Koty - część VIII

[monika_sonia]

Suvia, to mówisz, że Felut dokładnie mieszka gdzie?

[Suvia]

Napisane przez Malla

Jaka śliczna i duża!

Napisane przez monika_sonia

Suvia, to mówisz, że Felut dokładnie mieszka gdzie?

Środek Syberii. Bardzo, bardzo ciężko nas znaleźć

[ilolat]

Napisane przez iwona1110

Ilolat coś więcej o tych żaglach? Nie chciała uciekać? Nie bała się przechyłów? Jak z kuweta na jachcie? Jak sobie radziliscie na postojach?

Kuweta była schowana pod koję dziobową, była tam idealna przestrzeń aby kuweta była stabilnie zaształowana i żeby Kleo mogła swobodnie wejść kiedy bedzie tylko chciała. Ponieważ jedynym żwirem jaki Kleo akceptuje jest żwirek drewniany, nie było problemu z wysypywaniem sie go poza kuwetę.

Co do uciekania i przechyłów: większość dnia przesypiała, ewentualnie wylegiwała się jak na zdjęciu ka hundkoi. Z uciekaniem nie było problemu, bo raz że ją zabieraliśmy na spacery na smyczy, dwa że na jachcie była zawsze gdzieś przypięta żeby za daleko nie poszła gdy mieliśmy postój na dziko Zrobilismy mały test na malutkiej wysepce, puściliśmy ją "wolno" - zawsze trzymała się w zasięgu wzroku i stosunkowo blisko jachtu.

Co do kąpieli... Raz się zdarzyło że źle wyliczyła odległość jacht-ląd, wyłowiliśmy ją za smycz (która miała stale przypiętą na wszelki wypadek) suszenie jak przy kąpieli kilka ręczników i wygrzewanie na słońcu

[Rybiorek]

Napisane przez Suvia

Taa! "Złodziej ucieka i krzyczy - łapać złodzieja"

Nie odwracaj kota ogonem, tys bawila sie w szpiega

zacznij od domu cioci Moniki

spoko, znalazlam, spi sobie teraz na drapaku

[Kitty_91]

Witam szanowne kociary

Chciałabym się was poradzić otóż planuję zakup kota i nie wiem jaką rasę wybrać. Mieszkam w małym mieszkaniu i chcę żeby to był kot spokojny i łagodny, taki typowy "kanapowiec". Mogę kotu zapewnić spacery na smyczy ale zależy mi, żeby go nadmiernie nie ciągnęło na dwór bo miałam już dachowca - przybłędę, wziętego z podwórka. Kot ten w mieszkaniu bardzo źle się czuł a, że mieszkam na czwartym piętrze i w centrum miasta to wypuszczanie go było utrudnione. Bardzo podobają mi się maine coony ale wiem, że te koty lubią przestrzeń. Myślałam też o brytyjskim lub ragdollu, może właścicielki się wypowiedzą?

[Kusum]

Napisane przez monika_sonia

Milka bardziej okazuje mi to, ale taki ma charakter. Sonia nie jest wylewna i może się wydawać, że ma mnie w pompie, ale nic bardziej mylnego . Ciężko powiedzieć, tak samo nie mogę powiedzieć którą ja wolę, bo obydwie są moje .

Fakt to tez kwestia charakteru.

Napisane przez CzekoladowyMus

do gotowanego dajesz jakis sos?

Gotowanego kuczaka kroje na kawaleczki i mieszam z mokra.

Moj Cycus dzielny

[Vivienne]

Durna ta apka, potem będę musiała nadrobić zdjęcia...

Napisane przez Suvia

E, tam. Przyznaj się, ze to jest kot z Felixa i ci wczorajsi goście to szaleni fani, którzy się zlecieli jak usłyszeli o zabiegu

Wydało się

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[inga21]

Napisane przez kraina _chichow

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi, po prostu wydawało mi się to jakoś strasznie długo. A kolację faktycznie dam jej o północy, żaden problem.

Nie tak długo Na strawienie pokarmu potrzeba dużo czasu, a tu chodzi o to, żeby żołądek był pusty. Przy podaniu narkozy niektóre zwierzęta wymiotują, jeśli żołądek jest pusty to nie ma problemu, bo albo tylko ciągnie na wymioty, albo tak jak w przypadku mojego psa było poszło trochę 'piany' i tyle. Jak ma coś w żołądku to już idzie pod górkę i staje się to już groźne.

[esfira]

Napisane przez Kitty_91

Witam szanowne kociary

Chciałabym się was poradzić otóż planuję zakup kota i nie wiem jaką rasę wybrać. Mieszkam w małym mieszkaniu i chcę żeby to był kot spokojny i łagodny, taki typowy "kanapowiec". Mogę kotu zapewnić spacery na smyczy ale zależy mi, żeby go nadmiernie nie ciągnęło na dwór bo miałam już dachowca - przybłędę, wziętego z podwórka. Kot ten w mieszkaniu bardzo źle się czuł a, że mieszkam na czwartym piętrze i w centrum miasta to wypuszczanie go było utrudnione. Bardzo podobają mi się maine coony ale wiem, że te koty lubią przestrzeń. Myślałam też o brytyjskim lub ragdollu, może właścicielki się wypowiedzą?

myślę, że niepotrzebnie zrażasz się do kotów dachowców, większość z nas ma dachowce, które mieszkają tylko wdomu na kanapie i dobrze sobie radzą
Jeśli jednak koniecznie chcesz mieć kota rasowego, z hodowli i z rodowodem to kilak dziewczyn ma brytyjczyki albo ragdolle, coś powinny doradzić.

Zdjęcie0794.jpg
kaloryfer jest mój i go nie oddam. NIE ODDAM.

[Suvia]

Napisane przez Rybiorek

Nie odwracaj kota ogonem, tys bawila sie w szpiega

no dobra... za to mamy tylu gości, że na pewno wśród nich znajdzie się ktoś z wpływami w szoł biznesie i wszystkie nasze koty zostaną gwiazdami!

Napisane przez Vivienne

Wydało się

Ha!

Napisane przez esfira

kaloryfer jest mój i go nie oddam. NIE ODDAM.

Dobra, pomyliłam się tam u góry. To nie my mieszkamy na Syberii, to Esfira z Ravikiem!




No bez jaj, tylko wspomniałam o gościach i patrzcie na pasek O_o WTF?

[esfira]

Napisane przez Suvia

No bez jaj, tylko wspomniałam o gościach i patrzcie na pasek O_o WTF?

moze to jakieś Chińczyki, pomylili Wizooż z forum o LoLu
zdaje się, że nie tylko nasz wątek ma taki problem, nie przejmuj się .

A jeśli to jacyś zoofile?

[Suvia]

nie strasz zoofilami!

to co widzę na pasku sprawia, że moja lekka mania prześladowcza się odzywa. czuję się nieswojo

[Nimfa20]

Napisane przez Kusum

110cm, chyba po 40zl . Suara szaleje na nich. Kocur troche sie boi.

O, niedrogo. Nauczy się , jeszcze będziesz narzekać

[ziazik]

Kurde, skusiłam się przy zamówieniu na zooplusie na śpiworek dla kotów, myślałam, że Euzebio będzie korzystał, ale totalnie oboje go olali

Mam problem z kamieniem nazębnym u rudego, mimo codziennego podawania Orozyme narasta mocno i nie wiem, jak zapobiegać temu. On ma dopiero dwa lata, nie mogę go co chwilę dawać na ściąganie kamienia pod narkozą

[mycha9393]

chyba wizaż się psuje.
Pytanie roku- czy kot może zarazić się przeziębieniem/grypa od człowieka?
To prawda że kotu można dawać tran? i po co?

[Kretka666]

Napisane przez Kusum

My bylismy wczoraj w Ikei i montowalismy polki dla kotow

Właśnie to samo będziemy robić w przyszłym tygodniu, też do Ikei jedziemy Bardzo fajny pomysł A normalnie na kołkach się półki trzymają i koty po nich skaczą? Nie zarwą się pod nimi?

Napisane przez esfira

Załącznik 5585286
kaloryfer jest mój i go nie oddam. NIE ODDAM.

Powiedz mi jak masz / czy masz przymocowaną tą leżankę do kaloryfera? Jak toto zrobione jest? Też mam żeberkowe kaloryfery i niestety hamaczka nie da się zawiesić ładnie (tylko na tych nowych kaloryferach się trzyma prosto) i kombinujemy jak coś koło kaloryfera zrobić, jakieś posłanko, a to fajnie u Ciebie wygląda

[ilolat]

Napisane przez mycha9393

chyba wizaż się psuje.
Pytanie roku- czy kot może zarazić się przeziębieniem/grypa od człowieka?
To prawda że kotu można dawać tran? i po co?

Zależy od wirusa który zaatakuje człowieka.

Tran owszem, można podawać kotom, pomaga on głównie na wygląd sierści. W zaleznosci od tego jaki jest to tran, trzeba zwrócić uwagę na to, jakie witaminy dodatkowo zawiera, żeby nie dopuścic do hiperwitaminozy jeśli już jakieś witaminy kotu suplementujemy.

[iwona1110]

Ilolat serio podziwiam za te żagle z kotem.
Ja jakoś tego nie widzę. Chyba bym umarła ze strachu, już nie mówiąc o tym że pożytku na pokładzie by ze mnie nie było. Jakby co najpierw ratuje koty a potem jacht i ludzi:-D

Dla fanów d...pka Horusa

[esfira]

Napisane przez Kretka666

Powiedz mi jak masz / czy masz przymocowaną tą leżankę do kaloryfera? Jak toto zrobione jest? Też mam żeberkowe kaloryfery i niestety hamaczka nie da się zawiesić ładnie (tylko na tych nowych kaloryferach się trzyma prosto) i kombinujemy jak coś koło kaloryfera zrobić, jakieś posłanko, a to fajnie u Ciebie wygląda

to nie jest leżanka na kaloryferze, tylko zwykły puf (zwykła pufa?) która stoi przy kaforyferze

[Nimfa20]

Napisane przez Rybiorek

z okazywaniem uczuc to u mnie chlopaki, Rusia wylewna nie jest, chyba ze prosi o przysmaka, no i w nocy przyjdzie zeby ja pomiziac[/COLOR]


Moje koty nigdy nie widzialy psa, znaczy Rusia w hodowli mieszkala z psem ale juz nie pamieta i kopiuje zachowanie chlopakow

Kala jest dwukrotnie mniejsza od Cycka a koty boja sie jej, Cyc okazal sie facetem z jajami, on jedyny pozwala Rusi podejsc do siebie, ale max 20 cm, Skuter niestety boi sie, a Rusia jak widzi ze chlopaki uciekaja to ona tez (choc na powitanie dala Kali noska), dzisiaj juz wkraczam w to bo jak zostawilabym ich samych sobie to nic z tego nie bedzie.

Nosilam godzine Skutera na rekach a Kala biegala wokol (rece mi odpadaja ), Skuter boi sie, ale na szczescie jest ciekawski (leki podane, sniadanie zjadl).

Obecnie jestem zamknieta z Cyckiem, Skuterem i Kala w salonie, Kala gryzie slomiana mysz, Skuter obserwuja ja z drapaka a Cyc zza stolika.

Plus taki ze Skuter przestal sie trzasc i juz nie jest spuszony. Co jakis czas glaskam na Kale i potem koty i na odwrot.

Nie wiem co radza podreczniki i specjalisci ale jak widze to jedyny sposob zeby koty oswoily sie z Kala. Zaraz pojde poszukac Rusi.

Wczoraj zostawilismy Kale z kotami na ponad godzine w domu, ale to nie jest sposob na integracje, koty siedzialy w sypialni pod lozkiem a Kala zniosla wedki i myszki pod drzwi i czekala na nasz powrot. Jak weszlismy to z radosci posikala sie.

Jak patrze na nia to widac ze ona jest przyjacielska, zacheca Cycka do zabaw, to koty maja problem. Z tym ze juz im przeszla zlosc na mnie, wczoraj ewidentnie byly na mnie obrazone. Dzisiaj Cyc ze mna juz rozmawial a Skuter normalnie wspolpracowal przy podawaniu tabletek.

Dluga droga przed nami ale wiedzialam ze tak bedzie choc myslalam ze to Skuter i Rusia beda odwazniejsze a Cyc bedzie uciekal, jest dokladnie odwrotnie.

Kala ma problem z sikaniem i kupa, w sensie treningu w tym zakresie nie miala, to widac. Ale choc to denerwujace to przezyjemy to, wazne aby Skuter ja zaakceptowal.

No dobra, ide szukac Rusi.

He, ja miałam odwrotną sytuację: wprowadzałam kota do psów. Moje psy to jednak inna bajka, bo są dobrze nastawione do innych zwierząt.

Jak pisałam, na początku moje psy chciały koniecznie kota wylizać, na co on stanowczo protestował. Jeżył się i syczał , a moje psy nie były wobec niego natrętne.

Ja nie izolowałam ich od siebie, przeciwnie: robiłam tak, by jak najwięcej czasu spędzały w jednym pomieszczeniu.

Czasami brałam Chama na kolana , zajmowałam go czymś, żeby psy mogły go obwąchać. Jak kot ich zobaczył i syczał, trzymałam go , żeby nie podrapał psów. Kociak obserwował psiska, zaczął sam szukać kontaktu i jakoś się zaakceptowały

Podobnie z Figlem: nie boi się moich psów, chociaż w listopadzie od nich uciekał, warczał i syczał


U szczeniaków jest ten 'problem' , że są bardzo żywiołowe, nie znają granic , a spotkanie z kotami, które mają już stabilny, unormowany tryb życia, wprowadza zamęt w świecie kotów. Ale na pewno się przyzwyczają do siebie

[zakonna]

Rybiorek, daj wszystkim czas i nie zamykaj ich na siłę w jednym pomieszczeniu. Owszem, możesz głaskać raz jedno raz drugie, ale nie zapędzaj ich w kozi róg pakując do jednego zamkniętego pomieszczenia.

[Nimfa20]

Napisane przez Suvia

jakie szczoty fajne

no, obawiam się że to ręcznikowa norma

Cham po kąpieli ma taką sierść jak moje nimfy w wieku 4 tygodni pióra Jak kolce jeża


Dzisiaj ściągnęłam z dworu 2 ręczniki, reszta dosychała, ale chyba zaczął padać deszcz

[Kitty_91]

Napisane przez esfira

myślę, że niepotrzebnie zrażasz się do kotów dachowców, większość z nas ma dachowce, które mieszkają tylko wdomu na kanapie i dobrze sobie radzą
Jeśli jednak koniecznie chcesz mieć kota rasowego, z hodowli i z rodowodem to kilak dziewczyn ma brytyjczyki albo ragdolle, coś powinny doradzić.

Załącznik 5585286
kaloryfer jest mój i go nie oddam. NIE ODDAM.

Niby tak ale jednak kupując kota rasowego mam większą pewność co do jego charakteru z dachowcami, szczególnie jak się bierze kociaka może być różnie, no chyba, że bym się od razu zdecydowała na adopcję dorosłego kota. W każdym razie dzięki za odp

[Kretka666]

Napisane przez esfira

to nie jest leżanka na kaloryferze, tylko zwykły puf (zwykła pufa?) która stoi przy kaforyferze

A, no to wszystko jasne To też pufę przystawię, zobaczymy czy będą leżakować.

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------

Napisane przez Kitty_91

Niby tak ale jednak kupując kota rasowego mam większą pewność co do jego charakteru z dachowcami, szczególnie jak się bierze kociaka może być różnie, no chyba, że bym się od razu zdecydowała na adopcję dorosłego kota. W każdym razie dzięki za odp

Czemu? Znam tylko dachowce, głównie od kociaków i są to bardzo domowe koty.

Szykujemy się do zakupu szelek dla Florek i do spacerów, jakieś rady? Jaką smycz kupić? Są jakieś wybitnie dobre, które macie do polecenia?

[Nimfa20]

Napisane przez Rybiorek

mamy problemy w innych sferach ale bedziem Kale uczyc, nastawilam sie na nawet gorzej

Chodzi o to sikanie? To normalne, myślę, że każdy szczeniak narobi trochę na podłogę, zanim zacznie stawać pod drzwiami

Jest jeszcze takie wyjście, że możesz nauczyć ją sikać do innej kuwety. Jak to opanuje, to będziesz miała mniej problemów, jak będziecie w pracy. Pies nie będzie sikał gdzie popadnie, a i nie będzie powstrzymywał moczu.

Trzeba by było jednak dopilnować, żeby pies nauczył się, że jak ktoś jest w domu to sika na dworze, a jak zostaje sama, to może sikać do kuwety.

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

Napisane przez Suvia

groźba, ale nie spełniłam

wrzucam Feluta na swetrze i Feluta na parapecie (koty zaczynaja się marcować, Inspektor Felut trzyma łapę na pulsie)

Ech, on koniecznie chciałby, żebym go wymiziała, zobacz jak na mnie paczy

[Early Bird]

Drogie kociary! Potrzebuje porady.

Otoz latem moja siostra bierze slub, problem w tym, ze cala rodzina mieszkamy za granica (uk) a slub odbedzie sie w Polsce... Nie mam pojecia co zrobic ze swoimi dwoma kocurami. Jakoze wszyscy wyjezdzamy, a znajomi porozjezdzani po calym kraju (kazdy studiuje gdzie indziej) to nie bardzo mam je z kim zostawic Tak wiec, zastanawialam sie czy lepiej je wziac ze soba, czy zatrudnic a'la kocia opiekunke, ktora moglaby dochodzic chociaz po to aby je karmic?
Nie chce ich zostawiac tak naprawde, bo wiem, ze jeden z nich bardzo przezyl moj zaledwie tygodniowy wyjazd (zostal wtedy w domu mojej mamy); nie chcial jesc, ciagle patrzal w okno... Z drugiej strony, czy taka dluuuuuga podroz samochodem to nie meczarnia dla nich? Sa przyzwyczajone do jazdy samochodem, bo przynajmniej co 2 tygodnie wyjezdzamy do mojej mamy, ale to zaledwie 2 h drogi.
Z drugiej strony, czy mozna zaufac obcej osobie?
Doradzcieee prosze

[Nimfa20]

Napisane przez iwona1110

Dla fanów d...pka Horusa

Śliczna

[antonina_bielska]

Tercja nie chce pić wody za bardzo, tylko raz dziś piła i od wczoraj nie wchodziła do kuwety - to w granicy tolerancji czy dzwonić do weta? A tak to raz mi uciekła dzisiaj, biegała z Lilką po pokoju, ja ją próbowałam łapać żeby założyć jej kubrak z powrotem, a teraz po podaniu jej do miski na jedzenie, śpi nadal na łóżku. Martwię się gorączki nie ma

[Kitty_91]

Napisane przez Kretka666

Czemu? Znam tylko dachowce, głównie od kociaków i są to bardzo domowe koty.

Miałam kiedyś kota dachowca wychowanego od kociaka. Jego spacery ograniczały się do wychodzenia na korytarz w bloku ale to co robił w mieszkaniu to był istny sajgon... (co jest mega dokuczliwe na małej powierzchni). Wychodzenie wychodzeniem ale jak już wcześniej pisałam zależy mi przede wszystkim na kocie spokojnym Już nie chciałabym po raz kolejny ryzykować

[Rybiorek]

Napisane przez Suvia

no dobra... za to mamy tylu gości, że na pewno wśród nich znajdzie się ktoś z wpływami w szoł biznesie i wszystkie nasze koty zostaną gwiazdami!

Felut Gwiazda!

Napisane przez zakonna

Rybiorek, daj wszystkim czas i nie zamykaj ich na siłę w jednym pomieszczeniu. Owszem, możesz głaskać raz jedno raz drugie, ale nie zapędzaj ich w kozi róg pakując do jednego zamkniętego pomieszczenia.

nie zapedzam w kozi rog, pokoj skazancow to salon z drapakiem, polka od kominka i szafa, koty maja tutaj bardzo duzo miejsc na ucieczke, to jedyny sposob aby koty mogly obserwowac Kale, przebywanie osobno nie robi nic

dzieki dzisiejszym 2 godzinom w pokoju skazancow koty nie sa juz az tak nerwowe

jak otworzyl drzwi Cyc i Rusia poszli do gory, Skuter lezal sobie jeszcze godzine na drapaku zanim poszedl do gory

a teraz jak siedze w salonie z Kala na kolanach zszedl Cyc i robi akrobacja na drapaku

ksiazki ksiazkami, ja znam moje koty

moj cel jest taki ze koty i Kala zostana przyjaciolmi, jak dokocalam Cycka Skuterem bylo gorzej, a dalismy rade

Napisane przez Nimfa20

Chodzi o to sikanie? To normalne, myślę, że każdy szczeniak narobi trochę na podłogę, zanim zacznie stawać pod drzwiami

Jest jeszcze takie wyjście, że możesz nauczyć ją sikać do innej kuwety. Jak to opanuje, to będziesz miała mniej problemów, jak będziecie w pracy. Pies nie będzie sikał gdzie popadnie, a i nie będzie powstrzymywał moczu.

Trzeba by było jednak dopilnować, żeby pies nauczył się, że jak ktoś jest w domu to sika na dworze, a jak zostaje sama, to może sikać do kuwety.

nie, sikanie to nie problem

chodzi o strone emocjonalna, zajrzyj na psi watek

teraz spadamy na spacer