Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 6

[margo80]

Napisane przez runaway_star

Ja taki kupowałam. Tzn. chyba, bo link się nieprawidłowo otwiera i nie widzę zdjęcia, ale brałam właśnie od tego sprzedawcy, więc myślę, że tak. Sprzedawca bardzo fajny. A szlafrok bawełniany, wydaje się wygodny, choć testować będę go dopiero na porodówce, a na razie czeka w torbie

to chyba się skuszę.

obiecałam coś z Ewcią:

1. 8 miesięcy:
http://www.youtube.com/watch?v=DCxlZ...ature=youtu.be
(na mnie nie zwracajcie uwagi, byłam wtedy strasznie wychudzona)

2. 20-22 miesiące
http://www.youtube.com/watch?v=TEZE4qDl6Gc

a na dokładkę - fota po urodzeniu i aktualna

[side85]

Napisane przez Ela87

To tak szybko się dochodzi do siebie? Ja myślę, że jeszcze po powrocie ze szpitala tydzień nie będę mogła się ruszać, więc dopiero po tygodniu na spacer wyjdę. Dajesz mi nadzieję, że będzie to wcześniej

Ela jeśli nie jesteś po cc to kwestia czy cię bardzo rozcharatają, ale na prawdę moje koleżanki nawet po cc wychodziły po 7 dniach do ludzi z dzieckiem. Już nie wspomnę o sąsiadce, wykształcona kobieta która chyba z nadmiaru kasy zrobiła sobie z mężem trójkę rok po roku niemal i wychodziła z tym trzecim w zimie pierwszego dnia po przyjściu ze szpitala widać strachy o dziecko z każdym kolejnym są mniejsze i człowiek podchodzi do tego inaczej Dziecko chowa się supe, jest zaprawione i nic mu nigdy nie dolega W sumie jak patrzę jak super się te dzieci chowają razem ze sobą, szybciej robią się samodzielne to zazdroszczę. No ale tam akurat pieniądze nie grają roli więc mogła sobie pozwolić na przerwę kilkuletnią i pracę w domu.

Mnie bardziej zastanawia to ubieranie dziecka o którym tu była mowa co zaożyć na nie...skoro jedziemy autem to chyba nie potrzeby ubierać tego dziecka jak na Syberię Ja zamierzam założyć tylko body, skarpety, półśiochy i kombinezonik a nie mam ortalionowego tylko taki welurkowy i po prostu okryć kocykiem. Przeciez to kilka sekund przejścia ze szpitala do auta. Poza tym dziecko w foteliku nie powinno mieć za dużo warstw lepiej je okrywać kocem, wogóle producenci piszą że nie powinno się nawet kurtki dziecku dawać do fotelika bo w razie wypadku może się zsunąć i fotelik nie będzie działał tak jak powinien.

[martorka]

Napisane przez kolba

Czesc Kochane!
Bardzo Wam dziękuję za wszystkie kciuki, słowa otuchy i oczywiście brokuły Nawet nie wiecie jak bardzo mi to pomaga!
Od piątku leżę plackiem w szpitalu, non stop pod kroplówką. Od soboty i rozwarcia 2cm mnie nie badali, bo wolą nie ruszać. Jutro mam badanie i usg i zobaczymy. Dowiedziałam się, że rozwarcie do 10cm może mi się zrobić całkowicie bezboleśnie i mogę mieć tylko bóle parte i po porodzie. No poród marzenie, ale jednak wolałabym troche później.
Dziś mam 32t4d, więc mała jest już o 4 dni starsza od Olusi. Bogu dzięki, że celeston podany i z każdym dniem robi się bezpieczniej. Kolejny raz uświadamiam sobie, jak ogromne mieliśmy szczęście, że Olusia jest zdrowa - bo 32tc to zdecydowanie za wcześnie na rodzenie. Boję się, że tym razem możemy nie mieć tyle szczęścia Okrutnie się boję!
Dodatkowo tęsknota za Olą mnie dobija!!! Strasznie za Nią tęsknię!!! Codziennie dzwonimy, pyta: mamusiu wrócisz do nas? Serce się łamie! Ale całe szczęście mąż pięknie daje sobie radę i cudownie się Olusią opiekuje!
Proszę Was o dalsze kciuki i dziękuję, że jesteście!!

Castia całe szczęście, że się odezwałaś, bo się martwiłam!

Kastia trzymam kciuki, żeby to już było tuż tuż.

Trisdom kciuki na wizytę.

CayenneOno ogromne gratulacje za Synka!!!!

BeautifulLie pięknie pessar działa, gartulacje.

Virginia podziwiam Cię dalej i zazdroszcze basenu i cieszę się, że wizyta wreszcie jakaś konkretna.

Maggie cudną masz Zu!!!

Wszystkie Was ściskam mocno, pamiętam o Was i cieszę się, że trafiłam na to forum, bo ogromnym wsparciem jesteście!! Z postami jestem na bieżąco!

trzymamy kciuki za kolejne dni w dwupaku!! oby jak najwiecej
Na szczescie

[margo80]

Kolba - trzymaj się i myśl pozytywnie!
[wiem, jak boli takie rozstanie, przerabiałam to we wrześniu 2012, kiedy poroniłam. płakałam codziennie z tęsknoty za Ewcią bardziej niż z powodu straty dzidka... ale nie ma rady, trzeba przetrwać]

[side85]

Napisane przez margo80

to chyba się skuszę.

obiecałam coś z Ewcią:

1. 8 miesięcy:
http://www.youtube.com/watch?v=DCxlZ...ature=youtu.be
(na mnie nie zwracajcie uwagi, byłam wtedy strasznie wychudzona)

2. 20-22 miesiące
http://www.youtube.com/watch?v=TEZE4qDl6Gc

a na dokładkę - fota po urodzeniu i aktualna

nie mogę jakie ekstra filmy! a ty faktycznie jesteś szczypiorek! Ja chcę na basen!!!!!!!!!!!!!

[koziemleko]

Napisane przez kolba

Czesc Kochane!
Bardzo Wam dziękuję za wszystkie kciuki, słowa otuchy i oczywiście brokuły Nawet nie wiecie jak bardzo mi to pomaga!
Od piątku leżę plackiem w szpitalu, non stop pod kroplówką. Od soboty i rozwarcia 2cm mnie nie badali, bo wolą nie ruszać. Jutro mam badanie i usg i zobaczymy. Dowiedziałam się, że rozwarcie do 10cm może mi się zrobić całkowicie bezboleśnie i mogę mieć tylko bóle parte i po porodzie. No poród marzenie, ale jednak wolałabym troche później.
Dziś mam 32t4d, więc mała jest już o 4 dni starsza od Olusi. Bogu dzięki, że celeston podany i z każdym dniem robi się bezpieczniej. Kolejny raz uświadamiam sobie, jak ogromne mieliśmy szczęście, że Olusia jest zdrowa - bo 32tc to zdecydowanie za wcześnie na rodzenie. Boję się, że tym razem możemy nie mieć tyle szczęścia Okrutnie się boję!
Dodatkowo tęsknota za Olą mnie dobija!!! Strasznie za Nią tęsknię!!! Codziennie dzwonimy, pyta: mamusiu wrócisz do nas? Serce się łamie! Ale całe szczęście mąż pięknie daje sobie radę i cudownie się Olusią opiekuje!
Proszę Was o dalsze kciuki i dziękuję, że jesteście!!

Z każdym dniem jest bezpieczniej Masz podany celeston i jesteś pod opieką lekarzy - musi być dobrze

Napisane przez side85

Jak żyję nie widziałam takich płatków gigantów Są olbrzymie!!

[martyna141]

Napisane przez nadzwyczajna

W ogole jestem lekko podlamana. Podobno zamykaja oddzial w moim szpitalu juz teraz. A mieli od 1 kwietnia i tak liczyłam ze sie zalapie. I nie mam wyboru. Musze w Matce Polce rodzic. Nie mogłam dzis spac bo boje sie tego szpitala. Traktuja cie jak zwierzynę a nie jak młoda matke, nie ma wsparcia przy opiece nad maluszkiem i w ogole. To jest daleko ode mnie i caly pobyt bede tam zdana na siebie bo mama nie przyjedzie a TZ w pracy bedzie. I pewnie bede przerażona.

Druga sprawa.Od dwóch dni w nocy mam niedowlad prawej reki. Nie moge zgiac palcow w piesc. Nie wiem czy to juz taki ucisk na nerw.

Boje sie i odechcialo mi sie rodzic.

Sent from my GT-I9105P using Wizaz Forum mobile app

mnie strasznie zaczyna boleć lewy bok i lewe biodro :/ pewnie dlatego, ze ciagle na nim lezakuje ale czasem w nocy mam ochote płakać z bólu..

może jednak poczekają z zamknięciem, albo miło Cię zaskoczą i wszystko będzie ok w tym drugim szpitalu.

Napisane przez kate1623

Witam się z rana
Miałam problem z zaśnięciem na żadnym boku nie mogłam leżeć bo mnie brzuch bolał i ciągnął a na plecach aż mi słabo było ale jak zasnelam to jak zabita
Dziś na 11:20 jadę do szpitala na ktg

Wysłane z mojego GT-I8190

oj znamy to.. :kcuki: za ktg !

Napisane przez koziemleko

Znam ten problem z odwracaniem się Leżąc na plecach się duszę, a chcąc się odwrócić z boku na bok, muszę się obudzić i przejść całą procedurę łącznie z poprawianiem podkładu na łóżko, bo się przesuwa

Idę się położyć, bo

też zanim się bróce z boku na bok albo jakkolwiek inaczej to jak orka i sie tylko denerwuje przy tym.

Napisane przez side85

śpisz już na podkładzie ? To ja cięgle twardo nie
właśnie dzwonił mąż kontrolnie bo powiedziałam że bardzo dziwnie się czuję i mam biegunkę a to może być sygnałem Akurat zapowiedziały się do mnie dziś dwie koleżanki o dwóch różnych godzinach plus mam dziś szkołę rodzenia...co za dzień

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------


własnie wyobraziłam sobie Ewcię która ma już 16 lat i zaprasza chłopaka do siebie a wy dalej na niani kontrola jej oddechu czy nie za szybko przy nim dyszy

a tak serio rozumiem obawy, ale tak fajnie to napisałaś

dobre z ta kontrolą, nawet nie mówie Tżtowi bo od razu by kazał kupić i szpiegować córcie my nie planujemy takiego zakupu.

side85 no to kochana

Napisane przez kolba

Czesc Kochane!
Bardzo Wam dziękuję za wszystkie kciuki, słowa otuchy i oczywiście brokuły Nawet nie wiecie jak bardzo mi to pomaga!
Od piątku leżę plackiem w szpitalu, non stop pod kroplówką. Od soboty i rozwarcia 2cm mnie nie badali, bo wolą nie ruszać. Jutro mam badanie i usg i zobaczymy. Dowiedziałam się, że rozwarcie do 10cm może mi się zrobić całkowicie bezboleśnie i mogę mieć tylko bóle parte i po porodzie. No poród marzenie, ale jednak wolałabym troche później.
Dziś mam 32t4d, więc mała jest już o 4 dni starsza od Olusi. Bogu dzięki, że celeston podany i z każdym dniem robi się bezpieczniej. Kolejny raz uświadamiam sobie, jak ogromne mieliśmy szczęście, że Olusia jest zdrowa - bo 32tc to zdecydowanie za wcześnie na rodzenie. Boję się, że tym razem możemy nie mieć tyle szczęścia Okrutnie się boję!
Dodatkowo tęsknota za Olą mnie dobija!!! Strasznie za Nią tęsknię!!! Codziennie dzwonimy, pyta: mamusiu wrócisz do nas? Serce się łamie! Ale całe szczęście mąż pięknie daje sobie radę i cudownie się Olusią opiekuje!
Proszę Was o dalsze kciuki i dziękuję, że jesteście!!

no to !

Ja witam się z łóżka, czekam na Tżta niech robi śniadanie i wyruszam załatwić pare spraw i robie porządek w garderobie bo już patrzeć nie mogę a sama sobie tam skladzik na ubranka Zosi urządziłam

[monkaa321]

kolba nie martw się, przecież jestes pod dobrą opieką, sterydy dzidzia dostała to na pewno już jest bezpieczniejsza. Daj znać jak jutrzejsza wizyta!

margo80 wszystko super prześliczną macie Ewusie

side85 ja będę ubierać dokładnie tak jak Ty. Przecież w samochodzie grzałki też będą to nie zmarzniemy a kocykiem zawsze można dogrzać maluszka czy zwiększyć grzanie

[Ela87]

Kolba Będzie dobrze. Czas szybko zleci i przywitasz się z Olą i dzidzią i moc brokułów przesyłam

Napisane przez margo80

to chyba się skuszę.

obiecałam coś z Ewcią:

1. 8 miesięcy:
http://www.youtube.com/watch?v=DCxlZ...ature=youtu.be
(na mnie nie zwracajcie uwagi, byłam wtedy strasznie wychudzona)

2. 20-22 miesiące
http://www.youtube.com/watch?v=TEZE4qDl6Gc

a na dokładkę - fota po urodzeniu i aktualna

AAAAAAAAAAAAAA dlaczego Wy mi to robicie Takie piękności mnie tylko rozczulają i sprawiają, że jestem bardziej niecierpliwa!!
Ewcia słodka, najlepszy był uśmiech po spróbowaniu palucha
I jak ona pięknie pływa

Napisane przez side85

Ela jeśli nie jesteś po cc to kwestia czy cię bardzo rozcharatają, ale na prawdę moje koleżanki nawet po cc wychodziły po 7 dniach do ludzi z dzieckiem. Już nie wspomnę o sąsiadce, wykształcona kobieta która chyba z nadmiaru kasy zrobiła sobie z mężem trójkę rok po roku niemal i wychodziła z tym trzecim w zimie pierwszego dnia po przyjściu ze szpitala widać strachy o dziecko z każdym kolejnym są mniejsze i człowiek podchodzi do tego inaczej Dziecko chowa się supe, jest zaprawione i nic mu nigdy nie dolega W sumie jak patrzę jak super się te dzieci chowają razem ze sobą, szybciej robią się samodzielne to zazdroszczę. No ale tam akurat pieniądze nie grają roli więc mogła sobie pozwolić na przerwę kilkuletnią i pracę w domu.

Mnie bardziej zastanawia to ubieranie dziecka o którym tu była mowa co zaożyć na nie...skoro jedziemy autem to chyba nie potrzeby ubierać tego dziecka jak na Syberię Ja zamierzam założyć tylko body, skarpety, półśiochy i kombinezonik a nie mam ortalionowego tylko taki welurkowy i po prostu okryć kocykiem. Przeciez to kilka sekund przejścia ze szpitala do auta. Poza tym dziecko w foteliku nie powinno mieć za dużo warstw lepiej je okrywać kocem, wogóle producenci piszą że nie powinno się nawet kurtki dziecku dawać do fotelika bo w razie wypadku może się zsunąć i fotelik nie będzie działał tak jak powinien.

Mam nadzieję, że będę mogła szybko wyjść z domu.
Mi się wydaje, że ja przy pierwszym dziecku jestem jakaś olewaczka
Ani nie mam ochoty ciepło dziecka ubierać, wychodzić bez werandowania, nie kąpać, nie balsamować
No a z tym szpitalem to już w ogóle, ze szpitala, tak jak piszesz, to jest kilka sekund i jest się w samochodzie, więc dużo nie potrzeba.

[teQiba]

Napisane przez maggie123

1.0zajadając pierogi
2. Skupiona na twórczej pracy
3. Grudniowy spacer-pierwszy i jedyny raz na sankach
4. Pół roczne raczkowanie
5.. 17tygodniowa córi
6. Tuż po porodzie

wybaczcię ilość zdjęć

Wysłane z mojego ST26i za pomocą Tapatalk 2

Napisane przez asienka213

maggie slodka


Wrocilam niedawno z tej SR, chodze tam z moja szwagierka, ktora tez miala podwyzszony cukier, wyslali ja do tej kliniki diabetycznej i dzisiaj miala odebrac wyniki No ale udalo nam sie pogadac dopiero po zajeciach Po godzinie miala 285 a po dowch 235 A co najlepsze na zajecia dziewczyny przyniosly jakies rogaliki i ciasteczka i ona sie nimi objadala, wiedzac ze ma takie cukry normalnie w szoku jestem

Napisane przez amelka2006

A ja się witam w 32 tc

Napisane przez margo80

to chyba się skuszę.

obiecałam coś z Ewcią:

1. 8 miesięcy:
http://www.youtube.com/watch?v=DCxlZ...ature=youtu.be
(na mnie nie zwracajcie uwagi, byłam wtedy strasznie wychudzona)

2. 20-22 miesiące
http://www.youtube.com/watch?v=TEZE4qDl6Gc

a na dokładkę - fota po urodzeniu i aktualna

I to chyba na tyle mam do powiedzenia od rana

[martyna141]

Napisane przez margo80

to chyba się skuszę.

obiecałam coś z Ewcią:

1. 8 miesięcy:
http://www.youtube.com/watch?v=DCxlZ...ature=youtu.be
(na mnie nie zwracajcie uwagi, byłam wtedy strasznie wychudzona)

2. 20-22 miesiące
http://www.youtube.com/watch?v=TEZE4qDl6Gc

a na dokładkę - fota po urodzeniu i aktualna

następna ślicznotka ten filmik jak miała 8mcy normalnie rozwalił mnie na łopatki

[virginia]

Dzień dobry

Napisane przez mmhym

za wizytę
Jaki tydzień mam wpisać na pierwszą stronę?

To może 34? Wg mnie jest 35 a wg gina 33 to niech będzie kompromis.

Napisane przez uparta8210

z małą wszystko wporządku, waży 1600 g. tylko w kartę ciąży wpisała mi 33 tydzień jeden do przodu przepisała mi magnez, żelazo bo mam skurcze nóg i już miałam ich dość, więc jej się wyżaliłam, wyniki krwi też troszki słabo ale malutka zdrowa i to najważniejsze

za wizytę

Napisane przez BeautifulLie

Ja tez po wizycie. 34tc maly wazy 1800g dalej ułożony w stanie gotowości :P gin ogólnie stwierdził że maly jest nisko i gdyby nie wcześniejsze założenie pessara to pewnie bym mogla urodzić wcześniej ale udało się jak na razie wszystko opóźnić w czasie kolejna wizyta 4 marca

Czyli dobrze, że pessar założyli i fajnie, że dobrze trzyma . za wizytę!

Napisane przez maggie123

Po porodzie Zuzanka rozłożyła mnie na łopatki,zawładneła całym sercem,stała sie oczkiem w głowie..
Wszystko sie przewartościowalo..
Zobaczycie niedługo jak taki mały ludzik całkowicie od nas zależny zawładnie naszym życiem i wręcz całym światem sie stanie...

O rany aż się łezka zakręciła w oku...

Napisane przez maggie123

1.0zajadając pierogi
2. Skupiona na twórczej pracy
3. Grudniowy spacer-pierwszy i jedyny raz na sankach
4. Pół roczne raczkowanie
5.. 17tygodniowa córi
6. Tuż po porodzie

Cudowna!

Napisane przez agunia4ever

ile ubranek śliczne
za wizyte

Dziękuję . To jeszcze nie wszystkie ubranka, idą jeszcze 2 paczki z USA dla mojej królewny .

Napisane przez nadzwyczajna

Ze mnie się śmieją ze do porodu sama sobie autem pojadę. Prowadzę caly czas. Nie zapinam pasów i musze miec dalej fotel bo sie nie mieszcze za kierownica

W ogole jestem lekko podlamana. Podobno zamykaja oddzial w moim szpitalu juz teraz. A mieli od 1 kwietnia i tak liczyłam ze sie zalapie. I nie mam wyboru. Musze w Matce Polce rodzic. Nie mogłam dzis spac bo boje sie tego szpitala. Traktuja cie jak zwierzynę a nie jak młoda matke, nie ma wsparcia przy opiece nad maluszkiem i w ogole. To jest daleko ode mnie i caly pobyt bede tam zdana na siebie bo mama nie przyjedzie a TZ w pracy bedzie. I pewnie bede przerażona.

Druga sprawa.Od dwóch dni w nocy mam niedowlad prawej reki. Nie moge zgiac palcow w piesc. Nie wiem czy to juz taki ucisk na nerw.

Boje sie i odechcialo mi sie rodzic.

Ja też się śmieję, że sama autem pojadę, też ciągle jeżdżę i to normalnie, w pasach, fotela też nie musiałam odsuwać.

Mnie też to oburza, że nie pomagają w szpitalu młodym mamom .

A te niedowłady to chyba mogą się zdarzać.

Napisane przez kolba

Czesc Kochane!
Bardzo Wam dziękuję za wszystkie kciuki, słowa otuchy i oczywiście brokuły Nawet nie wiecie jak bardzo mi to pomaga!
Od piątku leżę plackiem w szpitalu, non stop pod kroplówką. Od soboty i rozwarcia 2cm mnie nie badali, bo wolą nie ruszać. Jutro mam badanie i usg i zobaczymy. Dowiedziałam się, że rozwarcie do 10cm może mi się zrobić całkowicie bezboleśnie i mogę mieć tylko bóle parte i po porodzie. No poród marzenie, ale jednak wolałabym troche później.
Dziś mam 32t4d, więc mała jest już o 4 dni starsza od Olusi. Bogu dzięki, że celeston podany i z każdym dniem robi się bezpieczniej. Kolejny raz uświadamiam sobie, jak ogromne mieliśmy szczęście, że Olusia jest zdrowa - bo 32tc to zdecydowanie za wcześnie na rodzenie. Boję się, że tym razem możemy nie mieć tyle szczęścia Okrutnie się boję!

Wiem, że łatwo mówić ale staraj się być dobrej myśli. My tu wszyscy trzymamy za Ciebie mocno kciuki!!! : przytul::przytul :Na pewno wszystko będzie dobrze!

Byłam w przychodni, zostawiłam ten wymaz, zapłaciłam 35zł więc chyba jeszcze nie najgorzej ale wyniki będą dopiero we wtorek/środę. Byłam też u ogólnego, poprosiłam doktorkę o skierowanie na pozostałe badania (morfologię, mocz), żeby nie płacić i te skierowanie na konsultację do ortopedy. Dzwoniłam już do szpitala, zarejestrowałam się na przyszły piątek (wcześniej oczywiście nie chcieli ), nie na żadną konkretną godzinę, trzeba tam być już o 7 a lekarz przyjmuje do 13 i tak się zastanawiam - czekać ten tydzień czy iść prywatnie? Doradźcie proszę. Niby to jeszcze troszkę ponad miesiąc do terminu ale...
A i chciałam jeszcze powiedzieć że dziś chyba po raz pierwszy rozpięłam kurtkę i wywaliłam brzuch bo inaczej nie dopchałabym się ani do laboratorium ani do lekarza.

[marima]

cześć

Chciałam Was zawiadomić, że w sobotę 08.02 o godz. 8:15 na świat niespodziewanie przyszedł mój mały cesarz Ksawery. 53 cm 3170 g urodzony w 36t3d.

chyba nie będę Wam opisywała porodu, na razie są to dla mnie straszne wspomnienia, znieczulenie miejscowe nie zadziało, nie zdążyli tego sprawdzić, nie powiedzieli że zaczynają, a musieli się spieszyć więc chyba domyślicie się jak się skapowali od razu dostałam narkozę ogólną.

napiszę tylko tyle, że obserwujcie swoje ciała i jak Was coś niepokoi od razu na IP. w nocy dostałam silne skurcze, aż mnie wszystko kłuło, nie mogłam chodzić, oddychać, było coraz więcej krwi. od razu pojechaliśmy na ip, lekarz mnie zbadał, 3 cm rozwarcia, zdiagnozował przedwczesne odklejenie się łożyska, szybka decyzja o cesarce, od razu znalazłam się na sali operacyjnej, wszystko działo się bardzo szybko, w ostatniej chwili uratowali małego. na szczęście jest wszystko dobrze, mały jest zdrowy i świetnie sobie radzi. Kocham go miłością bezgraniczną, jest cudowny nie ma co wracać do tego co było tylko cieszyć się z takiej malutkiej kruszyny

wszyscy byli w szoku że tak sobie świetnie radzi, ale mówili że to zasługa tego że jak na wcześniaka był bardzo duży

[Ela87]

Napisane przez teQiba

I to chyba na tyle mam do powiedzenia od rana

Ale żeś się nagadała

Virginia Ja bym poczekała ten tydzień.
za wywalony brzuch

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Napisane przez marima

cześć

Chciałam Was zawiadomić, że w sobotę 08.02 o godz. 8:15 na świat niespodziewanie przyszedł mój mały cesarz Ksawery. 53 cm 3170 g urodzony w 36t3d.

chyba nie będę Wam opisywała porodu, na razie są to dla mnie straszne wspomnienia, znieczulenie miejscowe nie zadziało, nie zdążyli tego sprawdzić, nie powiedzieli że zaczynają, a musieli się spieszyć więc chyba domyślicie się jak się skapowali od razu dostałam narkozę ogólną.

napiszę tylko tyle, że obserwujcie swoje ciała i jak Was coś niepokoi od razu na IP. w nocy dostałam silne skurcze, aż mnie wszystko kłuło, nie mogłam chodzić, oddychać, było coraz więcej krwi. od razu pojechaliśmy na ip, lekarz mnie zbadał, 3 cm rozwarcia, zdiagnozował przedwczesne odklejenie się łożyska, szybka decyzja o cesarce, od razu znalazłam się na sali operacyjnej, wszystko działo się bardzo szybko, w ostatniej chwili uratowali małego. na szczęście jest wszystko dobrze, mały jest zdrowy i świetnie sobie radzi. Kocham go miłością bezgraniczną, jest cudowny nie ma co wracać do tego co było tylko cieszyć się z takiej malutkiej kruszyny

wszyscy byli w szoku że tak sobie świetnie radzi, ale mówili że to zasługa tego że jak na wcześniaka był bardzo duży

Ojej ejstem w szoku

Oczywiście GRATULACJE Na szczęśćie wszystko jest w porządku
Trzymajcie się cieplutko

[olakola]

KOLBA trzymaj się

margo śliczna córa

Napisane przez side85

producenci piszą że nie powinno się nawet kurtki dziecku dawać do fotelika bo w razie wypadku może się zsunąć i fotelik nie będzie działał tak jak powinien.

coo ???
pierwsze słyszę, który producent tak pisze ???
to jak zimą pojedziesz gdzieś z dzieckiem, zostawisz auto na parkingu, auto wymarznie i potem wrócisz to dziecku kurtkę zdejmiesz ?! chyba jakaś pomyłka

pół nocy nie spałam, a rano mnie starszy syn obudził, masakra, a wie, że ma mnie rano nie budzić

[margo80]

Marima - wielkie gratulacje!!!!

dziękuję za wszystkie miłe słowa o Ewuli

[olakola]

Napisane przez marima

w sobotę 08.02 o godz. 8:15 na świat niespodziewanie przyszedł mój mały cesarz Ksawery. 53 cm 3170 g urodzony w 36t3d.

GRATULACJE
I DLA MAMUSI

faktycznie duży jak na 36t3d, dobrze, że wszystko się udało i że mały zdrowy

[virginia]

Marima gratuluję!!!! A maluszek wcale nie taki malutki, mimo że pospieszył się na ten świat. Najważniejsze, że zdrowy i że wszystko skończyło się szczęśliwie!

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Margo córcia super!

[teQiba]

Napisane przez marima

cześć

Chciałam Was zawiadomić, że w sobotę 08.02 o godz. 8:15 na świat niespodziewanie przyszedł mój mały cesarz Ksawery. 53 cm 3170 g urodzony w 36t3d.

chyba nie będę Wam opisywała porodu, na razie są to dla mnie straszne wspomnienia, znieczulenie miejscowe nie zadziało, nie zdążyli tego sprawdzić, nie powiedzieli że zaczynają, a musieli się spieszyć więc chyba domyślicie się jak się skapowali od razu dostałam narkozę ogólną.

napiszę tylko tyle, że obserwujcie swoje ciała i jak Was coś niepokoi od razu na IP. w nocy dostałam silne skurcze, aż mnie wszystko kłuło, nie mogłam chodzić, oddychać, było coraz więcej krwi. od razu pojechaliśmy na ip, lekarz mnie zbadał, 3 cm rozwarcia, zdiagnozował przedwczesne odklejenie się łożyska, szybka decyzja o cesarce, od razu znalazłam się na sali operacyjnej, wszystko działo się bardzo szybko, w ostatniej chwili uratowali małego. na szczęście jest wszystko dobrze, mały jest zdrowy i świetnie sobie radzi. Kocham go miłością bezgraniczną, jest cudowny nie ma co wracać do tego co było tylko cieszyć się z takiej malutkiej kruszyny

wszyscy byli w szoku że tak sobie świetnie radzi, ale mówili że to zasługa tego że jak na wcześniaka był bardzo duży

Gratuluje!!!

Współczuję też przeżyć Ale wszystko dobre, co się dobrze kończy

Napisane przez Ela87

Ale żeś się nagadała

He, he - coś weny dzisiaj nie mam

[koziemleko]

Napisane przez marima

cześć

Chciałam Was zawiadomić, że w sobotę 08.02 o godz. 8:15 na świat niespodziewanie przyszedł mój mały cesarz Ksawery. 53 cm 3170 g urodzony w 36t3d.

chyba nie będę Wam opisywała porodu, na razie są to dla mnie straszne wspomnienia, znieczulenie miejscowe nie zadziało, nie zdążyli tego sprawdzić, nie powiedzieli że zaczynają, a musieli się spieszyć więc chyba domyślicie się jak się skapowali od razu dostałam narkozę ogólną.

napiszę tylko tyle, że obserwujcie swoje ciała i jak Was coś niepokoi od razu na IP. w nocy dostałam silne skurcze, aż mnie wszystko kłuło, nie mogłam chodzić, oddychać, było coraz więcej krwi. od razu pojechaliśmy na ip, lekarz mnie zbadał, 3 cm rozwarcia, zdiagnozował przedwczesne odklejenie się łożyska, szybka decyzja o cesarce, od razu znalazłam się na sali operacyjnej, wszystko działo się bardzo szybko, w ostatniej chwili uratowali małego. na szczęście jest wszystko dobrze, mały jest zdrowy i świetnie sobie radzi. Kocham go miłością bezgraniczną, jest cudowny nie ma co wracać do tego co było tylko cieszyć się z takiej malutkiej kruszyny

wszyscy byli w szoku że tak sobie świetnie radzi, ale mówili że to zasługa tego że jak na wcześniaka był bardzo duży

Gratulacje
Wcale nie jest taki malutki

[nadzwyczajna]

Napisane przez marima

cześć

Chciałam Was zawiadomić, że w sobotę 08.02 o godz. 8:15 na świat niespodziewanie przyszedł mój mały cesarz Ksawery. 53 cm 3170 g urodzony w 36t3d.

Gratuluję!!!!
No, Ksawery to nie taki maluszek klask i:

Ja z tego wszystkiego od rana już kursowałam po mieście. Zdążyłam załatwić urzędową sprawę i zrobić zakupy. Teraz piję kawę Inkę i zajadam się serkiem Almette z Jagodą i Maliną Pycha.

Byłam w biedronce i okazało się, że u nas już dziś obowiązuje promocja i zakupiłam pakę Dady 2. Przytargałam to do domu i jestem mega zadowolona.
Ręka trochę mnie boli, ale mogę już zginać palce.

Zaczyna mnie to wszystko przerażać. Boję się, żeby wszystko skończyło się u mnie dobrze, żeby mój maluszek był zdrowy. Jak widzę, żaden z porodów nie przebiegł bez komplikacji, niespodziewanych cesarek itd.
Przerasta mnie to

[Trisdom]

Pisze szybko- szyjki juz nie mam, rozwarcie na 1 cm. Skurcze w ktg sie nie pisaly.
Mala ma 2950g w 37t4d
Lekarz zyczyl powodzenia
Ide na spacer po miescie, bo moge zaczac rodzic na dniach i potem okazji nie bedzie.

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Marima- gratulacje

[Smarrita]

Napisane przez margo80

to chyba się skuszę.

obiecałam coś z Ewcią:

1. 8 miesięcy:
http://www.youtube.com/watch?v=DCxlZ...ature=youtu.be
(na mnie nie zwracajcie uwagi, byłam wtedy strasznie wychudzona)

2. 20-22 miesiące
http://www.youtube.com/watch?v=TEZE4qDl6Gc

a na dokładkę - fota po urodzeniu i aktualna

ja już też chce taką małą!!!!! No dobra do marca niech siedzi jeszcze w brzuchu!! Fajna pamiątka jak i dzidzia, wzruszyłam się...ahh te hormony

Napisane przez marima

cześć

Chciałam Was zawiadomić, że w sobotę 08.02 o godz. 8:15 na świat niespodziewanie przyszedł mój mały cesarz Ksawery. 53 cm 3170 g urodzony w 36t3d.

GRATULACJE i życzę dużoooooo zdrówka dla Was

[Trisdom]

I dobrze, ze tak szybko zareagowalas :klaski: bohaterka Marima

[monkaa321]

Napisane przez virginia

Byłam w przychodni, zostawiłam ten wymaz, zapłaciłam 35zł więc chyba jeszcze nie najgorzej ale wyniki będą dopiero we wtorek/środę. Byłam też u ogólnego, poprosiłam doktorkę o skierowanie na pozostałe badania (morfologię, mocz), żeby nie płacić i te skierowanie na konsultację do ortopedy. Dzwoniłam już do szpitala, zarejestrowałam się na przyszły piątek (wcześniej oczywiście nie chcieli ), nie na żadną konkretną godzinę, trzeba tam być już o 7 a lekarz przyjmuje do 13 i tak się zastanawiam - czekać ten tydzień czy iść prywatnie? Doradźcie proszę. Niby to jeszcze troszkę ponad miesiąc do terminu ale...
A i chciałam jeszcze powiedzieć że dziś chyba po raz pierwszy rozpięłam kurtkę i wywaliłam brzuch bo inaczej nie dopchałabym się ani do laboratorium ani do lekarza.

ja bym chyba spróbowała na nfz iść (idź czy to do pielęgniarki czy bezporednio do lekarza i się zapytaj czy Cię przyjmie bez kolejki bo już koniec ciąży a potrzebujesz konsultacje do porodu) a zawsze możesz sobie wizyte prywatnie zaklepać po piątku, gdyby Ci się nie udało.


marima Gratuluje! Faktycznie się pospieszył, odpoczywaj dużo a jak będziesz miała siłe to napisz nam co u was słychać. Dobrze że nic złego się nie stało


No i zaczęły się porody

[martorka]

Napisane przez marima

cześć

Chciałam Was zawiadomić, że w sobotę 08.02 o godz. 8:15 na świat niespodziewanie przyszedł mój mały cesarz Ksawery. 53 cm 3170 g urodzony w 36t3d.

chyba nie będę Wam opisywała porodu, na razie są to dla mnie straszne wspomnienia, znieczulenie miejscowe nie zadziało, nie zdążyli tego sprawdzić, nie powiedzieli że zaczynają, a musieli się spieszyć więc chyba domyślicie się jak się skapowali od razu dostałam narkozę ogólną.

napiszę tylko tyle, że obserwujcie swoje ciała i jak Was coś niepokoi od razu na IP. w nocy dostałam silne skurcze, aż mnie wszystko kłuło, nie mogłam chodzić, oddychać, było coraz więcej krwi. od razu pojechaliśmy na ip, lekarz mnie zbadał, 3 cm rozwarcia, zdiagnozował przedwczesne odklejenie się łożyska, szybka decyzja o cesarce, od razu znalazłam się na sali operacyjnej, wszystko działo się bardzo szybko, w ostatniej chwili uratowali małego. na szczęście jest wszystko dobrze, mały jest zdrowy i świetnie sobie radzi. Kocham go miłością bezgraniczną, jest cudowny nie ma co wracać do tego co było tylko cieszyć się z takiej malutkiej kruszyny

wszyscy byli w szoku że tak sobie świetnie radzi, ale mówili że to zasługa tego że jak na wcześniaka był bardzo duży

Gratulacje Dobrze, ze wszystko w porzadku

Margo cora na medal

[side85]

Napisane przez marima

cześć

Chciałam Was zawiadomić, że w sobotę 08.02 o godz. 8:15 na świat niespodziewanie przyszedł mój mały cesarz Ksawery. 53 cm 3170 g urodzony w 36t3d.

chyba nie będę Wam opisywała porodu, na razie są to dla mnie straszne wspomnienia, znieczulenie miejscowe nie zadziało, nie zdążyli tego sprawdzić, nie powiedzieli że zaczynają, a musieli się spieszyć więc chyba domyślicie się jak się skapowali od razu dostałam narkozę ogólną.

napiszę tylko tyle, że obserwujcie swoje ciała i jak Was coś niepokoi od razu na IP. w nocy dostałam silne skurcze, aż mnie wszystko kłuło, nie mogłam chodzić, oddychać, było coraz więcej krwi. od razu pojechaliśmy na ip, lekarz mnie zbadał, 3 cm rozwarcia, zdiagnozował przedwczesne odklejenie się łożyska, szybka decyzja o cesarce, od razu znalazłam się na sali operacyjnej, wszystko działo się bardzo szybko, w ostatniej chwili uratowali małego. na szczęście jest wszystko dobrze, mały jest zdrowy i świetnie sobie radzi. Kocham go miłością bezgraniczną, jest cudowny nie ma co wracać do tego co było tylko cieszyć się z takiej malutkiej kruszyny

wszyscy byli w szoku że tak sobie świetnie radzi, ale mówili że to zasługa tego że jak na wcześniaka był bardzo duży

GRATULACJE!!!!!!!!: cmok:
: jupi:
Niech się chowa jak najlepiej!

Napisane przez olakola

KOLBA trzymaj się

margo śliczna córa

coo ???
pierwsze słyszę, który producent tak pisze ???
to jak zimą pojedziesz gdzieś z dzieckiem, zostawisz auto na parkingu, auto wymarznie i potem wrócisz to dziecku kurtkę zdejmiesz ?! chyba jakaś pomyłka

wystarczy wygooglować pierwsze lepsze wyrażenie z tym związane i na każdej fachowej stronie to przeczytasz
http://fotelik.info/pl/news/jak_prze..._zima,270.html
http://moto.wp.pl/kat,45754,title,Zl...230b&_ticrsn=3
http://osiemgwiazdek.blogspot.com/20...a-w-parze.html

Daltego do mnie przemawiają te kocyki specjalne do fotelików które można przełożyć pasami. Jeszcze ni ekupiłam, bo ciągle skąpię Oczywiście nie ma co wpadać w paranoję ale prawda jest taka że wydaliśmy z mężem bardzo dużo pieniędzy na to żeby mały miał jak najbezpieczniejszy fotelik to teraz trudno obniżać jego parametry tym że dziecko będzie źle dopięte

[mmhym]

Dzień dobry ja dzisiaj zdołowana ilością kasy wydanej na badania i antybiotyk a tu takie wieści!

Napisane przez koziemleko

'ja tylko raz robiłam
A wyszło ci coś nie tak, że każe powtarzać?

Nie, normalnie negatywny wynik Powtórzyłam już dzisiaj - pocieszam sie, że to już ostatnie badania, bo wydałam 107 złotych

Napisane przez kolba

Od piątku leżę plackiem w szpitalu, non stop pod kroplówką.
Dziś mam 32t4d, więc mała jest już o 4 dni starsza od Olusi. Bogu dzięki, że celeston podany i z każdym dniem robi się bezpieczniej.

Ważne, że już tyle dni Mała zostaje w brzuszku, sterydy juz zadziałały swoje, teraz tylko pozostaje czekać Strasznie współczuję rozstania z Olą - nie może odwiedzić Cię chociaż raz?

Napisane przez margo80

obiecałam coś z Ewcią:

Jaka ślicznota... Matko, Wy macie takie piękne dzieci

Napisane przez marima

Chciałam Was zawiadomić, że w sobotę 08.02 o godz. 8:15 na świat niespodziewanie przyszedł mój mały cesarz Ksawery. 53 cm 3170 g urodzony w 36t3d.

Cóż za wieści!
Ogromne gratulacje dla Ciebie i brawa dla Ksawerego, że tak znakomicie sobie radzi!
Współczuję jedynie stresu i cięzkich przejść... Mam nadzieję, że już powoli o nich zapominasz Czekamy na jakąś fotkę Synusia

[monkaa321]

Napisane przez Trisdom

Pisze szybko- szyjki juz nie mam, rozwarcie na 1 cm. Skurcze w ktg sie nie pisaly.
Mala ma 2950g w 37t4d
Lekarz zyczyl powodzenia
Ide na spacer po miescie, bo moge zaczac rodzic na dniach i potem okazji nie bedzie.

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Marima- gratulacje

o kurcze to Cię na szybko obdarowuje
Korzystaj puki możesz bo faktycznie w każdej chwili możesz przytulać Malutką
Drobniutka będzie Emilka

[mmhym]

Napisane przez Trisdom

Pisze szybko- szyjki juz nie mam, rozwarcie na 1 cm. Skurcze w ktg sie nie pisaly.
Mala ma 2950g w 37t4d
Lekarz zyczyl powodzenia
Ide na spacer po miescie, bo moge zaczac rodzic na dniach i potem okazji nie bedzie.

No proszę brawka dla Ciebie i Emilki za piękną wagę