jak pachnie diabel?

[costes]

mamy zapach angel...mamy tez zapach lucipher. damian bash ; "luciper nr1" ,"lucipher nr2" "lucipher nr3" najbardziej-smoliscie i ogniscie piekielnie pachnie chyba 3 (juz nie pamietam -bo dawno temu mialem),ale dla mnie diabel i tak bedzie pachnial kozlem capem(jak ktos wie jak koza pachnie-niektuzy lubia) - to przypominam -skurzanie i kwaskowato z posmakiem skubanego na lace rabarberu-tj kozie mleko tylko mocniej -ja lubie taki zapach ....jaki to zapach ?
olejek "de sade " z kolekcji black phoenix lab -swiezo wyprawiona kozla skura z posmakiem rabarberu -czy ktos ma jakies inne propozycje?

[costes]

troche tez "black xs pacorabane" dla mezczyzn pachnie takim ogniem piekielnym(fajny flakon-czarna butelka z bialymi gotyckimi literami i ruza po srodku"tu ciekawostka -chociaz jest to nowy zapach -juz w sklepach discount

[ropuszka]

Wg mnie zapach dla diabla (pod warunkiem, ze diabel jest kobieta -wampem) to:

Angel
Trouble
Eden EDP
Black del Pozo
Black Cashmere
Nu YSL
Organza

[Eenax]

Diabeł pachnie tak kożlo, ale nie tak jak zwykła koza bo zwykła koza śmierdzi ale tak kożlo-potno-pizmowo.
I to jest 1 wersja mojego diabła Niestety takiego zapachu nieoznałam i nie wiem czy wogóle istnieje.

Druga moja wyersja kozła pachnie smoła, siarką, palonym weglem, asfaltem (takim jeszcze gorącym i parującym z swiero robionej drogi). Takiego zapachu równiez nieudało mi sie znaleść choc zrobiłabym kroczka w kierunku Garage GdG pachnacego, asfaltem i smarem grafitowym z odrobiną smoły.

Ostatnia wersja to uzywkami. Tanim bimbrem i papierosami.
Połaczenie tego byłoby obrzydliwe dlatego na 100% nieistnieje i niebedzie istniec. Natomiast przychodzi mi skojarzenie z TAR CdG. Tar pachnie grilowanymi papierosami czyli wegiel, palony tłuszcz i palone papierosy. OCHYDA!

[burn-it-up]

"Mój" diabeł pachniałby Dune

[Adeline]

Jeśli diabeł ma być skuteczny musi być kobietą.
Jeśli ma kusić to ponadczasowo ( nie może pachnieć sezonówką ani limitowanką, choć wtedy pożądałoby go się także ze względu na niedostępność...).Pachnie czarną Coco Chanel.

[rachela]

Dla mnie Diabeł pachnie wyrafinowaną, zimną słodyczą...
Nie, to nie słodko-pralinkowy Angel.
W tym zapachu musi być słodka krew.
Musi być nuta zimna wywołującego lęk... Kiedy to będąc sam/sama w pokoju, obracasz się, wyczuwając ze strachem czyjąś obecność.
Musi pachnieć seksem i rozpustą.
Obłędem. Samotnością.
Dzikością i zwierzęcością.
Mrrr...


Nie mam pomysłów na żaden konkretny zapach, niestety nie mam pamięci do tych pokręconych nazw (jako wzrokowiec zapamiętuję jedynie buteleczki).
Mam jednak nadzieję, że kiedyś go znajdę...

[rawita]

Bvlgari Black Beczka ze smołą, benzyna + słodka, obezwładniająca zmysłowość

[lalesia]

myslac o zapachu diabla od razu przychodzi mi na mysl zapach spalenizny, palonej gumy a co za tym idzie od razu mam przed nosem buteleczke jesus del pozo on ella

[gosiunia22]

Diablica zdecydowanie pachnie Aniołem. To zapach mroczny, przerażający (przynajmniej mnie ) - jednocześnie słodki, no bo przecież rasowa diablica musi zachwycac zmysłowością, pozorną słodyczą. Ale pozory mylą

[Toccata]

Diabeł? Avignonem oczywiście
Siedzi nonszalancko na rąbku bogato rzeźbionej chrzcielnicy i beztrosko ogon w święconej wodzie zamacza, obserwując z uciechą 7 grzechów głównych, jak bezkarnie wpełzły do kościoła w ślad za "czcigłodnymi" duchownymi i harcują w najlepsze.
Sprośnym szeptem owija się wokół uszu znużonych niewinnością dziewic, burzy kruchy spokój ambitnych, rozleniwia gnuśnych, spływa rozmazanym kleksem w modlitewne zadumanie dążących do absolutu.

Diabeł musi pachniec dobrze, zalatując kozłem uwiódłby co najwyżej pastucha, a i tego dopiero po siedmiu samotnych miesiącach wśród górskich hal I musi też pachniec przewrotnie, bezczelnie wchodząc w cudzą skórę i wykorzystując bez żenady atrybuty wroga

Tak, ze wszystkich znanych mi perfum, mroczny, groźny i natchniony Avignon chyba najlepiej pasuje do mojego wyobrażenia diabła-Wolanda. Odstręczający, pociągający i ... tragiczny ("jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro", chyba tak to leciało )

[evee]

Napisane przez Toccata

Diabeł? Avignonem oczywiście
Siedzi nonszalancko na rąbku bogato rzeźbionej chrzcielnicy i beztrosko ogon w święconej wodzie zamacza, obserwując z uciechą 7 grzechów głównych, jak bezkarnie wpełzły do kościoła w ślad za "czcigłodnymi" duchownymi i harcują w najlepsze.
Sprośnym szeptem owija się wokół uszu znużonych niewinnością dziewic, burzy kruchy spokój ambitnych, rozleniwia gnuśnych, spływa rozmazanym kleksem w modlitewne zadumanie dążących do absolutu.

Diabeł musi pachniec dobrze, zalatując kozłem uwiódłby co najwyżej pastucha, a i tego dopiero po siedmiu samotnych miesiącach wśród górskich hal I musi też pachniec przewrotnie, bezczelnie wchodząc w cudzą skórę i wykorzystując bez żenady atrybuty wroga

Tak, ze wszystkich znanych mi perfum, mroczny, groźny i natchniony Avignon chyba najlepiej pasuje do mojego wyobrażenia diabła-Wolanda. Odstręczający, pociągający i ... tragiczny ("jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro", chyba tak to leciało )

piknie
czyzbys droga Toccato chciala pachniec jak sam diabel? do tego latem
taki to rodzynek z Ciebie
to ja moze zastanowie sie nad tym Avignonem

[Miriams]

Fajny temacik!!!

Najczęstrzym miejscem diabła jest narożnik świątyni, bądź jej sam środek. Zapach diabła to kadzidło, zapach starych konfesjonałów, ołtarzy, zakrystii, obrazów, tajemniczych malowideł. Proszę wejść do starej katedry, tam doskonale czuć zapach diabła, ale przede wszystkim świętości. Wśród zapachów trzeba więc szukać czegoś na pograniczu dobra i zła, to musi być odwieczna walka. Myślę, że zadanie nie będzie łatwe.

Wszystkie Panie proszę o wpisywanie swoich przemyślanych propozycji. Ja osobiście przedstwię swoją po powrocie z pracy. Pozdrawiam szystkie diablice

[homyk]

Ja swoją diabelską nautrę najchętniej ukazałabym w obłoczku Le Baiser du Dragon - siła, słodycz, przebiegłość i wyrachowanie

[Toccata]

Napisane przez evee

piknie
czyzbys droga Toccato chciala pachniec jak sam diabel? do tego latem

Czuję, że nie oprę się tej chęci (zwłaszcza że próbuję bez przekonania)
Ponadto Twoja argumentacja dotycząca szybko zwalniających się miejsc w autobusie silnie do mnie przemawia, zwłaszcza po dzisiejszej podróży do pracy
Taki to ze mnie... nie, nie rodzynek. To już podpada pod określenie: ananas

[SpanishMyszka]

Napisane przez rawita

Bvlgari Black Beczka ze smołą, benzyna + słodka, obezwładniająca zmysłowość

Napisane przez Toccata

Diabeł? Avignonem oczywiście

Nic, dodać nic ująć

Od razu pomyslałam właśnie o Bvlgari Black i Avignon.

[asia_minor]

Jako najwiekszy spryciarz wszechczasów zna preferencje kazdego z nas . Pachnie zawsze pięknie, choć dla kazdego inaczej. A to przynosi z sobą słodki zapach pralinek i wanilii, a to kadzidłem nęci, piżmem kusi, czasem łąkę kwiecistą przynosi pod nos, zapach gumy palonej i smoły też czasami wokół niego czuć (choć rzadko). Własnego zapachu nie posiada (podobnie jak niejaki Jan Baptysta z powieści Suskinda), dlatego tak łatwo mu być niezauważanym i lekceważonym. To jego cel, wtedy może podejść bliżej .

[Favkes]

Napisane przez asia_minor

Jako najwiekszy spryciarz wszechczasów zna preferencje kazdego z nas . Pachnie zawsze pięknie, choć dla kazdego inaczej. A to przynosi z sobą słodki zapach pralinek i wanilii, a to kadzidłem nęci, piżmem kusi, czasem łąkę kwiecistą przynosi pod nos, zapach gumy palonej i smoły też czasami wokół niego czuć (choć rzadko). Własnego zapachu nie posiada (podobnie jak niejaki Jan Baptysta z powieści Suskinda), dlatego tak łatwo mu być niezauważanym i lekceważonym. To jego cel, wtedy może podejść bliżej .

Rewelacyjna teoria.
Czyli jednym słowem, żeby pachnieć jak diabeł trzeba skonstruować smród maskujący - przypominający zapach otoczenia w jakim się w danej chwili znajduje, żeby się od niego nie odróżniać olfaktorycznie :P

[mementos]

dior homme

[asia_minor]

Napisane przez Favkes

Rewelacyjna teoria.
Czyli jednym słowem, żeby pachnieć jak diabeł trzeba skonstruować smród maskujący - przypominający zapach otoczenia w jakim się w danej chwili znajduje, żeby się od niego nie odróżniać olfaktorycznie :P

Jeśli chcesz wejść między wrony musisz... pachnieć tak jak one ! Tak, w telegraficznym skrócie, mógłby wyglądać wstęp do kuszenia. A potem to już większej finezji potrzeba...

[Favkes]

Napisane przez asia_minor

Jeśli chcesz wejść między wrony musisz... pachnieć tak jak one ! Tak, w telegraficznym skrócie, mógłby wyglądać wstęp do kuszenia. A potem to już większej finezji potrzeba...

Toż ja się zgadzam. Jak napisałam wcześniej : -moim zdaniem rewelacyjna teoria

Sama wyobrażam sobie zapach diabła, jako zapach piekła po prostu ... chyba.

Siarka, skóra, kadzidło, palone drewno.

[dzika truskawa]

Diablica pewnie Poisonem, Opium lub wspomnianą już czarną Coco. A facet... pojęcia nie mam.

[psycha]

Incensi Villoresi.. szary, plesniawy, mydlany, słodki, narkotyczny..chociaz ten bardziej pannie z kosą w ręku
Dla Lucka definitywnie Zagorsk.... zapach zabobonu z swiatla iskierką

[kropka75]

Diabeł? Zapewne Black Cashmere albo Dzongkha.

[daniels]

meski:
shiseido basala, gucci pour homme

zenski:
thierry mugler angel

[rachela]

Napisane przez daniels

zenski:
thierry mugler angel

No no, to coś dużo tych diabełków po ulicach chodzi, aż dziw że różki im (nam) nie wystają



Asiu, podoba mi się Twoja teoria

[mariolasl]

Napisane przez kropka75

Diabeł? Zapewne Black Cashmere albo Dzongkha.

Dziekuje! Bardzo lubie obydwa

[TheCuteOne]

klasycznym chance chanel, zupełnie nie wiem dlaczego ale od pierwszego 'spotkania' z tym zapachem, kojarzy mi się on bardzo przebiegle i diabelsko.

[pawel_kac]

Diabeł ubiera sie u PRADY.

..może perfumuje też ??

[gryx82]

A ja Wam mówię, że Diabeł pachnie tuberozą