Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 22.

[Ana***]

Tasia zmartwiłaś mnie... co się u Was dzieje...

Onyks niewesoło mam nadzieję, że obędzie się bez operacji. Mnie też neurochirurg straszył. Mam wrażenie że oni to od razu pod nóż chcą... Na razie przeszło ale było już tragicznie.


hej!

[strongwomen]

Nie gadam z TŻ, dobrze że Kamil gada bo by było jak w grobowcu.
Na szczęście zaraz koleżanka wpadnie, wypijemy kawę i idziemy na podwórko. A potem już obiad i sobie pójdzie do szkoły.. i dobrze bo nienawidzę żyć w takiej "małżeńskiej ciszy".

[martynka1916]

czesc Laseczki my znowu mamy problem przez naszych wspollokatorow... musimy szukac mieszkania bo tamci się wyprowadzają. a my sami nie damy rady oplacac tego mieszkanka nawet jeśli poszłabym do pracy..... ehh na razie mnie nie będzie..... na pewno doWas wroce jak się wszytsko unormuje mam nadzieje ze nastapi to szybko bo jestem w totalnej rozsypce

[Gucia0987]

Napisane przez strongwomen

Nie gadam z TŻ, dobrze że Kamil gada bo by było jak w grobowcu.
Na szczęście zaraz koleżanka wpadnie, wypijemy kawę i idziemy na podwórko. A potem już obiad i sobie pójdzie do szkoły.. i dobrze bo nienawidzę żyć w takiej "małżeńskiej ciszy".

co się dzieje?



Przesilenie zimowe daje się we znaki chyba wszystkim

[strongwomen]

Tasia,ooo.. co się dzieje? a z zakupami zdążysz, i też pewnie jakieś promocje znajdziesz. brawo za 31tydzień

Butter, poleż... naładujesz się energią za kilka dni pewno

Żabcia, jak było w muzeum? i jak się czujesz?

[asiuk]

Napisane przez ButterBear

Asiuk, ale jesteś zarobiona ostatnio, co?

Ano jestem, ale odpowiada mi to.
Poza tym, nie chcę zapeszać, ale dobrze się czuję
Z młodą też znacznie lepiej - w sensie moje nastawienie do niej.
Ale niegrzeczna jest strasznie...

Napisane przez Gucia0987

Butter może sobie odpuść jeszcze dzień dwa.
A chęci same wrócą.

No właśnie.
Nic na siłę.

Napisane przez strongwomen

Nie gadam z TŻ, dobrze że Kamil gada bo by było jak w grobowcu.
Na szczęście zaraz koleżanka wpadnie, wypijemy kawę i idziemy na podwórko. A potem już obiad i sobie pójdzie do szkoły.. i dobrze bo nienawidzę żyć w takiej "małżeńskiej ciszy".

Ojej, a czemu?
Ja tak w ogóle nie umiem. U nas wczoraj było spięcie, z hasłami "wypad stąd, bo mnie wkur..." włącznie (to mój tekst, oczywiście ), natomiast normalnie gadaliśmy ze sobą już po 5 minutach

Napisane przez martynka1916

czesc Laseczki my znowu mamy problem przez naszych wspollokatorow... musimy szukac mieszkania bo tamci się wyprowadzają. a my sami nie damy rady oplacac tego mieszkanka nawet jeśli poszłabym do pracy..... ehh na razie mnie nie będzie..... na pewno doWas wroce jak się wszytsko unormuje mam nadzieje ze nastapi to szybko bo jestem w totalnej rozsypce

Martynko, widzę, że masz generalnie ciężki okres w życiu. Mam nadzieję, że sobie to szybko poukładasz i wyjdziesz na prostą

[onyks]

Mysia, Strong, Ana, Asiuk, Blonde, Gucia
Właśnie wróciłam z rehabilitacji z zabiegów, do tego mam zastrzyki i urlop, zobaczymy czy do pon trochę wydobrzeję bo nie jest za ciekawie.

Nataszka zaczyna mówić po swojemu, na pytanie "a gdzie chcesz iść?" odpowiada "da da" I co chwilę woła daa (daj) i baa (baja) i takie tam

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Strong, a co się stało?

Martynka, oby wszystko się poukładało!

[strongwomen]

Jak nie wiadomo o co chodzi to o kasę... auto się rozkraczyło, znów w nocy stanęło ale z braku paliwa, a ja odrazu że to badziew itp. TŻ się wkurzył bo tylko marudzę a to tylko brak paliwa, i w sumie bez kłotni przestał się odzywać... wina leży po obu stronach. Pozatym jak nie ma kasy to wiecie jaka jest atmosfera... piórko rzucone na podłoge może wywołać wielki huk! No i milczymy... boli mnie to trochę ale co kajać się nie będę...

Onyks,oby było Ci lepiej

Martyna, współczuję

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Asiuk, a my właśnie się nie kłócimy tylko... słowo po słowie i cisza na dzień, dwa... a potem z niczego "co tam słychać"... ale swoje trzeba odczekać.

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Jestem twarda ale nie ukrywam że szczypie :/

[zaaaabcia]

Hej

strong - ughh to nie dobrze , oby Wam szybko minely ciche dni

Dziekuje ze pytasz czuje sie dobrze jedynie co to troche kondycja mi padla i co jakis czas musze sobie odsapnac ale nie jest zle

martynka - wspolczuje i trzymam mocno kciuki zebyscie znalezli jakies fajne i tanie mieszkanie!

butter - ja tez mam takiego lenia ze glowa mala

strippi - wszystkiego naj dla Julci!

malenstfo - wszystkieg naj dla Asi i Dominiki!

onyks- wracaj szybko do formy!


Dzieki dziewczyny ze pytacie o nasz wczorajszy wypad do museum Bylo super! Pierwszy raz bylismy w tym miejsce troche daleko bo jechalismy ponad godzine ale bylo warto! Dzieciaki mialy radoche byly rozne pomieszczenia z zabawkami edykacyjnymi , zjezdzalnie , klocki , puzzzle. Pomieszczenie gdzie mozna bylo sie bawic woda i pileczkami ( dzieciaki mialy urbane specjalne wdzianka jak mali naukowcy ) Byla tez kafejka gdzie moglismy zjesc cos na cieplo. Dominikowi i Majce wogole sie nie usmiechalo ze musimy wracac do domu. Ale jak tylko ruszylysmy autem to padli Wrzuce Wam w k. zdjecia zaraz Juz planujemy kolejna wycieczke!

[mysia1986]

Napisane przez onyks

Mysia, Strong, Ana, Asiuk, Blonde, Gucia
Właśnie wróciłam z rehabilitacji z zabiegów, do tego mam zastrzyki i urlop, zobaczymy czy do pon trochę wydobrzeję bo nie jest za ciekawie.

Nataszka zaczyna mówić po swojemu, na pytanie "a gdzie chcesz iść?" odpowiada "da da" I co chwilę woła daa (daj) i baa (baja) i takie tam

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

No to super! Mam nadzieje, że rehabilitacja i zastrzyki przyniosą Ci ulgę.
A Nataszka jaka kochana!

Napisane przez martynka1916

czesc Laseczki my znowu mamy problem przez naszych wspollokatorow... musimy szukac mieszkania bo tamci się wyprowadzają. a my sami nie damy rady oplacac tego mieszkanka nawet jeśli poszłabym do pracy..... ehh na razie mnie nie będzie..... na pewno doWas wroce jak się wszytsko unormuje mam nadzieje ze nastapi to szybko bo jestem w totalnej rozsypce

Powodzenia! I jak najmniej problemów i zmartwień

Napisane przez strongwomen

Nie gadam z TŻ, dobrze że Kamil gada bo by było jak w grobowcu.
Na szczęście zaraz koleżanka wpadnie, wypijemy kawę i idziemy na podwórko. A potem już obiad i sobie pójdzie do szkoły.. i dobrze bo nienawidzę żyć w takiej "małżeńskiej ciszy".

Uuu.. to powaznie. Oby 'ciche dni' szybko minęły

Napisane przez zaaaabcia

Dzieki dziewczyny ze pytacie o nasz wczorajszy wypad do museum Bylo super! Pierwszy raz bylismy w tym miejsce troche daleko bo jechalismy ponad godzine ale bylo warto! Dzieciaki mialy radoche byly rozne pomieszczenia z zabawkami edykacyjnymi , zjezdzalnie , klocki , puzzzle. Pomieszczenie gdzie mozna bylo sie bawic woda i pileczkami ( dzieciaki mialy urbane specjalne wdzianka jak mali naukowcy ) Byla tez kafejka gdzie moglismy zjesc cos na cieplo. Dominikowi i Majce wogole sie nie usmiechalo ze musimy wracac do domu. Ale jak tylko ruszylysmy autem to padli Wrzuce Wam w k. zdjecia zaraz Juz planujemy kolejna wycieczke!

Ale była zabawa Super!

No ja dzisiaj na obiad pożeram pizze. Jak zamawiałam od razu mi się Ana z kluczami przypomniałaCieka we jakbym mi na 4 pietro dostarczył
No i chyba coś mnie bierze, głowa boli, gardło jakoś drapie. No nic.. zafunduje sobie gorący prysznic, mleko z czosnkiem i aspieynke i pod kołderkę

[Gucia0987]

Strong trzymam kciuki, żeby "czas rozmów" nastał szybko.
Nie znoszę cichych dni. Ja bym najchęttniej wszystko wykrzyczała, wydarła się a później przeszła do normalności. Ale mój mąż niestety woli milczeć w takich sytuacjach, a mnie nosi. I paplam. Ale sama do siebie,a to już nie to samo

Onyks odpoczywaj!

Żabciu super, że wypad udany

Mysiu jak się dzisiaj czujesz?



dzień dobry. Wiecie, że już czwartek?

[mysia1986]

Napisane przez Gucia0987

Mysiu jak się dzisiaj czujesz?



dzień dobry. Wiecie, że już czwartek?

A dziękuję. Chyba sytuacja opanowana. Dziękuję , że pytasz

Wiemy

Ja dzisiaj po pracy musze załatwić ubezpieczenie mieszkania a potem obiad i winko z kumplem.

[martynka1916]

Cze Laseczki dziękuję za wsparcie....cieszę się że mogę się wygadać.... u nas z mezem jak się klocimy to pokrzyczymy , pokrzyczymy trochę się nie po odzywamy a pozniej się godzimy powiem Wam, że znaleźliśmy mieszkanie ,co prawda nie w domku ale w bloku 3 pokojowe .... cena no za tanio nie jest, no ale musimy cos robić... tak mam generalnie ciężki okres..... planuje przerwac macierzyński i isc do pracy tam gdzie maz pracuje.... tyle ze przez agencje wtedy jak on mialby wolne ja bylabym w pracy ... mysle nad tym bo teraz z macierzynskiego dostaje 40 zl no porazka totalna mijalibyśmy się no ale na razie tak musiałoby być.... z nerwow od paru dni boli mnie brzuch i mam biegunke aaaa z tych dobrych rzeczy to Wikusia ma zabka od 11 stycznia ( taki prezent dostałam od córci)teraz idzie jej drugi, noce sa nie przespane ale takie uroki macierzyństwa

[blonde_hair]

Napisane przez martynka1916

Cze Laseczki dziękuję za wsparcie....cieszę się że mogę się wygadać.... u nas z mezem jak się klocimy to pokrzyczymy , pokrzyczymy trochę się nie po odzywamy a pozniej się godzimy powiem Wam, że znaleźliśmy mieszkanie ,co prawda nie w domku ale w bloku 3 pokojowe .... cena no za tanio nie jest, no ale musimy cos robić... tak mam generalnie ciężki okres..... planuje przerwac macierzyński i isc do pracy tam gdzie maz pracuje.... tyle ze przez agencje wtedy jak on mialby wolne ja bylabym w pracy ... mysle nad tym bo teraz z macierzynskiego dostaje 40 zl no porazka totalna mijalibyśmy się no ale na razie tak musiałoby być.... z nerwow od paru dni boli mnie brzuch i mam biegunke aaaa z tych dobrych rzeczy to Wikusia ma zabka od 11 stycznia ( taki prezent dostałam od córci)teraz idzie jej drugi, noce sa nie przespane ale takie uroki macierzyństwa

no to fajnie, ze macie mieszkanie. Obyscie zamieszkali tam na dłuzej i najwazniejsze, ze sami. Nie wyobrazam sobie dzielic mieszkania z kims obcym majac dzieci...
Powodzenia z praca
My sie tez mijamy, Tz z pracy ja do...wczesniej pracowalam w weekendy to tez ich wspolnych nie mielismy...no coz nie ma wyboru...najwazniejsze by to praca była i pieniadze z tego
Trzeba myslec pozytywnie

Zaabcia super

Strong

Onyks

Czesc...
spadamy do przedszkola...

[dodaja]

Napisane przez Gucia0987

dzień dobry. Wiecie, że już czwartek?

... który dla mnie jest piątkiem! Jutro mam wolne

Ale żeby nie było tak kolorowo, to calusieńki dzień poświęcę na dodatkowe zlecenie, wieczorem odwiedzę rodziców, bo już tęsknią, a ja wiecznie nie mam czasu no i w końcu potem musimy wypisać formularze z zaproszeń!

Zaproszenia kupione w niedzielę,a jeszcze do tego nie usiedliśmy

Napisane przez martynka1916

Cze Laseczki dziękuję za wsparcie....cieszę się że mogę się wygadać.... u nas z mezem jak się klocimy to pokrzyczymy , pokrzyczymy trochę się nie po odzywamy a pozniej się godzimy powiem Wam, że znaleźliśmy mieszkanie ,co prawda nie w domku ale w bloku 3 pokojowe .... cena no za tanio nie jest, no ale musimy cos robić... tak mam generalnie ciężki okres..... planuje przerwac macierzyński i isc do pracy tam gdzie maz pracuje.... tyle ze przez agencje wtedy jak on mialby wolne ja bylabym w pracy ... mysle nad tym bo teraz z macierzynskiego dostaje 40 zl no porazka totalna mijalibyśmy się no ale na razie tak musiałoby być.... z nerwow od paru dni boli mnie brzuch i mam biegunke aaaa z tych dobrych rzeczy to Wikusia ma zabka od 11 stycznia ( taki prezent dostałam od córci)teraz idzie jej drugi, noce sa nie przespane ale takie uroki macierzyństwa

Cześć,
Sytuacja nie ciekawa, ale grunt to się nie poddawać i iść do przodu!
Ogromne kciuki za powodzenie i szczęście w Waszym życiu

Napisane przez blonde_hair

Czesc...
spadamy do przedszkola...

Cześć Kochana Coś ostatnio małomówna jesteś , wszystko w porządku ?

Strong i jak ciche dni ? Poszły w zapomnienie ?
Wiem co to są kłopoty finansowe i chyba aż za dobrze...

Dzień dobry,

Mówcie do mnie dziś leń ! Jak mi się nic nie chce... Mam mnóstwo zakwasów, pełno spraw porozpoczynanych w pracy i brak weny.

Cały tydzień po pracy wracam i siadam do pisania... jestem zmęczona, ale jutro już ostatni dzień. W weekend mam nadzieję odpocząć. W sobotę idziemy na 13 urodziny mojego siostrzeńca. Nie wierzę, że z Niego już taki chłop! Jak dziś pamiętam jak mu tyłek myłam

Z frontu ślubnego:
Zaproszenia kupione, buty wybrane, welon wybrany Teraz jeszcze trzeba stworzyć koncepcję na kwiaty i je zamówić.

[metkaa]

czesc

Malensstfo super, ze impreza urodzinowa udana

Napisane przez asiuk

Muszę wybrać Ewie nowe łóżko (choć ona już się buntuje na samą myśl o zmianie jej kochanego łóżeczka ), na razie śpi w niemowlęcym
T. chciałby piętrowe, tzn. podniesione, pod którym zmieszczą się pudła z zabawkami.

to bardzo dobre rozwiazanie,

Martynka oby wszystko sie szybko ulozyło,

zaaaabcia super ze wypad do muzem sie udal

dodaja prosze o pokazanie zaproszen i butow

wczoraj i dzis nie spie od 4,30 moj stekajacy syn nie pozwala spac
wczoraj bylam w pracy pokazac swe mlodsze dziecko, byl grzeczniutki, dziewczyny nie chcialy uwierzyc ze w domu tak placze

[blonde_hair]

Napisane przez dodaja

... który dla mnie jest piątkiem! Jutro mam wolne

Ale żeby nie było tak kolorowo, to calusieńki dzień poświęcę na dodatkowe zlecenie, wieczorem odwiedzę rodziców, bo już tęsknią, a ja wiecznie nie mam czasu no i w końcu potem musimy wypisać formularze z zaproszeń!

Zaproszenia kupione w niedzielę,a jeszcze do tego nie usiedliśmy






Cześć Kochana Coś ostatnio małomówna jesteś , wszystko w porządku ?



Dzień dobry,

Mówcie do mnie dziś leń ! Jak mi się nic nie chce... Mam mnóstwo zakwasów, pełno spraw porozpoczynanych w pracy i brak weny.

Cały tydzień po pracy wracam i siadam do pisania... jestem zmęczona, ale jutro już ostatni dzień. W weekend mam nadzieję odpocząć. W sobotę idziemy na 13 urodziny mojego siostrzeńca. Nie wierzę, że z Niego już
taki chłop! Jak dziś pamiętam jak mu tyłek myłam

Z frontu ślubnego:
Zaproszenia kupione, buty wybrane, welon wybrany Teraz jeszcze trzeba stworzyć koncepcję na kwiaty i je zamówić.

Fajnie, ze masz wolne
Ja mam wolny weekend
Ale dzis i jutro jestem w pracy do 21, a nie do 22, jak we wtorek i srode.

kolejne załatwione sprawy zwiazane ze slubem

Dziekuje ze pytasz. U mnie nie najlepiej ostatnio...dopadło mnie przeziebienie, zdolowało mnie auto i takie tam...

Napisane przez metkaa

wczoraj i dzis nie spie od 4,30 moj stekajacy syn nie pozwala spac
wczoraj bylam w pracy pokazac swe mlodsze dziecko, byl grzeczniutki, dziewczyny nie chcialy uwierzyc ze w domu tak placze

[blonde_hair]

Napisane przez asiuk

Muszę wybrać Ewie nowe łóżko (choć ona już się buntuje na samą myśl o zmianie jej kochanego łóżeczka ), na razie śpi w niemowlęcym
T. chciałby piętrowe, tzn. podniesione, pod którym zmieszczą się pudła z zabawkami.

Seba bardzo długo spał w niemowlecym
Całkiem niedawno dostał nowe, rozkladane z szufladami. O takie:
http://www.ikea.com/gb/en/catalog/products/50080315/

[dodaja]

Napisane przez metkaa

wczoraj i dzis nie spie od 4,30 moj stekajacy syn nie pozwala spac
wczoraj bylam w pracy pokazac swe mlodsze dziecko, byl grzeczniutki, dziewczyny nie chcialy uwierzyc ze w domu tak placze

Wie, że w gościach należy się zachować

Pokażę zarys zaproszeń, bo buty będą robione z kilku modeli plus inny kolor- pochwalę się jak przyjdą do mnie

[dodaja]

Napisane przez blonde_hair

Dziekuje ze pytasz. U mnie nie najlepiej ostatnio...dopadło mnie przeziebienie, zdolowało mnie auto i takie tam...

Rozumiem... Pamiętaj,że zawsze możesz się wygadać

[metkaa]

blonde

Dodaja bardzo ladne zaproszenia

[blonde_hair]

Napisane przez dodaja

Rozumiem... Pamiętaj,że zawsze możesz się wygadać

Bardzo ładne zaproszenia

Metko

[dodaja]

Dziękuję dziewczyny !

Trochę miałam przeprawy z zaproszeniami, bo ja myślałam, że wybiorę 5, pokażę tż i wybierze jedno. Niestety, ale ŻADNA moja propozycja mu się nie podobała... Szukaliśmy, szukaliśmy i w końcu są ! Nie mogę się doczekać aż zobaczę je na żywo i zaczniemy je rozdawać... Wtedy wszystko stanie się takie realne... Zaraz 4 miesiące do ślubu, a ja dalej w to nie wierzę

[strongwomen]

Zabcia, powiększasz się więc i kondycja maleje fajne te Wasze muzeum... my w okolicy nie mamy takich atrakcji.

Mysia, dzieki

mleko z miodem pomogło?

Gucia0,

Nie znoszę cichych dni. Ja bym najchęttniej wszystko wykrzyczała, wydarła się a później przeszła do normalności. Ale mój mąż niestety woli milczeć w takich sytuacjach, a mnie nosi. I paplam. Ale sama do siebie,a to już nie to samo

no u nas tak samo.. ja chodzę i gadam licząć na odzew... ale paplać sobie mogę.

Martynka, rzeczywiście macie pod górkę, współczuję.

Dodaja,

Zaproszenia kupione w niedzielę,

zazdroszczę

Strong i jak ciche dni ? Poszły w zapomnienie ?

Zaproszenia kupione, buty wybrane, welon wybrany Teraz jeszcze trzeba stworzyć koncepcję na kwiaty i je zamówić.

Asiuk, patrz jaki bajer znalazłam jak szukałam łóżka dla Kamila KLIK no ale nam te akurat nie będzie pasować i kupimy cos takiego KLIK

Blonde,

Dziekuje ze pytasz. U mnie nie najlepiej ostatnio...dopadło mnie przeziebienie, zdolowało mnie auto i takie tam...

Rozchmurz się

Dodaja, ładne zaproszenia

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Jak Wam opowiem co nas spotkało...

Rano przed 7 TŻ sobie gdzieś pojechał, oczywiście nie odpowiedział gdzie...
przed 8 do łóżka pakuje mi się Kamil, wskakuje na mnie i trzask! dwa razy coś mu strzeliło w rączce, płacze i płacze aż zasnął, po 30 min budzi się z płaczem i widzę że nie rusza tą ręką a dotknięty płacze bardziej. dzwonie do męża a on... nie odbiera! Pewnie celowo... dzwonie do teścia czy go tam nie ma, wyżaliłam się przy okazji że TŻ obrażony wziął auto i ja teraz nie mam nawet jak do lekarza jechać. Powiedział że pośle szwagierkę. Ubieram siebie i małego aż do domu wchodzi mąż i mówi że on z nami pojedzie. Ubrać go nie szło bo ręką uciekał ale jakoś się udało. Maż przemówił i zapytał jak to się stało. Pojechaliśmy do ortopedy czekamy w długiej kolejce i... Kamil zaczyna się wspinać po krzesłach! Podciąga się i wdrapuje! Mąż mu dotyka ręki, rusza prawo lewo a młody nic! Poszliśmy do pielęgniarki i mówimy że chyba bez sensu czekać bo jemu nic nie jest! I poszliśmy do domu tyle że mąż musiał już jechać do mechanika i powiedział że podrzuci nas do szwagierki i ona nas odwiezie. Szwagierki nie było więc zrobiliśmy zakupy i wróciliśmy busem (pierwszy raz). Kamil w domu zasnął i nic mu nie jest. Nie wiem ale chyba miał cudowne ozdrowienie!

[Ana***]

Napisane przez zaaaabcia

Dzieki dziewczyny ze pytacie o nasz wczorajszy wypad do museum Bylo super! Pierwszy raz bylismy w tym miejsce troche daleko bo jechalismy ponad godzine ale bylo warto! Dzieciaki mialy radoche byly rozne pomieszczenia z zabawkami edykacyjnymi , zjezdzalnie , klocki , puzzzle. Pomieszczenie gdzie mozna bylo sie bawic woda i pileczkami ( dzieciaki mialy urbane specjalne wdzianka jak mali naukowcy ) Byla tez kafejka gdzie moglismy zjesc cos na cieplo. Dominikowi i Majce wogole sie nie usmiechalo ze musimy wracac do domu. Ale jak tylko ruszylysmy autem to padli Wrzuce Wam w k. zdjecia zaraz Juz planujemy kolejna wycieczke!

łaaa super idę zdjęcia oglądać

Napisane przez mysia1986

No ja dzisiaj na obiad pożeram pizze. Jak zamawiałam od razu mi się Ana z kluczami przypomniałaCieka we jakbym mi na 4 pietro dostarczył
No i chyba coś mnie bierze, głowa boli, gardło jakoś drapie. No nic.. zafunduje sobie gorący prysznic, mleko z czosnkiem i aspieynke i pod kołderkę

No, no no! też nie wiem co bym zrobiła jeszcze kilka lat temu, jak właśnie mieszkałam na 4 sąsiad z klatki obok by mógł odebrać i podać balkonem

Dodaja śliczne te zaproszenia

Martynko obyście tam na dłużej zamieszkali...


Hej! Ja dzisiaj urządziłam sobie dzień piżamowy ale pora zakończyć to dobre i co na siebie wciągnąć poszłam spać o 1, wstałam o 5 i oczy jak 5zł, dopiero koło 9 znowu się przespałam w ogóle nie mogę spać.
Miałam wczoraj wizytę, relacja wiecie gdzie

[mysia1986]

Napisane przez strongwomen

Mysia, dzieki

mleko z miodem pomogło?


Jak Wam opowiem co nas spotkało...

Rano przed 7 TŻ sobie gdzieś pojechał, oczywiście nie odpowiedział gdzie...
przed 8 do łóżka pakuje mi się Kamil, wskakuje na mnie i trzask! dwa razy coś mu strzeliło w rączce, płacze i płacze aż zasnął, po 30 min budzi się z płaczem i widzę że nie rusza tą ręką a dotknięty płacze bardziej. dzwonie do męża a on... nie odbiera! Pewnie celowo... dzwonie do teścia czy go tam nie ma, wyżaliłam się przy okazji że TŻ obrażony wziął auto i ja teraz nie mam nawet jak do lekarza jechać. Powiedział że pośle szwagierkę. Ubieram siebie i małego aż do domu wchodzi mąż i mówi że on z nami pojedzie. Ubrać go nie szło bo ręką uciekał ale jakoś się udało. Maż przemówił i zapytał jak to się stało. Pojechaliśmy do ortopedy czekamy w długiej kolejce i... Kamil zaczyna się wspinać po krzesłach! Podciąga się i wdrapuje! Mąż mu dotyka ręki, rusza prawo lewo a młody nic! Poszliśmy do pielęgniarki i mówimy że chyba bez sensu czekać bo jemu nic nie jest! I poszliśmy do domu tyle że mąż musiał już jechać do mechanika i powiedział że podrzuci nas do szwagierki i ona nas odwiezie. Szwagierki nie było więc zrobiliśmy zakupy i wróciliśmy busem (pierwszy raz). Kamil w domu zasnął i nic mu nie jest. Nie wiem ale chyba miał cudowne ozdrowienie!

Pomogło

No historia ciekawa Ci powiem

Napisane przez Ana***

No, no no! też nie wiem co bym zrobiła jeszcze kilka lat temu, jak właśnie mieszkałam na 4 sąsiad z klatki obok by mógł odebrać i podać balkonem

A właśnie!! Mój balkon przylega do balkonu sąsiada z mieszkania naprzeciwko mnie - oddzielony jest tylko mleczna szybą
Musze pamiętać! Dzieki Ana

[ButterBear]

Cześć

Strong, ojej... pewnie się Kamil wystraszył i dlatego tak. Najważniejsze, że dobrze się skończyło

Dodaja, bardzo ładne zaproszenia Super....
Kurcze, dopiero co się chwaliłaś, że zaczynacie planować, a tu do ślubu 4 miesiące zostały... Dużo gości będziecie mieć?

Ja dziś w ramach postępu sprzątnęłam łazienkę i starłam kurze... to dużo
Poza tym jestem cała obolała, bo drugą noc spałam na kanapie. W sypialni mam katar i mąż chrapie, to nie mogę spać

Muszę zacząć liczyć testy do mgr...

[Madzialenka12344321]

Hej

Dodaja bardzo ładne zaproszenia.
Strong
Butter cieszę się, ze jesteś juz w domku.

U mnie sajgon ciąg dalszy. Jutro mam zjazd (mąż też). On ma ostatnie podejście do 3 egzaminów a ja egzamin z neuropsychologii więc nieźle

Buziaki

[dodaja]

Strong dobrze, że Kamilkowi nic nie jest

Mysia rozbawiłaś mnie z tą pizzą i planem jej odbioru Wyobraziłam sobie całą scenę

Butter zapraszamy ok. 140 osób. Obstawiamy, że będzie okołu 100.

Madzia powodzenia na uczelni

Przyszłam z pracy, zjadłam i siedziałam i pisałam. Mam dość. Jutro od rana maraton, bo do 15 muszę wysłać całość! Dam radę

Teraz zmykam ćwiczyć, bo tż mnie goni

Miłego wieczoru

[mysia1986]

Napisane przez Madzialenka12344321

U mnie sajgon ciąg dalszy. Jutro mam zjazd (mąż też). On ma ostatnie podejście do 3 egzaminów a ja egzamin z neuropsychologii więc nieźle

Buziaki

Powodzenia dla Ciebie i męża.

Napisane przez dodaja

Mysia rozbawiłaś mnie z tą pizzą i planem jej odbioru Wyobraziłam sobie całą scenę

19-21 luty mam wyjazd służbowy na Mazury Będzie szkolenie, a potem ognisko, może kulig jak bedzie śnieg i inne atrakcje