Kolejny rok razem walczymy, wytrwale spamujemy i ostro ćwiczymy. Cz. IV

[Aniaa_89]

ja też mam dużą parafie, która się ciągle rozrasta, bo budują nowe bloki, ale nie wpadli na coś takiego a mój proboszcz ma różne dziwne pomysły szkoda że na to nie wpadł
no ale cóż, trzeba to odbębnić i będzie z głowy

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

ja też mam dużą parafie, która się ciągle rozrasta, bo budują nowe bloki, ale nie wpadli na coś takiego a mój proboszcz ma różne dziwne pomysły szkoda że na to nie wpadł
no ale cóż, trzeba to odbębnić i będzie z głowy

No pod tym względem to mam fajnie w sumie my tu nawet nie jesteśmy zameldowani, więc na dobrą sprawę możemy nikogo nie przyjmować to tylko i wyłącznie nasza wola

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

No pod tym względem to mam fajnie w sumie my tu nawet nie jesteśmy zameldowani, więc na dobrą sprawę możemy nikogo nie przyjmować to tylko i wyłącznie nasza wola

dla mnie generalnie kolęda jest zbędna, nikt tego nie lubi. I gdyby to ode mnie zależało to pewnie bym w ogóle nie przyjmowała księdza

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

dla mnie generalnie kolęda jest zbędna, nikt tego nie lubi. I gdyby to ode mnie zależało to pewnie bym w ogóle nie przyjmowała księdza

No
Nie wiem jak jest u Ciebie, ale np. w mojej rodzinnej miejscowości to zbierają "datki"- znaczy "co łaska" no i wiadomo jak to na wsi- wszyscy dają. A tu nie ma czegoś takiego- księża nic nie biorą, a jak ktoś chce złożyć jakąś ofiarę to może to zrobić w kościele to akurat mi się podoba

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

No
Nie wiem jak jest u Ciebie, ale np. w mojej rodzinnej miejscowości to zbierają "datki"- znaczy "co łaska" no i wiadomo jak to na wsi- wszyscy dają. A tu nie ma czegoś takiego- księża nic nie biorą, a jak ktoś chce złożyć jakąś ofiarę to może to zrobić w kościele to akurat mi się podoba

no u mnie też daje się kase w kopertę. I w sumie chyba głównie w większości przypadków po to ta kolęda jest- żeby zebrać kasę
ale w sumie moja parafia i tak jest w miarę ok pod tym względem, nie ciągną kasy za wszystko jak to czasem bywa w innych. No i koperty zbierają na kolędzie, ale zawsze pytają czy na pewno, czy ta kasa w domu się nie przyda bardziej itd.
Ale co tam, rodzice dają kasę, ich sprawa

---------- Dopisano o 01:21 ---------- Poprzedni post napisano o 01:16 ----------

w ogóle ten wątek mamy trochę ponad miesiąc a tu już prawie połowa za nami
ładnie spamujemy ostatnio

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

no u mnie też daje się kase w kopertę. I w sumie chyba głównie w większości przypadków po to ta kolęda jest- żeby zebrać kasę
ale w sumie moja parafia i tak jest w miarę ok pod tym względem, nie ciągną kasy za wszystko jak to czasem bywa w innych. No i koperty zbierają na kolędzie, ale zawsze pytają czy na pewno, czy ta kasa w domu się nie przyda bardziej itd.
Ale co tam, rodzice dają kasę, ich sprawa

---------- Dopisano o 01:21 ---------- Poprzedni post napisano o 01:16 ----------

w ogóle ten wątek mamy trochę ponad miesiąc a tu już prawie połowa za nami
ładnie spamujemy ostatnio

No właśnie, u mnie jest inaczej pod tym względem i w sumie tak powinno być, a nie łażenie dla kasy

Niom nasz wątek kwitnie fajnie

[Aniaa_89]

podoba mi się Twoja parafia
kasy nie zbierają, kolęda co 2 lata, fajnie

dobra ja się już kładę, bo w sumie trochę jestem już zmęczona
dobranoc i do jutra

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

podoba mi się Twoja parafia
kasy nie zbierają, kolęda co 2 lata, fajnie

dobra ja się już kładę, bo w sumie trochę jestem już zmęczona
dobranoc i do jutra

Hehe, nom

Mi się spać nie chce ale też może powoli się będę zbierać... może zasnę dobranoc

[heroine86]

Dzień dobry

Nie mogłam się zwlec z łóżka kawyyy

[asiuniaa1987]

Dzień dobry

Ale się wyspałam dzisiaj zasnęłam wczoraj po 22, a wstałam przed 9

Zjadłam śniadanko i piję kawkę


A co do kolęd to ja w tym roku nie przyjmowałam księdza, nie znoszę ich łażenia po domach w celach koszenia kopert z kasą a, że mam samych głupich księży w parafii to w ogóle nie potrzebuję ich wizyt
a tż to w ogóle jest na nich ciętywięc od razu stwierdziliśmy, że nie będziemy przyjmować, tylko po to,żeby zwiady zrobił i kasiorę wziął

Nawet jak ślub będziemy brać to na pewno nie w mojej parafiibo naprawdę to jest wielka porażka

[heroine86]

Asia, dzień dobry
Faktycznie pospałaś jak niemowlę

U mnie w rodzinnej parafii jest okropny proboszcz brałam tam ślub i tak nas skasował, że głowa mała niby opłata "co łaska", a w rezultacie "nie mniej niż" mogłam niby brać w innej parafii, ale też dostać od niego na to "zgodę" to też trzeba by było swoje przejść i "dać w łapę" także już sobie darowałam. W ogóle wszystkie sakramenty powinny być za Bóg zapłać, a nie takie coś...

[Aniaa_89]

hej

Napisane przez heroine86

Nie mogłam się zwlec z łóżka

ja też udało mi się o 11;30 dopiero

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Napisane przez heroine86

U mnie w rodzinnej parafii jest okropny proboszcz brałam tam ślub i tak nas skasował, że głowa mała niby opłata "co łaska", a w rezultacie "nie mniej niż" mogłam niby brać w innej parafii, ale też dostać od niego na to "zgodę" to też trzeba by było swoje przejść i "dać w łapę" także już sobie darowałam. W ogóle wszystkie sakramenty powinny być za Bóg zapłać, a nie takie coś...

no moja parafia jest o tyle ok, że właśnie faktycznie jest co łaska

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

hej
ja też udało mi się o 11;30 dopiero

Hej

Napisane przez Aniaa_89

no moja parafia jest o tyle ok, że właśnie faktycznie jest co łaska

No to fajnie u TŻ-ta jest tak samo. Jeszcze nawet Ci kościół pięknie przystroją! a u mnie to porażka

[asiuniaa1987]

No pospałam czuję się jak nowo narodzona

No sakramenty powinny być za darmono ale rzeczywistość jest niestety innawięc czasami szkoda słów po prostu..

My z tżtem ostatnio myśleliśmy żeby ślub brać w górach w jakimś drewnianym kościółkutzn tż tak wymyślił bo w sumie u Mnie rodzina cała jest spoza Krakowa więc czy mieliby do Krakowa jechać czy w góry to jedna droga
No ale to się jeszcze zobaczy

[heroine86]

Napisane przez asiuniaa1987

My z tżtem ostatnio myśleliśmy żeby ślub brać w górach w jakimś drewnianym kościółkutzn tż tak wymyślił bo w sumie u Mnie rodzina cała jest spoza Krakowa więc czy mieliby do Krakowa jechać czy w góry to jedna droga
No ale to się jeszcze zobaczy

Super pomysł mam przyjaciółkę z Krosna (a jej mąż jest z Białej Podlaskiej ) i ślub brali w Polańczyku, właśnie w drewnianym kościółku i klimat był super i faktycznie było co łaska to są księża z powołania co nie zdzierają z Ciebie ostatniego grosza

[asiuniaa1987]

Ja na początku byłam sceptycznie nastawiona do tego pomysłuale jak przemyślałam to w sumie niegłupi pomysł

Tż nawet zaproponował żeby wziąć ślub w drewnianej kaplicy na polanie chochołowskiej w górach gości dowiezłyby dorożki konne a wesele można zrobić w jakiejś góralskiej knajpie no i od razu noclegi tam załatwić dla gości
Ceny jak się orientowaliśmy są znośne, i nawet z noclegiem taniej wyniosłoby niż w Krakowie

A my będziemy robić w sumie małe wesele więc problemu nie będzie

[heroine86]

Napisane przez asiuniaa1987

Ja na początku byłam sceptycznie nastawiona do tego pomysłuale jak przemyślałam to w sumie niegłupi pomysł

Tż nawet zaproponował żeby wziąć ślub w drewnianej kaplicy na polanie chochołowskiej w górach gości dowiezłyby dorożki konne a wesele można zrobić w jakiejś góralskiej knajpie no i od razu noclegi tam załatwić dla gości
Ceny jak się orientowaliśmy są znośne, i nawet z noclegiem taniej wyniosłoby niż w Krakowie

A my będziemy robić w sumie małe wesele więc problemu nie będzie

Świetny pomysł ceny krakowskie na pewno powalają


Kurde, zbieram się i zbieram i nie mogę się ogarnąć do Biedronki chciałam iść idę łeb suszyć

[asiuniaa1987]

Ja też muszę się ogarnąć

[Aniaa_89]

Napisane przez asiuniaa1987

Ja na początku byłam sceptycznie nastawiona do tego pomysłuale jak przemyślałam to w sumie niegłupi pomysł

Tż nawet zaproponował żeby wziąć ślub w drewnianej kaplicy na polanie chochołowskiej w górach gości dowiezłyby dorożki konne a wesele można zrobić w jakiejś góralskiej knajpie no i od razu noclegi tam załatwić dla gości
Ceny jak się orientowaliśmy są znośne, i nawet z noclegiem taniej wyniosłoby niż w Krakowie

A my będziemy robić w sumie małe wesele więc problemu nie będzie

super pomysł byście mieli piękny ślub, a do tego jeszcze jakby to taniej wyszło niż na miejscu, to nie ma się co zastanawiać

ja bym chciała ślub na plaży no ale trochę za daleko

[heroine86]

Jestem już pora na

Ania, na plaży

[Aniaa_89]

Justyna i co tam dobrego kupiłaś?

ja niedługo muszę się ogarniać do gina. nie chce mi się

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

Justyna i co tam dobrego kupiłaś?

ja niedługo muszę się ogarniać do gina. nie chce mi się

Winogrona różowe pastę do zębów, serek wiejski i owoce mrożone

Zgoliłaś bobra? o której wychodzisz?

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

Winogrona różowe pastę do zębów, serek wiejski i owoce mrożone

Zgoliłaś bobra? o której wychodzisz?

zjadłabym winogrono


a nie wiem, jakoś ok 16;30 wyjdę

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

zjadłabym winogrono


a nie wiem, jakoś ok 16;30 wyjdę

Teraz jest w promocji w Biedronce po 5,99 zł/kg w zasadzie do dziś

No to już niedługo stresa masz?

[Aniaa_89]

no nie lubię tam chodzić, no ale jak mus to mus

[Aniaa_89]

ja już wróciłam

o dziwo nawet mnie nie badał powiedział tylko, że następnym razem zrobimy cytologię i tyle Dał mi receptę na tabl, 2 opakowania, także z głowy na jakiś czas
w ogóle nawet on mi powiedział, że się poprawiłam więc skoro nawet lekarz to zauważył to na prawdę jest ze mną tragicznie także załamka

ale chociaż w aptece miła niespodzianka, jak poszłam wykupić tabletki. Jak wcześniej płaciłam za opakowanie niecałe 38zł, tak dzisiaj niecałe 30 także spora różnica, fajnie nie wiem czy to już na stałe tak, czy tylko jakaś promocja czy co

[asiuniaa1987]

Ania to fajnie z tymi tabletkami zawsze to jakaś oszczędność

Justyś też kupiłam te winogronka

Ja byłam z mamą w Carrefourze i w Biedronce a potem robiłam sałatkę jarzynową bo mama chce jutro babci wziąć trochę

[heroine86]

Ania, szybko poszło no i jakie miłe zaskoczenie w aptece masz jeszcze trochę czasu przed wizytą księdza

Asia, smaczne te winogronka, nie?
A jak z babcią w ogóle?


A ja zostałam sama... TŻ wrócił z pracy, zjadł obiad, przespał się godzinę i na 18 pojechał na dyżur na izbę przyjęć... do 7 rano, a od 7 do 15 do siebie na oddział masakra, tyle godzin

[Aniaa_89]

no ksiądz chodzi od 18 do 21;30

u nas pewnie na sam koniec będzie, ale w sumie kto go tam wie,bo może akurat zacznie od drugiej strony chodzić i będzie wcześniej więc i tak cały czas takie siedzenie jak na szpilkach, bo nie wiadomo kiedy się pojawi nie cierpię tego

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

no ksiądz chodzi od 18 do 21;30

u nas pewnie na sam koniec będzie, ale w sumie kto go tam wie,bo może akurat zacznie od drugiej strony chodzić i będzie wcześniej więc i tak cały czas takie siedzenie jak na szpilkach, bo nie wiadomo kiedy się pojawi nie cierpię tego

No bez sensu jest takie czekanie