Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

[Nemezis23]

Napisane przez Madzik14

Nie nadrabiam tylko chciałam się pochwalić ze Maja przyszła na świat dzisiaj o 2:30 ważyła 3150 i ma 53. Jest piękna niestety poród był traumatyczny...

Gratuluję!
Szkoda tylko, że miałaś ciężki poród, ale ważne że masz go już za sobą...

Napisane przez vacuity

Wymacałam jakiegoś opuchniętego serdelka w miejscu moich warg sromowych - nie będę tam zaglądała, bo czuję, że groziłby mi zawał...

Mąż już ma pozytywnego świra na punkcie Małej, choć wczoraj zareagował paniką na propozycję położenia mu jej na rękach. Na szczęście udało mu się przełamać

Ja się odważyłam obejrzeć dopiero w domu nie było tak źle.

Mój też miał świra, ale w szpitalu bał się cokolwiek przy niej zrobić. W domu wszystko się odmieniło i szybko nauczył się obsługi małej

Napisane przez cayenneOna

Chciałam jeszcze podpytac, wiem, że pisalyscie, ale nie mam siły przekopywac, jak wygladalo u Was z chudnieciem? Przytylam w ciąży 17,5 kg, dziś, w 7.dobie mam 9,8 kg mniej. Jeszcze ta reszta i 2 kg nadwyzki sprzed ciąży

Ja przytyłam 10,5 kg, w tym większość pod koniec ciąży, bo zaczęłam strasznie puchnąć. Tak naprawdę skalę tej opuchlizny zauważyłam dopiero jak zeszła po porodzie i byłam zdziwiona, że mam takie chude stopy Aktualnie mam już - 13 kg w porównaniu ze stanem przed porodem, ale nadal nie mieszczę się we wszystkie spodnie sprzed ciąży, nie wiem czemu

Napisane przez lolita25

Dziewczyny ja jestem w szoku, mój mąż robi wszystko przewija, nosi, ubiera, pomaga mi w kąpieli, dziś nawet herbatkę koperkową jej podał w butelce( mam butelki tt i mała ciągnie bez problemu) nawet w nocy ma więcej cierpliwości niż ja trochę mi smutno że jutro poniedziałek i zostanę sama z małą
Właśnie zjadłam kawałek babki pieczonej, posypanej cukrem pudrem mam nadzieję że małej nie zaszkodzi

Mój też dużo robi przy małej i jestem pozytywnie tym zaskoczona. Do tego ogarnia zakupy i mieszkanie. Niestety jutro wraca do pracy

Napisane przez Roane

Moje drogie mamusie - która z Was tęskni za brzuszkiem? Czy po ciężkiej ciąży da się tęsknić za brzuszkiem?

Za brzuchem jako takim to nie, ale dziwnie mi było na początku, że nic się w tym brzuchu nie rusza za tym rzeczywiście tęskniłam.

Napisane przez _Shiloh_

Marcel nie chce za cholerę pić z butelki TT. Odcignelam mleko bo bylismy na zakupach i nie chcial pic. Dopiero w domu jadl z cycka 3 razy w ciagu 1,5 h

i co teraz? kupic inna butelke?

Mojej średnio szło jedzenie ze zwykłej butelki. Kupiliśmy Lovi aktywne ssanie i jest ok problem w tym, że ona pomimo zjedzenia butli ma silną potrzebę poleżenia przy cycu... Mój mąż będzie miał chyba problem, bo ja muszę już wrócić do jeżdżenia na zajęcia od przyszłej soboty...

Napisane przez magnusia

dziewczynki w jakich pozycjach karmicie piersią?
przyznam że ja karmię właściwie tylko na leżąco na boku- tak mi jest najwygodniej i małemu też. Na fasolce jakoś mi nie wygodnie- chyba że jakoś źle go kładę choć chyba nie...
zastanawiam się czy karmienie w jednej pozycji jest OK czy mogą być przez to jakieś "komplikacje":confuse d:

Karmię tylko w pozycji klasycznej. Tak się nauczyłam w szpitalu i tak zostało. Próbowałam na leżąco, ale mała wtedy leży na płasko, a ja staram się ją karmić tak, żeby główkę miała wyżej. Czasem przystawiam jeszcze w pozycji spod pachy. Myślę, że jak pasuje Wam jedna pozycja to nie ma potrzeby jej zmieniać

Napisane przez magnusia

nie chcę Cię kochana martwić ale po porodzie też się podnieść nie można bez pomocy kończyn- ja przez tydzień na czworaka do łóżka wchodziłam a teraz tez pojękuję wstając z wyra

mam jeszcze jedną sprawę- chyba oślepłam przez ten poród gorzej widzę niż przed ciążą. Owszem miałam małą wadę ale okulary zakładałam tylko do prowadzenia samochodu bo było mi lepiej. Obecnie czuję, że jest dużo gorzej, nie widzę na odległość na którą kiedyś widziałam czy to może minąć czy dupa już tak zostanie? Nie chce iść jeszcze do okulisty tylko poczekać do końca połogu aby wszystko się unormowało i zostało na takim poziomie jak ma zostać

No co Ty... Ja kilka dni po porodzie śmigałam jakby nigdy nic. Chodziłam normalnie, siadałam i nie miałam żadnego problemu ze wstawaniem.

Z moim wzrokiem też jest o wiele gorzej. Idę w przyszłym tygodniu do okulisty i będę wyrabiać nowe okulary, bo jest tragicznie...

[Le La]

Napisane przez sweet_vintage

No ja chyba teraz to przerabiam... Coś strasznego. Wczoraj małemu aż łzy leciały i podaliśmy mu pół dawki Infacolu, mimo że jest od 1 miesiąca (Igor ma nie całe 3 tygodnie). Na szczęście po Infacolu przespał noc. A jak z Twoją dietą? Bo chyba pisałaś, że od zera zaczynasz. I co? Pomoglo?

?

U mnie chyba pomoglo, bo odkad przeszlam na diete to Alek sie juz tak nie prezy i nie placze tak okropnie. Oczywiscie bączki nadal sa, ale juz nie bolesne i ida normalnie., nie budza go ze snu.Oczywiscie wprowadzam nowe rzeczy do diety i obserwuje, czy jest ok. Np.wczoraj zjadlam jablka, no i plakal i sie prezyl, wiec u mnie jablka na razie odpadaja.

[Inw]

Agatka ja piorę w zwykłym płynie do delikatnych ubrań, na razie w większości osobno, ale głównie dlatego że naszych na razie mieliśmy uzbierane trochę w koszu i tak czy tak zapełniały pralkę Dziecięce na razie wrzucałam z pieluszkami, bo jeszcze ich nie używam w "klasyczny" sposób, czekam na porządne wygojenie kikuta. Tylko te z przewijaka, jak Grześ miał dzień kawalarza i leciał przy każdym przewijaniu sika i kupsko na pieluchę z przewijaka, to wrzuciłam raz osobno.

Magnusia ja z kolei lubię mieć wszystko poukładane i zaplanowane, też muszę cierpliwość w tej kwestii wyćwiczyć. A mam poczucie wielkiego chaosu, bo nie tylko nigdy nie wiadomo co się zaraz wydarzy, to jeszcze instrukcje nie działają Zaczynam się podejrzewać o jakiś łagodny autyzm bo brakuje mi strasznie precyzyjnej instrukcji obsługi, takiej typu: płacze "le" - daję cyca, płacze "e" - zmieniam pieluchę, boli brzuszek - rowerek nóżkami albo klata taty na brzuszku, itd. Jego własnej i osobistej i ze łzami w pocie czoła odkrytej, ale działającej, a nie zmiennej i nieprzewidywalnej.

[Roane]

Napisane przez krolowa_nilu

Cześć! Dopiero wstałam... Nie powiem, kilka szklaneczek whisky mnie wczoraj załatwiło. W buzi to już w ogóle Sahara. Ale było booskoo lecę podczytać co naskrobałyście.

Heh, wracasz do życia przeddzieciowego

Napisane przez Nemezis23

(...)
Ja przytyłam 10,5 kg, w tym większość pod koniec ciąży, bo zaczęłam strasznie puchnąć. Tak naprawdę skalę tej opuchlizny zauważyłam dopiero jak zeszła po porodzie i byłam zdziwiona, że mam takie chude stopy Aktualnie mam już - 13 kg w porównaniu ze stanem przed porodem, ale nadal nie mieszczę się we wszystkie spodnie sprzed ciąży, nie wiem czemu
(...)

Podobno po porodzie może się a jakiś sposób miednica rozejść - znaczy obwód bioder może się zwiększyć. W ten sposób kilogramowo można mieć miej, a tyłek i tak szerszy i obcisłe jeansy nie wejdą

[patrycjja]

Napisane przez forester

a tak w ogóle stwierdziłam, że mam niedoubrane dziecko i poszalałam w kwestii sukieneczek

pochwal się! ja dzisiaj trafiłam na facebooku na dziewczynę, która szyje rozkloszowane spódniczki z wyższym stanem na miarę. i ma i dla dzieci i dorosłych. z tyłu urocza kokarda. zakochałam się w nich i tak myślę bliżej lata zaopatrzyć siebie i Małą w identyczne modele cena też przyzwoita bo z naszymi dwoma kieckami i dostawa koło stówki jak liczyłam.
w ogóle mam masę sukienek w szafie wszystkie 56-62, a tylko jedna jest dobra. nie wiem czy przy 10 dziecku ogarnęłabym tą rozmiarówkę

[isia4891]

Witam

Mój syn spał dziś od 8 rano tylko 3x30 min, teraz mąż go usypia , ale już widzę, że mąż przysypia a mały oczy jak 5 zł...masakra jakaś ....ja już w gotowości też do spania, bo padam po dzisiejszym dniu...

[magnusia]

Napisane przez Nemezis23

No co Ty... Ja kilka dni po porodzie śmigałam jakby nigdy nic. Chodziłam normalnie, siadałam i nie miałam żadnego problemu ze wstawaniem.

no powaga ... obolała byłam strasznie i wlaściwie to jeszcze mnie tu i ówdzie ciągnie no do pełnej sprawności to mi jeszcze brakuje, mam nadzieję, że moje problemy miną i będzie tak jak kiedyś...

[Nemezis23]

Napisane przez Roane

Podobno po porodzie może się a jakiś sposób miednica rozejść - znaczy obwód bioder może się zwiększyć. W ten sposób kilogramowo można mieć miej, a tyłek i tak szerszy i obcisłe jeansy nie wejdą

U mnie jest problem w brzuchu. Zapiąć zapnę, ale bardzo ciasno, więc na razie chodzę w tych ciążowych, które z kolei są za szerokie mam nadzieję, że niedługo zejdzie mi ten brzuch, bo kg lecą bardzo ładnie w dół ale ja mam dużo jeszcze do zrzucenia

Napisane przez magnusia

no powaga ... obolała byłam strasznie i wlaściwie to jeszcze mnie tu i ówdzie ciągnie no do pełnej sprawności to mi jeszcze brakuje, mam nadzieję, że moje problemy miną i będzie tak jak kiedyś...

Mnie też trochę ciągnie i dokucza w miejscu cięcia, ale tłumacze to tym, że wszystko się przecież zrasta i goi, ale ogólnie samopoczucie po porodzie mnie pozytywnie zaskoczyło. Nie miałam nawet żadnych zakwasów, tylko trochę bolał mnie kark od przyciskania głowy w czasie parcia.

[_Shiloh_]

Napisane przez perfuzja

A próbowałaś dawać jak był zupełnie spokojny, jeszcze zanim był solidnie głodny? Emilowi duuuzo czasu zajęło przekonanie się do butli. Jak był głodny, to był tak rozwścieczony, ze kompletnie się wyłączał i nie ogarniał o co chodzi z butelka.[COLOR="Silver"]

Dawałam jak był spokojny, to memłał w buzi smoczka od butelki i patrzył się na mnie zdziwiony

Myślałam, że nie jest głodny ,ale jak dalam za chwilę cycka to sie rzucił na niego jak głodzilla

[kukurydzianaa]

Napisane przez magnusia

ponoć sok jabłkowy zwiększa laktację ale nie testowałam tego na sobie

Napisane przez patrycjja

mi położne zaraz po porodzie kazały pić własnie sok jabłkowy i te wszelkie marchwiaki zagęszczane, więc coś w tym może być.
na własnym przykładzie- wczoraj wypiłam karton soku i dziś fakt kapie z cycków, a mała śpi po 3-4 godziny na drzemkę jedząc ok 10-15min aktywnie. i nie wiem, czy to zbieg okoliczności czy faktycznie coś jest z tym sokiem. bo przez kilka dni nie piłam cycki miękkie (wiem, wiem że to nie wyznacznik, ale jednak teraz sa twardsze) i mała się karmiła co godzinę nawet.
mało tego - bez pomocy i masowania brzuszka puszcza dziś bączki aż miło (raaaany jak to brzmi radość z kup, radość z bąków )

Yyy, nie rozumiem... Przecież w diecie matki karmiącej "zakazane" są jabłka właśnie ze względu na problemy brzuszkowe - czy z sokiem jabłkowym nie jest (nie powinno być) podobnie?

Napisane przez perfuzja

A kiedy odciągasz? W sensie: jak długo od karmienia?

Ja na początku 1,5h po karmieniu ściągałam max. 60 ml. Teraz jestem w stanie wyciągnąć 180 bez problemu czasem.

Dla mnie to wcale nie musi znaczyć, ze nie dojada. Emil baaardzo często ma ręce w buzi.
Jesli napelniasz go pod korek mm to nic dziwnego, ze lewituje Ja jak jestem przejedzona to tez bym chętnie polewitowala

Odciągałam na czas karmienia, czyli co 2,5-3 godziny jak goiłam brodawki. Ostatnio znów spróbowałam i ta ilość wcale nie wzrosła I do wtorku znowu zamierzam, bo coś czuję, że jak nie odstawię na chwilę małego to mi sutek się przepołowi
No nic, mam nadzieję, że i mi się nieco poprawi ten wynik....

[isia4891]

Jabłka zakazane? To właśnie jedyne owoce wskazane. Ja sobie gotuje kompot z jabłek, a kartonowy rozcieczam z woda mineralną.

[em ma]

Napisane przez kukurydzianaa

Cześć Laski!
Mało mnie w necie, bo mój słodki Bobencjusz pochłania większość wolnego czasu - po tygodniu sielanki (tzn. sielanki mojego maluszka, a mojego dochodzenia do siebie...), rozpoczęliśmy walkę z kolką Aż mi się łzy cisną do oczu jak widzę jego męczarnie

Znacie jakieś sposoby na zwiększenie ilości pokarmu? Nosz kurde - najpierw długo walczyłam z poharatanymi cycami, a jak już teraz tragedii nie ma (w sensie już nie wyję z bólu tylko syczę), to małemu po prostu nie starcza Piję herbatki wspomagające laktację z HiPPa, bawarki odpadają bo mam zakaz na mleko.

O, właśnie się budzi z niespokojnego snu... Ostatnio śpi tylko niespokojnie Idę pomóc mu wyciskać bączki.

Najprostszy sposób na zwiekszwenie laktacji to przystawianie dziecka jak najczesciej. Tylko zalezy czy musisz ja zwiekszac. Krzys nie przybiera?

Napisane przez iwantyou99

Moje dziecko ściąga sobie skarpetki siła umysłu...
Załącznik 5585340


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Słodziak

Napisane przez _Shiloh_

Marcel nie chce za cholerę pić z butelki TT. Odcignelam mleko bo bylismy na zakupach i nie chcial pic. Dopiero w domu jadl z cycka 3 razy w ciagu 1,5 h

i co teraz? kupic inna butelke?

Moze sie juz nie przekonac do butli..Doris akceptowała tylko mamm.

Napisane przez lolita25

Emma ale ja jej pierwszy raz dziś butelkę podałam, a ona już tak od paru dni się zachowuje

ssanie to ciezka praca-szczególnie dla noworodków. mleko leci za wolno/za szybko i ssak sie denerwuje. Poza tym takie zachowanie nie zawsze oznacza głód. zrobisz jak uwazasz ale jak sobie wmówisz ze masz mało mleka to tak bedzie.

Napisane przez magnusia

dziewczynki w jakich pozycjach karmicie piersią?
przyznam że ja karmię właściwie tylko na leżąco na boku- tak mi jest najwygodniej i małemu też. Na fasolce jakoś mi nie wygodnie- chyba że jakoś źle go kładę choć chyba nie...
zastanawiam się czy karmienie w jednej pozycji jest OK czy mogą być przez to jakieś "komplikacje":confuse d:

Ja karmie na lezaco lub w pozycji klasycznej-czasem spod pachy ale rzadko. karm tak jak ci wygodnie.

Napisane przez kukurydzianaa

Dziewczyny, które się odciągają! Ile jesteście w stanie odciągnąć mleka jednorazowo z obu piersi? Czy ta ilość zwiększyła się z czasem? Jeżeli tak, to jak długo po porodzie?
Ja choroba wyciągam marne 50-80 ml.... Nic dziwnego, że mi się dziecko nie najada jak przystawię do piersi


Bo jest głodny jak się odessie Wpycha sobie piąstki do buzi i ssie paluszki w taki nerwowy i paniczny sposób. Dopiero jak go dokarmię mlekiem sztucznym, robi się spokojny i sprawia wrażenie jakby lewitował.

dziecko zawsze wyciaga wiecej niz laktator. Ja nie lubie z tym współpracowac i wiecej jak 60 z obu piersi nie sciagne.

zachowanie które opisałas nie musi oznaczac głodu. Doris uwielbia ssac piastki-to po prostu odruch.

Napisane przez perfuzja

Płacze, wije się i pierdzi jak nieboskie stworzenie - nie do pomylenia z czym innym

oj tak..u Doris to tak samo wyglada...

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

Napisane przez isia4891

Jabłka zakazane? To właśnie jedyne owoce wskazane. Ja sobie gotuje kompot z jabłek, a kartonowy rozcieczam z woda mineralną.

Jabłka na pewno nie sa zakazane-to najbardziej polecany owoc. Ja kartonowego nie pije bo Doris ma po nim wysypke...po kompocie nigdy.

[pilotka86]

cześć
dorwałam się w końcu do pisaniaa, chociaż mały rozdraciuch leży na klacie i zastanawiam się jaki będzie jego kolejny ruch
już dzisiaj na spacerze pokazała swoją moc a raczej moc swojego krzyku trzeba było zwijać manatki i do domu

wczoraj bylam na imprezie urodzinowej ale tylko 4 godz i ogolnie bylam grzeczna moj maz za to wypil pare glebszych i zostal wyeksmitowany z sypialni bo nie cierpie zapachu spoconej alko skory i ta noc byla wyjatkowo spokojna corka jak aniolej i nawet ja w nocy karmilam piersia czego zwykle nie robie oraz wzielam do lozka spac czego w ogole nie robie.


madzik gratulacje!!!

[sweet_vintage]

Napisane przez Le La

U mnie chyba pomoglo, bo odkad przeszlam na diete to Alek sie juz tak nie prezy i nie placze tak okropnie. Oczywiscie bączki nadal sa, ale juz nie bolesne i ida normalnie., nie budza go ze snu.Oczywiscie wprowadzam nowe rzeczy do diety i obserwuje, czy jest ok. Np.wczoraj zjadlam jablka, no i plakal i sie prezyl, wiec u mnie jablka na razie odpadaja.

Czyli jednak dieta mamy karmiacej jak najbardziej istnieje, choć to na pewno kwestia indywidualna. U nas nie wiem co powoduje to prezenie i bolesne baki, bo występuje od wczoraj,a wcześniej w sumie jadłam to samo, wiec u mojego malca to pewnie kwestia niedojrzalych i bardzo delikatnych jelit niestety.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[magnusia]

mój syn ma dziś dzień żarcia.... nie wiem czy to po tym spacerze czy co ale głodny co 1,5h jest i sysa po30-40 min
do tego strasznie aktywny i pobudzony dziś- wszystko go interesuje, cały czas chce coś powiedzieć- huha i sapie i chrumka

[malaMigotkAaa]

Lela a co dokladnie jesz?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Muminek1991]

Napisane przez iwantyou99

Moje dziecko ściąga sobie skarpetki siła umysłu...
Załącznik 5585340
.

niezły jest

Napisane przez kukurydzianaa

Znacie jakieś sposoby na zwiększenie ilości pokarmu? .

Na SR położna mówiła o kawie zbożowej

Napisane przez JustiLbn

Muminku ja mam też plan do niedzieli urodzić, zobaczymy jak wyjdzie

No to się wspieramy. Ja mam termin na środę, ale daje sobie czas do niedzieli bez nerwa. Potem chyba się załamię jak mały nie będzie chciał wyjść


Najadłam się tortilli i kwiczę leżąc....

[lolita25]

Napisane przez magnusia

dziewczynki w jakich pozycjach karmicie piersią?
przyznam że ja karmię właściwie tylko na leżąco na boku- tak mi jest najwygodniej i małemu też. Na fasolce jakoś mi nie wygodnie- chyba że jakoś źle go kładę choć chyba nie...
zastanawiam się czy karmienie w jednej pozycji jest OK czy mogą być przez to jakieś "komplikacje":confuse d:

Ja na leżąco tylko w nocy a w dzień na fasolce jakoś jest mi lepiej

[em ma]

Napisane przez magnusia

mój syn ma dziś dzień żarcia.... nie wiem czy to po tym spacerze czy co ale głodny co 1,5h jest i sysa po30-40 min
do tego strasznie aktywny i pobudzony dziś- wszystko go interesuje, cały czas chce coś powiedzieć- huha i sapie i chrumka

chrumkanie maluchów jest swietne

[perfuzja]

Uf, Emil zasnął. Mam nadzieje, ze już na dobre
Jeszcze z godzina i ja chyba tez się pójdę spać. To był ciężki dzien.

[sweet_vintage]

Napisane przez magnusia

mój syn ma dziś dzień żarcia.... nie wiem czy to po tym spacerze czy co ale głodny co 1,5h jest i sysa po30-40 min
do tego strasznie aktywny i pobudzony dziś- wszystko go interesuje, cały czas chce coś powiedzieć- huha i sapie i chrumka

Mojtez tak miał dzis a to był jego 3 spacer.

Nemezis, mój TZ tez jutro wraca do pracy. Strach sie bać jak to bedzie...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Le La]

Napisane przez malaMigotkAaa

Lela a co dokladnie jesz?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Na sniadamie bulki z wedlina, szynka, poledwica drobiowa, cos lekkiego. Obiad zazwyczaj z parowaru, mieso lub ryby, ziemniaki lub ryz i np.marczewka, kolacja tez bulki z wedlina. Wlasciwie odstawilam jablka, ciastka i bulki drozdzowki, bo jadlam codziennie i obstawiam, ze to od tego.
Allek teraz juz nie ma takich gazow

[lolita25]

Ostatnio ciągle ktoś nas nachodzi....już mam dosyć
Dziś była siostra, brat i teściowa.....oszaleć można....siostra i brat wypili kawę, popatrzeli na małą i pojechali ale teściowa została dłużej
Akurat kapaliśmy małą i zaraz chciała przejąć inicjatywę, zaczęła ją rozbierać po czym już chciała ją brać do wanienki ale powiedziałam że JA TO ZROBIĘ spojrzała się na mnie dziko ale nie nalegała...obracam się z małą do wanienki patrzę a tam małej ubranka które jej ściągła na spodzie wanienki mąż pyta co ty zrobiłaś....a ona że tak się robi żeby się dziecko nie poślizgło powiedziałam jej że my tak nie robimy, trzymamy małą bo jest za malutka żeby ją kłaść....to już grymas na twarzy miała
Małej w szpitalu zrobił się taki mały poplątaniec na włoskach, nie chciałam jej go rozczesywać bo był na końcówkach włoska więc go ciachłam nożyczkami....no i usłyszałam że dziecku do roku nie ścina się włosów...co ja zrobiłam....nie wolno....mąż jej powiedział że to zabobony jakieś i że ma przestać
Oczywiście skrytykowała nasz majówkowy wyjazd nad morze...bo przecież zwariowaliśmy żeby małą zabierać...no bo lepiej żebyśmy siedzieli w domu i gości przyjmowali
Dobrze że już pojechała....od jutra jesteśmy niedostępni dla nikogo, dosyć tego

[Le La]

migotko no i jeszcze zupy roznego rodzaju jem, bo zupy uwielbiam

[magnusia]

Napisane przez sweet_vintage

Nemezis, mój TZ tez jutro wraca do pracy. Strach sie bać jak to bedzie...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

mój też i ja pierwszy raz sama na cały dzien z malym

[AgatkaL]

Jakich smoczków, o ile wogóle, używacie dla swoich Maluszków?
My mamy ich już cały arsenał, ale wszystkie są duże, tzn. mają duże tarczki. Najfajniejszy jest z MAM, który przypadł Niuni do gustu, ale też lekko jej ociera nosek. Trochę się martwię, że coś sobie zrobi w tego nochalka.

[magnusia]

Napisane przez lolita25

Ostatnio ciągle ktoś nas nachodzi....już mam dosyć
Dziś była siostra, brat i teściowa.....oszaleć można....siostra i brat wypili kawę, popatrzeli na małą i pojechali ale teściowa została dłużej
Akurat kapaliśmy małą i zaraz chciała przejąć inicjatywę, zaczęła ją rozbierać po czym już chciała ją brać do wanienki ale powiedziałam że JA TO ZROBIĘ spojrzała się na mnie dziko ale nie nalegała...obracam się z małą do wanienki patrzę a tam małej ubranka które jej ściągła na spodzie wanienki mąż pyta co ty zrobiłaś....a ona że tak się robi żeby się dziecko nie poślizgło powiedziałam jej że my tak nie robimy, trzymamy małą bo jest za malutka żeby ją kłaść....to już grymas na twarzy miała
Małej w szpitalu zrobił się taki mały poplątaniec na włoskach, nie chciałam jej go rozczesywać bo był na końcówkach włoska więc go ciachłam nożyczkami....no i usłyszałam że dziecku do roku nie ścina się włosów...co ja zrobiłam....nie wolno....mąż jej powiedział że to zabobony jakieś i że ma przestać
Oczywiście skrytykowała nasz majówkowy wyjazd nad morze...bo przecież zwariowaliśmy żeby małą zabierać...no bo lepiej żebyśmy siedzieli w domu i gości przyjmowali
Dobrze że już pojechała....od jutra jesteśmy niedostępni dla nikogo, dosyć tego

o rany współczuję....

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Napisane przez AgatkaL

Jakich smoczków, o ile wogóle, używacie dla swoich Maluszków?
My mamy ich już cały arsenał, ale wszystkie są duże, tzn. mają duże tarczki. Najfajniejszy jest z MAM, który przypadł Niuni do gustu, ale też lekko jej ociera nosek. Trochę się martwię, że coś sobie zrobi w tego nochalka.

ja mam AVENTU dla noworodków, ortodątyczny się chyba nazywa- taki prosty nie profilowany

[perfuzja]

Napisane przez magnusia

mój też i ja pierwszy raz sama na cały dzien z malym

Ja dzien przed powrotem męża do pracy przeryczalam.
A teraz szczerze mowiac nawet wolę dni pracowe od weekendów Wtedy sama sobie ogarniam dzien z Emilem, a potem mam miłe popołudnie i wieczor z mężem. W weekendy jakos wszystko się rozłazi i mam poczucie, ze wszyscy jesteśmy bardziej poddenerwowani.

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Napisane przez AgatkaL

Jakich smoczków, o ile wogóle, używacie dla swoich Maluszków?
My mamy ich już cały arsenał, ale wszystkie są duże, tzn. mają duże tarczki. Najfajniejszy jest z MAM, który przypadł Niuni do gustu, ale też lekko jej ociera nosek. Trochę się martwię, że coś sobie zrobi w tego nochalka.

Szybko urośnie i problem zniknie
My zaczęliśmy używać smoczkow jak Emil miał 2 tygodnie i wszystkie smoczki dotykaly nosa. Chyba z półtora tygodnia pózniej już było ok.

Testowaliśmy TT, babydreamy (nie są lubiane), Avent (rządzi) i Mam (szału nie ma, ale daje radę).

[Nemezis23]

Napisane przez sweet_vintage

Nemezis, mój TZ tez jutro wraca do pracy. Strach sie bać jak to bedzie...

Najlepsze jest to, że w szpitalu ogarniałam małą głównie sama, bo TŻ pracował i ogarniał rzeczy, których ja nie zdążyłam, więc nie spędzał z nami całego dnia, a teraz jak mam zostać sama to czuję się jakaś nieporadna

Napisane przez AgatkaL

Jakich smoczków, o ile wogóle, używacie dla swoich Maluszków?
My mamy ich już cały arsenał, ale wszystkie są duże, tzn. mają duże tarczki. Najfajniejszy jest z MAM, który przypadł Niuni do gustu, ale też lekko jej ociera nosek. Trochę się martwię, że coś sobie zrobi w tego nochalka.

My testowaliśmy Canpol, ale mała pluła nim na odległość, teraz używamy z Lovi dynamiczny i jej pasuje.


Wczoraj Lena miała bardzo marudny wieczór. Nie mogliśmy jej uśpić od 21:30. Była nakarmiona, przebrana, ale nic jej nie pasowało. W łóżeczku ryk, u taty ryk, u mamy ryk. W końcu o 0:00 wyciągnęliśmy woombie, wpakowaliśmy krzyczące dziecko do środka, zamknęliśmy, mąż wziął krzykacza na ręce i momentalnie cisza uruchomiliśmy suszarkę z tableta, TŻ trochę pobujał i dziecko zasnęło nie wiem na jakiej zasadzie to działa, ale już któryś raz udało nam się w ten sposób uspokoić małą.

[Le La]

Napisane przez AgatkaL

Jakich smoczków, o ile wogóle, używacie dla swoich Maluszków?
My mamy ich już cały arsenał, ale wszystkie są duże, tzn. mają duże tarczki. Najfajniejszy jest z MAM, który przypadł Niuni do gustu, ale też lekko jej ociera nosek. Trochę się martwię, że coś sobie zrobi w tego nochalka.

Ja mam Nuk anatomiczny, ale Alek go toleruje tylko na spacerze. W domu kazdy smoczek jest be