Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 6

[olakola]

Napisane przez mmhym

Na pęknięty kącik polecam pocierać przekrojoną cebulą, żeby sok puszczała na rankę. A na wzdęcia można espumisan

dzięki za radę, zaraz tak zrobię (a nie brokułem )

[teQiba]

Napisane przez (t)asia

maggie czytam od początku bo jak wy kupowałyście wyprawki to ja nie miałam do tego głowy, a ja zabieram się do tego dopiero teraz i nie chcę wam głowy zawracać pytaniami- a jakie wkładki, a jakie butelki itd. Wiem, że o tym było, bo czytałam pobieżnie. Teraz czytam uważniej =)

No co Ty - pytaj smialo, na pewno znajdzie sie ktos kto Ci odpowie, szkoda czasu na stare watki

Wyprasowalam 10 pieluch i przypalilam zelazko - wyciekla woda na deske i chcialam ja przygrzac i sloneczko z deski przylepilo sie do zelazka

[olakola]

Pola sto lat,spełnienia marzeń i łatwego porodu życzę

[elunka88]

Napisane przez teQiba

No co Ty - pytaj smialo, na pewno znajdzie sie ktos kto Ci odpowie, szkoda czasu na stare watki

Wyprasowalam 10 pieluch i przypalilam zelazko - wyciekla woda na deske i chcialam ja przygrzac i sloneczko z deski przylepilo sie do zelazka

Dawaj teraz tym słoneczkiem na każdą pieluchą, będziesz miała zaznaczone, że Twoje

[olakola]

Napisane przez (t)asia

czytam od początku bo jak wy kupowałyście wyprawki to ja nie miałam do tego głowy, a ja zabieram się do tego dopiero teraz i nie chcę wam głowy zawracać pytaniami- a jakie wkładki, a jakie butelki itd. Wiem, że o tym było, bo czytałam pobieżnie. Teraz czytam uważniej =)

ja sobie opinie o wkladkach sprawdziłam na bangla.babyonline.pl
butelek nie polecam kupować dużo jednego rodzaju, bo np. mój syn nie lubił TT (i mam w szafie 3 takie cholerne butelki, tylko nowe smoczki bym musiała dokupić), ale dla niuńki zamówiłam na allego z aventu

[ag9]

Napisane przez bebe97

To przyjedźcie do mnie, trzeba rozładować zmywarkę, nastawić i rozwiesić pranie, zrobić obiad i wyjść z psem - w chełmie nie ma nudy!

No aż tak to mi się nie nudzi

Napisane przez asialll

mi też się nudzi strasznie ;/ wyjęłam teraz wszystkie ciuski z szafek i będę segregować
bo stwierdzam, że zły system obrała ale też mi się średnio chce to robić lenia mam po całości.
Lubicie zalewajkę? u mnie dziś na obiad

Ooo widzę że u ciebie też ta nazwa funkcjonuje, bo w wielu regionach Polski chyba nie wiedzą co to zalewajka. A ja też bardzo lubię, zwłaszcza z kiełbaską w plastrach i z pieczarkami...

Napisane przez Tequillla

Ewunia i Zu są słooodkie i przeurocze .
Kocham takie maleńkie dziewczynki, zacałowałabym obie takie minikobietki

A tymczasem w moim brzuchu rośnie calkowite przeciwieństwo minikobietki
"Maleństwo" waży 2300!!! Gigant jakiś.
Wiek ciąży to 31 skończonych tygodni + 3 dni (mmhym czy mogłabyć wpisać? )
postanowił przebić Wikinga
Już nawet się zastanawiam czy imię Mikołajek nie brzmi zbyt filigranowo, może lepiej dać mu Ursus, albo Herkules
Zapowiada się cesarka na ok. tydzien przed terminem, ooch może by się udało zaplanować na 4.04

Co się dowiedzialam w sprawie skurczy w dole brzucha podobnych do silnych bóli miesiączkowych: zawsze trzeba sprawdzić u gina czy nie skracają szyjki. Moja na szczęście jest nadal długa i zamknięta, ale już miękka. Mam brać nospę kiedy tak boli

Każdy jest inny, ale np.moja babcia jednego dnia urodziła pierwsze dziecko - w domu, z akuszerką a drugiego dnia już poszła rwać wiśnie (po drabinie) a do piatego porodu pojechała sama na rowerze
Ale babcia to egzemplarz przedwojenny, wtedy wszystko robili solidne i niezniszczalne
Ja miałam cc w czwartek a w sobotę wyszłam do domu w calkiem znośnej kondycji (na szczęście mnie wypuścili tak wcześnie z powodu przeladowania w szpitalu). Wprawdzie na spacery nie chodziłam bo była brzydka zimna jesień, ale po schodach na pięterko od razu śmigałam bez problemu to i na minispacerek z wózkiem dałabym radę się wybrać.

Gratuluję wagi! O, takich opisów pocesarkowych doświadczeń mi trzeba

[asialll]

ag9 bo ja też z łódzkiego jak Ty

[mmhym]

Napisane przez estera85

Wczoraj mialam wizyte u ina, maly w 32 tyodniu wazy ok 2100g jest juz ułozony łówką w dół i podobno wyglada na 34 tydzien.

za piękną wagę i kciuki za nie najgorsze cukry

[olakola]

kupiłam w biedronce dzisiaj te dady na promocji, TŻ mnie zrypie jak wróci, że czemu nie pampki,
za taką cenę, to szkoda nie kupić
do tego Kuba mi uciekł na cukierki jak byłam przy kasie. zapłaciłam, zanioslam zakupy do auta i po niego wróciłam. darł się w niebogłosy (chciał cukierki), ale ja nie znoszę terroryzmu i nie kupiłam, wszyscy się na mnie gapili.

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

co to ta zalewajka ??
jakaś zupka, tak? poproszę przepis

[asialll]

Napisane przez olakola

kupiłam w biedronce dzisiaj te dady na promocji, TŻ mnie zrypie jak wróci, że czemu nie pampki,
za taką cenę, to szkoda nie kupić
do tego Kuba mi uciekł na cukierki jak byłam przy kasie. zapłaciłam, zanioslam zakupy do auta i po niego wróciłam. darł się w niebogłosy (chciał cukierki), ale ja nie znoszę terroryzmu i nie kupiłam, wszyscy się na mnie gapili.

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

co to ta zalewajka ??
jakaś zupka, tak? poproszę przepis

toż Ci synek uparciuch i łakomczuch ja w piątek zakupie te Dady bo jeszcze ich nie mam a rzeczywiście szkoda okazji nie wykorzystać
a zalewajka i przepis hmm ja osobiście nie umiem robić, robi moja babcia bardzo prosta i smaczna jak aga Ci nie da przepisu to weź wygoogluj sobie

[elunka88]

Napisane przez thidien

pisałam już, że jest nas w rodzinie mamuś 2014 cztery, jedna już urodziła, choć była pod specjalnym "nadzorem" po wcześniejszym poronieniu, druga ledwo co się dowiedziała, że w ciąży, też miała ją zagrożoną (rodzi w marcu), teraz się dowiedziałam, że szwagierka ma zagrożoną ciążę (wspominała o skracającej się szyjce, a teraz mąż dzwonił, że do niego dzwoniła zaaferowana teściowa)
i w środku tego ja, chwilowo czuję się winna, że z moim Młodym wszystko ok (przynajmniej ja nie wiem nic na temat tego, żeby było inaczej), bo ja bym chciała, żebyśmy wszystkie miały ciąże bez przebojów

normalnie płakać mi się chce, że wszyscy dookoła nie mogą sobie pozwolić na spokój związany z dzieciaczkami

Nie możesz czuć sie winna, bo to nie ma nic wspólnego z Twoją ciążą. Trzymamy kciuki za każdą szwagierkę, kuzynkę, koleżankę, ale głowa do góry

Napisane przez czbasia

Mnie etz mdłości dopadły juz 3dzien sie mecze. Wytłumaczono mi, ze brzuch wysoko i ucisk na zoladek mam. Nosz cholera, ale po zjedzeniu polowy bulki albo kromki chleba

Mój żołądek chyba jest owinięty jelitem grubym, bo dzisiaj byłam w wc a nawet nie zdążyłam sobie zrobić śniadania

Napisane przez olakola

butelek nie polecam kupować dużo jednego rodzaju, bo np. mój syn nie lubił TT (i mam w szafie 3 takie cholerne butelki, tylko nowe smoczki bym musiała dokupić), ale dla niuńki zamówiłam na allego z aventu

Tak mi własnie wpadło do głowy.... a skąd dziecko wie, z jakiej firmy jest butelka... nie można kupić smoczków z różnych firm i dopasowywać?

Napisane przez olakola

co to ta zalewajka ??
jakaś zupka, tak? poproszę przepis

Zupa. Ja nie lubię, więc nie dam przepisu

[asialll]

a w ogóle dziewczyny co kupujecie Tżtom na Walentynki? ja nie mam pomysłu

[kate1623]

Napisane przez koziemleko

Ja dzisiaj pomyłam okna i nic

Cierpliwości w nocy Cię może złapać

Napisane przez teQiba

Wyprasowalam 10 pieluch i przypalilam zelazko - wyciekla woda na deske i chcialam ja przygrzac i sloneczko z deski przylepilo sie do zelazka

Napisane przez elunka88

Dawaj teraz tym słoneczkiem na każdą pieluchą, będziesz miała zaznaczone, że Twoje

będą mocno oryginalne

[ag9]

Napisane przez olakola

co to ta zalewajka ??
jakaś zupka, tak? poproszę przepis

Zalewajka to taki barszcz w sumie, na kiełbasce, właściwie najprostsza zupa.
Do wody dodajesz ziele angielskie, listek laurowy no i cienką kiełbasę, gotujesz tak jak wywar, dodajesz ziemniaki w kostkę, na koniec zalewasz barszczem takim z butelki, doprawiasz solą, pieprzem, majerankiem i gotowe.
A ja osobiście wolą inną wersją, tzn. przesmażasz kiełbasę w plasterkach/kostkach na patelni, osobno próżysz pieczarki w plastrach/słupkach, wrzucasz to do wody, dodajesz ziemniaki pokrojone w kostkę/słupki, gotujesz aż ziemniaki będą miękkie, zalewasz barszczem z butelki, doprawiasz i gotowe.

[baja_86]

Napisane przez thidien

zaraz zacznę nadrabiać, ale póki co muszę chyba powiedzieć coś głupiego, ale takie po prostu mam wrażenie..

pisałam już, że jest nas w rodzinie mamuś 2014 cztery, jedna już urodziła, choć była pod specjalnym "nadzorem" po wcześniejszym poronieniu, druga ledwo co się dowiedziała, że w ciąży, też miała ją zagrożoną (rodzi w marcu), teraz się dowiedziałam, że szwagierka ma zagrożoną ciążę (wspominała o skracającej się szyjce, a teraz mąż dzwonił, że do niego dzwoniła zaaferowana teściowa)
i w środku tego ja, chwilowo czuję się winna, że z moim Młodym wszystko ok (przynajmniej ja nie wiem nic na temat tego, żeby było inaczej), bo ja bym chciała, żebyśmy wszystkie miały ciąże bez przebojów

normalnie płakać mi się chce, że wszyscy dookoła nie mogą sobie pozwolić na spokój związany z dzieciaczkami

ty nie jesteś niczemu winna, ciesz się, że omijają cię kłopoty zdrowotne. Życzysz im jak najlepiej a to b.ważne, zobaczysz, że wszystko z nimi też będzie ok, tylko muszą trochę bardziej na siebie uważać

Napisane przez estera85

Hej dziewczyny.
Gratuluje dziewczymon które maja swoje maluszki przy sobie, bardzo wam zazdrszcze.
Wczoraj mialam wizyte u ina, maly w 32 tyodniu wazy ok 2100g jest juz ułozony łówką w dół i podobno wyglada na 34 tydzien.
Mam cukrzyce i na ostatniej wizycie u diabetologa dostałam ostrzeżenie ze mam bardzo wysokie cukry, mam tydzien na zniewlowanie tego. Jesli sie nie uda to insulina, ja twierdze ze nie mam tych cukrów wysokiech, troche ponad 120.
Zobaczymy

trochę ponad 120 to po posiłkach? jesli tak to nie jest źle, czytałam o gorszych cukrach na przełomie 31-33 tc także może to dlatego.

[olakola]

Napisane przez elunka88

.... a skąd dziecko wie, z jakiej firmy jest butelka... nie można kupić smoczków z różnych firm i dopasowywać?

smoczki są z różnej gumy i różnych kształtów i np TT są takie 'wielkie' a te z aventu o mniejszej średnicy i chyba cieńsze; no raczej każda firma chce zarobić i pasują tylko ich smoczki, więc nie dopasujesz.
no są jeszcze te butelki 'standardowe' i tu faktycznie można 'mieszać'

Napisane przez asialll

a w ogóle dziewczyny co kupujecie Tżtom na Walentynki? ja nie mam pomysłu

ja mojemu
nic, bo jest niedobry,
wczoraj go pytałam czy mu buty kupić(ma braki w butach), a on, że bez mierzenia nie chce, to mu mówię pojedźmy do sklepu, a on, że mu się nie chce (to kij ci w .upe)
wiem,że buty malo romantyczne, ale ja bym nie narzekała jakby mi ładne buty sprawił...


wyguglałam zalewajke - barszcz biały z warzywami, ziemniakami, kiełbaską i jajkiem; lubię

[Smarrita]

Napisane przez Gianna M

Tez dzis odebralam wyniki GBS i mam dodatni troszke mnie to martwi mam nadzieje ze pojade do szpitala ze skurczami zanim wody odejda i ze bedzie dobrze,na pewno bedzie dobrze ale mimo to czlowiek sie stresuje

Ja sie zastanawiam czy przy pozytywnym GBS nie można wczesniej podac tego czegoś czego nie wiem co podają;p a nie czekać na poród. Ja dopiero to bede miec badane 27 lutego ale zapytam go o taka możliwość. Chyba, że wy wiecie, że nie można i dlaczego.

[olakola]

Napisane przez ag9

A ja osobiście wolą inną wersją, tzn. przesmażasz kiełbasę w plasterkach/kostkach na patelni, osobno próżysz pieczarki w plastrach/słupkach, wrzucasz to do wody, dodajesz ziemniaki pokrojone w kostkę/słupki, gotujesz aż ziemniaki będą miękkie, zalewasz barszczem z butelki, doprawiasz i gotowe.

jutro 'zalewam'

[teQiba]

Napisane przez elunka88

Dawaj teraz tym słoneczkiem na każdą pieluchą, będziesz miała zaznaczone, że Twoje

No popatrz - a ja nie potrafilam znalezc plusow tej sytuacji

Napisane przez elunka88

Mój żołądek chyba jest owinięty jelitem grubym, bo dzisiaj byłam w wc a nawet nie zdążyłam sobie zrobić śniadania

To widze ze maluch sie dobrze bawi Twoimi narzadami

Napisane przez asialll

a w ogóle dziewczyny co kupujecie Tżtom na Walentynki? ja nie mam pomysłu

Czekolade jakas pewnie My na Walentynki tak symbolicznie cos sobie dajemy.

[martyna141]

Napisane przez marima

cześć

Chciałam Was zawiadomić, że w sobotę 08.02 o godz. 8:15 na świat niespodziewanie przyszedł mój mały cesarz Ksawery. 53 cm 3170 g urodzony w 36t3d.

chyba nie będę Wam opisywała porodu, na razie są to dla mnie straszne wspomnienia, znieczulenie miejscowe nie zadziało, nie zdążyli tego sprawdzić, nie powiedzieli że zaczynają, a musieli się spieszyć więc chyba domyślicie się jak się skapowali od razu dostałam narkozę ogólną.

napiszę tylko tyle, że obserwujcie swoje ciała i jak Was coś niepokoi od razu na IP. w nocy dostałam silne skurcze, aż mnie wszystko kłuło, nie mogłam chodzić, oddychać, było coraz więcej krwi. od razu pojechaliśmy na ip, lekarz mnie zbadał, 3 cm rozwarcia, zdiagnozował przedwczesne odklejenie się łożyska, szybka decyzja o cesarce, od razu znalazłam się na sali operacyjnej, wszystko działo się bardzo szybko, w ostatniej chwili uratowali małego. na szczęście jest wszystko dobrze, mały jest zdrowy i świetnie sobie radzi. Kocham go miłością bezgraniczną, jest cudowny nie ma co wracać do tego co było tylko cieszyć się z takiej malutkiej kruszyny

wszyscy byli w szoku że tak sobie świetnie radzi, ale mówili że to zasługa tego że jak na wcześniaka był bardzo duży

GRATULACJE duży chłopak, świetnie sobie radzi

Napisane przez nadzwyczajna

W ogóle w tej biedronce spotkałam matkę mojego kolegi. I ona do mnie: Ojej, chyba będą bliźniaki bo taka gruba jesteś.
Nie straciłam zimnej krwi i powiedziałam:
Nie, jedno, ale będzie ważyło 7 kilo.
Zatkało ją i sobie poszła jak zmyta.
Głupie babsko

bardzo dobrze co za babsko ładnie jej przygadałaś

Napisane przez bebe97

To przyjedźcie do mnie, trzeba rozładować zmywarkę, nastawić i rozwiesić pranie, zrobić obiad i wyjść z psem - w chełmie nie ma nudy!

nie ma nie ma, to fakt

[teQiba]

Napisane przez olakola

ale ja bym nie narzekała jakby mi ładne buty sprawił...

Ja tez nie

[Tequillla]

nadrabiam powoli...

Nadzwyczajna nie pękaj Widzisz, opinie w internecie wystawia określony typ ludzi, ja np. nie wystawiłam - ale wystawię specjalnie dla Ciebie. Leżalam 2 razy w CZMP w klinice medycyny matczyno-płodowej. Na oddziale patologii ciąży opiekę oceniam na 9 w skali 0-10. Potem na oddziale poporodowym było już gorzej (dałabym 6) , ale tam tylko 3 dni więc dało się wytrzymać
Dużo zależy od pacjentek, niestety są takie młode mamy, które traktują personel szpitala jak służbę a one są pępkiem świata bo właśnie dziecko urodziły. Niestety taka jest prawda. Szpital wielki, pacjentek mnóstwo, nie ma czasu by każdą się zaopiekować i dopieścić. Ale jeśli poprosisz, to nawet na 3 noce dzieckiem się zajmą byś mogła pospać - tak jak dziewczynie, która leżała na mojej sali. Ja wolałam mieć córeczkę obok, wolałam też sama spokojnie po swojemu próbowac przystawiać do piersi, bo wolę uczyć się na swoich błędach. Bo ja jestem taka matka-kwoka, nie pozwoliłabym dotknąć, np przewijać mojego dziecka nawet jeśli ja to robię gorzej . Może dlatego nie narzekam i idę tam rodzić po raz drugi, mimo że to ok 60 km od mojego domu. I też będę tam sama, bo mąż musi się Basią zajmować kiedy mnie nie będzie. Dla mnie jest ważne że tam pracują fachowcy, niejedno widzieli i sprzęt mają najlepszy, są przygotowani na każdą sytuację, nie to co w moim powiatowym szpitalu gdzie tylko bezproblemowe ciąże i porody przebiegają ... bezproblemowo Mój poprzedni poród miał dramatyczny przebieg, myślę że w innym szpitalu niż CZMP moje dziecko mogłoby nie przeżyć.

Hola a gdzie są moje cytaty? Wizaż strajkuje???


Pamiętam jeszcze że miałam napisać, ze dołaczam do grona amatorek zalewajki
Naprawdę poza naszym regionem jej nie znają? Przykre ale może ma inną nazwę

[(t)asia]

thidien ale chyba najważniejsze jest to, że z twoją ciążą ok. Nie ma powodów, żebyś ty czuła się w jakikolwiek sposób gorzej z tego powodu. Za dziewczyny z twojej rodziny trzymamy kciuki!
teqiba ja właśnie idę prasować. Uwielbiam to
olakola dzięki za stronkę, na pewno poczytam.
estera85 za wizytę

Napisane przez ag9

Ooo widzę że u ciebie też ta nazwa funkcjonuje, bo w wielu regionach Polski chyba nie wiedzą co to zalewajka. A ja też bardzo lubię, zwłaszcza z kiełbaską w plastrach i z pieczarkami...

Ja co prawda kiedyś słyszałam taką nazwę ale u mnie się tego na pewno nie robi. Mieszkam na pomorzu

Napisane przez asialll

a w ogóle dziewczyny co kupujecie Tżtom na Walentynki? ja nie mam pomysłu

Ja chciałam kupić wspólny prezent- statyw do aparatu, żebyśmy mogli sobie sesję z brzuszkiem i dzieciątkiem później zrobić. Taki praktyczny prezent.
Jak mąż dowiedział się o ciąży to kupił mi pandorę z 2 zawieszkami- wózeczkiem i serduszkową kulkę. Mówił, że na każdą następną okazję będzie mi coś dokupował. Na obietnicy się skończyło Może sobie zażyczę jakąś zawieszkę z okazji urodzenia pierworodnego

Piszecie o pieluchach. Mąż kupił mi parę paczek w Norwegii. 1 pampersa 26 szt wychodzą ok 3,5zł (1 szt 0,13zł)
3- 86szt po ok 32zł (1 szt 0,37zł) . 2 nie pamiętam. Modlę się, żeby mały nie był na nie uczulony bo mąż zgromadził już zapasy

Wcześniej miałam ogromne problemy z zaparciami, a teraz wręcz odwrotnie. Od paru dni chodzę do łazienki z 3 razy dziennie. jak tak dalej pójdzie to do porodu będę przygotowana bez lewatywy =)

[thidien]

Napisane przez baja_86

ty nie jesteś niczemu winna, ciesz się, że omijają cię kłopoty zdrowotne. Życzysz im jak najlepiej a to b.ważne, zobaczysz, że wszystko z nimi też będzie ok, tylko muszą trochę bardziej na siebie uważać

macie rację i niby ja to wszystko wiem... ale jakoś tak... jest mi przykro, że biedne przeżywają chwile niepewności o maluchy - a wiecie... to się udziela rodzinie i jest nerwówka..


jutro wizyta u ginka i chyba nie wyjdę, dopóki mi nie zrobi usg - i nie powie, że może potwierdzić, że to Młody we mnie się pluska :P
ostatnio zasiał we mnie duuuużo niepewności w tym względzie :P:P:P

[Trisdom]

Napisane przez asialll

a w ogóle dziewczyny co kupujecie Tżtom na Walentynki? ja nie mam pomysłu

U mnie może być impreza

Napisane przez Smarrita

Ja sie zastanawiam czy przy pozytywnym GBS nie można wczesniej podac tego czegoś czego nie wiem co podają;p a nie czekać na poród. Ja dopiero to bede miec badane 27 lutego ale zapytam go o taka możliwość. Chyba, że wy wiecie, że nie można i dlaczego.

Bo jak masz dodatniego, to nie tylko w jednej dziurce, tylko w przewodzie pokarmowym też. I jedna dawką wybijesz przed porodem to, co jest na zewnątrz- bo to wystarcza, a do porodu bakterie HOP SIUP i Ci skolonizują drogi rodne z powrotem.
Dlatego podaje sie leki w czasie, bo zdążą wtedy zadziałać.

Napisane przez (t)asia

thidien ale chyba najważniejsze jest to, że z twoją ciążą ok. Nie ma powodów, żebyś ty czuła się w jakikolwiek sposób gorzej z tego powodu. Za dziewczyny z twojej rodziny trzymamy kciuki!

Ja co prawda kiedyś słyszałam taką nazwę ale u mnie się tego na pewno nie robi. Mieszkam na pomorzu

Piszecie o pieluchach. Mąż kupił mi parę paczek w Norwegii. 1 pampersa 26 szt wychodzą ok 3,5zł (1 szt 0,13zł)
3- 86szt po ok 32zł (1 szt 0,37zł) . 2 nie pamiętam. Modlę się, żeby mały nie był na nie uczulony bo mąż zgromadził już zapasy

Wcześniej miałam ogromne problemy z zaparciami, a teraz wręcz odwrotnie. Od paru dni chodzę do łazienki z 3 razy dziennie. jak tak dalej pójdzie to do porodu będę przygotowana bez lewatywy =)

Thidien- nie wkręcaj sobie poczucia winy Ciesz się, że z dzieciem jest wszystko dobrze

Ja wyczaiłam na niemieckim ebayu duże paki papmersów dużo taniej niż w sklepie, ale opłaca się dopiero od 108 sztuk bodajże i najpierw muszę sprawdzić co małej pasuje.

[asialll]

Trisdom jak się postaacie to fajny prezent będzie w walentynki

pierwszy raz zobaczylam u siebie jakieś napuchnięcia, mianowicie obrączki nie mogę ściągnąć ;/ zobaczymy czy rano będzie lepiej. Piłam pokrzywę ale przedwczoraj mi się skończyła jutro muszę dokupić bo nie chce puchnąć. I bardzo mi się chce pić i co najciekawsze wody takiej zwykłej mineralnej zimnej;/ dziwne...

[Ela87]

Napisane przez estera85

Hej dziewczyny.
Gratuluje dziewczymon które maja swoje maluszki przy sobie, bardzo wam zazdrszcze.
Wczoraj mialam wizyte u ina, maly w 32 tyodniu wazy ok 2100g jest juz ułozony łówką w dół i podobno wyglada na 34 tydzien.
Mam cukrzyce i na ostatniej wizycie u diabetologa dostałam ostrzeżenie ze mam bardzo wysokie cukry, mam tydzien na zniewlowanie tego. Jesli sie nie uda to insulina, ja twierdze ze nie mam tych cukrów wysokiech, troche ponad 120.
Zobaczymy

za wizytę.
Współczuję cukrzycy, ja mam jej serdecznie dość! I dzięki niej nie znoszę ciąży

Napisane przez olakola

wyguglałam zalewajke - barszcz biały z warzywami, ziemniakami, kiełbaską i jajkiem; lubię

Dzięki za info, nie chciało mi się szukać co to

Napisane przez Smarrita

Ja sie zastanawiam czy przy pozytywnym GBS nie można wczesniej podac tego czegoś czego nie wiem co podają;p a nie czekać na poród. Ja dopiero to bede miec badane 27 lutego ale zapytam go o taka możliwość. Chyba, że wy wiecie, że nie można i dlaczego.

Mi lekarz powiedział, że podaje się dożylnie tylko przy porodzie, że on wie, że na forumach piszą różnie, ale podaje się tylko raz

[tygrysek83]

Witam się "wieczorową" porą

Dziś pół dnia poza domem bo byłam na wizycie u gina a potem zanieść zwolnienie do pracy. U lekarza wszystko w porządku, wyniki krwi się poprawiły - nareszcie!!!! Szyjka długa i zamknięta, więc moje skurcze nie robią na niej żadnego wrażenia Kolejna wizyta za 2 tygodnie.
W pracy bardzo fajnie, wszyscy chcieli ze mną pogadać, nawet dyrektor znalazł 5 minut Trochę tęsknię za chodzeniem do pracy, a szczególnie za ludźmi stamtąd. Ale po kilku rozmowach z koleżankami uznałam, że atmosfera nadal bywa toksyczna i na pewno nie byłabym zrelaksowana siedząc tam

Próbowałam was nadrobić po powrocie, ale jakoś tyle piszecie, że się pogubiłam i tylko kilka rzeczy wyłapałam... no i wycięło mi część

Napisane przez martorka

a propos pepowiny, mowie do meza wczoraj, ze jakbym w razie rodzila sn to czy bedzie przecinal pepowine, a ten sie nastroszyl, ze on nie wie czy w ogole do konca wytrzyma a ja mu o pepowinie on sie troche boi igiel, krwi i takich tam

Mój na razie trzyma się wersji, że do końca nie wytrzyma A ja wolę, żeby wyszedł niż żeby mieli go z podłogi zbierać

Napisane przez ag9

Raaany dziewczyny tak mi się nudzi od wczoraj, że już nie wiem co mam robić. Leżę w wyrze i wstać mi się nie chce, książek już przeczytałam tyle, że też mi się nie chce. Siedzę jak durna przy kompie i nic nie robię bo nie wiem co mam robić

Napisane przez teQiba

No co Ty mówisz?
Ja część już wywołałam i jak dziecko się cieszę
Nawet zrobiliśmy sobie ścianę w zdjęciach

Ja siedzę i jak teQiba przeglądam zdjęcia. Zrobiłam już jedną fotoksiążkę z wycieczki po Holandii i Belgi, album ze zwiedzania Rzymu i teraz zabieram się za wypady wakacyjne. Stwierdziłam, że jak teraz tego nie zrobię to już nigdy czasu nie znajdę, a jestem z tych co wolą zdjęcia na papierze Zresztą mam kupon zniżkowy na fotoksiążki i trzeba to wykorzystać.

Napisane przez agunia4ever

No ja miałam jutro, ale chyba nie dam rady. Część rzeczy mam w nowym mieszkaniu w pudłach a do piątku jeszcze jesteśmy w starym więc nie dam rady Więc muszę na jakiś kolejny termin się wpisać

To może jakiś termin za 2 tygodnie dla tych z terminami z początku kwietnia?

Napisane przez BeautifulLie

Jestem zla na siebie, wczoraj mialam wizytę i zapomniałam zapytać o biegunkę :/ dzisiaj znowu mialam ehh jeszcze caly czas mnie boli jak na @ i w krzyżu łamie masakra, ale wg gina jest wszystko ok to ja już nic nie rozumiem :/

Myślę, że się nie przejmuj. Ja też mam a na poród się nie zanosi wg gina na razie. Może któreś z leków, które bierzesz trochę Cię rozstroiły.

Napisane przez thidien

normalnie płakać mi się chce, że wszyscy dookoła nie mogą sobie pozwolić na spokój związany z dzieciaczkami

Nie przejmuj się, przecież nie masz na to wpływu. Ciesz się, że u Ciebie wszystko ok a za innych trzymaj kciuki

Napisane przez asialll

a w ogóle dziewczyny co kupujecie Tżtom na Walentynki? ja nie mam pomysłu

Ja mam w planach przygotowanie kolacji składającej się z pizzy z rukolą i szynką parmeńską a na deser czekoladowa tarta kajmakowa....

[nadzwyczajna]

Napisane przez asialll

a w ogóle dziewczyny co kupujecie Tżtom na Walentynki? ja nie mam pomysłu

Ja kupiłam czerwone obcisłe bokserki cornette z zakochanymi pieskami Nie mogłam się powstrzymać. Bielizny nigdy za wiele a mój TŻ lubi bieliznę z tej firmy i dobrze mu się w nich jajka nosi
My tak tylko symbolicznie z prezentami. Raczej pójdziemy do kina w sobotę na jakiś romantikos. Prawdopodobnie ostatnie takie wyjście.

Napisane przez Tequillla

nadrabiam powoli...

Nadzwyczajna nie pękaj Widzisz, opinie w internecie wystawia określony typ ludzi, ja np. nie wystawiłam - ale wystawię specjalnie dla Ciebie. Leżalam 2 razy w CZMP w klinice medycyny matczyno-płodowej. Na oddziale patologii ciąży opiekę oceniam na 9 w skali 0-10. Potem na oddziale poporodowym było już gorzej (dałabym 6) , ale tam tylko 3 dni więc dało się wytrzymać
Dużo zależy od pacjentek, niestety są takie młode mamy, które traktują personel szpitala jak służbę a one są pępkiem świata bo właśnie dziecko urodziły. Niestety taka jest prawda. Szpital wielki, pacjentek mnóstwo, nie ma czasu by każdą się zaopiekować i dopieścić. Ale jeśli poprosisz, to nawet na 3 noce dzieckiem się zajmą byś mogła pospać - tak jak dziewczynie, która leżała na mojej sali. Ja wolałam mieć córeczkę obok, wolałam też sama spokojnie po swojemu próbowac przystawiać do piersi, bo wolę uczyć się na swoich błędach. Bo ja jestem taka matka-kwoka, nie pozwoliłabym dotknąć, np przewijać mojego dziecka nawet jeśli ja to robię gorzej . Może dlatego nie narzekam i idę tam rodzić po raz drugi, mimo że to ok 60 km od mojego domu. I też będę tam sama, bo mąż musi się Basią zajmować kiedy mnie nie będzie. Dla mnie jest ważne że tam pracują fachowcy, niejedno widzieli i sprzęt mają najlepszy, są przygotowani na każdą sytuację, nie to co w moim powiatowym szpitalu gdzie tylko bezproblemowe ciąże i porody przebiegają ... bezproblemowo Mój poprzedni poród miał dramatyczny przebieg, myślę że w innym szpitalu niż CZMP moje dziecko mogłoby nie przeżyć.

Dziękuję ci za tą wypowiedź
Troszkę mnie uspokoiłaś. Po prostu trzeba być uprzejmym i wtedy może ktoś też będzie uprzejmy.
Wiesz, to moje pierwsze dziecko i ja sobie myślę, że ja nawet go wziąć na ręce nie będę umiała o przebraniu nie mówiąc.
Ja jestem z natury perfekcjonistka i brak kontroli nad wydarzeniami wokół mnie i nieumiejętność czegoś mnie po prostu morduje, więc wyobrażasz sobie jak będę przeżywać to wszystko.

Boję się, że nie będę umiała a jak poproszę o pomoc to nikt mi nie pomoże.
Poza tym mam zaufanie do swojego lekarza i wszystkich pozostałych też znam, położne to częściowo moje klientki z pracy wiec też jakoś przyjaźniej a w Matce Polce niestety nie będę znać nikogo. Będę czuć się zagubiona.

Nie wiem dlaczego tak mnie to przygnębiło

W ogóle nie czuję się najlepiej. Mam ciągle twardy brzuch. Wzięłam nospę forte i się położyłam. Mięknie na trochę i twardnieje znowu. Ale nic mnie nie boli. Mały nie wierci sie jakoś szczególnie. Mam podejrzenia że się przekręcił główą do góry ( oby nie...).

I tęsknię za moim TŻtem, bo dziś środa a ja w środy najbardziej za nim tęsknię.

[ag9]

My w Walentynki w domu, może pójdziemy na jakieś dobre jedzonko ale to w weekend, bo nie znoszę tych tłumów i kolejek w walentynki w każdej restauracji.