Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzeszy V-VI

[Mysia mysz]

Napisane przez Ashyshqa

Magiusa a co myslisz o asystentkach zarzadow duzych firm? Mysle, ze tam mialabys wlasnie taka prace jak poprzednia, a kasa tez dobra i jesli juz chcesz sie doksztalcac to moze jak Mysia pisze w bezplatnych policealnych?

Pisze to ale w sumie wiem, ze jestes juz nastawiona na te rachunkowosc i pewnie w to pojdziesz. Tylko, ze studia skonczysz za jakies 5 lat to i tak gdzies w miedzyczasie pracowac bedziesz i to da Ci jeszcze inna perspektywe.
Ja w kazdym razie na Twoim miejscu szla bym w asystentke zarzadow/ prezesow zarzadow.

Sent from my XT1032 using Tapatalk

ja mam takie zdanie na temat studiów, że nie ma sensu robić ich bądź ile, ja zrobiłam studia już pracując i lepiej na tym wyszłam niż znajomi co poszli na dziennie, generalnie teraz bym nie zaczęła nowych studiów nawet 3 letnich, bo to bez sensu i tak bez doświadczenia nic nie pomogą

Magiusa, skoro się martwisz o pracę, to nie lepiej wrócić na rok i dopiero drugi dzidziuś? gdzieś się rozwinąć, może zmienić pracę, awansować? albo chociaż wrócić do tej. Nawet jak od razu w ciąże zajdziesz to spokojnie przynajmniej pół roku popracujesz i już Twoja sytuacja będzie inna

[vil84]

Napisane przez deb

zapisz się Kochana! chwile się czeka, ale jak ma się motywacje to na prawdę pomogą ona była zadowolona bo mieli profesjonalne podejście do problemu a nie jakieś na odwal się.

a to w Kato było? jak tak to wiesz może gdzie?

Napisane przez Mysia mysz

Halo
Melduję, że byliśmy u lekarza i młody jest zdrowy zaliczyliśmy też krótki spacerek 20 minut

super

[xal]

Napisane przez cloche

sa mlody mial takie w klinice, noga sie przyciskalo pedal, a lozeczko jezdzilo do gory, do dolu, pochylalo sie...

Pewnie majątek

[Ag_nes]

hej
Nina się zaczęła brać, i wznowila robienie konika, dłużej i pewniej, jest nadzieja, że zanim skończy rok nauczy się raczkować

Napisane przez vil84

ja chciałam iść. ale popatrzyłam na ceny. 4 wizyty w miesiącu i cały mój macierzyński by na to poszedł, a mam i tak ostatnie dwa zasiłki z zusu .... jakbym zarabiała dużo więcej to bym pewnie poszła.

ja bym wolała kase przeznaczyc na jakis fajny wysiłek i aktywnośc fizyczną, zasady racjonalnego odżywiania znam, swoja slabośc do słodyczy tez

Napisane przez diabli

scurkowo-dzieciowe forum

nasze dzieci to tsunami, chwalimy się ich kroczkami. kazde ze szczurem pod pacha kroczy, a mamusiom szkla się oczy
temat tak na przyszlosc...

Napisane przez Ashyshqa

Ach i jeszcze dorzuce dwa slowa do tematu naszych maluszkow wsrod innych dzieci. To co tu doswiadczamy przekonuje mnie jeszcze bardziej, ze rodzenstwo to swietna sprawa i moze i oznacza, ze rodzice maja mniej czasu dla poszczegolnych dzieci, za to czas spedzony w wiekszej grupie ma o niebo lepsza jakosc. Sofia jest zapatrzona w swoje kuzynki i dzieki ich uwadze, domaga sie jej od nas w stopniu naprawde minimalnym. Nie wiem czy po prostu sie tak wstrzelilismy, ze zlozylo sie z Sofii dorastaniem czy to wlasnie wplyw towarzystwa innych dzieci. Zeby nie bylo tak rozowo, kuzynki sprzedaly Sofii okropny wodnisty katar i chyba to byl glowny powod naszej ciezkiej nocki

Sent from my XT1032 using Tapatalk

fajnie macie z tym kuzynostwem tylko szkoda że tak daleko Też mnie ostatnio przemyslenia na rodzienstwo wzięły, jak widzialam dwie cory od mojej chrzestnej, 2 lata róznicy maja teraz naście lat i trzymaja razem no i musimy cos pomyslec, bo u nas na bliskie kuzynostwo sie nie zanosi

Napisane przez vujka

Pozdrawiam z rana z kawą i lecę do pracy! 3mać kciuki, by mnie te moje 25 urwisów żywcem nie zjadło

Ciekawe jak sobie moja mama z Pawłem poradzą dzisiaj byle do 12

powodzenia!!!

Napisane przez vil84

trzymam kciuki, daj potem znać

u nas po miesiącu z mniej więcej jedną pobudką w nocy Przemek się budził z 6 razy ...odzwyczaiłam się
i muszę pochwalić go że coraz pewniej siedzi. dalej leci do tyłu ale już nie po kilku sekundach ale wytrzymuje nawet po kilka min

co do pracy to ja jestem w czarnej d ... bo mimo skończenia socjologii i podyplomówki z ZZL to ostatnie 5 lat przepracowałam w księgarni, więc jakiegoś sensownego doświadczenia w pracy brak, śledzę szkolenia ale na razie takie co mnie interesowały to były w tygodniu a w tygodniu nikt mi się Przemkiem nie zajmie. chwilowo moja mama ale mam nadzieję że znajdzie w końcu pracę a nawet angielskiego jakoś super nie umiem, dogadać się może dogadam ale absolutnie nie jest to płynnie .... zabieram się i zabieram za doszlifowanie

szukasz już czegoś ? w jakim kierunku?, często ogladam ogloszenia, to może mi się cos rzuci w oczy z Twojego kręgu zainteresowania.

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Napisane przez humpback

oj jak zazdroszczę
u nas noc z jękami, płaczem, dwoma pobudkami na jedzenie..
i właśnie dostałam telefon ze żłobka że I. wymiotuje i ma biegunkę ciekawe czy w domu się to powtórzy i czy to wirus czy znowu taki epizodzik na początek tygodnia :/

jednym słowem fantastyczny poniedzialek .. zdrowka!

Napisane przez deb

Idę skoczyć z okna mała wstała przed 7 i daje czadu, cały czas się drze, płacze i wszystko na nie
noszę ją cały czas bo jak odkładam to jeszcze większy ryk ale na rękach też się drze!

znamy darcie paszczy na rekach i nie zazdrościmy..

Napisane przez vujka

Wróciłam i żyje Paweł z babcią poradzili sobie doskonale. Dostał kaszę o 8, potem owoce ok 11, a o 12 byłam już w domu i dostał pierś. Teraz poszli na spacer, a ja lece się zdrzemnąć

Co do pracy to:
1. Odwyklam od takiego hałasu
2. Nie wiem co, gdzie, jak
3. Moje czterolatki są cudne bylo ich dzisiaj 20.
4. Jest super i nie żałuje, że zdecydowałam się wrócić
5. Po pięciu godzinach jestem ledwo żywa...

ja tez jestem lekko zakrecona, dzisiaj bylam 3 dzień w pracy i pomalu sie ogarniam. Ale tez sie ciesze!
Fajna masz grupe osobiscie uwazam, że dziecko od lat 4 zaczyna byc fajne, kumate i mozna sie dogadać



--------------
No nic czekam az moja diva wstanie i brykamy na spacer tradycyjnie do tesco i biedronki, będziemy czcić dzisiejszy dzień bo dziś 10! Matki Boskiej Pieniężnej

[puchatkowa]

Hej u nas nocka całkiem spoko, tylko, że zakończyła się o 6:35 a ja do tego nie przyzwyczajona bo zawsze spałyśmy do 8
Lena od tygodnia ma problem z drugą drzemką i raczej ma tylko jedną dziennie (1,5h) i dziś walczę z tym tak, że poszłam w porze jej pierwszej drzemki na spacer (po 10) i dzięki temu spała krócej no ale jednak marudna była - niewyspana Ale od 14 śpi drugi raz

Napisane przez sharpnowaja

Ja to sie boje sadzac Karolcie na takiej zimnej hustawce. Ale my sie cienko ubieramy.

Ja wczoraj huśtałam Lenę na kocyku z wózka

Napisane przez vujka

Wróciłam i żyje Paweł z babcią poradzili sobie doskonale. Dostał kaszę o 8, potem owoce ok 11, a o 12 byłam już w domu i dostał pierś. Teraz poszli na spacer, a ja lece się zdrzemnąć

Co do pracy to:
1. Odwyklam od takiego hałasu
2. Nie wiem co, gdzie, jak
3. Moje czterolatki są cudne bylo ich dzisiaj 20.
4. Jest super i nie żałuje, że zdecydowałam się wrócić
5. Po pięciu godzinach jestem ledwo żywa...

Super, że tak dobrze czujesz się po powrocie do pracy i że Paweł z babcią dali radę

[lonely_lady]

Napisane przez ankaaa206

zarezerwowałam nam wakacje - 4 dni nad morzem już sie doczekać nie mogę, chciałam za granice ale jak zwykle małż kręcił nosem, więc niech jest to nasze morze

ten hotel jest super, będziecie bardzo zadowoleni. Będę namawiała Tż żebyśmy do Was dołączyli, tylko jeszcze nie wiem czy termin nam podpasuje :/
Hotel zapewnia wszystko co potrzebne małemu dziecku: podgrzewacz, łóżeczko, małe szlafroczki, zabawki do kąpieli, wanienkę... wszystko ! a za dodatkową opłatą można wynająć nianię

Napisane przez ada32

jadłam dziś dużo różnych sałat ogórka i pomidorki śliwkowe..oprócz obiadu i pączków które upieklam...
myslicie ze po sałatce z wielosałat??

takiego mleczka to ja jeszcze nie widziałam

Napisane przez JennyAniolek

Witam w nowym wątku

Chciałam się pochwalić, że mamy 4 ząbek !!! Dziś w nocy przebiła się druga górna jedynka...

U nas ok, pogoda dopisuje. Od dziś na kilka dni mamy wypożyczone auto i zwiedzamy wyspę, a W. dostał fotelik montowany tyłem.

Do usłyszenia!

piękne widoczki. I brawo za kolejnego ząbka To sobie Wiktorek miejsce wybrał Chcemy więcej zdjęć !!!

Napisane przez diabli

Lonely - Nela wlasnie tak nam spadla - lezac posrodku. wyczolgala sie do tylu, a na koncu lozka jest dziura.
aaa i odkad Nela przesiadla sie do spacerowki miala motywacje do dzwigania i ogladania wszystkiego wokol. sprobujcie.

2.MAM PYTANIE - czy Wasze dzieci spia z glowa odgieta do tylu? Nelusia dobija glowa do sciany lozeczka i odgia ja do tylu. spi taka wykrzywiona. to chyba malo wygodna pozycja.

od wczoraj jeździmy już spacerówką
2. naszemu też się zdarzy. Ostatnio robił konika w łóżeczku i tak zasnął - z dupcią w górze. Dzieci lubią spać w różnych dziwnych pozycjach

Napisane przez ankaaa206

hej
jak to się mówi, co dobre szybko się kończy skończyły się przespane noce - mały budzi się ok 3 razy <ziew> skończyło się zasypianie samemu, teraz musi być cycuś a było tak fajnie...

hmm.. to u nas podobnie.. było już tak pięknie, a od trzech dni znowu nocki gorsze

Napisane przez puchatkowa

A zapomniałam napisać! Idziemy dziś na basen Zaczynamy semestr. Oby Lenie podobało się na nim nadal tak jak na jesieni na lekcjach testowych

super ! kciuki żeby Lence się podobało

[deb]

heja darcia się ciąg dalszy

jak mąż wróci to go zabije...mówiłam, że mała ciągle demontuje listwy...a że są raczej poukładane niż zamontowane to nie robi jej to większego problemu :/ przed chwilą miała w buzi 3 cm śrubę - pod listwami są zatrzaski takie jakieś do których ta listwa ma być przymocowana, te zatrzaski są śrubami wkręcone do ściany, no ale najwidoczniej nie wszystkie są wkręcone i niektóre śrubki sobie latają.
Nie chce myśleć co by było gdyby połknęła

[megusia87]

Napisane przez xal

Tak, kręgosłup to czuje. Szkoda, że nie ma łóżeczek podnoszonych i opuszczanych elektrycznie

My też obniżyliśmy i nie ma opcji jak go przekładam z łóżka żeby się nie obudził. Jak jeszcze było wysoko to dałam go radę tak wziąć.
A plecy :/ masakra :/ też cierpię przez te moje 10kg :/

Napisane przez karota11

Dzień dobry
Dzisiaj mogę się pochwalić u nas rewelacyjna nocka, tylko jedna pobudka o 5:00

Ło matko, daj przepis
Kiedy to było że ja się wyspałam... Sto lat za Murzynami...
Bart dziś w nocy budził się chyba z 15 razy :/

Napisane przez modro

deb, a Ty pracujesz w kadrach? Czy zajmujesz się też naliczaniem płac?









marchewka, ja też jestem przerażona powrotem do pracy. U nas nie ma zasypiania jak nie ma cycka w paszczy. Gdyby nie to to wróciłabym do pracy na część etatu, a tak to nawet nie mogę na zakupy normalnie wyjść. Nie wiem, czy to samo minie, nie chcę jej tego oduczać przy wrzaskach i płaczu. Nie mam pomysłu, co z tym dalej robić.



Co do jedzenia i marudzenia - ja przeniosłam poranną kaszkę na wieczór, choć wydawało mi się, że będzie zbyt zmęczona, żeby zjeść. Ale nie, rano nie miała apetytu po cyckowaniu nocnym, łapała łyżeczkę, wszystko było ufajdolone, wieczorem idzie nam o wiele lepiej. Daję jej gdzieś tak koło 18-stej, pół godz. później kąpię, szybki cyc i usypianie.







magiusa, a Ty tak ładnie schudłaś i tę dietę miałaś już po porodzie czy jakoś wcześniej wcześniej?



Obkupiłam młodą w obiadki i deserki rano w lidlu

A jak podasz tą kaszkę wieczorem to dłużej spi??
Też byłam w lidlu. Ale słoiki obiadki po 7mc dostałam aż 2 rodzaje...

Napisane przez Tity

Hej dziewczyny!
Któraś z Was pisała, że jej dziecko ma taką wysypkę jak kaszka. Otóż dzisiaj byłam u dermatologa ze swoim synkiem i dostał maść sterydową. Powiedział, że nie jest to raczej AZS bo to swędzi. Raczej jakaś reakcja kontaktowa. Możliwe, bo prałam rzeczy w normalnym proszku. Od tygodnia piorę w Białym Jeleniu, zobaczymy co będzie.
Poza tym jestem już po sesji, więc mam w końcu trochę czasu dla siebie.
Ma któraś może z wagą tak, że wróciła do wagi, ale został brzuszek? Tak mnie to denerwuje, a nie mam siły i czasu ćwiczyć....(nie chce mi się), mam nadzieję, że ruch jakoś z wiosną wpłynie na jego wygląd....drogie Bravo, co robić

Mam to samo, całość rozmiar ok a brzuszek troszkę został.
Jak pomyślę tylko o ćwiczeniach to już się męczę. Niedobrze bo przydałby mi się jakiś ruch... Kiedyś chodziłam na fitnes nałogowo a teraz... Ech :/

Napisane przez humpback

oj jak zazdroszczę

u nas noc z jękami, płaczem, dwoma pobudkami na jedzenie..

i właśnie dostałam telefon ze żłobka że I. wymiotuje i ma biegunkę ciekawe czy w domu się to powtórzy i czy to wirus czy znowu taki epizodzik na początek tygodnia :/

Oby to był epizod bo chyba nie ma nic gorszego. Zdrówka

Napisane przez XxXJuSstiii

No to idealny materiał na pływaka

My akurat chodziliśmy na kurs prawie 5 miesięcy

No to super
A nam paluszek zaropiał :/ wycisnelam tego trochę i zawinęłam rivanolem. Znalazłam u nas w mieście podologa, jestem umówiona na środę. Fajna babka, już przez tel poradziła jak Bartowi ulżyć. Niech to się już skończy

Napisane przez deb

bardzo możliwe, że mój też by się jakoś przyzwyczaił. Jeździ w długie trasy od kilku lat, niech już ma tak jak mu wygodnie. DZisiaj i bez tego miał stłuczkę

babcia na moje komentarze by goniła Helenkę "babcia dawaj, dawaj!" odpowiedziała "ja Tobie zaraz dam"

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Marchewka - mamy fodra focusa kombi. najlepiej jechać do sklepu i przymierzyć czy fotelik będzie pasował do auta

Magiusa - odnośnie księgowości...nie wiem ile masz lat, ale jeśli chcesz iść na studia i szukać sobie pracy w księgowości po 30stce bez doświadczenia to może być mega ciężko. To nie jakaś uszczypliwość, po prostu jak sama szukałam to miałam ciężko a miałam doświadczenie. W księgowości najczęściej szukają osób które mają sporą wiedzę, a jeśli szukają kogoś bez doświadczenia to za najniższą krajową

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Magiusa - a co do szkoleń to ja byłam z inwestycji w kadry na szkoleniu dla osób pracujących - nowoczesny finansista w woj. śląskim w 2012 roku
no ale to trzeba trafić i spełniać kryteria - tutaj akurat chcieli wyższego wykształcenia z finansów.

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

A jeszcze odnośnie wizyty u dietetyka - ja bym poszła, ale raczej na nfz szkoda mi kasy na mój brak zapału.
Koleżanka chodziła na nfz (czekała jakoś 2 miesiące na 1 wizytę a potem już systematycznie była zapisywana), miała samozaparcie (a miała co zrzucać) i pięknie schudła.

NIe chcę nic mówić ale przez to że moje dziecko ma dzisiaj taki za☠☠☠isty humor dalej chodzę w piżamie

Oj to dobrze że z Twoim TŻ wszystko ok i tylko tablica ucierpiała. A z czyjej winy stłuczka?
My tak mieliśmy - nowy samochód z salonu. Był piątek, w sobotę rano wylatywaliśmy do Egiptu. TŻ wracał do domu i na światłach na pasie do jazdy na wprost jakiś facet zaczął zawracać i to bez kierunkowskazu :/ patafian :/ TŻ się tego zupełnie nie spodziewał i puknął mu w zadek :/ no ale że dupa jest święta to wina TŻ była. Ojj ile to nerwów kosztowało :/

Napisane przez Mysia mysz

Halo
Melduję, że byliśmy u lekarza i młody jest zdrowy zaliczyliśmy też krótki spacerek 20 minut

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------




Magiusa mam ten sam problem ze szkoleniami, pracuje w dużej firmie i nigdzie nie biorą z takich tylko mikro i małych głownie za to u nas w Krakowie, można iść na bezpłatne kursy i szkoły policealne. Ja właśnię się wybieram na zajęcia z informatyki za darmo 2 lata co drugi weekend, może to jest dla Ciebie opcja?

No to super że już zdrowi jesteście. Czyli większa dawka leków podziałała

Napisane przez lonely_lady

ten hotel jest super, będziecie bardzo zadowoleni. Będę namawiała Tż żebyśmy do Was dołączyli, tylko jeszcze nie wiem czy termin nam podpasuje :/
Hotel zapewnia wszystko co potrzebne małemu dziecku: podgrzewacz, łóżeczko, małe szlafroczki, zabawki do kąpieli, wanienkę... wszystko ! a za dodatkową opłatą można wynająć nianię


takiego mleczka to ja jeszcze nie widziałam


piękne widoczki. I brawo za kolejnego ząbka To sobie Wiktorek miejsce wybrał Chcemy więcej zdjęć !!!


od wczoraj jeździmy już spacerówką
2. naszemu też się zdarzy. Ostatnio robił konika w łóżeczku i tak zasnął - z dupcią w górze. Dzieci lubią spać w różnych dziwnych pozycjach


hmm.. to u nas podobnie.. było już tak pięknie, a od trzech dni znowu nocki gorsze


super ! kciuki żeby Lence się podobało

A jaki to hotel???? Tak mi się marzy morze. A jeszcze jak napisałaś że jest pro-maluchowy to już zupełnie


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Napisane przez deb

heja darcia się ciąg dalszy

jak mąż wróci to go zabije...mówiłam, że mała ciągle demontuje listwy...a że są raczej poukładane niż zamontowane to nie robi jej to większego problemu :/ przed chwilą miała w buzi 3 cm śrubę - pod listwami są zatrzaski takie jakieś do których ta listwa ma być przymocowana, te zatrzaski są śrubami wkręcone do ściany, no ale najwidoczniej nie wszystkie są wkręcone i niektóre śrubki sobie latają.
Nie chce myśleć co by było gdyby połknęła

Ojj to dobrze że zauważyłaś!!
Mój TŻ też ma taki zapał - 2 tyg się prosiłam żeby odkręcił uchwyty w meblach. To on uparty kupił piankę czerwoną i je zalepił. A Bart jak tylko zobaczył że uchwyty nie są srebrne to jazdaa i otwiera szafki :/
No to dziś kupił magnesy, zobaczymy czy zdadzą egzamin.



Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[diabli]

Napisane przez modro

Obkupiłam młodą w obiadki i deserki rano w lidlu

nie lubie Was :P prawie 200zl w lidlu pooooszlo. a my przecież wszystko mamy!

[humpback]

Napisane przez banka26

Biedny oby to nie wirus ehhm

Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

z najnowszych wieści od męża wynika że póki co wszystko ok i poszli na spacer wcześniej jeszcze mąż nafaszerował I. naparem z suszonych borówek, i ta mikstura miała uleczyć szalejący żołądeczek Ignaśka. no i albo podziałało, albo znowu jakiś dziwny epizod z winy zębów czy czegoś

Napisane przez vujka

Wróciłam i żyje Paweł z babcią poradzili sobie doskonale. Dostał kaszę o 8, potem owoce ok 11, a o 12 byłam już w domu i dostał pierś. Teraz poszli na spacer, a ja lece się zdrzemnąć

Co do pracy to:
1. Odwyklam od takiego hałasu
2. Nie wiem co, gdzie, jak
3. Moje czterolatki są cudne bylo ich dzisiaj 20.
4. Jest super i nie żałuje, że zdecydowałam się wrócić
5. Po pięciu godzinach jestem ledwo żywa...

ja to w pracy przynajmniej odpocznę trochę, także podziwiam

[megusia87]

Kończymy dziś 8mcy <3 z tej okazji podsumowanie:

- Bart ma od wczoraj 1 ząbek
- pełza jak szalony, odległości mu nie są straszne
- siedzi ładnie, stabilnie. Co prawda sam nie siada ale brakuje mu do tego bardzo niewiele
- wcina grudki pod warunkiem że są ze słoika

Tyle najważniejszego

A dopiero co był malutkim okruszkiem...


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Napisane przez diabli

nie lubie Was :P prawie 200zl w lidlu pooooszlo. a my przecież wszystko mamy!

Pochwal się co kupiłaś
U mnie też ponad 100 poszło ale to chyba nie koniec. Wyślę TŻ żeby dokupił danie risotto z brokułami bo Bart wciągnął całe że aż nie nadążyłam mu do dzióbka wkładać...


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[humpback]

Napisane przez Ag_nes

jednym słowem fantastyczny poniedzialek .. zdrowka!


No nic czekam az moja diva wstanie i brykamy na spacer tradycyjnie do tesco i biedronki, będziemy czcić dzisiejszy dzień bo dziś 10! Matki Boskiej Pieniężnej

dzięki
haha no to mój mąż poszedł na spacer do lidla

Napisane przez megusia87

Oby to był epizod bo chyba nie ma nic gorszego. Zdrówka

k

dzięki

Napisane przez diabli

nie lubie Was :P prawie 200zl w lidlu pooooszlo. a my przecież wszystko mamy!

mój mężu dzwonił że są ciuszki i czy I. nosi rozmiar 62 bo na rajtkach ma 62/68 także jestem ciekawa co kupi

[megusia87]

Napisane przez humpback

z najnowszych wieści od męża wynika że póki co wszystko ok i poszli na spacer wcześniej jeszcze mąż nafaszerował I. naparem z suszonych borówek, i ta mikstura miała uleczyć szalejący żołądeczek Ignaśka. no i albo podziałało, albo znowu jakiś dziwny epizod z winy zębów czy czegoś



ja to w pracy przynajmniej odpocznę trochę, także podziwiam

A te suszone borówki to jakie? Z apteki coś??
Dobrze że mu lepiej


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[karota11]

Napisane przez esskapada

Ktos ostatnio pytal o ta odchylona glowke dziecka jak spi.. moja spi przewaznie tak jak na zdjeciu

tak to najlepsza pozycja do spania, mój synio bywa że podobnie śpi

Napisane przez humpback

nie mam pojęcia. w każdym razie mąż odebrał dziecia, zdał relację że dziecię szczęśliwe choć zarzygane, no i obserwujemy co dalej..

o qrcze, to nei choroba penie jak szczęśliwy macie teraz zagadkę o co chodzi ;( Jak w domu?

Napisane przez vujka

Wróciłam i żyje Paweł z babcią poradzili sobie doskonale. Dostał kaszę o 8, potem owoce ok 11, a o 12 byłam już w domu i dostał pierś. Teraz poszli na spacer, a ja lece się zdrzemnąć

Co do pracy to:
1. Odwyklam od takiego hałasu
2. Nie wiem co, gdzie, jak
3. Moje czterolatki są cudnebylo ich dzisiaj 20.
4. Jest super i nie żałuje, że zdecydowałam się wrócić
5. Po pięciu godzinach jestem ledwo żywa...

super się czyta takie szczęślie powroty do pracy, jak ja bym chciała, chociaż na godzinkę dwie wyrwać sie czasami z domu

Napisane przez lonely_lady

Hej, wiosny ciąg dalszy
zaliczyliśmy już dwa spacerki. Zaraz będziemy mieli obiadek.
Melduję, że od wczoraj wozimy się w spacerówce

Mam sporo do narobienia, ale teraz chyba nie dam rady

my też w weekend jeździliśmy spacerówką ,wziełam Kubę przodem do swiata i fascynacja była ogromna

Napisane przez Ag_nes

hej
Nina się zaczęła brać, i wznowila robienie konika, dłużej i pewniej, jest nadzieja, że zanim skończy rok nauczy się raczkować




ja bym wolała kase przeznaczyc na jakis fajny wysiłek i aktywnośc fizyczną, zasady racjonalnego odżywiania znam, swoja slabośc do słodyczy tez







fajnie macie z tym kuzynostwem tylko szkoda że tak daleko Też mnie ostatnio przemyslenia na rodzienstwo wzięły, jak widzialam dwie cory od mojej chrzestnej, 2 lata róznicy maja teraz naście lat i trzymaja razem no i musimy cos pomyslec, bo u nas na bliskie kuzynostwo sie nie zanosi



powodzenia!!!



szukasz już czegoś ? w jakim kierunku?, często ogladam ogloszenia, to może mi się cos rzuci w oczy z Twojego kręgu zainteresowania.

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------



jednym słowem fantastyczny poniedzialek .. zdrowka!



znamy darcie paszczy na rekach i nie zazdrościmy..



ja tez jestem lekko zakrecona, dzisiaj bylam 3 dzień w pracy i pomalu sie ogarniam. Ale tez sie ciesze!
Fajna masz grupe osobiscie uwazam, że dziecko od lat 4 zaczyna byc fajne, kumate i mozna sie dogadać



--------------
No nic czekam az moja diva wstanie i brykamy na spacer tradycyjnie do tesco i biedronki, będziemy czcić dzisiejszy dzień bo dziś 10! Matki Boskiej Pieniężnej

heh my juz zapomnieliśmy o tym święcei, u nas 1wszego zawsze

Napisane przez lonely_lady

ten hotel jest super, będziecie bardzo zadowoleni. Będę namawiała Tż żebyśmy do Was dołączyli, tylko jeszcze nie wiem czy termin nam podpasuje :/
Hotel zapewnia wszystko co potrzebne małemu dziecku: podgrzewacz, łóżeczko, małe szlafroczki, zabawki do kąpieli, wanienkę... wszystko ! a za dodatkową opłatą można wynająć nianię


takiego mleczka to ja jeszcze nie widziałam


piękne widoczki. I brawo za kolejnego ząbka To sobie Wiktorek miejsce wybrał Chcemy więcej zdjęć !!!


od wczoraj jeździmy już spacerówką
2. naszemu też się zdarzy. Ostatnio robił konika w łóżeczku i tak zasnął - z dupcią w górze. Dzieci lubią spać w różnych dziwnych pozycjach


hmm.. to u nas podobnie.. było już tak pięknie, a od trzech dni znowu nocki gorsze


super ! kciuki żeby Lence się podobało

Jaki jaki, powiedzcie mi jaki to hotel i gdzie? bo ja tez będę w tym roku nad morzem

Napisane przez deb

heja darcia się ciąg dalszy

jak mąż wróci to go zabije...mówiłam, że mała ciągle demontuje listwy...a że są raczej poukładane niż zamontowane to nie robi jej to większego problemu :/ przed chwilą miała w buzi 3 cm śrubę - pod listwami są zatrzaski takie jakieś do których ta listwa ma być przymocowana, te zatrzaski są śrubami wkręcone do ściany, no ale najwidoczniej nie wszystkie są wkręcone i niektóre śrubki sobie latają.
Nie chce myśleć co by było gdyby połknęła

aż strach sobie wyobrazić co byłoby gdyby...zabij męża

Napisane przez megusia87

My też obniżyliśmy i nie ma opcji jak go przekładam z łóżka żeby się nie obudził. Jak jeszcze było wysoko to dałam go radę tak wziąć.
A plecy :/ masakra :/ też cierpię przez te moje 10kg :/




Ło matko, daj przepis
Kiedy to było że ja się wyspałam... Sto lat za Murzynami...
Bart dziś w nocy budził się chyba z 15 razy :/


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

a najlepsze,ze siedziałam z lapkiem na łóżku już, i coś 1:30 jakoś była, bo byłam pewna,ze Młody sie obudzi i wtedy uśneimy, bo starsznie nie lubie ajk przysnę,a za chwilę Kuba się budzi i miałam czekać aż wstanie, ale juz mnie muliło i całe szczęśćie bo bym się naczekała

Napisane przez diabli

nie lubie Was :P prawie 200zl w lidlu pooooszlo. a my przecież wszystko mamy!

ale my baby to głupie jesteśmy, tez poszłam i tez trochę upłynniłam

[megusia87]

Napisane przez karota11

tak to najlepsza pozycja do spania, mój synio bywa że podobnie śpi



o qrcze, to nei choroba penie jak szczęśliwy macie teraz zagadkę o co chodzi ;( Jak w domu?



super się czyta takie szczęślie powroty do pracy, jak ja bym chciała, chociaż na godzinkę dwie wyrwać sie czasami z domu


my też w weekend jeździliśmy spacerówką ,wziełam Kubę przodem do swiata i fascynacja była ogromna



heh my juz zapomnieliśmy o tym święcei, u nas 1wszego zawsze


Jaki jaki, powiedzcie mi jaki to hotel i gdzie? bo ja tez będę w tym roku nad morzem

aż strach sobie wyobrazić co byłoby gdyby...zabij męża


a najlepsze,ze siedziałam z lapkiem na łóżku już, i coś 1:30 jakoś była, bo byłam pewna,ze Młody sie obudzi i wtedy uśneimy, bo starsznie nie lubie ajk przysnę,a za chwilę Kuba się budzi i miałam czekać aż wstanie, ale juz mnie muliło i całe szczęśćie bo bym się naczekała



ale my baby to głupie jesteśmy, tez poszłam i tez trochę upłynniłam

Taa fajnie miałaś wyczucie


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[cloche]

Napisane przez Magiusa

Clo mak wrazenie ze negujesz wssystko co pisze.
Jednak do rzeczy;
1. Strona jest nieco bardziej jednak rozbudowanq niz wybor : porzadku, papierkow i struktury.
2. Nie zamierzalam robic kolejnej podyplomowki a 3 letni licencjat dopelniany pozniej do pelnej mgr.
3. Masz raxje ze dla os.po ksiegowosxi jest masa innych zajec, dlatego tym bardziej taki kerunek wydaje sie byc oplacalny
4. Moje poprz.podyplom.mialy historie taka, ze jedna robilam gdy pracowalam w funduszach i dot.wlasnie inwestycji kapit. Robilam ja do pracy by lepiej zapoznac sie z tematem. Niestety praca tam sie skonczyla. Kolejna robilam juz dla siebie ( kadry i place) bo to sciezka ktora tez bylabym sklonna podazac niestety sama podypl.to za malo by pracowac w tym zawodzie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nie ze wszystko - plan dot. dietetyki wydaje mi sie przemyslany i bezpieczny, jesli tylko wlozysz w to serce i odnajdziesz sie w tym. przy sprzyjajacym rynku i dobrych wiatrach mozesz swietnie skonczyc. teraz do pkt.
1. moze sie zaloguje i sprawdze, ale nie wierze, ze sa tam wskazowki na taka robote jaka mam ja i cala kupa moich znajomych ze studiow. a tak jak ty to ludzie uporzadkowani, analityczni i wiecznie chcacy sie rozwijac. ja po prostu tak tylko sobie mysle... w liceum rozbijalam sobie leb pytaniem, co chce robic. i wydawalo sie, ze wybor jest taki: nauczyciel, lekarz, ksiegowa, sprzedawca, ... a gdzie cala masa zajec o ktorych ludzie nie maja pojecia? gdyby nie moj nauczyciel matmy, w zyciu nie zdecydowalabym sie na moje studia, bo myslalam, ze moglabym potem byc tylko nauczycielka a on mi opowiadal, co robia jego znajomi, i tak zapalil mi swiatelko w tunelu.
2. co by to nie bylo, niech bedzie wybrane z glowa. nie zrozum mnie zle, nic mi do tego chcbys miala do smierci studiowac. z reszta uwazam, ze fajnie jest jak ludzie ida do przodu, szukaja czegos co lubia i sie w tym kierunku ksztalca. tylko ze w dzisiejszych czasach ciezko sobie pozwolic na takie cos co pare lat na nowo. znaczy sie mysle, ze ty chcesz faktycznie dotrzec do celu jakim jest satysfakcjonujaca praca za rozsadna kase. i jesli tak jest, to trzeba dobrze przemyslec i wybrac.
3. nie to mialam na mysli. ale to tez fakt. tylko ze taka ksiegowa moze robic co innego, bo czesto nie ma wyjscia - dostosowuje sie do rynku pracy i robi gdzies prace biurowe ogolne na przyklad. ale papier z ksiegowosci jest jej niepotrzebny. chyba lepiej, jak by ten czas poswiecila na nauke czegos, co konkretniej jej sie przyda.
4. nie chcialabys chociaz sprobowac w takim razie isc w kierunku kadr? jakies rozeznanie w tym zrobic? wiem, ze w niemczech o taka prace trudno w wiekszych firmach, bo to pozadana i mila robota. ale w polsce chyba nie moze byc sytuacja trudniejsza niz z ksiegowoscia...? przemysl

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[diabli]

Napisane przez sharpnowaja

Ja to sie boje sadzac Karolcie na takiej zimnej hustawce. Ale my sie cienko ubieramy.

te huśtawki sa plastikowe :P dziecko za długo tam nie posiedzi - 5 min i do wozka. no i pod spodniami jest pampers

[megusia87]

Tak tu czytam o wożeniu maluchów w spacerowkach...
Ja Barta wożę od początku stycznia i cały czas na leżąco. Nie protestuje bo prawie od razu śpi. Nie chcę go sadzać w wózku bo już nie bedzie chciał zapewne na leżąco. Czy ja jestem niedobrą matką?


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[diabli]

Napisane przez esskapada

Ktos ostatnio pytal o ta odchylona glowke dziecka jak spi.. moja spi przewaznie tak jak na zdjeciu

calkiem podobnie to wygląda dzięki.
bylam w końcu zlozyc wniosek o dowod. w długiej kolejce nikt nie wpadl na to, ze moznaby matki z wozkami przepuscic...trudno :P oprócz nas był tez 10mies. chłopczyk, w parasolce. tata dość długo trzymal go na rekach, w końcu wsadzil do wozka. mama upomniała żeby zapial pasy..."stoje obok, przypilnuje". minelo może 10 min i huk bidulek poleciał prosto na glowke. ogromny guz rosl i rosl ale mi go było szkoda. tatuś miał wyrzuty sumienia, tulil, przepraszal, a stare baby w kolejce i tak musiały mame (cierpliwa jak nie wiem ) podpuszczać "a mowil, ze przypilnuje i co?" wrrr. pilnujcie dzieci...guz jak mandarynka, sporo placzu, strasznie było mi go zal. Nela z wrazenia wcisnela smoczek do buzi i nie wiedziała co robic. chyba tez miała ochote się rozplakac

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

Napisane przez vujka

Wróciłam i żyje Paweł z babcią poradzili sobie doskonale. Dostał kaszę o 8, potem owoce ok 11, a o 12 byłam już w domu i dostał pierś. Teraz poszli na spacer, a ja lece się zdrzemnąć

Co do pracy to:
1. Odwyklam od takiego hałasu
2. Nie wiem co, gdzie, jak
3. Moje czterolatki są cudne bylo ich dzisiaj 20.
4. Jest super i nie żałuje, że zdecydowałam się wrócić
5. Po pięciu godzinach jestem ledwo żywa...

nie wiem komu mocniej bic brawo, Tobie czy Pawelkowi hehe

[antoinettee]

Napisane przez sharpnowaja

Hejka
U nas srednia noc, Karola co chwile sie budzila. A w zeszlym tyg bylo juz tak fajnie, pobodka tylko na jedzonko przez 5 dni. No czasami na smoka

Ashy piekne zdjecia

Diabli Karola ostatnio spi z glowka odgieta do tylu, wczesniej tak nie robila

Antoine piekna Juleczka

Dzięki

Napisane przez esskapada

Ktos ostatnio pytal o ta odchylona glowke dziecka jak spi.. moja spi przewaznie tak jak na zdjeciu

Słodko śpi. Julka też często sobie tak kima. Dałaś Natalce poduszkę? Najlepiej dla dzieci jak śpią bez

Napisane przez deb

heja darcia się ciąg dalszy

jak mąż wróci to go zabije...mówiłam, że mała ciągle demontuje listwy...a że są raczej poukładane niż zamontowane to nie robi jej to większego problemu :/ przed chwilą miała w buzi 3 cm śrubę - pod listwami są zatrzaski takie jakieś do których ta listwa ma być przymocowana, te zatrzaski są śrubami wkręcone do ściany, no ale najwidoczniej nie wszystkie są wkręcone i niektóre śrubki sobie latają.
Nie chce myśleć co by było gdyby połknęła

o matko. Dobrze, że nic się nie stało. Zagoń męża do przymocowania tego jak najlepiej.

---
Niedawno wróciłam z Lidla. 100 poszła w zapomnienie Piszecie, że u Was wiosna U mnie całą noc i ranek padało. Teraz nie pada ale szaro i smutno na dworzu. Plus taki, że prawie cały śnieg się rozpuścił
Julka załatwiła mi laptopa Wejście do ładowarki jakoś się spierdzieliło i raz ładuje raz nie ładuje. Ehhh

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Ash na hemoroidy słyszałam, że dobra jest nasiadówka w wodzie z korą dębu. Ja nie mam ale moja mama ma i często właśnie się tak moczy.

[megusia87]

Napisane przez diabli

calkiem podobnie to wygląda dzięki.
bylam w końcu zlozyc wniosek o dowod. w długiej kolejce nikt nie wpadl na to, ze moznaby matki z wozkami przepuscic...trudno :P oprócz nas był tez 10mies. chłopczyk, w parasolce. tata dość długo trzymal go na rekach, w końcu wsadzil do wozka. mama upomniała żeby zapial pasy..."stoje obok, przypilnuje". minelo może 10 min i huk bidulek poleciał prosto na glowke. ogromny guz rosl i rosl ale mi go było szkoda. tatuś miał wyrzuty sumienia, tulil, przepraszal, a stare baby w kolejce i tak musiały mame (cierpliwa jak nie wiem ) podpuszczać "a mowil, ze przypilnuje i co?" wrrr. pilnujcie dzieci...guz jak mandarynka, sporo placzu, strasznie było mi go zal. Nela z wrazenia wcisnela smoczek do buzi i nie wiedziała co robic. chyba tez miała ochote się rozplakac

Ojoj biedny maluch. Jak widać pasy to podstawa jak dzieć siedzi. W sumie taki upadek to może się źle skończyć...

Co do przepuszczenia w kolejkach... Panuje wszechobecna znieczulica :/ jak byłam w ciąży to może z 2x mnie ktoś przepuścił. A tak to udawali że nie widzą :/
Jak byłam z Bartem na zakupach i stałam w kolejce to dopiero jak się rozdarł to mnie ludzie przepuścili :/ kultury zero!!!!


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[diabli]

Napisane przez Ashyshqa

Karola super z ta mama a w jakich okolicznosciach tp mowi? Bo Sofia tylko jak placze, a najbardziej jak ja ukladam dokarmienia ale jeszcze nie ma piersi w paszczy wtedy jest takie zawodzace mamamamamamamamamamamamam amamamamamamamama!

Ufff Polazilismy dzis troche ale moj wrzod na tylku wciaz mnie ogranicza kupilam masc, wzielam paracetamol a ulgi nie ma
Poza tym jestem w trakcie lepienia pierogow ruskich z serka philadelphia ale co tam

Sent from my XT1032 using Tapatalk

biedna po powrocie do domu marsz do lekarza! bo sobie narobisz problemów.
aaa i najważniejsze - ale rozpieszczasz rodzinke - ruskie w Dubaju

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------

Napisane przez lonely_lady

Hej, wiosny ciąg dalszy
zaliczyliśmy już dwa spacerki. Zaraz będziemy mieli obiadek.
Melduję, że od wczoraj wozimy się w spacerówce

Mam sporo do narobienia, ale teraz chyba nie dam rady

fiu fiu i jak? Wiktorek zadowolony?

[cloche]

Napisane przez Ashyshqa

Magiusa a co myslisz o asystentkach zarzadow duzych firm? Mysle, ze tam mialabys wlasnie taka prace jak poprzednia, a kasa tez dobra i jesli juz chcesz sie doksztalcac to moze jak Mysia pisze w bezplatnych policealnych?

Pisze to ale w sumie wiem, ze jestes juz nastawiona na te rachunkowosc i pewnie w to pojdziesz. Tylko, ze studia skonczysz za jakies 5 lat to i tak gdzies w miedzyczasie pracowac bedziesz i to da Ci jeszcze inna perspektywe.
Ja w kazdym razie na Twoim miejscu szla bym w asystentke zarzadow/ prezesow zarzadow.

Sent from my XT1032 using Tapatalk

no wlasnie! a aparycje to nasza magi ma do tego typu pracy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ankaaa206]

witam po szalonym weekendzie
od dawien dawna poszliśmy do klubu, ale było świetnie, wytańczyłam się za wszystkie czasy! mały został z dziadkami, po naszym wyjściu już się obudził ale babcia dała radę wiec mam nadzieje, ze takich wypadów będzie więcej

u nas pogoda piękna, no może nie tak jak u Was na południu ale jest w miare ciepło, poznajemy powoli nowe mamuśki które ukrywały się całą zimę w domach
no i lidl się nieźle dziś obłowił byłam w sklepie o 8.10, otwierają o 8 a tam dzikie tłumy, większość poprzebierana ale jakoś znalazłam bodziaki i spodnie większe dla młodego bluzek w ogole nie dostarczyli

[diabli]

Napisane przez deb

heja darcia się ciąg dalszy

jak mąż wróci to go zabije...mówiłam, że mała ciągle demontuje listwy...a że są raczej poukładane niż zamontowane to nie robi jej to większego problemu :/ przed chwilą miała w buzi 3 cm śrubę - pod listwami są zatrzaski takie jakieś do których ta listwa ma być przymocowana, te zatrzaski są śrubami wkręcone do ściany, no ale najwidoczniej nie wszystkie są wkręcone i niektóre śrubki sobie latają.
Nie chce myśleć co by było gdyby połknęła

ups, to faktycznie widok musial być przerazajacy Hela demolka

[megusia87]

Napisane przez ankaaa206

witam po szalonym weekendzie
od dawien dawna poszliśmy do klubu, ale było świetnie, wytańczyłam się za wszystkie czasy! mały został z dziadkami, po naszym wyjściu już się obudził ale babcia dała radę wiec mam nadzieje, ze takich wypadów będzie więcej

u nas pogoda piękna, no może nie tak jak u Was na południu ale jest w miare ciepło, poznajemy powoli nowe mamuśki które ukrywały się całą zimę w domach
no i lidl się nieźle dziś obłowił byłam w sklepie o 8.10, otwierają o 8 a tam dzikie tłumy, większość poprzebierana ale jakoś znalazłam bodziaki i spodnie większe dla młodego bluzek w ogole nie dostarczyli

U nas to samo było... Jakieś tam ochłapki zostały i na coś się załapałam. Robią tydzień maluszka a już dziś nie ma prawie nic. Niech to lepiej nazwą dzień maluszka albo 2godziny maluszka :/


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[ankaaa206]

Napisane przez megusia87

Tak tu czytam o wożeniu maluchów w spacerowkach...
Ja Barta wożę od początku stycznia i cały czas na leżąco. Nie protestuje bo prawie od razu śpi. Nie chcę go sadzać w wózku bo już nie bedzie chciał zapewne na leżąco. Czy ja jestem niedobrą matką?


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

u nas na leżąco nie ma opcji, bo mały bardzo rzadko zasypia na spacerach więc musi wszystko widzieć

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

Napisane przez megusia87

U nas to samo było... Jakieś tam ochłapki zostały i na coś się załapałam. Robią tydzień maluszka a już dziś nie ma prawie nic. Niech to lepiej nazwą dzień maluszka albo 2godziny maluszka :/


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

u nas po południu niby dokładają towar jeszcze. Bodziaki kiedyś kupowałam i były świetne a teraz takie byle jakie robią, cienkie i po praniu już tak fajnie nie wyglądają, troche żałuje że je wzięłam no ale nich ma

[diabli]

Napisane przez megusia87

Pochwal się co kupiłaś
U mnie też ponad 100 poszło ale to chyba nie koniec. Wyślę TŻ żeby dokupił danie risotto z brokułami bo Bart wciągnął całe że aż nie nadążyłam mu do dzióbka wkładać...

w sumie to niewiele tz dzwonil i pyta czy bylam w lidlu (bo umawiałam się z kolezanka, babcia zostawala z Nela).

-byłam, tylko trochę za duzo wydalam.
-to ile?
- eee, yyy, noo (a to mi się raczej nie zdaza ) no prawie 200
-aha. czyli bramke kupilas?
-oj wlasnie nie

mamy:
ROZOWE spodenki z kwiatkiem (74)
mietowe spodenki z kieszonkami serduszkami (80)
dwupak cienkich dresowych spodenek (tez rozowych )
dwupak bodziakow (jeden wsciekle rozowy )
2 pary cienkich rajstopek
dwupak grubych dresowych spodni (86/92) seledynowe w serduszka i szare (przydadzą się...do przedszkola )
6 paczek roznych zabezpieczen: lodowka, piekarnik, kontakty, szuflady, szafki
sloik obiadowy (z burakiem) i deser (z twarożkiem)

poza tym widziałam piekna pizame z myszka miki, ale wzielam L, ale była ogromna. po chwili nie było już ani jednej :P
(widzialyscie te posciele z myszka? ) http://allegro.pl/posciel-mickey-min...959325507.html kazda za 80zl...cudne nie?

[esskapada]

Napisane przez megusia87

Tak tu czytam o wożeniu maluchów w spacerowkach...
Ja Barta wożę od początku stycznia i cały czas na leżąco. Nie protestuje bo prawie od razu śpi. Nie chcę go sadzać w wózku bo już nie bedzie chciał zapewne na leżąco. Czy ja jestem niedobrą matką?


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

moja tez jezdzi na lezaco :P raz jechala na pierwszym stopniu bo nie chciala spac a interesowalo ja co sie dzieje :P

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

Napisane przez antoinettee

Dzięki


Słodko śpi. Julka też często sobie tak kima. Dałaś Natalce poduszkę? Najlepiej dla dzieci jak śpią bez

Natalia spi na niej od kad skonczyla tydzien czasu nasza pielegniarka kazala zeby dziecko nie mialo krzywej glowki

[Magiusa]

Napisane przez Ashyshqa

Magiusa a co myslisz o asystentkach zarzadow duzych firm? Mysle, ze tam mialabys wlasnie taka prace jak poprzednia, a kasa tez dobra i jesli juz chcesz sie doksztalcac to moze jak Mysia pisze w bezplatnych policealnych?

Pisze to ale w sumie wiem, ze jestes juz nastawiona na te rachunkowosc i pewnie w to pojdziesz. Tylko, ze studia skonczysz za jakies 5 lat to i tak gdzies w miedzyczasie pracowac bedziesz i to da Ci jeszcze inna perspektywe.
Ja w kazdym razie na Twoim miejscu szla bym w asystentke zarzadow/ prezesow zarzadow.

Sent from my XT1032 using Tapatalk

Ash...pomimo, że pracuje jako asystentka uważam, że to zawód mało konkretny, a do tego jakoś nie czuję by Ktoś chciał mieć 50letnią asystentkę.
Fakt można zacząć od asystentki i iść dalej, tylko, że najpierw trzeba trafić do dużej firmy, która widząc w Tobie potencjał proponuje Ci inne możliwośći.
Ja w pierwszej firmie tak miałam i to było super. Niestety w obecnej nie za bardzo tak mam gdyż są głównie stanowiska sprzedażowe, a tych nie chcę.
Może jakieś możliwości ukażą się po przejęciu, ale tego nie wiem.

Napisane przez Mysia mysz

ja mam takie zdanie na temat studiów, że nie ma sensu robić ich bądź ile, ja zrobiłam studia już pracując i lepiej na tym wyszłam niż znajomi co poszli na dziennie, generalnie teraz bym nie zaczęła nowych studiów nawet 3 letnich, bo to bez sensu i tak bez doświadczenia nic nie pomogą

Magiusa, skoro się martwisz o pracę, to nie lepiej wrócić na rok i dopiero drugi dzidziuś? gdzieś się rozwinąć, może zmienić pracę, awansować? albo chociaż wrócić do tej. Nawet jak od razu w ciąże zajdziesz to spokojnie przynajmniej pół roku popracujesz i już Twoja sytuacja będzie inna

Oczywiście robiąc studia mam zamiar pracować, a nie tylko sobie studiować, liczę na to, że może w trakcie uda mi się coś znaleźć.

A odnośnie powrotu i dziecka. Takie rozwiązanie oczywiście byłoby super gdyby nie przejęcie. W sytuacji przejęcia mój powrót mnie w żaden sposób nie ratuje gdyż wracałabym dokładnie w momencie zmian czyli nie zdążyłabym na nowo odpracować swojego grzechu jakim było macierzyństwo i zrehabilitować się w oczach szefowych, a tym samym jeśli w trakcie zmian będą zwolnienia grupowe to nikt mnie nie obroni.

Napisane przez megusia87

Ojoj biedny maluch. Jak widać pasy to podstawa jak dzieć siedzi. W sumie taki upadek to może się źle skończyć...

Co do przepuszczenia w kolejkach... Panuje wszechobecna znieczulica :/ jak byłam w ciąży to może z 2x mnie ktoś przepuścił. A tak to udawali że nie widzą :/
Jak byłam z Bartem na zakupach i stałam w kolejce to dopiero jak się rozdarł to mnie ludzie przepuścili :/ kultury zero!!!!


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Mnie tam nikt nigdy w kolejce nie przepuścił z wózkiem. Drzwi mi czasami otwierają, ale na tym koniec.