Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy! - Strona 72 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-02-04, 21:55   #2131
gojka24
Zakorzenienie
 
Avatar gojka24
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: LC
Wiadomości: 4 094
Dot.: Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Coś mi mignęło - Gojka pisałas, że podejrzewają też alergię na mleko - i potem Szajka się odezwała, że dziwne, że przy 1 nic nie było, a przy 2 tak - bo przecież 2 zawiera tylko więcej potrzebnych składników... - dobrze pamiętam?
Parafrazuję bo nie mam czasu szukać cytatu.

W książce "Moje dziecko nie chce jeść" piszą właśnie o mm - wcale nie jest tak, że mleko numer 2/3 - jest lepiej dopasowane do potrzeb dziecka wg wieku.. Chodzi tylko o to, że jest.. "mniej doskonałe" - właściwie to..trochę gorsze - tzn bliżej mleka krowiego - mniej oczyszczone itp. Mleko 1 jest lepsze bo dedykowane noworodkom - które mają wrażliwszy żołądek - i takim dzieciom mleczko 2 lub 3 mogłoby zaszkodzić bo jest bardziej ciężkostrawne. Mleko 1 jest także droższe właśnie z tego powodu - produkcja także jest droższa.

Więc ..może tak być - że mleko 1 nie dawało objawów a 2 lub 3 już daje.

Taka dygresja jako ciekawostka. Mogę poszperać w książce i przepisać dokładniej bo teraz przytaczam z głowy i mogą być tam herezje jakieś


Nowy problem z jedzeniem - dziecię nie chce być karmione. Łyżeczką. Chce jeść samo. Więc brudne jest krzesełko, ona, od stóp do włosów.. bo pakuje łyżeczkę odwrotnie, katapultując na siebie zawartość. Zlizuje z łyżeczki resztki. Karmiona ma szczękościsk. Nie pomaga dawanie drugiej łyżeczki, że ja karmię a ona macha swoją. Nie nie. Łyżeczka ma być jedna i Amelcia ma mieć władzę - co tu począć?
W skutek czego wylała na siebie kaszę, na śniadanie zjadła środek z kromki chleba, z masłem, rzucała dodatkami..

I zasmakowała w waflach ryżowych : zje co prawda mały ukruszony kawałek, ale dzisiaj wzięła paczkę zamkniętą i mi ładuje na kolana, "aaaaaaammmmmmm". Dałam i zjadła.
Szkoda, że z innymi rzeczami nie widzę takiej reakcji..chyba, że chleb.

Pytanie: dajecie już pewnie słoiki 1-3 lata : jakie tam są kawałki, duża różnica?
Albo te kasze powyżej roczku? Boję się kupić, bo moja pluje nawet jak ryż poczuje;/
Dobrze pamiętasz... mi się właśnie tak wydawało, że każde kolejne mleko jest bardziej podobne do krowiego, bo w sumie ono pomału przygotowuje dziecko do picia tego krowiego... Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi.... W każdym bądź razie bardziej stawiam na kurz albo psa... Wogle to nie miałam okazji Wam napisać... Dzwoniła do mnie pulmonolog pauliny... Pracuje w szpitalu na oddziale dziecięcym, więc wczoraj się widziałyśmy no i to znajoma nasza, co Wam zresztą mówiłam.. Jej zalecenia:
- wyrzucić psa- tak dokładnie powiedziała.... w sumie też o tym myślałam, bo mała choruje od września czyli mniej więcej od momentu, kiedy zaczeła czworakować... A co za tym idzie mieć większy kontakt z Ksadim... We czwartek idzie do moich rodziców na jakiś czas...
- wietrzyć, wietrzyć i jeszcze raz wietrzyć.... Spoko, tylko, że mamy tak stare okna, że zimą są zaklejone silinoem i nie mam możliwości ich otworzyć, otwieram drzwi wyjściowe.. NA szczęście mieszkamy w sarej kamienicy i żeby wejśc do domu to trzeba z klatki schodowej wejść na taki wspólny balkon i dopiro z niego do mieszkania.... także da się w ten sposób wietrzyć...
- żadnego przyjmowania gości... dużych i małych
- broń boże nie wychodzić na dwór.... tu mam bardzo mieszane uczucia
- Pościel trzymać na mrozie... zamrażac, bo to zabija roztocza
No i chyba tyle, ale powiem Wam, że bardzo źle się poczułam po tej rozmowie.. Źle mnie potraktowała bardzo i najchetniej to wogle bym już jej na oczy nie chciała zobaczyć, niestety musze... wogle to odniosłam wrażenie, że w jej oczach jestem złą i wyrodną matką.... Szczegółów nie opiszę, bo wiadomo forum ogólnodostęne a do klubu dostępu nie mam...

Rozpisałam się... Debrah ja bym pozwoliła małej jeść łyżeczką, za jakiś czas dojdzie do wprawy, a może akurat się poprawi... Tylko dawałabym jej jakieś bardziej gęste posiłki, bo wiadomo jak się skończy jedzenie zupy.... Może akurat... Paulina już coraz lepiej radzi cobie z widelcem....

co do słoiczków to mam kilka w zapasie, ale jeszcze nie podawałam, bo nie miałam okazji. Paulina zwykle jada z nami..

Idę spać, choć nie wiem czy usne, tak sie stresuje tą rozprawą... ponoć ponad 20 świadków ma być... trzymajcie kciuki... postaram się odezwać z pociągu... Muszę do Lublina dojechać, jakieś 80 km... Jakby nie mogli sprawy na miejscu zrobić....

A słyszałyście o tym chłopcu??? http://www.supertydzien.pl/wydarzeni...o-dziecko.html

Miałyśmy z nim na sali w szpitalu leżeć... Biedaczek.... wogle straszna historia...chłopiec w szpitalu na sali jest z ojcem, a matka koczuje z babcią przed oddziałem... A jaki on śliczny......

dobra lece spać.... trzymać kciuki proszę jutro o 10.....:m dleje::md leje:
gojka24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 22:06   #2132
nancykenator
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 685
Dot.: Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

Cytat:
Napisane przez Ultra81 Pokaż wiadomość
Dzięki



Moja wrzeszczy i piszczy i to na takich częstotliwościach, że rozumie ją chyba tylko pies sąsiadów

Gratulacje z powodu wagi

Co do tego, że dziecko powinno przesypiać noc i nie jeść w nocy - mój egzemplarz uważa inaczej a ja sama staram się olewać takie uwagi sikiem prostym, choć nie zawsze mi się to udaje. Najbardziej wkurzają mnie chyba teksty na temat karmienia piersią, w stylu "ale po roczku to już chyba karmić nie będziesz?" Otóż będę! Choćby takim babom na złość O, i jeszcze moje ulubione "do roku ok, ale po roku to już patologia". Ja tam nikomu w stanik nie zaglądam, więc im od moich cycków wara.
To wylałam irytację

Za to zakupy udane. Mam dżinsy. Pierwszy raz od dawien dawna weszłam, znalazłam, przymierzyłam i już miałam kupić, po czym uznałam, że skoro tak łatwo poszło, to gdzie indziej na pewno znajdę coś jeszcze lepszego. Po kolejnych 5 sklepach skapitulowałam. Pierwszy wybór najlepszy
zgadzam się
i fajnie, że zakupy udane
Cytat:
Napisane przez marsi11 Pokaż wiadomość
a nie zgodzę się z Tobą, nie jesteś maszyną tylko człowiekiem i do tego mamą i to wyjątkowa
a na to by być super mamą to potrzeba snu, chwilki dla siebie, nieprawda?

na lewym uszku wlasnie na skrawku
dzięki kochana za pocieszenie ale jesli sie okazę że mozna to za jakis czas zrobic tylko w znieczuleniu to faktycznie szkoda męczyć dzieciaka


Ewulka brawa za wagę

Dziewczyny jestem załamana, przepraszam,że biadolę ale jutro 7 doba antybiotyku, w sumie poprawa u małego średnia, dalej smarka i charczy, apetyt i humorek ok
no ale jest ALE
poza tym mały ma na jądrach czerwone krostki, tylko na jajkach więc odpada uczulenie na pieluszki czy na krem bo i dupcia by była czerwona poza tym nic nie zmienialiśmy
no i na te jajka dostał wczoraj uwaga TRZECI antybiotyk, i co ???? i jeszcze gorzej krostki są aż fioletowe i co ja mam robić?
na dodatek do ucha dostaje krople też z antybiotykiem więc HALLOOOO ale moje dziecko bierze 3 różne antybiotyki na raz
nie pojde juz do tej lekarki, w piatek mamy kontrole ale wybiorę naszego pediatre bo to przecież chore by na maśc na jajka tak w ciemno podawać maści antybiotykowe, ja nie jestem lekarzem ale mam wrażenie,że to może być podrażnienie od moczu więc chyba powinno się badania siuskow zlecic co?
kurde mam takiego schiza że aż z nerwów rzygać mi się chce
co do antybiogramu, bo szajka proponowała... tak jak piszesz, wszystko się szybko rozwija, na wynik trzeba poczekać jednak czasem nawet do tygodnia. Z jajeczek nie wiem, czy dałoby radę pobrać, jeśli nie ma tam ropnej wydzieliny, to byłoby ciężko, na ucho - wymaz z uszu, trzeba by było z obu zrobić, można zrobic posiew moczu ale jeśli by się coś działo to raczej humor by Leosiowi nie dopisywał ale zawsze warto zrobić. Z tym, że niestety na to wszystko się czeka :/ a próbowałaś jajeczka w nadmanganianie potasu wymoczyć? Podobno dobre na odparzenia może i tutaj by pomogło...
Cytat:
Napisane przez hope01 Pokaż wiadomość
Hje zdrowia dla Polci

Marsi dla Leosia również!

Dawid dzisiaj we wszystkich 3ech kupencjach miał białe kropeczki takie drobniutkie. I nie wiem, czy to od jedzenia czy nie daj Boże jakieś robactwo. (nie rusza się to - wszystko mniejsze od główki szpilki). Dodatkowo to od kilku dni ma znowu te palmy co rzucałam kiedyś.
a może coś zjadł takiego, co jak się przetrawiło to dało takie kropeczki? Raczej nie obstawiam robali...
a co do plam nie pomogę niestety
Cytat:
Napisane przez pstryczek84 Pokaż wiadomość
dla tej Pani! Polac jej!



o kurde, nawet nie wiedzialam ze tak mozna
mam nadzieje ze dobrze sa dobrane, ze jedne nie wykluczaja dzialania drugich...
biedny Leos! oby anty w koncu zadzialaly...

wspolczuje szczerze
ja na poczatku nie potrafilam karmic na lezaco. zazdroscilam w szpitalu babom obok ze sie kp na lezaco, ze moga sie bezkarnie wylegiwac w lozku
my tylko na siedzaco. tzn nie biadole absolutnie bo to byl dla mnie szczegolny czas i wspominam go z lezka w oku i pamietam ze wtedy najchetniej i tak nie odkladalabym go ani na chwilke...
z drugiej strony balam sie ze spadniemy z lozka, albo ja albo Kubus albo razem. bosz, jak sobie przypomne te loooooooza to
w domu 200x220 a w szpitalu 200xyyyyy50?
potem w omu na spokojnie sie przemoglam i karmlam raz tak raz tak a jak juz mlody nabral troche masy to wtedy juz tylko na lezaco
no właśnie my na początku kilka razy karmiliśmy się na leżąco ale ja nie umiałam, Kuba się wiercił i tak konczyło się na siedzeniu...
nancykenator jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 22:08   #2133
nancykenator
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 685
Dot.: Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44981831]


Marsi, a ntybiogram był robiony? pewnie nie? niech zwyczajnie mu zrobią to, nawet sama zapłać, Nancy, jak tu antybiogram zrobić, wymaz z czego? czy krew? no i z moczu oczywiście czy nie ma bakterii, koniecznie![/QUOTE]
pisałam marsi wyżej, krwi kochana- oby żadna z Was nigdy nie robiła posiewu z krwi dziecku...
Cytat:
Napisane przez BlackSanctum Pokaż wiadomość
Kurde, ja coś nie mogę się porządnie wziąć za to odchudzanie, nie wychodzę praktycznie z domu, bo zima, więc się nie ruszam, a Chodakowskiej mi się nie chce robić... Chciałabym dalej biegać, ale też nie mogę, bo moja wiocha jest zaszklaniona i można się przewrócić, idąc... A co dopiero podczas biegu...

I w ten sposób nie kupuję sobie nawet spodni, bo nie chcę się zdołować... Okej, brzuch mam ładny, jędrny, ale co z tego, jak zbyt szeroki? Źle mi z tym. I jeszcze okres mam, taka kropka nad i.
ja się odchudzałam 2 tyg, nakupowałam akcesoriów masę w lidlu, cwiczyłam pięknie prawie codziennie po godzinie, schudłam 2 kg i co? Dostałam @ a wtedy żrę bez opamietania i mam apetyt na słodycze, zrobiłam tą kostkę, która prawie sama wsunęłam i już kg odzyskałam :/ jestem beznadziejna
Cytat:
Napisane przez marsi11 Pokaż wiadomość
Black- ja byłam zawsze leniwa i będę trąbić,że lepszy 10 min interwał niż 60 minutowe ćwiczenia areobowe
jest wiele plusów:
-szybko
-nie nudzisz się podczas ćwiczeń
- w interwałam kcal palisz nawet po zakończeniu ćwiczeń, tego żadna Chodakowska ani bieganie Ci nie zapewni

minus:
intensywnosc ćwiczeń jest taka duża że czasem mozna zwymiotować serio
jak ja się i przy chodakowskiej męcze i poce jak świnia :/ to przy interwałach to bym musiała mieć stałe połączenie z pogotowiem :/
Cytat:
Napisane przez eff8 Pokaż wiadomość
aaa no i mialam pisac ze Miko juz ladnie chodzi

Cytat:
Napisane przez pstryczek84 Pokaż wiadomość
a ja mam stresa przed jutrzejszym dniem
wczoraj zmarl wujek, brat rodzony babci od strony mamy no i mama na pogrzeb idzie. malz w tym tyg na dwojki a ja jak na zlosc jutro mam wywiadowke wrrrr. no i problem bo co z kuba juz mialam wizje ze przyjade w przerwie i wzme go na zebranie, pisze serio! pol godzinki to jakos bym dala rade ale zadzwoilam do szwagierki i przyjedzie z nim posiedziec. niby tylko 2 godz od 13 do 15 ale i tak mam stresa ze hej...
mlody ja lubu, z reszta widze ze on szybciutko sie przekonuje do "obcych" ale martwimnie ze to wypadnie akurat na drzemke i mlody jak wstanie i zobaczy obca twarz to moze byc nieciekawie
mam nadzieje ze jakos dadza sobie rade....
współczuję z powodu śmierci wujka
oby Kuba dał radę
Cytat:
Napisane przez sylwietta1988 Pokaż wiadomość
oj, oby juz było po choróbsku! a co sie działo?

polac tej Pani klask i:

wygadasz sie i zawsze bedzie ciut lepiej

klask i:

brawa dla Hani, a dla was zdrowia

w sensie tż?


dzieciowy armagedon

kichnełam wlasnie i mały aż smoczka wypluł jakie szczęscie, ze sie nie obudził bo bym zrobiła tak



i jeszcze bo mi ucięło..

ewulkaa za zrzucone kg jaką dietę stosowałaś? Ćwiczyłaś?
co do tej pani to , jasne dziecko będzie mi płakało pół nocy, bo nie powinno czegoś robić, a skąd ono ma wiedzieć, że jest już takie duże, że nie powinno jeść w nocy :/ ehhhh...
hje zdrówka dla Polci
nancykenator jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 22:17   #2134
nancykenator
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 685
Dot.: Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

Cytat:
Napisane przez gojka24 Pokaż wiadomość
Dobrze pamiętasz... mi się właśnie tak wydawało, że każde kolejne mleko jest bardziej podobne do krowiego, bo w sumie ono pomału przygotowuje dziecko do picia tego krowiego... Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi.... W każdym bądź razie bardziej stawiam na kurz albo psa... Wogle to nie miałam okazji Wam napisać... Dzwoniła do mnie pulmonolog pauliny... Pracuje w szpitalu na oddziale dziecięcym, więc wczoraj się widziałyśmy no i to znajoma nasza, co Wam zresztą mówiłam.. Jej zalecenia:
- wyrzucić psa- tak dokładnie powiedziała.... w sumie też o tym myślałam, bo mała choruje od września czyli mniej więcej od momentu, kiedy zaczeła czworakować... A co za tym idzie mieć większy kontakt z Ksadim... We czwartek idzie do moich rodziców na jakiś czas...
- wietrzyć, wietrzyć i jeszcze raz wietrzyć.... Spoko, tylko, że mamy tak stare okna, że zimą są zaklejone silinoem i nie mam możliwości ich otworzyć, otwieram drzwi wyjściowe.. NA szczęście mieszkamy w sarej kamienicy i żeby wejśc do domu to trzeba z klatki schodowej wejść na taki wspólny balkon i dopiro z niego do mieszkania.... także da się w ten sposób wietrzyć...
- żadnego przyjmowania gości... dużych i małych
- broń boże nie wychodzić na dwór.... tu mam bardzo mieszane uczucia
- Pościel trzymać na mrozie... zamrażac, bo to zabija roztocza
No i chyba tyle, ale powiem Wam, że bardzo źle się poczułam po tej rozmowie.. Źle mnie potraktowała bardzo i najchetniej to wogle bym już jej na oczy nie chciała zobaczyć, niestety musze... wogle to odniosłam wrażenie, że w jej oczach jestem złą i wyrodną matką.... Szczegółów nie opiszę, bo wiadomo forum ogólnodostęne a do klubu dostępu nie mam...

Rozpisałam się... Debrah ja bym pozwoliła małej jeść łyżeczką, za jakiś czas dojdzie do wprawy, a może akurat się poprawi... Tylko dawałabym jej jakieś bardziej gęste posiłki, bo wiadomo jak się skończy jedzenie zupy.... Może akurat... Paulina już coraz lepiej radzi cobie z widelcem....

co do słoiczków to mam kilka w zapasie, ale jeszcze nie podawałam, bo nie miałam okazji. Paulina zwykle jada z nami..

Idę spać, choć nie wiem czy usne, tak sie stresuje tą rozprawą... ponoć ponad 20 świadków ma być... trzymajcie kciuki... postaram się odezwać z pociągu... Muszę do Lublina dojechać, jakieś 80 km... Jakby nie mogli sprawy na miejscu zrobić....

A słyszałyście o tym chłopcu??? http://www.supertydzien.pl/wydarzeni...o-dziecko.html

Miałyśmy z nim na sali w szpitalu leżeć... Biedaczek.... wogle straszna historia...chłopiec w szpitalu na sali jest z ojcem, a matka koczuje z babcią przed oddziałem... A jaki on śliczny......

dobra lece spać.... trzymać kciuki proszę jutro o 10.....:m dleje::md leje:
gojka bo tak mi teraz mignęło, że mieszkasz w kamienicy starej...a może to pleśń?Ogólnie od zawilgoconego mieszkania... Gdzieś kiedyś czytałam, że grzyby z rodzaju Aspergillus, Cladosporium (czyli te co moga się namnażać w domach pod wpływem np złej izolacji, zawilgocenia) moga bardzo silnie alergizowac, wywoływac ataki duszności, astmy.
nancykenator jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 22:17   #2135
bokeh
Zakorzenienie
 
Avatar bokeh
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 5 598
Dot.: Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

Cytat:
Napisane przez hope01 Pokaż wiadomość
Bokeh, a pediatra co na ten brak ząbków?
no nic... patrzala mówiła że coś tam się zaczyna dziać i stwierdziła że będą szły wszystkie na raz....

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44966075]Mnie przy Agatce lekarka powiedziała, że no co ja chcę zrobić? przecież i tak nie ma sposobu na przyspieszenie wyłażenia zębów

No i pierwszy wylazł gdy miała 14mcy bez 9 dni nie jest to nic niesamowitego.[/QUOTE]


pocieszasz mnie tym a jak wychodziły to na raz? była masakra czy spoko?
Cytat:
Napisane przez meneq Pokaż wiadomość
Czesc!
nancy kiedy Yae ugryzie, to nie ma bata, zaboli tak, ze kategorycznie uwage zwracamy. Nie jest nam wtedy tez do smiechu
bokeh a moze te uszy to na zeby? Mowie calkiem powaznie
sylwietta mam nadzieje, ze mniej boli...
fewciu co z Blanka?
gojka zdrowia dla P.!
ultra teraz juz zostaniesz z nami?
lady to zdjecie z bambusami to w Japonii zrobione, powiedzmy ze w mojej okolicy ;-)

wiesz pytalam go o to to powiedział, że nie... w ogole dziwny był
Cytat:
Napisane przez marsi11 Pokaż wiadomość
naprawdę u Was ndal nic ?



nooo, przecież Was w konia nie robię ;P Hania idzie na rekord ile strzyma bez zębów
Cytat:
Napisane przez eff8 Pokaż wiadomość
aaa no i mialam pisac ze Miko juz ladnie chodzi
brawo !

My dziś znów w krk bylismy, tzn bardziej w bochni bo robilam tam zdjęcia. Jestem padnięta, jeszcze Hania taki płacz odstawiła przy samym końcu podróży. Bidulka chciała spać a nie umiała bo autokarze...


Ultra
__________________
27.01.2013 Nasza Hanusia
bokeh jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 04:37   #2136
meneq
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 934
Dot.: Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

Cytat:
Napisane przez nancykenator Pokaż wiadomość
gojka bo tak mi teraz mignęło, że mieszkasz w kamienicy starej...a może to pleśń?Ogólnie od zawilgoconego mieszkania... Gdzieś kiedyś czytałam, że grzyby z rodzaju Aspergillus, Cladosporium (czyli te co moga się namnażać w domach pod wpływem np złej izolacji, zawilgocenia) moga bardzo silnie alergizowac, wywoływac ataki duszności, astmy.
gojka nancy ma racje! Od siebe dodam tylko tyle, ze nie sprzatane, nie wietrzone mieszkanie bylo powodem ciaglych chorob tz - ataki dusznosci, kaszel i katar mial stale, ba ciagle problemy ze swedzaca skora, ale to jeszcze nie wszystko - 6 razy do roku zapalenie pluc - rowniez w lecie! Przeprowadzilismy sie, pilnuje porzadku (zwlaszcza odkurzanie i wietrzenie (wlasciwie suszenie) materacu i poscieli) i jest zdrowiusienki. W naszym klimacie niewiele potrzeba. Koledze w porze deszczowej ubrania splesnialy...
Zdrowka dla wszystkich chorowitkow!
Dzis plywalnia; cel na luty - plywanie na plecach, mam wrazenie, ze Yae da rade.
meneq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 06:18   #2137
Ifwka
Zakorzenienie
 
Avatar Ifwka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 190
Dot.: Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

Cytat:
Napisane przez szklanka19 Pokaż wiadomość
My póki co czekamy z operacją, ale nie ukrywam, że siedzę jak na tykającej bombie. Skoro wtedy to się zrobiło w parę godzin to teraz może być tak samo. Na razie lekarze każą obserwować bo przed operacją trzeba zrobić rezonans (czyli kolejne znieczulenie) no i potem operacja to wiadomo. A to dużo nawet jak dla dorosłego, co dopiero takie dziecko małe jak Ewa No i u nas była masakra ze znieczuleniem, bo Ewa nie spała nawet minuty po zabiegu. To sobie wyobraź, od 5 rano bez cycka, a po 12 mi ją przywieźli całą w histerii, roztrzęsioną i jeszcze musiała wytrzymać 3h. Łzy jak grochy, jeden wielki ryk, także koszmar to był.
O bosze współczuję, doczytałm kolejne posty i tak myślę co bym zrobiłą, bo ja jest duże ryzyko to bym nie czekała.
Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość

Nowy problem z jedzeniem - dziecię nie chce być karmione. Łyżeczką. Chce jeść samo. Więc brudne jest krzesełko, ona, od stóp do włosów.. bo pakuje łyżeczkę odwrotnie, katapultując na siebie zawartość. Zlizuje z łyżeczki resztki. Karmiona ma szczękościsk. Nie pomaga dawanie drugiej łyżeczki, że ja karmię a ona macha swoją. Nie nie. Łyżeczka ma być jedna i Amelcia ma mieć władzę - co tu począć?
W skutek czego wylała na siebie kaszę, na śniadanie zjadła środek z kromki chleba, z masłem, rzucała dodatkami..

I zasmakowała w waflach ryżowych : zje co prawda mały ukruszony kawałek, ale dzisiaj wzięła paczkę zamkniętą i mi ładuje na kolana, "aaaaaaammmmmmm". Dałam i zjadła.
Szkoda, że z innymi rzeczami nie widzę takiej reakcji..chyba, że chleb.

Pytanie: dajecie już pewnie słoiki 1-3 lata : jakie tam są kawałki, duża różnica?
Albo te kasze powyżej roczku? Boję się kupić, bo moja pluje nawet jak ryż poczuje;/
U mnie też się rwie do jedzenia sama, skutek wczoraj ledwo odratowałyśmy ubrania po barszczu czerwonym. Słoiczków 1-3 jeszcze nie kupowałam, zresztą teraz zjada zdecydowanie mniej tych gotowych obiadków bo często je to co my.
Cytat:
Napisane przez szklanka19 Pokaż wiadomość
No ja też nie wiedziałam. I dokładnie jest tak jak piszesz, stan zapalny wyleczyli, ale torbiel została. Dlatego teraz drżę strasznie, że to się znowu odnowi i mam dylemat. Wycinać już i męczyć dziecko w krótki czasie trzema narkozami, czy wierzyć, że się na razie nie odnowi i czekać aż Ewa trochę podrośnie
A czym to grozi jak ta torbiel się donowi, ile czesu jest na reakcję Twoją, lekarzy??
Cytat:
Napisane przez ewulkaaa Pokaż wiadomość

a w ogóle to czytam, że awsze dzieci też dalej jedzą w nocy? chodzę na ta moją grupę, tam chodzi też babka, która od 30 lat pracuje w żłobku, i jak jej powiedziałam, że Ania nadal 3 razy (albo i lepiej ) budzi się w nocy na mleko to zrobiła coś w stylu i powiedziała, że roczne dzieci POWINNY już przesypiać całą noc bez pobudek, i nie powinnam jej już podawać mleka w nocy na co zgłupiała, bo co, mam ją głodzić? ona jak się budzi to zje i idzie dalej w kime, kiedyś próbowałam z herbatką to raz wypiła, ale i tak za pół godziny się obudziła a drug raz wzniosła alarm i mieliśmy dzikie wrzaski przez 2 godziny
No właśńie moja tez je w nocy, i cały czas psotykma się z tym że roczniaki już nie musza jeść w nocy no a jak ja nie podam Oliwce mleka to ona nie może zasnąć.
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44981831]
różnica... wiesz, średnia, nie widzę kompletnie 3 latka jedzącego tego to jest p. makaron nitki pokrojony w 1,5-2cm kawałki i sos no to raczej do połykania, nie gryzienia też.
A kupuję naprawdę może raz w miesiącu dla urozmaicenia lub jeśli już naprawdę nie mam możliwości ugotowania.
Ja czasem jeszce np. barszcz ukranski bobovoty czy rybę z kluseczkami (oba po 9mcu, fajne kawałki) kupuję, bo mała po prostu lubi
[/QUOTE]
JA właśnie te kupuje takie których sama nie robię albo nei umiem zrobić: głównie ryby i cielęcinę.
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cdf9hyjkcm7lm.png
22.05.2008
14.08.2011
19.02.2013 - Oliwka
Ifwka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-02-05, 06:45   #2138
Ultra81
Rozeznanie
 
Avatar Ultra81
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 733
Dot.: Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

Cytat:
Napisane przez BlackSanctum Pokaż wiadomość
Ultra, fajna mamuśka z Ciebie.


Cytat:
Napisane przez gojka24 Pokaż wiadomość
Dobrze pamiętasz... mi się właśnie tak wydawało, że każde kolejne mleko jest bardziej podobne do krowiego, bo w sumie ono pomału przygotowuje dziecko do picia tego krowiego... Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi.... W każdym bądź razie bardziej stawiam na kurz albo psa... Wogle to nie miałam okazji Wam napisać... Dzwoniła do mnie pulmonolog pauliny... Pracuje w szpitalu na oddziale dziecięcym, więc wczoraj się widziałyśmy no i to znajoma nasza, co Wam zresztą mówiłam.. Jej zalecenia:
- wyrzucić psa- tak dokładnie powiedziała.... w sumie też o tym myślałam, bo mała choruje od września czyli mniej więcej od momentu, kiedy zaczeła czworakować... A co za tym idzie mieć większy kontakt z Ksadim... We czwartek idzie do moich rodziców na jakiś czas...
- wietrzyć, wietrzyć i jeszcze raz wietrzyć.... Spoko, tylko, że mamy tak stare okna, że zimą są zaklejone silinoem i nie mam możliwości ich otworzyć, otwieram drzwi wyjściowe.. NA szczęście mieszkamy w sarej kamienicy i żeby wejśc do domu to trzeba z klatki schodowej wejść na taki wspólny balkon i dopiro z niego do mieszkania.... także da się w ten sposób wietrzyć...
- żadnego przyjmowania gości... dużych i małych
- broń boże nie wychodzić na dwór.... tu mam bardzo mieszane uczucia
- Pościel trzymać na mrozie... zamrażac, bo to zabija roztocza
No i chyba tyle, ale powiem Wam, że bardzo źle się poczułam po tej rozmowie.. Źle mnie potraktowała bardzo i najchetniej to wogle bym już jej na oczy nie chciała zobaczyć, niestety musze... wogle to odniosłam wrażenie, że w jej oczach jestem złą i wyrodną matką.... Szczegółów nie opiszę, bo wiadomo forum ogólnodostęne a do klubu dostępu nie mam...

Rozpisałam się... Debrah ja bym pozwoliła małej jeść łyżeczką, za jakiś czas dojdzie do wprawy, a może akurat się poprawi... Tylko dawałabym jej jakieś bardziej gęste posiłki, bo wiadomo jak się skończy jedzenie zupy.... Może akurat... Paulina już coraz lepiej radzi cobie z widelcem....

co do słoiczków to mam kilka w zapasie, ale jeszcze nie podawałam, bo nie miałam okazji. Paulina zwykle jada z nami..

Idę spać, choć nie wiem czy usne, tak sie stresuje tą rozprawą... ponoć ponad 20 świadków ma być... trzymajcie kciuki... postaram się odezwać z pociągu... Muszę do Lublina dojechać, jakieś 80 km... Jakby nie mogli sprawy na miejscu zrobić....

A słyszałyście o tym chłopcu??? http://www.supertydzien.pl/wydarzeni...o-dziecko.html

Miałyśmy z nim na sali w szpitalu leżeć... Biedaczek.... wogle straszna historia...chłopiec w szpitalu na sali jest z ojcem, a matka koczuje z babcią przed oddziałem... A jaki on śliczny......

dobra lece spać.... trzymać kciuki proszę jutro o 10.....:m dleje::md leje:
Przykro mi z powodu lekarki
Kciuki na dziś zaciśnięte!
A co do historii z dziećmi w tle - odkąd jest Młoda, o wiele bardziej ruszają mnie takie rzeczy, do tego stopnia, że czasami nawet nie czytam

Cytat:
Napisane przez bokeh Pokaż wiadomość

nooo, przecież Was w konia nie robię ;P Hania idzie na rekord ile strzyma bez zębów


brawo !

My dziś znów w krk bylismy, tzn bardziej w bochni bo robilam tam zdjęcia. Jestem padnięta, jeszcze Hania taki płacz odstawiła przy samym końcu podróży. Bidulka chciała spać a nie umiała bo autokarze...


Ultra
Przepraszam, ale
I w ogóle przeglądałam Twojego bloga - przepiękne zdjęcia! Ja niestety jestem kompletnym beztalenciem w tej materii. Cóż, nie można mieć wszystkiego

Cytat:
Napisane przez meneq Pokaż wiadomość
gojka nancy ma racje! Od siebe dodam tylko tyle, ze nie sprzatane, nie wietrzone mieszkanie bylo powodem ciaglych chorob tz - ataki dusznosci, kaszel i katar mial stale, ba ciagle problemy ze swedzaca skora, ale to jeszcze nie wszystko - 6 razy do roku zapalenie pluc - rowniez w lecie! Przeprowadzilismy sie, pilnuje porzadku (zwlaszcza odkurzanie i wietrzenie (wlasciwie suszenie) materacu i poscieli) i jest zdrowiusienki. W naszym klimacie niewiele potrzeba. Koledze w porze deszczowej ubrania splesnialy...
Zdrowka dla wszystkich chorowitkow!
Dzis plywalnia; cel na luty - plywanie na plecach, mam wrazenie, ze Yae da rade.
Co do pogrubionego - masakra.

A tak w ogóle to witam się
Nocka całkiem niezła, tylko 2 pobudki od 19:00, ale za to wstałyśmy o 5:15. Młoda (z reguły nad ranem ląduje już u mnie) obudziła mnie głębokim spojrzeniem - no po prostu czułam, jak ktoś się we mnie wpatruje. Otwieram oczy i widzę uśmiechniętą minkę a zaraz potem kolejne świdrujące spojrzenie. W takich chwilach mam wrażenie, że patrzy mi w oczy tak głęboko, że widzi moje nerki

Jestem już w pracy. Na śniadanie mam kokosankę z takiej małej piekarni, do której czasami zajeżdżam po drodze.

Miłego dnia!
Ultra81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 06:56   #2139
marsi11
Zakorzenienie
 
Avatar marsi11
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
Dot.: Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

mam do Was pytanie
czy Wasze dzieci uderzają główką o poduszkę łóżeczko itp?
Leo od kilku dni tak robi i patrzy na moją reakcję, kurdę martwię się

Cytat:
Napisane przez nancykenator Pokaż wiadomość
a próbowałaś jajeczka w nadmanganianie potasu wymoczyć? Podobno dobre na odparzenia może i tutaj by pomogło...

.
tak kąpie go nawet w tym... i nic

Cytat:
Napisane przez nancykenator Pokaż wiadomość

jak ja się i przy chodakowskiej męcze i poce jak świnia :/ to przy interwałach to bym musiała mieć stałe połączenie z pogotowiem :/
nancy kocham Cię

Cytat:
Napisane przez nancykenator Pokaż wiadomość
gojka bo tak mi teraz mignęło, że mieszkasz w kamienicy starej...a może to pleśń?Ogólnie od zawilgoconego mieszkania... Gdzieś kiedyś czytałam, że grzyby z rodzaju Aspergillus, Cladosporium (czyli te co moga się namnażać w domach pod wpływem np złej izolacji, zawilgocenia) moga bardzo silnie alergizowac, wywoływac ataki duszności, astmy.

a tak podpisuje się pod tym
moj syn nabawil sie astmy na wynajmowanym mieszakniu
niby wszystko bylo pieknie a po jakims czasie okazalo sie ze w pokoju jest straszny grzyb
masakra
marsi11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 07:01   #2140
hope01
Zakorzenienie
 
Avatar hope01
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 6 143
Dot.: Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

My znowu o 7:30 wstaliśmy ale pizgało na polu nad ranem

Black - urodziła?

Gojka - ja myślę to samo co Nancyi Meneq. Moja mam i moja kuzynka mają uczulenie na grzyby pleśniowe. Z racji, że dom nie jest ocieplony, to w rogu w kuchni wylazła pleśń i jak one kaszlały, ba prawie się dusiły. A z pościelą to Ci dobrze powiedziała. Ja tak robię, uwielbiam taką chodną, świeżą pościel. Sama mam uczulenie na roztocza kurzu i na trawy - masakryczne.

Fewciu jak tam Blanuś?

---------- Dopisano o 08:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:00 ----------

MARSI

Dawid wali o wszystko, nawet do lustra podchodzi i stuka głową i bezczel patrzy czy ja patrzę, śmieje się i znowu. ALbo siedzi na łóżku i tuka o ścianę.
JA też powiedziałąm TZtowi że się tym martwię. A on zbagatelizował.
__________________
-Mów do mnie brzydko!
-Wziąść, włanczać, przyszłem ...



hope01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 07:07   #2141
Ultra81
Rozeznanie
 
Avatar Ultra81
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 733
Dot.: Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

Marsi, tak, moja uderza. A potem patrzy na moją reakcję i się śmieje. Ostatnio zauważyłam, że się wycwaniła i uderza głównie, jak wyczuje, że to poduszka, a nie coś twardego. Widocznie szczebelki parę razy dały się we znaki

Hope, mój TZ to samo - "daj dziecku spokój" albo - moje ulubione - "zaufaj jej". Na co ja odpowiadam - "ufam, więc sprawdzam"
Ultra81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 07:15   #2142
meneq
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 934
Dot.: Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

marsi Yae tez uderze glowa. Na topie jest szyba, lustro i lodowka.
A kreca sie Wasze dzieci dookola wlasnej osi? Yae od kilku dni jest tym zafascynowana

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Cytat:
Napisane przez Ultra81 Pokaż wiadomość




Przykro mi z powodu lekarki
Kciuki na dziś zaciśnięte!
A co do historii z dziećmi w tle - odkąd jest Młoda, o wiele bardziej ruszają mnie takie rzeczy, do tego stopnia, że czasami nawet nie czytam



Przepraszam, ale
I w ogóle przeglądałam Twojego bloga - przepiękne zdjęcia! Ja niestety jestem kompletnym beztalenciem w tej materii. Cóż, nie można mieć wszystkiego



Co do pogrubionego - masakra.

A tak w ogóle to witam się
Nocka całkiem niezła, tylko 2 pobudki od 19:00, ale za to wstałyśmy o 5:15. Młoda (z reguły nad ranem ląduje już u mnie) obudziła mnie głębokim spojrzeniem - no po prostu czułam, jak ktoś się we mnie wpatruje. Otwieram oczy i widzę uśmiechniętą minkę a zaraz potem kolejne świdrujące spojrzenie. W takich chwilach mam wrażenie, że patrzy mi w oczy tak głęboko, że widzi moje nerki

Jestem już w pracy. Na śniadanie mam kokosankę z takiej małej piekarni, do której czasami zajeżdżam po drodze.

Miłego dnia!
W porze deszczowej zlew czy wanne po uzyciu do sucha trzeba wycierac, bo zle sie to moze skonczyc...
meneq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 07:17   #2143
hope01
Zakorzenienie
 
Avatar hope01
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 6 143
Dot.: Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

Cytat:
Napisane przez Ultra81 Pokaż wiadomość
Marsi, tak, moja uderza. A potem patrzy na moją reakcję i się śmieje. Ostatnio zauważyłam, że się wycwaniła i uderza głównie, jak wyczuje, że to poduszka, a nie coś twardego. Widocznie szczebelki parę razy dały się we znaki

Hope, mój TZ to samo - "daj dziecku spokój" albo - moje ulubione - "zaufaj jej". Na co ja odpowiadam - "ufam, więc sprawdzam"
więc pewnie "taki etap"

a co do pogrubionego, wybacz, ale dobry jest
__________________
-Mów do mnie brzydko!
-Wziąść, włanczać, przyszłem ...



hope01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 07:36   #2144
Ifwka
Zakorzenienie
 
Avatar Ifwka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 190
Dot.: Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

Cytat:
Napisane przez eff8 Pokaż wiadomość
aaa no i mialam pisac ze Miko juz ladnie chodzi

Cytat:
Napisane przez sylwietta1988 Pokaż wiadomość
kichnełam wlasnie i mały aż smoczka wypluł jakie szczęscie, ze sie nie obudził bo bym zrobiła tak
U mnie jak TRż kichnie nawet w drugim końcu domu to Mała zaczyna płakać
Cytat:
Napisane przez gojka24 Pokaż wiadomość
Dobrze pamiętasz... mi się właśnie tak wydawało, że każde kolejne mleko jest bardziej podobne do krowiego, bo w sumie ono pomału przygotowuje dziecko do picia tego krowiego... Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi.... W każdym bądź razie bardziej stawiam na kurz albo psa... Wogle to nie miałam okazji Wam napisać... Dzwoniła do mnie pulmonolog pauliny... Pracuje w szpitalu na oddziale dziecięcym, więc wczoraj się widziałyśmy no i to znajoma nasza, co Wam zresztą mówiłam.. Jej zalecenia:
- wyrzucić psa- tak dokładnie powiedziała.... w sumie też o tym myślałam, bo mała choruje od września czyli mniej więcej od momentu, kiedy zaczeła czworakować... A co za tym idzie mieć większy kontakt z Ksadim... We czwartek idzie do moich rodziców na jakiś czas...
- wietrzyć, wietrzyć i jeszcze raz wietrzyć.... Spoko, tylko, że mamy tak stare okna, że zimą są zaklejone silinoem i nie mam możliwości ich otworzyć, otwieram drzwi wyjściowe.. NA szczęście mieszkamy w sarej kamienicy i żeby wejśc do domu to trzeba z klatki schodowej wejść na taki wspólny balkon i dopiro z niego do mieszkania.... także da się w ten sposób wietrzyć...
- żadnego przyjmowania gości... dużych i małych
- broń boże nie wychodzić na dwór.... tu mam bardzo mieszane uczucia
- Pościel trzymać na mrozie... zamrażac, bo to zabija roztocza
No i chyba tyle, ale powiem Wam, że bardzo źle się poczułam po tej rozmowie.. Źle mnie potraktowała bardzo i najchetniej to wogle bym już jej na oczy nie chciała zobaczyć, niestety musze... wogle to odniosłam wrażenie, że w jej oczach jestem złą i wyrodną matką.... Szczegółów nie opiszę, bo wiadomo forum ogólnodostęne a do klubu dostępu nie mam...
No to nieciekawie, współczuję że czujesz sie potraktowana jak wyrodna matka.
Cytat:
Napisane przez nancykenator Pokaż wiadomość
gojka bo tak mi teraz mignęło, że mieszkasz w kamienicy starej...a może to pleśń?Ogólnie od zawilgoconego mieszkania... Gdzieś kiedyś czytałam, że grzyby z rodzaju Aspergillus, Cladosporium (czyli te co moga się namnażać w domach pod wpływem np złej izolacji, zawilgocenia) moga bardzo silnie alergizowac, wywoływac ataki duszności, astmy.
Dokłądnie, moja znajoma jak mieszkała w akademiku to jej synek non stop chorowoał, okazało się że mają grzyba na ścianie i stąd choroba. Dodatkowo czy nie masz w otoczeniu jakichś roślin/kwiatów które powodują taki stan?? Tz miał kiedyś takiego kwiatka i Młoda cały czas chorowała, jak się go pozbył to się od razu poprawiło.
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cdf9hyjkcm7lm.png
22.05.2008
14.08.2011
19.02.2013 - Oliwka
Ifwka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 07:37   #2145
meneq
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 934
Dot.: Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

Chyba czekamy na nowy zabek...
Yae leje sie z buzi, ilosc kup tez porazajaca, a do tego gryzie z taka furia, ze najlepiej jej z drogi schodzic - ksiazeczka do kapieli i klocek drewniany zostaly pokonane - rozszarpala je.
meneq jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-02-05, 07:38   #2146
Debrah
Zakorzenienie
 
Avatar Debrah
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
Dot.: Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

Amelcia wstała przed 7 i piszczy, krzyczy, masakra jaki hałas łeb mi dziś pęknie jak nic, a myślałam, że zapomniała jak się piszczy..

Chodzi coraz szybciej, coś czuję że zaraz będzie biegać.
No i cóż, sniadania nie chce zjeść. Tak już jestem wyczerpana tym, ileż to może trwać

Ja bym chętnie nie kupowała słoików ( na pewno nie zamierzam dawać do 3r.z - ta granica wiekowa to jakaś masakra ) - ale próbuję wszystkiego...najpierw naszego obiadu - a jak nie chce to słoiczka obiadowego, albo deserku albo cokolwiek..same wiecie;(


moja siostra wylatuje dziś do uk ;( nie wiadomo na jak długo - byłam wczoraj u rodziców właśnie, bo pożegnanie..no i cóż Amelka nic nie zjadła, nic nie chciała, przez pół dnia dwoiłyśmy się z mamą..rzucała wszystkim, chciała mi wyrwać, a jak łyżkę dałam to rzuciła i pojedzone. Dwa razy buzię otworzyła i koniec. A miałam kilka wersji jedzenia, chodzę obładowana jedzeniem...
Debrah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 07:38   #2147
Ifwka
Zakorzenienie
 
Avatar Ifwka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 190
Dot.: Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

U nas nocka ok, dwie pobudki: na jedzeni i picie. I jak tu nie dawać dziecku jeść w nocy
Ale z Tż kwas znowu. Mieliśy jechac w piątek na narty i teraz nie wiadomo co z tym
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cdf9hyjkcm7lm.png
22.05.2008
14.08.2011
19.02.2013 - Oliwka
Ifwka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 07:43   #2148
Delicjanka
Zakorzenienie
 
Avatar Delicjanka
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 6 733
Dot.: Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

Hej u nas znowu noc beznadziejna, Amelka o 1 wstała i bardzo płakała... brzuch bolał, bączków pare poszło... nosiłam ja itd..

Ma troche zatkany nos, dałam jej w nocy ibum, bo już nie wiedzialam co robic, troche sie uspokoiła.. ale i tak masakra.
__________________
Moja najukochańsza kruszynka
Amelia
10.01.2013

Skalpel wyzwanie z Ewką!
cel : piękne ujędrnione ciało
waga: 48, 60cm w brzucholu.

Delicjanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 07:51   #2149
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

Bokeh, śmiesznie szły, najpierw jedynka dolna, potem druga, potem górna, kawałek dwójki, druga jedynka górna, dwójka wyszła do końca za to kolejna górna dwójka wyszła kawałek i ze 3mce tak siedziała 4 wyszły nie wiem, kiedy, zorientowałam się, gdy już było je widać mimo mycia zębów. Ogólnie BARDZO lajtowo szło, najgorzej 3 szły, ale już kumata była i potrafiła powiedzieć/pokazać, że boli i rozumiała, że np. smarować trzeba. Późne ząbkowanie nie świadczy o masakrze

Debrah, ściskam mocno, też chodziłam obładowana jedzeniem, bo może to zje, może kawałeczek tamtego...
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 07:56   #2150
meneq
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 934
Dot.: Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

Wczoraj o mm pisalyscie. Tutaj to wyglada zupelnie inaczej. Jest mm 1 i 2. Teoretycznie 2 jest od 9msc do 3rz, ale jesli nie ma specjalnych wskazan, to zaleca sie karmic 1 do skonczenia 1rz. Dlaczego? Bo mm 1 jest zrobione na podobienstwo mleka matki - na podstawie tysiecy przeslanych probek, a 2 jest to mleko uzupelniajace stale posilki i jest bogate w substancje, ktore trudno dostarczyc jedynie z jedzenia, np. zelazo, wapn.
meneq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 07:57   #2151
bokeh
Zakorzenienie
 
Avatar bokeh
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 5 598
Dot.: Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

Cytat:
Napisane przez marsi11 Pokaż wiadomość
mam do Was pytanie
czy Wasze dzieci uderzają główką o poduszkę łóżeczko itp?
Leo od kilku dni tak robi i patrzy na moją reakcję, kurdę martwię się

Hania uderza np siedzi pod ściana stuka tylem głowy i patrzy na mnie... moim zdaniem nie jest to autoagresja tylko próba zwrócenia uwagi, ale np w lustro czołem tez stuka
__________________
27.01.2013 Nasza Hanusia
bokeh jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 08:13   #2152
Delicjanka
Zakorzenienie
 
Avatar Delicjanka
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 6 733
Dot.: Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

kurnaaaaa niech już bedzie ta wiosna;]


zrobiłam se zdjecie bebzuna;> z rana jeszcze jako tako wygląda, gorzej wieczorem
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 1781953_745279062151827_1058007257_n.jpg (24,1 KB, 58 załadowań)
__________________
Moja najukochańsza kruszynka
Amelia
10.01.2013

Skalpel wyzwanie z Ewką!
cel : piękne ujędrnione ciało
waga: 48, 60cm w brzucholu.

Delicjanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 08:22   #2153
Ifwka
Zakorzenienie
 
Avatar Ifwka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 190
Dot.: Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Ja bym chętnie nie kupowała słoików ( na pewno nie zamierzam dawać do 3r.z - ta granica wiekowa to jakaś masakra ) - ale próbuję wszystkiego...najpierw naszego obiadu - a jak nie chce to słoiczka obiadowego, albo deserku albo cokolwiek..same wiecie;(
Debrah ja Ci współczuję, moja je wszystko ale jak przychodzi ząbkowanie i praktycznie przestaje jeść cokolwiek to prawie chodze po ścianach, ale nie wiem co Ci doradzić. Może faktycznie niech próbuje sama.
Cytat:
Napisane przez Delicjanka Pokaż wiadomość
zrobiłam se zdjecie bebzuna;> z rana jeszcze jako tako wygląda, gorzej wieczorem
Ty nie grzesz tutaj, mój to wstyd tu pokazywać
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cdf9hyjkcm7lm.png
22.05.2008
14.08.2011
19.02.2013 - Oliwka
Ifwka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 08:27   #2154
Debrah
Zakorzenienie
 
Avatar Debrah
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
Dot.: Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44988036]

Debrah, ściskam mocno, też chodziłam obładowana jedzeniem, bo może to zje, może kawałeczek tamtego... [/QUOTE]
no dokładnie, koszmar - nikomu nie życzę.
Dobrze chociaż, że mama i t. przestały komentować, skoro widzą ile robię w tym kierunku i same próbują i..nic.
Bo łatwo się mówi, dopóki ktoś nie zobaczy jak to wygląda w praktyce.
Nieprawdopodobnie zazdroszczę wszystkim mamom, które przygotowują obiad a dziecko otwiera buzię, cieszy się, zjada..
Ja już tracę nadzieję, że zobaczę jak to jest.
Cytat:
Napisane przez Delicjanka Pokaż wiadomość
kurnaaaaa niech już bedzie ta wiosna;]


zrobiłam se zdjecie bebzuna;> z rana jeszcze jako tako wygląda, gorzej wieczorem
ładny brzuszek!
Debrah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 08:34   #2155
YellowSheep
Rozeznanie
 
Avatar YellowSheep
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 736
Dot.: Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!



Umieram, moje dziecię wstało o 7.30 (wiem ze u Was to norma ) a jak tż wychodził o 7 to spał wiec go nie budził na mleczko. No i buszuje ciągle, oczy trze ale z drzemka czeka aż będzie tak późno ze się z nim nie położę :P nie wiem co mu się przestawilo, wcześniej normą była 9.30-10. Tęsknię za tym w ogóle przez 3 dni był taki fajny uśmiechnięty a od wczoraj znów daje czadu i marudzi tak ze uszy bolą.

Wczoraj była u mnie koleżanka i młody ja pokochał miłością absolutna bo dala mu swój zegarek przez godzinę raczkował z nim po domu i co na niego popatrzył to śmiech w głos. W ogóle ma manie ze trzyma w dwóch łapkach jakieś skarby i sobie z nimi raczkuje albo ciągnie za sobą 2-metrowy koc


Debrah wyobrażam sobie jak to musi dobijać. Na pewno Amelka w końcu zacznie jeść, mam nadzieje ze jak najszybciej.

A ja natomiast martwię się... Nie siedzeniem. Juz nie wiem o co chodzi. Młody wszystko robi: raczkuje, wstaje, chodzi przy meblach i pchaczu ale posadzony leci. Nauczył się siedzieć jakiś czas temu na kolanach (tak jak Pietraszko na filmiku ostatnio), inaczej nie chce. Nie wiem czy to bardzo źle dlatego idziemy znów do neuro...

Edytowane przez YellowSheep
Czas edycji: 2014-02-05 o 08:42
YellowSheep jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 08:52   #2156
treselle0
Zadomowienie
 
Avatar treselle0
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1 100
Dot.: Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

czesc
Cytat:
Napisane przez gojka24 Pokaż wiadomość
Dobrze pamiętasz... mi się właśnie tak wydawało, że każde kolejne mleko jest bardziej podobne do krowiego, bo w sumie ono pomału przygotowuje dziecko do picia tego krowiego... Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi.... W każdym bądź razie bardziej stawiam na kurz albo psa... Wogle to nie miałam okazji Wam napisać... Dzwoniła do mnie pulmonolog pauliny... Pracuje w szpitalu na oddziale dziecięcym, więc wczoraj się widziałyśmy no i to znajoma nasza, co Wam zresztą mówiłam.. Jej zalecenia:
- wyrzucić psa- tak dokładnie powiedziała.... w sumie też o tym myślałam, bo mała choruje od września czyli mniej więcej od momentu, kiedy zaczeła czworakować... A co za tym idzie mieć większy kontakt z Ksadim... We czwartek idzie do moich rodziców na jakiś czas...
- wietrzyć, wietrzyć i jeszcze raz wietrzyć.... Spoko, tylko, że mamy tak stare okna, że zimą są zaklejone silinoem i nie mam możliwości ich otworzyć, otwieram drzwi wyjściowe.. NA szczęście mieszkamy w sarej kamienicy i żeby wejśc do domu to trzeba z klatki schodowej wejść na taki wspólny balkon i dopiro z niego do mieszkania.... także da się w ten sposób wietrzyć...
- żadnego przyjmowania gości... dużych i małych
- broń boże nie wychodzić na dwór.... tu mam bardzo mieszane uczucia
- Pościel trzymać na mrozie... zamrażac, bo to zabija roztocza
No i chyba tyle, ale powiem Wam, że bardzo źle się poczułam po tej rozmowie.. Źle mnie potraktowała bardzo i najchetniej to wogle bym już jej na oczy nie chciała zobaczyć, niestety musze... wogle to odniosłam wrażenie, że w jej oczach jestem złą i wyrodną matką.... Szczegółów nie opiszę, bo wiadomo forum ogólnodostęne a do klubu dostępu nie mam...

Rozpisałam się... Debrah ja bym pozwoliła małej jeść łyżeczką, za jakiś czas dojdzie do wprawy, a może akurat się poprawi... Tylko dawałabym jej jakieś bardziej gęste posiłki, bo wiadomo jak się skończy jedzenie zupy.... Może akurat... Paulina już coraz lepiej radzi cobie z widelcem....

co do słoiczków to mam kilka w zapasie, ale jeszcze nie podawałam, bo nie miałam okazji. Paulina zwykle jada z nami..

Idę spać, choć nie wiem czy usne, tak sie stresuje tą rozprawą... ponoć ponad 20 świadków ma być... trzymajcie kciuki... postaram się odezwać z pociągu... Muszę do Lublina dojechać, jakieś 80 km... Jakby nie mogli sprawy na miejscu zrobić....

A słyszałyście o tym chłopcu??? http://www.supertydzien.pl/wydarzeni...o-dziecko.html

Miałyśmy z nim na sali w szpitalu leżeć... Biedaczek.... wogle straszna historia...chłopiec w szpitalu na sali jest z ojcem, a matka koczuje z babcią przed oddziałem... A jaki on śliczny......

dobra lece spać.... trzymać kciuki proszę jutro o 10.....:m dleje::md leje:
dziewczyny dobrze pisały o pleśni itd. może warto wziąć do pod uwagę? A co do rad lekarza, to nie ze wszystkimi bym się zgodziła, no ale ja dyplomu medycznego nie mam
Klub jest w tej chwili zamkniety na nowych członków, ale nie przejmuj sie opiniami na swój temat, jestes najlepsza mama dla Paulinki jaką mogła mieć
mam nadzieję, że w końcu się Wam ułoży ze zdrówkiem Pauliny

Cytat:
Napisane przez bokeh Pokaż wiadomość
no nic... patrzala mówiła że coś tam się zaczyna dziać i stwierdziła że będą szły wszystkie na raz....
my tez byliśmy długo bezzębne, pozniej wyszły nam dolne 1 a teraz idą górne i 2, na szczescie masakry nie ma.....troszkę więcej maruda i tulanka

Cytat:
Napisane przez Ifwka Pokaż wiadomość

JA właśnie te kupuje takie których sama nie robię albo nei umiem zrobić: głównie ryby i cielęcinę.
ja tak samo Głównie słoiczki z rybą bo sama boje sie robic dla Olki

Cytat:
Napisane przez marsi11 Pokaż wiadomość
mam do Was pytanie
czy Wasze dzieci uderzają główką o poduszkę łóżeczko itp?
Leo od kilku dni tak robi i patrzy na moją reakcję, kurdę martwię się
tak, uderza się, mówi bam i patrzy z radochem na mnie

Cytat:
Napisane przez meneq Pokaż wiadomość
marsi Yae tez uderze glowa. Na topie jest szyba, lustro i lodowka.
A kreca sie Wasze dzieci dookola wlasnej osi? Yae od kilku dni jest tym zafascynowana[COLOR="Silver"]
tak na siedząco, leżąco - krecic sie jest fajnie, a jeszcze na kolanach sie kładzie i główke spuszcza, co by do góry nogami swiat oglądac, albo kreci gówka nie niee tak szybko, az jej sie chyba zakreci, patrzy chwile i znowu

Cytat:
Napisane przez Ifwka Pokaż wiadomość
U mnie jak TRż kichnie nawet w drugim końcu domu to Mała zaczyna płakać
my musimy zacza kaszlec i tez reakcja płaczem
treselle0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 08:53   #2157
ninagg
Zakorzenienie
 
Avatar ninagg
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 129
GG do ninagg
Dot.: Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
no dokładnie, koszmar - nikomu nie życzę.
Dobrze chociaż, że mama i t. przestały komentować, skoro widzą ile robię w tym kierunku i same próbują i..nic.
Bo łatwo się mówi, dopóki ktoś nie zobaczy jak to wygląda w praktyce.
Nieprawdopodobnie zazdroszczę wszystkim mamom, które przygotowują obiad a dziecko otwiera buzię, cieszy się, zjada..
Ja już tracę nadzieję, że zobaczę jak to jest.


ładny brzuszek!
Debrah wiem co czujesz. Moja gwiazda wszystko jedząca była. Moich obiadków od ok 1 miesiąca nie je. Wszystko co ma inną konsystencję niż gładką, czyli jak są grudki wypluwa. Wczoraj nawet zupką kupną pluła, jak tylko wyczuła jakąś grudkę. Wygląda to tak, że dostaje do buzi wyczuje jakąś grudkę i wypluwa wszystko. W sobotę zrobiłam jej musli i zmieliłam na większy wiór wszystko to pluła a jak zblęderowałam to na papkę to zjadła. Moje dziecko się uwstecznia.

Z nowszych rewelacji to moje dziecko od wczoraj jest w żłobku. Wczoraj ok 2 h i dziś już od 8 do 11.30. Niania z dnia na dzień nam zrezygnowała, bo poszła na staż (PONOĆ!!!, bo nie wiem czym były wcześniejsze nieobecności usprawiedliwiane głupimi wymówkami). Tak czy siak i tak bym ją wywaliła, bo mnie zaczęła irytować dość bardzo. Wyobraźcie sobie, że w styczniu nie było jej 5,5 dnia. Rozwaliła nam cały miesiąc. Siostra musiała przyjeżdżać do Oli, ale i tak musiałam 3,5 dnia siedzieć z Olą a projekty wisiały. Zaczęliśmy myśleć co zrobić, a że Skarżysko 2 lata temu wzięło kasę z Uni i utworzyło 3 żłobki i Klub dziecięcy to Ola poszła do żłobka. Kasowo też nam to na dobre wyjdzie, bo żłobek to 1/4 tego co jej płaciliśmy.
Ola jest bardzo dzielna, ale rozłąka z mamą trudna. Wczoraj nie było płaczu, a dziś trochę płakała dość bardzo. No, ale przyzwyczaić się musi. Żłobek jest mały, bo maksymalnie może być 24 dzieci. Teraz Ola jest 21 dzieckiem. Panie fajne, a że Ola uwielbia dzieci to się przyzwyczai.
__________________
Pierwszy kontakt: 04.02.09
Poznaliśmy się: 14.02.09
Jesteśmy razem: 22.03.09
Zaręczyny: 16.10.10
Data zaślubin: 02.06.2012


Ola 11.12.2012

Wojtek 14.10.2015
ninagg jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-02-05, 08:58   #2158
meneq
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 934
Cytat:
Napisane przez treselle0 Pokaż wiadomość
czesc
dziewczyny dobrze pisały o pleśni itd. może warto wziąć do pod uwagę? A co do rad lekarza, to nie ze wszystkimi bym się zgodziła, no ale ja dyplomu medycznego nie mam
Klub jest w tej chwili zamkniety na nowych członków, ale nie przejmuj sie opiniami na swój temat, jestes najlepsza mama dla Paulinki jaką mogła mieć
mam nadzieję, że w końcu się Wam ułoży ze zdrówkiem Pauliny

my tez byliśmy długo bezzębne, pozniej wyszły nam dolne 1 a teraz idą górne i 2, na szczescie masakry nie ma.....troszkę więcej maruda i tulanka

ja tak samo Głównie słoiczki z rybą bo sama boje sie robic dla Olki

tak, uderza się, mówi bam i patrzy z radochem na mnie

tak na siedząco, leżąco - krecic sie jest fajnie, a jeszcze na kolanach sie kładzie i główke spuszcza, co by do góry nogami swiat oglądac, albo kreci gówka nie niee tak szybko, az jej sie chyba zakreci, patrzy chwile i znowu

my musimy zacza kaszlec i tez reakcja płaczem
Pogrubione - dlaczego?
To Yae chodzi krecac sie

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Cytat:
Napisane przez ninagg Pokaż wiadomość
Debrah wiem co czujesz. Moja gwiazda wszystko jedząca była. Moich obiadków od ok 1 miesiąca nie je. Wszystko co ma inną konsystencję niż gładką, czyli jak są grudki wypluwa. Wczoraj nawet zupką kupną pluła, jak tylko wyczuła jakąś grudkę. Wygląda to tak, że dostaje do buzi wyczuje jakąś grudkę i wypluwa wszystko. W sobotę zrobiłam jej musli i zmieliłam na większy wiór wszystko to pluła a jak zblęderowałam to na papkę to zjadła. Moje dziecko się uwstecznia.

Z nowszych rewelacji to moje dziecko od wczoraj jest w żłobku. Wczoraj ok 2 h i dziś już od 8 do 11.30. Niania z dnia na dzień nam zrezygnowała, bo poszła na staż (PONOĆ!!!, bo nie wiem czym były wcześniejsze nieobecności usprawiedliwiane głupimi wymówkami). Tak czy siak i tak bym ją wywaliła, bo mnie zaczęła irytować dość bardzo. Wyobraźcie sobie, że w styczniu nie było jej 5,5 dnia. Rozwaliła nam cały miesiąc. Siostra musiała przyjeżdżać do Oli, ale i tak musiałam 3,5 dnia siedzieć z Olą a projekty wisiały. Zaczęliśmy myśleć co zrobić, a że Skarżysko 2 lata temu wzięło kasę z Uni i utworzyło 3 żłobki i Klub dziecięcy to Ola poszła do żłobka. Kasowo też nam to na dobre wyjdzie, bo żłobek to 1/4 tego co jej płaciliśmy.
Ola jest bardzo dzielna, ale rozłąka z mamą trudna. Wczoraj nie było płaczu, a dziś trochę płakała dość bardzo. No, ale przyzwyczaić się musi. Żłobek jest mały, bo maksymalnie może być 24 dzieci. Teraz Ola jest 21 dzieckiem. Panie fajne, a że Ola uwielbia dzieci to się przyzwyczai.
Kciuki! W zlobku bedzie Oli dobrze

Edytowane przez meneq
Czas edycji: 2014-02-05 o 08:56
meneq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 09:05   #2159
ILLUSION
Wtajemniczenie
 
Avatar ILLUSION
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 332
Dot.: Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!



Cytat:
Napisane przez Ultra81 Pokaż wiadomość

Jestem już w pracy. Na śniadanie mam kokosankę z takiej małej piekarni, do której czasami zajeżdżam po drodze.
Miłego dnia!
Mmmm też bym zjadła kokosankę. Dobrze że mi koleżanka z wydziału przyniosła muffinka z czekoladą bo by mi język uciekł nie powiem gdzie w tym momencie... A tak na marginesie to ciekawe co ona ode mnie chce że mi podrzuca jakieś smakołyki...nie siedzi ze mną w pokoju tylko na drugim końcu korytarza
Ultra jeśli można zapytać to czym się zajmujesz zawodowo?
Cytat:
Napisane przez marsi11 Pokaż wiadomość
mam do Was pytanie
czy Wasze dzieci uderzają główką o poduszkę łóżeczko itp?
Leo od kilku dni tak robi i patrzy na moją reakcję, kurdę martwię się
Igor uderza się po głowie ręką...mówię mu że nie wolno i tą rączkę mu blokuję w tym momencie jak to robi a on za jakiś czas znowu. Tak co kilka dni mu sie przypomni.
Cytat:
Napisane przez Ifwka Pokaż wiadomość


U mnie jak TRż kichnie nawet w drugim końcu domu to Mała zaczyna płakać
IFwka a Wy już wróciłyście do domu bo przegapiłam?
Mnie to TŻ wk.u.rwia z kichaniem bo nie umie powstrzymać intensywności. Ja to mogę tak zrobić że prawie nie słychać, tak przytłumić w sobie a ten jak kichnie to u sąsiadów słychać, masakra. Na szczęście Igi ma twardy sen (po mamusi) i nie budzi się. No i nie boi się też na szczęście tego kichania Igor choć nawet ja się czasem wystraszę...
__________________
Igorek - 02.01.2013 r.

Edytowane przez ILLUSION
Czas edycji: 2014-02-05 o 09:09
ILLUSION jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 09:14   #2160
Debrah
Zakorzenienie
 
Avatar Debrah
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
Dot.: Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

my oczywiście przed sniadaniem jeszcze...rzuca i pluje chlebem chodząc po domu.
Ja nie wiem co to znaczy radość z przygotowywania jedzenia dla dziecka, nie mam pojęcia.
Ja wiem tylko co to znaczy kombinować. Zaraz robię kaszę jeśli nie ruszy kanapki.. a potem wkroczy owoc, cokolwiek, cokolwiek..
Debrah jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-25 15:53:24


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:10.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.