Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

[celin10]

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;45103687]Tego też próbowaliśmy, wszystko było ok dopóki Ala nie znalazła się w wodzie. Do tej pory nie płakała przy kąpieli tylko RAZ, gdzieś w pierwszym tygodniu, i do tej pory nie wiemy dlaczego - nic specjalnego nie stosowaliśmy.[/QUOTE]
hmm a może zdarzyło sie coś co jej sie teraz źle kojarzy z kąpielą,wodą?

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez perfuzja

Próbowaliście owinąć tetra? Cieplejszej wody? (My kąpiemy w 39-40 stopniach). Moze spróbujcie ja kąpać ze sobą w dużej wannie? Albo w wiadrze (a la Tummy Tub)?
Jak nie pomoże to odpuscilabym i kąpala raz, góra dwa razy w tygodniu, poza tym przecierala wacikiem. Nie ma sie co katować.

Tetry próbowaliśmy, różnych temperatur też. Na razie będę rzadziej kąpać i w pozostałe dni przemywać wacikiem

Napisane przez forester

a suszara włączona tle i ciepło w łazience, że aż Ci pot po tyłku pocieknie nie pomogą?

Następnym razem spróbuję suszarki. Ogrzewanie też podkręcę, aż będzie pot spływał. Może pomoże

Dzięki dziewczyny za rady i wsparcie

[krolowa_nilu]

Lela - współczuję przejść z Alkiem. Kurcze, nikt nie mówił, że będzie łatwo, ja też nie miałam idyllicznej wizji macierzyństwa a jednak czasem jest mi cho.lernie trudno. I wiesz co... gdy jestem na skraju, gdy czuję frustrację, gdy nie wiem jak pomóc cierpiącemu dziecku zamykam na moment oczy i myślę o LejdiAdze... Otwieram oczy i czuję nową siłę do walki

Gosiu - no cóż. Pierdyknął cię zaszczyt, teściowa w domu, nerwy w konserwy. Powodzenia!

Justien - przypomniało mi się jak w szkole rodzenia położna mówiła, że są dzieci, które PO PROSTU nie tolerują kąpieli. Ona sama do trzeciego miesiąca myła swoje dziecko na przewijaku wilgotną myjką. Kiedy dzieciaczek obył się ze światem zaczęła kąpać w wanience i już nie było krzyku.

[celin10]

pytanie z innej beczki...potrzebuję przepisu na racuchy z drożdżami bo mam ślinotok na nie taki że mokro wkoło

[Lusso]

Dziewczyny zalamka 4tygodnie po porodzie a mi wyskoczyly rozstepy z tylu na udach mam recepte na ta masc co wam pisalam ale platne 100% i cena 50zl ponoc tylko specjalista moze dac z refundacja i jutro zadzwonie sie zapisac wtedy zaplace 8,40 mam nadzieje ze w tym czasie nic nowego nie wyskoczy.

[Muminek1991]

Napisane przez _Shiloh_

mam OZM - wącham kupy swojego dziecka

Hmmm ciekawie ciekawie

[magnusia]

Napisane przez Le La

Jezu Alek sie darł od prawie 3 godzin , leb mi chcialo roz......ac z nerwow i bezradnosci , masakra . Ja juz nie wiem co mu jest. Tak sie biedny zanosil, ze mialam ochote plakac razem z nim. Odstawiam mu w pierony te wszystkie leki, bo wcale nie pomagaja, a mam wrazenie, ze wrecz szkodza. Usnal mi teraz na kolanach, tak strasznie mi go szkoda

biedactwo
współczuję - 3h to może łeb pęknąć.
Ja nie jestem w stanie wytrzymać 3 minut płaczu Adasia a on własciwie nie płacze tylko marudzi przy przewijaniu i troche pokrzyczy - 3h to bym chyba osiwiała...

a próbowałaś ciepłych okładów na brzuszek?

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Napisane przez Akkma

Zrobili mi w szpitalu KTG, coś im nie pasowało, bo ruchy były na słabe Poleżałam tam jeszcze z pół godz, mała się obudziła. Zrobili usg - mała waży już 3900 .

na ładna kluseczka się wyhodowała
a ordynator to chyba chciał być zabawny- tylko z deka mu nie wyszło

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Napisane przez malaMigotkAaa

Koszmarny dzien!! Borys nie spal dluzej niz 1h budzi sie z krzykiem chcw cycka a one puste juz chyba.... wisi i wisi... jak tylko go odkladam placze. Nie wrzeszczy ale marudzi, jak sie nie zajme nie dam cycka nie zabawie to ryk....

Oby teraz i w nocy pospal, bo jestem zmeczona eh.... on z reszta bardziej.

Chyba sie dzis pierwszy raz usmiechnal ))

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no aktywny ten Twój synek, faktycznie i absorbujący. Mam nadzieję, że się eszystko niedługo uspokoi i unormuje a Ty będziesz mogła odsapnąć.
No a pierwszy uśmiech- super

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Napisane przez Shizu48

Witam się I zaznaczę - mnie już można wpisać do mam lutowych z datą 7.02.2014

Brawo!!! gratulacje

[gosia261282]

Mam problem: Kacper z reguły pije co 3-4 godz i wtedy w piersiach mam dużo mleka,czasem nie opróżni nawet dwóch,a czasem jest tak,że on chce ciągle jeść,a w piersiach braki. Teraz właśnie tak mam,że dziecko mi się drze przy cycku,bo nie leci jak powinno. Nigdy tak nie miałam,ani z Wiki ani z Erykiem. Zastanawiam się czy nie powinnam go butlą wtedy dokarmiać? Tyle,że jeszcze nie próbowałam dawać butelki,ani nie odciągałam mleka. Chciałabym karmić tylko piersią tak jak Wiki i Eryka,ale nie chcę,żeby płakał z głodu. Nie wiem co robić.

[magnusia]

Napisane przez celin10

jedna z mamus październikowych spodziewa się trojaczków wrzuciła zdjęcie USG

o kurcze ale czad

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Napisane przez gosia261282

Za dwie godziny powitam teściową.
I trzy tygodnie pod jednym dachem

siły życzę

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;45103399]Moje dziecko chyba nigdy nie polubi kąpieli Ma już 3 tygodnie i wciąż jest to samo. Nie lubi ani przewijania ani kąpieli.

Dzisiaj próbowałam metodą na nakarmioną i uspokojoną i gucio. Zaczęła się niepokoić jak ją rozbierałam, ale ją uspokoiłam, ale jak tylko włożyłam do wody to zaczął się dziki wrzask, taki sam jak ją wyciągnęli z brzucha. Aż się krztusiła od płaczu i zachrypła

I w dodatku takie kąpiele to o kand dupy otłuc :/ Jak ją karmiłam to się rozluźniła i co? Szyja cała brudna, założę się że wszystkie zakamarki to samo, ale jak ona się napręża w kąpieli to nie jestem w stanie tam dotrzeć. Czyli cały ten stres niepotrzebny. #$#%@%$@%$

I zastanawiam się czy to taki urok Alicji czy to ja coś źle robię bo zaczynam się załamywać. Kąpiel była o 20 i do teraz nie możemy jej z mężem uspokoić :/ Nawet zawiązywanie Karpa nie pomaga. Jak widzę te wszystkie filmiki Zawitkowskiego z uśmiechniętymi dziećmi to mam ochotę komuś przywalić, bo albo moje dziecko jest inne, albo ja nie umiem sobie z nim poradzić. Do dupy to [/QUOTE]

może woda za zioma, za gorąca albo może w łazience za zimno lub za gorąco może światło ją razi...
Kurcze 3 tyg i dalej takie akcje... chyba juz powinny minąć, nie? Co jej może przeszkadzac?

[Akkma]

Napisane przez _Shiloh_

mam OZM - wącham kupy swojego dziecka

Wybacz ale ryknęłam śmiechem

Napisane przez celin10

pytanie z innej beczki...potrzebuję przepisu na racuchy z drożdżami bo mam ślinotok na nie taki że mokro wkoło

Przepisu nie mam, ale ślinię się do monitora


Czuję sie jak wielka klucha i cały czas boli mnie jak na okres.. Mam już serdecznie dość
Ale żeby nie było - rodzić dalej nie chcę, bo się boję

[magnusia]

Napisane przez _Shiloh_

mam OZM - wącham kupy swojego dziecka

i jak walory zapachowe?

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Napisane przez gosia261282

Mam problem: Kacper z reguły pije co 3-4 godz i wtedy w piersiach mam dużo mleka,czasem nie opróżni nawet dwóch,a czasem jest tak,że on chce ciągle jeść,a w piersiach braki. Teraz właśnie tak mam,że dziecko mi się drze przy cycku,bo nie leci jak powinno. Nigdy tak nie miałam,ani z Wiki ani z Erykiem. Zastanawiam się czy nie powinnam go butlą wtedy dokarmiać? Tyle,że jeszcze nie próbowałam dawać butelki,ani nie odciągałam mleka. Chciałabym karmić tylko piersią tak jak Wiki i Eryka,ale nie chcę,żeby płakał z głodu. Nie wiem co robić.

poodciągaj może i załaduj w butelkę- chyba nie ma wyjścia jak bufet pusty a mały jeszcze głodny

[AgatkaL]

Co do kąpieli, to u nas też masakra...wczoraj i dziś ją wykąpaliśmy, żeby z tego całego brudu szpitalnego ją oczyścić, ale ryk niesamowity, a nam się serce kraje. Na pewno nie będziemy jej myć codziennie, tylko co kilka dni, a tak to tylko buźkę i rączki wacikiem.

[em ma]

Napisane przez magnusia

no nie mów, że Ci się tak wadżajna siódmymi potami oblała...

: cojest:

Napisane przez Le La

Jezu Alek sie darł od prawie 3 godzin , leb mi chcialo roz......ac z nerwow i bezradnosci , masakra . Ja juz nie wiem co mu jest. Tak sie biedny zanosil, ze mialam ochote plakac razem z nim. Odstawiam mu w pierony te wszystkie leki, bo wcale nie pomagaja, a mam wrazenie, ze wrecz szkodza. Usnal mi teraz na kolanach, tak strasznie mi go szkoda

Obawiam sie ze Alek ma niestety konkretna kolke. jesli to kwestia niedojrzałosci jeli nic moze nie pomóc oprócz czasu.

Napisane przez Shizu48

Witam się I zaznaczę - mnie już można wpisać do mam lutowych z datą 7.02.2014

gratulacje
[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;45103399]Moje dziecko chyba nigdy nie polubi kąpieli Ma już 3 tygodnie i wciąż jest to samo. Nie lubi ani przewijania ani kąpieli.

[/QUOTE]
u nas pomogło duzo wody (duzo duzo) i gadanie do małej. a przy przewijaniu spiewanie...

Napisane przez gosia261282

Za dwie godziny powitam teściową.
I trzy tygodnie pod jednym dachem

Napisane przez gosia261282

Mam problem: Kacper z reguły pije co 3-4 godz i wtedy w piersiach mam dużo mleka,czasem nie opróżni nawet dwóch,a czasem jest tak,że on chce ciągle jeść,a w piersiach braki. Teraz właśnie tak mam,że dziecko mi się drze przy cycku,bo nie leci jak powinno. Nigdy tak nie miałam,ani z Wiki ani z Erykiem. Zastanawiam się czy nie powinnam go butlą wtedy dokarmiać? Tyle,że jeszcze nie próbowałam dawać butelki,ani nie odciągałam mleka. Chciałabym karmić tylko piersią tak jak Wiki i Eryka,ale nie chcę,żeby płakał z głodu. Nie wiem co robić.

Gosiu patrzac na moje doswiadczenie ja bym nie dawala butli. spróbuj chodzic z Kacprem, odwracac jego uwage, dawac jesc na spiocha. Po jakis 2 dniach mleka bedzie wiecej. wiem ze to krzyki i płacze ale warto przecierpiec. Piersi nie tyle sa puste co Kacper musi wiecej i mocniej ssac i to mu sie nie podoba.

[Muminek1991]

Napisane przez magnusia

i jak walory zapachowe?

Coś mi się wydaję ,że fiołkami to nie pachnie

[lidkaa82]

Mam kryzys. Jestem 9 dzien w szpitalu z Miłoszem, nie ma tu odwiedzin, tęsknie za mężem i Alkiem. Jestem tu jakim pie.rdo.lonym wiezniem bo maly juz w zasadzie zdrowy ale musimy byc tu 10 pelnych dób bo inaczej NFZ nie zaplaci szpitalowi. Wyjdziemy dopiero w czwartek po poludniu. Wiem ze to juz niedlugo ale mam serdecznie dosc. W dodatku mały od dwoch dni mnie terroryzuje bo inaczej tego nie da sie nazwac. Uspokaja sie tylko na rekach. Jak go odkladam drze sie tak ze az sie zanosi. Nie mam jak nawet wyjsc do wc. Dzis jak juz musialam to caly pobyt w ubikacji slyszalam jak wrzeszczy. W zasadzie teraz nie spi od 14. Tzn przysypia u mnie na rekach a jak go odkladam to natychmiast jest krzyk. Teraz siedze i rycze razem z nim.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Sheperdess]

Agatka, Shizu, gratuluję maluszków.

[_Shiloh_]

Napisane przez magnusia

i jak walory zapachowe?

sprawdzałam, czy aby nie za kwaśny zapach, bo to ponoć źle. Ale jest ok, lekko kwaśnawy smrodek i żółta, także git

[lidkaa82]

Na oddziale nie ma nawet odwiedzin ze względu na epidemie zachorowan wirusowych.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gosia261282]

Lidka trzymaj się kochana,oby szybko się unormowało!

[magnusia]

Napisane przez lidkaa82

Mam kryzys. Jestem 9 dzien w szpitalu z Miłoszem, nie ma tu odwiedzin, tęsknie za mężem i Alkiem. Jestem tu jakim pie.rdo.lonym wiezniem bo maly juz w zasadzie zdrowy ale musimy byc tu 10 pelnych dób bo inaczej NFZ nie zaplaci szpitalowi. Wyjdziemy dopiero w czwartek po poludniu. Wiem ze to juz niedlugo ale mam serdecznie dosc. W dodatku mały od dwoch dni mnie terroryzuje bo inaczej tego nie da sie nazwac. Uspokaja sie tylko na rekach. Jak go odkladam drze sie tak ze az sie zanosi. Nie mam jak nawet wyjsc do wc. Dzis jak juz musialam to caly pobyt w ubikacji slyszalam jak wrzeszczy. W zasadzie teraz nie spi od 14. Tzn przysypia u mnie na rekach a jak go odkladam to natychmiast jest krzyk. Teraz siedze i rycze razem z nim.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

jeszcze trochę i będziesz w domku, wytrzymaj i nie denerwuj się współczuję sytuacji

[pilotka86]

cześć mamuśki
no to się wczoraj pochwaliłam
i miałam! cały dzień jestem jak zombie..:/ dołączam się do wkurzonych nocą
córka obudziła się o 1 w nocy (miała pełną pieluche i już ją zaczęło męczyć)
mój mądry mąż zaczął się bawić podczas przebierania (nie lubi ) i ją dodatkowo rozbudził
no i się zaczęło.. tak się wkurzyła... jak mamusia zresztą po wybudzeniu i jak zaczęła się drzeć to nie szło ją uciszyć:/
aż dałam pierś, bo miałam nadzieję że może się uspokoi (to była naprawdę desperacja). parę minut possała, ale ile było krzyku i wywijania sutkiem , bo już się zaczęły prężenia (ale dlaczego to dowiedziałam się później) . i zrobiliśmy pierwszy błąd a mianowicie zaraz po mleku daliśmy herbatkę, która przypominam była dość mocna. za mocna:/ niepotrzebnie robiłam mocniejszy wywar, wystarczył napar albo lekki wywar jak w pierwszy dzień. wypiła parę mililitrów, bo smak. usnęła na pół godziny ale już ją coś męczyć. i wtedy mąż przyznał mi się, że przy wcześniejszym kamriniu o 21 dał jej te krople sab a dał jej , bo są słodkie i ona się po nich oblizuje i później lepiej mu z butelki je k..... miałam ochotę go uderzyć bo wiedziałam że nie pomagają a tylko szkodzą dawane byle jak i teraz po wczorajszej nocy jestem tego pewna. a on jeszcze dał jej cichaczem bez mojej wiedzy
no to teraz wyobraźcie sobie mieszankę krople mleko i herbata plus jej wkurzenie...:/ bo szczerze mówiąc to najgorzej jest jak jest marudna , wkurzona i rozbudzona albo nie może usnąć z nadmiaru bodźców chyba, prężenia i wzdęcia to nic przy tym. bo nawet atak kolki jej można opanować a rozkojarzenia nie bardzo. a już najgorsze z najgorszych jest jak ją rozbudzi się przy przebieraniu, dlatego nieraz przebierałam ją na śpiocha pod kołdrą jak leżała na mnie!
usnęła chyba cudem na pół godziny, zbudziła się z rkiem, dostała 40 ml i tak krzyczała i usypiała na max 30-40 minut i bujaliśmy się z uspokajaniem jej prawie do 5 rano!!! nie pomagało nic. w końcu padła i usnęła przy ssaniu (a ssała prawie 40 minut). łeb prawie pękał mi z krzyków i nerwów.
byłam taka zła i słaba. rano musiałam być na czczo, bo jechałam na badania (apropo w labolatorium myślałam że padnę, nie wiedziałam co się dzieje). niewyspana, dałam pierś znowu o 7.30 i spowrotem zaczęły się krzyki i prężenie. usnęła na momenty i znowu o 9 ssanie,, 30 ml z butelki i pojechałam na badania zostsawiając męża samego z córką. padła już tak na serio o 11 po jedzeniu i w sumie była już mniej więcej spokojna cały dzień.
teraz śpi od godziny 20.30
zobaczymy ile
chociaż jak zaśnie tak na serio to się nie budzi i jest spokój.

ufff to tak w skrócie
a teraz nadrabiam i odp póki moge

[magnusia]

a z niespodzianek to u nas była taka sytuacja: mały załadował pieluchę więc mąż przewinął. Wytarł chusteczkami, nasmarował i... młody sfajdał sie na przewijak. OK- bywa, mąż znów wytarł nasmarował, sięga po pieluchę i.. młody znów narobił na przewijak. Mój mąż powiedział tylko "synu widzę że ojca cierpliwość na próbę wystawiasz"
Mąż ponownie powycierał, nasmarował i... trzeci raz Adaś zesrał się na przewijak Ja wyłam ze śmiechu już przy drugim razie a przy trzecim to myślałam, że mi macica wypadnie tak się śmiałam.

[Muminek1991]

lidkaa- bardzo ci współczuję, ale pomyśle ,że już tylko 2 dni i będziesz w domu. Już bliżej niż dalej Najważniejsze ,że małemu przeszło


pilotka- oj nocki to ci współczuję, nawet sobie nie wyobrażam jak się mała namęczyła a wy razem z nią
A pro po , czemu mąż zabawia córkę w nocy przy przewijaniu i ją rozbudza jeszcze bardziej ?


magnusia- chętnie bym zobaczyła ta akcję i sikała po nogach ze śmiechu razem z tobą

[_Shiloh_]

Napisane przez magnusia

a z niespodzianek to u nas była taka sytuacja: mały załadował pieluchę więc mąż przewinął. Wytarł chusteczkami, nasmarował i... młody sfajdał sie na przewijak. OK- bywa, mąż znów wytarł nasmarował, sięga po pieluchę i.. młody znów narobił na przewijak. Mój mąż powiedział tylko "synu widzę że ojca cierpliwość na próbę wystawiasz"
Mąż ponownie powycierał, nasmarował i... trzeci raz Adaś zesrał się na przewijak Ja wyłam ze śmiechu już przy drugim razie a przy trzecim to myślałam, że mi macica wypadnie tak się śmiałam.

Jaka powaga męża hahaha

Chyba lubi go przewijać

Adaś jest bezbłędny.

Mnie Marcel za to dziś w nocy osikał jak już zakładałam mu pieluszke, a wiadomo nożki miał w górze to i sik był jak fontanna

[J0zefina]

Justien moja Miśka tez płakała przy kąpieli bo woda była za ciepła albo uwaga za zimna. Jej kąpiel ma miec dokładnie temp. ciała wtedy spokojnie się odpręża w wanience i moge dolać cieplejszej wody po jakimś czasie, ale wystarczy ze woda ma parę stopni więcej ryk, wkładam nóżki do wanienki woda za zimna ryk, wiec może to to, bo tak jak pisały dziewczyny w sumie woda to zaskoczenie a jak jest temp. ciała to tak myślę że się mała nie obczaja powodzenia, obys znalazła sposób

Shizu jak tam u mamy? jak Gucio? opowiadaj i oczywiście Gratuluję choć mam wrażenie że już to robiłam

Napisane przez Lusso

Dziewczyny zalamka 4tygodnie po porodzie a mi wyskoczyly rozstepy z tylu na udach mam recepte na ta masc co wam pisalam ale platne 100% i cena 50zl ponoc tylko specjalista moze dac z refundacja i jutro zadzwonie sie zapisac wtedy zaplace 8,40 mam nadzieje ze w tym czasie nic nowego nie wyskoczy.

specjalista znaczy kto?

Napisane przez gosia261282

Mam problem: Kacper z reguły pije co 3-4 godz i wtedy w piersiach mam dużo mleka,czasem nie opróżni nawet dwóch,a czasem jest tak,że on chce ciągle jeść,a w piersiach braki. Teraz właśnie tak mam,że dziecko mi się drze przy cycku,bo nie leci jak powinno. Nigdy tak nie miałam,ani z Wiki ani z Erykiem. Zastanawiam się czy nie powinnam go butlą wtedy dokarmiać? Tyle,że jeszcze nie próbowałam dawać butelki,ani nie odciągałam mleka. Chciałabym karmić tylko piersią tak jak Wiki i Eryka,ale nie chcę,żeby płakał z głodu. Nie wiem co robić.

Gosia a może by tak odciągnąć trochę gdy mały nie zjada i zamrozić aby miec na wszelki wypadek? ja mam w zamrażalniku dwa pojemniki po 200ml w razie w, gdybym musiała kiedyś wybyć a nie miałabym czasu ściągnąć, choć narazie jeśli potrzebuje wyjść ściągam na bieżąco ale zapas jakiś jest i to nie mm jesli Ci zależy tylko na kp

Napisane przez lidkaa82

Mam kryzys. Jestem 9 dzien w szpitalu z Miłoszem....

3maj się dzielnie Lidka!! wiem że łatwo się mówi ale czwartek już tuż tuż a Twój mały to nie terrorysta tylko jemu widocznie tez się w szpitalu nie podoba i tylko u Ciebie w ramionach czuje się bezpiecznie, wytrzymaj kochana


Królowa jak tam Twój fitness? ja też bym chciała już pójść ale nie mam jak wiec miałam plan zacząć ćwiczyć w domu ale znalazłam ten artykuł o połogu, który Wam wrzucałam i doszłam do wniosku że mogę poczekać, za porcję endorfin oddać wypadającą szyjkę albo nietrzymanie moczu to ja dziękuję, średnio opłacalna wymiana. Chociaż szczerze mówiąc to brakuje mi ruchu bardzo..

Magnusia syn mnie kiedyś obsikał 3 razy w trakcie jednego przebierania, dodam że za każdym razem zmieniałam bluzkę

[pilotka86]

Muminku "zabawia" w przenośni
bo on zamiast szybko raz dwa przebierać, to nie dość że przewija baaaardzo wolno i jeszcze bardzije dokładnie (np zapinając na każdy zatrzask, wygładzając pieluchę, ubranka , wycierając dokładnie chusteczką a mała tego nie cierpi bo np mokra chusteczka ją rozbudza) to jeszcze jak córka tylko kwiknie to on do niej mówi za głośno właśnie zabawia typu "ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiich hhuuuutkoooooo niooo ciooo się dzieje" zamiast w ogóle się nie odzywać albo mało i tym samym córka się wybudza bo ma zaburzony dzień z nocą przy takiej jego "pomocy" :/ Od początku uczestniczył we wszytskim i od początku mu nie odpuszczałam ani nie dawałam żadnej taryfy ulgowej ale on po prostu chyba nie widzi pewnych błędów i obawiam się, że na naprawę niektórych nawyków które zaszczepił u córki może być już za późno:/

[malaMigotkAaa]

Oj pilotka wspolczuje, a mexa bym zatlukla!!! Tez mialam pytac po co zabawiac mala w nocy??

Ja w nocy nie pattze na borysa, nue glaszcze nie mowie...

Jak mi sie chce spaaaaac. Wlasnie byla pobudka na jedzenie, kupka, jedzenie i odbijamy teraz.

Lidka, biedactwa trzymajcie sie. Juz niedlugo.

Wiecie co- zdziadzialam. Nie chce mi sie kolo siebie nic

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[J0zefina]

Migotko przywołuję Cię do porządku!!! masz się wziąć za siebie ale już, pięknas na zdjęciach które widziałam i taka piękna bądź dla Borysa a i Ty poczujesz się lepiej (choć rozumiem bardzo dobrze że przy tak wymagającym uwagi maluchu to nie będzie łatwe )


Moje dziecko dziś mnie mile zaskakuje zrobiła właśnie coś w stylu ekhm ekhm co znaczy jeść wiec dostała, ssała 10min, zasnęła, zaproponowałam jeszcze odwróciła głowę, podniosłam, odbiłam i śpi dalej hmm zaczyna przypominać swojego brata, który miał wyjechane na wszystko byle co 3h dostał jeść
a brat niestety zaziębiony kicha prycha i co najgorsze zaczyna kasłać.. a mój starszak nie toleruje lekarstw, podawanie ich w normalnej postaci kończy się histerią, przemycanie w jedzeniu kończy sie głodówką, a na lekarzy reaguje wręcz alergicznie od zapalenia krtani które przechodził w grudniu.. Boziuuu żeby to nie było nic poważnego.. gorączki nie ma ale budzi się co chwile z płaczem, chyba przypomina mu sie poprzednia choroba i lekarstwa na siłę a potem zastrzyki, strasznie mi go żal
i jeszcze na dalekim wschodzi e u męża net szwankuje wiec nie mogę się wyżalić

Pilotko a mąż wiedział że te leki małej nie pomagają a wręcz mogą szkodzić? przecież świadomie nie chciał jej krzywdy zrobić chyba?

[magnusia]

wyobraźcie sobie, że 10 minut budziłam moje dziecko aby łaskawie zjadło tak zaborsuczył, że olał jedzenie no ale w końcu na śpiocha pociamkał cyca

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Podejście x aby Ala usunęła. Walczymy od kąpieli czyli od 20. Zaraz mnie moje dziecko wykończy psychicznie

Sent from my GT-I9001 using Wizaz Forum mobile app