyczerpana i ze skarge na nia napisze bo ona jest od pomagania mi w lktacji i opiece nad dzieckiem a nie piciu kawy i ogladaniu seriali. pani polozna chodzi teraz jak przecinak,zaglada co kilka min....zalosne to teraz.
Ogolnie co polozna o teoria, najpierw po cc nikt mi nie pomagal z laktacja, i kazdy samo rzyjdzie prosze czekac,za wczesnie, on nie chce bo jestescie oboje padnieci po narkozie, on spal a ja starlam sie o prystaiac, ciagle musialam prosic zeby mi cokolwiek pokazano.
Jedna polozna kaze karmic max 40 min i odstawiac, druga kamic caly czas na zadanie nawet kilka h do skutku.
Trzecia skacze ze strzykawka i mm i dokarmia.. W rezultacie ja sma pieknie rozbujalam mleczarnie,ale od wczoraj jest problem, bardzo sie zdenerowala, i. Duzo plakalam. Po sciaganiu metoda 753 mam moze z 5 ml(tyle udalo sie po tym jak wisial 3h i nie wiem ile on wypil,czulam caly czas ze aktywnie ssa (igly na full) dostal 40 ml mm bo spadl za duzo z wagi,wazyl 3800 wczoraj 3450 udalo sie ztrzymac padek i wzrasta waga ale zoltaczka sie zwiekszla.
Co mam zrobic zeby on sie zaczal najadac? Mam podawac piers i dokarmiac mm? Nie wypuszcza mnie stad jak on bedzie mial spadki.
Jak mam pobudxic mleczarnie? Kiedy i jak sciagac?
Pomocy dziewczyny bo niewyrabiam pierwszy raz w zyciu cos jest poza moja katrola i nie daje rady juz
Przeprasam ale pisze na tablecie przez łzy i nawet nie wiem czy zrozumiecie moje wypociny bez ładu i składu.

[Shizu48]

Nie było mnie jeden dzień i zaskakująco nie nastukałyście aż tyle żebym nie była w stanie nadrobić, jestem zaskoczona To chyba to że już połowa z nas to mamusie i nie ma tyle czasu gdy syreny nawołują

pilotka86 przeczytałam Twojego posta... I znowu się rozbeczałam Ale to z jakiejś takiej wewnętrznej ulgi, było mi bardzo miło po tym co przeczytałam, w niektórych momentach mnie rozbawiłaś, w niektórych uspokoiłaś, ale przede wszystkim na prawdę mocno podniosłaś na duchu, bardzo BARDZO Ci dziękuję
Nawet zrobiłam sobie zdjęcie tej wiadomości na tel i w sytuacji gdyby znowu nachodziły mnie czarne myśli lub strach to wiem, że Twoje słowa mnie uspokoją i przeżegnają kryzys

Napisane przez Akkma

Ehh.. pouczyłam się trochę i mi się odechciało .. Potrzebuję solidnego kopa w tyłek. Jeszcze nie miałam takiej sesji jak ta w której kompletnie nic mi się nie chce.

Jeszcze nie miałaś takiej sesji podczas której byłaś w ciąży

Napisane przez pilotka86

ja już po terminie, ale mój mąż miał zakaz picia długo przed tp. napił się trochę drinka od brata tydzień przed i byłam taka wkurzona . dla mnie nie chodziło o zawożenie, bo są taksówki, karetki ale o co innego. o nieodpowiedizalność. i powiedziałam mu czy nie będzie mu wstyd się chuchać na jego nowonarodzoną, bez odporności córkę cuchnąc alhoholem? dlatego też ja nie chciałam wstydzić się śmierzącego alkoholem przyszłego tatusia w szpitalu. dla mnie takie zachowanie to sorry ale porażka. czy już naprawdę inaczej nie można świętować niż pijąc? to smutne. albo czy już nie można sobie odmówić w tych ostatnich tygodniach? czy narodzenie dziecka tak mało znaczą żeby sobie nie odmówić? całe życie można jeszcze pić.. ja nie mam tolerancji dla picia przy takich okazjach... kobieta nie dość że tyle miesięcy się męczy w ciązy potem poród a facet jedyne co pitrafi to ochalać mordę w dzień narodzin a później tacy cuchnący, przepici przychodzą w odwiedziny i całują dziecko.

Dokładnie!! Mam takie samo zdanie, ale już się nastawiam na małe problemy 7 lutego gdy wyciągną ze mnie mojego synka Problemem nie jest mój tż, a lepiej - mój ojciec To taki typ co trzeba się napić gdy goście przyjdą, gdy jest większa okazja, co za tym idzie alkoholu potrafi wypić ogromne ilości.. I pod górkę teraz ma mój tż który zdecydowanie takiej tolerancji nie ma Już się nawet jakoś z moim ojcem porozumiewają, że co przyjeżdżamy to jest zapas piwa dla tżta bo piwo w ogóle na niego nie wpływa - ale na 7 mój ojciec planuje grubą męską imprezę, tż obiecał pić dalej tylko piwo (przy piwie u neig ilość nie ma znaczenia) albo inaczej kolejnego dnia nie zobaczy synka A mamę uprosiłam i obiecała mi porobić zdjęcia jak zaczną zalegiwać pod kiblami

Napisane przez gosia261282

mi też się nigdy nie zapytano o drobne
Mało tego,jak nie mają banknotu 5f,bo ich jest mało i wydają w drobnych to przepraszają ...

To szczerze mówiąc w kulturze nikt nie przebije Japończyków, to jest ich cecha która każdemu krajowi powinna się udzielić. U nas "klient nasz pan" może wzbudzać śmiech, a dla japończyków to jest podstawa funkcjonowania każdego biznesu, od wielkich korporacji do małego sklepiku z zapachami wieszanymi na firankach. Tak więc wchodząc do sklepu wszyscy pracownicy głośno witają "Irrashai masen okyaku-sama" czyli "witamy drogiego (najdroższego!!) klienta", potem nawet gdy byłam jedyną klientką w sklepie dwóch czy trzech pracowników stało na czatach przy kasie, kiedy w końcu przekażę swoje produkty, jeden je pakował, drugi kasował, jednocześnie proponując mi mokre chusteczki, bo kupuję jedzenie. I to co mi się własnie niesamowicie spodobało a z czego mimo dużej wiedzy o Japonii nie zdawałam sobie sprawy: do momentu gdy ma się otwarty portfel pracownik nie przyjmie pieniędzy z tacki. Do tego jakiekolwiek absurdalne położy się ilości, czy wszystko w "groszówkach" czy pięć razy więcej - pracownik na pewno przyjmie te pieniądze i z tego wyda odpowiednią ilość.. Ale dopiero wtedy, gdy zamknie się swój portfel Wyobrażacie sobie coś takiego u nas? Stałam tak z minutę czekając na kasjera, który patrzył usłużnie gdzieś w okolicach mojego podbródka, zanim ten zrozumiał że gaijinka (obcokrajowiec) nie rozumie tego zwyczaju, więc bardzo uniżonym tonem wytłumaczył mi w czym problem (stale przepraszając). Dla nas jest to zabawne, ale w Japonii poważnie zawsze jest się grzecznym, ludzie kłócąc się nie wyzywają się - to że się kłócą pozna się po tym, że podnoszą głos, bo w Japonii nawet nie ma przekleństw. Najgorsze przekleństwo jakie poznałam to "shimatta" co można przetłumaczyć jako "cholera" i mówi się np. wtedy gdy zgubimy klucze w mieszkaniu. Po prostu są grzeczni. Najśmieszniej było jak już wracałam do Polski z przesiadką w Francji - chciałam wymienić pieniądze w kantorze a skończyło się na tym że prawie wyszarpałam kobiętę z okienka... Bo ta się nie przywitała i nie podziękowała Jeszcze za bardzo byłam przesiąknięta tą japońską grzecznością i potem przez długi czas ciężko było mi się przestawić na normalność.. Do dziś za dużo przepraszam (też pracowałam w branży gdzie trzeba było być grzecznym)

[ejani]

Hej dziewczyny, zapomniałam, dla tych które przy przewijaniu używają wacików i wody- w auchan są takie kindi- 60 szt. Za niecałe 4 zł (a są na tyle duże, że je przekrawamy na pół)

[iwantyou99]

Napisane przez malaMigotkAaa

Iwant wstawiam zdjęcie buźki z grymasem pt "mamo, skończ i weź mnie bo mnie razi słońce :P" no ale cóż

Dziś prawy policzek bardziej zaczerwieniony.... smarowałam wnocy mlekiem za radą (no właśnie... kto to był - tak to jest jak się w na karmieniu nocnym jednym okiem czyta)..... chyba krolowa nie?

Z tymi niespokojnymi dziećmi to coś na rzeczy jest... u nas wczoraj od 19:30 do 22 orkiestra w nocy - od 4 gazy go przechodziły ... (to ten bobotic... za...rany!) i CAŁY czas stękał.

Wczoraj rozdrapał jednego bąbla na buzi ;( aż poleciała krew, nawet nie wiem kiedy.

W ogóle odkąd dajemy bobotic jest 10000 razy gorzej. Dziecko nie śpi, budzi się po 30 minutach z gazami, które go męczą i ewidentnie drażnią.

Wczoraj usłyszałam od kuzynki tekst "mama nie wie jak smoczka wsadzić,ciocia wie... " co prawda nie było to złośliwe, ale okropne, popłakałam się w domu. serio ;( Po czym uspała go na rękach a mnie serce pękało. Potem jeszcze pokłóciłam się z tż, mały miał kolkę a ja wyłam jak bóbr razem z nim ;(


Dziś wyglądam jak idź stąd i nie wracaj.

Kupiłam chustę, tzn kupię dziś idę odebrać używaną za 50 zł, zaffiro będziemy testować kupujemy też bujaczek z wibracją jak szaleć to szaleć.....


NO TO BĘDĘ WAS NA KARMIENIU NADRABIAĆ.

Nakarmię i zaraz odpale kompa zeby to zobaczyć.


Tylko tak szybko napisze: Kto powiedział o Windi no kto kto?? hrhrhr


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[krolowa_nilu]

Napisane przez Le La

krolowa nilu jestem w szoku, ze tyle na raz sciagasz i to z 1 piersi Ja z dwoch tyle nigdy nie wyciagnelam a sciagasz systematycznie, czy tylko raz na jakis czas? Bo ja sporadycznie i to moze dlatego, kurcze..... Chcialabym sciagac wiecej, zeby moc spokojnie Alka zmezem zostawic

Tyle ściągam po nocy (Nela śpi teraz po 6-7 godzin). Ściągam codziennie. Między karmieniami też ściągam, wtedy wychodzi ok. 90 ml na jeden cycek

Magnusia! W domu najlepiej