Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

[Madzik14]

Napisane przez Akkma

W nocy myślałam, że zdechnę. Miałam ochotę po ścianach chodzić ;/. O 4 wzięłam ciepły prysznic, bóle trochę przeszły, ale trzymało do rana. Oczywiście teraz żadnego skurczyku ani widu, ani słychu .
W gaciach pełno brązowego, ohydnego śluzu.
Coś czuję, że tak jak Gosia będę rodzić cały wątek Z tym, że u mnie końcówka nie pójdzie tak super, bo to pierwsze dziecko..
Ja chceeee cesarkęeeee! Teraz! Zaraz! Natychmiast! (byle nie w nocy! Wtedy chce spać )

Kurcze, współczuję bóli... a jednocześnie zazdroszczę bo u mnie do jasnej cholery nie dzieje się absolutnie nic, poza tym że tak mnie nawala spojenie i pachwiny, że w nocy spać nie mogę kompletnie. Jestem już na ostatnich nogach i to zarówno fizycznie jak i psychicznie i straciłam nadzieję, że ja w ogóle naturalnie urodzę. A całą ciążę miałam "intuicyjne" przekonanie, że urodzę wcześniej... do d**y z taka intuicją....

[Akkma]

Napisane przez Madzik14

Kurcze, współczuję bóli... a jednocześnie zazdroszczę bo u mnie do jasnej cholery nie dzieje się absolutnie nic, poza tym że tak mnie nawala spojenie i pachwiny, że w nocy spać nie mogę kompletnie. Jestem już na ostatnich nogach i to zarówno fizycznie jak i psychicznie i straciłam nadzieję, że ja w ogóle naturalnie urodzę. A całą ciążę miałam "intuicyjne" przekonanie, że urodzę wcześniej... do d**y z taka intuicją....

Ha! Ja wszystkim mówiłam, że urodzę pod koniec stycznia! Dzięki temu teraz mam 300 telefonów dziennie z zapytaniami 'jak tam mała?'
Madzik z tego co widzę na wątku to wiele dziewczyn miało tak jak Ty - nic się nie dzieje, nagle mega skurcze i po 2 godz. maluszek na świecie Tego Ci życzę

[Madzik14]

Napisane przez Akkma

Ha! Ja wszystkim mówiłam, że urodzę pod koniec stycznia! Dzięki temu teraz mam 300 telefonów dziennie z zapytaniami 'jak tam mała?'
Madzik z tego co widzę na wątku to wiele dziewczyn miało tak jak Ty - nic się nie dzieje, nagle mega skurcze i po 2 godz. maluszek na świecie Tego Ci życzę

Dzięki wielkie, oby było tak jak mówisz... Ja mówiłam, że rodzę na początku lutego za chwilę minie połowa miesiąca i tak jak ty codziennie pełno telefonów, smsów czy to już. Na szczęście większość ludzi dzwoni do mojego męża bo do mnie się boją

[celin10]

Napisane przez J0zefina

oj.. pepti nie jest lekarstwem na każdy płacz dziecka my byliśmy przez pewnien czas na pepti ze wskazań (mały miał uczulenie na białko mleka krowiego) a pepti to wysoce hydrolizowane białka, ogromny smród i obrzydliwy smak (teraz chyba refundowane ale kiedys drogie) i nie wszystkie dzieci po pepti staną się aniołkami

nie twierdze ze po pepti będą aniołkami ale małemu pomogło bo mm które miał od urodzenia(podawane w szpitalu) przestało mu służyć
teraz refundowane,smrodu nie ma ale smak specyficzny

[pilotka86]

cześć dziewczyny
ja tylko na szybko, później nadrobię. zaraz spadam na spacer. mam nadzieję że się nie rozpada
Negrid gratulacje! widziałam że urodziłaś

chciałam Wam tylko napisać że pokarało mojego męża cały dzień dzisiaj rozsadzało mu upsko i bolał brzuch
i wiecie co ciesze się!!! dobrze mu tak!
nażarł się śledzi ze smalcem i jeszcze się dziwił
kazałam mu wziąć krople skoro takie "dobre" ale nie wziął. w końcu się nad nim zlitowałam i zrobiłam mu tej herbatki z kminku i kopru, ale takiej naprawdę mocnej i mu przeszło gorzej będzie w nocy jak mi sypialnie zapierdzi hehe
no i teraz idziemy na spacer taki krótki żeby się dotlenić.

do później

[niebieska2323]

Witam się dziewczyny w nowym wątku po chwilowej nieobecności jako przeterminowana niestety nie było mnie trochę a to z racji pracowitego weekendu mieliśmy jeszcze mały remoncik no i odwiedziliśmy rodzinkę na zapas a z odwiedzin pożytek taki, że dostaliśmy torby pełne ciuchów dla małego. Wczoraj minął mój termin z OM miałam kontrolną wizytę u gina i na KTG tylko jeden skurcz zmniejszyła się ilość wód no i wiadomo łożysko już nie pierwszej świeżości, ale lekarz nakazał narazie cierpliwie czekać. W weekend wypróbowałam chyba wszystkich możliwych sposobów na wygonienie Kajtka jednak bez skutku widocznie dobrze mu tam Więc Madzik nie przejmój się nie jesteś sama też mam wrażenie że to się nigdy nie skończy

Gratulacje dla nowych mam
I banan dla potrzebujących między innymi dla siebie samej
Spadam Was ponadrabiać

[guapissima]

Hej Dziewczynki,

my wlasnie wrocilismy do domu
Leon jest zdrowiutki i wyglada jak polaczenie zolwika z pieczarka
Ja sie mam troche gorzej, bo pojawily sie problemi ze szwami, ale damy rade
Nie wiem czy jest sens wstawiac opis porodu, skoro juz jest ich tyle...
Mam nadzieje, ze u kazdej z Was wszystko jest w porzadku, przepraszam, ale jeszcze nie nadrobilam watku, wiec nie wiem co sie dzieje..

[senira666]

Napisane przez guapissima

Hej Dziewczynki,

my wlasnie wrocilismy do domu
Leon jest zdrowiutki i wyglada jak polaczenie zolwika z pieczarka
Ja sie mam troche gorzej, bo pojawily sie problemi ze szwami, ale damy rade
Nie wiem czy jest sens wstawiac opis porodu, skoro juz jest ich tyle...
Mam nadzieje, ze u kazdej z Was wszystko jest w porzadku, przepraszam, ale jeszcze nie nadrobilam watku, wiec nie wiem co sie dzieje..

super ze jestescie w domku bo jednak to zawsze lepiej w domu.

[Akkma]

Napisane przez pilotka86

chciałam Wam tylko napisać że pokarało mojego męża cały dzień dzisiaj rozsadzało mu upsko i bolał brzuch
i wiecie co ciesze się!!! dobrze mu tak!

haha osz Ty wredoto!

Napisane przez guapissima

Hej Dziewczynki,

my wlasnie wrocilismy do domu
Leon jest zdrowiutki i wyglada jak polaczenie zolwika z pieczarka
Ja sie mam troche gorzej, bo pojawily sie problemi ze szwami, ale damy rade
Nie wiem czy jest sens wstawiac opis porodu, skoro juz jest ich tyle...
Mam nadzieje, ze u kazdej z Was wszystko jest w porzadku, przepraszam, ale jeszcze nie nadrobilam watku, wiec nie wiem co sie dzieje..

No pewnie, że jest sens!

[Madzik14]

Napisane przez niebieska2323

Witam się dziewczyny w nowym wątku po chwilowej nieobecności jako przeterminowana niestety nie było mnie trochę a to z racji pracowitego weekendu mieliśmy jeszcze mały remoncik no i odwiedziliśmy rodzinkę na zapas a z odwiedzin pożytek taki, że dostaliśmy torby pełne ciuchów dla małego. Wczoraj minął mój termin z OM miałam kontrolną wizytę u gina i na KTG tylko jeden skurcz zmniejszyła się ilość wód no i wiadomo łożysko już nie pierwszej świeżości, ale lekarz nakazał narazie cierpliwie czekać. W weekend wypróbowałam chyba wszystkich możliwych sposobów na wygonienie Kajtka jednak bez skutku widocznie dobrze mu tam Więc Madzik nie przejmój się nie jesteś sama też mam wrażenie że to się nigdy nie skończy

Gratulacje dla nowych mam
I banan dla potrzebujących między innymi dla siebie samej
Spadam Was ponadrabiać

No nie powiem, trochę mi raźniej jak wiem że nie tylko moje dziecko to taki uparciuch :/ Mam nadzieję, że przynajmniej w nagrodę poród będzie nam lekki

Napisane przez guapissima

Hej Dziewczynki,

my wlasnie wrocilismy do domu
Leon jest zdrowiutki i wyglada jak polaczenie zolwika z pieczarka
Ja sie mam troche gorzej, bo pojawily sie problemi ze szwami, ale damy rade
Nie wiem czy jest sens wstawiac opis porodu, skoro juz jest ich tyle...
Mam nadzieje, ze u kazdej z Was wszystko jest w porzadku, przepraszam, ale jeszcze nie nadrobilam watku, wiec nie wiem co sie dzieje..

Fajnie, że już w domu i oczywiście, że jest sens wstawić opis porodu!! Czekamy

[magnusia]

Napisane przez pilotka86

cześć dziewczyny
ja tylko na szybko, później nadrobię. zaraz spadam na spacer. mam nadzieję że się nie rozpada
Negrid gratulacje! widziałam że urodziłaś

chciałam Wam tylko napisać że pokarało mojego męża cały dzień dzisiaj rozsadzało mu upsko i bolał brzuch
i wiecie co ciesze się!!! dobrze mu tak!
nażarł się śledzi ze smalcem i jeszcze się dziwił
kazałam mu wziąć krople skoro takie "dobre" ale nie wziął. w końcu się nad nim zlitowałam i zrobiłam mu tej herbatki z kminku i kopru, ale takiej naprawdę mocnej i mu przeszło gorzej będzie w nocy jak mi sypialnie zapierdzi hehe
no i teraz idziemy na spacer taki krótki żeby się dotlenić.

do później

ha ha ha

[isia4891]

Napisane przez guapissima

Hej Dziewczynki,

my wlasnie wrocilismy do domu
Leon jest zdrowiutki i wyglada jak polaczenie zolwika z pieczarka
Ja sie mam troche gorzej, bo pojawily sie problemi ze szwami, ale damy rade
Nie wiem czy jest sens wstawiac opis porodu, skoro juz jest ich tyle...
Mam nadzieje, ze u kazdej z Was wszystko jest w porzadku, przepraszam, ale jeszcze nie nadrobilam watku, wiec nie wiem co sie dzieje..

super ze już w domu

Mam pytanie z innej beczki, wybielala może ktoras z was zeby ? Jaka metoda i czy widać efekt i jak długo. W maju są moje ur i chciałabym sobie zrobić taki prezent. Nie mam bardzo żółtych ale mam bzika na punkcie zębów

[_Shiloh_]

Miał sobie po pracy nastawiać budzik i wstawać o 12:30 aby zajmować się małym ( w UK godzina do tyłu niż w PL) 4 raz budzik dzwoni a ten jełop nie raczy się podnieść.
Zje kanapeczki na obiadek

[mezaga]

Hej wszystkim. Ja na razie tylko na chwilkę z pytaniem. Znacie może jakiegoś dobrego neurologa dziecięcego z małopolski lub podkarpacia?
Wieczorem jak dzieciaki będą spały to napisze o u mnie i postaram się coś trochę doczytać co u Was

[Roane]

Nattalli myślami jestem z Tobą Czy w Norwegii nie ma infolinii La Leche? Może tam spróbuj zadzwonić, jeśli masz aż do piątku czekać na położną?

Napisane przez vacuity

(...)
Roane, wiem, że łatwo się gada, ale do terminu jeszcze trochę zostało, więc najprościej będzie zmienić nastawienie, bo się wykończysz psychicznie... Tym bardziej, że jeśli Mikołajowi u Ciebie dobrze, to może siedzieć w brzuchu jeszcze ze 3 tygodnie
(...)

Siedzieć może teoretycznie do 10 dni po terminie, czyli do 3 marca - taką radosną wieść mi sprzedali w szpitalu. Wcześniej nie wywołują bez wskazań, bo "gdzie dziecku lepiej jak u matki pod sercem". Jeśli w miedzyczasie mi to dziecko moje serce wykopie przez uszy, to juz nie takie istotne, na cholerę komu zdrowe organy wewnętrzne.

Napisane przez gosia261282

(...)
Mój czasem długo jest aktywny,ale częściej przesypia prawie całe dnie. Zabawek jeszcze nie dałam,bo u nas nie widzę potrzeby jeszcze. Jedynie książeczkę z biało-czarnymi obrazkami pokazuję mu z dwa razy dziennie.

Właśnie wyczaiłam że moja biblioteka ma całe sterty takich czarno-białych i czarno-biało-kolorowych książeczek i wczoraj z dobry kwadrans nie mogłam się oderwać od oglądania ich Ale to w sumie dobrze, oszczędzę na zakupie, bo najtańsze to one nie są.

Napisane przez Akkma

(...)
aaa.. no i ponoć mam idealną budowę do rodzenia Zobaczymy!

Ja niby też. Ale jakoś mi się nie widzi coby miało tak łatwo pójść
Pięknie utuczyłaś córeczkę

Napisane przez gosia261282

Za dwie godziny powitam teściową.
I trzy tygodnie pod jednym dachem

Eh, to nie tylko mamę masz z gatunku tych z dowcipów, ale teściową też?

Napisane przez Madzik14

Moja koleżanka z klasy z liceum urodziła trojaczki Dzielna kobieta

Noo
W poczekalni na IP gadałam z kobietką która była w ciąży z trojaczkami, 34 tydzień, jak siedziała to brzuch wystawał jej dalej niż kolana. No patrzyłam na nią i nie mogłam uwieżyć, że jest w stanie sama chodzić. Grawitacja się jej nie imała, a drobna dziewczyna była, nie że jakaś herod baba.

Napisane przez _Shiloh_

mam OZM - wącham kupy swojego dziecka

A w jakimś celu to robisz czy po prostu indżojing aromacik?

[_Shiloh_]

Roane: ponoc jak ma bardzo kwasny-drożdżowy zapach to też nie za dobrze

[Akkma]

Napisane przez isia4891

super ze już w domu

Mam pytanie z innej beczki, wybielala może ktoras z was zeby ? Jaka metoda i czy widać efekt i jak długo. W maju są moje ur i chciałabym sobie zrobić taki prezent. Nie mam bardzo żółtych ale mam bzika na punkcie zębów

Ja wybielałam paskami z blend-a-medu Efekt był całkiem fajny.

Napisane przez Roane

Pięknie utuczyłaś córeczkę

Ehh.. nic mi nie mów :P Od wczoraj mi smutno, że mam tyle ładnych ubranek na 56, a ona pewnie wcale ich nie założy

[em ma]

Nasza pierwsza wprawe autobusem zaliczam do udanych Mała była bardzo grzeczna a deszcz uderzajacy o folie chyba dodatkowo ja uspokajał

Napisane przez krolowa_nilu

Facet. U mnie to samo. TŻ jest zaangażowany w opiekę, ale czasem jak zasadzi tekstem, to mam ochotę mu piep.rznąć. Z każdym rykiem słyszę "ona jest głodna!". W podtekście "ona jest głodna, a tylko ty możesz zaspokoić tą potrzebę, więc zrób coś, bo ja nie mogę" Nosz kurde! Nigdy jeszcze nie powiedział "ją coś boli"/"chce jej się spać"/"jest jej niewygodnie" itd. Albo ja próbuję ją uśpić, ona oczywiście koncert, trwa to już jakieś trzy godziny, ja na skraju wyczerpania, Mała wisi na cycku bez przerwy, wchodzi TŻ i ze stoickim spokojem "Kasiu, ona jest głodna" Wczoraj nie wytrzymałam i wykrzyczałam mu w twarz, że jeśli jeszcze raz usłyszę ten tekst wypowiedziany eksperckim tonem to nie ręczę za siebie Boże, znowu się wkurzyłam.

wyobraziłam sobie to i ciśnienie sie podnosi

Napisane przez malaMigotkAaa

A jak ubierasz doris do chusty? Ja miałam krótki rękaw, i śpiochy z cienkiego materiału. Załamałam się tą chustą bo to już któreś podejście... coś mu się nie podoba w tej chuście. Albo może znów ja byłam zbyt zdenerwoana już i to czuł. Sama nie wiem.

Ubieram i ja i siebie jak najlzej w domu. I najwazniejsze-bez zadnych guzików z przodu. Czasem ma tylko bodziaka z krótkim i skarpetki

Migotko widze ze mały bardzo testuje twoja matczyna miłość. trudno powiedziec czemu on tak ciagle płacze. Jesli to kolka to sytuacja moze sie poprawic dopiero po 4 miesiacu-na niektóre dzieci nic nie działa.

Napisane przez perfuzja

A, zapomniałam Wam napisać - byłam wczoraj na zajęciach z tańca w chustach z dziećmi. Super było nic szczególnie męczącego, ale bardzo przyjemne - no i miło spotkać inne mamy z dziećmi

ale fajnie zazdroszcze

Napisane przez pilotka86

chciałam Wam tylko napisać że pokarało mojego męża cały dzień dzisiaj rozsadzało mu upsko i bolał brzuch
i wiecie co ciesze się!!! dobrze mu tak!
nażarł się śledzi ze smalcem i jeszcze się dziwił
kazałam mu wziąć krople skoro takie "dobre" ale nie wziął. w końcu się nad nim zlitowałam i zrobiłam mu tej herbatki z kminku i kopru, ale takiej naprawdę mocnej i mu przeszło gorzej będzie w nocy jak mi sypialnie zapierdzi hehe

no to sie mąż doigrał

Napisane przez _Shiloh_

Miał sobie po pracy nastawiać budzik i wstawać o 12:30 aby zajmować się małym ( w UK godzina do tyłu niż w PL) 4 raz budzik dzwoni a ten jełop nie raczy się podnieść.
Zje kanapeczki na obiadek

dobra kanapka nie jest zla

[Muminek1991]

pilotka- wyobrażam sobie twój uśmiech na twarzy , jak męża męczyło hahaha też bym się śmiała


niebieska- fajnie ,że dostaliście ciuszki dla małego i nie martw się, ja na pewno też się przeterminuję , bo nic na niebie i na ziemi nie wskazuje ,że coś się dzieje.


guapissima- super ,że juz w domku. Oczywiście chcemy opis porodu i nowe zdjęcia maleństwa


Shiloh- ja to bym nawet kanapek nie zrobiła. W końcu rączki ma, a i na pewno sam wie gdzie chleb, masło i nóż


Akkma- wiesz to ,że będzie mieć te 3900 nie znaczy ,że będzie mieć też 60 cm, może pochodzi w tych ciuszkach troszkę. Chociaż ja mam też takie myśli. Tyle fajnych małych ubranek , a mój ponoć też klocek 3800 , tak więc sama nie jesteś


em ma- fajnie ,że wyprawa autobusem udana, a deszcz z tego co wiem dzieci lubią jak stuka w folie na wózku. Moje siostrzenice w mig zasypiały w takie pogody na dworze.

[_Shiloh_]

Muminku: ani mi się śni mu robić pfff

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Wczoraj udało się w końcu uśpić Alicję po 2. W końcu wzięłam ją ze sobą do łóżka i tak spałyśmy do 7.

Już po wizycie u położnej i spacerze. Ala waży już prawie 3,800!! Przybiera bardzo ładnie. Położna zaleciła zmienić kompletnie godzinę kąpieli, i spróbować np.: rano. Zobaczymy czy da radę.

migotka, królowa nilu ma rację. Po pierwsze czas dla siebie jest bardzo ważny. Nie ograniczaj się do 2 minut prysznica. Ja też miałam na początku takie ciągoty, ale jak miałam dylemat czy uspokajanie dziecka czy rozsadzenie tyłka (już tak mi się do kibla chciało), że trudno, ja siedziałam na tronie a Ala płakała i przeżyłam. Także pozwól sobie na prysznic ciut dłuższy. Ja codziennie robię makijaż, zakładam legginsy i fajną bluzkę i układam włosy. Chcę ładnie wyglądać DLA SIEBIE - dokładnie tak jak pisała Królowa Nilu. Także małego do łóżeczka, marsz pod prysznic, ciepła fajna woda, depilacja, chwila spokoju i będzie lepiej. Po następnym karmieniu suszenie włosów i makijaż, chociażby na raty. A może jak Borys zobaczy że płacz nie powoduje natychmiastowego brania na ręce, to przestanie?

I tak jak pisała królowa, zobacz ile nas tu jest co mają podobne problemy . To nie znaczy że jesteśmy złymi matkami, po prostu nasze dzieci takie są, i pozostaje po prostu przeczekać.

Co do tekstów facetów to nie wiem co powiedzieć. Tu trzeba rozmawiać i jasno przekazywać komunikaty bo mężczyźni inaczej na to patrzą.

Negrid moje serdeczne GRATULACJE!!!

magnusia potrójne przewijanie cud! A stoicki mąż cudowny!

upadły_anioł ale super!! Rany, to mnie trzyma cały czas przy zmysłach, właśnie czekanie na moment kiedy Alicja zacznie nas słuchać i coś nam odpowiadać po swojemu

perfuzja te zajęcia tańca brzmią super

Akkma było nie kozaczyć z tym końcem stycznia :P Ale serio może bananek by się przydał?

pilotka uśmiałam się z tym męża pokaraniem Nie chciał kropelek

Gosia jak tam teściowa?

[Roane]

Muszę się Wam pochwalić, że nowe mieszkanie podziałało pozytywnie na mój sen. Codziennie się wysypiam jak królowa
Co jest o tyle dziwne, że tu mamy mniejsze łóżko - queen size, i to jakiś taki dziwnie mały. W poprzednim mieszkaniu było naprawdę ogromne łoże, większe niż king size.

Napisane przez celin10

pytanie z innej beczki...potrzebuję przepisu na racuchy z drożdżami bo mam ślinotok na nie taki że mokro wkoło

Zrób sobie zupę owocową. To mój nowy smak ciążowy. Kocham zupę owocową. TŻ przypadkiem zrobił i teraz zażeram się codziennie od piątku

Napisane przez lidkaa82

Mam kryzys. Jestem 9 dzien w szpitalu z Miłoszem, nie ma tu odwiedzin, tęsknie za mężem i Alkiem. Jestem tu jakim pie.rdo.lonym wiezniem bo maly juz w zasadzie zdrowy ale musimy byc tu 10 pelnych dób bo inaczej NFZ nie zaplaci szpitalowi. Wyjdziemy dopiero w czwartek po poludniu. Wiem ze to juz niedlugo ale mam serdecznie dosc. W dodatku mały od dwoch dni mnie terroryzuje bo inaczej tego nie da sie nazwac. Uspokaja sie tylko na rekach. Jak go odkladam drze sie tak ze az sie zanosi. Nie mam jak nawet wyjsc do wc. Dzis jak juz musialam to caly pobyt w ubikacji slyszalam jak wrzeszczy. W zasadzie teraz nie spi od 14. Tzn przysypia u mnie na rekach a jak go odkladam to natychmiast jest krzyk. Teraz siedze i rycze razem z nim.

Nie ma możliwości żebyś się z mężem wymieniła choćby na godzinę?

Napisane przez Negrid

Wczoraj 11 lutego, na swiat silami natury przyszła Łucja. 3550g g 55cm 10pkt

Gratulacje Witamy Łucję!

Napisane przez vacuity

(...)
Swoją drogą mój Mąż też uraczył mnie dzisiaj tekstem "wytrzymaj jeszcze kilka dni" - nie rozumiem skąd u niego przekonanie, że gdy urodzę to zacznę się wysypiać
(...)

Też nie rozumiem tego pocieszania w stylu "po porodzie wszystko będzie dobrze". Za każdym razem jak mam jakieś bóle, mój mówi coś w stylu "jeszcze tylko kilka dni i będzie po wszystkim". Po jakim wszystkim, ja się pytam? Wtedy przecież zacznie się prawdziwa jazda. Może i z dzieckiem w brzuchu nie jest za wygodnie, ale przynajmniej jest cicho

[Akkma]

Doszły mi jeszcze bóle w lędźwiach Ja pitole..
Idę się położyć.

[celin10]

Napisane przez Roane

Zrób sobie zupę owocową. To mój nowy smak ciążowy. Kocham zupę owocową. TŻ przypadkiem zrobił i teraz zażeram się codziennie od piątku

Też nie rozumiem tego pocieszania w stylu "po porodzie wszystko będzie dobrze". Za każdym razem jak mam jakieś bóle, mój mówi coś w stylu "jeszcze tylko kilka dni i będzie po wszystkim". Po jakim wszystkim, ja się pytam? Wtedy przecież zacznie się prawdziwa jazda. Może i z dzieckiem w brzuchu nie jest za wygodnie, ale przynajmniej jest cicho

racuchów nie odpuściłam...znalazłam jakis przepis w necie tylko jak na mój smak za mało słodkie wyszły a i jabłka jakieś takie nijakie kupiłam,ale córce smakowały,pochłonęła 4 i bryka po podwórku

co do pogrubionego to jest ulubiony tekst mojego męża,gdy przewracam sie z boku na bok stękając,jęcząc,sapiąc i dysząc przy okazji go budząc

siedząc dzisiaj(w końcu!!) u fryzjera tak mnie w krzyżu zabolało i zakłuło że aż stekłam i przy okazji brzuch mi cały stwardniał i chwilowo miałam takie oczy fryzjerka zresztą też ale pochodziłam i przeszło....kazałam jej skończyc strzyżenie bo przecież nie będę nowych trendów wyznaczac na porodówce

[Roane]

Napisane przez magnusia

(...)
a tak na marginesie - co u Pawmaj? dawno jej nie było[COLOR="Silver"]
(...)

Na fejsie się odzywa.

Napisane przez Le La

(...)
A w ogole to jestem coraz blizsza pieprznac to karmienie piersia w cholere i przejsc ba mm. Moze on od kp ma te kolki juz sama nie wiem. Zjednej strony to mi troche szkoda, bo mam duzo pokarmu, Alek sie dobrze przysysa i bardzo ladnie przybiera,nie boli mnie nic, jest to wygoda i oszczednosc, no i poza tym i tak siedze w domu, wiec kp mi w niczym nie przeszkadza na razie, ale nie moge patrzec jak on sie tak meczy i moze to mm byloby lepsze dla niego, juz sama nie wiem co robic

A gadałaś z kimś o tym, jakimś lekarze ogarniętym, położną, itp?
Weź też pow uwagę statystyki dot. kolek - dzieci na mm mają je znacznie częściej

Napisane przez krolowa_nilu

Facet. U mnie to samo. TŻ jest zaangażowany w opiekę, ale czasem jak zasadzi tekstem, to mam ochotę mu piep.rznąć. Z każdym rykiem słyszę "ona jest głodna!". W podtekście "ona jest głodna, a tylko ty możesz zaspokoić tą potrzebę, więc zrób coś, bo ja nie mogę" Nosz kurde! Nigdy jeszcze nie powiedział "ją coś boli"/"chce jej się spać"/"jest jej niewygodnie" itd. Albo ja próbuję ją uśpić, ona oczywiście koncert, trwa to już jakieś trzy godziny, ja na skraju wyczerpania, Mała wisi na cycku bez przerwy, wchodzi TŻ i ze stoickim spokojem "Kasiu, ona jest głodna" Wczoraj nie wytrzymałam i wykrzyczałam mu w twarz, że jeśli jeszcze raz usłyszę ten tekst wypowiedziany eksperckim tonem to nie ręczę za siebie Boże, znowu się wkurzyłam.

Napisane przez malaMigotkAaa

(...)
Idę przymierzyć stroj do biegania, obym jutro dostała zielone światło na pierwszą przebieżkę. Może sama przymiarka poprawi mi nastrój...

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Koniec spania... poprzymierzane...

Jak usłyszycie, że młoda mama wyskoczyła przez balkon to ja....


wrzask

Trzymam kciuki za bieganie Też bym już chciała być na etapie kiedy można powoli spowrotem stawać się sobą

Napisane przez perfuzja

A, zapomniałam Wam napisać - byłam wczoraj na zajęciach z tańca w chustach z dziećmi. Super było nic szczególnie męczącego, ale bardzo przyjemne - no i miło spotkać inne mamy z dziećmi

A jak Emilowi zajęcia podpasowały?

Napisane przez Akkma

(...)
W nocy myślałam, że zdechnę. Miałam ochotę po ścianach chodzić ;/. O 4 wzięłam ciepły prysznic, bóle trochę przeszły, ale trzymało do rana. Oczywiście teraz żadnego skurczyku ani widu, ani słychu .
W gaciach pełno brązowego, ohydnego śluzu.
Coś czuję, że tak jak Gosia będę rodzić cały wątek Z tym, że u mnie końcówka nie pójdzie tak super, bo to pierwsze dziecko..
Ja chceeee cesarkęeeee! Teraz! Zaraz! Natychmiast! (byle nie w nocy! Wtedy chce spać )

Też mam problem z tym obleśnym śluzem. Jest go coraz więcej, kolor waha się w odcieniach żółci i brązu, czuję się jak cholerny ślimak

[Le La]

pilotka smiem twierdzic, ze rzucilas na meza "srakakadabre"

emma super, ze wyprawa udana

akkma wspolczuje

Roane w sobote bede sie widziala z konkretnym pediatra, to moze sie w koncu dowiem jakis konkretow, bo juz mam dosc. Na razie odstawilam Alkowi wszystkie leki i bączki sa nadal, ale chyba mniej bolesne, bo nie placze tak strasznie. Zobaczymy wieczorem jak bedzie, mam nadzieje, ze lepiej

[Akkma]

Napisane przez Le La

pilotka smiem twierdzic, ze rzucilas na meza "srakakadabre"

[em ma]

Napisane przez Le La

miem twierdzic, ze rzucilas na meza "srakakadabre"

Leże

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Napisane przez Akkma

Doszły mi jeszcze bóle w lędźwiach Ja pitole..
Idę się położyć.

wyleguj sie ile mozesz

[isia4891]

Chciałabym dołączyć do fejsika, do kogo mam pisać? Albo proszę o zaproszenie

[em ma]

Powiem Wam ze dobrze mi ta wyprawa zrobiła...fajnie sie tak wyrwac do ludzi