Nie mam pomysłu na tytuł wątku,bo cały czas myślę o moim dzieciątku,mamy IX-X'13,cz.V

[MsLullaby]

Napisane przez butterfly20

ja też,no ale...finanse, finanse, finanse...zobaczymy.

A tam finanse, moja sąsiadka ledwo wiązała całe życie koniec z końcem, czasem nawet nie wiązała a się szóstki dorobiła i gdyby w ukryciu przed mężem nie brała antykoncepcji to by pewnie już z ósemke mieli

[czaszka_]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

oj a do jakiego czasu moze sie rozwinac?

logoasia trzymam kciuki zeby sie rozwinely i zeby bylo wszystko dobrze

Napisane przez Aaamelkaa

co Ci faceci widzą w konsolach ?
mój właśnie gra
ale spoko ,zapytał czy może

nie wiem co widzą w konsolach ale tez mnie to irytuje moj to codziennie musi pograc w fife

Napisane przez jo_asiek

tak jak obiecałam, zdaję relację z wizyty u fizjo i z zaleceń:

Szymon ma wzmożone napięcie mięśniowe w górnej części ciała, szczególnie w prostownikach.

Duży wpływ na taki zły wzorzec pracy mięśni miało według tej pani ułożenie Szymka w brzuszku (od 19 tyg. Na każdym usg wychodziło, że leży główką w dół), takie objawy nasila też podobno żółtaczka (którą też Szymonek miał). Teraz musimy oduczyć go tej złej pracy mięśni i wypracować prawidłowe wzorce. Ćwiczenia mamy robić codziennie sami w domu, a dwa razy w tygodniu ona będzie z nim pracowała u siebie w gabinecie (wykonuje takie ćwiczenia, których my nie powinniśmy robić, bo można dziecku zrobić krzywdę)…. Także dobrze, że przyszło becikowe, to starczy na kilka tygodni takiej rehabilitacji, a później mam nadzieję, że nie będzie już potrzebna, a jeśli dalej to już NFZ.

Zalecenia:
- zakaz noszenia dziecka przodem do siebie (tego i tak staraliśmy się unikać, chociaż było ciężko bo w innych pozycjach płakał)
- wykonywanie większości czynności pielęgnacyjnych bokiem/na boku/część w pozycji siedzącej (odkładanie, podnoszenie, kąpanie, przewijanie)
- jak najbardziej wkładać go do fotelika i leżaczka – bo wtedy broda jest przyciągana do klatki piersiowej i odciążone są te jego spięte mięśnie
- dużo wibracji, drgań, bujania, lekkich podskoków (faktycznie rozluźniają – jak położyła Szymka rączkę na takim wibrującym żółwiu, to od razu ją otworzył i się rozluźnił)
- noszenie dziecka przodem do świata w pozycji prawie siedzącej (nóżki pod kątem 90*) – jako ćwiczenie starać się aby jego plecy nie dotykały naszego ciała, lewe bioderko ciągniemy w prawo i do siebie, a prawe ramię w lewo (taki efekt śruby), pochylamy się lekko do przodu żeby główka dziecka próbowała się również pochylić, a mały spojrzeć w dół (najlepiej żeby ktoś siedział na podłodze i zaczepiał go różnymi zabawkami)
- trzymamy na kolankach w pozycji siedzącej – podobnie jak wyżej, do tego rączką prawą dotykamy lewej nóżki i odwrotnie, pilnujemy żeby głowa była Prosto i lekko pochylała się do przodu
- na leżąco łapiemy rączkami dziecka za nóżki (prawa +prawa, lewa +prawa,itd), kołyszemy lekko na boki i pokazujemy się dziecku z tej strony, w którą ma obrócić główkę (to ma zapobiegać odginaniu do tyłu)
- kładziemy dziecko na swoje nogi, głowa między kolanami, pupa lekko uniesiona i oparta na naszym brzuchu i bawimy się znów rączkami i nóżkami, stukamy rączką o nóżki itp.)
- starać się nie dotykać szyjki i główki z tyłu, bo to daje dziecku bodziec do napięcia – dlatego mamy lekko korygować główkę łapiąc za czubek
- do leżenia podkładać małemu coś pod główkę (pod jej górną część), tak aby broda szła do klatki piersiowej

tyle zapamiętałam... trochę mnie to dobiło i zwątpiłam już całkowicie w naszą pediatrę, bo przecież już trzy razy zwracałam jej uwagę, że coś jest nie tak, a ta miała mnie za przewrażliwioną matkę, a nawet porządnie go nie zbadała... Trochę ćwiczeń i drogi przed nami, ale mam nadzieję, że będzie dobrze Gdy zapytałam tą rehabilitantkę o to, co by było gdybyśmy zlekceważyli te objawy i nic z tym nie robili, to powiedziała, że najprawdopodobniej Szymonek by nie raczkował, miałby niewłaściwą postawę ciała (odgiętą do tyłu), byłby nerwowy, miałby problemy ze skupieniem uwagi i inne takie podobne... Także miałoby to negatywny wpływ na sferę ruchową, ale i psychiczną. I jak tu zaufać lekarzom?!:/

No to się rozpisałam, teraz lecę nadrabiać póki Szymuś śpi

dobrze ze w pore zaczeliscie rehabilitacje napewno bedzie wszystko dobrze! a co do Twojej pediatry....to jednak widze ze ciezko o dobrego lekarza, sama nie wiem czy moja jest dobra czy nie...

Napisane przez 87czarna

Dziewczyny, a ja znowu jestem chora Miałam już nic nie pisać,ale z bezsilności się poryczałam
Wczoraj mnie wzięło-dostałam gorączki,no i na wieczór dreszczy. Zjadłam tabbletki na noc,ale rano temperatura jeszcze wyższa,no i faszerujesię lekami,które mi nie pomagają. Do tego boli mnie od wczoraj żołądek,ciągle mi się odbija i czuje jakbym zaraz miała isc zwrócić. Wzięłam przed chwilą krople miętowe i po przełknięciu zwymiotowalam
Na dodatek Maja dostała rozwolnienia i boję się,że ją też łapie

czarna i rusałka wracajcie do zdrowia!

Napisane przez MsLullaby

Biogaia może tylko utrudnić robienie kupki. U nas zawsze pomagał rumianek. Albo picie wody przed każdym jedzeniem

biogaia moze utrudniac wyproznianie??a czemu tak moze dzialac wiecie moze? bo moja Julka ostatnio znowu robi kupki co 3-4 dni a biogaie albo dicoflor daje codziennie...

Napisane przez dodinha

A dawalas mu np.rano troszkę ciepłej wody przegotowanej ma łyżeczce?Ponoć też pomaga

kurcze u mnie to nie podziała bo mala rano tak wrzeszczy z glodu ze nie da sie zapchac woda

Napisane przez tassia

a ja własnie mam taki nawyk z domu rodzinnego i z tego powodu nie mam tv u siebie

serio nie masz tv? ja to bym chyba nie wytzrymala i kurcze boje sie ze to jakos zle moze dzialac u dziecka na rozwoj bo jest wlaczony prawie caly dzien

[87czarna]

Napisane przez MsLullaby

A drugie to wpadka?

A gdzie tam, w pełni planowane
Poroniłam pół roku przed poczęciem Julki i w głowie miałam tylko zajście w ciążę... dobrze,że tak szybko sie udało i że tym razem nie musiałam tego przechodzić

[MsLullaby]

Napisane przez kaska87

masz

No to do roboty

[butterfly20]

Napisane przez MsLullaby

A drugie to wpadka?

oj tam, co tak brzydko nazywasz? Nieplanowane się mówi.

Moja Tusia jest nieplanowana, ale bardzo chciana, od samego początku i od zrobienia testu. Chociaż nie...to ja jej nie planowałam, a mój małż długo męczył.
Wszyscy mi sugerują,że on to specjalnie zrobił i mam mu nie wierzyć:h ahaha:

[MsLullaby]

Czaszka może dlatego że biogaia pomaga przy rozwolnieniach więc pewnie trochę "zbija" tą kupę. No ale nie wiem, tak tylko myślę

[butterfly20]

o, wypełniają piersi tkanką tłuszczową z brzucha,żeby były sterczące. Cholerka, w sumie fajna sprawa

[dodinha]

Napisane przez czaszka_

logoasia

kurcze u mnie to nie podziała bo mala rano tak wrzeszczy z glodu ze nie da sie zapchac woda

Zajmij ją jakoś i spróbuj przemycić trochę wody na łyżeczce

[MsLullaby]

Napisane przez 87czarna

A gdzie tam, w pełni planowane
Poroniłam pół roku przed poczęciem Julki i w głowie miałam tylko zajście w ciążę... dobrze,że tak szybko sie udało i że tym razem nie musiałam tego przechodzić

Dzięki Bogu Julia urodziła się cała i zdrowa pewnie trzecia ciąża to był dla ciebie duży stres po takich przeżyciach

Napisane przez butterfly20

oj tam, co tak brzydko nazywasz? Nieplanowane się mówi.

Moja Tusia jest nieplanowana, ale bardzo chciana, od samego początku i od zrobienia testu. Chociaż nie...to ja jej nie planowałam, a mój małż długo męczył.
Wszyscy mi sugerują,że on to specjalnie zrobił i mam mu nie wierzyć:h ahaha:

Bartuś też NIEPLANOWANY. Tzn ja chciałam bardzo ale TŻ nie chciał, więc jak mi się odwidzialo i postanowiłam jeszcze zaczekać to już byłam w ciąży

[butterfly20]

Napisane przez MsLullaby

A tam finanse, moja sąsiadka ledwo wiązała całe życie koniec z końcem, czasem nawet nie wiązała a się szóstki dorobiła i gdyby w ukryciu przed mężem nie brała antykoncepcji to by pewnie już z ósemke mieli

to kiepska ta antykoncepcja, skoro aż szóstkę ma

No ale to chyba raczej nie ma nic wspólnego ze świadomym planowaniem rodziny...a tym bardziej nie ma nic wspólnego z odpowiedzialnością,skoro nie mając środków do życia dopuszcza się do takiej sytuacji?

[czaszka_]

Napisane przez 87czarna

A gdzie tam, w pełni planowane
Poroniłam pół roku przed poczęciem Julki i w głowie miałam tylko zajście w ciążę... dobrze,że tak szybko sie udało i że tym razem nie musiałam tego przechodzić

przykro mi ale dobrze ze z Julka sie udalo i jest cala i zdrowa

Napisane przez MsLullaby

Czaszka może dlatego że biogaia pomaga przy rozwolnieniach więc pewnie trochę "zbija" tą kupę. No ale nie wiem, tak tylko myślę

musze podpytac pediatre czy dalej mam to dawac bo juz chyba 3 miesiace podaje....nie wiem czy to jeszcze na nią jakos działa

Napisane przez dodinha

Zajmij ją jakoś i spróbuj przemycić trochę wody na łyżeczce

sprobuje po raz kolejnyno wlasnie raczej mi sie nie udawalo jej podac wody bo nie chciala jej pic i ostatnio sie budzi z takim rykiem ze nawet oczu nie otwiera i je z zamknietymi az sie krztusi

[butterfly20]

Kahunia a co myślisz o tej?Bo myślę,że do 400 zł to prędzej http://allegro.pl/sokowirowka-zelmer...908189175.html

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

jaaacieeeeeeeee ale jej podnieśli biust!ale brzydko przeklina:P madziuchna gdzie ty jesteś, nie mam z kim pogadać o programie:P

[MsLullaby]

Napisane przez butterfly20

to kiepska ta antykoncepcja, skoro aż szóstkę ma

No ale to chyba raczej nie ma nic wspólnego ze świadomym planowaniem rodziny...a tym bardziej nie ma nic wspólnego z odpowiedzialnością,skoro nie mając środków do życia dopuszcza się do takiej sytuacji?

Chrześcijanie i to bardzo praktykujący. A jak wiadomo wiara ma niewiele wspólnego z rozsądkiem. Antykoncepcja to grzech więc jej nie stosowali, pamiętam że przy piątym dziecku już jej było wstyd i dopiero się ludzie zorientowali jak miała większy brzuch a przy szóstym to już całkiem. Poza tym fajna z niej kobieta bardzo inteligentna, no ale męża ma czubka. Ważne że ona się w końcu ogarnęła

[kasiuni_a]

Napisane przez dodinha

A jakiej wielkości kupilyście?Bo są jakieś 4ro i 6cio calowe

my mamy akurat tego dużego oballa z kulą w środku i z odczepianą rączką do prowadzania, zapłaciłam chyba 60zł w jakimś zwykłym zabawkowym sklepie

Napisane przez kaska87

Motylek ja mam mummy love i jestem bardzo zadowolona ja mam kolor dotty blue- koleżanka miała takie i wiedziałam, że jak będę miała kiedyś dziecko to będzie to to i ten kolor

a dasz linka gdzie je konkretnie kupiłaś? też chcę takie

Napisane przez bajka1807

nie ma czego opowiadac. bylismy w open, wszystko wyglada super, kredyt bez problemow zadnych, zdolnosc duza. ogladanie mieszkania umowione na jutro. a moj maz co? wykapalismy dziewczyny a on do mnie ze w sumie mamy gdzie mieszkac, jeszcze z rok czasu musimy czekac na wykup naszego mieszkania, wiec poczekamy az postawia nowy etap bo bedzie lepszy bla bla bla. wiec ch*j wielki babelki. jestem wsciekla ale o tym chyba nie musze pisac

ale bym miała focha jak sobie coś umyślę to musi być po mojemu

Napisane przez teacherka

Dziękujemy, dziękujemy!

Home, sweet home... Tylko Zuzia ma takie ataki paniki, że nie wiem, co robić... Właśnie Tż podaje jej antybiotyk. Było dobrze, nagle płacz.. Płacze tak, że aż czerwone plamy jej wyskakują na twarzy...

Chwilę temu przysnęła przy cycusiu i udało mi się ją nawet odłożyć do łóżeczka, ale po paru krótkich minutkach się obudziła ze stękaniem...

Jak ona się musi bać... Wybaczcie, nie uda mi się nadrobić...

bidulka mała musi minąć kilka dni żeby znów przyzwyczaiła się, że jest w domu

Napisane przez dodinha

Zobaczymy czy się Helence spodoba,mam nadzieję,że tak.A wyparzałaś tego oballa,czy czyściłaś tylko?

ja myję w zmywarce i polewam wrzątkiem

Napisane przez 87czarna

Lullaby Też mi się tak wydawało

ja byłam pewna, że Dawid będzie jedynakiem i zonk

Mnie dziś znów udało się wyjść z domu, spotkałam się koleżanką, a mąż został z chłopakami. Dobrze mu idzie, muszę częściej ich zostawiać samych,
tylko mleka nie chce mi się odciągać A jutro wybieram się z Miłkiem do pracy.

[87czarna]

Napisane przez MsLullaby

Dzięki Bogu Julia urodziła się cała i zdrowa pewnie trzecia ciąża to był dla ciebie duży stres po takich przeżyciach

Mimo, iż tak bardzo chciałam syna, to już na 3 dziecko NA PEWNO się nie zdecyduje. Gdyby nie mój Tż (oaza spokoju), to nie miałabym tak kolorowo

Czasem tak sobie myślę,że może ta stracona ciąża to był właśnie chłopiec i może po prostu nie było mi dane urodzić syna...

[katarzyna2811]

Napisane przez butterfly20

Dziewczyny tak sobie kminię nad tym co chcę na urodziny.

Blender mam, co jeszcze może się przydać do przygotowywania posiłków dla Tuśki?Parowar?A może sokowirówkę?

Parowar

Napisane przez papalinka83

Anutka, mi pediatra kazał wychodzić jak nie ma gorączki. Też miałam opory, ale Oli nie zaszkodziło

To samo słyszałam od mojego pediatry

Napisane przez papalinka83

Kurcze, dzisiaj od południa już było z Olą lepiej, nie marudziła. Odstawiłam dynię, bo może to jednak od niej. Jutro idziemy do alergologa, to dopytam. miałam już nadzieję na spokojną noc, ale znowu jakaś jazda, nie taka jak wczoraj, ale jednak. Moje dzidzi boli brzuszek ewidentnie, może dlatego, że po jedzeniu cały dzień po 20-40ml mleka, po kąpieli zjadła 180 i żołądek skurczony teraz nie wytrzymuje Teściowa ją usypia od 1,5h bezskutecznie. idę się myć i czas ją zmienić. Także dobrej nocy Wam życzę

Oj. Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę i oby Olce się poprawiło

Napisane przez MsLullaby

Nie mam chyba w sobie tyle mocy by podołać w wychowaniu więcej niż jednego dziecka

Ja się zarzekałam najpierw że jedno a potem samo poszło

[butterfly20]

Idę nyny, cała reszta rodzinki już dawno śpi

[MsLullaby]

Napisane przez 87czarna

Mimo, iż tak bardzo chciałam syna, to już na 3 dziecko NA PEWNO się nie zdecyduje. Gdyby nie mój Tż (oaza spokoju), to nie miałabym tak kolorowo

Czasem tak sobie myślę,że może ta stracona ciąża to był właśnie chłopiec i może po prostu nie było mi dane urodzić syna...

Oj nie ma co teraz nad tym rozmyślać.
Choć wiesz co, mam znajomą która jako panna urodziła córkę, a później straciła 3 synów, każdy dożył trzech miesięcy. To się dopiero nazywa trauma.. zawsze jak szła na cmentarz to mówiła że idzie do swoich chłopaków
Mi się marzy córeczka, żeby Bartuś był dumnym starszym bratem jedynie co, to się boję że będzie miała/miał oczy po TŻcie co wiąże się z tym że byłby/byłaby również podobny/a do mojej t. a to by mi było ciężko strawić przy Bartku mi się udało - ma moje niebieskie oczy

[dodinha]

Napisane przez kasiuni_a

my mamy akurat tego dużego oballa z kulą w środku i z odczepianą rączką do prowadzania, zapłaciłam chyba 60zł w jakimś zwykłym zabawkowym sklepie






ja myję w zmywarce i polewam wrzątkiem

Już zamówiłam tą mniejszą,jak się spodoba,to może kupię i większą

[agusiowata]

Napisane przez maharet1092

dwa pytania

1. uzywacie jeszcze dzieciecego proszku?
2. usypiacie jakos specjalnie dzieci w ciagu dnia?Bo moje spi jak chce i kiedy chce, co najwyzej go do lozeczka zanosze jak widze, ze go bierze

Używam dziecięcego proszku. Nie usypiam specjalnie w ciągu dnia.

[kahunia]

Motyl ale to sokowirowka. Tu masz mniej wiecej porownanie http://sklep.puregreen.pl/sokowirowk...FVDLtAodN2sAPw oczywiscie stronka od wyciskarek wiec wiadomo ze beda ich plusy tylko Ale poczytaj, zastanow sie czego oczekujesz, bo roznica cenowa jest spora.

[87czarna]

Napisane przez MsLullaby

Oj nie ma co teraz nad tym rozmyślać.
Choć wiesz co, mam znajomą która jako panna urodziła córkę, a później straciła 3 synów, każdy dożył trzech miesięcy. To się dopiero nazywa trauma.. zawsze jak szła na cmentarz to mówiła że idzie do swoich chłopaków
Mi się marzy córeczka, żeby Bartuś był dumnym starszym bratem jedynie co, to się boję że będzie miała/miał oczy po TŻcie co wiąże się z tym że byłby/byłaby również podobny/a do mojej t. a to by mi było ciężko strawić przy Bartku mi się udało - ma moje niebieskie oczy

Ja też właśnie znam dziewczynę, którą poroniła 2 ciąże z płcią męską

Co do koloru oczu- ja też jestem szczęśliwa, bo Julka odziedziczyła niebieskie po Tż (Maja ma moje zgniłozielone )

[teacherka]

Napisane przez butterfly20

oo na tvn o robieniu cyców



weźcie nie strasznie, nie chcę jeszcze @

Też nie chciałam A tu za moment juz drugi raz będę miała.

Napisane przez papalinka83

Anutka, mi pediatra kazał wychodzić jak nie ma gorączki. Też miałam opory, ale Oli nie zaszkodziło





On już na noc zasypia o tej porze?

Też bym się wkurzyła, bo ja z tych, co chcą wszystko od razu i nie chcą czekać

Biedny Zuziaczek Na pewno z czasem wszystko wróci do normy

Oby...

Napisane przez kaska87

a ja dzisiaj mam takiego doła, że nie wiem czy Mysz nie będzie jedynakiem....

Napisane przez papalinka83

Kurcze, dzisiaj od południa już było z Olą lepiej, nie marudziła. Odstawiłam dynię, bo może to jednak od niej. Jutro idziemy do alergologa, to dopytam. miałam już nadzieję na spokojną noc, ale znowu jakaś jazda, nie taka jak wczoraj, ale jednak. Moje dzidzi boli brzuszek ewidentnie, może dlatego, że po jedzeniu cały dzień po 20-40ml mleka, po kąpieli zjadła 180 i żołądek skurczony teraz nie wytrzymuje Teściowa ją usypia od 1,5h bezskutecznie. idę się myć i czas ją zmienić. Także dobrej nocy Wam życzę

Biedna Olcia...

Napisane przez kahunia

Biedna Zuzia ale z dnia na dziem bedzie coraz lepiej, ma Was przy sobie i to jest najwazniejsze

Napisane przez katarzyna2811

Ja to albo nie dostałam albo wyrzuciłam przez przypadek bo nie mam

Lepiej nie będzie
Bartuś też uwielbia lustra. Śmieje się, gada, a czasem nawet warczy

Dobrze że już lepiej i troszkę odpoczęłaś. A co do wizyty to trzymam kciuki


Teacherko obie jesteście bardzo dzielne.



Oj uważaj na siebie.
Ja po tych śniegach jak się z wózkiem przeprawiałam to na drugi dzień miałam zakwasy w rękach, kręgosłup mi wyszedł prawie bokiem i nawet pośladki mnie bolały

Tak czytam jak wasze maluszki robią postępy i stwierdzam że Bartuś to leniuszek. Póki co z przekręcaniem z brzuszka na plecy udało mu się parę razy tak zupełnie świadomie, z plecków na brzuszek jeszcze nie. Ale nie schizuje się. Niech się chłopak rozija w swoim tempie.

Napisane przez kaska87

ale jesteś! nie powiedziałaś mi wtedy, że to hit!
jutro się do zabawkowego pokulam może będą, a jak nie to widzę, że są na allegro

Ja kupiłam w dzieciowym sklepie. A drugą w Smyku.

Napisane przez Snow_White1

Cieszę się, ze jesteście w domu. Biedna Zuzia...jeszcze raz duuuuzo zdrowia!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez 87czarna

Bidulka kochana
Niech szybko się zaklimatyzuje... dużo zdrówka





Dalej boli mnie ten żołądek i ciągle mi się odbija. Zwariuję, jak Boga kocham

Napisane przez ja-ika

Zuzia pewnie jest wystraszona, ale jej minie, zapomni trzymam kciuki, żeby jak najszybiej

czyli jest jeszcze szansa, że się pojawi? Trzymam bardzo mocne kciuki za Marcinka

mój Kamil się urodził 9 marca

Przerażona chwilami...


I wcięło mi niektóre cytaty

[katarzyna2811]

Dobrej nocki

[teacherka]

Dziękujemy za wszystkie ciepłe słowa, naprawdę dużo dla nas znaczą! *


Logoasia, jakie mieliście badanie? Kolejne usg? Kierował Was ktoś na scyntygrafię, żeby ocenić wydolność prawej nerki? Robicie regularnie badanie moczu czy nie kazali Wam? Ja nawet nie wiedziałam, że z nieprawidłowymi badaniami moczu nie powinno się szczepić dziecka Nas wszyscy pocieszali, że człowiekowi potrzeba 30% jednej nerki... ale marne to pocieszenie, wiem.
My toczymy walkę o tę naszą lewą nereczkę, prawa też nie jest całkiem bezpieczna...
Sciskam i przesyłam buziaki dla Marcinka! Na pociechę powiem Ci, że mój 45-letni wujek niedawno dopiero się dowiedział, że urodził się bez jednej nerki, do tej pory nie było żadnych objawów. Będzie dobrze!

[ja-ika]

Napisane przez 87czarna

Mimo, iż tak bardzo chciałam syna, to już na 3 dziecko NA PEWNO się nie zdecyduje. Gdyby nie mój Tż (oaza spokoju), to nie miałabym tak kolorowo

Czasem tak sobie myślę,że może ta stracona ciąża to był właśnie chłopiec i może po prostu nie było mi dane urodzić syna...

[agusiowata]

Napisane przez m.a.r.t.a

Kiedy maluchy będziecie uczyć siadać na nocniku?

Daleko do tego, chyba na przyszłą wiosnę, a jak skończy rok pierwsze przymiarki na nocnik.

[czaszka_]

a wlasnie! zapomnialam napisac co u nas

-wczorajsze chrzciny sie udały! Julia o dziwo byla bardzo grzeczna w kosciele, zaintrygowaly ją glosne glosy, chór i te lampy mocno swiecace chyba bo ani nie kwękła impreza pozniej w karczmie tez sie udala choc kolo 17 malutka juz byla strasznie wykonczona.U nas bylo wino na stołach i nie obylo sie bez glupich komentarzy. Nalalam sobie wina i na mnie spoczelo pełno zdziwionych twarzy ze jak to matka karmiaca i pije? ja mowie ze juz nie pije to oczywiscie dociekania jak moglam przestac, czemu tak wczesnie, co sie stalo itd....

-po drugie wybieramy dla Julki meble i chcemy jej juz urządzic pokoik.
Myslicie ze takie beda fajne?tzn z tych bym skompletowala do jej pokoju i np uchwyty rozowe albo rozowo-zielone?

-i na koniec sie musze pożalic troche tak mnie dzis t. wkurzyl ze mialam ohote go wywalic za drzwi....
tata TŻta jest nienormalny.Juz nie moge go zniesc, ja mu zawsze grzecznie zwracam uwage bo mi glupio naskakiwac na niego,on wie jakie jest moje zdanie a specjalnie mi dopierdziela i mi robi na zlosc. Dzis nie chcialam mu robic wojny przy rodzinie
Byla ciocia tżta i babcia to ten przylazł, jak zwykle nigdy nie mozna spokojnie z nikim pogadac bo ten musi wszystko wiedziec i przychodzi z dołu jak tylko slyszy ze (mnie/nas) ktos odwiedzil
no i mala sie ladnie bawila na macie to on od razu ją wydziera z tej maty ze bedzie ją nosil, no i skacze tanczy kreci sie do okola i tupie z nią na co ciocia zeby ją odlozyl
skoro spokojnie lezy i nie placze i ze sie dziecka ciagle nie nosi a on na to: a ja bede i co?a ciocia ze jest juz wieczor i mala juz strasznie byla spiaca to juz bylo jakies 20 min przed
usypianiem i zeby jej tak nie chuptał bo bedzie ciezko ją uspic i w nocy nie bedzie spac a on na to:to trudno, oni bedą mieć problem nie ja.
Potem ja sie odezwalam ze ciocia ma racje i ze to nie on potem caly dzien z nią siedzi i ją musi nosic bo tak nauczona a on na to:zachciało się slubu i dziecka to masz.Ciocia znowu delikatnie
ze sie tak dziecka nie buja caly dzien a on na to: a ja bede robil co chce i ją bede nosil caly dzien.Potem na zlosc zaczal jeszcze bardziej sie obkrecac wokol wlasnej osi i skakac strasznie, mala nie
wiedziala co sie z nią dzieje biedna i on ją tak wysoko podrzucil;/ a ja na to zeby jej tak nie robil ze jest jeszcze za mala a on na to ze bedzie jej tak robil ze nic jej nie bedzie i ze on bedzie z nią
tanczyl i spiewal.Az sie we mnie zagotowalo.Nie chodzi o to noszenie jej , ale o fakt ze mi robi na zlosc i mi dopierdziela i o to ze ona ma tylko 4 miesiace a on z nią tak biega skacze potrząsa ze ona nie wie o co chodzi i boje sie zeby jej krzywdy nie zrobil Ja mu tyle razy mowilam co o tym wszystkim mysle a ten dalej swoje, dzis bylam wyjatkowo mila bo nie chcialam przy jego rodzinie odwalac.....
Jak dla mnie to ten czlowiek za madry nie jest...

[87czarna]

czaszka nie wytrzymałabym i powiedziałabym mu bardziej dosadniej,co o tym myślę

[czaszka_]

Napisane przez 87czarna

czaszka nie wytrzymałabym i powiedziałabym mu bardziej dosadniej,co o tym myślę

nie chce na wątku zasmiecac ale jak byscie wiedzialy co ten gosc odwala to masakra.... ja przez te 3 lata tyle co widzialam i slyszalam to sie w glowie nie miesci, nigdy nie widzialam ze tak wogole mozna sie zachowywac beznadziejnie