Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

[Sola1]

Ja też witam się dzisiaj w świetnym humorze. Dzisiaj było tak pięknie na dworze, że aż chce się żyć

Napisane przez pater86

Dziewczyny jak czytam o tym nacinaniu krocza to mi się włos jeży na głowie i ciarki po całych plecach przebiegają za każdym razem...

Ja już kiedyś pisałam o swoich przeżyciach z tym związanych i mówiąc wyłącznie o swoich doświadczeniach to najbardziej przerażająca w tym wszystkim jest dla mnie sama nazwa "nacinanie krocza", prawie jak z krwistego horroru Do dziś mam dreszcze jak czytam tę nazwę , ale samej czynności się nie boję

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Dziewczyny martwie się o NecroKitty. Od przedwczoraj się nie logowała. Ostatnio zastanawiała się czy jechać na IP przez te bóle...
Mam nadzieje że u niej ok.

Ja też czekam na wiadomości od niej

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Hm,... mi zależy na dużej głęboko zachodzącej budce...Może jednak x lander move. Tylko że on jeszcze większy jest

Oprócz parasolek, które niestety często kiepsko sprawdzają się przy wietrze to wiem, że są też takie osłonki chroniące przed słońcem, które można kupić oddzielnie.
Najfajniejszym rozwiązaniem jest odpinany dach - w mojej spacerówce tak jest i nie wiem dlaczego nie jest tak we wszystkich wózkach. Jest to super, bo jednoczesnie jest przewiew, co latem jest genialne.

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

A co to jest siedzenie kubełkowe...? A czwarte kółko można do tehgo quinny kupić i domontować

kubełkowe to, że nie jest płaskie tylko jest takie wgłębienie. Jest ono odpowiednie dla dzieci, które już samodzielnie siedzą.

A co do trzech kółek w quinny - to ja mam inny trójkołowiec z tej firmy i są to stabilne trzy kółka i mają zdecydowanie lepszą zwrotność niż czterokołowce. Ale podkreślam, że mówię tylko o quinny- nie wiem jak inne firmy.

Jedyny minus związany z 3 kółkami był na takich podjazdach, gdzie w środku są schodki. Ale ja bez problemu wjeżdżam tyłem i przód lekko podnosiłam. A łatwiej jest podnieść w ten sposób trójkołowiec niż 4 kołowiec, gdzie często przednie kółka są wężej rozstawione niż tylne. A te schodki potrafią mieć czasem taki rozstaw, że może być też problem z czterokołowcem, gdzie te przednie mają wąski rozstaw.

Dla mnie w każdym razem trójkołowiec to nie minus i w przypadku quinny kojarzy mi się ze świetną zwrotnością

Napisane przez Prowansja88

Fajnie z tą płcią, respect Na pewno poród przez to będzie magiczny. I te słowa" Gratuluję córeczki, synka".
Właśnie słyszałam, że czasem w szpitalach nie powalają nosić majtek, nawet tych typowo poporodowych i jakos niebardzo rozumiem co wtedy z podkładem? No bo przecież, te pierwsze doby połogu są najintensywniejsze a nie lezymy tam tylko w łóżku (wtedy mozna rozłozyc podklad ochronny na przescieradło). Jak wyjść do WC czy gdziekolwiek? Sciskac podklad nogami i isc mikro kroczkami? :/ (Przepraszam jeśli pytanie jest głupie, nie wiem po prostu).

U mnie obchód ginekologiczny był raz dziennie, a potem nikt mi nie zaglądał co mam między nogami Nawet jak byłby zakaz to bez przesady nie wyobrażam sobie iść jak gejsza trzymając podkład między nogami. Zakładasz majtki, idziesz się załatwić czy pod prysznic, wracasz i ściągasz majtki

Napisane przez Prowansja88

Piszecie o karmieniu- też się tego boję. Że sobie nie poradzę. Że przez ból wymięknę i pozbawie mojego dziecka tych ważnych mikroelementów i bliskości. No i kolek. Bo głownie dzieci karmione piersią je mają. Przez brak umiejętnosci karmienia i/lub dietę mamy. Ale na pewno będe próbowała!!! Bardzo chciałabym by się udało.
Tylko nie potrafię znaleźć jednoznacznej odp na dwa nurtujące mnie pytania: 1. Kiedy powinno się karmic? Część zródeł mówi, by karmic na siłę co 2-3 h, by unormowała się laktacja i nie było zapaleń itd. Nawet wybudzać dziecko do karmienia jak przychodzi czas :/ W innych zródłach napisane jest, by sluchac "głosu" dziecka i karmin wtedy, kiedy ono zechce i będzie miało ochotę. Żadnych sztywnych godzin itd. Jelsi dziecko spi w nocy, to nie budzic go na karmienie. To wydaje mi się rozsądniejsze... ale cyz grozi to powikłaniami? Problemami z laktacją?
I kolejna rzecz to dieta mamy karmiącej. Jedni twierdzą, ze powinno się jesc w miare wszystko- poza produktami typowo mocno alergizującymi (cytusy) czy o bardzo intensywnym smaku (cebula, czosnek). Inni, ze dieta prawie wszystko szkodzi i powinno sie jesc gotowanego kurczaka bez zadnych przypraw i takie tam. Tylko jak wtedy przetrwac kilka miesiecy laktacji?

Jeśli chodzi o dietę matki karmiącej to ja dostałam taką rozpiskę i byla ona tylko pierwsze 3 miesiące.
Moim zdaniem na początku uważać z nowościami i wprowadzać je nie wszystkie naraz, żeby wiedzieć od czego ewentualnie jest negatywna reakcja ze strony organizmu dziecka. Mojej np. nic nie ruszało. Ale też nie ma co popadać w paranoję i jak nie ma żadnych negatywnych reakcji to starać się zdrowo odżywiać i tyle

Napisane przez bazile

dzieki Dziewczyny
kciuki sie przydaly,bo juz wiemy jaki Maly Ludek zamieszkal w brzuszku bedzie Dziewuszka
i juz na 100 procent,Mala super sie ulozyla.Mamy nawet zblizenie pipuszki takze zalaczam zdjecie,zebyscie wiedzialy na co nastepnym razem patrzec.Lekarz powiedzial,ze juz nie ma szans zeby cosik doroslo
i mam tez dokladnie z tego samego okresu zdjecie Synka(dzien wczesniej) i widac ladnie pisiorka.Zalacze tez dla porownania.
Zbadal,obmierzyl.wszystko ladnie sie rozwija.Wszyskie pomiary ukladaja sie idealnie na srodkowych liniach.Tak jak na badaniu,tak i z OM Mala rosnie jednakowo.Wazy juz 400 gram.
I tak jak Wam kiedys pisalam,ze nie ide na 3D/4D bo moj lekarz sam z ciekawosci przelacza.To byl dzissiaj taki slodki widok,ze az polecialy mi lezki.Dal mi az 3 zdjecia i 2 z normalnego usg.

Super

Napisane przez zubi89

:

Moja mała cały dzień potrafi dawać o sobie znać to takie wspaniałe Zdałam sobie wczoraj sprawę, że jest już dość wysoko czułam ją wczoraj ok 1-2 cm nad pępkiem.

Super

---

Odnośnie karmienia to u mnie pewnie skończy się na karmieniu mieszanym tak jak teraz. Tak czy siak nawet jak będę karmić tylko piersią to i tak wprowadzę butlę czy to z mm czy z odciąganym jak będzie wystarczająco dużo - podobno, żeby dziecko nie odrzuciło piersi to najlepiej po ukończeniu 1 miesiąca. Z dziecmi ogólnie jest tak, że niektórym bez różnicy czy jedzą z piersi czy z butli, a inne wybierają tylko pierś albo tylko butlę jeśli mają okazję z niej skorzystać.
A u mnie chodzi o to, że ja nie przekonam się do karmienia w miejscach publicznych, a w domu siedzieć przez caly okres karmienia piersią nie zamierzam. Poza tym zawsze ktoś może pomóc w karmieniu.


Rzadko mówi się o kosztach mm w skali miesiąca dlatego napiszę.
U mnie taka paka 800g, która w zależności od firmy kosztuje przypuścmy ok 40 zł ( choć np. ostatnio Bebilon skoczył z ok. 43 na prawie 50 zł - w przeciągu jakoś miesiąca) starczała na niecały tydzień - głównie ok. 5 dni, czasem 6, a takie opakowania 350 g, gdzieś na 3 dni. Są tańsze mleka i droższe, zależy też ile dziecko je. Moja myślę, że jadła tak przeciętnie. Także pi razy drzwi trzeba liczyć ok. 200 zł. A i nieraz tak jest, że ktoś chce przejść na tańsze mleko, a dziecko jest przyzwyczajone do droższego i niestety się nie da, bo dziecko ma rewolucje po innym i nie chodzi o to, że to mleko jest złe jakościowo tylko, że organizm jest przyzwyczajony do tamtego.

[malin30]

Sola, a dlaczego nie przekonasz się do karmienia "w miejscach publicznych"?


A ja kojarzę Gorlice

[Kakusia]

Napisane przez kinia8906

U nas też będzie Wiktoria TŻ odrazu jeszcze przed tym jak sie dowiedzieliśmy, że będzie dziewczynka wybrał takie imie, a potem i mi się spodobało wiec tak zostanie

Kinia o jak miło
U Nas odkąd zaszłam w ciążę to spojrzeliśmy z TŻtem na siebie i już wiedzieliśmy, że chcemy Wiktora, no a jak dziewczynka to? no to niech będzie Wiktoria! i tak już zostało. Przechodzi Nam jeszcze wspólnie przez myśl Emilia, ale ja jakoś skłaniam się ku Wiktusi wolę twardo brzmiące imiona

Sylwia a gdzie Ty mieszkasz? bo ja też z Małopolski to może przyjadę do Twojego lumpka

Malin ja też tak słyszałam i wg tego ponoć Dominika mi się sprawdziła (koleżanki w pracy mi obliczały )

[Sola1]

Napisane przez malin30

Sola, a dlaczego nie przekonasz się do karmienia "w miejscach publicznych"?

Po prostu dla mnie to nie byłoby komfortowe.
Ale piszę tylko o sobie, nie przeszkadza mi widok innych matek karmiących, żeby było jasne.

[Monica80]

Napisane przez malin30

A ja czytałam, że liczy się dokładnie wiek, w jakim się jest w chwili poczęcia, bez żadnego dodawania roku, no i akurat licząc w ten sposób, przy pierwszym dziecku się sprawdziło. A jak teraz, to się okaże za 20 tygodni

Tak ale sprawdzajac w kalendarzu chinskim musisz brac pod uwage chinska date urodzenia, a my korzystamy z kalendarza gregorianskiego.

[malin30]

Napisane przez Sola1

Po prostu dla mnie to nie byłoby komfortowe.

A próbowałaś w ogóle?

Napisane przez Monica80

Tak ale sprawdzajac w kalendarzu chinskim musisz brac pod uwage chinska date urodzenia, a my korzystamy z kalendarza gregorianskiego.

Ja się urodziłam w lipcu, więc to już środek roku chińskiego Jeśli urodzę teraz dziewczynkę, to u mnie kalkulator płci sprawdzi się według liczenia wieku w chwili poczęcia, a nie + rok.

[Monica80]

Napisane przez malin30

Ja się urodziłam w lipcu, więc to już środek roku chińskiego Jeśli urodzę teraz dziewczynkę, to u mnie kalkulator płci sprawdzi się według liczenia wieku w chwili poczęcia, a nie + rok.

Skoro urodzilas sie w lipcu to nie musisz dodawac tego roku. To dotyczy osob urodzonych tylko w okreslonych datach w styczniu i lutym. Ty liczysz normalnie , tak jak i ja , bo ja z wrzesnia.

[alingles]

Witam Was i zarazem padam z nóg.

Szał ciał z sukienką.
Spodziewałam się, że ceny graniczą 1500-3500 za nową.
Za wypożyczenie z kolekcji trzeba zapłacić 1000zł mniej niż cena katalogowa. Weźmy na to, wybiorę sobie kieckę za 3500, za wypożyczenie 2500.
A za uszycie takiej samej, u innej krawcowej z tego samego materiału i dodatków bagatela 1800. Głowa mała.
Jutro ponawiamy turnee, bo dziś wszystkie przemiłe panie stwierdziły, że nie ma sensu mierzyć, bo figura się zmienia itd itp. Zapraszają mnie w lipcu.
Najlepiej na samym początku, na pobranie miary. I wtedy będą bardzo wiarygodne wyniki...
Przestaje to ogarniać już..

[pater86]

Napisane przez __Sylwia__88

Małpolska, Gorlice nie wiem czy któraś z Was kojarzy.

Ja pochodzę z Jasła, więc mam rzut beretem jak tylko pojadę w nasze tereny to może się wybiorę, jak takie cudne rzeczy można wyhaczyć tylko, że wizja wyjazdu przed porodem, jest coraz bardziej odległa :/

[Sola1]

Napisane przez malin30

A próbowałaś w ogóle?

Jak byłam w szpitalu to karmiłam przy innych. Współlokatorki mi nie przeszkadzały. Ich rodziny przychodzące z wizytą na szczęście też potrafiły się zachować (choć to różnie bywa), ale nie było to dla mnie komfortowe.
Ja nie widzę nic złego w odciąganym mleku w butelce czy mm. Jakbym musiała to by nie było wyjścia, ale jak są opcje to chcę z nich skorzystać.

[pater86]

Napisane przez alingles

Witam Was i zarazem padam z nóg.

Szał ciał z sukienką.
Spodziewałam się, że ceny graniczą 1500-3500 za nową.
Za wypożyczenie z kolekcji trzeba zapłacić 1000zł mniej niż cena katalogowa. Weźmy na to, wybiorę sobie kieckę za 3500, za wypożyczenie 2500.
A za uszycie takiej samej, u innej krawcowej z tego samego materiału i dodatków bagatela 1800. Głowa mała.
Jutro ponawiamy turnee, bo dziś wszystkie przemiłe panie stwierdziły, że nie ma sensu mierzyć, bo figura się zmienia itd itp. Zapraszają mnie w lipcu.
Najlepiej na samym początku, na pobranie miary. I wtedy będą bardzo wiarygodne wyniki...
Przestaje to ogarniać już..

No niestety tak to jest z sukniami ślubnymi ja kościelny brałam w tamtym roku 8 czerwca (może dzidzia urodzi się na na rocznicę) i sukni długo szukałam, w końcu wybrałam sklep w moim rodzinnym mieście, bo ceny były o połowę tańsze niż np. w Krakowie! Masakra jakaś z tymi cenami, ale coś wybrać trzeba i na pewno znajdziesz coś w czym się zakochasz

[zubi89]

Napisane przez __Sylwia__88

Małpolska, Gorlice nie wiem czy któraś z Was kojarzy.

Uuu to za daleko

Napisane przez alingles

Witam Was i zarazem padam z nóg.

Szał ciał z sukienką.
Spodziewałam się, że ceny graniczą 1500-3500 za nową.
Za wypożyczenie z kolekcji trzeba zapłacić 1000zł mniej niż cena katalogowa. Weźmy na to, wybiorę sobie kieckę za 3500, za wypożyczenie 2500.
A za uszycie takiej samej, u innej krawcowej z tego samego materiału i dodatków bagatela 1800. Głowa mała.
Jutro ponawiamy turnee, bo dziś wszystkie przemiłe panie stwierdziły, że nie ma sensu mierzyć, bo figura się zmienia itd itp. Zapraszają mnie w lipcu.
Najlepiej na samym początku, na pobranie miary. I wtedy będą bardzo wiarygodne wyniki...
Przestaje to ogarniać już..

Ja kupiłam sukienkę na all chciałam ją wcześniej przymierzyć w jakimś salonie ale nie była już dostępna....więc się umówiłam z dziewczyną, że mi ją wyślę i jak będzie na mnie nie dobra to ją odeślę. Sukienka przyszła, przymierzyłam i była dobra później sprzedałam ją na all za nie wiele więcej niż ją kupiłam także może w ten sposób spróbuj kupić sukienkę ?

[Pradip]

Napisane przez majkela12

Taki co mało miejsca w bagażniku zajmuje i jest lekki, dlatego np. zmieniam x-landera xa na .....jeszcze sama nie wiem co:
https://www.google.pl/search?q=graco...w=1138&bih=498
lub
https://www.google.pl/search?q=graco...+city&tbm=isch
lub
https://www.google.pl/search?q=graco...cadet&tbm=isch
A Ty jaki jeszcze bierzesz pod uwagę oprócz jedo???

Ps. Co do SN i CC. Cieszę się, że udało mi się z synkiem SN, ale 13,5h było ciężko. Teraz (tak jak i wtedy) najbardziej się boję, że się np. umęczę ileś tam godz. a skończy się CC. W śród znajomych tak się najczęściej kończyło, bo żadna nie miała CC na życzenie, ani wskazań
O znieczuleniu u siebie w szpitalu mogę pomarzyć, bo nie ma. Chyba, że oprócz położonej za którą płacę przyjedzie specjalnie anestezjolog, który też słono kosztuje. Nie ma to jak "rodzić po ludzku".

Oprócz jedo podoba mi się Passo, Elipso, Camarel i Navigation z Twojego ostatniego linka.
Ja tam czuję się komfortowo wiedząc że w moim szpitali zzo jest na życzenie za darmo

Napisane przez poziomkka

Hej dziewczyny, ja dzisiaj znowu zaganiana i do tego wybuchłam płaczem już na koniec dnia, bo mnie natłok ostatnich wydarzeń po prostu przytłacza, za dużo mam na głowie jak na ciężarną Na szczęście istnieje Melisa i słodycze

Hej kochana maleństwo nie lubi jak mama się denerwuje

Napisane przez Sola1

Nie znam wszystkich szpitali, ale nie ma co generalizowac. Ja nie zaplacilam ani zlotowki a bylam traktowana po ludzku.

a gdzie rodziłaś?

Napisane przez malin30

Ile naprodukowałyście! Przepraszam, że nie odniosę się do konkretnych postów, z wyjątkiem tego: Witaj w klubie! Ja, im bardziej moja mama dopytuje się, co będzie, bo myśli, że może zmiękłam, tym bardziej utwierdzam się w swojej - sorrki - naszej, bo podjętej razem z mężem decyzji. W dobie rozwiniętej techniki medycznej fajnie jest zostawić coś z tej magii porodu, czyli niespodziankę. Dla nas najważniejsze jest zdrowie maleństwa i jego zdrowe, bez komplikacji przyjście na świat. Co będzie, to będzie, na zmianę nie ma już możliwości I tak będzie kochane, jak pierwsze.

Pierwsze ciuszki można dostać w kolorach unisex, a potem już kupować pod konkretną płeć, bo niestety tak wyglądają działy z ubrankami dla dzieci w sklepach. Ja i tak, jako fanka koloru czerwonego i niebieskiego (m.in.), nie zamierzam np. dziewczynki nie ubierać na niebiesko

No i wcale nie uważam, że to jakaś odwaga, jak napisała Pradip.

Czworonóg w domu, jak jest małe dziecko - nie można zrobić większej krzywdy zwierzakowi, jak usunąć go z domu z powodu pojawienia się dziecka! Są nawet prowadzone badania, że dziecko wychowywane razem z psem czy kotem jest mniej narażone na alergię. Ja mam kota. I wcale nie latałam codziennie z odkurzaczem i mopem, gdy synek zaczął "zwiedzać" podłogę. I co? I nic. Przesadne odkażanie otoczenia tylko szkodę wyrządzić może. No bo jak ma się wykształcić odporność, jak nie wie, z kim może mieć do czynienia?

________________________
A teraz tak na szybko, co u mnie - wczoraj byliśmy na połówkowym USG. Wszystko OK, i z dzidzią, i z łożyskiem, i z przepływami w pępowinie. Waga orientacyjnie 310 g. Dalej termin z USG jest o tydzień wcześniejszy niż z @, ale przy pierwszym dziecku miałam podobnie, a urodziłam w terminie "miesiączkowym". A dzidzia to coraz mocniej mnie okopuje, szczególnie po 22, i to tak, że widać

Nie sama niewiedza jest odwagą ale decyzja że ni chce poznać płci. Nie ukrywam że ja chciałam wiedzieć w dużej mierze przez finanse ale ciekawość też by mnie zjadła Jednak Twoje argumenty są dla mnie logiczne
Podpisuję się czym mogę pod Twoją wypowiedzią na temat oddawania zwierzaka dla dziecka
I cieszę się z udanej wizyty

Napisane przez Aldrin

hahaha to dokładnie jak u mnie codziennie rano mówie, że nie zjem nic słodkiego po czym wymiękam po godzinie teraz strasznie się boję tej cukrzycy ciążowej no ale co poradzę

Ja jednak podziwiam dziewczyny które nie chca znać płci, wiem, że połowe przeżyłyście bez wiedzy więc i drugą połowę dacie radę ale ja bym nie wytrzymała

powiedzcie mi ile się ta macica i wszystko naciąga? wczoraj wieczorem tak jakoś niekomfortowo się czułam i jakoś tak mnie delikatnie brzuch bolał, więc sądzę, że to nadal wszystko się rozciąga, czułam się dosłownie jak przed @

Kiedy idziesz na tą nieszczęsną glukozę?
Mój mąż początkowo przebąkiwał że on może nie wiedzieć ale jak lekarz zapytał czy chcemy poznać płeć to pierwszy głową kiwał że tak
Mnie też czasem boli tak okresowo ale nie jest to uciążliwe. Dziś już lepiej?

Napisane przez bazile

dzieki Dziewczyny
kciuki sie przydaly,bo juz wiemy jaki Maly Ludek zamieszkal w brzuszku bedzie Dziewuszka
i juz na 100 procent,Mala super sie ulozyla.Mamy nawet zblizenie pipuszki takze zalaczam zdjecie,zebyscie wiedzialy na co nastepnym razem patrzec.Lekarz powiedzial,ze juz nie ma szans zeby cosik doroslo
i mam tez dokladnie z tego samego okresu zdjecie Synka(dzien wczesniej) i widac ladnie pisiorka.Zalacze tez dla porownania.
Zbadal,obmierzyl.wszystko ladnie sie rozwija.Wszyskie pomiary ukladaja sie idealnie na srodkowych liniach.Tak jak na badaniu,tak i z OM Mala rosnie jednakowo.Wazy juz 400 gram.
I tak jak Wam kiedys pisalam,ze nie ide na 3D/4D bo moj lekarz sam z ciekawosci przelacza.To byl dzissiaj taki slodki widok,ze az polecialy mi lezki.Dal mi az 3 zdjecia i 2 z normalnego usg.

gratulacje super sprawa jak dla mnie mieć starszego synka i młodszą córeczkę
Zdjęcia opisałaś genialnie Mąż na usg dostał zdjęcie podpisane "HURAAA ARMATA!!!"

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Cześć Mamuśki.
Podczytuję Was w wolnej chwili ale nie miałam siły pisać...
Nie dość że nieszczęsny remont wciąż trwa, to przedwczoraj byliśmy w szpitalu bo rzygałam jak kot przez 10 godzin. W szpitalu przebadali dzidziusia i odesłali mniena pogotowie bo na ginekologiczno-położniczym nie mogli mnie zatrzymać. Na pogotowiu czekałam do 22:00 wymiotując co chwilę, o nawadnianiu się nie było mowy, każdą kroplę wody zwracałam, wszystkie wnętrzności bolały jak diabli, słaba, zawroty głowy... ostatecznie postanowiliśmy jechać do domu, nie miałam sił dłużej czekać, a przed nami jeszcze 20 osób! w domu zasnęłam w ubraniu, mąż mnie rozebrał i wpakował do łóżka. W nocy popijałam małymi łyczkami herbatę którą zostawił mi przy łóżku i jakoś przetrwałam. Teraz odzyskuję siły, ale słabiutka jestem nadal i żołądek wciąż boli. Ale przynajmniej wiem że dziecko ma się dobrze.

ale Cię wymęczyło oby to był tylko jednorazowy incydent

Sylwia Zubi śliczne ciuszki

[Monica80]

Napisane przez Sola1

Jak byłam w szpitalu to karmiłam przy innych. Współlokatorki mi nie przeszkadzały. Ich rodziny przychodzące z wizytą na szczęście też potrafiły się zachować (choć to różnie bywa), ale nie było to dla mnie komfortowe.
Ja nie widzę nic złego w odciąganym mleku w butelce czy mm. Jakbym musiała to by nie było wyjścia, ale jak są opcje to chcę z nich skorzystać.

Ale teraz jest tyle ciuchow do karmienia, czy jakis szal mozna zarzucic, ze tego cyca naprawde nie widac nawet kawaleczka. Mi to obojetne, gdzie jestem - tam karmie. Ludzie pala fajki gdzie popadnie, piją, laski z golymi tylkami w lecie chodza, to ja w karmieniu piersia nie widze nic a nic zlego.
A swoja droga , mieszkam w Niemczech juz ponad 3 lata i powiem Wam ze nie widzialam nigdzie ani jednej karmiacej mamy... Imho troche to smutne...

[Mala_Czarno_Biala]

Napisane przez alingles

Witam Was i zarazem padam z nóg.

Szał ciał z sukienką.
Spodziewałam się, że ceny graniczą 1500-3500 za nową.
Za wypożyczenie z kolekcji trzeba zapłacić 1000zł mniej niż cena katalogowa. Weźmy na to, wybiorę sobie kieckę za 3500, za wypożyczenie 2500.
A za uszycie takiej samej, u innej krawcowej z tego samego materiału i dodatków bagatela 1800. Głowa mała.
Jutro ponawiamy turnee, bo dziś wszystkie przemiłe panie stwierdziły, że nie ma sensu mierzyć, bo figura się zmienia itd itp. Zapraszają mnie w lipcu.
Najlepiej na samym początku, na pobranie miary. I wtedy będą bardzo wiarygodne wyniki...
Przestaje to ogarniać już..

A rozważałaś kupno używanej? można fajne kiecki za grosze znaleźć, a naprawdę świetne za ok 1000zł...
Ja tak kupiłam swoją, nawet bez przymierzania zalicytowałam na alle (miała sznurowanie na plecach które jest dość elastyczne bo daje możliwość regulacji w granicach 2 rozmiarów), a jedyne przeróbki to skrócenie, bo jestem wysoka inaczej ;p I byłam zadowolona.
Wcześniej oczywiście poszłam do salonu poprzymierzać i zobaczyć w jakim kroju mi dobrze.
Ale spokojnie można szukać w swoich okolicach i przymierzać "na żywo".

[Sola1]

Właśnie sprawdziłam ten choroskop chiński. Jestem z tego okresu co liczy się inaczej i wygląda na to, że dwa razy się nie mylił.
Tylko nie jestem pewna, czy jeśli urodziny są po tym Nowym Roku to czy mam dodawać ten dodatkowy rok.

[zubi89]

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

A rozważałaś kupno używanej? można fajne kiecki za grosze znaleźć, a naprawdę świetne za ok 1000zł...
Ja tak kupiłam swoją, nawet bez przymierzania zalicytowałam na alle (miała sznurowanie na plecach które jest dość elastyczne bo daje możliwość regulacji w granicach 2 rozmiarów), a jedyne przeróbki to skrócenie, bo jestem wysoka inaczej ;p I byłam zadowolona.
Wcześniej oczywiście poszłam do salonu poprzymierzać i zobaczyć w jakim kroju mi dobrze.
Ale spokojnie można szukać w swoich okolicach i przymierzać "na żywo".

Dokładnie nawet później można sprzedać dalej a jak nie pójdzie to komis

[poziomkka]

Hej dziewczyny, pozałatwiałam dzisiaj tyle spraw, że wreszcie mam głowę lżejszą od natłoku informacji No i najważniejsze - podpisaliśmy dzisiaj umowę u notariusza i końcem lutego wprowadzamy się do naszego, nareszcie własnego mieszkanka
bazile - gratuluję córeczki!!! zdjęcia są przecudne nareszcie widzę różnicę między pipką a ptaszkiem
zubi te sukieneczki są po prostu urocze
alingles a kiedy masz ślub, bo zapomniałam? Najlepiej wybrać suknię, która będzie szyta na mierę 3 miesiące przed ślubem
Czarno_Biala współczuję tych wymiotów, ponoć panuje jakiś rotawirus, także uważajcie na siebie
Monica ja to dopiero mam mega dylemat jeśli chodzi o sprawdzalność wg tych chińskich wyliczeń Nawet jak się dowiem jaka będzie płeć to nie będę umiała odpowiedzieć, czy się sprawdziło Mianowicie - 1 października mam urodziny, a do zapłodnienia mogło dojść między 28 września a 3 października Jeśli liczyć 26 lat i wrzesień to będzie dziewczynka, a jak 27 i październik to chłopiec

[Sola1]

Napisane przez Pradip

a gdzie rodziłaś?

IMiD

Napisane przez Monica80

Ale teraz jest tyle ciuchow do karmienia, czy jakis szal mozna zarzucic, ze tego cyca naprawde nie widac nawet kawaleczka. Mi to obojetne, gdzie jestem - tam karmie. Ludzie pala fajki gdzie popadnie, piją, laski z golymi tylkami w lecie chodza, to ja w karmieniu piersia nie widze nic a nic zlego.
A swoja droga , mieszkam w Niemczech juz ponad 3 lata i powiem Wam ze nie widzialam nigdzie ani jednej karmiacej mamy... Imho troche to smutne...

To znaczy ja tez nie widzę w tym nic złego i szanuję te kobiety co to robią. Po prostu to nie dla mnie. Wiem, że są sposoby na przykrycie się itp. że nic nie wydać, ale dla mnie butelka wygodniejsza. Zresztą pomijając to, że ta forma mi nie pasuje to ja rodziłam pod koniec listopada, była już prawie zima i w parku przy minusowych temperaturach to tak średnio z rozbieraniem się i wyciąganiem piersi, nie wspominając o oblodzonych, ośnieżonych czy mokrych ławkach. Musiałabym szukać sobie miejsca, gdzie jest ciepło, a poza galeriami handlowymi, gdzie są odpowiednie miejsca, czy chociażby zwykłe ławki czy na stacjach benzynowych to nie jest to takie proste, a butelką karmiłam normalnie w wózku na stojąco, obojętnie w jakim miejscu. Moja przez dosyć długi czas jadła bardzo nieregularnie i w różnych ilościach, także mogłam sobie pomarzyć o rozplanowaniu dłuższego spaceru tak, żeby nawet przy tym karmieniu butelką zrobić to na spokojnie np. po powrocie do domu, no chyba że były to jakieś krótkie wypady.

[__Sylwia__88]

Napisane przez alingles

Witam Was i zarazem padam z nóg.

Szał ciał z sukienką.
Spodziewałam się, że ceny graniczą 1500-3500 za nową.
Za wypożyczenie z kolekcji trzeba zapłacić 1000zł mniej niż cena katalogowa. Weźmy na to, wybiorę sobie kieckę za 3500, za wypożyczenie 2500.
A za uszycie takiej samej, u innej krawcowej z tego samego materiału i dodatków bagatela 1800. Głowa mała.
Jutro ponawiamy turnee, bo dziś wszystkie przemiłe panie stwierdziły, że nie ma sensu mierzyć, bo figura się zmienia itd itp. Zapraszają mnie w lipcu.
Najlepiej na samym początku, na pobranie miary. I wtedy będą bardzo wiarygodne wyniki...
Przestaje to ogarniać już..

Ja rok temu wybierałam suknie i wiem jaki to problem. I i tak jak już wybrałam model, to i tak do końca nie miałam przekonania że to to. Ale dziś wiem że suknie miałam piękną. A jeśli chodzi o ceny to ja swoją kupowałam w Nowym Sączu, kompletną z welonem gratis zapłaciłam 2500 zł. A w Krakowie ta sama suknia bez welonu i koła kosztowała 3200zł. Więc różnica spora dlatego czasem warto sprawdzić ceny w innych mniejszych miastach.

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Monica ja jednak źle zrozumiałam i dodałam sobie ten rok, a jestem z grudnia.. Patrząc na prawidłowy wiek, to mi się zgadza. Ale co do poprzedniego dziecka, to gdybym patrzyła na termin porodu to też by się zgadzało, ale z rzeczywistym terminem urodzenia już nie


Co do karmienia piersią w miejscach publicznych, to ja też jakoś nie jestem przekonana... Choć zdarzyła mi się taka sytuacja, że nie miałam innego wyjścia... Po prostu wybrałam się na dłuższy spacer z małym i tuż przed tym zjadł... Gdy już przeszliśmy dość spory kawał drogi, ten w ryk. Jak był głodny, to zawsze wkładał całą piąchę do buzi i płakał, więc od razu wiedziałam o co mu chodzi. Na szczęście to była okolica z domkami jednorodzinnymi, gdzie praktycznie chodzi bardzo mało ludzi, a czasem nawet nikt. No i chcąc nie chcąc musiałam usiąść na (!) krawężniku, wyciągnąć cyca i dać. Zasłoniłam się pieluchą tetrową, i pech chciał, że akurat wtedy zaczęły tłumy chodzić. Oczywiście wszyscy się na mnie gapili, no ale trudno, nie miałam innego wyjścia


Ale się dziś złaziłam po mieście... Boli mnie teraz wszystko, a najbardziej kręgosłup... Będę musiała jęczeć mężowi, żeby mi plecki pomasował

[alingles]

Ślub w październiku. Ze mna jest tak, że przed ciążą w biuście 44 czasami było za małe, z kolei w biodrach 42 za duże albo w sam raz. Ciezko będzie mi dopasować suknię w ogóle, a co dopiero po porodzie, z barem mlecznym na czele(mam nadzieje). Więc najlepszym wyborem jest szyć. Do krawcowej najpóźniej żeby szyć to połowa września i twierdzi,że zdąży. Oby, bo innego wyjścia chwilo nie widzę.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Aldrin]

Napisane przez __Sylwia__88

Wstawiam zdjęcia ciuszków jakie kupiłam. Nawet jak się okaże że będzie synek to dziewczęcych nie będzie mi szkoda bo każdą rzecz po złotówce kupuje ;p Chcecie to możecie do mnie przyjechać na zakupy

cudowne ciuszki, zrób biznes, kupuj za 1 zł a odsprzedaj na wizazu za więcej

Napisane przez malin30

Dowiedziałam się, że jest nowa emotka na Wizażu

hahaha fajna jest

Napisane przez alingles

Witam Was i zarazem padam z nóg.

Szał ciał z sukienką.
Spodziewałam się, że ceny graniczą 1500-3500 za nową.
Za wypożyczenie z kolekcji trzeba zapłacić 1000zł mniej niż cena katalogowa. Weźmy na to, wybiorę sobie kieckę za 3500, za wypożyczenie 2500.
A za uszycie takiej samej, u innej krawcowej z tego samego materiału i dodatków bagatela 1800. Głowa mała.
Jutro ponawiamy turnee, bo dziś wszystkie przemiłe panie stwierdziły, że nie ma sensu mierzyć, bo figura się zmienia itd itp. Zapraszają mnie w lipcu.
Najlepiej na samym początku, na pobranie miary. I wtedy będą bardzo wiarygodne wyniki...
Przestaje to ogarniać już..

W salonie też szyją na miarę przecież więc o to czy rozmiar w biuście jest inny niż w biodrach się nie martw, poszukaj tylko takiej która pasuje do Twojej figury a później albo w salonie zakupisz albo krawcowa uszyje ale najpierw przymierz, nie zlecaj szycia krawcowej nieznanej Ci sukienki

Napisane przez zubi89

Uuu to za daleko



Ja kupiłam sukienkę na all chciałam ją wcześniej przymierzyć w jakimś salonie ale nie była już dostępna....więc się umówiłam z dziewczyną, że mi ją wyślę i jak będzie na mnie nie dobra to ją odeślę. Sukienka przyszła, przymierzyłam i była dobra później sprzedałam ją na all za nie wiele więcej niż ją kupiłam także może w ten sposób spróbuj kupić sukienkę ?

ooo to zazdroszczę ja swoją wystawiłam raz i nie udało się sprzedać niestety

Napisane przez Pradip

Kiedy idziesz na tą nieszczęsną glukozę?
Mój mąż początkowo przebąkiwał że on może nie wiedzieć ale jak lekarz zapytał czy chcemy poznać płeć to pierwszy głową kiwał że tak
Mnie też czasem boli tak okresowo ale nie jest to uciążliwe. Dziś już lepiej?

14 mam wizytę u lekarza i ma mi dać skierowanie na glukozę a robi się ją od 24-28 tygodnia, więc w lutym będę musiała ją zrobić
Tak mój też twierdził, że nie musi wiedzieć a jak bylismy na USG to stwierdził, że widzi siusiaka i lekarz się zaśmiał i potwierdził, że chłopak jak malowany i nie da rady się pomylić
tak dzięki już lepiej dzisiaj

[Pradip]

Napisane przez poziomkka

Hej dziewczyny, pozałatwiałam dzisiaj tyle spraw, że wreszcie mam głowę lżejszą od natłoku informacji No i najważniejsze - podpisaliśmy dzisiaj umowę u notariusza i końcem lutego wprowadzamy się do naszego, nareszcie własnego mieszkanka

Widzisz jaki pozytywny dzień juz nie musisz się denerwować Gratuluję własnego mieszkania

Napisane przez Sola1

IMiD

Teraz tez chcesz tam?

Napisane przez alingles

Ślub w październiku. Ze mna jest tak, że przed ciążą w biuście 44 czasami było za małe, z kolei w biodrach 42 za duże albo w sam raz. Ciezko będzie mi dopasować suknię w ogóle, a co dopiero po porodzie, z barem mlecznym na czele(mam nadzieje). Więc najlepszym wyborem jest szyć. Do krawcowej najpóźniej żeby szyć to połowa września i twierdzi,że zdąży. Oby, bo innego wyjścia chwilo nie widzę.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja szyłam suknię u krawcowej i byłam bardzo zadowolona tylko tak jak pisze Aldrin wybrałam najpierw model w salonie a potem pozmieniałam w niej to co chciałam Dasz radę wszystko dopasować i masz super motywacje żeby po porodzie od razu dbać o figurę

Napisane przez Aldrin

14 mam wizytę u lekarza i ma mi dać skierowanie na glukozę a robi się ją od 24-28 tygodnia, więc w lutym będę musiała ją zrobić
Tak mój też twierdził, że nie musi wiedzieć a jak bylismy na USG to stwierdził, że widzi siusiaka i lekarz się zaśmiał i potwierdził, że chłopak jak malowany i nie da rady się pomylić
tak dzięki już lepiej dzisiaj

A nic u nas nie pisałaś ze też masz walentynkową wizytę Ja pewnie dziś dostane skierowanie ale jeszcze 2 tygodnie mam spokoju i słodycze jem legalnie

[Aldrin]

Napisane przez Pradip

A nic u nas nie pisałaś ze też masz walentynkową wizytę Ja pewnie dziś dostane skierowanie ale jeszcze 2 tygodnie mam spokoju i słodycze jem legalnie

A tak będę sobie randkować z lekarzem
Daj koniecznie znać jak po wizycie

[Prowansja88]

Napisane przez alingles

Witam Was i zarazem padam z nóg.

Szał ciał z sukienką.
Spodziewałam się, że ceny graniczą 1500-3500 za nową.
Za wypożyczenie z kolekcji trzeba zapłacić 1000zł mniej niż cena katalogowa. Weźmy na to, wybiorę sobie kieckę za 3500, za wypożyczenie 2500.
A za uszycie takiej samej, u innej krawcowej z tego samego materiału i dodatków bagatela 1800. Głowa mała.
Jutro ponawiamy turnee, bo dziś wszystkie przemiłe panie stwierdziły, że nie ma sensu mierzyć, bo figura się zmienia itd itp. Zapraszają mnie w lipcu.
Najlepiej na samym początku, na pobranie miary. I wtedy będą bardzo wiarygodne wyniki...
Przestaje to ogarniać już..

Hej Kochana, nie stresuj się wyborem sukni.Najważniejsze by Tobie się podobała i byś się w niej dobrze czuła. A na pocieszenie powiem Ci, ze od czerwca wszystkie te suknie, które oglądałaś będą 50% tańsze, bo masowo zaczynają wyprzedawać kolekcje, bo szczyt sezonu się kończy. Będzie opcja zakupu modelu pokazowego. Możesz także uszyć coś na wzór, kupić używaną itd. Nie martw się! Przede wszystkim nie spinaj się, bo to TYLKO i aż jeden wieczór, ale nie warto brać kredytów czy zerować konto, by wyglądać. I tak połowa gości skrytykuje, bo coś. NORMA. Każdemu się nie dogodzi. Ma się Wam podobać. Głownie Tobie. I musi być wygodna. Ja wiedziałam, że moje wesele będzie super imprezką, była tylko najbliższa rodzina i głownie przyjaciele. Nie schodziłam z parkietu, w sukni mogłam robić wszystko, fajnie się kręciła, nie umęczyłam się i za to ją kocham. Poza tym od zawsze wiedziałam, ze chcę suknię w takim stylu, więc tak jak pisałam kiedyś wcześniej wybierałam ją z 11min. I teraz wypadałoby ją sprzedać, ale taaaak mi szkoda... Mogłabym w niej rodzić nawet hahaha.

[Sola1]

Napisane przez Pradip

Teraz tez chcesz tam?

Tak, chcialabym. Oczywiscie nie ma gwarancji ze od tamtej pory nic sie nie zmienilo. Ale to nigdy nie wiadomo. Pozyjemy, zobaczymy

[alingles]

Napisane przez Prowansja88

I musi być wygodna. Ja wiedziałam, że moje wesele będzie super imprezką, była tylko najbliższa rodzina i głownie przyjaciele. Nie schodziłam z parkietu, w sukni mogłam robić wszystko, fajnie się kręciła, nie umęczyłam się i za to ją kocham. Poza tym od zawsze wiedziałam, ze chcę suknię w takim stylu, więc tak jak pisałam kiedyś wcześniej wybierałam ją z 11min. I teraz wypadałoby ją sprzedać, ale taaaak mi szkoda... Mogłabym w niej rodzić nawet hahaha.
Oczywiście ciotki prawie umarły na mój widok, bo buty, długość i brak welonu.. Jak to?!!?!?!?!?!
Ale to mój ślub, mój styl i moje zasady. (Wyszłam za mąż w październiku 2012).

Ja mam na tyle dobrze, że wiem jaką chce i wiem w jakiej mi będzie dobrze. Pozostaje tylko kolor, bo zakładając białą będę wyglądała jak trup.
Macie racje, że w czerwcu mogę kupić za 50%, tylko ze mną jest tak, że tu mi się podoba góra, dół już nie. Z kolei w innej góra odpada, dół piękny.
Muszę mieć na ramiączkach (raz, że przytrzyma biust, który teraz już jest ciężki, dwa mam bardzo szerokie ramiona), nie mogę mieć wcięcia w pasie (raz źle się czuję, dwa takie wcięcie poszerza i tak już szerokie biodra).
Nie lubię błyskotek, więc wszelkie koronki z koralikami/kamieniami odpadają. Co też obniża cene sukni
Ogólnie w każdej zmieniłabym coś, więc trudno będzie mi wybrać z katalogu.
Prawdopodobnie będzie taka:
http://msmoda.pl/images/stories/Kole...14/YASMINE.jpg

Z tym, że nie będzie tego paska, bo nie podoba mi się i już.
Zamiast tiulu, którym jest orginalnie wykończona będzie wykończona organzą(? Taki półprzeźroczysty materiał). Długość jeszcze podlega dyskusji, bo taki model pasuje i w kolano i do ziemi. Tu w zależności od butów, które i tak jest mi ciężko dostać - zawyżone 42 i tak jest za małe.
W tej chwili buty, które mam i noszę, są wygodne i nie zniszczone i rozważam ubrać wyglądają tak:
http://duzebuty.home.pl/environment/...1598062931.jpg
I rozmiar, który musiałam zamówić, żeby były wygodne i nie uwierały to, tadaam: 44.

No nic, pożaliłam się troche, ale komu jak nie Wam. Mamie zbytnio nie mogę, bo dzwoni gdzie się da i pokazuje typ kiecki komu się da, a nie chce, żeby wszyscy wiedzieli.
Tż też nie, bo jak.

Uciekam pisać projekt, bo mi mama wczoraj komputer wyłączyła i poszło w piziu...

[eweden]

Bazile poproszę o dopisanie przy mnie na 1szej stronie dziewczynki

Dziewczyny, mam pytanie do tych mamuś co mają grupę krwi Rh- i występuje u nich konflikt serologiczny i do tych co się o tak orientują - czy decydujecie się na tą immunoglobuline? Ja dzisiaj idę na wizytę i na pewno gin będzie pytał, bo podaje się ją w 28 tc, koszt to bagatela ok 300 zł... Nie jestem jakoś do końca przekonana, bo czytałam w internecie, że tak czy inaczej podają ją w szpitalu zaraz po porodzie. Moja koleżanka, która ma termin na maj też ma konflikt i jej gin nic nawet nie wspominał o tej szczepionce. Już mam mętlik w głowie i sama nie wiem

[__Sylwia__88]

Napisane przez alingles

Ja mam na tyle dobrze, że wiem jaką chce i wiem w jakiej mi będzie dobrze. Pozostaje tylko kolor, bo zakładając białą będę wyglądała jak trup.
Macie racje, że w czerwcu mogę kupić za 50%, tylko ze mną jest tak, że tu mi się podoba góra, dół już nie. Z kolei w innej góra odpada, dół piękny.
Muszę mieć na ramiączkach (raz, że przytrzyma biust, który teraz już jest ciężki, dwa mam bardzo szerokie ramiona), nie mogę mieć wcięcia w pasie (raz źle się czuję, dwa takie wcięcie poszerza i tak już szerokie biodra).
Nie lubię błyskotek, więc wszelkie koronki z koralikami/kamieniami odpadają. Co też obniża cene sukni
Ogólnie w każdej zmieniłabym coś, więc trudno będzie mi wybrać z katalogu.
Prawdopodobnie będzie taka:
http://msmoda.pl/images/stories/Kole...14/YASMINE.jpg

Z tym, że nie będzie tego paska, bo nie podoba mi się i już.
Zamiast tiulu, którym jest orginalnie wykończona będzie wykończona organzą(? Taki półprzeźroczysty materiał). Długość jeszcze podlega dyskusji, bo taki model pasuje i w kolano i do ziemi. Tu w zależności od butów, które i tak jest mi ciężko dostać - zawyżone 42 i tak jest za małe.
W tej chwili buty, które mam i noszę, są wygodne i nie zniszczone i rozważam ubrać wyglądają tak:
http://duzebuty.home.pl/environment/...1598062931.jpg
I rozmiar, który musiałam zamówić, żeby były wygodne i nie uwierały to, tadaam: 44.

No nic, pożaliłam się troche, ale komu jak nie Wam. Mamie zbytnio nie mogę, bo dzwoni gdzie się da i pokazuje typ kiecki komu się da, a nie chce, żeby wszyscy wiedzieli.
Tż też nie, bo jak.

Uciekam pisać projekt, bo mi mama wczoraj komputer wyłączyła i poszło w piziu...

Piękna ta suknia którą pokazałaś. I wydaje mi się że taki model ukryje szerokie biodra o których piszesz. I wg mnie tiul na dole bardzo do niej pasuje, nadaje jej lekkości.

Oj widzę że twoja mama ma coś z mojej jeśli chodzi o rozpowiadanie innym ludziom rzeczy na czyjeś tematy. Jak ja tego nienawidzę. Tak było w przypadku mojej ciąży. Ja nikomu nic nie mówiłam a cała rodzina nagle na wigilii życzy mi szczęśliwego rozwiązania