Umysł i ciało będzie radosne kiedy 8 kg mniej będzie na wiosnę :)

[Grapefrutka]

Napisane przez Karolinek1987

Grejfrutka to jest chyba dobre podejście żeby olać wagę a skupić się na tym co widać
ja też bardziej teraz się przejmuję ćwiczeniami niż liczeniem kalorii

ale pomyśl tak jeden dzień w pracy i znowu dwa dni lżejsze na szkoleniu
zgubiłam już trochę jakby na to nie patrzeć a i nie miałam jakiegoś konkretnego parcia na to że chce ważyć tyle i koniec, bardziej chciałam ważyć tyle żeby się czuć ze sobą dobrze i prawie mi się to udało osiągnąć przy "modelowaniu" tez pewnie jeszcze 1-2 kg mi spadnie

[Karolinek1987]

włąśnie tym się pocieszam, chociaż pracę kończę o 15 a szkolenie jest do 20:30 no nic, trudno się mówi, mus to mus

a wiecie co /wam powiem, może mi się wydaję ale doszłam do tajiego wniosku, że lepiej wyglądam teraz niż jak miałam ta wagę 51.. jakoś tak po buzi, cera jest inna, ciało jest takie bardziej kobiece a nie takie wysuszone no i mam o wiele więcej energii i o wiele lepszy humor niż jak dzień w dzień liczyłam i każdy mój dzień określałam jako udany jak było 1100 kcal i beznadziejny jak było 1101 teraz mi chyba lepiej samej ze sobą
więc też nastwiam się na ćwicznia i umiar w jedzeniu

[Grapefrutka]

Napisane przez Karolinek1987

włąśnie tym się pocieszam, chociaż pracę kończę o 15 a szkolenie jest do 20:30 no nic, trudno się mówi, mus to mus

a wiecie co /wam powiem, może mi się wydaję ale doszłam do tajiego wniosku, że lepiej wyglądam teraz niż jak miałam ta wagę 51.. jakoś tak po buzi, cera jest inna, ciało jest takie bardziej kobiece a nie takie wysuszone no i mam o wiele więcej energii i o wiele lepszy humor niż jak dzień w dzień liczyłam i każdy mój dzień określałam jako udany jak było 1100 kcal i beznadziejny jak było 1101 teraz mi chyba lepiej samej ze sobą
więc też nastwiam się na ćwicznia i umiar w jedzeniu

i bardzo dobrze że Ci się podejście zmieniło oby takie już pozostało

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Karolinek1987

włąśnie tym się pocieszam, chociaż pracę kończę o 15 a szkolenie jest do 20:30 no nic, trudno się mówi, mus to mus

a wiecie co /wam powiem, może mi się wydaję ale doszłam do tajiego wniosku, że lepiej wyglądam teraz niż jak miałam ta wagę 51.. jakoś tak po buzi, cera jest inna, ciało jest takie bardziej kobiece a nie takie wysuszone no i mam o wiele więcej energii i o wiele lepszy humor niż jak dzień w dzień liczyłam i każdy mój dzień określałam jako udany jak było 1100 kcal i beznadziejny jak było 1101 teraz mi chyba lepiej samej ze sobą
więc też nastwiam się na ćwicznia i umiar w jedzeniu

no właśnie. u mnie jest to samo Też ćwiczenia bardziej się liczą i czuję się lepiej.
dziś kupuję łyżwirolki Mam nadzieję, że jeszcze w tym tyg. przyjdą


Jeśli chodzi o modelowanie to polecam się dobrze rozciągać

[Karolinek1987]

no właśnie oby zostało

A Kocie masz jakieś sprawdzone ćwiczenia np z filmikiem czy sama wymyślasz?

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Karolinek1987

no właśnie oby zostało

A Kocie masz jakieś sprawdzone ćwiczenia np z filmikiem czy sama wymyślasz?

Kiedyś, dawno temu ćwiczyłam jogę, to trochę pamiętam, ale głównie to ćwiczenia zmiksowane z filmików Oprócz tego szukam też czegoś nowego, jak już ćwiczę. Jeśli czuję, że ciało się rozciąga, jakiś mięsień pracuje to uznaję to za dobre ćw.

Za mną ponad godzinka ćw. z rozciąganiem.

[Karolinek1987]

a ja nie za bardzo lubię się rozciągac no ale jak tak mówisz tp chyba spróbuje kurde jutro mnie czeka skalpel o 6 rano,bo potem czuję że po tym szkoleniu o 21 po pierwsze nie będę mieć siły a po drugie jak będę z kimś w pokoju to nie będę głupka z siebie robić

zrobiłam skalpel i zjadłam obiad-pierś z brokułem i makaronem pełnoziarnistym, na podwieczorek będzie kiwi i mrożona jogobela a na kolację grillowany bakłażan

jak Wam leci?

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Karolinek1987

a ja nie za bardzo lubię się rozciągac no ale jak tak mówisz tp chyba spróbuje kurde jutro mnie czeka skalpel o 6 rano,bo potem czuję że po tym szkoleniu o 21 po pierwsze nie będę mieć siły a po drugie jak będę z kimś w pokoju to nie będę głupka z siebie robić

zrobiłam skalpel i zjadłam obiad-pierś z brokułem i makaronem pełnoziarnistym, na podwieczorek będzie kiwi i mrożona jogobela a na kolację grillowany bakłażan

jak Wam leci?

Też nie lubiłam Ale jak widzę jakie mam efekty po takich ćwczeniach rozciągająco -wzmacniających to mnie to bardzo motywuje. Ja efekty mam praktycznie od razu i czuję, że mięśnie pracują

U mnie dziś:
-jajko na miękko-kawa z mlekiem- kromka z serkiem jogurtowym i ogórkiem,
-2 marchewki i gruszka,
- jajecznica z cebulą i pieczarkami i do tego kromka razowca

Później jeszcze rosołek z warzywami i mięsem i deser twarogowy z ziernami i bananem

[Karolinek1987]

a widziszzzzzz zapomniałam o marchewkach będą do podwieczorku ciężko mam je wpisać w jadłospis

jak tak polecasz to chyba spróbuję tego rozciągania

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Ja jestem już w domu... Jutro jadę jeszcze do szpitala po zwolnienie i do USC po akt urodzenia martwego dziecka... W takiej sytuacji dostanę chociaż odszkodowanie z ubezpieczenia...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Grapefrutka]

Napisane przez Karolinek1987

a widziszzzzzz zapomniałam o marchewkach będą do podwieczorku ciężko mam je wpisać w jadłospis

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;45190739]Ja jestem już w domu... Jutro jadę jeszcze do szpitala po zwolnienie i do USC po akt urodzenia martwego dziecka... W takiej sytuacji dostanę chociaż odszkodowanie z ubezpieczenia...[/QUOTE]
marne to pocieszenie
ale dobrze że już jesteś w domu

[Karolinek1987]

6 km na orbitreku i godzina na rowerze z TŻem zaliczona ale zmarzłam

[Grapefrutka]

Napisane przez Karolinek1987

6 km na orbitreku i godzina na rowerze z TŻem zaliczona ale zmarzłam

u mnie pierwszy dzień Banisha zaliczona
choć było dość ciężko gdzie się podziała moja kondycja

[Karolinek1987]

muszę poczytać co Ty to ćwiczysz- te shredy i banishe

zrobiłam jeszcze 9 km na orbitreku w sumie 15km, godzina na rowerze, hula hop i skalpel
powiedzcie mi tylko jakie te brzuszki mamy robić i ile?

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Karolinek1987

muszę poczytać co Ty to ćwiczysz- te shredy i banishe

zrobiłam jeszcze 9 km na orbitreku w sumie 15km, godzina na rowerze, hula hop i skalpel
powiedzcie mi tylko jakie te brzuszki mamy robić i ile?

30 zwykłych i 30 ukośnych na każdą stronę
Ja kończę wode z cytryną, marchewek zjem dziś chyba ze 4, bo mam jeszcze w zupie i brzuszki też już za mną

ciekawy ten banish z jillian - jutro chyba spróbuję. Widze nowe ćw. których ja nie znam

[Grapefrutka]

Napisane przez Karolinek1987

muszę poczytać co Ty to ćwiczysz- te shredy i banishe

takie tam fajne ćwiczenia z Jillian
30 days Shred - 30 dniowy program składający się z 3 leveli, każdy robisz 10 dni i przechodzisz do następnego
Banish Fat Boost Metabolism - ok 50 minutowy zestaw ćwiczeń na przyspieszenie metabolizmy, spalenie tłuszczyku

[Karolinek1987]

brzmi fajnie- może wykorzystam do wyzwania marcowego

brzuszki zrobione-idę grillować bakłażana

[Grapefrutka]

Napisane przez Karolinek1987

brzmi fajnie- może wykorzystam do wyzwania marcowego

brzuszki zrobione-idę grillować bakłażana

bo to naprawdę fajne ćwiczenia
ja niestety Shreda musiałam przerwać bo za bardzo mi obciąża kolana

[Karolinek1987]

to chyba też nie dla mnie on, ja mam problem z kolanem już trzy lata po wypadku samochodowym
ale spróbuję te drugie od marca, jak skończę z ewką

[Grapefrutka]

Napisane przez Karolinek1987

to chyba też nie dla mnie on, ja mam problem z kolanem już trzy lata po wypadku samochodowym
ale spróbuję te drugie od marca, jak skończę z ewką

sporo w nim wykroków i ćwiczeń w przysiadzie a to dośc mocno obciąża kolana

[neska002]

Hej ; ) Widzę, że dzisiaj każda z Was nie żałuje sobie ruchu. To i ja melduję swoje ćwiczonka: Turbo + 20 minut skakanki, potem skoczyłam jeszcze z TŻem na szybki spacerek, poszliśmy karmić kaczki i bardzo miło spędziłam czas pomimo, że już robiło się ciemno.

Jedzeniowo również wszystko prawidłowo, marcheweczki zaliczone, woda z cytrynką oczywiście też.

Piękne zaczęłyśmy ten tydzień, możemy być z siebie dumne !

[Grapefrutka]

Napisane przez neska002

Hej ; ) Widzę, że dzisiaj każda z Was nie żałuje sobie ruchu. To i ja melduję swoje ćwiczonka: Turbo + 20 minut skakanki, potem skoczyłam jeszcze z TŻem na szybki spacerek, poszliśmy karmić kaczki i bardzo miło spędziłam czas pomimo, że już robiło się ciemno.

Jedzeniowo również wszystko prawidłowo, marcheweczki zaliczone, woda z cytrynką oczywiście też.

Piękne zaczęłyśmy ten tydzień, możemy być z siebie dumne !

nam niestety spacer nie wypalił bo oczywiście się rozpadało
fajnie że dzień udany, za ćwiczenia

oby reszta tygodnia minęła nam jak poniedziałek

[BuryKotZPiwnicy]

Ale tu cisza
Jak Wam mija poranek ? Jakie plany na dziś ?

Mnie tak od tego rozciągania wszystko boli, że wstać nie mogę... Dziś powinnam się drugi raz owijać cynamonem, ale nie wiem sama czy się skuszę... Chociaż miałam założenie, że do 3 razy zrobię.

Może dodatek do marcowego wyzwania ? :
http://www.kobietanaj.pl/13861,Wyzwa...to_się_dołącza ?

[neska002]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Ale tu cisza
Jak Wam mija poranek ? Jakie plany na dziś ?

Mnie tak od tego rozciągania wszystko boli, że wstać nie mogę... Dziś powinnam się drugi raz owijać cynamonem, ale nie wiem sama czy się skuszę... Chociaż miałam założenie, że do 3 razy zrobię.

Może dodatek do marcowego wyzwania ? :
www.kobietanaj.pl/13861,Wyzwanie_BIKINI_201 4_Kto_się_dołącza ?

Hej. Poranek mija tak sobie, znowu miałam problemy z zaśnięciem, sąsiedzi mieli jakąś awanturę i do 2 w nocy strasznie krzyczeli, trzaskali drzwiami itd. Pospałam do 9 ale to i tak mało, tym bardziej, że ostatnie dwie nocki też zawalałam.

Na dziś planów brak - czyli jak coś wpadnie ciekawego do roboty to będzie, a jak nie to słodkie nicnie robienie ;-) Tylko poćwiczę, załatwię drobną sprawę na mieście i wolne.

Bardzo dobrze, że się rozciągasz, a jak boli to znaczy, że mięśnie pracują i się ładnie modelują ; ) Cynamon? Hmm, ja się cały czas zastanawiam czy spróbować bo nie wiem czy wytrzymam to pieczenie. Może kiedyś się odważę

Jem śniadanko, ogarniam troszkę dom i zrobię sobie Skalpel Wyzwanie + 20 minut skakanki, jeśli będzie mi mało to dorzucę do tego coś jeszcze, a jeśli nie to zakończę swój trening na dziś.

Nowy dzień - nowe motywacje i nowe możliwości!!!

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez neska002

Hej. Poranek mija tak sobie, znowu miałam problemy z zaśnięciem, sąsiedzi mieli jakąś awanturę i do 2 w nocy strasznie krzyczeli, trzaskali drzwiami itd. Pospałam do 9 ale to i tak mało, tym bardziej, że ostatnie dwie nocki też zawalałam.

Na dziś planów brak - czyli jak coś wpadnie ciekawego do roboty to będzie, a jak nie to słodkie nicnie robienie ;-) Tylko poćwiczę, załatwię drobną sprawę na mieście i wolne.

Bardzo dobrze, że się rozciągasz, a jak boli to znaczy, że mięśnie pracują i się ładnie modelują ; ) Cynamon? Hmm, ja się cały czas zastanawiam czy spróbować bo nie wiem czy wytrzymam to pieczenie. Może kiedyś się odważę

Jem śniadanko, ogarniam troszkę dom i zrobię sobie Skalpel Wyzwanie + 20 minut skakanki, jeśli będzie mi mało to dorzucę do tego coś jeszcze, a jeśli nie to zakończę swój trening na dziś.

Nowy dzień - nowe motywacje i nowe możliwości!!!

Ja myślałam, że Ty na sobie już wypróbowałaś tą mieszankę z cynamonem I tak myślę, Neska wytrzymuje to ja też a tu widzę, że ja niczym samotny don Kichot walczę z celulitem

Dziś się mierzyłam i strasznie się cieszę, bo pomimo jedzenia w granicach 1600-1700 kcal, moje cm ciągle są takie same Z pewnością to zasługa ćwiczeń Dziś zamierzam się rozciągać, a jak znajdę siłę to sprobuję banish z jillian, ale pewnie to będzie jutro.

[babeczki]

Czesc dziewczyny, przepraszam ze tak rzadko pisze, a jak pisze to tylko o jednym ale mamy strasznie ciezkie dni..
Dzisiejszy dzien bedzie njgorszy, ale trzeba przez niego przejsc...
Wlasnie koncze kanapke, zeby wziac tabletke uspokajajaca boje sie, ze zrycze sie na pogrzebie jak bobr

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[neska002]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Ja myślałam, że Ty na sobie już wypróbowałaś tą mieszankę z cynamonem I tak myślę, Neska wytrzymuje to ja też a tu widzę, że ja niczym samotny don Kichot walczę z celulitem

Dziś się mierzyłam i strasznie się cieszę, bo pomimo jedzenia w granicach 1600-1700 kcal, moje cm ciągle są takie same Z pewnością to zasługa ćwiczeń Dziś zamierzam się rozciągać, a jak znajdę siłę to sprobuję banish z jillian, ale pewnie to będzie jutro.

Robiłam sobie ten zabieg ale to było dawnooo, ze 3-4 lata temu. Pamiętam tylko, że strasznie piekło i było prawie nie do wytrzymania.

Ćwiczenia procentują ;]

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Napisane przez babeczki

Czesc dziewczyny, przepraszam ze tak rzadko pisze, a jak pisze to tylko o jednym ale mamy strasznie ciezkie dni..
Dzisiejszy dzien bedzie njgorszy, ale trzeba przez niego przejsc...
Wlasnie koncze kanapke, zeby wziac tabletke uspokajajaca boje sie, ze zrycze sie na pogrzebie jak bobr

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Witaj. Jesteśmy z Tobą. Niedługo będzie już po najgorszym i będziesz mogła zbierać się spokojnie do kupy. Czasami lepiej jest jak się człowiek wypłacze, wyrzuci wszystko z siebie i jest mu lżej. Nie można wstydzić się łez, to naturalny odruch człowieka. Najważniejsze, że przechodzicie przez to razem z TŻem. Za jakiś czas rany się zagoją i już nie będzie tak bolało. Trzymaj się ciepło.

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez babeczki

Czesc dziewczyny, przepraszam ze tak rzadko pisze, a jak pisze to tylko o jednym ale mamy strasznie ciezkie dni..
Dzisiejszy dzien bedzie njgorszy, ale trzeba przez niego przejsc...
Wlasnie koncze kanapke, zeby wziac tabletke uspokajajaca boje sie, ze zrycze sie na pogrzebie jak bobr

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Najgorszy dzień, ale też początek trochę inne życia. Najważniejsze, żebyście się razem wspierali. Nie żałuj sobie łez.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Babeczki trzymajcie się z TŻ... Dacie radę, jesteście razem i to jest najważniejsze.

Ja melduję, że od jutra wracam do diety. Ćwiczenia jeszcze nie, bo boję się, że sobie zaszkodzę, ale dzisiaj zaliczyłam 1.5 godziny spaceru z koleżanką i jej psem Dobrze, że nie muszę leżeć na zwolnieniu, bo bym chyba oszalała.
Więc od jutra dołączam do wody z cytryną i marchewek i zaczynam z powrotem liczyć kalorie trzeba się pozbyć mojego zbędnego balastu. Od poniedziałku wracam do ćwiczeń!

[BuryKotZPiwnicy]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;45207503]Babeczki trzymajcie się z TŻ... Dacie radę, jesteście razem i to jest najważniejsze.

Ja melduję, że od jutra wracam do diety. Ćwiczenia jeszcze nie, bo boję się, że sobie zaszkodzę, ale dzisiaj zaliczyłam 1.5 godziny spaceru z koleżanką i jej psem Dobrze, że nie muszę leżeć na zwolnieniu, bo bym chyba oszalała.
Więc od jutra dołączam do wody z cytryną i marchewek i zaczynam z powrotem liczyć kalorie trzeba się pozbyć mojego zbędnego balastu. Od poniedziałku wracam do ćwiczeń![/QUOTE]

Super, że jesteś ciągle z nami .