Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

[Aga8484]

Napisane przez ewulkaaa

Dzień dobry!

co tu taka cisza?

u nas dziś piękna wiosna, +7stopni, byłyśmy chyba ze 2 godziny na spacerze jestem gotowa na rozbieranie kurtek zimowych

marsi, witaj! i zdrówka dla Was, zdecydowanie

mala - ja bym chyba zeszła na zawał

Lady - tak tak, dzwoniłam, i to nie raz chyba jeszcze będę dzwonić, nie dam ci tak szybko spokoju a Pietraszko absolutnie cudowny!

Kija - zazdroszczę tych pobudek! ale ja zdecydowanie potrzebuję tych wieczorów od 20, bo już całkiem bym nie miała kiedy ćwiczyć czy chociaż się wykąpać moje dziecko jest całkowicie absorbujące, a najgorsze, bo ostatnio tak zaczęła wrzeszczeć, że o godzinie 12 już kapituluję, jak Boga kocham... wasze dzieci też tak wrzeszczą?

i mogę już się oficjalnie przyznać, że na stałe (od jakiś 3 miesięcy ) dorobiłam się wagi sprzed ciąży nawet jest ze 2 albo 3 mniej niż przed ciążą co nie zmienia faktu, że nadal wyglądam jak pączek i mam nadwagę

a w ogóle to czytam, że awsze dzieci też dalej jedzą w nocy? chodzę na ta moją grupę, tam chodzi też babka, która od 30 lat pracuje w żłobku, i jak jej powiedziałam, że Ania nadal 3 razy (albo i lepiej ) budzi się w nocy na mleko to zrobiła coś w stylu i powiedziała, że roczne dzieci POWINNY już przesypiać całą noc bez pobudek, i nie powinnam jej już podawać mleka w nocy na co zgłupiała, bo co, mam ją głodzić? ona jak się budzi to zje i idzie dalej w kime, kiedyś próbowałam z herbatką to raz wypiła, ale i tak za pół godziny się obudziła a drug raz wzniosła alarm i mieliśmy dzikie wrzaski przez 2 godziny

A jakieś rady Ci ta pani dała co zrobić by dziecko nie jadło w nocy i ja cała przesypialo
Pewnie ze tak bym chciała ale co mam zrobić jak ona chce butelkę



Gratuluję wagi

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[hje]

Napisane przez s i l v e r

Ale gdzie byłaś jak Cię nie było???

Cały czas jestem, tylko dzidzi mi się pochorowało i teraz dopiero wychodzimy na prostą

[pstryczek84]

Napisane przez ewulkaaa

i mogę już się oficjalnie przyznać, że na stałe (od jakiś 3 miesięcy ) dorobiłam się wagi sprzed ciąży nawet jest ze 2 albo 3 mniej niż przed ciążą co nie zmienia faktu, że nadal wyglądam jak pączek i mam nadwagę

a w ogóle to czytam, że awsze dzieci też dalej jedzą w nocy? chodzę na ta moją grupę, tam chodzi też babka, która od 30 lat pracuje w żłobku, i jak jej powiedziałam, że Ania nadal 3 razy (albo i lepiej ) budzi się w nocy na mleko to zrobiła coś w stylu i powiedziała, że roczne dzieci POWINNY już przesypiać całą noc bez pobudek, i nie powinnam jej już podawać mleka w nocy na co zgłupiała, bo co, mam ją głodzić? ona jak się budzi to zje i idzie dalej w kime, kiedyś próbowałam z herbatką to raz wypiła, ale i tak za pół godziny się obudziła a drug raz wzniosła alarm i mieliśmy dzikie wrzaski przez 2 godziny

brawa za wage!
a ta babka to moim zdaniem sama POWINNA sie doksztalcic. to co bylo 30 lat temu to...
i juz mnie wkur.wila na sam wieczor
najlepiej zeby dziecko spalo w nocy, w dzien samo siusialo i sr.alo do nocnika, samo sobie gotowalo i samo jadlo i w ogole bylo samowystarczalne bo to przeciez juz roczne dziecko! no przeciez POWINNO! wrrrrrrrrrrrrr

[Ultra81]

Napisane przez marsi11

ultra, to Ty w avatarku? ładna z Ciebie dupeczka

Dzięki

Napisane przez ewulkaaa

Kija - zazdroszczę tych pobudek! ale ja zdecydowanie potrzebuję tych wieczorów od 20, bo już całkiem bym nie miała kiedy ćwiczyć czy chociaż się wykąpać moje dziecko jest całkowicie absorbujące, a najgorsze, bo ostatnio tak zaczęła wrzeszczeć, że o godzinie 12 już kapituluję, jak Boga kocham... wasze dzieci też tak wrzeszczą?

i mogę już się oficjalnie przyznać, że na stałe (od jakiś 3 miesięcy ) dorobiłam się wagi sprzed ciąży nawet jest ze 2 albo 3 mniej niż przed ciążą co nie zmienia faktu, że nadal wyglądam jak pączek i mam nadwagę

a w ogóle to czytam, że awsze dzieci też dalej jedzą w nocy? chodzę na ta moją grupę, tam chodzi też babka, która od 30 lat pracuje w żłobku, i jak jej powiedziałam, że Ania nadal 3 razy (albo i lepiej ) budzi się w nocy na mleko to zrobiła coś w stylu i powiedziała, że roczne dzieci POWINNY już przesypiać całą noc bez pobudek, i nie powinnam jej już podawać mleka w nocy na co zgłupiała, bo co, mam ją głodzić? ona jak się budzi to zje i idzie dalej w kime, kiedyś próbowałam z herbatką to raz wypiła, ale i tak za pół godziny się obudziła a drug raz wzniosła alarm i mieliśmy dzikie wrzaski przez 2 godziny

Moja wrzeszczy i piszczy i to na takich częstotliwościach, że rozumie ją chyba tylko pies sąsiadów

Gratulacje z powodu wagi

Co do tego, że dziecko powinno przesypiać noc i nie jeść w nocy - mój egzemplarz uważa inaczej a ja sama staram się olewać takie uwagi sikiem prostym, choć nie zawsze mi się to udaje. Najbardziej wkurzają mnie chyba teksty na temat karmienia piersią, w stylu "ale po roczku to już chyba karmić nie będziesz?" Otóż będę! Choćby takim babom na złość O, i jeszcze moje ulubione "do roku ok, ale po roku to już patologia". Ja tam nikomu w stanik nie zaglądam, więc im od moich cycków wara.
To wylałam irytację

Za to zakupy udane. Mam dżinsy. Pierwszy raz od dawien dawna weszłam, znalazłam, przymierzyłam i już miałam kupić, po czym uznałam, że skoro tak łatwo poszło, to gdzie indziej na pewno znajdę coś jeszcze lepszego. Po kolejnych 5 sklepach skapitulowałam. Pierwszy wybór najlepszy

[LadyWhisper]

Pstryń, jak Ty się słodko denerwujesz

Ewulka spoko loko kochana, dzwoń dzwoń
swoją drogą dzisiaj od dwóch tygodni na spacerze żuczek był bo ciągle chorował bidok mój.
Mój też je, 2 butle po 210. Ale szczerze hje mam nadzieję, że jednak nie będzie się jeszcze przez 3 lata budził na jedzenie
Szajuś, Ty mówiłaś chyba, że Agu też długo jadła w nocy prawda? Że na kaszkę się budziła?

Jutro idę do PUP-u boszesz pierwszy raz będę bezrobotna

[ewulkaaa]

Napisane przez LadyWhisper

czy któraś wie jak zmniejszyć rozmiar pdf???

Pstryku, sto lat kochana!!!!!

Ewulka, sto lat dla Ani!!! A pokażesz kiecę? aha, i podawaj mi tu termin ślubu to wpadnę obsypać ryżem pod kościołem
i ostatnio do mnie dzwoniłaś? Ja się zamieniłam telefonami z małżem i dopiero od niedawna mam całą listę kontaktów a nie odbieram nieznajomych numerów

Napisane przez Aga8484

A jakieś rady Ci ta pani dała co zrobić by dziecko nie jadło w nocy i ja cała przesypialo
Pewnie ze tak bym chciała ale co mam zrobić jak ona chce butelkę



Gratuluję wagi

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

tak owszem, dała że muszę się przemęczyć (tak, JA się muszę przemęczyć, nie dziecko ) ze dwie noce, nawet jak się budzi dziecku nie podawać mleka to się oduczy...

pozostawiłam to bez komentarza

[laurka23]

Napisane przez Debrah

Coś mi mignęło - Gojka pisałas, że podejrzewają też alergię na mleko - i potem Szajka się odezwała, że dziwne, że przy 1 nic nie było, a przy 2 tak - bo przecież 2 zawiera tylko więcej potrzebnych składników... - dobrze pamiętam?
Parafrazuję bo nie mam czasu szukać cytatu.

W książce "Moje dziecko nie chce jeść" piszą właśnie o mm - wcale nie jest tak, że mleko numer 2/3 - jest lepiej dopasowane do potrzeb dziecka wg wieku.. Chodzi tylko o to, że jest.. "mniej doskonałe" - właściwie to..trochę gorsze - tzn bliżej mleka krowiego - mniej oczyszczone itp. Mleko 1 jest lepsze bo dedykowane noworodkom - które mają wrażliwszy żołądek - i takim dzieciom mleczko 2 lub 3 mogłoby zaszkodzić bo jest bardziej ciężkostrawne. Mleko 1 jest także droższe właśnie z tego powodu - produkcja także jest droższa.

Więc ..może tak być - że mleko 1 nie dawało objawów a 2 lub 3 już daje.

Taka dygresja jako ciekawostka. Mogę poszperać w książce i przepisać dokładniej bo teraz przytaczam z głowy i mogą być tam herezje jakieś


Nowy problem z jedzeniem - dziecię nie chce być karmione. Łyżeczką. Chce jeść samo. Więc brudne jest krzesełko, ona, od stóp do włosów.. bo pakuje łyżeczkę odwrotnie, katapultując na siebie zawartość. Zlizuje z łyżeczki resztki. Karmiona ma szczękościsk. Nie pomaga dawanie drugiej łyżeczki, że ja karmię a ona macha swoją. Nie nie. Łyżeczka ma być jedna i Amelcia ma mieć władzę - co tu począć?
W skutek czego wylała na siebie kaszę, na śniadanie zjadła środek z kromki chleba, z masłem, rzucała dodatkami..

I zasmakowała w waflach ryżowych : zje co prawda mały ukruszony kawałek, ale dzisiaj wzięła paczkę zamkniętą i mi ładuje na kolana, "aaaaaaammmmmmm". Dałam i zjadła.
Szkoda, że z innymi rzeczami nie widzę takiej reakcji..chyba, że chleb.

Pytanie: dajecie już pewnie słoiki 1-3 lata : jakie tam są kawałki, duża różnica?
Albo te kasze powyżej roczku? Boję się kupić, bo moja pluje nawet jak ryż poczuje;/

Też pamiętam rozdział w książce na ten temat
Co do słoiczków nie kupuję, co kupię zje2 łyżeczki i koniec. Sama gotuję. Widzę że mu dużo lepiej wchodzi drugie danie niż zupa.

Napisane przez szklanka19

Biedny Michaś Robiłaś sama czy mieliście wskazania do tego?

I cieszę się bardzo, że coś ruszyło z jedzeniem!



Nie ma za co Ewa całe życie miała taki mały biały "dupsik" nad mostkiem, ale to miała być taka uroda. A teraz się okazało, że to jest końcówka torbieli, jakaś taka wada wrodzona i zrobiło się w niej zakażenie i ropień. Ten ropień serio był ogromny i gdyby to pękło to pewnie bym już tu z Wami nie pisała
Teraz chirurg mi powiedziała, że to się może odnawiać, nie wiadomo za ile, może rok wytrzymać bez interwencji, ale szanse, że nic się z tym nie będzie działo w ogóle są znikome. No i trzeba to usunąć w całości, ale do tego jest potrzebna dalsza diagnostyka bo ta torbiel może być mocno zaplątana wewnątrz. No i to już jest bardziej skomplikowane niż to co miałyśmy do tej pory.

Kurczę, oby nic się nie działo z tym torbielem
Mieliśmy skierowanie od lekarza od kilku miesięcy, zrobiłam dopiero teraz, bo wcześniej dla mnie bez sensu było, Miś ciągle tylko pierś jadł, poza tym ewentualna anemia jest w tym wieku fizjologiczna, a nie chciałam żeby faszerowali go żelazem, które się kiepsko wchłania i przyciemnia zęby. Od jakichś 2 miesięcy Miś zaczął lepiej jeść, ale obraz krwi poprawia się bardzo długo, więc za jakieś 2 miesiące powtórze badanie. Nie podam mu żelaza, zresztą nie ma jakichś kiepskich wyników.

Napisane przez Ultra81

Laurko - u nas ostatnio to samo z obiadkami. Nie wchodzą za nic. A kanapka to też najczęściej w biegu. W foteliku musi mieć czymś ręce zajęte, bo inaczej nie posiedzi. Jak tylko zaspokoi pierwszy głód, już by uciekała.

Debrah - ja nie daję obiadków 1-3. Nawet jak jeszcze jadła obiady, to wchodziło max pół dużego słoiczka. Na palcach 1 ręki policzyłabym, ile razy wszedł cały. Kaszki po 12. miesiącu też na razie czekają, ale tutaj jestem dobrej myśli

No z obiadkami zawsze u nas problem. Dziś po spacerze pięknie zjadł gniecione ziemniaki, mięso bardzo rozdrobnione i buraczki. Wczoraj zupki nie zjadł.

Napisane przez nancykenator

witaj w klubie z tym, że u nas łyżeczka jest be i zje tylko to, co da sobie w rączkę zapakować



laurko zabijesz mnie, bo jeszcze książki Ci nie odesłałam , muszę w tym tygodniu wybrać się na pocztę.

Oj tam, nic się nie dzieje, przy okazji wyślesz.

Napisane przez LadyWhisper

dziekujemy za Pietraszkowe komplementy <3

Marsi, no ja mysle, zeby z tym szczepieniem do wiosny poczekac co najmniej, tym bardziej, ze teraz babel na antybiotyku byl. Mam nadzieje, ze mnie nie zjada w tej przychodni

mielismy male problemy jedzeniowe. 3 dni zuczek byl tylko na mleku wlasciwie, i baaaaaaaaardzo rzadkiej kaszce, chyba zabki ida bo napuchniete ma dziaselka jak pieron. No i tylko butla zdawala egzamin ;]
Marsi, mi tez nie przeszkadza ze Piotrus je z butelki, zreszta mleka z niczego innego sie nie napije. Poza tym juz w klubie pisalam, kompletnie nie wiem, jak, w razie calkowitej rezygnacji z butelki, karmic go w nocy? lyzeczka kaszka/mleko odpada, kromki mu przeciez nie dam, z niekapka/lovi 360 mleka nie tknie, no u nas raczej nie bylo wyjscia butla na mleko byc musi.
Za to wode pije pieknie sam z lovi i niekapka w krowke, ze szklanki zwyklej tez sie napije wiec sie nie przejmuje w ogole.

dzisiaj z tesciem byli na spacerku, Pietraszko juz byl tak totalnie padniety, ze przy smarowaniu kremikiem mi juz odplywal zasnal podobno momentalnie, potem poszli do parku i sobie zuczek chodzil ja musialam odespac nocke bo nieodkladalnosc trzeciego stopnia w koncu wzielam do nas do lozka bo mialam do wyboru albo spac z nim w lozeczku (szczerze? na 40 min zasnelam przytulajac tego malego szkraba dobrze, ze mam te 163cm bo inaczej w ogole chyba bym nie wstala ) albo zeby spal z nami w lozku, wybralam to drugie (lozeczko jednak za ciasne dla naszej dwojki ;p ) ale ledwo co spalam bo czuwalam caly czas

Laurko, super wpis nt. poleczek na ksiazki!!! Sliczne sa! Wiesz moze, gdzie takie mozna dostac???

Kochana, dziękuję Co do półek, to już szukałam. W ikei coś takiego można kupić:
To jest półka na tależe http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90201914/ Można też na zamówienie u stolarza ewentualnie.
Tu ribba na zdjęcia, fajnie się na książeczki sprawdza
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50152595/
i tu półeczka na przyprawy
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40070185/

Napisane przez hje

Cały czas jestem, tylko dzidzi mi się pochorowało i teraz dopiero wychodzimy na prostą

Zdrówka dla Polci
I dla reszty chorowitków też!

Aaaa w niedzielę byliśmy na basenie, mały szalał że aż miło było patrzeć

[s i l v e r]

Napisane przez ewulkaaa

a w ogóle to czytam, że awsze dzieci też dalej jedzą w nocy? chodzę na ta moją grupę, tam chodzi też babka, która od 30 lat pracuje w żłobku, i jak jej powiedziałam, że Ania nadal 3 razy (albo i lepiej ) budzi się w nocy na mleko to zrobiła coś w stylu i powiedziała, że roczne dzieci POWINNY już przesypiać całą noc bez pobudek, i nie powinnam jej już podawać mleka w nocy na co zgłupiała, bo co, mam ją głodzić? ona jak się budzi to zje i idzie dalej w kime, kiedyś próbowałam z herbatką to raz wypiła, ale i tak za pół godziny się obudziła a drug raz wzniosła alarm i mieliśmy dzikie wrzaski przez 2 godziny

Że co?!?!

Gratuluję zrzuconych kg

Napisane przez Ultra81

Za to zakupy udane. Mam dżinsy. Pierwszy raz od dawien dawna weszłam, znalazłam, przymierzyłam i już miałam kupić, po czym uznałam, że skoro tak łatwo poszło, to gdzie indziej na pewno znajdę coś jeszcze lepszego. Po kolejnych 5 sklepach skapitulowałam. Pierwszy wybór najlepszy

super
Zgadzam się że super laseczka z Ciebie fajny av

[laurka23]

Napisane przez ewulkaaa

tak owszem, dała że muszę się przemęczyć (tak, JA się muszę przemęczyć, nie dziecko ) ze dwie noce, nawet jak się budzi dziecku nie podawać mleka to się oduczy...

pozostawiłam to bez komentarza

Głupie babsko. Najlepiej wytresować dziecko, po co wstawać do niego

[marsi11]

Napisane przez szklanka19

Masz rację, też tak właśnie kombinuję, że zrobić i z głowy, tylko boję się potwornie tylu znieczuleń. I już trudno, że tyle bez jedzenia i picia, tylko to jednak obciąża organizm i mówili mi, że im dziecko starsze tym lepiej. Są nawet szkoły, że do 3 r.ż. tego się nie rusza, tylko właśnie tak oczyszczać jak u nas. No i powiem szczerze, że lekarze póki co odradzają zabieg, cholerka no, sama nie wiem co robić. A no i "plus" jest też taki, że jak będzie większa to może będę mogła ją w szpitalu zostawić na chwilę z tatą, bo teraz to nie mogłam nawet wyjść się umyć czy po prostu odetchnąć. Wiem, argument trochę z du.py wzięty, bo to nie o mnie w tym wszystkim chodzi, ale serio stres mnie tam zjadał do tego stopnia, że schudłam 2kg w te kilka dni.

a nie zgodzę się z Tobą, nie jesteś maszyną tylko człowiekiem i do tego mamą i to wyjątkowa
a na to by być super mamą to potrzeba snu, chwilki dla siebie, nieprawda?

Napisane przez hje

Marsi, widzę, że strasznie martwisz się tym zabiegiem Leo Rozumiem, że to chodzi o usunięcie tego odstającego "kikutka" na uchu? A gdzie on dokładnie ma? Mój kuzyn też miał takiego na samym środku skrawku ucha. I zabieg usunięcia robili mu chyba jak miał półtora roku, może 2 lata. Nic mu się nie działo w trakcie, ani po, normalnie sam się wybudził. Nie masz się czego bać, trzeba myśleć pozytywnie!

na lewym uszku wlasnie na skrawku
dzięki kochana za pocieszenie ale jesli sie okazę że mozna to za jakis czas zrobic tylko w znieczuleniu to faktycznie szkoda męczyć dzieciaka


Ewulka brawa za wagę

Dziewczyny jestem załamana, przepraszam,że biadolę ale jutro 7 doba antybiotyku, w sumie poprawa u małego średnia, dalej smarka i charczy, apetyt i humorek ok
no ale jest ALE
poza tym mały ma na jądrach czerwone krostki, tylko na jajkach więc odpada uczulenie na pieluszki czy na krem bo i dupcia by była czerwona poza tym nic nie zmienialiśmy
no i na te jajka dostał wczoraj uwaga TRZECI antybiotyk, i co ???? i jeszcze gorzej krostki są aż fioletowe i co ja mam robić?
na dodatek do ucha dostaje krople też z antybiotykiem więc HALLOOOO ale moje dziecko bierze 3 różne antybiotyki na raz
nie pojde juz do tej lekarki, w piatek mamy kontrole ale wybiorę naszego pediatre bo to przecież chore by na maśc na jajka tak w ciemno podawać maści antybiotykowe, ja nie jestem lekarzem ale mam wrażenie,że to może być podrażnienie od moczu więc chyba powinno się badania siuskow zlecic co?
kurde mam takiego schiza że aż z nerwów rzygać mi się chce

[hope01]

Hje zdrowia dla Polci

Marsi dla Leosia również!

Dawid dzisiaj we wszystkich 3ech kupencjach miał białe kropeczki takie drobniutkie. I nie wiem, czy to od jedzenia czy nie daj Boże jakieś robactwo. (nie rusza się to - wszystko mniejsze od główki szpilki). Dodatkowo to od kilku dni ma znowu te palmy co rzucałam kiedyś.

[pstryczek84]

Napisane przez Ultra81

Co do tego, że dziecko powinno przesypiać noc i nie jeść w nocy - mój egzemplarz uważa inaczej a ja sama staram się olewać takie uwagi sikiem prostym, choć nie zawsze mi się to udaje. Najbardziej wkurzają mnie chyba teksty na temat karmienia piersią, w stylu "ale po roczku to już chyba karmić nie będziesz?" Otóż będę! Choćby takim babom na złość O, i jeszcze moje ulubione "do roku ok, ale po roku to już patologia". Ja tam nikomu w stanik nie zaglądam, więc im od moich cycków wara.
To wylałam irytację

dla tej Pani! Polac jej!

Napisane przez marsi11

Dziewczyny jestem załamana, przepraszam,że biadolę ale jutro 7 doba antybiotyku, w sumie poprawa u małego średnia, dalej smarka i charczy, apetyt i humorek ok
no ale jest ALE
poza tym mały ma na jądrach czerwone krostki, tylko na jajkach więc odpada uczulenie na pieluszki czy na krem bo i dupcia by była czerwona poza tym nic nie zmienialiśmy
no i na te jajka dostał wczoraj uwaga TRZECI antybiotyk, i co ???? i jeszcze gorzej krostki są aż fioletowe i co ja mam robić?
na dodatek do ucha dostaje krople też z antybiotykiem więc HALLOOOO ale moje dziecko bierze 3 różne antybiotyki na raz
nie pojde juz do tej lekarki, w piatek mamy kontrole ale wybiorę naszego pediatre bo to przecież chore by na maśc na jajka tak w ciemno podawać maści antybiotykowe, ja nie jestem lekarzem ale mam wrażenie,że to może być podrażnienie od moczu więc chyba powinno się badania siuskow zlecic co?
kurde mam takiego schiza że aż z nerwów rzygać mi się chce

o kurde, nawet nie wiedzialam ze tak mozna
mam nadzieje ze dobrze sa dobrane, ze jedne nie wykluczaja dzialania drugich...
biedny Leos! oby anty w koncu zadzialaly...

Napisane przez nancykenator

nam nigdy nie było dane karmić się na leżąco

wspolczuje szczerze
ja na poczatku nie potrafilam karmic na lezaco. zazdroscilam w szpitalu babom obok ze sie kp na lezaco, ze moga sie bezkarnie wylegiwac w lozku
my tylko na siedzaco. tzn nie biadole absolutnie bo to byl dla mnie szczegolny czas i wspominam go z lezka w oku i pamietam ze wtedy najchetniej i tak nie odkladalabym go ani na chwilke...
z drugiej strony balam sie ze spadniemy z lozka, albo ja albo Kubus albo razem. bosz, jak sobie przypomne te loooooooza to
w domu 200x220 a w szpitalu 200xyyyyy50?
potem w omu na spokojnie sie przemoglam i karmlam raz tak raz tak a jak juz mlody nabral troche masy to wtedy juz tylko na lezaco

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Debrah

Coś mi mignęło - Gojka pisałas, że podejrzewają też alergię na mleko - i potem Szajka się odezwała, że dziwne, że przy 1 nic nie było, a przy 2 tak - bo przecież 2 zawiera tylko więcej potrzebnych składników... - dobrze pamiętam?
Parafrazuję bo nie mam czasu szukać cytatu.

W książce "Moje dziecko nie chce jeść" piszą właśnie o mm - wcale nie jest tak, że mleko numer 2/3 - jest lepiej dopasowane do potrzeb dziecka wg wieku.. Chodzi tylko o to, że jest.. "mniej doskonałe" - właściwie to..trochę gorsze - tzn bliżej mleka krowiego - mniej oczyszczone itp. Mleko 1 jest lepsze bo dedykowane noworodkom - które mają wrażliwszy żołądek - i takim dzieciom mleczko 2 lub 3 mogłoby zaszkodzić bo jest bardziej ciężkostrawne. Mleko 1 jest także droższe właśnie z tego powodu - produkcja także jest droższa.

Więc ..może tak być - że mleko 1 nie dawało objawów a 2 lub 3 już daje.

Taka dygresja jako ciekawostka. Mogę poszperać w książce i przepisać dokładniej bo teraz przytaczam z głowy i mogą być tam herezje jakieś


Nowy problem z jedzeniem - dziecię nie chce być karmione. Łyżeczką. Chce jeść samo. Więc brudne jest krzesełko, ona, od stóp do włosów.. bo pakuje łyżeczkę odwrotnie, katapultując na siebie zawartość. Zlizuje z łyżeczki resztki. Karmiona ma szczękościsk. Nie pomaga dawanie drugiej łyżeczki, że ja karmię a ona macha swoją. Nie nie. Łyżeczka ma być jedna i Amelcia ma mieć władzę - co tu począć?
W skutek czego wylała na siebie kaszę, na śniadanie zjadła środek z kromki chleba, z masłem, rzucała dodatkami..

I zasmakowała w waflach ryżowych : zje co prawda mały ukruszony kawałek, ale dzisiaj wzięła paczkę zamkniętą i mi ładuje na kolana, "aaaaaaammmmmmm". Dałam i zjadła.
Szkoda, że z innymi rzeczami nie widzę takiej reakcji..chyba, że chleb.

Pytanie: dajecie już pewnie słoiki 1-3 lata : jakie tam są kawałki, duża różnica?
Albo te kasze powyżej roczku? Boję się kupić, bo moja pluje nawet jak ryż poczuje;/

ciekawostka, nie słyszałam o tym

ALE ja to się zastanawiam - książka nie jest w PL pisana, prawda? u nas też inne realia jednak

I nie zawsze mleko 1 jest droższe (czyli produkcja lepsza), bebiko, nan. gerber - jeden pies bez względu na nr

CZASEM słoiczki kupię, ale to 6,5 sztuka
różnica... wiesz, średnia, nie widzę kompletnie 3 latka jedzącego tego to jest p. makaron nitki pokrojony w 1,5-2cm kawałki i sos no to raczej do połykania, nie gryzienia też.
A kupuję naprawdę może raz w miesiącu dla urozmaicenia lub jeśli już naprawdę nie mam możliwości ugotowania.

Napisane przez szklanka19

Nie ma za co Ewa całe życie miała taki mały biały "dupsik" nad mostkiem, ale to miała być taka uroda. A teraz się okazało, że to jest końcówka torbieli, jakaś taka wada wrodzona i zrobiło się w niej zakażenie i ropień. Ten ropień serio był ogromny i gdyby to pękło to pewnie bym już tu z Wami nie pisała
Teraz chirurg mi powiedziała, że to się może odnawiać, nie wiadomo za ile, może rok wytrzymać bez interwencji, ale szanse, że nic się z tym nie będzie działo w ogóle są znikome. No i trzeba to usunąć w całości, ale do tego jest potrzebna dalsza diagnostyka bo ta torbiel może być mocno zaplątana wewnątrz. No i to już jest bardziej skomplikowane niż to co miałyśmy do tej pory.

ściskam z całych sił

Napisane przez marsi11

szklanko, tylko pytanie co lepsze? bo mniejsze dziecko mniej świadome? a starsze? hmmm może to się bardziej odbić na psychice
w końcu też nie może jeść ani pić i też czuje głód i pragnienie
w Twoim przypadku kiedy to poważna sprawa pewnie wolałabym zrobić to jak najszybciej, u mnie to kosmetyka więc mnie nie boli i nie mam stracha
ale wiesz, mi tak z boku to łatwo mówić, Ty sama przez to przeszłaś i wiesz ile nerwów kosztowało to Ciebie i małą

ale tu chodzi pewnie też o to że im starsze dziecko - tym organizm silniejszy

Napisane przez s i l v e r

Ja nie kupuję słoiczków. Sama gotuję.
Zbankrutowałabym kupując słoiczki


Ale gdzie byłaś jak Cię nie było???

no...
Ja czasem jeszce np. barszcz ukranski bobovoty czy rybę z kluseczkami (oba po 9mcu, fajne kawałki) kupuję, bo mała po prostu lubi

Napisane przez ewulkaaa

a w ogóle to czytam, że awsze dzieci też dalej jedzą w nocy? chodzę na ta moją grupę, tam chodzi też babka, która od 30 lat pracuje w żłobku, i jak jej powiedziałam, że Ania nadal 3 razy (albo i lepiej ) budzi się w nocy na mleko to zrobiła coś w stylu i powiedziała, że roczne dzieci POWINNY już przesypiać całą noc bez pobudek, i nie powinnam jej już podawać mleka w nocy na co zgłupiała, bo co, mam ją głodzić? ona jak się budzi to zje i idzie dalej w kime, kiedyś próbowałam z herbatką to raz wypiła, ale i tak za pół godziny się obudziła a drug raz wzniosła alarm i mieliśmy dzikie wrzaski przez 2 godziny

nie, ale CHYBA tylko dlatego, że... mm nie chce ale czasem się budzi (pomijam sytuacje z pierdyliardem pobudek z różnych przyczyn) i wodę pije

Napisane przez Ultra81

Dzięki



Moja wrzeszczy i piszczy i to na takich częstotliwościach, że rozumie ją chyba tylko pies sąsiadów

Gratulacje z powodu wagi

Co do tego, że dziecko powinno przesypiać noc i nie jeść w nocy - mój egzemplarz uważa inaczej a ja sama staram się olewać takie uwagi sikiem prostym, choć nie zawsze mi się to udaje. Najbardziej wkurzają mnie chyba teksty na temat karmienia piersią, w stylu "ale po roczku to już chyba karmić nie będziesz?" Otóż będę! Choćby takim babom na złość O, i jeszcze moje ulubione "do roku ok, ale po roku to już patologia". Ja tam nikomu w stanik nie zaglądam, więc im od moich cycków wara.
To wylałam irytację

Za to zakupy udane. Mam dżinsy. Pierwszy raz od dawien dawna weszłam, znalazłam, przymierzyłam i już miałam kupić, po czym uznałam, że skoro tak łatwo poszło, to gdzie indziej na pewno znajdę coś jeszcze lepszego. Po kolejnych 5 sklepach skapitulowałam. Pierwszy wybór najlepszy

co do spania/niejedzenia - zgadzam się

Napisane przez LadyWhisper

Szajuś, Ty mówiłaś chyba, że Agu też długo jadła w nocy prawda? Że na kaszkę się budziła?

Jutro idę do PUP-u boszesz pierwszy raz będę bezrobotna

dokładnie, 2,2 roku miała gdy stwierdziłam, że no bez jaj, na bank nie potrzebuje w nocy jeść, a wciągała koło 24-1 flachę kaszy

a z butli kaszę piła do 3rż, tyle, że... ona niejadek do tego wieku mocny i przynajmniej ta kasza syciła, no i smoczek to była jedna wielka dziura nie ssała z niego

Napisane przez laurka23

Kochana, dziękuję Co do półek, to już szukałam. W ikei coś takiego można kupić:
To jest półka na tależe http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90201914/ Można też na zamówienie u stolarza ewentualnie.
Tu ribba na zdjęcia, fajnie się na książeczki sprawdza
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50152595/
i tu półeczka na przyprawy
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40070185/

fajne, ale ta ostatnia malizna, 40cm :/

Napisane przez marsi11

Dziewczyny jestem załamana, przepraszam,że biadolę ale jutro 7 doba antybiotyku, w sumie poprawa u małego średnia, dalej smarka i charczy, apetyt i humorek ok
no ale jest ALE
poza tym mały ma na jądrach czerwone krostki, tylko na jajkach więc odpada uczulenie na pieluszki czy na krem bo i dupcia by była czerwona poza tym nic nie zmienialiśmy
no i na te jajka dostał wczoraj uwaga TRZECI antybiotyk, i co ???? i jeszcze gorzej krostki są aż fioletowe i co ja mam robić?
na dodatek do ucha dostaje krople też z antybiotykiem więc HALLOOOO ale moje dziecko bierze 3 różne antybiotyki na raz
nie pojde juz do tej lekarki, w piatek mamy kontrole ale wybiorę naszego pediatre bo to przecież chore by na maśc na jajka tak w ciemno podawać maści antybiotykowe, ja nie jestem lekarzem ale mam wrażenie,że to może być podrażnienie od moczu więc chyba powinno się badania siuskow zlecic co?
kurde mam takiego schiza że aż z nerwów rzygać mi się chce

Marsi, a ntybiogram był robiony? pewnie nie? niech zwyczajnie mu zrobią to, nawet sama zapłać, Nancy, jak tu antybiogram zrobić, wymaz z czego? czy krew? no i z moczu oczywiście czy nie ma bakterii, koniecznie!

[ezzo]

Hope co do kupek, to nie pomoge, bo nie mam bladego pojęcia, ale te plamy to mi wygladają na liszaj, mój mały jak miał 8 miesięcy dostał taką właśnie plamę na pleckach, po tym jak byliśmy na wczasach i plumkał się kilka razy dziennie w basenie, dostał masć smarowaliśmy jakiś tydzień i zeszło.

Chyba mnie tu nie było dzisiaj, tak więć

[hope01]

Napisane przez ezzo

Hope co do kupek, to nie pomoge, bo nie mam bladego pojęcia, ale te plamy to mi wygladają na liszaj, mój mały jak miał 8 miesięcy dostał taką właśnie plamę na pleckach, po tym jak byliśmy na wczasach i plumkał się kilka razy dziennie w basenie, dostał masć smarowaliśmy jakiś tydzień i zeszło.

Chyba mnie tu nie było dzisiaj, tak więć

to są zdjęcia z wakacji i wtedy lekarz zdiagnozował liszaja i teraz jest znowu to samo, więc pewnei wrócił

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Szaja pytałam Cię o to jak przestawiałaś Agu z Bebilonu na Bebiko ... bo chyba tak robiłaś? MIeszałaś? Od razu? W jakim wieku?

[BlackSanctum]

Kurde, ja coś nie mogę się porządnie wziąć za to odchudzanie, nie wychodzę praktycznie z domu, bo zima, więc się nie ruszam, a Chodakowskiej mi się nie chce robić... Chciałabym dalej biegać, ale też nie mogę, bo moja wiocha jest zaszklaniona i można się przewrócić, idąc... A co dopiero podczas biegu...

I w ten sposób nie kupuję sobie nawet spodni, bo nie chcę się zdołować... Okej, brzuch mam ładny, jędrny, ale co z tego, jak zbyt szeroki? Źle mi z tym. I jeszcze okres mam, taka kropka nad i.

[Delicjanka]

Amelka właśnie usnęła. Jestem wykończona, cały dzień marudzenie... rano drzemka 40 minut, następnie o 15.06 usnęła a wstała z płaczem o 15.22 i do tej pory tylko moje rączki. Ale z dobrych wiesci, nauczyla sie dawac mi buziaka



robie setną herbate, wcinam rodzynki i czas na nauke...


Szajuś, pytanko mam, jaki rozmiar ubran nosi Twoja Agu teraz??

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Napisane przez BlackSanctum

Kurde, ja coś nie mogę się porządnie wziąć za to odchudzanie, nie wychodzę praktycznie z domu, bo zima, więc się nie ruszam, a Chodakowskiej mi się nie chce robić... Chciałabym dalej biegać, ale też nie mogę, bo moja wiocha jest zaszklaniona i można się przewrócić, idąc... A co dopiero podczas biegu...

I w ten sposób nie kupuję sobie nawet spodni, bo nie chcę się zdołować... Okej, brzuch mam ładny, jędrny, ale co z tego, jak zbyt szeroki? Źle mi z tym. I jeszcze okres mam, taka kropka nad i.

polecam ABS z Mel b, krótkie ale fajne cwiczenia.

[hope01]

Napisane przez Delicjanka

polecam ABS z Mel b, krótkie ale fajne cwiczenia.

http://fitnessmamy.blogspot.com/p/pi...ra-z-melb.html

[BlackSanctum]

Deli, dziękuję, znam. A coś dają? Tzn pewnie robiłaś, więc ile w ciągu dnia tego trzeba zrobić, aby był jakiś efekt?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Hope, rok, mieszałam co 3 dni zamieniajac kolejna miarke.

Deli, 98/104, ale ona chuda i musze szukac waskich rzeczy

[misiaeel]

Hej Kochane
nie odzywałam się bo z Mężem czymś się chyba potruliśmy. tragicznie się czuję:/ Tż nawet wziął na dzisiaj i jutro wolne.

ale chwale się bo Hania się coraz więcej puszcza, przejdzie już cały pokój

Napisane przez ezzo

dzień dobry

ufff co to był za weeekend, było super, ale dobrze,że już po

jakiś co najmniej tydzień przed roczkiem, zaczęłam uczyć mojego misiaka, dmuchać świeczki, długo nie chciał załapać o co chodzi, ale na kilka dni przed wielkim dniem udało się dzień przed tealight'y zdmuchiwał już zawodowo, w dzień urodzin z rana była próba generalna, również poszło bezbłędnie...ale przyszło co do czego, byl tort było gromkie "sto lat" i dziecko zapomniało jak się świeczke dmucha
wczoraj wpadli znajomi z coreczką 3 miesiące starsza, wycałowała mi syna, a ten tylko stał taki zmieszany, w pewnym momencie mała wybrała sie na spacer do pokoju Tomaszka, ona na dwóch nogach, młody pobiegł za nią na czterech i tak się bawili przez jakieś dobre 20 minut, a my w czwórke zdumieni podglądaliśmy ich, niedowierzając, że takie małe brzdące się tak ładnie potrafią obok siebie, trochę wspólnie bawić.

W załączniku torcik- dzieło mojej mamy.


acha
Black fajnie, że jesteś, ja też jestem za odcięciem tematu grubą krechą, mam jednak, jedno "ale", wydaję mi się, że pisząc, że jednej osoby szczerze nie cierpisz, dolewasz trochę oliwy do ognia, bo teraz będziemy rozmkiniać niepotrzebnie kto to.

super tort Hanie też uczyłam dmuchać ale robiła to tylko nosem

Napisane przez treselle0

dzien dobry
mimo 2-dniowych obchodów roczka, dzis ciag dalszy(lepiej jak wesele) Dzis goscimy chrzestnego. Dziekujemy za wszystkie zyczenia od Was Spełniam zyczenie Insolito (pisalam, ze masz swietnego awka??) i wstawiam fotke mojego pierwszego w zyciu tortu.....jeszcze tylko 9 urodzin Olci i dojde do perfekcji (mistrzem 'dizajnu' jak widac nie jestem, ale i tak dumna z siebie byłam) A solenizantke wstawie pozniej do k.
Z nadrabiania witam Black

też piękny

Napisane przez Ultra81

Cześć dziewczyny!
Pisałam z Wami przez chwilkę ponad pół roku temu, ale niestety nie udało mi się być na bieżąco. Wiecznie nadrabiałam, nadrabiałam i nie nadrobiłam

Akurat dziś moja Julia kończy roczek, więc jakoś mi się nostalgicznie za wątkiem zrobiło

Podczytałam parę stron - składam zaległe życzenia wszystkim Roczniakom , śliczne torty, dekoracje (Boheh ) i postępy

Moja Młoda śmiga na całego od połowy grudnia, dużo gada po swojemu no i ogólnie jest w moim przekonaniu boska Ja od września pracuję (dla siebie) przez 3-4 dni w tygodniu, więc w zasadzie między Julią a pracą mija mi czas.

Pozdrowienia

hej

Napisane przez BlackSanctum

Widzę, że sytuacja faktycznie potrzebowała czasu - nie spodziewałam się, że tak miło mnie z powrotem do siebie przyjmiecie. Cieszę się, że większość z Was zrozumiała, że to było nieporozumienie i nie ma dalszej, niepotrzebnej dyskusji na ten temat. Bo ja naprawdę chciałam dobrze z tą grupą.

fajnie, że jesteś

Napisane przez hope01

Biedna ona https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3037 to takie przykre że takie rzeczy się zdarzają

o matko straszne..

[Delicjanka]

Napisane przez BlackSanctum

Deli, dziękuję, znam. A coś dają? Tzn pewnie robiłaś, więc ile w ciągu dnia tego trzeba zrobić, aby był jakiś efekt?

ja robiłam raz dziennie i po ok 2-3 tygodniach widzialam że mięsnie istnieją :P i w ogóle zrobił sie taki jędrniejszy.


w ogóle pytanie mam, bo Ty usuwałaś chyba czwórki;> po usunięciu bardzo bolało? gorzej niż ósemki? bo ósemki chyba też wyrywałaś?



CHARLIZZ, WIDZE CIE! odezwij się lasencjo, co tam u Ciebie, tęsknimy tu za Tobą! przynajmniej ja;> ;p

[hope01]

Napisane przez BlackSanctum

Deli, dziękuję, znam. A coś dają? Tzn pewnie robiłaś, więc ile w ciągu dnia tego trzeba zrobić, aby był jakiś efekt?

zaklikaj w link ode mnie

Szaja dzięki

Miśka zdrowia

ale mnie ten *(&*^$(@^$_(@ wqrwia zyga, myśli, że jest śmieszny, a skończyło sie tak że go zdrapałam i wyszczypałam jak wszystkie Wasze koty razem wzięte - i się obraził jest spokój ..

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Pytałyście o Walentynki, to Wam rzucam pomysł (ja nie mam zamiaru obchodzić)

[Delicjanka]

ja też nie obchodze walantynek;> tzn kupilam sobie gogle na deske, to pomyslalam ze tez kupie tztowi i mu dam na walentynki

[laurka23]

Napisane przez marsi11

a nie zgodzę się z Tobą, nie jesteś maszyną tylko człowiekiem i do tego mamą i to wyjątkowa
a na to by być super mamą to potrzeba snu, chwilki dla siebie, nieprawda?

na lewym uszku wlasnie na skrawku
dzięki kochana za pocieszenie ale jesli sie okazę że mozna to za jakis czas zrobic tylko w znieczuleniu to faktycznie szkoda męczyć dzieciaka


Ewulka brawa za wagę

Dziewczyny jestem załamana, przepraszam,że biadolę ale jutro 7 doba antybiotyku, w sumie poprawa u małego średnia, dalej smarka i charczy, apetyt i humorek ok
no ale jest ALE
poza tym mały ma na jądrach czerwone krostki, tylko na jajkach więc odpada uczulenie na pieluszki czy na krem bo i dupcia by była czerwona poza tym nic nie zmienialiśmy
no i na te jajka dostał wczoraj uwaga TRZECI antybiotyk, i co ???? i jeszcze gorzej krostki są aż fioletowe i co ja mam robić?
na dodatek do ucha dostaje krople też z antybiotykiem więc HALLOOOO ale moje dziecko bierze 3 różne antybiotyki na raz
nie pojde juz do tej lekarki, w piatek mamy kontrole ale wybiorę naszego pediatre bo to przecież chore by na maśc na jajka tak w ciemno podawać maści antybiotykowe, ja nie jestem lekarzem ale mam wrażenie,że to może być podrażnienie od moczu więc chyba powinno się badania siuskow zlecic co?
kurde mam takiego schiza że aż z nerwów rzygać mi się chce

O kurczę, może rzeczywiście pokaż go innemu lekarzowi. Tyle antybiotyków Mam znajomą, która jak nie dostanie od lekarki recepty na antybiotyk jak jej dzieci są chore, idzie do innego lekarza W konsekwencji w ciągu roku ze 12 razy mają antybiotyki.

Szaja no malizny, ale patrz, kilka daje radę

[marsi11]

Black- ja byłam zawsze leniwa i będę trąbić,że lepszy 10 min interwał niż 60 minutowe ćwiczenia areobowe
jest wiele plusów:
-szybko
-nie nudzisz się podczas ćwiczeń
- w interwałam kcal palisz nawet po zakończeniu ćwiczeń, tego żadna Chodakowska ani bieganie Ci nie zapewni

minus:
intensywnosc ćwiczeń jest taka duża że czasem mozna zwymiotować serio

[misiaeel]

Napisane przez Delicjanka

dzizas ile mam sprzątania.


a poniżej..moja boulinka<3

Napisane przez gojka24

Hej. miałam się ost odezwać... No i się odezwałam, ale że pisałam z telefonu to jak to często bywa, nie doszło do Was.... Zresztą teraz już nie ważne... Zaczynam opowiadać
W środę idę na rozprawę ws tego morderstwa co Wam w czerwcu pisałam, steruje się przeokropnie....
Paulinka po 7 dniach od odstawienia antybiotyku dostała kataru i kaszlu... Leczyłyśmy się w domu... Do tego po zmianie mleka 2 na 3 pojawił się ból brzucha a następnie czerwone i suche policzki... No to tak sobie pomyślałam, że może ona ma uczulenie na mleko i to przez nie non stop choruje... W zasadzie od października non stop chora i co raz antybiotyk lub szpital.... Zapisałam ją do pediatry, ale że akurat musiała pójśc na urlop to wizyta dopiero dziś.. Nie doczekałyśmy i w piątek znowu trafiłyśmy do szpitala, znowu z dusznościami.... Całe szczęście, że szybko zareagowaliśmy to dziś nas wypuścili w sumie to nie chcieli. ale że mała już tylko inhalacje tam miała to strach trzymać, żeby czegoś gorszego nie złapała.... To w sumie na tyle.... Mam nadziję, że spowortem tam nie wrócimy... Powinnam jhuż być przez jakiś czas, bo tż narazie w domu... Lece nadrabiać....

oj zdrówka

Napisane przez mikakrolikowa

STO LAT i od nas pociesze cie u nas mama zaczyna sie pojawiac ale tylko przez maruda jak zle sie dzieja a tak tata tata i tata wszystko tata






Bidulka zdrowks dla Paulinki

NAJLEPSZE ZYCZENIA DLS WSZYSTKICH ROCZNIAKOW

U nas powolutku zanosi sie na raczkowanie i jemy widelcem ssmi jak mamy humor i wogole cos jemy bo znow niejadek sie wlancza

Bokeh pytalas o naszego kolege ktory zmarl zle sie poczul poszedl do szpitala w srode zdjagnozowali bialaczke a w czwartek dostsl wylewu nadal do mnie nie dociera jak tacy mlodzi ludzie moga umierac


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

brawo za jedzenie i raczkowanie

Napisane przez nafiyqa

Duchy
Kubus spi, ja siedze przy kompie, TZ w pracy. Az tu nagle w lazience zaczyna grac zabawka Kuby do kapania - zeby ja wlaczyc trzeba nacisnac przycisk

bym chyba w gacie narobiła

Napisane przez Ultra81

Nie, to nie ja Chętnie podzielę się Roczniakiem - w załączeniu fot. z wczoraj i dzisiaj. Zdjęcia nie powalają, ale jej trudno zrobić fotę, bo jak widzi telefon/ aparat, to natychmiast stają się one przedmiotami najwyższego pożądania i mam takie poruszone, jak biegnie do aparatu



Ja też! Tak nam ładnie jedzenie szło, a od jakichś 2 tygodni bunt na obiadki. Deserki, kaszki - owszem, ale obiad. Bleee. I nieważne, czy słoiczkowy, czy z naszego talerza. Nie chce i już. Czasem przyjdzie po dwa gryzy na sępa, ale to wszystko. Natomiast pierś - zawsze! Już jej powiedziałam, że w akademiku będzie musiała załatwic mi oddzielny pokój




Moja ostatnio lekko przygryza, a potem czeka na moją reakcję. Czasami posłucha i przestaje, ale czasem ryczy, jakbym to ja ją gryzła

Napisane przez Lenova

HEJKA

Nadrobiłam, ale niewiele zapamiętałam ;/ Ale przede wszystkim chciałam złożyć najserdeczniejsze życzenia spóźnione dla naszych kochanych soleninantów!!!!- buziaki kochani moi , duuużo zdrówka i słoneczka

I Pstryczku Wszystkiegooooooo najlepszegoooooo:cm ok:

Black Witaj !

Gojka współczuje Wam tych ciągłych wizyt w szpitalu. Oby Wam w końcu to minęło i żeby Paulinka była zdrowiutka!

Mika brawa dla Julusia za postępy !!!

teraz napiszę co u nas.
W neidzielę była impreza roczkowa Blanki (tort w załączniku) . Było bardzo dużo ludzisków, Blanka trochę oszołomiona ale w sumie fajnie było pobawiła się trochę z dziećmi.
Ale troszkę niezadowolona jestem z prezentów. Ja wiem, że liczy się gest i dobra wola i w ogóle to nie jest najwazniejsze ale WSZYSCY jak jeden mąż kupują jakieś mocno grające zabawki. Mówię Wam ile ja już tego mam. Zabawki pozbawione większego sensu, oby coś grało czy świeciło. Blanka oczywiście się za to łapie i czasami włącza wszystko na raz a nas wszystkich głowa boli a Ona biedna potem krzyczy w nocy. Nie umiem też wprost powiedzieć komuś że mi się to nie podoba bo na pewno ktoś chciał dobrze, ale naprawde Blanka nie ma fajnych zabawek które są mądre, edukacjyne tylko wszystkie wrzeszczą .
Wózek który jej zamówiłam na all jeszcze nie doszedł ;/ dzwoniłam do nich i nic nawet tel nie odbierają
Kolejna sprawa byliśmy ostatnio u pediatry bo martwi mnie stopa Blanki bo ciągle wykrzywia do środka paluchy no i mamy skierowanie do ortopedy a póki co kazał chodzić w bucikach które mają usztywnianą piętę i najlepiej lewy na prawy by te paluchy trochę skorygować. Nie wiem czy to dobry pomysł ale czasem jej tak zakładam.
Dzisiaj pierwsza samotna nocka Blanki w pokoiku w łóżeczku, na razie spokojnie

śliczny tort co do prezentów, też się o to bałam ale na szczęście goście mnie zaskoczyli. i kciuka za nockę!

[marsi11]

Dzięki dziewczyny, pojdę na bank
bo na jajka bierze co innego
na ucho co innego
na płuca co innego
jak dla mnie bzdura i to jeszcze w ciemno, szaja jakie bakteriogramy, proszę Cię infekcja rozwinęła się w ciągu 1,5 dnia i naprawdę piorunem szło dlatego myślałam,że im szybciej dostanie antybiotyk tym lepiej

[eff8]

Czesc Wam

Wybaczcie ze znow Was zaniedbuje, ostatnio sie zrobilo cieplej wiec codziennie gdzies wychodzimy, dzis bylam w odwiedzinach o kolezanki i byla jeszcze jedna kolezanka wszystkie mamy po 2 dzieci, wyobrazacie sobie co sie tam dzialo

Black - pewnie juz chwilke temu wrocilas - ale ciesze sie ze jestes znow

Marsi zdrowiejcie, biedne dzieciatko tyle tych antybiotykow bierze, to uczulenie napewno od tego ;/

[pstryczek84]

Napisane przez hope01

Dawid dzisiaj we wszystkich 3ech kupencjach miał białe kropeczki takie drobniutkie. I nie wiem, czy to od jedzenia czy nie daj Boże jakieś robactwo. (nie rusza się to - wszystko mniejsze od główki szpilki). Dodatkowo to od kilku dni ma znowu te palmy co rzucałam kiedyś.

pierwsza moja mysl to zwazone mleko nie dawalas mu dzis jakiegos twarozu czy jogurtu?

Napisane przez Debrah

Pytanie: dajecie już pewnie słoiki 1-3 lata : jakie tam są kawałki, duża różnica?
Albo te kasze powyżej roczku? Boję się kupić, bo moja pluje nawet jak ryż poczuje;/

ja kupuje bo mlody ostatnio ma gdzies moje obiadki wiec mu mieszam i takie mixy je
kawalki sa spore ale do przelkniecia

Napisane przez LadyWhisper

tutaj macie mojego dj-a

a tu bączuś, i zobaczcie jak dziecię 'wytresowane', i serio za każdym razem już reaguje na "jak się siedzi" i ładnie siada na pupce

cudny jest!

Napisane przez marsi11

zapomnialam, chcialam publicznie pochwalić mojego TZ

Napisane przez litllesweetangel

hahah ja tak mam jak zobacze tza w garniturze Haha pamietam jak wyslalam mamie foto, to skomentowala- co garnitur potrafi zrobic z facetem

swieta prawda!

dobrze ze malo piszecie bo dziec mi sie budzi co kilkanascie minut z placzem