Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

[Akkma]

Napisane przez celin10

kto tam jest ordynatorem?jaki lekarz cię badał?mój prowadzący tam pracuje i gdyby nie spory kawałek drogi do szpitala to chyba też bym tam rodziła ale cóż....

Ordynatorem jest dr Malinowski i to on mnie badał, czubek jakich mało . USG robił mi dr Myszczyszyn (czy jakoś tak), jak dla mnie był bardzo miły i kompetentny Kazał mi się zgłaszać nawet z każdą pierdołą.

A ile masz km do Kamieńskiego?

[malaMigotkAaa]

Koszmarny dzien!! Borys nie spal dluzej niz 1h budzi sie z krzykiem chcw cycka a one puste juz chyba.... wisi i wisi... jak tylko go odkladam placze. Nie wrzeszczy ale marudzi, jak sie nie zajme nie dam cycka nie zabawie to ryk....

Oby teraz i w nocy pospal, bo jestem zmeczona eh.... on z reszta bardziej.

Chyba sie dzis pierwszy raz usmiechnal ))

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nattalli]

Napisane przez Negrid

Małe pytanko... jak położna bada rozwarcie to na skurczu czy między skurczami?

dobra położna poczeka na brak skurczu jędza będzie grzebać na skurczu...

[Madzik14]

Napisane przez Akkma

Zrobili mi w szpitalu KTG, coś im nie pasowało, bo ruchy były na słabe Poleżałam tam jeszcze z pół godz, mała się obudziła. Zrobili usg - mała waży już 3900 . Ogólnie wszystko jest w porządku, to coś co ze mnie wycieka to po prostu wydzielina z tym, że z krwią.
Jeżeli nic się nie zadzieje to w pon na wywołanie .
W szpitalu ogólnie wszyscy byli bardzo mili, oprócz szanownego pana ordynatora . Jak mnie badał to zapytał o imię i stwierdził, że mu się nie podoba ;/ Później pytał mnie o studia, powiedziałam mu, że kończę geologię to zaczął mnie przepytywać z geologicznych zagadnień Powiedziałam mu, że to nie moja dziedzina to stwierdził, że jestem taka sama jak jego rezydenci ;/ No je*nięty na maxa Na szczęście drugi lekarz na którego trafiłam i wszystkie położne do rany przyłóż. Poleżałam sobie chwilę na porodówce - sympatycznie tam. Wszystkie sale są osobne i wyremontowane
Mam nadzieję, że na pana ordynatora już nie trafię.
Najbardziej traumatyczne było dla mnie dzisiaj to, że badał mnie facet!


Dzięki dziewczyny za banany Ale to chyba nie jest ulubiony owoc mojej córki


aaa.. no i ponoć mam idealną budowę do rodzenia Zobaczymy!

O matko ale przeżycia Ordynator jest słynny już we Wrocławiu Trzeba go z przymkniętym okiem traktować. Ale ogólnie pocieszające to co piszesz o szpitalu, te położne z którymi ja się zetknęłam też były bardzo miłe. Ja byłam na IP w nocy więc trafiłam na szczęście na jakąś młodziutka i fajną lekarkę, bo tylko młodych na nocne dyżury wpakowują

[gosia261282]

Akkma dobrze chociaż,że wiesz na czym stoisz.
Może uda się do poniedziałku jednak urodzić. Trzymam kciuki!!

[Shizu48]

Witam się I zaznaczę - mnie już można wpisać do mam lutowych z datą 7.02.2014

[Akkma]

Napisane przez Madzik14

O matko ale przeżycia Ordynator jest słynny już we Wrocławiu Trzeba go z przymkniętym okiem traktować. Ale ogólnie pocieszające to co piszesz o szpitalu, te położne z którymi ja się zetknęłam też były bardzo miłe. Ja byłam na IP w nocy więc trafiłam na szczęście na jakąś młodziutka i fajną lekarkę, bo tylko młodych na nocne dyżury wpakowują

To przekażę córce żeby pchała się na świat w nocy Żebyśmy już nie musiały się z panem ordynatorem widywać.

[celin10]

Napisane przez Akkma

Ordynatorem jest dr Malinowski i to on mnie badał, czubek jakich mało . USG robił mi dr Myszczyszyn (czy jakoś tak), jak dla mnie był bardzo miły i kompetentny Kazał mi się zgłaszać nawet z każdą pierdołą.

A ile masz km do Kamieńskiego?

ok 24 km ale często odsyłaja na Trzebnicę i tak myślę jechać do Wro 30 min. i się okaże że mam jechać do Trzeb następne 30 min to jakoś nie zabardzo mi się widzi dodatkowo stresować....

[vacuity]

Uffffffff, napisałam plan porodu. Mam nadzieję, że nie naprodukowałam się na darmo i ktokolwiek zechce go przeczytać

Mój mąż zaczyna wariować. Stwierdził, że siedząc na tym całym kursie nie może skupić się na niczym tylko wpatruje się w telefon, czy przypadkiem nie dzwonię... A jak już telefon dzwoni, to podnosi mu się ciśnienie, bo myśli, że to już. Spać w nocy nie może, martwi się, czy wszystko będzie dobrze, że jest daleko, czy zdąży przyjechać... Szkoda mi go, bo kolejny dzień rozmawiamy i sprawia wrażenie mocno przybitego i zestresowanego moim nadciągającym porodem. Nie wiem jak mu pomóc i co gorsza - nie wiem, czy po porodzie mu przejdzie

[celin10]

jedna z mamus październikowych spodziewa się trojaczków wrzuciła zdjęcie USG

[Madzik14]

Napisane przez Shizu48

Witam się I zaznaczę - mnie już można wpisać do mam lutowych z datą 7.02.2014

Gratulacje

[celin10]

Napisane przez Shizu48

Witam się I zaznaczę - mnie już można wpisać do mam lutowych z datą 7.02.2014

gratulacje

[Le La]

Napisane przez perfuzja

Biedny Alek
A próbowaliście chusty? Nosisz dużo na brzuchu? U nas to bardzo pomaga.

Chusty nie mam, jakos mnie nie przekonuje Nosze go na brzuchu, klade na macie na brzuszek, masuje, termoforek przykladam i srednio mu to pomaga...
Serio mam wrazenie, ze od tych lekow mu gorzej. Juz mu nic nie daje. Zobaczymy. Mam nadzieje, ze mu sie poprawi

[Akkma]

Napisane przez Shizu48

Witam się I zaznaczę - mnie już można wpisać do mam lutowych z datą 7.02.2014

Gratuluję

Napisane przez celin10

jedna z mamus październikowych spodziewa się trojaczków wrzuciła zdjęcie USG

Obczaiłam Dla mnie to coś nie do pojęcia

[perfuzja]

Napisane przez Le La

Chusty nie mam, jakos mnie nie przekonuje Nosze go na brzuchu, klade na macie na brzuszek, masuje, termoforek przykladam i srednio mu to pomaga...
Serio mam wrazenie, ze od tych lekow mu gorzej. Juz mu nic nie daje. Zobaczymy. Mam nadzieje, ze mu sie poprawi

U nas po wyjęciu z chusty zawsze jest symfonia bakow, które idą bez trudu i wielka kupa. Moze cos w tym jest?

Shizu gratulacje! Czekamy na wiecej informacji

Na majowkach chyba tez miały byc trojaczki, ale po pierwszym trymestrze ostały sie "tylko" bliźniaki. Chyba całe szczęście

[gosia261282]

Za dwie godziny powitam teściową.
I trzy tygodnie pod jednym dachem

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Moje dziecko chyba nigdy nie polubi kąpieli Ma już 3 tygodnie i wciąż jest to samo. Nie lubi ani przewijania ani kąpieli.

Dzisiaj próbowałam metodą na nakarmioną i uspokojoną i gucio. Zaczęła się niepokoić jak ją rozbierałam, ale ją uspokoiłam, ale jak tylko włożyłam do wody to zaczął się dziki wrzask, taki sam jak ją wyciągnęli z brzucha. Aż się krztusiła od płaczu i zachrypła

I w dodatku takie kąpiele to o kand dupy otłuc :/ Jak ją karmiłam to się rozluźniła i co? Szyja cała brudna, założę się że wszystkie zakamarki to samo, ale jak ona się napręża w kąpieli to nie jestem w stanie tam dotrzeć. Czyli cały ten stres niepotrzebny. #$#%@%$@%$

I zastanawiam się czy to taki urok Alicji czy to ja coś źle robię bo zaczynam się załamywać. Kąpiel była o 20 i do teraz nie możemy jej z mężem uspokoić :/ Nawet zawiązywanie Karpa nie pomaga. Jak widzę te wszystkie filmiki Zawitkowskiego z uśmiechniętymi dziećmi to mam ochotę komuś przywalić, bo albo moje dziecko jest inne, albo ja nie umiem sobie z nim poradzić. Do dupy to

[celin10]

Napisane przez Akkma

Obczaiłam Dla mnie to coś nie do pojęcia

później nie do ogarnięcia
swego czasu w mojej okolicy tez były trojaczki kilka lat temu i to dorodne ok.3 kg

[Akkma]

Napisane przez gosia261282

Za dwie godziny powitam teściową.
I trzy tygodnie pod jednym dachem

Powodzenia

[Madzik14]

Napisane przez celin10

później nie do ogarnięcia
swego czasu w mojej okolicy tez były trojaczki kilka lat temu i to dorodne ok.3 kg

Moja koleżanka z klasy z liceum urodziła trojaczki Dzielna kobieta

[vacuity]

Napisane przez gosia261282

Za dwie godziny powitam teściową.
I trzy tygodnie pod jednym dachem

Gosia, skąd u Ciebie tyle entuzjazmu?

To taka ogarnięta kobieta, która rzeczywiście na coś się przyda, czy będziesz miała jedną osobę więcej, którą się trzeba zajmować?



[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;45103399]Moje dziecko chyba nigdy nie polubi kąpieli Ma już 3 tygodnie i wciąż jest to samo. Nie lubi ani przewijania ani kąpieli. [/QUOTE]

Niektóre dzieci dopiero po czasie zaczynają lubić kąpiel. Na pewno w końcu się uda

[Muminek1991]

Napisane przez gosia261282

Za dwie godziny powitam teściową.
I trzy tygodnie pod jednym dachem

Mamy współczuć już teraz czy za kilka dni ??

[Le La]

Napisane przez celin10

jedna z mamus październikowych spodziewa się trojaczków wrzuciła zdjęcie USG

o matko....

akkma ten ordynator to chyba cos nie tak ma z glowa

Kurcze brzuch mnie boli, chyba mi nerwy wychodza
Alek usnal po karmieniu i lezy ze mna w lozku, az sie boje go przekladac do gondolki, zeby sie nie obudzil

[celin10]

Justien spróbuj owijać ją w pieluchę tetrowa lub franelowa i powoli zanurzac w wodzie.moja córa tak lubiła bo gdy była nagusieńka to darła sie w niebogłosy.może akurat pomoże...

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez celin10

Justien spróbuj owijać ją w pieluchę tetrowa lub franelowa i powoli zanurzac w wodzie.moja córa tak lubiła bo gdy była nagusieńka to darła sie w niebogłosy.może akurat pomoże...

Tego też próbowaliśmy, wszystko było ok dopóki Ala nie znalazła się w wodzie. Do tej pory nie płakała przy kąpieli tylko RAZ, gdzieś w pierwszym tygodniu, i do tej pory nie wiemy dlaczego - nic specjalnego nie stosowaliśmy.

[celin10]

Napisane przez Muminek1991

Mamy współczuć już teraz czy za kilka dni ??

hehe ułożył mi sie w głowie obrazek z wizyty teściowej....dzień 1 dzień kolejny kilka dni później dwa tyg później gdy teściowa wyjedzie:cr azy:
co wy na to??

[perfuzja]

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;45103399]Moje dziecko chyba nigdy nie polubi kąpieli Ma już 3 tygodnie i wciąż jest to samo. Nie lubi ani przewijania ani kąpieli.

Dzisiaj próbowałam metodą na nakarmioną i uspokojoną i gucio. Zaczęła się niepokoić jak ją rozbierałam, ale ją uspokoiłam, ale jak tylko włożyłam do wody to zaczął się dziki wrzask, taki sam jak ją wyciągnęli z brzucha. Aż się krztusiła od płaczu i zachrypła

I w dodatku takie kąpiele to o kand dupy otłuc :/ Jak ją karmiłam to się rozluźniła i co? Szyja cała brudna, założę się że wszystkie zakamarki to samo, ale jak ona się napręża w kąpieli to nie jestem w stanie tam dotrzeć. Czyli cały ten stres niepotrzebny. #$#%@%$@%$

I zastanawiam się czy to taki urok Alicji czy to ja coś źle robię bo zaczynam się załamywać. Kąpiel była o 20 i do teraz nie możemy jej z mężem uspokoić :/ Nawet zawiązywanie Karpa nie pomaga. Jak widzę te wszystkie filmiki Zawitkowskiego z uśmiechniętymi dziećmi to mam ochotę komuś przywalić, bo albo moje dziecko jest inne, albo ja nie umiem sobie z nim poradzić. Do dupy to [/QUOTE]

Próbowaliście owinąć tetra? Cieplejszej wody? (My kąpiemy w 39-40 stopniach). Moze spróbujcie ja kąpać ze sobą w dużej wannie? Albo w wiadrze (a la Tummy Tub)?
Jak nie pomoże to odpuscilabym i kąpala raz, góra dwa razy w tygodniu, poza tym przecierala wacikiem. Nie ma sie co katować.

[forester]

Napisane przez Le La

Jezu Alek sie darł od prawie 3 godzin , leb mi chcialo roz......ac z nerwow i bezradnosci , masakra . Ja juz nie wiem co mu jest. Tak sie biedny zanosil, ze mialam ochote plakac razem z nim. Odstawiam mu w pierony te wszystkie leki, bo wcale nie pomagaja, a mam wrazenie, ze wrecz szkodza. Usnal mi teraz na kolanach, tak strasznie mi go szkoda

współczuje, ja dziś płakałam z Młodą i zrobiło mi się lepiej

Napisane przez malaMigotkAaa

Koszmarny dzien!! Borys nie spal dluzej niz 1h budzi sie z krzykiem chcw cycka a one puste juz chyba.... wisi i wisi... jak tylko go odkladam placze. Nie wrzeszczy ale marudzi, jak sie nie zajme nie dam cycka nie zabawie to ryk....

Oby teraz i w nocy pospal, bo jestem zmeczona eh.... on z reszta bardziej.

Chyba sie dzis pierwszy raz usmiechnal ))

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

u mnie to samo, moje dziecko jest nieodkładalne do nieczego co nie jest mną. jak na zbawienie czekam na chustę, bo Karp u nas poległ

Napisane przez gosia261282

Za dwie godziny powitam teściową.
I trzy tygodnie pod jednym dachem

mamma mia! powodzenia
[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;45103399]Moje dziecko chyba nigdy nie polubi kąpieli Ma już 3 tygodnie i wciąż jest to samo. Nie lubi ani przewijania ani kąpieli.

Dzisiaj próbowałam metodą na nakarmioną i uspokojoną i gucio. Zaczęła się niepokoić jak ją rozbierałam, ale ją uspokoiłam, ale jak tylko włożyłam do wody to zaczął się dziki wrzask, taki sam jak ją wyciągnęli z brzucha. Aż się krztusiła od płaczu i zachrypła

I w dodatku takie kąpiele to o kand dupy otłuc :/ Jak ją karmiłam to się rozluźniła i co? Szyja cała brudna, założę się że wszystkie zakamarki to samo, ale jak ona się napręża w kąpieli to nie jestem w stanie tam dotrzeć. Czyli cały ten stres niepotrzebny. #$#%@%$@%$

I zastanawiam się czy to taki urok Alicji czy to ja coś źle robię bo zaczynam się załamywać. Kąpiel była o 20 i do teraz nie możemy jej z mężem uspokoić :/ Nawet zawiązywanie Karpa nie pomaga. Jak widzę te wszystkie filmiki Zawitkowskiego z uśmiechniętymi dziećmi to mam ochotę komuś przywalić, bo albo moje dziecko jest inne, albo ja nie umiem sobie z nim poradzić. Do dupy to [/QUOTE]
a suszara włączona tle i ciepło w łazience, że aż Ci pot po tyłku pocieknie nie pomogą?

[_Shiloh_]

mam OZM - wącham kupy swojego dziecka

[kefii]

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;45103399]Moje dziecko chyba nigdy nie polubi kąpieli Ma już 3 tygodnie i wciąż jest to samo. Nie lubi ani przewijania ani kąpieli.

Dzisiaj próbowałam metodą na nakarmioną i uspokojoną i gucio. Zaczęła się niepokoić jak ją rozbierałam, ale ją uspokoiłam, ale jak tylko włożyłam do wody to zaczął się dziki wrzask, taki sam jak ją wyciągnęli z brzucha. Aż się krztusiła od płaczu i zachrypła

I w dodatku takie kąpiele to o kand dupy otłuc :/ Jak ją karmiłam to się rozluźniła i co? Szyja cała brudna, założę się że wszystkie zakamarki to samo, ale jak ona się napręża w kąpieli to nie jestem w stanie tam dotrzeć. Czyli cały ten stres niepotrzebny. #$#%@%$@%$

I zastanawiam się czy to taki urok Alicji czy to ja coś źle robię bo zaczynam się załamywać. Kąpiel była o 20 i do teraz nie możemy jej z mężem uspokoić :/ Nawet zawiązywanie Karpa nie pomaga. Jak widzę te wszystkie filmiki Zawitkowskiego z uśmiechniętymi dziećmi to mam ochotę komuś przywalić, bo albo moje dziecko jest inne, albo ja nie umiem sobie z nim poradzić. Do dupy to [/QUOTE]

Nie jestem znawcom bo nie mam Mikołaja w domu ale bratowa miala taki porblem i zaczeła dużo spokojnie móiwc do dziecka że za chwilę bedzie kąpiel umyjemy to tamto, czy zaraz sie przebierzemy . Starała sie dużo mówic do dziecka i po paru dniach mała juz tak nie protestowała.
A pamietam ze szkoły rodzenia jak mówiła polozna ze są dzieci ktore nie lubia byc zaskakiwane i że jak sie mówi do dziecka co sie bedzie robić to że to pomaga.
Ja jak przebieram Mikołaja w szpitalu a nie śpi to mówie do niego. Jak mam kolkę to masuje brzuszek i mówie do niego to sie uspokaja. Nie działa gdy jest głodny bo wtedy musi dostac i juz.